Panorama Silesia nr3_2010

Page 1

silesia

PANORAMA

NR 3/2010 (wrzesień)

ukazuje się na terenie Śląska i Zagłębia w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca

MAGAZYN BEZPŁATNY

nakład: 40 000

Rusza karuzela wyborcza Na trzy miesiące przed wyborami samorządowymi rozmawiamy z prezydentami miast

Zatargi o targi Młody gracz z Sosnowca namieszał w branży

MNIEJ MILIONERÓW W REGIONIE To zły prognostyk!


Z drugiej strony

Panorama Silesia

Tym, którzy mimo to nie zaryzykują spotkania z Piotrami Uszokiem i Kojem oraz Zygmuntem Frankiewiczem, Grzegorzem Osyrą i Gabrielem Toborem polecam Panoramę, ale dopiero od strony dziesiątej, gdzie znalazł się wrześniowy temat numeru – raport o spadającej liczbie „milionerów” w regionie, co zdaniem ekonomistów nie świadczy najlepiej o naszej sytuacji gospodarczej.

Niech się staNie ogród! Czy Katowice będą Europejską Stolicą Kultury w 2016 roku? Na odpowiedź na tak postawione pytanie trzeba jeszcze trochę poczekać. Niezależnie od werdyktu komisji, zmiany, które zapoczątkowały starania Katowic o ten zaszczytny tytuł, są już faktem

Na koniec chciałbym serdecznie podziękować tym z Państwa, którzy już nas odwiedzili w Internecie (www.panoramasilesia.pl), ponieważ poziom zainteresowania portalem w sierpniu i na początku września przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania. Dziękuję i jak co miesiąc, życzę przyjemnej lektury tego oraz kolejnych numerów Panoramy Silesia, której następne wydanie trafi do Państwa rąk już 4 października. Bartłomiej Wnuk Redaktor Naczelny

Powstaje sala NOSPR

Panorama SileSia Adres redakcji: ul. Szpitalna 3, 41-250 Czeladź, redakcja@panoramasilesia.pl; Tel./faks: 32 364 04 14 Redaktor naczelny Bartłomiej Wnuk b.wnuk@panoramasilesia.pl Zespół małgorzata Węgiel, Paweł Szałankiewicz, maciej rzońca, Tomasz adamiec, marek Szeles, Paweł Przygoda, Sandra adiak, ewelina Ładziak, monika Pięciak, marta Janik. Fotoreporter: adrian larisz

Joanna Nowicka

Tak skompletowane artykuły przedstawiliśmy znanym i cenionym ekspertom od marketingu politycznego, których poprosiliśmy o komentarz i ocenę wyborczych szans urzędujących prezydentów Katowic, Bytomia, Gliwic i Mysłowic oraz burmistrza Radzionkowa. Mam

Panorama czuje bluesa

Paweł Mrowiec

Do wyborów samorządowych zostały zaledwie trzy miesiące. To powód, dla którego wrześniowe wydanie Panoramy Silesia zdominowała polityka. Zanim jednak wysłaliśmy naszych dziennikarzy do włodarzy miast, w których kampania i wybory zapowiadają się szczególnie ciekawie, poprosiliśmy ich, aby najpierw porozmawiali z ich mieszkańcami.

Materiały prasowe

nadzieję, że taka polityka stanowi strawną formę nawet dla tych z Państwa, u których na sam dźwięk słowa na „p” pojawia się paskudna wysypka.

Skład/Korekta emildesign Wydawca Panorama Silesia Sp. z o.o. pl. Sejmu Śląskiego 2/208 40-032 Katowice Prezes Zarządu Bartłomiej Wnuk

Reklama e-mail: reklama@panoramasilesia.pl, tel. 505 295 018 Kolportaż Krzysztof Pawełczyk Druk Polskapresse Sp. z o.o. oddział Poligrafia ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec

Panorama Silesia objęła patronatem 30. edycję festiwalu Rawa Blues, który 9 października odbędzie się w Spodku. Już teraz zapraszamy do lektury następnego numeru miesięcznika, w którym o 30 latach bluesa w Katowicach opowie sam Irek Dudek – pomysłodawca i organizator imprezy. Październikowa Panorama będzie także obecna na festiwalu oraz dzień przed nim – na trasie przemarszu orkiestry górniczej grającej bluesa!

Sierpniowa inauguracja neonowa na ul. Mariackiej – jedna z inicjatyw biura ESK 2016 Bartłomiej Wnuk

W ostatnią niedzielę sierpnia w Katowicach odbył się specjalny koncert Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia poświęcony Henrykowi Mikołajowi Góreckiemu – ambasadorowi katowickiej kandydatury do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Dzień później, Marek Zieliński, dyrektor projektu ESK 2016 Katowice zawiózł do Warszawy ponad 300stronicowy dokument, który będzie podstawą wyłonienia zwycięzcy w konkursie Europejska Stolica Kultury 2016. Podobnie uczynili odpowiednicy Zielińskiego z Białegostoku, Bydgoszczy, Lublina, Łodzi, Poznaia, Szczecina, Torunia, Warszawy i Wrocławia, czyli miast, które podobnie jak Katowice starają się o ten zaszczytny tytuł. Najdalej za dziesięć miesięcy, a najprawdopodobniej już w pierwszych miesiącach przyszłego roku dowiemy się, które miasta przeszły do drugiej tury konkursu.

OgRóD SIę zADOMOWIł Katowickie biuro projektu zainaugurowało swoje starania o ESK w maju tego roku, czyli

Metropolia pomaga Katowicom Przez dwa tygodnie sierpnia mieszkańcy Warszawy oglądali w metrze reklamy promujące starania Katowic o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury

Promocja w metrze była możliwa dzięki samorządowi rudy Śląskiej, który bezpłatnie odstąpił katowickiemu biuru eSK 2016 możliwość przeprowadzenia kampanii reklamowej w tym miejscu. Kampania była częścią nagrody, jaką ruda Śląska otrzymała w konkursie Złote Formaty 2010 i stanowiła ogromne wsparcie dla Katowic. inne miasta metropolii także - bardziej lub mniej świadomie - włączają się w promocję kandydatury stolicy Śląska, organizując wydarzenia kulturalne o międzynarodowym zasięgu. Przykładem takiej imprezy

może być czwarty międzynarodowy Konkurs muzyczny im. michała Spisaka, który do połowy września będzie trwał w Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej. Konkurs wspiera Komitet Honorowy składający się z największych autorytetów środowiska sztuki, jakimi są znakomici polscy kompozytorzy m.in. Krzysztof Penderecki, Wojciech Kilar, Jan Krenz, Henryk mikołaj Górecki, eugeniusz Knapik, Zdzisław Szostak, dyrektorzy filharmonii oraz rektorzy akademii muzycznych z terenu całego kraju.

Powstająca w Katowicach sala koncertowa – jeden z głównych atutów katowickiej aplikacji o ESK w 2016 r. będzie nie tylko największą w Polsce, ale i jedną z najlepiej nagłośnionych na świecie. To za sprawą modelu akustycznego, nad którym prace skończyły się na początku sierpnia miniatura nowej siedziby narodowej orkiestry Polskiego radia będzie służyć światowej sławy japońskim akustykom do prób akustycznych. Przygotowany

przez firmę Stangel PPU model akustyczny jest idealnym odwzorowaniem w skali 1:10 wartej blisko 300 mln złotych sali koncertowej, która powstanie w sierpniu 2013 roku w Katowicach. Projekt sali koncertowej został wyłoniony w drodze międzynarodowego konkursu, którego zwycięzcą została firma Konior Studio. Japońska precyzja i doświadczenie oraz polska wizja architektoniczna mają sprawić, że nowa siedziba noSPr będzie jedną z najlepszych sal koncertowych na świecie. W realizacji tego celu mają pomóc testy akustyczne, które w najbliższych miesiącach będą prowadzone na przygotowanym modelu akustycznym. Po ich zakończeniu – w styczniu 2011 roku, ważący blisko 3,5 tony model akustyczny sali pojawi się w gmachu Centrum Kultury im. Krystyny Bochenek w Katowicach, gdzie będą mogli zobaczyć go mieszkańcy.

reklama

o wiele później, niż np. Łódź – miasto, które zdaniem wielu specjalistów ma największe szanse, aby zostać Europejską Stolicą Kultury. Od tego czasu, dość egzotycznie brzmiące hasło promujące inicjatywę, czyli „Katowice – Miasto Ogrodów” zdążyło się już zadomowić w świadomości mieszkańców. – Każdy tłumaczy je sobie na swój sposób. Dla jednych tym ogrodem są ogródki działkowe, dla innych sztuka, a dla jeszcze innych możliwości twórcze, które tkwią w głowach mieszkańców naszego regionu – mówi Marek Zieliński. – Myślę, że hasło jest trafione. Ma swoje ko-

rzenie w historii, odwołując się m.in. do dzielnicy Giszowiec. Hasło przede wszystkim jednak ma inspirować władze publiczne i mieszkańców do tego, aby takich ogrodów, nie tylko w wymiarze przestrzennym (parki), ale także kultury i sztuki, było więcej. Uważam, że jest to bardzo ciekawy pomysł. Należy go kontynuować – ocenia Piotr Uszok, prezydent Katowic.

zMIANy NIEzAlEżNIE OD WERDyKtu Perspektywa kontynuowania zmian szczególnie cieszy twórców i animatorów kultury, którzy wielokrotnie pytali, czy pie-

niądze, które w tym roku pojawiły się w ich branży w stolicy województwa nie skończą się w przypadku niepowodzenia projektu. – Władze miasta zadeklarowały, że do 2016 roku w budżecie nie zabraknie pieniędzy na inicjatywy, które przedstawiliśmy w aplikacji o ESK – uspokaja Marek Zieliński i dodaje, że ma nadzieję iż zapoczątkowane zmiany ogarną całą Metropolię Silesia. – Właśnie zmiana – inwestycje prowadzone w sferze kultury oraz perspektywa zjednoczenia regionu poprzez sztukę są głównymi atutami kandydatury Katowic – podsumowuje Marek Zieliński.

Panoramę Silesia znajdą Państwo na głównych deptakach Katowic, Sosnowca, Gliwic, Bytomia, Dąbrowy Górniczej, Tychów, Mysłowic, Będzina i Radzionkowa oraz w takich miejscach jak: altus, Katowice, ul. Uniwersytecka 13 energomontaż-Południe, Katowice, ul. mickiewicza 15 Centrum Biurowe Katowice, ul. mickiewicza 29 rektorat Uniwersytetu Śląskiego, Katowice, ul. Bankowa 12 rektorat akademii ekonomicznej, Katowice, ul. 1 maja 5 Silesia City Center, Chocofee, Katowice, ul. Chorzowska 107

2

wrzesień 2010 nr 3

wrzesień 2010 nr 3

Cogitatur, Katowice, ul. Gliwicka 9a Jazz Club Hipnoza, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2 mG Centrum, Katowice, ul. Kolejowa 54 Hotel arsenal Palace, Katowice/Chorzów, ul. Paderewskiego 35 Centrum informacji Turystycznej, Katowice ul. rynek 13 autostrada a4, Punkt obsługi Klienta, mysłowice, ul. Piaskowa 20

Biuro eSK 2016, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2 Śląski Klub Golfowy, Siemianowice Śląskie, ul. Sowia Hotel Vacanza, Siemianowice Śląskie, ul. olimpijska 4 Centrum Działalności Podwodnej „nurek-Bytom”, Bytom, ul. Chorzowska 28a Jazz Club Fantom, Bytom, ul. Żeromskiego 27 Urząd miejski, Będzin, ul. 11 listopada 20 Zamek, Będzin, ul. Zamkowa 1

3


Panorama Silesia

www.panoramasilesia.pl

Nie widzi następcy

Już Po Fran kie wi czu?

Piotr Uszok po raz kolejny będzie się ubiegał o stanowisko prezydenta Katowic i wiele wskazuje na to, że ponownie dopnie swego. W rozmowie z naszą dziennikarką, zapytany o rywali mówi: – Nie widzę nikogo, kto by się nadawał na to stanowisko

Choć Zygmunt Frankiewicz kieruje Gliwicami od 1993 roku, bieżąca kadencja może być jego ostatnią. Nie tylko z powodu rozłąki z PO. Mieszkańcom szczególnie nie spodobała się decyzja o likwidacji tramwajów, choć pretensje do prezydenta mają także kibice Piasta. O tych, a także o innych kwestiach dotyczących mijającej kadencji, z prezydentem Gliwic, Zygmuntem Frankiewiczem, rozmawia Monika Pięciak

Marta Janik: Czym, pana zdaniem, różnią się obowiązki prezydenta Katowic od obowiązków prezydentów innych miast? Piotr Uszok: Przede wszystkim – w moim przekonaniu – prezydent miasta Katowice z reguły ma więcej formalnych obowiązków, niż prezydenci innych miast. Aczkolwiek staram się tymi obowiązkami dzielić, np. Przewodniczącym Śląskiego Związku Gmin i Powiatów jest Prezydent Gliwic. Trwa to już od pewnego czasu. Tak naprawdę na katowickim samorządzie spoczywa jednak wiele różnych zadań, których nie mają prezydenci innych miast. Wynika to z faktu, że Katowice są stolicą województwa i przypisane temu funkcje stołeczne generują dodatkowe obowiązki.

Jaka rolę powinny pełnić Katowice w Metropolii Silesia? Nasza metropolia jest tworem policentrycznym, więc niemożliwe jest, by Miasto Katowice zawłaszczało wszystkie funkcje. W moim przekonaniu powinno być raczej koordynatorem wszystkich działań metropolitalnych. Aczkolwiek mam świadomość, że w celu pełnej ich realizacji powinno nastąpić przeniesienie zadań i środków finansowych na poziom metropolitalny. Co to oznacza? Jest to odebranie miastom pewnych kompetencji wraz z pieniędzmi. Jest to trudne zadanie, ale myślę, że bez tego nie będziemy mogli wspólnie, sprawnie realizować zadań i przedsięwzięć infrastrukturalnych.

gdyby nie brał pan udziału w nadchodzących wyborach samorządowych, kogo wskazałby pan jako dobrego kandydata na fotel prezydencki? Nie zastanawiałem się nad tym. Tak w regionie, jak i w mieście wiele jest bardzo cennych osób, reklama

4

Piotr Uszok Prezydent Katowic od 1998 r. W 1980 ukończył studia na Wydziale elektrotechniki, automatyki i elektroniki akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Po studiach podjął pracę w Kopalni Węgla Kamiennego murcki. W 1990 po raz pierwszy uzyskał mandat radnego Katowic. Ponownie zasiadł w radzie miasta po wyborach w 1994 i 1998. od 1994 był wiceprezydentem miasta, odpowiedzialnym m.in. za infrastrukturę.

które nie wykazują jednak chęci startu w wyborach. I może to jest złe, ale póki co spośród tych osób, które wykazują chęć, nie widzę nikogo, kto by się nadawał na to stanowisko.

Co motywuje pana do udziału w kolejnych wyborach prezydenckich? To pytanie przewrotne. Wyraźnie zaznaczam, że działa się przez realizację określonych ce-

lów i bardziej na uwadze mam wykonanie tych zadań, niż pełnienie funkcji prezydenta przez kolejną kadencję. Jeżeli chodzi jednak o motywację, to głównym czynnikiem jest zaawansowanie istniejących, znaczących projektów, na przykład tych, które mają zostać zrealizowane na terenie po byłej kopalni „Katowice”. Chciałbym, aby te tematy, które w tej kadencji zostały przygotowane, zostały zrealizowane.

budowa Centrum Infor macji Naukowej i Biblioteki Akademickiej UŚ i AE, czy Wydziału RiTV. Trzeba też podkreślić, że staramy się tworzyć nowe miejsca dla studentów, mam na myśli akademiki. Jeden z projektów – przy ul. Wojewódzkiej – jest szczególnie zaawansowany. Myślimy też o innych projektach w obszarze ulic Mariacka, Warszawska, czy też w kwar tale Pawła – Wodna – Górnicza.

Wiele mówi się o niedotrzymywaniu terminów realizacji zadań inwestycyjnych, weźmy pod uwagę chociażby przebudowę centrum. W jaki sposób spróbuje Pan przekonać do siebie tych, którzy przestali wierzyć zapewnieniom o transformacji Katowic?

