Panorama Silesia 01/2015 r.

Page 1

NR 1 (49)/2015 (styczeń)

ukazuje się na terenie ŚLASKA I ZAGŁĘBIA

Praca w korporacji czy spełnianie marzeń? str. 18

ISSN 20082-1417

M AG A Z Y N B E Z P Ł AT N Y

Pozbyć się 40 kilogramów w dwa lata. Można? Można.

str. 12

Hity i Kity roku 2014 str. 03

Cudowny rok polskiego sportu str. 20

WWW.PANORAMASILESIA.PL WWW .PANORAMASILESIA.PL

Postanowienia noworoczne. Dlaczego nic z nich nie wychodzi?

str. 15


Z drugiej strony

Kulturalnie w NOSPRZE Panorama poleca Hip-hop w wydaniu symfonicznym? 19 grudnia ruszyła sprzedaż biletów na koncert, w którym wystąpią m.in. Miuosh, Joka, Jan Skrzek oraz Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia. Koncert w wielkiej sali NOSPR odbędzię się 6 marca o godz. 20.00. Bilety już wyprzedane, rozeszły się w kil-

booku powstał profil „Chcemy drugiego koncertu Miuosha i Jimka w NOSPRze”, na którym fani Jimka i Miuosha chcą, aby artyści zagrali wspólnie jeszcze jeden koncert na Śląsku. Organizatorzy nie wykluczają takiego rozwiązania. Jeśli pojawią się jakieś oficjalne ustalenia, na pewno was o tym poinformujemy.

Weekendowy luty w NOSPze: Orkiestra Muzyki Nowej / Elektronika Sala kameralna 8 lutego 2015 18:00:00 Zespół Śpiewaków Miasta Katowice CAMERATA SILESIA / Koncert walentynkowy Sala koncertowa 14 lutego 2015 19:30:00 Recitale mistrzowskie / Emigranci polscy kanaście godzin. W czasie koncertu będzie można usłyszeć nie tylko materiał ze złotych płyt MIUOSHA, ale i piosenki z najnowszego albumu. Za aranżacje odpowiada Radzimir Dębski, komponujący pod pseudonimem JIMEK artysta, o którym zrobiło się głośno po tym jak jego remiks trafił na płytę wokalistki Beyonce. Gościnnie wystąpią między innymi JOKA i Jan KYKS Skrzek. Być może ci, którym nie udało się kupić biletów, będą mieli jeszcze jedną szansę na uczestnictwo w tym ciekawym muzycznym wydarzeniu. Na face-

Sala kameralna 15 lutego 2015 18:00:00 Kwartet Śląski / Między Wschodem a Zachodem Sala kameralna 21 lutego 2015 19:30:00 LOTOS Jazz Festival 17. Zadymka Jazzowa/ Wayne Shorter Quartet Sala koncertowa 28 lutego 2015 19:30:00

„Panoramę Silesia” znajdą Państwo w takich miejscach, jak: Altus, Katowice, ul. Uniwersytecka 13 Energomontaż-Południe, Katowice, ul. Mickiewicza 15 Biuro Centrum Katowice, ul. Mickiewicza 29 Rektorat Uniwersytetu Śląskiego, Katowice, ul. Bankowa 12 Rektorat Uniwersytetu ekonomicznego, Katowice, ul. 1 Maja 5 Cogitatur, Katowice, ul. Gliwicka 9a Jazz Club Hipnoza, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2 MG Centrum, Katowice, ul. Kolejowa 54 Hotel Arsenal Palace, Katowice/Chorzów, ul. Paderewskiego 35 Centrum Informacji Turystycznej, Katowiceul. Rynek13 Lorneta z Meduzą, Katowice, ul. Mariacka 5 Pod Belkami, Katowice, ul. Gustawa Morcinka 27 Kato Bar, Katowice, ul. Mariacka 13 Tommed, Katowice, ul. Fredry 22 Oko Miasta, Katowice, Rondo im. Gen. Jerzego Ziętka 1 Śląski Urząd Wojewódzki, pl. Sejmu Śląskiego 1 Biuro ESK 2016, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2 Quality Hotel Katowice, ul. Szybowcowa 1A WSZMoiJo Gallus, Katowice, ul. Gallusa 12 Restauracja „Len Arte”, Katowice, ul. Mariacka 25 Teatr Śląski, Katowice, Rynek 10 Biblioteka Śląska, Katowice, pl. Rady Europy 1 Kino Światowid, Katowice, 3 Maja 7 Kino Janosik, ul. Sobieskiego 1, Żywiec B.Fit, Katowice, ul. Dąbrówki 10 Cyferblat, Katowice, ul. Damrota 6 Centrum Sztuki Filmowej, Katowice, ul. Sokolska 66 Galeria Szyb Wilson, Katowice, ul. Oswobodzenia 1 Renault Pietrzak, Katowice, ul. Bocheńskiego 125 Pro-Moto, Katowice, ul. Rzepakowa 6 Regionalna Izba Gospodarcza, Katowice, ul. Opolska15 Fundusz Górnośląski, Katowice, ul. Sokolska 8 Filharmonia Śląska (HalaGallus), Katowice, ul. Pszczyńska 6 Tauron PE, Katowice, ul. Lwowska 23 Rock City, Katowice, Chorzowska 9B Restauracja „Warsztaty smaku”, Tychy, Wejchertów 20 Geszeft, Katowice, Morcinka 23-25

Złoty Osioł, Katowice, Mariacka 1 Longman, Katowice, Gliwicka 10 Dentim Clinic, Katowice, ul. Opolska 7 Dębowe Tarasy, Dentim Clinic, Katowice, ul. Baildona 12 Centrum Kultury Katowice, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2 WSZOP, Katowice, ul. Bankowa 8 Dobra Karma, Katowice, ul. Św. Jacka 1 Urząd Miejski, Bytom, ul. Parkowa 2 Auto-Boss, Chorzów, Drogowa Trasa Średnicowa 51 teKlimaty, Czeladź, ul. Wojkowicka 13 Opera Śląska, Bytom, ul. Moniuszki 21/23 Peugeot Lubos, Bytom, ul. Strzelców Bytomskich 82C renault Bamarko, Bytom, ul. Strzelców Bytomskich 51 Centrum Działalności Podwodnej „Nurek-Bytom”, Bytom, ul. Chorzowska 28A Jazz Club Fantom, Bytom, ul. Żeromskiego 27 Music republic Museum, Bytom, pl. Jana III Sobieskiego 2 Agora Bytom, pl. Kościuszki Hala na Skarpie, Bytom, ul. Frycza Modrzewskiego 5a Teatr Dzieci Zagłębia, Będzin, ul. Teatralna 4 Urząd Miejski, Będzin, ul. 11 Listopada 20 Zamek, Będzin, ul. Zamkowa 1 Centrum Handlowe Pogoria, Dąbrowa Górnicza, ul. Jana III Sobieskiego 6 Nemo, Dąbrowa Górnicza, Aleja Róż 1 Galeria Secesja, Gliwice, ul. Grodowa 5A Siłownia Dublet, Gliwice, ul. Warszawska 35 Squash Ball Club, Gliwice, ul. Robotnicza 2 Biurowiec GZUT, Gliwice, ul. Kościuszki 1C Autostrada A4, Punkt Obsługi Klienta, Mysłowice, ul. Piaskowa 20 Śląski Klub Golfowy, Siemianowice Śląskie, ul. Sowia Hotel Vacanza, Siemianowice Śląskie, ul. Olimpijska 4 Renault Pietrzak, Świętochłowice, ul. Bytomska 39 Urząd Miasta, Piekary Śląskie, ul. Bytomska 84 MBP w Rudzie Śląskiej, ul. Dąbrowskiego 18 Centrum Informacji Miejskiej, Sosnowiec, pl. Stulecia

Agencja Rozwoju Lokalnego, Sosnowiec, ul. Teatralna9 Salon Berendowicz&Kublin, Sosnowiec, ul. Warneńczyka 2 Urząd Miasta Sosnowiec, al. Zwycięstwa 20 eXPo SileSia, Sosnowiec, ul. Braci Mieroszewskich 124 Środula, Sosnowiec, ul. Zuzanny 24 Urząd Miasta Radzionków, ul. Męczenników Oświęcimia 42 Centrum Kultury Karolinka, Radzionków, pl. Jana Pawła II 2 Muzeum Chleba, Radzionków, ul. Z. Nałkowskiej 5 Zamek Tarnowice Stare, Tarnowskie Góry, ul. Pyskowicka 39 Muzeum Miejskie, Tychy, ul. Katowicka 9 Tyskie Browarium, Tychy, ul. Mikołowska 5 Mera, Tychy, ul. Przemysłowa 70 Kopalnia Guido, Zabrze, 3 Maja 93 Muzeum Górnictwa Węglowego, Zabrze, ul. 3 Maja 19 Panorama trafia także do najlepszych szkół średnich w regionie: lo Filomata, Gliwice, ul. Bojkowska 20A ii lo, Gliwice, ul. Wróblewskiego 9 Technikum nr 1, Gliwice, ul. Chorzowska 5 iii lo, Katowice, ul. Adama Mickiewicza 11 i Społeczne lo, Katowice, ul. Mikołowska 26 i lo, Katowice, ul. Sienkiewicza 74 Centrum na Mariackiej, Katowice, ul. Mariacka 10 Zespół Szkół Plastycznych, Katowice, ul. Ułańska 7A Śląskie techniczne Zakłady naukowe, Katowice, ul. Sokolska 26 Technikum nr 1, Katowice, ul. Techników 7 Technikum nr 2, Katowice, ul. Raciborska 3 Katolickie lo, Zabrze, ul. Tarnopolska 3 iii lo, Zabrze, ul. Sienkiewicza 33 iV lo, Sosnowiec, pl. Zillingera 1 i lo, Chorzów, ul. Dąbrowskiego 36 i lo, Bytom, ul. Strzelców Bytomskich 9 iV lo, Bytom, pl. Sikorskiego 1 Technikum nr 2, Bytom, ul. Powstańców Śląskich 10 Technikum nr 8, radzionków, ul. Knosały 113

Kolejnej Panoramy szukajcie w lutym PANORAMA SILESIA Adres redakcji: ul. Szpitalna 3, 41-250 Czeladź, redakcja@panoramasilesia.pl Redaktor Naczelny: Dawid Kwiecień / d.kwiecien@panoramasilesia.pl / Zespół: Monika Pacukiewicz, Tomasz Adamiec, Łukasz Respondek, Izabela Suliga, Rafał Barteczko, Mariusz Szczygielski, Sebastian Zamiejski, MJ / Fotoreporter: Łukasz Kaliszewski, Adrian Larisz / Skład: Edyta Bagińska / Wydawca: Panorama Silesia Sp. z o.o. / ul. Szpitalna 3/ 41-250 Czeladź / Reklama i Promocja: Rafał Bura, reklama@panoramasilesia.pl, / tel. 668 355 248 / Kolportaż: Erwin Sławik / Druk: Polskapresse Sp. z o.o. Oddział Poligrafia / ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec

02

st yc zeń 2015 nr 1


www.panoramasilesia.pl

HITY I KITY ROKU 2014

Miniony rok obfitował w różnego rodzaju wydarzenia, które można nazwać hitami i kitami roku 2014. Często bywało tak, że kity były niemal integralną częścią hitów. W Polsce odbyły się Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej, ale polscy kibice nie mogli ich oglądać w otwartej telewizji, tylko musieli płacić. Tytuł Mistrza Świata zdobyła polska drużyna, ale niedługo po tym, prezes PZPS Mirosław Przedpełski został aresztowany w związku z podejrzeniami o korupcję. Na płaszczyźnie politycznej dużym hitem był wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Z jednej strony było to ogromne wyróżnienie dla przedstawiciela Polski, ale w naszym krajowym „grajdołku” od razu pojawiły się opinie, że to forma dezercji byłego premiera i przewodniczącego PO. Podobno przerosły go problemy i negatywne nastroje związane z podniesieniem wieku emerytalnego, katastrofalną sytuacją w służbie zdrowia, aferą podsłuchową. Generalnie w świecie polityki - jak zwykle – więcej było kitów, niż hitów. A to minister Nowak zapomniał, że ma zegarki warte po kilkanaście tysięcy, a to poseł Hofmann wraz z kolegami zabrali żony na wycieczkę do Hiszpanii za publiczne pieniądze, a to marszałek Sikorski rzucił nieodpowiedzialnie, że Putin proponował jakiś czas temu Tuskowi rozbiory Ukrainy. Największym kitem okazała się jednak afera podsłuchowa, choć z perspektywy czasu widać, że w żaden sposób nie wstrząsnęła ona sceną polityczną, choć w każdym cywilizowanym kraju doprowadziłaby do wielu dymisji, a może nawet upadku rządu.

