nowyczas2006/007/007

Page 1

Coronation Street

»5

Rozmowa

W Lublinie przyszli kierowcy w ramach szkolenia oglądają angielskie tasiemcowe seriale lub sitcomy

NOWYCZAS THE POLISH WEEKLY IN GREAT BRITAIN

BELGIA-POLSKA 0:1

Belgowie za słabi Andrzej Brzeski redakcja@nowyczas.co.uk

W ROZEGRANYM w Brukseli meczu grupy A eliminacji piłkarskich Mistrzostw Europy 2008 Polska pokonała zasłużenie Belgię 0:1 (0:1). Tytuły polskiej prasy były jednoznaczne: „trzeci triumf”, „awans na horyzoncie”, zwycięstwo po horrorze”, „duży krok do Euro”, „trwa piękny sen”, „egzorcyści”. Po pokonaniu Portugalii 2:1 w poprzednim meczu eliminacji Euro 2008 nastroje są świetne i wszyscy mówią o spokojnej zimie. Leo Beenhakker okazał się raz jeszcze cudotwórcą, pomimo, że przed meczem w naszej drużynie panował prawdziwy „Szpital”. Aż sześciu zawodników, którzy rozpoczęli mecz w Chorzowie z czwartą drużyną świata, Portugalią, nie mogło zagrać w Brukseli. Leo Beenhakker zapowiadał walkę o zwycięstwo na stadionie Króla Baudouina, w zwycięstwo wierzyli też kibice. Do Brukseli przyjechało ich około 15 tysięcy i stworzyli tam „polską atmosferę”. „Gracie u siebie” – zapewniali polskich piłkarzy, a ci chyba uwierzyli. Polacy zaatakowali już w pierwszej minucie. Prostopadłe podanie do Euzebiusza Smolarka zagrał Radosław Sobolewski, ale skończyło się dobrą interwencją Daniela Van Buytena i rzutem rożnym. Kolejne minuty to okres uważnej gry obu drużyn. Dwa razy interweniował Artur Boruc, ale jego praca polegała na wyłapaniu dośrodkowań. W 11. minucie dobrze z lewej strony zacentrował Radosław Matusiak, ale w polu karnym Smolarka uprzedził Thomas Vermaelen. Osiem minut później Polacy objęli prowadzenie. Po podaniu Macieja Żurawskiego piłkę przejął Van Buyten, ale ostro naciskany przez Matusiaka, popełnił błąd. Polski napastnik wyłuskał mu piłkę i miał przed sobą już tylko bramkarza. GOL!

»23

REKLAMA

»12

Z Andrzejem Krauze, który od 25 lat mieszka w Londynie, rozmawia Robert Trojanowicz

UWAGA!!! ROZDAJEMY BILETY SZCZEGÓŁY NA STRONIE Nr 7

17/11/06

ISSN 1752-0339

16 FREE

Takie czasy

»10

Wrocławski przykład Jeszcze przed niespełna dobą Rafał Dutkiewicz świętował ponowne zwycięstwo w wyborach na fotel prezydenta Wrocławia. W poniedziałkowy wieczór zawitał do Krakowa, by podzielić się z jego mieszkańcami swymi refleksjami na temat szans otwierających się w przed Polską w najbliższych latach. Pretekstem do spotkania, które miało miejsce w kapitularzu krakowskiego klasztoru OO.Dominikanów była promocja książki pt. „Nowe Horyzonty”. W niedzielnych wyborach, Rafał Dutkiewicz otrzymał poparcie 84,53 proc. głosów, co stanowi przypadek bez precedensu w skali kraju.

Kultura

»14

Nagroda Mackiewicza „Jedynie prawda jest ciekawa” – to credo nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza. Została ona ufundowana w 2002 roku w celu upamiętnienia postaci i dzieła pisarza, działacza politycznego – Józefa Mackiewicza – świetnego prozaika, a zarazem nieprzejednanego antykomunisty, z takiej właśnie perspektywy oceniającego świat, z premedytacją formułującego prowokacyjne tezy, choćby to miało sprowadzić nań ostracyzm otoczenia.

Twój portfel

»17

Tanie kupowanie

Euzebiusz Smolarek w główkowym pojedynku z Timmy Simonsem PAP/BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI

Angielska kuchnia nie cieszy się najlepszą opinią wśród mieszkających na Wyspie Polaków. Jednak niezależnie, co myślimy o puddingu, tutejszym chlebie czy smażonym bekonie z fasolką zjadanym na śniadanie musimy przyznać, że panująca na rynku spożywczym konkurencja to zjawisko całkiem przyjemne. Funkcjonowanie kilku gigantycznych sieci wymusiło zdrową konkurencję i sprawiło, że sklepy walczą ze sobą nie tylko jakością usług, ale przede wszystkim cenami i promocjami. Z korzyścią dla klienta. Zanim jednak zakupy w brytyjskim markecie staną się przyjemnością, mogą przyprawić o porządny ból głowy. Dyskont czy supermarket? Rano czy wieczorem?


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

2

Coś interesującego lub bulwersującego dzieje się w twojej okolicy? Uważasz, że powinniśmy o czymś napisać? Daj nam znać. wydarzenia@nowyczas.co.uk

DRUGA STRONA Poczta

NOWYCZAS 124 Whitechapel Road Third floor London E1 1JE Redakcja

Tel.: 0207 650 8725 redakcja@nowyczas.co.uk Dział Ogłoszeń

Tel./fax: 0207 247 0780 Mobile: 0791 862 3380 Redaktor naczelny: Grzegorz Małkiewicz g.malkiewicz@nowyczas.co.uk Redakcja: Teresa Bazarnik t.bazarnik@nowyczas.co.uk Robert Trojanowicz r.trojanowicz@nowyczas.co.uk Dział marketingu i reklamy: Henryka Woźniczka henryka@nowyczas.co.uk Sylwia Dryps s.dryps@nowyczas.co.uk Ryszard Zdyb richard@nowyczas.co.uk

Od redakcji: Nasza Czytelniczka – świadek tamtych czasów – ma rację, kiedy pisze o uroczystościach w dniu 11 listopada obchodzonych przed rokiem 1937. Nie napisaliśmy, że takich uroczystości nie było. W naszej nocie jest jedynie

wzmianka o sejmowym dekrecie z kwietnia 1937, który oficjalnie ustanowił dzień 11 listopada Świętem Niepodległości. ••• Gratuluję nowej gazety! Na wasz tygodnik natknęłam się przypadkiem w poprzedni weekend w polskim sklepie na Golders Green. W Londynie mieszkam od ponad roku, w Polsce namiętnie czytałam różne miesięczniki i tygodniki, nie tylko kobiece. Tutaj niestety, wszystkie te pisma są bardzo drogie i nie stać mnie na regularne kupowanie polskiej prasy. A poza tym czasu nie zawsze wystarcza, żeby usiąść nad gazetą. Od roku co tydzień sięgam więc po wszystkie ukazujące się w Londynie bezpłatne pisma, w których raz jest co przeczytać, innym razem nie za bardzo.

Piątek, 17.11 – Dionizego, Grzegorza, Hugona 1558 – Elżbieta I, córka Henryka VIII i Anny Boleyn została królową Anglii. Zapoczątkowała erę „elżbietańską”. Królowa doprowadziła do rozkwitu kulturę i przyczyniła się do dominacji Anglii na morzach. 1970 – Sowiecki próbnik Łuna 17 wylądował na Księżycu z ruchomą stacją badawczą Łunochod. Sobota, 18.11 – Filipiny, Romana, Tomasza 1918 – Józef Piłsudski powołał rząd Jędrzeja Moraczewskiego. 1991 – Po 87 dniach obrony poddało się chorwackie miasto Vukovar. Miasto zajęli Serbowie. Niedziela, 19.11 – Elżbiety, Pawła, Seweryna 1944 – Pierwszy atak Japończyków za pomocą tzw. kamikaze. Były to samoloty bojowe, których piloci ochotniczo wykonywali samobójcze ataki na okręty nieprzyjacielskie. 1895 – Frederick E Blaisdell opatentował w Stanach Zjednoczonych długopis. Poniedziałek, 20.11 – Anatola, Edmunda, Feliksa 1900 – Pod Krakowem w Bronowicach miał miejsce ślub poety Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną. Goszczący na uroczystości Stanisław Wyspiański napisał później dramat „Wesele”, który miał premierę w

Krakowie w 1901 r. 1984 – Firma McDonald’s sprzedała 50-miliardowego hamburgera. Wtorek, 21.11 – Alberta, Janusza, Marii, Reginy 1920 – Krwawa niedziela w Irlandii. Bojownicy IRA zabili jedenastu Anglików, mieszkających w Irlandii, podejrzanych o donosicielstwo i współpracę z Brytyjczykami. Wywołało to odwet Brytyjczyków, dalsze zamieszki i ofiary śmiertelne. 1783 – J. F. Pilatre de Rozier i markiz J. F. d’Arlandes dokonali nad Paryżem pierwszego w dziejach swobodnego lotu balonem. Środa, 22.11 – Cecylii, Marka 1989 – Polska Miss Aneta Kręglicka zdobyła tytuł Miss World. 1982 – W Greenwich uruchomiono jaz przeciwpowodziowy, tzw. Thames Barrier (Barierę Tamizy). Czwartek, 23.11 – Adeli, Klemensa 1621 – Po raz pierwszy obchodzono Święto Dziękczynienia w USA. Ucztowano, na pamiątkę przybycia pielgrzymów do Ameryki, którzy rok wcześniej przypłynęli na statku Mayflower. 1936 – Po raz pierwszy jako źródła oświetlenia użyto lampy neonowe.

GBP 10.11 11.11 12.11 13.11 14.11 15.11 16.11

10.11 11.11 12.11 13.11 14.11 15.11 16.11

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo niezamieszczenia ogłoszenia.

Prenumerata Płatność Prenumeratę zamówić można na dowolny adres w UK, bądź krajach Unii. Aby dokonać zamówienia należy wypełnić i odesłać formularz wraz z załączonym czekiem lub portal order na odpowiednią kwotę (wystawionym na CZAS Publishers Ltd.). Magazyn wysyłany jest w dniu wydania - każdy piatek.

300 5,71 ----------5,69 5,66 5,62 5,61

Powierzchnia w akrach Kew Gardens.

4000 Tyle widzów (wśród nich królowa Elżbieta II) obejrzało światową premierę najnowszego Bonda „Casino Royale”.

1997

Euro

Wydawca: CZAS Publishers Ltd Druk: Cambridge Newspapers Ltd

również na » www.nowyczas.co.uk

POKAŻCIE SIĘ!

Kartki z kalendarza

Współpraca: Londyn – Agnieszka Dale, Michał P. Garapich, Maciej Psyk, Elżbieta Sobolewska Bournemouth – Arkadiusz Marciszek Northampton – Paweł Hrydziuszko Warszawa – Maria Kaleńska, Zofia Sołtys Kraków – Justyna Drath, Aleksandra Ptasińska

NOWYCZAS

Przyzwyczaiłam się do tych trzech tytułów, nawet przestałam się spodziewać, że pojawi się jakieś nowe pismo, a tu nagle miła niespodzianka. Nie staracie się być krzykliwi kolorami, nie uderzacie w sensację. Gazeta poważna, spokojna i wyważona. Przeczytałam i mam niedosyt. Mam więc nadzieję, że niedługo będzie więcej stron. Bardzo lubię reportaże, więc mam nadzieję, że będziecie je zamieszczać. I nie zapomnicie też o kąciku dla kobiet. Życzę powodzenia. Tak trzymać! Monika Dzielińska

RYSZARD ZDYB

Szanowna Redakcjo – W numerze 6 „Nowego Czasu” z dnia 10 lisopada zakradł się poważny błąd. W artykule „11 Listopada – Święto Narodowe” autor podaje datę ustanowienia tego święta w 1937 roku. Jest to niezgodne z prawdą, bo święto to zostało ustanowione w latach dwudziestych ubiegłego stulecia. Pamiętam doskonale, że jako mała uczennica Szkoły Powszechnej już bodaj w 1932-33 wygłosiłam wierszyk na akademii szkolnej, który nota bene pamiętam do dziś. Marszałek Piłsudski zmarł w 1935 roku, a przecież On sam przyjmował corocznie defiladę wojsk w dniu tego święta. Zdaję sobie z tego sprawę, że pokolenie powojenne słabo orientuje się

w tych datach, gdyż programy nauczania PRL-u przemilczały te sprawy. Tym bardziej chyba należałoby sprawdzić takie fakty przed udostępnianiem ich czytelnikom. Wierzę, że redakcja zamieści sprostowanie tejże pomyłki w najbliższym numerze, za co jako świadek tychże czasów serdecznie dziękuję. Z poważaniem Maria Pedracka •••

Rok, w którym po 60-letniej przerwie otwarto w Wielkiej Brytanii nowy polski konsulat (w Sheffield).

3,84 ----------3,83 3,82 3,81 3,80

11 000 Tyle w milach wynosi długość linii brzegowej Wielkiej Brytanii.

Formularz

liczba wydań

UK

UE

13

£25

£40

26

£47

£77

52

£90

£140

Imię i Nazwisko Rodzaj Prenumeraty Adres Kod pocztowy Prenumerata od numeru

Tel: (włącznie)

Agnieszka jest protetykiem dentystycznym. Przyjechała do Londynu w odwiedziny do znajomych. Chciała odpocząć od pracy i zobaczyć nowe, nieznane jej zakątki, a przy okazji poprawić swój angielski. Pobyt w Londynie wykorzystała też na sesję fotograficzną.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

CZAS NA WYSPIE 3

Filmowo na Wyspie

Koktajle mołotowa i zakapturzeni napastnicy Policja wszczęła śledztwo w sprawie ataku za pomocą butelek z benzyną na dom w Cullybackey w północnoirlandzkim hrabstwie Antrim. Trzy z czterech mieszkających w tym domu osób to Polacy. Do zdarzenia doszło w minioną sobotę o 1:45 w nocy. Przez frontowe okno posesji wrzucone zostały dwie butelki z benzyną. Niewielki pożar szybko został ugaszony, nikomu z mieszkańców nic się nie stało. Jednym z motywów branych pod uwagę przez policję jest atak na tle rasistowskim. Polacy w Irlandii Północnej nie po raz pierwszy spotykają się z wrogością ze strony Irlandczyków. Niejednokrotnie oskarżani są o „zabieranie pracy miejscowym”. Nie tylko w Irlandii Polacy spotykają się z wrogimi reakcjami. W Maidstone w Kent dwudziestokilkuletni Polak uderzony został pięścią przez młodego człowieka, który wcześniej obrzucał jego i znajomych obelgami o charakterze rasistowskim. Napastnik był w kilkuosobowej grupie rówieśników. Tymczasem przed sądem Blackfriars Crown Court sześcioro młodych napastników, w tym 13-letnia dziewczyna, skazanych w ubiegły

czwartek za brutalne pobicie w londyńskim Bromley trzech młodych Polaków, którzy czekali w okolicach Catford Bridge na nocny autobus. Zakapturzeni napastnicy, jak przyznali przed sądem, zaatakowali z nudów, wielokrotnie uderzając pięścią i kopiąc swoje ofiary. Na przedstawionym podczas rozprawy zapisie z ulicznej kamery widać, jak jeden z napastników skacze po leżącym na ulicy nieprzytomnym Polaku. Skazując młodocianych przestępców na karę poprawczaka i więzienia sędzia powiedział, że przemoc, do jakiej się dopuścili była zatrważająca, bulwersująca i wysoce naganna oraz że trzeba powstrzymać taki typ zachowania. Christopher Okwera skazany został na 21 miesięcy więzienia. Pozostała piątka skierowana została do zakładu poprawczego – Olatunde Olatosin oraz Jason Nsimbe na 10 miesięcy, Joanne Yanka, Lacey Walcott-Parfett i Yesien Tshibangu na pół roku.

Zagadka nieprzytomnego W SZPITALU w Barnsley w Yorkshire od prawie tygodnia leży nieprzytomny Polak. Z dokumentów wynika, że to 36-letni Krzysztof Paweł Stalmach. Poza tym nie wiadomo nic – gdzie mieszka, gdzie pracuje, co się stało. Stalmacha znaleziono leżącego bez przytomności w niedzielę w nocy na ulicy Barnsley. Pogotowie przewiozło go do miejscowego szpitala, gdzie stwierdzono u niego poważne obrażenia głowy. Lekarze określają jego stan jako poważ-

Dwa dni za darmo SKYPE, firma produkująca jedno z najpopularniejszych „narzędzi” to internetowego telefonowania, w porozumieniu z portalem Onet zrobią Polakom mieszkającym na Wyspach dwudniowy prezent. 9 i 10 grudnia

ny. Mężczyzna do dziś nie odzyskał przytomności. Policja nie jest na razie w stanie stwierdzić przyczyn upadku Stalmacha. Przy sobie miał pieniądze, ale brakowało „niektórych innych rzeczy osobistych”. Na razie próby ustalenia, co robił w nocy z soboty na niedzielę, gdzie był, dokąd szedł, nic nie dały. Sprawdzono okoliczne domy, ale bez rezultatu. Policja zwróciła się o pomoc w rozwiązaniu zagadki Stalmacha. Tel. 01226 736351. wszyscy mający dostęp do internetu będą mogli za darmo telefonować do rodzin, przyjaciół i znajomych w Polsce. Użytkownicy Skype już w tej chwili mogą prowadzić bezpłatne rozmowy, ale jedynie pomiędzy sobą. Firma zapowiedziała, że szczegółowe informacje na temat bezpłatnego weekendu udostępni na swojej stronie internetowej 9 grudnia. Do bezpłatnego telefonowania potrzebne będą jedynie oprogramowanie Skype oraz dostęp do internetu.

ZAS¸YSZANE… Roger Boyes, polski korespondent dziennika „The Times”, komentujàc w tym tygodniu o pojawieniu si´ na pó∏kach supermarketów Sainsbury's szerokiej gamy polskich produktów niemal z rozmarzeniem rozpisywa∏ si´ nad polskà kuchnià. Wró˝y jej dobrà przysz∏oÊç w brytyjskich domach i przepowiada pojawienie si´ nowego kulinarnego bytu: „s∏owiaƒskiego niespiesznego jedzenia” (Slavic Slow Food). Choç, jak przyznaje, polskie potrawy do lekkostrawnych nie nale˝à („golonka dla ˝o∏àdka jest lekka, niczym kotwica statku”), chwali sobie naszà kuchni´. „JeÊli polskie potrawy b´dà szybko znikaç ze sklepowych pó∏ek, oznaczaç to b´dzie, ˝e Jamie Olivier zosta∏ zdymisjonowany przez Slavic Slow Food – konkluduje Boyes.

W Newcastle na północy i w Brighton nad morzem rozpoczęły się w czwartek (16.11) imprezy filmowe, na których wyświetlone zostaną również polskie filmy, niektóre po raz pierwszy w Anglii.

orthern Lights (Światła Północy) to rozrastająca się z roku na rok impreza filmowa, podczas której prezentowane są najciekawsze produkcje filmowe krajów Europy północnej. Polska kinematografia zaprezentuje się trzema filmami. W programie jest również spotkanie z Feliksem Falkiem, który do Newcastle przyjechał z „Komornikiem” – filmem, który zgarnął największą liczbę nagród podczas ubiegłorocznego festiwalu filmowego w Gdyni (w Londynie był wyświetlany na wiosnę w ramach festiwalu polskich filmów). Filmowa nowela Falka wchodzi też w skład filmu „Solidarność Solidarność”, który również znajduje się w programie festiwalu w Newcastle. Film jest składanką trzynastu 10-minutowych noweli nakręconych z okazji 25. rocznicy powstania NSZZ „Solidarność”.

N REKLAMA

Trzecim filmem zaprezentowanym w Newcastle jest „Chłopiec na galopującym koniu" – (na zdjęciu kadr z filmu) fabularny debiut Adama Guzińskiego, w Anglii pokazywany po raz pierwszy. Festiwal „Northern Lights” odbywa się już po raz czwarty i potrwa do 23 listopada. The Brighton Film Festival to natomiast przegląd najciekawszego, niezależnego kina światowego. Wiele filmów ma tu swoją brytyjską premierę. Wśród polskich filmów znalazły się dwa: „Oda do radości” oraz „Jeden dzień życia PRL”. Ten pierwszy tytuł to debiut fabularny Anny Kazejak-Dawid, Jana Komasy i Macieja Migasa. Film był kilka niedawno wyświetlany w ramach London Film Festival i został bardzo ciepło przyjęty przez brytyjskich kinomanów. Reżyserem drugiego filmu jest Maciej Drygas, znany z uhonorowanego w 1991 r. Felixem (najlepszy europejski dokument) filmu „Usłyszcie mój krzyk” (o samospaleniu Ryszarda Siwca) oraz „Stanu nieważkości” z 1994 r. Niedługo (1-3 grudnia) również w Londynie będzie można zobaczyć polskie filmy w ramach przeglądu komedii, który odbędzie się w kinie Coronet. Pokazane zostaną m.in. „Dzień Świra”, „Nic Śmiesznego”, „Rejs”, „Nie lubię poniedziałku”, „Rozmowy kontrolowane”, „Seksmisja” oraz „Pan Samochodzik i niesamowity dwór” (dlaczego ten film, nie bardzo wiadomo). (rt)


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

4 CZAS NA WYSPIE

Tłumaczenie higieny POLACY z Glasgow, pracujący w tamtejszych zakładach przetwórstwa spożywczego, przepisów związanych z higieną żywności uczą się po polsku. Pomysł wyszedł od pracodawców. Ponieważ wiele osób mówi po angielsku słabo, a znajomość przepisów związanych z higieną żywności jest ważna w przemyśle spożywczym, pracodawcy postanowili szukać rozwiązania problemu w Food Standards Agency (Agencja ds. Standardów Żywności). FSA przekazała więc 10 tys. funtów na organizację przystosowanych dla polskich pracowników szkoleń, które odbywają się w Glasgow Metropolitan College. Program kursu opracowany został przez wydział ds. bezpieczeństwa żywności przy Glasgow City Council we współpracy z uczelnią. Wykładowcy nie są Polakami, więc organizatorzy korzystają z pomocy specjalistów – tłumaczy. Szkolenia obejmują kwestie higieny związane z czterema zagadnieniami: gotowania, chłodzenia, czyszczenia i zanieczyszczeń krzyżowych.

Miejsce w rankingu PRZYJEŻDŻAMY tu nie tylko do pracy. Okazuje się, że coraz aktywniejsi jesteśmy również jako turyści. W ubiegłym roku Polacy po raz pierwszy znaleźli się wśród pierwszej dziesiątki narodów najliczniej odwiedzających Wyspy turystycznie – wynika z danych brytyjskiego urzędu statystycznego. Liczba przyjazdów turystycznych z Polski podwoiła się w porównaniu z rokiem 2004. Natomiast pięć lat temu była czterokrotnie niższa. Nie przodujemy jednak (jeszcze?) w ilości pieniędzy wydawanych podczas urlopowych wojaży. Turyści z Polski zostawiają tu najmniej waluty – średnio 19 funtów dziennie. Do narodów najliczniej odwiedzających Wielką Brytanię w celach turystycznych należą Amerykanie, Francuzi i Niemcy.

Smirnoff po polsku

POSZUKIWANY Kamil Krawiec 21 kwietnia br. uznany został przez sąd winnym seksualnej napaści na 8-letniego chłopca w toalecie restauracji. Policja zwraca się o pomoc w poszukiwaniach przestępcy, po którym ślad zaginął w kwietniu br. Kamil Krawiec otrzymał wyrok dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, a sąd nałożył na niego nadzór kuratorski. 26-letni Polak będzie również przez dziesięć lat wpisany na listę przestępców na tle seksualnym. Jak poinformowała policja, zaraz po wyroku Krawiec zniknął z domu w Hackney, we wschodnim Londynie, w którym mieszkał. Ani razu nie stawił się również na spotkania z nadzorującym go policjantem. Kamil Krawiec, przedstawiający się również jako Kraviec, przyznał się przed sądem do napaści na tle seksualnym na niespełna 10letniego chłopca. Do zdarzenia doszło w grudniu 2005 roku w toalecie restauracji, w której Krawiec pracował jako kelner. Polak przyznał się również do podglądania 15-latka w toalecie na dworcu Victoria, na czym został przyłapany przez pracownika obsługi dworca. Do tego zdarzenia doszło w czasie, gdy Krawiec oczekiwał na kwietniową rozprawę przed Blackfriars Crown Court. Według informacji policji, Krawiec przed przyjazdem do Londynu pracował od lipca do września 2003 roku w fabryce Birmingham. Kamil Krawiec jest wysoki (180 cm wzrostu), szczupłej budowy, ma zielone oczy i jasnobrązowe włosy. Policja z Hackney prosi wszystkie osoby mające jakiekolwiek informacje na temat Kamila Krawca o kontakt pod nr tel. 020 7249 1525 lub pod bezpłatnym nr Crimestoppers 0800 555 111.

PRODUCENCI wódki Smirnoff zacierają ręce. W Irlandii, dzięki licznie zamieszkującym tam Polakom sprzedaż tej marki wódki przekroczyła w ubiegłym roku najśmielsze oczekiwania firmy. W opinii Jayne Harrison, menedżera marki Smirnoff, do 12proc. wzrostu sprzedaży przyczynił się zwyczaj picia przez Polaków alkoholu w domowym zaciszu, nie zaś w lokalach. Firma Diageo, właściciel marki, wykupiła nawet ogłoszenia w ukazującym się w Dublinie polskojęzycznym dodatku do „Evening Herald”. Reklamy te są częścią najnowszej kampanii reklamowej Smirnoffa.

polskoangielskie

Z Johnatanem Daniellsem (lat 26) rozmawia Grzegorz Małkiewicz – Skończyłeś niedawno studia. Czy udało ci się znaleźć pracę w swoim zawodzie? – Nie, w ogóle nie pracuję. Szukam pracy, ale bezrobotnym nie jestem. W tym kraju bezrobotnych nie ma. Dzięki przebiegłemu zabiegowi rządu są tylko szukający pracy (job seekers), albo niezdolni do pracy. Rząd pomaga finansowo osobom szukającym pracy przyznając im job seekers allowance, albo pomaga niezdolnym do pracy z powodu stanu zdrowia, przyznając im incapacity benefit. Zaraz po studiach (zarządzanie na East London University) trochę podróżowałem, a od miesiąca szukam pracy. – Nie boisz się większej konkurencji na rynku pracy? Podobno taką konkurencją, nie tylko na budowach, są Polacy. – Chore myślenie. Wielka Brytania jest częścią Unii Europejskiej, podobnie jak Polska. To jest otwarty rynek. Jeśli nie znajdę pracy tutaj, pojadę do Polski, zresztą wielu moich kolegów to zrobiło. Jest tam już sporo międzynarodowych korporacji, a koszty życia o wiele niższe.

Reakcje na „Borat” z polskimi napisami ZAPOWIADANY w polskiej prasie, m.in. przez „Nowy Czas” film Borat. Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej”od kilku dni emitowany jest przez pięć kin należących do sieci Vue Cinema – w Dublinie oraz przez cztery w Wielkiej Brytanii – w Leeds, Plymouth, Romford oraz w Londynie na Shepherd’s Bush. Pilotażowy program udostępniania Polakom filmów z polskimi napisami ma wszelkie szanse powodzenia. „Borat” jest obecnie na szczycie popularności w Wielkiej Brytanii i USA, gdzie zarobił już 26,5 mln dolarów i stał się najlepszą komedią od kilku lat. Udostępnienie go Polakom z polskimi napisami jest więc strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Tym bardziej że premiera w Polsce odbędzie dopiero 24 listopada. W Vue Cinema jest pięć projekcji dziennie. Podczas sobotniego wieczornego seansu na Shepherd’s Bush w Londynie (W12 8PP) „Borata” oglądało kilkudziesięciu polskich widzów. Beata i Marcin, którzy przyjechali do kina z

ROZMÓWKI

Hammersmith, o filmie z polskimi napisami dowiedzieli się z polskiej prasy. – Film jest naprawdę przezabawny. Polskie media wykonały dobrą robotę informując naszych rodaków o tej inicjatywie. Nie wiem, czy wybralibyśmy się na ten film, gdyby nie polskie napisy, a jeśli tak, to na pewno nie do tego kina. Ich odczucia po filmie podzieliła Patrycja: – Film prawie tak dobry jak nasz „Miś”, choć wyobrażam sobie, że Kazachowie mogą podchodzić do niego z dystansem. Oczywiście, przyszłam tu ze względu na polskie napisy. Chyba każdemu Polakowi ułatwi to jego zrozumienie. Mam nadzieję, że ten projekt będzie rozszerzony. Na pewno w przyszłości będę dużo bardziej skłonna iść na inny film skierowany do Polaków. Tymczasem w Plymouth, gdzie mieszka ok. tysiąc Polaków, „Borat” okazał się niewypałem, na projekcje przychodzi garstka widzów. Polacy wolą chodzić na filmy w wersji oryginalnej, ponieważ w ten sposób szybciej uczą się angielskiego. Podobnego zdania jest Svetlana Stupnikov, która pro-

wadzi ośrodek pomocy dla imigrantów z Europy Wschodniej. –Wolałabym, aby Polacy uczyli się języka kraju, który ich ugościł – mówi. – W niektórych sytuacjach, dotyczących np. BHP w zakładzie, czy prawidłowego zrozumienia umowy o pracę, tłumaczenie jest potrzebne. Jednak film lepszy jest bez napisów. Dzięki temu Polacy szybciej integrują się ze społecznością brytyjską.