Starania miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 to nie tylko organizacja dużych i mniejszych imprez kulturalnych, lecz również plany inwestycyjne miasta w zakresie rozbudowy infrastruktury kulturalnej. Niedawno wspominał pan o powołaniu miejskiego architekta, o co apelowali urbaniści. Czy ta decyzja położy kres kontrowersjom na tym tle w Katowicach?

Procesy inwestycyjne trwają. Większość z nich leży w kompetencjach wiceprezydenta Arkadiusza Godlewskiego. Dochodzą do mnie sygnały, że te procesy są spowalniane celowo, ale ja nie do końca bym się z tymi zarzutami zgodził. Duże zadania wymagają dosyć skomplikowanych procedur, wykonania wielu specjalistycznych opracowań jeszcze na etapie przedinwestycyjnym i to wymaga czasu. Jestem przekonany, że z końcem tej kadencji uzyskamy wszystkie pozwolenia budowlane i będą gotowe projekty wykonawcze. Przyszła kadencja to głównie place budów.

Wielu katowiczan cieszy fakt, że Mariacka „żyje”. Katowice zyskały przestrzeń publiczną, w której ludzie chcą się spontanicznie spotykać. Jak, pana zdaniem, można byłoby wykorzystać potencjał miasta, jakim niewątpliwie są jego mieszkańcy? Przede wszystkim przez tworzenie większej ilości takich miejsc. Chcę wyraźnie zaznaczyć, że Mariacka jest dopiero pierwszym etapem; bardzo dobrze funkcjonuje ul. Stawowa, ul. Chopina. Myślę, że jak zakończymy przebudowę kwartału Mariacka, Dworcowa i zrealizujemy przebudowę Rynku, powstanie przepiękna przestrzeń, począwszy od ulicy 3 Maja, Stawowej, poprzez ulice Wawelską i Młyńską, dalej przez Rynek, ulice Staromiejską i Dyrekcyjną aż do Mielęckiego i Mariackiej. Będzie to kapitalna rzecz, która wymaga jednak jeszcze czasu. W moim przekonaniu jest to szansa, którą musimy wykorzystać po to, żeby wiele młodych osób przyciągnąć do centrum. Oprócz tego, co mówiłem, liczy się również realizacja znaczących inwestycji, takich jak chociażby

Uważam, że kontrowersje zawsze będą, niezależnie czy to stanowisko powstanie czy też nie. Być może ta dyskusja między środowiskami a miastem będzie bardziej znormalizowana. Na pewno go powołam, aczkolwiek podkreślam, że nie wynika to z żadnych przepisów prawa, a architekci, którzy powołani zostali w innych miastach, są w randze zastępcy dyrektora bądź naczelnika.

Katowice odegrały znaczącą rolę w europejskiej rewolucji przemysłowej. Dzięki temu nie brakuje tutaj obiektów architektonicznych będących świadectwem dorobku kulturowego ówczesnej epoki. Niektóre z nich jednak niszczeją, jak pozostałości po hucie cynku w Szopienicach.

Jakie możliwości ma miasto, by zachować te miejsca? Przede wszystkim podkreślam, że nie są to kompetencje miasta, pewnymi zadaniami powinien zainteresować się rząd. Także nadzór konserwatorski nie jest bezpośrednio przypisany do miasta. To są z reguły tereny prywatne, więc aby cokolwiek przedsięwziąć należałoby je przejąć, a to znacznie przekracza możliwości finansowe miasta. Są to istotne tematy, warto o nich pamiętać, ale równocześnie nie można zapominać o uwarunkowaniach prawnych i finansowych.

Remont Rynku w lecie budzi wiele emocji. Czy nie było innego terminu na przeprowadzenie prac? Rozumiem rozgoryczenie restauratorów z Rynku. Niestety, ale każdy remont, zwłaszcza tak kompleksowy, powoduje pewne niedogodności. Sezon budowlany w naszym klimacie obejmuje miesiące letnie, a właściciele lokali na Rynku będą największymi beneficjentami remontu.

Co najbardziej przeszkadza panu w Katowicach? Każdemu człowiekowi coś przeszkadza. Nie odnosiłbym tego bezpośrednio do Katowic. Najważniejsze są relacje międzyludzkie. Bardzo nie lubię grubiaństwa i braku poszanowania drugiej osoby. To mi przeszkadza nie tylko w Katowicach, ale w każdym innym mieście w Polsce czy zagranicą.

gliwiczan mieszkających w pobliżu Kłodnicy nurtuje problem tegorocznej powodzi. Mówi się, że pomoc przyszła zbyt późno i nikt nie zaradził zalaniu piwnic, terenów zielonych, ucierpiała też Politechnika Śląska. Miasto nie było do końca przygotowane?

A za co je pan lubi? Katowice lubię przede wszystkim za to, że stwarzają niesamowite możliwości w zakresie ich przebudowy. Inne miasta, charakteryzujące się zabudową historyczną, objętą ochroną konserwatorską, możliwości tak kompleksowej zmiany nie mają. Nasze miasto jest w innej sytuacji i stwarza niepowtarzalną szansę na odciśnięcie znaczącego piętna w pozytywnym tego słowa znaczeniu. I właśnie za to lubię Katowice; że daje szansę działania. Cenię także tereny rekreacyjne, dzięki którym mogę aktywnie spędzać wolny czas.

Zygmunt Frankiewicz Prezydent Gliwic nieprzerwanie od 1993 roku. W 1979 roku ukończył Politechnikę Śląską, przez wiele lat pozostawał pracownikiem naukowym tej uczelni. należał do Unii Wolności. Był jednym z założycieli Platformy obywatelskiej w województwie śląskim, dziś nie należy już do partii. Jak sam mówi: – nigdy z Platformy nie odchodziłem. Znalazłem się poza partią nie z własnego wyboru, tylko dlatego, że rozwiązane zostało gliwickie koło Po, do którego należałem. nikt z nikim nie rozmawiał. nie było żadnego, nawet najdrobniejszego ostrzeżenia. Za to za pomocą kuluarowych rozgrywek została wyrażona zgoda przez szefostwo partii na rozwiązanie gliwickiego koła. Wyznaczono komisarza Po na terenie miasta. on utworzył nowe koło miejskie, do którego – wbrew statutowi – odmawiano przyjęcia niektórym chętnym z dawnego koła. Z demokracji zrobiono farsę, w której nie chcę uczestniczyć. ma 55 lat, żonę annę, dwoje dorosłych dzieci: Bognę i artura oraz dwoje wnucząt: Celinę i martę.

Monika Pięciak: Co uważa pan za największy sukces mijającej kadencji?

Może spać spokojnie

Zygmunt Frankiewicz: W ciągu ostatnich czterech lat wydarzyło się w Gliwach bardzo wiele pozytywnych rzeczy. Ukończyliśmy liczne inwestycje, jak Centrum Edukacji i Biznesu „Nowe Gliwice” czy krytą pływalnię o wymiarach olimpijskich „Olimpijczyk”. Obronną ręką wyszliśmy z największego od wielu lat kryzysu gospodarczego. Bezrobocie wzrosło nieznacznie, a Gliwice nie są praktycznie wcale zadłużone, co stanowi ewenement w skali kraju.

Komentuje Sebastian Chachołek, ekspert ds. marketingu politycznego Uszok to już marka sama w sobie. oczywiście jak każda marka ma tylu zwolenników, co i przeciwników. ale choć Ci „zdecydowanie przeciw” równoważą się z tymi „zdecydowanie za”, to zadecyduje Kowalski z „nie wiem jeszcze”, a wieloletnia obecność na tym wyborczym rynku Piotra Uszoka i brak jakiegoś wydarzenia negatywnego, które mogłoby doprowadzić do dużego zachwiania lub bankructwa wizerunkowego, daje Kowalskiemu pozytywną ocenę dotychczasowej prezydentury. oczywiście w najbliższych wyborach samorządowych pojawi się wielu pretendentów do katowickiej prezydentury, ale żeby dziś wygrać z Uszokiem, Po musiałaby

poznamy szczegóły dotyczące Fabryki Drutu, będzie można skomentować fakt, iż zakład sprzedano prywatnej osobie, a nie miastu.

Mijająca kadencja kojarzy się z likwidacją tramwajów na terenie miasta. Czy z perspektywy czasu uważa pan, że ta decyzja była słuszna? wystawić Jerzego Buzka, co jest nierealne. Prezydent Katowic Piotr Uszok w te wybory może spać spokojnie. wrzesień 2010 nr 3

Tak, była słuszna. Nie jestem wrogiem tramwajów, jednak w Gliwicach istniała krótka i archaiczna linia tramwajowa. Wprowadzenie zastępczego auwrzesień 2010 nr 3

tobusu poprawiło komfort przejazdu, spadły koszty. Tramwaj w Gliwicach byłby bardzo potrzebny na trasach łączących duże osiedla z centrum, lecz na dzień dzisiejszy jest to zbyt droga inwestycja.

Prezydentem gliwic jest pan od 1993 roku, jednakże niecały rok temu odbyło się referendum w sprawie odwołania pana z tej funkcji. uznane zostało za nieważne, ze względu na niską frekwencję, lecz jego wyniki jednoznacznie wskazywały, iż ma pan więcej przeciwników niż zwolenników. Co się stało, że w ostatniej kadencji pana poparcie tak drastycznie spadło? Absolutnie się z panią nie zgadzam. Do referendum doprowadziła grupka osób kontestujących każdą miejską inicjatywę. Wykorzystano sentyment gliwiczan do tramwaju, wprowadzając mieszkańców w błąd co do przedmiotu głosowania. Referendum pokazało jedynie ilu

mam przeciwników. Do zwolenników apelowałem, by nie brali udziału w tym zamieszaniu organizowanym na rok przed wyborami, w których mieszkańcy i tak mnie rozliczą z działalności. Tak więc 90 proc. gliwiczan nie poszło głosować.

Kilka inwestycji w gliwicach powoduje spekulacje wśród mieszkańców. Plotkowano, iż budowa Focus Mall stanęła w martwym punkcie, a inwestor się wycofał. także przy budowie hali Podium pojawiły się problemy. Miastu nie udało się wygrać przetargu na zagospodarowanie terenów należących do Fabryki Drutu… Nie lubię komentować plotek... Inwestor Focus Mall deklaruje przystąpienie do inwestycji jeszcze we wrześniu. Przygotowania do budowy hali Podium idą w urzędzie miejskim pełną parą. Z niezrozumiałych powodów Marszałek Województwa ponad rok zwlekał z decyzją, którą mógł podjąć w miesiąc. Gdy

Miasto zrobiło wszystko co mogło. Za zabezpieczenie powodziowe Kłodnicy odpowiada Rejonowy Zarząd Gospodarki Wodnej, podległy administracji rządowej. Akcja przeciwpowodziowa była prowadzona sprawnie i wzorowo koordynowana przez nasze Centrum Ratownictwa Gliwice. Tereny zalane w mieście znajdują się na obszarze naturalnego rozlewiska. Trudno straty poniesione przez właścicieli podtopionych piwnic i ogródków działkowych, zestawiać ze skalą zniszczeń, jakie powodzie wyrządziły w Polsce.

Adam Bednarski Jeżeli chodzi o prezydenta Frankiewicza, to pół Gliwic go nienawidzi, choćby za to, że zlikwidował tramwaje. To była zła decyzja i nie boję się o tym mówić. on za bardzo się panoszy, więc gliwiczanie na pewno już go nie wybiorą. Jeżeli chodzi o inwestycje, to rynek nie był najgorszy, a remontuje się go za nasze pieniądze. natomiast dziurami na drogach nikt się nie zajmuje, mało które są łatane.

Helena Gryko oceniam ostatnią kadencję Frankiewicza pozytywnie, dlatego że w naszym mieście dużo się dzieje. Gliwice wyglądają coraz ładniej. Kamienice wracają do takiego stanu, jaki powinien być. Zaczynają się robić obwodnice. Dlatego uważam, że działania naszego prezydenta były dobre. Jednakże z drugiej strony trudno, żeby były inne w sytuacji, w której Gliwice są jednym z najbogatszych miast województwa.

Adam Zadkowski na pytanie, czy ostatnią kadencję prezydenta Frankiewicza oceniam pozytywnie czy negatywnie odpowiem krótko. Ja jestem kibicem Piasta. Prezydent obiecał nam stadion, a stadionu nie wybudował. nie wiem, czy kłamał celowo, czy przeszkodziły mu warunki obiektywne, ale właśnie dlatego oceniam tę kadencję negatywnie, gdyż Frankiewicz nie wywiązał się z tego, co nam obiecał.

Robert Kowalski myślę, że nasz prezydent sprawował się całkiem dobrze. Bardzo dobrze poradził sobie ze sprawą powodzi, która w tym roku nawiedziła Gliwice. mimo wszystko te wały przeciwpowodziowe nie zawiodły i mimo wszystko Gliwice zostały w bardzo małym stopniu zalane.

Frankiewicz obraża inteligencję Gliwiczan Ocenia Wiesław Gałązka, ekspert ds. marketingu politycznego Prezydent Frankiewicz nazwał inicjatorów zeszłorocznego referendum „populistami”. Sam jednak nie unika werbalnych chwytów „pod publiczkę”. Usiłuje zmniejszyć znaczenie faktu niezadowolenia mieszkańców, którzy sięgnęli po ten instrument demokracji. Twierdzi, że referendum pokazało jedynie ilu ma przeciwników. Przypominam jednak, że było ich 16 020, a przeciw jego odwołaniu tylko 1886. Gdyby wszyscy uprawnieni do głosowania mieszkańcy Gliwic wyrazili swoje opinie, a ich proporcja była podobna, to klęska Frankiewicza byłaby porażająca. Tymczasem, wiedząc, iż tego typu głosowania nie cieszą się dużym zainteresowaniem (niestety tak jest w całej Polsce – to wynik niskiej świadomości obywatelskiej), Frankiewicz usiłuje przekonywać, że

nieuczestniczący w referendum Gliwiczanie to jego zwolennicy! mało tego – unieważniającą kosztowne referendum niską frekwencję, traktuje jako wynik skuteczności swojej perswazji. mówi:

„Do zwolenników apelowałem, by nie brali udziału w tym zamieszaniu organizowanym na rok przed wyborami, w których mieszkańcy i tak mnie rozliczą z działalności. Tak więc 90 proc. gliwiczan nie poszło głosować”. Ciekawe, dlaczego nie apelował, by popierający go mieszkańcy właśnie prawomocnie wyrazili szacunek, zaufanie i sympatię do niego? Warto także zastanowić się, czy po blisko dwudziestu latach demokracji wypadało, by samorządowiec zniechęcał obywateli do korzystania z prawa do głosowania… Jeśli w nadchodzących wyborach prezydent Frankiewicz uzyska 90 procentowe poparcie, to pobije rekord wiarygodności. Jeśli nie, to należy przyjąć, że w udzielonym wywiadzie obraził inteligencję mieszkańców Gliwic.

5


Panorama Silesia

www.panoramasilesia.pl

Miasto kłótNi

kaMPaNia od kwiet nia? Czy to falstart, czy przedwyborcza rozgrzewka? Bytom jest jedynym miastem na Śląsku, w którym już w kwietniu wyborcy poznali niemal wszystkich kandydatów na urząd prezydenta miasta. O fenomenie zrywu przedwyborczego, ociepleniu wizerunku miasta, opóźnieniach w realizacji inwestycji i nowych obietnicach związanych z otwarciem basenu miejskiego z prezydentem Bytomia, Piotrem Kojem, rozmawia Małgorzata Węgiel

Grzegorz Osyra to jeden z najbardziej kontrowersyjnych samorządowców w Polsce. O chylącej się ku kresowi kadencji z prezydentem Mysłowic rozmawia Ewelina Ładziak ów, budzi sprawa sali gimnastycznej. Kiedy młodzież może się spodziewać otwarcia obiektu? Wstrzymanie prac związanych z budową hali sportowej, to jedna z najbardziej niezrozumiałych decyzji Rady Miasta. Za blisko 20 milionów złotych rozpoczynamy nowe inwestycje, a nie mamy 4 milionów na dokończenie rozpoczętej? W drodze negocjacji z firmą budującą halę ustaliliśmy, że brakujące środki zapłacimy dopiero w roku 2012, czyli tak, jak chcieli radni. Pomimo tak korzystnych warunków radni przerwali sesję i pojechali na wakacje. Dokończenie budowy w tym roku wyeliminowałoby ewentualne kradzieże i dewastacje budynku, wyeliminowałoby też koszty związane z zerwaniem obowiązującej umowy. Kiedy dokończymy budowę? Mam nadzieję, że w przyszłym roku.

