Panorama Silesia Nr 5/2016

Page 1

NR 5(63)/2016

ukazuje się na terenie ŚLASKA I ZAGŁĘBIA

ISSN 2082-1417

M AG A Z Y N B E Z P Ł AT N Y

Popołudniowy urlop str. 8

GOTOWI NA IGRZYSKA? str. 9

WCZASY ZA ŻELAZNĄ KURTYNĄ str. 18

WWW.PANORAMASILESIA.PL

znajdź nas w sieci

facebook.com/panoramasilesia

www.panoramasilesia.pl


Z drugiej strony

Sixto Rodriguez

w Zabrzu

Niewątpliwym wydarzeniem muzycznym w lipcu w regionie śląskim będzie koncert Sixto Rodrigueza, amerykańskiego wokalisty i gitarzysty, którego muzyczna kariera jest niepodobna do żadnej innej historii przedstawicieli popu czy rocka. Muzyka Rodrigueza stała się niezwykle popularna w Republice Południowej Afryki, z czego artysta kompletnie nie zdawał sobie sprawy. Fani w RPA myśleli, że muzyk nie żyje, a Rodriguez sądził, że jego twórczość nikogo nie interesuje i pracował na budowie. Przez wiele lat żył na skraju ubóstwa.

KINOTEATR RIALTO ul. Św. Jana 24, Katowice tel. 32 251 04 31 rezerwacja@rialto.katowice.pl www.rialto.katowice.pl

KINO KOSMOS Centrum Sztuki Filmowej ul. Sokolska 66, Katowice tel. 32 351 12 20 kasa@kosmos.katowice.pl

W 2012 r., podczas Sundance Film Festival, premierę miał brytyjsko-szwedzki film Sugar Man poświęcony twórczości Rodrígueza i fenomenowi jego popularności w Republice Południowej Afryki. Film zdobył Oscara w 2013 roku w kategorii najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny. Po bezprecedensowym sukcesie filmowej dokumentalnej opowieści o Rodriguezie, artysta rozpoczął trasę koncertową. Musiał ją jednak przerwać z powodu złego stanu zdrowia. Odwołane zostały koncerty, które miały odbyć się 25 maja 2013 w Barcelonie oraz 31 maja 2013 w Póvoa de Varzim nieopodal Porto. Rodriguez cierpi na jaskrę.

Początkowo jego koncert planowany był w Katowicach, ale ostatecznie odbędzie się 14 lipca br. w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. Początek koncertu o godz. 19.00

www.kosmos.katowice.pl

KINO ŚWIATOWID ul. 3 Maja 7, Katowice tel. 32 258 74 32 kino_swiatowid@wp.pl www.swiatowid.katowice.pl

02

2016 nr 5


www.panoramasilesia.pl

NA SPORTOWO I WAKACYJNIE Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej dla nas już się skończyły. I choć nasza reprezentacja odpadła, piłkarze w kraju zostali powitani jak bohaterowie. Przez kilka tygodni dostarczyli nam tak dużo pozytywnych emocji, że zapomnieliśmy o sporze o Trybunał Konstytucyjny, mało nas obchodził brexit i jeszcze mniej problem z uchodźcami. Żyliśmy przez moment zjednoczeni kolejnymi sukcesami biało – czerwonych na boisku. I jakby więcej uśmiechu było na ulicy. A już za miesiąc czekają nas kolejne emocje związane z Igrzyskami Olimpijskimi w Brazylii. Oprócz indywidualnych występów lekkoatletów, oprócz udziału Agnieszki Radwańskiej czy Jerzego Janowicza w singlu i Łukasza Kubota z Marcinem Matkowskim w deblu na brazylijskich arenach będziemy mogli kibicować naszym drużynom siatkarzy i szczypiornistów. Jednym słowem zapowiada się bardzo gorące lato pod kątem sportowych emocji, których preludium dopiero było EURO 2016. Dlatego też w obecnym wydaniu „Panoramy Silesia” dużo miejsca poświęcamy tematyce sportowej oraz sportowcom, piłkarzom czy olimpijczykom.

A poza tym mamy wakacje, czas wypoczynku i rekreacji. Okazuje się, że jest to lato dość wyjątkowe w porównaniu z minionymi. Przede wszystkim zdecydowana większość rodaków, jeśli już zaplanowała wakacyjny wypoczynek, postanowiła go spędzić w kraju. Dlatego też w chwili obecnej szpilki się nie wsadzi w miejscowościach wypoczynkowych nad morzem, nad jeziorami czy w górach. Właściciele ośrodków wypoczynkowych czy pensjonatów zacierają ręce, a prowadzący biura podróży chodzą ze spuszczonymi głowami. Świat stał się niebezpieczny, a ostatnie wydarzenia w Turcji udowodniły to po raz kolejny. My z kolei pokazujemy miejsca w regionie śląsko – dąbrowskim, gdzie i wypocząć i zrelaksować się można nie

fot. bedzin.naszemiasto.pl

tylko przy dłuższym wypoczynku, ale nawet w formie weekendowego wypadu za miasto lub nawet podczas jakiegoś ciepłego, letniego popołudnia. Lato to przede wszystkim okres wypoczynku, ale ma też swoje ciemne strony. Między innymi wynikające z pewnego rozluźnienia, swobody, która może prowadzić do niebezpiecznych lub nawet tragicznych zdarzeń. W czerwcu br w Polsce utonęły 83 osoby. Dla porównania w roku 2015, w czerwcu odnotowano 48 utonięć. Tylko w województwie śląskim w tym roku

odnotowano 11 przypadków śmierci przez utonięcie. To smutny temat, ale warto go poruszyć i zaapelować o rozsądek nad wodą, która z pewnością daje wiele przyjemności, ale może być też ogromnie niebezpieczna. Zapraszamy zatem do lektury „Panoramy Silesia”, a wszystkim naszym czytelnikom życzymy udanych wakacyjnych wypraw, a także emocji w czasie Igrzysk Olimpijskich w Rio równie wielkich, jak podczas EURO 2016. Mariusz Szczygielski

reklama

n o c le g i i re s tauracja

Komfortowe pokoje, klimatyzacja, parking, Internet, 9 km do centrum Katowic

W ceny wliczone jest śniadanie 1-os. – 89 zł 2-os. – 129 zł Pokoje Superior – 159 zł

Kontakt: 660 443 981 Czeladź ◦ ul. Wojkowicka 13

2016 nr 5

www.teklimaty.pl

03


Reklama

„Panoramę Silesia” znajdą Państwo w takich miejscach, jak: Altus, Katowice, ul. Uniwersytecka 13

Renault Pietrzak, Katowice, ul. Bocheńskiego 125

Hala na Skarpie, Bytom, ul. Frycza Modrzewskiego 5a

Energomontaż-Południe, Katowice, ul. Mickiewicza 15

Pro-Moto, Katowice, ul. Rzepakowa 6

Teatr Dzieci Zagłębia, Będzin, ul. Teatralna 4

Biuro Centrum Katowice, ul. Mickiewicza 29

Regionalna Izba Gospodarcza, Katowice, ul. Opolska15

Urząd Miejski, Będzin, ul. 11 Listopada 20

Rektorat Uniwersytetu Śląskiego, Katowice, ul. Bankowa 12

Fundusz Górnośląski, Katowice, ul. Sokolska 8

Zamek, Będzin, ul. Zamkowa 1

Rektorat Uniwersytetu ekonomicznego, Katowice, ul. 1 Maja 5

Filharmonia Śląska (HalaGallus), Katowice, ul. Pszczyńska 6

Centrum Handlowe Pogoria, Dąbrowa Górnicza,

Cogitatur, Katowice, ul. Gliwicka 9a

Tauron PE, Katowice, ul. Lwowska 23

ul. Jana III Sobieskiego 6

Jazz Club Hipnoza, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2

Księgarnia Matras, Katowice, Stawowa 10

Nemo, Dąbrowa Górnicza, Aleja Róż 1

Panorama trafia także do najlepszych szkół

MG Centrum, Katowice, ul. Kolejowa 54

Księgarnia Matras, Katowice, pl. Wilhelma Szewczyka 1 (dworzec PKP)

Galeria Secesja, Gliwice, ul. Grodowa 5A

średnich w regionie:

Hotel Arsenal Palace, Katowice/Chorzów, ul. Paderewskiego 35

Księgarnia Matras, Katowice, Chorzowska 107 (Silesia City Center)

Siłownia Dublet, Gliwice, ul. Warszawska 35

LO Filomata, Gliwice, ul. Bojkowska 20A

Centrum Informacji Turystycznej, Katowiceul. Rynek13

Geszeft, Katowice, Morcinka 23-25

Squash Ball Club, Gliwice, ul. Robotnicza 2

II LO, Gliwice, ul. Wróblewskiego 9

Lorneta z Meduzą, Katowice, ul. Mariacka 5

Złoty Osioł, Katowice, Mariacka 1

Biurowiec GZUT, Gliwice, ul. Kościuszki 1C

Technikum nr 1, Gliwice, ul. Chorzowska 5

Flow Club, Katowice, ul. 3 Maja 23

Longman, Katowice, Gliwicka 10

Autostrada A4, Punkt Obsługi Klienta,

III LO, Katowice, ul. Adama Mickiewicza 11

Kato Bar, Katowice, ul. Mariacka 13

Dentim Clinic, Katowice, ul. Opolska 7

Mysłowice, ul. Piaskowa 20

I Społeczne lo, Katowice, ul. Mikołowska 26

Tommed, Katowice, ul. Fredry 22

Dębowe Tarasy, Dentim Clinic, Katowice, ul. Baildona 12

Śląski Klub Golfowy, Siemianowice Śląskie, ul. Sowia

I LO, Katowice, ul. Sienkiewicza 74

Oko Miasta, Katowice, Rondo im. Gen. Jerzego Ziętka 1

Centrum Kultury Katowice, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2

Hotel Vacanza, Siemianowice Śląskie, ul. Olimpijska 4

Centrum na Mariackiej, Katowice, ul. Mariacka 10

Śląski Urząd Wojewódzki, pl. Sejmu Śląskiego 1

WSZOP, Katowice, ul. Bankowa 8

Renault Pietrzak, Świętochłowice, ul. Bytomska 39

Zespół Szkół Plastycznych, Katowice, ul. Ułańska 7A

Biuro ESK 2016, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2

Dobra Karma, Katowice, ul. Św. Jacka 1

Urząd Miasta, Piekary Śląskie, ul. Bytomska 84

Śląskie techniczne Zakłady naukowe, Katowice,

Quality Hotel Katowice, ul. Szybowcowa 1A

Urząd Miejski, Bytom, ul. Parkowa 2

MBP w Rudzie Śląskiej, ul. Dąbrowskiego 18

ul. Sokolska 26

WSZMOIJO Gallus, Katowice, ul. Gallusa 12

Auto-Boss, Chorzów, Drogowa Trasa Średnicowa 51

Centrum Informacji Miejskiej, Sosnowiec, pl. Stulecia

Technikum nr 1, Katowice, ul. Techników 7

Bawaria Motors, Katowice, al. Roździeńskiego 204

teKlimaty, Czeladź, ul. Wojkowicka 13

Agencja Rozwoju Lokalnego, Sosnowiec, ul. Teatralna9

Technikum nr 2, Katowice, ul. Raciborska 3

Teatr Śląski, Katowice, Rynek 10

Opera Śląska, Bytom, ul. Moniuszki 21/23

Salon Berendowicz&Kublin, Sosnowiec, ul. Warneńczyka 2

Katolickie LO, Zabrze, ul. Tarnopolska 3

Biblioteka Śląska, Katowice, pl. Rady Europy 1

Peugeot Lubos, Bytom, ul. Strzelców Bytomskich 82C

Urząd Miasta Sosnowiec, al. Zwycięstwa 20

III LO, Zabrze, ul. Sienkiewicza 33

Lexus, Katowice, al. Roździeńskiego 208A

renault Bamarko, Bytom, ul. Strzelców Bytomskich 51

EXPO SILESIA, Sosnowiec, ul. Braci Mieroszewskich 124

IV LO, Sosnowiec, pl. Zillingera 1

Autokopex, Katowice, al. Roździeńskiego 208

Centrum Działalności Podwodnej „Nurek-Bytom”,

Środula, Sosnowiec, ul. Zuzanny 24

I LO, Chorzów, ul. Dąbrowskiego 36

B.Fit, Katowice, ul. Dąbrówki 10

Bytom, ul. Chorzowska 28A

Urząd Miasta Radzionków, ul. Męczenników Oświęcimia 42

I LO, Bytom, ul. Strzelców Bytomskich 9

Cyferblat, Katowice, ul. Damrota 6

Jazz Club Fantom, Bytom, ul. Żeromskiego 27

Centrum Kultury Karolinka, Radzionków, pl. Jana Pawła II 2

IV LO, Bytom, pl. Sikorskiego 1

Centrum Sztuki Filmowej, Katowice, ul. Sokolska 66

Music republic Museum, Bytom, pl. Jana III Sobieskiego 2

Muzeum Chleba, Radzionków, ul. Z. Nałkowskiej 5

Technikum nr 2, Bytom, ul. Powstańców Śląskich 10

Galeria Szyb Wilson, Katowice, ul. Oswobodzenia 1

Agora Bytom, pl. Kościuszki

Zamek Tarnowice Stare, Tarnowskie Góry, ul. Pyskowicka 39

Technikum nr 8, radzionków, ul. Knosały 113

Muzeum Miejskie, Tychy, ul. Katowicka 9 Tyskie Browarium, Tychy, ul. Mikołowska 5 Mera, Tychy, ul. Przemysłowa 70 Kopalnia Guido, Zabrze, 3 Maja 93 Muzeum Górnictwa Węglowego, Zabrze, ul. 3 Maja 19