– Spotykamy się po wielkiej paradzie weteranów wojennych. Czy wiesz, dlaczego Dzień Pamięci (Remembrance Day) związany jest z datą 11 listopada? – Zakończenie I wojny światowej, najbardziej brutalnej w historii Wielkiej Brytanii. Pamiętamy też o ofiarach innych wojen, w tym II wojny światowej, która z kolei dla was, Polaków, była największą tragedią. – Zdałeś test, ale – zgodnie ze statystykami – nie wszyscy obywatele tego kraju potrafią tak sprawnie odpowiedzieć na proste wydawałoby się pytanie. – Nie przesadzajmy, nie jest tak źle. Świadomość historyczna nie jest częścią kultury masowej i zawsze znajdą się ludzie, którzy jeśli chodzi o historię niewiele wiedzą, ale za to znają na wyrywki skład reprezentacji narodowej czy ważniejszych zespołów hip-hopowych. Myślę, że w Polsce jest podobnie. Ponadto w kraju wieloetnicznym, jakim jest Wielka Brytania, dochodzi problem różnych korzeni, innej hierarchii wartości. Nie przejmowałbym się zbytnio statystykami. Zawsze wszystko upraszczają.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

CZAS NA WYSPIE 5

(Nie)Wirtualne Biuro Porad

Coronation Street przed jazdą Na ekranie odcinek tasiemcowego serialu Eastenders, na sali w Lublinie grupa mężczyzn uważnie wsłuchujących się w dialogi. Dyskusyjny Klub Filmowy? Nie. To szkolenie kierowców autobusów. W ten sposób Firstgroup, największa brytyjska firma obsługująca transport publiczny, przygotowuje swoich pracowników, aby ci po rozpoczęciu pracy na Wyspach mieli mniejsze kłopoty ze zrozumieniem pasażerów. Przyszli kierowcy czerwonych piętrusów w ramach zapoznawania się z regionalnymi akcentami Brytyjczyków oglądają tutejsze tasiemcowe seriale lub sitcomy. Jakie? Wszystko zależy od tego, gdzie będą pracowali. Kierowani do pracy w Londynie oglądają Only Folls and Horses, w rejony East Endu rzecz jasna śledzą losy bohaterów Eastenders, aby osłuchali się z cockneyowskim slangiem. Ci, którzy będę jeździć ulicami Essex zapoznają się z odcinkami Birds of Feathers, natomiast, przyszli pracownicy rejonów Manchesteru muszą śledzić życie bohaterów Coronation Street. Najbardziej chyba cieszą się kierowcy, którzy zostali skierowani do pracy w Szkocji. W ramach nauki niuansów szkockiego akcentu oglądają słynnego komika Billy Connoly’ego, który dzięki temu zdobywa sobie zapewne coraz większą rzeszę fanów w Polsce. Przedstawiciele Firstgroup uważają, że taki sposób szkolenia poprawił znacznie pracę polskich kierowców i ograniczył rotację kadr. –Gdyby ktoś rozpoczynający pracę w Glasgow nie rozumiał akcentu, stwarzałoby to problemy, zaś dzięki symulowanemu środowisku w sali szkoleniowej,

kierowcy oglądają wideo i uczą się, zadając pytania – mówi rzecznik Firstgroup. – Dzięki takiej metodzie szkolenia, kierowcy mogą się zapoznać ze slangiem, który różni się w zależności od rejonu kraju – dodaje. Aby symulacja nauki była pełniejsza, firma wysłała do Polski czerwonego piętrusa, którym kierowcy jeżdżą lubelskimi ulicami (oczywiście po prawej stronie jezdni). Zgodnie z ujawnionymi w ubiegłym tygodniu danymi, w firmie pracuje 1000 polskich kierowców. – Zatrudniamy teraz wystarczająca liczbę kierowców, dzięki czemu zmniejszyliśmy liczbę nadgodzin i poprawiliśmy poziom świadczonych usług – tłumaczy Moir Lockhead, prezes Firstgroup. Zatrudnienie Polaków znacznie ograniczyło również rotację kadr wśród kierowców, która spadła z 35-40 proc. dwa lata temu do 24 proc. obecnie. – To bardzo dobrzy pracownicy – chwali Polaków Lockhead. Firstgroup obsługuje ponad 20 proc. autobusów komunikacji miejskiej w Wielkiej Brytanii, przewożąc 2,9 mln pasażerów dziennie. Polacy stanowią jedną piątą wszystkich kierowców zatrudnionych przez tę firmę. (rt)

800 lat tradycji w City of London W niedzielę w sercu Londynu czyli dzielnicy The City of London odbył się publiczny festyn z okazji powołania na urząd nowego Lorda Mayora. Uroczystość rozpoczęła się dwiema minutami ciszy ku czci poległych żołnierzy z okazji przypadającego 11 listopada Remembrance Day. Następnie zgromadzeni wzięli udział w pochodzie ulicami City of London, czyli w okolicach stacji St. Paul's, Mansion House i Bank. Nie licząc tłumów widzów, wzięło w nim udział 6 tysięcy osób na 250 samochodach i platformach. Lord Mayor Show jest jednym z najstarszych brytyjskich świąt obchodzonych do dzisiaj. ma ponad 800letnią tradycje – sięga korzeniami wydarzenia roku 1215, kiedy to ówczesny Lord Mayor, by potwierdzić swoją lojalność wobec króla przyszedł złożyć przysięgę wierności do Royal Courts of Justice. Tradycja ta utrzymała się i powtarza ją każdy nowy Lord Mayor. Od 1757 roku używana jest ta sama, bogato zdobiona kareta, zwana State Coach. Obecnie jest ona jedynie elementem tradycji i symbolem ciągłości ceremonii. Na co dzień można

ją oglądać w Museum of London. W pochodzie uczestniczyli artyści, tancerze, mniejszości etniczne oraz reprezentacyjne jednostki wojskowe. Po złożeniu przysięgi (Oath of Allegiance) przed Lordem Sprawiedliwości Anglii nowy Lord Mayor powrócił

z Royal Courts of Justice do Mansion House, gdzie dokonał przeglądu Straży Honorowej oraz został uroczyście powitany w swej nowej roli przez miejskich dostojników. Uroczystość zakończył pokaz ogni sztucznych. (mp)

Ju˝ wkrótce Wirtualne Biuro Porad prowadzone przez Stowarzyszenie „Poland Street” przestanie byç wirtualne. Prawdopodobnie jeszcze przed Êwi´tami Bo˝ego Narodzenia zostanà wprowadzone sobotnie dy˝ury, podczas których mo˝na b´dzie bezpoÊrednio zasi´gnàç porad. – Forma elektronicznego kontaktu, jest cz´sto k∏opotliwa. Czasem trzeba przekazaç dokumenty, czasem trzeba zadaç dodatkowe pytania. Wiele ze zg∏aszajàcych si´ do nas osób nie ma sta∏ego dost´pu do internetu, by skontaktowaç si´ z biurem, korzystajà z kafejek internetowych. Prosz´ sobie wyobraziç jak wyglàda przesy∏anie np. umowy o prac´ – mówi Micha∏ Porzyczkowski, prawnik z firmy Dettlaff Solicitors. Stowarzyszenie nie podaje jeszcze, gdzie b´dzie funkcjonowaç biuro. Jakiego rodzaju pomocy prawnej mo˝na si´ b´dzie spodziewaç? – W znacznej mierze dotyczyç ona b´dzie zagadnieƒ zwiàzanych z prawem pracy. Tworzenie listów typu „grievance letters”, których przedstawienie pracodawcy w odpowiednim terminie jest jednà z podstawowych przes∏anek wszcz´cia post´powania przed Trybuna∏em Pracy. B´dà porady z zakresu umów o prace, bezpodstawnego zwolnienia, ze szczególnym uwzgl´dnieniem zwolnieƒ Polek, które zasz∏y w cià˝´, redukcji etatów, dyskryminacji w miejscu pracy, minimalnych stawek godzinowych, godzin pracy, przepisów BHP czy urlopu macierzyƒskiego. Mo˝na te˝ b´dzie uzyskaç pomoc w zakresie wszelkich niezb´dnych, podstawowych rejestracji, których nale˝y dokonaç tu˝ po przyjeêdzie na Wyspy, takich jak rejestracja w Home Office, za∏o˝enie numeru NIN, czy przet∏umaczenie prawa jazdy. Aby skorzystaç z pomocy Biura Porad w internecie nale˝y otworzyç stron´ www.polandstreet.org.uk/porady. Wi´cej w nast´pnym wydaniu „Nowego Czasu”.

Jacek Rudnicki

Groźne morze W MINIONĄ niedzielę na brzegu zatoki Farrihy Bay w irlandzkim hrabstwie Clare znalezione zostało ciało martwego mężczyzny, najprawdopodobniej wyrzucone przez morze w nocy. Służby ratownicze podejrzewają, że to zaginiony dwa tygodnie wcześniej Polak, który został zmyty przez fale podczas łowienia ryb nad brzegiem niedaleko irlandzkiego Kilkee. Ciało topielca przewiezione zostało do Limerick General Hospital w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. Jeśli przypuszczenia co do narodowości topielca potwierdzą się, intensywne dwutygodniowe poszukiwania, w których uczestniczyły lokalne i krajowe służby ratownicze, zostaną odwołane. Tydzień później w podobnych okolicznościach z nadbrzeżnych skał koło Dunberg (również w powiecie Clare) morze zmyło innego mężczyznę, tym razem Łotysza. REKLAMA


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

6 POLSKA SPACERKIEM PO KRAJU ■ Minister spraw zagranicznych Anna

Fatyga zgłosiła w Brukseli polskie weto wobec porozumienia UE z Rosją. Polska domaga się, by Rosja zniosła zakazy importu polskiej żywności i podchodzi krytycznie do polityki energetycznej Moskwy. Zachód, któremu zależy na dobrych stosunkach z Moskwą lekko się obraził.

■ Wizyty w Warszawie złożyli prezy-

dent Albanii A. Moisiu, który otrzymał zapewnienie poparcia ze strony Polski w staraniach Tirany o wejście do NATO oraz prezydent Czarnogóry Filip Vujkanović. Z kolei premier Jarosław Kaczyński złożył oficjalną wizytę w Kijowie, gdzie mówił o „nowym otwarciu”. ■ W całym kraju uroczyście obcho-

dzono Święto Niepodległości 11 listopada. Prezydent awansował na stopnie generalskie sześciu oficerów. Udekorował też Orderem Orła Białego więźnia obozów koncentracyjnych abpa K. Majdańskiego. Krzyże Orderu Odrodzenia Polski otrzymali m.in. działacze niepodległościowi bracia ks. Hubert, Benedykt i Andrzej Czumowie oraz zasłużona dla przywracania miejsc pamięci historycznej rodzina Melaków.

■ W Gdańsku odsłonięto pomnik Jó-

zefa Piłsudskiego, w Warszawie, na placu Na Rozdrożu, pomnik Romana Dmowskiego. Następnego dnia nieznani sprawcy ochlapali go różową farbą.

■ Minister sprawiedliwości Zbigniew

Ziobro zapowiedział zmiany prawa, które umożliwią m.in. konfiskaty majątków gangsterów. Ma to być „prawna rewolucja”.

■ „Solidarność” zorganizowała pikie-

tę pod Sejmem. Jej uczestnicy domagali się zakazu pracy handlu w niedziele i święta. Petycję poparli posłowie LPR i PiS.

■ Wicepremier Zyta Gilowska, po-

dobnie jak Rzecznik Interesu Publicznego, nie będzie się odwoływała od wyroku sądu lustracyjnego.

SAMOOBRONA I LPR W ŻAŁOBIE

Walka o prezydentów miast PAP/JACEK TURCZYK

Liderzy Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin mają smutek w oczach po wyborach samorządowych. Okazało się bowiem, że Prawo i Sprawiedliwość dosłownie wessało te partie i ich byt stoi pod znakiem zapytania. W wielkich miastach wygrała Platforma Obywatelska, PIS ma dużo reprezentantów w radach sejmików. Nadspodziewanie dobrze wypadła zblokowana lewica, której przepowiadano już śmierć polityczną. Frekwencja wyborcza w granicach 44 procent nie była imponująca, bo sondaże zapowiadały, że dwie trzecie Polaków pójdzie do urn, ale tragicznie też nie było. Polska budzi się w nowej rzeczywistości i szykuje do drugiej tury walki o prezydentury wielu miast. I tu języczkiem u wagi stały się lewica i niespodziewanie Polskie Stronnictwo Ludowe, który pokonało Samoobronę w terenie. Marek Borowski, nowa gwiazda lewicy stawia Platformie Obywatelskiej proste pytanie: pomożemy wam w walce o prezydentury miast, jeśli waszą wolą będzie odsunięcie od władzy PiS, tam gdzie jest to tylko możliwe. I już trwają targi, co zrobi lewicowy elektorat w Warszawie czy Łodzi. Były też niespodzianki, jak na przykład w

Gorzowie Wielkopolskim, gdzie PiS i PO chciały zablokować kandydaturę lewicowego kandydata. Nie udało się. Na dodatek człowiek, który w ubiegłej kadencji przez krótki czas rządził miastem zza... krat, bo miał zarzuty o niegospodarność wygrał wybory i to już w pierwszej turze. Ciekawa jest sytuacja w Lublinie, gdzie kandydatka lewicy, Izabella Sierakowska dostała ponad 20 procent głosów. Ale głosy jej kontrkandydatów prawicowych rozłożyły się i – jak można podejrzewać – w drugiej turze zjednoczą się przeciwko Sierakowskiej. Nikt jednak nie przebije wójta podlaskiej gminy Puńsk Witolda Liszkowskiego, który dostał 99 proc. głosów poparcia. Tak zyskiwali tylko kiedyś towarzysze za czasów komuny. Nie do pobicia okazał się też niezależny kandydat na prezydenta Wrocławia. Wygrał w pierwszej turze i pokazał, że bez poparcia partii, a dobrą robotą można zyskać i to jakie poparcie społeczne. Ten kandydat zyskał bowiem 84 proc. głosów.

Pewnym ewenementem w skali kraju, a jednocześnie godnym przykładem do naśladowania jest gmina Godziszów w woj. lubelskim. W zeszłym roku to tu padła rekordowa frekwencja

60,13 proc., w tym roku było podobnie. Poza tym okazało się, że rekord Polski w piastowaniu urzędu pobił wójt gminy Ustronie Morskie Stanisław Zieliński. Jest wójtem od 1982 roku.

Akcja „Równy Start” PUNKTY konsultacyjne „Równy Start” – które mają ułatwić szkołom rozwiązywanie problemów wychowawczo- opiekuńczych związanych z agresją, przemocą i uzależnieniami wśród młodzieży – otworzy Stowarzyszenie „Nadzieja Rodzinie” w porozumieniu z Kuratorium Oświaty w Kielcach. Specjalne dyżury w szkołach całego województwa mają pełnić dla uczniów i ich rodziców doświadczeni w pracy z młodzieżą pedagodzy-

- profilaktycy. Będą przyjmować dwa razy w tygodniu przez dwie godziny. Od poniedziałku pojawią się, w ramach pilotażu, w 25 wybranych placówkach oświatowych w regionie . Świętokrzyski kurator oświaty Janusz Skibiński przyznał, że m.in. ostatnie przypadki samobójstw wśród młodzieży świadczą, iż „mamy w szkole do czynienia z kryzysem wychowawczym”, do przezwyciężenia którego potrzebne są rodzicom i nauczycielom „dodatkowe narzędzia”.

REKLAMA

W całym kraju uroczyście obchodzono Święto Niepodległości. W niektórych miejscach świętowano jednak nieco inaczej. Oto parada niepodległości (i radości) w Gdańsku PAP/BARBARA ORŁOWSKA


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

POLSKA 7 SPACERKIEM PO KRAJU ■ Zdaniem historyka IPN z Krakowa

Filipa Musiała mówienie o „nieświadomych informatorach” SB jest mitem. Uważa, że wszyscy agenci mieli świadomość współpracy, choć jej zakres był bardzo różny.

■ Szef SdPl i kandydat na prezydenta

Warszawy centrolewu Marek Borowski ogłosił, że „straszenie postkomunizmem jest dziś passe”. Czy od czasu, gdy jest znowu w jednej partii z Bronisławem Geremkiem?

■ Na Jasnej Górze odbyło się z 10 na

11 listopada modlitewne czuwanie nocne w intencji Polonii. Jego inicjatorami są księża z Towarzystwa Chrystusowego.

■ Sejm obradował nad projektem mi-

nistra edukacji Romana Giertycha o roboczej nazwie „zero tolerancji dla przemocy w szkole”.

■ Komisja Krajowa NSZZ Solidarność podpisała porozumienie z IPN o wspólnym wykorzystaniu historycznej sali BHP w stoczni gdańskiej. ■ Senatorowie PiS zgłosili projekt li-

kwidacji stopnia naukowego „doktora habilitowanego”.

■ Prokuratura bada sprawę ujawnie-

nia notatki z rozmowy z wiceambasadorem USA Hillasem, który domagał się dymisji wicepremiera Giertycha. Notatka popsuła stosunki wzajemne, ale pokazała też brak partnerstwa i „dyplomacji” ze strony amerykańskich dyplomatów.

■ W Polsce przebywała komisja Par-

lamentu Europejskiego zajmująca się poszukiwaniami więzień CIA. Jej członkowie nazwali Polskę „najgorszym przypadkiem braku współpracy”. Przesłuchiwany polski wiceminister stwierdził nawet, odnosząc się do CIA, że „od lepszych trzeba się uczyć”.

■ Afera z pomyleniem lekarstw spo-

wodowała wstrzymanie produkcji w jeleniogórskiej „Jelfie”. Zakłady sprawdza kontrola ministerialna, a pracowników urlopowano. W związku z aferą do dymisji podał się minister zdrowia Religa. Premier dymisji nie przyjął. Prokuratura bada też przypadki śmierci po przyjęciu przez pacjentów fałszywego hydrokortyzonu.

■ W krajowym handlu znalazł się zmodyfikowany genetycznie ryż, którego importu zabroniła UE. Został wycofany równie szybko jak wspomniane wyżej lekarstwo, choć zagrożenie konsumentów jest dyskusyjne. ■ Po wpłaceniu 200 tysięcy zł. kaucji

areszt śledczy opuściła Aleksandra Jakubowska z SLD, podejrzana o przyjęcie pół miliona zł. łapówki. Z kolei sąd apelacyjny zgodził się przedterminowo i warunkowo wypuścić z więzienia Lwa Rywina. Rywin oświadczył natychmiast, że czuje się jak więzień polityczny i czeka aż się „ten cyrk” skończy.

■ W wieku 93 lat zmarł Adam Schaff,

filozof i jeden z głównych ideologów marksizmu w czasach PRL. Był odpowiedzialny za niszczenie polskiej nauki, a emeryturę zapewniły mu wykłady w Austrii.

LUSTRACJA » Prezydent o ustawie

Podpisał i pisze nowe prawo Po miesiącach debat, tygodniach poprawek, wielu konsultacji prezydent Lech Kaczyński podpisał ustawę lustracyjną. Ala zarazem zapowiedział, że w ciągu trzech tygodni przygotuje nowelizację ustawy. – Podpisałem ustawę, ponieważ jestem zwolennikiem lustracji konsekwentnie od 1991 roku – powiedział prezydent Kaczyński. Ale nie krył tego, że nie podoba mu się wiele jej rozwiązań. Dlatego prace nad ustawą ruszają jakby na nowo. Zgodnie z prezydenckimi obietnicami w nowych zapisach ma się znaleźć punkt o oświadczeniach lustracyjnych, o wydzieleniu specjalnego pionu w Instytucie Pamięci Narodowej, który będzie badał tylko oświadczenia lustracyjne. Będzie też zagwarantowana możliwość odwoływania się do sądów karnych w przypadku,

gdy ktoś jest niezadowolony z zaświadczenia wydanego mu przez IPN. I wreszcie najważniejsze: tak zwane osobowe źródła informacji mają być dokładnie określone. Lech Kaczyński chce, by wyraźnie rozgraniczyć tych, którzy świadomie kontaktowali się z oficerami Służby Bezpieczeństwa od tych, którzy nie wiedzieli, że bezpieka zarzuca na nich sieci. W tej ostatniej grupie znalazła się na przykład obecna wicepremier Zyta Gilowska. Gdyby ustawa o lustracji przeszła w starej wersji Gilowska uznana by była za tajnego współpracownika bezpieki i musiałaby złożyć urząd. Przez kilka ostatnich dni prezydent konsultował się z wieloma osobami, między innymi działaczami opozycji, co do decyzji, jaką powinien podjąć w sprawie lustracji. Senator Zbigniew Romaszewski np. przekonywał prezydenta, by ten ustawy nie podpisywał, bo tak naprawdę oznacza ona ujawnianie informacji o tych, którzy mogli być przedmiotem

manipulacji ze strony bezpieki. Na dodatek ustawa nie gwarantowała zachowania dyskrecji jeśli chodzi o życie osobiste inwigilowanego. I to mogłoby być dla takiej osoby dodatkową karą. Ustawa o lustracji pisana była na kolanie, głównie przez młodych posłów z Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej. Bogdan Borusewicz, legenda „Solidarności”, dziś marszałek Senatu uważa, że ustawa powinna wrócić tam skąd wyszła, czyli do posłów, by raz jeszcze ją napisali. Polska nie wybrała modelu niemieckiego, kiedy otwarto szeroko akta tajnej policji enerdowskiej Stasi. W naszym kraju sprawa była skrywana pod stołem przez kilkanaście lat i od czasu do czasu zaczynała się swoista wojna teczkami. Nie było tajemnicą, że wielu oficerów Służby Bezpieczeństwa w momencie likwidacji tajnej policji politycznej wyniosło część akt, które miały stanowić dla nich swoistą polisę na życie.

Bartosz Rutkowski

Pożegnanie sierżanta Murkowskiego Mieszkańcy Elbląga oddali w środę cześć starszemu sierżantowi Tomaszowi Murkowskiemu, poległemu w sobotę w Iraku. Żołnierz spoczął na miejscowym cmentarzu komunalnym. W ostatniej drodze towarzyszyła mu rodzina, prezydent Lech Kaczyński, szef resortu obrony Radosław Sikorski, przyjaciele oraz żołnierze z jego pułku i elbląskiej dywizji. Uroczystości rozpoczęła msza św. w katedrze św. Mikołaja, koncelebrowana przez biskupa polowego Wojska Polskiego, gen. dyw. Tadeusza Płoskiego. „Nie ma słów, którymi można by wyrazić cierpienie, które jest udziałem najbliższej rodziny naszego żołnierza, który poniósł śmierć, niosąc pokój narodowi irackiemu” – powiedział bp Tadeusza Płoski podczas uroczystości pogrzebowych. Po mszy św. trumnę z ciałem żołnierza przetransportowano ulicami Elbląga otwartym wojskowym samochodem ciężarowym na cmentarz komunalny przy ul. Agrykola, gdzie zebrało się kilkaset osób. Mowę nad grobem poległego wygłosił prezydent Lech Kaczyński, który oddał hołd bohaterstwu żołnierza, uczestniczącego w misji w Iraku. W sobotę prezydent podpisał postanowienie o odznaczeniu pośmiertnie sierżanta Murkowskiego Krzyżem Orderu Wojskowego. Resort obrony przyznał rodzinie Murkowskiego zapomogę w wysokości 20 tys. zł. Murkowski służył w 13. Pułku Przeciwlotniczym 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu. W Iraku był po raz drugi. Zginął w nocy z piątku na sobotę w okolicach Al Kut w prowincji Wasit, gdy słowacka kompania inżynieryjna wracała do bazy Delta po

rozminowywaniu starych składów broni i amunicji na południe od Al Kut. Konwój został zaatakowany przy użyciu ładunku wybuchowego umieszczonego przy drodze, po ataku konwój został również ostrzelany z broni maszynowej. Wraz z Murkowskim zginął Słowak – Rastislav Neplech, a dwaj kolejni żołnierze, Polak i Ormianin, zostali ranni. Murkowski pozostawił żonę i osierocił dwoje dzieci. Jest 22. polską ofiarą w Iraku. Dotychczas zginęło tam 17 żołnierzy, dwóch byłych komandosów GROM-u, pracujących dla amerykańskiej firmy Blackwater, oraz dwaj dziennikarze TVP – Waldemar Milewicz i Mounir Bouamrane. Wcześniej w Iraku życie straciło trzech słowackich żołnierzy; w czerwcu 2004 roku wraz z dwoma Polakami i Łotyszem zginęli od wybuchu przewożonych niewypałów. Polskich żołnierzy jest obecnie w Iraku ok. 900. Oficjalny termin pobytu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku mija 31 grudnia. Niewykluczone jednak, że zostanie on wydłużony; formalna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

REKLAMA

Beaujolais Nouveau 16 listopada obchodzi swoje święto. Tysiące butelek młodego, francuskiego wina otwiera się z pompą jednocześnie w Paryżu, Sydney, Nowym Jorku, Londynie, a także.... w Trójmieście. PAP/BARBARA OSTROWSKA

REKLAMA


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

8 WIELKA BRYTANIA

Brytyjski kontrwywiad MI5 poinformował, że na Wyspach przygotowywanych jest ok. 30 dużych spisków terrorystycznych. Agenci są na tropie tysiąca sześciuset ludzi podejrzewanych o terroryzm – twierdzi szefowa EDYNBURG MI5 Eliza Manningham-Buller. Podczas spotkania z prasą powiedziała, że osoby zaangażowane w działalność terrorystyczną w większości urodziły się w Wielkiej Brytanii. Działają w prawie dwustu organizacjach, planujących ataki w kraju i za granicą; część z nich ma powiązania z Al-Kaidą Osamy bin Ladena. Manningham-Buller ostrzegła, że przyszłe ataki mogą być przeprowadzone przy użyciu broni chemicznej czy technologii nuklearnej. Dodała, że od stycznia liczba spraw prowadzonych przez podległe jej służby wzrosła o 80 proc. Według szefowej MI5, obecnie coraz większa liczba młodych ludzi, inspirowanych przez przyjaciół, rodzinę czy aktywne w internecie i innych mediach organizacje terrorystyczne, przechodzi od fazy „biernej sympatii do aktywnego terroryzmu”.

Mieszkał pod jej łóżkiem

FOTONOWYCZAS

Bezdomny 22-letni mężczyzna uwiódł dwunastoletnią dziewczynkę i przez trzy miesiące mieszkał pod jej łóżkiem, a rodzice nieletniej w niczym się nie zorientowali. Scott Jennings skazany został w piątek na 2 lata i 3 miesiące więzienia po przyznaniu się do winy. Poznał dziewczynkę w autobusie w listopadzie ubiegłego roku. Przekonał dwunastolatkę, aby zabrała go do swego domu, gdzie ukryła go pod łóżkiem. Jennings przyznał się do tego, że ją molestował seksualnie i zgwałcił. Jego nieletnia ofiara przynosiła mu ukradkiem jedzenie. Dziewczynka opowiedziała wszystko swojej dziesięcioletniej siostrze, ale ta zachowała tajemnicę. W styczniu dwunastolatka uciekła z Jenningsem, zostawiając matce list z prośbą, aby się o nią nie martwiła. Wówczas druga córka opowiedziała, co się przydarzyło jej siostrze. Policja zawiadomiona przez rodziców w odnalazła bez trudu Jenningsa i jego ofiarę w wiosce niedaleko Manchesteru.

Mowa tronowa

PAP/EPA

1600 terrorystów

Kwestie związane z bezpieczeństwem – ograniczenie przestępczości, kontrola imigracji i walka z terroryzmem – oraz przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu zdominowały wtorkową mowę tronową królowej Elżbiety II. Jak co roku, królowa Elżbieta II w imieniu premiera przedstawiła najważniejsze projekty ustawodawcze rządu na przyszły rok. Przeciwdziałanie terroryzmowi nie jest niczym nowym w mowach tronowych od pięciu lat, jednak w najbliższym roku rząd zamierza przyspieszyć zmiany prawne i przedstawić 29 nowych ustaw, zebranych pod wspólnym hasłem „bezpieczeństwo w zmieniającym się świecie”. Program rządu na najbliższy rok przewiduje również rozpoczęcie długofalowego procesu redukcji emisji dwutlenku węgla o 60 proc. w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. W tym celu utworzony zostanie komitet nadzorujący realizację tych założeń. Zmiany czekają również przyszłych emerytów. Zgodnie z propozycjami, wiek emerytalny zwiększy się z 65 do 68 lat (docelowo do 2046 roku). Jednocześnie przywrócona zostanie

zależność podstawowych świadczeń emerytalnych od średnich zarobków oraz możliwość nabycia prawa do emerytury po 30 latach pracy. Rząd planuje również przedstawienie w przyszłym roku projektu ustawy o ruchu drogowym, zgodnie z którą w najbliższych latach na najbardziej ruchliwych brytyjskich drogach wprowadzone zostaną opłaty za przejazd (maksymalnie 1,34 funta za milę). Wystąpienie królowej przygotowane zostało (jak co roku) z wielką pompą – monarchini pod siedzibę parlamentu przyjechała eskortowana przez oddział kawalerii, zaś na głowie miała koronę zdobioną trzema tysiącami diamentów. Jej przyjazdowi towarzyszyły dźwięki syren i klaksonów, a w pobliskim Green Park oddano salwę z armat. Była to ostania mowa tronowa za kadencji Tony Blaira. W maju 2007 ustąpi on ze stanowiska szefa rządu.