Grzegorz Osy ra: W styczniu, radni skupieni w antyprezydenckim obozie, wpadli na pomysł usunięcia mnie metodami – najoględniej mówiąc – poza wyborczymi. Zdaniem wojewody śląskiego, dopuściłem się wielokrotnego złamania prawa. Tymczasem Donald Tusk nie dał wiary tym argumentom. Nie mam ani jednego upomnienia czy nagany, jeśli chodzi o zakres finansów publicznych. Nie mam też wyroku w żadnej sprawie, karnej czy cywilnej. Mówienie o łamaniu prawa jest nieuprawnionym nadużyciem.

Cięcia wydatków w budżecie stały się m.in. przyczyną wyłączenia oświetlenia ulicznego. Czy pod koniec 2010 roku sytuacja może się powtórzyć?

Rok 2010 jest rokiem wyborczym. Już w listopadzie mieszkańcy wystawią ocenę lokalnemu samorządowi. Jakie są Pana plany wyborcze?

Pod kierownictwem Zbigniewa Augustyna, Bernarda Pastuszki i Edwarda Lasoka, radni wysmażyli budżet, w którym brakuje pieniędzy między innymi na oświetlenie uliczne. Uchwalony budżet wykonuje prezydent i cała wina, w zamyśle rajców, powinna spaść na mnie. Dziś mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, aby ta sytuacja się nie powtórzyła.

Kiedy mysłowiczanie mogą spodziewać się nowych, „gładkich” dróg? Po zakończeniu budowy kanalizacji najpilniejszą inwestycją będzie remont mysłowickich dróg. Zaczniemy tam, gdzie jest już nowa albo gruntownie wyremontowana sieć kanalizacyjna i wodociągowa, potem sukcesywnie planem remontów obejmiemy całe miasto. Remonty rozpoczną się wiosną przyszłego roku.

Na stronie internetowej magistratu pojawiła się informacja o projekcie drogi łączącej ulicę Katowicką z Obrzeżną Północą, jak wyglądają jego szczegóły? Bu dowa dro gi zak ty wi zuje ogromny obszar niezagospodarowa ne go te re nu na gra ni cy z Katowicami. Radni już wielo krot nie de cy dowa li o nie przyj mowa niu unij nych środ ków. Jeśli nie uda się przekonać więk szo ści Ra dy Mia sta do prze ka za nia bra kują cych pie nię dzy, to być mo że nowe wła dze wró cą do tej sprawy w przyszłym roku.

Słowa billboardu głoszą „Po kanalizacji czas na drogi”, a czy przyjdzie też czas na wodociągi?

6

Grzegorz Osyra Prezydent mysłowic od 2003 roku. Wcześniej radny rady miasta mysłowice z listy SlD. Z par tii wystąpił w 2004 roku.

Czas na wodociągi przyszedł, gdy MPWiK przejął sieci od RPWiK-u. Do tej pory udało się wymienić około 20 kilometrów rur wodociągowych. Niestety katowickie przedsiębiorstwo, które administrowało sieciami, ograniczyło swoje inwestycje tylko do bieżących napraw i awarie zdarzają się zbyt często. Jestem jednak przekonany, że mysłowickie wodociągi uporają się z tym problemem jak najszybciej.

Powodzie, które dotknęły w bieżącym roku wiele regionów Polski, nie ominęły Mysłowic. Czy zostały podjęte działania, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości? Zacznę od podziękowań dla mysłowickich strażaków i to zarówno zawodowych, jak i ochotników. W naszym regionie wiele szkód wyrządziła rzeka Przemsza. Jedną z decyzji minister Rozwoju Regionalnego była rezygnacja z projektu modernizacji obiektów przeciwpowodzio-

wych doliny Przemszy. Jak duży był to błąd, pokazała majowa powódź. Nie zamierzam zrzucać odpowiedzialności na władze centralne. Tuż po zakończeniu akcji przeciwpowodziowej zorganizowaliśmy w mysłowickim magistracie spotkanie i wystosowaliśmy list do premiera. Czekamy na odpowiedź.

z powodu cięcia wydatków Mysłowice utraciły „Off Festival”, a festiwal „Mediawave” był bardzo skromny. Czy Mysłowice pozostaną dalej miastem dobrej muzyki? Hasło promocyjne: „Mysłowice dobrze brzmiące” nie straci na aktualności. Pozyskaliśmy środki zewnętrzne na organizację koncertów jesienią tego roku. Nie chcę jeszcze zdradzać szczegółów, ale mogę zapewnić, że na Słupnej pojawią się największe tuzy mysłowickiej sceny muzycznej i jeden z najpopularniejszych wokalistów w kraju.

Sporo kontrowersji, także wśród uczniów dwóch mysłowickich lice-

Nie chcę zostawiać miasta w rękach panów: Lasoka, Pastuszki czy Augustyna, oni w 2010 roku pokazali do czego prowadzi ich polityka. Wierzę, że przed naszym miastem sporo pozytywnych perspektyw. Udało nam się skanalizować Mysłowice, oddać nowe mieszkania, pozyskać miliony euro na inwestycje. Nie pozwolę tego wszystkiego zmar nować. Wkrótce zapadnie decyzja.

UM Bytom

Ewelina ładziak: Wiosną bieżącego roku Mysłowicom „groziły” rządy komisaryczne. Co było przyczyną tej sytuacji?

Przemysław Stec nie podoba mi się postawa ani radnych, ani prezydenta miasta. Zamiast rozmów i prób dojścia do porozumienia ciągle słyszymy o odwołanych sesjach rady miasta. nie od dziś wiadomo, że rządzącym w ogóle nie zależy na mieście, ale ostatnio nawet nie próbują tego ukrywać. Winę za obecną sytuację w mieście ponoszą obie strony, zarówno prezydent, jak i rada. mam nadzieję, że w zbliżających się wyborach nikt z obecnie sprawujących władzę nie zostanie wybrany ponownie.

Magdalena Pawlik Przysłowie mówiące o bójce dwóch, na której trzeci skorzysta nie sprawdza się w mysłowicach. Wojnom rady miasta z prezydentem nie ma końca i niczego dobrego to nie przynosi. mimo gorących zapewnień po 10 kwietnia, że wszystko się zmieni i będą żyć w zgodzie ku wspólnemu dobru mysłowic, nic się nie zmieniło i chyba już się nie zmieni. Wydaje się, że w mysłowicach są tylko pieniądze na bilbordy promujące rządzących, które w rzeczywistości stanowią kpinę z 650-letniego miasta, które nie ma porządnych dróg.

Więcej światła! Mówi Wiesław Gałązka, ekspert ds. marketingu politycznego mieszkańcy mysłowic posiedli umiejętność poruszania się po ciemku, więc zapewne z równą łatwością potrafią zorientować się w tajemniczym mroku niedomówień zawar tych w przedwyborczym wywiadzie z prezydentem osyrą. Bardziej zainteresowanych tym miastem może jednak oświecić tylko wyszukiwarka internetowa. Czegoż tam nie ma? Przede wszystkim jasnej odpowiedzi na pytanie o wizerunek włodarza tego miasta. Sama biografia w Wikipedii może wzbudzić dreszcz podniecenia u miłośników powieści sensacyjnej. Jest zamach i krew, a także energetyczna wendetta wobec wrogich radnych. Są sprawy sądowe i dramatyczne wybory. Po lekturze licznych informacji i obejrzeniu towarzyszących im filmików, karierę Grzegorza osyry można przy-

W kampanii wyborczej cztery lata temu kierował się Pan hasłem „zmienię Bytom”. Czy sądzi Pan, że rzeczywiście udało się Panu choć trochę zmienić to miasto? O to trzeba by zapytać samych bytomian. Wiem, że rozpoczęte zmiany trzeba kontynuować i mam nadzieję, że uda się to mnie lub mojemu następcy.

Anna Kubica W mysłowicach samorząd wielokrotnie pokazał, że nie potrafi wypracować kompromisu. miasto utraciło możliwość organizowania „off Festivalu”, nie wspominając już o wyłączonym świetle czy stanie dróg. Patrząc na takie miasta jak imielin czy Chełm Śląski można poczuć się mocno zazdrosnym, że tam wszystko wygląda normalnie. Choć kryzys dotknął całą Polskę w innych miastach współpraca na linii rada – prezydent się udaje. Pozostaje mieć nadzieję, że po wyborach w mysłowicach też tak będzie.

równać do scenariusza Hitchcocka: „Zaczyna się od trzęsienia ziemi, potem napięcie nieprzerwanie rośnie”… Być może aktualny prezydent miasta wychodzi z założenia, że nieważne co mówią, byle by nie przekręcali nazwi-

ska. Jednak z drugiej strony widać, że słyszał o czymś takim, jak public relations i chciałby, aby jego nazwisko było dobrze brzmiące. na prywatnej stronie internetowej dokonuje budzącej zazdrość autoprezentacji: „Jako człowiek jestem: otwar ty, aktywny, wytrwały, systematyczny, pracowity, zawsze uśmiechnięty, energiczny; Jako pracodawca jestem: pełen pomysłów, dynamiczny, profesjonalny, świetny organizator i „lubiany szef”; Jako prezydent jestem: otwar ty na ludzi, pomysłowy, zdecydowany, szybko podejmuję decyzje, nie boję się wyzwań, jestem zdeterminowany w dążeniu do założonych celów, mam swoją wizję miasta i bez względu na przeciwności po prostu ją realizuję”. Jaka jest prawda? Być może mieszkańcy mysłowic wyjaśnią to w nadchodzących wyborach. wrzesień 2010 nr 3

wej, jak generalna przebudowa ulic Łagiewnickiej i Świętochłowickiej lub placu Wolskiego, jeżeli nieudolnością jest zwiększenie w ciągu czterech lat liczby boisk o sztucznej nawierzchni z dwóch do czternastu, jeśli nieudolnością jest wybudowanie nowoczesnej hali sportowej w Szombierkach i poprawa stanu opieki zdrowotnej w Bytomiu, to jest to już problem tych, którzy nie potrafią obiektywnie ocenić sytuacji. Z prezydenturą jest jak z przygotowywaniem obiadu, trzeba się nieźle napracować, żeby efekt finalny był zadowalający. Niestety zawsze znajdą się tacy, którzy będą narzekać, że pieczeń jeszcze nie jest gotowa.

Piotr Koj Prezydent Bytomia od 2006 roku. Z wykształcenia jest historykiem. Pracował jako nauczyciel w szkołach w Bytomiu oraz Świętochłowicach, przez wiele lat był dyrektorem Zespołu ogólnokształcących Szkół Społecznych STo. Z zamiłowania jest harcerzem (współtworzył struktury Związku Harcerstwa rzeczypospolitej na Górnym Śląsku).

Bytom jest jedynym miastem na Śląsku, w którym tak wcześnie rozpoczęła się kampania wyborcza. Nazwiska wszystkich kandydatów, którzy będą się liczyli w jesiennych wyborach samorządowych poznaliśmy już na przełomie marca i kwietnia. z czego wynika tak wczesny, przedwyborczy zryw w Bytomiu? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Choć poczynań kandydatów na prezydenta Bytomia nie można jeszcze nazywać kampanią wyborczą, to rzeczywiście obserwuję rosnącą liczbę działań, które mogą być odczytywane jako przedwyborcza promocja kandydatów. Projekty, które realizują moi oponenci, mają przybliżyć wyborcom ich postacie. Często są nachalne.

W trakcie trwającej „kampanii przedwyborczej” kontrkandydaci punktują kolejne zarzuty wobec Pańskiej prezydentury. Czy Pan, jako prezydent kończący kadencję, ma sobie coś do zarzucenia? Działania podejmowane przeze mnie w trakcie mijającej kadencji, często są działaniami długofalowymi, których efekty będą widoczne w przyszłości. Oczywiście nigdy nie jest tak, żeby nie mogło wrzesień 2010 nr 3

być lepiej. Staram się wypełniać jak najsumienniej powierzone mi obowiązki, które traktuję jako służbę na rzecz bytomian. Bytom to miasto z problemami, co wszyscy wiemy, nie zawsze udawało mi się rozwiązać niektóre kwestie w sposób zadowalający. Przykładem może być remont krytej pływalni, który musiał zostać podjęty bezzwłocznie po decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o zamknięciu basenu. To, że budynek jest zabytkowy i niestety zniszczony, rzutowało na tempo prac. Na szczęście udało się przezwyciężyć trudności i wyłonić wykonawcę trzeciego już etapu remontu pływalni. Zgodnie z umową, za niespełna 200 dni od rozpoczęcia prac remontowych związanych z trzecim etapem modernizacji kąpieliska, basen powinien być do dyspozycji bytomian.

Właśnie te opóźnienia w realizacji remontu basenu miejskiego, czy przebudowy placu Wolskiego lub łagiewnickiej, oponenci nazywają nieudolnością… Jeżeli nieudolnością są tak rozległe remonty infrastruktury drogo-

„Z prezydenturą jest jak z przygotowywaniem obiadu, trzeba się nieźle napracować, żeby efekt finalny był zadowalający. Niestety zawsze znajdą się tacy, którzy będą narzekać, że pieczeń jeszcze nie jest gotowa” A co z bytomskim osiedlem socjalnym zwanym przez wielu „gettem biedy”? Czy pomysł jego budowy nie był tylko doraźnym załatwieniem kłopotliwej kwestii, zamiast prawdziwego rozwiązania; chwilowym naklejeniem plastra na krwawiącą ranę? Po pierwsze używanie określenia „getto” dla mnie, historyka, jest nadużyciem. W Bytomiu zmagamy się z realnym problemem braku lokali socjalnych. Jeżeli ktoś nie potrafi pojąć, czym jest ponad tysiącosobowa lista oczekujących na mieszkanie i wielomilionowe kary nakładane na gminę, która nie jest w stanie zapewnić lokali socjalnych, ten nie zrozumie szybko podjętej decyzji o budowie osiedla domów modułowych. Chodziło o to, by szybko i tanim kosztem wznieść nowe mieszkania. Budownictwo tradycyjne było zbyt drogie, dlatego zdecydowaliśmy o postawieniu domków modułowych dla bytomian, którzy zadłużają gminę. Kiedy ceny się zmieniły, kolejną decyzją było zaplanowanie przy ul. Składowej „galeriowca”. I on tam już też stoi, a budowany jest kolejny. Zresztą nieba-

wem nie tylko tam staną kolejne budynki mieszkalne z lokalami socjalnymi.

Nowe kontenery nie tylko przy ul. Składowej? Nie kontenery, a „galeriowce”. O budowie innych zadecydujemy przy konstruowaniu budżetu na 2011 rok. Najważniejsze, że efekt, który miała przynieść budowa osiedla socjalnego przy ul. Składowej, został osiągnięty. Bytomianie, zalegający z czynszem, zaczęli spłacać swoje zadłużenie, nie chcąc przeprowadzki na ul. Składową. Gmina konsekwentnie dąży do zwrotu zaległych sum. Ponadto proponujemy mieszkańcom lokali socjalnych pomoc Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, by wyszli oni ze swojej trudnej sytuacji, także finansowej. Właśnie w tym celu, w jednym z lokali na osiedlu, swoje działania podjął pracownik MOPR, aby być jak najbliżej rodzin objętych opieką.

Chciał Pan w trakcie swojej prezydentury zmienić wizerunek Bytomia. Pomysł z budową osiedla kontenerów socjalnych raczej nie sprzyja ociepleniu wizerunku miasta. O zmianie wizerunku miasta nie decydują jednostkowe wydarzenia. Do tego trzeba systematycznej, długotrwałej pracy, która ma charakter dwukierunkowy. Po pierwsze, trzeba działać wśród mieszkańców Bytomia i im przybliżać ich rodzinne miasto. Po drugie, należy promować Bytom na zewnątrz. Tego typu działania są stale prowadzone.

Jak w trzech słowach podsumowałby Pan swoją prezydenturę? Bytom się zmienia.

