Nowiny Żorskie nr 30 - 05_2023

Page 1

MORZE BIEGACZY

podczas 10. Żorskiego Biegu Ogniowego

STRONA 15 STRONA 16 ISSN 2720-5096 | www.nowiny.pl | portal@nowiny.pl | Rok II | Nr 5 (30) Miesięcznik bezpłatny MAJ 2023 CO MUSISZ WIEDZIEĆ, jeżdżąc na rowerze? STRONA 12 Jubileuszowy, 10. już Żorski Bieg Ogniowy przyciągnął do miasta ponad 600 osób. Pobiegły one trasą, która w tym roku powróciła w obręb żorskiej starówki. Wydarzenie tradycyjnie było elementem obchodów Święta Ogniowego, które w
celebrowano
Żorach
11 maja po raz 321.
CZYTAJ WIĘCEJ NA STRONIE 18 STRONA 14 Rozmawiamy o tym z prezesem Śląskiej Organizacji Turystycznej
ATRAKCJE TURYSTYCZNE W REGIONIE MUSISZ ZOBACZYĆ? Na zdjęciu Adam Wawoczny – prezes Śląskiej Organizacji Turystycznej
rodzice zajmowali się
STRONA 3
czym pisała
Żorska”
SPRAWDZA MARCIN WIECZOREK STRONA 8
co chodzi
STRONA 2
JAKIE
Pijani
3-latką Ledwo pchali wózek Biathlon dla każdego z Weroniką Nowakowską
Wybudują ostatni kawałek drogi Racibórz – Pszczyna O
„Gazeta
w maju 1937 roku?
Felieton: O
z
godnością?

Na wstępie

Szymon Kamczyk

Redaktor

Naczelny Nowin Żorskich

Wiosna, ach to Ty

Spoglądam na jasnozielone liście mojego rozłożystego dębu oraz pięknie kwitnące azalie. Jaśmin pięknie pachnie tuż przy tarasowej ławie, a świergot ptaków, które stale powtarzają trasę od gniazda i z powrotem utwierdza mnie, że oto wreszcie przyszła ta prawdziwa wiosna. Roboty w ogródku, jak również wszelkie prace rękodzielnicze działają na mnie odprężająco. Serdecznie polecam Wam tego typu aktywności, może i Państwo odnajdziecie swoją pasję? W codziennym pędzie i wiecznym braku czasu zdecydowanie powinniśmy znaleźć chwilę na wyciszenie, przyhamowanie i oddech. Jeśli tylko możecie, usiądźcie wygodnie pod słońcem z filiżanką dobrej kawy czy herbaty i delektujcie się chwilą. A przy okazji poczytajcie, co ciekawego w Nowinach Żorskich, bo w tym numerze mamy dużo interesujących artykułów. Piszemy m.in. o 321. Święcie Ogniowym, które odbyło się 11 maja, a jego częścią był apel strażacki, msza święta, procesja, koncert i jubileuszowy bieg. Mamy też relacje, m.in. z „Biathlonu dla każdego”, Dnia Kolorów, ale także ciekawą rozmowę z szefem Śląskiej Organizacji Turystycznej Adamem Wawocznym. Nowością, którą wprowadzamy na naszych łamach są felietony w tematach ważnych i luźniejszych. Mogę uchylić Wam rąbka tajemnicy, że już wkrótce Nowiny Żorskie podejmą ekspansję również w przestrzeń internetu, bo planujemy start w Żorach zupełnie nowego portalu dla mieszkańców miasta. Więcej informacji niebawem, a tymczasem zapraszam do lektury!

O co chodzi z tą godnością?

Osoby z niepełnosprawnościami można spotkać pod każdą szerokością geograficzną. To też nasi niektórzy sąsiedzi, mili ludzie, których widujemy w sklepach i na spacerach.

Wszystkich nas wiele łączy, niezależnie od tego jakie mamy ograniczenia. Chcemy być kochani, akceptowani i rozumiani przez otoczenie. Chcemy rozwijać swoje pasje. Chcemy po prostu dobrze żyć. Mamy osobiste plany i cele do zrealizowania – każdy na miarę swych możliwości. Dla jednych sukcesem będzie wygrana w konkursie, dla innych otwarcie oczu rano.