fot. wykop.pl

Rok 2014 okazał się jednak wspaniałym hitem sportowym w polskiej historii. Zaczął się od fantastycznych osiągnięć polskiej ekipy na

Igrzyskach Olimpijskich w Soczi, gdzie Kamil Stoch, Justyna Kowalczyk, a przede wszystkim Zbigniew Bródka dali nam niezapomniane wzruszenia warte złotych medali olimpijskich. Później polscy siatkarze we wspaniałym stylu zdobyli tytuł mistrzów świata, a na zakończenie byliśmy świadkami historycznego wydarzenia. Polacy wygrali z Niemcami w piłkę nożną i to 2:0. Do dziś brzmi to niemal jak jakaś bajka. Miniony rok obfitował też w wiele innych wydarzeń nie tylko publicznych, ale także tych indywidualnych i osobistych w życiu każdego z nas. I w tym obszarze pojawiły się zapewne u każdego jakieś hity i kity, które zapewne na jakiś czas zapadną nam w pamięci. Jest jednak coś, co niezmiennie na przełomie każdego roku może napawać optymizmem. Rok 2014 przeszedł do historii. Pozostawił nam lepsze lub gorsze wspomnienia i wrażenia. Teraz patrzymy w przyszłość, w Nowy Rok. A patrząc przed siebie nie dostrzegamy i nie chcemy dostrzegać kitów. Wolimy myśleć, że zdarzą się nam i wokół nas same hity. Tego sobie życzymy w Noc Sylwestrową i tego wszystkim czytelnikom „Panoramy Silesia” życzy nasza redakcja. Mariusz Szczygielski reklama

st ycze ń 2015 nr 1

03


Panorama k arier y

Praca w korporacji czy spełnianie marzeń? rozmowa z Agatą Piechowską, właścicielką cukierniczej manufaktury „Słodkie Zacisze” Praca w korporacji nie ma dobrego PR-u. Większości kojarzy się z wyzyskiem pracownika i brakiem wolnego czasu. Nic więc dziwnego, że wśród zatrudnionych w korporacji osób coraz częściej upowszechnia się mit o porzucenia tego typu pracy dla spełniania marzeń. Tak z przyjacielem postąpiła niedawno m.in. Aleksandra Misiek, która od stycznia w Katowicach prowadzi piekarnio-kawiarnię. Lokal Bakery to nowe, ciekawe miejsce ma kawiarnianej mapie Katowic. Oferuje pieczywo wytwarzane na miejscu. W wiklinowych koszykach na klientów czekają m.in. pyszne chleby i bagietki. Pewną posadę i duże zarobki na rzecz wypieków porzuciła także Pani Agata Piechowska, obecnie właścicielka cukierniczej manufaktury Słodkie Zacisze.

i rodziną, nieprzeczytane książki, nieobejrzane filmy, niezrealizowane pasje. Żyłam, ale nie w pełni. Tak więc comiesięczny komfort związany z wpływem na konto określonej sumy zamieniłam na ryzyko, że może się nie udać, że może być gorzej finansowo. Ale nie żałuję. Wierzę, że będzie coraz lepiej i że podjęłam właściwą decyzję.

zamówiła klientka. Żeby był wyjątkowy, idealnie dopasowany do odbiorcy, w jego guście… Korporacja kradnie czas, w przypadku własnej firmy nasz czas oddajemy za darmo w ciągle zbyt małym wymiarze, bo chcesz zrobić perfekcyjne lukrowe różyczki, wypróbować nową formę do cukrowych koronek. Jednak teraz czas mi nie ucieka a ciekawie płynie, gdyż robię to co lubię w gronie rodziny. Nagrodą są też podziękowania klientów i kolejne zamówienia.

Obecnie prowadzi Pani własną działalność i zajmuje się Pani wypiekami cukierniczymi. Czy od zawsze Pani o tym marzyła? Tego typu praca, Pani wypieki są coraz bardziej bynajmniej na początku rozpoznawalne na Śląsku. jest bardzo czasochłonna. Jakie są Pani zawodowe Z jakimi wyrzeczeniami plany na przyszłość? musiała się Pani spo– Planów jest mnóstwo, tkać? Ma Pani teraz więwciąż pojawiają się nowe. cej czasu dla rodziny? Niedługo otwarcie nowej – Nigdy nie marzyłam Manufaktury Cukierniczej o tym, żeby piec ciasta. pracowni połączonej z punkWprost przeciwnie, to moja tem sprzedaży codziennie świefot. arch. Agaty Piechowskiej siostra zawsze pomagała mamie żych wypieków. Marzy mi się, że i babci w kuchni, podpatrywała, zapibędzie to miejsce magiczne, kolorowe, sywała, testowała nowe smaki i przepisy. Ja wesołe, inne niż brązowo-beżowe piekarniozawsze lubiłam rysować, malować, tworzyć, -cukiernie, których sporo wokół. Moja Manukształtować domowe otoczenie. Wypiekami faktura będzie inna, ciepła, otwarta, zaskakuzajęłam się przez przypadek. Udało mi się jąca, ze zmieniającą się sezonowo ofertą, od pierwsze ciasto, tort, ciasteczka. I wpadłam francuskich makaroników po tradycyjne baby na całego. Doskonaliłam techniki, uczyłam drożdżowe i cudowne torty weselne. Myślę się, szukałam informacji, oglądałam zdjęcia o reaktywacji/powołaniu koła gospodyń mieji filmy instruktażowe, głównie na zagranicz- skich z siedzibą w manufakturze. Wiem, że nych stronach. Postanowiłam połączyć tra- jest wśród kobiet z różnych pokoleń potrzeba dycję i nowoczesność. Odkurzyłam receptury wspólnego tworzenia, przy kawie, takie współprababci, babci i mamy. Próbowałam, pie- czesne darcie pierza. Zorganizowałam kilka kłam, ozdabiałam i testowałam na rodzinie, spotkań testowych i efekty były zdumiewające. znajomych, dalszych znajomych... I okazało Tak więc – planuję i działam. Wciąż zapisuję kosię, że to ma sens. Że jest zapotrzebowanie lejne pomysły. Żeby na ich realizację było dość na produkty wysokiej jakości, z najlepszych czasu. Bo zapału mi nie brak. składników, że klienci mają dość konserwantów, sztuczności i ciast z proszku. WyRozmawiał Rafał Barteczko rzeczenia? Głównie czas i finanse. Tworzenie własnej firmy jest czasochłonne. Zdarza mi się pracować nawet przed snem, wymyślając ozdoby na tort na chrzciny, który właśnie

fot. fotolia.com

Większość osób twierdzi, że praca w dużej korporacji w prawdzie niesie za sobą spore pieniądze, ale nie pozwala na życie prywatne czy spełnianie marzeń. Potwierdza Pani tę opinię? Jak przedstawia się Pani historia?

fot. fotolia.com

– Jeszcze na studiach trafiłam do pracy w korporacji - dużej amerykańskiej firmie telekomunikacyjnej. Szybko awansowałam na stanowisko menedżerskie. Zajmowałam

04

się budżetem, zarządzałam projektami i procesami bardzo dobrze przy tym zarabiając. Co prawda udało mi się w międzyczasie założyć rodzinę, wybudować dom bez zaciągania kredytu i poczuć komfort finansowy, ale z czasem na życie było kiepsko. Praca wiązała się z częstymi wyjazdami poza miejsce zamieszkania. Mogłam kupić żyrandol z kryształami Svarowskiego z jednomiesięcznych zarobków, ale nie miałam czasu posiedzieć z rodziną przy stole, nad którym wisiał. Stać mnie było na wakacje w ekskluzywnym hotelu w ciepłym kraju, ale 2 tygodnie spędzone z córką nad basenem w skali roku to trochę za mało. Dzięki pracy w korporacji osiągnęłam stabilizację finansową, poznałam ludzi, z którymi ciągle się przyjaźnię, zdobyłam wiedzę i umiejętności, które wykorzystuję dziś, pracując na własny rachunek. To zyski. Straty - czas niespędzony z ukochaną córką

fot. arch. Agaty Piechowskiej

st yc zeń 2015 nr 1


Reklama

st ycze Ĺ„ 2015 nr 1

05


Panorama eduk acji

Wesołe hydranty w Dąbrowie Górniczej dla dzieci

„Uczeń” i „Pinokio” to nie tylko postaci z bajki – to również nazwy nietypowych, kolorowych hydrantów, które Dąbrowskie Wodociągi Sp. z o.o. postawiły przy placówkach edukacyjnych w Dąbrowie Górniczej. Tym razem uśmiechnięte hydranty zostały zamontowane w Strzemieszycach przy Szkole Podstawowej nr 5 i w centrum miasta przy ulicy Kopernika obok Przedszkola nr 10. Urządzenia – poza swoją podstawową funkcją – przykuwają uwagę i stają się inspiracją do nauki bezpiecznego zachowania podczas pożaru.

Wesołe hydranty stały się okazją do edukacji z zakresu bezpieczeństwa przeciwpożarowego dla uczniów Szkole Podstawowej nr 5 w Dąbrowie Górniczej

– Dzieci są zainteresowane bajecznym i niespotykanym wyglądem hydrantów. Jest to świetna okazja do edukacji z zakresu bezpieczeństwa przeciwpożarowego podczas godziny wychowawczej – podkreśla Ewa Cabała, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 im. Henryka Sienkiewicza w Dąbrowie Górniczej. Jak dodaje: – Z Wodociągami współpracujemy już kilka lat. Na terenie szkoły co roku obchodzimy Światowy Dzień Wody. W akcji zawsze biorą udział wszyscy uczniowie od tych najmłodszych sześciolatków do najstarszych z szóstych klas włącznie. Odbywają się konkursy wiedzy, plastyczne i z języka polskiego – wszystkie o tematyce wody i ekologii.

Hydrant uczeń

Hydrant Pinokio

Mimo tego, że hydranty stoją stosunkowo krótko, to dzieci i uczniowie bez problemu wskazują ich lokalizację, a taka wiedza w sytuacji zagrożenia może okazać się nieoceniona. – To bardzo dobry pomysł. Moja córka zwróciła na hydrant uwagę i dopytywała do czego służy. Nie udałoby się przyciągnąć jej uwagi, gdyby stanął tu zwykły czerwony hydrant – dodaje Pani Agnieszka, mama 7 letniej Karoliny.

nuować. Co rok planujemy instalować kolejne hydranty przy szkołach i przedszkolach, które współpracują z nami w ramach Światowego Dnia Wody. Co ważne, urządzenia, oprócz tego, że są atrakcyjne dla najmłodszych, spełniają także wymagania ochrony przeciwpożarowej – mówi Aleksandra Konderak, zastępca kierownika Działu Eksploatacji Dąbrowskich Wodociągów Sp. z o.o.

– Instalacja hydrantów „Uczeń” i „Pinokio” została bardzo pozytywnie odebrana wśród dzieci i mieszkańców, dlatego będziemy ją konty-

Instalacja wesołych hydrantów to nie jedyne tego typu działania Dąbrowskich Wodociągów. Co roku organizowane są zakrojone na szeroką

skalę obchody Światowego Dnia Wody, w których udział bierze kilkuset uczniów i przedszkolaków dąbrowskich szkół. W październiku w ramach odbywającej się w Dąbrowie Górniczej akcji edukacyjnej prawie tysiąc dzieci z ponad 50 klas trzecich szkół podstawowych odwiedziło siedzibę Dąbrowskich Wodociągów. Uczniowie korzystali z innowacyjnej makiety multimedialnej, słuchali opowieści o walce Maga z Władcą Ścieków, uczestniczyli w quizach i poznawali tajniki działania oczyszczalni ścieków – wszystko po to, by zdobyć certyfikat „Młodego Ekologa”.

