nowyczas2007/029/017

Page 1

103979_Nowy Czas_50x50.qxd

Szybki, bezpieczny i zaufany sposób przesylania pieniedzy c do Polski.

24/4/07

12:47

Page 1

Rozmowy na czasie?

»16-17

W miniony weekend Londyn sta³ siê mekk¹ dla polskich artystów. By³a muzyka klasyczna, hip hop, punk rock i blues. Rozmawialiœmy z Krzysztofem „Graba¿em” Grabowskim z Pid¿amy Porno o tym, czy mo¿na byæ punkiem w wieku 42 lat i S³awkiem Wierzcholskim o kondycji polskiego bluesa

NOWYCZAS Zarobki na celowniku

THE NEW TIME – THE POLISH WEEKLY IN GREAT BRITAIN

PODATEK DOCHODOWY

Nr 17 (29) LONDON 27 APRIL 2007

ISSN 1752-0339

FREE

GRZEGORZ CIEPIEL/NowyCzas

Urzêdy skarbowe zaczynaj¹ dok³adnie sprawdzaæ dochody Polaków pracuj¹cych za granic¹. Nie zaprzeczaj¹, ¿e szczególnym zainteresowaniem ciesz¹ siê rodacy zatrudnieni w Wielkiej Brytanii. Najwiêcej jednak ryzykuj¹ ci, którzy zdecyduj¹ siê wróciæ do kraju. Anna Grabowska „Rzeczpospolita” rupa Polaków pracuj¹cych na Wyspach Brytyjskich stale roœnie, a tylko czêœæ z nich mo¿e uznaæ siê za zagranicznych rezydentów podatkowych i unikn¹æ rozliczania PIT w kraju. Zatem tak¿e wœród nich bêdziemy szukaæ pieniêdzy dla bud¿etu — ujawnia anonimowa urzêdniczka skarbówki, zastrzegaj¹c jednoczeœnie, ¿e nie ma oficjalnych wytycznych Ministerstwa Finansów do takich kontroli. Szczególnie na kontrole nara¿eni s¹ ci, którzy zdecydowali siê wróciæ do kraju albo tutaj zainwestowaæ po kilku latach pracy w Wielkiej Brytanii. Zachêci³a ich do tego zmiana umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z 20 lipca 2006 roku, która spowodowa³a, ¿e dochody uzyskane na Wyspach w ogóle nie musz¹ ju¿ byæ rozliczane w Polsce. Tymczasem okazuje siê, ¿e jakikolwiek ruch finansowy z ich strony, np. zakup nieruchomoœci, akcji czy za³o¿enie w³asnej firmy, mo¿e powodowaæ, ¿e fiskus sobie o nich przypomni. Wielu s¹dzi³o dot¹d, ¿e ba³agan i bezw³ad w organach skarbowych spowoduje, i¿ ryzyko, ¿e zostan¹ sprawdzeni za kilka lat wstecz jest niewielkie. Jednak w sytuacji, gdy urzêdnicy maj¹ na nich oko, wszystko diametralnie siê zmienia. – Organy podatkowe wspó³pracuj¹ ze sob¹ w ramach procedur wymiany informacji. Jest ich trzy. Pierwsza to zapytanie urzêdu skarbowego do urzêdu zagranicznego w sprawie konkretnego podatnika, druga jest automatyczna i polega na wymianie infor-

G

macji po up³ywie szeœciu miesiêcy od zakoñczenia roku podatkowego, trzecia zaœ, tzw. spontaniczna, wystêpuje wtedy, gdy zagraniczny organ podatkowy z w³asnej inicjatywy postanowi poinformowaæ polskie organy o dochodach pracuj¹cego w jego kraju Polaka — wyjaœnia Joanna Górska, specjalistka z Departamentu Podatków Bezpoœrednich MF. – ¯¹danie od nas podatku, a do tego jeszcze odsetek za nieterminowe rozliczenie to kolejny dowód na niesprawiedliwe i nierówne traktowane w naszym pañstwie obywateli wobec prawa. Przecie¿ od osób zatrudnionych w Irlandii czy Niemczech od lat nikt nie ¿¹da PIT w Polsce. Si³¹ rzeczy, ze wzglêdu na korzystn¹ umowê o unikaniu podwójnego opodatkowania, nie mogli wiêc oni popaœæ w ¿adn¹ zaleg³oœæ. Natomiast pracuj¹cy w Wielkiej Brytanii do pocz¹tku tego roku byli przez polskiego fiskusa traktowani gorzej. Musieli rozliczaæ siê w kraju i dop³acaæ tysi¹ce z³otych podatku. Podpisuj¹c now¹ polsko-brytyjsk¹ umowê 20 lipca 2006 roku nasze w³adze przyzna³y to, a dzisiaj, mimo wszystko, chc¹ kontrolowaæ ow¹ poszkodowan¹ grupê podatników — mówi Jaros³aw Cybulski, który od dwóch lat pracuje w Anglii, gdzie za³o¿y³ ju¿ w³asn¹ firmê. – Chcia³am kupiæ w Polsce ziemiê i zacz¹æ na niej budowê domu z zak³adem fryzjerskim, gdy¿ w tym zawodzie pracujê na Wyspach. Informacje, ¿e urzêdy skarbowe zamierzaj¹ kontrolowaæ takie osoby jak ja spowodowa³y, ¿e na razie od³o¿y³am swoje plany, przynajmniej na najbli¿sze kilka lat. Podatku w kraju rzecz jasna nie p³aci³am, ale gdybym to robi³a, nie mia³abym ¿adnych szans uzbieraæ na mój wymarzony zak³ad — mówi Ola, 25-letnia fryzjerka z Londynu.

Zapraszamy na mecz bokserski Tomasz Bonin-David Haye. Gala odbêdzie siê 27.04.2007 w Wembley Arena. Pocz¹tek o godz.19.00. Walka Tomasz Bonin-David Haye planowana jest na godzinê 22:00. Bilety w cenie od £40, mo¿na jeszcze kupiæ: przed walk¹, w kasach biletowych Wembley Arena, pod numerem telefonu: 0871 226 1508 lub na stronie internetowej: www.frankmaloney.com


„C

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

2

nowyczas.co.uk

ZAS

robi swoje, a Ty człowieku?

DRUGA STRONA Poczta Mam na imię Piotrek. Mam dwadzieścia siedem lat. Wiem, co to jest komunizm. Bardzo sobie cenię felietony pani Krystyny Cywińskiej i cieszę się, że poruszyła temat, o którym chciałem już dawno napisać. Teoria, którą pani Krystyna przytacza, jest znana mi bardzo dokładnie. Między innymi z opinii mojej babci. Teorie te głoszą, że młodzi Polacy nie mają pojęcia o tragizmie komuny, że nic nie wiedzą na temat problemów przeciętnego obywatela, że nie można było

» str. 27

NOWYCZAS 124 Whitechapel Road Third Floor London E1 1JE Redakcja Tel.: 0207 650 8725 redakcja@nowyczas.co.uk listy@nowyczas.co.uk

Dział Ogłoszeń Tel./fax: 0207 247 0780 marketing@nowyczas.co.uk Redaktor naczelny: Grzegorz Małkiewicz g.malkiewicz@nowyczas.co.uk Redakcja: Teresa Bazarnik t.bazarnik@nowyczas.co.uk Elżbieta Sobolewska, e.sobolewska@nowyczas.co.uk Zdjęcia: Grzegorz Ciepiel, Daria Danowska Współpraca: Krystyna Cywińska, Agnieszka Dale, Katarzyna DeptaGarapich, Piotr Dobroniak, Michał P. Garapich, Paweł Glijerski, Stefan Gołębiowski, Mikołaj Heciak, Marek Kremer, Marcin Piniak, Jędker Realista, Waldemar Rompca, Robert Rybicki, Kamil Stanek, Alex Sławiński, Robert Trojanowicz, Anna Wendzikowska, Krzysztof Wojdyło Warszawa – Bartosz Rutkowski, Zofia Sołtys Kraków – Andzej Brzeski, Justyna Drath, Aleksandra Ptasińska, Michał Tyrpa Dział marketingu i reklamy: Henryka Woźniczka henryka@nowyczas.co.uk Sylwia Dryps s.dryps@nowyczas.co.uk Remigiusz Farbotko remi@nowyczas.co.uk Ryszard Zdyb richard@nowyczas.co.uk

Piàtek, 27.04 – Zyty, Teofila 1792 – W Petersburgu, pod okiem rosyjskich w∏adz, polscy magnaci przeciwni reformom Sejmu Wielkiego zawiàzali konfederacj´, og∏oszonà dopiero w Targowicy nad Siwuchà 14 maja 1792. 1917 – Grecja przystàpila do I wojny Êwiatowej Sobota, 28.04 – Paw∏a, Walerii 1939 – Niemcy wypowiedzia∏y ponownie pakt o nieagresji wobec Polski, za˝àda∏y zwrotu Gdaƒska. 1945 – We W∏oszech aresztowano i rozstrzelano Benita Mussoliniego. Niedziela, 29.04 – Katarzyny, Rity 1707 – Po∏àczenie parlamentu Anglii i Szkocji. Powstanie Wielkiej Brytanii. 1969 – Do portu w Casablance zawinà∏ jacht Leonida Teligi „Opty”, koƒczàcy samotny rejs dooko∏a Êwiata. Poniedzia∏ek, 30.04 – Mariana, Chwalis∏awy 1945 – W obliczu nieuchronnej kl´ski w Berlinie, przywódca III Rzeszy Adolf Hitler pope∏ni∏ samobójstwo, a z nim ˝ycie odebra∏a sobie Ewa Braun.

Wtorek, 1.05 – Józefa, Filipa 1905 – Zniesiony zosta∏ zakaz nabywania ziemi przez Polaków na Ziemiach Zabranych. W∏adze dopuÊci∏y w szko∏ach prywatnych nauczanie j´zyka polskiego i litewskiego. 1951 – Rozpocz´∏a si´ emisja programu Radio Wolna Europa dla krajów Europy Wschodniej.

Prenumeratę zamówić można na dowolny adres w UK, bądź krajach Unii. Aby dokonać zamówienia należy wypełnić i odesłać formularz wraz z załączonym czekiem lub portal order na odpowiednią kwotę (wystawionym na CZAS Publishers Ltd.). Magazyn wysyłany jest w dniu wydania - każdy piatek.

20.04 21.04 22.04 23.04 24.04 25.04 26.04

20.04 21.04 22.04 23.04 24.04 25.04 26.04

Tyle lat mają niektóre sosny z gatunków Pinus aristata i Pinus longavea, które są najstarszymi organizmami świata

.

10 800

Tyle dolarów kosztuje najdroższy alkohol dostępny na rynku. Jest nim Springbank 1919 Malt Whisky.

3.79 --------3.78 3.79 3.78 3.77

50 000 Tyle kilometrów co roku pokonuje rybitwa, która odbywa lot ze swoich terenów lęgowych w Arktyce na Antarktydę i z powrotem

Formularz

UK

UE

13

£25

£40

26

£47

£77

52

£90

£140

POKAŻCIE SIĘ!

6000

5,54 --------5,56 5,57 5,57 5,58

Euro

liczba wydań

nam krzywdy. Wiem, co to jest komunizm. Ale mało mnie interesuje lustracja, inkwizycje i teoria spiskowa dziejów. Mam w nosie to, że Jan Miodek był na SB. Moja mama też była. Bo chodziła do kościoła. I to nie oznacza, że musi być zlustrowana. Miało być tanie państwo, a jest polowanie na czarownice. Coraz więcej oskarżeń, mało potwierdzonych faktów. My chcemy budować nową jakość. Pamiętamy o historii, jesteśmy z niej dumni (z tej bohaterskiej), ale nie każcie nam cały czas żyć przeszłością. Piotr Adamczyk

Czwartek, 3.05 – Marii, Antoniny 1791 – Sejm uchwali∏ konstytucj´ (pierwsza ustawa zasadnicza w Europie). G∏ównymi jej twórcami sà Stanis∏aw August Poniatowski, Ignacy Potocki i Hugo Ko∏∏àtaj. 1952 – Pierwsza audycja Radia Wolna Europa z Monachium w j´zyku polskim. Kierownikiem sekcji polskiej zosta∏ Jan Nowak-Jezioraƒski.

GBP

Prenumerata Płatność

z podziemia. Pokazywał zdjęcia z Wałęsą, Mazowieckim, Michnikiem. Wszystko „tajne przez poufne”. To dopiero było źródło informacji! Pamiętam również jak kiedyś odwołano religię przy parafii Franciszkanów we Wrocławiu, bo akurat przez moją dzielnicę przetaczały się manifestacje opozycji. Pamiętam jak wracałem z mamą do domu i najpierw ochraniali nas ZOMOwcy, przed „tymi wywrotowcami z Solidarności”, po czym, gdy już byliśmy po „stronie opozycji”, manifestanci ochraniali nas, żeby „faszyści z ZOMO” nie zrobili

Âroda, 2.05 – Zygmunta, Atanazego 1952 – British Airlines, jako pierwsze na Êwiecie linie lotnicze wprowadzi∏y samolot odrzutowy do lotów pasa˝erskich. 1988 – Strajk w Stoczni Gdaƒskiej im. Lenina koƒczy si´ wyjÊciem strajkujàcych z zak∏adu i pokojowà manifestacjà.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo niezamieszczenia ogłoszenia.

również na » www.nowyczas.co.uk

mieć własnych poglądów, że władza zabijała, żeby się przy władzy utrzymać. Tutaj będzie niespodzianka. Młodzi Polacy wiedzą o tych wszystkich rzeczach. I śmiem twierdzić, że wiedzę mają większą czasem od ludzi, którzy czasy tamte przeżyli. Choćby z tego powodu, że mają szerszy dostęp do materiałów, z których wiedzę taką można czerpać. Wiem, że w tamtych czasach było o prawdziwą informację trudno. Pamietam jak dziś, że parę razy w miesiącu odwiedzał nas listonosz z wąsami a'la Wałęsa i przynosił „tajne" wiadomości

Kartki z kalendarza

Wydawca: CZAS Publishers Ltd

NOWYCZAS

Stanisław Jerzy Lec

Imię i Nazwisko Rodzaj Prenumeraty Adres Kod pocztowy Prenumerata od numeru

Tel: (włącznie)

IREK w Anglii przebywa ponad rok. Pracuje i mieszka w Manchesterze. Wykonuje zawód podobny do tego, jaki wykonywał w Polsce. Jest manaagerem w hurtowni budowlanej. Jednak najbardziej zafascynowany jest swoim prawie trzyletnim synem, któremu obecnie poświęca najwięcej czasu. Zdj´cia wraz krótkà informacjà o prezentowanej osobie prosimy przesy∏aç na adres redakcji „Nowego Czasu” redakcja@nowyczas.co.uk


„C

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

2

DRUGA STRONA Poczta

Mam na imiê Piotrek. Mam dwadzieœcia siedem lat. Wiem, co to jest komunizm. Bardzo sobie ceniê felietony pani Krystyny Cywiñskiej i cieszê siê, ¿e poruszy³a temat, o którym chcia³em ju¿ dawno napisaæ. Teoria, któr¹ pani Krystyna przytacza, jest znana mi bardzo dok³adnie. Miêdzy innymi z opinii mojej babci. Teorie te g³osz¹, ¿e m³odzi Polacy nie maj¹ pojêcia o tragizmie komuny, ¿e nic nie wiedz¹ na temat problemów przeciêtnego obywatela, ¿e nie mo¿na by³o

» str. 27

NOWYCZAS 124 Whitechapel Road Third Floor London E1 1JE

Redakcja Tel.: 0207 650 8725

redakcja@nowyczas.co.uk listy@nowyczas.co.uk

Dzia³ Og³oszeñ Tel./fax: 0207 247 0780

marketing@nowyczas.co.uk Redaktor naczelny: Grzegorz Ma³kiewicz g.malkiewicz@nowyczas.co.uk

Redakcja: Teresa Bazarnik t.bazarnik@nowyczas.co.uk El¿bieta Sobolewska, e.sobolewska@nowyczas.co.uk Zdjêcia: Grzegorz Ciepiel, Daria Danowska Wspó³praca: Krystyna Cywiñska, Agnieszka Dale, Katarzyna DeptaGarapich, Piotr Dobroniak, Micha³ P. Garapich, Pawe³ Glijerski, Stefan Go³êbiowski, Miko³aj Heciak, Marek Kremer, Marcin Piniak, Jêdker Realista, Waldemar Rompca, Robert Rybicki, Kamil Stanek, Alex S³awiñski, Robert Trojanowicz, Anna Wendzikowska, Krzysztof Wojdy³o Warszawa – Bartosz Rutkowski, Zofia So³tys Kraków – Andzej Brzeski, Justyna Drath, Aleksandra Ptasiñska, Micha³ Tyrpa Dzia³ marketingu i reklamy: Henryka WoŸniczka henryka@nowyczas.co.uk Sylwia Dryps s.dryps@nowyczas.co.uk Remigiusz Farbotko remi@nowyczas.co.uk Ryszard Zdyb richard@nowyczas.co.uk

Sobota, 28.04 – Paw∏a, Walerii 1939 – Niemcy wypowiedzia∏y ponownie pakt o nieagresji wobec Polski, za˝àda∏y zwrotu Gdaƒska. 1945 – We W∏oszech aresztowano i rozstrzelano Benita Mussoliniego. Niedziela, 29.04 – Katarzyny, Rity 1707 – Po∏àczenie parlamentu Anglii i Szkocji. Powstanie Wielkiej Brytanii. 1969 – Do portu w Casablance zawinà∏ jacht Leonida Teligi „Opty”, koƒczàcy samotny rejs dooko∏a Êwiata. Poniedzia∏ek, 30.04 – Mariana, Chwalis∏awy 1945 – W obliczu nieuchronnej kl´ski w Berlinie, przywódca III Rzeszy Adolf Hitler pope∏ni∏ samobójstwo, a z nim ˝ycie odebra∏a sobie Ewa Braun.

20.04 21.04 22.04 23.04 24.04 25.04 26.04

również na » www.nowyczas.co.uk

Tyle lat maj¹ niektóre sosny z gatunków Pinus aristata i Pinus longavea, które s¹ najstarszymi organizmami œwiata

.

10 800

Tyle dolarów kosztuje najdro¿szy alkohol dostêpny na rynku. Jest nim Springbank 1919 Malt Whisky.

3.79 --------3.78 3.79 3.78 3.77

50 000

Tyle kilometrów co roku pokonuje rybitwa, która odbywa lot ze swoich terenów lêgowych w Arktyce na Antarktydê i z powrotem

Formularz UE

13

£25

£40

26

£47

£77

52

£90

£140

POKA¯CIE SIÊ!

6000

5,54 --------5,56 5,57 5,57 5,58

Euro

UK

nam krzywdy. Wiem, co to jest komunizm. Ale ma³o mnie interesuje lustracja, inkwizycje i teoria spiskowa dziejów. Mam w nosie to, ¿e Jan Miodek by³ na SB. Moja mama te¿ by³a. Bo chodzi³a do koœcio³a. I to nie oznacza, ¿e musi byæ zlustrowana. Mia³o byæ tanie pañstwo, a jest polowanie na czarownice. Coraz wiêcej oskar¿eñ, ma³o potwierdzonych faktów. My chcemy budowaæ now¹ jakoœæ. Pamiêtamy o historii, jesteœmy z niej dumni (z tej bohaterskiej), ale nie ka¿cie nam ca³y czas ¿yæ przesz³oœci¹. Piotr Adamczyk

Czwartek, 3.05 – Marii, Antoniny 1791 – Sejm uchwali∏ konstytucj´ (pierwsza ustawa zasadnicza w Europie). G∏ównymi jej twórcami sà Stanis∏aw August Poniatowski, Ignacy Potocki i Hugo Ko∏∏àtaj. 1952 – Pierwsza audycja Radia Wolna Europa z Monachium w j´zyku polskim. Kierownikiem sekcji polskiej zosta∏ Jan Nowak-Jezioraƒski.

20.04 21.04 22.04 23.04 24.04 25.04 26.04

liczba wydań

z podziemia. Pokazywa³ zdjêcia z Wa³ês¹, Mazowieckim, Michnikiem. Wszystko „tajne przez poufne”. To dopiero by³o Ÿród³o informacji! Pamiêtam równie¿ jak kiedyœ odwo³ano religiê przy parafii Franciszkanów we Wroc³awiu, bo akurat przez moj¹ dzielnicê przetacza³y siê manifestacje opozycji. Pamiêtam jak wraca³em z mam¹ do domu i najpierw ochraniali nas ZOMOwcy, przed „tymi wywrotowcami z Solidarnoœci”, po czym, gdy ju¿ byliœmy po „stronie opozycji”, manifestanci ochraniali nas, ¿eby „faszyœci z ZOMO” nie zrobili

Âroda, 2.05 – Zygmunta, Atanazego 1952 – British Airlines, jako pierwsze na Êwiecie linie lotnicze wprowadzi∏y samolot odrzutowy do lotów pasa˝erskich. 1988 – Strajk w Stoczni Gdaƒskiej im. Lenina koƒczy si´ wyjÊciem strajkujàcych z zak∏adu i pokojowà manifestacjà.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialnoœci za treœæ zamieszczanych reklam i og³oszeñ oraz zastrzega sobie prawo niezamieszczenia og³oszenia.

NOWYCZAS

mieæ w³asnych pogl¹dów, ¿e w³adza zabija³a, ¿eby siê przy w³adzy utrzymaæ. Tutaj bêdzie niespodzianka. M³odzi Polacy wiedz¹ o tych wszystkich rzeczach. I œmiem twierdziæ, ¿e wiedzê maj¹ wiêksz¹ czasem od ludzi, którzy czasy tamte prze¿yli. Choæby z tego powodu, ¿e maj¹ szerszy dostêp do materia³ów, z których wiedzê tak¹ mo¿na czerpaæ. Wiem, ¿e w tamtych czasach by³o o prawdziw¹ informacjê trudno. Pamietam jak dziœ, ¿e parê razy w miesi¹cu odwiedza³ nas listonosz z w¹sami a'la Wa³êsa i przynosi³ „tajne" wiadomoœci

Wtorek, 1.05 – Józefa, Filipa 1905 – Zniesiony zosta∏ zakaz nabywania ziemi przez Polaków na Ziemiach Zabranych. W∏adze dopuÊci∏y w szko∏ach prywatnych nauczanie j´zyka polskiego i litewskiego. 1951 – Rozpocz´∏a si´ emisja programu Radio Wolna Europa dla krajów Europy Wschodniej.

Wydawca: CZAS Publishers Ltd

Prenumeratę zamówić można na dowolny adres w UK, bądź krajach Unii. Aby dokonać zamówienia należy wypełnić i odesłać formularz wraz z załączonym czekiem lub portal order na odpowiednią kwotę (wystawionym na CZAS Publishers Ltd.). Magazyn wysyłany jest w dniu wydania - każdy piatek.

ZAS

Stanis³aw Jerzy Lec

GBP

Prenumerata Płatność

robi swoje, a Ty cz³owieku?

Kartki z kalendarza

Piàtek, 27.04 – Zyty, Teofila 1792 – W Petersburgu, pod okiem rosyjskich w∏adz, polscy magnaci przeciwni reformom Sejmu Wielkiego zawiàzali konfederacj´, og∏oszonà dopiero w Targowicy nad Siwuchà 14 maja 1792. 1917 – Grecja przystàpila do I wojny Êwiatowej

nowyczas.co.uk

Imię i Nazwisko Rodzaj Prenumeraty Adres

Kod pocztowy Prenumerata od numeru

Tel: (włącznie)

IREK w Anglii przebywa ponad rok. Pracuje i mieszka w Manchesterze. Wykonuje zawód podobny do tego, jaki wykonywa³ w Polsce. Jest manaagerem w hurtowni budowlanej. Jednak najbardziej zafascynowany jest swoim prawie trzyletnim synem, któremu obecnie poœwiêca najwiêcej czasu. Zdj´cia wraz krótkà informacjà o prezentowanej osobie prosimy przesy∏aç na adres redakcji „Nowego Czasu” redakcja@nowyczas.co.uk


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

4 CZAS NA WYSPIE

Chcš pomóc

W spotkaniu wezmš udziaÂł przedstawiciele zespoÂłu Bezpieczne Ĺ’rodowisko (Safer Neighbourhoods) z Metropolitan Police i z Lambeth Council, a takÂże osoby sÂłu¿šce pomocš w przypadku bariery jĂŞzykowej. BĂŞdzie moÂżna oczekiwaĂŚ odpowiedzi na pytania zwišzane ze sprawami policyjnymi, edukacyjnymi, mieszkaniowymi, zatrudnienia itp. Lambeth Council skupia pod sobš dzielnice: Brixton, Streatham, Clapham, Norwood i Waterloo. JeĹ“li chodzi o mniejszoĹ“ci narodowe, okolice te zamieszkiwali do tej pory g³ównie Jamajczycy, Hiszpanie, Portugalczycy czy Somalijczycy. Teraz coraz wiĂŞcej tam rĂłwnieÂż PolakĂłw. CaÂły czas samorzšd Lambeth pracuje nad ustaleniem dokÂładnej ich liczby. Wiadomo juÂż, Âże jĂŞzyk polski staÂł siĂŞ szĂłstym, najbardziej popularnym jĂŞzykiem w tym okrĂŞgu. Od dwĂłch lat w Lambeth Council, pracuje Beata Sakowska. – OsiemnaĹ“cie miesiĂŞcy temu je-

OD 25 KWIETNIA w banku Lloyds TSB moÂżna zaÂłoÂżyĂŚ nowe konto bie¿šce, z udogodnieniami specjalnie dostosowanymi dla osĂłb przybywajšcych do Wielkiej Brytanii, w tym rĂłwnieÂż PolakĂłw. Silver Account jest najnowszym produktem banku Lloyds TSB i oferuje kartĂŞ pÂłatniczš VISA, ubezpieczenia telefonĂłw komorkowych, ubezpieczenia drogowe, europejskie ubezpieczenia podró¿y, ubezpiecznie na wypadek zgubienia lub kradzieÂży karty, a takÂże szereg uÂłatwieĂą zwišzanych z przelewem pieniĂŞdzy do macierzystego kraju (Money Transfer Card). Do otwarcia konta wystarczy tylko dowĂłd toÂżsamoĹ“ci: paszport lub dowĂłd osobisty.

I Festiwal Piosenki Religijnej

den z blokĂłw na Kennington zasiedlili squotersi. Nielegalnie pod³šczyli pršd i wodĂŞ. W 64 mieszkaniach mieszkaÂło 110 PolakĂłw. Ich eksmisja odbyÂła siĂŞ bardzo pokojowo. WiĂŞkszoĹ“ĂŚ nielegalnych mieszkaĂącĂłw bloku wyprowadziÂła siĂŞ po otrzymaniu listĂłw uprzedzajšcych eksmisjĂŞ, zostaÂło tylko 40 osĂłb. Jedna z rodzin otrzymaÂła tymczasowe mieszkanie, dziĂŞki speÂłnionemu obowišzkowi 12-miesiĂŞcznego okresu pracy – powiedziaÂła „Nowemu Czasowiâ€? Beata Sakowska. Samorzšd Lambeth nawišzaÂł wspó³pracĂŞ z policjš dzielnicy Streatham. Metropolitan Police jest bardzo otwarta na wspó³pracĂŞ z Polakami, poniewaÂż boryka siĂŞ z problemami dotyczšcymi, niestety, wÂłaĹ“nie naszej spoÂłecznoĹ“ci. – Swego czasu policja w Lambeth miaÂła kÂłopot z Somalijczykami, ktĂłrzy majš zwyczaj Âżucia liĹ“ci roĹ“liny khat. Gromadzili siĂŞ na ulicach, Âżujšc ten swĂłj khat, aÂż urosÂło to do

rangi problemu – mĂłwi Beata Sakowska. – Policja rĂłwnieÂż nie mogÂła z nim sobie poradziĂŚ. Wtedy zatrudniono ludzi z somalijskiego Ĺ“rodowiska. ÂŁatwiej byÂło im do tych grup dotrzeĂŚ, by przekonaĂŚ je do zaprzestania tego typu praktyk w miejscach publicznych, w duÂżym skupisku ludzi – dodaje polska pracowniczka lambeth Council. W analogiczny sposĂłb policja zamierza poradziĂŚ sobie z Polakami. Sš plany zatrudnienia Polish Community Support Oficers. JeĹ“li chodzi o naszš spoÂłecznoĹ“ĂŚ, mĂłwi siĂŞ przede wszystkim o naduÂżywaniu alkoholu. Dochodzi do awantur, ktĂłre zak³ócajš porzšdek Âżycia spoÂłecznego. W konsekwencji, wiš¿e siĂŞ to rĂłwnieÂż z kwestiš przemocy w rodzinie (domestic violence). BĂŞdzie ona jednym z tematĂłw poruszonych na spotkaniu w klubie OrÂła BiaÂłego. JeÂżeli poradnia wzbudzi zainteresowanie, takie spotkania bĂŞdš organizowane cyklicznie.

REKLAMA

.83 :Ă $61< '20 /8% 0,(6=.$1,(

‡

W 130 filiach bankĂłw dostepne sš broszury w jĂŞzyku polskim. OpÂłata za prowadzenie konta przez pierwsze pó³ roku wynosiĂŚ bĂŞdzie jedynie dwa funty miesiĂŞcznie. Jak mĂłwiš eksperci banku: „GwaÂłtownie powiĂŞkszajšca siĂŞ liczba polskiej spoÂłecznoĹ“ci ma wielkie znaczenie na brytyjskim rynku – w ostatnich dwunastu miesišcach otwartych zostaÂło ponad 100 tys. nowych kont wÂłaĹ“nie przez PolakĂłw. W zwišzku z tym zatrudniliĹ“my w wielu filiach sporo pracownikĂłw bankowych mĂłwišcych po polsku. W tym roku naszym celem jest, by w kaÂżdym punkcie obsÂługi klienta w miejscach, gdzie mieszka duÂża liczba PolakĂłw, byli pracownicy mĂłwišcy w tym jĂŞzykuâ€?.

1,( 3Ă $Ăť =$

‡ SURIHVMRQDOQD REVå SURIHVMRQDOQD REVå XJD

NUHG\WyZ

:<1$-(0

Z

PLHMVFX <RXU KRPH PD\ EH UHSRVVHVVHG LI \RX GR QRW NHHS UHSD\PHQWV RQ \RXU PRUWJDJH :H PD\ FKDUJH D IHH IRU RXU VHUYLFHV GHSHQGDQW RQ \RXU FLUFXPVWDQFHV 7KLV IHH ZLOO QRW H[FHHG RI WKH ORDQ

=DG]ZRÄ” PyZLP\ SR SROVNX +RPH DQG $ZD\ ,QWHUQDWLRQDO OWG OXE SU]\MGĨ %HOVL]H 5RDG /RQGRQ 1: %7

I Festiwal Piosenki Religijnej, ktĂłry odbyÂł siĂŞ w minionš sobotĂŞ, z pewnoĹ“ciš przekonaÂł jego organizatorĂłw, Âże jest to impreza potrzebna, ktĂłra bĂŞdzie miaÂła swoje wierne grono odbiorcĂłw. KoĹ“ció³ pw. Ĺ“w. Andrzeja Boboli byÂł peÂłen ludzi. ÂŻywo reagowali na interpretacje uczestnikĂłw festiwalu, ktĂłrzy starali siĂŞ stworzyĂŚ nastrĂłj wspĂłlnego przeÂżywania piosenek, burzšc granicĂŞ miĂŞdzy scenš a widowniš. GoĹ“cinnie wystšpiÂła Ewa Becla. Nie wszyscy wiedzš, Âże poza pasjš promowania sztuki, jest rĂłwnieÂż piosenkarkš. Tym razem zaĹ“piewaÂła utwory, ktĂłre napisaÂła dla niej poetka Dana Parys White, oraz jeden ze szlagierĂłw Edyty Geppert – „Zamiastâ€?.

D A RIA D A N O W SKA /N ow yCzas

Policja z dzielnicy Streatham, w porozumieniu z lokalnym samorzšdem Lambeth (Lambeth Council) organizuje policyjnš poradniê dla Polaków. Pierwsze spotkanie odbêdzie siê w Klubie Or³a Bia³ego, w Balham, w niedzielê 13 maja, w godzinach od 11.30 do 15.00.

Lloyds TBS przycišga Polaków


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

CZAS NA WYSPIE 5

Uroczyste podsumowanie kwesty na rzecz AK-owców odby³o siê w ubieg³¹ niedzielê w Sali Or³ów Polskiego Oœrodka Spo³ecznoKulturalnego. W spotkaniu uczestniczy³o kilkadziesi¹t osób, a obecnoœæ na sali wielu m³odych ludzi pozwala wierzyæ, ¿e losy wojennych emigrantów nie zostan¹ zamkniête jedynie na stronach podrêczników i ksi¹¿ek wspomnieniowych. Parafrazuj¹c s³owa wiersza ksiêdza Twardowskiego – œpieszmy siê z nimi rozmawiaæ, bo coraz szybciej odchodz¹…

Kwestujemy w holu POSK-u. Ktoœ mówi: – Nie liczcie na zbyt wiele, nikogo to nie obchodzi. Proszê o funta na rzecz by³ych ¿o³nierzy AK. – To oni jeszcze ¿yj¹? – s³yszê zdziwienie w g³osie. Bywa³o i tak. Bywa³o te¿ zupe³nie odwrotnie. Kwestê wsparli nie tylko starsi emigranci, którzy pamiêtaj¹. Spotykaliœmy wnuków i córki, równie¿ ludzi zupe³nie w sprawê niezaanga¿owanych, którym nie musieliœmy niczego wyjaœniaæ. Argumentacj¹ by³ czêsto sam symbol Polski Walcz¹cej, jeden z najsilniej zakorzenionych w naszej œwiadomoœci. Najcenniejsze by³y te chwile rozmów twarz¹ w twarz, kiedy znika patos i martyrologia, a zostaje historia drobnych wydarzeñ, czêsto anegdotycznych symptomów codziennoœci, wprawdzie tej wojennej, podziemnej, lecz opowiadanej z dystansem, który obudowa³ emocje z m³odzieñczych lat. Czasem rozmowom przys³uchiwali siê przypadkowi ludzie, czasem pytali: – Gdzie pan walczy³? – W Œwiêtokrzyskiem, pod Kielcami. – To ja stamt¹d pochodzê, szacunek. Albo: – A czy s³ysza³a pani o zespole Lao Che? – pyta dwudziestolatek. – To taki mroczny, ciê¿ki rock, ale bywa te¿ spokojniejszy, oni nagrali

p³ytê o Powstaniu, potem by³ wielki koncert w Muzeum Powstania Warszawskiego, kolejka po bilety wychodzi³a a¿ poza jego mury. M³ody opowiada³, starsza pani s³ucha³a i jedno, co by³o wa¿ne, to fakt, ¿e taki m³ody w ogóle chce ze starsz¹ pani¹ swoj¹ muzyk¹ siê podzieliæ, bo przecie¿ Lao Che, którego s³ucha, w³aœnie o niej œpiewa. Œpieszmy siê… Idea wsparcia kwesty wysz³a od Stowarzyszenia Poland Street. Koordynatorem akcji by³ Robert Nowakowski, który oburza siê, kiedy mówimy o nim by³y harcerz, gdy¿ uwa¿a, ¿e harcerzem zostaje siê na ca³e ¿ycie, gdy¿ jest to pewna moralna postawa, a nie tylko oliwkowy mundurek. Robert zainteresowa³ kwest¹ inne polonijne organizacje: Polish Professionals, Topaz, Zrzeszenie Studentów i Absolwentów Polskich w Wielkiej Brytanii, Harcerstwo, Ko³o Indywidualnych Cz³onków Zjednoczenia Polskiego. Podsumowania kwesty dokona³ Andrzej S³awiñski, przewodnicz¹cy Funduszu Inwalidów Armii Krajowej w Londynie: – Fundusze na zapomogi musimy ka¿dego roku zebraæ na nowo: przez zbiórki, imprezy, otrzymywane dary, dotacje itp. Od 1986 roku do obecnej

Gdzie s¹ paczki wysy³ane do Anglii? ROŒNIE niepokoj¹ce zjawisko. Paczki wysy³ane z Polski do Anglii rozmywaj¹ siê w powietrzu. Oczywiœcie nie ma winnych. Polscy pocztowcy zwalaj¹ na brytyjskich, natomiast Royal Mail odpiera zarzuty twierdz¹c, ¿e wina le¿y po stronie polskiej. Prawda jest taka, ¿e paczki wyje¿d¿aj¹ z kraju i docieraj¹ na Wyspy i tam jest kwitowany odbiór. Niestety paczki nie trafiaj¹ do adresatów. Polscy listonosze pracuj¹cy dla królewskiej poczty podejrzewaj¹, ¿e paczki s¹ zabierane przez nieuczciwych listonoszy. Podejrzenie pada g³ównie na polskich dorêczycieli, gdy¿ ka¿dy z nich wie, ¿e w

paczkach z Polski najczêœciej znajduj¹ siê towary bardzo cenione na czarnym rynku, takie jak alkohol i papierosy. Tak¹ sam¹ wiedzê posiadaj¹ te¿ inni pracownicy Royal Mail. – Ka¿d¹ reklamacjê wyjaœniamy – twierdzi Micha³ Dziewulski, rzecznik Poczty Polskiej w £odzi – jednak s¹ trudnoœci, bo Polacy w Anglii czêsto nie s¹ zameldowani. Czy¿by brytyjscy koledzy nie poinformowali polskich pocztowców, ¿e w Anglii nie ma czegoœ takiego, jak „zameldowanie”? Uwa¿ajcie na pijanych dorêczycieli, byæ mo¿e któryœ z nich (p)odebra³ w³aœnie wasz¹ paczkê? (pd)

Spotkanie podsumowuj¹ce tegoroczn¹ kwestê na rzecz by³ych ¿o³nierzy Armii Krajowej

chwili, pomoc dla najbardziej potrzebuj¹cych ¿o³nierzy Armii Krajowej oraz dla wdów, wynios³a 320 tys. funtów. Obecnie wspieramy oko³o 200 osób, ka¿dego roku wysy³amy oko³o 20 tys. funtów. Mamy jednak coraz mniej si³, by braæ czynny udzia³ w kweœcie, ludzie naszej epoki odchodz¹. Obawialiœmy siê, ¿e z tego powodu tegoroczna kwesta wypadnie kulawo. Sta³o siê jednak inaczej. Na pomoc przyszli nam m³odzi rodacy. Dziêki nim, w ostatniej, marcowej zbiórce zebraliœmy od 50 do 70 proc. wiêcej ni¿ do tej pory – powiedzia³ Andrzej S³awiñski Fundusz powsta³ przesz³o 50 lat temu. Zosta³ za³o¿ony przez genera³ow¹ Komorowsk¹. W pierwszej fazie REKLAMA

kierowano pomoc dla AK-owców g³ównie w kraju i na wschodzie, w formie paczek ¿ywnoœciowych lub odzie¿owych. Od roku 1986 by³y to zapomogi finansowe. Fundusz jest ma³¹, kole¿eñsk¹ organizacj¹, nie maj¹c¹ zasobów ani kapita³ów. Andrzej S³awiñski przeczyta³ kilka listów od ludzi, którzy pomoc otrzymali. Pani Gertruda z miejscowoœci Kochanowice, dosta³a w grudniu 100 funtów, w liœcie za³¹czy³a równie¿ odcinek swojej emerytury, opiewaj¹cy na kwotê 684 z³otych. Otrzymane pieni¹dze przeznaczy³a na zakup lekarstw i opa³u. Takich listów przychodzi mnóstwo, bez przerwy. Jednym z najm³odszych kwestuj¹cych by³ Kamil Tkaczyk, harcerz,

lat 13. ZaprzyjaŸni³ siê z nami, znacznie starszymi kolegami, bardzo. Kwestowa³ prawie ka¿dy weekend, a to w POSK-u, to znów przed koœcio³em Andrzeja Boboli. Pytam, dlaczego? – A co siê bêdê w domu nudzi³ i gra³ na komputerze. Tu jest fajnie. Pokazuje mi swoje odznaki, ksi¹¿eczkê harcersk¹, dumny z kolejnych, sprawnoœciowych wpisów. Nic go nie obchodzi fakt, ¿e jego angielscy koledzy s¹ kompletnie od harcerstwa odklejeni. On je lubi i tyle. Za rok weŸmie udzia³ w kolejnej kweœcie. Jak zwyk³ mawiaæ Robert, istna sztafeta pokoleñ. To cieszy.