To wszystko mogliśmy uzmysłowić sobie podczas obchodów XXII Dnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Pytanie, jakie nasunęło mi się w trakcie, to – czy w dwudziestym pierwszym wieku takie uroczystości wciąż są potrzebne. Czy nadal musimy przypominać sobie, że różnice są po to, aby cenić odmienność, a nie ją potępiać lub odsuwać w kąt, żeby zeszła z oczu?

Bo „co z oczu, to z serca”?

Świat na szczęście się zmienia, w tym podejście do inności. Ale, żeby ta zmiana mogła postępować, potrzebne jest osobiste zaangażowanie każdego z nas. Ja przez większość życia uczę się nie oceniać. Patrzeć z zainteresowaniem na drugiego człowieka i kibicować mu w jego dążeniach: do zdrowia, bogactwa, awansu. I w jakichkolwiek innych staraniach, których

Redakcja: 47-400 Racibórz, ul. Kościuszki 32 A, tel. 32 415 47 27

realizacja uczyni jego życie lepszym, a nikomu nie zaszkodzi. Nie zawsze mi to wychodzi, ale porażki motywują mnie do większej pracy nad sobą. Istotna jest chęć zrozumienia motywów czyjegoś działania. Nie rozumiem tylko, i przyznaję, że nawet nie próbuję ogarniać myślą, przemocy a zwłaszcza okrucieństwa wobec kogokolwiek. To jest poza wszelką kategorią mojej woli pojmowania świata. Życie bez oceniania innych w kontekście sukcesu lub niepowodzenia, fizyczności czy zdolności umysłowych, ale też w akceptacji własnych słabości jest spokojniejsze i pozwala na tworzenie nowych ścieżek dla własnego potencjału.

Wiadomo, że każdy popełnia błędy i miewa gorsze chwile. Pamiętając o tym, łatwiej otworzyć serce na kogoś, kto się od nas różni, komu daleko jest do doskonałości. Prawdę mówiąc, wszystkim nam jest daleko. Niektórzy nawet tak bardzo zdają sobie z tego sprawę, że idą w drugą stronę, nie widząc tego, jacy są naprawdę – ile w nich dobra i piękna. Naszym zadaniem jest dostrzegać to dobro i piękno w innych. W sobie też. Jest tyle zła na świecie, że szkoda czasu na wytykanie wad, co nikomu ani niczemu nie służy.

Jak to zrobić, pokazała mi kiedyś moja niezwykła koleżanka. A muszę powiedzieć, że tylko takie mam. Wspominając jej o mankamentach swojej figury, usłyszałam, że to nie są żadne mankamenty. „My po prostu wywodzimy się z linii Masajskich Wojowniczek” (w domyśle – które mają podobne cechy fizyczne jak my). Nie wnikałam za bardzo, czy takowe istniały naprawdę, ale myśl o byciu potomkinią walecznej kobiety z Afryki napawa mnie dumą i poprawia humor. Od tej pory, widząc panią

Nakład: 10.000 egz.; http://nowiny.pl Redaktor naczelny: Szymon Kamczyk – s.kamczyk@nowiny.pl, 662 059 171

Reklama: Mateusz Szynol – m.szynol@nowiny.pl, 662 051 302, Barbara Frydryk – b.frydryk@nowiny.pl, 668 191 013

o podobnej budowie ciała do mojej, mówię do siebie: „To dziewczyna z mojego plemienia”, i od razu usta rozciągają się w uśmiechu. Dobrze jest więc puścić wodze wyobraźni, by doświadczyć kojącego działania akceptacji. Spotkawszy kogoś, kto zachowuje się bądź wygląda „nietypowo”, można przecież pomyśleć, że jest on po prostu z innego „plemienia” – równie fascynującego i zasługującego na podziw jak nasze –o bogatej historii i kulturze. I szukać w nim najlepszych cech. To, co nas wyróżnia, może stanowić naszą siłę, a my możemy być wojownikami o godność. Naszą bronią niech będzie szczere zainteresowanie, które rozbraja przeciwnika.