IMPROMPTUS Płyta nagrana została w Berlinie, w niemieckiej wytwórni płytowej Klanglogo. Sesja odbyła się w budynku należącym kiedyś do Radia Wschodnio – Berlińskiego. I choć sam obiekt stanowi relikt starych czasów i przypomina swą architekturą socrealizm lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, posiada niezwykłe właściwości. Do dziś zachowała się w nim fenomenalna akustyka umożliwiająca znakomitą ekspozycję dźwięków. Premiera płyty nastąpiła 27 października 2014 w Niemczech i 3 listopada 2014 roku w Wielkiej Brytanii. Pierwszy koncert promujący płytę odbył się w Londynie w Royal Overseas League Club 14 listopada 2014 roku.

Polak, który podbił Londyn fot. arch. kompozytora

Tomasz Lis to polski pianista, który od lat mieszka w Londynie. Jest znany nie tylko w Anglii, ale też w wielu krajach Europy, Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie. Najmniej znany jest jednak w Polsce. Ostatnio wydał swoją pierwszą płytę „Impromptus” z utworami Franza Schuberta, Fryderyka Chopina i Gabriela Faure’a.

06

Impromptus to forma muzyczna, która powstała w okresie romantyzmu. Utwór podzielony jest na trzy części, z której każda ulega kolejnemu podziałowi na trzy, a każda z nich na kolejne trzy, w sumie tworząc 27 krótkich fraz. Pierwszym twórcą tego typu utworów był Franz Schubert. Również Fryderyk Chopin lubował się w tej formie tworząc utwory urzekające zwiewnością i poetycką aurą, niezrównaną subtelnością, „delikatnością kreski”, jaką rysowane są te

„dźwiękowe pejzaże”. Niełatwo uchwycić istotę tych jedynych w swoim rodzaju kompozycji. TOMASZ LIS Tomasz Lis to wybitny solista i kameralista, który koncertuje w najbardziej prestiżowych salach w Wielkiej Brytanii i na świecie, między innymi w Wigmore Hall, Barbican Centre, St. John’s Smith Square, LSO St. Luka’s, The Warenhouse i Towarzystwie im. Fryderyka Chopina w Londynie. Z sukcesami występował na Chaltenham Music Festival, Mostly Mozart Festival, Chelsea Schubert Festival i London Festival of American Music. W Polsce pojawił się kilka razy wzbudzając duże zainteresowanie zarówno krytyków muzycznych, jak i publiczności. Koncertował między innymi z Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia Amadeus pod dyrekcją Agnieszki Duczmal oraz Filharmonią Poznańską pod batutą Grzegorza Nowaka.

Jego występy wzbudziły entuzjazm, a prasa donosiła, że „wielkim talentem błysnął Tomasz Lis, zachwycił interpretacją Mozartowskiego Koncertu Fortepianowego”, „prosta droga do kariery wirtuoza (…) słuchanie jego gry to wielka satysfakcja i przyjemność” – napiała „Gazeta Wyborcza”.

st yc zeń 2015 nr 1


Panorama wydarzeń

MOTOSHOW KRAKÓW 2015 z pasji do motoryzacji!

Warto zarezerwować sobie dwa majowe dni i wybrać się do Krakowa na 2. edycję MOTO SHOW. To drugie co do wielkości wydarzenie motoryzacyjne w Polsce i największe na południu kraju. Wydarzenie, którego nie mogą przegapić pasjonaci motoryzacji pod każdą postacią. 23 i 24 maja w hali EXPO zobaczymy premiery największych marek samochodowych, pokazy mistrzów kierownicy na specjalnym wybudowanym torze, spotkania z gwiazdami sportów motorowych oraz najlepiej stuningowane i starannie wyselekcjonowane auta z Polski i zagranicy.

Tłumy w EXPO Kraków Nowa impreza w kalendarzu Targów w Krakowie zadebiutowała w maju 2014 r. i już pierwsza edycja zgromadziła 20 tysięczną widownię oraz ogromne zainteresowanie mediów. Wyjątkowym momentem była światowa premiera unikatowego modelu Lamborghini Galardo. Modyfikacja oryginalnej bryły samochodu kosztowała milion złotych i trwała 1,5 roku. Pojazd wzbudził podziw zwiedzających i był znakomitym wstępem do tego, co w hali EXPO działo się przez kolejne dwa dni.

st ycze ń 2015 nr 1

Zapach adrenaliny Wyjątkowe atrakcje czekały także na pasjonatów rajdów. Mogli oni spotkać swoich idoli w premierowym salonie Racing Show – Michała Kościuszko, Mateusza Lisowskiego (gość na stoisku Autospektrum dealera Renault) czy Bartosza Ostałowskiego, jedynego kierowcę na świecie, który prowadzi samochód stopą (obie ręce stracił w wypadku samochodowym) i udowadnia, że niemożliwe staje się możliwe.

Swoje umiejętności zaprezentowała też jedyna żeńska załoga startująca w rajdach samochodowych – Klaudia Temple/ Kasia Pytel-Majkowska, które pokazały także swoje najnowsze auto: Hondę Civic Type R (FN-2) III generacji. W akcji zobaczyć można było także wielokrotnego mistrza trialu motocyklowego Tomasza Hajduka, specjalistów od stuntu motocyklowego reprezentujących klub Ostra Jazdy, a także moto-

crossowych mistrzów z Freestyle Motocross Team Tarnów oraz zawodników teamu D1KRK i S13 User. Organizatorzy MOTO SHOW Kraków deklarują, że tegoroczna edycja będzie obfitować w jeszcze więcej atrakcji. Pasjonuje Cię motoryzacja, moc, niepowtarzalny styl i ponadprzeciętne osiągi. 23 i 24 maja odwiedź Międzynarodowe Centrum Targowo-Kongresowe EXPO Kraków.

fot. arch. Targów Moto show

07


Panorama świata

Zamek Skanderbega, albańskiego bohatera narodowego z czasów średniowiecza, góruje nad miastem Kruja.

Na straganach nadal można kupić dzieła komunistycznego dyktatora – Envera Hodży.

Tradycja i nowoczesność w postaci dmuchanej butelki Coca-Coli. Po otwarciu granic Albańczycy zachłysnęli się zachodnią cywilizacją. Amerykańskie symbole można spotkać na każdym kroku.

Wąskie uliczki zabytkowego miasta Berat, wpisanego na listę UNESCO.

Starówka miasta Kruja, odrestaurowana dzięki funduszom Unii Europejskiej.

Albania Podróżując przez kraj spotykamy dziesiątki nieukończonych budynków, mijają nas setki mercedesów i widzimy tysiące bunkrów, które miały ochronić ludność przed atakiem wrogów. Witamy w Albanii, kraju kontrastów i absurdów. Kraju, który przez lata był zupełnie odcięty od reszty świata. Komunistyczny dyktator Enver Hodża skutecznie zablokował wszelkie kontakty – zarówno z blokiem wschodnim, jak i Zachodem. Dopiero w latach ’90 nastąpiło otwarcie granic i rozpoczęła się wymiana gospodarcza. Mimo tego, Albania jest nadal zaliczana do najbiedniejszych krajów w Europie, a 50% PKB wytwarzana jest w szarej strefie.

zdjęć jest Autorem łkowski, ie Tomasz K i podróżnik. fik ra g to fo i śląsk bloga Prowadzi ego zn fotografic ski.com g.kielkow lo .b w w w

Starówka miasta Kruja, odrestaurowana dzięki funduszom Unii Europejskiej.

08

st yc zeń 2015 nr 1


Panorama świata

Najpopularniejszą marką samochodu jest Mercedes. Średnio 8 na 10 przejeżdżających aut to produkty niemieckiej fabryki. Nie liczy się stan ani wiek pojazdu.

Najpopularniejszą marką samochodu jest Mercedes. Średnio 8 na 10 przejeżdżających aut to produkty niemieckiej fabryki. Nie liczy się stan ani wiek pojazdu.

Albania wygląda jak wielki plac budowy. Wszędzie stoją szkielety budynków, które najprawdopodobniej nigdy nie zostają ukończone.

Setki komisów i auto złomowisk. Na początku taki widok przeraża, później zaczyna fascynować.

Setki komisów i auto złomowisk. Na początku taki widok przeraża, później zaczyna fascynować.

Miejski chaos. Tutaj nie istnieją żadne zasady.

Albania wygląda jak wielki plac budowy. Wszędzie stoją szkielety budynków, które najprawdopodobniej nigdy nie zostają ukończone.

st ycze ń 2015 nr 1

Myjnie samochodowe to najpopularniejszy sposób na biznes. Wystarczy kawałek ulicy i myjka ciśnieniowa.

09


Panorama sztuk i fotograficznej

Górnicy strajkują, związki zawodowe negocjują, a ludzie spoza branży pytają, czy też mogą liczyć na pomoc rządu…

Protestujące związki zawodowe i rząd w końcu doszły do porozumienia, a górnicy zawiesili strajki. Wydawać by się więc mogło, że problem jest już rozwiązany, ale emocje wciąż nie opadły. Coraz głośniejsze są głosy przedstawicieli innych branż, którzy nie mają takich przywilejów jak pracownicy kopalń. Czy więc oni również powinni wyjść na ulicę i walczyć o lepszy byt?

afie: Fo t o g r D mitriew D aniel w

10

nield w w.d a

mitrie

w.c o m

st yc zeń 2015 nr 1


Panorama sztuk i fotograficznej

Nikt nie zaprzeczy, że praca „na dole” jest niebezpieczna i ciężka. Wysoka temperatura i wilgotność, a do tego duże ryzyko wypadków. Za zagrożeniem idą zarobki. Żeby ktoś zgodził się na pracę w takich warunkach, musi otrzymać odpowiednie wynagrodzenie. Do pensji dołączone są różnego rodzaju przywileje – „czternastki”, „barbórki” czy też możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę. Można powiedzieć, że na to wszystko górnicy pracujący „na dole” zasłużyli sobie ciężką pracą. Z drugiej strony pracownicy kopalni budzą mieszane uczucia, gdy mówią, że zarabiają za mało. O takich pensjach i przywilejach marzy wielu ludzi, którzy pracują równie ciężko, choć w bezpieczniejszych warunkach. Gdy jednak w ich zakładach dochodzi do masowych zwolnień, nie mogą liczyć na pomoc rządu i gigantyczne odprawy. Czy to jest sprawiedliwe? Górnicy mówią, że czują się oszukani i jest to zrozumiałe. Z jednej strony słyszą, że nie opłaca się wydobywać węgla i kopalnie trzeba zamknąć. Tymczasem niemiecka firma HMS Bergbau dostała koncesje na po-

st ycze ń 2015 nr 1

szukiwanie złóż węgla, wykonała odwierty w Orzeszu i szykuje się do wybudowania kopalni. Koszt inwestycji szacowany jest na 150 mln euro. Czy to oznacza, że Niemcom opłaca się wydobywać polski węgiel, a naszym zakładom już nie? Może więc górnictwo jest opłacalne, tylko my źle podchodzimy do tego tematu? A może problem tkwi w związkach zawodowych? W dokumencie „Dialog społeczny w Kompanii Węglowej S.A.” czytamy, że do 31 stycznia 2014 na terenie zakładu działało 161 organizacji związkowych. Działacze mogą skorzystać z możliwości oddelegowania do pracy etatowej w związku, za którą wynagrodzenie wypłaca przedsiębiorstwo. Ich pensje są znacznie wyższe od wypłat kolegów pracujących na tym samym stanowisku, na których zostali pierwotnie zatrudnieni. Czy gdyby wprowadzono w życie pomysł, by pensja związkowca była finansowana ze składek, sytuacja finansowa przedsiębiorstw byłaby lepsza? To oczywiste, że górnictwo będąc ważnym elementem bezpieczeństwa energetyczne-

go kraju, jest branżą wyjątkową. W powojennej historii Polski górnicy jeszcze do niedawna stanowili elitę czy wręcz celebrytów klasy robotniczej. W najlepszych dla nich „giekrowskich” latach siedemdziesiątych mieli własne sklepy, talony na samochody i mieszkania wręcz „od ręki”. Gdy jednak po 1989 roku zaczął się liczyć przede wszystkim rachunek ekonomiczny, polskie górnictwo przestało być największą gwiazdą gospodarki. Dziś górnicy bardziej są polityczną siłą nacisku wykorzystywaną przez upolitycznione związki zawodowe szczególnie w okresie przedwyborczym. Jednocześnie górnictwo obciążone jest ogromnym ciężarem kosztownego zarządzania wraz z kosztow-

nym nawisem związków zawodowych. Może właśnie dlatego nam się nie opłaca wydobywać węgiel, a Niemcom tak. Dawid Kwiecień