El¿bieta Sobolewska

TO M A SZ M IN KO W SKI/N ow yCzas

Si³a nas, kiedy jesteœmy razem


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

6 CZAS NA WYSPIE

istrzowie muzyki powa¿nej – wiolonczelista Andrzej Bauer i pianista Jan Krzysztof Broja dali w ubieg³y pi¹tek wspania³y koncert w St. John’s przy Smith Square w pobli¿u Westminsteru. Znakomit¹ wiêkszoœæ s³uchaczy stanowi³a publicznoœæ brytyjska. Z jednej strony to dobrze, bo ich obecnoœæ na koncertach polskich muzyków œwiadczy o tym, ¿e do naszych artystów z tego krêgu, nikogo nie trzeba przekonywaæ. Z drugiej strony, s³aba frekwencja Polonii œwiadczy o tym, ¿e albo zostali o projekcie kiepsko poinformowani, albo œwiat brzmieñ Lutos³awskiego, Szymanowskiego i Chopina wci¹¿ nale¿y do sfery zainteresowañ bardzo w¹skiej grupy melomanów. Przyczyn nale¿y raczej upatrywaæ w tym, ¿e pomys³ organizatorki przedsiêwziêcia, Ewy Bogusz-Moore, jest czymœ niemal zupe³nie nowym na naszym muzycznym polsko-londyñskim rynku. Owszem, bywaj¹ koncerty w polskich koœcio³ach, w klubie Or³a Bia³ego, w teatrze w POSK-u, jednak ten projekt to prezentacja naszych rodzimych wykonawców muzyki klasycznej w miejscu typowo angielskim. Idea zas³uguje na najwy¿sze uznanie i warta jest by pisaæ i mówiæ o niej jak najwiêcej. Ju¿ nied³ugo, Andrzej Bauer wyst¹pi ponownie, tym razem w programie Lutosphere, z wybitnym pianist¹ jazzowym Leszkiem Mo¿d¿erem. (es)

M

REKLAMA

Samotnie w celi M³odzi, zdolni na angielskich scenach

nowyczas.co.uk

GRZEGO RZ CIEPIEL/N ow yCzas

STUDENT z Poznania, Jakub T. wydany brytyjskim w³adzom bêdzie s¹dzony dopiero na pocz¹tku grudnia. Do tego czasu bêdzie przebywa³ w angielskim areszcie. Ch³opak jest oskar¿ony o dokonanie gwa³tu na pewnej Angielce w rejonie Exter. – Do czasu rozprawy podejrzany bêdzie przebywa³ w specjalnym oœrodku, którym osadzeni s¹ ludzie podejrzani o dokonanie najciê¿szych mordów – alarmuj¹ obroñcy Polaka. Jakub T. jest sam w celi. Przez ca³¹ dobê pali siê w niej œwiat³o. Przez ca³¹ dobê jest obserwowany przez specjalne kamery umieszczone w jego celi. Dopiero na pocz¹tku maja ch³o-

pak ma spotkaæ siê ze swoim adwokatem. Rodzina przekonuje, ¿e takie warunki mog¹ za³amaæ ka¿dego rasowego przestêpcê, a przecie¿ Jakub T. – wedle ich opinii – jest niewinny. – Gdyby Brytyjczycy naprawdê chcieli dopaœæ gwa³ciciela mieli ku temu warunki. By³ przecie¿ portret pamiêciowy mê¿czyzny o wschodnim typie urody, który w ¿aden sposób nie pokrywa³ siê z wizerunkiem poznaniaka. Jakimœ dziwnym trafem jednak tego cz³owieka nie uda³o siê jeszcze pojmaæ - mówi¹ obroñcy Jakuba T. i dodaj¹, ¿e dla tak zwanej poprawnoœci polskie w³adze zdecydowa³y siê wydaæ studenta brytyjskim w³adzom. (kw)

JAK ZA£O¯YÆ dzia³alnoœæ gospodarcz¹, gdzie uzyskaæ niezbêdna wiedzê, pomoc oraz œrodki finansowe mo¿na siê bêdzie dowiedzieæ na Seminarium, które odbêdzie siê we wtorek, 8 maja w Sali Malinowej Polskiego Oœrodka Spo³eczno-Kulturalnego o godz. 18.00. Impreza skierowana jest do przedsiêbiorców, którzy niedawno za³o¿yli w³asne firmy w Wielkiej Brytanii i wszystkich, którzy maj¹ taki zamiar. Prezentacji kluczowych problemów dokonaj¹, po polsku, specjaliœci z firm prawnych, ksiêgowych i bankowoœci. Program seminarium uwzglêdnia sesjê obejmuj¹c¹ odpo-

wiedzi na pytania z sali, a tak¿e czêœæ socjaln¹ po³¹czon¹ z bankietem. Seminarium „Jak za³o¿yæ firmê” jest drug¹ z kolei imprez¹ z nowego cyklu BPCC skierowanego do polskich przedsiêbiorców w Wielkiej Brytanii. Zorganizowane w lutym seminarium „CIS – Nowe Prawo Budowlane” by³o nadspodziewanym sukcesem - zgromadzi³o oko³o stu piêædziesiêciu uczestników. Wstêp: £18 Ze wzglêdu na ograniczon¹ liczbê miejsc organizatorzy zalecaj¹ wczeœniejsz¹ rezerwacjê. Informacje: Mira Faber, tel. 079 4979 0212, mira.faber@bpcc.org.pl

Za³ó¿ w³asn¹ firmê


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

nowyczas.co.uk

Na weso³o

LONDYN » Dzieñ Swiêtego Jerzego

WIELKA BRYTANIA 7 ak co roku o tej samej porze, 23 kwietnia w Londynie bawiono siê z okazji Dnia Œwiêtego Jerzego, patrona Wielkiej Brytanii od 1222 roku. Ten œwiêty rycerz urodzi³ siê w III wieku. Jako m³odzieniec zaci¹gn¹³ siê do wojsk cesarskich, gdzie doszed³ do rangi wy¿szego oficera. W momencie wydania przez cesarza dekretu zabraniaj¹cego przyjmowania wiary chrzeœcijañskiej, Œw. Jerzy wiedzia³, ¿e bêdzie przeœladowany jako wyznawca Chrystusa. Rozda³ swój maj¹tek oraz odmówi³ z³o¿enia ofiar bóstwom pogañskim i wyrzeczenia siê swojej wiary. Dla przyk³adu oraz zastraszenia innych, poddano go okrutnym torturom. Po jego œmierci zacz¹³ byæ postaci¹ otaczan¹ szczególnym kultem. Z okazji Dnia Œwiêtego Jerzego burmistrz Londynu Ken Livingstone zorganizowa³ akcjê promuj¹c¹ Spamalot – najm³odsze dziecko Monty Pythona. Livingstone oraz zaproszeni goœcie: Terry Gilliam i Terry Jones czyli Lataj¹cy Cyrk Monty Pythona instruowali zgromadzone na Trafalgar Square t³umy, jak prawid³owo graæ na ³upinach z orzechów kokosowych. Pobito rekord Guinnessa w liczbie osób graj¹cych na tych oryginalnych instrumentach. Trafalgar Square pe³en by³ œredniowiecznych rycerzy zachêcaj¹cych do wziêcia udzia³u w biciu rekordu. Ka¿dy móg³ siê zarejestrowaæ i dostaæ w³asn¹ parê ³upin kokosowych. W kolejkach do punktów wydawania „instrumentów” ustawia³y siê prawdziwe t³umy. Dla nikogo nie zabrak³o sprzêtu. Zainteresowanie imprez¹ by³o wyj¹tkowo du¿e, pomimo tego ¿e na Leicester Square w³aœnie odbywa³a siê premiera nowego „Spidermana” uœwietniona obecnoœci¹ takich gwiazdek jak Claudia Schiffer, Sugarbabes czy Kirsten Dunst.

J

Tekst i fot. Grzegorz Ciepiel

W sobotni poranek 21 kwietnia Londynem wstrz¹snê³y serie armatnich salw. Królewscy kanonierzy strzelali z zabytkowych armat w samym centrum Hyde Parku. Jak co roku wszystko by³o perfekcyjnie przygotowane: parada konna z armatami, wystrza³y na sygna³ i przemarsz wojsk. Có¿, w koñcu chodzi³o o œwiêtowanie urodzin samej królowej.

Grzegorz Ciepiel/NowyCzas


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

8 WIELKA BRYTANIA

Zagro¿enie atakami terrorystycznymi w Wielkiej Brytanii

AL-KAIDA » Zatrz¹œæ rzymskim tronem

W PONIEDZIA£EK, agencje œwiatowe obieg³a wiadomoœæ o przeciekach wywiadowczych odnoœnie nowych ataków terrorystycznych na Wielk¹ Brytaniê. Tym razem maj¹ byæ to ataki „niespotykane do tej pory”. „The Sunday Times” powo³uje siê na jednego z wysoko postawionych przywódców terrorystów, który zapowiada ataki na szerok¹ skalê „aby zatrz¹œæ rzymskim tronem”. Gazeta interpretuje to jako groŸbê dla ca³ego zachodniego œwiata. Przywódca terrorystów mówi równie¿ o „nowej Hiroszimie”. Sytuacja o tyle jest powa¿na, ¿e jakiœ czas temu przywódcy Al-Kaidy wezwali naukowców pracuj¹cych nad broni¹ nuklearn¹, aby swoj¹ wiedz¹ pomogli œwietêj wojnie „d¿ihad”. Specjaliœci twierdz¹, ¿e Al-Kaida nie jest w stanie wyprodukowaæ broni nuklearnej, jednak z ca³¹ pewnoœci¹ jest w stanie zbudowaæ tzw. brudn¹ bombê, która mo¿e zawieraæ materia³y radioaktywne. Nie trzeba mówiæ, co by siê sta³o, gdyby taka bomba zosta³a zdetonowana w centrum Londynu. Specjaliœci groŸbê traktuj¹ powa¿nie, gdy¿ jak twierdzi Ÿród³o przecieku: Al-Kaida czuje, ¿e musi dokonaæ zamachu na du¿¹ skale, inaczej straci wiarygodnoœæ. Brytyjskie MSW od-

nowyczas.co.uk

Kuba Rozpruwacz by³ Polakiem – NIE MAM absolutnie ¿adnych w¹tpliwoœci, ¿e angielski Kuba Rozpruwacz to tak naprawdê cz³owiek, który urodzi³ siê w Polsce. Nazywa siê Józef Lis – mówi z ca³ym przekonaniem Charles van Onselen, profesor historii z Republiki Po³udniowej Afryki. Onselen ju¿ od kilkunastu lat stara siê rozwi¹zaæ jedn¹ z najwiêkszych kryminalnych zagadek Wielkiej Brytanii. Chodzi o postrach londyñskiej dzielnicy Whitechapel. To tam morderca dopada³ prostytutki. Podcina³ im gard³a, a potem jeszcze dokonywa³ okrutnych okaleczeñ cia³a. Po³udniowoafrykañski badacz rozes³a³ wici do wszelkich mo¿liwych placówek, archiwów na ca³ym œwiecie. Jeden z jego listów dotar³ do kieleckiego archiwum. I tam dokopano siê do arcyciekawej historii niejakiego Józefa Lisa, który pochodzi³ z ¿ydowskiej rozdziny i w wieku 16 lat wyjecha³ w poszukiwaniu szczêœcia do Londynu. – Wszystko siê zgadza. Kiedy porówna si¹ wiek Kuby Rozpruwacza, czy jak kto woli Josepha Silvera, czyli Józefa Lisa, okazuje siê, ¿e to ta sama postaæ. Ten sam psychopatyczny typ, który upodoba³ sobie mordowanie prostytutek – twierdzi profesor. Dziêki informacjom przekazanym z Kielc ju¿ wiadomo, ¿e s³ynny na ca³y œwiat morderca urodzi³ siê i mieszka³ przy ulicy Hipotecznej. Dziœ to zapyzia³y zau³ek, ale kto wie, ju¿ za kilka, mo¿e kilkanaœcie lat tam w³aœnie bêd¹ pielgrzymowaæ mi³oœnicy dreszczowców. – Oby tak siê sta³o – œmiej¹ siê pracownicy urzêdu miejskiego w Kielcach, ale po chwili ju¿ zupe³nie powa¿nie dodaj¹, ¿e przecie¿ na tym s³ynnym mordercy te¿ mo¿na zyskaæ s³awê, no i pieni¹dze. – Badam historiê Kuby Rozpruwacza ju¿ wystarczaj¹co d³ugo, by powiedzieæ z ca³¹ stanowczoœci¹, ¿e tym razem mój trop jest absolutnie w³aœciwy – cieszy siê profesor van Onselen. W biurze turystycznym w Kielcach ta informacja nie zrobi³a jeszcze na nikim specjalnego wra¿enia.

mówi³o skomentowania tej informacji, jednak od wtorku mo¿na spotkaæ wzmocnione patrole brytyjskiej policji na dworcach kolejowych i wa¿niejszych szlakach komunikacyjnych. – Widzia³em dzisiaj jak uzbrojona policja sprawdza³a baga¿e niektórym podró¿nym na Liverpool Street Station – mówi 25-letni Rafa³ – i to nie tylko tym z bliskowschodni¹ urod¹ – dodaje z przek¹sem. Atak mia³by nast¹piæ przed ust¹pieniem Tony'ego Blaira ze swojego stanowiska 9 maja. (pd)

Czy Anglicy nie s¹ ju¿ narodem?

SPO£ECZEÑSTWO » Szokuj¹cy raport Civitas

JEŒLI TAK dalej na Wyspy Brytyjskie zaczn¹ nap³ywaæ przybysze z ca³ego œwiata, to ju¿ nied³ugo Brytyjczycy przestan¹ byæ narodem – martwi¹ siê specjaliœci z wp³ywowego oœrodka badañ nad spo³eczeñstwem obywatelskim Civitas. Co konkretnie chc¹ powiedzieæ ci badacze, którzy postawili sobie za cel zrozumienie tych czynników, które decyduj¹ o wolnym, demokratycznym spo³eczeñstwie? Ich zdaniem zagro¿eniem dla brytyjskiego modelu jest ogromne tempo imigracji. – Narodowi imigrantów, jakim siê staliœmy, grozi polityczna niespójnoœæ, a Brytyjczycy nie zauwa¿yli, ¿e przekroczona zosta³a bariera, za któr¹ faktycznie nie s¹ ju¿ narodem – brzmi niemal okrutna konkluzja autora tego raportu, profesora Davida Conwaya. Oponenci tego nauklowca twierdz¹, ¿e jednak Anglicy zawsze byli narodem imigrantów. Profesor jednak odpowiada: to nieprawda, bo kiedy zalewali nas Normanowie, ¯ydzi czy hugenoci ta fala nie przekracza³a jednego procenta ówczesnej ludnoœci i by³a roz³o¿ona w d³u¿-

szym czasie. Teraz jest zupe³nie inaczej. Ogromna rzesza ludzi dos³ownie najecha³a Wyspy Brytyjskie i to w stosunkowo krótkim czasie. Przyk³ady, które podaje profesor. W roku 2005 przyby³o do Wielkiej Brytanii prawie 600 tysiêcy imigrantów, w tym nieca³e 100 tysiêcy Hindusów. W roku 1951 etniczne mniejszoœci stanowi³y zaledwie jeden procent ludnoœci. Dziœ ju¿ prawie 8 procent. Jeœli do³o¿ymy do tego wysok¹ rozrodczoœæ imigrantów, obawy profesora staj¹ si¹ coraz bardziej realne. W tej chwili ju¿ 17 procent ogó³u uczniów w szko³ach ponadpodstawowych to dzieci z mniejszoœci etnicznych. Co drugie dziecko, które przychodzi na œwiat w angielskiej stolicy ma za matkê cudzoziemkê. – W³adze nie s¹ w stanie poj¹æ tego problemu, poniewa¿ wykazuj¹ tak zwane poprawne politycznie myœlenie. A tymczasem rz¹d ju¿ utraci³ kontrolê nad naszymi granicami – brzmi¹ s³owa komentarza do wspomnianego raportu, które wypowiedzia³ Andrew Green z organizacji Imigrationwatch UK. (aw)

Zabawa – przemoc¹

MOTOCYKLISTA Antony Young zosta³ uznany ofiar¹ przemocy w wypadku drogowym spowodowanym przez dwunastoletniego Roberta Davisa. Jest to pierwszy przypadek, kiedy s¹d uzna³ winê ch³opca bawi¹cego siê w „tchórza” (ang. „chicken”). „Zabawa” polega na przebieganiu przed szybko jad¹cymi samochodami. „Najodwa¿niejszym” jest ten, którego dotknie samochód. Do wypadku dosz³o ósmego marca ubieg³ego roku niedaleko Bristolu na drodze szybkiego ruchu. Dwunastolatek przebiega³ przed samochodem dostawczym, jednak nie móg³

widzieæ wyprzedzaj¹cego z drugiej strony vana motocykla, który uderzy³ Roberta z prêdkoœci¹ 50 mph. Mimo wysi³ków lekarzy ch³opiec zmar³ po trzech dniach, a kierowca motocykla spêdzi³ dwa tygodnie w szpitalu. Adwokat Younga powiedzia³, ¿e wyrok s¹du jest zwyciêstwem sprawiedliwoœci oraz Antony'ego i jego rodziny, który bêdzie musia³ ¿yæ z urazem psychicznym. Ka¿dego roku w³adze otrzymuj¹ 65 tys. wniosków o odszkodowania oraz wyp³acaj¹ dwieœcie milionów funtów ofiarom przestêpstw z u¿yciem przemocy. (ks)

Bartosz Rutkowski

Problem z komputerem?

¯aden problem!

Zadzwoñ

0792 229 7627


nowyczas.co.uk

spacerkiem po œwiecie

❚ Do II tury wyborów prezydenckich we Francji awansowali kandydat prawicy Nicolas Sarkozy i socjalistka Segolene Royal. Sonda¿e daj¹ wiêcej szans Sarkozyemu.

❚ W Kijowie trwaj¹ manifestacje pod S¹dem Konstytucyjnym zwolenników premiera i rezydenta. Decyzja o legalnoœci przyspieszonych wyborów na Ukrainie nadal nie zapad³a.

❚ Rozmowy sekretarza obrony Roberta Gatesa w Moskwie, które mia³y uspokoiæ Rosjan co do tarczy antyrakietowej, zakoñczy³y siê fiaskiem. Fiaskiem zakoñczy³y siê tak¿e rozmowy na Cyprze w sprawie rosyjskiego embarga na ¿ywnoœæ UE. ❚ 27 ministrów UE uzgodni³o w Luksemburgu sankcje na Iran za jego program atomowy.

❚ W Iraku po samobójczym zamachu zginê³o 9 ¿o³nierzy USA, a 20 odnios³o rany. Od miny pu³apki zgin¹³ te¿ polski ¿o³nierz. By³a to 25 polska ofiara tej wojny.

❚ W Afganistanie si³y rz¹dowe przy wspó³pracy z wojskami NATO okr¹¿y³y oddzia³ talibów. Jego dowódc¹ ma byæ jeden z szefów ca³ego ruchu talibów.

❚ Po wyborach w Nigerii, które wygra³ Umaru Yar’Adna dochodzi do staræ zbrojnych. Na po³udniu kraju zginê³o 7 ¿o³nierzy. Wed³ug miêdzynarodowych obserwatorów wybory nie by³y „jednoznaczne”. Mo¿liwy wybuch wojny w tym kraju wywindowa³ znowu ceny ropy, poniewa¿ Nigeria jest wa¿nym eksporterem tego surowca. ❚ Kubañczyk, który namalowa³ na murach antyrz¹dowe grafitti zosta³ skazany na 12 lat wiêzienia.

❚ Palestyñski Hamas oznajmi³, ¿e 5-miesiêczne zawieszenie broni z Izraelem przesta³o ju¿ obwi¹zywaæ. ❚ W tureckim mieœcie Malatya (po³udniowy-wschód) zabito po torturach trzech chrzeœcijan. Ich win¹ by³o drukowanie Biblii.

❚ W Kirgistanie dosz³o do antyrz¹dowych zamieszek. Milicja u¿y³a do rozpêdzenia t³umu gazów.

❚ PE nie chce zajmowaæ siê karaniem zbrodni komunistycznych. Europos³owie wol¹ zaj¹æ siê europejsk¹ karalnoœci¹... homofobii. ❚ W Hamburgu stan¹³ pomnik Jana Paw³a II. Jest to drugi pomnik w Niemczech. Na tablicy napisano m.in.: „Prekursorowi nowej Europy, promotorowi dialogu polsko-niemieckiego”.

❚ Wed³ug hiszpañskiej policji w tym kraju jest oko³o 2 tys. zmuszanych do prostytucji Rosjanek.

Pogrzeba³ komunizm

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

ŒWIAT 9

Piek³o jest w Mogadiszu

Rosja po¿egna³a pierwszego prezydenta

AFRYKA » Œwiat na to patrzy i nie reaguje

BORYS Niko³ajewicz Jelcyn mia³ 76 lat. By³ pierwszym prezydentem Rosji. Popularnoœæ zdoby³ na krytyce po³owicznego sukcesu pierestrojki, wprowadzanej przez Gorbaczowa. Jego has³o: „Strze¿my Rosji” jest mottem rz¹dów Wladimira Putina. Wygrywa³ wybory dwa razy. Pierwszy raz po puczu przeciwko Gorbaczowowi w 1991 roku, kiedy stan¹³ na barykadzie przeciwko puczystom. Drugi raz w 1996 roku wygrywaj¹c ze swoim rywalem, Giennadijem Ziuganowem przewag¹ 53,8 proc. Zrzek³ siê funkcji prezydenta 31 grudnia 1999 roku. Wtedy funkcje tê przej¹³ Wladimir Putin i sprawuje j¹ do dzisiaj. Jelcyn jest ceniony za to, ¿e zniszczy³ stary system do „go³ej ziemi” i mimo przewa¿aj¹cych takich opinii, pojawiaj¹ siê równie¿ g³osy odmienne. Prezydent Gorbaczow przekazuj¹c kondolencje rodzinie zmar³ego, napisa³ m.in.: „ma na koncie ogromne zas³ugi dla kraju, ale tak¿e powa¿ne b³êdy”. Kondolencje nap³ywaj¹ z ca³ego œwiata. Prezydent Kaczyñski napisa³ w swoim liœcie kondolencyjnym: „W naszym kraju ¿ywa jest pamiêæ o Jego zas³ugach dla budowy nowej Rosji i jej roli w Europie i œwiecie.”

Prezydent Putin, og³osi³ 25 kwietnia dniem ¿a³oby narodowej. Borys Niko³ajewicz Jelcyn zosta³ w œrodê pochowany na Cmentarzu Nowodziewiczym w Moskwie. W ostatni¹ drogê odprowadzili go bliscy, przyjaciele i wspó³pracownicy. Obecni byli te¿ zagraniczni goœcie, m.in. Lech Wa³êsa. (pd)

– To koszmar, nie jesteœmy w stanie udzieliæ tym ludziom pomocy. Nie ma szans na wyci¹gniêcie tysiêcy rannych z Mogadiszu. Somalia znów okrutnie krwawi – mówi¹ oenzetowscy urzêdnicy, którzy szykuj¹ siê do opuszczenia tego kraju. Ulice Mogadiszu sp³ywaj¹ krwi¹, setki trupów i ta niepewnoœæ. Bo z ka¿dym dniem przybywa walcz¹cych. Ju¿ œcieraj¹ siê ze sob¹ nie tylko zwaœnione miejscowe klany, ale tak¿e przybywaj¹ bojówki z Etiopii. Te ostatnie s¹ tak okrutne, ¿e na sam¹ wieœæ o ich pojawieniu siê w okolicy ludzie pierzchaj¹ jak najdalej. Nikt ju¿ nie liczy ofiar, przepe³nione szpitale nie s¹ w stanie przyj¹æ rannych. A miêdzynarodowa pomoc nie przybywa, bo lotnisko w Mogadiszu jest pod sta³ym ostrza³em. To jest najgorsza sytuacja od piêtnastu lat. – Piek³o na ziemi – donosi³ Maslax Osman, pracownik jednej z organizacji humanitarnych, które z najwiêkszym ju¿ trudem dzia³aj¹ w tym kraju. Wielu nawet mówi, ¿e kraj ju¿ siê rozpad³, bo na czas nie przyby³y tam miêdzynarodowe si³y rozjemcze. Jak tak dalej pójdzie bêdziemy œwiadkami upadku pañstwa na naszych oczach. Na nic zdaj¹ siê wysi³ki si³ rz¹dowych Etiopii, która chcia³a pomóc lokalnym

NA SZCZYCIE w Gleneagles przedstawiciele pañstw grupy G8 uzgodnili przekazanie Afryce 25 miliardów funtów do 2010 roku. – Wywi¹zujemy siê z uzgodnionej wielkoœci pomocy finansowej, jednak to za ma³o – powiedzia³ Tony Blair, rozpoczynaj¹c lobbing na rzecz zwiêkszenia jej dla Afryki. W bie¿¹cym roku grupie najbardziej uprzemys³owionych pañstw œwiata przewodz¹ Niemcy. Kanclerz Angela Merkel otrzyma³a w tej sprawie listy m. in. od papierza Benedykta XVI, Billa Clintona, Billa Gatesa oraz piosenkarza Bono. Obecnie Niemcy i W³ochy maj¹ najmniejszy udzia³ w udzielanej pomocy Afryce. Merkel powiedzia³a, ¿e Republika Federalna systematycznie zwiêksza œrodki finansowe przeznaczone na poprawê sytuacji ekonomicznej Afryki. Bob Geldof, który równie¿ przy³¹czy³ siê do g³osu Blaira oceni³, ¿e wysi³ek w wysokoœci 750 milionów euro dla gospodarki wartej dwa i pó³ tryliarda euro nie jest zbyt wysoki. Kolejny szczyt G8 odbêdzie siê na pocz¹tku czerwca w Heiligendamm, gdzie pomoc dla Afryki bêdzie jednym z g³ównych tematów rozmów.

OD 1 MAJA obywatele pañstw, które wst¹pi³y do Unii Europejskiej nie bêd¹ musieli uzyskiwaæ zazwoleñ na pracê w Królestwie Niderlandów (Holandia, Aruba i Antyle Holenderskie). Tak¹ decyzjê podj¹³ rz¹d holenderski. Zostanie ona opublikowana w dzienniku ustaw „Staatscourant” w pi¹tek 27 kwietnia. Decyzja ministra Donnera uzyska³a poparcie wszystkich trzech frakcji rz¹du Balkenendego. W Holandii wspó³rz¹dzi chadecka CDA, socjaldemokratyczna Partia Pracy (PvdA) i partia ChriestenUnie.

Naciski na Merkel

w³adzom w utrzymaniu siê przy rz¹dach. W œlad za regularnymi oddzia³ami etiopskimi przyby³y tam bandy rabusiów. W tej sytuacji, gdy walki toczy³y siê ju¿ niemal na ka¿dej ulicy Magadiszu Etiopia postanowi³a, ¿e wycofuje swoje wojska. I to ju¿ siê dzieje. W to miejsce wchodz¹ bandy awanturników, które tylko na taki moment czeka³y. Rabunki, gwa³ty, mordy i podpalenia. To codziennoœæ w Mogadiszu. Tego kraju nikt nie okie³zna³. Kiedy wiele lat temu przybyli tam Amerykanie, s¹dz¹c, ¿e ich oddzia³y zaprowadz¹ pokój miêdzy zwaœnionymi klanami srodze siê pomylili. Wystarczy³o pojmanie kilku amerykañskich ¿o³nierzy, którzy spadli na ziemiê w ostrzelanym œmig³owcu, by œwiat siê przekona³, jak bandyci traktuj¹ jeñców. Najpierw by³a przyk³adna egzekucja, a potem, na oczach kamer cia³a Amerykanów by³y wleczone przez ulice Mogadiszu, a dziki t³um pastwi³ siê nad nimi. – CNN sprawi³a, ¿e musieliœmy wycofaæ stamt¹d nasze oddzia³y – przyzna³ potem by³y prezydent Bill Clinton, który przestrzega³, by do tego kraju nigdy wiêcej nie wchodziæ.

Bartosz Rutkowski

Legalna praca Spór o wódkê

NOWA PLANETA

KOMISARZ UE ds. rolnictwa Marian Fischer Boel odmawia uznania polskich racji co do definicji wódki. Wed³ug Polaków jest to napój sporz¹dzony wy³¹cznie ze zbo¿a lub ziemniaków. Dla komisarza wszystko jedno z czego. Mog¹ byæ nawet banany i winogrona. Proponowana definicja, która zaszkodzi sprzeda¿y prawdziwej wódki, brzmi, ¿e jest to destylat z ka¿dego produktu rolniczego. Jeœli tak, to mo¿e spoiæ komisarza bananówk¹ i ró¿nice poczuje ju¿ na drugi dzieñ...

ODKRYTO planetê podobn¹ do Ziemi. Znajduje siê ona w gwaizdozbiorze Wagi, jest piêæ razy ciê¿sza od naszej planety. Zdaniem odkrywców, mog¹ na niej panowaæ temperatury od 0 do 40 w skali Celsjusza. A wiêc oznacza to, ¿e ¿ycie ziemskie lub podobne doñ mia³oby potencjalne szanse tam przetrwaæ. Imiê planety, namierzonej przez European Southern Observatory w chilijskim la Silla, brzmi: 581 c. Gliese 581, która dla nowo odkrytej planety jest macierzyst¹ gwiazd¹, nale¿y do tzw. czerwonych kar³ów, które œwiec¹ s³abym, czerwonym œwiat³em, ale maj¹ ¿ywot d³u¿szy ni¿ nasza macierzysta gwiazda. W porównaniu z naszym S³oñcem gwiazda ta ma o wiele mniejsz¹ masê. Ale to wystarcza. Jest du¿e prawdopodobieñstwo, ¿e znajduj¹ca siê tam woda jest w stanie ciek³ym. Nowo odkryta planeta znajduje siê w dleg³oœci 20 lat œwietlnych od Ziemi, co nie jest znowu tak daleko jak na kosmiczne odleg³oœci. Jak informuje „The Times”, mimo ¿e macierzysta gwiazda znajduje siê wœród stu najbli¿szych gwiazd S³oñca, szanse ludzkoœci ma ewentualn¹ eskapadê w jej kierunku w wypadku globalnego zagro¿enia, s¹ nik³e. Nawet po wybudowaniu supernowoczesnego wahad³owca podró¿ zajê³aby astronautom 5 milionów lat.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

10 POLSKA

spacerkiem po kraju

❚ Oficjaln¹ 2-dniow¹ wizytê w Polsce z³o¿y³ prezydent Pakistanu Pervez Musharaf. Podpisano m.in. umowê o wspó³pracy wojskowej. Dyskutowano o potrzebie zwiêkszenia wymiany kulturalnej, handlowej, które znajduj¹ siê na bardzo niskim poziomie.

Profesor Miodek oskar¿ony

SPO£ECZEÑSTWO » Zlustrowali profesora na dziko

❚ W Polsce przebywa³ premier Ukrainy Wiktor Janukowycz. By³a to kontrwizyta po obecnoœci w Warszawie prezydenta Juszczenki. Rozmowy dotyczy³y wspólnej organizacji Euro 2012.

❚ Na kilka godzin w Warszawie zjawi³ siê te¿ przywódca Palestyñskiej Autonomii Mahmud Abbas, który szuka dla swojego kraju pomocy i wsparcia.

❚ W Warszawie by³ równie¿ sekretarz obrony USA Robert Gates, który prosto z Moskwy przyjecha³ namawiaæ nas na „tarczê antyrakietow¹”.

❚ PiS szuka nowego marsza³ka Sejmu. Dotychczasowy, Marek Jurek, zak³ada now¹ partiê o nazwie Prawica Rzeczypospolitej. Rozejœcie siê Jurka i grupy pos³ów konserwatywnych z PiS na tle g³osowania w sprawie ochrony ¿ycia nienarodzonych sta³o siê faktem. Nowa partia ma wspieraæ PiS w Sejmie, ale opozycja ma nadziejê na przyspieszone wybory.

❚ Trybuna³ Konstytucyjny zajmie siê wnioskami SLD i Rzecznika Praw Obywatelskich o niekonstytucyjnoœci lustracji.

❚ Prezydent Lech Kaczyñski, po informacji o usztywnieniu polityki Moskwy i podtrzymaniu embarga na polsk¹ ¿ywnoœæ, stwierdzi³, ¿e Polska te¿ nie ust¹pi i zablokuje rozmowy Rosji z UE. W¹tpliwoœci co do politycznego t³a rosyjskich decyzji nie ma te¿ wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper.