Jak już wspomniałam, mam niezwykłe koleżanki, ale właściwie otaczają mnie sami niezwykli ludzie (bo wszyscy jesteśmy wyjątkowi). Wielu z nich zgromadziło się 13 maja na placu przed Klubem MOK Rebus, gdzie wspólnie świętowało Dzień Godności (który w Polsce ustanowiono w 1999 roku). W to sobotnie popołudnie cudowni ludzie, tak różni i tak podobni, prezentowali swoje talenty i wspaniale bawili się przy muzyce. Czy więc takie uroczystości nadal są potrzebne? Odpowiedź jest oczywista. Każda inicjatywa, która jednoczy ludzi, która sprawia, że lepiej się rozumiemy i cenimy siebie nawzajem, jest bezcenna. Bo, gdy jesteśmy traktowani z szacunkiem, zaspokajana jest nasza potrzeba poczucia własnej wartości, która jest jeszcze

reklama

Uczestnicy Dnia Godności przeszli w kolorowej paradzie

SACHSE

AGENCJA PRACY TYMCZASOWEJ (CERTYFIKAT NR 5950)

POSZUKUJE DO PRACY w Austrii i Niemczech: hydraulików, elektryków, ślusarzy, spawaczy, mechaników, techników CNC, stolarzy, malarzy, dekarzy – blacharzy, tapicerów z językiem niemieckim Kontakt: tel. +48 602 392 876 raciborz@sachse.pl | www.sachse.eu

jedną cechą wspólną całej ludzkości. Ma niebagatelny wpływ na jakość życia. Od tego czy czujemy się godni, zależy, czy odważymy się spełniać marzenia, czy będziemy mieli siłę walczyć o zdrowie, o szczęście, o sie-

bie samych; czy z radością przywitamy kolejny dzień, czy też nakryjemy się kołdrą po same uszy albo pozwolimy sobą manipulować, lub manipulować będziemy chcieli kimś. I to chyba nigdy się nie zmieni.

tu NowiNyznajdziesz ŻoRSkie

Żory, ul. Katowicka 10 www.galeriawislanka.com

• Piekarnia Grzegorz Karwot, ul. Mikołowska 26

• Restauracja Pod Arkadami, ul. Dolne Przedmieście 1

• Piekarnia „U Jarka”, ul. Wodzisławska 132

• Biblioteka Miejska w Żorach, ul. Rybnicka 6 – 8 (czytelnia prasowa)

• Muzeum Miejskie w Żorach, ul. Muzealna 1/2

• Żorskie Centrum Organizacji Pozarządowych os. Sikorskiego 52

• Piekarnia Emilia Kristof, os. 700-lecia, ul. Jubileuszowa

• Piekarnia – cukiernia Ziarenko, ul. Trakt Piastowski 1

• Piekarnia – cukiernia Jedynka, ul. Boryńska 19A

• Sklep ABC, os. Sikorskiego, ul. Bankowa 14

• Cech Rzemiosł Różnych, Żory ul. Moniuszki 19/12

• Kwiaciarnia „Sylwia”, Żory – Rowień, ul. Rybnicka 224

• Agencja Pocztowa, Żory – Rowień, ul. Kasztanowa 12

• Bar mleczny „Krówka”, ul Szeptyckiego 14

• Piekarnia Michał Ptak, Żory – Rój, ul. Wodzisławska 245

• Piekarnia – cukiernia Ziarenko, ul. Żołnierzy Września PU-12

• Piekarnia Karwot, Aleja Otto Sterna

• Pawilon handlowy, os. Pawlikowskiego pawilon handl. 15

• Księgarnia Sowa, ul Klimka 3

• Barber, aleja Wojska Polskiego 4 D/10

• Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 9 w Żorach, ul. Rybnicka 226, 44-240 Żory