HISTORIA » Nowa książka Normana Daviesa

Muzułmanie Mity II wojny światowej i anglikanie protestują DOSTĘPNA od kilku dni na brytyjskim rynku czytelniczym nowa książka prof. Normana Daviesa „Europe at War 1939-1945” (Europa w wojnie 1939-1945) stara się podważyć mity na temat II wojny światowej, rozpowszechniane przez kinematografię, beletrystykę i programy nauczania szkolnego. – Wychwalany i stawiany w Wielkiej Brytanii za wzór „duch Dunkierki” (skąd w 1940 roku ewakuowano pod niemieckimi bombami brytyjski korpus ekspedycyjny) czy cierpienia Brytyjczyków doznane w czasie niemieckich nalotów są mało znaczącymi epizodami w porównaniu z okropnościami, których doświadczyła Polska – zauważa Davies. Jego zdaniem nieprawdziwy jest też mit Wielkiej Brytanii ja-

ko samotnej twierdzy, stawiającej opór Niemcom w 1940 roku, ponieważ w tym czasie z Niemcami walczyli również Polacy, Grecy i inni alianci. Rola Wielkiej Brytanii w wojnie lądowej była w II wojnie światowej niewielka, a wychwalane przez Brytyjczyków zwycięstwo pod El Alamein jesienią 1942 roku blednie w zestawieniu z bitwami pod Stalingradem czy triumf Amerykanów pod Midway. Największym zarzutem stawianym przez prof. Daviesa zachodnim aliantom jest to, iż nie poznali się na swoim sowieckim sprzymierzeńcu. Sojusz „wielkiej trójki” (Roosevelta, Churchilla i Stalina) i jego skutki, najbardziej dotkliwe dla państw Europy Centralnej, Wschodniej i Południowej, to główny wątek książki.

Muzułmańskie autorytety religijne i duchowni Kościoła anglikańskiego zgodnie uznali, że sekularyzacja świąt Bożego Narodzenia jest obraźliwa dla wyznawców obu religii. Chrześcijański charakter świąt Bożego Narodzenia zatraca się w komercjalizacji i politycznej poprawności, która dba o to, by nikogo nie urazić. Niektóre lokalne władze w Anglii w przekonaniu, że Wielka Brytania jest krajem wielu wyznań, świadomie pomniejszają związki świąt z narodzeniem Zbawiciela. Władze Birmingham uznały, że obecne w „Christmas” słowo Christ Londyn, niedziela 12 października – Remembrance Sunday. Wielka, wzruszająca parada weteranów ostatnich wojen oraz czynnych jednostek wojskowych i parawojskowych. Wzdłuż trasy biegnącej od Whitehall poprzez Parliament Square w kierunku Great George Street tłumy ludzi – wszystkie pokolnia Brytyjczyków, od najmłodszych do najstarszych, z makami wpiętymi w klapy, biją nieprzerwanie brawo wojennym bohaterom. Miałam obolałe dłonie, ale przestać nie mogłam. Bo cóż to jest w porównaniu z tym, przez co oni przeszli. Teraz o kulach, na wózkach, często kulejąc próbowali dzielnie dotrzymać marszowego kroku. – That must be Poles – słyszę nagle wśród tłumu wzruszające dla mnie słowa. Stałam zbyt daleko, żeby sama zauważyć. W długim korowodzie szli też nasi weterani, zdziesiątkowani, ale wciąż pełni dumy i determinacji, by zaznaczyć swoją obecność. (tb)

(Chrystus) może być obraźliwe dla wyznawców innych religii więc przyjęły nową nazwę „Winterval”, co jest zbitką słowną „winter” (zima) i „festival” (święta, obchody). Z decyzji tej władze wycofały się pod wpływem krytyki ze strony chrześcijan i wyznawców innych religii. Do krytyków obecnych tendencji przyłączył drugi w hierarchii Kościoła anglikańskiego arcybiskup Jorku dr John Sentamu. Skrytykował „systematyczne podkopywanie” religii w życiu publicznym, obwiniając o to „wojujących ateistów”. Zdaniem arcybiskupa w środkach masowego przekazu atakuje się głównie chrześcijaństwo. Arcybiskup Yorku wskazał m.in. na kartki świąteczne, na których napis „Z Bożonarodzeniowym pozdrowieniem” zastąpił napis „Seasons Greetings” (z pozdrowieniami na tę porę roku). Innym przykładem przeczulenia na punkcie politycznej poprawności jest, według arcybiskupa Sentamu, decyzja władz Plymouth, które zniosły darmowy parking w niedzielę, argumentując, iż jego utrzymywanie mogłoby obrażać ludzi, którzy nie uznają niedzieli za dzień święty. Arcybiskup Jorku zwraca też uwagę, że z publicznych formularzy usuwa się pojęcie „Christian name” (imię nadane na chrzcie) zastępując je pojęciem „First name” (pierwsze imię). „Zmiany te mają charakter systematyczny, religia usuwana jest z życia publicznego subtelnie, poprzez niewielkie, mało zauważalne zmiany, ale są one jak krople, która drążą skałę chrześcijańskiego dziedzictwa i tożsamości” – podkreślił duchowny.

Zmiana strategii PREMIER Tony Blair zaapelował o „globalną strategię dla Bliskiego Wschodu”. Ocenił, że priorytetem nie jest Syria, ani Iran, lecz Izrael i Autonomia Palestyńska, a następnie Liban. Wezwał też Iran do dokonania „strategicznego wyboru”, aby uniknąć „izolacji”. Zdaniem Tony’ego Blaira do procesu pokojowego w Iraku należy włączyć takie kraje regionu jak Syria i Iran.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

ŚWIAT 9 SPACERKIEM PO ŚWIECIE

Rozmowy Busha z Putinem

■ Po wyborach do obu izb senatu w USA do dymisji poda∏ si´ minister obrony Donald Rumsfeld. Zastàpi∏ go Robert Gates. Zachodnia lewica próbuje wnieÊç przeciw Rumsfeldowi akt oskar˝enia o zbrodnie przeciw „prawom cz∏owieka”. Stany Zjednoczone wraz ze zwyci´stwem Demokratów przesuwajà si´ na lewo. Po raz pierwszy w historii tego kraju w Senacie zasiad∏ socjalista, który wygra∏ w stanie Vermont. Ze stanu Minnesota, tak˝e po raz pierwszy, do parlamentu wszed∏ polityk-muzu∏manin. Demokraci mówià o wycofaniu wojsk z Iraku do 6 miesi´cy.

Prezydenci USA George W. Bush oraz Rosji Władimir Putin potwierdzili w środę, że przygotowywane jest do podpisania amerykańskorosyjskie porozumienie handlowe dotyczące wejścia Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO)

■ Senat Australii przyjà∏ ustaw´ zezwalajàcà na klonowanie komórek cz∏owieka, jak to okreÊlono, „w celach terapeutycznych”. Decyzja budzi kontrowersje, protestuje KoÊció∏ katolicki. ■ Umiarkowany „niezale˝ny islamista” Szubair ma zastàpiç na fotelu premiera Autonomii Palestyƒskiej radykalnego polityka Hanjego. Nowy kandydat ma poparcie zarówno Hamasu jak i Al. Fatah. Gorzej z Izraelczykami. ■ Prezydent Gruzji M. Saakaszwili podczas pobytu w Strasburgu stwierdzi∏, ˝e jego kraj nie zap∏aci Gazpromowi podwójnej ceny za gaz, którà rosyjska firma ustali∏a jednostronnie na 230 dolarów.

Premier Jarosław Kaczyński oraz była premier Ukrainy i liderka bloku BJUT Julia Tymoszenko podczas spotkania w Kijowie, 15 bm. Premier Jarosław Kaczyński składał oficjalną wizytę na Ukrainie. PAP/Radek Pietruszka

■ Rumuƒski sàd najwy˝szy nakaza∏ zwrot majàtku po Nicolae Caucescu jego dzieciom. Majàtek ostatniego komunistycznego przywódcy skonfiskowano w 1989 roku.

Chirac o Unii Europejskiej

■ W tej samej Rumunii oskar˝ono o korupcj´ by∏ego premiera (200020004) Nastase, który niedawno by∏ jeszcze przewodniczàcym parlamentu i szefem socjaldemokratów. Nastase podejrzewany jest o przyw∏aszczenie majàtku w wysokoÊci 1,7 miliona euro.

FRANCUSKI prezydent Jacques Chirac oświadczył w czwartek, że sukces Unii Europejskiej zależy częściowo od dobrej współpracy czterech krajów – Niemiec, Francji, Hiszpanii i Włoch – i te właśnie kraje zapewniają „sprawne działanie” Wspólnoty. Na marginesie francusko-hiszpańskiego szczytu w Geronie w północno-wschodniej Hiszpanii, Chirac powiedział: „Jest oczywiste od dawna, że Europa, która coraz bardziej się rozrasta, nie może być skuteczna bez jednoczesnego wzmacniania sił dośrodkowych, a w ser-

■ Od stycznia 2007 roku prezydencj´ w UE przejmujà Niemcy. Berlin okreÊli∏ ju˝ jej najwa˝niejsze problemy. Sà to konstytucja UE, energetyka, Europa Wschodnia i „socjalny wymiar Unii”.

Liczą się cztery kraje cu tych sił, zapewniających sprawne działanie Europy, znajdują się Niemcy, Francja, Hiszpania i Włochy”. Francuski prezydent określił więź między tymi krajami jako „naturalną i humanistyczną”, która powstała dzięki temu, że „jesteśmy liczni, aktywni, dynamiczni i wzajemnie się dopełniający”. Według Chiraca, szczególnie między rządami Hiszpanii i Francji istnieje „strategiczne partnerstwo, które w znaczny sposób warunkuje sukces Europy i które powinno być wzmacniane”. REKLAMA

■ Przewodniczàcy Parlamentu

Europejskiego J. Borell stwierdzi∏, ˝e Turcja wejdzie do UE najwczeÊniej za 15 do 20 lat. Sympatia do Unii os∏ab∏a te˝ w samej Turcji, gdzie ponad po∏owa ankietowanych nie chce ju˝ si´ do niej przy∏àczaç, a nawet popiera zerwanie negocjacji, jeÊli Bruksela b´dzie faworyzowa∏a grackà cz´Êç Cypru i domaga∏a si´ zerwania przez Ankar´ stosunków z cz´Êcià tureckà.

■ Japonia wprowadza dodatkowe sankcje wobec komunistycznej Korei Pó∏nocnej. Tym razem zakaz dotyczy „dóbr luksusowych”. Podobno Kim Dzong Il uwielbia szczególnie drogie zachodnie trunki… ■ Polska, Litwa , Estonia, Niemcy i S∏owacja utworzà wspólny „unijny” oddzia∏ bojowy szybkiego reagowania. W jego sk∏ad ma wejÊç 750 polskich ˝o∏nierzy. Oddzia∏ osiàgnie zdolnoÊç operacyjnà w 2010 roku.

Zmierzch iPod-u ? NAJWIĘKSZY konkurent „jabłka” – Microsoft – wypuszcza na rynek odtwarzacz plików medialnych, o nazwie Zune, który według przeprowadzonych ostatnio w USA badań, może pokonać obecnie królującego niepodzielnie niemal na tym rynku applewskiego rywala. Aby zdobyć jak więcej klieintów i zareklamować swój nowy produkt Microsoft uruchomił specjalną witrynę pod adresem zune.net, gdzie potencjalni posiadacze odtwarzacza multimedialnego Zune mogą zaczerpnąć wiele informacji. Czytamy tam między innymi, że nowy produkt Microsoftu jest w stanie wytrzymać 14 godzin bez ładowania z wyłączonym WiFi, 13 godzin z włączonym i 4 godziny podczas oglądania filmu. Dla użytkowników dostępny jest też 14dniowy trial-pass czyli próbne hasło, dzięki któremu można przez 2 tygodnie cieszyć się dowolną muzyką i zapoznawać się z funkcjonalnością odtwarzacza i serwisu muzycznego.

Problemy stosunków dwustronnych, w tym właśnie kwestie związane z przystąpieniem Rosji do WTO, były jednym z tematów środowych rozmów Busha i Putina na podmoskiewskim lotnisku Wnukowo-2. Bush zatrzymał się tam w drodze do Hanoi na szczyt gospodarczy krajów Azji i Pacyfiku (APEC). Strony utrzymują, że postój w stolicy Rosji początkowo był przewidziany jedynie w celu uzupełnienia paliwa w prezydenckim samolocie Air Force One, jednak plany uległy zmianie, gdy Putinowie zaprosili Bushów na rodzinny obiad. Obaj prezydenci spotkają się także 19 listopada w Hanoi przy okazji szczytu APEC. Właśnie tam ma być podpisany dwustronny protokół w sprawie wejścia Rosji do Światowej Organizacji Handlu. Sekretarz prasowy Kremla Aleksiej Gromow poinformował, że oprócz problemów dwustronnych, w tym kwestii WTO, Bush i Putin omówili kilka zagadnień międzynarodowych, m.in. problem Iranu i sytuację na Bliskim Wschodzie. Przed spotkaniem źródło na Kremlu podkreśliło, że rozmowy prezydentów USA i Rosji będą miały nieoficjalny charakter. „Będzie to techniczne lądowanie z politycznym podtekstem” – powiedziało kremlowskie źródło, cytowane przez agencję Interfax.

SPACERKIEM PO ŚWIECIE ■ Ministerstwo Obrony Armenii poinformowa∏o, ˝e zwi´kszy swój wojskowy kontyngent w Iraku. Ma∏a rzecz, ale Waszyngton si´ ucieszy.

■ Wed∏ug sonda˝u przeprowadzonego na Litwie najlepszymi sàsiadami i sojusznikami tego kraju sà Polacy i ¸otysze. ■ Trybuna∏ Konstytucyjny Litwy

uzna∏ za niezgodnà z ustawà zasadniczà tamtejszà ustaw´ o obywatelstwie. Dyskryminowa∏a ona m.in. polskà mniejszoÊç. W przypadku uzyskania przez Litwina polskiego pochodzenia obywatelstwa RP trzeba by∏o si´ zrzec obywatelstwa Litwy. Zasada ta jednak nie obowiàzywa∏a, kiedy chodzi∏o np. o Litwinów z Polski, którzy mieli prawo do podwójnego obywatelstwa.

■ Ukraina znosi 25 listopada embargo na dostawy do tego kraju polskiego mi´sa i jego przetworów. Wizyt´ w Kijowie z∏o˝y∏ minister gospodarki Piotr Woêniak. ■ 26-letnia Polka Eliza Roszkowska-Oberg zosta∏a deputowanà w parlamencie Szwecji. Jest to pierwszy taki przypadek w historii. Roszkowska, która ma podwójne obywatelstwo, jest cz∏onkiem konserwatywnej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej (MSP). ■ W Rosji 90 tysi´cy osób rocznie umiera z powodu alkoholu i narkotyków. ■ Stan zdrowia Fidela Castro poprawi∏ si´ podobno na tyle, ˝e przywódca Kuby b´dzie oficjalnie obchodzi∏ swoje 80 urodziny. ■ Rada miasta Meksyk zezwoli∏a na oficjalne zwiàzki homoseksualistów. Wi´kszoÊç cz∏onków rady stanowi lewica. ■ Jak wynika z raportu ONZ najlepiej ˝yje si´ w Norwegii, a póêniej na Islandii, w Australii, Irlandii, Szwecji, Kanadzie Japonii i USA. Polska na 37 pozycji, za W´grami i Argentynà, ale przed Bahrajnem i Chile. Na ostatniej pozycji znajduje si´ Nigeria.


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

10 TAKIE CZASY MICHAŁTYRPA

Wrocławski przykład Jeszcze przed niespełna dobą Rafał Dutkiewicz świętował ponowne zwycięstwo w wyborach na fotel prezydenta Wrocławia. W poniedziałkowy wieczór zawitał do Krakowa, by podzielić się z jego mieszkańcami swymi refleksjami na temat szans otwierających się w przed Polską w najbliższych latach. Pretekstem do spotkania, które miało miejsce w kapitularzu krakowskiego Klasztoru OO. Dominikanów była promocja książki pt. „Nowe horyzonty”. W roli gospodarza wystąpił o. Maciej Zięba OP, dyrektor Instytutu Tertio Millennio, z pochodzenia również wrocławianin. W niedzielnych wyborach, Rafał Dutkiewicz otrzymał poparcie 84,53 proc. głosów, co stanowi przypadek bez precedensu w skali kraju. Według Rafała Dutkiewicza stoimy obecnie w przededniu okresu niebywałej koniunktury. W ciągu najbliższych pięciu lat spłynie do Polski 65 miliardów euro ze środków pomocowych Unii Europejskiej. W tej sytuacji – zdaniem prezydenta Dutkiewicza – władza publiczna powinna skoncentrować

się na długofalowej strategii rozwoju dużych miast, będących zarazem centrami akademickimi i naturalnym zapleczem dla biznesu. Priorytetem powinno być stworzenie warunków dla rozwoju gospodarki opartej na wiedzy. Temu ma służyć przygotowany we współpracy z Uniwersytetem Wrocławskim i Politechniką Wrocławską program EIT +. Jego celem jest powołanie Europejskiego Instytutu Technologicznego – ośrodka szkolnictwa wyższego i badań naukowych, ściśle współpracującego z innowacyjnym przemysłem. Dla projektu, którego ogólny zarys przedstawił przed rokiem przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, udało się pozyskać poparcie rządów Marka Belki, Kazimierza Mar-

Jeszcze niedawno znało go tylko grono najbliższych. Dziś jest najpopularniejszym Polakiem, człowiekiem, który ubiegał się o prezydenturę Białegostoku. Dostał tylko dwa procent głosów, ale dzięki jego występom w internecie, mówi o nim cała Polska. Jego wytarty sweter, w którym pokazywał się na spotkaniach z wyborcami jest licytowany na aukcjach internetowych. Na jego cześć powstają piosenki, a jego przemówienia są wykorzystywane jako dzwonki w telefonach komórkowych. Pora przedstawić naszego bohatera. To Krzysztof Kononowicz (na zdjęciu obok), który wraz ze swoją matką mieszka na obrzeżach Białegostoku. Poszedł na wybory, bo – jak mówi – chciał pomóc matce. Ta ma skromną rentę, a on nawet tego nie ma. Jego program wyborczy jest prosty. Zakazać sprzedaży młodzieży papierosów, alkoholu, zabrać im narkotyki, wyprowadzić policję na ulice, by trzymała porządek i poprawić komunikację w Białymstoku. Mówił do swoich wyborców prostym, niekiedy prostackim językiem. Furorę na serwisie YouTube zrobił jego spot wyborczy, w którym z trudem wysławiając się powiedział między innymi, że chce „otworzyć miejsca pracy dla młodzieży i dla ludzi” oraz że chce, aby „nie było złodziejstwa, żeby nie by-

ło bandyctwa, żeby niczego nie było”. Obejrzano go dwa i pół miliona razy. Przed wyborami oświadczył: „Ja się spodziewam, że w tych wyborach dostanę jakieś 300, 400 procent głosów”. Poza tym „pracował w Urzędzie Miasta”, jak sam powiedział... jako pracownik gospodarczy. Zasłynął również z tego, że przyszedł do komendy policji i chciał zostać... komendantem wojewódzkim. „Poprzyj mnie pan, nie pożałujesz” – powiedział jeszcze komendantowi wojewódzkiemu. Jak się okazało, stoją za nim ludzie z Polskiej Partii Narodowej, którzy nie kryją, że to oni go wymyślili. – Bo nie było nikogo w garniturze, to uznaliśmy, że ten facet w swetrze wystarczy. Teraz do Białegostoku pielgrzymują dziennikarze z gazet i tygodników, reporterzy radiowi i telewizyjni. W jednej chwili z człowieka, którego wyśmiewano stał się bożyszczem niemal całej Polski. I nikt nie wypomina mu programiu politycznego, tylko każdy by chciał pogadać chwilę z tym oryginałem, a jeszcze lepiej, gdyby się udało kupić jego słynny sweter. „Zapraszam czym chata bogata” – mówi najsłynniejszy kandydat tegorocznych wyborów samorządowych w Polsce. Jego rodzina jest z Grodna. Ojca zesłano na 25 lat na Syberię, bo walczył w Armii Krajowej. Wrócił po dziewięciu latach. – Najlepiej to było w latach siedemdziesiątych w Kętrzynie. Było wtedy jedzenie – wspomina staruszka Leonarda, matka Kononowicza.– A tutaj jest źle. Z mojego Krzysia chcieli zrobić wariata. A to przecież anioł.

Bartosz Rutkowski

Prezydent Rafał Dutkiewicz i o. Maciej Zięba OP w kapitularzu Klasztoru Dominikanów w Krakowie

Michał Tyrpa PAP

Robili z niego głupka, a on podbił serca Polaków

cinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, co – jak podkreślił Dutkiewicz – samo w sobie stanowi ewenement. Nic dziwnego, że coraz częściej młodzi, wykształceni Polacy zamiast emigrować, wiążą swoją przyszłość ze stolicą Dolnego Śląska. Co więcej, dzięki umiejętnie prowadzonej promocji miasta, wielu z tych, którzy wyjechali, decyduje się na powrót właśnie do Wrocławia. Zdaniem Rafała Dutkiewicza, to co stało się możliwe w jego mieście, może być także wzorem dla innych ośrodków. Miejmy nadzieję, że w najbliższych latach lokalni liderzy zechcą wyciągnąć wnioski z wrocławskiego przykładu.

Aktywna eutanazja Grupa lekarzy z The Royal College of Obstetricians and Gynaecology wezwała do debaty nad „aktywną eutanazją” ciężko upośledzonych noworodków. Twierdzą oni, że „umyślna interwencja powodująca śmierć głęboko upośledzonego noworodka powinna być zalegalizowana. Propozycja spotkała się z potępieniem ze strony środowisk religijnych i świeckich. Laburzystowski poseł Jim Dobbin porównał ją do praktyki nazistowskich Niemiec, gdzie osoby takie były zabijane na wniosek lekarzy. „Jest to wyraźny sygnał dla społeczeństwa, że tylko osoby perfekcyjne będą akceptowane, niepełnosprawni zaś mogą być odtrącani”. Zauważono także, że otwiera to pole do pytania, czy mogą być zabijane dzieci niechciane przez rodziców. Zaniepokojenie pomysłem wyraziła Komisja Praw Osób Niepełnosprawnych. Jej rzecznik powiedział: „Jest moralnie nie do zaakceptowania uznawanie wartości życia jednej osoby ponad inną”. Z kolei Simone Aspis z Rady Osób Niepełnosprawnych zapytała: „Jeśli zaczniemy zabijać kalekie noworodki, jaki sygnał wyślemy niepełnosprawnym dzieciom – że ich życie jest mniej warte niż dzieci pełnosprawnych?”. John Wyatt, neonatolog wyraził obawę, że eutanazja wcześniaków (główny powód niedorozwoju organów i niewykształcenia mózgu u noworodków) może zamienić medycynę w inżynierię społeczną, w której dzieci uznane za mniej wartościowe zostaną przeznaczone na śmierć. Doradcy rządu Tony'ego Blaira zaREKLAMA

uważyli ponadto, że ewentualna regulacja prawna w tym zakresie podkopałaby jasność i logikę oceny popełnienia morderstwa – adwokaci mogliby powoływać się na „miłość” i „współczucie” morderców do swych ofiar. Rzecznicy „aktywnej eutanazji” odpowiadają, że uwolniłaby ona rodziców od utrzymywania i opieki nad ciężko upośledzonym noworodkiem przez całe ich życie, oraz że w wielu przypadkach nie ma nadziei na poprawę stanu zdrowia takiej osoby, gdyż uszkodzenia mózgu są nieodwracalne. Propozycja ta jest zbliżona do poglądów kontrowersyjnego etyka Petera Singera, przedstawionego w jego książce „O życiu i śmierci. Upadek etyki tradycyjnej”. Singer jest rzecznikiem „etyki jakości życia”, w myśl której o prawie do życia decydować powinien poziom intelektualny i możliwości rozwoju jednostki. „Proponowałem kiedyś, żeby wprowadzić okres przejściowy 28 dni po urodzeniu, po których dopiero dziecko nabywałoby pełnię praw. Jest to co prawda arbitralnie wybrany moment, który zapożyczyliśmy z idei pochodzącej ze starożytnej Grecji. Dałoby to jednak rodzicom czas na decyzję” – powiewdział już w 2002 roku.

Maciej Psyk


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

FELIETONY 11

Grzegorz Małkiewicz dawałoby się bastiony, jeśli chodzi o obronę wartości – lekarze i duchowni, opowiadają się za rozwiązaniami pragmatycznymi w życiu społecznym. Chodzi o uśmiercanie niepełnosprawnych dzieci. To, co tak bardzo oburzało strażników wartości w czasach nazizmu, stało się nagle akceptowalne. Żyjemy w innych czasach, czyli co, hitlerowcy byli prekursorami, których niesprawiedliwie wtedy oceniono i skazano? Jeszcze trochę a powrócą na karty historii jako męczennicy, którzy podzielili los wyprzedzającego swoją epokę Giordano Bruno. Etyka i medycyna od zawsze były ze sobą ściśle powiązane. Nie jest przypadkiem, że uczący się tajemnic medycyny studenci zapoznają się również z problematyką etyczną, a więc światem wartości, który jest integralną częścią naszej kultury. Przysięga lekarska Hipokratesa też nawiązuje do tych wartości. A najważniejszą wartością, z punktu widzenia medycyny, jest życie ludzkie, jego ochrona i ratowanie.

Z

JAZDA bez cugli

Debaty publiczne są potrzebne, szkoda tylko, że pozyskujemy w nich zwolenników naszych opinii nie przedstawiając pełnej argumentacji, bądź ją świadomie upraszczamy. Jak odpowiedzieć na pytania, które stawia niewyobrażalny wcześniej rozwój medycyny? Oczywiście rozwój technologii stawia wspólczesnemu człowiekowi liczne wyzwania natury etycznej, szczególnie trudne w świecie medycyny. Czy na przykład ratowanie życia wszystkimi dostępnymi środkami nie jest ludzką ingerencją w naturalny proces umierania? Na takie pytania muszą sobie odpowiadać prawie codziennie lekarze. Można sobie wyobrazić sytuację, kiedy praktyczne rozwiązanie przemawia za powstrzymaniem się od udzielania dalszej pomocy człowiekowi w stanie wegetatywnym. W takich przypadkach musimy zaufać lekarzom, a nie prawnikom. Nie można przepisami sankcjonować kiedy mamy do czynienia z ratowaniem życia, a kiedy nie.

Dobro pacjenta w oderwaniu od świata wartości jest pojęciem pustym, nawet jeśli postępowanie w takim planie wydaje się bardziej pragmatyczne. Wartości nie są pragmatyczne, są nawet iracjonalne i wymagają od nas częstych wyrzeczeń. Tym bardziej zdumiewające jest poparcie udzielone zwolennikom „kontrolowanej eutanazji” w przypadkach nieuleczalnie chorych dzieci przez biskupa Southwark Toma Butlera, wysokiego hierarchy w Kościele anglikańskim. Czy w ten sposób Kościół w coraz bardziej świeckim społeczeństwie chce pozyskać nowych zwolenników? Taka postawa jest kapitulacją Kościoła i zakwestionowaniem jego roli w życiu społeczeństwa. Powołanie nie jest zawodem praktycznym, a osoba duchowna bez względu na współczesne tendencje powinna występować, nawet jeśli jest to niepopularne, w obronie wartości. Tak też zrobił inny hierarcha Kościoła anglikańskiego arcybiskup Yorku dr John Sentamu. Wystąpił przeciwko poporawności politycznej i źle pojętej „nowoczesności”, która doprowadza do absurdów, takich jak zastępowanie słowa Christmas przez nowy zlepek „Winterval”. Poprawność polityczna sprawiła, że wstydzimy się własnych korzeni i tradycji. Komercjalizacje święta Bożego Narodzenia postępuje i nawet jeśli jakieś nadgorliwe władze dzięki protestom religijnych fundamentalistów nie zmienią nazwy świąt, to ich wymowa będzie miała coraz mniejsze znaczenie. Co ciekawe, w Birmingham w obronie świąt Bożego Narodzenia wystąpili również muzułmanie, a to właśnie o ich wrażliwość chciały zadbać lokalne władze. Żyjemy w ciekawych czasach.