Okładka – fot. PANORAMA SILESIA Adres redakcji: ul. Szpitalna 3, 41-250 Czeladź, redakcja@panoramasilesia.pl Redaktor Naczelny: Mariusz Szczygielski / redakcja@panoramasilesia.pl / Zespół: Monika Pacukiewicz, Tomasz Adamiec, Łukasz Respondek, Izabela Suliga, Rafał Barteczko, Mariusz Szczygielski, Sebastian Zamiejski / Fotoreporter: Daniel Dmitriew / Skład: Edyta Bagińska / Wydawca: Panorama Silesia Sp. z o.o. / ul. Szpitalna 3/ 41-250 Czeladź / Reklama i Promocja: Rafał Bura, reklama@panoramasilesia.pl, / tel. 668 355 248 / Kolportaż: Erwin Sławik / Druk: POLSKA PRESS Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia Sosnowiec

04

2016 nr 5


Panorama kulturalna

2016 nr 5

05


Panorama fotograficzna

Blisko wody – czyli najlepsze zdjęcia

mieszkańców Dąbrowy Górniczej

Spokój, rekreacja, formy przestrzenne, żywioł, zabawa. To tylko niektóre inspiracje osób, które wzięły udział w tegorocznym konkursie fotograficznym „Blisko wody” organizowanym przez Dąbrowskie Wodociągi. W tegorocznej, VII edycji konkursu pula nagród wyniosła 6 tys. zł, a pierwsze miejsce i nagrodę w wysokości 2 tys. zł otrzymał Zbigniew Makulski za pracę „Wodne bramy”.

ZWYCIĘSKIE ZDJĘCIE

Konkurs fotograficzny „Blisko wody” zainaugurowany został tradycyjnie 22 marca, w Światowym Dniu Wody. Warunkiem było zamieszkanie w Dąbrowie Górniczej. - Zmotywowani efektami konkursów w poprzednich latach ponownie chcieliśmy zainteresować mieszkańców Dąbrowy Górniczej tematem wody, która towarzyszy każdemu z nas w różnej postaci i przez całe życie. Szczególnie u nas, w Dąbrowie Górniczej woda jest wyjątkowym dobrem. Promuje nasze miasto dzięki pięknym terenom rekreacyjnym przy zbiornikach Pogorii, jednych z najpopularniejszych miejsc odpoczynku mieszkańców województwa śląskiego. Jednocześnie jako Dąbrowskie Wodociągi z dumą możemy powiedzieć, że dbamy o wodę dostarczając ją dąbrowianom w postaci zdatnej do picia prosto z kranu – mówi Andrzej Malinowski, Prezes Zarządu Dąbrowskich Wodociągów. I miejsce Zbigniew Mikulski Wodne bramy

Jury na prace konkursowe oczekiwało do 6 maja 2016 roku. Najlepszym zdjęciem okazały się „Wodne Bramy” Zbigniewa Makulskiego,

który zdobył nagrodę w wysokości 2 000 zł. Drugie miejsce i 1 500 zł zdobył Marcin Wróblewski za pracę Dajcie mi wszyscy święty spokój”, a trzecie i 1 000 zł Krzysztof Paterek za „Ścianę płaczu”. Przyznano też 3 wyróżnienia, natomiast Katarzyna Stępień za zdjęcie „Cisza nad wodą” otrzymała nagrodę internautów. Na konkurs nadesłano 155 prac. Obrady jury były burzliwe, a stawka nadesłanych prac wyrównana. – Mam takie odczucie, że konkurs zmierza w bardzo dobrym kierunku. Jest nam coraz trudniej wybrać zwycięskie prace, tak wyrównany jest poziom. Przy tym staramy się doceniać prace w bardzo różnych klimatach, technikach fotograficznych, by nie ukierunkowywać konkursu na pewien sposób ujęcia tematu przewodniego – mówi Katarzyna Łata-Wrona, jurorka Fotokonkursu, Prezes Okręgu Śląskiego Związku Polskich Artystów Plastyków, jurorka konkursów fotograficznych i autorka wystaw na całym świecie.

NIETYPOWYYWOPY T EIrelaks N

Upodobania Polaków w zakresie spędzania czasu wolnego bardzo się zmieniły przez ostatnie dwadzieścia lat. Choć większość Polaków ciągle najczęściej ogląda telewizję lub słucha muzyki, to nie brakuje osób, które chcą takie chwile wypełnić inną aktywnością. Do wyjątkowych form wypoczynku zaliczyć można przejażdżkę luksusowym samochodem, lot w tunelu aerodynamicznym, jazdę gokartami czy zabawę w Escape Room. Oczywiście wszystko zależy od zasobności portfela – niektórzy Polacy w weekend wyjeżdżają nawet za granicę, byle tylko doświadczyć czegoś nowego.

na których w 1997 roku wystawiło się 140 wystawców i odwiedziło je 4700 zwiedzających, w roku 2015 zgromadziły 700 wystawców, a liczba zwiedzających sięgnęła 68 tyś. osób. Z kolei na tegorocznych targach Motor Show w Poznaniu zaprezentowało się 140 wystawców w 10 halach, a przez cztery dni nowinki motoryzacyjne zobaczyło ponad 144 tyś. zwiedzających. Targi są zatem dużą atrakcją, choć oczywiście

istnieje pewne zróżnicowanie w ilości zwiedzających zależne od ich tematyki i imprez towarzyszących. Powyższe liczby jednak nie kłamią. Polacy coraz częściej planują swoją obecność na imprezach targowych. A robią to z różnych powodów: z ciekawości, ze względu na planowane przedsięwzięcia, jak choćby remont lub budowa domu czy zakup samochodu. A często też, by poznać i na własne oczy zobaczyć to, co

w danej branży jest najbardziej innowacyjne i najlepsze. Bo właśnie takie urządzenia czy technologie prezentowane są na targach. Bardzo dobrym miejscem do odnalezienia interesujących targów jest strona www.targidajawiecej.pl Znaleźć tam można szereg ciekawostek na temat wydarzeń targowych, kalendarium wydarzeń oraz wyszukiwarkę.

Swoistą formą rozrywki są rodzinne wyjazdy do galerii handlowych. Szczególnie, gdy pogoda nie dopisuje. W jednym miejscu mamy tam bowiem wszystko począwszy od możliwości zrobienia zakupów spożywczych na cały tydzień, poprzez bogatą ofertę gastronomiczną, po wszelkiego rodzaju rekreację, jak kręgle, bilard czy seans filmowy. Dziś w galerii handlowej można spędzić nawet i pół dnia. Coraz częściej też w planach na spędzenie wolnego czasu pojawiają się wszelkiego rodzaju targi, którym towarzyszy wiele atrakcyjnych wydarzeń przyciągających całe rodziny do hal targowych. Dość powiedzieć, że krakowskie Targi Książki,

06

2016 nr 5


Panorama rozmaitości Oliwier Pelon urodził się w listopadzie 2014 roku w Zawierciu. O niepełnosprawności dziecka rodzice dowiedzieli się przy narodzinach, wcześniej mimo kilku różnych badań, w tym 7 badań USG lekarze nie wykryli żadnych nieprawidłowości. Oliwier ma wrodzony brak lewego przedramienia i obu dłoni oraz obustronny brak podudzi i stóp. Rodzice Oliwierka od początku walczą o to, by miał normalne dzieciństwo, jak jego rówieśnicy. Znaleźli firmę w Niemczech, która przygotowuje protezy dostosowane indywidualnie do dziecka. Pobyt w Niemczech trwał kilkanaście dni: - Oliwier musiał przede wszystkim przyzwyczaić się do swoich nowych nóżek, nauczyć się stać, utrzymywać równowagę i wreszcie chodzić. Teraz czeka go wiele godzin rehabilitacji i ćwiczeń. Samo zaakceptowanie nowej część siebie trwało dość długo – mówi Anna Pelon, mama Oliwierka. I dodaje: - Wszystko idzie w dobrym kierunku. Oliwier już sam chce zakładać protezy, chce chodzić na nowych nóżkach, które nazywa „niuniu”.

1,5-roczny Oliwierek właśnie wrócił z Niemiec ze specjalnymi protezami nóg. To dzięki nim może wreszcie poruszać się prawie tak, jak jego rówieśnicy. Bo choć urodził się bez nóg, lewej ręki i prawej dłoni jego rodzice robią wszystko, by mógł żyć normalnie. Przed nimi następne wyzwania: operacja rekonstrukcji palca dłoni i kolejne protezy.

NOWE „NOGI” CO ROK Koszt protez, wyjazdu i rehabilitacji w Niemczech wyniósł ponad 20 tys. zł. Rodzice sami nie byliby w stanie udźwignąć tych kosztów, a dochodzi jeszcze do tego rehabilitacja w Polsce. - Dzięki dobrym ludziom i wsparciu Fundacji Petralana udało się uzbierać niezbędne fundusze na zakup protez – opowiada Kacper, tata Oliwierka. Jednorazowy zakup nie rozwiąże problemu, protezy trzeba będzie wymieniać co rok lub dwa, w zależności od tego jak szybko malec będzie rósł. - Już teraz rozpoczynamy zbiórkę na kolejne, większe protezy. To będzie generowało kolejne koszty, znacznie większe niż teraz. Protezy będą dłuższe, zmienia się też technologia ich przygotowania – tłumaczy Kacper.

Dzięki pomocy wielu ludzi Oliwierek z Zawiercia może chodzić!

Założenie nowych protez można porównać do poruszania się na szczudłach, dlatego Oliwierek będzie musiał niemal od nowa uczyć się chodzić. I tak za każdym razem. To będzie wymagało kolejnych godzin intensywnej rehabilitacji.

KCIUK Z KRĘGOSŁUPA I NOGI Przed Oliwierkiem, jeszcze w tym roku, stoi inne wyzwanie. I kolejny wyjazd, tym razem do Włoch. – Prawdopodobnie w październiku pojedziemy na konsultacje, by sprawdzić czy Oliwierek będzie mógł przejść operację wszczepienia kciuka. Wymaga to pobrania tkanek z kręgosłupa i nóżek Oliwiera. Nie ma pewności czy nasz syn będzie mógł tym palcem poruszać, zginać go, ale na pewno będzie miał w nim czucie. I będzie mógł dłonią chwytać swoje zabawki. – mówi Anna Pelon.

Oliwierek cały czas potrzebuje wsparcia. Dotychczas zaangażowało się wiele osób oraz Fundacja Petralana i Grupa PRC. Dla wszystkich chcących pomóc uruchomiono specjalne konto, na które można wpłacać dowolne kwoty. Nr konta: 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 Tytułem: 25799 Pelon Oliwier darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

TRZY DNI SPOTKAŃ + NAJLEPSI EKSPERCI + KONKURS KRYSZTAŁY PR-U + WYKŁADY I PRELEKCJE + WARSZTATY I PANELE + WYDARZENIA TOWARZYSZĄCE

XIII OGÓLNOPOLSKA K ONFERENCJA

PR W SAMORZ DZIE I ADMINISTRACJI P STWOWEJ Organizatorzy

GOŚĆ SPECJALNY: MACIEJ ORŁOŚ

WWW.PRWSAMORZADZIE.PL 2016 nr 5

07


Panorama wypocz ynku

Popołudniowy

urlop

Pasaż pełen gastronomicznych i rozrywkowych atrakcji. Szeroka, piaszczysta plaża ze strzeżonym kąpieliskiem. Asfaltowa ścieżka dookoła jeziora ulubiona przez rowerzystów, rolkarzy i biegaczy. To nie jest opis jakiejś miejscowości na Mazurach, ale miejsce położone kilkanaście kilometrów od Katowic – Pogoria w Dąbrowie Górniczej. Dowód na to, że niekoniecznie musimy pokonywać kilkaset kilometrów, aby poczuć się, jak na wakacjach.