11


Panorama zmian nie. Mam nadzieję, że uda mi się doszlifować swoje małe niedoskonałości. Oczywiście nadal będę prowadziła bloga i wierzę, że uda mi się zmotywować chociaż kilka osób do walki o siebie. By zadbać o swoją sylwetkę, wiele osób, które nie mają pieniędzy na siłownię próbują swoich sił przed ekranem komputera. Anna Lewandowska, Ewa Chodakowska, Mel B to najpopularniejsze aktualnie nazwiska świata ćwiczeń. Jednak internetowi trenerzy rosną jak grzyby po deszczu. Jak ty z perspektywy czasu oceniasz ten rodzaj ćwiczeń? Zaufać ilości wyświetleń czy szukać jednak swojej drogi treningu? – Ćwiczenia w domu to dobra alternatywa dla osób, które wstydzą się ćwiczyć w gronie innych osób lub nie mogą sobie pozwolić na zakup karnetu na siłownię czy fitness. Każdy rodzaj aktywności fizycznej jest dobry. Zły trening to taki, który się nie odbył. Im więcej trenerów, tym lepiej dla nas. Każdy może dopasować coś dla siebie. Najlepszym rozwiązaniem jest szukanie, testowanie, szukanie i jeszcze raz testowanie. Metodą prób i błędów znajdziemy trening, który będzie dla nas odpowiedni.

Pozbyć się 40 kilogramów w dwa lata. Można? Można

Od ponad roku prowadzisz bloga „Grubaska w małym mieście”. Co zawiera twój internetowy notatnik? Jakie są jego wskaźniki? Jest także fanpejdż na facebooku i kanał na youtubie. Czym dla Ciebie jest świat social media? – Kiedy zakładałam bloga nie sądziłam, że kiedykolwiek stanie się on tak poczytny (940 tysięcy wyświetleń w 1,5 roku). Potrzebowałam tylko miejsca, w którym mogłabym napisać o swoim nowym stylu życia, w którym mogłabym podzielić się swoimi obawami

i radościami związanymi z gubieniem kilogramów. To miała być dla mnie odskocznia od codzienności. Liczyłam także na to, że znajdę dzięki temu grono osób, które będą w trakcie podobnej podróży, które zmotywują, kiedy nadejdzie chwila słabości. Z biegiem czasu okazało się, że to ja i moja przemiana stały się inspiracją dla innych. Blog i jego czytelnicy dają mi ogromny zastrzyk energii do kontynuowania drogi, którą obrałam. Ktoś mnie docenił, ktoś we mnie uwierzył, dla kogoś stałam się przykładem godnym naśladowania. To bardzo pochlebiające, ale i dające mi poczucie, że skoro jestem dla innych wzorem to nie mogę zawieść. Staram się pokazać, że zmiany nie są wcale takie trudne. Chcę pokazać, że można jeść smacznie i czerpać z życia wszystko to, co najlepsze i przy okazji gubić centymetry. Social media dały mi coś bezcennego, dały mi wspaniałych czytelników, pozwoliły nawiązać kontakty z osobami, które zmagają się z otyłością i nadwagą. Cieszę się, że zaufali mi i traktują mnie jak dobrą przyjaciółkę. Jakie są Twoje plany na przyszłość? Chcesz zawodowo związać się ze światem motywacji, blogowania, przepisów? – W mojej głowie kłębią się myśli, aby pokierować swoje życie właśnie w takim kierunku. Chciałabym spotykać się z ludźmi twarzą w twarz, chciałabym z nimi rozmawiać, motywować do walki o swoje marzenia. Zamierzam kontynuować pisanie bloga. Chcę nadal dzielić się swoimi przepisami i poradami. Nie wiem, co pokaże przyszłość, ale wierzę, że to wszystko nie dzieje się bez przyczyny. Trzymajcie za mnie kciuki (uśmiech) Rozmawiał Rafał Barteczko fot. Archiwum prywatne Karoliny Sobczak

Moda na fit trwa na dobre. Na każdym kroku jesteśmy bombardowani cudownymi przepisami pomagającymi w utrzymaniu smukłej sylwetki. Przepis na sukces nie polega jednak tylko na kupieniu karnetu na najbardziej nowoczesną siłownię w naszym mieście. Potrzebna jest systematyczna praca. Ma ją za sobą pochodząca z Wodzisławia Śląskiego Karolina Sobczak, która w dwa lata schudła 40 kilogramów. Internet pełen jest recept na zrzucenie mniejszej lub większej ilości kilogramów. Zasadnicze pytanie brzmi jaki jest twój przepis? Jak schudłaś i z jakimi wyrzeczeniami się to wiązało? – Mój przepis na sukces jest prosty: zdrowa dieta, aktywność fizyczna, cierpliwość i pozytywne myślenie. Wystarczy wcielić te zasady w życie, uśmiechnąć się do swojego odbicia w lustrze i zacząć działać. Większość ludzi postrzega odchudzanie jako katorgę i z góry zakłada niepowodzenie. Negatywne podejście jest niestety główną przyczyną naszych porażek. Trzeba pamiętać, że nikt z nas nie przytył w jeden dzień i że w jeden dzień nie schudnie. Polecam rozpocząć od małych zmian. Na początek wystarczy odstawić słodycze i zastąpić

12

je owocami i innymi zdrowymi przekąskami. Tłuste potrawy zastąpić chudszymi, wprowadzić do jadłospisu warzywa. Białe pieczywo zastąpić pełnoziarnistym. To samo tyczy się makaronów i ryżów. Nie zapominajmy także o treningach. Moja początkowa aktywność fizyczna związana była głównie ze spacerami, które z biegiem czasu stawały się coraz dłuższe. Nie zapominajmy, że robimy to dla siebie i swojego zdrowia. Odchudzanie to długotrwały proces, który wymaga wielu zmian, ale zapewniam, że warto zaryzykować. Nadszedł nowy rok. Dla wielu osób styczeń to czas postanowień. Jak wyglądają twoje? – Zamierzam pogłębiać swoją wiedzę na temat zdrowego trybu życia i ciągle żyć aktyw-

st yc zeń 2015 nr 1


Panorama prz yszłości

ROK 2015 - STRACH SIĘ BAĆ

Projektowany gliwicki odcinek DTŚ G2, fot. mostykatowice.pl

CHAOS POLITYCZNY Przed nami wybory prezydenckie i parlamentarne. Jasnowidz Krzysztof Jackowski w przepowiedni na 2015 roku stwierdza, że czeka nas chaos polityczny związany z chęcią zniszczenia Platformy Obywatelskiej. Jasnowidz przekonuje, że wydarzenia związane z tzw. „aferą podsłuchową” to dopiero początek. Stoją za nią pewne bliżej nieokreślone służby, które chcą odejścia działaczy PO od władzy. Są one podobno w posiadaniu bardzo mocnego materiału przeciwko PO i użyją go w okresie przedwyborczym. Co ciekawe, Jackowski twierdzi, że sprawcami tego zamieszania nie będzie PiS, ale jakieś służby.

fot. wykop.pl

Żeby było ciekawiej, również eksperci polityczni przewidują, że polska polityka w tym roku wchodzi w okres destabilizacji. Politolog Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego mówi nawet o politycznym Armagedonie na polskiej scenie. A wszystko za sprawą wyborów. Jego zdaniem, kto się tym razem nie dostanie do Parlamentu, odejdzie w polityczny niebyt i prawdopodobnie będzie to początek dryfowania Polski w kierunku amerykańskiego systemu dwupartyjnego.

st ycze ń 2015 nr 1

NA ŚLĄSKU BEZ ZMIAN Ekonomiści przewidują, że rok 2015 w Unii Europejskiej będzie okresem zaciskania pasa, więc nasz kraj nie będzie już mógł liczyć na tak silne dofinansowanie, jak w latach ubiegłych. Poza tym kończą się projekty inwestycyjne wynikające z okresu finansowania unijnego w latach 2007 – 2014. Mimo to śląski Sejmik Wojewódzki przewidział w budżecie kilka ważnych przedsięwzięć, które zdaniem radnych wojewódzkich należy zakończyć. Wśród największych inwestycji roku 2015 w województwie śląskim znalazło się dokończenie budowy DTŚ-ki na odcinku gliwickim, budowa zadaszenia Stadionu Śląskiego i przygotowanie do otwarcia dla mieszkańców Muzeum Śląskiego. W tym roku najwięcej pieniędzy z budżetu województwa śląskiego przeznaczonych zostanie na transport i łączność (ok. 937 mln zł), ochronę zdrowia (65,6 mln zł) oraz kulturę fizyczną (ok. 56,7 mln zł). Warto przy tym dodać, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma zamiar w tym roku podpisać umowy na budowę czterech odcinków autostrady A-1 pomiędzy Pyrzowicami i Częstochową wraz z obwodnicą dla tej ostatniej. To umiarkowanie dobra wiadomość, bowiem od podpisania umów do realizacji przedsięwzięcia z pewnością minie parę dobrych lat. ROK SŁODKO – GORZKI Polski portal bankowy bankier.pl pod koniec grudnia 2014 roku przeprowadził wśród swoich użytkowników ankietę, pytając, jak sobie wyobrażają rok 2015. Wyniki tej sondy wskazują, że Polacy patrzą w najbliższą przyszłość z lekkim optymizmem, któremu jednak towarzyszy nieco sceptycyzmu. Respondenci uważają, że PKB wzrośnie poni-

żej 3%, cena paliwa utrzyma się na poziomie około 4,5 zł, a bezrobocie wyniesie około 10%. Ponad połowa uczestników sondy wierzy, że ich płace w najbliższym roku wzrosną, ale też mniej więcej taka sama liczba uważa, że wzrosną także ceny żywności, na którą wydajemy mniej więcej 30% swojego dochodu. Wbrew opiniom ekspertów Polacy wierzą, że notowania złota w najbliższym czasie wzrosną, oczekują też wzrostu WIG 20. Z drugiej strony uczestnicy sondy dzielą się na prawie dwie równe części w ocenie umocnienia lub osłabienia się złotego w stosunku do euro. Jednym słowem nie przewidujemy jakichś gwałtownych wydarzeń uderzających w nasze portfele. Ale jak będzie, pokaże czas. Wiele zależy od sytuacji ekonomicznej i gospodarczej nie tylko w Polsce. Przekonaliśmy się o tym ostatnio, gdy Bank Szwajcarski uwolnił franka, co gwałtownie i boleśnie uderzyło we wszystkich naszych rodaków posiadających kredyty w tej walucie.