Anna Olejniczak Jeszcze nie wiem na kogo zagłosuję w wyborach samorządowych. Jeśli miałabym podsumować prezydenturę pana Piotra Koja to na plus zaliczyłabym to, że rzeczywiście w ciągu ostatnich lat Bytom doczekał się licznych remontów. niestety wszystkie prace remontowe strasznie się ciągną i to jest nie do zniesienia. Bardzo nie podoba mi się to, że w samym sercu miasta powstało gigantyczne, szklane centrum handlowe. Kiedyś plac Kościuszki tętnił życiem towarzyskim, teraz to plac budowy. mam nadzieję, że wkrótce budowa się zakończy.

Zdzisława Wiśniewska nie interesuję się polityką, ale Piotr Koj zdecydowanie nie był i nie jest moim kandydatem na prezydenta. nie udało mu się uczynić z Bytomia prężnego miasta – nie mamy parku z prawdziwego zdarzenia, a bytomianie wieczorami po prostu się nudzą. oferta kulturalna w mieście po prostu jest mało zróżnicowana. Chociaż nie jestem zmotoryzowana, do szału doprowadzają mnie ślimaczące się remonty dróg! Poza tym, często te remonty są bezsensowne, np. światła przy ul. Dworcowej są zdecydowanie zbyt krótkie, tak że starsza osoba nie ma szansy przejść na zielonym przez ulicę. Chciałabym, żeby w tym mieście wreszcie zaczęło się coś dziać.

Katarzyna Gryczman Jeśli chodzi o pozytywne zmiany, które zaszły w ciągu ostatnich lat, to trzeba do nich zaliczyć budowę galerii handlowej w Bytomiu. Szkoda tylko, że ten wielki betonowy kloc stanie koło zabytkowych kamieniczek Śródmieścia. Bardzo ubolewam nad tym, że w Bytomiu dla młodych ludzi, licealistów i studentów nie ma rozrywki. To prawda, najmłodsi mają co robić w wakacje: dla uczniów podstawówek i gimnazjów są różne warsztaty w domu kultury, czy BeCeKu, ale starsi w trakcie wakacji samodzielnie muszą organizować sobie czas. To niesamowite, że w tak dużym mieście nie ma kina z prawdziwego zdarzenia. Kolejny prezydent powinien zadbać zwłaszcza o promocję kultury w Bytomiu.

Spóźniony obiad Komentuje Wojciech K. Szalkiewicz, specjalista ds. marketingu politycznego „Z prezydenturą jest jak z przygotowywaniem obiadu, trzeba się nieźle napracować, żeby efekt finalny był zadowalający. niestety zawsze znajdą się tacy, którzy będą narzekać, że pieczeń jeszcze nie jest gotowa” – mówi prezydent Piotr Koj. Wygląda jednak na to, że zapomina o tym, iż ten „obiad” powinien być jeszcze dobrze podany. Uczestnicy „biesiady” są bowiem w stanie wybaczyć kucharzowi nawet oczekiwanie na spóźnioną pieczeń, jeżeli tylko spędzają czas przy pięknie udekorowanym stole, a gospodarz potrafi ich zająć ciekawą rozmową. Dlatego też, nawet jeżeli realizacja Jego programu „Zmienię Bytom” napotkała na obiektywne trudności, to z pewnością brak ich

uświadomienia mieszkańcom można zapisać in minus na konto Prezydenta. Każdy gospodarz miasta musi bowiem pamiętać

o dobrej komunikacji wewnętrznej z mieszkańcami. Tego w działaniach Koja najwyraźniej zabrakło. Tu też zapewne należy szukać przyczyn tak wczesnej mobilizacji jego konkurentów w najbliższych wyborach i ich sporych szans w walce o urząd. Tego typu błędy mszczą się bowiem i dają oręż przeciwnikom aktualnej władzy. Ułatwiają im zadanie – nie muszą silić się na oryginalność w kampanii wyborczej. Wystarczy, że rzucą hasło „Zmieńmy prezydenta”. Po wyborach Bytom będzie się zmieniał, ale czy pod kierownictwem prezydenta Koja? można mieć sporo wątpliwości. Wiele zależy od przebiegu już oficjalnej kampanii wyborczej zarówno Jego, jak i Jego konkurentów.

7


Panorama Silesia

www.panoramasilesia.pl

NadrabiaMy stracony czas

czy tour się opła ca?

Niezależny od zaledwie 12 lat Radzionków nadrabia stracony czas. O roli miasta w konurbacji śląskiej z burmistrzem Radzionkowa – Gabrielem Toborem rozmawia Bartłomiej Wnuk

Dr Ga briel To bor: Zmie ni li śmy Radzionków.

Miejscowa opozycja twierdzi, że na kredyt. Jeśli ktoś chce inwestować wyłącznie za własne pieniądze, to efekt je go dzia łań bę dzie mi zer ny. Zgodnie z prawem, jako gmi na mo że my się za dłu żyć do 60 proc. wysokości rocznego bu dżetu. Ak tu al nie na sze zadłużenie jest na poziomie 32 proc. i nie stanowi zagrożenia dla ekonomiki miasta.

Czy pieniądze pochodzące z kredytów mogą się zwrócić w przyszłości, jeśli nie finansuje się z nich przedsięwzięć, które mogłyby przyciągnąć do miasta inwestorów? Radzionków sporo zainwestował ostatnio w przestrzeń publiczną, która musi mieć odpo-

wiednią jakość, by przyciągnąć do miasta nie tylko inwestorów, ale i re zy den tów. W na szym przy pad ku to ko niecz ność. Mia sto brzyd kie – bez bo isk i pla ców za baw nie po zyska nowych mieszkańców, więc inwe stowa nie pie nię dzy w je go upiększenie pośrednio sprawi, że ta inwestycja się zwróci.

W Radzionkowie było aż tak źle? Wie le miast nad ro bi ło bra ki w zagospodarowaniu przestrzeni pu blicz nej jesz cze w la tach 90. ubiegłego wieku, kiedy Ra dzion ków był dziel ni cą Bytomia. My musimy to robić dopiero teraz, choć widać już spo ro efek tów na szej pra cy. Naj wy raź niej moż na je zo ba czyć na Księżej Gó rze i przy ul. Unii Eu ro pej skiej, gdzie powsta ło swo iste cen trum handlowe, które w znaczniej mierze służy także mieszkań com pół noc nych dziel nic Bytomia.

A podatki zostają w Radzionkowie. Zgadza się.

żeby jednak zobaczyć zmiany, inwestor musi najpierw odwiedzić miasto. Dzięki pieniądzom, które otrzymaliśmy ostatnio na promocję inwestycyjną, Radzionków z pewnością zaistnieje w świadomości wielu środowisk, choć nie jest zadaniem łatwym to, aby poszły za tym konkretne działania, ponieważ chyba każda gmina w Polsce boryka się obecnie z problemem pozyskiwania inwestorów.

Wiele miast nadrobiło braki w zagospodarowaniu przestrzeni publicznej jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy Radzionków był dzielnicą Bytomia. My

UM Radzionków

Bartłomiej Wnuk: Jak w paru słowach podsumowałby pan swoją kadencję?

musimy to robić dopiero teraz Wszystkiemu winien jest kryzys? Moim zdaniem, obser wowana ostatnio stagnacja nie jest wynikiem problemów finansowych podmiotów, które jeszcze trzy lata temu chętnie podejmowały ryzyko, a tkwi w mentalności inwestorów, którzy cały czas zastanawiają się, jak skończy się kryzys i czekają.

z prowadzonych dotychczas inwestycji wyłania się pewien pomysł na miasto. Jaka pańskim zdaniem powinna być rola Radzionkowa wśród innych miast Śląska? Radzionków leży w samym centrum 400-tysięcznej aglomeracji złożonej z Bytomia, powiatu tarnogórskiego i Piekar Śląskich. Naszemu najbliższemu otoczeniu i nie tylko chcielibyśmy zaoferować przede wszystkim usługi związane z turystyką i rekreacją. W wyjściu z określoną ofertą z pewnością po-

reklama

Gabriel Tobor Już po raz 23 w połowie września odbędą się największe w Polsce międzynarodowe targi energetyczne enerGeTaB 2010. Wielu spośród 600 wystawców zaprezentuje swoje najnowsze produkty w nowoczesnej, wielofunkcyjnej hali, oddanej w tym roku do użytkowania. Znacznie poprawiło to warunki ekspozycji targowych nie tylko wystawców. Powstały kolejne parkingi (dla ponad 1000 pojazdów) oraz dogodne drogi dojazdowe do centrum targowego (z dwóch stron miasta). W nowej hali odbywać się będą wszystkie targi regionalne. Zaraz po targach enerGeTaB odbędą się targi budowlane, a po nich pierwsza edycja targów turystycznych reKreaCJa 2010 nawiązujących do znanych przed laty targów BeSKiDY. W targach reKreaCJa oprócz touroperatorów i biur turystycznych wezmą udział dostawcy sprzętu sportowego i rehabilitacyjnego oraz producenci odzieży turystyczno-sportowej. Targom będą towarzyszyły pokazy mody, konkursy sprawnościowe (ścianka wspinaczkowa, fitness, rowery, quady itp.) oraz losowanie atrakcyjnych wyjazdów. Hala jest przykryta łukowym dachem opartym na wiązarach z drewna klejonego i ma ciekawą architekturę nawiązującą do sąsiadujących gór, dzięki czemu zgrabnie wkomponowuje się w bielski krajobraz.

Podobno prawie milion kosztowała Dąbrowę Górniczą organizacja zakończenia etapu Tour de Pologne. Czy taka promocja miasta jest warta tej ceny? A może to władza promuje się przed wyborami?

Burmistrz radzionkowa od 2006 roku. Przewodniczący radzionkowskiego Koła inicjatywy obywatelskiej Powiatu Tarnogórskiego. absolwent Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie. od 1983 roku był nauczycielem w Zespole Szkół ogólnokształcących w radzionkowie, a w 1990 roku został jego dyrektorem. osiem lat później został Sekretarzem miasta radzionków. W ubiegłym roku uzyskał stopień naukowy doktora nauk ekonomicznych na akademii ekonomicznej w Katowicach.

może nam dogodne położenie gminy między dwoma węzłami z autostradą, co niejako samodzielnie powinno stymulować miejscowy rynek i zainteresowanie miastem. Nieocenione są też mocne,

radzionkowskie marki – Ruch Radzionków, Muzeum Chleba i Zespół Pieśni i Tańca Mały Śląsk. Jeśli kroki, które uczynimy w najbliższym czasie będą właściwe, to rozwój nastąpi szybciej.

Wojciech Siarczyński

Dąbrowa Górnicza zapłaciła firmie Lang Team 300 tys. zł brutto – mówi Marcin Bazylak, rzecznik magistratu w Dąbrowie Górniczej. Ale to nie były jedyne koszty. Na przykład produkcja 80 żagli reklamowych rozstawionych po całej Dąbrowie Górniczej pochłonęła minimum 10 tys. zł. Wyłączenie na jeden dzień z normalnego funkcjonowania „Nemo – Wodnego Świata” to równowar tość 20 tys. zł. Władze miejskie przygotowały również specjalną ulotkę, którą rozesłano do wszystkich mieszkańców. Infor mowała ona o utrudnieniach w komunikacji w dniu wyścigu. Na trasie przejazdu peletonu oraz w miejscach, w których rozstawione zostały kamery telewizyjne wykonano wiele prac remontowych i budowlanych, aby ukazać miasto w jak najlepszym świetle, choć jest wiele miejsc w Dąbrowie Górniczej, które wymagają remontów poprawiających już nawet nie estetykę, ale bezpieczeństwo miasta. Gdyby to wszystko wrzucić do jednego worka z napisem Tour de Pologne otrzymalibyśmy kwotę sięgającą 500, a nawet 700 tys. zł. – Jestem daleki od takich wyliczeń, bo przecież jak wycenić pracę urzędników zatrudnionych przecież na etatach? – pyta Marcin Bazylak.

PROMOCJA POlSKI, A NIE MIASt Damian Rutkowski z Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej twierdzi, że wartość medialna wyścigu szacowana jest na 50 mln zł, a fakt, że Dąbrowa Górnicza w najlepszym czasie oglądalności pojawiła się w TVP, w Eurosporcie, w wielu relacjach radiowych i telewizyjnych powoduje, że wkład miasta w tę imprezę nie jest wysoki (portal internetowy www.dg.pl). Nie można jednak zapominać, że relacje z Tour de Pologne promowały przede wszystkim całą Polskę na trasie wyścigu. Koszt 10-sekundowej reklamy w bloku tuż przed Teleexpresem w TVP1 kosztuje około 5 tys. zł. Alternatywą mogłoby być co najmniej 60 emisji reklamy promującej jedynie Dąbrowę Górniczą. Innym rozwiązaniem jest organizacja imprezy o zasięgu ogólnopolskim. Przykładem jest Międzynarodowy Festiwal Ogni Sztucznych PYROMAGIC w Szczecinie. Bierze w nim udział około 100 tysięcy widzów podziwiających spektakle fajerwerków stworzonych z 45 ton ładunków. Koszt tej imprezy to 418 tys. zł, a w części muzycznej 240 tys. zł. Czy warto angażować się w Tour de Pologne, zastanawiają się w wielu miastach w Polsce. Również w Olsztynie, gdzie wy-

wrzesień 2010 nr 3

urzędnicy są dumni z organizacji zakończenia etapu tour de Pologne w Dąbrowie górniczej

głóD KultuRy

Członkowie stowarzyszenia, wolontariusze, a także pomysłodawczyni akcji, Barbara Pstrowska, przez ostatnie tygodnie kontaktowali się z mieszkańcami Myszkowa z prośbą o wypełnienie ankiety. Myszkowianom zadano w niej pytania między innymi o to, co należy zrobić w Myszkowie, aby mieszkańcom żyło się lepiej, jakie inwestycje są według nich najważniejsze oraz czy należy rozliczać władze samorządowe z obietnic i programów, które w tak łatwy sposób ar tykułują kandydaci na bur mistrzów lub radnych. Na to pytanie w ponad tysiącu ankiet, które udało się zebrać, w stu procentach myszkowianie odpowiedzieli twierdząco. wrzesień 2010 nr 3

Mieszkańcy Myszkowa nie chcą „gruszek na wierzbie”. Większość opinii wypowiedzianych w ankiecie dotyczy spraw, które można zrealizować w rzeczywistości. Do najważniejszych i najistotniejszych kwestii dla rozwoju miasta myszkowianie zaliczyli powstanie strefy ekonomicznej, a jednocześnie zachowanie Pól Będuskich w całości, aby tam ulokować wszelkie inwestycje, które wiążą się z powstaniem strefy i nie tylko. Wśród priorytetowych spraw ankietowani wymienili również remonty i budowę kanalizacji oraz dróg w mieście, łącznie z przebudową obecnych chodników oraz stworzeniem ścieżek rowerowych. Zresztą kwestie wypoczynku, to

zaraz po inwestycjach dotyczących nowych miejsc pracy, najważniejsza sprawa dla myszkowian. Wielu osobom brakuje w mieście prawdziwego centrum, z pasażem, ławeczkami, zielenią, lokalami gastronomicznymi. Miejsca, gdzie można odpocząć i miło spędzić czas. Również sporo wypowiedzi odnosiło się do reaktywowania i poszerzenia oferty kulturalnej MDK, a także doposażenia biblioteki miejskiej. Najwidoczniej myszkowianie odczuwają brak wystarczającej ofer ty kulturalnej. W ankietach pojawiły się również dość wyjątkowe i oryginalne pomysły. Kilku ankietowanych postulowało bowiem stworzenie miejsc spotkań dla kibiców, aby było można wspólnie śledzić różne wydarzenia sporto-

Paweł Przygoda

8

Trudno uznać, że organizacja zakończenia etapu Tour de Pologne to zły pomysł. Pytanie tylko, czy świat zapamięta i w jaki sposób przełoży się to na efekty dla mieszkańców? Czy w tym mieście przybędzie turystów, czy ktokolwiek w Polsce na tyle zachwycił się Dąbrową Górniczą, by po relacjach telewizyjnych stwierdzić: „Tak, chcę tam być, chcę to miasto poznać i zobaczyć”? Na takie pytanie nie ma prostej odpowiedzi, ale warto pomyśleć o innych formach promocji za setki tysięcy złotych. Takich, które przełożą się zarówno na korzyści dla handlu i usług w mieście, jak i staną się większą atrakcją dla mieszkańców, niż rozpędzony tłum kolarzy podziwiany zaledwie przez kilka sekund.