Nie każdemu dane jest wyjechać na wakacyjny urlop. Czasem nie pozwala na to praca, czasem koszty są zbyt duże, by pozwolić sobie na dwulub jednotygodniowe nawet wczasy. Jednak to wcale nie oznacza, że latem jesteśmy skazani jedynie na balkon lub spacer w pobliskim parku. Możliwości jest wiele. Wbrew pozorom region śląsko – dąbrowski to obszar pełen najprzeróżniejszych atrakcji od wypoczynku nad wodą poczynając, a na szalonej zabawie na rollercoasterze kończąc. Wystarczy nieco zainteresowania, by w sposób nietuzinkowy spędzić weekend, a nawet kilka popołudniowych godzin w tygodniu, by poczuć się jak na urlopie.

POPOŁUDNIE NAD WODĄ Latem bywają takie dni, gdy jeszcze dobrze po 19.00 jest bardzo ciepło. I nie ma najmniejszej potrzeby, by wówczas chować się w cieniu drzew w miejskim parku. Można bowiem choć na kilka godzin pojechać nad wodę. Pod tym względem w każdej części aglomeracji śląsko – dąbrowskiej możemy znaleźć coś blisko miejsca zamieszkania. W Tychach są to Paprocany, koło Tarnowskich Gór – Zalew Nakło – Chechło, obok Imielina mamy Zalew Dziećkowicki, a tuż za Gliwicami na Zachód Jezioro Dzierżno Duże i Małe. Z kolei na Południu, koło Czechowic – Dziedzic można wypocząć nad Zalewem Goczałkowickim, a na Północy obok Siewierza nad Jeziorem Przeczyckim. Są to przeważnie sztuczne zbiorniki powstałe często w miejscach, gdzie wyrobiska piaskowe zalane zostały wodą. Przez lata przyroda jednak pięknie te tereny zagospodarowała i dziś prawie niczym

RYNNA – ZAMEK – MINIATURY Skalne ostańce, tajemnicze jaskinie, wyjątkowe zamki. To znak rozpoznawczy Jury Krakowsko-Częstochowskiej, która uchodzi w kraju za prawdziwą perłę na mapie polskich atrakcji turystycznych. Z Katowic do Ogrodzieńca to tylko 50 kilometrów, z Dąbrowy Górniczej – jeszcze bliżej. A zatem niewiele trzeba, żebyśmy znaleźli się na Szlaku Orlich Gniazd, który w 2012 roku uznany został za Najlepszy Produkt Turystyczny Polski. Co prawda, cały szlak liczy sobie 169 kilometrów, ale znaczna jego części znajduje się w bliskiej odległości od aglomeracji śląsko-dąbrowskiej. Jedną z największych atrakcji

Pogoria III – nawet w ciepły powszedni dzień jest tu gwarno i wesoło (fot. A. Wysocka)

na tym obszarze jest zamek w Ogrodzieńcu, który wznosi nad miastem tworząc malowniczy widok. Oprócz zwiedzania monumentalnych ruin możemy poeksperymentować w Parku Fizyki łącznie z przeżyciem dachowania w specjalnie do tego przystosowanym symulatorze samochodowym. Możemy też poznać najpiękniejsze zamki na Szlaku Orlich Gniazd w Parku Miniatur lub spróbować swoich sił w Parku Linowym. Ogrodzieniec to z pewnością propozycja na spędzenia nawet całego dnia w sposób niecodzienny i bardzo aktywny.

ROLLERCOASTER NAJSZYBSZY W EUROPIE

Zamek Ogrodzieniec – perła na Szlaku Orlich Gniazd (fot. A. Wysocka)

W województwie śląskim znajdują się dwa największe kompleksy rozrywkowe w Polsce. Jednym z nich jest znane od lat Wesołe Miasteczko w Parku Śląskim, a drugim powstała w

Energylandia (fot. www.energylandia.pl)

2014 roku Energylandia w Zatorze. Ilość atrakcji zgromadzonych w tym miejscu przyprawia o zawrót głowy w przenośni i dosłownie. To prawie 60 urządzeń, a wśród nich 27 ogromnych z najnowszym, najszybszym rollercoasterem w Europie, który prędkość 100 km osiąga w 1,2 sekundy. Park ma trzy strefy: dla najmłodszych, rodzinną i ekstremalną, a zatem każdy znajdzie coś dla siebie. Inną wyjątkową atrakcją jest Pyramid Illusion - kino 7D oferujące odwiedzającym niesamowite przeżycia dzięki połączeniu i zsynchronizowaniu projekcji filmów trójwymiarowych z krystalicznie czystym dźwiękiem przestrzennym oraz specjalnymi efektami, w jakie wyposażone są fotele i sala kinowa. Połączenie tych wszystkich elementów daje uczestnikom odczuwalne wszystkimi zmysłami, pełne i niemalże namacalne wrażenie przeniesienia się w fikcyjny, fantastyczny świat.

nie różnią się od naturalnych jezior Pojezierza Pomorskiego czy Mazur. Wśród tych akwenów wodnych imponujące wrażenie robi kompleks czterech zbiorników wodnych koło Dąbrowy Górniczej. Szczególnie nad Pogorią III, gdzie powstały bardzo popularne w okolicy kąpieliska w ciągu ostatnich lat zbudowano infrastrukturę, która powoduje, że będąc tam na miejscu ma się wrażenie, że człowiek przeniósł się do jakiejś prawdziwie turystycznej miejscowości nad jeziorem. Dzięki temu „na upartego” można nawet parę godzin w powszedni dzień spędzić na wczasach. Mariusz Szczygielski

Okiennik – centrum wspinaczki skałkowej na Jurze (fot. A. Wysocka)

08

2016 nr 5


Panorama olimpijsk a

Gotowi na Igrzyska? PIERWSZE W HISTORII IGRZYSKA W AMERYCE POŁUDIOWEJ Od początku przyszłego miesiąca przez nieco ponad dwa tygodnie dla wielu milionów widzów na całym świecie liczyć będzie się tylko jedno – śledzenie sportowych doniesień z Rio de Janeiro, gdzie będą się odbywać XXXI Letnie Igrzyska Olimpijskie. O prawo organizacji Igrzysk Olimpijskich obok stolicy Brazylii ubiegało się jeszcze 6 innych miast między innymi: Baku, Chicago, Madryt, Doha, Praga, Tokio. 2 października 2009 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski ostatecznie zdecydował, że kandydatura Rio de Janeiro jest najlepsza spośród przedstawionych i to właśnie brazylijskiej stolicy powierzono organizację tej imprezy. Tym samym po raz pierwszy w historii państwo z Ameryki Południowej zorganizuje sportowe wydarzenie tej rangi. Podczas dwóch tygodni sportowej rywalizacji zawodnicy rywalizować będą o medale w 28 dyscyplinach. W programie igrzysk znalazły się między innymi: boks, badminton, gimnastyka, hokej na trawie, jeździectwo, judo, kajakarstwo, kolarstwo, koszykówka, siatkówka, szermierka, piłka ręczna, lekkoatletyka, łucznictwo, zapasy, podnoszenie

2016 nr 5

ciężarów, wioślarstwo, żeglarstwo, tenis ziemny, tenis stołowy, pływanie. W JAKIEJ FORMIE POLACY? Na ile medali będą mogli liczyć polscy olimpijczycy? O analizę szans medalowych Polaków pokusił się m.in. serwis sportowy Infostrada Sports. Przeprowadzono dwie analizy. Z pierwszej, wykonanej ponad rok temu wynikało, że biało – czerwoni wrócą z Brazylii z 12 medalami, ale z ani jednym złotym. Polska uplasowałaby się wówczas na 52. miejscu w klasyfikacji medalowej. Nowe zestawienie jest znacznie korzystniejsze dla Polaków. Wynika z niego, że Polacy wrócą z Brazylii z 15 medalami. Gdyby tak się stało byłby to najlepszy rezultat od igrzysk w Atlancie w 1996 kiedy to biało – czerwoni sięgnęli po 17 krążków. Kogo zatem serwis Infostrada Sports widzi w roli potencjalnych kandydatów do medali. Złote medale ich zdaniem zdobędzie trójka lekkoatletów: Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek (oboje rzut młotem) oraz Piotr Małachowski (rzut dyskiem), po wicemistrzostwo olimpijskie zdaniem serwisu sięgną: kobieca dwójka podwójna (wioślarstwo), Marta Walczykiewicz (K-1 200 m, kajakarstwo klasyczne), Karolina Naja i Beata Mikołajczyk (K-2 500 m, kajakarstwo klasyczne), kobieca osada K-4 500 m (kajakarstwo klasyczne), Mateusz Polaczyk (K-1, kajakarstwo górskie), drużyna siatkarzy. Natomiast na najniższym stopniu podium w Brazylii staną: Kamili Lićwinko (skok wzwyż, lekkoatletyka), Eweliny Wojnarowskiej (K-1 500 m, kajakarstwo klasyczne), Iwony Matkowskiej (48 kg, zapasy), Roberta Urbanka (rzut dyskiem, lekkoatletyka), Konrada

Wyczekiwanie na finiszu. Już tylko miesiąc pozostał do rozpoczęcia letnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. 5 sierpnia w stolicy Brazylii ruszy najważniejsza letnia impreza sportowego czterolecia. Czerniaka (100 m mot., pływanie) i Radosława Kawęckiego (200 m grzb., pływanie). Andrzej Kraśnicki, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, zapytany jeszcze na Igrzyskach Europejskich w Baku, ile medali zadowoliłoby nas w Brazylii, odparł: - Mieliśmy ostatnio szczęście do okrągłych liczb.

W Atenach, Pekinie i Londynie polscy sportowcy zdobywali po dziesięć medali. Nie ukrywam, że chciałbym, żeby było ich więcej, ale mówiąc tak zupełnie szczerze - nie będzie o to łatwo. Cały świat stawia na sport i robi, co tylko może, by osiągać jak największe sukcesy. Chciałbym, żeby podobnie było w Polsce.

NADZIEJA ZE ŚLĄSKA Na ostatnie Igrzyska Olimpijskie –w Londynie pojechało 19-stu zawodników z województwa śląskiego. Niestety żaden z zawodników nie przywiózł krążka na szyi. Teraz ma być inaczej. Jedną z wielkich nadziei polskiego judo jest zawodniczka Polonii Rybnik – Katarzyna Kłys. – Rozgrywane przed czterema laty mistrzostwa kontynentu w innym rosyjskim mieście - Czelabińsku kończyły kwalifikacje olimpijskie. Jadąc na Syberię byłam na 14. miejscu w rankingu, ostatnim gwarantującym udział w igrzyskach w Londynie. Wtedy oglądałam się na przeciwniczki, sprawdzałam wszystko co się dało losowanie, wyniki, punkty, a teraz mam komfort przygotowań, bo jestem pewna startu w Brazylii. Zmieniłam podejście i nie liczę punktów swoich oraz rywalek – powiedziała Kłys. Czas pokaże czy zawodnicy z województwa śląskiego już teraz nawiążą do dorobku medalowego Leszka Blanika czy Otylii Jędrzejczyk.

https://www.facebook.com/KatarzynaKlysOfficial/

09


Panorama spor towego biznesu

Raje podatkowe w Polsce? Gwiazdy sportu, w tym piłkarze – reprezentacja Polski piłki nożnej Euro 2016, zarabiają wielkie pieniądze, a co za tym idzie, płacą bardzo wysokie podatki. Jako najbogatsi, trafiają w próg o najwyższej skali podatkowej. Nie dziwi więc nikogo, że część z nich ucieka z podatkami do tzw. rajów podatkowych. Tym, którzy nie mogą zdecydować się na ten krok, pozostaje pogodzić się z faktem, iż fiskus znacznie uszczupla ich dochody. Na opublikowanej liście polskich najbogatszych sportowców 2015 r. zdecydowanie najwięcej jest piłkarzy i część z nich wchodzi w skład reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej 2016 we Francji. Polscy piłkarze grający w zagranicznych klubach nie płacą podatków w Polsce. Wynika to z faktu, iż zawodnik jest zobowiązany odprowadzać podatek w kraju, w którym przebywa większą część roku. A niestety, podatki dla najbogatszych w krajach Europy Zachodniej są wyższe niż w Polsce. Na tym rozwiązaniu ‘tracą’ swoje

Messi z wizytą w sądzie. Neymar oskarżony o manipulacje finansowe. Świat meandrów podatkowych coraz częściej dotyka wielkich piłkarzy, a media od razu żyją tematem A jakie podatki płaci reprezentacja Polski Euro 2016? Czy płacenie podatków w Polce jest dla piłkarzy korzystne?