GALERIA ANDRZEJA KRAUZEGO

Michał P. Garapich

Szarża związków Julian Zieliński, jak tysiące jemu podobnych przyjechał do pracy w Irlandii Północnej poprzez firmę rekrutacyjną działającą w Polsce. Szybko to co miało być, okazało się dość odległe od tego co zastał. Niska płaca, złe warunki, szykany współpracowników, dyskryminacja doprowadziły do konfliktu. Julian jednak nie położył uszu po sobie tylko zaczął walczyć. Dzisiaj jest działaczem związkowym w regionie i pomaga Polakom zorganizować się i domagać własnych praw. To nie jest odosobniony przypadek. Jak kraj długi i szeroki związki zawodowe ze wzmożoną aktywnością rekrutują członków spośród imigrantów, głównie z krajów akcesyjnych. Dla związków od lat zmagających się z malejącą liczbą członków wśród rodzimej siły roboczej to gratka. Dla Polaków, a zwłaszcza dla polonijnych organizacji z kolei to paradoks. Stowarzyszeniami, do których masowo wstępują Polacy, nie są polskie organizacje, w których mówi się górnolotnymi frazesami, nie są stowarzyszenia z przymiotnikiem „polski” odmienianym przez wszystkie przypadki, ale właśnie brytyjskie związki zawodowe. Wygląda na to, że w integracji społecznej większą rolę odgrywają organizacje, które z definicji nie są „etniczne” ani tym bardziej polskie, ale właśnie zawodowe. Można na to popatrzeć z kilku perspektyw. Przede wszystkim mitem jest, że rolą organizacji polskich jest tworzenie więzi między Polakami w ogóle. Większość osób ma tych więzi już nadmiar i szuka czegoś innego. Dla wielu więzi te oznaczały tylko rozczarowania, gdyż naiwnie uwierzyli w to głupawe ludowe przysłowie, że „bliższa koszula ciału”. Najcześniej jest tak, że zadaniem tych organizacji jest skupianie ludzi o określonym stylu życia, przekonaniach i zawodowym profilu – a przy okazji skupianie Polaków. Czy aby nie jesteśmy świadkami powstawania zupełnie nowej tożsamości migranta-paneuropejskiego pracownika, który czuje się bliżej związany z osobami z własnej klasy społecznej czy zawodowej, niż ziomkami, zwłaszcza tymi z Wiejskiej. Julian, na przykład, mówi prasie: „Nie przybyliśmy tu jako tania siła robocza, gotowi jesteśmy powstać z naszymi braćmi i siostrami w Irlandii Północnej i walczyć o lepsze warunki pracy dla wszystkich”. Brzmi to bardzo odważnie, ale i autentycznie. Dotychczas terminy „bracia” lub „siostry” zarezerwowane były dla klerykalno-narodowego dyskursu jaki słyszymy z ambon. Dlatego jest jedna instytucja, która bez entuzjazmu patrzy na masową rekrutację Polaków do związków – Kościół. Dla Kościoła katolickiego związki zawodowe zawsze zbytnio pachniały lewizną i kontestacją. Czyżbyśmy więc mieli do czynienia z reanimacją ruchu robotniczego polskich emigrantów, który naprzykrzał się francuskim pracodawcom w latach 30. lub amerykańskim biznesmenom na przełomie wieków? Bardzo możliwe. Mamy też jeszcze inny paradoks. Atrakcyjność polskich pracowników polega właśnie na tym, że są tani i to popyt ze strony pracodawców jest głównym kołem zamachowym polskiej migracji. „Pracodawcy być może szukają taniej siły roboczej, ale my powstrzymamy ich wysiłki” – mówi Julian. Oznacza, to, że albo pracodawcy się przeliczyli i zamiast potulnych pracowników będą mieli kłopoty, albo że Julian tak naprawdę najchętniej widziałby zmniejszenie migracji. Trudno z tej sprzeczności wybrnąć i wyjścia zapewne nie ma. Ale próbować warto.

Z DRUGIEJ strony

Rzecz o dziadostwie Maciej Psyk szyscy przybyliśmy na Wyspy zarobić pieniądze – nawet, jeśli nie był to jedyny powód wyjazdu. Wszyscy też wiemy, jak trudno się je zarabia, a jak łatwo wydaje. Wielu rodaków, znajdujących się na dole drabiny brytyjskiego społeczeństwa zarabia tylko tyle, ile potrzeba do następnej wypłaty. Taki to niestety los emigranta, który świadomie wybraliśmy i na który się godzimy. Co więcej – jest to niejako naturalny los każdego emigranta. Czy oznacza to jednak, że stan taki ma trwać w nieskończoność? Czy jedyną szansą na „odłożenie” jest kupowanie w Lidlu czy w Tesco jedzenia w pękniętych butelkach i rozerwanych opakowaniach za 50 pensów? Wielu rodaków godzi się na pracę za minimalne stawki – zazwyczaj za przysłowiowe „pięć zero pięć” – ale nie rezygnuje z marzeń o zrobieniu kariery i oszczędza na jakiś kurs lub szkolenie. Tutaj można przecież nie tylko osiągnąć poziom społeczny i zawodowy, na jaki zapracowaliśmy w Polsce (a więc uniknąć deklasacji), ale i rozwijać się – od zdobycia lepszej pracy, przez opanowanie języka angielskiego, a na studiach doktoranckich skończywszy. Niestety, jest także druga strona medalu. Obok Polaków ciężko pracujących na swoją szansę są także inni, równie ciężko – a może nawet jeszcze ciężej – pracujący, ale na pasożytujących na nich drani. Je-

W

steśmy obywatelami Unii i mamy prawo do takiej samej płacy za identyczną pracę jak obywatele tego kraju, do wolności od dyskryminacji, a nade wszystko do legalnego zatrudnienia w każdym zawodzie. Powiedzmy wreszcie „NIE” wyzyskiwaniu Polaków przez nieuczciwych pracodawców, bezwzględnie wykorzystujących ich nieporadność i nieznajomość praw lub możliwości ich wyegzekwowania . Ale by to było możliwe, w interesie osób wyzyskiwanych jak i naszym własnym, tym bardziej musimy wypalić żelazem ZGODĘ NA WYZYSK I PONIŻANIE. Jeśli ktoś CHCE pracować za trzy funty „na rękę”, argumentując: „no bo gdzie ja pójdę, jak nie znam angielskiego” czy „w Polsce było jeszcze gorzej” – to najwyższy czas spytać: „to po coś tu przyjeżdżał?”. Osoby takie (ze wszystkich ośmiu krajów naszego regionu, zwanych tutaj „A8”, lecz pod względem statystycznym najczęściej Polacy) dumpingują rynek pracy, szkodząc samym sobie, a przy okazji reszcie naszej społeczności. Jeśli ich „pracodawca”, płacący w kopercie połowę stawki legalnej, nie spotka się z głośnym „NIE”, a najlepiej sądem pracy, będzie miał w przyszłości mniejsze opory przed łamaniem praw pracowniczych, zwlekaniem z wypłatą. Nawet wtedy, gdy ci, którzy go tego nauczyli będą już dawno w innym mieście lub z powrotem w rodzinnych stronach. Po co wyjeżdżać z kraju, skoro w budownictwie w Polsce można już bez problemu zarobić trzy tysiące złotych, a podobne podwyżki notuje się we wszystkich branżach? Bez problemów z językiem, bez rozłąki z rodziną i bez 70 funtów na Home Office… Wszystkich harujących za „sto dwadzieścia w kopercie” wyślijmy – niezależnie od narodowości – na Madagaskar. Niech tam sobie żyją i dają się wyzyskiwać ile wlezie, skoro im tak dobrze. W tym mitycznym kraju walutą będą tylko dwa bony: na wyro i na żarcie. Płatne w kopercie po przepracowaniu dniówki.


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

12 ROZMOWA NA CZASIE

Rysunki powinny mówić same za siebie Jaką rolę odgrywa Londyn w pańskiej pracy?

Z Andrzejem Krauze, jednym najwybitniejszych polskich rysowników, który od 25 lat mieszka w Londynie, rozmawia Robert Trojanowicz skiego dziennika, ale to, że zacząłem rysować w „Guardianie” stało się dużą sprawą. Posypały się propozycje z innych wydawnictw, ilustracje do książek, od czasu do czasu projekty okładek. Dzwoniono do mnie a to z Paryża, czy nie zrobiłbym czegoś okazyjnie, a to z Rzymu, innym razem z Nowego Jorku.

Wydał pan też książki dla dzieci. – Zrobiłem trzy, ale odszedłem od tego.

Rysuje pan już prawie 40 lat. Czym jest dla pana rysowanie – pracą czy życiem? – Trudno powiedzieć. Myślę, że to jest życie. Owszem, rysując zarabiam pieniądze. Mam to szczęście, bo niewielu rysowników jest w stanie utrzymać się z samego rysowania. A ja nic innego w życiu nie robiłem. Pamiętam, że cały czas coś rysowałem, nawet kiedy byłem dzieckiem. Nie rysowałem z natury, wymyślałem jakieś głupstwa, historyjki.

Mógłby pan zmienić zawód? – W życiu o tym nie myślałem. Chyba nie. Gdy byłem młody, chciałem być reżyserem filmowym. Studiowałem jakieś książki, chodziłem często do kina. Ale wtedy, żeby pójść do Łódzkiej Szkoły Filmowej trzeba było mieć skończone inne studia. Ponieważ cały czas rysowałem, robiłem kolaże, wycinałem w papierze, mój brat namawiał mnie, bym poszedł na Akademię Sztuk Pięknych, gdzie zresztą studiował. Pomógł mi nawet zrobić portfolio, ale nie chcieli mnie przyjąć, dostałem się dopiero za czwartym razem. Na studiach poznałem Daniela Szczachurę, najlepszego polskiego animatora. On mnie namówił, żebym zapisał się do sekcji filmowej na Akademii. Byłem pierwszym studentem i jako dyplom zrobiłem w wytwórni film animowany. Na Akademii byłem zupełnie bez forsy, więc zacząłem rysować do różnych czasopism. Debiutowałem w „Wiedzy i Życiu”. Nawiązałem współpracę ze „Szpilkami”. Potem wygrałem konkurs na plakat do Teatru Narodowego. Nie dość, że miałem pieniądze, bo płacili normalne stawki, to zamówili u mnie całą serię plakatów.

Kiedy skończyłem studia byłem więc już dość znanym rysownikiem.

Dlaczego nie zrobił pan kolejnych filmów? – Próbowałem, bardziej dla siebie, pisać scenariusze, ale byłem bardzo zajęty rysowaniem. Pracowałem dla „Szpilek”, z tygodnika „Kultura” zadzwonił do mnie zastępca naczelnego i zaproponował mi własną kolumnę. To był wtedy najbardziej liberalny tygodnik, publikowali tam najlepsi felietoniści: Janusz Głowacki, Krzysztof Teodor Toeplitz. Chętnie się zgodziłem. W ten sposób stałem się bardzo zajętym rysowaniem, no i film jakoś się „rozpłynął”.

A jak pan się znalazł w Londynie? – Wyjechaliśmy z żoną na Zachód w 1979 roku. Najpierw przyjechaliśmy do Londynu, ale nie dostaliśmy stałej wizy. W Paryżu bardziej nam się udało, otrzymaliśmy nawet pozwolenie na pracę. W 1981 roku Nina Karsov z Londynu wydała mój wybór rysunków. W ramach promocji książki postanowiła też zrobić w POSK-u wystawę. Przyjechałem 11 grudnia, dwa dni później ogłoszono stan wojenny. Nagle to, co przedstawiałem w moich rysunkach – te owce, wilki i barany – stało się bardzo rzeczywiste. Zrobiłem w tym czasie bardzo dużo rysunków, z których wiele opublikowano. BBC zrobiło nawet program o mojej wystawie. I nagle nie miałem problemu, żeby dostać stałą wizę. Bardzo nam się tu podobało, więc zostaliśmy. Uważam, że Londyn jest najlepszym miastem do życia.

Czy od początku było łatwo? Mimo że do „Guardiana” rysuję już 17

rok, bardzo późno tu zacząłem. W stanie wojennym moje rysunki były wszędzie, ale stan wojenny się skończył. Tak jak każda sprawa, która jest jakiś czas na pierwszych stronach gazet, tak i ta spadła. Wtedy postanowiłem być niepolskim rysownikiem. Nie chciałem zaszufladkowania na zasadzie „jestem potrzebny, jak coś się będzie w Polsce działo”. Zaczynałem od małych lewicujących tygodników, a lewicowość jest tu pozytywna jeśli chodzi o sztukę, ponieważ tworzyli ją młodzi, otwarci ludzie. Kiedy próbowałem w „Timesie”, czy „Telegraphie”, redaktorzy oglądali moje rysunki i mówili, że są dziwne, ponure, bardzo kontynentalne i w ogóle nie angielskie. Zresztą wtedy nie było w gazetach ilustracji, były zdjęcia i komiksy polityczne lub karykatury. A ja próbowałem robić coś innego, komentarz polityczny rysunkiem, ponieważ angielski nie jest moim pierwszym językiem. Wymyśliłem formułę, że nie powinno być żadnych podpisów – rysunki powinny mówić same za siebie. Krok po kroku zacząłem zamieszczać coraz więcej rysunków. Jakoś wiązałem koniec z końcem, moje prace publikowały różne gazety, nawet jedna fińska. Któregoś razu dostałem od dyrektora londyńskiego teatru Old Vic propozycję zrobienia plakatów. To podniosło mnie finansowo i prestiżowo. W 1989 roku zadzwonił do mnie jeden z redaktorów „Guardiana” i zapytał, czy nie chciałbym zrobić dla nich rysunku. Przez pierwszy rok rysowałem dla „Guardiana” rzadko – raz, czasem dwa razy na miesiąc. Ale z czasem publikowałem coraz więcej. „The Guardian” zrobił też ze mnie zajętego artystę. Prawie codziennie rysowałem też dla najważniejszego fiń-

Myślę, że to raczej związane to było z moimi dziećmi. Gdy wyrosły, przestało mnie to interesować. Gdybym miał kogoś, zainteresowanego wydawcę, który by mnie do tego pchał, to bym to robił. Masę różnych projektów robię dla siebie. Sam stawiam sobie zadania do osiągnięcia, niezależnie od tego, co publikuję, i to nie z myślą, że ja to kiedyś wydrukuję, tylko po prostu dla siebie. To bardzo pomaga, żeby pracować. Jestem pracoholikiem i muszę rysować. Jestem też specjalistą od zleceń w ostatniej chwili. Stąd tyle rysunków w „Guardianie”. Były tygodnie, że miałem 7-8 rysunków, ponieważ była dziura albo ktoś nawalił. Do tej pory zdarzają się sytuacje, że dzwonią o 16:00 i pytają, czy nie zrobię rysunku na 17:00. I robię.

Skąd bierze pan inspiracje? Nie wiem [śmiech]. To jest pytanie, które nawet moja rodzina czesto mi zadaje. Dobre pomysły mam szczególnie wtedy, gdy jestem pod presją. Gdy oceniam swoje rysunki robiąc wybory do wystaw, za najlepsze uważam te, na które nie miałem czasu. Jak mam za dużo czasu, zaczynam te rysunki wykańczać i robi się jakiś pseudobarok, za dużo jest narysowane, a tak nie powinno być.

A jeśli komentuje pan aktualne wydarzenia polityczne w Polsce, np. dla „Rzeczpospolitej”? – Staram się codziennie przeglądać strony internetowe największych polskich gazet, żeby mieć dobrą orientację jeśli chodzi o aktualne wydarzenia polityczne. Czytam też sporo prasy, którą ciągle ktoś mi podrzuca.

Bardzo mnie napędza. Odpowiada mi wielokulturowość tego miasta. To nie jest Wielka Brytania, ale Londyn – coś specjalnego. Podobny charakter ma Nowy Jork, w którym byłem wiele razy. Jestem już za stary na przeprowadzki, ale gdybym miał się gdzieś przeprowadzać i zaczynać wszystko od początku, to drugim miastem, które by mnie napędzało, byłby Nowy Jork. Zawsze po powrocie z Nowego Jorku natychmiast robiłem masę rysunków związanych z moją wizytą w tym mieście.

Czy uważa się pan za artystę nowoczesnego? – Nie, jestem bardzo staroświecki. Nie mam telefonu komórkowego i jestem chyba jedynym artystą w Londynie, który nie ma swojej strony internetowej.

Dlaczego? W ogóle mnie to nie interesuje. Dwanaście lat temu, gdy miałem studio jeszcze na Fulham, zacząłem współpracować z firmą w Stanach Zjednoczonych. Musiałem im wysyłać rysunki, więc dali mi komputer, który mam do dzisiaj. Mój przyjaciel podarował mi jakiś czas temu specjalny ekran, na którym mogłem rysować. Ale to nie były moje rysunki, tylko coś sztucznego. Mnie musi się pochlapać na papierze, muszę to zobaczyć, poczuć. Uwielbiam pracować stalówką. Pamiętam jak w Stanach miałem na miejscu robić jakieś rysunki, zrobiło się zbiegowisko, gdy otworzyłem kałamarz i wziąłem pióro. Otoczyli mnie młodzi ludzie i zaczęli robić zdjęcia.

Jest pan Polakiem, ma brytyjskie obywatelstwo, mieszka w Londynie. Kim się pan czuje? – Na pewno czuję się londyńczykiem i Europejczykiem. Londyn to jest coś specjalnego. Oczywiście, jestem Polakiem, ale nie wiem, gdzie jest moja przynależność, zawsze mówiłem, że jestem z Europy. Anglia nigdy mi się obca nie wydawała, może dlatego, że w już Polsce miałem jakieś „skrzywienie” na ten kraj, zapewne wpływ na to mieli Beatlesi, Kubuś Puchatek czy Alicja w Krainie Czarów.

Jak w pańskich oczach ostatnie dwa i pół roku zmieniły Londyn? Mam na myśli to, że Londyn nazywany jest siedemnastym polskim województwem. – Uważam, że piękna rzecz się wydarzyła. Zmiany są bardzo dobre dla nas, londyńczyków. Polsce to też dobrze zrobi. To będzie pierwsze pokolenie nie z prowincji. Bo prowincjonalność Polski jest niesamowita. Też byłem takim prowincjuszem, który przyjechał na Zachód. Pokolenie, które wróci, bo większość tych ludzi przecież wróci, zmieni Polskę. Będą się inaczej zachowywać, przywiozą stąd zaplecze. I to jest bardzo pozytywne.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

LUDZIE, MIEJSCA, ZDARZENIA 13 lę poznałam pięć lat temu, na Westminster University w Londynie, gdzie prowadziła zajęcia z translatoryki na studiach magisterskich. Nie spodziewałam się, że dwa lata później, gdy stan zdrowia nie pozwolił Jej już na kontynuowanie pracy, przejmę po Niej te zajęcia. Uczyłam przedmiotu Eli przez rok, starając się dorównać Jej reputacji – surowej, sprawiedliwej i bardzo cenionej przez studentów nauczycielki. Była wymagającą perfekcjonistką, która nie uznawała second best. Wydaje mi się, że ta stanowczość, nieustępliwość i bezkompromisowość okazały się niezwykle cennymi cechami w czasie choroby, której nie poddawała się przez wiele lat. Elę niełatwo było zadowolić. Jeśli jednak kogoś już obdarzyła swoją sympatią, to można było być pewnym, że jest to szczere, solidne i zasłużone uczucie. Nie szafowała komplementami, dlatego też aprobata czy pochwała z Jej strony była szczególnie cenna. Wyjście z Elą do kawiarni czy restauracji wymagało nerwów ze stali, bowiem nieuchronnie pociągało za sobą różne komplikacje w postaci dążenia do zaspokojenia Jej wysokich standardów. Firmy taksówkarskie bały się po Nią przyjeżdżać. W hospicjum stanowczym tonem przegoniła malarza, który nieopatrznie zabrał się za malowanie framug drzwi do Jej pokoju akurat, kiedy wracałyśmy z obiadu. Ela stała się dla nas w pewnym sensie wzorcem jakości i wysokich standardów. Kiedy niedawno podano mi w pubie nieapetycznie wyglądający, wysuszony kawałek tuńczyka spoczywający na smętnej sałacie, mój mąż zadał mi przekorne pytanie: „ I co by w tej sytuacji zrobiła Ela?”. A mnie mimo to zabrakło odwagi na złożenie reklamacji. Bardzo tego później żałowałam. Dwa lata temu, w listopadzie, spotkałyśmy się we trzy – Ela, ja i Ania, moja przyjaciółka, również tłumaczka nauczająca na uniwersytecie – na lunchu w knajpce na Hampstead. Ela zamówiła pieczonego ziemniaka, którego uznała za stary i absolutnie nie nadający się do spożycia. Ziemniak został więc odesłany. Drugi ziemniak był niewiele „młodszy” i w końcu Ela zadowoliła się zupą. To wtedy właśnie pokazała nam list ze szpitala z wypisaną na nim czarno na białym diagnozą, która nas poraziła. Podarowałyśmy Jej prezent urodzinowy – aksamitną, liliowo-zieloną apaszkę i wielką, świecącą, nieco odpustową broszkę. Apaszka świetnie pasowała do fioletowego swetra Eli i do jej pięknych, brązowych oczu, w których pojawiły się łzy. W naszych zresztą też. Potem te łzy pojawiały się co jakiś czas, na przemian ze śmiechem. Bałyśmy się tych łez – jak to, Ela, taka silna osoba, płacze? Moja metoda zapobiegania łzom Eli polegała na rozśmieszaniu Jej na wszelkie możliwie sposoby – wysyłałam do Niej kartki i pocztówki, pisałam mejle. Żeby choć na chwilę zapomniała o strachu i o bólu. Któregoś dnia przyjechałyśmy z Anią do Eli ze skompletowanym pośpiesznie zestawem rozśmieszającym. Zaśmiewając się, czytałyśmy na głos cudowne nonsensy ze zbiorku pt. „W oparach absurdu” Tuwima i Słonimskiego, a także jakieś wyjątkowo niezdarne tłumaczenia naszych studentów (było to zachowanie może nie do końca profesjonalne, ale uznałyśmy, że cel uświęca środki!). Ela z kolei zabawiała nas opowieściami o błędach popełnianych przez jej uczniów, którym wpajała tajniki języka polskiego. Arabka – Arabek, Rosjanka – Rosjanek ... Imponowała mi wiedzą, inteligencją, umiejętnością krytycznego myślenia, znajomością hiszpańskiego, oczytaniem. Ukradkiem prze-

E

Nadal w to nie wierzę Wczoraj obchodziłaby swoje urodziny. 16 listopada skończyłaby 49 lat. Minęły właśnie cztery miesiące, od dnia, w którym Ją pożegnaliśmy. Dzielną, mądrą, śliczną, wymagającą, czasami trudną Elę Wołk.

glądałam książki ustawione na jej półkach. Nie wiedziałam wówczas, że stoją w dwóch rzędach i że za pierwszym kryją się kolejne skarby. Teraz kilka Jej książek zadomowiło się na dobre na moich regałach. W łazience podglądałam Jej kosmetyki, żeby zobaczyć, jakiej marki używa – skoro mają aprobatę Eli… Ela była taka śliczna. Zawsze wyglądała młodziutko, nawet gdy była już bardzo ciężko chora. Po chemioterapii i operacji przybrała wygląd uroczego chłopczyka, z łobuzerską iskierką w oku. Krótka fryzurka uwydatniała jej piękny kształt głowy. Później, podczas kolejnego pobytu w szpitalu Ela ze śmiechem chwaliła się talią osy, jaką uzyskała dzięki… chorobie. Była ciepła i serdeczna. Lubiłyśmy z Anią do Niej wpadać, choć nie zdarzało się to tak często, jakbyśmy tego chciały. Obie mieszkamy poza Londynem, więc przyjazd do Eli był wyprawą. Po diagnozie starałyśmy się jednak spotykać z Nią nieco częściej. Kilkakrotnie nocowałyśmy w Jej mieszkanku na Kentish Town, urządzonym skromnie, ale ze smakiem. Ania prowadziła z Nią mądre i głębokie rozmowy, a ja próbowałam Elę rozśmieszać. Podziwiałyśmy Jej niezmierzoną odwagę i upór. A później – Jej pogodzenie się z tym, co ma być. Jej spokój. Pamiętam nasz ostatni spacer po Hyde Parku. Usiadłyśmy w knajpce nad Serpentine. Ela opowiadała nam wtedy o ośrodku buddyjskim w Szkocji, w którym spędziła jakiś czas i w którym chciała umrzeć. Słuchałyśmy Jej ze smutkiem, ale i z pewną ulgą, że udało Jej się uzyskać wewnętrzny spokój, pogodzenie się. Za nami różowy październik. Wszędzie wciąż pełno wstążeczek, a wszystkie przypominają mi Elę. Przypominają Ją materiały na zajęcia, które mi dała, jej słowniki, zbiorki poezji i powieści. Przypomina mi Ją Mariza, niezwykła portugalska pieśniarka fado, którą dzięki Niej odkryłam. Przypominać mi Ją będą różne pomysłowe dania,

ziesięć godzin na nogach. Pięć dni w tygodniu. Po całym dniu pracy czuję się naprawdę zmęczony – mówi Dawid ledwo dysząc, wpadając do małego baru na London Bridge, gdzie się umówiliśmy. Nie jest to nasze pierwsze spotkanie. We wrześniu wchodzę do sklepu z telefonami komórkowymi. Podchodzi do mnie menedżer i oczywiście uprzejmie pyta, w czym może mi pomóc. Kiedy wyjaśniam o co mi chodzi, pyta czy możemy rozmawiać po polsku. No oczywiście, zawsze milej, nawet po piętnastu latach życia na Wyspie. Mimo przyjemnej rozmowy, fachowych, rzeczowych porad nie wychodzę ze sklepu z telefonem komórkowym. Jak się okazało, sprytna sieć, z której usług do tej pory korzystałam – wmanewrowała mnie, praktycznie bez mojej wiedzy, w kolejny kontrakt na rok, dlatego nie odbieram już żadnych telefonów od sprzedawców sieci komórkowych. Wolę sklep. – Jestem tu ledwo ponad rok, ale jest to najszczęśliwszy okres w moim życiu – mówi Dawid. – Studiowałem prawo na Uniwersyte-

D

cie Gdańskim. Było mi ciężko pod względem finansowym. Po drugim roku postanowiłem wyjechać. Bez żadnego planu. Tyle ludzi wyjechało do Wielkiej Brytanii, postanowiłem zaryzykować. Zaraz po przyjeździe dostałem pracę w barze. Dobre na przetrzymanie trudnych początków – wspomina pierwsze chwile na Wyspie Dawid. Przetrzymał trzy miesiące. Któregoś dnia wszedł do sklepu z telefonami komórkowymi i przeczytał ogłoszenie o pracę. Angielski znał, ale jak sam mówi – w stylu polskim, czyli duża wiedza teoretyczna, minimalna umiejętność praktyczna, ale po trzech miesiącach jako barman zdążył się podszkolić. Po rozmowie kwalifikacyjnej dostał pracę kasjera w sieci sklepów Phones4U. Wkrótce menedżer zorientował się, że Dawid jest bardzo wartościowym pracownikiem i trochę szkoda marnować jego umiejętności w kasie. Po dwóch miesiącach awansował na sprzedawcę. – Dostałem kredyt zaufania. Chciałem się wykazać. Wkrótce pobiłem rekord, jeśli chodzi o sprzedaż telefonów na roczne kontrakty. Poprosiłem menedżera o promocję

FOTONOWYCZAS

Najszczęśliwszy

MY HERO (For Ela) My Hero has no armour, no shield. She’s small, fragile and has short hair now. The Enemy is powerful, relentless – attacks fiercely, Cunningly changing direction. My Hero doesn’t yield to its force. She’s weak but prepared. Accepts her fate and pain without complaint. She fights bravely, Each day an unceasing combat. Her courage is endless, Her calm resolve and strength of spirit – invincible, Eternal. [Grace Azadvar]

którymi nas raczyła. Nawet kiedy już była chora i miała coraz mniej sił, zawsze potrafiła nam coś dobrego przyrządzić. Nawet w hospicjum, na kilkanaście godzin przed śmiercią, proponowała nam herbatę. Nie zapomnę też nigdy barszczu, jakim przemiły Tata Eli poczęstował nas w hospicjum, gdy przypędziłyśmy, by się z Elą pożegnać. To było w piątek wieczorem. W sobotę rano dostałam wiadomość, że Ela odeszła. Nadal w to nie wierzę.

Justyna Simmonds

okres w życiu – wydawało mi się, że zasłużyłem na nią. Niestety, uzyskałem odpowiedź negatywną. Złożyłem więc wypowiedzenie. Dowiedziała się o tym główna menedżer, odpowiedzialna za południowy Londyn, i przyjechała do sklepu na Tooting Broadway, żeby ze mną porozmawiać. Powiedziała, że jeśli w ciągu dwóch tygodni znajdę się w pierwszej dziesiątce – będę promowany. Zdobyłem trzecie miejsce jeśli chodzi o sprzedaż w sklepach naszej sieci w całym południowym Londynie. Przeniesiono mnie do bardzo kiepsko działającego sklepu w Sutton, który wkrótce stał się jednym z najlepszych w regionie. Po dwóch miesiącach sklep wybił się na pierwsze miejsce. Po trzech miesiącach podpisano ze mną kontrakt na asystenta menedżera. Pomogłem i sklepowi, i sobie zdobywając ogromne doświadczenie. Wypromowałem też trzech nowych sprzedawców, którzy teraz, tak jak ja kiedyś, są w pierwszej dziesiątce najlepszych sprzedawców regionu. W sierpniu przeniesiono mnie do Peckham, żebym ratował kolejny sklep, który miał dużo problemów, głównie z pracowni-

kami. Tutaj jest o wiele trudniej niż w Sutton, ale powoli idziemy w górę. – Skąd u ciebie takie umiejętności? Czy obudził się w tobie ukryty talent? – Talent? Nie, raczej determinacja. W Polsce nigdy w życiu nic nie sprzedałem. Myślę, że jest to sprawa dobrego przygotowania do pracy – tutaj ciągle wysyłają nas na szkolenia, znajomości produktu, strategii, szybkiej reakcji i zdecydowania. Trzeba umieć robić dziesięć rzeczy na raz. Byłem na kilku kursach, ale najważniejsze jest doświadczenie, które tutaj zdobywa się szybko, bo przed pracownikami stawia się wysokie wymagania. Dlatego ludzie długo nie wytrzymują. Presja, jeśli chodzi o wyniki, jest ogromna. Skoro tak znakomicie sobie tu radzisz – w październiku minął rok od kiedy tu jesteś – czy zamierzasz osiąść w Londynie na stałe? – pytam Dawida o plany na przyszłość. – Raczej nie. Choć zamierzam tu jeszcze skończyć studia. Chciałbym pojechać do Australii albo Kanady. Mam tam znajomych, a poza tym te kraje zawsze mnie fascynowały.