❚ Rz¹dowy projekt nowej ordynacji wyborczej zak³ada osobne g³osowanie dla Polaków z zagranicy, którzy wybior¹ 2 swoich pos³ów i 1 senatora.

❚ Prezydent Lech Kaczyñski zapowiedzia³, ¿e ustawa o deubekizacji obejmie tak¿e kadrê wojskow¹.

❚ Seminaria duchowne i uczelnie koœcielne zosta³y wy³¹czone z lustracji. Teraz przybêdzie im naukowej kadry?

❚ PiS i PO maj¹ rozmawiaæ na temat podwy¿szenia progu wyborczego do 8 proc. Bicz na Marka Jurka? ❚ LPR zasili³a grupa dzia³aczy ZChN na czele z Henrykiem Goryszewskim. Roman Giertych skierowa³ te¿ zaproszenie do grupy Marka Jurka.

Sieæ polskich szkó³ za granic¹

ROMAN GIERTYCH zapowiedzia³ stworzenie sieci polskich szkó³ wszêdzie tam, gdzie s¹ od niedawna du¿e skupiska Polonii. Jako potecjalne kraje poda³ Niemcy, Angliê, Irlandiê i Islandiê. Polskie szko³y mia³yby byæ wzorowane na doskona³ej sieci Szkó³ Sobotnich, które istniej¹ od lat na terenie Wielkiej Brytanii. Program szkolny ma byæ spójny programowo z systemem edukacji w Polsce. Ma to na celu bezproblemowe zdawanie matury lub dostanie siê na studia m³odzie¿y wracaj¹cej do kraju. Jak du¿a jest potrzeba otwierania nowych szkó³, mówi³a szefowa Polskiej Macierzy Szkolnej, Aleksandra Podhorodecka, ju¿ w lutym tego roku - Istnieje wielka potrzeba powiêkszania ju¿ istniej¹cych szkó³ jak i otwierania nowych placówek. Najwiêksza szko³a sobotnia w Wielkiej Brytanii na londyñskim Ealingu, zwiêkszy³a liczbê s³uchaczy w ostatnim czasie kilkakrotnie i obec-

nie liczy kilkuset uczniów. Minister Giertych szacuje, ¿e w ostatnim czasie wyjecha³o za granicê dwa miliony ludzi a wraz z nimi kilkaset tysiêcy dzieci. Zapewnienie im edukacji, chocia¿by z historii, uwa¿a za „obowi¹zek narodowy”. W przysz³ym bud¿ecie resortu powinny znale¿æ siê pieni¹dze na ten cel. Odpowiednie fundusze musz¹ siê znaleŸæ równie¿ na specjalne szkolenia dla kadry zarz¹dzaj¹cej oraz nauczycieli, którzy w tych szko³ach bêd¹ uczyæ. Minister oœwiaty doda³: – Je¿eli uda³oby siê doprowadziæ do tego, ¿e czêœæ tej m³odzie¿y, która tam (za granic¹) dojdzie do wieku doros³ego, wróci³aby do kraju na studia, by³by to nasz wieki sukces. Roman Giertych mówi³ równie¿, ¿e powrót tych osób bêdzie siê bardzo op³aca³ krajowi i nale¿y powrót rodaków do kraju u³atwiaæ w ka¿dy mo¿liwy sposób. (pd)

– ZACZYNA siê mój koszmar. Lustracyjny koszmar – jêkn¹³ tylko s³ynny polski jêzykoznawca, profesor Jan Miodek, kiedy w audycji wroc³awskiej stacji radiowej pad³y pod jego adresem ciê¿kie zarzuty. ¯e donosi³ S³u¿bie Bezpieczeñstwa, ¿e bra³ za to pieni¹dze. Pogodny zwykle naukowiec, który ma w telewizji publicznej sta³y k¹cik, w którym ze swad¹ opowiada jêzykowe historie, tym razem wydawa³ siê przygaszony. – Jak ja mam siê broniæ – pyta³ sam siebie i nawet nie wytacza³ ciê¿kich dzia³ pod adresem publicysty i re¿ysera Grzegorza Brauna, który oskar¿y³ profesora. – Zaskakuj¹ce jest nie tylko to, ¿e Miodek donosi³, ale i to, ¿e jego akta mieszcz¹ siê w tak zwanym zbiorze zastrze¿onym Instytutu Pamiêci Narodowej – przekonywa³ Braun. Ten zbiór zastrze¿ony, to najtajniejsze akta, do których maj¹ dostêp tylko prezes IPN oraz szefowie tajnych s³u¿b w Polsce. – Nie mogê siê na ten temat wypowiadaæ. Ja te tajemnice muszê zabraæ ze sob¹ do grobu – brzmia³ komentarz by³ego prezesa IPN profesora Leona Kieresa, który mia³ – jak twierdzi Braun – umieœciæ akta Miodka w tej w³aœnie czêœci zbioru. – U nas ¿adnej teczki, ¿adnych akt profesora Miodka nie ma – przekonywali pracownicy wroc³awskiego oddzia³u IPN.

Czy profesor by³ kapusiem? On sam twierdzi, ¿e mia³ kilka spotkañ z esbekami, zawsze kiedy wyje¿d¿a³ w latach 70. za granicê i kiedy wraca³. Po powrocie, co by³o niemal wtedy praktyk¹, pisa³ sprawozdania z zagranicznego pobytu. Miodek twierdzi, ¿e opisywa³ to, co widzia³, ¿e nikogo nie skrzywdzi³, na nikogo nie donosi³. – By³em przeciwnikiem lustracji, to prawda – mówi dziœ Miodek i dodaje, ¿e za to spotka³a go kara. W³adze Uniwersytetu Wroc³awskiego, macierzystej uczelni profesora Miodka podesz³y do tych zarzutów z wielk¹ rezerw¹. W rektoracie powiedziano nam tylko, ¿e rektor i profesor Miodek rozmawiali przez kilka godzin. Co z tej rozmowy wysz³o? Nie wiadomo. Wiadomo tylko, ¿e profesor Miodek nie wzi¹³ ¿adnego urlopu, nadal pracuje ze studentami i – jak ci ostatni twierdz¹ – straci³ nieco na werwie i specyficznym dla siebie humorze. – Absolutnie nie wierzymy w winê naszego kochanego profesora i przypominaj¹ sylwetkê Brauna, który kilka lat temu zrobi³ film o Lechu Wa³êsie jako domniemanym agencie bezpieki. Film zgodnie skrytykowano uznaj¹c, ¿e nie by³o tam mocnych dowodów na agenturaln¹ wspó³pracê legendy Solidarnoœci.

Bartosz Rutkowski

Profesor Bronis³aw Geremek nie chce siê lustrowaæ

PROFESOR Bronis³aw Geremek œwiadomie nie z³o¿y³ oœwiadczenia lustracyjnego, i zgodnie z now¹ ustaw¹ lustracyjn¹ 19 kwietnia przesta³ byæ pos³em do Parlamentu Europejskiego. Europose³ i zarazem by³y szef polskiej dyplomacji, argumentowa³ to tym, ¿e takie oœwiadczenie ju¿ z³o¿y³, zanim zosta³ pos³em do Europarlamentu. – ¯¹danie ponownego z³o¿enia deklaracji lustracyjnej pod groŸb¹ wygaœniêcia mandatu uwa¿am za sprzeczne z zasadami pañstwa prawnego. Jest ono w sprzecznoœci z konstytucyjn¹ zasad¹ poszanowania godnoœci ludzkiej – oœwiadczy³ Bronis³aw Geremek. Decyzja prof. Geremka o niez³o¿eniu oœwiadczenia lustracyjnego jest dzia³aniem na szkodê kraju – powiedzia³ premier Jaros³aw Kaczyñski. Jak dowiedzia³ siê nieoficjalnie tygodnik „Wprost”, Tadeusz Mazowiecki równie¿ takiego oœwiadczenia nie z³o¿y³.


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

nowyczas.co.uk

Kardyna³ w dziurawych spodniach

STYL ¯YCIA » Nie przywi¹zywa³ wagi do ubioru

Tragiczna œmieræ Barbary Blidy

W ŒRODÊ rano, ABW wkroczy³a do domu by³ej pos³anki w Siemianowicach Œl¹skich w celu dokonania rewizji jej domu. Pos³anka by³a jedn¹ z podejrzanych w œledztwie dotycz¹cym afer w spó³kach wêglowych. Podczas rz¹dów SLD Blida by³a ministrem budownictwa. Grozi³o jej aresztowanie. Niestety, podczas wykonywania czynnoœci przez funkcjonariuszy ABW, pos³anka wed³ug relacji œwiadków postrzeli³a siê œmiertelnie w klatkê piersiow¹. Okolicznoœci rzekomego samobójstwa pos³anki s¹ co najmniej niejasne. Podczas samobójstwa Barbary Blidy obecna by³a funkcjonariuszka ABW. To mno¿y kolejne spekulacje. Instytucje pañstwowe podaj¹ sprzeczne in-

formacje. Jedn¹ z nich jest wiadomoœæ o istnieniu materia³u filmowego z przeszukania. Zbigniew Wassermann stwierdzi³ publicznie, ¿e taki materia³ istnieje, natomiast rzeczniczka ABW, Magda Stañczyk, poinformowa³a, ¿e takiego materia³u nie ma. Sejm uczci³ Barbarê Blidê minut¹ ciszy, a nastêpnie marsza³ek sejmu og³osi³ przerwê w obradach. Pos³owie domagaj¹ siê wyjaœnieñ w sprawie œmierci pos³anki i powo³ania komisji œledczej. Jak na razie œledztwo w sprawie œmierci rozpocze³a prokuratura, speckomisja sejmowa oraz wewnêtrzne œledztwo wszczê³o samo ABW. Koledzy klubowi oraz opinia publiczna jest zaskoczona okolicznoœciami œmierci.

– KIEDY papie¿a wieziono po zamachu 13 maja 1981 roku do rzymskiej kliniki Gemelli on powiedzia³ swemu sekretarzowi, ¿e wierzy, i¿ nie umrze. I modli³ siê do Matrki Boskiej, prosz¹c, by nie pozwoli³a mu odejœæ. Te s³owa papie¿a Jana Paw³a II cytuje w³oski tygodnik „Tempi”. Jego dziennikarze twierdz¹, ¿e dotarli do zeznañ wielu œwiadków w procesie beatyfikacyjnym papie¿a-Polaka. Powo³uj¹ siê na s³owa w³oskiej t³umaczki, która mia³a – na polecenie Stolicy Piotrowej – t³umaczyæ zeznania przyjació³ i wrogów papie¿a, zeznaj¹cych w procesie beatyfikacyjnym. Z tych zaznañ jawi siê cz³owiek, który nawet w najbardziej mrocznych czasach, okresie II wojny œwiatowej, kiedy to Karol Wojty³a procowa³ w krakowskim Solvayu, ca³y czas stara³ siê czytaæ. – Spêdzi³ wiele godzin na kolanach z ró¿añcem w rêku – mieli zeznawaæ œwiadkowie, na których powo³uje siê w³oski tygodnik. I kolejna uwaga, ¿e nawet wtedy, gdy Wojty³a zosta³ kardyna³em nie chcia³ zmieniæ nawet swoich dziurawych spodni.

POLSKA 11

– Nie kupowa³ sobie nic nowego, mia³ tylko jedn¹ koszulê, a wola³ jeŸdziæ wo³g¹ ni¿ fordem, którego w³adze koœcielne ju¿ mu siê wystara³y – wspominali przyjaciele papie¿a. – Kiedy pytaliœmy go kiedyœ, czy pomóg³ pewnemu partyjnemu dzia³aczowi, odpowiedzia³ : Czy kiedykolwiek komuœ nie pomog³em? - cytuje wspomniany tygodnik jednego ze œwiadków procesu beatyfikacyjnego. W³oski tygodnik przytacza s³owa œwiadków, ale nie zna ich nazwisk. Te bowiem, zgodnie z watykañsk¹ procedur¹ zosta³y utajnione. Z obrazu, jaki przedstawia tygodnik, jawi siê postaæ papie¿a, o którym w zasadzie wszystko ju¿ wiedzieliœmy, a jednak – jak siê okazuje – by³y jeszcze tajemnice. Stolica Apostolska, jak to jest w jej zwyczaju, nie komentuje tych rewelacji. Wielu jednak duchownych mia³o pewien niesmak, ¿e, wydawaæ by siê mog³o, najtajniejsze procedury koœcielne za spraw¹ mediów jednak ujrza³y œwiat³o dzienne.

Bartosz Rutkowski

Polski Bank na Wyspach

PKO BP poinformowa³, ¿e zamierza wejœæ na rynki zagraniczne z obs³ug¹ klientów indywidualnych. Na pierwszy ogieñ id¹ dwa kraje: Irlandia i Wielka Brytania. PKO zamierza zaj¹æ siê kompleksow¹ obs³ug¹ Polaków zamieszkuj¹cych Wyspy Brytyjskie. Jak zapowiedzieli przedstawiciele banku, jest to jeden z g³ównych elementów strategii przyjêtej przez bank na kolejne szeœæ lat. PKO BP zastrzega równie¿, ¿e nie zrezygnuje z utwierdzania swojej pozycji lidera na rynku polskim. Zwiêksza tym samym nak³ady na informatyzacjê i szkolenia pracowników. Pieni¹dze na ten cel bank uzyska z ograniczonej dywidendy do 47%, tj. oko³o miliarda z³otych. Uzyska³ ju¿ na to zgodê ministra skarbu. (pd)

spacerkiem po kraju

❚ Oleksy skazany na czyœciec. Bezpartyjny obecnie b. premier emigruje na rok. Prawdopodobnie do USA, gdzie ma g³osiæ wyk³ady.

❚ TVP i MSZ podpisa³y porozumienie o uruchomieniu kana³u TV Bia³oruœ. 15-godzinny program by³by finansowany z rezerwy bud¿etowej MSZ.

❚ Zmiany w Polskim Radiu. Marcin Wolski zosta³ odwo³any z funkcji dyrektora. Zast¹pi go Jacek Sobala. Posadê straci³ te¿ szef Radiowej Agencji Informacyjnej Maciej £êtowski. ❚ Leszek Miller pogodzi³ siê z Aleksandrem Kwaœniewskim. Politycy nie rozmawiali ze sob¹ od wyborów w 2005 roku. Lewica zwiera szeregi?

❚ Lech Wa³êsa protestuje przeciw procesowi gen. Jaruzelskiego et consortes. Z³amanie umowy z Magdalenki grozi ujawnieniem jakiœ nowych kwitów z szafy Kiszczaka?

❚ Kwaœniewski odpowiedzia³ pozytywnie na propozycjê Wa³êsy i zapowiedzia³ wspó³pracê swojej fundacji Amicus Europae z Instytutem Lecha Wa³êsy.

❚ S¹d okrêgowy w Warszawie rozpocz¹³ proces w sprawie „lub czasopisma” b. wiceminister kultury Aleksandry Jakubowskiej. Jakubowska odmówi³a z³o¿enia zeznañ.

❚ Trójmiejska mafia, na czele której sta³ gangster Nikoœ, by³a kierowana i ochraniana przez funkcjonariuszy milicji i SB jeszcze w latach 80-tych.

❚ Prokuratura zatrzyma³a kolejnego lekarza podejrzewanego o branie ³apówek. Tym razem do aresztu trafi³ ordynator krakowskiej kliniki kardiochirurgii UJ. Podobne zatrzymania mia³y te¿ miejsce w innych szpitalach. I pomyœleæ, ¿e jeszcze niedawno uwa¿ano, ¿e ³apówki to czêœæ systemu s³u¿by zdrowia.

❚ Wed³ug dziennika „Rzeczpospolita” 40 proc. ankietowanych Polaków nie ma pojêcia, kto dokona³ zbrodni na polskich oficerach w Katyniu. Wolnoœæ jednak degeneruje. Za PRL wszyscy wiedzieli, choæ nie wszyscy o tym mówili...

❚ Œwi¹tynia Opatrznoœci Bo¿ej nie otrzyma dotacji z bud¿etu w wysokoœci 40 milionów z³., bo nie jest placówk¹ kulturaln¹. ❚ Na Pow¹zkach odby³ siê pogrzeb scenarzysty i pisarza, Lwowiaka Jerzego Janickiego, który zmar³ w wieku 78 lat. Zmar³ tak¿e znany satyryk Jan Tadeusz Stanis³awski (71 lat) i aktor Jan Kociniak (69 lat).


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

nowyczas.co.uk

12 TAKIE CZASY

Francja skrêca na prawo I tura wyborów prezydenckich we Francji przynios³a niespodziankê w postaci bardzo wysokiej frekwencji, porównywalnej z pierwszymi bezpoœrednimi wyborami w 1965 roku, kiedy wygra³ Charles de Gaulle. Blisko 85 proc. g³osuj¹cych! Adam Wojnicz

redakcja@nowyczas.co.uk

ynik wart naœladowania. Niespodziankê te¿ stanowi³ s³aby wynik partii uznawanych za skrajne. Marginalizuj¹ siê komuniœci. Ich kandydatka Marie Georges Buffet zdoby³a poni¿ej 2 proc. g³osów. To najni¿szy wynik w historii tej partii. Nieca³e 11 proc. Jeana Marie Le Pena to tak¿e klêska Frontu Narodowego. Jest to najs³abszy wynik od 1974 roku, a ze wzglêdu na podesz³y wiek Le Pena, by³ to ostatni start charyzmatycznego przywódcy tej partii. Front bez Le Pena nie bêdzie ju¿ t¹ sam¹ parti¹. Ostatnia niespodzianka to g³osowanie w regionie paryskim, który znowu przeszed³ na pozycje prawicowe. W Pary¿u rz¹dzi socjalista Delanoe, ale stolica popar³a tym razem „Sarko”. Co do reszty, niespodzianek nie by³o. Do II etapu walki przesz³a dwójka kandydatów faworyzowana od pocz¹tku we wszystkich sonda¿ach. Kandydat cen-

W

Sarkozy wydaje siê byæ politykiem bardziej wyrazistym i chyba wyra¿ana przez wiêkszoœæ Francuzów chêæ zmian jest kojarzona w³aœnie z jego osob¹. Royal pope³ni³a kilka b³êdów

troprawicowego UMP zdoby³ 30 proc., jego socjalistyczna konkurentka 26 proc. Z prostego dodawania g³osów kandydatów lewicy i prawicy wynika³oby, ¿e Sarkozy powinien uzyskaæ nawet 60 proc. Problem jednak w tym, ¿e g³osy centrowego Francois Bayrou (18 proc.) zapewne siê podziel¹. Nicolas Sarkozy, który do tej pory mocno walczy³ o elektorat prawicy, teraz zapewne zmieni ton i poczyni starania o niezdecydowane centrum. Segolen Royal ma trudniej. Co prawda skrajna lewica, w tym elektorat trzech kandydatów trockistowskich (razem 6 proc.), od razu wezwa³a do „powstrzy-

mania prawicy”, ale zabiegi o g³osy centrum bêd¹ trudne, bo Royal chyba wyczerpa³a tu ju¿ swój repertuar. Sarkozy wydaje siê byæ politykiem bardziej wyrazistym i chyba wyra¿ana przez wiêkszoœæ Francuzów chêæ zmian jest kojarzona w³aœnie z jego osob¹. Royal pope³ni³a kilka b³êdów, w tym dotycz¹cych polityki zagranicznej, a jest to jedno z podstawowych zadañ prezydenta. Faworytem II tury jest kandydat UMP. Jedyn¹ szans¹ Royal mo¿e byæ tylko bezpoœrednia debata telewizyjna. Sarkozy'emu wystarczy to, ¿e nie pope³ni wiêkszego b³êdu. Francja przesunê³a siê na prawo. B³êdy ostatnich lat i rz¹dy prawicy nie zaszkodzi³y jej zbytnio. Obci¹¿y³y co najwy¿ej konto Chiraca. Wybór Sarkozy'ego to dla Francuzów nie kontynuacja bizantyjskich rz¹dów ustêpuj¹cego prezydenta, ale zmiana pokoleniowa. I na koniec trzeba jeszcze poruszyæ temat francuskich wyborów w kontekœcie „sprawy polskiej”. Wielkich ró¿niæ nie ma. Z pewnoœci¹ jednak wybór Sarkozy'ego to mniejszy nacisk Pary¿a na Brukselê w sprawie wizji „Europy spo³ecznej”. Jest to dla Polski korzystne. Tak jak i jego bardziej skromna wizja eurokonstytucji. W pogl¹dach Sarkozy'ego mo¿na te¿ wyczuæ nutki polityki proatlantyckiej. Royal jest wobec USA bezwzglêdnie krytyczna. Wygrana kandydata UMP oznacza te¿, ¿e bêdzie mniej nacisków na Warszawê w sprawie jej politycznej niepoprawnoœci. Wygrana centroprawicy to tak¿e zmiany na europejskiej scenie politycznej. „Czerwone po³udnie” (W³ochy, Hiszpania, Portugalia) znajdzie swoj¹ przeciwwagê. Na sprawdzenie tych prognoz trzeba jednak poczekaæ do ostatecznej rozgrywki 6 maja.

Shibboleth Krystyna Cywiñska

zy ró¿nice klasowe w Wielkiej Brytanii to ju¿ shibboleth, jak pisz¹ w mediach ¿urnaliœci? ¯eruj¹cy na rozstaniu ksiêcia Williama z dziewczyn¹ z gminu, Kate Middleton, commoner? Shibboleth mo¿e oznaczaæ przestarza³e has³o. Zarzucon¹ polityczn¹ doktrynê, albo sprawdzian. Zarzucone doktryny i przestarza³e has³a lubi¹ siê odradzaæ. Tak jak pytanie o klasowoœæ, wszechobecn¹ na œwiecie w ró¿nych konfiguracjach. Ale pytanie dotyczy Anglii. W wiêkszym nawet stopniu ni¿ Wielkiej Brytanii. Temat pracy naukowej albo eseju dla nieocenionego Micha³a P. Garapicha. Nie dla felietonistki, z ma³ym pokryciem. Ale temat kusi. Dawno temu wk³adano mi ³opat¹ do g³owy, ¿e angielskie klasy zasadniczo ró¿ni¹ siê jêzykiem, akcentem i manierami. A czym ró¿ni¹ siê inne klasy, w innych krajach? Czy w Polsce ró¿ni¹ siê czymœ innym ni¿ jêzykiem, akcentem i manierami? Ale chodzi o tê angielsk¹ ³opatê. Sta³a siê ju¿ przys³owiowa, dziêki Oscarowi Wilde’owi. £opata jako sprawdzian klasowoœci, czyli shibboleth spo³eczny. W sztuce Wilde’a „The Importance of Being Ernest” jedna z bohaterek mówi do drugiej: „Jak widzê ³opatê, mówiê ³opata”. Na co druga: „Na szczêœcie nigdy nie wiedzialam ³opaty. Co jest wyraŸnym dowodem, ¿e nale¿ymy do odrêbnych sfer towarzyskich!”. W wy¿szych sferach nie nazywa siê rzeczy po imieniu. Omija siê niektóre, a inne owija w bawe³nê. Na mówienie prawdy i nazywanie rzeczy po imieniu pozwala³y sobie stare ciotki-ekscenryczki, albo starzy weredycy z podagr¹. Tak by³o przez lata i pewnie nadal jest w hermetycznych krêgach arystokracji. Mo¿na to nazwaæ obyciem albo hipokryzj¹. Publiczne obna¿anie prawdy o cz³onkach w³asnej klasy do dziœ uchodzi za swoist¹ zdradê. Jak mo¿na by³o napisaæ czy powiedzieæ, ¿e lord X czy lady Y puszczali siê nagminnie? Czy z gminem? ¯e ten i ów to ³obuz, drañ, krêtacz, nabieracz, syfilityk i narkoman? Najbardziej popularne biografie o ludziach z w¿szych sfer czy polityki naszpikowane tego rodzaju rewelacjami pisywali czêsto bliscy im ludzie. Czyli klasowi lub polityczni zdrajcy. Dzieje siê tak wszêdzie, w tym kraju jednak – do niedawna, stosunkowo – by³o to tabu. Pochodzenie zdradzaj¹ wiêc maniery, jêzyk, s³ownictwo, nazewnictwo. No i akcent. Bardziej z³o¿ony i zró¿nicowany pod wzglêdem strunowo-g³osowym, uczony w wy¿szych sferach od ko³yski. Trudny do nabycia, chocia¿ niektórzy próbuj¹ swój akcent „wykrystalizowaæ”. W latach 60. rozchwytywany by³ esej znanej, dowcipnej pisarki Nancy Mitford „U an Non U”. Dawa³ on wsakzówki o etykiecie wy¿szych sfer. Osoby „U” nie mówi¹ toilet tylko lavatory. Nie mówi¹ meal tylko breakfast, lunch lub dinner. Kiedy czegoœ lub kogoœ niedos³ysz¹, nie mówi¹ pardon, tylko what what? Nie jedz¹, ani nie podaj¹ pomidorów, bo to jedzenie ni¿szych sfer. Kanapki podaj¹ i jedz¹ tylko z bia³ego chleba bez skórki, z mas³em i plasterkami ogórków. A do œniadania nie jedz¹ ani nie podaj¹ innej, poza p³ynn¹, marmolady z cytrusów. S¹ tam

C

te¿ wskazówki, jak podawaæ herbatê, jak siadaæ do sto³u, czym co jeœæ i w czym piæ. Nie dziêkowaæ po posi³ku proszonym, tylko chwaliæ, ¿e by³ œwietny. Dziêkowaæ listem, zwanym bread and butter letter, nastêpnego dnia. Tylko plebs dziêkuje przez telefon. I tak dalej, i tym podobnie. Polskim emigrantom powojennym z ró¿nych sfer nie doradzano, jak maj¹ mówiæ, bo prawie nikt nie mówi³ po angielskku. Opracowano za to dla nich poradnik, jak jeœæ. A wiêc nie trzymaæ ³okci na stole przy jedzeniu, nie trzymaæ no¿a i widelca na sztorc, ale jak pióro, nie mówiæ z pe³nymi ustami, nie mlaskaæ, nie siorbaæ, nie bekaæ, wycieraæ usta serwetk¹, a nie rêkawem, serwetek nie sk³adaæ w kostkê ani zwijaæ w tubkê, tylko zostawiæ na stole. I nie szuraæ krzes³em po zjedzeniu posi³ku. Uczono nas tak¿e, ¿e przy pierwszym z kimœ spotkaniu nale¿y mówiæ How do you do. Bez pytania w g³osie. Zamiast uprzejmie siê odzywaæ: Please to meet you, I am sure. ¯ywcem wziête z gminu. I nie nale¿y przy spotkaniu wyci¹gaæ rêki na przywitanie. Bo to non U, taki dotyk! Dla polskich emigrantów zasady niezrozumia³e. Anglicy s¹ Ÿle wychowani! Mawiano z irytacj¹. Nie tylko r¹k nie podaj¹, ale jeszcze trzymaj¹ je w kieszeni! No, afront i chamstwo! Stoi taki na podium, wyg³asza speech i trzyma ³apy w kieszeniach! Paniom nie podstawiaj¹ krzese³, id¹ przodem, one za nimi, nie wstaj¹ od sto³u, ¿eby im zapaliæ papierosa itp. Na dodatek nieznajomoœci jêzyka i obyczajów, obyczajowy konflikt! Z czasem, z poznaniem jêzyka, zanikaj¹cy. W latach 60. wesz³o te¿ w modê okreœlenie infra-dig, czyli shibboleth, sprawdzian na swoist¹ klasow¹ godnoœæ. Za infra-dig uznawano i bodaj nadal siê uznaje wymawianie pewnych s³ów i pewne maniery niezgodne z obyczajami klasy wy¿szej. Esej „U and Non U” Nancy Mitford zastêpuje teraz towarzyski poradnik Marry Killen w tygodniku „Spectator”. Wyrywaj¹ go sobie ¿ony i przyjació³ki pi³karzy, nowobogaccy Brytyjczycy i rosyjscy bilionerzy z ¿onami i kochankami. Ci, którzy kupuj¹ meble i posiad³oœci, i je¿d¿¹ Rolls Roysami. Zasadnicza ró¿nica klasowa! Wy¿sze sfery, arystokracja i landed-genrtry, meble i posiad³oœci dziedzicz¹, a je¿d¿¹ Volksagenami Golf. Co siê wymawia w sferach wy¿szych gof! Literê „l”, jako infra- dig, nale¿y po³kn¹æ! Dawno, dawno temu dzwonek do naszych drzwi. Dzwoni mleczarz. – Is your abby o³m? – pyta. – Pardon? – odpowiadam nieœwiadoma jeszcze „U and Non U”. A, domyœlam siê – pyta, czy mój m¹¿ jest w domu. – E is not – odpowaidam po cockneysku, przyk³adnie po³kn¹wszy „h”. I zaprzyjaŸniliœmy siê. Po³ykam „h”, gdzie trzeba, po³ykam „l”, gdzie trzeba. Wszystko mo¿na prze³kn¹æ, jak potrzeba. Maj¹c œwiadomoœæ, ¿e system klasowy jak by³, tak jest. Z t¹ ró¿nic¹, ¿e wy¿sze klasy chamiej¹, a klasy ni¿sze przesta³y pi¹æ siê do góry kulturowo. Nad wszystkimi klasami, ka¿da oddzielnie, góruje prostactwo. A nad prostactwem góruje pieni¹dz. I to on jest teraz wyk³adnikiem, tym shibboleth, sprawdzianem klasowoœci. Nie klasy. A wszystko to merdoso, jak powiada moja w³oska przyjació³ka.


nowyczas.co.uk

Grzegorz Ma³kiewicz

Mieliœmy pañstwo komunistyczne, które s³u¿y³o nomenklaturze, a obywatel, pozbawiony podmiotowoœci, by³ marionetk¹ w ideologicznych planach zniewolenia i zak³amania. Minimum zabezpieczenia socjalnego mia³o stwarzaæ poczucie stabilnoœci, ale to minimum mia³o te¿ wysok¹ cenê – obowi¹zek uczestniczenia w k³amstwie.

JAZDA bez cugli

T

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

ransformacja ustrojowa mia³a ten przewrotny porz¹dek rzeczy zmieniæ. Wywalczona wolnoœæ stworzy³a warunki dla powstania pañstwa prawa. Nie by³ to proces ³atwy, a zachodz¹ce zmiany, podpierane frazeologi¹ demokratyczn¹, tak naprawdê s³u¿y³y wzmacnianiu ludzi, którzy doprowadzili Polskê do ruiny. Nomenklatura ros³a w si³ê – tym razem ekonomiczn¹. Maj¹tek narodowy, w bia³y dzieñ, wystawiono do podzia³u, a uw³aszczona w ten sposób nomenklatura sta³a siê g³ówn¹ si³¹ napêdow¹ budowania ekonomii rynkowej. Cena transformacji – za³amywali rêce eksperci. Zanim powstan¹ samoreguluj¹ce siê mechanizmy, nale¿a³o zagospodarowaæ maj¹tek, który by³, a gdzie by³, najlepiej wiedzieli towarzysze. Wyzwolony obywatel sta³ z boku, coraz bardziej sfrustrowany, coraz mniej odporny na apele, ¿e ojczyzna wymaga poœwiêcenia.

FELIETONY 13

Traci³ swoje oszczêdnoœci, czêsto pracê, bo jego zak³ad okazywa³ siê nierentowny. I tak , w imiê hase³, które wczoraj wspiera³, traci³ symboliczny dorobek ca³ego swojego ¿ycia. Kolejne rz¹dy nie widzia³y potrzeby interwencji, pañstwo nie poczuwa³o siê do odpowiedzialnoœci, chocia¿ jednoczeœnie zadba³o o swoich by³ych funkcjonariuszy. W latach 90. powstawa³y konta dolarowe nomenklatury i kurczy³y siê konta z³otówkowe obywateli. Na niespotykan¹ gdzie indziej skalê znikn¹³ prawie z dnia na dzieñ prywatny fundusz emerytalny. Chocia¿ komunistyczne pañstwo by³o stron¹ w zawieraniu takich umów, rz¹dy, które przejê³y jego schedê nie widzia³y potrzeby wywi¹zania siê z gwarancji. I znowu to, co prywatne – w pañstwie prawa, gdzie w³asnoœæ prywatna powinna byæ podstawow¹ wartoœci¹, zosta³o potraktowane z komunistyczn¹ nonszalancj¹. Wydawa³o siê, ¿e te wszystkie anomalie widzieli politycy Prawa i Sprawiedliwoœci. Po-

trzeba budowania IV RP mia³a byæ wypadkow¹ negatywnej oceny ostatniej dekady. W praktyce rz¹dz¹ca partia dokonuje tej oceny selektywnie. Scenê polityczn¹ zdominowa³y rozliczenia z agentur¹, a tam, gdzie jest to wygodne, bo rz¹d liczy na pieni¹dze, pañstwo próbuje egzekwowaæ komunistyczne prawo. Takim manewrem jest zamiar œci¹gniêcia rzekomej nale¿noœci podatkowej od Polaków, dla których nie by³o pracy w Polsce. Sami rozwi¹zali problem bezrobocia i masowo wyjechali za granicê. Podjêli legaln¹ pracê, p³acili podatki w miejscu zatrudnienia, a teraz okazuje siê, ¿e maj¹ równie¿ podzieliæ siê swoim dochodem z polskimi w³adzami. Rz¹d wprawdzie zmieni³ absurdalny przepis, ale nie uchyli³ jego mocy w okresie poprzedzaj¹cym zmianê ustawy. Ludzie, którzy zap³acili najwy¿sz¹ cenê za okres transformacji, raz jeszcze maj¹ zasiliæ bud¿et pañstwa. ¯aden polityk nie potrafi takiego rozwi¹zania uzasadniæ. Z³e prawo nie mo¿e dzia³aæ wstecz, tym bardziej w IV RP.

KOMENTARZ ANDRZEJA KRAUZEGO

Micha³ P. Garapich

Prezent wyborczy

am pewien k³opot z nowelizacj¹ ustawy o ordynacji, w której pomyœlano o utworzeniu osobnego okrêgu wyborczego dla zamieszka³ych za granic¹. Z jednej strony wszystko w porz¹dku, od dawna przypominano o utrudnieniach w g³osowaniu za granic¹ oraz o tym, ¿e w zasadzie g³osy z zagranicy oddane na okrêg warszawski rozp³ywaj¹ siê w stolicy. Z drugiej jednak jest coœ podejrzanego w tym nag³ym, pisowskim zainteresowaniu kwestiami wyborczymi migrantów. To zainteresowanie jest o tyle dziwne, i¿ w wyborach poza Polsk¹ na ca³ym œwiecie g³osuje tylko ok. 100 tys. obywateli. Nie chodzi wiêc o zwiêkszenie frekwencji. Gdyby tak by³o, zajêto by siê absurdami na w³asnym podwórku. Od lat Instytut Spraw Publicznych przy UW lobbuje rz¹d, by podj¹³ powszechnie stosowane w Europie dzia³ania maj¹ce na celu zwiêkszenie frekwencji – jak mo¿liwoœæ g³osowania poczt¹, u³atwienie dostêpu do lokali niepe³nosprawnym i zniesienie obowi¹zaku g³osowania tam, gdzie siê jest zameldowanym. Bez echa. Partie po wygranych wyborach zainteresowane s¹ utrzymaniem systemu, który ich wyniós³ do w³adzy. To dlatego Zbigniew Brzeziñski okreœli³ onegdaj polsk¹ ordynacjê za „najg³upsz¹ na œwiecie”. To przez ni¹ w wyborach bierze udzia³ 40% populacji, co w³aœciwie odbiera legitymacjê do rz¹dzenia obecnej w³adzy. Nag³a, pe³na serdecznych s³ów chêæ obdarzenia obywateli polskich prawem do g³osowania poczt¹ i w ogóle obsypania biednych emigrantów takimi wspania³ymi u³atwieniami powinna wiêc wzbudziæ podejrzenie. W grê wchodzi albo cynizm, albo czysta propaganda, a najpewniej jedno i drugie. Dlaczego poczt¹ g³osowaæ mog¹ tylko Polacy za granic¹, co zapewne dotyczy raptem kilkudziesiêciu tysiêcy osób? Mo¿e jednak wprowadziæ je w Polsce i przyci¹gn¹æ do urn kilka milionów biernych – najczêœciej m³odych – ludzi? A mo¿e PiS-owi nie chodzi o m³odzie¿, ale o zdobycie kapita³u politycznego nacjonalistycznych œrodowisk polonijnych w USA? Problemem jest te¿ ukryte w konstrukcji nowego okrêgu wyborczego za³o¿enie dotycz¹ce emigracji Polaków w ogóle. Polega ono na przypuszczeniu, ¿e wszyscy poza Polsk¹ s¹ do siebie podobni i ¿e jeden pose³ bêdzie sprawnie jednym g³osem mówi³ w imieniu wszystkich. To jakaœ piramidalna uzurpacja, bo nikt mi nie powie, ¿e problemy i ¿ycie Polaków w Brazylii s¹ jakoœ podobne do ¿ycia w Londynie. Takie myœlenie sprzyja pojawianiu siê nowej generacji dzia³aczy polonijnych przez p¹czkowanie, którzy bêd¹ reprezentowaæ „wielomilionow¹ diasporê” i którzy bêd¹ przemawiaæ w imieniu moim i twoim bez pytania nas o zgodê. Idea nowego okrêgu dla Polaków z zagranicy podobna jest do sprawy z podwójnym opodatkowaniem. Znów pañstwo polskie zmusza mnie do zajêcia stanowiska i opowiedzenia siê, gdzie w koñcu mieszkam i gdzie znajduje siê moje centrum interesów. G³osowanie na pos³a z okrêgu ‘zagranicznego’ okreœli³oby mnie jako osobê niejako poza spo³eczeñstwem, na emigracji. Nikt mnie nie pyta o zdanie, a w koñcu najbardziej logiczne by³oby gdybym g³osowa³ na pos³a ma³opolskiego, bo tam jest sporo mojej rodziny i tam jakieœ „¿yciowe interesy” mam. Chodzi o to, ¿e pañstwo znów narzuca mi alternatywê: albo – albo, bez pytania co jest w takiej sytuacji najbardziej logiczne. A najbardziej sensowne by³oby, gdyby obywatele g³osowali na ten okrêg, gdzie s¹ zameldowani w Polsce, a jeœli nie s¹, to na okrêg warszawski.