Redakcja techniczna: Agnieszka Subocz – a.subocz@nowiny.pl, Jerzy Oślizły – j.oslizly@nowiny.pl

Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot

Prasy

2 NOWINY ŻORSKIE • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl aktUalNoŚci
© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam zastrzeżone • Materiałów niezamówionych nie zwracamy. Druk: Polska Press Sp. o.o., Drukarnia w Sosnowcu Izba Wydawców
O.
FOT.
MALCZYK

Biathlon dla każdego w parku cegielnia z weroniką Nowakowską

– Marzenia są bardzo fajne. Żeby zacząć, warto marzyć – to odpowiedź Weroniki Nowakowskiej na pytanie „jak osiągać wielkie wyniki w sporcie?”. W Parku Cegielnia odbyło się wydarzenie „Biathlon dla każdego”, którego gościem specjalnym była słynna biathlonistka.

Organizowany przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Żorach „Biathlon Dla Każdego” przyciągnął uwagę młodych, jak i starszych mieszkańców i pasjonatów sportu. Na każdego uczestnika czekały nagrody, a obserwatorzy wydarzenia mogli cieszyć się różnymi atrakcjami, na przykład

Biathlon dla każdego odbył się 20 maja na terenie Parku Cegielnia

kursem pierwszej pomocy, zorganizowanym przez Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą. Inni mogli poczuć się jak biathloniści i spróbować swoich sił na strzelnicy laserowej oraz skorzystać z darmowego masażu.

Dla najmłodszych dostępne były stanowiska z malowaniem twarzy oraz

Dzień kolorów i baniek w Parku Cegielnia

dmuchane atrakcje. Gość specjalny imprezy – Weronika Nowakowska odpowiedziała na wiele pytań, nie tylko o swoje sukcesy sportowe. – Sport jest piękną formą spędzania czasu – zapewniła Weronika Nowakowska, zachęcając do różnego rodzaju aktywności. (ska), A. Zaręba

Na uczestników czekały wyrzutnie proszków holi, dmuchane zamki, kolorowe słodycze i bańki mydlane. Wydarzenia podzielono pod kątem wieku uczestników.

Piątkowe popołudnie w żorskim Parku Cegielnia 12 maja należało do dzieci i młodzieży. Młode żorzanki i młodzi żorzanie bawili się na Dniu Kolorów. Dzięki użyciu kolorowych, bezpiecznych dla skóry i łatwo zmywalnych proszków holi

każdy mógł mocno podkolorować swój wizerunek. Dosłownie. A przy tym wszyscy mieli sporo frajdy! W tym samym dniu, ale dla nieco młodszych odbiorców zorganizowano również Dzień Baniek Mydlanych. Były dmuchańce, zamykanie w bańce mydlanej, kolorowe słodkości, a wszyscy bawili się wyśmienicie. Dzieci do wspólnych tańców i zabaw zapraszał także Smog Edzio – żywa maskotka. (ska)

nowiny.pl | 25 maja 2023 r. • NOWINY ŻORSKIE 3 aktUalNoŚci reklama
M.
FOT.
MAZUR
Weronika Nowakowska odpowiadała na pytania Anny Ujmy
FOT. M. MAZUR, A. ORSZULAK
Bańki mydlane przyciągnęły szczególnie najmłodszych
FOT A ZARĘBA
Młodzież bawiła się świetnie podczas Dnia Kolorów

Jestem przerażona, więc krzyczę: zastanów się zanim zostawisz cyfrowy ślad!

mi. Po narodzinach zdjęć przybywa w zastraszającym tempie. To sharenting, czyli nasilające się zjawisko nieprzemyślanego dzielenia się zdjęciami własnych dzieci w sieci. To „dzielenie się” może być bardzo niebezpieczne. Dlaczego?

Czego się obawiam?

Lista jest niepokojąco długa. Ośmieszanie, półnagie zdjęcia, hejt, agresja słowna, seksting, nieprzemyślany sharenting, cyberprzemoc – znasz to?

Jestem pewna, że tak. To problemy świata online, w którym dorastają nasze dzieci.