Teresa Bazarnik


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

14 KULTURA

Nagroda Mackiewicza dla Janusza Krasińskiego „Jedynie prawda jest ciekawa” – to credo nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza. Została ona ufundowana w 2002 roku w celu upamiętnienia postaci i dzieła pisarza, działacza politycznego – Józefa Mackiewicza - świetnego prozaika, a zarazem nieprzejednanego antykomunisty, z takiej właśnie perspektywy oceniającego świat, z premedytacją formułującego prowokacyjne tezy, choćby to miało sprowadzić nań ostracyzm otoczenia. Wanda Niemczyk Korespondencja z Krakowa

„Był czasem niesprawiedliwy, zawsze jednak wierny sobie” – taki portret Józefa Mackiewicza rysuje się po lekturze „Ptasznika z Wilna” Włodzimierza Boleckiego, znawcy biografii i twórczości autora „Kontry”. „Osądzanie Mackiewicza według politycznych kryteriów – twierdził Czesław Miłosz – nie zaprowadzi nas daleko. Dajmy na to, że był maniakiem, Don Kichotem, utopistą, niemniej to polityczna pasja odżywiała jego pisarstwo, które było ściśle realistyczne, ale zarazem chciało służyć, czyli być pisarstwem z tezą. A tezy brały się z jego uczciwości i moralnego oburzenia. Ciągle zapytywał: »Jak to jest możliwe?« i chciał być głosem wołającym na puszczy, kiedy wszyscy inni milczeli”. Kapituła pod przewodnictwem Marka Nowakowskiego, rozpatruje każdorazowo utwory literackie (powieści, eseje, poezję) i utwory publicystyczne oraz naukowe rozprawy historyczne i krytycznoliterackie, napisane w języku polskim przez autorów żyjących, wydane w poprzednim roku i zgłoszone przez wydawców do konkursu. Spośród ich autorów wyłaniany jest laureat Nagrody, który otrzymuje 8 tys. dolarów i złoty medal z portretem patrona Nagrody. Nagroda przyznawana jest 11 listopada w Święto Narodowe. Do tegorocznej nagrody nominowano jedenaście książek: Poemat Wojciecha Wencla „IMAGO MUNDI” – który przypomina fresk, w którym istnieje przeszłość i przyszłość. Przypomina kompozycję, z zewnątrz umocnioną i nie rozpadającą się, w której chorał łączy się ze współczesną tonacją, intuicja z doświadczeniem, kunszt z wiedzą. Autorowi udało się w tym wielkim poemacie wydobyć i zgłębić mnóstwo światła i ciemności. Dla dopełnienia tego wrażenia edytor w tomie „Imago mundi” reprodukuje piękne freski Michał Świdry, co czyni z poematu Wencla także piękny, wysmakowany estetycznie przedmiot. Zbigniewa Mentzla „WSZYSTKIE JĘZYKI ŚWIATA”. Menzel jest felietonistą „Tygodnika Powszechnego” i „Rzeczpospolitej”, autorem docenionych przez krytykę i czytelników zbiorów opowiadań Pod Kreską, Laufer oraz Niebezpieczne Narzędzie w Ustach.„Wszystkie języki świata” to pierwsza, bardzo udana, próba zmierzenia się pisarza z większą formą – z powieścią. Akcja „Wszystkich języków świata” toczy się w Warszawie, dziesięć lat po upadku komunizmu. Jeden dzień z życia bohatera to punkt wyjścia do opowieści o skomplikowanych relacjach rodzinnych i o dorastaniu w Polsce lat 50. i 60. Jarosława Abramow-Newerly „LWY STS-u” Autor obala mity narosłe wokół STS-u, ukazuje powstawanie barwnej grupy studenckiej cyganerii artystycznej, opisuje jak zapalały się pierwsze miłości i tworzyły się związki, które przetrwały kilka następnych dekad. Dariusza Karłowicz „SOKRATES I

INNI ŚWIĘCI”- autor burzy stereotypowe schematy, dokonując fundamentalnego rozróżnienia między stosunkiem wczesnego chrześcijaństwa do filozofii i jego stosunkiem do rozumu jako takiego. Karłowicz pokazuje rodzenie się nowego ujęcia rozumu z wnętrza wiary i podporządkowanego dążeniu do zbawienia w Chrystusie. "Trzeba świat zbawić!" - napisał Dariusz Karłowicz w zakończeniu tej książki. Zdanie to pokazuje sedno rozmowy, która się toczy w książce „Sokrates i inni święci”. Dariusza Gawin „POLSKA WIECZNY ROMANS. O ZWIĄZKACH LITERATURY I POLITYKI W XX WIEKU” to ubrany w kostium historyczny przenikliwy komentarz do dzisiejszych debat nad kształtem polskiej suwerenności, kapitalizmu i demokracji. Gawin odsłania schematy funkcjonujące w polskim myśleniu o kulturze, które nabrały obowiązującej mocy w czasach PRL, i podejmuje z nimi zasadniczą polemikę. Nie ukrywa, że w ten sposób podkreśla wartość klasycznej polskiej kultury, która potrafi się stać przewodnikiem po labiryntach naszej współczesności. Krzysztofa Masłonia „ŻYDZI, SOWIECI I MY” - dwadzieścia osiem tekstów: wywiadów i mini esejów, podzielonych – zgodnie z tytułem – na trzy tematyczne grupy i spiętych rozmową z autorami „Czarnej księgi komunizmu”, to zawartość książki znakomitego dziennikarza, krytyka literackiego publikującego od lat w „Rzeczpospolitej” – Krzysztofa Masłonia. Wiesława Budzyńskiego „MIASTO SCHULZA”- literacką opowieść o Drohobyczu Brunona Schulza, jednego z największych artystów europejskich XX wieku. Drohobycz był dla Schulza tym, czym Dublin Joyce'a lub Praga Kafki miejscem magicznym, i wszystko, co Schulz stworzył, wiąże się z tym adresem - z polskim Drohobyczem. Joanny Siedleckiej „OBŁAWA – LOSY PISARZY REPRESJONOWANYCH” „Choć losem polskiego pisarza, jak słusznie powiedział Kisiel nie było więzienie, ale milczenie, choć, żadnego polskiego pisarza nie skrócono o głowę, to brutalnymi nagonkami prasowymi przyspieszono np. śmierć zniesławionego Pawła Jasienicy, czy spowodowano niewyjaśnioną do dziś śmierć Jerzego Zawieyskiego” – pisze Siedlecka w swojej książce.„Obława” to przypomnienie, że komunizm to także zacieranie śladów, to także groźna broń – niepamięć. Wiktora Poliszczuka „GORZKA PRAWDA. CIEŃ BANDERY NAD ZBRODNIĄ LUDOBÓJSTWA” – ta książka jest efektem długoletniej pracy badawczej, dzięki której autor dysponuje imponującym materiałem historiograficznym, dzięki któremu przedstawia rzeczywisty obrazu polsko-ukraińskich relacji. Krzysztofa Dybciaka „TRUDNE SPOTKANIE. LITERATURA POLSKA XX WIEKU WOBEC RELIGII” - pisząc o twórczości Brzozowskiego, Wierzyńskiego, Gombrowicza, Miłosza, Twardowskiego, Białoszewskiego, Herberta, Dybciak wskazuje na inspiracje religijne w polskiej literaturze i analizuje jak

polska literatura wpłynęła na kształt religijności w ojczyźnie. I jak pojęcie patriotyzmu umacnia wartość narodu. W tym roku na uroczystości w domu Literatury Nagrodę Literacka im. Józefa Mackiewicza wręczono Januszowi Krasińskiemu za czwarty tom monumentalnego cyklu powieściowego – „Przed agonią” - dzieła nie mające precedensu we współczesnej prozie polskiej. Janusz Krasiński - pisarz, który sam doświadczył dwóch nieludzkich systemów: nazizmu i komunizmu, stworzył literacki dokument o wielkim zakroju czasowym. Posłużył się konwencją najbliższą formule zbeletryzowanych wspomnień. By przydać swemu dziełu wiarygodności, głównego bohatera powieści - Szymona Bolestę obdarzył wła-

sną biografią – powstanie warszawskie, obozy nazistowskie, podejrzenie o szpiegostwo na rzecz Amerykanów, komunistyczne więzienie, życie w PRL-u. Perypetie Bolesty są przede wszystkim, figurą losu zbiorowego. Niewiele wiemy o życiu prywatnym bohatera, gdyż ono zostało całkowicie przesłonięte przez „życie obywatelskie”. „Przed agonią” obejmuje lata 19681984: od niepokojów poprzedzających wydarzenia polskiego Marca 1968 po mord polityczny dokonany na księdzu Jerzym Popiełuszce. Większość epizodów powieści zorganizowana została wokół gorących polskich spraw – protestów robotników i intelektualistów z lat 70., wybuchu „Solidarności”, stanu wojennego i jego następstw.

Nie jest więc ani praca historyczna, ani pamiętnik, ale bardzo osobista powieść, która odsłania sposób myślenia o Polsce Janusza Krasińskiego i istotnie oddaje sens motta nagrody: „Jedynie prawda jest ciekawa”.

Caravaggio z magazynu

Przechowywany w magazynie obraz z kolekcji królowej Elżbiety II okazał się autentycznym dziełem włoskiego mistrza wczesnobarokowego malarstwa Michelangelo Caravaggia. Płótno zostanie wyeksponowane w pałacu Buckingham. Opiekun królewskich obrazów Desmond Shawe-Taylor powiedział, że eksperci zidentyfikowali obraz jako „Powołanie świętych Piotra i Andrzeja”, pędzla Caravaggia. Odnowione płótno pojawi się na wystawie włoskiego renesansu i baroku, która zostanie otwarta w marcu w pałacu Buckingham. Wcześniej będzie można zobaczyć je na wystawie w Rzymie, której otwarcie zapowiedziano na 21 listopada. Obraz, który w kolekcji królewskiej znajduje się od około 400 lat, od dawna uważano za kopię zaginionego oryginału. Od lat przechowywano go w magazynie w

pałacu Hampton Court. Do renowacji zabrano go w roku 2000. Zdaniem ekspertów kupiony przez króla Karola I obraz może być wart ponad 50 mln funtów. Królowa nie ma jednak prawa sprzedawać dzieł z kolekcji królewskiej. Michelangelo Merisi da Caravaggio (1571-1610) zasłynął z mistrzowskiego posługiwania się bardzo ostrym światłocieniem. Jego twórczość otwierała drogę do wizyjności i realizmu typowego dla baroku. Do swoich obrazów wprowadził zwykłych ludzi z ulicy – postaci żebraków, prostytutek, żołnierzy, oszustów. Światłocień i tenebryzm, czyli pogrążenie części prezentowanej rzeczywistości w mroku, zainspirowały wielu malarzy, a w naszych czasach również reżyserów filmowych. Na inspirację malarstwem Caravaggia powołuje się m.in. Martin Scorsese.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

KULTURA 15

Elżbieta Sobolewska redakcja@nowyczas.co.uk

a początku lat 80. Rylski zadebiutował powieścią „Stankiewicz; Powrót”. Otrzymał świetne recenzje, zdobył przychylność czytelników, do ekranizacji książki przymierzał się Pasikowski. Potem pisał znakomite sztuki dla teatru telewizji, aż dopiero po 20 latach napisał kolejną powieść „Człowiek w cieniu” (2004), a w roku następnym ukazał się „Warunek”, nominowany do Nike, najgłośniejszej w kraju nagrody literackiej. O ile wygibasy językowe mają być miarą wielkości literatury, to triumf Masłowskiej, której przyznano Nike, jest uzasadniony, jednak pod wdziankiem słów, rymów i skojarzeń kryje się bardzo malutka treść, bajer bez znaczenia, banalna historyjka obrazkowa, która niczego nie wnosi, jest jedynie groteskowym opisem popśrodowiska, warszawki spod znaku czasopisma „Gala”. Na zupełnie innej płaszczyźnie funkcjonuje Rylski – prawdziwie, mądrze, szlachetnie literacki. „Warunek” nigdy się nie zestarzeje, bo historyczny kostium okresu rosyjskiej kampanii Napoleona wypełnia uniwersalna treść, a fabuła jest doskonale skonstruowana, prosząca się o kolejny scenariusz. Każdy zwrot akcji jest przemyślany, rozwija ją, by doprowadzić do

N

Eusatchy Ryski, „Warunek”, Âwiat Ksià˝ki 2005

Z niemal godzinnym opóznieniem, prosto z Iralndii, gdzie dzień wcześniej zagrali koncert, po nie przespanej nocy, ponieważ prosto po koncercie wsiedli w samochód i ruszyli w stronę Londynu i przybyli do Rythm Factory. Po szybkim rozpakowaniu sprzętu, przepłukaniu strun głosowych i rozgrzaniu piecy, na scenę weszła managerka „Pogodno”, aby zaprezentować swój nowy projekt oparty na gitarze basowej i akustycznej oraz nietuzinkowym głosie pani Ani (na zdjeciu). A potem przyszedł już czas na grupę Pogodno. Nurt zespołu to psychodeliczne granie, oparte z jednej strony o miarowo bijącą sekcję, z drugiej zaś o gitarę wymykającą się wszelkim skojarzeniom. Raz bywa ona ciężka, dociążona bagażem punkowego, garażowego grania, innym razem jest rozedrgana, lekko chaotyczna, tryskająca nieskrępowaną radością wyrzucanych dźwięków. Towarzyszy muzyce głos, beznamiętnie szpikujący zmieniające się dźwięki cynicznymi czy wręcz dadaistycznymi opowiastkami. Teksty „Pogodno” są wyśpiewane przez Szymkiewicza w specyficzny sposób, przywodzący na myśl melodeklamacje Fisha. Wpisują się w trend kabaretyzacji polskiego rocka, są absurdalne, śmieszne i, jak zawsze, pogodne. Traktują o niuansach życia płciowego homo sapiens, oraz o codziennych, baśniowych fenomenach, takich jak m.in. boski byt kota i znaczenie oddychania. Zwłaszcza szlagiery miłosne wprowadzają w stan poważnego rozbawienia. Zespół wystąpił w składzie: Jacek Szymkiewicz – gitara, vocal, Marcin Macuk – klawisze ,vocal, Michael Pfeiff – bas, vocal, Jarosław Kozłowski – perkusja ,vocal. Tekst i fot.: Tomek Likus

W poszukiwaniu minionego czasu d I wojny światowej do zimnej wojny Wschodu i Zachodu; od rewolucji seksualnej do czechosłowackiej rewolucji aksamitnej; od komunizmu do kapitalizmu – meandry historii XX wieku w obiektywach 22 wybitnych fotografów. Nie jest to jednak kronika najważniejszych wydarzeń minionego stulecia, ani też galeria postaci z podręczników historii, nie ma tu paktów i uścisków dziejotwórczych dłoni, Władzy i jej Upadku. Są tu obrazy z życia codziennego, a jeśli Paryż i triumf de Gaulla, to jedynie w postaci anonimowych, szczęśliwych twarzy witających go mieszkańców miasta. Są tu zdjęcia czasami bardzo osobiste, rodzinne, pozornie bez związku z przewalającą się gdzieś obok Historią, ale oczywiście znakomitą większość stanowią fotografie mocno osadzone w kontekście społeczno-obyczajowych okoliczności danego czasu. Wędrówkę rozpoczynamy od onirycznych zdjęć zaułków Paryża z początków wieku, a dalej: obraz seksualnej emancypacji paryskiego półświatka lat 30.; fotograficzne eksperymenty Witkacego (jego najsłynniejsze prace); wstrząsa-

O

jąco zwyczajne, niemal radosne sceny z życia mieszkańców łódzkiego getta; komunistyczna Ukraina zdobna w socjalistyczną czerwień; handel na „polskim markecie” pod Murem Berlińskim u schyłku lat 80.; amsterdamskie dzieci-kwiaty; seria Portretów (Seiichi Furuya) będących hołdem złożonym tragicznie zmarłej żonie. To naturalnie tylko wybrane fragmenty całości. Z tych 100 lat minionego czasu wyłoniono tu cztery okresy. O każdym z nich opowiada co najmniej czterech twórców – odrębnie, oryginalnie, niezwykle osobiście; poznajemy więc daną epokę z kilku indywidualnych punktów widzenia, dzięki czemu jej obraz jest wielowymiarowy i barwny, niczym w kalejdoskopie. Polecam bez dwóch zdań.

Elżbieta Sobolewska In the Face of History European Photographers in the 20th Century Barbican Art Gallery Silk Street London, EC2Y 8DS Do 28 Stycznia 2007 PAP/EPA/MICHAEL DUNLEA

Zagrali w Londynie

Ed van der Elsken, Untitled, Beethovenstraat, Amsterdam, c. 1966.

Nike opadły ręce

klasycznej, oczekiwanej kulminacji. Każda postać z łatwością funkcjonuje w naszej wyobraźni, od drugoplanowych wojennych towarzyszy hrabiego Rangułta, po generała Lamonta, Annę i wreszcie główną postać porucznika Hoszowskiego, antagonisty Rangułta – słynnego szwoleżera napoleońskiej armii. Hoszowski nie pretenduje do sławy, chce przetrwać wojnę, którą gardzi, zarobić trochę grosza, by osiąść w Paryżu i w cieniu biblioteki oddać się umiłowanym zajęciom - lekturze i rozrywce rozwiązywania matematycznych zagadek. Jest skrajnym racjonalistą, nie doskiera mu tzw. ból istnienia, za nic ma Cesarza i Wielką Armię. A Rangułt to jej ikona, piękny i wyniosły, okrutny i...znudzony, lecz wciąż będący pod władzą idei – walki o wolność, chwałę i nieśmiertelność. Rangułt to symbol i legenda. Legenda musi istnieć na wyciągnięcie ręki żołnierzy, muszą się nią karmić, by chcieć się poświęcić – bark w bark, kulbaka w kulbakę. To pokrzepia i wynosi do celów, zdałoby się, niemożliwych do spełnienia, rzeczy nieosiągalnych. Los zdał na siebie tych dwoje, przemierzają jesienno-zimową Rosję, w drodze do majątku Rangułta na Litwie. Hoszowski ratuje życie hrabiego, gdy ten zostaje skazany na śmierć, kiedy niefortunną grą w kości, nieudanym pojedynkiem i coraz jawniej okazywanym zniechęceniem zaczyna niszczyć swój mit, a bez niego Armia go nie potrzebuje.Nie będzie mu jednak dane odnaleźć siebie, lecz Hoszowski przejdzie całkowite przeobrażenie. Zrezygnuje z dobrodziejstw majątku i miłości, by walczyć o dobre imię Rangułta. Stanie się szwoleżerem jego legendy, zacznie służyć idei z pasją neofity. Wracając do sensowności werdyktu jury tegorocznej Nike – wydawałoby się, że jedną z cech wielkiej literatury jest ponadczasowość jej problematyki, można powiedzieć wieczna aktualność. Proza Rylskiego spełnia ten warunek, a przy okazji ten jeszcze, że się ją pięknie czyta, z lubością zagłębiając się w język opowieści, styl prowadzenia narracji - barwny, choć oszczędny, zdyscyplinowany, harmonijny. Jest to polszczyzna najwyższego lotu, chociaż niektórzy wolą Masłowską.

Królowa Elżbieta II wita się z aktorem Danielem Craigem na światowej premierze kolejnej części przygód słynnego agenta Jamesa Bonda „Casino Royale”, w kinie Odeon na Leicester Square w Londynie, 14 bm. Craig w tym filmie po raz pierwszy wciela się w postać Bonda


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

16 CO SIĘ DZIEJE Film

London SW 17 7BQ Podczas maratonu kabaretowego wystàpià: Kabaret SKECZÓW M¢CZÑCYCH z Kielc, Kabaret SMILE z Lublina oraz Kabaret INTELIGENTNY z Wroc∏awia. 10 grudnia 2006 Bilety: £10 Uwaga! Dla czytelników „Nowego Czasu” mamy prezent: dwa pojedyncze zaproszenia. Rozlosujemy je wÊród osób, które do godz. 24:00 w poniedzia∏ek (20.11) przyÊlà na adres: redakcja@nowyczas.co.uk. Email powinien zawieraç imi´, nazwisko i numer telefonu, a w tytule s∏owo KABARET.

Gabrielle Dramat psychologiczny, Francja 2005, re˝. Patrice Chéreau Ekranizacja opowiadania Josepha Conrada „Powrót”. Jean Hervey (Pascal Gregory) uznany biznesmen, wiedzie z ˝onà Gabrielle (Isabelle Huppert) spokojne, przepe∏nione grà pozorów ˝ycie. Pewnego dnia po powrocie z pracy do domu czeka go wstrzàsajàca niespodzianka. W sypialni zastaje list od ˝ony. Gabrielle wyznaje, ˝e odchodzi do innego m´˝czyzny. Uporzàdkowany Êwiat Jeana staje si´ koszmarem. Niebawem jednak ˝ona powróci do domu, by odkryç najciemniejsze zakamarki swojej duszy. W kinach w ca∏ym Londynie Borat: Cultural Learnings of America for Make Benefit Glorious Nation of Kazakh stan Komedia, USA 2006, re˝. Larry Charles Uwaga! Film z polskimi napisami! Sachy Barona Cohena nie trzeba przedstawiaç. Kpi ze wszystkich i wszystkiego. Brytyjski komik tym razem wcieli∏ si´ w Kazachskiego filmowca, który wyrusza do Ameryki, by nakr´ciç film dokumentalny o dniu dzisiejszym „najwi´kszego mocarstwa na Êwiecie”. Tam m.in. zakochuje si´ w bohaterce „S∏onecznego patrolu” Pameli Anderson i postanawia zdobyç jej serce. Po raz pierwszy w Londynie mamy okazj´ zobaczyç film z polskimi napisami. Niestety, tylko w jednym kinie: Vue Cinema przy Shepherds Bush. Film za funta The Prince Charles Cinema 7 Leicester Place (Leicester Square) London WC2H 7BY W ka˝dy piàtek to kultowe londyƒskie kino wyÊwietla filmy za prawie darmo. Nie tylko bilety sà za funta, takà cen´ majà równie˝ lody, popcorn, napoje i piwo. 17 listopada, 13:15 – Miami Vice; 16:15 – The Break Up; 18:30 – You, Me and Dupree; 21:00 – Thank You For Smoking Bilety: £1.00 Sunday Cinema – James Bond Day Roxy Bar & Screen 128-132 Borough High Street London SE1 1LB Przy okazji premiery najnowszego Bonda b´dzie mo˝na porównaç Daniela Craiga z trzema innymi aktorami wcielajàcymi si´ w t´ postaç. 19 listopada, 14:00, 17:00 i 20:00 Wst´p wolny Monday Cinema Roxy Bar & Screen 128-132 Borough High Street London SE1 1LB Poniedzia∏ki w Roxy to najnowsze hollywoodzkie i niezale˝ne Êwiatowe kino Ka˝dy poniedzia∏ek, 20:00 Wst´p wolny Classic Films Tuesday Roxy Bar & Screen 128-132 Borough High Street London SE1 1LB Po sezonie Alfreda Hitchcocka czas na obowiàzkowà porcj´ klasyki. Ka˝dy wtorek, 20:00 Wst´p wolny

KABARET Grudniowy Wieczór Kabaretowy Klub Or∏a Bia∏ego na Balham 211 Balham High Road

Teatr My Polish Roots (and other vegetables) Arts Theatre 6-7 Great Newport St, London WC2H 7JB

Po sukcesie na Festiwalu w Edynburgu, spektakl „Moje polskie korzenie (i inne warzywa) przez trzy wieczory b´dzie wystawiany w otwartym po remoncie Arts Theatre w centralnym Londynie. Urodzona w Wielkiej Brytanii Karola Gajda gotuje na scenie barszcz, przy okazji zastanawiajàc si´ nad swoimi polskimi korzeniami i czasem dorastania w Yorkshire. Wi´cej informacji na stronie www.karolagajda.org.uk 22, 24, 29 listopada Bilety: £10, zni˝kowe £8 Ma∏a Syrenka Polski OÊrodek Spo∏eczno Kulturalny (POSK) 240 King Street, London W6 0RF Teatr Syrena zaprasza na „Ma∏a Syrenk´” wed∏ug baÊni Hansa Ch. Andersena. Re˝. S∏awomir Gaudyn. Scenografia i kostiumy: Grzegorz Janiszewski. Udzia∏ biorà doroÊli aktorzy oraz dzieci z Polskich Szkó∏. Sala Teatralna 18 listopada, godz. 16:00 19 listopada, godz. 15:00 Momix: Lunar Sea Peacock Theatre Portugal Street, London WC2 Jeszcze tylko tydzieƒ! Momix Dance Theatre to amerykaƒski, niezwykle interesujàcy, eksperymentalny teatr taƒca, stworzony przez Mosesa Pendletona. Po d∏u˝szej nieobecnoÊci aktorzy-tancerze zawitali z powrotem do Londynu z premierà ich najnowszego spektaklu „Ksi´˝ycowe Morze”. ArtyÊci wykorzystujà na scenie technik´ teatralnà tzw. „czarnego Êwiat∏a”, tworzàcà urzekajàcy, niemal eteryczny Êwiat. Dzi´ki specjalnym reflektorom widzowie dostrzegajà jedynie niewielkie fragmenty cia∏ aktorów. Bardzo hipnotyzujàce przedstawienie. Do 25 listopada Wto. – Nie. 19:30; Sob. i Nie. 14:30 Bilety: £10-£36

Dyskoteki, zabawy Polska zabawa w Orle Bia∏ym Klub Or∏a Bia∏ego na Balham 211 Balham High Road London SW 17 7BQ Jak w ka˝dy piàtek, na najwi´ksze przeboje muzyki klubowej, dance, muzyki polskiej oraz czo∏owe hity z list przebojów zaprasza DJ Robert Czekalski 10 listopada, godz. 20:00-1:00 Panie: wst´p wolny, panowie po 22:00 tylko £3.00.

Imprezy plenerowe Lord Mayor zapala Êwiàteczne Êwiat∏a Leadenhall Market Leadenhall Street, London EC3 Odliczanie czasu do Bo˝ego Narodzenia zacznie si´ od zapalenia Êwiate∏ i Êwiate∏ek Êwiàtecznych w centrum City przez nowego Lorda Mayora City of London, którym od tygodnia jest Alderman John Stuttard. Impreza jest bezp∏atna, Lord burmistrz City zaprasza wszystkich do Leadenhall Market na szklaneczk´ grzanego wina, paszteciki oraz pra˝one orzechy. Market, który jest niezwyk∏ym zabytkiem architektury wiktoriaƒskiej, udekorowany zostanie na t´ okazj´ Êwiàtecznymi ozdobami oraz ogromnà choinkà. 17 listopada 2006, godz. 17:15 – 21.00 Wst´p wolny

Wystawy Toytastic Brent Museum, Willesden Green Library Centre 95 High Road, Willesden Green, NW10 2SU Bardzo ciekawa wystawa, obrazujàca dzieje zabawek od XVII wieku do wspó∏czesnoÊci. WÊród eksponatów znajdujà si´ wspaniale zachowane XIX-wieczne lalki, pojazdy kosmiczne z lat 70., wiktoriaƒskie domki dla lalek, zestawy konstrukcyjne meccano, bàczki i masa innych przedmiotów z ca∏ego Êwiata (np. z Zimbabwe, Brazylii czy Sri Lanki), które mogà podziwiaç zarówno dzieci, przepe∏nieni nostalgià doroÊli, jak i kolekcjonerzy. Wst´p wolny How to Improve the World: 60 Years of British Art Hayward Gallery Belvedere Road (South Bank Centre) London, SE1 8XZ Ostatni weekend! Kto jeszcze nie by∏, zach´camy bardzo. Wystawa jest niczym spis „Kto jest Kim” w brytyjskiej sztuce. Jakie by∏o minione szeÊç dekad? Czy ten okres nale˝y uznaç za twórczy i p∏odny? Sàdzàc po liczbie i ró˝norodnoÊci prezentowanych na wystawie talentów, mo˝na chyba powiedzieç, ˝e tak. WÊród 130 artystów znaleêli si´ tacy wielcy, jak Francis Bacon, Chris Ofili, Henry Moore i Sarah Lucas. Do 19 listopada Wst´p wolny Wilhelm Sasnal, paintings Sadies Coles HQ 35 Heddon Street, London W1B 4BP

Ostatnia szansa! Powoli zbli˝a si´ do koƒca druga ju˝ wystawa w tej galerii jednego z najbardziej znanych polskich malarzy m∏odego pokolenia. Wspó∏za∏o˝yciel i cz∏onek Grupy ¸adnie, przerabia na sztuk´ codziennoÊç i najbli˝sze otoczenie, czerpiàc z gazet, telewizji, ksià˝ek, w∏asnego ˝ycia. Zas∏ynà∏ ksià˝kowym komiksem „˚ycie codzienne w Polsce”, przedstawiajàcym dwa lata z ˝ycia swojego i ˝ony Anki. Wt. – sob. 10.00 – 18.00 Wst´p wolny Game On Science Museum Exhibition Road, London SW7 Ka˝da gra i konsola jest dost´pna dla zwiedzajàcych! Wszystkie dzieci - ma∏e i du˝e - mogà sobie na tej wystawie pograç. Wystawa przedstawia histori´ i kulturowy aspekt komputerowej rozrywki. Wystawcy udost´pnili niemal wszystko,

co zwiàzane jest z grami – m.in. najnowsze konsole oraz ponad 120 klasycznych i wspó∏czesnych gier. DoroÊli mogà z nostalgià przypomnieç sobie czasy m∏odoÊci, zaÊ m∏odsi zobaczyç, jak rozwija∏ si´ przemys∏ gier komputerowych. Nie zabrak∏o równie˝ ekspozycji poÊwi´conej przewidywaniom przysz∏oÊci i mo˝liwym kierunkom rozwoju przemys∏u gier komputerowych. Pon. – niedz. 10:00 – 18:00 Bilety £6,50 - £8,50 Living And Dying British Museum Great Russell Street, WC1B 3DG Wystawa, której g∏ównym tematem jest Êmierç – czyli sposoby radzenia sobie z nieuchronnym w ró˝nych kulturach Êwiata i ró˝nych epokach. Pon. – Êro., sob.-niedz. 10:00 – 17:00, czw. i pt. do 20:30 Wst´p wolny

Muzyka • Koncerty Muzyczny weekend w Trubadurze The Troubadour Cafe 265 Old Brompton Road Earls Court, London SW5 9JA

Wieczór Jacka Fedorowicza Polski Ośrodek Społeczno Kulturalny (POSK) 240 King Street, London W6 0RF Legenda polskiej satyry, twórca kultowej postaci „pana kierownika”, współtwórca legendarnego programu satyrycznego „60 minut na godzinę”, autor parodii telewizyjnych programów informacyjnych „Dziennik Telewizyjny”, rysownik, karykaturzysta przyjeżdża na dwa dni do Londynu. Jacek Fedorowicz wystąpi w ten weekend dwukrotnie (w sobotę i niedzielę) z programem „Spotkanie Jubileuszowe”. Uwaga! Organizatorzy ufundowali czytelnikom „Nowego Czasu” dwa bilety na sobotni występ. Wystarczy w kasie POSK-u podać hasło „Nowy Czas”. Kto pierwszy, ten lepszy. Troubadour to kultowy lokal znajdujàcy si´ w nieco snobistycznej, ale ∏adnej dzielnicy Londynu – Earl’s Court, który mo˝e pochwaliç si´ d∏ugoletnià historià. W Trubadurze swój pierwszy londyƒski koncert pod koniec lat 60. da∏ Bob Dylan. Wyst´powali tu równie˝ Jimi Hendrix, Joni Mitchell i Paul Simon. DziÊ klub stara si´ promowaç m∏odych, niezale˝nych artystów, grajàcych przede wszystkim bluesa, rhytm & bluesa, funky, muzyk´ niezale˝nà i akustycznà. W piàtkowy wieczór wystàpi The Rhythm Boys – zespó∏ grajàcy rockabilly, najwczeÊniejszà form´ rock and rolla, powsta∏à z po∏àczenia bluesa, hillbilly, boogie, bluegrassu i country – oraz klasyczny rock 'n' roll. Dzieƒ póêniej natomiast zagra BluesMix – londyƒski zespó∏ grajàcy w klimatach b´dàcych mieszankà funkowych rytmów, ostrej gitary, z bluesowymi klawiszami i melodyjnym saksofonem. The Rhytm Boys - 17 listopada, godz. 20:00 Bilety: £4 BluesMix – 18 listopada, godz. 20:00 Bilety: £5

Tydzień w „Orle Białym” 17 listopada 12.00 – Bajkowy Poranek: „Myszka Miki”, „Kaczor Donald” i inne filmy rysunkowe. 20.00 – Polska Dyskoteka, na najwi´ksze przeboje muzyki klubowej, dance, muzyki polskiej oraz czo∏owe hity z list przebojów zaprasza DJ Robert Czekalski. 18 listopada 19.00 – Wyst´p polskiego Elvisa Presleya – gwiazdà wieczoru b´dzie Stanis∏aw Pawe∏ek. 20.00 – Polska Dyskoteka. 20 listopada 19.00 – Homero El Cubano zaprasza wszystkich ch´tnych na profesjonalne lekcje salsy, wszystkie poziomy zaawansowania. 21 listopada 20.30 – Filmowy Wtorek: „Lawstorant”

Miko∏aja Haremskiego ze Zbigniewem Buczkowskim, Micha∏em WiÊniewskim, Tomaszem Saprykiem, Ma∏gorzatà Pieczyƒskà. 22 listopada 19.00 – Pi∏karska Âroda: Liga Polska, Liga Mistrzów czyli wybrane spotkania na du˝ym ekranie. 23 listopada 20.30 – Wieczór Karaoke: do wyboru 4 tys. polskich i zagranicznych piosenek oraz du˝o humoru i dobrej zabawy. „Dyryguje” Basia z grupy Duet, atrakcyjne nagrody dla laureatów.