RANKING – REPREZENTACJA POLSKI EURO 2016 Ranking najlepiej zarabiających polskich piłkarzy 2015 r., przybliżony dokładniej w jednej z gazet, przedstawia zarobki polskich piłkarzy, gdzie część z nich to reprezentacja Polski w piłce nożnej w mistrzostwach Euro 2016 we Francji:

»

Kamil Grosicki – Stade Rennais 3,6 mln zł Arkadiusz Milik – Ajaks Amsterdam 4 mln zł Artur Jędrzejczyk – Legia Warszawa 4,2 mln zł Kamil Glik – Torino FC 8,6 mln zł Artur Boruc – AFC Bournemouth 9 mln zł Grzegorz Krychowiak – Sevilla FC 11,1 mln zł Łukasz Fabiański – Swansea City 12 mln zł Łukasz Piszczek – Borussia Dortmund 14,9 mln zł Jakub Błaszczykowski – ACF Fiorentina 15,7 mln zł Wojciech Szczęsny – Arsenal Londyn/ AS Roma 30,1 mln zł Robert Lewandowski – Bayern Monachium 58 mln zł

dochody m.in. kapitan reprezentacji Polski Euro 2016, Robert Lewandowski, który odprowadza podatki w Niemczech (47,4%) czy Wojciech Szczęsny płacący podatki w Wielkiej Brytanii na poziomie 45%. W Polsce najwyższa stawka podatku wynosi 32%, natomiast w Hiszpanii sięga ona nawet 52%. Z punktu widzenia naszych graczy, płacenie podatków w Polsce byłoby korzystniejsze. Zdarzają się przypadki, gdzie płacenie podatków za granicą jest bardziej opłacalne dla rodzimych piłkarzy niż w Polsce. Grający dla Dynamo Kijów Łukasz Teodorczyk (6,4 mln zł) zapłacił w 2015 r. 25% stawki podatkowej, natomiast Adrian Mierzejewski (8,4 mln zł) grający w klubie Al-Nassr Rijad Arabii Saudyjskiej, realnie dostaje więcej niż wielu reprezentantów Polskich grających w innych MJ renomowanych klubach piłkarskich.

Tele-turniej o wielkie pieniądze

UEFA (czyli Unia Europejskich Związków Piłkarskich lub Europejska Federacja Piłkarska), choć jest organizacją non profit, obraca miliardami. Nic dziwnego – jest organizatorem największych imprez sportowych na starym kontynencie. Ma wyłączne prawa do europejskich pucharów, w tym Ligi Mistrzów, Ligi Europejskiej, Superpucharu Europy, no i rzecz jasna Mistrzostw Europy, czyli tzw. Euro. Roczne przychody UEFA sięgają 1,5 mld euro, nie licząc wpływów z mistrzostw Euro, które w ostatnich latach przynosiły federacji blisko drugie tyle. Po ostatnich mistrzostwach Euro 2012, które odbyły się w naszym kraju i na Ukrainie, UEFA zgarnęła 1 mld 384 mln euro. Liczyła na więcej, bo cztery lata wcześniej w finałach organizowanych przez Austrię i Szwajcarię wynik był niewiele niższy – wyniósł 1,351

10

mld euro. Podczas tegorocznych XV finałów Euro w Francji europejska federacja przewiduje znacznie więcej (eksperckie szacunki sięgają kwoty 2,5-3 mld euro). Spodziewa się wyższych wpływów od sponsorów – to ponad połowa dochodu UEFA, wyższych opłat za prawa do transmisji i licencyjnych, a także zwiększonych wpływów z biletów, za sprawą m.in. zwiększenia listy reprezentacji z 16 do 24, co oznacza, że podczas finałów odbędzie się aż o 20 meczów więcej. A sama impreza potrwa o tydzień dłużej. NIE MA KASY BEZ WIDZA, NIE MA WIDZA BEZ TELEWIZJI Mówi się, że nie ma piłki nożnej bez telewizji – co potwierdzają gigantyczne, liczone w setkach milionów, wpływy do UEFA z tytułu praw do

Trwają Mistrzostwa Europy w piłce nożnej we Francji. Bez wątpienia jest to sportowe święto dla kibiców i państw organizujących imprezę. Dla UEFA to biznesowe żniwa. Średnio mecze w finałach Euro przyciągają przed telewizory ponad 150 mln kibiców, a spotkania ostatniej fazy nawet dwa razy więcej transmisji turnieju, podbijane statystykami oglądalności. Jak podaje sama UEFA, średnio mecze w finałach Euro przyciągają przed telewizory ponad 150 mln kibiców, a finał sprzed czterech lat, w którym Hiszpania pokonała w Kijowie Włochy 4:0, obejrzało w telewizji aż 299 mln telewidzów. To o 62 mln więcej niż finałowy mecz mistrzostw w Austrii i Szwajcarii. W Polsce też padały rekordy oglądalności, jak np. podczas meczu otwarcia Polska – Grecja, który

Jak mawiał amerykański polityk Benjamin Franklin, w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. Niezależnie od płaconych stawek podatkowych, zarobki polskich piłkarzy pracujących w zagranicznych klubach i tak przyprawiają o zawrót głowy. Nam pozostaje trzymanie kciuków, aby reprezentacja Polski, podobnie, jak na EURO 2016, nadal dostarczała nam fantastycznych przeżyć sportowych w kolejnych meczach.

oglądało 15,5 mln telewidzów. W pozostałych meczach ich liczba nie spadała poniżej 10 mln. Mimo takich frekwencji, TVP nie zbilansowała zakupionej od UEFA licencji (prawdopodobnie ok. 19 mln euro) wpływami z reklam. W tym roku może być podobnie. TVP bowiem w ostatniej chwili, za zgodą UEFA, zdecydowała się odkupić (jak nieoficjalnie wiadomo, za ok. 10 mln euro) od Polsatu prawa do transmisji części meczów w udziałem polskiej reprezentacji, tzw. sublicencję. Tymczasem, jak szacują branżowe media, prawa do Euro 2016 kosztowały stację Zygmunta Solorza ok. 30 mln euro. A na razie, według najbardziej optymistycznych prognoz domów mediowych, wpływy z reklam przy okazji transmisji meczów, sięgnąć mogą 55 mln zł do podziału na obie stacje. Paweł Bronisz, menedżer w SMG Polska, w rozmowie z portalem wirtualnemedia. pl podkreślił, że „poza sprzedażą spotów reklamowych przy meczach obie stacje zaproponowały reklamodawcom dodatkowe oferty. Są to między innymi sponsoringi miniprogramów poruszających tematy Euro, oferty na działania w internecie etc. Nie można zapomnieć również o płatnych kanałach zamkniętych Polsatu. Przychody z tego tytułu nie będą tak duże, jak podczas mistrzostw świata w siatkówce (wtedy mówiono o 33 mln zł), ale realne wydaje się osiągnięcie przez Polsat 10 mln zł z tego tytułu. W odniesieniu do przychodów ze spotów reklamowych stanowi to znaczący udział” – stwierdził. Jak finalnie na Euro 2016 wyjdą obie polskie telewizje, i czy Francja, jako gospodarz na tym zarobi, okaże się po turnieju. Jedno wiadomo już dziś – monopolistka UEFA zarobi na pewno, będzie więc miała z czego finansować wydatki MJ przed następnym Euro w 2020 r.

2016 nr 5


Panorama psychologiczna

MĘSKIE ŁZY Podobno faceci nie płaczą… To mit. Tak! My faceci płaczemy. Ze szczęścia, z dumy, z porażki, z frustracji – powodów jest mnóstwo. A to co bardzo często wywołuje w nas łzy to zdecydowanie sport. Któż z nas nie uronił łzy, gdy Adamowi Małyszowi rozbrzmiewał Mazurek Dąbrowskiego. Któż z nas nie zapłakał, gdy na najwyższym stopniu podium stał Robert Kubica. Komu z nas nie zakręciła się łza w oku, gdy reprezentacja Polski w piłce nożnej pokonała Niemców… To dlaczego sport wywołuje w mężczyznach (i nie tylko) takie emocje to w głównej mierze „wina” chęci rywalizacji i utożsamiania się z potykającymi się stronami. Sport jak żadna

Męskie łzy do nie wstyd, fot. huffingtonpost.co.uk

inna dziedzina życia wzbudza w nas patriotyczne odczucia. Widać to zwłaszcza przy okazji odbywających się Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Każde zwycięstwo podopiecznych Adama Nawałki jest naszym zwycięstwem. Z psychologicznego punktu widzenie po prostu lubimy czuć się lepiej i pławić się w cudzej chwale. – Emocjonalne kibicowanie, nawet ze łzami w oczach to kwestia bycia częścią grupy. Przecież najczęściej przeżywamy sportowe emocje z innymi ludźmi. Nasze emocje są zdecydowanie bardziej ekspresyjne, gdy jesteśmy z grupą innych ludzi. To w pewnym sensie zarażanie się emocjami. – mówi Zuzanna Wałach-Biśta – psycholog sportu.

Bardzo często ludzie w sposób bardzo konformistyczny dostosowują swoje zachowanie do zachowania grupy i tego jak w danej sytuacji „powinniśmy się zachowywać”. Jak mówi psycholog Wałach-Biśta w sytuacji gdy kibicowalibyśmy zupełnie sami nasze reakcje mogłyby być zgoła inne.

bolidzie czy Roberto Baggio, który podczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej w 1994 roku w pojedynkę doprowadził Włochów do finału, by tam przestrzelić decydujący rzut karny. Nie uwolnimy się od nich także my kibice… No ale to można nam chyba wybaczyć.

KRYSTYNA NIE PŁACZ! Cristiano Ronaldo – piłkarz wybitny, obdarzony niesamowitą sprawnością fizyczną, motoryką i atletyką. Jednak oprócz jego wspaniałych goli, rajdów z piłką i dryblingów w świadomości każdego kibica są jego grymasy, fochy i płacz. Jak to się dzieje, że taki piłkarz, lider swoich zespołów klubowego i narodowego tak się zachowuje? – Tacy zawodnicy jak Ronaldo nakładają sami na siebie ogromną presję dążąc do zwycięstwa w każdych możliwych zawodach. Dodatkowo dochodzi ogromna, niejednokrotnie mocno przesadzona presja ze strony kibiców. Wypracowanie w sobie sposobu radzenia sobie z taką presją to bardzo długotrwały proces. „Czyszczenie głowy” to jeden z najważniejszych elementów przygotowania się do sportowych wyzwań. We współczesnym sporcie nie da się tego zrobić bez psychologa. – dodaje Zuzanna Wałach-Biśta. Emocji targających nami jest mnóstwo. Nie potrafili się od nich uwolnić tacy wielcy sportowcy jak Ayrton Senna, który wygrywając pierwszy raz na rodzinnym torze Interlagos płakał w niebogłosy do interkomu w swoim

Częsty widok oblicza Cristiano Ronaldo, fot. www.playbuz.com

reklama

2016 nr 5

11


Panorama sztuk i fotograficznej

REDUTA ie: to graf o f i t s Te k IEW DMITR L E I N DA anie w w w.d

ldmitr

i e w.c o

m

To był iście eklektyczny widok. Miejsce zbiórki – parking, czas operacyjny – teraźniejszość minus jakieś 76 lat. Wynik tego działania zmienia kartkę w kalendarzu na wrzesień 1939 roku. Początek roku szkolnego. Piękne wakacyjne słońce zasłonięte zostaje cieniem niemieckiego orła zwanego „gapą” i tak miało być przez następne 6 lat. Dziś trudno sobie wyobrazić, że z zaistniałą sytuacją mierzyli się ludzie tacy jak my. Zostali zaatakowani, więc musieli się bronić. Dziś myśl o tym, że z dnia na dzień piekarze, rolnicy czy nauczyciele rzucają wszystko, biorą kawałek chleba zapakowany w kraciastą serwetkę, stawiają się w koszarach i ruszają na front wydaje się tak abstrakcyjna, jak zdobycie przez Polskę mistrzostwa świata we Francji. Niedorzeczne wydaje się, że mogą zmobilizować sąsiadów czy bliskich, uzbroić, wpakować do okopu i kazać walczyć. To takie odległe, a jednak zdarzyło się.

12

2016 nr 5


Panorama sztuk i fotograficznej

O obrońcach ojczyzny przypominają nam bunkry mijane za oknami samochodu, muzea i oficjalne uroczystości. Czasem przypomni o tym jakiś serial w TV, których rzeczywistość niegdyś naciągano na potrzeby utartych stereotypów opartych na micie konia i szabelki kontra Panzerkampfwagen III - dla znawców tematu - znany pod akronimem PzKpfw III. Poziom nieśmiertelności wzrasta wraz z kolejnymi sezonami, a rzeczywistość była zgoła odmienna. O prostowaniu wizerunku żołnierza Wojska Polskiego z 1939 roku dba już stosunkowo niewielu ludzi. Są jednak i tacy, którym historia drogi do naszej wolności nie pozostaje obojętna. Skupieni w grupy rekonstrukcji historycznej kultywują pamięć i dokonania tych, dzięki którym mówimy w języku ... jakim mówimy. Poczucie tego, co czuł żołnierz podczas wojennej zawieruchy, jak najwierniejsze odwzorowanie realiów tamtych lat oraz krzewienie wartości patriotycznych, to główne cele grup takich jak Stowarzyszenie Historyczne Reduta Częstochowa.