Znany polski jasnowidz Krzysztof Jackowski przepowiada, że w 2015 roku czeka nas wielki chaos polityczny, a afera podsłuchowa była jedynie swego rodzaju wstępem do tegorocznych wydarzeń. Z fusów nie wróży jednak Sejmik Województwa Śląskiego, który zapowiada dalszą budowę DTŚ-ki na odcinku gliwickim, finansowanie zadaszenia na Stadionie Śląskim, a także dalsze inwestowanie w Muzeum Śląskie. Czekają nas także spore emocje sportowe, w tym zmagania kadry piłkarskiej w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2016. Co jeszcze nas czeka w 2015 roku? Większość prognoz nie jest zbyt pozytywnych. Wszystkie powyższe prognozy, przypuszczenia czy też wiara w wystąpienie określonych zdarzeń to trochę jak wróżenie z fusów. Tak naprawdę trudno powiedzieć, co nas czeka w tym roku, czy nasi piłkarze ponownie wygrają z Niemcami w eliminacjach Euro 2016, czy w wojnie na Ukrainie nastąpi eskalacja konfliktu czy nie? Nie wiemy jak długo cena paliw będzie spadać i kto wygra najbliższe wybory parlamentarne. W zasadzie nic nie wiemy i możemy jedynie mieć nadzieję, że w tym nadchodzącym 2015 roku nie nastąpi nic, co pogorszy naszą sytuację życiową. Tego i zdrowia wypada więc sobie życzyć z nadzieją, że życzenia te mają szansę się spełnić. Mariusz Szczygielski

Polacy wierzą, że w tym roku wartość złota oraz ich wynagrodzenie wzrośnie, fot. (wgospodarce.pl)

13


Panorama regionu

Ferie zimowe KOMPUTER ZAMIAST KILOFA w mieście? Ostatnie protesty górnicze na Śląsku są przyczynkiem do dyskusji na wielu różnych płaszczyznach. O ile w środowisku związanym z górnictwem strajki i żądania górników są akceptowane i popierane, o tyle szerzej w całym społeczeństwie mają one swoich zwolenników i przeciwników. Od lat branża górnicza zawsze była w jakiś sposób uprzywilejowana, a z górnikami, jak z żadną inną grupą zawodową związaną z budżetem państwa, zawsze liczyli się rządzący. A jednak dziś sytuacja jest inna i te zmiany mają stałą tendencję. Dość powiedzieć, że 20 lat temu 60% produkcji na Śląsku stanowił węgiel i stal. Dziś ta branża stanowi jedynie 14% wszystkich wytwarzanych produktów w województwie śląskim, a nasz region staje się znany ze względu na zupełnie inne branże.

Wcale nie muszą być nudne! Przed nami ferie zimowe – dwa tygodnie, podczas których dzieci i młodzież zamieniają szkolne obowiązki na słodkie lenistwo. Niestety pracujący dorośli nie mają takiego przywileju, a co za tym idzie, często mogą zapomnieć o zimowych wakacjach z rodziną. Nie oznacza to jednak, że dzieci skazane są na dwa tygodnie spędzone przed komputerem czy też telewizorem. Region zapewnia nam wiele atrakcji, z których można skorzystać popołudniami. Co więcej, dostarczają one radości nie tylko dzieciom, ale i dorosłym! Głośny ryk silników Z mocą kilkunastu koni osiągają prędkość około 70/80 kilometrów na godzinę. To w zupełności wystarczy, by poczuć dużą dawkę adrenaliny. Mowa o gokartach. Te małe, zwrotne pojazdy pozwalają na spełnienie marzeń o wzięciu udziału w wyścigach, a drżenie kierownicy i wypełniający halę ryk silników na długo pozostaje w pamięci. Tor kartingowy znajdziemy między innymi w Sosnowcu. - Może się wydawać, że gokarty to takie samochodziki dla dzieci, ale po pierwszej przejażdżce zmienia się zdanie. Ja lata dzieciństwa mam już dawno za sobą, a lubię od czasu do czasu wybrać się na tor. Mogę tam sprawdzić swoje umiejętności, poszaleć i rozładować stres – mówi 26-letni Bartek. Komandos z przyszłości Choć paintball wydaje się bardzo atrakcyjną formą spędzania wolnego czasu, wielu ludzi obawia się sińców powstających, po trafieniu pociskiem. Tym nie musimy się martwić, jeśli zdecydujemy się na zabawę w Laserhouse. Tam wykorzystujemy pistolety laserowe, które są w pełni bezpieczne dla człowieka. Możemy więc przemierzać labirynt w poszukiwaniu przeciwników lub też spróbować swoich sił w napadaniu na bank i zmierzyć się z laserowymi zabezpieczeniami. Do wyboru mamy wiele wariantów rozgrywki, a każdy z nich dostarcza niesamowitych emocji. Ponadto rozegranie kilku rozgrywek

14

pozwala zmęczyć się jak po porządnych ćwiczeniach czy też bieganiu. Jest więc zdrowo i zabawnie. Zdobywać szczyty Nie trzeba wyjeżdżać w góry, by poczuć się jak wspinacze zdobywający szczyty. Wystarczy, że odwiedzimy któryś z klubów ze sztuczną ścianką. Tych w naszym regionie nie brakuje, dzięki czemu w bezpiecznych warunkach możemy sprawdzić swoje siły i umiejętności, a także pokonać lęk wysokości.

Mediacovery to katowicka firma mieszcząca się w Łaziskach, europejski potentat na rynku informatyki śledczej, jedyny w Europie producent komputerowych modułów pamięci. W ostatnim czasie firma wypuściła na rynek swój nowy produkt – degausser – pozwalający na nieodwracalne kasowanie danych komputerowych. Ma on zastosowanie wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z danymi prawnie chronionymi. W Siemianowicach mieści się firma Johnson Controls produkująca metalowe części siedzeń samochodowych, wytłoczek karoserii. W fabryce stosowana jest wyjątkowa w skali Europy metoda laserowego spawania metalowych części. Stosują ją jeszcze jedynie 2 firmy na terenie Starego Kontynentu. Firma stale współpracuje z takimi markami jak BMW, Toyota, Nissan. Przykładów firm, które funkcjonują na terenie Zagłębia i Śląska i o których można powiedzieć, że stosują najnowocześniejsze osiągnięcia technologiczne jest bardzo wiele. Należy do nich fabryka Fiata w Tychach uznawana za najlepsze przedsiębiorstwo w całym włoskim koncernie. Jest to także firma Avio Polska z Bielska – Białej produkująca części do silników samolotowych stosowanych w boeingach 747-8. Z kolei w Gli-

fot. flota-v10.pl. Tychy – fabryka Fiata uznawana obecnie za najlepszą w całym włoskim koncernie

wicach istnieje firma Marbet – Wil, która stworzyła unikalną metodę unieszkodliwiania odpadów azbestowych, dzięki której włókna rakotwórcze zatapiane są w polimerze siarki. Mirosław Taras - były prezes kopalni „Bogdanka” – w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” w marcu 2014 roku na pytanie czy za 20 – 30 lat w Polsce będzie jeszcze obchodzone święto górnicze „Barbórka” stwierdził, że tak, ale „tylko w kopalniach rudy miedzi i najlepszych węglowych. Tych ostatnich zostanie nie więcej, niż dziesięć, z czego najbardziej dochodowe na Lubelszczyźnie. Reszta zostanie zamknięta ze względu na zbyt wysokie koszty”. W świetle takiej opinii dzisiejsze protesty górnicze należy traktować jako wydarzenia doraźne, związane z bieżącymi problemami materialnymi ogromnej grupy ludzi związanych z górnictwem. Jednak perspektywicznie region śląski musi znaleźć jakąś alternatywę i tak naprawdę ona już istnieje. Dość powiedzieć, że w 1999 roku zatrudnienie w informatyce, przemyśle samochodowym, maszynowym, aparatury elektronicznej oraz instrumentów medycznych i optycznych wynosiło 18 tysięcy osób. Dziś ta liczba jest trzykrotnie wyższa. I ta tendencja z pewnością w najbliższych latach się utrzyma. Mariusz Szczygielski

Wspinaczka staje się coraz popularniejszym sportem, co wcale nie dziwi. Regularne odwiedzanie ścianki pozwala na zbudowanie siły i wytrzymałości, poprawienie sylwetki oraz oczyszczenie „głowy” ze stresu. Ponadto na początku nie wymaga dużych nakładów finansowych. Wystarczą wygodne buty oraz strój nie ograniczający ruchów. Sprzęt do asekuracji dostaniemy już w klubie, więc o to nie musimy się martwić. Śląsk i Zagłębie bogate w atrakcje Gokarty, Laserhouse czy wspinaczka to nie jedyne atrakcje, które znajdziemy w naszym regionie. Co jeszcze można robić w wolnym czasie? Czy podczas ferii odbędą się jakieś ciekawe imprezy i wydarzenia? Będziemy Was o tym informować na bieżąco na naszym portalu panoramasilesia.pl. Dawid Kwiecień

Katowice – Kopalnia „Murcki” - najstarsza kopalnia na Śląsku (1657) przewidziana dziś do likwidacji, fot. zzjednosc.pl

st yc zeń 2015 nr 1


Panorama refleksji

HEJTERZY NA RZECZ WOŚP… wzbudzić wątpliwości. Taki jest ich cel, z którego czerpią niezwyczajną wręcz satysfakcję.

Internet zrewolucjonizował świat. Nie potrzebujemy biblioteki z uginającymi się pod ciężarem książek regałami, bo mamy Google. Nie musimy biegać do skrzynki, kupować koperty i znaczków, bo mamy e-mail. Nie ma nawet potrzeby pokonywanie setki kilometrów by porozmawiać ze znajomym, bo mamy skype. Cały świat mieści się w mały elektronicznym urządzeniu: komputerze, laptopie, ipodzie czy smartfonie. Naprawdę i dosłownie cały świat. W tej swojej negatywnej części również. Hejter i troll Według „Wikisłownika” czyli internetowej wersji słownika, „hejter” to człowiek, który krytykuje coś lub kogoś w bezwzględny sposób, najczęściej anonimowo lub pod pseudonimem. Określenie robi karierę także w życiu codziennym, gdy ktoś spotyka się z krytyką innej osoby, mówi: „przestań mnie hejtować”. Hejtowanie to nieodłączny element internetowego świata. Dotyka wszystkiego i wszystkich niezależnie od dziedziny życia. Jego internetowym kuzynem są tzw. trolle czyli osoby, które na różnych forach dyskusyjnych czy czatach próbują wpływać na innych użytkowników obrażając ich lub ośmieszając.

Hejtowanie WOŚP W ostatnim czasie zmasowany atak hejterzy i trolle przepuścili na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a dokładnie na jej dyrygenta Jerzego Owsiaka. Jak pisze Cezary Michalski w „Newsweeku”, „Jerzy Owsiak, który zbiera pieniądze na sprzęt medyczny ratujący Tegoroczny atak hejterów na twórcę WOŚP Jerzego Owsiaka miał rozmiar o wiele więkżycie dzieci i seniorów, burzy szy, niż zwykle, choć towarzyszy WOŚP odkąd inetrnet stał się ogólnie dostępnym narzęszerzone przez katolickich tra- dziem komunikacji, fot. WOŚP dycjonalistów tezy, że Kościół to jedyne źródło wartości i norm”. Sam ten fakt sił starają się wzbudzić wokół tej wyjątkowej w kręgach prawicowych i katolickich powoduje społecznej inicjatywy kontrowersje. Dzięki poruszenie. Natomiast hejterzy ze wszystkich nim, choć bez potwierdzenia w faktach, mogą

– dlaczego nic z nich nie wychodzi?

Styczeń powoli dobiega końca, a to oznacza, że duża część tych, którzy zdecydowali się na złożenie noworocznych deklaracji, już dawno zapomniała o swoich postanowieniach. Frekwencja w siłowniach i klubach fitness wraca więc powoli do normy, sportowy strój odkładamy do szafy, a nałogi i słabości coraz głośniej przypominają o sobie. fot. Ms. Phoenix/Flickr

st ycze ń 2015 nr 1

ły opublikowane w „Journal of Clinical Psychology”. Najwięcej Amerykanów planuje schudnąć. Na trzecim miejscu postanowień znalazło się oszczędzanie pieniędzy, a na siódmym rzucenie palenia. Wyniki badań pokazują, że tylko 8 procent respondentów udaje się dotrzymać postanowień. W Polsce wynik ten jest na podobnym poziomie.

A zatem tak naprawdę nie ma się co przejmować internetowym hejtowaniem czy trollowaniem w myśl powiedzenia, że „psy szczekają, a karawana jedzie dalej”. Podobnie, jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra dalej…. Do końca świata i jeden dzień dłużej. Mariusz Szczygielski

kolei drobne zadania do realizacji. Dzięki temu sukces nie jest odroczony w czasie, a my mamy możliwość doświadczać wielokrotnie poczucia sukcesu i pozytywnych emocji. To wzmacnia naszą motywację – tłumaczy dr Magdalena Nowicka – psycholog różnic indywidualnych SWPS. – Im bardziej planowane zmiany wpisują się w nasze priorytety i są zgodne z naszymi wartościami, możliwościami, tym łatwiej je realizować. Jeśli planuję intensywnie ćwiczyć na siłowni 5 razy w tygodniu, a nie mam na to czasu, to z planu „nici” – dodaje dr Nowicka.