M

O BYC Z A J ÓW K A

Waldemar Rompca adê na Fulham. W wagonie siedzi m³oda dziewczyna z wózkiem, po przeciwnej stronie dziecko rozrabia na ca³ego. Raz siedzi, raz wstaje i chce biegaæ po wagonie. M³oda matka ma problemy ze swoim potomstwem i co chwila próbuje go namówiæ do tego, by siê uspokoi³o. – Jakub, siedŸ na miejscu, zaraz wysiadamy! – prosi uparcie. Ale dzieciak nie ma zamiaru s³uchaæ, robi swoje. Typowa rodzinna scenka, jakich tysi¹ce ka¿dego dnia, nie tylko w metrze czy autobusie. A¿ do czasu, gdy do przedzia³u wchodzi kolejna matka, tym razem Murzynka z dwójk¹ swoich pociech. Ma³ego Jakuba jakby porazi³ pr¹d i szybko ucieka w ramiona matki. Zaczyna p³akaæ. – Nie przejmuj siê synku, to tylko

J

Nasza tolerancja czarnuchy, nic ci nie zrobi¹ – t³umaczy spokojnie po polsku. Jest 25 kwietnia 2007 roku. Zaszokowa³ mnie ten obrazek. I zasmuci³. Od naszego wejœcia do Unii Europejskiej minê³o przecie¿ ju¿ prawie trzy lata, przez ten czas wiele ju¿ siê wydarzy³o, a jednak czasami odnoszê wra¿enie, ¿e w niektórych dziedzinach nadal mamy problemy, które nas po prostu przerastaj¹. Z którymi nie tylko nie potrafimy sobie poradziæ, a mo¿e nawet nie chcemy sobie poradziæ, bo jest nam dobrze, tak jak jest. Tolerancja jest dziedzin¹, w której zdaje siê mamy najwiêksze zaleg³oœci. Tylko ¿e co innego mówiæ o tolerancji w Polsce, a co innego jad¹c metrem w centrum Londynu. W Polsce jesteœmy u siebie i nikt nas do niczego nie mo¿e zmusiæ. Jak nie lubimy ludzi o innym kolorze skóry – dla przyk³adu – to nie lubimy. Ale zupe³nie inaczej wygl¹da ta sama sprawa w Londynie, gdzie ju¿ u siebie nie jesteœmy, wiêc nie do koñca wypada nam dyktowaæ swoje podejœcie do ¿ycia. M³oda Polka w metrze pewnie nie zdawa³a sobie sprawy z tego, ¿e chocia¿ mówi po polsku, to jest zachowanie

by³o na tyle czytelne, ¿e ¿adna bariera jêzykowa nie by³a w stanie tego przyt³umiæ. Nie tylko dla mnie by³o widoczne, jak jest nastawiona do ludzi o innym kolorze skóry. By³o to tak¿e widoczne dla m³odej Murzynki, której zrobi³o mi siê ¿al, choæby tylko dlatego, ¿e to ona by³a u siebie, a nie Polka. Wiêc na dobr¹ sprawê to ona powinna t³umaczyæ swoich dzieciakom, ¿eby siê nie ba³y ma³ego bia³ego urwisa. A jednak tego nie robi³a, ciekawe dlaczego? W takiej sytuacji nie dziwi wcale, ¿e dyrektorzy szkó³ podstawowych w Wielkiej Brytanii bij¹ ju¿ na alarm i skar¿¹ siê, ¿e maj¹ problemy z polskimi dzieciakami, które nie umiej¹ siê dostosowaæ do ¿ycia w wielokulturowym spo³eczeñstwie. Nag³oœni³a to ostatnio brytyjska prasa i telewizja, podaj¹c bardziej drastyczne przyk³ady. Nie ma siê z czego cieszyæ. Nie ma z czego byæ dumnym. To oni s¹ u siebie w domu, nie my. My, co najwy¿ej,, bêdziemy musieli spakowaæ walizki i wróciæ do Polski. Chyba ¿e w koñcu nauczymy siê, co znaczy tolerancja, niekoniecznie w wydaniu polskim.


Piraci, król Artur Wypijmy i ogórki zakonserwowe b³êdy czyli opowieści z Kornwalii M

nowyczas.co.uk

14 LUDZIE • MIEJSCA • ZDARZENIA

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

Anna Wendzikowska redakcja@nowyczas.co.uk

ój Bo¿e, pan jest pijany! – mia³a wed³ug anegdoty wykrzykn¹æ pewna dama na przyjêciu na widok Winstona Churchilla. – A pani jest brzydka, a ja jutro wytrzeŸwiejê – odpowiedzia³ Katarzyna Lisson polityk. redakcja@nowyczas.co.uk Mam wra¿enie, ¿e wielu m³odych Anglików (i Angielek) wychodzi z podobnego za³o¿enia: co istoriepijany(a) o brawurowych z tego, ¿e jestem i ledwo stojê, jutrokorsarzach, wytrzeŸwiejêdzielnych i wszystko rybêdzie ok. cerzach i zaginionym ląNie da siê zauwa¿yæ, dzieniesłyszał każdy. Skąd mieszkaj¹csię w one Londynie, ¿e wie niewywodzą, Brytyjczycy pij¹ du¿o i wielu. Żył sobie kiedyś, w zamierznieumiejêtnie. Nie piszê tego ku chłych czasach północnym przestrodze, albo pona to, by wybrzeżu Kornwalii, w okolicy Harkogokolwiek pouczaæ czy tland, szmugler Dane Coppinger, krytykowaæ. Piszê to po to, ¿ebyœmy zwany Okrutnym. Przybył my, Polacy, przestali siê w te strosamobiczowaæ. Nie jesteœmy pochony na okręcie niewiadomego najbardziej pij¹cym narodem wsztordzenia, podczas olbrzymiego Europie. Sporo namże do pierwszy tego brakuje. mu. Historia mówi, raz Jasne, ¿e zdarzaj¹ siê patologie: zobaczono go na brzegu morza opapanowie s¹cz¹cy ca³ymi dniami tulonego w pelerynę, która uprzednio jabola na ³awce w parku i zdarł z ramion jakiejś kobiety… rozwrzeszczane, pijane polskie Coppinger miał dość uroku w sobie, co nastolatki. Patologie s¹ wszêdzie. zwracało młodych Generalnieuwagę zaœ Polacy pij¹ panien. Wkrótce ożenił z córką farmera i elegancko. Mój się m¹¿, który jest urodził mu się podczas jedyny syn, który Amerykaninem, pierwszej wizyty w Polsce by³ zafascynowany. odziedziczył okrutne cechy ojca. DaPowtarza³ wci¹¿: synalek – Polacymiał du¿ozabić pij¹, jąc temu dowód, ale trzymaj¹ fason. I coœ w tym jest. jednego ze swoich towarzyszy zabaw. Najgorsi namusiał œwieciesię s¹ czymś zaCoppinger Skandynawowie. Z natury nieœmiali jąć, więc szybko zorganizował bani ma³omówni, po alkoholu nagle siê rozkrêcaj¹. Dostaj¹ skrzyde³.

H

Problem w tym, ¿e czêsto nie znaj¹ umiaru. Anglicy nie s¹ daleko w tyle. Picie jest dla nich warunkiem nawi¹zywania towarzyskich kontaktów. Wypijaj¹ pintê albo dwie piwa, jak my to w Polsce mówimy – dla kura¿u, i dalej na podryw! Jakby dopiero wtedy czuli siê sob¹. Obie kultury: skandynawska i anglosaska to spadkobiercy wikingów. Mo¿e st¹d bierze siê ta rezerwa w dę przemytników, stającbezsięœladu zarazachowaniu, która znika zem jej kapitanem.Wkrótce po alkoholu. Niestety, czasem znany był już jako Coppinger”, a zmienia siê w „Cruel butê i agresjê. statek swójpicie nazwał „Thesiê Black PrinPowoli wkrada równie¿ w ¿ycie zawodowe. Pracownicy ce”. Każdego, kto stanął mu na firm drointegruj¹ siê na po i zmudze, zaciągał nadrinkach swoją galerę godzinach, na urodzinach szał do usługiwania. Mówi o tym tewspó³pracowników, przyjêciachktóry stament pewnego mężczyzny, œwi¹tecznych. Zawsze w obecnoœci jako młodzieniec był świadkiem alkoholu. Niemal od pocz¹tku morderczego Coppingera i za grudnia ¿ycieczynu zawodowe Londynu to spędził dwa lata na pokładzie zamiera. Wszyscy bowiem bawi¹ siê „Czarnego Księcia”. Baring-Gould, na bo¿onarodzeniowych autor książki o Kornwalii, mówi że zawodowych imprezach. Na spotkaniu promotorem Coppinger był znajstraszniejszym pracy magisterskiej moja kole¿anka człowiekiem żyjącym ówcześnie na ze studiów t³umacz¹c z krainy. północnym wybrzeżusiê tej bezsensownej mówi Coppinger miałwypowiedzi, dom w Welcombe, nagle: – Przepraszam, ¿e tak plotê, gdzie mieszkał ze swoją zamożną ale wypi³am dwa kieliszki wina w żoną. Ponoć nawet dzisiaj można czasie lunchu. Mnie szczêka opad³a. obejrzeć łoże, do którego przywiązyKole¿anka mieszka w Londynie wał swoją połowicę i torturami wyponad czternaœcie lat. Po zajêciach muszał pozwolenie do korzystania t³umaczy mi. – Anglicy maj¹ do z jej fortuny. ciebie wiêksze zaufanie, traktuj¹ ciê jakNajbardziej swojego, kiedy pijesz w czasie znana i fascynująca lunchu.jest Do legenda tej pory onieKrólu wiem, czy to jednak Arturze, prawda, ale to by wyjaœnia³o, na kanwie której powstało wiele dlaczego picie w klasy sytuacjach dzieł światowej (np. „Monty zawodowych jest tu takie popularne. Python i Święty Graal”). Podobno My pijemy za zdrowie. Anglicy pij¹ Artur był Kornwalijczykiem, na nieœmia³oœæ. I na zaufanie. który

Gigantyczny wycieczkowiec w Southampton

pokonał Saksonów w dwunastu ko- zobaczyłam natomiast rzesze ogo- piratów, rycerzy, syreny i innych lejnych bitwach. Dzisiaj możemy je- rzałych od słońca, wiatru i deszczu krolów, to jeszcze nasze ogóraski... dynie podziwiać ruiny zamku Króla surferow (coś jednak z tych piratów W sklepie też je zobaczyłam i to Artura w Tintagel, rzekomego miej- mają), ubranych w pianki i dzierżą- made in Cornwall. Niech to! Ale sca urodzenia słynnego wojownika... cych dechy pod pachami, śmiało tak czasem jest, jak coś się człowieI tak oto mieszkając już rok w tej przecinały ulice miasta w poszuki- kowi ubzdura... Po kilku dopiero krainie położonej na półwyspie w waniu perfekcyjnych fal. dniach odbzdurałam sobie te ogórNewquay usytuowany jest spe- ki, a Cornish znaczy Kornwalczyk południowo-zachodniej Anglii, poznaje jej sekrety... A czemu właśnie cyficznie, wchodzi niemal w mo- albo kornwalijski – wpadłam na to w tej krainie? Wcześniej z mężem rze, które właściwie jest już Atlan- po długim czasie, a Cornishon było dokonywaliśmy ofensywy Londy- tykiem, tak że można z jednego napisane z błędem i chodziło o nu. Trwało to pięć z goła lat. Czas brzegu dojść na inny przechodząc Kornwalijczyka w jakiejś akcji… A strawiony w Londynie na pokony- tylko kilka uliczek. Jest jeszcze jed- może jednak jest coś z tymi ogórkawaniu różnych odcinków drogi, czy na rzecz, która mnie wówczas zdzi- mi? Trzeba będzie sprawdzić dla wiła, awmianowicie korniszony...Zeto metrem, pociągiem, autobusemdo portu spokojności... W niedzielê, 22 kwietnia, Southampton przyp³yn¹³ najwiêkszy na œwiecie wsząd atakowaly mnie napisy skleczy teżwycieczkowiec. nawet rowerem„Liberty i inne tzw. Czytelnikom of the Seas” (Wolnoœæ mórz), bo tak siê nazywa, ma 339 „Nowego metrów Czasu” powe, w gazetach: cornish to, corbzdury,d³ugoœci a przedei wszystkim sportoproponuję wybranie na wycieczjest d³u¿szy ni¿ trzy boiska sportowe. Mo¿e p³yn¹æ ze sta³¹ prêdkoœci¹ 21,6sięwêz³ów nish tamto nawet cornishon. Do we pasje (zwłaszcza męża-skateborkę w te strony. W okresie na godzinê. Na osiemnastu pok³adach (piêtnaœcie pasa¿erskich) mieœci siê 4000 osób, a dowiosenich dziś 1300 nie wiem dera) wyrzuciły nas właśnie w obs³ugi zatrudnionych jestteponad osób.dlaczego, ale pierw- no-letnim należy zabrać wędki – jesza siê myśl, jaka mi przyszła piękne strony. Wybór padł na NEktoś lubi, bo rybki same na haNa pok³adzie giganta znalaz³y pola golfowe, sto³ydodogłowy bilarda,śliœciany do wspinaczki, to, to że nasze słynne ogórki konWQUAY– tzw. stolicę brytyjskiego czyk wskakują, i do domu a tak¿e basen ze sztucznymi falami, przygotwanymi specjalnie dla surferów i parkawodny ze je zaserwowe (ale nie bardziej słynne surfingu. Jeszcze przed rokiem brać można i żadnego pozwolenia zje¿dzalniami. Ale tak¿e centrum handlowe. swoje pochodzenie trudno byłoby mi uwierzyć, żeSouthampton taki od kiszonych) nie tego trzeba...Chyba, że samej „Liberty” spêdzi³ w niespe³na dziesiêæ godzin, alenaw to ci¹gu czasu t³umy mają właśnie w Kornwalii... Cóż za tradycyjny surfing można uprawiać ryby, jak przemówi...A tak ludzi przychodzi³y, by go podziwiaæ i uwieczniæ na zdjêciach. Niektórzy byli niezadowoleni, już w rozczarowanie...A bodaji Jack tak przyjechali i na- ostatecznym w Anglii… A jednak… poniewa¿ nie móg³ im siê zmieœciæ w kadrze. Olivia specjalnierozrachunku z Aberdeen,nie ma wet niemieckie pochodzenie miaPo wylądowaniu w Newquay troco się dąsać i zazdrościć Korwalczyby zobaczyæ tego gigatna na w³asne oczy i, jak powiedzieli: – Nie ¿a³ujemy! ły...to już zawsze bliżej Polski... A tu chę sięZzdziwiłam… Piratów i rycekom, bo przecież mamy Bazyliszka, Southampton „Liberty of the Seas” wyp³ynie w dziewiczy rejs na Karaiby. rzy na własne oczy nie ujrzałam, nie! Kornwalia... Niedość, że mają Janosika no i piratów drogowych... Tekst i fot.: Tomasz Dyl

W ZWOLNIONYM TEMPIE Pszczó³ka Prawo TimaMaja

waga, uwaga! Wszyscy ludzie róciłem z filmu proszeni s¹ właśnie o wy³¹czenie i „300"swoich ukazującego rąbek oddanie telefonów komórkowych koñca w starożytnychdodziejów kwietnia. 1 maja zostan¹ przyszłościowym stylu. wy³¹czone wszystkie nadajniki sieci Zdigitalizowana mitologia, bezprzewodowych i wszystkie można by rzec. Aktorzy chyba telefony nawet nie komórkowe przestan¹ dzia³aæ. wychodzili z ciepłego studia, gdyż wszelkie Brzmi to jak scenariusz filmowy, wiem. budynki, tła i krajobrazy wydawały się być Czy ka¿dy ju¿ s³ysza³, ¿e nagle w tym roku świeżo wyrenderowane aplikacjipszczó³ 3D. Do wyginê³o ju¿ od 60 do 70z procent tego dochodzi nienaturalna i przesterowana zapylaj¹cych roœliny uprawne w ponad kolorystyka, dołożona na samym po³owie stanów USA i jakby kilku krajach Europy? końcu do ukończonego obrazu. Można Znalaz³em tê informacjê w polskim tygodniku i przeœledzi³em internet powiedzieć, że jest to kolejny film, w w którym poszukiwaniu dalszych szczegó³ów. post-produkcja pełni o wiele większąBBC rolę niż traktuje problem krótk¹ wzmiank¹ sama produkcja. informacyjn¹, CNN mi podobnie, wymieniaj¹c Nie przeszkadza taki eksperyment –

U W

poniekąd sam wykonuję taką pracę – podoba mi się takie rozwiązanie i to bardzo. Dzięki temu zapamiętam ten film na wieki... Nieproduktów będę się skupiał na zdrowej całym filmie, kilka z obszaru ¿ywnoœci, znikn¹æ w przypadku gdyż każdyktóre musimog¹ zobaczyć i ocenić go sam, wyginiêcia pszczó³uwagę – tak jakby w Stanach chciałem zwrócić na scenę, gdzie wszyscy od¿ywiali siê zdrowo... W polskich król widząc brak szans na przeżycie wysyła serwisach nie za wiele swojego żołnierza jako równie¿. posłańcaAngielski w celu „The Independent” dostarczy³ najbardziej przekazania ich historii reszcie narodu. obszern¹ informacjê na ten temat. Odważni i niepoddający się Spartanie, Ja rozumiem, ¿e tak ciê¿ko jest robiæ z zdający sobie sprawę z nadchodzącej tego pierwszostronicowy problem, jak ciê¿ko śmierci myślą o przetrwaniu bitwy, ale o jest sobienie wyobraziæ teraz ¿ycie bez przetrwaniu wieczności jako nieśmiertelni komórek. Powrót do stacjonarnych bohaterowie. Tak się też stało i nie tylko ich telefonów i kolejki w budkach telefonicznych. niew¹tpliwie lekko potomkowie, aleInternet i my pamiętamy dzisiaj o zamortyzowa³by ten „upadek naszej losach 300 starożytnych „komandosów“. cywilizacji“. czy ktoœ na œwiecie Dało mi to doTylko myślenia. zdecydowa³by siê wy³¹czyæ telefoniê Zastanawiam się, jak wielu takich komórkow¹, ¿eby uratowaæ naturaln¹ bohaterów w naszych dziejach nie zdążyło ¿ywnoœæ? Spowodowa³oby to przecie¿ przekazać wiadomości posłańcowi. O jak

potê¿ny krach ekonomiczny, a masa ludzi wielu niktpracê. nie zrobi filmu, omiejsca jak wielu nikti straci³aby Ekonomia, pracy nie usłyszy? A co z tymi, którzy myśleli, „dobro ludzi” zawsze bêdzie wa¿niejsze odże robią dobrze, a po zmianie większościowego pszczó³, chronionej doliny Raspudy, efektu punktu widzenia okazało się,takich”. że zrobili źle? cieplarnianego i innych „tych Komórek wy³¹czymy, bo – ¿eby Ci to mająnienajgorzej... utrzymaæ pracy – bêdziemy Spójrzmiejsca na swoje życie i na swojejedli czyny sztucznie która, jak codziennehodowan¹ i powiedz¿ywnoœæ, mi, co myślisz. Nanam ile siê bêdzie jeszczeswych lepsza.dokonań? Komóra lat wmówi, szacujesz żywotność musi byæ, nawet jeœli mamy mieæ ogony i Czy to, co robisz, ma jakiekolwiek globalne trzecie oko od jedzenia tylko sztucznego. znaczenie? I jeśli dziś w nocy umrzesz, to Albert Einstein powiedzia³ kiedyœ, ¿e kto Cię jutro i pojutrze pamiętał? gdyby na Ziemi wyginê³ybędzie pszczo³y, to W większości przypadków rodzina nas(„The cz³owiekowi zosta³yby cztery lata ¿ycia zapamięta przez dwaco? pokolenia, przyjaciele Independent”). Czyli Dzwonimy i przez jednoczy i na tym koniec. „Prawo Tima umieramy, zwalniamy? Ja myœlê, ¿e dopóki nie umrzemy, to w to było, ni ma“. nie uwierzymy. bêdzie dos³owna walka o Może wartoTosię czasem nad tym pracê na œmieræ i ¿ycie. Pomimo ¿e ta planeta zatrzymać. Zrozumieć trzeba najpierw, czy wydaje siê byæ za ma³a, ¿eby wszystkim tutaj odczuwa się jakąkolwiek potrzebę zostania by³o dobrze, by ka¿dy mia³ jedzenie, wodê i nieśmiertelnym, czy też mamy to w d... przyzwoite schronienie, to wiele krajów

Dokonujemy wyboru jak Neo w Matrix’ie.

narzeka na ni¿ demograficzny Tabletka czerwona, czy teżekonomiczne. niebieska? Po tej i jego ewentualne nastêpstwa decyzji już nic nie będzie takie same. Mno¿¹c siê jednak w nieskoñczonoœæ, Wchodząc w świat wyższych zwiêkszamy potrzebê nowych miejscpotrzeb pracy, raz zawsze je, odciskamy sobie piętno, ana stwarzaj¹c bêdziemywmusieli zu¿yæ które kolejne zasoby, produkuj¹c kolejne skutki paląc nas boleśnie daje zarazem energię do uboczne. Ratujmy ni¿ demograficzny, działania. Nie pozwala nam ono już wrócić kopulujmy wiêcej, zniszczmy lasy,który zabijmy do „niewymagającego“ świata, wydaje pszczo³y, na œniadanie jedzmy E-223ZX1A, się być tym razem taki nudny. a na kolacje E-3344DC… Hipoteza o giniêciu To tak, jak nie potrafimy już żyć bez pszczó³ na skutek fal emitowanych przez komórek, pomimo że dopóki o nich telefony komórkowe jest tylko hipotez¹, na wiedzieliśmy, dopóty nie były nam one Ja razie. Istnieje pewnie jeszcze szereg innych. potrzebne. Pamiętaj, że to Ty decydujesz o dodam swoj¹ – pewnie porywa je obca kolorze połkniętej masz zawsze cywilizacja, która ju¿ pigułki przesz³ai to, co my i im te¿ wybórpszczó³. pomiędzy ambitnym życiem, brak³o Co ciekawe, u¿ycie s³owaa „wyginiêcie“ nie jest w³aœciwe, gdy¿ nie 50/80 zwykłym przewegetowaniem swoich odnaleziono cia³ pszczó³. Tak wiêc, niezale¿nie lat. Upewnij się jednak, że jak już zrobisz od tego, czy moja teoria prawdziwa czy na coś znaczącego, to niejest będzie za późno nie, to niew¹tpliwie te pszczo³y mia³y „odlot”. posłańca.

Marek Kremer

Marek Kremer


103979_Nowy Czas_350x259.qxd

24/4/07

12:50

Page 1

Twoje pieniądze są gotowe do odbioru po 10 minutach*

Odbierz swoje pieniądze w Złotówkach, Euro lub Dolarach Amerykańskich w każdej placówce banku PeKao SA **

Odbierz z

Wyślij z

Albo wszedzie gdzie jest widoczny znak MoneyGram® c

Zadzwoń pod darmowy numer 00800 8971 8971 Lub wejdź na stronę www.moneygram.co.uk *W zależnosci od godzin pracy lokalnego agenta. **Tylko w wybranych placówkach. TM & © 2007 MoneyGram. All rights reserved.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

16 ROZMOWY NA CZASIE

Szczególny dzieñ, szczególne miejsce, szczególne wydarzenie. Niedziela 22 kwietnia, klub Underworld, Camden Town, koncert Pid¿amy Porno. W³aœciwie mo¿na by na tym skoñczyæ, bowiem i tak nie sposób opisaæ wszystkich emocji tworz¹cych atmosferê tego wieczoru. Samego zespo³u chyba szczególnie nie trzeba przedstawiaæ, o czym najlepiej œwiadczy fakt, ¿e bilety zosta³y wyprzedane na d³ugo przed koncertem i niektórzy po prostu musieli obejœæ siê smakiem; takim oto sposobem, po raz kolejny powiedzenie „m¹dry Polak po szkodzie” zosta³o natchnione ¿yciem. Ci jednak, którzy okazali siê bardziej przezorni, byli œwiadkami jedynego w swoim rodzaju wystêpu scenicznego, który momentami przybiera³ znamiona sztuki teatralnej; by³o mistycznie, refleksyjnie, oczywiœcie by³o równie¿ mocno, szybko i energicznie, a miêdzy nutami wyczuwalny by³ wiecznie ¿ywy ogieñ rewolucji, rewolucji mentalnej, opartej na tolerancji, zrozumieniu i pokoju – taki przekaz zreszt¹ towarzyszy³ temu zespo³owi od samego zarania jego dziejów. “Mistrzem ceremonii” by³ oczywiœcie niestrudzony Krzysztof „Graba¿” Grabowski, który po raz kolejny udowodni³, ¿e – ¿eby istnieæ na scenie – po prostu trzeba mieæ charyzmê, a tej z pewnoœci¹ odmówiæ mu nie mo¿na.

Czy mo¿na byæ punkiem maj¹c 42 lata?

GRZEGORZ CIEPIEL/NowyCzas

ju jak najwiêcej, poniewa¿ jest to byæ mo¿e ostatnia taka szansa. Splot sprzyjaj¹cych okolicznoœci, który nas otacza obecnie, daje temu krajowi totaln¹ okazjê, i dla mnie zamykanie siê we w³asnej skorupie, obra¿anie siê na ca³y œwiat, jest jakimœ wstecznictwem, zaprzeczeniem patriotyzmu w moim mniemaniu.

Jak wiêc definiujesz patriotyzm i czym jest dla ciebie ojczyzna? – W ogóle sobie tego nie definiujê, bo traktujê to w kategoriach determinizmu. Los tak chcia³, ¿e urodzi³em siê Polakiem i z jednej strony jest to dla mnie coœ konstruktywnego, a z drugiej strony jakieœ przekleñstwo. Natomiast jeœli chodzi o patriotyzm, to, wiesz, „ilekroæ graj¹ hymn polski to jeszcze mi staje” (fragment utworu „Marchef w butonierce”), sama instytucja pañstwa na dobr¹ sprawê nie jest mi do niczego potrzebna. Te funkcje, które pañstwo powinno wobec mnie spe³niaæ, za co p³acê spore pieni¹dze, nie s¹ wype³niane, to znaczy: pañstwo nie gwarantuje mi bezpieczeñstwa, opieki zdrowotnej i ochrony moich interesów.

Z Krzysztofem Grabowskim rozmawia Tomasz Magiera Na temat historii zespo³u mo¿na przeczytaæ na stronie www.pidzamaporno.art.pl, przejdŸmy wiêc do ideologii, czyli do ruchu punkowego, z którego wyroœliœcie.

– Dobrze to uj¹³eœ, wyroœliœmy. Rzeczywiœcie Pid¿ama Porno mia³a mocno punkowe pocz¹tki. O muzyce i ruchu punkowym dowiedzia³em siê mniej wiêcej w 1981 roku. Urodzi³em siê i mieszka³em w ma³ym mieœcie, wojskowym i policyjnym. Wtedy jeszcze by³ tylko jeden program telewizyjny i jakieœ dwa programy radiowe i w zwi¹zku z tym punk by³ dla mnie jakimœ takim dziwactwem. Zmieni³o siê wszystko, kiedy pojecha³em w 1982 roku do Jarocina. Dopiero kiedy zobaczy³em to na w³asne oczy i us³ysza³em, o czym te kapele œpiewaj¹ po polsku, a mówiê tu konkretnie o SS 20, Rejestracji, Bikini, Kontroli W, WC zda³em sobie sprawê, ¿e s¹ to moi rówieœnicy i ¿e, swoimi s³owami, nazywaj¹ œwiat dok³adnie w taki sposób, jak ja go czujê. Wtedy przesta³em siê z tego nabijaæ i sta³em siê czêœci¹ tej gry. Dzisiaj mam 42 lata, ale nie wypada mi mówiæ ju¿ w ten sposób o punk rocku, nie mo¿na byæ punkiem maj¹c lat 42.

Muzyka, która dociera tak szeroko do ludzi m³odych, choæ oczywiœcie nie tylko, pozwala artyœcie zachowaæ pewn¹ wewnêtrzn¹ œwie¿oœæ, pewien entuzjazm, czego najlepszym dowodem jesteœ Ty, Kazik czy choæby Muniek.

– Jest to z pewnoœci¹ jakiœ sposób na przed³u¿enie m³odoœci, na niepopadanie w doros³oœæ. Mia³em taki okres piêcioletniej przerwy w graniu i to by³ czas pe³en depresji, bo nie potrafi³em sobie znaleŸæ miejsca na ziemi i takiego zajêcia, które by mnie krêci³o w stu procentach. W³aœciwie dopiero gdy zacz¹³em graæ, wróci³em na swoje fajne tory.

Czy muzyka jest wiêc dla ciebie w pewnym sensie przeznaczeniem? – Ja nawet jak ksi¹¿ki czytam, to œpiewam. Prawda jest jednak taka, ¿e niestety Pan Bóg posk¹pi³ mi talentu wokalnego. Powsta³o nawet takie has³o, ¿e jestem Matej¹ w œpie-

waniu i Ma³yszem w pisaniu tekstów. Mój wokal jest wiêc czymœ, co w pewien sposób gdzieœ mnie tam uwiera, ale… (œmiech)

Co jest motorem napêdowym twoich dzia³añ w ¿yciu prywatnym, ale te¿ w sferze artystycznej, bo nie wiem, czy mo¿na te sfery rozdzielaæ? – Wszystko oczywiœcie mia³o jakieœ praŸród³a w punk rocku, choæby to, ¿e sam decydujesz, co jest dla ciebie dobre, i ¿e ty jesteœ centrum wszechœwiata, a nie jego cz¹stk¹. Wszystko, co ciê dotyczy, zale¿y od ciebie i wszystko powinno siê dziaæ pod twoj¹ kontrol¹ i wedle twojej woli. Od jakichœ dwóch, trzech lat udaje mi siê z mniejszymi lub wiêkszymi b³êdami realizowaæ ten scenariusz. Czêsto ludzie nie potrafi¹ zrozumieæ, ¿e ktoœ, kto wyrós³ z ideologii punkowej, ci¹gle mo¿e nim byæ, a jednoczeœnie zdecydowanie i stanowczo siê od tego dystansowaæ. Ja nie bêdê siê wypiera³, ¿e kiedyœ by³em punkiem, ¿e ten sposób spojrzenia na sztukê i rzeczywistoœæ zmieni³ moje ¿ycie, ukszta³towa³ mnie. Z drugiej strony, jeœli ktoœ dziœ mnie pyta o punk rock, to mnie to nie dotyczy, zautonomizowa³em to pojêcie dla siebie samego na tyle, ¿e przesta³o ono ju¿ byæ w³aœciwie czytelne dla tych, dla których punk jest czymœ zupe³nie zewnêtrznym, stosem pewnych dogmatów, z którymi siê nie dyskutuje.

To jest doœæ powa¿ny b³¹d ca³kiem sporej rzeszy ludzi, którzy uznaj¹, ¿e coœ jest takie, jakim ktoœ inny je opisa³, nie staraj¹c siê jednoczeœnie w ¿aden sposób tego zweryfikowaæ i poddaæ w³asnej ocenie.

– Z Polakami jest np. tak, ¿e ju¿ od niepamiêtnych czasów dziel¹ siê na dwie grupy; na ludzi otwartych na œwiat i ciekawych jego tajemnic, potrafi¹cych siê z nim zmierzyæ, zrozumieæ, polubiæ i znaleŸæ swoje miejsce. S¹ te¿ tacy, którzy nigdy nie bêd¹ próbowaæ tego zrobiæ, niezale¿nie od tego, czy s¹ to punkowcy, komuniœci, PIS-owcy czy LPR-owcy.

Myœlisz, ¿e narodowoœæ ma znaczenie w tym przypadku? – Zdecydowanie tak. Zreszt¹ ca³a seria polskich tragedii narodowych

Wróæmy do muzyki. Jak powsta³y „Strachy na Lachy” i dlaczego?

w³aœnie st¹d siê bierze. Ten naród jest tak boleœnie podzielony i te dwie grupy nie s¹ w stanie ze sob¹ funkcjonowaæ i zrobiæ coœ konstruktywnego, zawsze bêd¹ siê ze sob¹ k³óciæ.

NajwyraŸniej Polacy musz¹ mieæ wroga, ¿eby mogli realnie istnieæ, co zreszt¹ doskonale widaæ równie¿ na ziemi angielskiej.

– Generalnie mam nastawienie mocno pacyfistyczne i staram siê byæ tolerancyjny na tyle, na ile tylko mogê i potrafiê. Dopuszczam nawet istnienie czegoœ takiego, jak LPR czy M³odzie¿ Wszechpolska, bo skoro ¿yjemy w systemie zwanym demokracj¹, tak musi byæ. Do tej pory nikt nic lepszego nie wymyœli³. Natomiast druga strona usilnie odmawia akceptacji czegokolwiek innego, co wykracza poza ich czubek nosa i to jest rzecz, na któr¹ siê g³êboko nie zgadzam i na któr¹ siê nigdy nie zgodzê.

Kiedyœ potoczne by³o myœlenie, ¿e babilon to jakiœ zewnêtrzny system, który czyni nas niewolnikami

poprzez odgórnie narzucane decyzje etc. Tymczasem wydaje mi siê, ¿e prawdziwe zniewolenie tkwi w naszych g³owach i to tutaj powinniœmy zacz¹æ z nim walczyæ.

– Tak, walczê, z ca³ej si³y ju¿ czterdziesty drugi rok. Od dwóch lat ów babilon nasili³ jednak swoje dzia³anie dosyæ znacz¹co i odczuwalnie. Ty jesteœ w Anglii, wiêc byæ mo¿e ciebie tak bezpoœrednio to nie dotyka. Ja siedzê w œrodku tego ca³ego zamieszania i stykam siê z nim codziennie.

Chcesz powiedzieæ, ¿e w Polsce jest naprawdê tak Ÿle?

– To, co siê teraz dzieje, jest po prostu nienaturalne. Polsk¹ rz¹dz¹ ludzie, których pogl¹dy na pañstwo nie zmieni³y siê od radykalnych narodowych postaw wypracowanych na prze³omie XIX i XX wieku. Dziœ œwiat wygl¹da zupe³nie inaczej, geopolitycznie, gospodarczo, mentalnie i kulturowo, a ci ludzie zdaj¹ siê tego nie zauwa¿aæ. Polska ma teraz swoje piêæ minut i to jest czas ¿eby z tego wszystkiego wyszarpaæ dla tego kra-

– Powstanie piosenek dla tego zespo³u wynika³o z zupe³nie innej filozofii ni¿ robienie kawa³ków dla Pid¿amy. W pewnym momencie zauwa¿y³em u siebie jakiœ prze³om, pomyœla³em „ch³opie, robisz zupe³nie inne piosenki”, a jak wizualizowa³em próbê z tymi kawa³kami z zespo³em, w ramach którego dzia³a³em, to wychodzi³ mi jakiœ przeokrutny „pasztet”, zanim jeszcze ktokolwiek wzi¹³ do rêki instrumenty. To jest jakaœ gradacja wartoœci, sam decydujesz o tym, co jest wa¿niejsze, czy idea³y, czy sztuka; dla mnie zawsze na pierwszym miejscu jest sztuka. Stwierdzi³em wiêc, ¿e to wszystko by siê ze sob¹ po prostu gryz³o i by³oby niesmaczne.