Buty podkute gwoździami, na nogach owijki. Mundur szyty na miarę. Żołnierz musi być ogolony i wyglądać schludnie. Niedopięte guziki nie wchodzą w grę. I tak na co dzień uczniowie, naukowcy, sprzedawcy, operatorzy maszyn CNC otrzymują sygnał powszechnej mobilizacji, wyciągają mundury i karabiny z szaf i stają się żołnierzami. Każdy żołnierz, a właściwie „strzelec” szkolony jest na bazie oryginalnych regulaminów musztry oraz sposobów prowadzenia walki przez Wojsko Polskie z czasów II Rzeczpospolitej. Choć otoczenie wita strzelców zupełnie innym krajobrazem, pewne atrybuty pozostały bez zmian. Nie zmieniła się najważniejsza rzecz - żołnierski honor, który wpajany jest w „rekruta” tak samo jak podczas szkoleń w latach 30 ubiegłego wieku. Dlaczego młodzi ludzie, mający alternatywę zobaczenia kolejnego odcinka, kolejnego sezonu, kolejnego serialu wolą wydawać swoje zaoszczędzone pieniądze na oporządzenie i mundur? Bo chcą od życia czegoś więcej. Dlatego, że nie liczy się tylko tu i teraz, a mądrością narodów jest doświadczenie poprzednich pokoleń. Skompletowanie pełnego umundurowania, w skład którego wchodzi uszycie uniformu na miarę z zachowaniem oryginalnego wzoru z epoki, to koszt rzędu kilku tysięcy złotych, a wszystko po to, by oddać cześć obrońcom naszej ojczyzny. Żołnierskie życie to nie tylko musztra i manewry. Członkowie Reduty zapraszani są każdego roku na uroczystości rocznicowe wojennych wydarzeń, pamiętają o weteranach 7 Dywizji Piechoty, których do dnia dzisiejszego zostało ledwo kilku. Spotkać ich można w szkołach na prelekcjach, gdzie w pełnym rynsztunku przybliżają wiedzę historyczną tym najmłodszym, którzy o wojnie na naszych ziemiach dowiadują się głównie z telewizji oraz na wszelakich imprezach historycznych, gdzie mają możliwość brać udział w inscenizacjach historycznych wraz z innymi grupami rekonstrukcyjnymi np. będących po stronie najeźdźcy.

Ale wrzesień 1939 to nie tylko bunkry, stanowiska strzelnicze, czy okopy łącznikowe, to przede wszystkim ludzie, którzy wtedy stracili swoje życie, a ich mogiły wciąż są poszukiwane i - dzięki ludziom dobrej woli – odnajdywane i ratowane, czym Reduta także się zajmuje.

Dziś może się nam wydawać, że pokój jest nam dany na zawsze. Dzięki grupie osób stowarzyszonych w Reducie musimy pamiętać, że nie zawsze tak było i oby się to więcej nie powtórzyło. Autor składa specjalne podziękowania dla Stowarzyszenia Historycznego Reduta Częstochowa za pomoc w realizacji materiału. www.redutaczestochowa.pl

Pomyliłby się ten kto myśli, że dziś strzelcy nie muszą już walczyć, a ich rola kończy się na warcie honorowej pod pomnikiem. Owszem, walczą ze śmieciarzami, grafficiarzmi dewastującymi relikty przeszłości i miejsca pamięci. Stowarzyszeni w Reducie Częstochowa krok po kroku odnajdują okoliczne bunkry, odnawiają je przywracając im dawny wygląd i funkcję. Często w tych bunkrach lub w ich sąsiedztwie odnajdują ślady, które nazywają „dowodem w sprawie”, takie jak polskie łuski karabinowe z 1939 roku.

2016 nr 5

13


Panorama inwestycyjna

Nowy apartamentowiec na Bukowej Górze już na przełomie roku

Już w okresie karnawału w krajobrazie wiślańskiej Bukowej Góry będzie królował kolejny luksusowy apartamentowiec. Kristensen Group zakończył właśnie konstrukcję budynku II etapu budowy Apartamentów Bukowa Góra do stanu surowego otwartego.

marzyk z Kristensen Group. Ukończenie konstrukcji budynku do stanu surowego, otwartego zwieńczyła tradycyjna uroczystość zawieszenia wiechy. Wszystko w obecności najemców, którzy już zdecydowali się na zakup apartamentów w nowym budynku. – Na chwilę obecną mamy sprzedane 22 lokale, kolejnych 12 jest już zarezerwowanych, a w czerwcu mamy już zaplanowanych kolejnych 7 umów deweloperskich. Przeprowadziliśmy badania dotyczące wieku naszych klientów – średnia wieku właścicieli na Bukowej Górze w drugim etapie to 50 lat. Najmłodsza właścicielka na

– Jesteśmy na tym etapie, na którym planowaliśmy być o tej porze roku. Pomimo prac zimowych i związanych z tym utrudnień dotrzymaliśmy harmonogramu. W tym momencie wykonujemy prace związane z zewnętrzną stolarką okienną i prace instalacyjne. – mówi Łukasz Olejniczak z Intravi Sp. z o.o. – Głównego wykonawcy II etapu budowy Apartamentów Bukowa Góra.

dzień dzisiejszy ma 33 lata, a najstarszy właściciel 68 lat. Większość z właścicieli piastuje stanowisko prezesa zarządu lub właściciela firmy. Mamy również 4 lekarzy w tym 3 dentystów. Jest także rolnik, polityk i prawnik. – dodaje zadowolona Żaneta Kaczmarzyk. Kristensen Group oprócz inwestycji w Wiśle, zrealizował już projekty w Karpaczu, Świnoujściu i Pasymiu. Wszędzie z dbałością o rozwój kurortu. Nie inaczej będzie w Wiśle. Jak zapowiadają przedstawiciele dewelopera współpraca z władzami Wisły jest już na etapie planowania.

W nowym budynku do dyspozycji inwestorów będzie 75 luksusowych apartamentów. Największe z nich o powierzchni 133 m2 i cenie w granicach 1,5 mln złotych. – Budynek II etapu nieco się różni od tego pierwszego. Jest to druga część tego samego projektu, ale jest to budynek budowany od podstaw. Jego układ jest powielony, natomiast jest wyższy i niżej położony niż ten pierwszy. – mówi Żaneta Kaczreklama

Hotel · SPA · Ustroń

Odchudzanie i Odnowa Biologiczna Rehabilitacja – innowacyjne metody leczenia i wykwalifikowana kadra medyczna Nowoczesna Strefa Wellness & SPA Mazowsze Medi SPA

www.mazowszemedispa.com

14

ul. Stroma 6 Ustroń Tel. 33/ 854 26 59 m azows ze @mazows ze me dis pa. co m

2016 nr 5


fot. materiały organizatora

Panorama muz yczna

Wakacje pełne brzmienia Ślązacy chętni na ciągłe poszerzanie swoich preferencji muzycznych raczej nie mają na co narzekać. W naszym regionie nie brakuje koncertów, wielkich gwiazd i muzyki na światowym poziomie. Wakacje to czas, kiedy imprez, festiwali i koncertów plenerowych jest najwięcej. OFF Festival, Tauron Nowa Muzyka, to dwa najpopularniejsze muzyczne festiwale w województwie śląskim. Do tego dochodzi m.in. Męskie Granie. Pamiętacie daty najważniejszych wydarzeń muzycznych w Katowicach? Jeśli nie to przypominamy Wam nasze muzyczne perełki.

TAURON NOWA MUZYKA RUSZA 18 SIERPNIA I POTRWA 3 DNI. Organizatorzy przedstawili właśnie kolejną porcję artystów, których zobaczymy na tegorocznej edycji Festiwalu Tauron Nowa Muzyka. Powróci jeden z największych ulubieńców publiczności – Robag Wruhme, który podobnie jak w zeszłym roku jako ostatni zagra w trakcie festiwalowej części imprezy. Atom TM zaprezentuje się nie tylko w duecie z Robinem Foksem, ale także wraz z reprezentującym Ostgut Ton Tobiasem. Świetnie zapowiadający się polscy debiutanci z JAAA! zaprezentują swój audiowizualny show, a Agim Dżejlili premierowo zagra jako A Gim. Zestaw zamyka Daniel Bloom, który w ubiegłym roku wydał swój pierwszy album producencki z gościnnym udziałem gwiazd polskiej alternatywy oraz weteran festiwalowych setów z Krakowa – Eltron John.

dów współczesnej muzyki z pogranicza jazzu, elektroniki, tanecznych rytmów, ukazując jednocześnie, że utwory praktycznie całkowicie nieobecne w krajowych mediach, mogą przyciągnąć do Katowic sporą grupę fanów niebanalnej muzyki z Polski jak i całej Europy. Festiwal odbywa się na terenie byłej Kopalni Katowice - Nowego Muzeum Śląskiego, stąd niepowtarzalny klimat tej imprezy. W 2010 i 2012 roku festiwal został laureatem nagrody „European Festival Awards” w kategorii „Najlepszy Mały Europejski Festiwal”.

Idea festiwalu narodziła się w 2006 r. Sam Festiwal ma na celu przybliżenie polskiej publiczności najciekawszych brzmień i tren-

MĘSKIE GRANIE Jedno z najciekawszych wydarzeń muzycznych sezonu powraca po raz siódmy! Tegoroczna edycja dedykowana jest wszystkim, którzy żyją muzyką. Zaskakujące połączenie stylów, gatunków i osobowości muzycznych. Wspólne koncertowanie, eksperymentowanie i zabawa dźwiękiem w poszukiwaniu nowych brzmień. Każdy, dla kogo muzyka stanowi esencję życia, musi być z nami. 16-tego lipca męskie granie gości w katowickiej strefie kultury. Zagrają MIUOSH & Fandango Orkiestra gość Felicjan Andrzejczak, Domowe Melodie, Czesław Śpiewa gość Artur Andrus, ØRGANEK, Lao Che, Tribute to HEY, HEY, MĘSKIE GRANIE ORKIESTRA - ØRGANEK, O.S.T.R, Dawid Podsiadło i goście. Finałowy, ostatni koncert odbędzie się oczywiście w Żywcu (27.08)

OFF FESTIVAL KATOWICE – 5 – 7.08 Wyjątkowy w skali europejskiej OFF Festival Katowice to jeden z czołowych i najciekawszych alternatywnych imprez muzycznych w Polsce. OFF Festival to nie tylko impreza muzyczna, ale i sposób na życie w zgodzie z obowiązującymi trendami oraz przede wszystkim z samym sobą. Podczas festiwalu wielu znakomitych wykonawców z całego świata ma okazję zaprezentować się w Polsce po raz pierwszy. Dyrektorem festiwalu jest Artur Rojek. W styczniu 2012 OFF Festival został doceniony zdobywając prestiżową nagrodę European Festival Award w kategorii Najlepszy Festiwal Średniej Wielkości. W tym samym roku serwis internetowy Pitchfork wyróżnił OFF Festival umieszczając go na liście 20 najważniejszych festiwali letnich na świecie. Ponadto w 2013 roku OFF został uznany za festiwal przyjazny środowisku naturalnemu zdobywając międzynarodową nagrodę Green’n’Clean.