NIEDZIELNE MSZE ŚWIĘTE W POLSKICH KOŚCIOŁACH BALHAM KoÊció∏ pw. Chrystusa Króla 243 Balham High Road, London SW17 7BQ Msze Êw.: 9.30, 10.30, 12:00 CROYDON KoÊció∏ Jezusa Mi∏osiernego 8 Oliver Grove, South Norwood, London SE26 6EJ Msze Êw.: 10:00, 11:30 EALING KoÊció∏ NMP Matki KoÊcio∏a 2 Windsor Road, London W5 5PD Msze Êw:. 9:00, 10:15, 11:30, 13:00, 19:00 HAMMERSMITH KoÊció∏ pw. Âw. Andrzeja Boboli

1 Leysfield Road, London W12 9FJ Msze Êw.:. 9:00, 10:30, 12:00, 17:00 HIGHGATE St. Joseph Retreat Highgate Hill, London N19 5NE Msza Êw.: 13:30 ILFORD KoÊció∏ St. Cedd 2 Ashgrove Road, London IG3 9XZ Msza Êw: 14.15 ISLINGTON KoÊció∏ NMP Cz´stochowskiej 2 Devonia Road, London N1 8JJ Msze Êw.: 8:00, 9:30, 11:00, 12:30, 15:30, 19:00

KENSINGTON Little Brompton Oratory Brompton Road, London SW7 2RP Msze Êw.: 12:30, 18:00 LEWISHAM Parafia Brockley Lewisham, 31 Breakspears Road London SE4 1XR Msza Êw.: 13:00 PUTNEY -WIMBLEDON KoÊció∏ pw. Âw. Jana Ewangelisty St. John's Avenue, London SW15 Msze Êw.: 9:00, 10:00, 11:15, 18:00 WILLESDEN GREEN Kaplica Mi∏osierdzia Bo˝ego 182 Walm Lane, London NW2 3AX Msze Êw.: 9:30, 11:00, 12:00, 15:00, 19:00


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

TWÓJ PORTFEL 17

TANIE KUPOWANIE Zanim zakupy w brytyjskim markecie staną się przyjemnością, mogą przyprawić o porządny ból głowy. Dyskont czy supermarket? Rano czy wieczorem? Wybrać towary przecenione, czy lepiej nie? Wybór produktów jest ogromny, a do tego zewsząd atakują informacje o atrakcyjnych promocjach... Zanim więc ugotujesz na Wyspach prawdziwy obiad, dowiedz się, jak, gdzie i za ile kupować? ANGIELSKI Z OPAKOWA¡ Katarzyna Bielińska redakcja@nowyczas.co.uk

ngielska kuchnia nie cieszy się najlepszą opinią wśród mieszkających na Wyspie Polaków. Jednak niezależnie, co myślimy o puddingu, tutejszym chlebie czy smażonym bekonie z fasolką zjadanym na śniadanie musimy przyznać, że panująca na rynku spożywczym konkurencja to zjawisko całkiem przyjemne. Funkcjonowanie kilku gigantycznych sieci wymusiło zdrową konkurencję i sprawiło, że sklepy walczą ze sobą nie tylko jakością usług, ale przede wszystkim cenami i promocjami. Z korzyścią dla klienta.

A

Promocje do wyboru Do największych brytyjskich sieci supermarketów należą Tesco, Sainsbury’s, Morrisons, Asda, Waitrose i Somerfield. Gdzie najtaniej? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo w każdym supermarkecie pewne produkty są tańsze, inne droższe. Choć patrząc na cenowy „całokształt” Tesco wydaje się wygrywać tę sztafetę. Jednak korzystne promocje znajdziemy wszędzie. Wystarczy rozejrzeć się za tabliczkami typu „buy one get one free” (dwie sztuki w cenie jednej), a także znaleźć regały z przecenionymi produktami, którym pozostał krótki okres przydatności do spożycia. W Tesco miejsca te opatrzone są napisem „reduced to cle-

Suitable for home freezing – odpowiednie do zamro˝enia w domu freezable/do not freeze – mo˝na zamroziç/nie zamra˝aç once thawed do not refreeze – po rozmro˝eniu, nie zamra˝aç powtórnie keep refrigerated – przechowywaç w lodówce once opened, eat within 2 days/24 hours – po otwarciu spo˝yç w ciàgu dwóch dni/ 24 godzin contains (no) GM ingredients – zawiera genetycznie modyfikowane sk∏adniki shake well before (each) use – wstrzàsnàç przed ka˝dym u˝yciem wash before use – umyç przed u˝yciem ready to eat – gotowe do jedzenia allergy advice (contains egg, cow’s milk, nut etc.) – rada dla alergików – zawiera jajka, krowie mleko, orzechy it is not suitable for allergy sufferers – nie jest odpowiednie dla alergików gluten free – produkt nie zawiera glutenu low fat – niska zawartoÊç t∏uszczu suitable for vegetarians/vegans – odpowiednie dla wegetarian/wegan free from artificial preservatives and flavours – produkt nie jest sztucznie konserwowany ani aromatyzowany how to store and serve – jak przechowywaç i podawaç store in cool dry place – przechowywaç w zimnym i suchym miejscu best served chilled – podawaç sch∏odzone nutrition information – informacje o sk∏adzie od˝ywczym

ar” (co można przetłumaczyć jako przecenione, aby szybko się sprzedało), w sklepach sieci Sainsbury’s „reduced but still fresh” (przecenione, ale wciąż świeże). Te dwa hasła dobrze obrazują różnicę w polityce marketingowej obu firm: nastawionego na masową sprzedaż Tesco i uchodzącego za nieco snobistyczny, stawiającego na jakość Sainsbury’s. Przeceny dotyczą także najdroższej, ekologicznej żywności (oznaczonej napisem „organic”).

cie znaleźć towary z żółtą naklejką „reduced”. Dobrej jakości żywność, którą należy spożyć jeszcze tego samego dnia (ewentualnie następnego) kupimy już za kilkanaście pensów. Markety sprzedają ponadto różnorodne produkty – począwszy od mydła, a skończywszy na soku w kartonie – wyprodukowane specjalnie dla danej marki. Można je dostać także w najtańszej, podstawowej wersji (basic), zapakowane w zwykły karton. Już podczas pierwszej wizyty w supermarkecie warto wyrobić sobie karty rabatowe. Po jakimś czasie, w zależności od sumy zostawionych w sklepie pieniędzy, pocztą do domu zostaną nam wysłane kupony na zakupy. Pamiętajmy o możliwości ro-

Wieczorową porą Aby zaoszczędzić warto przełożyć zakupy na późny wieczór w środku tygodnia. Możemy wtedy w całym marke-

bienia zakupów przez internet. To doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy do dużego sklepu mają daleko, a jeszcze nie kupili w Wielkiej Brytanii samochodu. Wybrane artykuły zostaną dostarczone wprost pod drzwi.

Czy wiesz, co jesz Wybierając produkty, które za chwilę wrzucimy do koszyka, możemy czuć się nieco zdezorientowani ilością informacji na opakowaniach. Sama ich lektura może przeciągnąć wypad do marketu do kilku godzin! Jedna z informacji powinna szczególnie przykuć naszą uwagę. Chodzi o datę przydatności do spożycia („use by” i „best before”), którą znajdziemy na wszystkich produktach – nawet na zielonym ogórku czy rzodkiewkach! Już po pierwszych dużych zakupach zorientujemy się, że nie warto tej daty traktować na luzie – jak czasami robiliśmy to w Polsce. Na Wyspach szybko zauważymy, że dokładnie wyznaczonego dnia listki sałaty czernieją, ogórek się psuje, a śmietana nie nadaje się do spożycia. W gąszczu informacyjnych ikonek zwróćmy uwagę na ważny komunikat, czy żywność była modyfikowana genetycznie (GM). Dbające o dietę przyszłe mamy zawsze znajdą informację o obecności kwasu foliowego w danym produkcie. Także alergicy mogą spać spokojnie: podana ze znakiem wykrzyknika informacja, czy dany produkt zawiera białko kurze, mleko czy orzechy rzuca się w oczy. Ikonka przestawiająca listek czy literę V ułatwi wegetarianom rozpoznanie towarów nie zawierających składników pochodze-

nia zwierzęcego. Symbol kłosa zboża pokazuje, że dana żywność została wytworzona z pełnych ziaren i jest bogata w błonnik (fibre). Bez obaw możemy eksperymentować na Wyspach z nowymi potrawami – na każdym opakowaniu znajdziemy instrukcję jak je przyrządzić, ile minut dany produkt musi spędzić w mikrofali, ile czasu go gotować czy smażyć..

Stary, dobry Lidl Jednak niezależnie od atrakcyjności oferty spożywczych gigantów, często podążamy ścieżką wydeptaną przez rodaków, prowadzącą prosto do... Lidla. Niemieckie dyskonty – Lidl i Aldi – wśród Polaków na Wyspach cieszą się największym powodzeniem. Powód jest prosty – są najtańsze. Nie zraża nas to, że oferta w Lidlu jest ograniczona, kupujemy wprost z kartonów i to z zasady towary małych i nieznanych marek. Nie można tu też liczyć na czasowe obniżki, bo jeśli są, to niemal kosmetyczne. Od czasu do czasu Lidl 50-procentową przeceną obejmuje wszystkie warzywa i owoce. Niewątpliwą zaletą zakupów w dyskontach, oprócz oczywistych oszczędności, jest możliwość dostania żywności wytwarzanej w Europie. Kiełbaski kupione tutaj smakują jak kiełbasy, możemy zaopatrzyć się w łososia z Norwegii, ulubione wiejskie serki bez konserwantów czy ciemny, gruboziarnisty krojony chleb. Czyli sprawdzone „kontynentalne” smaki znane naszemu podniebieniu. Przed wybraniem się na zakupy, zabierzmy z domu plastikowe torby, gdyż w dyskoncie musimy dodatkowo zapłacić za reklamówki.

Własne mieszkanie? Tylko w Polsce redakcja@nowyczas.co.uk

ieszkania w Polsce biją na głowę inne rodzaje inwestowania oszczędności. Rok 2006 był na polskim rynku nieruchomości rekordowy. Sytuacja przypomina nieco boom na rynku nieruchomości, jaki w Wielkiej Brytanii można było zaobserwować jeszcze dwa lata temu. Mieszkania i domy, jak również działki budowlane drożeją najszybciej w największych miastach Polski – w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu. Średnie ceny za metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej w stolicy oraz Krakowie (w którym jak podają niektóre źródła jest już najdrożej w Polsce) przekroczyły już 7 tysięcy złotych.

M

FOTONOWYCZAS

Sławomir Czajka

Oznacza to, że za dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 50 metrów kwadratowych trzeba zapłacić już 350 tys. zł. Jednakże najszybsze tempo wzrostu zanotowano we Wrocławiu, w którym ceny nowych mieszkań skoczyły w samym tylko 2006 roku o ponad 50 proc.! Oznacza to, że inwestycja 200 tys. zł (czyli ok. 35 tys. funtów) w mieszkanie w stolicy Dolnego Śląska na początku stycznia tego roku dało w przeciągu jedenastu miesięcy zwrot o wartości 100 tys. zł (ok. 17 tys. funtów). Nieco wolniej rosną ceny domków jednorodzinnych oraz działek budowlanych.

Kredyty dla emigrantów Znakomita większość (dziewięćdziesiąt kilka procent) mieszkań nabywanych jest dziś w Polsce dzięki kredytom hipotecznym (coraz mniej rodaków dysponuje wystarczającą ilością gotówki, by nabyć mieszkanie bez za-

dłużania się). Aby zaciągnąć kredyt hipoteczny w polskim banku, nie trzeba być zameldowanym bądź zatrudnionym na stałe na terytorium Polski. U większości kredytodawców na równi z zatrudnieniem w kraju traktowana jest umowa na czas nieokreślony zawarta np. z brytyjskim pracodawcą, z tym wyjątkiem, że nabywca mieszkający za granicą zobowiązany jest dysponować większym tzw. wkładem własnym (zwykle powinien on wynosić od 15 proc. wartości nieruchomości), niż polski kupujący, któremu większość banków skredytuje 100 proc. wartości nieruchomości. Jeśli chodzi o formalności związane z zakupem mieszkania i załatwieniem kredytu to są one w zasadzie bardzo zbliżone dla Polaków zameldowanych i pracujących w Polsce i za granicą. Korzystne wydaje się również oprocentowanie kredytów hipotecznych. Dla cieszących się niesłabnącym zaintereso-

waniem w Polsce kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich oscyluje ono średnio od 2,15 do 3,5 proc. dla najdłuższych okresów kredytowania (30-45 lat). W efekcie, zaciągając kredyt we frankach szwajcarskich o wartości 200 tys. zł na 30 lat czeka nas spłata kwoty wynoszącej miesięcznie ok. 300 franków szwajcarskich (tj. ok. 720 zł lub 130 funtów).

Gdzie najlepiej kupić Jak wskazują eksperci od nieruchomości, cenowy boom dotyczy zarówno największych miast, jak również mniejszych miejscowości. Jednakże wzrost cen i potencjalny zwrot z inwestycji największy będzie przy zakupie nieruchomości w jednej z dużych aglomeracji, w których podaż nie wzrasta, a popyt napędzają zagraniczni turyści (których jest coraz więcej) oraz inwestorzy.


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

18 OGŁOSZENIA DROBNE J O B

V A C A N C I E S

Job Title: TRANSLATOR BOL/75349 Location: HORWICH, BOLTON, LANCASHIRE Hours: 35 HOURS PER WEEK.5 DAYS OVER 7.BETWEEN 8AM-8PM Wage: £14,000 PER ANNUM Work Pattern: Days , Evenings , Weekends Employer: Hays Contact Centre Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must be able to speak Polish, both written and oral for example to explain the procedures with mortgages, bank accounts and other personal services to Polish customers over the telephone and all toher duties as required. How to apply: You can apply for this job by telephoning 0161 2362424 and asking for Katherine Burlinson. Job Title: POLISH SPEAKING TRAINEE CONSULTANT REA/75786 Location: READING, BERKSHIRE Hours: 42.5 PER WEEK. MONDAY TO FRIDAY 8AM-5.30PM Wage: £16,000-£20,000 PER ANNUM Work Pattern: Days Employer: Workmates Building Trades Ltd Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must be fluent in English and Polish plus be ambitious, driven, confident, clear thinking and able to build relationships. No experience or qualifications are required although previous office experience or sales experience would be beneficial. Initially the main duties will include telephone sales to clients, resourcing candidates for temporary positions, answering telephone calls and general administration for the office. We currently have a vacancy within our Head Office at Reading for a Polish Speaking Trainee Recruitment Consultant to provide bilingual Polish administrative support to a team of consultants. If you believe you have the skills or experience to enhance our team then send your CV clearly outlining your current role and salary expectation. How to apply: You can apply for this job by sending a CV/written application to Jon Underwood at Workmates Building Trades Ltd, Hadwyn House, Field Road, Reading, Berkshire, RG1 6AP, or to jon.underwood@workmates.co.uk. Job Title: TELESALES OFFICER BWK/2206 Location: BERWICK UPON TWEED, NTHUMB Hours: 37.5 PER WEEK MONDAY-FRIDAY 8.30AM-5PM Wage: MEETS NATIONAL MINIMUM WAGE PLUS COMMISSION Work Pattern: Days Employer: Clarence Corporation Ltd Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: We are seeking a Polish speaking telesales officer as this job will be to phone potential customers in Poland. Working in the sales department the candidate will be responsible for contacting potential customers, providing product information, updating data base and answering customer queries. Candidates should have spoken Polish and English and experience of working in a professional office as well as being computer literate and results driven. The languages are required as they are the main spoken languages in Poland. Overseas candidates can email nick.renton@euro-diesel.net Outside of the UK please ring on 0044 128 9331122 How to apply: You can apply for this job by telephoning 0128 9331122 ext 0 and asking for Nick Renton. Job Title: TELEPHONE AGENT IRV/25682 Location: IRVINE, AYRSHIRE Hours: 5-15 HOURS PER WEEK, 5PM-8PM, MONDAY-FRIDAY Wage: £6.00 PER HOUR Work Pattern: Days , Evenings Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Experience is not required but the ability to speak a second language would be advantageous including Polish, Bengali, Gujarati, Hindi, Punjabi, Urdu or Chinese. Must have broadband facility. Will be responsible for calling patients at home to remind them of medical appointments. Will be working from own home. How to apply: For further details please telephone Jobseeker Direct on 0845 6060 234. Lines are open 8.00am - 6.00pm weekdays, 9.00am - 1.00pm Saturday. All calls are charged at local rate. Call charges may be different if you call from a mobile phone. The textphone service for deaf and hearing-impaired people is 0845 6055 255. Alternatively, visit your local Jobcentre Plus Office and ask for job reference IRV/25682. Job Title: BI-LINGUAL TEACHING ASSISTANT CFA/3733 Location: COVENTRY Hours: 37.5 hours over 5 days Wage: Scale 2 (Circa £14,787-£17352) Work Pattern: Days , Term-Time Employer: Hays Education Closing Date: 30/11/2006 Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Our client requires a Specialist Bi-lingual TA to assist in the educational and social development of pupils. Must speak fluent Polish and be able to monitor and record pupils progress and assist in the implementation of individual education programmes. Essential skills include excellent communication / relationship building as well experience of supporting learning. Essential Fluent in Polish and English NVQ 3 / NVQ 2 TA qualification or equivalent Experience of supporting learning appropriate to age range of pupils Excellent communication skills Desirable Experience supporting literacy and numeracy Experience of a similar role Area of specialism core, non-core subject Excellent ICT skills SEN experience You must be able to provide two references demonstrating the above skills. Full CRB / Police check will be carried out. How to apply: You can apply for this job by sending a CV/written application to Helen Lee at Hays Education, 11th Floor, Coventry Point, Market Way, Coventry, West Midlands, CV1 1EA, or to coventry.education@hays.com.

MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA Wynajmę pokoje 2-osobowe na Ealingu i Chiswick. £120. Dobra Lokalizacja. Tel. 0791 561 9459. Wynajmę pokój 2-osobowy na Acton. Super warunki. Tel. 0780 948 1321. Dwuosobowy pokój do wynajęcia (od 26.11.) Alperton tel. 0770 270 8746. Chiswick. Pokój jednosobowy do wynajęcia od 1 grudnia. Cena £400 + rachunki. Tel. 07919021818 Wynajmę pokój 2-osobowy dla pary lub dwóch dziewczyn w czystym, nowo wyremontowanym domu z ogrodem, w centrum Harrow (10 min. od metra), £120-tydz. Tel. 0792 176 4085. Wynajmę dom – trzy sypialnie w centrum Hunslow. Nowo wyremontowane, umeblowane, 5 min. od stacji metra. £1150/miesięcznie + rachunki. Tel. 0780 921 7573. Dwuosobowy pokój do wynajęcia (od 26.11). Alperton, tel. 0770 270 8746. Heston – TW5. Jedynka, dwójka i miejsce w dwójce dla spokojnych osób, w czystym dużym domu. Blisko Tesco i Heathrow, dobry dojazd. Tel. 0772 432 3517. Hendon. Dwuosobowy pokój do wynajęcia od grudnia, bardzo dobre warunki, 5 min. do stacji metra Hendon Central, £45 tyg. od osoby + rachunki. Tel. 0786 773 488.

tral heating, washing machine, furnished. Sezar, tel. 0771 130 8285. Miejsce w pokoju dwuosobowym dla chłopaka lub mężczyzny od zaraz. Czysto i spokojnie. Blisko metro: Central Line i District Line. £45 za tydzień (rachunki wliczone) plus tygodniowy depozyt. Tel. 0773 159 2849. Poszukuję współlokatora do studia flat, okolice Kingston Hospital. Ogród, parking, polska TV, internet. £70/tydz., rachunki wliczone. Tel. 0781 205 7336. Między CATFORD a FOREST HILL szukam dziewczyny do dzielenia dwójki. £60 tyg., rachunki wliczone. Ewka, tel. 0772 448 5061.

MIESZKANIA SZUKAM Pilnie szukam pokoju jedynki w miłym, spokojnym domu, w okolicach SevenSistars, Stamford Hill, Stoke Newington, Dalston. Anka, tel. 0778 944 4157. Poszukuję pokoju jedynki. Najlepiej w okolicy stacji metra na linii od Elephant&Castl do Tooting Brodwey. Niepalacy. Krzysztof, tel: 0778 328 3994. Miła, sympatyczna, bezkonfliktowa dziewczyna, dbająca o porządek, poszukuje pokoju do wynajęcia od zaraz. Jestem zainteresowana większą jedynką w cenie do 70 funtow. Tel. 0774 949 3312.

Jedynka na Leytonstone. Tylko dwie osoby w czystym i cichym mieszkaniu. £80/tydz. Opłaty wliczone. 2-tygodniowy depozyt. Tel. 0781 751 3758.

Spokojna, młoda, niepaląca para szuka dwuosobowego pokoju w domu, w którym ceni się spokój i ciszę, na południu Londynu, w 2 lub 3 strefie. Pokój umeblowany, telewizor, dostep do internetu. W domu mała ilość mieszkańców (nie więcej niż 6 osób). Cena pokoju nie może przekraczać 110 funtów (wliczone rachunki). Z ofertami proszę dzwonić, tel. 0792 243 4377.

Chiswick. Pokoj 2-osobowy z własną łazienką (22m kwadratowe). Kuchnia z jadalnią do dzielenia. Do stacji metra Turnham Green 2 min. Cena £600 miesięcznie + rach. za gaz i prąd. Tel. 0791 902 1818.

Jesteśmy spokojną, pracującą parą, bardzo pilnie szukamy pokoju i chcemy zamieszkać w nim od 23 listopada. Interesuje nas pokój z internetem i polską telewizją. Prosimy o pilny kontakt. Kasia, tel. 0792 871 4897 .

Pokoje do wymajecia 1- i 2-osobowe, okolice Greenford. Bardzo dobre warunki, miła atmosfera, atrakcyjne ceny. Tel. 0797 655 4753.

Pracująca i sympatyczna para, poszukuje dużego pokoju z dostępem do internetu. Najlepiej w domku z ogródkiem. Chcielibyśmy od 20 lispopada zmienić obecne miejsce zamieszkania. Czekam na telefony. Dagmara, tel. 0772 466 7948 lub Piotr, tel. 0778 497 5373.

2 pokoje do wynajęcia oraz miejsce w pokoju dwuosobowym w Plumstead. Tel. 0793 332 5256. Ładny, duży (dwuosobowy) i jasny pokój z dużym łóżkiem, tuż obok parku, do wynajęcia niepalącej dziewczynie (tylko dla jednej osoby). Mieszkają trzy osoby. Blisko Balham metro, pociag, banki, sklepy itd., autobus za rogiem. Bardzo dobre warunki, cisza i spokój, przemili współlokatorzy, bezprzewodowy internet. £85 tygodniowo + oplaty , depozyt – cztery tygodnie. Proszę dzwonić tel. 0791 631 9519. Wynajmę jednoosobowy pokój na Tooting. 7 min. do metra Tooting Broadway. W pokoju jest podłączony internet oraz komputer. £70 tyg. + 2 tyg. depozytu. Tel. 0783 048 4616. Pokój jednoosobowy w domu z ogrodem, umeblowany, podwójne łóżko. Dostępny od zaraz, 7 min. od stacji. Cicha okolica. Preferowana osoba spokojna i czysta. Cena £70/tydz + tydz. depozytu kontakt: Ania, tel. 0796 187 2047 lub Konrad 0784 120 1668. Do wynajęcia jedynka w okolicach Seven Sisters. Tylko dla spokojnej i uczciwej dziewczyny lub starszej kobiety. Osoby lubiące imprezy i pijaństwo proszę nie dzwonić, szkoda waszego i mojego czasu. Cena pokoju £50 + rachunki. Tel. 0792 049 4510. Duża jedynka (pokój dwuosobowy) w dużym i zadbanym domu z ogrodem, miejsce parkingowe, pokój wyposażony, blisko metro, autobusy oraz lokalne sklepy, wymagany depozyt. Magda, tel. 0773 763 8535.

Przestronny pokój dwuosobowy, dwa oddzielne łóżka lub jedno podwójne. Rejon South Harrow/Sudbury Hill. 15 min. od stacji metra Sudbury Hill. Kontakt: Adam, tel. 0772 505 4949. Miejsce w pokoju dwuosobowym w świeżo wyremontowanym domku, pełne wyposażenie, ogród, miła atmosfera, tanio! Szczepan, tel. 0790 008 0386. 5 Bedrooms, dining room, garden, gas cen-

Poszukujemy 2-osobowego pokoju na Croydon lub okolicy od połowy lutego. Cena maksymalnie £100/week. Ponieważ wyjeżdżamy do Polski już za 2 tygodnie chcielibyśmy obejrzeć i zarezerwować mieszkanie jeszcze przed wyjazdem. Kamil, tel. 0775 695 5511. Poszukujemy niedrogiego, czystego, studia lub pokoju w mieszkaniu do wynajęcia od początku stycznia. Tel. 0502 374 018. Wynajmę dom lub mieszkanie: dwie sypialnie w zachodnim Londynie od zaraz. (Mamy pieska). Joanna, tel. 0770 718 7002 lub 0770 690 966. Poszukuję 2-pokojowego mieszkania w okolicach Shepherd's Bush-Hammersmith. Kontakt: tel. 0775 688 2138.