Czujê w SNL ogromn¹ swobodê artystyczn¹, muzyka i teksty nie s¹ tak zobowi¹zuj¹ce jak w przypadku PP. Czasem nawet mam wra¿enie, ¿e jest to po trosze takie granie ogniskowe.

– Bardzo trafnie to zidentyfikowa³eœ, natomiast ¿yczê wszystkim goœciom, którzy graj¹ przy ognisku, ¿eby robili to w taki sposób (œmiech). Punktem wyjœcia by³ Manu Chao. Ja nigdy nie lubi³em zamykaæ siê w okreœlonym stylu muzycznym, ograniczanie siê do jednej konwencji jest po prostu s³abe. PP te¿ przecie¿ nie ogranicza siê do jednego gatunku muzycznego, choæ ci¹gle przyczepiaj¹ nam etykietê z napisem punk, co niejednokrotnie nas uwiera. Ja zawsze mówiê, ¿e nie gram w jednym stylu, ja po prostu piszê piosenki i to jest dla mnie naczelne wyzwanie. Tomasz Magiera jest dziennikarzem radia Or∏a


Nocna

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

Zmiana…

ROZMOWY NA CZASIE 17

GRZEGO RZ CIEPIEL/N ow yCzas

El¿bieta Sobolewska

e.sobolewska@nowyczas.co.uk

idzê ten zespó³ na scenach londyñskich klubów bluesowych, widzê go poœród miêdzynarodowej publicznoœci. Lider Nocnej Zmiany Bluesa im starszy, tym lepszy. Nie tylko muzycznie. Z arsena³em harmonijek na pasie, z opask¹ przytrzymuj¹c¹ sforê niesfornych w³osów wygl¹da jak Rambo, bojownik w walce o pozycjê muzyki, która w swej czystej postaci schodzi na margines. Spotykamy siê w Jazz Cafe po elektryzuj¹cym koncercie Nocnej Zmiany Bluesa na Scenie Teatralnej POSK-u, w sobotê 21 kwietnia.potykamy siê w Jazz Cafe po elektryzuj¹cym koncercie Nocnej Zmiany Bluesa na Scenie Teatralnej POSK-u, w sobotê 21 kwietnia. S³awek Wierzcholski to trefniœ, zarówno na scenie, kiedy nie szczêdzi przede wszystkim siebie, jak i w rozmowie. Konkret niepostrze¿enie przechodzi w ¿art. Pytam o plany, s³yszê, ¿e jedzie do Kalisza, jako juror bluesowego konkursu karaoke. Potem w okolice Bieszczadów, do Jas³a, bo ¿ycie bluesmana nie jest ³atwe, to ¿ycie w drodze. A czy Londyn mu nieobcy? – By³em tu przed dwudziestu laty na kur-

W

Osi¹gnêliœmy dawno temu sukces w dziedzinie deblilizmu

sie jêzykowym. Naiwnie myœla³em, ¿e czegoœ siê nauczê. Niestety by³a to œciema, ja umia³em chyba wiêcej od mojej nauczycielki. Mia³em pecha, poniewa¿ mieszka³em z polsk¹ rodzin¹, która bardzo Ÿle mnie karmi³a, wiêc by³em bez przerwy g³odny. Stwierdzi³em, ¿e du¿o ciekawsze i mniej bolesne bêdzie dla mnie granie na gitarze i harmonijce w Covent Garden. Trwa³o to miesi¹c. Problem by³ taki, ¿e grali tam tak znakomici muzycy, ¿e niczym siê nie wyró¿nia³em. Mo¿e tylko tym, ¿e gra³em na obu instrumentach równoczeœnie. Z zarobionych pieniêdzy mog³em kupiæ coœ do jedzenia i nawet przywieŸæ do Polski parê p³yt. Jak siê ma blues w Polsce? – Zupe³nie nieŸle. Mo¿e nie ma go w mediach tyle, na ile by zas³ugiwa³, ale w ubieg³ym roku mieliœmy osiemnaœcie festiwali bluesowych, w niektórych uczestniczy³o kilka tysiêcy osób. Jest kilkanaœcie m³odych grup, które graj¹ w³aœnie tê muzykê. Mo¿na o nich przeczytaæ na ³amach kwartalnika Twój Blues, rubryka „Nowa Nadzieja” nigdy nie jest pusta. Mamy, plus minus, dwieœcie pubów, które bluesem siê interesuj¹. Jego znajomoœæ statystyk wynika z racji pe³nionej funkcji – jest prezesem Polskiego Towarzystwa Bluesowego. Spyta³am go równie¿ o innych muzyków, którzy czuj¹ bluesa. – W moim odczuciu – odpowiada Wierzcholski – najbardziej autentycznym bluesmanem po œmierci Tadeusza Nalepy, jest

nowyczas.co.uk

obecnie Janek Skrzek, którego muzyka ciekawa jest równie¿ z tego wzglêdu, ¿e nawi¹zuje do folka. S³awek Wierzcholski promuje te¿ innych muzyków: – Ca³y czas to robiê. Przez Radio Dla Ciebie, gdzie prowadzê audycjê („Okolice Bluesa”przyp.red.), przez Twój Blues, z którym wspó³pracujê. Naszej rozmowie przys³uchiwa³a siê Edyta Zaitz, miejscowa bluesmanka, która wraz ze swoim mê¿em Jackiem wspó³tworzy zespó³ Queen Bee. Edyta œpiewa, a Jacek gra na gitarze. Próbkê ich repertuaru mieliœmy w Jazz Cafe, gdzie do póŸnej nocy gra³ blues. Na scenie towarzyszy³ im ich trzynastoletni syn, który po tacie dziedziczy gitarow¹ schedê. Pokoncertowy wieczór rozpocz¹³ brawurowy wystêp miejscowego zespo³u Blue Bambinos. Takich grup jest w Londynie sporo, graj¹ g³ównie covery, lecz z takim ogniem, ¿e maj¹ ju¿ swoich sta³ych s³uchaczy, a nawet fanów, którzy przychodz¹ na ka¿dy koncert. Tak jest na przyk³ad w australijskim Red Backu na Acton, gdzie w ka¿dy weekend klub pêka w szwach. Kto bywa i tam, i w Polskim Oœrodku Spo³eczno-Kulturalnym, ten wie, ¿e by³ to iœcie rewolucyjny wieczór w tej statecznej siedzibie naszych organizacji kombatanckich, pierogowej kawiarni, dystyngowanej restauracji i jad³odajni na czwartym piêtrze, gdzie przez mikrofon anonsuje siê odbiór kotleta.

W niedzielê, 29 kwietnia, wyst¹pi w Londynie kabaret DkD, zwyciêzca Ogólnopolskiego Przegl¹du Kabaretów PAKA w Krakowie i Konkursu Piosenki Debilnej we Wroc³awiu. Przez kabaret w ci¹gu 15 lat jego dzia³alnoœci przewinê³o siê 50 osób, ale dwie z nich nigdy siê nie zmienia³y: Grzegorz Gur³acz i Darek Gatniejewski twórcy i za³o¿yciele DkD, z którymi rozmawia Monika Balicka Czy moglibyœcie na pocz¹tek rozszyfrowaæ nazwê kabaretu?

– Zazwyczaj mówimy, ¿e nazwa DKD jest skrótem od trzech s³ów: urok, energia, spryt. A powa¿nie, to w 1989 roku wymyœliliœmy nazwê: DOCZEKAÆ KOÑCA DNIA. Ludzie przychodz¹c na nasze przedstawienia zaczêli u¿ywaæ skrótu, mówi¹c „idê na DKD”, wiêc tak naprawdê widzowie wymyœlili tê nazwê, ich nazwiska niestety nie s¹ nam znane.

Jak okreœlilibyœcie swoj¹ specyfikê, jaki rodzaj dowcipu jest wam najbli¿szy?

– Preferujemy humor abstrakcyjny. Czarny humor nie jest nam obcy, nie pogardzimy te¿ ¿artem sytuacyjnym, lubimy tak¿e grê s³ów oraz parodiê.

Nie bardzo przepadamy za dowcipem politycznym. Trzeba pamiêtaæ, ¿e to kabaret, ¿e ca³y czas ¿artujemy, ale to nic pewnego. Pewne jest tylko to, ¿e nic nie jest pewne, a i to nie jest pewne.

Wygraliœcie Festiwal Piosenki Debilnej… Wielki to honor zwyciê¿yæ w takim konkursie?

GG: To znaczy, ¿e osi¹gnêliœmy dawno temu sukces w dziedzinie deblilizmu. DG: – To by³o tak dawno, ¿e nie pamiêtamy, co tam œpiewaliœmy. W tym czasie startowaliœmy te¿ na Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Kabaretowej w Ostro³êce i tam równie¿ uda³o siê nam wygraæ. Ale to by³y naprawdê dawne czasy i potem ju¿ wiêcej nie startowaliœmy w takich zawodach. Piosenka debilna byla po prostu pio-

senk¹ najœmieszniejsz¹, jak¹ mieliœmy w repertuarze. Bardzo lubimy œpiewaæ, st¹d te¿ nasze dwie nagrane p³yty, a trzecia w planach. GG: – Czêsto bywa tak, ¿e w kabarecie piosenka jest traktowana po macoszemu, jako pewien dodatek, przerywnik w programie. My mamy inne podejœcie do tego tematu. Zawsze staramy siê, ¿eby piosenka, któr¹ wykonujemy na scenie by³a równie¿ skeczem, pewn¹ ¿yw¹ histori¹, która poruszy i rozbawi publicznoœæ. Po prostu staramy siê to robiæ, ale pisanie o tym chyba powinniœmy zostawiæ innym.

Jakie s¹ wasze cele i plany?

GG: – Obecnie staramy siê rozœmieszaæ ludzi, miejmy nadziejê z dobrym skutkiem. W ka¿dym

razie wygl¹daj¹ na rozœmieszonych. Obliczyliœmy niedawno, ¿e zagraliœmy ju¿ 1000 przedstawien i widzia³o nas w akcji ponad 250 tys. ludzi. Trochê siê ju¿ tego nazbiera³o, ale to tylko taka ciekawostka. Interesuj¹ nas ci¹gle nowe wra¿enia, nowe sytuacje, rzadko ogl¹damy siê za siebie. DG: – Mówi¹c krótko, chcielibyœmy tak ¿yæ, ¿eby w miarê przybywaj¹cych lat nie straciæ poczucia humoru i dystansu do samych siebie. Tyle jeœli chodzi o cele. A jeœli chodzi o najbli¿sze plany zawodowe, to chcielibyœmy zaj¹æ siê nieskrêpowan¹ produkcj¹ radosnych filmów z point¹. Wyprodukowaliœmy ju¿ dwa odcinki naszego programu, które maj¹ siê ukazaæ w TVP jeszcze przed wakacjami, ale nie chcemy zapeszyæ, dlatego o tym cicho sza!


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

18 KULTURA

ALEJA FRUSTRACJI

DARIA DANOWSKA/ NowyCzas

czyli ³ódzkie pytania o bezrobocie, m³odoœæ i emigracjê

Justyna Drath

redakcja@nowyczas.co.uk

olejny polski film o polskich frustracjach, w dodatku re¿ysera m³odego pokolenia, nagradzanego (i to za dokument! – „Generacja C.K.O.D”) na Krakowskim Festiwalu Filmowym. Pomyœla³am wiêc, ¿e obejrzeæ warto. Nie ma to jak po polsku o Polsce i polskim œwiatku ponarzekaæ tonem zdegustowanego, jeszcze nierozwiniêtego, a ju¿ zmarnowanego m³odzieñca. Film opowiada historiê dwojga m³odych ³odzian, którym sypie siê d³ugoletni zwi¹zek. Ale problemy Kasi (Ewa £ukasiewicz) i Marcina (Marcin Brzozowski) nie s¹ tylko czysto uczuciowej natury, oboje zmagaj¹ siê z ponur¹ rzeczywistoœci¹, która ka¿e im wybieraæ pomiêdzy dryfowaniem w miejscu bez perspektyw, gdzie nie maj¹ szans na realizacjê jakichkolwiek rozs¹dnych planów, a emigracj¹ – warszawsk¹ b¹dŸ zagraniczn¹, która wydaje siê byæ jedn¹ wielk¹ niewiadom¹. Film zaczyna siê od sondy ulicznej, przeprowadzonej na ulicach £odzi, w której mieszkañcy krytykuj¹ miasto, jego stagnacjê i wizerunek. Przeprowadzaj¹c¹ mini wywiady jest Kasia, a autorem jedynej, wymuszonej zreszt¹ odpowiedzi pozytywnej, brzmi¹cej wyj¹tkowo sarkastycznie i gorzko – Marcin. PóŸniej zabieg „filmu w filmie” niespodziewanie siê rozrasta i staje siê przewijaj¹cym siê motywem – przez ca³y czas trwania opowieœci akcja przerywana jest krótkimi retrospekcjami – filmami z komórki, nakrêconymi przez g³ównego bohatera, na których uwieczni³ chwile z przesz³oœci. Akcja filmu trwa krótko, oko³o 24 godzin, podczas których bohater przy-

K

gotowuje siê do mitycznego wyjazdu do Warszawy, dziêki któremu „wszystko ma siê zmieniæ”. Bohaterowie miotaj¹ siê, nie mog¹ siê porozumieæ, a przede wszystkim znaleŸæ. W tle mamy têtni¹c¹ nocnym ¿yciem £ódŸ wraz z jej mieszkañcami. Niespe³nieni intelektualiœci, sprzedaj¹cy siê artyœci, kole¿anki z podstawówki w agencjach towarzyskich, wyœcigi samochodowe, znudzeni i zmêczeni przepisami policjanci. Wszystko to ju¿ znamy. Piotr Szczepañski z jednej strony zdaje siê o tym pamiêtaæ, dlatego okrasza narracje œwie¿ymi pomys³ami, dba o autentycznoœæ dialogów, postaci i scen. Z drugiej zaœ, opowiada historie irytuj¹co znan¹ i powszedni¹, nie pokazuj¹c jej od ¿adnej zaskakuj¹cej strony. Problem bezrobotnego polonisty i jego rozterek mo¿e dostarczyæ odkrywczych wniosków, ale film Szczepañskiego takich nie formu³uje. Bohater z jednej strony narzeka na brak perspektyw, z drugiej wyeksponowana jest raczej egzystencjalna strona jego problemów. Buntuje siê, ale zarazem nic nie robi, ¿eby zmieniæ cokolwiek wokó³. Do czego to wszystko prowadzi? Do tego, ¿e brak fascy-

nuj¹cych wyzwañ wiedzie do marazmu, niezdecydowania? Czy chodzi o to, ¿e dowiadujemy siê, ¿e problemy finansowe psuj¹ zwi¹zki miêdzyludzkie? Chyba wszyscy to wiemy, a przynajmniej ci, do których – jak mi siê wydaje – film jest adresowany. Trzeba oddaæ sprawiedliwoœæ filmowi, ¿e nie stara siê tylko – jak zarzucano mu w recenzjach, odpowiedzieæ na pytania zwi¹zane z wyjazdem z £odzi. Historia dotyka czegoœ wiêcej – kwestii zagubienia w œwiecie bez w³aœciwoœci, poszukiwania to¿samoœci, rozwiewania z³udzeñ czy braku porozumienia ze starszym pokoleniem. To wszystko za ma³o i za póŸno! – chcia³oby siê wykrzykn¹æ. Formu³owanie pytañ o emigracjê, to¿samoœæ i frustracje pokolenia „1200 brutto” przesta³o wystarczaæ. Ka¿dy z nas siê z nimi zetkn¹³. Tym chêtniej chcia³abym ogl¹daæ wiêcej filmów w polskim kinie, które kryj¹ w sobie coœ pod nimi, albo próbuj¹ na nie odpowiadaæ. Film Piotra Szczepañskiego, niepozbawiony kilku zalet – m.in. sympatycznie i nie do koñca negatywnie zarysowany wizualny

Piêkno rockowych pejza¿y arillion by³ kiedyœ dla mnie, i podejrzewam, ¿e nie tylko dla mnie, bardzo wa¿nym zespo³em, a cztery jego pierwsze p³yty wesz³y na trwa³e do klasyki muzyki rockowej. Niestety, po wyœmienitej Clutching at Straw Marillion opuœci³ charyzmatyczny wokalista Fish, zaœ doskona³y zespó³ zacz¹³ powoli staczaæ siê w nijakoœæ, nagrywaj¹c na zmianê p³yty œrednie, jak Brave i po prostu s³abe, jak Holidays in Eden. Trzeba jednak oddaæ im sprawiedliwoœæ – przez te kilkanaœcie lat Marillion przetrwa³ i choæ o popularnoœci z lat osiemdziesi¹tych mo¿e ju¿ chyba tylko pomarzyæ, wci¹¿ nagrywa kolejne p³yty i koncertuje. Nagrana trzy lata temu Marbles by³a jedn¹ z najlepszych p³yt w ich „poFishowym” etapie. A jak jest teraz? Somewhere Else nie powinno rozczarowaæ fanów. To dziesiêæ bardzo mi³ych dla ucha kompozycji. Gatunek muzyki uprawiany przez ze-

M

spó³, chyba tylko z przyzwyczajenia, wci¹¿ jeszcze nazywa siê „rockiem progresywnym”, gdy¿ muzyka ta by³a progresywna, owszem, ale jakieœ dwadzieœcia lat temu. Dziœ to po prostu rzetelny rock, z czytelnymi nawi¹zaniami do kanonów art rocka z lat siedemdziesi¹tych czy osiemdziesi¹tych. Wiêc znajdziemy tu bardziej rozbudowane formalnie kompozycje, harmonie wokalne i charakterystyczne solówki. Nad wszystkim zaœ unosi siê g³os Steve’a Hogartha, przez fanów Fisha znienawidzonego. Trzeba jednak Hoggy’emu przyznaæ – œpiewaæ umie i robi to nieŸle. Cech¹ charakterystyczn¹ tej p³yty jest spokój. Na ¿adnym chyba dotychczasowym kr¹¿ku Marillion nie by³o takiego wyciszenia. Wystarczy pos³uchaæ singlowego See it like a Baby – naprawdê ³adnej, spokojnej kompozycji, której leniwy nastrój z miejsca udziela siê s³uchaj¹cemu. Thank You Whoever You Are udanie podtrzymuje ten klimat. Grzechem by³oby nie wspo-

Efekt polepienia

Bracia Waglewscy w Rhythm Factory

El¿bieta Sobolewska

e.sobolewska@nowyczas.co.uk

isz Emade – bracia tak ró¿ni, lecz razem daj¹ radê. Emade na bêbnach, ot, talerzy parê, rz¹dzi rytmem, gdy Fiszu rzuca tekst na estradê. Na moogu, syntezatorze, œciœlej, pan Envee melodi¹ czasami zab³yœnie. Jurek Zagórski w³ada tu gitar¹, leci akompaniament czasem pe³n¹ par¹, czasem riffem pomyka, bo bogata w dŸwiêki jest przyjació³ muzyka. Lepi¹ je od lat siedmiu, czasem w ró¿nych sk³adach, bo co p³yta, to jakaœ nowa, inna jazda. Ludzie na koncertach z nimi dialoguj¹, z muzyk¹ tych braci identyfikuj¹ siê. Nie jest to hip hop – taki brudny, szary, z gangsta w tle, z blokowiska dziary.

F

mnieæ o tytu³owym Somewhere Else, d³ugim, niemal oœmiominutowym utworze, gdzie partie instrumentalne pokazuj¹ w pe³ni klasê zespo³u. Nie inaczej jest z Voice From The Past – tu gitarowe pasa¿e lœni¹ pe³nym blaskiem. Znakomitym fina³em jest Faith – ballada, w której w pewnym momencie s³yszymy nieco folkowe brzmienie. Aby nie by³o tak spokojnie, znajdziemy na Somewhere Else” tak¿e kawa³ki dynamiczne – ha³aœliwy „Most Toys” czy dramatyczny „The Wound”, ale to nie one wyznaczaj¹ ogólny nastrój p³yty. Nie wiem, jak d³ugo jeszcze Marillion bêdzie nagrywa³ p³yty, ale póki trzyma poziom taki, jaki s³yszmy na „Somewhere Else”, mi³oœnicy uduchowionego art rocka powinni byæ spokojni, to wci¹¿ ten sam zespó³. Choæ pewnie fanów Fisha i tak nic ju¿ nie przekona.

Krzysztof Wojdy³o

Nie s¹ to jednak balladki, nic z tych rzeczy g³adkich. Tekst gêsty, s¹ z ¿ycia zajawki, s¹ i ca³kiem poetyckie wstawki. „Muzyka jest jêzykiem wszechœwiata, Londyn, Warszawa, Pary¿ czy Dakar”, tak rzuci³ Fisz kiedyœ, wiêc mottem ich mogê te s³owa okreœliæ. Bo nie id¹ t¹ smutn¹, polskobiedn¹ œcie¿k¹, lecz szerszy kontekst staje siê ich bie¿ni¹. Gdzie jazz jest po drodze, gdzie dŸwiêki staj¹ siê na³ogiem. Niejednostajne, czasem wœciekle ostre, lecz nigdy nie g³upio, dziwnie przypadkowe. Braw tu nie trzeba, nijak siê tu maj¹, bo dŸwiêki siê w siebie nawzajem wkradaj¹. „DŸwiêki polepione jak cztery strony œwiata, polepione dok³adnie, polepione przez lata”. W Fabryce Rytmu, dŸwiêk siê produkuje, tam kompania Fisz ponownie zasunie parê setów, ju¿ czwartego maja, szukaj na plakatach.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

KULTURA 19

DO W YG RA NIA !

ksi¹¿ki

D L A C Z Y T E L N I K Ó W „ N OW EGO CZASU” PO LSKA KSI¢GARNIA FONT U F U N D O W A ¸ A C Z T E R Y KSIÑ˚KI. Wystarczy wys∏aç SMS na numer 87070 w formacie: NC (spacja) KSIAZK A + dane adresowe. (Koszt S MS £1.50 + standardowa stawka operatora). Na zg∏oszenia czekamy do czwartku 26 kwietnia.

naCZASIE

do nabycia w Polskiej Księgarni FONT www.polskaksięgarnia.co.uk Bruce Charles Chatwin CO JA TU ROBIÊ?

Chatwin by³ marszandem, pracowa³ dla domu aukcyjnego Sotheby’s, potem w „Sunday Times Magazine” drukowa³ wywiady. Pewnego dnia zostawi³ wiadomoœæ „ wyjecha³em do Patagonii” i znikn¹³ na pó³ roku. Wróci³ i napisa³ najs³ynniejsz¹ swoj¹ ksi¹¿kê „In Patagonia” – sta³ siê pisarzem. Zmar³ na AIDS w 1989 roku w wieku 48 lat. Zostawi³ po sobie piêæ ksi¹¿ek, wiernych czytelników i pisarzy, którzy otwarcie przyznaj¹ siê do wielkiego wp³ywu, jaki na nich wywar³. Lakoniczny, ch³odny styl, reporterskie, ale z³amane wyobraŸni¹ opisy podró¿y s¹ znakiem firmowym Chatwina. „Co ja tu robiê?” - to opowieœci o niezwyk³ych ludziach, takich jak Andre Malraux, Nadie¿da Mandelsztam, Indira Gandhi. To totalna podró¿, podró¿ po œwiecie i po w³asnej wyobraŸni. To krystaliczna proza.

Niedyskretny urok erudycji El¿bieta Sobolewska

e.sobolewska@nowyczas.co.uk

rogram „Per³y z lamusa” Zygmunta Ka³u¿yñskiego i Tomasza Raczka ogl¹da³o siê nie tylko z uwagi na filmy wydobywane czêsto z kompletnego kinematograficznego zapomnienia, ale równie¿ z powodu wielce frapuj¹cych dysput toczonych przez panów prowadz¹cych. Uk³ada³y siê owe dialogi wedle takiej oto regu³y: pan Tomasz podpuszcza³ pana Zygmunta, który doskonale zdaj¹c sobie sprawê z za-

P

W³odzimierz Nowak OBWÓD G£OWY

Ziemie Odzyskane, pogranicze polsko-niemieckie – tu mieszkaj¹ bohaterowie reporta¿y W³odzimierza Nowaka. Szczerze, czasem zabawnie, czasem nie kryj¹c goryczy, opowiadaj¹ o swoim losie. Polacy i Niemcy. „Reporta¿e W³odzimierza Nowaka trzeba jak najszybciej przet³umaczyæ - nale¿y im siê wa¿ne miejsce wœród lektur szkolnych w Niemczech! Jest to literatura faktu na najwy¿szym poziomie." – twierdzi austriacki pisarz Martin Pollack. Nam Polakom, te¿ ta lektura nie zaszkodzi. Politykom na pewno pomo¿e. Zbigniew Machej WIERSZE PRZECIWKO OPODATKOWANIU POEZJI

Pe³ni¹cy wa¿n¹ funkcjê dyrektora Instytutu Polskiego w Bratys³awie Zbigniew Machej o poezji mówi tak: "Mnie najbardziej odpowiadaj¹ wiersze dobrze wywa¿one, czyli ryzykownie balansuj¹ce pomiêdzy skrajnoœciami, ale przez to odporne na ró¿ne mody, trendy i wmówienia. Wcale nie musz¹ du¿o wa¿yæ, przeciwnie s¹ raczej lekkie, ale nie przewracaj¹ siê na wietrze, bo s¹ dobrze umocowane zarówno w rzeczywistoœci jak i w tradycji literackiej. Niestety, lekkoœæ wiersza czêsto mo¿e wynikaæ z tego, ¿e jest w œrodku pusty. Choæ paradoksalnie pustka wewnêtrzna jest celem w niektórych tradycjach mistycznych. No i czasem nawet idiotyczny wierszyk mo¿e doprowadziæ do oœwiecenia i byæ kluczem do mistycznej prawdy o œwiecie, na której przecie¿ wszystkim nam zale¿y." A pisze tak: Od jedzenia sushi W okolicach Vichy Szybko wiêdn¹ uszy I gorzej siê s³yszy.

Poleca Wanda Niemczyk

JAN TADEUSZ STANIS£AWSKI, aktor i satyryk zmar³ w Warszawie w sobotê, 21 kwietnia. Mia³ 71 lat. W latach 1964-73 zwi¹za³ siê ze Studenckim Teatrem Satyryków, póŸniej wystêpowa³ w warszawskim Teatrze Powszechnym. Popularnoœæ przynios³y mu w latach 70. radiowe „Wyk³ady z mniemanologii stosowanej”. Mianowa³ siê wtedy profesorem, co zreszt¹ idealnie korespondowa³o z jego aparycj¹: szczup³a sylwetka, du¿e okulary, intelektualny wyraz twarzy. Kolejnym wk³adem w rozwój rodzimej nauki satyrycznej by³y wyk³ady „O wy¿szoœci œwi¹t Bo¿ego Narodzenia nad œwiêtami Wielkiej Nocy”, wyg³aszane równie¿ w radiowej Trójce. W telewizyjnym cyklu programów „Zezem”, mówi³ o absurdach PRL-owskiej codziennoœci. Zwrot „I to by by³o na tyle”, koñcz¹cy program, wszed³ na sta³e do repertuaru kole¿eñskich powiedzonek. Wspó³pracowa³ z kabaretami Pod Egid¹ i Olgi Lipiñskiej, kilka dni przed œmierci¹ zosta³ odznaczony medalem Gloria Artis. Jest autorem tekstów kilku przebojów: „Czterdzieœci lat minê³o”, „Ca³a sala œpiewa z nami”, „Orkiestry dête”..

biegów swego towarzysza, ochoczo im ulega³, z ca³¹ brawur¹ swej bujnej osobowoœci. Opis telewizyjnego stylu bycia Ka³u¿yñskiego to raczej gratka dla parodysty, bowiem erudycja erudycj¹, ale ekspresja jego wypowiedzi stanowi³a atrakcjê sam¹ w sobie. Nie by³o wtedy w okienku naszej telewizji postaci, która pastwi³aby siê nad przedmiotem swoich zainteresowañ w tak sugestywny sposób. A na koniec dialogu machniêcie ³ap¹, gwoli po¿egnania „pa pa”, i uœmiech na twarzy przypominaj¹cej weso³ego diab³a. Ka³u¿yñski mar³ w 2004 roku, a wraz z nim do lamusa pere³ polskiej telewizji odszed³ program. I chwa³a za to Tomaszowi Raczkowi, który nie przysta³ na ¿adne propozycje kontynuacji cyklu. Zebra³ jednak do kupy Ka³u¿yñskie recenzje, oraz wspólne dyskusje i wyda³ je w piêciotomowym cyklu leksykonów „Per³y kina”. £¹cznie 1916 bitych stron poœwiêconych sztuce filmowej, ale nie tylko. Bowiem kino obok literatury, sztuk plastycznych i publicystyki równie¿ zaistnia³o jako forum wymiany myœli i wszelkie zjawiska kulturowe znajduj¹ w nim swoje odbicie. A potem odbi³y siê po raz wtóry w rozmowach obu panów. W przypadku tomu pi¹tego leksykonu, mamy do czynienia z selekcj¹ wartoœciuj¹c¹ filmy na delicje, jak „Czas Apokalipsy” Coppoli; klapy ,w

REKLAMA

rodzaju „Ogniem i mieczem” Hoffmana, i niemi³osierne gnioty, a la „Szamanka” Andrzeja ¯u³awskiego. Leksykonów raczej siê nie czyta, przegl¹da siê je wy³uskuj¹c przydatne w danej chwili informacje. A „Per³y kina” czytaj¹ siê niepostrze¿enie. I jeszcze, poniewa¿ ca³kowicie uto¿samiam siê z poni¿szym apelem Tomasza Raczka, zacytujê go w ca³oœci: Dyskutujcie, k³óæcie siê kochani o filmy, prze¿ywajcie je jeszcze raz w trakcie rozmowy. Niech ¿yj¹ w was d³u¿ej ni¿ w kinie!

Instytut Wydawniczy Latarnik, 2006


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

nowyczas.co.uk

20 O CO CHODZI?

NIECH SIÊ ŒWIÊCI! z amerykñskim rodowodem Stefan Go³êbiowski

redakcja@nowyczas.co.uk

aj to pocz¹tek prawdziwej wiosny, kojarzy siê z romansami, nadziej¹ na bliski urlop, zieleni¹… Dla tych z nas, którzy urodzili siê i wychowali w PRL-u, oznacza³ jeszcze coœ innego – koniecznoœæ uczestnictwa w pochodach pierwszomajowych, które przez wiele lat by³y przymusem. Dla dzieci w wieku szkolnym by³a to ciê¿ka przeprawa, oznaczaj¹ca stanie w jednym miejscu przez wiele godzin, czêsto w okropnym gor¹cu, bez mo¿liwoœci napicia siê czegoœ i – za przeproszeniem – wysikania. A uciec raczej by³o trudno, bo nauczycielstwo (tak samo zreszt¹ znudzone) mocno pilnowa³o, by „trzódka” siê nie rozbieg³a, bo musieliby za to spowiadaæ siê zwierzchnikom. Nieliczny by³ odsetek tych, którzy na ten spêd przychodzili z przekonania. No wiêc sta³o siê na placach godzinami, maszerowa³o w szeregach wzd³u¿ trybun honorowych, wywija³o chor¹giewkami, s³ucha³o tasiemcowych przemówieñ o postêpie i przekraczaniu planu piêcioletniego… Doroœli mieli jeszcze gorzej ni¿ dzieci, którym – co najwy¿ej – mo¿na by³o postawiæ dwójê ze sprawowania. Doros³ym grozi³o nawet wyrzucenie z pracy albo oficjalna nagana. Z czasem terror zel¿a³, a w póŸnych latach siedemdziesi¹tych nacisków praktycznie nie by³o, bo w³adze obawia³y siê wiêkszych zgromadzeñ (by³y perswazje i obietnice, np. premii). Nic wiêc dziwnego, ¿e to znienawidzone œwiêto kojarzy³o siê z

M

rodowodem ze stalinowsko-komunistycznym terroru. A tymczasem… To symbol „zgni³ego” kapitalizmu, jakim s¹ Stany Zjednoczone, jest ojczyzn¹ pierwszomajowych obchodów. W koñcu XIX wieku amerykañscy robotnicy rozpoczêli walkê o poprawê warunków bytu i zmniejszenie liczby godzin pracy z dziesiêciu, a nawet kilkunastu, do oœmiu dziennie. Socjalizm, jako nowy i atrakcyjny dla robotników ruch, zyskiwa³ coraz wiêcej zwolenników. Powstawa³y zwi¹zki zawodowe. Ich przywódcom niejednokrotnie udawa³o siê wejœæ do lokalnych w³adz. W 1884 roku, na konwencji zwi¹zków zawodowych (Federation of Organized Trades and Labour Union) w Chicago proklamowano, ¿e „oœmiogodzinny dzieñ pracy bêdzie obowi¹zywa³ od 1 maja 1886”. W nastêpnym roku wiele robotniczych zwi¹zków popar³o proklamacjê i zapowiedzia³o strajki oraz demonstracje. Sytuacja stawa³a siê coraz bardziej napiêta, a tu¿ przed 1 maja 1886 roku ukaza³a siê w Chicago ulotka nawo³uj¹ca wrêcz do zbrojnego wyst¹pienia z ostrze¿eniem, ¿e „funt dynamitu jest wiêcej wart ni¿ kilogramy odezw”. 1 maja 1886 roku w Chicago zastrajkowa³o 40 tys. robotników. Pocz¹tkowo by³y to tylko demonstracje uliczne, bez rozlewu krwi. Ale 3 maja, kiedy t³um demonstruj¹cych nie zmniejszy³ siê, dosz³o do tragedii. Ktoœ w t³umie – nie wiadomo, czy jeden z anarchistów czy policyjny prowokator – rzuci³ w kierunku policji bombê. Policja odpowiedzialna ogniem, zginê³o co najmniej osiem osób cywilnych, jeden policjant, oko³o 40 osób zosta³o rannych. Oœmiu anarchistów zosta³o areszto-

wanych i oskar¿onych o morderstwo, choæ tylko trzech z nich obecnych by³o na chicagowskim Haymarket, w czasie gdy zajœcia mia³y miejsce. Po pokazowym procesie, kiedy to widoczne by³o, ¿e skazano ich tak naprawdê za rewolucyjne pogl¹dy, a nie za nieudowodnione morderstwo, w 1887 roku czterech z nich zosta³o powieszonych, a jeden pope³ni³ samobójstwo. Pozostali zostali u³askawieni szeœæ lat póŸniej przez gubernatora, który publicznie powiedzia³, ¿e s¹d ten by³ kpin¹ z urzêdu sprawiedliwoœci. Natychmiast po masakrze wielki biznes i w³adze rozpêta³y kampaniê przeciwko anarchistom, któr¹ dziœ mo¿na by uznaæ za pierwsz¹ w historii akcjê przeciwko „czerwonej zarazie”. Synonimem anarchisty sta³ siê brodaty, wschodnioeuropejski imigrant z bomb¹ w jednej rêce i sztyletem w drugiej. Wraz z rozwojem rewolucji prze-

mys³owej w Europie w koñcu XIX i na pocz¹tku XX rozwija³a siê te¿ œwiadomoœæ robotników, którzy przez ca³e lata wyzyskiwani byli niemi³osiernie. Nic wiêc dziwnego, ¿e do buntów dochodzi³o prawie wszêdzie, a chicagowska proklamacja mówi¹ca o oœmiogodzinnym dniu pracy od 1 maja 1886 roku, znalaz³a oddŸwiêk w tym, i¿ dzieñ ten sta³ siê miêdzynarodowym œwiêtem robotniczym. Niewykluczone te¿, ¿e móg³by on staæ siê prawdziwym œwiêtem ludzi pracuj¹cych, gdyby idei tej nie przyw³aszczy³ sobie psychopata i morderca Stalin. Po II wojnie œwiatowej, kiedy w postêpowym œwiecie warunki pracy robotników stawa³y siê normalne, dzieñ 1 maja przesta³ mieæ znaczenie. Za to hucznie i pod przymusem obchodzony by³ w zabiedzonych krajach Europy Wschodniej, gdzie „w³adza by³a w rêkach ludu pracuj¹cego”. Czysty absurd…

Po II wojnie œwiatowej, kiedy w postêpowym œwiecie warunki pracy robotników stawa³y siê normalne, dzieñ 1 maja przesta³ mieæ znaczenie. Za to hucznie i pod przymusem obchodzony by³ w biednych krajach Europy Wschodniej, gdzie „w³adza by³a w rêkach ludu pracuj¹cego”.