2016 nr 5

15


Panorama k atowick a

KATOWICE miasto wychodzące naprzeciw oczekiwaniom inwestorów Katowice przeżyły w ostatnich latach niesamowity renesans. To jedno z najbardziej dynamicznie rozwijających się miast w Polsce. Dzięki funduszom unijnym, stabilnej sytuacji ekonomicznej, gospodarności przedsiębiorców, a także przemyślanej i konsekwentnie realizowanej strategii urzędników poprawiła się infrastruktura, powstały nowe monumentalne obiekty i zrewitalizowały się miejskie przestrzenie. W efekcie metropolia oferuje doskonałe warunki dla inwestorów szukających atrakcyjnej lokalizacji dla swoich centrów usług. Jako stolica największej aglomeracji w Europie Środkowej Katowice zawsze pełniły ważną rolę na gospodarczej mapie Polski. Niegdyś motorem napędowym miasta był przemysł kopalniany, jednak Katowice przewartościowały swoje atuty, wydobyły drzemiący w nich potencjał i dostosowały się do zmieniających się czasów. Obecnie metropolia jest symbolem innowacyjności i nieustannie rosnącej jakości życia swoich mieszkańców. Jednym z czynników przyciągających inwestorów do Katowic jest lokalizacja. Miasto położone jest w niewielkiej odległości od trzech międzynarodowych portów lotniczych. Najbliższy oddalony jest od centrum Katowic zaledwie o 30 km. Kolejny – w Krakowie – o 70 km. Z kolei aby dostać się do lotniska Ostrava trzeba pokonać jedynie 100 km. Aglomeracja Katowicka posiada także doskonale rozwiniętą infrastrukturę drogową oraz najmniejszy wskaźnik występowania korków w kraju (ranking Deloitte i Targeo). Niezaprzeczalnym atutem Katowic jest ludzki potencjał. W Aglomeracji Katowickiej mieszka ponad 2 miliony ludzi. Osoby te mają dostęp do

edukacji wyższej i możliwość nieustannego poszerzania swoich kompetencji. Na terenie województwa znajduje się 41 szkół wyższych (z czego 25 na obszarze aglomeracji), w tym uczelnie takie jak Uniwersytet Śląski i Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, których absolwentami są wykwalifikowani specjaliści, stanowiący naturalną bazę potencjalnych pracowników. Zainteresowanie inwestorów Katowicami oraz dynamiczny rozwój metropolii sprawiły, że w ostatnich kilku latach miasto stało się jednym z największych krajowych rynków przestrzeni biurowych. Obecnie oferta ta sięga ponad 380 tysięcy metrów kwadratowych, a wskaźnik niewykorzystanych powierzchni systematycznie maleje. To dowód na to, że zapotrzebowanie na biura dla centrów usług wzrasta. Miasto postanowiło jednak jeszcze bardziej wyjść naprzeciw oczekiwaniom firm i wprowadziło szereg zachęt i benefitów dla przedsiębiorstw, które będą chciały inwestować w Katowicach. Najważniejszą z korzyści są zwolnienia podatkowe dla firm podnoszących nakłady inwestycyjne oraz tworzących nowe miejsca pracy. Niektóre przedsiębiorstwa mogą liczyć także na niższy podatek od nieruchomości. Ale Katowice po-

magają inwestorom nie tylko na płaszczyźnie finansowej. Miasto oferuje pośrednictwo w kontaktach z lokalnymi instytucjami i organizacjami. Pomaga także w rekrutacji pracowników, organizacji kampanii marketingowej, znalezieniu sal szkoleniowych i konferencyjnych. W przypadku powstawania nowych centrów usług władze miasta są także pomocne w kwestii poprawy infrastruktury drogowej, a także utworzenia nowego przystanku czy nawet wprowadzeniu nowej linii transportu publicznego. Potencjał Katowic dostrzegło wielu inwestorów, którzy coraz częściej decydują się na otwieranie centrów usług w stolicy Górnego Śląska oraz na obszarze Aglomeracji Katowickiej. Wśród nich wymienić można m.in. działające w metropolii IBM, Sii czy PERFORM, jak również firmy takie jak Tauron – systematycznie poszerzające swoje lokalne struktury i zacieśniające więzi z miastem. Liczba centrów usług w aglomeracji wynosi obecnie ponad 80. Pracuje w nich niemal 18 tysięcy osób. Głównymi obszarami ich specjalizacji są usługi zakresu obsługi klienta, IT, oraz F&A. Dowodem potencjału Katowic w obszarze zapewnienia atrakcyjnych warunków inwestorom są liczne nagrody przyznane miastu. Metropolia została wyróżniona m.in za wspieranie wydarzeń outsourcingowych, wspieranie sektora nowoczesnych usług biznesowych czy wpływ na wzrost zatrudnienia w centrach usług.

16

2016 nr 5


Panorama k atowick a

2016 nr 5

17


Panorama historii

WCZASY  za żelazną kurtyną

Fakt, że dziś zupełnie swobodnie poruszamy się po całym świecie, mamy pod ręką paszport, a tylko kwestią ceny jest wybór wakacyjnego celu podróży, nie zawsze był taki oczywisty. W naszej historii długo trwał okres, gdy na świat spoglądaliśmy przez dziurkę od klucza, bo ten blok, w którym żyliśmy zamknięty był i oddzielony żelazną kurtyną. Zanim ona zardzewiała i nim padł w 1989 roku mur berliński, byliśmy zmuszeni do życia w przestrzeni między Bugiem, a Odrą z ewentualną szansą na wyjazd jedynie do Krajów Demokracji Ludowej, które niczym się wówczas nie różniły od PRL-u. STRACH PRZED URLOPEM Zorganizowany wypoczynek dla mas pracowniczych stał się po wojnie priorytetem dla władzy ludowej i jedną z największych zdobyczy realnego socjalizmu. Już w 1947 roku powstał organizator letniego i zimowego wypoczynku – Fundusz Wczasów Pracowniczych, a Centralna Rada Związków Pracowniczych oznajmiła, że „dzięki zmianom każdy górnik, nauczyciel, hutnik czy włókiennik, który może nigdy w życiu nie widział gór, morza, ma możność poznania najpiękniejszych regionów naszego kraju”. Ale w pierwszych powojennych latach dla wielu zorganizowany wypoczynek był niesamowitym przeżyciem, często poprzedzonym wieloma uprzedzeniami. Szczególnie dla robotników, którzy trafili do fabryk ze wsi, był to zwyczaj zupełnie nieznany. A przecież wszystko, co nowe, budzi obawy. Krążyły nawet plotki, że kto na takie wczasy nie pojedzie, to już nigdy nie dostanie urlopu lub zabiorą mu część pensji. W niektórych zakładach wysyłano najpierw wybraną osobę, która miała sprawdzić, o co w tym wszystkim chodzi. Dopiero, gdy ów delegat wrócił cały i zdrowy, opowiedział, jak te wczasy wyglądają, pojawiali się chętni na kolejne turnusy. Często tym pierwszym wyjazdom towarzyszyły problemy, które z dzisiejszej perspektywy wydają się co najmniej śmieszne, a wówczas były śmiertelnie poważne. Wyjeżdżający zabierali na

przykład ze sobą najbardziej odświętne stroje, garnitury, garsonki. Paradowali później w tych grubych ubraniach, „pod krawatem” po nadmorskim molo, gdy z nieba lał się żar. Wielu też po raz pierwszy w życiu miało możliwość przebywać w takich … luksusach. Domy wczasowe organizowane były początkowo w obiektach odebranych przez władzę ludową przedwojennym prywatnym właścicielom. To była istna podróż do raju. Pierwsza w życiu kąpiel w prawdziwej wannie, porcelanowe umywalki z kurkami z zimną i ciepłą wodą, możliwość stąpania po prawdziwym, drewnianym parkiecie. Dla niektórych zwykłe kaloryfery były wręcz kosmiczną technologią i głęboko się zastanawiali, jak to możliwe, że pieca nie ma, a kaloryfer jest ciepły.

INŻYNIER MAMOŃ, BARDZO MI MIŁO… Do końca lat sześćdziesiątych przydział na wczasy pracownicze przysługiwał jedynie pracownikowi danego zakładu. Jechał on w góry, nad morze czy nad jezioro zupełnie sam, bez rodziny, bez znajomych. Sprzyjało to rozwojowi bardzo powszechnego wówczas zjawiska przyjmowania zupełnie innej tożsamości, niż w życiu codziennym. Często zwykły robotnik podawał się za inżyniera, nauczycielka wiejskiej szkoły udawała artystkę, a podrzędny urzędnik sugerował, że jest pracownikiem jednego z ministerstw. Sytuacja sprzyjała też wakacyjnym romansom. Szczególnie panowie już w pociągu chowali swoje obrączki i uważali, że wczasy bez

„Maluch” na wakacjach (fot. pewex.pl)

miłosnych podbojów to czas stracony. Z kolei kobiety liczyły na to, że spotkają na urlopie jakiegoś wykształconego, sympatycznego inteligenta, może inżyniera, z którym będą mogły ułożyć sobie życie. W latach siedemdziesiątych pojawił się nowy urlopowy trend. Duże przedsiębiorstwa zaczęły budować własne ośrodki wypoczynkowe dla swoich pracowników. Te najlepsze powstawały nad morzem i budowane były przez najbogatsze zakłady – huty i kopalnie. Był to czas, gdy nad Bałtykiem latem dominowała wręcz śląska gwara. Do tych ośrodków pracownicy trafiali już z całymi rodzinami, a często też ich współtowarzyszami wypoczynku byli znajomi z pracy. Zmieniły się też wakacyjne obyczaje. W każdym ośrodku koniecznie musiał być zatrudniony kaowiec, który od wieczorku zapoznawczego w pierwszym dniu pobytu, po ostatni dzień wakacji organizował całe życie towarzyskie. Przygotowywał różne konkursy, zawody sportowe, potańcówki. Zupełnie, jak na kolonii, tylko że dla dorosłych. Turnus szybko dzielił się na różne grupki zainteresowań: brydżystów, osoby grające w bilarda lub ping-ponga. Alkohol był na porządku dziennym. Każdego wieczoru większość wczasowiczów zbierała się natomiast na świetlicy, gdzie był jedyny na terenie obiektu telewizor, by obejrzeć dziennik i wieczorny film. Ostatni dzień wczasów zazwyczaj oznaczał totalną balangę, bo przecież ludzie już byli dostatecznie ze sobą … zintegrowani.

tam swego czasu dość często Hermann Göring. W latach sześćdziesiątych Łańsk stał się ulubionym miejscem wypoczynku Władysława Gomułki. Za jego czasów teren kompleksu rozrósł się do sześćdziesięciu tysięcy hektarów. Wysiedlono w tym celu nawet kilka okolicznych wsi. Otoczono zasiekami, a kompania wartownicza rozrosła się do batalionu. Wszystko to dla kilkunastu najwyższych urzędników państwowych, którzy mieli prawo tam przebywać. Do ich dyspozycji była stajnia, hodowla psów myśliwskich, potężne łodzie motorowe i znakomite samochody. Specjalnie dla ówczesnego premiera Józefa Cyrankiewicza pocztą lotniczą z miejscowości nad Morzem Śródziemnym dostarczano homary i ostrygi. Łańsk to jeden z najlepszych przykładów hipokryzji władzy ludowej. Dziś każdy może zanocować w miejscu, w którym niegdyś wypoczywał Nikita Chruszczow, Leonid Breżniew, szach Iranu Mohammad Reza Pahlawi, Josip Broz Tito, król Belgów Baldwin I Koburg, Erich Honecker, Fidel Castro. I wydaje się, że obecnie możliwość swobodnego wyboru miejsca wypoczynku na całej mapie świata jest lepsza niż skierowanie na wczasy pracownicze w ośrodku FWP. A jednak mimo wszystko zdarzają się osoby, które z sentymentem wspominają tamte czasy. Mariusz Szczygielski

RÓWNI I RÓWNIEJSI Zorganizowane wczasy pracownicze miały być przejawem egalitaryzmu głoszonego przez socjalistyczną władzę. Rzecz jednak w tym, że owa władza nigdy nie wypoczywała z masą robotniczo – chłopską. Miała swoją własną sieć luksusowych kurortów w górach i nad morzem, do których dostęp mieli jedynie partyjni i związkowi wybrańcy. Najbardziej znane powstały w Juracie, Sopocie, Jastrzębiej Górze, Karpaczu, Szklarskiej Porębie czy Zakopanem. Ośrodki te były odizolowane od świata zewnętrznego, a wartownicy kontrolowali specjalne przepustki. Powstały też jeszcze bardziej luksusowe, specjalne ośrodki dla najwyższych dygnitarzy państwowych z KC PZPR i Urzędu Rady Ministrów. Najbardziej znane znajdowały się w Łańsku i Arłamowie. Ten pierwszy stanowi najciekawszy przykład odizolowania się władzy od ludu.

Rodzina na wczasach w Ełku – 1962 (fot. Fotonova) Wczasy w tramwajach – Spała 1965 (fot. PAP/Witold Rozmysłowicz)

 

Ośrodek w Łańsku powstał na bazie byłego centrum Hitlerjugend pod Olsztynem. Bywał Dziewczyny na plaży w Gdańsku – 1968 (fot. Zbigniew Kosycorz)

18

2016 nr 5


Panorama sztuk i

PAINTING-OF

– czyli jak powstaje drogocenny obraz Artysta w 2010 roku w efekcie swego rodzaju twórczej ewolucji związał swoje malarstwo z magicznym realizmem. Impresjonistyczne podejście do tematu zaczęła zastępować dbałość o detale, a kolorystyka obrazów stała się bardziej rzeczywista, choć tematyka wykracza poza znany nam świat. Jak twierdzi artysta – inspiracji można szukać wszędzie, czasem wynikają one z obcowania z kulturą, sztuką, ale najczęściej Jacek Szynkarczuk nawiązuje do tematyki wywodzącej się z natury. Zachwycają go i fascynują struktury starych drzew, ogromne, otwarte przestrzenie, wielkie masywy górskie. Niesamowity jest także kontrast małego człowieka na tle tej potęgi natury. Szynkarczuk przedstawia nam alternatywne światy, które częściowo są świadomym wytworem jego wyobraźni, ale też tym, czego do końca nie znamy, co tkwi w podświadomości. Czasami na obrazach pojawia się samotna postać, którą artysta traktuje jako swoje drugie wcielenie. W ten sposób sam bierze udział w tej podróży po światach, które dla samego malarza często są zagadką i niewiadomą.