Myślę, więc nie ślę Dziś w kilku słowach m.in. o nieprzemyślanej aktywności nastolatków w sieci. Aktywności, która może na

zawsze zrujnować ich wizerunek, reputację, czy dobre imię. Dlaczego? Bo ich cyfrowy ślad w sieci przeraża. Mnie, jako trenerkę z budowania wizerunku i marki własnej nawet bardzo. Utwierdzam się w tym po kilku spotkaniach z młodzieżą w żorskich szkołach. Młodzi nie przebierają w słowach. W social mediach ich wypowiedzi oraz teksty są wulgarne i agresywne. Słownie obrażają nauczycieli, koleżanki i kolegów, atakują osoby cierpiące na przewlekłe choroby itp. Cyfrowi tubylcy toną w morzu hejtu i cyberprzemocy.

Kim są cyfrowi tubylcy?

Mówimy o nich Pokolenie „C” („Coneccted” tzn. „połączony”) lub „always on” (zawsze włączone), a na samą myśl o „odłączeniu”

przeżywa wszechogarniający lęk. To osoby wychowane w erze cyfrowej, które równolegle prowadzą życie wirtualne i realne.

To dzieci w wieku 13 – 17 lat spędzające w Internecie codziennie nawet po 4 godziny – głównie w social mediach. To młodzi ludzie, którzy komunikują się ze światem za pomocą relacji, zdjęć i filmików.

Jak mnie widzą, tak się czuję Wszystko zaczyna się od ważnej dla nastolatków potrzeby uzyskania akceptacji. Młodzi poszukują jej w mediach społecznościowych. Wyścig o „lajki” i komentarze pod zdjęciem to dla „młodych cyfrowych” codzienność. Wyścig o lajki wygrywają zdjęcia półnagie, wulgarne i z imprez. Machina działa non stop: w

Nasze małe ojczyzny

Przed nami Dzień Samorządu Terytorialnego. Święto, które upamiętnia wybory samorządowe z 27 maja 1990 roku, zostało uchwalone przez Sejm RP w 2000 roku, przez rząd Jerzego Buzka, dla uczczenia dekady odrodzenia polskiego samorządu terytorialnego. O współczesnej roli samorządów oraz wyzwaniach, z jakimi muszą mierzyć się prezydenci, burmistrzowie i wójtowie rozmawiamy z posłem Krzysztofem Gadowskim.

– Panie Pośle, zgodzi się Pan ze stwierdzeniem, że Polska samorządem stoi?

– Choć minęło już sporo czasu, to doskonale pamiętam wybory z 1990 roku. Towarzyszyła im pewna doza niepewności, ale również radość z pierwszych w pełni demokratycznych wyborów samorządowych do rad gmin i miast. Ustawa o samorządzie gminnym z 8 marca 1990 roku dała mieszkańcom, przez wybór swoich przedstawicieli, możliwość współdecydowania o losach swojej małej ojczyny. Gminy otrzymały własne źródła dochodów i możliwość gospodarowania nimi. W mojej opinii działanie to było pierwszym krokiem do stworzenia świadomego społeczeństwa obywatelskiego,

które przez swoje zaangażowanie ma ogromne znaczenie w procesie rozwoju gmin i miast. Od tego czasu minęło już kilkadziesiąt lat i jak widzimy, samorządy się nam po prostu udały i nie ma lepszej koncepcji na zarządzanie poszczególnymi obszarami. Większość z nas pamięta poprzedni ustrój i centralne zarządzanie oraz jego następstwa. Odnoszę przykre wrażenie, że obecna władza tęskni za tym rozwiązaniem, marginalizując rolę samorządów i ograniczając ich środki finansowe na zadania, które im zleca.

– Obecny samorząd już nie przypomina tego z lat 90. Z jakimi wyzwaniami i problemami muszą mierzyć się włodarze na-

dzień i w nocy. Młodzi zasypiają i budzą się z telefonami. Smartfon jest zawsze w zasięgu ręki. Telefon pokolenia „always – on” jest zawsze włączony. Włączone są także powiadomienia, które rozpraszają, ale i uzależniają.