POLEMIKI Poland Street, czyli autolustracja Piotra Dobroniaka Piotr Dobroniak

redakcja@nowyczas.co.uk

acznê od podziêkowañ dla Zarz¹du Stowarzyszenia Poland Street, za podsuniêcie mi pod pióro kolejnego tematu do rozwa¿añ. Jednoczeœnie jest mi trochê przykro, ¿e Zarz¹d Poland Street nie przeczyta³ dok³adnie artyku³u, na który odpowiada³ („Wroc³aw? Przereklamowana sprawa”, „Nowy Czas”, nr 15, 13.04). Nie bêdê wchodzi³ w polemikê, dlaczego tak siê sta³o. Czytelnikom jednak nale¿¹ siê wyjaœnienia, aby sami mogli wyci¹gn¹æ jedynie s³uszne, bo swoje, wnioski. Tak. By³em cz³onkiem Poland Street. Ba! By³em, nawet w Zarz¹dzie tego stowarzyszenia! By³em od samego pocz¹tku, kiedy to S³awek Wróbel wraz z Dorot¹ Calik rozdawa³ niedaleko Oxford Street ulotki zachêcaj¹ce do tego, „¯eby Polacy w Wielkiej Brytanii, nie czuli siê TYLKO, ale A¯ Polakami". Ulotkê wzi¹³em i przeczyta³em.

Z

W swojej pró¿noœci te¿ chcia³em byæ „A¯ Polakiem". Od prawie roku jestem ju¿ poza organizacj¹. Zosta³em wyrzucony albo odszed³em – to zale¿y, kto podaje tê wiadomoœæ. Fakt, faktem – nie ma mnie w organizacji. Tak samo jak nie ma S³awka Wróbla czy Doroty Calik. Organizacja spo³eczna nie jest podmiotem, który jest w³asnoœci¹ jego kierownictwa. Jest dobrem wspólnym i czasem ludzie s¹ tylko elementami w uk³adance, która stanowi ca³oœæ. Dla ka¿dego jest pora i miejsce, i dla nas czas siê skoñczy³. Dlatego nie rozdziera³em szat z powodu rozstania siê z Poland Street. ¯ycie toczy siê dalej. To tyle jeœli chodzi o lustracjê. Chcê, ¿eby czytelnicy zainteresowani spraw¹ mieli œwiadomoœæ – bo œwiadomoœæ trzeba mieæ. Dobrze, do rzeczy. Zacznê od tego, ¿e o Poland Street w kontekœcie Companies House, pisa³em – ale o tym drugim Poland Street, tym z koñcówk¹ w adresie internetowym „org” – bo to, które zareagowa³o na mój artyku³, ma koñcówkê „org.uk” – czyli to jedyne s³uszne stowarzyszenie

(skróty od nazw domen internetowych, pod którymi s¹ zarejestrowane dwie ró¿ne organizacje o tej samej nazwie). Dalej w to nie wchodzê, bo sam zaczynam siê pl¹taæ. Widaæ, Zarz¹d Poland Street, poczu³ siê w obowi¹zku odpowiedzieæ w imieniu wszystkich. Zarz¹d Poland Street napisa³, ¿e stowarzyszenie jest cz³onkiem brytyjskich organizacji parasolowych. Dobrze. Ale ta organizacja musi mieæ jak¹œ nazwê. Poland Street poda³o, jakie organizacje jeszcze tam nale¿¹, ale ¿adnych danych na temat samej organizacji niestety nie. Polska organizacja parasolowa ma nazwê Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii. S¹dzê, ¿e angielska organizacja równie¿. Byæ mo¿e jest dokument, który mo¿e to potwierdziæ. Sprawa Charity Commision. Oczywiœcie, mo¿na siê spieraæ odnoœnie nazewnictwa. Czy wniosek zosta³ zwrócony, czy odrzucony? Nie bêdê siê spiera³. Fakt jest taki, ¿e Charity Commision wniosku nie przyjê³a, a jednym z powodów by³o to, ¿e Poland Street nie spe³nia³o wa-

runków, by zarejestrowaæ siê jako stowarzyszenie i musia³ zmieniæ swój statut, ¿eby ten warunek spe³niæ. Powód by³ jeden – za du¿o polityki, za ma³o pracy „u podstaw”. Nie mówiê, ¿e jest to z³e. Mówiê, ¿e by³ to jeden z powodów nie przyjêcia wniosku. Bardzo mi³o s³yszeæ, ¿e prezydent Dutkiewicz przes³a³ podziêkowania, ale jest to informacja nie na temat. W tekœcie nie by³o nic o tym, ¿e prezydent Wroc³awia nie lubi Poland Street, albo, ¿e nie by³ zadowolony ze wspó³pracy ze stowarzyszeniem. Napisa³em natomiast, ¿e na spotkaniu z Rafa³em Dutkiewiczem byli obecni tylko przedstawiciele polonijnej prasy i cz³onkowie Poland Street, a prezydent przyjecha³, by zachêcaæ m³odych Polaków do powrotu. Poza tym s³owa nie napisa³em na temat imprez stowarzyszenia, tak¿e odpowiedŸ znowu nie na temat. Mam wra¿enie, ¿e Poland Street, znowu postanowi³o wystawiæ sobie laurkê, uciekaj¹c tym samym od odpowiedzi na pytania zawarte w moim tekœcie. Teraz napisze jeszcze raz,

¿eby Zarz¹d Stowarzyszenia, móg³ zrozumieæ sens pytañ, które zosta³y opublikowane w tekœcie z trzynastego kwietnia. Z przykroœci¹ stwierdzam, ze Poland Street, nie odpowiedzia³ na konkretne stwierdzenie: Czy bra³ pieni¹dze od Wroc³awia??? Natomiast przes³a³ tekst, który jest kolejnym peanem „na czeœæ”. Jedynym dokumentem, który cytuje, jest list, w ¿aden sposób nie odpowiadaj¹cy na postawione pytanie. Jako organizacja spo³eczna, Poland Street powinno przekazaæ opinii publicznej rozliczenie z ca³ej swojej dzia³alnoœci. Dlaczego tego nie zrobiono? Wzywam publicznie Zarz¹d Poland Street (org.uk), do przedstawienia takich dokumentów. Zarz¹d nie odpowiedzia³ równie¿ nic na temat tego, ¿e istniej¹ dwie organizacje Poland Street – (z koñcówk¹) org i org.uk. Chwa³a Poland Street za biuro Porad!!! Chwa³a za przyst¹pienie do Zjednoczenia!!! Chwa³a za to, ¿e Polacy potrafi¹ siê porozumieæ miedzy pokoleniami. Chwa³a! Chwa³a! Chwa³a! Zrozumienie tekstu: Cha³a!


ZURICH DO ZURYCHU nowyczas.co.uk

PODRĂ“ÂŻE 21

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

ANNA WENDZIKOWSKA/NowyCzas

Miasto to znane jest przede wszystkim jako centrum finansowe. Tu siedziby majš wszystkie najwaÂżniejsze Ĺ“wiatowe banki i najwiĂŞksza w Europie gieÂłda papierĂłw wartoĹ“ciowych. W Zurychu regularnie bywajš rekiny Ĺ“wiatowego biznesu oraz ich Âżony, ktĂłre czas, spĂŞdzany przez ich mê¿ów na robieniu interesĂłw, zabijajš buszujšc po ekskluzywnych zuryskich butikach. Ale i spragniony wraÂżeĂą turysta-amator znajdzie w Zurychu coĹ“ dla siebie. Anna Wendzikowska redakcja@nowyczas.co.uk

urich to miasto niewielkie i raczej kameralne. W caÂłej aglomeracji mieszka niewiele ponad milion osĂłb. Dla porĂłwnania: to dziesiĂŞĂŚ razy mniej niÂż w Londynie. MĂłwi siĂŞ, Âże caÂły Zurych moÂżna zobaczyĂŚ w kilka godzin, wykorzystujšc na przykÂład przymusowe miĂŞdzylšdowanie. Polecam jednak poĹ“wiĂŞciĂŚ temu miastu wiĂŞcej czasu i uwagi. ZwÂłaszcza Âże od Londynu dzieli je niespeÂłna dwugodzinna podró¿ samolotem. Przy lotach do Szwajcarii doradzam korzystanie ze szwajcarskich linii lotniczych Swiss i z lotniska City. Znajduje siĂŞ ono prawie w centrum Londynu, a ze wzglĂŞdu na jego niewielkie rozmiary odprawa zazwyczaj trwa o wiele krĂłcej niÂż na Heathrow.

Z

Mieszajšc siê z t³umem

Nie zaskoczĂŞ nikogo, jeĹ“li napiszĂŞ, Âże najlepszym czasem na odwiedzenie Zurychu sš miesišce wiosenne i lenie. Miasto poÂłoÂżone jest na Jeziorem Zuryskim i rzekš Limmat. W lecie panuje tu klimat niemal Ĺ“rĂłdziemnomorski. Otwarte sš publiczne plaÂże. Po wodzie pÂływajš ÂżaglĂłwki. MieszkaĂący i turyĹ“ci rozkoszujš siĂŞ przyrodš i pogodš. W tym okresie roku Âżycie miasta toczy siĂŞ wokó³ jeziora. Z jego brzegu moÂżna obserwowaĂŚ imponujšce alpejskie widoki. Albo teÂż zatopiĂŚ siĂŞ w jednym z okalajšcych je parkĂłw. JeĹ“li jesteĹ“my raczej niewraÂżliwi na uroki przyrody i marzy nam siĂŞ zwiedzanie aglomeracji miejskiej Zurychu, rĂłwnieÂż nie bĂŞdziemy rozczarowani. Miasto skusi nas niezwykle ró¿norodnš sceneriš. Fragmenty wielkomiejskie, gÂłoĹ“ne i tĂŞtnišce Âżyciem, przemieszane sš tu z bardziej niepozornymi, a czĂŞsto zapierajšcymi dech w piersiach. Stare Miasto w swej atmosferze przypomina nieco ParyÂż. Zgrabnymi kamieniczkami, urokliwymi, kameralnymi uliczkami, maleĂąkimi kawiarenkami. Po uliczkach Zurychu moÂżna przechadzaĂŚ siĂŞ godzinami, samemu odkrywajšc uroki miasta. Szybko rzuci nam siĂŞ w oczy, Âże jest to miasto niezwykle zamoÂżne i stabilne. Trudno dopatrzeĂŚ siĂŞ tu biedy. Na ulicach pró¿no szukaĂŚ Âżebra-

kĂłw. Stroje przechodniĂłw sš moÂże nieco nudne (na pewno nie tak ró¿norodne jak w Londynie), ale za to z najwyÂższej pó³ki. WiĂŞkszoĹ“ĂŚ mĂŞÂżczyzn ubrana jest bardzo elegancko – ogromny procent z nich to zapewne bankierzy pracujšcy w tej finansowej stolicy Europy. TÂłum mijany na ulicach Zurychu generalnie wydaje siĂŞ byĂŚ przyjazny – uĹ“miechniĂŞty i odprĂŞÂżony. Przyjemnie przechadzaĂŚ siĂŞ miĂŞdzy tymi ludŸmi. Przyjemnie usišĹ“ĂŚ w kawiarni pomiĂŞdzy nimi.

Kulturalnie i rozrywkowo

Poczšwszy od XVI wieku Zurych byÂł waÂżnym oĹ“rodkiem myĹ“li liberalnej i przycišgaÂł europejskie znakomitoĹ“ci, takie jak: Goethe, Wagner, Tomasz Mann, Einstein, Joyce, Lenin i Trocki. WÂłaĹ“nie w Zurychu narodziÂł siĂŞ pršd zwany dadaizmem. Miasto imponuje i kusi wielbicieli sztuki bogatš ofertš dostĂŞpnš w ponad 50 muzeach i 100 galeriach. Intelektualny koloryt nadajš miastu Uniwersytet Zuryski i uczelnia techniczna ETH ZĂźrich, uwaÂżana za jednš z najlepszych na Ĺ“wiecie. Zurych moÂże siĂŞ pochwaliĂŚ rĂłwnieÂż niezwykle bogatš ofertš kulturalnš. Zainteresowani mogš wybieraĂŚ spoĹ“rĂłd licznych przedstawieĂą operowych i baletowych, premier teatralnych, a takÂże musicali. Zurych jest najgwarniejszym miastem Szwajcarii. Bywa czasem nazywany nowym Berlinem. Nie jest to bezzasadne porĂłwnanie. Ze swojš Street Parade (odbywajšcš siĂŞ co roku w sierpniu) Zurych zagarnš³ miliony wielbicieli muzyki techno zniechĂŞconych do skomercjalizowanej berliĂąskiej Love Parade. Gigantyczne imprezy, ktĂłre towarzyszš paradzie majš symbolizowaĂŚ miÂłoĹ“ĂŚ, wolnoĹ“ĂŚ i tolerancjĂŞ. Pod koniec lata odbywa siĂŞ nieco bardziej nobliwy ZĂźrcher Theater Spektakel. Wtedy to na deskach miejskich scen moÂżna podziwiaĂŚ wiele znanych zespo³ów teatralnych. W trzeci poniedziaÂłek kwietnia z kolei Zurych obchodzi Ĺ“wiĂŞto wiosny – Sechseläuten. Przy dŸwiĂŞkach muzyki ma wtedy miejsce szczegĂłlna parada. CzÂłonkowie gildii, ubrani w historyczne stroje, udajš siĂŞ do domĂłw cechowych. Na znak kresu zimy zapalany jest wypeÂłniony fajerwerkami baÂłwan. Godny uwagi jest Fasnacht (karnawaÂł). Rozpoczyna siĂŞ ze

szwajcarskš precyzjš – 11 listopada o 11.11, ale najbardziej atrakcyjne imprezy, w tym ogromna parada kostiumowa, sš organizowane w lutym, pod koniec karnawaÂłu.

Na zakupy

Zurych jest doskonaÂłym miejscem na zakupy. DziĂŞki korzystniejszej polityce podatkowej, ceny sš tu niÂższe niÂż w Londynie. Wiadomo Âże w Szwajcarii kupuje siĂŞ zegarki, ale kobiety zapewne mniej to interesuje niÂż na przykÂład buty czy biÂżuteria. Dobra wiadomoĹ“ĂŚ: w Zurychu znajdziecie wszystko, czego szukacie. Na ekskluzywnych handlowych ulicach Bahnhofstrasse i Limmatquai ukojenie znajdzie nawet najbardziej wymagajšcy zakupoholik. Ekskluzywne butiki, takie jak Gucci, Prada czy Dior przeplatajš siĂŞ tu z bardziej ogĂłlnodostĂŞpnymi sklepami. KaÂżda z paĂą, niezaleÂżnie od smaku czy gruboĹ“ci portfela, znajdzie coĹ“ dla siebie. Po udanych zakupach proponujĂŞ usišĹ“ĂŚ w sÂłynnej szwajcarskiej cukierni SprĂźngli. NajsÂłynniejsza znajduje siĂŞ na Paradeplatz. Tam mamy szansĂŞ sprĂłbowaĂŚ najprzedniejszej szwajcarskiej czekolady.

Po zmroku

Zurych nie musi siĂŞ rĂłwnieÂż wstydziĂŚ swojej oferty nocnych rozrywek. Jest tam ponoĂŚ ponad 1700 ró¿norakich restauracji. Serwowane sš w nich nie tylko przysmaki kuchni szwajcarskiej. Wiele tu restauracji wÂłoskich, chiĂąskich, japoĂąskich i innych. Dodatkowo zbawienne jest to, Âże obsÂługa w restauracjach mĂłwi w wiĂŞkszoĹ“ci waÂżnych jĂŞzykĂłw europejskich: po angielsku, niemiecku, francusku, wÂłosku. UmiejĂŞtnoĹ“ci jĂŞzykowe SzwajcarĂłw zrobiÂły na mnie naprawdĂŞ ogromne wraÂżenie. Nie zrobiÂł na mnie natomiast wraÂżenia stopieĂą zadymienia lokali. Szwajcarzy palš ogromne iloĹ“ci papierosĂłw i ciĂŞÂżko tam gdziekolwiek o salĂŞ czy choĂŚby kšcik dla niepalšcych. Ci, ktĂłrym to nie przeszkadza, powinni zakosztowaĂŚ nocnego Âżycia w Zurychu. Po zmroku, jak wiadomo,, wszyst-

ko moÂże siĂŞ zdarzyĂŚ. Miasto obfituje w bary i nocne kluby. WiĂŞkszoĹ“ĂŚ mieszkaĂącĂłw bawi siĂŞ raczej w cišgu tygodnia niÂż w trakcie weekendu. Pracujšcy w Zurychu mÂłodzi ludzie wracajš wtedy do swoich domĂłw poza stolicš i miasto jakby wymiera.

Baza wypadowa

Zurych otoczony jest przez czyste jeziora i rzeki, malownicze wioski, a co atrakcyjniejsze, znajduje siĂŞ w niewielkiej odlegÂłoĹ“ci od Alp. MoÂże wiĂŞc sÂłuÂżyĂŚ za doskona³š bazĂŞ wypadowš do ró¿norodnych wypraw dla wszystkich tych, ktĂłrzy pragnš lepiej poznaĂŚ SzwajcariĂŞ. Na poczštek jednak warto poznaĂŚ sam Zurych. W porĂłwnaniu z Londynem czy ParyÂżem wyda nam siĂŞ on na pewno nieco zaĹ“ciankowy, ale jego maÂłomiasteczkowoĹ“ĂŚ ma swĂłj niepowtarzalny urok.

qpmuby UN

Q 3D U X E LO UR . %7 PHW %HOVL]H 5RDG /RQGRQ 1:

‡ 52=/,&=(1,$ 32'$7.2:( VHOI HPSOR\HG &,6

‡ =:527< 32'$7.8 ‡ 3HâQD NVLÄ‹JRZRÄ&#x;Ă˝ 9$7 3D\UROO VSyĂĄNL /WG

‡ %(1(),7< ‡ ((& 5HVLGHQFH 3HUPLW UH]\GHQWXUD

‡ 2'=<6. 'à 8*�:

) 7 $ 'OD 7ZRMHJR EH]SLHF]HĔVWZD 3ROWD[ QDOHĪ\ GR )HGHUDWLRQ RI 7D[ $GYLVHUV

f f f _^[cP g R^ dZ

' #$ '"' "(&


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

22

TO i OWO

Mieszkaj¹cy

nowyczas.co.uk

w miastach czêsto widz¹ tylko kaczkê krzy¿ówkê i ³abêdzia niemego i nie maj¹ nawet pojêcia o ró¿norodnoœci ich krewniaków

Nie tylko kaczki i wrony

Grzegorz Ciepiel

redakcja@nowyczas.co.uk

P

we, gdy kaczka nie wyra¿a ochoty na g³askanie lub trzeba siê podzieliæ z rodzeñstwem lornetk¹. Mo¿na by pomyœleæ, ¿e ptasia trauma odciska niechybne piêtno na ka¿dym maluchu, ale wbrew pozorom dzieci spêdzaj¹ w centrum czas wspaniale, gdy¿ mog¹ obcowaæ z mnogoœci¹ przyrody na wyci¹gniêcie rêki i poczuæ j¹ bezpoœrednio, bez krat i ogrodzeñ. Najlepsz¹ dla nich por¹ jest czas karmienia. Pracownik centrum przekracza bramê z umieszczon¹ w wiadrach papk¹. Kaczki zaczynaj¹ biec. Biegn¹, jak na maratonie londyñskim, nie zbaczaj¹c na wszelkie przeszkody i jest to widok bardzo komiczny – no, do czasu kiedy im siê nie stanie na drodze. Dzieci pe³nymi garœciami wybieraj¹ pokarm z wiader i karmi¹ kaczki, te jedz¹ i œwiat staje do góry nogami, bo

ZD J¢CIA : GRZEGORZ CIEPIEL/NowyCzas

rzegl¹dam AZ-etkê, po³udniowo-zachodni Londyn. Okolice Putney i Barnes. W oko wpadaj¹ mi nagromadzone niedaleko Tamizy zbiorniki wodne. Wpadaj¹ tym mocniej, ¿e zrobi³o siê ciep³o i oko jakoœ samo usilnie kieruje siê w stronê niebieskich plam na mapie. Oto przy jednym z zakoli Tamizy, poœród wielu terenów zielonych, jest jedno miejsca wyj¹tkowe. London Wetland Centre gromadzi w pigu³ce przyrodê europejskich obszarów wodno-b³otnych, tych najbardziej zagro¿onych i tych najbardziej cennych w skali œwiatowej. Móg³bym podawaæ fakty, liczby, konwencje, gatunki, ale nie o to tutaj chodzi, lecz o… kaczki i inne takie. I nie mowa tutaj o kaczkach dziennikarskich ani polityce. Tak siê z³o¿y³o, ¿e wodny drób od zawsze by³ w krêgu zainteresowañ cz³owieka. Kiedyœ obcowa³ z nim na co dzieñ i g³ównie postrzega³ go jako przysmak, póŸniej by³ trofeum w królewskich ³owach, i dziêki temu drób wodny przetrwa³ w epoce rozwoju przemys³owego. Mimo to ludzie mieszkaj¹cy w miastach czêsto widz¹ tylko kaczkê krzy¿ówkê i ³abêdzia niemego i nie maj¹ nawet pojêcia o ró¿norodnoœci ich krewniaków. A tych jest wiele: du¿e, ma³e, z dziobami szerokimi, z dziobami w¹skimi, jedne gnie¿d¿¹ siê w szuwarach, a inne w dziuplach, samce s¹ zawsze bajecznie kolorowe i kwacz¹ podobnie. Niech nie bêdzie w b³êdzie ten, kto pomyœli, ¿e samymi kaczkami ¿yje centrum w Barnes. Nad g³ow¹ œmigaj¹ jaskó³ki, czajki, po stawach sun¹ z majestatem bia³e i czarne ³abêdzie, a w trzcinie co raz przemknie kurka wodna czy poluj¹cy na ¿aby w¹¿. Ptasi gwar m¹ci tylko co jakiœ czas rozdzieraj¹cy p³acz dzieci prze¿ywaj¹cych swoje ogromne tragedie ¿ycio-

chocia¿ raz role karmiciela i karmionego zostaj¹ odwrócone. Nikt nie ginie, wszyscy s¹ szczêœliwi. Wiêksz¹ czêœæ centrum zajmuj¹ zbiorniki wodne, których mieszkañcy sami musz¹ zatroszczyæ siê o po¿ywienie. Daj¹ sobie jednak doskonale radê i co najwa¿niejsze, wychowuj¹ nowe pokolenia. Do wielu z tych akwenów nie ma bezpoœredniego dostêpu, a zwiedzaj¹cy mog¹ poogl¹daæ ptasie ¿ycie ze specjalnych ukryæ. Wiosna daje mo¿liwoœæ podziwiania ptasich piskl¹t. Puchate kulki z dzióbkami wywo³uj¹ we wszystkich pozytywne emocje, a jest ich taka sama rozmaitoœæ, jak doros³ych. Najbardziej warte zobaczenia s¹ pisklaki ³ysek. Ptak ten kaczk¹ nie jest, ale ewolucja pomog³a mu wygl¹daæ ca³kiem podobnie. Maluchy pozosta³y inne. £yse, czerwone g³ówki, z pojedynczymi piórkami stercz¹cymi niczym antenki i czarne puchate korpusiki nie wchodz¹ w ¿aden kanon ptasiego piêkna, ale przecie¿ nie o to chodzi. Je¿eli nie masz planów na weekend, warto wybraæ w³aœnie Wetland Centre (szczegó³owo opisywaliœmy to miejsce w pierwszym numerze „Nowego Czasu”, 6.10.06), by pospacerowaæ, by w centrum wielkiego miasta na chwilê siê wyciszyæ, by zobaczyæ, jak wielkie bogactwo ¿ycia nas otacza. Najczêœciej nieœwiadomi tego, wiemy tylko, ¿e to kaczka, a tamto wrona. Anglicy nauczyli siê chroniæ oraz szanowaæ to, co im pozosta³o lub to co mo¿na do ¿ycia przywróciæ. My nadal tego nie rozumiemy, czego przyk³adem jest budowa obwodnicy Augustowa przez Dolinê Rospudy. Pozornie prostsze rozwi¹zanie niesie za sob¹ ogromne szkody – jak wielkie? Przyjdzie oceniæ naszym dzieciom i wnukom.


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

mANIA gotowania

nowyczas.co.uk

L

JAK GRZYBY PO DESZCZU

Miko³aj Heciak

redakcja@nowyczas.co.uk

ondon Maraton znany jest na ca³ym œwiecie. Nie zawsze dopisuje pogoda. Tym razem by³o inaczej. W s³oneczn¹ niedzielê biegacze, jak grzyby po deszczu, pojawili siê na ulicach stolicy Anglii. Ka¿dego dnia mo¿na spotkaæ kogoœ oddaj¹cego siê popularnemu joggingowi, jednak sam maraton jest czymœ wyj¹tkowym. Ju¿ krótka obserwacja wystarczy, by zauwa¿yæ, ¿e wiêkszoœæ uczestników podejmuje ten wysi³ek nie dla zabawy bynajmniej, i nie dla zdrowia. S¹ tacy, którzy chc¹ przebiec chocia¿ kilka kilometrów, by w ten sposób zdobyæ pieni¹dze na szczytne cele, jak choæby utrzymanie hospicjów czy programy badañ zdrowotnych. Ulice Londynu by³y wype³nione wielotysiêcznym, kolorowym korowodem. Ktoœ zapyta, jak maraton ma siê do gotowania. Ano ma siê, i to na kilka sposobów. Pomijaj¹c owe szczytne cele, wysi³ek fizyczny, podobnie jak odpowiednia dieta, ma wp³yw na nasze zdrowie i samopoczucie. Mo¿e s³owo „dieta” ci¹gle kojarzy siê z kimœ chorym, komu lekarz zaleci³ odpowiednie od¿ywianie. Ja uj¹³bym to szerzej, jako sposób od¿ywiania, a od¿ywianie z gotowaniem ma ju¿

du¿o wspólnego. Nikogo nie trzeba przekonywaæ dzisiaj, ¿e to, co jemy, ma wp³yw na nasze zdrowie. Ale nie tylko to, co jemy, ale i jak jemy – pochodzenie produktów, sposób przyrz¹dzenia, liczba posi³ków itd. Temat to bardzo szeroki i wdziêczny, i jeszcze do niego bêdziemy wracali nie raz. Teraz jednak wróæmy do naszej historycznej wêdrówki po Szkocji. Pisa³em ju¿, ¿e w XIX wieku do Szkocji zaczêli nap³ywaæ mieszkañcy Pó³wyspu Apeniñskiego. Wielu W³ochów pokona³o d³ug¹ trasê z po³udnia Europy na pó³noc, by odmieniæ swój los. Stali siê emigrantami poszukuj¹cymi innego ¿ycia. I niektórym siê uda³o, a dziêki ich wysi³kowi zmieni³o siê oblicze gastronomiczne Szkocji. Zaczynaj¹cy od zera W³osi przywieŸli miêdzy innymi po³udniowy temperament i kulinarne zwyczaje. Dziêki nim narodzi³a siê w tamtych czasach kultura kulinarna znana dzisiaj jako take-away. To oni pierwsi zaproponowali zapracowanym Szkotom formê gotowego jedzenia, które mo¿na by³o kupiæ i zjeœæ w domu. I ma³o kto wie, ¿e popularny fish&chips wzi¹³ swój pocz¹tek w³aœnie z pomys³owoœci W³ochów. Podobnie te¿, znane powszechnie, samochody specjalizuj¹ce siê w sprzeda¿y lodów, daj¹ce o sobie znaæ g³oœno wygrywanymi melodyjkami, s¹ nastêpcami w³oskich sprzedawców lodów, którzy g³oœnym nawo³ywaniem z kolorowych wozów zachêcali potencjalnych nabywców. A lody sprzedawane przez nich otrzyma³y nazwê hokey pokey. Stopniowo gromadzony kapita³ pozwala³ obrotnym sprzedawcom na otwieranie kawiarni i restauracji we w³oskim stylu w najlepszych i najdro¿szych miastach i dzielnicach. A to podnosi³o popularnoœæ i umacnia³o w³oskie wp³ywy. A¿ korci mnie, by zaproponowaæ Pañstwu dzisiaj domowej roboty fish&chips, nawi¹¿ê jednak do tytu³u dzisiejszego artyku³u i opiszê smaczny i tani przepis na szkocki gulasz z grzybami (jeden z wielu oczywiœcie). Jest to rodzaj jednogarnkowego jedzenia, które przyrz¹dza siê wczeœniej, by przygotowaæ siê na przyjœcie goœci albo móc poza³atwiaæ inne sprawy przed obiadem. Dla 4 osób potrzebowaæ bêdziemy oko³o 1kg wo³owiny, po 50g m¹ki i mas³a, 1 ³y¿eczkê papryki w proszku, 250g cebuli, 100g pieczarek, 2 z¹bki czosnku, ³y¿kê marmolady (bitter marmalade), 300 ml czerwonego wina, 150 ml wo³owego roso³u, sól i pieprz do smaku. Pokrojone w grub¹ kostkê miêso obtaczamy w pieprzu, papryce, m¹ce i dzielimy na kilka porcji. Ka¿d¹ porcjê podsma¿amy na oleju, na rozgrzanej patelni. Postêpujemy tak, by miêso z ze-

CS Concept BMW

SKODA 4x4

W OFERCIE Skody brakowa³o do tej pory auta z segmentu SUV. Teraz wszystko mo¿e siê zmieniæ. VW wyda³ zgodê na opracowanie uterenowionego pojazdu, który bêdzie produkowany z logo Skody. Robocza nazwa projektu nosi nazwê Yeti. Z pewnoœci¹ bêdzie on posiada³ sporo elementów wspólnych z Tiguanem. Auto mog³oby znaleŸæ siê w produkcji w 2009 roku. Bêdzie to zapewne jeden z szeœciu zapowiadanych nowych modeli Skody, które maj¹ siê pojawiæ do 2010 roku. Wiadomo ju¿, ¿e pozosta³e to m.in. Superb i nowa Fabia.

KUCHNIA NA KÓ£KACH 23

NA MOTOR Show w Szanghaju monachijska firma pokaza³a projekt modelu CS Concept. Mo¿e on byæ zapowiedzi¹ nowej stylistyki BMW. Auto wydaje siê l¿ejsze od poprzedników i bardziej aerodynamiczne, a jednak jest nadal rozpoznawalne. Prototyp postawiono na 18-calowych felgach. Poza tym projekt wyposa¿ono w cztery indywidualne fotele sportowe. DŸwignia zmiany biegów znalaz³a siê przed kierownic¹. Auto jest wyposa¿one w silnik V12 6 l. Ma 5,1 m d³ugoœci, 2,22 szerokoœci i 1,36 m wysokoœci.

wn¹trz by³o zrumienione, a wszelkie soki zatrzymane wewn¹trz. Je¿eli wrzucimy ca³oœæ miêsa jednoczeœnie na patelniê, stracimy efekt podsma¿enia, a otrzymamy efekt duszenia, a nie o to nam przecie¿ chodzi. Podsma¿one miêso przek³adamy do ¿aroodpornego naczynia. Nastêpnie na maœle podsma¿amy pokrojon¹ w kostkê cebulê. Podobnie podsma¿amy grzyby. Dodajemy resztê sk³adników i na koniec ³y¿kê marmolady (tym razem doda³em malinow¹). Ca³oœæ doprowadzamy do wrzenia, przykrywamy naczynie i wk³adamy do nagrzanego piekarnika na 2 do 3 godzin, a¿ miêso stanie siê dostatecznie kruche. W tym czasie mo¿emy przygotowaæ dodatki: surówki lub sa³atki. Gulasz ten bardzo dobrze pasuje do duszonych ziemniaków. Proszê nie przera¿aæ siê d³ugoœci¹ gotowania. Naprawdê ten czas jest potrzebny, by miêso wo³owe nabra³o kruchoœci. Warto zwróciæ uwagê, ¿e wynika to z tego, ¿e do gulaszów u¿ywamy gorszej jakoœci miesa. Niemniej jednak czas gotowania mo¿na skróciæ w³aœnie przez u¿ycie lepszego gatunkowo miêsa (ale co za tym idzie – i dro¿szego). Niektóre przepisy tego typu zalecaj¹ gotowanie nawet po kilkanaœcie godzin! Tak, cz³owiek gotuje, idzie spaæ, wstaje, za³atwia sprawy na mieœcie, wraca i obiad ju¿ na niego czeka. ¯yczê smacznego i mi³ego odpoczynku po tygodniu ciê¿kiej pracy!!!

Wielki Mur w Rosji

KOLEJNA chiñska firma poszerza swoje rynki eksportu. Tym razem jest to Great Wall Motors, który poinformowa³ o planach budowy zak³adów w Federacji Rosyjskiej. Inwestycja wyniesie oko³o 70 mln dolarów, za które powstan¹ linie monta¿u w zak³adach A³abuga w Tatarstanie. 70 proc. kapita³u pochodzi z Chin, 30 proc. z Rosji. Umowa w tej sprawie ma zostaæ podpisana ju¿ w maju, po czym natychmiast ruszy inwestycja. Jej zakoñczenie przewidziano do koñca 2007 roku. Great Wall montowa³by w Rosji znany ju¿ model Hovera i trzy mniejsze auta. Dwa z nich – Pery i Florid przeznaczone s¹ dla m³odszych odbiorców. Pery to ma³y, ekonomiczny samochód o zaciêciu sportowym, który ma zu¿ywaæ ok. 4,5 l benzyny na 100 km. Model Florid ma mieæ 2 silniki benzynowe – 1,3 l i 1,5 l, oraz diesla, o pojemnoœci 1,2 l. Rodzinnym autem bêdzie natomiast Cowry z silnikiem 2-litrowym. Wszystkie auta wyposa¿one s¹ w klimatyzacjê. Hover na rosyjskim rynku bêdzie dostêpny z silnikiem benzynowym – 2,4 l, z rêczn¹ lub automatyczn¹ skrzyni¹ biegów i z motorem wysokoprê¿nym 2,8 TDI.