Postanowienia noworoczne

Niewielu osiąga sukces Nie tylko Polacy mają problem z noworocznymi postanowieniami. Dotyczy to praktycznie całego świata. Amerykanie również obiecują sobie różne rzeczy w związku z zakończeniem starego i rozpoczęciem nowego roku. Przyjrzeli się im naukowcy z Uniwersytetu Scranton, a wyniki ich badań zosta-

Zjawisko socjologiczne Trudno z hejterami i trollami walczyć. Są w zasadzie bezkarni, dopóki przepisy prawa w tym zakresie nie pozwolą na namierzenie takich osób i pozbawienie ich anonimowości. Zapewne z tego powodu zgodnie ze statystykami przedstawionymi przez portal cyberhate.org aż 47% młodzieży doświadczyła w internecie wulgarnych wyzwisk, 16% było zastraszane i szantażowane, a 39% padło ofiarą opublikowania kompromitujących zdjęć lub filmów. Ciekawe stanowisko w tej sprawie prezentuje socjolog, prof. Rafał Pankowski z Collegium Civitas w Warszawie, który oceniając hejtowanie i trollowanie twierdzi, że „Takie treści też współtworzą naszą rzeczywistość, naszą codzienność. I ta nienawiść nie ogranicza się wyłącznie do wpisów na forach internetowych. Ona się jakby wylewa na inne przestrzenie, wylewa się na ulice, wylewa na stadiony. Te wszystkie zjawiska są bardzo blisko ze sobą związane”.

Ambitne wyzwania przyczyną porażki Dlaczego tak wielu z nas nie udaje się dotrzymać postanowienia? Otóż okazuje się, że sami jesteśmy sobie winni. – Realizacja celu zależy, między innymi, od tego, jak dobrze go sformułujemy. Skuteczna wydaje się metoda „małych kroków”, kiedy wyznaczamy sobie po

Droga do zwycięstwa Lepiej więc nie porywać się z motyką na słońce i podejmować realne wyzwania, które są dla nas osiągalne. Wtedy każdy, nawet najmniejszy sukces działa motywująco i dodaje energii do wprowadzenia kolejnych zmian. Z taką wiedzą nie trzeba jednak czekać do ostatniej nocy roku – na poprawianie swojego życia nigdy nie jest za późno. Wystarczy, że sami tego chcemy, jesteśmy zdecydowani i czujemy, że to odpowiedni moment. – Przy podejmowaniu decyzji o zmianach trzeba uwzględniać własne priorytety. To, co obecne w przekazach medialnych należy przeformułować i odnieść do wewnętrznych wartości, możliwości, potrzeb właściwości osobowościowych, które wyznaczają efektywność realizacji formułowanych przez nas postanowień. Przykładowo zamiast celu „będę tak wyglądać” można postanowić, że „nie muszę wyglądać jak współczesne gwiazdy fitness, ale to nie znaczy, że nie mogę przestrzegać diety i schudnąć” – mówi dr Magdalena Nowicka. Dawid Kwiecień

15


Panorama historii

GRY I ZABAWY,

Panorama sztuk i

CZYLI POWRÓT Ewelina Wylężek-Dobroń

– artystka, dla której wszechstronność jest najważniejsza DO DZIECIŃSTWA „Powrót do przyszłości” reżyserii swoich Roberta Zemeckisa Martwa natura, akty, pejzaże czy abstrakcje - Ewelina Wylężek-DobrońTrylogii to artystka, która lubi różnorodność w i wyrażanie emocji na nie trzeba nikomu przedstawiać. Większość z nas zachwycała rozmaite sposoby. W grudniu jej prace można było oglądać w Ośrodku Kultury w Będzinie. Wystawa została zorganizowana w ramach cyklu się „Obrazy mistrzów”. w dzieciństwie przygodami Marty’ego McFly’a i marzyła o własnym DeLoreanie. Teraz jest odpowiednia chwila na przypomnienie sobie

„POWRÓT DO PRZYSZŁOŚCI” – WYOBRAŻENIA A RZECZYWISTOŚĆ Jak twórcy trylogii wyobrażali sobie nasze czasy? Unoszące się w powietrzu samochody o kształtach kojarzących się z kosmiczną technologią, latające deskorolki, roboty wyprowadzające na spacer czworonogi czy też ubrania dopasowujące rozmiar do ciała. Nie wszystkie wizje okazały się jednak nietrafione. Firma Nike już w ubiegłym roku zapowiedziała sprzedaż samowiążących się butów. Marka podtrzymuje swoje zapowiedzi i obiecuje, że do końca 2015 będziemy mogli je kupić. „Powrót do przyszłości 2” pokazuje nam również, czym bawią się dzieci w naszych czasach. To

unoszące się w powietrzu deskorolki oraz hulajnogi. Co prawda takie gadżety nie są jeszcze dostępne, ale mamy dużo innych zabawek. A czym bawiły się dzieci w przeszłości? GRY I ZABAWY Z PRZESZŁOŚCI Jedną z popularniejszych zabaw (nie tylko w Polsce, ale i na świecie) było toczenie obręczy. Do gry potrzeba było jedynie jakiegoś przedmiotu o kształcie koła oraz kij, którym wprawiało się obręcz w ruch. Zabawa jest o wiele starsza, niż mogłoby się wydawać. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z czasów starożytnych. Chłopców toczących obręcz możemy również zauważyć na obrazie Pietera

ze sobą w wyścigu pokoju. Gracze wyznacza-

li tor i powiedzieć, musieli gożepokonać jak najkrótszym Można malarce w miłość do sztuki czasie.przekazana w genach. Jej ojcem jest urozostała dzony w Czeladzi Stefan Dobroń, który również pojawił na wernisażu. To właśnie w jego praCzym się bawiły się dzieci w przeszłości? W tej cowni artystka stawiała w dzie- jak kwestii niewiele się pierwsze zmieniło.kroku Podobnie dzinie sztuki - Każdego dnia korzystam z moż-

lubiły gry związane z piłką oraz zabawę jo-jo. Najstarsze z nich, jakie udało się odnaleźć, pochodzi z Grecji, a jego wiek szacowany jest na 2 500 lat! zdjęcia D. Kwiecień

fot. Obraz „Zabawy dziecięce” Pietera Bruegla

Na ekspozycję składały się różnego rodzaju liwości i doświadczenia taty, który jest moim tych filmów, a to dlatego, że w drugiej części główny bohater trafia obrazy, przez co każdy mógł znaleźć na niej mentorem - przyznaje Ewelina Wylężek-Dobroń. dodla2015 coś siebie.roku. Pojawiły się tu zarówno piękne Później artystka uczęszczała do Państwowego akty, jak i pejzaże czy poruszające abstrakcje. Liceum Sztuk Plastycznych im. Tadeusza Kantora Nie brakowało również Wydziału Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiel- były naszych rodziców, popularne Bruegla z 1560 roku –obrazów „Zabawypoświęconych dziecięce”. Innaorazw czasach martwej naturze. - Eksponuję te- lońskiego Ze studiów wróciła z dy-się kobączkiw Krakowie. i grzechotki. Chłopcy bawili gra, której korzenie sięgają przekrojową dalekiej przeszłomatykę, żeby pokazać się z każdej strony. Niez zakresu nikami, któremalarstwa składałymonachijskiego. się z kija oraz głowy. ści, to kręgle. Była ona znana między innymiplomem którzy artyści malują tylkoi Egipcie, pejzaże albo w Starożytnym Rzymie a do tylko zabawy Tego rodzaju zabawki znane już były ludziom abstrakcję, ale mnie kamienne to nie do końca bawi. To Dawid Kwiecień jak lalki oraz wykorzystywano elementy. Dużo kilka tysięcy lat temu! Podobnie wszystko są moje emocje. Gdy w danym młodszą,toale niezwykle popularną zabawą, figurki. W Egipcie archeolodzy natknęli się momencie mam ochotę malować abstrakcję, była gra w kapsle. Istniało wiele jej wariantów, na zabawkę przedstawiającą wóz ciągnięty to robię to. Gdy wolę pejzaż, maluję pejzaż. Staa każdy z nich dostarczał emocji i sprowadzał przez konie. Chłopcy lubili również walczyć ram się być wszechstronnym artystą i ciągle się się do tego, że kapsle wprawiane są w ruch ze sobą. O ile większość z nas w dzieciństwie uczę - mówi Ewelina Wylężek-Dobroń. - Myślę, uderzeniem palca. Kapsle mogły służyć mię- wykorzystywała kije i gałęzie, które miały że najwięcej szaleństwa jest w abstrakcji, która dzynaprawdę innymi do meczu piłki noż- pełnić rolę broni, to w dawnych czasach zatak jestrozgrywania układanką. Akty uwielbiam nej. Zawodnicy mieli za zadanie trafić kapslem bawki były bardziej profesjonalne, np. wymalować, ale tu wszystko musi być poukładane. do bramki. Można było również zmierzyć się strugane w drewnie miecze. Ponadto dzieci Kocham to i to - dodaje malarka.

Dawid Kwiecień reklama

reklama

16

grud zień 2014 nr 12

17 st yc zeń 2015 nr 1


Panorama sztuk i

Galeria Dagma Art – nowe miejsce na śląskiej mapie sztuki W grudniu ubiegłego roku na regionalnej mapie sztuki pojawiło się kolejne, niezwykle ważne dla artystów miejsce. To galeria Dagma Art przy ulicy Bażantów w katowickich Piotrowicach, na której otwarciu pojawiły się tłumy zarówno twórców, jak i odbiorców sztuki. – Nie spodziewaliśmy się aż takiej frekwencji, ale pokazuje to, że sztuka faktycznie jest potrzebna – mówił w trakcie wydarzenia Mikołaj Sikorski, kierownik projektu Dagma Art. Projekt Dagma Art narodził się w styczniu 2013 roku. – Wystartowaliśmy z technologią giclee. Jej opanowanie zajęło nam niemal 12 miesięcy. Jakiś rok temu zrodził się natomiast pomysł otworzenia stacjonarnej galerii sztuki i od tamtego czasu budujemy się. Dziś w końcu udało się doprowadzić do szczęśliwego finału – opowiada Mikołaj Sikorski. Finał okazał się bardzo szczęśliwy, bo na oficjalnym otwarciu pojawiły się tłumy gości. – Mogłoby się wydawać, że w dzisiejszych czasach, w erze Internetu, otwieranie takiego miejsca jak galeria sztuki mija się z jakimkolwiek celem. Jednakże tak liczne przybycie państwa dzisiejszego wieczoru świadczy, że jest zupełnie inaczej – mówił podczas otwarcia Mikołaj Sikorski. Organizatorzy zadbali o to, by w kolejnych dniach również było głośno o galerii. Od 18 do

20 grudnia trwało tam wydarzenie „Otwieramy nowe drzwi do sztuki”, w ramach którego można było wygrać obraz Salome Hidalgo. Nowa galeria nie jest jedynie miejscem, gdzie można obcować ze sztuką, choć to również jest ważne. Jej pracownicy chcą jednak skupić się przede wszystkim na promowaniu artystów, uczynienia z nich marki, nagłośnieniu ich nazwisk i pomocy w dotarciu do odbiorców. – Jako poważna galeria, za którą chcemy się uważać, mamy zamiar organizować wystawy oraz odpowiednio ich promować – zarówno w kraju, jak i zagranicą. Na ten moment współpracujemy z ponad dwudziestoma artystami, ale z żadnym nie funkcjonujemy jeszcze na wyłączność. Chcemy na razie przyjąć ich pod nasz parasol i zająć się nimi w profesjonalny sposób, na który zasługują – tłumaczył podczas otwarcia kierownik projektu Dagma Art. Co ciekawe, choć galeria Dagma Art jest bardzo młodym miejscem, to już może pochwalić się dużym osiągnięciem. Otóż została ona wyróżniona w konkursie Złote Ville 2014 w kategorii „Nowy Produkt”. Dawid Kwiecień

fot. Dawid Kwiecień

Międzynarodowa firma otwiera się na sztukę.