ZATRUDNIĘ Pilnie zatrudnię dojeżdżających nauczycieli angielskiego Metodą Wilka. Zapewniam bezpłatne szkolenie. Tel. 077 2676 2622.

projekty w Londynie i okolicach Londynu. oferuję bardzo dobre warunki pracy za godziwe wynagrodzenie. Wymagana karta CSCS i CIS oraz własne podstawowe narzędzia pracy dla doświadczonych monterów. Praca od zaraz. Kontakt: Artur Wilczynski, tel. 0793 278 0768. Poszukuję cieśli na okres nieokreślony (jeśli się sprawdzi na stałe), mile widziane inne umiejętności. Wymagania: doświadczenie w Anglii, minimum 2 lata przy Loft Conversions. Wynagrodzenie do negocjacji. Jestem gotów zapłacić każdą rozsądną cenę za fachowca. Tel. 0785 053 1609. Szukam dziewczyny na zastępstwo!!! Wyżywienie zapewnia rodzina oraz pokój (koniecznie trzeba z nimi zamieszkać). Rodzina jest bardzo sympatyczna, wyluzowana i nie stwarza żadnych problemów. Wieczory oraz weekendy FREE!!! Trzeba się opiekować 2letnią dziewczynką. Nie jest rozpieszczona. PILNE. Tel. 0792 248 5524. Poszukuję ochroniarzy z licencją SIA door supervisor lub security guarding. Kandydaci powinni posiadać dobrą znajomość języka angielskiego. Stawka za godzinę: security guarding od £7, door supervisor od £10. Tel. 0794 978 3945.

Jeżeli chcesz wyglądać wyjątkowo i jesteś zainteresowana kupnem kosmetyków Avon zadzwoń! Sylwia, tel. 0778 470 3296. Firma sprzątająca zatrudni na etat kobiety z okolicy Streatham (SW16) w wieku do 22 lat. Stawka £4.50-£5.80/h. Tel. 0796 082 0460 po godz. 14.00. Poszukuję menegera do pozyskiwania zleceń na roboty budowlane, wysoka prowizja, tel. 0795 017 2575. Zostań konsultancką AVON w UK. Super zasady współpracy. Praca ciekawa, łatwa i dochodowa bez ryzyka i od zaraz. Nie zwlekaj, zadzwoń, pomogę. Magda, tel. 0772 706 2239.

SZUKAM PRACY Wykwalifikowana nauczycielka języka angielskiego i polskiego oczekuje na zlecenia. Tel. 0778 393 7796. Informatyk spec.: sieci komputerowe, linux administrator, wykształcenie wyższe, 3 lata doświadczenia, podejmie pracę stałą lub czasową. Derek, tel. 0789 546 9868. Nie masz czasu sprzatać? Zrobię to za Ciebie! Posprzątam także hotele, biura i inne lokale. Oferta ważna w Ashford. Aneta, tel. 0778 371 5390. Plastrarz szuka zleceń. Tel. 0783 718 0604.

Sprzedaż produktów Avon na terenie całego Londynu - darmowy katalog. Oferty świąteczne i niskie ceny. Magda, tel. 0772 706 2239. Pomocnik do wykonania wykopu potrzebny do końca tygodnia. Musi mieć odpowiednie buty z blachą, kontakt, tel. 0783 829 9485. Poszukuję monterów fasad aluminiowych na

Dekorator-malarz podejmie pracę na cenę od zaraz. Tel. 0787 747 7284. Profesjonalne malowanie, tapetowanie, płytki, panele podłogowe. Doświadczenie w UK. Jęz. ang. podstawowy. Prowadzenie firmy w Polsce. Szukam pracy od zaraz. Tel. 0785 130 0029.

Dzwoń do Polski z komórki już od 2p/min* Krok pierwszy: Wyślij NOWYCZAS na numer 81616. Koszt wysłania wiadomości SMS na numer 81616 wynosi £5.00 plus opłata za wysłanie smsa według stawki operatora. Poczekaj, aż otrzymasz smsa potwierdzjącego dostępność usługi. Serwis dostępny jest dla wszystkich opertorów sieci kom.

Krok drugi: Wybierz 020 8497 4029 i rozmawiaj godzinami. Wykręć 020 8497 4029, a następnie nie rozłączjąc się wybierz 0048XXXXXX (zakończ # lub poczekaj na połączenie). *Minuta połączenia z 020 8497 4029 to standardowy koszt poł. z numerem stacjonarnym w Wielkiej Brytanii. Jeżeli posiadasz darmowe minuty koszt tego połączenia będzie wliczony w twoje darmowe minuty. GDY TWOJ KREDYT JEST NA WYCZERPANIU 30 sekund przed wyczerpaniem się Twojego kredytu usłyszysz ostrzeżenie o niskim stanie konta. Możesz wtedy: 1

Kontynuować połączenie i cieszyć się niezakłuconą rozmową. Wkrótce potem otrzymasz smsa potwierdzającego pobranie opłaty £5 i zasilenie twojego konta T-Talk. LUB

2

Dwuosobowy pokój dla 2 dziewczyn lub pary. W domu są 2 inne pokoje, które zamieszkują 2 pary. Poszukujemy spokojnych, lubiących ciszę osób. Cena £90-95 pw., rachunki wliczone. Aktualne od zaraz. Tel. 0770 427 8158.

Niepaląca para szuka dużego pokoju w domu maksymalnie pięcioosobowym. Tel. 0787 823 3380.

Rozłączyć się w ciągu 30 sekund by nie zostać automatycznie obciążonym. Aby otrzymać nowy kredyt na rozmowy zagraniczne wyślij smsa, tak jak dotychczas, NOWYCZAS na numer 81616.

USA 1.5p/min, Niemcy, Włochy 3p/min, Polska (kom.) 12p/min

To proste… spróbuj teraz Polska Infolinia 020 8497 4698 Terms & conditions: Cost of text to 81616 will be charged at £5.00 plus your standard text charge. The auto recharge of £5.00 is only applicable if you continue talking after hearing the warning prompt that your credit is running low. A confirmatory text will be sent shortly confirming that your phone has been charged £5.00. To avoid auto recharge, hang up within 30 seconds when you hear the warning. To stop auto recharge in the future, simply text STOP AUTO to 81616 (standard text rate applies). This is not a subscription based service. Cost of call to 020 / 012 is charged at your standard mobile rate to a landline or can be used as part of your mobile inclusive minutes. Calls charged per second. 4p connection fee applies on this service. Prices are subject to change without prior notice. Calls made to mobiles may cost more, unless specifically mentioned in the destination list. Obtain bill payer’s permission before using this service. The service is provided by Auracall Ltd, Nicholas Peters Business Centre, 7b High Street, Barnet, Herts EN5 5UE.

www.auracall.com/polska


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

OGŁOSZENIA DROBNE 19 Poszukuję pracy jako rzeźnik, do fabryki przy pakowaniu, pomocnik budowlany. Sebastian, tel. 0795 176 0464.

JAK ZAMIESZCZAĆ OGŁOSZENIA DROBNE

SPRZEDAM Sprzedam znakomity samouczek Buchmanna do angielskiego z 2 płytami CD, superefektywną metodą samodzielnej nauki i bezpłatnymi konsultacjami przez telefon. O samouczek pytaj również w najlepszych polskich sklepach w Londynie. Tel 077 2676 2622 Sprzedam wózek dziecięcy i materac do przewijania. Tel. 0770 693 3024. Sprzedam bilety lotnicze Kraków-Londyn Stansted dla 2 dorosłych i dziecka, wylot 23.12. Powrót 2.01.2007. Cena 150 funtow + zmiana nazwiska. Adrian, tel. 0775 611 0775. VW PASSAT 1.8 benz 1998 R.reg czerwony, klimatyzacja, elek. szyby, elekt. lust., 2 airbag, alufelgi, MOT 12 mies. Cena £1699. Tel. 0797 655 4753. Sprzedam bilet do Polski 26.12.06-01.01.07. Damian, tel. 0773 746 6299. Z powodów zmiany planów sprzedam bilet na prom – na 21.12.2006, godzina 23:59, powrót 6.01.2007, godzina 14:00. Cena do uzgodnienia. Tel. 0778 350 0751. Sprzedam VW GOLF 1.9d, MOT tax, 97r., Preg., cena £1000, Jaguar 3.2s MOT tax, 94r., L-reg., cena £1750, po serwisach. Tel. 0773 787 5189. Sprzedam sporą ilość ciuszków dla chłopczyka 0-3 miesiące, cena do uzgodnienia. Tel. 0787 140 9322. Sprzedam Audi A6 2.4 Quattro, 2001 r., złoto-beżowy, auto może być wykluczone z płacenia Congestion Charge. Swietnie nadaje się na auto rodzinne lub na TAXI. Instalacja gazowa sekwencyjna, certyfikat angielski + gwarancja, bardzo ekonomiczny za £25 jest w stanie zrobić 500 km. Tel. 0778 237 7856.

O g ł o s ze n i a z w y k ł e Aby zamieścić ogłoszenie drobne w dziale „Szukam pracy”, „Zatrudnię”, „Mieszkanie wynaję”, „Mieszkania szukam”, „Kupię”, „Sprzedam”, „Oddam za darmo”, „Towarzyskie” wyślij SMS o treści: NC treść ogłoszenia, np. NC oddam kota... na numer 84010. Otrzymasz wiadomość zwrotną – odpowiedz wpisując słwo CORRECT. Koszt £1,50 (plus standardowa stawka operatora)

O g ł o s ze n i a u s ł u g ow e Aby zamieścić ogłoszenie w działach: „Usługi”, Transport”, „Uroda, zdrowie”, „Inne” prosimy skontaktować się z Działem Sprzedaży, numer tel.: 0207 247 0780. Atrakcyjna oferta na ogłoszenia graficzne: Tel.: 0207 247 0780 Ogłoszenia usługowe: Zwykły tekst Pogrubiony Ramkowany Ramkowane, kolorowe, pogrubione

KUPIĘ Metale, samochody, katalizatory. Holuję i złomuję. Tel. 0773 882 1272. Kupię miedź i inne metale kolorowe, samochody odholuję i zezłomuję. Super ceny. Tel. 0796 688 6231. Kupię miedź £3, mosiądz £0.80, aluminium £0.60, kable £ 0.80. Tel. 0785 662 4023. Kupię metale kolorowe, katalizatory, samochody. Holowanie i złomowanie aut. Najlepsze ceny. Wywóz śmieci. Tel. 0787 128 8083. Kupię każdą ilość katalizatorów – konkurencyjne ceny na terenie całej UK. Tel: 0775 686 9199. Kupię laptopa za rozsądną cenę. Mile widziany monitor 17 z wbudowanym mikrofonem i kamerą. Proszę o sms z parametrami, ceną i stanem laptopa. Tel: 0785 782 4321. Kupię każdą ilość części samochodowych tj. maski, zderzaki przednie, wzmocnienia, chłodnice, lampy, airbagi, itp. BARDZO DOBRE CENY Kontakt: Paweł, tel. 0774 576 8185.

W stałej sprzedaży markowe zestawy komputerowe Dell, HP, Compaq i inne Tel. 0773 148 5106.

do 10 słów do 15 słów do 20 słów do 30 słów

Papierosy polskie kupię po 19-20 funtów za karton. Marlboro czerwone i light oraz Benson'y i inne. Kontakt w godzinach od 10.00 do 22.00. Tel. 0775 700 6356. Kupię każde auto, może być bez Road Tax i

£10 £15 £15 £20

£15 £20 £20 £25

MOT, lekko uszkodzone, nie kompletne radia, ipody, sprzęt komputerowy, telewizory, DVD, playstation, telefony komórkowe itp. Krzysiek, tel. 0770 427 5976. Kupuję auta uszkodzone i bez MOT-u lub na zagranicznych tablicach rejestracyjnych, wszystkie roczniki i w całej Anglii. Tel. 0792 870 6296. Kupię każdy silnik diesla po 95. Dojazd do klieta, płatne gotówką. Tel. 0781 700 1105. Kupię pilnie bilet na święta do Warszawy, termin 21,22 grudnia i powrót w styczniu. Tel. 0785 775 3392. Kupię każdą ilość metali kolorowych po atrakcyjnych cenach: miedź £3.20, mosiądz £0.90, kable £0.80 i inne. Dojazd do klienta. Tel. 0787 747 7284 lub 0773 738 7309. Pilnie kupię telewizor LCD od 19 do 26 cali. Tomek, tel. 0793 336 2873. Kupię vana, może być sprawny lub uszkodzony. Tel. 0787 741 2417.

ZDROWIE I URODA Dyplomowana stylistka paznokci przedłuży Twoje paznokcie metodą żelową bądź akrylową. Bogate zdobnictwo (kolorowy akryl, hologramy, paznokcie szklane itp.). Miła obsługa, gwarancja zapewniona. Tooting, tel. 0785 842 6687. Renomowana fryzjerka zaprasza do salonu fryzjerskiego. Anna, tel. 0208 735 2816, 0788 157 0242. Profesjonalne usługi fryzjerskie. 15 lat w zawodzie – 100% satysfakcji. Strzyżenia, koloryzacje, stylizacje, fryzury okolicznościowe. Dojazd do klienta. Danka, tel. 0785 661 6682. Balejaż, farbowanie, strzyżenie, dobiorę fryzurę do Twojej osobowości. Fryzjerstwo artystyczne, awangardowe, Ealing. Aleksandra Janicka, tel. 0774 937 7824. Najpiękniejsze paznokcie żelowe. 200 wzorów, żele kolorowe, wtapianie, malowanie, henna brwi i regulacja, Wembley Park. Tel. 0793 173 3937. Dyplomowana kosmetyczka: zabiegi kosmetyczne, oczyszczanie, nawilżanie, depilacja woskiem, trwałe podkręcanie rzęs, henna, manicure, pedicure. Stretham. Tel. 0779 179 5463. Włosy są twoją wizytówką, Agata stylistka-fryzjerka zmieni twój wygląd. Promocja, piąte strzyżenie gratis, tel. 0787 791 0767. Profesjonalne usługi fryzjerskie, koloryzacja, cięcia damskie, męskie, balejage, fryzury oka-

£20 £25 £25 £30

£30 £35 £35 £40

zjonalne. Materiały Matrix. Dojazd do klienta, tel. 0785 842 0209. Fryzjerstwo, strzyżenie, koloryzacja, pasemka, balejage północno-zachodni Londyn, Neasden. Również dojazd do klienta. Tel. 0778 390 2420.

USŁUGI Superaktywne i skuteczne zajęcia z angielskiego sprawdzoną Metodą Wilka na poziomie komunikatywnym w polskich domach. Zadzwoń i zamów bezpłatny pokaz. Tel. 077 2676 2622. Konta bankowe, karty CIS, CSCS, NIN, WRS, zwroty podatku, wymiana i nowe prawo jazdy. TANIO! Oferujemy upusty!!! Zadzwoń, Aga, tel. 0785 243 1110 info@bfsc.co.uk Transport, przeprowadzki, przewóz towarów, materiałów budowlanych, GPS. Tanio, szybko, bezpiecznie. 7 dni w tygodniu! Zadzwoń!!! Monika, tel. 0785 239 5757. info@bfsc.co.uk Wykonuję plastrowanie, bondingowanie, szybko, dobrze, solidnie wykonanie profesionalne. Własne narzędzia, samochód, tylko na cenę. Przemek, tel. 0783 505 5047. Jeżeli nie masz zdolności kulinarnych lub nie wiesz jak przygotować przyjęcie okolicznościowe. Zadzwoń, mogę zrobić to za Ciebie. Pyszne polskie dania oraz wypieki. Tel. 0778 470 3296. Trasnport, przeprowadzki, przewóz towarów, materiałów budowlanych, GPS. Tanio, szybko , bezpiecznie. 7 dni w tygodniu! Zadzwoń!!! Monika, tel. 0785 2395757. info@bfsc.co.uk Konta bankowe, karty CIS, CSCS, NIN, WRS, zwroty podatku, wymiana i nowe prawo jazdy. Tanio! Oferujemy upusty!!! Zadzwoń, Aga, tel. 0785 243 1110, info@bfsc.co.uk Salon fryzjerski damsko-męski. Strzyżenie, farbowanie, baleyage, trwałe prostowanie włosów. 209 Uxbridge Road. West Ealing, 1 pietro. Katarzyna Bilkiewicz, tel. 0208 579 9995.

J O B

V A C A N C I E S

Job Title: CAFE AND SHOP ASSISTANT EJB/188820 Location: EDINBURGH Hours: 40 HOURS PER WEEK Wage: MEETS NATIONAL MINIMUM WAGE Work Pattern: Days, Evenings, Weekends Employer: Nostalgia Closing Date: 25/11/2006 Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Several positions available in an Eastern European food shop and attached cafe. No previous experience necessary, though advantageous. The ability to speak fluent Polish and/or good Russian would be a distinct advantage. Duties to include serving customers and some basic food preparation. How to apply: You can apply for this job by telephoning 0131 4777105 ext 0 and asking for Roman Moroz. Job Title: SECURITY GUARD HAF/41541 Location: ELLAND, WEST YORKSHIRE Hours: 60, ARRANGED OVER 7 DAYS, OVER A 24 HOUR PERIOD. Wage: £6.20 PER HOUR Work Pattern: Days, Evenings, Nights, Weekends Employer: Construction People Recruitment Solutions Ltd Pension: Pension available Duration: TEMPORARY ONLY Description: Applicant must be able to speak both Polish and English to a high standard. This is a temporary position. The employer cannot be specific with the duration but states it will be at least a 12 month contract and that it will be on-going. You will be working on a building site providing security. Fully expensed accommodation is provided excluding food cost. This vacancy is covered by the Working Time Regulations. For advice on this regulation call ACAS or download "Your Guide to the Working Time Regulations" from the DTI website http://www.dti.gov.uk/publications How to apply: You can apply for this job by telephoning 01274 531598 and asking for Martyn Rhodes. Job Title: RECRUITMENT CONSULTANT CRK/8608 Location: BEECHBURN INDUSTRIAL, CROOK, Hours: 37.5 PER WEEK - MONDAY TO FRIDAY - 9AM TO 5.30PM Wage: £15,000 PER ANNUM Work Pattern: Days Employer: Bodywork Direct Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Applicants must be have a good command of the Polish language both spoken and written. Experience in this field is not required as full training can be given. Your duties will include contacting and interviewing applicants from Poland for the motor trade. How to apply: You can apply for this job by telephoning 01388 762828 and asking for Kelly Bainbridge. Job Title: PRODUCTION ASSEMBLY WORKERS UXB/32527 Location: RUISLIP, MIDDLESEX Hours: 30 PER WEEK, BETWEEN MONDAY-SUNDAY, 3PM-9PM Wage: £5.55 PER HOUR. Work Pattern: Days, Evenings, Weekends Employer: Webb Support Services Ltd Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Applicants must be numerate and literate and be able to pick and pack small products in a warehouse environment. Polish speaking would be an advantage. Must be available to work occasional Sundays. How to apply: You can apply for this job by telephoning 01409 254666 and asking for Dorota Fusiara. Job Title: BILINGUAL SECRETARY/P.A. IWM/32707 Location: LONDON, VICTORIA SW1 Hours: 40 HOURS PER WEEK MONDAY-FRIDAY DAYS ONLY Wage: £30,000 PER ANNUM Work Pattern: Days Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must be fluent in English, Russian or Polish. Must be available to travel overseas. Good communication skills & computer skills are essential. Will act as personal assistant to Company Director purchasing coal & raw materials from the former CIS countries. Will liaise with overseas clients and accompany them to various venues, meetings and tours. Part time hours also available. How to apply: For further details please telephone Jobseeker Direct on 0845 6060 234. Lines are open 8.00am - 6.00pm weekdays, 9.00am - 1.00pm Saturday. All calls are charged at local rate. Call charges may be different if you call from a mobile phone. The textphone service for deaf and hearingimpaired people is 0845 6055 255. Alternatively, visit your local Jobcentre Plus Office and ask for job reference IWM/32707.

Polskie przedszkole oferuje dobrą zabawę, edukację, lekcje angielskiego. Pyszne posiłki, zabawy rekreacyjne na placu zabaw. £2,5/ godz. Perivale, tel. 0787 748 6535. Pomoc drogowa, mechanika pojazdowa, serwis, wszystko z dojazdem do klienta. Sprzęgła w vanach i trakach u klienta, inspekcje PMI, tel. 0788 407 3013. finchmotors. co. uk

Tel.: 0787 501 4487 e-mail: Krzycho58@wp.pl


NOWYCZAS 17 listopada 2006

20 OGŁOSZENIA DROBNE CSRS, benefity, prawa jazdy, rejestracja Home Office, tel. 078 5243 1110, 078 5239 5757, 0207 495 5260.

J O B

Job Title: BILINGUAL INFORMATION ADVISOR LEF/67991 Location: LEICESTER CITY CENTRE, LEICS Hours: 35 HOURS PER WEEK. MON-FRI. 9:00-5:00 Wage: £6.00-£7.00 PER HOUR Work Pattern: Days Employer: Hays Contact Centre Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Fluency in English and one of the following languages is essential, Punjabi, Somali, Fasi, Polish or Urdu. Experience of call handling and IT skills are desirable. Duties will be to provide information orally and in writing to inbound callers seeking information in both English and one of the listed languages. May be required to work some evenings so must be flexible. This is a temporary to permanent position. How to apply:You can apply for this job by telephoning 01162 627594 and asking for Dan Meachen.

Usługi transportowe, lotniska, przeprowadzki, laweta. Zawsze punktualnie i za rozsądną cenę. Michał, tel. 0770 832 5387. mgr_removals@ yahoo.co.uk Najtaniej przewozy na lotniska, naprawy komputerów. Marcin, tel. 0792 227 5745, Całodobowy profesjonalny transport: lotniska, przeprowadzki. Klimatyzacja, nawigacja, duże doświadczenie. Rafał, tel. 0772 4601 128. Lotniska od £19 Volvo kombi. Nawigacja. Przeprowadzki- VAN- Ducato MAXI. Transport. Przewozy Aut- Laweta. Tel. 0788 684 0006. Airport Service przewóz osób na lotniska Heathrow, Luton, Gatwick, Stansted, a także odbiór osób z lotnisk. Najniższe ceny, tel. 0791 943 3739. Gwarantowany dowóz i odbiór z każdego lotniska, również pomagam w drobnych przeprowadzkach. Tomek, tel. 0784 338 9614. Montaż i sprzedaż anten satelitarnych: Polsatu cyfrowego, Cyfry +, Sky TV, Zestawów, bezabonamentowych, telewizji kablowych. Cała Anglia, tel. 0789 421 4990 lub 0789 421 5122. Usługi hydrauliczne. Kompleksowe instalacje, podgrzewania podłogowe, przeróbki starych systemów na nowe, montaż kombi bojlerów oraz megaflow, certyfikaty CORGI. Tel. 077 9608 3520. Pranie dywanów, tapicerki samochodowej, sof itp. Sprzęt: kurcher, numatic oraz tylko profesjonalnymi detergentami! Tanio profesjonalnie. Dywan jak nowy! www. cf. fornale pl. Tel. 0780 940 9618.

Przewozy na lotniska, stacje, małe przeprowadzki itp. Szybko, tanio i bezpiecznie. Tel. 078 3448 6341, 0779 959 3345. Bed bugs, pluskwy, karaluchy. Solidna skuteczna dezynsekcja, odrobaczanie mieszkań. www. homeserwice.uk.com, tel. 0778 327 8836.

Lekcje angielskiego, profesjonalnie, tanio. Pomoc językowa w sprawach urzędowych, listy urzędowe. Zapisz może się przydać. Tel. 078 40071 873.

Chartered Accountants w zachodnim Londynie. Usługi dla Self Employment, księgi, Tax Returns, VAT Returns, CIS. Dzwoń Joanna, tel. 0208 943 1167.

Przeprowadzki, transport materiałów - konkurencyjnie ceny. Mariusz, tel. 0774 937 1203.

Wywóz śmieci. Konkurencyjne ceny. Tel. 0783 514 1210.

Tatuaż, 14 lat doświadczenia, portrety, sterylnie, profesjonalnie, konkurencyjne ceny. Grzegorz, tel. 0792 864 4257. Szybko, tanio: konto 1h, NIN, karta CIS,

238-246 King Street, London W6 0RF, zaprasza na kiermasz dubletów wydawnictw emigracyjnych i krajowych (większość książek po £1), który odbędzie się 26 listopada 2006 (niedziela) w godzinach: 11.00-18.00 w holu POSK-u. Dojazd metrem: District Line - stacja Ravenscourt Park.

Konto bankowe w 1h, CIS, CSRS, Child Benefis, NIN, rezydentura, Home Office, tłumaczenia, CV, tel. 0792 229 5507. Tanio. Przewozy na lotniska, przeprowadzki, transport. 24h/ dobę. Tanio, solidnie, punktualnie. Doświadczony kierowca. Tel. 0787 024 9062.

Lotniska. Dowóz i przywóz. Heathrow, Gatwick, Luton, Stansted. Znajomość Londynu. Konkurencyjne ceny, tel. 078 9033 9174.

BIBLIOTEKA POLSKA POSK

Pomogę w uzyskaniu certyfikatu MOT oraz tanie ubezpieczenia samochodowe. Tel. 0786 216 4244.

Konta, karty CIS, CSRS, NIN, rozliczenia podatkowe, zwrot podatku, zasiłki, rezydentura itp. Szybko i tanio, tel. 07869 146 107.

INNE Nie pozwól, aby świadectwa geniuszu przodków zostały zniszczone. Jeśli wiesz, gdzie stoi stary motocykl albo samochód zadzwoń, ja mogę dać im nowe życie. Maciej, tel. 0797 648 9308. Po godz. 18.00.

DZIAŁ OGŁOSZEŃ 0207 247 0780

V A C A N C I E S

J O B

V A C A N C I E S

Job Title: LETTING NEGOTIATOR KET/37158 Location: KETTERING, Northamptonshire Hours: Days Wage: TBC Work Pattern: Days Employer: J M Staff Services Limited Closing Date: 25/11/2006 Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must be fluent in English and Polish both written and verbal. Thrapston based so own transport essential. Great Prospects Training will be given. How to apply: You can apply for this job by telephoning 01536 312244 and asking for Andrew Fryer. Job Title: LEARNING SUPPORT ASSISTANT RIG/19982 Location: RINGWOOD, HAMPSHIRE Hours: 10 PER WEEK, MONDAY-FRIDAY, 9AM-11AM Wage: £11,193-£14.523 PER ANNUM PRO RATA Work Pattern: Days Employer: Ringwood County Junior School Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must have good communication and language skills. Will support and work closely with children whose first language is not English. Experience of Russian and/or Polish would be an advantage. Successful applicants are required to provide an enhanced disclosure. Disclosure expense will be met by the employer. How to apply: You can apply for this job by telephoning 01425 473554 and asking for Vanessa Pritchard. Job Title: POLISH/UKRAINIAN SPEAKING INTERPRETER TIP/20851 Location: TIPTON, WEST MIDLANDS Hours: 20 HOURS PER WEEK MONDAY-FRIDAY, DAYS Wage: MEETS NATIONAL MINIMUM WAGE Work Pattern: Days Employer: GHS Company Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must be able to speak Polish or Ukrainian. You should be familiar with the Internet. Duties will include interpreting clients. Hours are flexible to suit the candidate. How to apply: You can apply for this job by telephoning 0798 5269267 or 0121 5223233 and asking for Mr Harimber Rhoad.

Job Title: BILINGUAL HELPDESK SUPERVISOR IWM/32639 Location: WEST END, LONDON Hours: 40 PER WEEK. 5 OVER 7 DAYS. SHIFTS TO COVER 24 HOURS Wage: COMPETITIVE RATES OF PAY Work Pattern: Days , Evenings , Nights , Weekends Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must have good telephone manner and be able to speak English and Polish, must also be prepared to move to Warsaw. Previous similar experience would be an advantage. The role will initially be based in London but the successful applicant will be required to relocate to Warsaw after 4-6 months. Will be providing cover for a helpdesk and duties include liasing with clients and polish workers and handling difficult and pressured situations in a calm manner. After relocation the supervisor will play an important role in establishing the helpdesk in Warsaw and working in a team of other helpdesk workers. Hours will be on a rotational basis. How to apply: For further details please telephone Jobseeker Direct on 0845 6060 234. Lines are open 8.00am - 6.00pm weekdays, 9.00am - 1.00pm Saturday. All calls are charged at local rate. Call charges may be different if you call from a mobile phone. The textphone service for deaf and hearing-impaired people is 0845 6055 255. Alternatively, visit your local Jobcentre Plus Office and ask for job reference IWM/32639. Job Title: POLISH SPEAKING CUSTOMER SERVICE OFFICER FTS/101866 Location: MANCHESTER Hours: Shifts 8am-8pm Mon-Sun Wage: £12,275 Work Pattern: Days, Evenings, Weekends Employer: Office Angels Ltd Employer Ref: P00689 Closing Date: 30/11/2006 Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: "Be the first point of telephone contact for our Polish customers in order to deal with and action either a range of general banking/account enquiries and/or specific service/product enquiries "Identify the specific nature of the query and the appropriate action response "Provide information to customers on rules and procedures governing banking services and/or products "Access customer details on the computer and match information given by the customer "Where appropriate, capitalise on opportunities to cross-sell (either to sell directly or handoff sales leads to sales teams) "Update customer file and/or diary system after each call. How to apply: You can apply for this job by sending a CV/written application to Jane Savage at Office Angels Ltd, 8 New Market, Manchester, Lancashire, M2 1WB, or to jayne.savage@office-angels.com. Job Title: BI-LINGUAL ACCOUNT MANAGER Location: SOUTHWEST AREA Hours: 40 PER WEEK. MONDAY-FRIDAY. BETWEEN 9AM-6PM. Wage: £25,000 PER ANNUM Work Pattern: Days Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must be bi-lingual in English and Polish, and be educated to degree level. Good organisational skills and the ability to work on own initiative are essential. Must have a full UK driving licence, and preferably own transport, as will be required to travel to the Central London office once a week. Will be responsible for managing own budget. Duties include liaising with clients on a day-to-day basis, dealing with concerns and issues of Polish workers within the UK. Will involve close association with the client, including working at the clients side for part of the week. How to apply: For further details please telephone Jobseeker Direct on 0845 6060 234. Lines are open 8.00am - 6.00pm weekdays, 9.00am - 1.00pm Saturday. All calls are charged at local rate. Call charges may be different if you call from a mobile phone. The textphone service for deaf and hearing-impaired people is 0845 6055 255. Alternatively, visit your local Jobcentre Plus Office and ask for job reference GLU/66925. Job Title: CHEF DUE/64043 Location: DUNDEE, ANGUS Hours: 12 HOURS PER WEEK, 2 OUT 7 DAYS, 8PM-10PM Wage: £6.00 PER HOUR Work Pattern: Days, Evenings, Weekends Employer: Adecco Recruitment Pension: No details held Duration: PERMANENT ONLY Description: Must have previous experience in Polish or Eastern European cuisine. To work on a new regular event in Dundee. Duties included all aspect of cooking and menu preparation. How to apply: You can apply for this job by telephoning 01382 225436 and asking for Natalie Johnston.


nowyczas.co.uk

NOWYCZAS 17 listopada 2006

CZAS NA RELAKS 21 trudne

średnie

łatwe

7

1 3

7

4 2

4 3 6

5 2 1 7 9 3 6 9 1 2 6 4 3 8 8 7 7

5

8 3 1 9 6 5 9 1 7 6 2 5 4 6 3 9 4 8 2 9 8

1 4 9 6

6 3 7 8 5 8 4 3 7

4 8 8 3 9 6 7 1 1 2 5 7 9

1 9 2 8

Sudoku

8

3

Wypełnij diagram w taki sposób, aby w każdym poziomym wierszu, w każdej pionowej kolumnie i w każdym dziewięciopolowym kwadracie 3x3 znalazły się cyfry od 1 do 9. Cyfry w kwadracie oraz kolumnie i wierszu nie mogą się powtarzać.