Ci, którzy chcą rządzić miastami coraz częściej najpierw proszą mieszkańców o to, by wypowiedzieli się na temat najistotniejszych problemów miasta. Tak stało się w Myszkowie, którego mieszkańcy odpowiedzieli ostatnio na pytania postawione w ankiecie, którą przygotowała Barbara Pstrowska, prezes stowarzyszenia „Lepszy Myszków”

To dobry kierunek

Kierunek zmian zachodzących w radzionkowie powinien podobać się mieszkańcom. Jest to bowiem najlepiej oceniany przez nich tak zwany rozwój zrównoważony, w którym w równych proporcjach nacisk położony jest na szeroko rozumianą sferę socjalną, jak i na inwestycje infrastrukturalne. Widać, że burmistrz ma wizję, którą konsekwentnie i rozsądnie realizuje, a to zazwyczaj wyborcom się podoba i może być podstawą sukcesu wyborczego. Chyba, że mieszkańcy będą chcieli, aby tę wizję realizować: szybciej, lepiej, taniej?

CO W zAMIAN?

nie chcą gru szek na wierz bie Paweł Przygoda

Komentuje Wojciech K. Szalkiewicz, ekspert ds. marketingu politycznego

ścig gościł kilkukrotnie. Czy mieszkańcy Dąbrowy Górniczej kojarzą Olsztyn ze zmagań kolarskich? Wiceprezydent Olsztyna Tomasz Głożewski stwierdził, że więcej korzyści wynika z organizacji siatkarskiego Memoriału Huberta Wagnera, niż z imprezy kolarskiej. W Dąbrowie Górniczej handel i usługi straciły w dniu wyścigu. Handlowcy musieli pozamykać swoje placówki ze względu na zmiany w organizacji ruchu. Hotelarze i gastronomia nie zarobiła, bowiem kolarze nocowali w Sosnowcu.

we. Pojawiły się też stwierdzenia, że w Myszkowie powinna powstać szkoła rodzenia, a także miejsca, gdzie można zaparkować rower.

POMySły tRAFIą DO PROgRAMu – Efekty przeprowadzonej ankiety – mówi Barbara Pstrowska – przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Prezes stowarzyszenia „Lepszy Myszków”, która jednocześnie kandyduje na burmistrza Myszkowa, chce uzupełnić swój program wyborczy o te kwestie, które dla mieszkańców Myszkowa są najważniejsze. – Jest rzeczą oczywistą, że należy być maksymalnie skutecznym w pozyskiwaniu środków unijnych, trzeba prowadzić perspektywiczną politykę

zainteresowanie i zaangażowanie myszkowian w wypełnianiu ankiety przeszło najśmielsze oczekiwania organizatora akcji, Barbary Pstrowskiej, prezes stowarzyszenia „lepszy Myszków” gospodarczą w mieście i promować Myszków oraz jego mieszkańców. Jednak na pierwszym miejscu są ludzie, a miasto i administracja samorządowa to narzędzia, dzięki którym moż-

na realizować oczekiwania myszkowian. Dlatego pomysły mieszkańców Myszkowa staną się integralną częścią mojego programu wyborczego – zapewnia Barbara Pstrowska.

9


Temat numeru

www.panoramasilesia.pl

Miasto

Częstochowa Katowice Bielsko-Biała Gliwice Tychy rybnik Pszczyna Cieszyn Chorzów mikołów Zabrze Sosnowiec Tarnowskie Góry Kłobuck Będzin Wodzisław Śląski Dąbrowa Górnicza Zawiercie Żywiec myszków mysłowice lubliniec Czechowice-Dziedzice Jaworzno Bytom racibórz Siemianowice Śląskie Piekary Śląskie Żory Jastrzębie-Zdrój Marta Janik

W województwie śląskim kryzys gospodarczy obszedł się z nami dosyć łaskawie. Tak przynajmniej wynika ze statystyk. W regionie liczba milionerów nadal przekracza magiczny tysiąc. Z analiz podatkowych wynika, że dochody do opodatkowania powyżej 1 mln złotych za ubiegły rok wykazało w urzędach skarbowych 1277 osób. To jednak mniej niż w 2008 roku, kiedy takich mieszkańców było dokładnie 1501 i mniej niż w 2007 roku, kiedy dochody powyżej 1 mln zł wykazało 1281 osób.

zA SłABI NA WzROSt? – Spadek liczby „milionerów” to zła infor macja – alar muje prof. Akademii Ekonomicznej

10

w Katowicach dr hab. Robert Tomanek. – Świadczy o tym, że rzeczywisty wzrost gospodarczy omija Śląsk. Oczywiście statystyki mogą być „zanieczyszczone” różnymi czynnikami zmiany przepisów podatkowych), jednak brak wyraźnego przyrostu (a nawet spadek) liczby osób uzyskujących wysokie dochody pokazują, że sytuacja nie jest tak optymistyczna, jak mogłoby się wydawać – przynajmniej w odniesieniu do województwa śląskiego – kontynuuje Tomanek. Kim są tak zwani „milionerzy”? – To głównie przedstawiciele biznesu i górnej warstwy klasy średniej, czyli osoby decydujące o dynamice rozwoju gospodarczego – spadek ich liczby oznacza, że podstawy wzrostu gospodarczego są słabe – podsumowuje profesor AE. Statystyki

potwierdzają słowa ekonomisty. Niezmiennie od wielu lat lwią część „milionerów” stanowią podatnicy prowadzący własną działalność gospodarczą, którzy wybrali opodatkowanie dochodów 19-proc. liniową stawką podatku. Jest ich 1231. Stosunkowo nieliczna – 46-osobowa grupa to milionerzy, którzy rozliczali przychody uzyskane z wynagrodzenia za pracę.

PO MIlIONy DO KAtOWIC, CzęStOChOWy I BIElSKA Największą ilością mieszkańców o zasobnych portfelach chełpi się Częstochowa, Katowice i Bielsko-Biała. – W pierwszym Urzędzie Skarbowym w Częstochowie mówimy o liczbie 156 osób, które zadeklarowały dochody powyżej 1 mln zł w 2009 roku – infor muje Michał Ka-

sprzak, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Katowicach. W Katowicach w 2009 roku „milionerów” było 146, a w Bielsku 112. Rok wcześniej w tych samych miastach było odpowiednio: 174, 170 i 134 „milionerów”. W rankingu opływających w luksusy mieszkańców województwa tuż za tymi miastami plasuje się powiat tyski. Licząc około 140 tysięcy mieszkańców, ma 59 „milionerów”. Oznacza to, że na ponad 2,3 tys. tyszan przypada jeden „milioner”. W tabeli wysokie miejsca zajmują również Chorzów (43 „milionerów”), Pszczyna (49), Cieszyn (47) oraz Rybnik (49). Na najniższych uplasowały się Jastrzębie Zdrój (9 „milionerów”), Żory (9), Piekary Śląskie (13) i Siemianowice Śląskie (14).

Liczba „milionerów” 156 146 112 67 59 49 49 47 43 37 36 36 35 35 35 32 30 28 23 23 22 22 22 21 21 19 13 13 9 9

Śląskie według Forbesa Ranking najbogatszych Polaków według Forbesa nie pozostawia złudzeń – mieszkańcy naszego województwa mają głowę do interesów i wiedzą, jak obracać pieniędzmi listę najbogatszych Ślązaków otwiera Jarosław Pawluk, który z majątkiem wycenianym na 1,6 mld złotych zapewnia sobie jednocześnie szóste miejsce wśród najbardziej majętnych rodaków. Ósme miejsce zajmują Krzysztof i anna Jędrzejewscy, którzy na przemyśle maszynowym dorobili się 1,3 mld złotych. Znani ze smykałki do interesów państwo są także Tresa i Kazimierz mokryszowie. Pani Teresa przed 20 laty wykreowała markę mokate, wprowadzając do kraju cappuccino instant. Dzisiaj jej majątek sięga sumy 310 mln złotych. Jak mnożyć pieniądz wiedzą również państwo andrzej i Zyta olszewscy, do których należy połowa akcji giełdowego Farmacolu, jednego z największych w kraju hurtowników leków. Z pierwszym własnym biznesem ruszyli dwadzieścia lat temu kupując aptekę. Potem otwierali kolejne punkty. Żeby ułatwić ich zaopatrywanie, stworzyli hurtownię farmaceutyczną. ranking najbogatszych w gronie Ślązaków zamyka adam Bogdani z rodziną zajmując 96. miejsce. Jak podaje Forbes, po zmianie ustroju zaczął produkować oprawki, a w 1992 r. wyposażenie gabinetów okulistycznych. Jego majątek sięga dzisiaj 165 mln złotych. wrzesień 2010 nr 3

ryNek dóbr luksusowych ma się nieźle Milionerzy nie muszą zaciskać pasa, nawet w kryzysie. Dlatego rynek dóbr i usług luksusowych cały czas ma się dobrze, czego przykładem może być kondycja katowickiego salonu marki Porsche, który w niecały rok od otwarcia sprzedał ok. 150 samochodów!

Materiały prasowe Porshe

MNieJ MilioNe rów w wo je wódz twie Ze statystyk śląskich urzędów skarbowych wynika, że w 2009 roku spadła liczba osób deklarujących dochody powyżej 1 mln zł. Ekonomiści alarmują: spadek liczby „milionerów” to zła informacja. Świadczy o tym, że rzeczywisty wzrost gospodarczy omija Śląsk

Bartłomiej Wnuk

Katowicki salon Porsche został uroczyście otwarty 25 września zeszłego roku. Dlaczego akurat w stolicy Śląska? Ponieważ rok wcześniej ponad 1,5 tys. mieszkańców naszego województwa deklarowało roczne dochody na poziomie miliona złotych. Mimo zmniejszenia się liczby „milionerów” w naszym regionie do ponad 1,2 tys., to ilość potencjalnych klientów Porsche Centrum Katowice mieszkających w „sąsiedztwie” salonu i tak jest duża. A to wróży niemałe powodzenie katowickiemu salonowi. – Naszym celem była sprzedaż minimum 10 porsche miesięcznie. Również klientom z Wrocławia i Krakowa, czemu sprzyja lokalizacja salonu przy autostradzie A4 – mówi Remigiusz Soroczyński, jeden z czterech doradców handlowych w Porsche Centrum Katowice. – Jak na razie realizujemy ten cel z naddatkiem – dodaje Jacek Grzegorek, sprzedawca porsche z niemal 7-letnim stażem.

Remigiusz Soroczyński i Jacek Grzegorek są wykonawcami jednej z najbardziej elitarnych profesji w Polsce – sprzedają samochody Porsche W całym kraju sprzedawców samochodów tej legendarnej marki jest najwyżej kilkunastu. nic więc dziwnego, że dla duetu z salonu Porsche Centrum Katowice żadnym problemem nie są grubo ponad stukilometrowe dojazdy do pracy. i to w jedną stronę! – Samochody Porsche sprzedaję już od siedmiu lat i do dzisiaj nie potrafię przejść obojętnie obok żadnego z nich – przyznaje Jacek Grzegorek. Staż pracy remigiusza Soroczyńskiego jest krótszy. – najdroższe porsche, które sprzedałem, kosztowało 530 tys.… euro – mówi upijając łyk kawy Soroczyński. Wystarczyło mu na to 2,5 roku.

Przytulanka klasy premium

MARzENIE z lEASINgu Kim są nabywcy samochodów, z których najtańszy kosztuje 63 tys. a najdroższy ponad 500 tys. euro? Z relacji sprzedawców wynika, że nie można zaufać pierwszemu wrażeniu i osoby, która chce kupić, a nie tylko obejrzeć samochód, nie da się rozpoznać na pierwszy rzut oka. Są to przede wszystkim ludzie, którzy prowadzą działalność gospodarczą, mający więcej niż 35 lat, głównie mężczyźni. Ten portret bardzo przypomina ten przedstawiający przeciętnego śląskiego milionera. Okazuje się, że nabywcy marzeń najczęściej korzystają z leasingu. Porsche mogą też kupić na raty i za gotówkę, praktycznie od ręki. – Wybierając któryś ze stojących w salonie samochodów, klient może nim pojechać do domu zaraz po załatwieniu wszystkich for malności, co trwa od 2 do 4 dni. Czas oczekiwania na indywidualnie skonfigurowane auto wynosi 3-4 miesiące – wylicza Remigiusz Soroczyński i dodaje, że sprzedawcy czynią starania, aby każdy z przyszłych nabywców jeszcze przed zakupem odbył

Kup pan porsche

jazdę testową, ale nie taką, jakie znamy z salonów innych, bardziej przyziemnych marek. – Przede wszystkim klient może sobie zażyczyć, abyśmy to my przyjechali we wskazane przez niego miejsce. On też decyduje o miejscu i długości przejażdżki, która może trwać nawet kilka godzin. Obowiązkowo w towarzystwie doradcy – mówi Jacek Grzegorek.

DOBRzE NIE tylKO W PORSChE – W 2009 roku odnotowaliśmy 30proc. wzrost zainteresowania samochodami marki Volvo. Wygląda więc na to, że ci, którzy mieli pieniądze, nadal je mają – cieszy się Mikołaj Małecki, dyrektor zarządzający Volvo Auto-Boss. – Wśród sprzedawanych samochodów dominują dobrze wyposażone modele, których cena oscyluje wokół 200 tys. zł – kontynuuje Małecki dodając, że w ostatnich trzech latach zmieniły się proporcje między liczbą sprzedawanych samochodów w segmentach C/D premium i E.

– W rzeczonym okresie spadła sprzedaż samochodów wartych 80-100 tys. zł na rzecz dwukrotnie droższych. Proporcje między segmentami wynoszą 35 do 65 proc. – informuje Mikołaj Małecki, według którego samochody klasy C/D premium kupują głównie przedstawiciele wolnych zawodów, a auta klasy E i SUV przedsiębiorcy. Na brak klientów nie narzeka też Jacek Borczyk, właściciel Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej w Katowicach – Brynowie, jednej z najdroższych w kraju. Do kliniki wciąż zgłaszają się nowi pacjenci. W zeszłym roku w klinice przy ul. Czajek w Katowicach znajdowało się pięć gabinetów. Jednak było to zbyt mało w stosunku do zapotrzebowania pacjentów. Dziś jest tam gabinetów aż 13. Kilka lat temu dr Borczyk zarabiał również na organizowaniu komercyjnych kursów oraz szkoleń dla stomatologów. – Dziś stać mnie na to, by szkolić za darmo. Lubię to robić i nie chcę, by moja wiedza zginęła – mówi Jacek Borczyk.

W NIERuChOMOŚCIACh… KAPlICA Gorzej niż na rynku usług medycznych i w branży motoryzacyjnej wygląda sytuacja w branży nieruchomości dla najbogatszych, na którym trwa swego rodzaju zastój (ożywienie widoczne jest z kolei w segmencie, w którym za własne M trzeba zapłacić do 300 tys. zł). Podczas gdy za metr kwadratowy w przeciętnym mieszkaniu zlokalizowanym w Katowicach trzeba zapłacić ok. 4 tys. zł. W tym samym mieście za metr mieszkania o podwyższonym standardzie trzeba wydać 6-7 tys. zł i więcej. Niewielu stać więc na luksusowe lokum. – Luksusowe domy i apartamenty bardzo źle sprzedają się w stolicy Śląska. Sama podaż jest bardzo niska – mówi Tomasz Godziek z firmy Armada Development i dodaje, że Katowice to nie Warszawa, gdzie jest dużo yuppies. – Ślązacy myślą pragmatycznie. Jeśli mają pieniądze, to wolą sami kupić działkę i wynająć firmę, która wybuduje im dom o podwyższonym standardzie, niż kupować apartament od dewelopera – komentuje Godziek.