Twórczość Jarosława Jaśnikowskiego w Zabrzu Czy w firmie świadczącej usługi logistyczne może znaleźć się miejsce na promowanie sztuki? Okazuje się, że tak, a najlepszym tego przykładem jest DB Schenker Rail Polska S.A. w Zabrzu. Od 15 grudnia trwa tam wystawa obrazów Jarosława Jaśnikowskiego – przedstawiciela surrealizmu i magicznego realizmu, który w swoich pracach często wykorzystuje motywy przemysłowe. Oprócz samego artysty na wernisażu pojawił się również prezes Marek Staszek oraz wiceprezydent Zabrza Katarzyna Dzióba. Wystawa potrwa do końca stycznia, więc to już ostatnia szansa, by oglądać twórczość Jaśnikowskiego na żywo w Zabrzu. To nie przypadek, że w zabrzańskiej siedzibie DB Schenker Rail Polska znalazły się właśnie obrazy Jarosława Jaśnikowskiego. – W twórczości pana Jaśnikowskiego tematy industrialne czy kolejowe pojawiają się bardzo często. Kolej stała się artefaktem oraz inspiracją – mówi prezes Marek Staszek. Do swoich inspiracji odniósł się również sam artysta. – Pierwsi inżynierowie i wynalazcy tych wspaniałych maszyn, parowozów, statków byli artystami. Wizjonerami, którzy zaczynali od

st ycze ń 2015 nr 1

czegoś drobnego i niepewnego, ale mieli wizję wspaniałych maszyn, które w przyszłości zmienią nasze życie. Ta wizja sprawiła, że nasz świat wygląda właśnie tak, a nie inaczej – opowiada Jarosław Jaśnikowski. Chociaż wystawa znajduje się w budynku firmy, to jak przyznał Marek Staszek, prezes DB Schenker Rail Polska, zależy mu na tym, by mieszkańcy Zabrza poznali twórczość Jarosława Jaśnikowskiego. Przedsiębiorstwo zdecydowało między innymi o tym, by umożliwić zwiedzanie wycieczkom szkolnym. – Chciałam podziękować panu prezesowi i wszystkim pomysłodawcom tego wydarzenia. Myślę, że wystawa doskonale uzupełni propozycję naszego miasta i cieszę się, że osoby z zewnątrz będą miały możliwość zobaczenia tych obrazów – odniosła się do wydarzenia wiceprezydent Zabrza, Katarzyna Dzióba i dodała – liczymy na to, że w Zabrzu Pan Jaśnikowski znajdzie natchnienie i powstanie kolejna piękna wystawa. Dawid Kwiecień

Jarosław Jaśnikowski to artysta, który malarstwem zajmuje się od 1991 roku. Jak sam przyznaje, jego twórczość to nieustanna podróż po Światach Alternatywnych, gdzie panują zupełnie inne prawa fizyki czy chemii. W jego twórczości możemy zauważyć inspiracje między innymi science-fiction, surrealizmem, gotykiem oraz steam-punkiem.

17


Panorama motor yzacji

Wyprzedaże rocznika 2014 wciąż trwają Tradycyjnie na koniec roku salony samochodowe rozpoczęły tzw. „wyprzedaże rocznika”. Wbrew pozorom tego typu wyprzedaże nie są takimi okazjami jak to było jeszcze 5-10 lat temu. Wszystko w dużej mierze przez zaburzenia rynku, kryzys w motoryzacji, który doprowadził do znaczących obniżek cen aut, a przy tym marż bazowych. W dalszym ciągu pod koniec roku można było nabyć nowy samochód z przyzwoitym rabatem lub lepszym wyposażeniem bez dodatkowej opłaty. U niektórych dilerów można ciągle załapać się na okazyjne ceny. fot. Salon Opel Jastrzębie

Atrakcyjne rabaty czekają wciąż m.in. w salonach opla. Można tam nabyć Astrę Active z promocyjnym rabatem do 9 000 zł. Producent przewidział także obniżki dla innych modeli. Największa dotyczy modelu Antara i GTC. W sieci Toyoty wyprzedaż rocznika 2014 rozpoczęła się już 15 listopada. Jednak kierowcy nadal mogą liczyć na upusty, które często sięgają 20 proc. Producent chwali się także dodatkowo opcją – klienci będą mogą korzystać z unijnego dofinansowania w wysokości 9 proc. W ofercie rabatowej wciąż znajdują się również hybrydy. Nabywca, oprócz rabatu, otrzyma pakiet ubezpieczenia w promocyjnej ofercie 1 proc. wartości pojazdu. Dla przykładu – cena Toyoty Yaris została obniżona o 10 tys. zł, dzięki czemu samochód w ofercie wyprzedażowej został wyceniony na 38,1 tys. zł. RAV4 po obniżce o 16 tys zł. kosztuje natomiast 89,9 tys zł. Pomimo, szybkiego rozpoczęcia sezonu wyprzedażowego w salonie Volkswagena, w przypadku mniej popularnych modeli niektóre obniżki dalej sięgają nawet 21 tys. zł, a rabatami objęte zostały niemal wszystkie modele. Niemiecka marka oferuje także specjalną ofertę finansowania w postaci kredytów i leasingów oraz ofertę ubezpieczeniową. Renault natomiast przygotowało akcję „Renault Collection Rocznik 2014”. Oferta

obejmuje samochody osobowe, a w jej ramach kupujący otrzyma dodatkowe wyposażenie oraz opony zimowe w cenie od 1 zł. Wszystko zależy oczywiście od modelu i wersji na jaką nabywca się zdecyduje. Przykładowo przy zakupie modelu Captur można zyskać ponad 8 tys. zł, a na modelu Clio ponad 6 tys. zł. Włoski producent również przygotował dla swoich klientów ofertę rabatową i finansowanie na specjalnych warunkach. Na liście znalazły się praktycznie wszystkie modele Fiata począwszy od Pandy, którą teraz można jeszcze nabyć za 29,9 tysięcy, co czyni ten samochód jednym z najtańszych na rynku. Natomiast pięciodrzwiowe Punto zostało wycenione na 33,9 tys. zł. i dostępne jest w tak zwanym „mikro kredycie 0 proc.”. Sezon wyprzedaży rozpoczął się wciąż dość wcześnie, jednak w nowym roku można jeszcze natrafić na korzystne rabaty. Warto więc zainteresować się propozycjami dilerów, szczególnie, że obowiązują one do wyczerpania zapasów. Rafał Barteczko naczce na szczyt. Dedykuję tę wygraną tym, którzy marzą o Dakarze, mają pasję i starają się ją ze wszystkich sił realizować. Również tym, którzy do mety nie dojechali… - mówił na mecie pierwszy polski zwycięzca Dakaru. W podobnym nastroju Dakar zakończył Krzysztof Hołowczyc. Trzykrotny rajdowy mistrz Polski i rajdowy mistrz Europy, po 10 latach prób, wreszcie stanął na podium tego morderczego rajdu w klasie samochodów terenowych.

Słodko-gorzki Dakar Pierwszy polski zwycięzca Dakaru na bezdrożach Argentyny. (źródło: www.facebook.com/rafalsonikofficial)

Tegoroczna, 37. już edycja Rajdu Dakar, pozostanie w pamięci polskich fanów sportów motorowych na wiele lat. Będą to wspomnienia radosne, ale też smutne. Historyczny sukces odniósł Rafał Sonik. Startujący w klasie quadów 49-letni krakowianin, jako pierwszy Polak wygrał najtrudniejszy i najbardziej wymagający rajd na świecie, jakim niewątpliwie jest Dakar. Sonik pokonał bezdroża Argentyny, Boliwii i Chile z gigantyczną, niemal 3-godzinną przewagą nad drugim na mecie Argentyńczykiem Jeremiasem Gonzalezem Fierolim. Z Dakarem Rafał Sonik zmaga się od 2009 roku, łącząc rajdową pasję z zarządzaniem kilkunastoma spółkami. Pracowałem na ten sukces siedem lat i ani przez chwilę nie zwątpiłem, że się nie uda. W zwycięstwo wierzył cały mój zespół, moja rodzina i przyjaciele. Dziękuję im, że wspierali mnie w tej długiej wspi-

18

Trudno znaleźć mi odpowiednie słowa pozwalające wyrazić mi ogromną radość. Stając na podium Rajdu Dakar, zrealizowałem swoje wielkie sportowe marzenie. Kosztowało mnie to dziesięć lat ciężkiej pracy i zupełnego poświęcenia się swojej pasji – przyznał Hołowczyc.

Quady: 1 miejsce: Rafał Sonik (Yamaha)

To poświęcenie się pasji mogło niejednokrotnie doprowadzić Hołka do utraty zdrowia. Poważne wypadki są jednak wkalkulowane w udział w Dakarze.

Samochody: 3 miejsce: Krzysztof Hołowczyc/Xavier Panseri (Mini All4 Racing) 23 miejsce: Marek Dąbrowski/Mark Powell (Toyota Hilux) 33 miejsce: Piotr Beaupre/Jacek Lisicki (BMW X3 CC)

Zmagania w Ameryce Południowej pechowo zakończyły się dla pochodzącego z Wisły Adama Małysza. Legendarny skoczek narciarski i jego pilot Rafał Marton przegrali z awarią samochodu. Ich 425-konne SMG Buggy pochłonął ogromny pożar.

Motocykle: 18 miejsce: Jakub Przygoński (KTM) Ciężarówki: 9 miejsce: Gerard de Rooy/Dariusz Rodewald/Jurgen Damen (Iveco) 19 miejsce: Robin Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Skrobanek (Tatra)

Szczęśliwy Rafał Sonik na mecie Dakaru. (źródło: www.facebook.com/rafalsonikofficial)

Nastąpiła eksplozja z tyłu samochodu. Nie wiedzieliśmy co to. Rafał wysiadł i od razu krzyczał, żebym uciekał, bo się auto pali. Jak wyszedłem, ogień pokrył już cały samochód. Chwyciłem za gaśnicę, ale ona nic nie dała. Zdążyłem tylko wyjąć swoje rzeczy osobiste – mówił Adam Małysz.

Krzysztof Hołowczyc z pilotem Xavierem Panserim. (źródło: www.facebook.com/Holowczyc)

dla Michała Hernika. Zaledwie 39-letni krakowianin zmarł na trasie 3 odcinka z San Juan do Chilecito w Argentynie. Przyczyną śmierci polskiego motocyklisty był najprawdopodobniej udar słoneczny. To były trudne chwile. Pojawiły się wątpliwości: co robimy, czy w ogóle jechać? To, że tu jesteśmy, to pewien nasz hołd dla Kuby (zmarły przed Dakarem syn Jacka Czachora – przyp. red.) i Michała. Swój sukces chciałbym dedykować właśnie tym dwóm chłopakom. Ten sport jest bardzo ciężki, a człowiek kruchy – podkreślił Krzysztof Hołowczyc. Pozostaje sobie tylko życzyć, by za rok Dakar był dla naszych kierowców jeszcze bardziej łaskawy.

Praktycznie jak co roku, Dakar pokazał swoją mroczną stronę. Tym razem jego bezdroża były bezlitosne

MJ

st yc zeń 2015 nr 1


Panorama smaku

Kulinarnie majstrują aż miło W Tychach przy ulicy Wejchertów 20 mieści się poważny konkurent do miana najlepszej restauracji na Śląsku. Siłą lokalu jest pewnego rodzaju precyzyjna niejednolitość, co właściciele chętnie nazywają majstrowaniem.

foto. arch. Restauracji „Warsztaty Smaku”

Restauracja Warsztaty Smaku ul. Wejchertów 20 43-100 Tychy

Serwowana tutaj kuchnia idealnie komponuje się z magicznie wykorzystanym miejscem, nawiązującym do historii i tradycji budynku, a całość dopełnia nutka malarskiego artyzmu. W końcu nazwa zobowiązuje. – Zafascynowani odwiedzanymi w różnych zakątkach świata restauracjami postanowiliśmy stworzyć w Tychach miejsce wyjątkowe. Nazwa Warsztaty Smaku nawiązuje nie tylko do historii i tradycji budynku, w którym się mieścimy, czyli do dawnych warsztatów szkoleniowych Przedsiębiorstwa Ciężkiego Sprzętu Budownictwa Węglowego, ale także, a może przede wszystkim, do charakteru naszej restauracji, w której „majstrujemy kulinarnie” i nie tylko. Nasze „majstrowanie” dotyczy zarówno karty menu i serwowanych dań, jak również aranżacji wnętrza oraz organizownych wydarzeń kulturalnych. Ciągle coś ulepszamy i zmieniamy – tłumaczy Pani Agnieszka Drwięga, manager lokalu. Restauracja klimatem i charakterem nawiązuje do typowych dla Górnego Śląska fabryk, kopalń i zakładów przemysłowych. Zdobiące ściany dzieła wybitnych lokalnych twórców, z malarstwem legendarnych już śląskich prymitywistów na czele, pokazują Górny Śląsk w najróżniejszych odsłonach. W kolekcji lokalu znajdują się m.in. prace Erwina Sówki, Ewalda Gawlika, Andrzeja Marcola czy Pawła Wróbla.