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

24

CZAS NA RELAKS

Cytat tygodnia

nowyczas.co.uk

A niech jedzie – mówi¹ byli koledzy Józefa Oleksego z SLD, który zamierza skorzystaæ z propozycji pracy na zagranicznej uczelni.

horoskop tygodniowy

ANDRZEJ LICHOTA

Miros³awa Krogulska i Izabela Podlaska

BARANY czeka spokojniejszy tydzieñ. Bêdziecie cierpliwi i bardziej ni¿ zwykle opanowani. Dziêki temu macie szansê uzyskaæ to, o co od d³ugiego czasu zabiegacie. Pi¹tkowe popo³udnie to dobry czas, aby spotkaæ siê z przyjació³mi. Przed samotnymi szansa na mi³oœæ! 29.04 zadbajcie o swoje zdrowie i unikajcie niepotrzebnych sporów. 1.05 sprzyja Baranom powodzenie w mi³oœci. BYKI maj¹ przed sob¹ ciekawy tydzieñ. 27.04 planeta Merkury wkracza w wasz znak zodiaku, co wró¿y wam przyp³yw si³ i ambicji. Czas zapomnieæ o starych sprawach i nie ¿ywiæ do nikogo urazy. Nowe przedsiêwziêcia udadz¹ siê wspaniale, a zawarte znajomoœci bêd¹ ciekawsze, ni¿ myœlicie. 3.05 to dobry dzieñ, aby negocjowaæ z szefem podwy¿kê lub umawiaæ siê na rozmowê w sprawie lepszej pracy. BLIŹNIÊTA unikn¹ k³opotów dziêki w³aœciwemu wyczuciu sytuacji i niezwyk³ej intuicji. Tydzieñ sprzyja porz¹dkom i wa¿nym przemyœleniom. W weekend znajdŸcie czas na odpoczynek i choæ na chwilê oderwijcie siê od codziennych k³opotów. 2.05 pamiêtajcie o kimœ, kto czeka na wa¿n¹ wiadomoœæ. 3.05 sprzyja sprawom zawodowym. Rozmowa z kimœ doœwiadczonym pomo¿e wam odkryæ sekret lub kulisy pewnej zaskakuj¹cej sytuacji. RAKI zajm¹ siê ró¿nymi zaleg³ymi sprawami, wszystko bêd¹ chcia³y zrobiæ natychmiast i bez pytania innych o zdanie. W sprawach zawodowych lepiej jednak w tym tygodniu zachowaæ zimn¹ krew. Nie b¹dŸcie aroganccy i uwa¿nie s³uchajcie poleceñ prze³o¿onych, a nieporozumienia szybko siê wyjaœni¹. 1.05 sprzyja randkom i towarzyskim spotkaniom. Samotne Raki maj¹ tego dnia szansê nawi¹zaæ interesuj¹c¹ znajomoœæ. LWY bêd¹ w tym tygodniu myœleæ przede wszystkim o swojej karierze, a z nudów mog¹ zaj¹æ siê rozstawianiem wszystkich po k¹tach. Nie forsujcie jednak na si³ê swojego zdania i nie k³óæcie siê o drobiazgi, a szczêœcie bêdzie wam sprzyjaæ. 30.04 zadbajcie o swoje zdrowie, bo nadmiar obowi¹zków mo¿e Ÿle wp³yn¹æ na wasze nerwy. 3.04 sprzyja poznawaniu nowych technologii i rozpoczynaniu nauki jêzyków obcych. PANNY zapragn¹ poznaæ nowych przyjació³, odwiedziæ nieznane miejsca. Bêdziecie w tym tygodniu bardzo energiczni, pomys³owi i ¿yczliwi w stosunku do ca³ego otoczenia. W weekend zapragniecie bawiæ siê i odpoczywaæ, a samotnym Pannom dopisze powodzenie w mi³oœci. 2.05 nie przesadzajcie jednak z uprzejmoœciami i wyrêczaniem leniwych wspó³pracowników, bo ktoœ przebieg³y wykorzysta to i szybko wejdzie wam na g³owê. WAGI maj¹ przed sob¹ pracowity tydzieñ. Wa¿ne obowi¹zki zaprz¹tn¹ was bez reszty, nadrobicie zaleg³oœci i uporacie siê z trudnym zadaniem. Nie zaniedbujcie jednak spraw mi³osnych, bo bliska osoba szybko wypomni wam brak zaanga¿owania. 3.05 sprzyja wam powodzenie w sprawach finansowych. Postarajcie siê odzyskaæ stare d³ugi, delikatnie porozmawiajcie z szefem o dodatkowych pieni¹dzach. SKORPIONY maj¹ przed sob¹ udany tydzieñ. Problemy oka¿¹ siê mniejsze, ludzie sympatyczniejsi, a œwiat piêkniejszy. Z tego powodu trudno siê bêdzie Skorpionom skupiæ na obowi¹zkach i codziennych sprawach. W weekend mi³oœæ i zwi¹zane z ni¹ plany bêd¹ najwa¿niejsze. Jeœli jesteœcie samotni, to nie przegapcie kogoœ wyj¹tkowego. 3.05 sprzyja decyzjom finansowym. To dobry dzieñ na wizytê w banku lub urzêdzie. STRZELCE przez ca³y tydzieñ wykazywaæ bêd¹ sk³onnoœæ do nadmiernego ryzyka, a nawet mog¹ prowokowaæ do k³ótni. W mi³oœci nie okazujcie zazdroœci, bo z tego powodu gro¿¹ wam nieporozumienia. W weekend postarajcie siê odpocz¹æ i nie spotykajcie siê z osobami, których nie lubicie. Nadmiar stresów mo¿e Ÿle wp³yn¹æ na wasz humor. Po 30.04 poczujecie przyp³yw si³ i optymizmu. 3.05 sprzyja rozpoczynaniu podró¿y i udanym zakupom. KOZIORO¯CE bêd¹ towarzyskie i weso³e. W weekend bêdziecie jednak musieli rozs¹dziæ jakiœ spór lub podzieliæ miêdzy ludzi jakieœ dobra. Trzeba bêdzie od³o¿yæ na póŸniej przyjemnoœci, a kogoœ pocieszaæ lub pomagaæ. B¹dŸcie sprawiedliwi, a zas³u¿ycie na uznanie. Tydzieñ sprzyja te¿ decyzjom dotycz¹cym zdrowia i urody. 3.05 macie szansê wyjaœniæ skomplikowan¹ zawodow¹ sprawê lub zas³u¿yæ na uznanie wa¿nej osoby. WODNIKI bêd¹ spokojniejsze ni¿ zwykle. Wasz¹ uwagê zaprz¹tn¹ myœli o pieni¹dzach. Przepytacie rodzinê z dochodów i podejmiecie wa¿ne decyzje dotycz¹ce wspólnych zakupów. Po 30.04 zastanowicie siê, jak szybko awansowaæ, a nawet zrobicie listê swoich talentów i zalet. 2 i 3.05 mo¿liwe s¹ niecodzienne spotkania i ciekawe propozycje zawodowe. Mo¿ecie wtedy liczyæ na pomoc i sympatiê otoczenia. RYBY bêd¹ marzyæ o idealnej mi³oœci, wzrusz¹ siê romantyczn¹ histori¹ lub nawet telewizyjnym serialem. W pracy b¹dŸcie jednak ostro¿ni, bo szef nie bêdzie a¿ tak wyrozumia³y i mo¿e mieæ pretensje, jeœli o czymœ wa¿nym zapomnicie. Po 30.04 poczujecie, ¿e od¿ywa w was dusza buntownika. W razie potrzeby broniæ bêdziecie swoich przekonañ i bez ¿alu pozbêdziecie siê niechcianych spraw, a nawet znajomych.

warto zobaczyæ w TVP Pi¹tek, 23:25 Odejœæ z nadziej¹

Prof. dr hab. Jacek £uczak z Akademii Medycznej w Poznaniu z uporem latami tworzy³ hospicjum. Stworzy³ wzorcow¹ placówkê. Chcia³, by to miejsce stanowi³o praktyczn¹ realizacjê jego tezy, ¿e œmieræ jest procesem naturalnym, ale ¿egnanie siê z ¿yciem powinno byæ pozbawione cierpienia. Reporta¿ opowiada o profesorze i zespole ludzi, którzy z nim pracuj¹. Sobota, 19:10 Deja vu

Dla wielbicieli talentu Juliusza Machulskiego film „Deja vu” by³ pewnym zaskoczeniem. Niby znowu komedia, niby znowu w¹tek sensacyjny, niby znowu udana próba po³¹czenia kina popularnego z ambitniejszym, a jednak... „Deja vu” to niezwykle wysmakowany pastisz najwa¿niejszych nurtów w kinematografii radzieckiej i amerykañskiej. Machulski ujawni³ te¿ po raz kolejny swe inklinacje polityczne. Film ten daje siê bowiem interpretowaæ równie¿ jako zapis konfrontacji dwu kultur i cywilizacji. Zachód spotyka siê tu ze Wschodem, kapitalizm z komunizmem, mentalnoœæ uformowana przez demokracjê z mentalnoœci¹ uformowan¹ w dyktaturze. Wynika z tego niejedna zabawna sytuacja, ale i niejedna refleksja.

Niedziela, 10:25 Lecha Majewskiego podró¿e w g³¹b siebie bez ograniczeñ wiekowych

Proponowany reporta¿ to nie tylko relacja z nowojorskiego muzem, choæ oczywiœcie temat ten jest obecny w filmie. To przedstawienie postaci Majewskiego jego twórczoœci, inspiracji, pracy, filozofii. Pomys³ reporta¿u opiera siê na motywie drogi, jako sytuacji realnej i symbolicznej zarazem. Majewski jest bowiem cz³owiekiem w niekoñcz¹cej siê podró¿y. W ostatnim roku z powodu prezentacji najnowszego filmu by³ w Moskwie, Belgradzie, Londynie, Berlinie, Buenos Aires, Seattle, Los Angeles... ci¹gle jednak wraca na Œl¹sk. Czego tu szuka? Jak bliskie jest mu miejsce urodzenia? Jak wiele z niego czerpie i jak dalece jest obecne w jego dzie³ach?

Niedziela, 15:40 Biografie – Historia jednej znajomoœci bez ograniczeñ wiekowych Marta Meszaros i Jan Nowicki opowiadaj¹ o dziejach swojego zwi¹zku, który trwa ju¿ 22 lata. Do udzia³u w filmie zaprosili swoich polskich i wêgierskich przyjació³. „Historia jednej znajomoœci” to nie tylko historia Marty Meszaros i Jana Nowickiego, ale tak¿e Wêgrów i Polaków. Bohaterowie filmu opowiadaj¹ o swoim ¿yciu, o swoich pasjach i zainteresowaniach.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

CZAS NA RELAKS 25

5 7 8 2 6 4 8

7 4

8 1

7 9

4 7 5 3

6

œrednie

5 2

1 3 9

1

trudne

5

6 2 7 8 6

8 8

5 8 4 2 7 1 9 6 5 9 1 6 9 3 2

3 9 7

6 3

9 8 2 1

5 4

4 5 1 6

6 9 3

9 7 8 4

Sudoku

³atwe

3

2

Wype³nij diagram w taki sposób, aby w ka¿dym poziomym wierszu, w ka¿dej pionowej kolumnie i w ka¿dym dziewiêciopolowym kwadracie 3x3 znalaz³y siê cyfry od 1 do 9. Cyfry w kwadracie oraz kolumnie i wierszu nie mog¹ siê powtarzaæ. Jeden z najlepiej zarabiaj¹cych sportowców polskich, Mariusz Pudzianowski z³o¿y³ wniosek o przydzia³ mieszkania komunalnego. Najsilniejszy cz³owiek na œwiecie posiada willê w Bia³ej Rawskiej, a w jego gara¿u stoi m.in. hummer i mercedes klasy S. Sprawa mieszkania dla "Pu-

dziana" oburza tym bardziej, ¿e jest to ju¿ drugi przypadek, kiedy prezydent £odzi Jerzy Kropiwnicki ma zamiar daæ mieszkanie komunalne komuœ, kto nie mieszka w mieœcie i kogo staæ na zakup w³asnych czterech k¹tów na wolnym rynku. Tak by³o z Ma³gorzat¹ Potock¹, szefow¹ ³ódzkiej telewizji.

Rozwi¹zania sudoku z nr 16

³atwe

œrednie

trudne

Humor

Absurd tygodnia

Has³o krzy¿ówki z nr 16: £aty zawsze wiêksze od dziur.

Krzy¿ówka

rybim okiem

rybim okiem

chodz¹c do parku byle jakiego, równo przystrzy¿onego i jak najmniej zat³oczonego, znudzony ulicznym szumem, wielobrwnym t³umem, myœlê sobie: won, rym! W lewej kieszeni klucze, w prawej kieszeni telefon i drobne, w lewej tylnej kieszeni jakiœ œwistek papieru, w prawej tylnej kieszeni travelcard. I znowu sobie myœlê: won! Ale co? Paralele konstrukcyjne? Ale gdzie jest kocyk? Zamiast kocyka kurtka, trzymana przez ca³¹ mikropodró¿ pod rêk¹, bo, a nu¿, deszczyk. Ktoœ gra na kongach-bongach, pi³ka, podkrêcona, wykopniêta przez kogoœ z bli¿ej nieokreœlonego miejsca,

W

wyl¹dowa³a na czyimœ kocyku, suto zastawionym czymœ, co ci¹gle zas³oniête by³o przez papiery z powodu ci¹gle zrywaj¹cego siê wiatru, który, kto to wie, mia³ ambicje zostaæ tornadem. Ktoœ, kto wykopn¹³ pi³kê, móg³ zostaæ Davidem Beckhamem Bangladeszu. O ile mnie wzrok nie myli. Myli³. By³ to Borat Rzeszowszczyzny, choæ nie da³ po sobie poznaæ, ¿e jest z Augustowa. W parku byli równie¿ Andrzej Lepper Marsylii i Condolezza Rice Mazowieckiego. Frankenstein Maghrebu i Predator Kurytyby. S³uchano papuañskiego hard core'a, pó³nocnokoreañskiego rapu, polskiej awangardy ambientowej i szkockiej samby. Unosi³y siê krêc¹ce siê ob³oki cygaro-papierosowo-cannabisowego dy-

mu, który dra¿ni³ receptory wêchu. Mózg otrzymywa³ potasowane dane, równowaga potasowa organizmu uleg³a zachwianiu, synapsy utworzy³y wielk¹ spiralê i: nagle: King-Kong! Nie, to Murzyn zasn¹³ na ³awce, podrywaj¹c od czasu do czasu tu³ów, jakby coœ mu siê przyœni³o nagle, znienacka. Wychodz¹c z parku byle jakiego, z przygniecion¹ koszul¹ i pust¹ butelk¹, z okruszkami na ramieniu zamiast duszy, z dysz¹ zamiast ust, wywabi³em z pamiêci obrazek: na pierwszym planie przygarbiony ch³opczyk, w k¹pielówkach, siedzi nad rzek¹, barwy pastelowe. Seurat. National Gallery. „Kraby” Van Gogha. Niemal¿e abstrakcyjne p³ótna impresjonistów. National Gallery. Iœæ do Na-

tional Gallery. Nie iœæ do National Gallery. Z os³upienia, a bardziej z impasu myœli, wyrwa³a mnie przej¿d¿aj¹ca limuzyna, za któr¹ poci¹gn¹³em wzrokiem jak pêdzlem. Kolor limuzyny, koœæ s³oniowa, rozmy³ siê na odrapanych fasadach domów, na wiosennym niebie rozkwita³y czarne fajerwerki i rozsypywa³y siê wœród chmur jak bierki. Nie mog³em wytrzymaæ ze œmiechu. Œmiech nie móg³ wytrzymaæ ze mnie. A s³upki termometrów ju¿ zeœlizgiwa³y siê ze swego pu³apu. Ze œmiechu pok³adzione po parku postaci rozmydla³y siê na tle zieleni, w³aœciwie zzielenia³e makiety postaci, nieco w bok, przesuwa³y siê w zwolnionym

tempie, a podczas biegu zatrzymywa³y siê na chwilkê w powietrzu, by miêkko sp³yn¹æ na to podniebie niedzielne, ¿eby znów wzbiæ siê na kolejn¹ chwilê, która, przy sprzyjaj¹cych warunkach, mog³aby zamieniæ siê w wiecznoœæ. I oddalaliœmy siê od siebie, park i ja, w tempie, które przypominaæ mog³oby flegmatyczn¹ zawrotnoœæ w przesuwaniu pionków na miejskiej szachownicy. Tak omin¹³em dzieñ, który min¹³. W³aœciwie, w skali transgalaktycznego roku, mign¹³em sobie od „wchodz¹c” do „wychodz¹c”. Jak kadr w brudowniku pamiêci.

Robert Rybicki


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

nowyczas.co.uk

26 CO SIĘ DZIEJE Muzyka ¸ona & Webber DJ Twister Fisz Rhythm Factory 16-18 Whitechapel Road London E1 1EW 4 maja Start: 21.00 – 4.00

Wroc∏awscy artyÊci atakujà: Lech Janerka, Husky i Karbido oraz grupa artystyczna Fakeart z projektem „Dekalog”. Indywidualne wizje przykazaƒ – poezja, felieton, wlepka, fotografia, grafika, plakat, satyra, szablon i muzyka. Kontrowersyjnie, lecz nie obrazoburczo. Lech Janerka jest twórcà osobnym, któremu daleko do wszelkich efektów u∏atwiajàcych odbiór jego muzyki, albo si´ podoba, albo nie. Jeden z tych artystów, którego nie interesuje tani poklask. Husky czyli duet Patrycji Hefczyƒskiej i Jacka Dojwy, istnieje od ponad pi´ciu lat. Jedna z oryginalniejszych propozycji polskiej sceny klubowej. Zespó∏ Karbido wystàpi∏ podczas 27 Przeglàdu Piosenki Aktorskiej, dziennikarze jednog∏oÊnie wskazali spektakl jako zwyci´zc´ nowo powsta∏ego nurtu PPA OFF. Ich wyst´p to raczej performance, bo w swoim projekcie „Stolik” wykorzystujà...stó∏. Nie jest to jednak mebel, ale specjalnie wykonany obiekt muzyczny, wyposa˝ony w aparatur´ wychwytujàcà najmniejszà amplitud´ drgaƒ. Ka˝dy z grajàcych transponuje na stó∏ partie wykonywane dotàd na zwyk∏ym instrumencie. Mega Yoga zaprasza: Âcianka Live

BUCH i Polish Cultural Institute prezentujà: „Wroc∏aw Radical” Klub Scala 275 Pentonville Road N1 9NL 13 maja Godz. 17.45 Bilety: £12

Film Alpha Dog Dramat,USA 2006 re˝. Nick Cassavetes Film opowiada o 23-letnim Jesse Jamesie Hollywoodzie, dealerze narkotyków, który w 2000 roku porwa∏ i zamordowa∏ 15-letniego ch∏opca, brata m´˝czyzny, który mia∏ u niego niesp∏acony narkotykowy d∏ug. Hollywood sta∏ si´ najm∏odszym cz∏owiekiem na liÊcie najbardziej poszukiwanych przez FBI przest´pców. W jednej z ról, gwiazda muzyki pop Justin Timberlake. W kinach w ca∏ym Londynie. Away from Her Dramat, Can 2006 re˝. Sarah Polley Mieszkajàcy w Ontario Fiona i Grant sà ma∏-

Bilety: £12, dost´pne w POSK-u i w polskich sklepach, na stronie www.ticketweb.co.uk Rezerwacja telefoniczna: 07834 194 884 lub mailowa: dmd@o2.pl Wielkie wydarzenie dla fanów ambitnego hip-hopu. Na scenie klubu Rhythm Factory zaprezentujà si´ przedstawiciele Asfalt Records – najwa˝niejszej, niezale˝nej wytwórni w Polsce. ¸ona ze swoim nowym materia∏em z wydanej przed kilkoma tygodniami, Êwietnie przyj´tej p∏yty „Absurd i Nonsens”. Z kolei Fisz b´dzie tym razem dj’em, serwujàc po koncercie rytmy reggae, funky i hip-hop. Przyjacielu, ty bàdê uprzejmy nie mieç wàtpliwoÊci, by tam byç.

rem Rojkiem. Z tym ostatnim wspó∏tworzyli projekt Lenny Valentino. Zespó∏ stworzy∏ Êcie˝ki dêwi´kowe do kilku spektakli teatralnych oraz niemych filmów. Ich muzyka grana na ˝ywo towarzyszy∏a takim klasykom jak „Pancernik Patiomkin” czy „Cz∏owiek z kamerà” prezentowanym podczas festiwalu Era Nowe Horyzonty czy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. ÂCIANKA znana jest z ˝ywio∏owych koncertów ∏àczàcych ogromnà energi´ i spontanicznoÊç z nastrojem medytacyjnego stopienia z publicznoÊcià.

KABARET DKD 29 kwietnia godz. 19.00 Thames Rowing Club Putney Embankment SW11 1 LB Wstęp: £12, do kupienia w dniu imprezy, rezerwacji można dokonać telefonicznie, pod numerem: 07864958145. Uwaga! Każdy bilet, bierze udział w losowaniu nagród

16.05.2007 '93 Feet East 150 BrickLane E1 6QL Godz. 19.30 Bilety w cenie £9 przedsprzeda˝ / £12 w dzieƒ koncertu dost´pne od 18 kwietnia na stronie www.ticketweb.co.uk oraz w polskich sklepach Zespó∏ ÂCIANKA powsta∏ jesienià 1994 w Sopocie. Jest dzisiaj wyjàtkowo powa˝anym polskim zespo∏em alternatywnym, jednym z nielicznych, który mo˝e mierzyç si´ z czo∏ówkà Êwiatowych grup wyznaczajàcych nowe kierunki w muzyce. Cz∏onkowie zespo∏u wspó∏pracowali m.in. z Johnem Zornem, Andrzejem Smolikiem, Tymonem Tymaƒskim, Glennem Meyerem, czy Artu-

Kabaret DKD inaczej Doczekać Końca Dnia to ciekawa propozycja polskiej sceny satyrycznej. Zdobywcy Grand Prix festiwalu Piosenki Debilnej we Wrocławiu oraz Srebrnego Pióra w Lidzbarku, festiwalu mocno promowanego przez radiowego specjalistę w dziedzinie rozrywki, czyli Program Trzeci. DKD dwukrotnie zajął pierwsze miejsce na konkursie monologów kabaretowych PAKA w Krakowie. Impreza w Thames Rowing Club to nie tylko występ samego kabaretu dla ducha, lecz również odrobina smakołyków dla ciała, m.in. tiramisu własnej roboty. Po kabarecie losowanie nagród i niespodzianka, o której cicho sza. ˝eƒstwem od ponad 40 lat. Fiona zapada na I chorob´ Alzheimer'a. Pewnego dnia gubi si´, i zostaje odnaleziona dopiero po kilku dniach. Podejmujà decyzj´ oddania jej do domu starców. Po raz pierwszy, w ciàgu pi´çdziesi´ciu lat wspólnego ˝ycia, zostajà zmuszeni do d∏ugiej roz∏àki. Kiedy wreszcie Grant odwiedza Fion´, jest zdruzgotany odkryciem, i˝ jego ˝ona, nie tylko go ju˝ nie pami´ta, ale na dodatek, przenios∏a swoje uczucia na innego m´˝czyzn´. W kinach w ca∏ym Londynie. The Breed Horror, USA/Ger. 2006 re˝. Nick Mastandrea

Pi´cioro przyjació∏ postanawia sp´dziç upojne wakacje na ma∏ej opuszczonej wysepce. Wkrótce jednak oka˝e si´, ˝e nie sà tam sami. Wysp´ zamieszkuje populacja zmutowanych genetycznie dzikich psów. Zwierz´ta poczàtkowo nie budzà l´ku, ale wkrótce oka˝e si´, ˝e bardzo ró˝nià si´ od normalnych psów. To prawdziwe bestie, których mordercze sk∏onnoÊci i inteligencja znacznie przekraczajà norm´. Piàtka osaczonych przyjació∏ musi podjàç walk´ o przetrwanie.

Wystawy Hogarth Ostatni tydzieƒ! Tate Britain Millbank SW1P 4RG Codziennie 10.00 – 17.50 Wst´p: £10 William Hogarth, wybitny osiemnastowieczny malarz, miedziorytnik, twórca rysunkowych satyr i rycin. Jego rysunki przypominajà dzisiejsze komiksy. Ponad 200 prac tego autora do zobaczenia w Tate Britain do koƒca przysz∏ego tygodnia. W swoich obrazach Hogarth zawar∏ ostrà satyr´ hipokryzji londyƒskich elit, fa∏szu moralnoÊci mieszczaƒskiej, a tak˝e przywar, g∏upoty i okrucieƒstwa, które wspó∏tworzy∏y obraz ˝ycia codziennego XVIII-wiecznego Londynu. Jego malarstwo i sztychy, zabarwione mocnymi akcentami karykatury, zdoby∏y niebywa∏à popularnoÊç i s∏aw´, zaÊ ich twórca wszed∏ do grona najwi´kszych artystów europejskich swego stulecia. Swojà dzia∏alnoÊç artystycznà pojmowa∏ jako pos∏annictwo spo∏eczne. Gilbert & George: Major Exhibition Ostatnie dwa tygodnie! Tate Modern Bankside SE1 9TG niedziela – czwartek 10.00 – 18.00 piàtek – sobota 10.00 – 22.00 Wst´p: £10 Gilbert i George to para artystów nale˝àcych do Êwiatowej czo∏ówki. Swojà dzia∏alnoÊç rozpocz´li pod koniec lat 60-tych. Mówili o sobie – jesteÊmy sztywni i p∏ytcy, pozbawieni osobowoÊci i wyobraêni. Ten poglàd znalaz∏ odzwierciedlenie w deklaracji mówiàcej, ˝e to oni sami

sà ˝ywà rzeêbà – nie ci, którzy formujà lecz ci, którzy form´ przybrali. Kolejnà sferà ich zainteresowaƒ artystycznych sta∏o si´ malarstwo „moralnoÊci jutra” oparte na mitologii, religii i seksie. Ich dzie∏a z poczàtku wywo∏a∏y fal´ oburzenia, szokowa∏y i skandalizowa∏y. Obecnie Gilbert i George uznawani sà za artystów tej samej klasy, co Andy Warhol, Roy Wesselmann albo Tom Lichtenstein.

WYKŁADY PUNO zaprasza Polski Uniwersytet na Obczyênie zaprasza na wyk∏ad dr Joanny Py∏at, zatytu∏owany „Sytuacja Polski na arenie mi´dzynarodowej w czasie II wojny swiatowej” Wyk∏ad zostanie wyg∏oszony w Êrod´ 2 maja, o godzinie 19.00 w sali wyk∏adowej POSK-u na trzecim pi´trze.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

OGŁOSZENIA DROBNE 27

JOB VACANCIES Job Title: SALES (POLISH SPEAKING) THE/21089 Location: THETFORD, NORFOLK Hours: 40 PER WEEK, MONDAY-FRIDAY, BETWEEN 9.00AM-5.00PM Wage: £15,000 PER ANNUM Work Pattern: Days Employer: Hales Personnel Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Duties will involve face to face warm selling to customers, both business and private. Sales experience is preferred and the ability to speak fluent Polish is beneficial. How to apply: You can apply for this job by telephoning 01842 761398 and asking for Ross Floyd. Job Title: INTERPRETER – POLISH/ENGLISH DID/20352 Location: DIDCOT, OXFORDSHIRE Hours: 50-60 HOURS PER WEEK, MONDAYSATURDAY, BETWEEN 8AM-6PM. Wage: £12.00 PER HOUR Work Pattern: Days , Weekends Employer: EEC Engineering Ltd Closing Date: 18/05/2007 Pension: Pension available Duration: TEMPORARY ONLY Description: The position is based in Didcot in Oxford. Must be able to speak both English and Polish. Please contact Mr Pacheco for further information and full job details. This is a temporary position ongoing position. Overtime will be paid at £16.00 per hour. This vacancy is covered by the Working Time Regulations. For advice on this regulation call ACAS or download 'Your Guide to the Working Time Regulations' from the DTI website http://www.dti.gov.uk/publications'. How to apply: You can apply for this job by telephoning 0208 8769999 and asking for Rex Pacheco. Job Title: POLISH SPEAKING NURSERY OPERATIVE YOR/113458 Location: YORK Hours: MON TO FRI 730AM TILL 430PM Wage : £5.40 an hr Work Pattern: Days Employer: 247 Staff Closing Date: 19/05/2007 Pension: No details held Duration: TEMPORARY ONLY Description: Our client requires polish speaking people to work at various sites in and around York. Your duties will include ... 1)Planting and growing plants 2)Pruning and weeding plants Essential Criteria: 1)A car or motorbike to get to work Desirable criteria: 2)Safety boots Please call now How to apply: You can apply for this job by telephoning 01904 677000 and asking for Marcus Goodhead. Job Title: POLISH SPEAKING SECRETARY / RECEPTIONIST HUW/11841 Location: HULL, EAST YORKSHIRE. Hours: 40 HOURS PER WEEK, BETWEEN MONDAY TO FRIDAY 8AM - 5PM. Wage : EXCEEDS NAT MIN WAGE, NEGOTIABLE ON EXPERIENCE Work Pattern: Days Employer: KSK UPVC Curve Ltd Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Applicants must be fluent in both English and Polish as required to liase with colleagues. Must be well experienced and have excellent typing and communication skills. Will act as first point of contact for customers over the telephone and face-toface. Will deal with the typing up of letters, invoices, opening correspondence and queries over the phone. Will work for a new specialist Curve Profile Forming company who have a sister company in Poland and are now setting up in the UK. Salary will depend on experience and skills. How to apply: You can apply for this job by telephoning 0148 2223830 ext 0 and asking for Garry Marshall. Job Title: DISMANTLER PTS/2663 Location: PETERLEE, COUNTY DURHAM

Hours: 40 PER WEEK, MONDAY-FRIDAY, 8.00AM-5.00PM Wage: MEETS NAT. MIN. WAGE Work Pattern: Days Pension: Pension available Duration: PERMANENT ONLY Description: Must have basic mechanical aptitude and considerable knowledge of motor vehicles. Duties will involve removing parts from late model damaged vehicles. Further training might be available. Polish speakers catered for and accommodation can be provided. This is an exciting opportunity to join a rapidly expanding family firm, where loyalty is appreciated and rewarded. This position is based on the Northwest Industrial Estate, Peterlee, County Durham. Several staff perks. Generous discount on repairable cars and all parts to committed employees. How to apply: For further details please telephone Jobseeker Direct on 0845 6060 234. Lines are open 8.00am - 6.00pm weekdays, 9.00am - 1.00pm Saturday. All calls are charged at local rate. Call charges may be different if you call from a mobile phone. The textphone service for deaf and hearing-impaired people is 0845 6055 255. Alternatively, visit your local Jobcentre Plus Office and ask for job reference PTS/2663.

Job Title: TRANSLATORS LCR/25567 Location: LEICESTER Hours: VARIES OVER 7 DAYS Wage: VARIES FROM £10.00 -£15.00 PER HOUR Work Pattern: Days Closing Date: 15/06/2007 Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: We are looking for people with one or more for the following languages, Arabic, Czech, Estonian, mandarin Polish, Gujarati, Hindi, Korean, Japanese, Latvian, Punjabi, Russian, Somali, Urdu, all European, African, Baltic south American and Middle Eastern required. If you can either write, read or both at a HIGH LEVEL then we have excellent opportunities for you. You must be able to translate your language into English and vice verse. Must be well presented and have a professional manner Work will involve paid travel in and around Leicester Own transport will be advantage but not essential. Hours of work vary, but you must be flexible as we are a 24 hour business Excellent rates of pay, depending on your skills. face to face and interviews start at £10.00 & document translating start at £15.00, so register or send your cv to INFO@STORMESLTD.CO.UK How to apply: For further details please telephone Jobseeker Direct on 0845 6060 234. Lines are open 8.00am - 6.00pm weekdays, 9.00am - 1.00pm Saturday. All calls are charged at local rate. Call charges may be different if you call from a mobile phone. The textphone service for deaf and hearing-impaired people is 0845 6055 255. Alternatively, visit your local Jobcentre Plus Office and ask for job reference LCR/25567.

Job Title: BILINGUAL TELEMARKETING PERSON REA/79564 Location: READING, BERKSHIRE Hours: 37.5 PER WEEK, MONDAY- FRIDAY, BETWEEN 9AM AND 5.30PM Wage : APPROXIMATELY £9 PER HOUR Work Pattern: Days Employer: Wilde Associates Pension: Pension available Duration: TEMPORARY ONLY Description: Must be able to speak one or more of the following languages: French, German, Spanish, Italian, Dutch, Swedish, Polish, Russian, Czech, Danish, Hungarian or Portuguese. Previous telemarketing or telesales experience is preferred. Your role will be to make outbound calls to prospective clients, as well as following up leads. This position is temporary for six weeks but may lead to permanent. How to apply: You can apply for this job by telephoning 01908 500810 and asking for Leanne Burley.

MIESZKANIE do wynajęicia Pokój dla pary na Acton, cena £120 na tydzień plus depozyt. Tel. 0776 686 4945. Tooting Beck. 5 min. do stacji. Duży, dwuosobowy pokój dla pary w umeblowanym, czystym mieszkaniu. Cena £120/tydz. Rachunki wliczone + 2-tyg. depozyt. Tel. 0793 172 9025. Hounslow Central. Do wynajęcia luksusowy 2-os. pokój w bloku nad Asdą. 2 min. do metra. Tylko osoby niepalące. Tel. 0785 212 9262. Tooting Broadway. Wynajmę pokój dla spokojnej pary. Dom w pełni wyposażony, ogród, maks. 5 osób w domu, miejsce parkingowe, TV, itd. Tel. 0773 190 2880. HACKNEY CENTRAL, CLAPTON. Duża dwójka, cena £110/tydz. i miejsce w pokoju dla chłopaka. £50/tydz., 7 min. do stacji. Rachunki wliczone, 2-tyg. depozyt. Tel. 0798 529 6253.,

od 25/04). Tel. 0208 802 5537, Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

osoby, czysto i spokojnie. Łącze internetowe, depozyt. Tel. 0782 558 0172.

FINSBURY PARK, Queens Drive – 3 Bedroom Flat. £270 tygodniowo. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

MIESZKANIA szukam

FINSBURY PARK. Przestronne studio Flat. Osobno kuchnia połączona z jadalnią. £145 tygodniowo. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

Szukam dwójki z kolegą od 28.04 w okolicach Acton i Ealing, w przystępnej cenie. Kontakt Bartek, tel. 0796 622 7387, Krzysiek, tel. 0792 225 3319.

TURPIKE LANE. 2 bedroom, z ogrodem. £220 tygodniowo. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

Szukam pokoju 1-osobowego w 1, 2 lub 3 strefie komunikacji, najlepiej blisko stacji metra (dojeżdżam do pracy w centrum miasta). Łukasz, tel. 0784 965 4335.

WOOD GREEN, Lyndhurst Rd . 2 Bedroom – trzy osobne pokoje, duża kuchnia, ogród. £210 tygodniowo. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0798 085 4663 Marek. CLAPTON. Bedsit dla pary lub jednej osoby. £85 tygodniowo – wszystkie rachunki wliczone. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

Szukam niedrogiej jedynki na North Acton. Tel. 0787 747 1894 – proszę dzwonić po godz. 18.00. Szukam jedynki do wynajęcia od końca kwietnia w cenie ok. £65. Jestem osobą niepalącą, pracującą i bezkonfliktową. Moje wymagania to fajna grupa ludzi i internet. Ewelina, tel. 0773 727 4901.

BRENT CROSS. 2 Bedroom flat. Trzy osobne pokoje – £210 tygodniowo. Kamila, tel. 0208 802 5537 lub 0798 085 4663.

ZATRUDNIĘ

Wynajmę jedynkę w czystym, spokojnym i miłym domu z ogrodem. Greenford – cicha okolica. Autobusy E5, 92, 282. £75 tyg. + tygodniowy depozyt. Tel. 0780 912 0597.

CLAPTON, Glenarm Rd. Studio Flat po remoncie. £116 tygodniowo. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

Zatrudnię mężczyzn do roznoszenia gazet, ulotek. Praca na terenie całego Londynu. Tomek T., tel. 0790 816 2071.

CLAPTON, Brooke Rd, E5. Studio Flat po generalnym remoncie. Ceny od £125£140. Kamila, tel. 0208 802 5537. Tomek, tel. 0772 706 0386.

CLAPTON. Studio Flat po generalnym remoncie. £135 tygodniowo. Council Tax wliczony. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

STAMFORD HILL, Kyverdale Rd. 2 Bedroom Flat – trzy osobne pokoje. £215 tygodniowo. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

Domy, mieszkania, kawalerki. Www.bubletting.com

Poszukuję dziewczyn z dobrą prezencją do sprzedaży kanapek, sałatek itp. na terenie biurowców we wschodnim Londynie (rejon Canary Warf). Kandydatka powinna mówić po angielsku w stopniu komunikatywnym, nawiązywać łatwo kontakt z klientem, być odpowiedzialna i chętna do pracy na własną rękę. Kuba, tel. 0793 635 4164 lub Antoine, tel. 0798 519 8938.

EAST FINCHLEY - 2 Bedroom Flat po generalnym remoncie. £220 tygodniowo. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0798 085 4663 Marek. CLAPTON. Studio Flat. £145 tygodniowo – gaz, woda, Council Tax wliczone. Tel. 0208 802 5537, Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

Pokój 2-osobowy, duży + balkon, Acton Town, 3 strefa, komfort, rachunki wliczone £130/tydz. Tel. 0793 2737 507. Mieszkania do wynajęcia, tanio i czysto, pokój 2-3-osobowy. Czerwona linia metra East London – Leyton. Tygodniowy depozyt, blisko stacji metra. Tel. 0784 128 8228.

CLAPTON, Median Rd – dwupoziomowe 3 bedroom flat - £250 tygodniowo. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0772 706 0386 Tomek.

PERIVALE – pokój dla trzech osób w spokojnym domu do wynajęcia. Abstynenci oraz niepalący preferowani. Tel. 0208 991 2030 lub 0795 690 5314.

STAMFORD HILL, Spring Hill, Studio Flat z osobną kuchnią, bardzo przestronne. £145 tygodniowo. Tel. 0208 802 5537 Kamila, 0772 706 0386 Tomek,

HACKNEY Central (2 strefa). Miejsce w pokoju dla chłopaka. 2 min. do stacji, przystanków autobusowych i sklepów. £50/tyg. Rach. wliczone. 2-tyg. depozyt. Tel. 0798 529 6253.