Lajki, komentarze, kliknięcia w post to nagroda. A co, jak młodzi tej nagrody nie otrzymują? W tym wyścigu swój bolid ma także frustracja i depresja. Ten duet czeka na linii mety, gdy w social mediach brakuje poklasku.

Nakręcę to, wrzucę do sieci i …nigdy nie znajdę pracy Kiedyś CV, teraz wizerunek w social mediach często decyduje o tym, czy ktoś nas zatrudni. Młodzi sprawdzani są przez przyszłych pracodawców „w

sieci”. Wyławiane są osoby, których wizerunek jest pozytywny. Profil kandydata w social mediach to encyklopedia wiedzy na temat jego zainteresowań, znajomościach czy sposobu spędzania wolnego czasu. Hejterzy, osoby wulgarne, roznegliżowane nie mają szans, żeby otrzymać zatrudnienie. Od internetowego wizerunku zależy więc bardzo wiele. Nie mniej zależy od rodziców. Opiekunowie cyfrowych tubylców powinni być czujni i śledzić to, co dzieje się w dziecięcym wirtualnym świecie.

Twoje dziecko, ale jego prywatność

Cyfrowy ślad dziecka zostawiają także rodzice. Średni wiek pojawienia się dziecka w sieci to około 6 miesięcy przed narodzina-

Wyobraźcie sobie, że zdjęcie Waszego dziecka trafia na serwer pedofilów. Australia i Nowa Zelandia wydały raport, z którego wynika, że około połowa zdjęć na serwerach, z których korzystają pedofile, to zdjęcia ściągnięte z kont rodziców, chwalących się swoimi pociechami. Przestępcy seksualni działają w sieci na całym świecie –także w Polsce. Może nawet bardzo blisko nas. Warto być ostrożnym w sieci. Inne zjawisko to: „baby role play” albo inaczej „cyfrowy kidnaping”. Zdarza się, że dochodzi do kradzieży wizerunku dziecka w celu stworzenia nowej tożsamości w sieci.

Dzieci i wirtualny świat –bądźmy dla nich mądrymi towarzyszami!

szych miast i gmin?

– To prawda, przez ostatnie dekady otoczenie naszych miast i gmin zmieniło się. Przybyło nowoczesnych rozwiązań komunikacyjnych, powstały nowe miejsca pracy i wypoczynku. Zmianie ulegała świadomość dotycząca ochrony środowiska. Wraz z nowymi możliwościami przybyło dodatkowych obowiązków również po stronie mieszkańców. Bezpośrednie wybory prezydentów i radnych, budżet obywatelski, fundusz sołecki, referenda – wszystkie te mechanizmy sprawiają, że my, mieszkańcy sami bezpośrednio decydujemy o przyszłości inwestycji w naszym najbliższym otoczeniu. Pojawiły się też nowe wyzwania, najpierw pandemia,

potem wojna u naszych wschodnich sąsiadów postawiły przed samorządowcami zupełnie nowy rodzaj zadań. Na szczęście wszyscy włodarze z naszego regionu poradzili sobie z nimi znakomicie. Jednak jest pewien problem, z którym samorządy muszą się borykać, a który w ostatnich latach przybrał na sile – niewystarczająca ilość środków na bieżące zadania. Od kilku lat na alarm bije Związek Miast Polskich, podkreślając, że samorządy w kwestiach finansowych zostały pozostawione bez proporcjonalnego wsparcia wobec ponoszonych kosztów. Idea zasilania budżetów samorządu i kraju przez podatek PIT zakładała równe korzystanie z dodatniej koniunktury oraz solidarne dzielenie kosztów w przypadku niekorzystnych sytuacji. Dochody samorządów z tytułu podatku PIT rosły nieprzerwanie od 2010 roku i wynikało to ze stabilnej sytuacji gospodarczej. Sytuacja ta zmieniła się w 2019 roku przez zmiany legislacyjne przyjęte przez obecny rząd. Jak wyliczył ZMP, straty samorządów z tego tytułu będą wynosić w ciągu najbliższych 10 lat 154 mld zł. Wszechobecna drożyzna, szalejąca inflacja, długa lista nowych podatków zasilających budżet państwa, rosnące koszty zadań subwencjonowanych, których nie pokrywają w pełni rządowe dopłaty, stawia samorządowców w bardzo trudnej sytuacji. Platforma Obywatelska w swo-