W ofercie każdego autoryzowanego salonu Porsche znajdują się zabawki i akcesoria dla dużych i małych chłopców i dziewczynek

eleganckie, nakręcane modele, samochody na pedały, porsche-przytulanki, zegarki, kurtki, czapeczki i skórzane rękawiczki do prowadzenia samochodu, to tylko niektóre z dostępnych gadżetów. najzamożniejsi mogą sobie nawet zafundować kompleksowo przygotowane jazdy na torze w wybranym miejscu świata. oczywiście nie swoim samochodem. na szaleństwa własnym porsche decyduje się jedynie niewielki ułamek klientów katowickiego salonu.

reklama

wrzesień 2010 nr 3

11


Panorama biznesu

www.panoramasilesia.pl Expo Silesia

tu za czy na się dźwięk! Jeszcze w tym miesiącu Kraków po raz kolejny stanie się muzyczną stolicą Polski. W dniach 23-25 września 2010 r. Targi w Krakowie będą gościć producentów, dystrybutorów, sprzedawców, realizatorów oraz – co niezwykle ważne – muzyków Sandra Adiak

dubler z sosnowca? Sosnowiecka Expo Silesia nie została przyjęta do Polskiej Izby Przemysłu Targowego. Zdaniem Rady Izby, najmłodszy gracz na targowym rynku w regionie dubluje tematy i terminy imprez. Do największego kuriozum doszło niemal dokładnie rok temu, kiedy w tym samym czasie – w Sosnowcu i w Katowicach odbywały się targi górnictwa

Bartłomiej Wnuk

Targi górnictwa, które w Zagłębiu zorganizowała w zeszłym roku Expo Silesia były pierwszymi w historii obiektu. Impreza zorganizowana na Śląsku przez Polską Technikę Gór niczą SA, była kolejną odsłoną wydarzenia o ponad 20-letniej tradycji. Za rok sytuacja się powtórzy – od 6 do 9 września 2011 roku targi gór nicze będą się odbywały równolegle w sosnowieckiej hali i katowickim Spodku po raz kolejny dezorientując wystawców i zwiedzających. – Z organizatorem targów górniczych w Katowicach próbujemy się porozumieć już od 2007 roku, jak do tej pory nieskutecznie – mówi Tomasz Raczyński, prezes Expo Silesia. – Jedna impreza górnicza – godna Śląska, to najlepsze rozwiązanie – kontynuuje Raczyński. Organizowanie imprezy jednocześnie w Katowicach i Sosnowcu nie podoba się także Henrykowi Stabli, wiceprezesowi Regionalnej Izby Gospodarczej, który do końca zeszłego roku szefował w spółce PTG SA.

– Taka sytuacja nie służy prestiżowi Targów – twierdzi Stabla i zaznacza, że w Katowicach targi mają już swoją historię. – W cyklu dwuletnim odbywają się od ponad 20 lat – przypomina Henryk Stabla.

zWIEDzAJąCy WyBRAlI glOB Podobnego zdania jest Piotr Kubica, prezes Międzynarodowych Targów Katowickich. – Na niezdrowej rywalizacji cierpi jakość targów oraz spada poziom zadowolenia wystawców i zwiedzających, których trudno namówić na uczestnictwo w dwóch imprezach, które odbywają się nawet w kilkutygodniowym odstępie czasu – mówi Kubica. W startującym na początku września jesiennym sezonie targowym, taką imprezą będą targi hydrauliki i pneumatyki, które w Katowicach odbędą się już po raz ósmy w październiku, a w Sosnowcu – po raz wtóry – w listopadzie. Podobnie będzie w przypadku jedenastej edycji targów gołębi pocztowych, które MTK zaplanowało na pierwszą połowę grudnia. Analogiczna impreza – czwarta edycja – odbędzie

się w Sosnowcu, tyle że na początku stycznia. Siedemnaste targi turystyczne GLOB w Katowicach również mają swojego dublera – targi turystyczne w Sosnowcu. – Jako Śląska Organizacja Turystyczna byliśmy obecni, a także patronowaliśmy obu imprezom. Katowicka cieszyła się jednak większym zainteresowaniem zwiedzających niż ta w Sosnowcu – mówi Barbara Salamon-Szympruch z działu promocji Śląskiej Organizacji Turystycznej. – Mieliśmy ugruntowaną pozycję na rynku, ale katastrofa budowlana z 2006 roku mocno nadszarpnęła zaufanie wystawców. Niedługo później na rynek weszła Expo Silesia, która być może liczyła na to, że nasza firma nie podniesie się już po tragedii – mówi Piotr Kubica. – Kalendarz Expo jest budowany w oparciu o zapotrzebowanie branż. Tak było z targami gołębi pocztowych. Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych zaproponował nam organizację tej wystawy, uznając, że nasze centrum targowo – wystawiennicze będzie najlepszym miejscem do jej zorganizowania – tłuma-

czy Tomasz Raczyński. – Targi gołębi pocztowych, które od trzech lat odbywają się w Expo Silesia we współpracy z PZHGP, urosły do rangi największej imprezy tej branży w Środkowej Europie – dodaje.

RADA vS. ExPO Powielanie tematów i terminów imprez nie podoba się jednak branży targowej. Jej przedstawiciele nie przyjęli na razie kandydatury Expo Silesia do Polskiej Izby Przemysłu Targowego. – Rada Izby nie zamknęła drogi Expo Silesii, ale postanowiła wstrzymać jej kandydaturę do czasu, kiedy władze spółki nie udzielą odpowiedzi na kilka pytań – informuje Andrzej Mochoń, prezes Polskiej Izby Przemysłu Targowego. Jakie to pytania? – Chodzi m.in. o doniesienie Expo Silesii do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciwko członkom Izby – wyjaśnia Mochoń. – Expo Silesia to duży i nowoczesny obiekt targowy, przebojem zdobywa rynek. To jest prawdziwy powód niezadowolenia innych organizatorów targów,

którzy ten rynek tracą. Do naszego regionu za sprawą Expo Silesia przyjeżdża coraz więcej wystawców i przedstawicieli firm zwiedzających targi. To normalna rynkowa konkurencja – odpiera zarzuty Tomasz Raczyński. – To świetnie, że w Polsce powstają nowoczesne obiekty targowe, jak w Sosnowcu, Kielcach, Poznaniu, Bielsku, a niedługo i w Krakowie, Łodzi i Gdańsku. Rynek, owszem, powinno się zdobywać przebojem, proponując nowe tematy w rozwijających się, dynamicznych branżach – dlatego my co roku wprowadzamy nowy temat targowy – uzupełnia Grażyna Grabowska, prezes Targów w Krakowie.

KONKuRENCJA I POROzuMIENIE – Konkurencja to rzecz naturalna, ale w takiej branży jak targowa może się ona odbywać według określonych zasad, jak to miało miejsce do czasu pojawienia się na rynku Expo Silesia. Można przecież konkurować uzupełniając się nawzajem, a nie robiąc dokładnie to samo w tym samym czasie – twierdzi z kolei Andrzej Mochoń. – Zamiast ko-

piować pomysły innych, można spróbować wymyślić własną imprezę, komplementar ną do odbywających się w tym samym czasie. Można też dojść do porozumienia, tak jak się to robi w Niemczech, czyli organizując daną imprezę wahadłowo, to znaczy w jednym roku tu, a w drugim tam – kontynuuje Ryszard Migdalski, dyrektor ds. Targów ZIAD w Bielsku-Białej. Porozumienie jest konieczne i to szybko, ponieważ na każdym konflikcie w branży tracą klienci – w tym przypadku wystawcy, którzy wracają tylko tam, gdzie ich produkty i usługi cieszyły się dużym zainteresowaniem zwiedzających. A trudno o nie tam, gdzie dubler dubluje dublera i zamiast jednej silnej imprezy są trzy słabe. – W maju 2009 roku zostałem zaproszony na Targi Muzyczne Music Show, które organizowała Expo Silesia – mówi Andrzej Kosowski, redaktor naczelny Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. – Po konferencji poświęconej kondycji polskiej muzyki, przeszedłem się po hali. Była niemal pusta – wspomina Kosowski.

Muzyk, akustyk, nagłośnieniowiec, realizator dźwięku, realizator oświetlenia, technik sceniczny. Co może łączyć te z pozoru odrębne profesje? Jedno wspólne, konkretne zadanie – stworzenie widowiska ar tystycznego na najwyższym muzycznym i wizualnym poziomie. Fani dobrej muzyki nie muszą obawiać się o dźwiękową, świetlną i multimedialną oprawę występów swoich idoli – muzycy, realizatorzy dźwięku i technicy wiedzą, gdzie szukać inspiracji i dodatkowego sprzętu. Doskonałym miejscem, w którym w jednym miejscu i czasie mogą zapoznać się z nowościami sprzętowymi i premierami, są Targi Instrumentów, Sprzętu Muzycznego, Scenicznego i Oświetleniowego Music Media w Krakowie, którym patronuje Panorama Silesia. Targi te to oczywiście nie tylko przegląd sprzętu i instrumentów muzycznych. Tegoroczna odsłona przyniesie zwiedzającym dodatkową porcję atrakcji – absolutną nowość. Kontynuując sukces imprezy i tradycję marki Music

Media, organizatorzy postawili na edukację muzyczną i postanowili uruchomić profesjonalne warsztaty i szkolenia z zakresu edukacji instrumentalnej oraz edukacji audio & video. W cza sie trzech dni trwa nia Targów eksperci z branży muzycznej podzielą się swoją wiedzą. W planach są m.in. bezpłatne warsztaty przybliżają-

ce technikę różnych znanych basistów (m.in. Marka Kinga i Johna Patitucci) warsztaty gry na cajonie – głównym instrumencie perkusyjnym flamenco oraz do sko na le nie tech ni ki gry na uwielbianej przez bluesmanów harmonijce ustnej. Wszyscy zainteresowani będą mogli na żywo obserwować pokaz produkcji utworu w stylu club

house, dowiedzieć się jak udoskonalić domowe studio nagraniowe i poznać tajniki oświetlenia scenicznego (także nowatorskiego oświetlenia LED). Dla bardziej za awan sowa nych od bę dzie się tak że prowa dzo ne w ję zy ku an gielskim szkolenie z zakresu routingu i obróbki sygnału cyfrowego. Różnorodność tematyczna przygotowanych atrakcji sprawia, że każdy zwiedzający znajdzie z pewnością coś interesującego dla siebie. Targi pomyślały również o muzykach, dla których to wydarzenie może stanowić pretekst, aby wyrwać się z sali prób czy studia nagrań na nieco dłużej i posłuchać jak grają inni podczas licznych koncertów na głównej scenie targów. Razem z organizatorami zapraszamy do odwiedzenia szóstej edycji Targów Music Media – Targów Instrumentów, Sprzętu Muzycznego, Scenicznego i Oświetleniowego, które w tym roku odbędą się w dniach od 23 do 25 września w hali przy ul. Centralnej 41a w Krakowie. Aktualny plan imprezy i program szkoleń znaleźć można na stronie organizatora www.targi.krakow.pl

Doradca prezydentów w Bankowej 17 września do chorzowskiej Wyższej Szkoły Bankowej przyjedzie prof. Witold Orłowski – doradca prezydentów RP Spotkanie z prof. Witoldem orłowskim rozpocznie się o godz. 14.15. orłowski omówi na nim „Perspektywy polskiej gospodarki i polskiego rynku w nadchodzących latach”. Wcześniej, czyli już od godz. 11 wszyscy chętni będą mogli wziąć udział w warsztatach, które poprowadzą m.in. magdalena Godyń, Sebastian Chachołek i Tomasz otawa. – Seminarium kierujemy do osób zainteresowanych życiem gospodarczym, biznesem, a przede wszystkim zainteresowanych samorozwojem. Zależy nam, żeby z murów WSB wypuszczać ludzi z konkretną, praktyczną wiedzą i umiejętnościami. Dlatego też od kilku lat prowadzimy Program Partnerstwa Biznesowego, zakładający ścisłą współpracę nauki z biznesem, zapewniający przepływ know how między tymi obszarami – mówi dr Krzysztof Koj, Dziekan Wydziału Zamiejscowego w Chorzowie Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu. na warsztaty obowiązują zapisy przez stronę www.wsb.pl/forum praktyki lub www.chorzow.wsb. Uczestnicy otrzymają certyfikaty potwierdzające udział w Seminarium. BW

reklama

reklama

Wykonawstwo Obiektów „Pod klucz” (inwestycje, remonty)

41-902 BYTOM, ul. Dworska 2 tel./fax 032 281-96-41 tel. 032 389-00-20 Rok założenia 1981

12

Dróg i Małej Architektury

Usuwanie barier architektonicznych Roboty rozbiórkowe

Projektowanie

Wykonawstwo Pełnych Instalacji Elektrycznych

Kosztorysowanie Wykonawstwo Sieci Zewnętrznych

Wykonawstwo Instalacji Wod-Kan oraz C. O.

Usługi ślusarskie I spawalnicze Doradztwo i Wyposażanie wnętrz

wrzesień 2010 nr 3

wrzesień 2010 nr 3

13


Panorama Silesia

Panorama motoryzacji

silesia jeszcze większa

toyota XXi wieku

Pięć lat po otwarciu Silesia City Center – największego kompleksu handlowego na Śląsku i w Zagłębiu, inwestor – austriacka firma Immofinanz Group podjęła decyzję o rozbudowie obiektu Bartłomiej Wnuk

ROzBuDOWA OD PARKINgu Niezależnie od motywacji, już wiadomo, że nowa Silesia City Center będzie liczyła w su2 mie 86 tys. m . Jak szacuje inwestor, centrum handlowe o tej powierzchni będzie w stanie przyjąć ponad 15 milionów klientów rocznie, których będzie kusiło 60 nowych sklepów. Powstaną one kosztem 50 mln euro, które trzeba przeznaczyć na kompleksową przebudowę sporej części zagospodarowanych dziś terenów centrum handlowego. Rozwój Silesia City Center zakłada bowiem rozbudowę obiektu od strony parkingu. Rozbudowa centrum nie dokona się jednak kosztem miejsc parkingowych. Oprócz lokali handlowych powstanie także nowy parking zlokalizowany na dachu dobudowanego obiektu, mogący pomieścić 500 samochodów.

– Elewacja budynku zaplanowana jest jako miękko ukształtowany ekran z ażurowych elementów ceramicznych definiujący półkolistą bryłę budynku. To unikalne rozwiązanie fasady umożliwi przełamanie stereotypowego cliche estetyki budynku handlowego. Z kolei ażurowy ekran stwarza możliwości słonecznych efektów światłocienia oraz sylwetowy charakter detalu w sztucznym oświetleniu nocnym – mówi o projekcie fasady architekt Marek Tryzybowicz z firmy Bose Planning and Architecture. Nowa Silesia City Center to również nowe miejsca pracy. 60 punktów handlowych, które powstanie, to zatrudnienie dla ponad 500 osób z całego regionu. Dziś firmy działające na terenie Silesii dają pracę prawie 3 tys. osób. Co ciekawe, to więcej niż pracuje w gliwickim General Motors. – Dziś Silesia daje pracę zarówno ludziom młodym, zatrudnionym w gastronomii, sklepach z odzieżą, jak również osobom starszym z grupy 50+. Rozbudowa to z kolei miejsca pracy i zlecenia dla lokalnych firm budowlanych – mówi Ewa Marcinek.

Będzie rekord? W niedzielę, 12 września na trasie Chorzów – Katowice miłośnicy samochodów Volvo spróbują ustanowić rekord Guinnessa w długości łańcucha utworzonego przez samochody jednej marki tuRyStyKA hANDlOWA ROzKWItNIE? Władze Silesii idą dalej w swoich aspiracjach. Jak zapewniają, nowa, większa galeria handlowa ma zapewnić także większy ruch turystyczny w mieście. – Większe cen-

trum handlowe, mające do zaoferowania jeszcze więcej atrakcji w postaci nowych sklepów, marek, restauracji, miejsc rozrywki, przyciągnie do miasta jeszcze więcej ludzi, zwłaszcza z Małopolski, Dolnego Śląska czy Czech i Słowacji. Dzięki rozbudowie Silesia City Center,

Katowice mają okazją stać się handlową stolicą Śląska, w której można spotkać światowe marki, a także wziąć udział w spektakularnych eventach. Na rozbudowie skorzystają także mieszkańcy, nie tylko Katowic, ale całego regionu – mówi Ewa Marcinek.