Nowy CzasHILL, 150x104 Page 1 Pokój jednoosobowy w domu z ogrodem, STAMFORD Spring Hill19/3/07 – 4 Bed- 19:05 duża kuchnia, living room, mieszkają tylko 4 room Flat. £300 tygodniowo (dostępne

KRAWIEC POTRZEBNY DOŚWIADCZONY KRAWIEC DO PRZERÓBEK, POTRZEBNY DO ZAKŁADU KRAWIECKIEGO W OKOLICY EARL'S COURT. ANGIELSKI WYMAGANY. PART TIME/FULL TIME

TEL. 0207 370 3300 Praca przy pielęgnacji zieleni miejskiej dla jednej osoby. Praca przy malowaniu placu zabaw dla jednej osoby. W obu przypadkach wymagane prawo jazdy. Jarek Dybciak, e-mail: jarek-dybciak@wp.pl Firma sprzątająca zatrudni osoby do sprzątania lokali - part-time. Kontakt w j. polskim, tel. 0787 202 0435.

TANIE UBEZPIECZENIA

Samochody osobowe Pojazdy dostawcze Biznesowe Domy i mieszkania

0845 375 2544 Profesjonalna porada w jezyku polskim 153-155 Mitcham Road London SW17 9PG Authorised and regulated by the Financial Services Authority


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

28 OGŁOSZENIA DROBNE

JOB VACANCIES Job Title: VAN DRIVER NPS/6407 Location: NOTTINGHAM, NOTTINGHAMSHIRE Hours: 38 HOURS PER WEEK, MON, WEDS, FRI & SAT, 5.30AM TO 4.00PM Wage: £5.75 PER HOUR Work Pattern: Days, Weekends Employer: Dawsons Bakery Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must hold a full, clean current EU driving licence and be able to drive commercial vehicles less than 7.5 tonnes in the United Kingdom. Knowledge of Polish language would be an advantage. Working as part of a team duties will be delivering bakery products to schools in the East Riding of Yorkshire. Uniform provided. Will need to be flexible to cover other shifts when required. Employer is close to the race course. Can also ask for Robert Dawson. How to apply: You can apply for this job by telephoning 0115 9582525 and asking for Mrs Valerie Skerritt.

UNDERFLOOR HEATING COMPANY require self empment instalation staff. No experience necessary. Full training given. Spoken English required . Immediate start. Tel. 0193 285 8838.

POTRZEBNI PRACOWNICY DO INSTALACJI OGRZEWANIA PODłOGOWEGO (self employed). Doświadczenie niepotrzebne. Szkolenie zapewnione. Wymagany język angielski w stopniu komunikatywnym. Natychmiastowy start. Tel. 0193 285 8838

BUILDERS YARD in Edgware (Northen Line) requires HGV to drive 18 ton truck, needs Crane Certification. Experienced applicants only. Also required yard worker labourer – Fork lift Drivers. Licence essential. Must speak English. Phone 0208 958 9297 between 7.30 am and 5 pm.

POSZUKUJEMY GRAFIKA KOMPUTEROWEGO ze znajomością systemu MAC XOS oraz programów QuarkXpress i Photoshop

Agencja Krown Solutions poszukuje osób do pracy w magazynie w Sittingbourne (około 80 km od Londynu) przy pakowaniu przesyłek. Stawka £5.50/h, gwarantowane 40 godzin tygodniowo. Tel. 0208 916 1175.

To work in the Marble and Granite Industry based in North West Kent. Must have a good level of English and be willing to work well with a team of stonemasons. Salary subject to experience. Apply in writing to: Apex Masonry Ltd, Unit 5, Hullberry, Lullingstone Lane, Eynsford, Kent. Or on line at Info@apexmasonry .co.uk

TEl. 020 7650 8725 C.N.C. OPERATOR REQUIRED

Potrzebni pomocnicy do pracy na dachach płaskich. Proszę nie dzwonić tylko przysyłać SMS-y ze swoimi danymi na numer tel. 0779 251 2429. Praca w okolicach Harrow. Dekoratorka plus prace ziemne. Marcin, tel. 0774 606 1376. Praca w hotelu w godz. od 8.00-14.00, wszystkie nadgodziny płatne, miła atmosfera, fajna menadżerka, kontakt z hotelem w języku angielskim, a ze mną w języku polskim. Tel. 0784 270 2625. Firma budowlana poszukuje pracowników na stanowisko labour. Wymagany angielski oraz umiejętność wykonywania innych drobnych prac (np. postawienie ścianki działowej). Proszę dzwonić w godz. 9.0017.00, tel. 0208 679 5935.

Zatrudnimy osobę na stanowisko: mechanik samochodowy lub blacharz. Wymagana dobra znajomość języka angielskiego, doświadczenie. W zamian oferujemy stałą pracę, darmowe zakwaterowanie i dojazd do miejsca pracy. Wynagrodzenia: możliwość negocjacji. Piotr, tel. 0791 953 3431, email: pkania@atlanco.co.uk Firma rekrutacyjna zatrudni stolarzy do fabryki mebli, praca na akord od zaraz. Miejsce pracy - Scunthorpe. Oraz pracowników budowlanych, najlepiej z uprawnieniami na koparki (karty CSCS mile widziane). Miejce pracy Norwich i okolice. Barbara, tel. 0160 361 8884 lub 0771 751 0417.

SZUKAM PRACY Dwudziestojednoletni chłopak, mieszkający w Morden (południowy Londyn) szuka pracy. Trzyletnie doświadczenie na budowach, w tym rok jako painter-decorator. Tel. 0780 940 1371.

Og∏oszenia drobne

0207 247 0780

Job Title: INTERPRETER POLISH/ENGLISH RIC/37530 Location: RICHMOND SURREY Hours: 50-60 HOURS PER WEEK 6 MONSAT BETWEEN 8.00AM-6.00PM Wage: £12.00 PER HOUR Work Pattern: Days, Weekends Employer: EEC Engineering Ltd Pension: Pension available Duration: TEMPORARY ONLY Description: The position is based in Didcot in Oxford. Must be able to speak both English and Polish. Please contact Mr Pacheco for further information and full job details. This is a temporary position. Overtime will be paid at £16.00 per hour. This vacancy is covered by the Working Time Regulations. For advice on this regulation call ACAS or download 'Your Guide to the Working Time Regulations' from the DTI website http://www.dti.gov.uk/publications'. How to apply: You can apply for this job by

telephoning 0208 8769999 and asking for Rex Pacheco. Job Title: PACKER CHR/43058 Location: CHORLEY, LANCASHIRE Hours: 35 HOURS, 8.30AM-5PM MON-THU & 8.30AM-12.30PM FRI Wage: MEETS NAT MINIMUM WAGE Work Pattern: Days Employer: Fast Lane Personnel Pension: No details held Duration: TEMPORARY ONLY Description: Must be fluent in English and Polish, both written and verbal, as will be required to translate orders in both languages. Previous experience is preferred, but not essential. Duties will include packing paper and other stationary items ready for delivery. Temporary initially for 2 weeks. How to apply: You can apply for this job by telephoning 01772 885544 and asking for Andy Mackie. Job Title: TRAINEE INSURANCE CLERK DCG/7200 Location: DONCASTER, SOUTH YORKSHIRE Hours: 40 PER WEEK, MONDAY TO SATURDAY, BETWEEN 9AM AND 8PM Wage: MEETS NAT MIN WAGE Work Pattern: Days, Evenings, Weekends Employer: One Call Insurance Pension: Pension available Duration: PERMANENT ONLY Description: No experience required as full training will be given. Must have excellent communication skills. Will need to be able to communicate with a large Polish contingent. Fluency in Polish would therefore be an advantage. Duties will include advising and selling customers motor insurance face to face and on the telephone plus any other associated office tasks. How to apply: You can apply for this job by telephoning 01302 554010 and asking for Karen Spooner.


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

nowyczas.co.uk

OGŁOSZENIA DROBNE 29 Kupię wszystkie metale kolorowe, kable itp. Atrakcyjne ceny. Płatne gotówką. Odbiór całodobowy. Tel. 0791 286 7455. Kupię każde auto, mogą być bez Tax i MOT, lekko uszkodzone, niekompletne radia i ipody, sprzęt komputerowy, telewizory, DVD, playstation, telefony komórkowe itp. Krzysiek, tel. 0770 427 5976. Kupię Vana, może być sprawny lub uszkodzony. Tel. 0787 741 2417. kupię każdą ilość części samochodowych tj. maski, zderzaki, przednie, wzmocnienia, chłodnice, lampy, airbagi, itp. BARDZO DOBRE CENY. PAWEŁ, tel. 0774 576 8185.

USŁUGI SPRZEDAM SZYBKA NAUKA JĘZYKA ANGIELSKIEGO Sprzedam zestawy do nauki języka angielskiego SITA na gwarancji. Dzięki Sita opanujesz język szybciej niż za pomocą tradycyjnych metod. Ceny już od £50. Nie przegap okazji! Tel. 0778 470 3296.

Sprzedam Volvo V70 kombi 2.5 10v SE 1997, 160,000 mil, ciemnoczerwony, benzynowy, automatyczny, klimatyzacja, ogrzewane siedzenia, bagażnik, MOT 12 m, Tax 6 m. Tel. 020 8857 6344 Sprzedam suplementy: Deca durab. Winstrol, Metanabol, Anapolon i pochodne uprawiaj sporty silowe. Odbloki Cykle. Dla osób z nadwagą i niedowagą. Mistrz Pl., tel. 0773 881 5492. Sprzedam Suzuki Vitara Long (czerwony) 2.0 V6 1995, pierwsza rej. 98 r., przyciemniane szyby, alarm, centralny zamek, pełna elektryka, alufelgi, nowe opony. Przebieg 134 tys. mil. Samochód naprawdę bezawaryjny. Byłem nim w Polsce. Tel. 0795 534 1028. Sprzedam matę edukacyjną dla niemowląt z pałąkiem z zabawkami oraz matę akwarium, ubranka dla dziewczynki od urodzenia do około 8 m-cy i dla chłopca w wieku około 3 lat. (ubranka od 0,50 do 5 funtów, zabawki 20 za sztukę. Tel. 0785 292 2915. Do sprzedania karty sim w sieci o2 nowe, zapakowane numery. Tel. 0792 846 9592. Audi A4 1.8 benzynowy 20V (125 KM), 96200 przebieg, ciemna zieleń, metalic, elektryka, klimatronic, alufelgi x 5, radio SONY + zmieniarka 10 CD. Właścicielem przez długi okres była kobieta. Zadbany. Stan techniczny idealny. 12 miesięcy MOT, Tax się skończył. Tel. 0785 662 4372. Sprzedam Volvo S80, T-reg., 99 r., automat, srebrnymet, jasna skóra, CD 10, full opcja, stan b. dobry, cena £2950 do negocjacji. Tel. 0772 330 1796, EN3.

Załatwianie zasiłków (benefits) oraz wszelkich prostych i skomplikowanych spraw urzędowych. Byłem kiedyś pracownikiem socjalnym w GB. Szymon, tel. 0775 189 2165.

TIMCO AVM LTD 50% Discount TIMCO AVM LTD 50%Services Discount Accounting & Aerial Consulting

Szybko tanio i niezawodnie! Transport na lotniska! Transport narzędzi! Drobne przeprowadzki! Tel. 0782 137 4275.

Accounting & Aerial Consulting Services ACCOUNTING

Wykonuję plastrowanie, bondingowanie, szybko, dobrze, solidnie, wykonanie profesionalne, własne narzędzia, samochód, tylko na cenę. Przemek, tel. 0783 505 5047.

Laboratorium medyczne:

TRANSPORT Wywóz Êmieci budowlanych i ogrodowych (tipper), przewóz wszelkich materia∏ów, ca∏odobowo!

DAREK

TEL: 0771 728 9377

HOME OFFICE

HOME OFFICE

-WORK PERMITS

-WORK PERMITS

-RESIDENCE

-RESIDENCE

-BRITISH NATIONALITY

-BRITISH NATIONALITY

DRIVING LICENCE -UK-UK DRIVING LICENCE -DIPLOMA RECOGNITION -DIPLOMA RECOGNITION IN IN UK UK -NATIONAL INSURANCE NUMBER -NATIONAL INSURANCE NUMBER

CSCS << CONSTRUCTION CONSTRUCTIONQUALIFICATIONS QUALIFICATIONSWITH/WITHOUT WITH/WITHOUT TRAINING; TICKETS (PLANT… CSCS TRAINING; TICKETS (PLANT…) Address :183 Homerton High Street Open: MONDAY& MONDAY&WEDNESD10.30 WEDNESD10.30 -15.00Address :183 Homerton High Street Open: -15.00 Hackney London E9 6BB Hackney London E9 6BB TUESDAY& -19.00 TUESDAY&FRIDAY FRIDAY 16.00 16.00 -19.00 SATURDAY 10.30 -16.00 SATURDAY 10.30 -16.00 Phone/Fax: Phone/Fax:0208-510-0716 0208-510-0716 APPOINTMENT ADVANCE BYBY PHONE APPOINTMENTININ ADVANCE PHONE : 0778-664-7027 Aurelia Mobile Mobile : 0778-664-7027 E-mail:timcoavm@googlemail.com E-mail:timcoavm@googlemail.com Aurelia

THE PATH LAB Kompleksowe badania krwi na zawartość narkotyków, badania hormonalne, nasienia oraz na choroby przenoszone drogą płciową, EKG, USG. Tel.: 020 7935 6650, lub po polsku: Iwona 0797 704 1616

ACCA

ACCOUNTING ACCA -TAX RETURN -TAX RETURN -VAT -VAT -LTD REGISTRATION -LTD REGISTRATION -SELF EMPLOYED EMPLOYED REGISTRATION REGISTRATION -SELF -SELF EMPLYED CONTRACTS -SELF EMPLYED CONTRACTS -BUSINESS PLAN PLAN -BUSINESS -CONTRACTORS STAITMENT STAITMENT -CONTRACTORS -TAX CREDITS CREDITS -TAX

Informatyk przyjmie zlecenia: Serwis komputerowy, konfiguracja, usuwanie wirusów, strony internetowe, sieci, podział internetu. Tel. 0789 562 4664.

TŁUMACZ JĘZYKA ANGIELSKIEGO. WPIS DO NRPSI SZYKO I TANIO Profesjonalne fryzjerstwo damskie, stylizacja, makijaż na każdą okazję. Zapraszam do siebie. Ewa, tel. 0782 878 6981. HAYES

TEL 0790 408 1656.

WRÓŻKA SEBILA przepowie Ci przyszłość, Ci wywozwskaże smieci szczęśliwą gwiazdę, budowlanych i która będzie oświecała ogrodowych (tpiper),przeTwoją ścieżkę życiową. Wróży z kart Tarota ręki. Dzwoę do Polski woz wszelkich imateriZdejmuje złe fatum. alow, calodobowo.Darek z telefonu stacjonarnego 150x150_STD_NowyCzas_4029_polishPage 1 05/03/2007 17:59:29

T e l . 0 7 9 8 8 5 5 3 3 7 8 czertel.07717289377(na wono)

juİ od 3p/min*

Po prostu wybierz

084 4988 4029

C

Sprzedam Golf 4, kolor czarny, przebieg 70.000 km, zadbany, 1 właściciel w Polsce, felgi 17 cali, radio Alpine, głośniki Alpine, polskie blachy, cena do uzgodnienia. Tel. 0787 725 8545. Sprzedam silnik i skrzynię biegów do VolvoS40 2L. Zderzak przód i tył inne. Tel. 0772 330 1796.

KUPIĘ Kupię wszystkie metale kolorowe, kable elektryczne itp. Najlepsza cena. Dojazd do klienta. Całą dobę. Tel. 0791 286 7455.

TRANSPORT PRZEPROWADZKI DU˚Y VAN • TANIO! TEL. 0787 501 4487 email: krzycho58@wp.pl

M

Y

CM

MY

Polska tel. stacjonarny 3p/min 084 4988 4029

CY

CMY

K

Polska tel. komórkowy 10p/min 087 1919 4029

TRANSPORT NA LOTNISKA •Przewozy • • Przeprowadzki • •GPS • Tel. 0787 146 6409

Dost pne 24/7 bez dodatkowych kosztów DostĊpne Helpline: 087 0041 4029

www.auracall.com/polska

To proste… spróbuj teraz

*Terms and conditions: Ask bill payer’s permission. All prices are per minute and include VAT. Calls billed per second. Minimum call charge 5p by BT. Calls from mobiles may vary. Check with your operator. Charges apply from the moment of connection to the service. Prices are subject to change without prior notice. This service is provided by Auracall Ltd, Nicholas Peters Business Centre, 7b High Street, Barnet Herts EN5 5UE. Agents required, please call 0870 0414 604.


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

30

nowyczas.co.uk

S³ynny przed laty argentyñski pi³karz, 46-letni Diego Armando Maradona ma nadal k³opoty ze zdrowiem. Tym razem trafi³ w sobotê do prywatnej kliniki psychiatrycznej „Avril Clinic” w Buenos Aires.

Wewnêtrzna sprawa Anglików?

PI£KA NO¯NA » Liga Mistrzów

PO PIERWSZYCH meczach pó³fina³owych Ligii Mistrzów nie ma zdecydowanych faworytów, ale nie wykluczone, ¿e fina³ mo¿e staæ siê wewnêtrzn¹ rozgrywk¹ klubów angielskich. Manchester United w pierwszym meczu pó³fina³owym Ligi Mistrzów pokona³ AC Milan 3:2. Spotkanie na Old Trafford ogl¹da³ komplet 76 tysiêcy widzów i chyba nie ¿a³owa³. Zwyciêstwo w 90. minucie meczu da³ gospodarzom Wayne Rooney. Alex Ferguson mia³ problemy z ustawieniem os³abionej kontuzjami dru¿yny. W zespole AC Milanu wbrew wczeœniejszym zapowiedziom zagra³ bramkarz Nelson Dida, który odczuwa³ bóle w ramieniu. Zaczê³o siê dobrze dla MU. W czwartej minucie uderzenie Rooneya zablokowa³ Alessandro Nesta i wybi³ na róg. Do pi³ki podszed³ Ryan Giggs i pos³a³ dok³adne doœrodkowanie w kierunku Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w polu karnym wyskoczy³ najwy¿ej i uderzy³ pi³kê z g³ówki. Ta odbi³a siê jeszcze od niepewnie interweniuj¹cego Didy, po czym wpad³a do siatki. Piêæ minut póŸniej Dida musia³ interweniowaæ po kolejnym uderzeniu Ronaldo. Powoli do g³osu dochodzi³ i Milan. W 22. minucie Brazylijczyk Kaka otrzyma³ bardzo dobre podanie od Clarence Seedorfa, wparowa³ w pole karne i strza³em po ziemi przechytrzy³ holenderskiego bramkarza. By³o to ósme trafienie Kaki w tej edycji Ligi Mistrzów. Po wyrównaniu stanu rywalizacji ¿aden z zespo³ów nie spuœci³ jednak z tonu. Ataki trwa³y z obydwu stron, ale kiedy wydawa³o siê, ¿e to raczej gospodarze wpisz¹ siê na listê strzelców ponownie da³ znaæ o sobie Kaka.

Gwiazdor AC Milanu ubieg³ w walce o pi³kê Gabriela Heinze i Evrê, i droga do bramki stanê³a przed nim otworem. W sytuacji sam na sam nie da³ szans van der Sarowi i ze stoickim spokojem po raz drugi trafi³ do siatki rywala.

Tu¿ po wznowieniu meczu w II po³owie Michael Carrick z kilku metrów nie trafi³ w pust¹ bramkê. Manchester United konsekwentnie d¹¿y³ jednak do wyrównania. W 59. minucie „Czerwone Diab³y” dopiê³y swego. £adn¹ pi³kê do wbiegaj¹cego w pole karne Rooneya zagra³ Paul Scholes. Angielski napastnik zgasi³ futbolówkê na klatce, po czym zdoby³ bramkê. Kilka minut póŸniej gospodarze mogli wyjœæ na prowadzenie,

ale œwietnie po uderzeniu Darrena Fletchera interweniowa³ Dida. Po zdobyciu bramki widaæ by³o ogromn¹ determinacjê w szeregach Anglików. Dwukrotnie w kolejnych minutach podopieczni Alexa Fergusona wykonywali rzut wolny z okolic 25 metra. Dwa razy do pi³ki podchodzi³ Giggs, ale dwa razy s³ychaæ by³o tylko jêk zawodu na trybunach. Ostatnie dziesiêæ minut to zaciek³e ataki gospodarzy. W 82. minucie ponownie da³ o sobie znaæ Ronaldo. Portugalczyk poradzi³ sobie z trójk¹ obroñców i bardzo mocno uderzy³ na bramkê Didy. Brazylijczyk wybi³ pi³kê na róg, ale ten nie przyniós³ MU ¿adnych korzyœci. Milan stara³ siê wyprowadzaæ ataki, ale koñczy³y siê one na linii defensywnej rywala. Kiedy wydawa³o siê, ¿e mecz zakoñczy siê remisem, Old Trafford eksplodowa³o z radoœci. W 90. minucie bramkê na wagê zwyciêstwa zdoby³ Wayne Rooney. Anglik strza³em z dystansu nie da³ szans Didzie. *** W drugim pó³finale w Londynie Chelsea uzyska³a skromn¹ zaliczkê

na rewan¿ wygrywaj¹c 1:0 (1:0) z FC Liverpool. Zwyciêsk¹ bramkê strzeli³ w 29 minucie gry Joe Cole po fenomenalnej akcji Didiera Drogby. Na Stamford Bridge odby³ siê ciê¿ki mecz, w którym trochê brakowa³o pi³karskich fajerwerków. Rywalizacja FC Liverpoolu z Chelsea rozpoczê³a siê jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. W godzinach poprzedzaj¹cych spotkanie angielskie media pe³ne by³y wiadomoœci na temat utarczek s³ownych Jose Mourinho z Rafaelem Benitezem. – Trzy lata w Premiership bez tytu³u mistrzowskiego? Myœlê, ¿e ju¿ bym nie pracowa³ – mówi³ przed spotkaniem Mourinho podgrzewaj¹c atmosferê. Tymczasem obydwie dru¿yny rozpoczê³y spotkanie zachowawczo. Pierwszy strza³ w kierunku bramki oddali w 7. minucie zawodnicy Chelsea. Bliski pokonania Josê Reiny by³ Frank Lampard. „The Reds” wraz z up³ywem czasu starali siê coraz czêœciej zapuszczaæ pod bramkê Petra Cecha. Ich akcje koñczy³y siê przed polem karnym rywala. Próby gospodarzy przynios³y oczekiwany efekt w

29. minucie. Z g³êbi pola pi³kê do Drogby zagra³ Ricardo Carvalho. Napastnik Chelsea dokona³ wspania³ego dryblingu i precyzyjnie poda³ do wbiegaj¹cego w pole karne Joe Cole'a, który nie mia³ problemów z wykoñczeniem akcji. Gol ten rozstrzygn¹³ doœæ wyrównany mecz. W II po³owie lepiej zaczêli gracze Liverpoolu, którzy czêœciej goœcili pod polem karnym rywala. Mieli te¿ 3 sytuacje strzeleckie. W 52. minucie goœcie powinni byli wyrównaæ za spraw¹ Gerrarda, który zza pola karnego przymierzy³ z woleja w d³ugi róg bramki Cecha – ten wyci¹gaj¹c siê jak d³ugi nie dopuœci³ do utraty gola. Po godzinie gry na Stamford Bridge zaczê³o wiaæ nud¹. Akcje zazwyczaj koñczy³y siê na szesnastym metrze. Bramce Reiny powa¿nie zagrozi³ dopiero w 74. minucie Drogba. Hiszpañski bramkarz pewnie jednak obroni³ strza³ zza pola karnego. Liverpool równie¿ nie kwapi³ siê do ataków, chyba zadowolony z wyniku, który mo¿na przecie¿ 1 maja odrobiæ.

Andrzej Brzeski


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

31

Œl¹sk Wroc³aw pokona³ po dramatycznej walce na wyjeŸdzie Turów Zgorzelec 57:55. Tym samym wyrównali stan rywalizacji pó³fina³owej Polskiej Ligi Koszykówki na 1-1

Druga szansa

BOKS » Mecz Bonin – Haye

SPORT

GRZEGORZCIEPIEL/NowyCzas

❚ W Polsce trwa euforia i pierwsze problemy zwi¹zane z organizacj¹ Euro 2012. Ju¿ protestuj¹ handlarze ze stadionu X-lecia, na miejscu którego ma powstaæ stadion narodowy. Kaca lecz¹ przegrani. Chorwacja i Wêgry wyst¹pi³y do UEFA o zwrot poniesionych na przygotowania do Euro kosztów. Chodzi tu o sumê 2 milionów euro.

„Przyjecha³em wygraæ, wygraæ bez najmiejszych w¹tpliwoœci, tak ¿eby brytyjscy sêdziowie nie mieli szansy na subiektywn¹ ocenê walki”. TAK PODCZAS œrodowej konferencji prasowej w Hotelu Connaught Rooms na Covent Garden, Tomasz Bonin okreœli³ cel swojego przyjazdu do Londynu. Dzisiaj, 27 kwietnia, Polacy bêd¹ mogli na ¿ywo emocjonowaæ siê rywalizacj¹ najwy¿ej notowanego w rankigu WBC wagi ciê¿kiej (11 miejsce) Polaka – Tomasza Bonina z nadziej¹ brytyjskiego boksu zawodowego – Davidem Haysem. Pojedynek odbêdzie siê w nowo powsta³ym kompleksie Wembley Arena i jest organizowany przez jednego z dwóch, obok Dona Kinga, najwiêkszych na œwiecie promotorów boksu – Frank'a Maloney’a, który zagwarantowa³ mo¿liwoœæ stoczenia walki o mistrzostwo œwiata w wadze ciê¿kiej zwyciêzcy tego pojedynku. Mo¿emy byæ wiêc pewni widowiska na najwy¿szym poziomie, zarówno sportowym jak i organizacyjnym. Dla obydwu bokserów spotkanie jest ogromn¹ szans¹ na zaistnienie w wiêkszym wymiarze. 34-letni „polski byk”, ju¿ od 6-ciu lat stara siê na sta³e wedrzeæ do œcis³ej œwiatowej czo³ówki, bliski walki o tytu³ mistrza „królowej wag” by³ w czerwcu 2004 roku, kiedy to star³ siê, w³aœnie w Londynie, z Audrey'em Harrison'em. Zwyciêstwo w tej walce mia³o byæ przepustk¹ do boju o najwy¿sze laury w œwiatowym boksie. Pomimo wyraŸnej przewagi Bonina na punkty, pojedynek zosta³ przerwany przez sêdziów w 9-tej rundzie, z powodu zbyt ciê¿kich kontuzji, które mog³y ich zdaniem zagra¿aæ ¿yciu polskiego boksera. By³a to jedna z najbardziej kontrowersyjnych decyzji sêdziów bokserskich w ostatnich latach. Zapytany o tê walkê piêœciarz powiedzia³: – Nie zgadza³em siê i nadal nie zgadzam z tym werdyktem, mog³em walczyæ, w wielu walkach odnosi³em groŸniejsze obra¿enia, wystarczy³o dalej boksowæ swoje przez trzy rundy i wygra³bym bezapelacyjnie na punkty. Zebrani w sali brytyjscy

dziennikarze, jak równie¿ trener najbli¿szego rywala Polaka, zgodnie przyznali, ¿e na werdykcie zawa¿y³y bardziej interesy angielskich promotorów Harrisona, ani¿eli czysto sportowa rywalizacja. Wspomniana pora¿ka jest dotychczas jedyn¹ w imponujacym bilansie (37-1, 20 KO'S) Polaka. – Jestem w optymalnej formie, wierzê ¿e nie pozostawiê ¿adnych w¹tpliwoœci co do tego, kto jest lepszy. Zreszt¹ nie tylko moja forma pozwala myœleæ o zwyciêstwie, dla Haye’a bêdzie to pierwsza walka w tej kategorii wagowej, tak¿e w wiêkszym doœwiadczeniu upatrujê swoja szansê – mogli us³yszeæ dziennikarze, w odpowiedzi na pytanie o ocenê szansy wygrania pojedynku. Rywal Polaka, wielka nadzieja brytyjskiego boksu – David „Hayemaker” Haye, równie¿ jest pewny swego: – Nie mam kompleksów, jestem m³ody, jestem u siebie, urodzi³em siê w Londynie, to ¿e walczê o wagê wy¿ej ni¿ dotychczas jest tylko dodatkow¹ mobilizacj¹. Wygram, byæ mo¿e nie przez knock-out, bo Tomasz to twardy ch³op, ale wygram, taka szansa mo¿e siê nie powtórzyæ – ripostowa³ Boninowi czarnoskóry piêœciarz, który w swojej poprzedniej wadze uznawany jest za mistrza knock-out'u w³aœnie i legitymuje siê bilansem (18-1, 17 KO'S). – Widz¹c, ilu Polaków mieszka w Londynie, znaj¹c piêkn¹ historiê polskiego boksu, wiem ¿e Tomasz w tej walce równie¿ mo¿e poczuæ siê jak w swoim ringu i poka¿e pe³niê swoich mo¿liwoœci. A¿ œlinka mi cieknie na myœl o pi¹tkowym wieczorze – zakoñczy³ konferencjê organizator gali, Frank Maloney Doœwiadczenie i wytrzyma³oœæ kontra m³odoœæ i zew krwi – ten pojedynek z pewnoœci¹ nie zostanie zapomniany, a zwyciêzca ju¿ po swojej nastêpnej walce, byæ mo¿e bêdzie móg³ przywdziaæ mistrzowski pas.

Remigiusz Farbotko

Prawa do transmisji

TV POLSAT kupi³a prawa do transmisji pi³karskich Euro 2008. Jak tak dalej pójdzie, to Euro 2012 tak¿e TV publicznej przejdzie ko³o nosa. Polityka TVP w domenie sportu wo³a o pomstê do nieba. Oznacza to bowiem, ¿e czêœæ meczów mo¿na bêdzie zobaczyæ tylko w kodowanym kanale Polsat Sport. Szefem sportowym TVP jest Robert Korzeniowski. Cz³owiek nastawiony g³ównie „na kasê”. Nie znam wysokoœci jego kontraktu, ale wiem, ¿e jaki by nie by³, nie jest wart tego, co robi. O Korzeniowskim wiadomo jedynie, ¿e pracuj¹c jako dyrektor sportowy TVP, dorabia sobie na krêceniu reklam. Jeszcze raz okazuje siê, ¿e dobry sportowiec i mistrz niekoniecznie musi byæ dobrym menegerem.

bieg na prze³aj

❚ Chyba siê trochê rozpêdzili... Prezydent Poznania Grobelny zamierza ubiegaæ siê o organizacjê fina³u Pucharu UEFA 2010 lub 11. Jego zdaniem by³aby to dobra „przymiarka” przed Euro.

❚ Du¿e zmiany kadrowe zapowiadaj¹ siê po zakoñczeniu sezonu w Legii. Niemieckie kluby interesuj¹ siê Fabiañskim i Bronowickim, a Arsenal obserwuje Korzyma. Legia z kolei chce wyci¹gn¹æ rêce po Kosmalskiego z Polonii i B³a¿eja Augustyna, który jest teraz zawodnikiem Bolton.

❚ Zag³êbie Lubin za wszelk¹ cenê chce zatrzymaæ wypo¿yczonego z Herthy Berlin £ukasza Piszczka. Problem w tym, ¿e Piszczek gra za dobrze i jego cena roœnie. Zag³êbie jest gotowe wy³o¿yæ nawet milion euro. ❚ Policja zatrzyma³a dyrektora sportowego II-ligowego Zag³êbia Sosnowiec. Afery korupcyjnej koñca nie widaæ...

❚ Pi³karz brazylijskiego klubu Cabefriense Cleberson tak siê ucieszy³ z odgwizdania „wolnego”, ¿e poca³owa³ sêdziego w usta. Otrzyma³ za to ¿ó³t¹ kartkê. Sêdzia-homofob?

WEEKENDOWE ZAPOWIEDZI

Sobota 15.00 Wigan-West Ham typ.2 kurs 13/10 PADDY POWER

Mecz o tzw. szeœæ punktów. Zespó³, który przegra t¹ bataliê, po¿egna siê raczej z Premiership. ¯artów wiêc w tym pojedynku nie bêdzie, remis z pewnoœci¹ nikogo tutaj nie zadowoli. Wiêcej doœwiadczenia z pewnoœci¹ maj¹ goœcie. Poza tym zawodnicy West Ham maj¹ wiêksze umiejêtnoœci pi³karskie. W dotychczasowych, bezpoœrednich potyczkach pomiêdzy obiema dru¿ynami w ci¹gu ostatnich paru lat, pi³karze ze wschodniego Londynu nie przegrali w Wigan ani razu odnosz¹c dwa pod rz¹d zwyciêstwa na JJB Stadium.

Sobota15.00 Sheffield Utd – Watford t yp.1 kurs 8/13 Sunderland-Burnley typ.1 kurs 1/3 Zak³ad podwójny PADDY POWER

„Szable”, jeœli wygraj¹ ze zdegradowanym ju¿ outsiderem ligi, odskocz¹ byæ mo¿e od strefy spadkowej. Zale¿ne to jest oczywiœcie od innych spotkañ. Tym niemniej grzechem by³oby nie zdobyæ trzech punktów w tym meczu. Podobnie jak goszcz¹cy u siebie Burnley – Sunderland. Podopieczni Roya Keane, na dwie kolejki przed play-offami, stoj¹ przed wielk¹ szans¹ bezpoœredniego awansu do Premiership. (go)

❚ Polska zajê³a II miejsce w MŒ grupy A I Dywizji w hokeju na lodzie. Zawody w Chinach wygra³a Francja, która awansuje do Elity. Do II Dywizji spadaj¹ Chiny. W ostatnich meczach Polska wygra³a z Kazachstanem i po dogrywce 4:3 z Estoni¹.

❚ Pi³karzem roku w Szkocji uznano Japoñczyka Nakamurê z Celticu. Jego rywalem by³ kolega z zespo³u – Artur Boruc. Celtic na 4 kolejki przed koñcem zapewni³ sobie tytu³ mistrzowski. O Borucu g³oœno tak¿e z powodów pozasportowych. Polski bramkarz obroni³ grupkê Polaków w parku w Glasgow, w tym kobietê w ci¹¿y, przed band¹ pijanych szkockich chuliganów.

❚ Najlepszym pi³karzem ligi angielskiej uznano Cristiano Ronaldo z Manchesteru United.


NOWYCZAS 27 kwietnia 2007

32

SPORT

Rafael Nadal odniós³ kolejne zwyciêstwo na korcie ziemnym pokonuj¹c bez wiêkszego wysi³ku (jak sam to okreœli³) bezkonkurencyjnego na innych nawierzchniach Szwajcara Rogera Federera. Jest to 67 zwyciêstwo Nadala na korcie ziemnym.

nowyczas.co.uk

Po raz drugi zwyciê¿y³ Lel

LONDON MARATHON » Wyczynowcy i amatorzy

GRZEGORZ CIEPIEL/NowyCzas

NIE UDA£O siê w roku ubieg³ym, kiedy na ostatnich metrach Kenijczyk Martin Lel (na zdjêciu z prawej) przyspieszy³, chc¹c zakoñczyæ maraton w stylu sprinterskim, si³ jednak brak³o. W tym roku w temperaturze ponad 230 C, bezpiecznie pokona³ rywali z czasem 2:07,41, czyli poni¿ej 2 godz. 8 min, za co otrzyma³ dodatkowo 25 tys. dolarów do nagrody 55 tys. dolarów za pierwsze miejsce. Pierwszy londyñski maraton Martin Lel wygra³ w 2005 roku. W kategorii mê¿czyzn drugie miejsce wywalczy³ A. Goumri z Maroka, trzecie F. Limo z Kenii. W kategorii kobiet zwyciêstwo odnios³a Chinka Zhou Chunxiu (2:20,38), dobra zapowiedŸ przed najbli¿sz¹ Olimpiad¹ w jej kraju. Drugie miejsce wywalczy³a G. Wami z Etiopii, trzecie C. Tomescu-Dita z Rumunii. Jak co roku, maraton zgromadzi³ tysi¹ce uczestników i licznych kibiców ustawionych wzd³u¿ trasy. Na niezbyt dobre wyniki wp³ynê³a wysoka temperatura, która by³a równie¿ uci¹¿liwa dla amatorów wspieraj¹cych organizacje charytatywne. I w ich przypadku czas biegu by³ d³u¿szy, za to zebrane sumy rekordowe. Najwiêkszy sukces odniós³ Steve Chalke, który zebra³ dla Oasis Trust 1 mln 825 tys. funtów. GRZEGORZ CIEPIEL/NowyCzas


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.