ich propozycjach programowych wyraźnie wskazuje zwiększenie udziału dochodów samorządów w podatkach. Państwo powinno w większym stopniu podzielić się podatkami, a nie wysyłać swoich rządowych emisariuszy z czekami, które dobrze wyglądają na zdjęciach. W wielu przypadkach nawet nie wiedzą, na co dokładnie przeznaczają środki, które załatwili samorządowcy i kompetentni urzędnicy, którzy te projekty przygotowali i wpisali w strategię danego miasta.

– Jak w tym wszystkim ocenia Pan działania prezydenta Waldemara Sochy?

– Prezydenci i wójtowie to dziś menadżerowie, którzy muszą sprawnie zarządzać życiem mieszkańców, mieć swoją wizję i strategię. Podejmować decyzję czasem niepopularne, ale wynikające z przepisów i możliwości finansowych. Dużą miarą sukcesu samorządowca jest wybór na kolejna kadencję. Szóste z rzędu wygrane wybory są tego najlepszym przykładem ogromnego zaufania społecznego. Wizja miasta, którą prezydent Waldemar Socha nakreślił wiele lat temu, a którą konsekwentnie realizują kompetentni urzędnicy, sprawia, że Żory stały się samorządem na miarę XXI wieku. Samorządem, którego pracownicy piszą świetne projekty pozwalające na ubieganie się o dofinansowanie ze środków unijnych oraz z budżetu

państwa. Za każdym razem, gdy odwiedzam Żory, widzę zmiany na terenach Specjalnej Strefy Ekonomicznej, powstające nowe miejsca pracy oraz nowe budynki mieszkalne. Odrestaurowana starówka, która stała się centrum życia społeczno-kulturalnego, stanowi element zazdrości sąsiadów. Zadowoleni mieszkańcy Żor, których spotykam podczas uroczystości organizowanych przez miejskie jednostki oraz wydarzeń okołomiejskich, jak np. Święto Ognia lub roboczych spotkań z mieszkańcami, utwierdzają mnie w przekonaniu, że w Żorach po prostu żyje się dobrze, a prezydent Waldemar Socha jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.

– Czego życzyłby Pan samorządowcom?

– Przede wszystkim stabilnych budżetów pozwalających na realizację wszystkich zadań podnoszących standard życia mieszkańców ich miast i gmin. Żeby ich działania nie były ograniczane i marginalizowane przez odmienne niż obecnej władzy wizje polityczno -światopoglądowe. Wytrwałości, cierpliwości i odwagi w realizowaniu pomysłów i strategii dla swoich małych ojczyzn. Niech kolejne lata pracy na rzecz mieszkańców obfitują w liczne sukcesy, niosą satysfakcję z efektów wykonanych zadań oraz będą źródłem energii do dalszych działań. – Dziękuję za rozmowę. JM

4 nowiny Żorskie • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl aktualności
Anna Ujma
Felieton Nowin
TeksT sponsorowany

Węgiel wskazywany jest jako jeden z głównych winowajców zanieczyszczenia powietrza. Z jednej strony jego stosowanie przyczynia się do tzw. niskiej emisji, będącej efektem spalania węgla w przestarzałych urządzeniach grzewczych zainstalowanych w domach. Z drugiej strony sektor energetyczny w naszym kraju oparty jest na starych elektrowniach węglowych, które emitują spore ilości dwutlenku węgla. Wrzucanie jednak każdego rodzaju węgla do worka z napisem „nieperspektywiczny” jest błędem i wynika albo z niewiedzy, albo po prostu ze złej woli.