Krzyżówka I Humor

ANDRZEJ LICHOTA

Hasło krzyżówki z nr 6: Klika i klaka wszędy jednaka Rozwiązania sudoku z nr 6 łatwe

średnie

trudne

Absurd tygodnia W brodę pluć musi sobie pewien wyborca z Florydy, który oddając głos pocztą podczas ubiegłotygodniowych wyborów do amerykańskiego Kongresu, nakleił na kopertę trzy stare znaczki o wartości nominalnej 87 centów. Jednym z nich okazał się wyjątkowo rzadki okaz, tzw. „Odwrócona Jenny” z 1918 r., o wartości ponad pół mln dolarów. Głos wyborcy był... nieważny.

Chalcedon 2 VI – 21 VI Indywidualista, który zdolny jest poświęcić się dla idei, ale często ma problem z odnalezieniem się w rzeczywistości. Ma swoje zdanie na każdy prawie temat i nie daje się łatwo przekonać innym. Już od najmłodszych lat stara się być samodzielny i niezależny. Nie zaakceptuje czegoś tylko dlatego, że „tak było zawsze”, jeśli nie czuje wewnętrznego przekonania. Pewien chaos działania i brak cierpliwości powoduje, że wiele spraw pozostawia niedokończonych. Osoba spod tego znaku jest tolerancyjna i nie narzuca innym swoich poglądów, jednak denerwuje ją głupota i przeciętność. Uwielbia długie dyskusje i przyjaźni się z wybitnymi indywidualnościami. W miłości Chalcedon jest raczej stonowany, obca jest mu zaślepiająca namiętność. Ulega nagłym fascynacjom, bywa niewierny, ale jego „skoki w bok” są chwilowe i raczej nie zagrażają trwałości związku. W małżeństwie dąży do pewnej dozy niezależności, nie jest też typem domatora.

Selenit 22 VI – 10 VII Osoba spod tego znaku nie lubi tłumów, znacznie lepiej czuje się w wąskim gronie najbliższych przyjaciół. To spokojny typ, który unika kłótni i ostrej rywalizacji. Ma trudności z egzekwowaniem swoich praw, często nie potrafi skutecznie walczyć o swoje, daje się przez to wyprzedzić osobom o sil-

niejszej psychice. Jest delikatny, taktowny i grzeczny, więc oczekuje od otoczenia podobnego zachowania. Bardzo wyczulony na przejawy krytyki pod swoim adresem, wtedy czuje ogromny dyskomfort psychiczny, ale nie potrafi jednocześnie odeprzeć ataku – cierpi w milczeniu. Nie jest tez specjalnie zainteresowany zmianami, woli sprawdzone już sytuacje. Selenit jest konserwatystą, który nie lubi nadmiernego ryzyka i hazardu. Uwielbia za to muzykę i poezję, ma bogatą wyobraźnię i dobrą pamięć. Posiada nadzwyczajny dar opowiadania i poczucie humoru. Dla rodziny jest gotów do największych poświęceń, a w miłości jest wierny i oddany, chociaż na jego zaufanie trzeba sobie zasłużyć.

Szmaragd 11 VII – 30 VII Typ Samarytanina. Życzliwy i bezinteresowny, chętnie spieszy z pomocą potrzebującym. Jest nieustępliwy w niesieniu pomocy, stara się podołać wielu obowiązkom naraz, które czasem przerastają jego siły. To trochę słomiany ogień, angażuje się w różne sprawy, ale na krótko; po pewnym czasie nawet najbardziej ekscytujące projekty nużą go. Jako że ma tysiące pomysłów, znacznie lepiej sprawdza się na twórczym polu, np. jako literat lub plastyk. Punktualność nie jest jego najmocniejszą stroną. Szmaragd lubi bogate życie towarzyskie i stara się mieć dużo przyjaciół, którzy niejednokrotnie go wykorzystują, nadużywając jego chęci niesienia pomocy. W związku z tym, że otoczenie stawia mu coraz wyższe wymagania, Szmaragd ma problem z właściwą oceną sytuacji i pada często ofiarą oszustwa. Cieszy się dużym

powodzeniem i angażuje się w liczne romanse. Te jednak zazwyczaj szybko się kończą, co głęboko przeżywa.

Topaz 31 VII – 19 VIII Uwielbia luksus. W kontaktach z ludźmi stosuje pochlebstwa, które doskonale torują mu drogę do zamierzonego celu. Jest optymistą, głęboko wierzy we własne siły, co pomaga mu pokonać dużo życiowych trudności, jednak nie radzi sobie z wieloma rzeczami. Powodem jest jego chaotyczność, niedokładność i brak wytrwałości. Lubi być podziwiany przez otoczenie, któremu udziela mnóstwa dobrych rad. Jest porywczy, ale nie pamiętliwy. To urodzony dyplomata, który potrafi przekonać każdego do swoich racji. Topaz jest ambitny, ale nie dochodzi do celu po trupach. W miłości chce grać pierwsze skrzypce i czuć stały podziw partnera. Dopuszcza możliwość podwyższenia swojego statusu społecznego i materialnego poprzez małżeństwo, chociaż nie jest wyrachowany. Kobiety spod tego znaku są kokieteryjne, pełne wdzięku i uwielbiają być adorowane.

Jadeit 20 VIII – 9 IX Osoba urodzona w tym znaku jest zaradna, praktyczna i wyjątkowo sprytna. Często stawia się w dobrym świetle – uwielbia wyolbrzymiać własne zasługi, zaś do porażek nie przyznaje się nigdy. Dzięki wrodzonej dyplomacji jest w stanie w sprytny sposób manipulować innymi. Jadeit potrafi doskonale wykorzystać nadarzającą się okazję, co przedkłada się na jego powodzenie w interesach. Związek małżeński za-

wiera bacząc pilnie na status społeczny i materialny partnera. Nie jest zbyt namiętny, zamiast w burzliwe romanse angażuje się w powierzchowne flirty. Uwielbia zmiany miejsca zamieszkania, wyjazdy w nieznane i poznawanie nowych ludzi. Przy tej okazji nie zapomina o zrobieniu dobrego interesu. Kobiety chcą być najważniejsze, lubią się spóźniać na imprezy, starają się być obiektem zainteresowania wszystkich panów. Są śmiałe i łatwo nawiązują znajomości, bardzo dbają o swój wygląd , ale są przy tym oszczędne i praktyczne, potrafią pomnożyć nawet nieduży majątek.

Karneol 10 IX – 30 IX Wobec ludzi jest szczery, ale zachowuje dystans i nie zabiega o wpływy innych. Stara się doskonalić wewnętrznie. To typ obserwatora świata, który ma szerokie i nietypowe zainteresowania. Karneol jest bardzo ambitny, ale nie dąży do władzy i majątku. To urodzony esteta, który docenia piękno i lubi się nim otaczać. Unika kłopotów dzięki wrodzonej mądrości, poczuciu realizmu i umiejętności uczenia się na swoich błędach. Potrafi z pełnym zaangażowaniem poświęcić się sprawom społecznym czy konkretnej idei. Jest lubiany i popularny w swoim otoczeniu. Kobieta spod tego znaku jest pewna siebie, zainteresowana osiągnięciem wysokiej pozycji towarzyskiej, pragnie być w centrum zainteresowania. Jej partner życiowy musi być przedsiębiorczy i zaradny. Jako żona potrafi wiele poświęcić dla kariery męża i ciężko przeżywa jego porażki. Raczej rzadko jest na nie narażona, gdyż kobieta Karneol wie, na kogo postawić.

Horoskop

Horoskop Majów, cz 2


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

22

Turniej finałowy Pucharu Polski Grand Prix seniorów w boksie. W walce w kategorii do 91 kilogramów spotkali się zawodnicy PKB Poznań – Jakub Kapeliński (z prawej) i Łukasz Janik (z lewej)

SPORT

PAP/Monika Kaczyńska

EKSTRAKLASA I OKOLICE W ekstraklasie po 14, przedostatniej kolejce, zmiana lidera i dużo niespodzianek. Wyniki: Wisła P. – Górnik 1:3, Pogoń – Groclin 1:1, Łęczna – Cracovia 1:0, Widzew – Zagłębie 0:2, Legia – Odra 2:0, Lech – Arka 1:1, Kolporter – ŁKS 1:0, Wisła K – Bełchatów 2:4.

Thierry Henry z Arsenalu Londyn i Xabi Alonso z Liverpoolu PAP/ EPA/GERRY PENNI

PREMIERSHIP MANCHESTER UNITED po raz pierwszy od 8 lat wygrał a Ewood Park z Balcburn. Nie zwiększył jednak przewagi nad Chelsea, bo ta rozgromiła 4:0 beniaminka z Watford. Drogba popisał się hat-trickiem i znajduje się na czele listy strzelców z dorobkiem 8 bramek. Chodzą plotki, że Chelsea opuści Szewczenko, który podobno tęskni za Mediolanem i nie rekompensuje mu tego przyjaźń okazywana przez Abramowicza. „Szewa” (który także strzelił bramkę) może wrócić do Włoch, bo forma Drogby wskazuje, że jest w stanie go doskonale zastąpić. Chelsea znalazła też tymczasowe wyjście na załatanie dziury po kontuzjowanym Peterze Cechu Jeszcze w tym sezonie do Chelsea trafi były bramkarz reprezentacji Szwecji 33-letni Magnus Hedman. Przebojem kolejki miał być

Wynii 12 kolejki: Manchester City-Newcastle United 0:0 Middlesbrough FC-West Ham United 1:0 Portsmouth FC-Fulham Londyn 1:1 Sheffield United-Bolton 2:2 Wigan Athletic-Charlton Athletic 3:2 Chelsea Londyn-Watford FC 4:0 Everton FC-Aston Villa 0:1, Blackburn Rovers-Manchester United 0:1 Reading FC-Tottenham Hotspurs 3:1 Arsenal Londyn-FC Liverpool 3:0

Tabela Premiership 1. Manchester United 2. Chelsea Londyn 3. Arsenal Londyn 4. Aston Villa 5. Bolton Wanderers 6. Portsmouth FC 7. Everton FC 8. Wigan Athletic 9. FC Liverpool 10. Fulham Londyn 11. Reading FC 12. Tottenham Hotspurs 13. Middlesbrough FC 14. Manchester City 15. Blackburn Rovers 16. West Ham United 17. Sheffield United 18. Newcastle United 19. Watford FC 20. Charlton Athletic

31 28 21 21 21 20 17 17 17 17 16 15 14 13 12 11 10 9 9 8

mecz Arsenal-Liverpool, ale był to pojedynek jednostronny i Liverpool chyba wypadł z walki o tytuł mistrzowski. W Premiershp mamy pierwszą „ofiarę” wśród trenerów. Posadę stracił Iain Dowie. Prowadzony przez niego Charlton Athletic nie może się odbić od dna. Na ławce trenerskiej zastąpi go teraz były asystent Les Reed.

Wisła przegrywała już 0:4. W Krakowie znowu zaczęto mówić o zmianie trenera, bo „dorobek” Dragomira Okuki prezentuje się wyjątkowo blado (porażka w lidze, przegrane w Pucharze UEFA i Pucharze Polski z II-ligowym Ruchem.). Kilku piłkarzy skarży się na trenera o dodatkowy bałagan, kilku innych podobno rozgląda się za nowym, zagranicznym klubem (Błaszczykowski, Brożek). Pojawiły się też plotki o odejściu z Wisły sponsora Bogusława Cupiała („Tele-Fonika”). Czyżby koniec „Wielkiej Wisły” i snów o tytule mistrzowskim? Porażka z GKS BOT przerwała Wiśle świetną passę zespołu, który do tej pory najdłużej w Europie nie przegrał meczu ligowego na własnym boisku. GKS BOT Bełchatów ma historyczną szansę walki nawet o tytuł mistrzowski. Trzeba znaleźć pieniądze na zatrzymanie w klubie Matusiaka i Garguły. GKS jest jednym z nielicznych klubów ekstraklasy, w którym nie grają obcokrajowy. Nowym liderem została Legia, która po krótkim kryzysie doszła do siebie i choć skromnie, to jednak wygrywa kolejne mecze. Legia żałuje, że sezon już się kończy, bo jest wyraźnie na fali. O kompromitującej porażce w Pucharze Polski ze Stalą Sanok już na Łazienkowskiej zapomniano. Od dna odbija się Łęczna. Widać, że zmiany w klubie przynoszą efekt. Oskarżany o korupcję klub postanowił zmienić swój wizerunek. W nowym zarządzie Górników ważną rolę od-

grywa obecnie miejscowy proboszcz i społecznik ks. Janusz Rzeźnik, co jest ewenementem nie tylko w polskiej lidze. Na meczach Górnika pojawia się na trybunach 20 księży, zniknęły też dzięki perswazji księdza wulgaryzmy. W zamian kibice otrzymali tanie bilety. Ks. Rzeźnik narzeka nawet, że doping zrobił się za grzeczny. Rozczarowuje Lech Poznań. Klub ma pieniądze i znane nazwiska, a tylko remisuje u siebie ze słabą Arką Gdynia. Podobno los trenera Smudy wydaje się coraz mniej pewny. Po połączeniu z Amiką Lech miał myśleć o mistrzostwie. Arka z kolei robi co może i na co ją stać. 10 pozycja w tabeli nie jest złym wynikiem. Spora zasługa w tym trenera Stawowego. W Krakowie żałują jego odejścia, bo Cracovia od tego „rozwodu” ciągle nie może się pozbierać. Korona Kolporter wygrała z beniaminkiem ŁKS i zajmuje wysoką 4 pozycję w tabeli. ŁKS obawia się, że zimą odejdzie z klubu kilku czołowych zawodników (Niżnik do Łęcznej, Kłus do Grodziska, grający trener Chojnacki otrzymał ofertę z II -ligowego Ethnikosu Pireus). Takich problemów nie ma Korona. Niewykluczone, że pracę w klubie podejmie Paweł Janas. W Kielcach szukają tylko bramkarza. Ofertę powrotu do Polski i gry otrzymał Nalepa, który broni w Karpatach Lwów. „Czerwona latarnia” ekstraklasy Wisła Płock tymczasem myśli o zmianie trenera Csaplara. Na odsiecz miałby przybyć były piłkarz Hutnika Kraków Krzysztof Popczyński, który obecnie pracuje z mistrzem Wysp Owczych Havnarem. Zagłębie Lubin myśli o czołowym miejscu w tabeli i grze w pucharach. Lubinianie bez trudu pokonali na wyjeździe Widzew. Klub chciałby podpisać na stałe kontrakt z 22-letnim Piszczkiem, który na razie jest tylko bezpłatnie wypożyczony z Herthy Berlin. Zagłębie myśli też o królu strzelców II ligi Grzelaku i Zieńczuku z Wisły Kraków.

Towarzyski remis W ROZEGRANYM w Amsterdamie towarzyskim meczu piłkarskim Anglia zremisowała z Holandią 1:1 (0:1) . Marka zespołów pozwalała mieć nadzieję na super widowisko. Tymczasem mecz był wyrównany, ale nie dostarczył kibicom wielu emocji. Remis wydaje się wynikiem sprawiedliwym. Prowadzenie w 37. minucie wywalczył dla Anglii Wayne Rooney. Napastnik Manchesteru United wykorzystał znakomite podanie Joe Cole'a i pokonał Henka Timmera. Dla Rooneya był to pierwszy gol dla drużyny narodowej od roku i trzech dni. Widać, że temu piłkarzowi nie zaszkodziły ostatnie awantury w nocnym klubie z fotoreporterem. W drugiej połowie Holendrzy częściej przebywali przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Działo się tak do 86. minuty, kiedy to po błędzie całej angielskiej obrony, Rafael Van der Vaart wyrównał po wrzucie z autu Jana Vennegoora. Holandia – Anglia 1:1 (0:1) Bramki: Wayne Rooney (37 min.), Rafael Van der Vaart (86 min.) Holandia: Henk Timmer (46-Maarten Stekelenburg), Khalid Boulahrouz (61min. – Kew Jaliens), Andre Ooijer (84 min. – Jan Vennegoor of Hesselink), Joris Mathijsen, Urby Emanuelson, Stijn Schaars, Denny Landzaat, Clarence Seedorf Rafael van der Vaart, Dirk Kuyt (61 min. – Klaas-Jan Huntelaar), Ajen Robben. Anglia: Paul Robinson, Micah Richards, Rio Ferdinand, John Terry, Ashley Cole, Steven Gerrard, Michael Carrick, Frank Lampard, Joe Cole (78 min. – Kieran Richardson), Wayne Rooney, Andrew Johnson (74 min. – Shaun Wright-Phillips).

Tabela ekstraklasy

Holender Clarence Seedorf wyprzedza w walce o piłkę Anglika Shauna Wright Phillipsa PAP/ EPA/MARCEL ANTONISSE

1.Legia Warszawa 2.GKS Bełchatów 3.Wisła Kraków 4.Kolporter Korona Kielce 5.Zagłębie Lubin 6.ŁKS Łódź 7.Lech Poznań 8.Groclin Grodzisk Wlkp. 9.Cracovia Kraków 10.Arka Prokom Gdynia 11.Górnik Zabrze 12.Widzew Łódź 13.MKS Pogoń Szczecin 14.Górnik Łęczna 15.Odra Wodzisław Śląski 16.Wisła Płock

27 27 25 24 24 21 20 18 18 15 15 15 14 13 11 9

Najlepszym strzelcem ekstraklasy pozostaje Marcin Chmiest z Odry Wodzisław, który zdobył 9 goli. Po piętach depcze mu Radosław Matusiak z GKS BOT Bełchatów – 8 celnych trafień. II liga powoli żegna się z jesienią. Z powodu Święta Niepodległości przełożono jednak większość meczy ostatniej kolejki na późniejszy termin. Rozegrano tylko 2 spotkania, w których Zagłębie zremisowało 1:1 z KSZO Ostrowiec, a identyczny wynik padł w meczu Górnika Polkowice z Kmitą Zabierzów (beniaminek spod Krakowa). Na czele tabeli Zawisza – 37 punktów, przed Ruchem – 35, Zagłębiem – 33 (jeden mecz rozegrany więcej) i Jagiellonią – 31.

Łukasz Garguła z GKS przebija się z piłką przez zawodników Wisły Jakuba Błaszczykowskiego i Michaela Thwaite PAP JACEK BEDNARCZYK


NOWYCZAS 17 listopada 2006

nowyczas.co.uk

Włoch Giorgio Rocca zajmuje drugie miejsce po pierwszym przejeździe slalomu w fińskiej miejscowości Levi, który otwiera sezon Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim, 12 bm.

23

EPA/SEPPO SIRKKA

SPORT BIEG NA PRZEŁAJ ■ Kolejna strata

Polska traci kolejnego piłkarza na rzecz Niemiec. Podobnie jak w przypadku Trochowskiego i Podolskiego, kolejny piłkarz polskiego pochodzenia wybrał grę w kadrze Niemiec. Tym razem propozycję PZPN odrzucił urodzony w Gliwicach Sebastian Boenisch, który został powołany do kadry U-20 Niemiec.

■ Hokej Polscy hokeiści grali ze zmiennym szczęściem w turnieju EIHC. Polacy przegrali 3:9 z Norwegią i ulegli 0:4 Białorusi. W ostatnim meczu pokonali jednak wyżej notowany zespół Danii 2:1. Polska kadra została mocno odmłodzona. Skoro przy hokeju krajowym jesteśmy, to trzeba odnotować, że Krzysztof Oliwa ma już dosyć działaczy tego związku i zrezygnował z funkcji menedżera kadry.

■ Ostatnie miejsce Polskie siatkarki zajęły ostatnie miejsce w grupie na Mistrzostwach Świata w Japonii. W ostatnich meczach Polki przegrały po 0:3 z Turcją i Kubą. Obecnie mówi się o zatrudnieniu dla byłych „złotek” trenera z zagranicy. W półfinałach zmierzyły się zespoły Brazylii z Serbią 3:1 i obrończyń tytułu mistrzowskiego Włoch z Rosją 0:3. W finale wystąpią Brazylijki i Rosjanki.

■ Szansa siatkarzy Szanse mają teraz mężczyźni. W Japonii zaczynają się bowiem MŚ siatkarzy. Polacy w meczu sparingowym zremisowali 2:2 z Brazylią, a trener Lozano był zadowolony z gry siatkarzy i poziomu jaki pokazali w Osace.

■ Sportowcy i wybory Wiceminister sportu Grzegorz Schreiber został wybrany do sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego z listy PiS. Z listy PO radnym zostanie bramkarz Pogoni Szczecin Radosław Majdan. W Łodzi wybory przegrali znajdujący się także na listach Platformy – były bramkarz kadry Józef Młynarczyk i niegdyś zawodnik Widzewa a obecnie kierownik Tadeusz Glapiński.

■ Słaby wynik Awaria silnika spowodowała, że polski motocyklista Jacek Czachor stracił szansę na dobre miejsce w Rajdzie Dubaju. Ostatecznie został sklasyfikowany dopiero na 41 pozycji.

■ Narciarski Puchar Świata W fińskim mieście Levi odbyły się pierwsze zawody narciarskie slalomu o Puchar Świata. Wygrała Austriaczka Schield. Bardzo dobre 19 miejsce (12 punktów w klasyfikacji generalnej) zajęła Katarzyna Karasińska, która w tym roku chce awansować do pierwszej „30”.

■ Mistrz Polski w boksie Drużynowym mistrzem Polski w boksie została drużyna PKB Poznań, wyprzedzając Hetmana Zamość i Gwardię Wrocław. Mistrza wyłoniono na turnieju, ponieważ z braku pieniędzy nie odbywają się bokserskie rozgrywki ligowe.

■ Amerykańska piłka nożna Piłkarskim mistrzem USA ligi zawodowej została drużyna Dynama Houston. W finale soccera pokonała dopiero w karnych 4:3 zespół New England Revolution. Liga zmerykańska jest mało znana w Europie, ale nazwy zespołów dość ciekawe…

PIŁKA NOŻNA» BELGIA-POLSKA (0:1)

Belgowie za słabi

dokończenie ze str.1

Jakuba Błaszczykowskiego podcina Timmy Simons w drugiej połowie meczu Po zdobyciu gola podopieczni Leo Beenhakkera nie oddali pola rywalom i nadal atakowali. Belgowie odpowiedzieli strzałem z dystansu w 23 minucie Kevina Vandenbergha, ale piłkę bez trudu złapał dobrze ustawiony Boruc. W odpowiedzi pięć minut później, po dośrodkowaniu z rogu Żurawskiego, Matusiak z ostrego kąta przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 37. minucie powinno być… 0:2. Po znakomitym prostopadłym podaniu Matusiaka w sytuacji sam na sam ze Stijnem Stijnenem znalazł się Smolarek. Napastnik Borussii Dortmund strzelił z 15 metrów, ale chybił minimalnie i piłka o kilkanaście centymetrów minęła słupek bramki gospodarzy. Minutę później Smolarek miał kolejną stuprocentową sytuację. Polacy wyszli z kontrą trzech na trzech. Smolarek jednak zbyt późno podawał do Matusiaka, który był na spalonym. Belgowie odgryźli się w 41. minucie, kiedy to z ostrego kąta strzelał Vandenbergh. Piłkę pewnie chwycił Boruc. Pod koniec I połowy groźnie strzelał jeszcze Grzegorz Bronowicki. Świetną akcję Polacy przeprowadzili jeszcze w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Po centrze Żurawskiego fenomenalnym strzałem głową popisał się Smolarek, ale piłka o pół metra minęła słupek belgijskiej bramki. Wynik 0:1 do przerwy był minimalną karą dla Belgów, którzy stanowili tło dla naszej drużyny. Po przerwie Belgowie dokonali zmian w ustawieniu i wyraźnie przyspieszyli. Polacy starali się kontratakować, ale z każdą minutą dawało o sobie znać zmęczenie. Przez pierwsze pół godziny po zmianie stron obie drużyny nie stworzyły groźnych sytuacji podbramkowych. Z biegiem czasu to jednak Belgowie coraz częściej dochodzili do głosu, a Polacy cofali się zbyt głęboko. Grząska murawa wyraźnie wyciągnęła i z nich siły. Gospodarze przejęli inicjatywę, ale ich ataki kończyły się przed naszym polem karnym. W 79. minucie doszło do historycznego wydarzenia. Na boisku pojawił się debiutujący w kadrze Rafał Murawski, który został tym samym 800. reprezentantem Polski.

Polscy piłkarze za granicą DWIE bramki strzelił Juskowiak. Jego Erzgebirge Aue pokonało 5:1 FC Carl Zeiss Jena w II lidze niemieckiej. Mięciel zdobył gola w meczu wygranym przez PAOK Saloniki z Aegalo Ateny 2:0. Wichniarek strzelił 5 bramkę w tym sezonie dla Arminii Bielefeld. Tym razem pokonał bramkarza Eintrachtu, a Arminia wygrała 3:0. Wojciech Kowalewski podczas meczu Spartaka Moskwa został kopnięty w głowę i znalazł się w szpitalu. Wysokie noty zebrał bramkarz Szturmu Graz Szamotulski, dzięki któremu Sturm zremisował 1:1 z Austrią Wiedeń.

PAP/BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI

W końcowych minutach Belgowie często posyłali piłkę na nasze pole karne, stwarzali duże zamieszanie, ale nie udawało im się oddać strzału na bramkę. Przypomniało to „obronę Częstochowy”, ale nasi obrońcy nie pogubili się do końca. Staraliśmy się nawet kontratakować. Po jednym z nich „główkował” Marcin Wasilewski, ale Stijnen był na posterunku. W doliczonym czasie gry świetnie bronił Boruc, który dwukrotnie uprzedził napastników belgijskich. We własnym polu karnym ubiegł najpierw Van Buytena, a później Emile'a Mpenzę. Polacy przetrzymali końcowy napór gospodarzy i dowieźli zwycięstwo do końca. Liczni na trybunach polscy kibice zgotowali piłkarzom owację, kibice belgijscy pożegnali „swoich” gwizdami. Pewnym cieniem na meczu położyły się rewelacje Jacka Bąka, który twierdzi, że przed meczem proponowano mu 10 tysięcy euro za sfaulowanie Belga na polu karnym.

Andrzej Brzeski Inne wyniki naszej grupy: Finlandia – Armenia 1:0 (1:0), Portugalia – Kazachstan 3:0 (2:0). Tabela grupy A 1. Finlandia 2. Serbia 3. Polska 4. Portugalia 5. Belgia 6. Kazachstan 7. Armenia 8. Azerbejdżan

5 11 4 10 5 10 47 57 52 41 41

Belgia-Polska 0:1 (0:1) Bramka – Matusiak (19 min.), ˚ó∏te kartki: Geraerts, Vermaelen, Leonard, Simons, Goor, Sobolewski, B∏aszczykowski. S´dzia: Stuart Dougall (Szkocja). Liczba widzów: 40 000. Belgia: Stijn Stijnen – Carl Hoefkens, Daniel Van Buyten, Thomas Vermaelen, Anthony Vanden Borre (46 min. – Stein Huysegems), Philippe Leonard (80 min. – Gaby Mudingayi), Timmy Simons, Karel Geraerts, Bart Goor, Emile Mpenza, Kevin Vandenbergh (62 min. – Luigi Pieroni). Polska: Artur Boruc, Marcin Wasilewski, Jacek Bàk, Micha∏ ˚ew∏akow, Grzegorz Bronowicki, Jakub B∏aszczykowski, Dariusz Dudka (79 min. – Rafa∏ Murawski), Rados∏aw Sobolewski, Euzebiusz Smolarek, Maciej ˚urawski (62 min. – ¸ukasz Gargu∏a), Rados∏aw Matusiak (89 min. – Przemys∏aw Kaêmierczak).



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.