Zakupy z problemami? od jesieni 2010 do jesieni 2011 r. klientów i najemców Silesii czeka kilka niedogodności. a konkurencja nie śpi i postara się wykorzystać czas remontu w Silesii. – Z pewnością wielu mieszkańców Bytomia robiło dotąd zakupy w Silesii City Center i w innych galeriach znajdujących się

w okolicznych miastach. Już od połowy listopada będą je mogli zrobić w samym centrum Bytomia – zaprasza Katarzyna Skalska z firmy Braaten + Pedersen Plus Partners, firmy deweloperskiej, która na pl. Kościuszki w Bytomiu buduje centrum handlowe agora.

wspomnienie znad morza

Więcej przepisów ewy Wachowicz znajdziecie w książce „ewa gotuje”.

Poniższy przepis podpatrzyłam podczas zagranicznych podróży

Ostatnio nad Wisłą w Krakowie widuję mnóstwo wędkarzy. Rzeka wydaje się coraz czystsza, więc może ryby z niej nadają się już do jedzenia? Jeszcze nie próbowałam… I pewnie nieprędko spróbuję, gdyż mam to szczęście, że zaprzyjaźniony miłośnik „moczenia patyka w wodzie” od czasu do czasu dostarcza mi pysznego pstrąga z czystych akwenów. Poniższy przepis podpatrzyłam podczas zagranicznych podróży – potrawę przygotowaną w podobny sposób jadłam w RPA i Tajlandii, gdzie o doskonałą rybę morską nietrudno

(red snapper kładzie mnie na kolana za każdym razem, gdy go jem). Również nasz rodzimy pstrąg na sposób morski smakuje wyśmienicie. W moim programie „Ewa gotuje” przyrządzenie ryby na sposób morski zaczęłam od wizyty w… kopalni soli w Wieliczce, bowiem wedle tego przepisu ryba pieczona jest w sporej ilości pozyskiwanego tam „białego złota”. Specjalnie dla telewidzów sama zeszłam do znajdującego się 125 metrów pod ziemią korytarza – tam dostałam sól wprost od pracujących na przodku górników

Pstrąg na sposób morski

Sos

1 ryba w całości, 8 łyżek jasnego sosu sojowego, 2 białka, soli ile zabierze, 1 gałązka rozmarynu lub natka pietruszki 2 ząbki czosnku, sól, pieprz

Zacząć od przygotowania solnej „kołderki”. Białka oddzielić od żółtek i lekko ubić w misce. Dodać tyle soli, by zrobiła się dość gęsta masa. Z ryby usunąć wnętrzności – bardzo ostrożnie, by żółć się nie rozlała.

skropić wodą i zawinąć w folię, ale białkowosolna „kołderka” szczelniej ją okryje i po upieczeniu pstrąg będzie bardziej soczysty. mimo sporej ilości soli ryba słona nie jest, więc robię do niej pikantny słony sos. Do małego rondelka wlać sos sojowy, wrzucić drobniutko pokrojone imbir i papryczkę – jeśli nie mamy świeżej, można użyć suszonej (uprzednio trzeba ją pokruszyć). na wolnym ogniu odparować o połowę. Zdjąć z gazu i dodać drobno pokrojoną młodą cebulkę i sok z połowy

14

½ szklanki sosu sojowego, 1 mała ostra papryczka, 1 cm świeżego kłączka imbiru, 1 młoda mała cebulka lub szalotka, sok z ½ cytryny

Maciej Rzońca

Rozbudowa Silesii już ruszyła i potrwa do paździer nika 2011 roku. I nic dziwnego – w ubiegłym roku Silesię odwiedziło 13 milionów klientów z całej Polski, zapewniając centrum obrót blisko 1 mld zł. To wszystko przy 250 sklepach stojących na powierzchni 2 66 tys. m . Apetyt inwestora – austriackiej fir my Immofinanz Group wzrósł więc w miarę jedzenia i jak zapewnia Walter Wölfler z Immofinanz, nie wzmogła zaniepokojenia informacja o budowie nowoczesnej galerii handlowej w samym centrum Katowic. – Doceniamy obecność konkurencji. Im większy wybór będą oferowały Katowice, tym więcej będą w stanie przyciągnąć klientów – mówi Wölfler. Ewa Marcinek, dyrektor zarządzający Silesia City dodaje z kolei, że decyzja o rozbudowie centrum handlowego zapadła ponad dwa lata temu, czyli w czasie, kiedy nie były jeszcze znane zamierzenia firmy Neinver. – Z nową Silesia City Center chcemy utrzymać obecną pozycję lidera w regio-

nie. Przede wszystkim dzięki międzynarodowym najemcom i stworzeniu nowej, jeszcze ciekawszej przestrzeni handlowej dla mieszkańców regionu – mówi Walter Wölfler.

W 1997 roku Toyota otworzyła nową erę w motoryzacji rozpoczynając seryjną produkcję Priusa. Obecnie w salonach Toyoty dostępna jest już trzecia generacja samochodu, którego istotą jest połączenie nowoczesnego, hybrydowego napędu i lekkiego nadwozia z niskim współczynnikiem oporu powietrza

Jeśli to nieszczęście jednak się przydarzy, trzeba dokładnie umyć tuszkę, bo inaczej będzie gorzka. Do rybiego brzuszka włożyć gałązkę rozmarynu lub natkę pietruszki (w sezonie koperek) i przekrojone na pół ząbki czosnku. Przyprawić solą i pieprzem. na folii aluminiowej rozsmarować część solnej masy, ułożyć na niej rybę i dokładnie pokryć resztą białkowej „solanki”. Całość szczelnie zawinąć i piec na grillu 30-40 minut lub w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. rybę można obłożyć samą solą,

cytryny. Upieczoną rybę obrać z soli i skóry, polać pikantnym sosem. Doskonale smakuje też z odrobiną soku z cytryny – jest tylko jeden warunek: ryba musi być naprawdę świeża. a co z żółtkami? W mojej kuchni nic się nie marnuje. Dodaję do nich 2 łyżeczki cukru i ucieram na puszystą masę. moja córka uwielbia kogel-mogel, więc przy okazji ryby na sposób morski zajada się najłatwiej przyswajalnymi witaminami i mokroelementami – pochodzącymi właśnie z żółtka. wrzesień 2010 nr 3

W paradzie Volvo wezmą udział samochody osobowe oraz samochody ciężarowe produkowane przez firmę Volvo. Warunkiem zaliczenia rekordu Guinnessa będzie przejazd łańcucha samochodów przez odcinek trasy o minimalnej długości 3,2 km. Wszystkie samochody z parady muszą przejechać trasę w określonym porządku, bez znacznych przerw pomiędzy pojazdami. Po zakończeniu przejazdu samochody ustawią się na specjalnie przygotowanym parkingu w pobliżu Spodka, gdzie zaplanowano dalszy ciąg imprezy. Dla uczestników przewidziano szereg atrakcji – m.in. wspólny poczęstunek, konkurs na najładniejszy samochód oraz wręczenie certyfikatów uczestnictwa. – Od pewnego czasu konsekwentnie rozwijamy relacje ze środowiskami skupiającymi użytkowników samochodów Volvo. Dlatego decyzja o wsparciu wrześniowej inicjatywy Volvoforum.pl była dla nas oczywista. Chcemy w ten sposób potwierdzić, że jesteśmy wiarygodnym partnerem nie tylko w momencie zakupu samochodu, ale również w całym okresie jego użytkowania – mówi Mikołaj Małecki, Dyrektor Zarządzający Volvo Auto-Boss, współorganizatora parady. – Tym razem wspieramy wydarzenie o skali ogólnopolskiej, a wręcz międzynarodowej, bo zapowiedzieli się również goście z zagranicy – do dzisiaj swój udział zgłosiło prawie 200 właścicieli pojazdów Volvo i czekamy na kolejne zgłoszenia. Parada jest sporym wyzwaniem organizacyjnym. Jestem jednak przekonany, że dzięki współpracy fanów z Volvoforum.pl, Volvo Auto-Boss, Volvo Auto Polska i Miasta Katowice impreza ta będzie wielkim wydarzeniem dla wszystkich miłośników czterech kółek – dodaje Małecki. W „Paradzie Volvo” i w próbie ustanowienia rekordu Guinnessa może wziąć udział każdy użytkownik samochodu marki Volvo. Zgłoszenia są bezpłatne i przyjmowane są za pośrednictwem strony: www.paradavolvo.pl. Można na niej znaleźć również program wydarzenia i informacje organizacyjne. BW

kami o pojemności nawet 2 litrów. System komputerowy rejestruje siłę nacisku na pedał gazu, automatycznie dobierając źródło napędu. Opatentowany system Hybrid Synergy Drive pozwala ponadto odzyskiwać energię hamowania do ładowania baterii. Wszelkie dane dotyczące np. stanu baterii, trybu jazdy czy ekonomiczności jazdy mogą być prezentowane na wyświetlaczu, kierowca więc szybko nauczy się najbardziej oszczędnej jazdy. Zbior nik paliwa ma pojemność 45 litrów, ale w Priusie oznacza to pokonanie dystansu nawet 1200 km!

CISzA I NOWOCzESNOŚć

Dzięki inżynierom toyoty Prius to auto na wskroś nowoczesne. Designerzy z Japonii też nie zawiedli Maciej Rzońca

W 1997 roku Toyota otworzyła nową erę w motoryzacji rozpoczynając seryjną produkcję Priusa, pierwszego na świecie samochodu z napędem hybrydowym (benzynowo-elektrycznym). Początkowo, zgodnie z wieloletnią tradycją producenta, auto sprzedawane było tylko na japońskim rynku, a poza rodzimy rynek trafiło w 2000 roku. Obecnie w salonach Toyoty dostępna jest już trzecia generacja Priusa, znacznie różniąca się od pierwowzoru (m.in. wzrosła moc o ok. 40 proc). Konkurencyjne marki (a i tych niewiele) dopiero niedawno opanowały technologię hybrydową na tyle, by uruchomić seryjną produkcję własnych modeli z takim napędem.

1200 KM NA JEDNyM BAKu Istotą Priusa jest połączenie nowoczesnego, hybrydowego napędu i lekkiego nadwozia z niskim współczynnikiem oporu powietrza (0,25). W rezultacie uzyskano duże auto,

którego średnie zużycie paliwa wynosi zaledwie 3,9 l/100 km (z 15-calowymi kołami), a emisja CO2 wynosi zaledwie 89 g/km. Takie parametry pozwalają wjechać Priusem do centrów europejskich miast z najbardziej restrykcyjnymi nor mami emisji spalin, a w wielu przypadkach korzystać dodatkowo z dar mowych

parkingów... Zespół napędowy Priusa to w pełni zintegrowane działanie silnika benzynowego VVT 1.8 oraz dwóch silników elektrycznych. Łączna ich moc wynosi 136 KM i pozwala przyśpieszyć do 100 km/godz w ciągu 10,4 sek. Jest to więc bardzo przyzwoity rezultat porównywalny z klasycznymi samochodami i silni-

Napęd hybrydowy to tylko część nowoczesnych technologii, które są w Priusie. Świetną sprawą jest wyświetlacz HUD, który bezpośrednio na przedniej szybie pokazuje najważniejsze parametry jazdy (np. prędkość). Inteligentny system parkowania IPA pozwala precyzyjnie zaparkować nawet na niewielkiej przestrzeni. System ochrony przeciwzderzeniowej PCS uruchamia szereg funkcji bezpieczeństwa, jeśli wykryje zagrożenie na drodze. Do tego mamy tempomat, automatyczną klimatyzację o świetnej wydajności, znakomicie zaprojektowany kokpit oraz nienaganną widoczność we wszystkich kierunkach. Bardzo trud no opi sać wra że nia z jaz dy tym sa mo cho dem. Są one zupełnie odmienne od prowadzenia klasycznego pojazdu. W Priusie jest przede wszystkim bardzo cicho, nawet jeśli do akcji włączy się silnik spa li nowy. Zde cy dowa nie naj lep szym po mysłem jest od wie dze nie najbliższego salonu Toyoty i odbycie ze sprzedawcą jazdy próbnej. Nawet, je śli Prius po zo sta nie w sfe rze na szych ma rzeń, to war to prze ko nać się już teraz, jak za kilka-kilkanaście lat będzie wyglądał motoryzacyjny standard. – Prius, cho ciaż by ze wzglę du na ce nę (pod stawowa wer sja 99 900 zł), nie jest oczywiście najle piej sprze da ją cym się w Pol sce mo de lem Toyo ty. Peł ni on jed nak bardzo ważną rolę, obrazując techno lo gicz ne za awan sowa nie pro du centa i jego dbałość o ochronę środowi ska – mówi Woj ciech Szo ta z Toyota Katowice.

w internecie www.panoramasilesia.pl

odwiedź Nas wrzesień 2010 nr 3

15


Reklama

Na targi z rekomendacjฤ ! Krakรณw, ul. Centralna 41a 13-15 paลบdziernika 2010 ฤด8G]LDรฏ Z HG\FML WDUJรถZ (852722/ E\รฏ GOD 6DLQW *REDLQ $EUDVLYHV RND]Mร GR SU]HGVWDZLHQLD NRPSOHNVRZHM RIHUW\ ฤ UP\ DOH WDNฤ H GR FHOHEURZDQLD OHFLD G]LDรฏDO QRฤ FL QD U\QNX SROVNLP ']Lร NL QLH]DZRGQRฤ FL RUJDQL]DWRUรถZ ]D NWรถUร SUDJQร VHUGHF] QLH SRG]Lร NRZDร PLร OLฤ P\ EDUG]R GREUH ZDUXQNL GR Z\HNVSRQRZDQLD QRZRฤ FL PDUNL 1RUWRQ 3URPRZDOLฤ P\ QD WDUJDFK 1RUWRQ 4XDQWXP ฤผ XOWUD FLHQNLH ฤ FLHUQLFH GR SU]HFLQDQLD VWDOL 1RUWRQ 9LNLQJ 5 ฤผ SDV\ V]OLฤ HUVNLH ฤผ ]DSURMHNWRZDQH ] P\ฤ Oร R Xฤ \FLX Z QDMWUXGQLHMV]\FK ZDUXQNDFK RUD] 1RUWRQ 06/ล ฤผ QDMZ\ฤ V]HM MDNRฤ FL ฤ FLHUQLFH GLDPHQWRZH ] SRMHG\QF]ร ZDUVWZร QDV\SX VSRMRQH VSRLZHP PHWDORZ\P NWรถUH XKRQRURZDQH ]RVWDรฏ\ Z .RQNXUVLH =รฏRWH 6PRNL Z NDWHJRULL 1DU]ร G]LD ยฅFLHUQH ฤต 'DULXV] ยฟDELHUHN 6DLQW *REDLQ $EUDVLYHV 6S ] R R

SDฤ G]LHUQLND

Progam Targรณw

6327.$1,$ %52.(56.,( 25*$1,=2:$1( 35=(= &(17580 75$16)(58 7(&+12/2*,, ฤด7DUJL Z W\FK WUXGQ\FK F]DVDFK E\รฏ\ GOD QDV RN %\รฏHP PLOH ]DVNRF]RQ\ IUHNZHQFMร ]ZรฏDV]F]D Z GUXJLP GQLX WUZDQLD LPSUH]\ 6ร G]ร ฤ H QDV]D ฤ UPD ]GRรฏDรฏD QDZLร ]Dร NLOND ]XSHรฏQLH GOD QDV QRZ\FK NRQWDNWรถZ KDQGORZ\FK ] F]HJR RF]\ZLฤ FLH MHVWHP EDUG]R ]DGRZRORQ\ &KFLDรฏE\P UรถZQLHฤ SRFKZDOLร VSUDZQRฤ ร RUJDQL]DF\MQร L ฤ \F]OLZร REVรฏXJร SHUVRQHOX (852722/ $ WDNฤ H ฤ \F]\ร 3DรฑVWZX L VRELH SRP\ฤ OQHJR UR]ZRMX ฤต 3U]HP\VรฏDZ 7XOLN -DNRE %RVV 3ROVND 6S ] R R SDฤ G]LHUQLND