Obraz gotowy. Kulonimbusy w pełnej krasie! Za takie dzieło marszandzi są gotowi zapłacić …

Alternatywne światy rodem z filmu Avatar, serialu Gra o tron czy gry Wiedźmin to nie tylko domena kina, telewizji i cyfrowego świata gier. Coraz częściej są motywem przewodnim dzieł sztuki. Artyści malujący w nurcie magicznego realizmu niejednokrotnie sięgają po podobną tematykę. Co więcej to prawdopodobnie twórcy filmowi i telewizyjni inspirują się obrazami magicznego realizmu. Jednym z coraz bardziej cenionych artystów jest Jacek Szynkarczuk. Jego obrazy traktowane są przez marszandów także jako lokata kapitału.

Niewielki obraz o wymiarach 40x50 cm powstaje ponad miesiąc. Oto kolejne etapy jego tworzenia:

Pierwszy szkic obrazu. Już na tym etapie ważne jest planowanie. Wizja artysty rodzi się powoli. Technika malowania to olej na płótnie.

Podmalówka, ustawienie świateł i ogólnej kolorystyki. Dobre rozplanowanie na tym etapie ułatwia artyście dalszą pracę.

W tym etapie artysta pracuje nad kontrastem. Kula na pierwszym planie musi być mocna i kontrastowa, druga zaś będzie stonowana i wygaszona.

Druga kula nabiera kształtów. Teraz Jacek Szynkarczuk musi popracować nad tłem.

Przedostatni etap to już tylko szczegółowa praca nad detalami obrazu.

Obrazy Jacka Szynkarczuka są świetną prezentacją jego fantazji. Powodują, że oglądający przenoszą się w nierealne światy ze snu, w których wiele rzeczy jest rozpoznawalnych i podobnych, ale nic nie jest takie same, jak w świecie rzeczywistym. Twórczość artysty ze Skawiny stawiana jest w jednym rzędzie z twórczością Zdzisława Beksińskiego, Tomasza Sętowskiego czy Jacka Yerki. mj

2016 nr 5

19


Panorama wak acyjnych niebezpieczeństw (fot. archiwum)

Śmiertelnie niebezpieczna woda 23 czerwca, 23 maja,

JEZIORO CZECHOWICKIE

STRUMIEŃ NAD WISŁĄ

W czwartek 23 czerwca grupa

2 lipca,

39 letni wędkarz w piątek 20 maja

młodych ludzi pływała w rejonie

STAW MORAWA

pojechał do Strumienia nad Wisłą,

strzeżonego kąpieliska w Czecho-

W KATOWICACH

by łowić ryby. Gdy w poniedziałek

wicach. W pewnym momencie

Ze stawu Morawa w Katowicach

nie pojawił się w domu, zaniepo-

18-letni mężczyzna zniknął z pola

wyłowiono

kojona matka wyruszyła na jego

widzenia kolegów. Podjęto na-

mężczyzny. Jego zwłoki wydobył

poszukiwania wiedząc, gdzie łowi

tychmiastową akcję ratowniczą.

strażak płetwonurek z OSP w Szo-

ryby. Znalazła jego ciało w wo-

Niestety, mimo reanimacji osiem-

pienicach. Zgon nastąpił w wyni-

dzie, niedaleko brzegu.

nastolatka nie udało się uratować.

ku utonięcia.

Jednych to cieszy, inni oskarżają motonitów o niebezpieczne zachowania i powodowanie wypadków. Jednak dane podawane przez Komendę Główną Policji mówią jasno, wypadów jest coraz mniej. W 2015 było ich tyle samo ile w 2007 roku, gdy po drogach poruszało się zaledwie 400 tyś motocykli (wobec 1,2 mln obecnie). W ubiegłym sezonie motocykliści uczestniczyli w 2136 wypadkach, spowodowali 855 z nich. Statystyki mówią zatem, że z winy motocyklistów nastąpiło 40% kolizji, 60% wypadków z udziałem jednośladów wynikało z winy kierowców samochodów. Tyle statystyk. A jak zwiększyć soje bezpieczeństwo na motocyklu? Jazda motocyklem to ogromna frajda. Jednocześnie jest to środek transportu oferujący znacznie mniejszy poziom bezpieczeństwa niż samochód. By ograniczyć ilość zagrożeń i zwiększyć swoje bezpieczeństwo podczas poruszania się motocyklem, należy zadbać o szereg aspektów. Po pierwsze umiejętności i chłodna głowa. Technika jazdy, umiejętność hamowania oraz sprawność w manewrowaniu jednośladem wymagają znacznie większych umiejętności i lepszej koordynacji ruchów aniżeli prowadzenie samochodu. Nikt nie rodzi się doskonałym kierowcą, wymaga to treningu i nabierania wprawy. Stosunkowo częstym zjawiskiem, jest sytuacja, gdy po nabyciu szeregu umiejętności i pewności siebie, motocykliści „zaliczają” poważne kolizje. Stąd konieczność zachowania chłodnej głowy, kalkulowania sytuacji na drodze z należytym wyprzedzeniem i zachowanie reguły ograniczonego zaufania wobec innych użytkowników dróg, jak i swoich umiejętności. Po drugie maszyna. Da się jeździć samochodem z niesprawnym zawieszeniem. To spore ryzyko, ale da się. Wsiadanie na niesprawny motocykl, zwłasz-

20

cza jeżeli ta niesprawność dotyczy elementów zawieszenia czy ogumienia to proszenie się o tragedię. Motocykl musi być bezwzględnie sprawny. Co więcej, większość motocykli konstruowana jest z myślą o zastosowaniu konkretnych wymiarów ogumienia i nastawów zawieszenia. Dlatego należy z dużą dozą dystansu podchodzić do „tuningu” maszyn oraz po przesiadce na nowy motocykl dokonać regulacji ustawień zawieszenia. Warto by wykonał to doświadczony serwisant. Koszt niewielki, a ma to doskonały wpływ na zachowanie motocykla zwłaszcza podczas zakrętów i hamowania. Po trzecie ubiór. Ileż to razy słyszy się, że ktoś kto miał wypadek, zaliczył tak zwanego szlifa i zdarł skórę z połowy ciała; zawsze jeździł w ubraniu motocyklowym, ale tym razem nie, bo tylko po bułki do sklepu… Zasada jest prosta. Kto preferuje klapki, szorty i koszulki niech idzie piechotą. Na motocykl zawsze należy wsiadać w pełnym zestawie motocyklowym. Certyfikowany kask (jedyny prawem wymagany element), kurtka i spodnie motocyklowe z ochraniaczami, rękawice zapobiegające zdzieraniu dłoni (z reguły to one pierwsze lądują w odruchu bezwarunkowym na asfalcie), oraz buty motocyklowe, które zabezpieczą nie tylko w razie wypadku, ale też poprawią pewne trzymanie nóg na setach podnóżków (kluczowe dla prawidłowej pozycji) a także ewentualnego oparzenia od elementów układu wydechowego.

ciało

29-letniego

To tylko kilka przykładów. Sucho opisanych faktów, za którymi kryją się ludzkie tragedie i łzy. Od początku roku w województwie śląskim utonęło kilkanaście osób, a aż trzy takie tragedie zdarzyły się w krótkim odstępie czasu między 20, a 26 czerwca br, w okresie dużych upałów, które nawiedziły nasz region. W ciągu całego zeszłego roku w regionie śląsko-dąbrowskim zginęło w wodzie 28 osób. W większości to przykłady skrajnej nieodpowiedzialności i beztroski, które towarzyszyły zabawom nad wodą. Najczęstszą przyczyną utonięć jest alkohol połączony z brawurą, które szczególnie na niestrzeżonych kąpieliskach pozostawia topiące się osoby praktycznie bez szans na uratowanie. Również zbyt szybkie wejście do wody może być przyczyną tragedii. Różnica temperatur między powietrzem, a wodą powoduje wstrząs termiczny, paraliżuje człowieka pozbawiając go możliwości pływania. Nigdy też nie należy wchodzić do wody bezpośrednio po spożyciu posiłku. Zimna woda powoduje bowiem skurcze żołądka, a to może prowadzić do poważnych konsekwencji. Wypoczynek nad wodą to wspaniała rzecz. Spędzamy czas aktywnie, cieszymy się ze słonecznych i wodnych kąpieli. Jednak woda to groźny żywioł, wobec którego człowiek może być bezsilny, jeśli nie przestrzega pewnych zasad bezpieczeństwa. Rekreacja nad wodą zawsze powinna pozostawiać radosne wspomnienia. Zależy to jednak przede wszystkim od rozsądku i odpowiedzialności ludzi. Gdy tego zabraknie na horyzoncie zawsze pojawia się widmo tragedii i kolejna sucha informacja w mediach, za którą kryje się rozpacz i łzy. (ms)

Bezpiecznie na motocyklu Ostatnie lata to bardzo dynamiczny wzrost ilości motocyklistów na polskich drogach. Gdy tylko pierwsze promienie wiosennego słońca uporają się ze wspomnieniem chłodniejszych miesięcy, drogi zapełniają się miłośnikami jednośladów. 1,2 mln zarejestrowanych motocykli, w samym 2015 nowych rejestracji było aż 95 tyś. Motocykle stały się nieodzownym elementem polskich ulic.

Podobno motocykle i motocykliści dzielą się tylko na wie kategorie. Tych który już leżeli i tych, którzy leżeć bądą. Ważne by być na to przygotowanym. Zminimalizować efekty takiego spotkania i zarówno przed, jak i po, cieszyć się ogromną frajdą z jazdy motocyklem. Lewa w górę! Mariusz Kwaśniak

2016 nr 5


Panorama tur ystyczna

Wakacje z dala od

zgiełku

Sytuacja w Europie, fala imigracyjna, niebezpieczeństwo zamachów terrorystycznych spowodowały, że urlop w kraju wybrała zdecydowana większość Polaków. Nad morzem zrobiło się ciasno, w górach tłoczno. Podobno już w styczniu baza noclegowa w najbardziej popularnych miejscowościach wypoczynkowych była już niemal całkowicie zarezerwowana na lipiec i sierpień. Czy jednak wypoczynek na morskiej plaży naszpikowanej ludźmi, jak kutia makiem, czy hałaśliwe Krupówki w Zakopanem, z cenami wyższymi, niż Tatry to jedyna alternatywa na wakacje? Są przecież w Polsce miejsca piękne i wciąż jeszcze nie zadeptane masą turystycznych butów, szpilek i sandałów.

TAJEMNICZY KOMPLEKS RIESE Parę miesięcy temu cała Polska, ba cały świat łącznie z odległymi Chinami czy Paragwajem, skupił uwagę na Wałbrzychu, niegdyś mieście górniczym, dziś próbującym odnaleźć swoją nową tożsamość. A wszystko za sprawą pewnych eksplorerów, którzy stwierdzili, że odnaleźli „Złoty pociąg”. Czy ów pociąg jest, czy nie oraz co się w nim ewentualnie znajduje jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że Góry Wałbrzyskie znajdujące się na Południe od miasta obfitują w niesamowite i wciąż nieodkryte do końca tajemnice. Znajduje się tam ogromny kompleks Riese budowany przez hitlerowców pod koniec II wojny światowej. Podobno zużyto tam więcej cementu niż na wszystkie schrony przeciwlotnicze w całej Rzeszy. Wyjazd w te miejsce z pewnością może być wielowymiarową atrakcją, bowiem teren obfituje zarówno z wiele zagadek historii, jak i przepiękne zabytki z Zamkiem Książ na czele. Prócz tego można też znaleźć obszary ciekawe krajobrazowo z ciekawymi szlakami turystycznymi w Górach Sowich czy miejscami wodnego wypoczynku nad Jeziorem Bystrzyckim, zamkniętym kamienną tamą pochodzącą z 1917 roku.

Dwukondygnacyjny korytarz w kompleksie Walim – Rzeczka (fot. Przykuta)  Jezioro Bystrzyckie (fot. Jacek Nitkiewicz) 

Zwykło się postrzegać Tatry przez pryzmat Zakopanego. To na pewno mocna marka na mapie turystycznej, ale nie jedyne miejsce, które pozwala podziwiać monumentalne piękno najwyższych polskich gór. Są w tym rejonie równie urokliwe miejsca, a jednocześnie mniej uczęszczane przez turystów, jak Biały Dunajec, Niedzica, Poronin czy Murzasichle. Szczególnie ta ostatnia miejscowość, położona dziesięć kilometrów na Wschód od Zakopanego wciąż jeszcze zachowuje swoją naturalność. Mniej oblegana jest także Dolina Lejowa położona pomiędzy Doliną Kościeliską i Doliną Chochołowską. Jest to miejsce, gdzie praktycznie nie ma turystów, ale widoki są równie piękne. Będąc w tym miejscu warto wybrać się do szałasu na Polanie Huty Lejowe, gdzie przy odrobinie szczęścia można spotkać bacę z juhasami. W tym miejscu wciąż bowiem kultywowany jest wypas owiec.