Jednak oczywiście nie można zapominać o potrawach – Nasi kucharze przygotowują potrawy dbając o to, by powstawały one na bazie starannie wyselekcjonowanych i zawsze świeżych produktów. Chcemy zaskakiwać – mówi Pani Agnieszka. Pewnie dlatego w menu lokalu prócz dobrze znanych i cieszących się uznaniem dań takich jak zapiekana kaczka czy klasyczna rolada śląska, regularnie wprowadzane są nowości i modyfikacje. – Łączymy tradycję z nowoczesnością serwując Państwu dania kuchni polskiej w nowej odsłonie. Dbamy o wysoką jakość produktów wybierając tylko sprawdzonych, najlepszych producentów. Poszukujemy produktów regionalnych, certyfikowanych czy też tych wpisanych na Listę Produktów Tradycyjnych. Staramy się być przystępni cenowo, lecz nie kosztem jakości produktów – dodaje Pani Agnieszka Drwięga. W najbliższym czasie w lokalu odbędzie się wystawa obrazów twórców śląskiego malarstwa z kolekcji Stanisława Trefonia „Barwy Śląska” połączoną z występami lokalnych muzyków. Dzięki uprzejmości właścicieli Panorama Silesia dysponuje zaproszeniem na kolację dla dwóch osób. Szczegóły już wkrótce na naszym facebookowym profilu. Rafał Barteczko

Prawdziwa włoska pizza Jeszcze kilka lat temu w Polsce dominowały pizzerie, których produkty bardzo odbiegały od tradycyjnych, włoskich placków. Od jakiegoś czasu mamy jednak inny trend i na gastronomicznej mapie znajduje się coraz więcej lokali, które bez obaw mogłyby przyjąć gości z półwyspu Apenińskiego. Od niedawna w poszukiwaniu tradycyjnej pizzy możemy zajrzeć do sosnowieckiej pizzerii Pezzo. Należy podkreślić, że w Pezzo Pizza zadbano o to, by po włosku było od początku do końca. Nie usłyszymy więc tu najnowszych hitów, ale rozmaite przeboje muzyki znad morza Śródziemnego. Wystrój zdominowała cegła i kamień, a w jednej z sal całą ścianę pokrywa obraz włoskiej uliczki z pięknymi kamienicami. Jednak to, co

st ycze ń 2015 nr 1

rzuca się w oczy od samego wejścia, to wielki piec do pizzy. Choć zazwyczaj w takich lokalach „zaplecze” jest ukryte przed gośćmi, to tu zdecydowano się na odkrycie kuchni. Była to dobra decyzja, bo dzięki temu gość Pezzo czuje się jak w domu. Na atmosferę ogromny wpływ ma również obsługa, która dba o dobre samopoczucie swoich klientów, nierzadko wdając się z nimi w rozmowę. To się ceni. W Pezzo Pizza do pizzy nie podaje się sosu. Na stole czekają w butelkach oliwa z oliwek i oliwa smakowa z czosnkiem. Ewentualnie można jeszcze dostać własnej roboty sos pomidorowy, który jest bazą do pizzy. Na uwagę zasługuje pomysłowe menu. Pizze nie posiadają wymyślnych nazw, widnieją pod sporządzonymi w języku włoskim liczebnikami. I tak: Prima to pierwsza, Seconda to druga, Terza to trzecia… itd. W Pezzo Pizzy znajduje się 14 pizz plus opcja własnej kompozycji smakowej – w cenach od 18 do 26 zł (kompozycja własna 27 zł). Najpopularniejsze z nich to Pizza Undi (sos pomidorowy, ser mozzarella, szynka parmeńska, pomidorki koktajlowe, liście rukoli,

parmezan) czy Settima (sos pomidorowy, salami, pieczarki, cebula czerwona). Prócz swego rodzaju włoskich klasyków w restauracji można skosztować pizzy ze speckiem, anchois, karczochami czy kaparami. Obowiązkową pozycję stanowi także pieczywo focaccia w cenie 8 zł. Wyrabiane jest one z ciasta na pizzę, przesmarowane oliwą czosnkową, posypane świeżym rozmarynem. Pieczywo trafia do gości w niewielkim koszyku pokrojone na trójkąty. Oprócz pizzy w Pezzo Pizza można zjeść zupy: pomodoro i cipolla zupa cebulowa po 7 zł, sałatki w cenach: 16-23 zł oraz pasty (na bazie makaronów fettuccine lub spaghetti) od 14 do 18 zł. Dla łasuchów przewidziane są też desery: tiramisu i panna cotta. Dawid Kwiecień

Pezzo Pizza ul. Kościelna 48 41-200 Sosnowiec tel. 505 543 020

foto. Arch. Restauracji Pezzo Pizza

w Sosnowcu

19


Panorama wydarzeń

Cudowny rok polskiego sportu W sylwestra zazwyczaj życzymy sobie, aby ten kolejny rok był lepszy od poprzedniego. Dla polskiego kibica taki właśnie scenariusz byłby bardzo, bardzo optymistyczny. 2014 rok był bowiem dla polskiego sportu wyjątkowy, a typowy kibic-malkontent znad Wisły nie miał zbyt wielu okazji by się wykazać. Złote Soczi Pasmo sukcesów Polaków miało swój początek podczas XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w rosyjskim Soczi. 9 lutego ogromną radość i dumę, jako pierwszy dostarczył rodakom Kamil Stoch, wygrywając indywidualny konkurs na normalnej skoczni w Krasnej Polanie. Swój sukces powtórzył 6 dni później na dużej skoczni. To, czego nie udało się osiągnąć jego idolowi Adamowi Małyszowi, Stoch zrobił ot tak, po pro-

Mariusz Wlazły - MVP Mistrzostw Świata. (źródło: http://poland2014.fivb.org/)

Polski Związek Narciarski bardzo łatwo przekuł w sukces organizacyjny i szkoleniowy. Program Lotos Cup – Szukamy Następców Mistrza dostarczył polskiej kadrze takich skoczków, jak chociażby Aleksander Zniszczoł, Krzysztof Biegun czy Klemens Murańka. Nic nie wskazuje na to, by ta tendencja spadała.

Kamil Stoch w locie po złoty medal Igrzysk Olimpijskich. (źródło: http://www.olympic.org/)

stu, dołączając do legend skoków narciarskich Matti’ego Nykanena i Simona Ammanna, którzy również zdobyli indywidualnie dwa złote medale w trakcie igrzysk. Być może sukces Stocha nie byłby możliwy bez osiągnięć Adama Małysza. Dzięki Orłowi z Wisły i wszechobecnej „małyszomanii”, skoki narciarskie pokochali wszyscy, a każdy młody skoczek chciał być taki jak Małysz. Pewnie każdemu z nas zakręciła się w oku łezka, gdy tuż po zdobyciu drugiego złota, telewizja przypominała rozmowę z 11-letnim Kamilem Stochem, który już wtedy założył sobie, że będzie Mistrzem Olimpijskim. Sukcesy tej dwójki

13 lutego kolejne olimpijskie złoto do swojej kolekcji dołożyła Justyna Kowalczyk. Królowa nart zwyciężyła w biegu na 10 km stylem klasycznym, wyprzedzając Szwedkę Charlotte Kallę i Norweżkę Therese Johaug. Tym samym Justyna Kowalczyk została najbardziej utytułowanym polskim sportowcem w historii Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Emocji w iście hitchcockowskim stylu dostarczył w Soczi panczenista Zbigniew Bródka. 15 lutego w biegu na 1500 metrów strażak z Łowicza pokonał Holendra Koena Verweija o zaledwie 0,003 sekundy. Medale dołożyły także drużyny łyżwiarzy i łyżwiarek szybkich, co spowodowało, że zawody w Soczi były najlepszymi zimowymi igrzyskami w historii polskiego sportu. Polacy nic się nie stało. Od lat byli obiektem drwin oraz niewybrednych żartów i bohaterami niezliczonych skeczów kabaretowych. To właśnie na nich wspomniany

Podopieczni Adama Nawałki w meczu El. ME z Niemcami. (źródło: www.pzpn.pl)

20

wyżej kibic-malkontent mógł sobie najbardziej poużywać, a przyśpiewka „Polacy nic się nie stało” kojarzy się tylko z nimi. W minionym roku reprezentanci Polski w piłce nożnej, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęli wreszcie grać. Grać przez wielkie „G”. Adam Nawałka udowodnił, że powierzenie mu kadry było właściwym ruchem PZPN-u. Szkoleniowiec z Krakowa wskrzesił w zespole ducha walki, pod jego skrzydłami na dobre rozwinął się talent pochodzącego z Tychów Arkadiusza Milika, drugą młodość przeżywa Sebastian Mila, a Kamil Glik jest tym obrońcą, jakiego reprezentacji od wielu lat brakowało. Atmosfera wokół reprezentacji po pierwszym historycznym zwycięstwie z Niemcami stała się wręcz euforyczna, a droga do Mistrzostw Europy we Francji staje się coraz bardziej otwarta. Ta odmiana reprezentacji z pewnością jest efektem skutecznych działań władz PZPN-u. Władz otwartych na nowe i patrzących nowocześnie na każdy problem. Władz, które zerwały z wizerunkiem „leśnych dziadków” i PZPN-owskiego „betonu” oraz dotarły do kibica, za co bezpośrednio odpowiedzialny jest wieloletni dziennikarz sportowy Janusz Basałaj – dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów w siedzibie związku. Spodek odleciał! Sukcesem sportowym zakończyły się rozegrane we wrześniu w naszym kraju Mistrzostwa Świata

w Piłce Siatkowej. Polski zespół pod wodzą szkoleniowca Stephan’a Antigi dokonał niebywałego i po raz drugi w historii wywalczył mistrzostwo świata. W finale rozegranym w katowickim Spodku Polacy pokonali reprezentację Brazylii 3:1. Antiga idealnie połączył w kadrze młodość z rutyną. O sile tego zespołu stanowili młodzi, jak Mateusz Mika i ci bardziej już doświadczeni, jak Paweł Zagumny, Krzysztof Ignaczak i Mariusz Wlazły. Ta trójka oraz Michał Winiarski po zwycięskim finale zrezygnowali z dalszej gry w kadrze. Po drugiej stronie medalu znalazły się jednak władze Polskiego Związku Piłki Siatkowej, którym postawiono ciężkie zarzuty korupcyjne. W listopadzie CBA zatrzymała prezesa PZPS-u Mirosława P. i jego zastępcę Artura P. Miniony rok był dla polskiego sportu i polskiego kibica niezwykle udany. Jaki będzie obecny? Miejmy nadzieję, że nie będzie gorszy. Być może dzięki naszym szczypiornistom, którzy właśnie walczą w Dausze w Mistrzostwach Świata. Być może zwycięstwo Kamila Stocha w konkursie Pucharu Świata w Zakopanem będzie początkiem jego powrotu do formy z Igrzysk. Wielkie nadzieje polscy kibice będą na pewno pokładać w występach Agnieszki Radwańskiej. Kto wie, być może niespodziewanie objawi się jakiś nowy talent podobnie jak Zbigniew Bródka… MJ

Polscy siatkarze po zwycięstwie w finale MŚ z Brazylią 3:1. (źródło: http://poland2014.fivb.org/)

st yc zeń 2015 nr 1


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.