2UJDQL]RZDQH Vร ] P\ฤ Oร R SU]HGVLร ELRUVWZDFK L LQVW\WXWDFK EDGDZF]\FK V]XNDMร F\FK SDUWQHUรถZ EL]QHVRZ\FK D MHGQRF]Hฤ QLH Vร GOD QLFK LGHDOQร V]DQVร GR REVHUZDFML U\QNX RUD] SRV]HU]HQLD ZLHG]\ R QDMQRZV]\FK WHFKQRORJLDFK ]GRE\FLD FHQQ\FK NRQWDNWรถZ PLร G]\QDURGRZ\FK L NUDMRZ\FK VSRWNDQLD SRWHQFMDOQ\FK SDUWQHUรถZ RUD] NOLHQWรถZ ]DLQWHUHVRZDQ\FK ZVSรถรฏSUDFร

Progam Targรณw

0,}'=<1$52'2:( 6(0,1$5,80 ,167<7878 0(&+$1,., 35(&<=<-1(- 12:2&=(61( 352&(6< 2%5ย %., &,(3/1(- : 352'8.&-, 1$5=}'=, - )DMW ฤผ 3,/6(1 722/6 V U R 3 6XFKPDQQ 0 'XFKHN ฤผ &207(6 )+7 D V :Sรฏ\Z RรถEUENL FLHSOQHM QD WUZDรฏRฤ ร QDUร ]G]L VNUDZDMร F\FK 7 %DEXO 6 .RZDOVNL = 2EXFKRZLF] $ &LVNL ฤผ ,03 :DUV]DZD 7HFKQRORJLH ]ZLร NV]Dร MFH WUZรฏฤ ร DR QDU]ร G]L VWRVRZDQH Z &HQWUXP 2EUรถENL &LHSOQHM ,03 $ 0รฏ\QDUF]DN $ 3LDVHFNL ฤผ 3ROLWHFKQLND 3R]QDรฑVND :\EUDQH PHWRG\ REUรถENL SRZLHU]FKQLRZHM QDU]ร G]L 0 %HWLXN ฤผ ,03 :DUV]DZD $]RWRZDQLH MRQRZH L WHFKQRORJLH 39' Z ]DVWRVRZDQLX GR QDU]ร G]L

ฤด=DNรฏDG\ 0HFKDQLF]QH 7DUQรถZ 6 $ Z 7DUQRZLH ELRUร XG]LDรฏ Z 7DUJDFK (852722/ RG SLHUZV]HM HG\FML WHM LPSUH]\ L Z URNX XF]HVWQLF]\รฏ\ Z QLFK SR UD] 8G]LDรฏ Z 7DUJDFK (852722/ VWDรฏ VLร WUZDรฏ\P HOHPHQWHP VWUDWHJLL PDUNHWLQJRZHM =DNรฏDGรถZ D GHNODUDFMD XF]HVWQLFWZD ]RVWDรฏD ]DPLHV]F]RQD Z SURVSHNFLH LQIRUPDF\MQ\P R QDV]\FK Z\UREDFK 5R]SRZV]HFKQLDMร F WHQ SURVSHNW Zฤ UรถG SRWHQFMDOQ\FK QDE\ZFรถZ ZVND]XMHP\ MHGQRF]Hฤ QLH PLHMVFH QDV]HJR VSRWNDQLD ] NOLHQWDPL 7DUJL (852722/ JHQHUDOQLH Zรฏร F]QLH ] WHJRURF]Q\P LFK SU]HELHJLHP RFHQLDOLฤ P\ L RFHQLDP\ SR]\W\ZQLH ZLG]ร F Z WHM LPSUH]LH SURIHVMRQDOQLH ]RUJDQL]RZDQH IRUXP GOD SURIHVMRQDOLVWรถZ 1D SRGNUHฤ OHQLH ]DVรฏXJXMH QLHZร WSOLZLH DWPRVIHUD SU]\MD]QD Z\VWDZFRP VWZDU]DQD SU]H] RUJDQL]DWRUรถZ ฤฎ 2VWDWQLD Z W\P URNX

]QDF]ร FD LPSUH]D WDUJRZD Z EUDQฤ \ REUDELDUNRZHM VSURZDG]LรฏD GXฤ ร U]HV]ร JRฤ FL NWรถU\FK OLF]ED QD VWRLVNX =DNรฏDGรถZ 0HFKDQLF]Q\FK QLH RGELHJDรฏD Z ]DVD G]LH RG ฤ UHGQLHM ] ODW SRSU]HGQLFK :L]\W\ QD QDV]\P VWRLVNX L SU]HSURZDG]RQH UR]PRZ\ RUD] Sรถฤ QLHMV]H NRQWDNW\ QDZLร ]XMร FH GR VSRWNDรฑ WDUJRZ\FK XWZLHUG]DMร QDV Z SR]\W\ZQHM RFHQLH 7DUJรถZ (852722/ ฤผ .UDNรถZ /XF\QD -DURV] =DNรฏDG\ 0HFKDQLF]QH ฤท7DUQรถZฤต 6 $

$ 3HUWHN ฤผ 3ROLWHFKQLND ยฅZLร WRNU]\VND %RURZDQLH G\IX]\MQH L ODVHURZH F]ร VFL PDV]\Q L QDU]ร G]L

ฤด(852722/ E\รฏ\ GOD QDV GXฤ \P ]QDNLHP ]DS\WDQLD = MHGQHM VWURQ\ ]DVWD QDZLDOLฤ P\ VLร F]\ LORฤ ร RGZLHG]DMร F\FK Eร G]LH GOD QDV VDW\VIDNFMRQXMร FD = GUXJLHM PLHOLฤ P\ ฤ ZLDGRPRฤ ร Lฤ RVWDWQLR LORฤ ร LPSUH] WDUJRZ\FK Z EUDQฤ \ Z]URVรฏD L QD SHZQR NOLHQFL Eร Gร Z\ELHUDร JG]LH SRMHFKDร , WXWDM WDUJL (852722/ ]URELรฏ\ QDP GXฤ ร QLHVSRG]LDQNร ,ORฤ ร ]ZLHG]DMร F\FK V]F]HJรถOQLH SLHUZV]HJR GQLD E\รฏD EDUG]R GXฤ D SRMDZLรฏR VLH ZLHOX QRZ\FK .OLHQWรถZ MDN L EDUG]R GXฤ R NRQNUHWQ\FK ]DS\WDรฑ R NRQNUHWQH REUDELDUNL 0QLH RVRELฤ FLH ]DVNRF]\รฏD GXฤ D LORฤ ร RGZLHG]DMร F\FK ] 'ROQHJR ยฅOร VND :URFรฏDZ L RNROLFH NWรถU\FK RF]HNLZDรฏHP UDF]HM QD WDUJDFK Z 6RVQRZFX 2JรถOQLH PRฤ HP\ X]QDร WHJRURF]QH WDUJL (852722/ ]D XGDQH L VDW\VIDNFMRQXMร FH SRG Z]JOร GHP LORฤ FL SRWHQFMDOQ\FK NOLHQWรถZ :LGDร ฤ H SRGMร WH Z\VLรฏNL UHNODPRZH ]DUรถZQR QDV Z\VWDZFรถZ MDN L RUJDQL]DWRUรถZ RSรฏDFLรฏ\ VLร ฤต 3LRWU +RQF 3UH]HV 0H[LP V F

16

- 3LODUF]\N ,QVW\WXW 6SDZDOQLFWZD &HQWUXP 7HFKQRORJLL /DVHURZ\FK ,QVW\WXWX 6SDZDOQLFWZD ฤผ EDGDQLD L ZGURฤ HQLD 3 .RVVDNRZVNL %\VWURQLF 3ROVND 6S ] R R &Lร FLH ZRGร HOHPHQWรถZ ] W\WDQX R GXฤ HM JUXERฤ FL 6 +\ฤ \N 72; 35(6627(&+1,. :\EรถU L ZGURฤ HQLH GR SURGXNFML WHFKQRORJLL รฏร F]HQLD EODFK SRSU]H] SU]HWรฏDF]DQLH FOLQFKLQJ

% 6FKZDEH *6: 6FKZDEH 0(; +DQGHO .RPSDNWRZH OLQLH SRGDMร FH % 6FKZDEH *6: 6FKZDEH 0(; +DQGHO &Lร FLH Z]GรฏXฤ QH L SRSU]HF]QH EODFK SU]H] Xฤ \WNRZQLND QD ZรฏDVQH SRWU]HE\ $ :Qร N 'DWDFRPS 6S ] R R $OLEUH 'HVLJQ ฤผ PRGHORZDQLH EODFK Z ' $ :Qร N 'DWDFRPS 6S ] R R 0 )LOHV ฤผ =DU]ร G]DQLH L RELHJ GRNXPHQWรถZ Z ฤ UPLH SURGXNF\MQHM 0 :DFK 'DWDFRPS 6S ] R R 5HGXNFMD ]DSDVรถZ PDJD]\QRZ\FK QD SU]\NรฏDG]LH V\VWHPX 3ODQ GH &DPSDJQH

$ 5ร NDV :\G]LDรฏ 0HWDOL 1LHฤ HOD]Q\FK $*+ =DVWRVRZDQLH PRGHORZDQLD QXPHU\F]QHJR Z SURMHNWRZDQLX SURFHVรถZ NV]WDรฏWRZDQLD EODFK . ยฟDED :\G]LDรฏ 0HWDOL 1LHฤ HOD]Q\FK $*+ 7Dฤ P\ VWDORZH ] SRZรฏRNDPL PHWDOLF]Q\PL . ยฟDED :\G]LDรฏ 0HWDOL 1LHฤ HOD]Q\FK $*+ :\WZDU]DQLH SU]HWZDU]DQLH L HNVSORDWDFMD UXU VWRVRZDQ\FK Z SU]HP\ฤ OH PRWRU\]DF\MQ\P

% :DUFKROLรฑVNL $ *LOHZLF] 5 2OLN ฤผ 3ROLWHFKQLND .RV]DOLรฑVND :Sรฏ\Z 9+5208 QD ZรฏDVQRฤ ร FL SRZรฏRN 7L $O &U 1

ฤด=D QDPL HG\FMD WDUJรถZ (852722/ %\รฏ\ RQH GOD 1DV GRVNRQDรฏร RND]Mร GR VSRWNDQLD VLร ] V]HURNLP JURQHP ZLHUQ\FK NOLHQWรถZ %DUG]R PLรฏ\P ]DVNRF]HQLHP E\รฏD OLF]ED RGZLHG]DMร F\FK NWรถU]\ SU]H] ZV]\VWNLH GQL WDUJRZH SRWZLHUG]DOL Lฤ WDUJL (852722/ WR MHGQH ] QDMZDฤ QLHMV]\FK Z QDV]\P NUDMX 1D SHZQR QLH ]DZLHGOL RUJD QL]DWRU]\ : LPLHQLX ฤ UP\ 5$)(/$ FKFLDรฏE\P VHUGHF]QLH SRG]Lร NRZDร ]D GRVNR QDรฏร RUJDQL]DFMH LPSUH]\ SURIHVMRQDOL]P RUD] V]\ENRฤ ร G]LDรฏDQLD ฤต -DFHN 6]RVWDN )LUPD 5DIHOD 5DG]LVรฏDZ .U]\V]WRI )UDQF]DN

)2580 %/$ 7(&+ (;32

: 0X]\NLHZLF] :\G]LDรฏ 0HWDOL 1LHฤ HOD]Q\FK $*+ 1LHNRQZHQFMRQDOQH PDWHULDรฏ\ L WHFKQRORJLH Z SURFHVDFK WรฏRF]HQLD EODFK

( .DVSU]\FND - 7DFLNRZVNL % %RJGDรฑVNL - 6HQDWRUVNL : *U]HOHFNL ฤผ ,03 :DUV]DZD 1RZRF]HVQD WHFKQRORJLD FKURPRZDQLD G\IX]\MQHJR W\SX GXSOH[ Z ]DVWRVRZDQLX GR REUรถENL QDU]ร G]L

9 %OLQNRY 2 6LURWNLQ 9 3OLFKXQRY ฤผ 3DรฑVWZRZ\ ,QVW\WXW 7HFKQRORJLL /RWQLF]\FK Z 0RVNZLH - 0LFKDOVNL 3 :DFK $ 1DNRQLHF]Q\ ฤผ ,03 :DUV]DZD 3RGZ\ฤ V]HQLH WUZDORฤ FL VWHPSOL GR V]\ENLHJR WรฏRF]HQL PHWRร G ODVHURZHJR XWZDUG]DQLD

Progam Targรณw

: 0X]\NLHZLF] :\G]LDรฏ 0HWDOL 1LHฤ HOD]Q\FK $*+ 7รฏRF]QRฤ ร EODFK ฤผ VSRVRE\ L NU\WHULD RFHQ\

1 * .XFKDULHYD 1 $ *DODQVNDMD 6 1 3HWURZLร ฤผ %LDรฏRUXVNL 8QLZHUV\WHW 7HFKQL F]Q\ 7 %DEXO ฤผ ,03 :DUV]DZD %DGDQLD ZSรฏ\ZX VNรฏDGX SURV]NรถZ QD VWUXNWXUร L EXGRZร ID]RZร ZDUVWZ ERURZDQ\FK G\IX]\MQLH

9 %OLQNRY $ 9RONKRQVN\ $ =HQWVHYD ฤผ 3DรฑVWZRZ\ 8QLZHUV\WHW 1DXNL L 7HFKQRORJLL 0RVNZD - 0LFKDOVNL $ 1DNRQLHF]Q\ 0 %HWLXN ฤผ ,03 :DUV]DZD 3RZรฏRNL 7L $O &U 1 RWU]\P\ZDQH PHWRGร $UF 39' QD QDU]ร G]LDFK VNUDZDMร F\FK ] Zร JOLNรถZ VSLHNDQ\FK

SDฤ G]LHUQLND

ฤด7DUJL (852722/ E\รฏ\ GOD QDV ZLHONร QLHZLDGRPร L ZLHONLP VSUDZG]LDQHP SRQLHZDฤ ฤ UPD 6\VWHP ' LVWQLHMH QD U\QNX GRSLHUR RG NLONX PLHVLร F\ ZLร F QLH E\OLฤ P\ SHZQL F]\ XGD VLร ]RUJDQL]RZDร ZV]\VWNR QD F]DV ']Lร NL RJURPQHM SRPRF\ RUJDQL]DWRUรถZ WHJRURF]Q\FK WDUJรถZ QDV]D ฤ UPD SRMDZLรฏD VLร Z .UDNRZLH Lฤฎ RND]DรฏR VLร ฤ H WDUJL E\รฏ\ PLPR SDQXMร FHJR DNWXDOQLH RJรถOQRฤ ZLDWRZHJR NU\]\VX JRVSR GDUF]HJR EDUG]R XGDQร LQZHVW\FMร PDUNHWLQJRZร ฤฎ 'Xฤ D OLF]ED JRฤ FL L Z\VWDZFรถZ VSUDZLรฏD ฤ H QDZLร ]DOLฤ P\ Z F]DVLH WDUJRZ\P GXฤ R QRZ\FK ]QDMRPRฤ FL EL]QHVR Z\FK L MXฤ ]UHDOL]RZDOLฤ P\ NLOND GXฤ \FK ]OHFHรฑ &R GR VDPHM RUJDQL]DFML WHJRURF] Q\FK WDUJรถZ WR RF]\ZLฤ FLH QLH PDP\ QLF GR ]DU]XFHQLD ZV]\VWNR ]RVWDรฏR SU]\JRWRZDQH SURIHVMRQDOQLH L U]HWHOLH F]HJR SRWZLHUG]HQLHP E\รฏD GXฤ D OLF]ED RGZLHG]DMร F\FK WDUJL JRฤ FL )U\GHU\N 6]RW L %HUQDGHWWD :HOWVFKHN 6\VWHP '

5 .XU]DZVNL $NDGHPLD 6]WXN 3Lร NQ\FK Z .UDNRZLH :\G]LDรฏ $UFKLWHNWXU\ :Qร WU] 5R]ZDฤ DQLD R IRUPLH 0HWDOH Z DUFKLWHNWXU]H ZQร WU] RUD] HOHPHQWDFK Z\SRVDฤ HQLD

7DUJL Z .UDNRZLH 6S ] R R .UDNรถZ XO &HQWUDOQD D WHO :Lร FHM ::: (852722/ .5$.2: 3/ L ::: %/$&+7(&+ 3/ wrzesieล 2010 nr 3


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.