PODLASIE NIEZNANE

Bug w okolicach Drohiczyna (fot. Yaros)

A MOŻE SZWAJCARIA? ALE KASZUBSKA Kolejne miejsce warte uwagi to Kaszuby, gdzie do dziś kultywowany język kaszubski jest jednym z przedmiotów szkolnych, gdzie znajduje się prawie 700 jezior i po-

„Dom do góry nogami” w Szymbarku (fot. Przemysław Jar)

2016 nr 5

nad 50 rezerwatów. Jeśli ktoś lubi wypoczynek nad wodą, na pewno w tym rejonie nie poczuje się zawiedziony. Obszar Kaszub ukształtowany został przez cofający się lodowiec, dlatego teren jest mocno pofałdowany. Najwyższym wzniesienie jest Góra Wieżyca, gdzie zbudowano wieżę, z której rozciąga się przepiękny widok na okolicę. Warto też zajrzeć do Wdzydzów Kiszewskich, w których od lat znajduje się urokliwy skansen wsi kaszubskiej, a także do Szymbarka. Tam z kolei będziemy mieli niepowtarzalną okazję wejść do domu zbudowanego do góry nogami. Wrażenia są tam niesamowite.

Dla szukających wytchnienia od wielkomiejskiego zgiełku idealnym miejscem będą tereny położone za Bugiem. Podlasie wciąż może się szczycić dzikością przyrody, której sercem jest Biebrzański Park Narodowy położony na sześćdziesięciu tysiącach hektarów. Wciąż można tu spotkać rzadkie gatunki ptaków, wędrujące łosie, jelenie czy bobry, a nawet gronostaje. Niepowtarzalne wrażenie pozostawia też widok zakoli Narwi układający się w fantastyczną mozaikę zieleni przeplatanej niebieskimi nitkami rzeki. Krajobraz Podlasia wzbogaca wyjątkowa architektura katolickich kościołów, prawosławnych cerkwi, żydowskich synagog czy muzułmańskich meczetów. Wiele z nich jest nadal czynnych, co świadczy o ogromnym zróżnicowaniu kulturowym tego rejonu. Warto zatem choć na chwilę zatrzymać się w Drohiczynie, Tykocinie, Supraślu czy będącej centrum mniejszości białoruskiej Hajnówce. Podlasie to zderzenie różnorodnych kultur, a jednocześnie obszar, w którym – jak mało gdzie – możemy się poczuć blisko natury.

To tylko kilka propozycji na wakacyjne wyprawy. Miejsc ciekawych i niekoniecznie obleganych przez turystów jest więcej. Oczywiście to zawsze kwestia wyboru. Jeśli ktoś lubi atmosferę nadmorskiego pasażu, na którym panuje tłok podobny do tego na stacjach tokijskiego metra, wolny wybór. Jeśli jednak ktoś chce spędzić ten czas aktywnie, oderwać się od codzienności, która przymusza nas do życia w biegu, powinien szukać takich miejsc, jak te opisane w tym materiale, a na pewno się nie zawiedzie. Mariusz Szczygielski

21


»

Panorama spor tu

ŚLĄSKIE MEDALE Wielkimi krokami zbliżają się Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Polska reprezentacja jak zawsze wyrusza na Igrzyska z szansami medalowymi. Kto tym razem ucieszy polskich kibiców? O tym przekonamy się pod koniec sierpniu. Tymczasem spójrzmy, którzy sportowcy z naszego regionu dawali nam radość przed laty…

Waldemar Legień – Seul 1988

Urodzony w Bytomiu judoka dwukrotnie zdobył olimpijskie złoto. Pierwszy raz dokonał tego w Korei Południowej. Na Dalekim Wschodzie Bytomianin pokonał w finale przez ippon Niemca Franka Wieneke. Swój sukces Polak powtórzył cztery lata później w Barcelonie. Judoka Czarnych Bytom stał się trzecim w historii judo zawodnikiem, który zdobył dwa złote medale olimpijskie. Po igrzyskach w Barcelonie zakończył sportową karierę i rok później wyjechał do Francji, gdzie szkoli młodych adeptów judo.

»

fot.www.awf.gda.pl

Agata Wróbel – Sydney 2000

Urodzona w Tychach kajakarka. Na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie razem z Beatą Mikołajczyk zdobyła brązowy medal w konkurencji K-2500 m. Został odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi. Tyszanka sześciokrotnie zdobywała medale na Mistrzostwach Świata i pięciokrotnie na Mistrzostwach Europy.

fot. www.calapolskakibicuje.pl

To była wielka reprezentacja. Polacy w fazie grupowej zajęli pierwsze miejsce. W pokonanym polu zostawili m. in. Włochów. W półfinale biało-czerwoni rozgromili Australię 6:1, natomiast w finale musieli uznać wyższość Hiszpanii przegrywając 2:3. Wówczas w reprezentacji prym wiedli m. in. zawodnicy Górnika Zabrze, Tomasz Wałdoch, Ryszard Staniek i Grzegorz Mielcarski. Podopiecznym trenera Janusza Wójcika przyświecało na tych igrzyskach tylko jedno hasło, o którym pisał w swojej biografii trener Wójcik: „Panowie, golimy frajerów!”

»

Otylia Jędrzejczak – Ateny 2004

fot. www.studentswatch.pl

Pochodząca z Rudy Śląskiej pływaczka jest niekwestionowaną królową polskiego pływania. Udowodniła to podczas Igrzysk Olimpijskich w Atenach w 2004 roku. Popularna „Motylia” zdobył w kolebce olimpizmu trzy medale: złoty na 200 m stylem motylkowym oraz srebrne na 100 m stylem motylkowym i na 400 m stylem dowolnym. Wówczas Otylia miała zaledwie 21 lat.

Leszek Blanik – Pekin 2008

Urodzony w Wodzisławiu Śląskim, a mieszkający w Radlinie gimnastyk wywalczył złoty medal olimpijski w Pekinie. W finale Polak był minimalnie lepszy od Francuza Thomasa Bouhaila. Jeden z jego skoków został przez Międzynarodową Organizację Gimnastyczną oficjalnie nazwany „Blanikiem” i został zapisany pod numerem 332.

fot. www.awf.gda.pl

» Karolina Naja – Londyn 2012

fot. www.transfery.info

Olimpijska reprezentacja w piłce nożnej – Barcelona 1992

Zapaśnik urodzony w Raciborzu. Podczas Igrzysk w Atlancie Polak bezapelacyjnie wygrał w finale 7:0 z Francuzem Ghanim Yalouzem. W 1996 roku Wolny za wybitne osiągnięcia sportowe został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2007 roku został trenerem kadry narodowej. Dwukrotnie był wybierany do Rady Miasta Raciborza.

»

fot. wikipedia.org

Ryszard Wolny – Atlanta 1996

»

»

fot. www.imprezysportowe.pl

Urodzona w Żywcu sztangistka startująca w kategorii +75 kg. W Sydney zdobyła srebrny medal. Lepsza okazała się tylko Chinka Ding Meiyuan. Krążek ze srebrnego kruszcu był pierwszym tego typu osiągnięciem dla Żywiecczyzny. Odznaczona Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski i Złotym Krzyżem Zasługi. Zakończyła sportową w 2010 roku.

mj

22

2016 nr 5


Panorama Gastronomiczna powstaje we współpracy z portalem

Panorama kulinarna

www.facebook.com/warzymy

Dla jednych powód do radości, dla innych spore utrudnienie – wysokie temperatury i piękne słońce, to nie tylko synonim lata i wakacji, ale również przyczyna gorszego samopoczucia i osłabienia organizmu. Wystawiając się na słońce pamiętamy o smarowaniu kremami z filtrem, ale zapominamy, że musimy również zadbać o nasze wnętrze. Podczas wykonywania codziennych obowiązków nasz organizm traci około 25-50 cm3 wody - taki spadek bez problemu uzupełnimy pijąc około 1-2 litrów dziennie oraz spożywając pokarmy zawierające wodę. Jednak podczas upałów liczba

Coca-cola czy woda z cytryną? (co pić, gdy żar z nieba)

ta znacznie wzrasta – aby zapobiec przegrzaniu mięśni nadmiar ciepła musi zostać odtransportowany poprzez krew i wydalony przez skórę wraz z potem. Należy pamiętać, że po treningu lub podczas przebywania w wysokiej temperaturze nasz organizm może tracić wodę w przyśpieszonym tempie jeszcze przez kilka godzin, a już niewielka utrata wody (2%)

znacząco obniża wydolność organizmu - o 1012%. Im większe odwodnienie tym mniejsza zdolności organizmu do pocenia się, zmniejszony zostaje przepływ krwi, wzrasta temperatura ciała - a my mamy mniej siły i szybciej się męczymy. Niewielu z nas wie, że uczucie pragnienia oznacza już stan niewielkiego odwodnienia, aby temu zapobiec należy regularnie uzupełniać płyny. Co pić żeby się jak najlepiej nawodnić swój organizm? Wielu z nas wybiera mocno schłodzone napoje typu cola, które zawierają kofeinę. Niestety zarówno ich temperatura, jak i skład sprawiają, że nie są najlepszym wyborem w czasie upałów ponieważ wypłukują cenne minerały. Duża zawartość cukru sprawi, że uczucie pragnienia zniknie jedynie na chwilę, a dostarczane do organizmu napoje gorzej się

wchłaniają. Niewskazane są również napoje alkoholowe, które odwadniają nasz organizm, a dodatkowo tak samo jak wysokie temperatury rozszerza naczynia krwionośne więc prowadzą do wahań ciśnienia tętniczego i omdleń. Najlepszym rozwiązaniem jest woda, ale którą wybrać? Wraz z potem tracimy nie tylko wodę, ale również sód i inne związki mineralne, które regulują gospodarkę wodno-elektrolitową w naszym ciele. Dlatego w czasie upałów powinno się pić wodę z większą zawartością makroelementów. Najlepsze będą wody średnio i wysoko zmineralizowane w temperaturze pokojowej. Warto pić również świeże soki owocowe i warzywne, szczególnie pomidorowe, które zawierają dużo potasu. (kd)

Najlepsze dania na upalne dni Kiedy temperatura przekracza bezpieczne 25 stopni nasz organizm powoli zaczyna się buntować. Jesteśmy osłabieni, mamy mniej energii, ale tracimy także apetyt. Wielu z nas je z przymusu, inni dostarczają kalorii w postaci lodów i niezdrowych przekąsek. Co jeść kiedy żar leje się z nieba? Najlepiej wybierać potrawy, które dostarczą nam witamin, będą zastrzykiem energii ale nie obciążą naszego układu trawiennego i nie spowodują efektu ciężkości i przejedzenia. W tym okresie warto sięgać po potrawy lekko słone, gdyż wraz z potem tracimy sole mineralne. Aby zachować dobre samopoczucie powinniśmy zrezygnować z ciężkostrawnych dań na rzecz lekkich i smacznych potraw. Latem znacznie częściej sięgamy po owoce, które oprócz witamin i minerałów zawierają również dużo wody. Do ugaszenia pragnienia doskonale nadają się: pomarańcze, arbuzy, melony, truskawki i jabłka. Do komponowania swojego menu warto wykorzystać ogórki, które w większości składają się z wody, dzięki czemu mają właściwości moczopędne – zaleca się je w chorobach nerek i infekcjach

2016 nr 5

układu moczowego. Świetnie radzą sobie z oczyszczeniem organizmu z toksyn. Jako danie główne w czasie upałów najczęściej wybieramy zupy, które są lekkie i szybkie do przygotowania. Doskonałym wyborem będzie Gazpacho z pomidorów czyli zupa wywodząca się z Andaluzji, która nie tylko nie wymaga gotowania, ale także doskonale smakuje na zimno. Jej dodatkowym atutem jest wysoka zawartość sodu i potasu, dzięki czemu pomoże nam zaspokoić pragnienie i uzupełni nasz organizm w niezwykle cenne makroelementy. Jej przygotowanie jest niezwykle proste. Składniki:

2 puszki pomidorów 1 papryka czerwona 1 cebula 4 ząbki czosnku Sól, pieprz, Jogurt naturalny Przygotowanie: Umyte warzywa kroimy i miksujemy blenderem, dodajemy przypraw. Podajemy schłodzone z odrobiną jogurtu naturalnego.

23


Reklama

Apartamenty

Bukowa Góra w Wiśle

Inwestycja z wysokim zyskiem Trzypokojowy apartament o pow. 85m2, który kosztował 630 000 zł, w zakupie przyniósł

zysk w wysokości 45 tys. zł to niemal 7% stopy zwrotu netto. na zboczu Bukowej Góry w Wiśle buduje drugi apartamentowiec. Już dziś możesz zamienić bankową lokatę na o wiele bardziej zyskowny wynajem apartamentu. Inwestycję, która zwraca się w bardzo krótkim czasie. Kristensen Group Sp. z o.o. Bukowa 17 43-460 Wisła

24

Tel.: +48 604 235 258 www.bukowa-gora.pl 2016 nr 5


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.