Węgiel, niegdyś czarne złoto naszego regionu, w ostatnich latach stał się synonimem zacofania technologicznego. Czy słusznie? Obecnie rzeczywiście niektóre rodzaje węgla – ze względu na swoje właściwości i zastosowanie – powoli stają się nieperspektywiczne. Nie wszystkie jednak, bo już np. węgiel koksowy jest niezbędny dla funkcjonowania gospodarki i nie ma dla niego póki co sensownej alternatywy.

Węgiel brunatny

odchodzi do lamusa

Warto zaznaczyć, że węgiel węglowi nierówny. Czym innym jest węgiel brunatny, a czym innym węgiel kamienny. Brunatny, ze względu na swoje właściwości – dużą zawartość wilgoci, siarki i popiołu – nie powinien być spalany w indywidualnych źródłach ogrzewania, bo się do tego –ze względów ekologicznych – zwyczajnie nie nadaje. Ma niską wartość energetyczną wynoszącą w zależności od gatunku od 8 do 20 Mj/kg. Jest kruchy i co gorsza, znakomicie chłonie wilgoć – nawet 50% masy tego węgla może stanowić woda. Z tego

Węgiel węglowi nierówny.

Koksowy wciąż jest nam niezbędny

powodu jego stosowanie ograniczone jest obecnie do elektrowni i elektrociepłowni. Ze względu na swoje właściwości utrudniające transport na większe odległości (dochodzi wówczas do zbijania się węgla w duże bryły, co stwarza problemy przy rozładunku, czy też jego zamarzania zimą), zakłady stosujące węgiel brunatny zwykle zlokalizowane są w pobliżu miejsca wydobycia. Elektrownie zasilane węglem brunatnym wskazywane są z kolei jako najwięksi emitenci gazów cieplarnianych oraz dwutlenku węgla. Ich historia powoli, acz nieuchronnie zmierza do końca. Przykładem jest chociażby Elektrownia Bełchatów, największy polski producent energii, który w 12 blokach zasilanych węglem brunatnym, wytwarza 5298 MW mocy tj. niespełna 10% mocy zainstalowanej w naszym kraju. Według informacji z 2021 r. ostatni blok węglowy w Bełchatowie ma zostać wyłączony w 2036 r. Nawet jeśli data ta zostanie przesunięta w czasie, to nie zmieni to faktu, że w dobie troski o klimat, siłownie zasilane węglem brunatnym odejdą do lamusa i zastąpione zostaną siłowniami jądrowymi oraz odnawialnymi źródłami energii.

Diabeł tkwi w szczegółach

Przyszłość węgla brunatnego w Polsce i Europie wydaje się być więc przesądzona. Zupełnie innym rodzajem węgla jest węgiel kamienny. W porównaniu do węgla brunatnego, węgiel kamienny posiada znacznie większą zawartość czystego węgla, dzięki czemu jest on bardziej kaloryczny. W praktyce przemysłowej oraz handlowej wyróżniamy dwa podstawowe rodzaje węgla kamiennego – energetyczny i koksowy. Nazewnictwo odzwierciedla sferę zastosowania tych węgli – energetyczny stosowany jest przede wszystkim w energetyce (elektrownie i elektrociepłownie) oraz w indywidualnych kotłowniach, zaś koksowy w hutnictwie żelaza i stali (koksownie). Do kamiennych węgli energetycznych zaliczamy węgle typu 31, 32 i 33, zaś do kokosowych typu 34 i 35. Zasadniczo czym niższe oznaczenie typu, tym węgiel ma niższą kaloryczność (i tak jednak niepomiernie wyższą od węgla brunatnego), ale paradoksalnie łatwiej go spalić. Z kolei im wyższe oznaczenie typu węgla, tym większa zdolność sklejania się brył, tzw. spiekalność i duża zawartość smoły Np.

typ 31, zwany płomiennym, ma wartość opałową w wysokości „tylko” do 26 Mj/kg, ale spala się łatwo i czysto. Po jego spalaniu pozostaje niewielka ilość sypkiego popiołu. Z kolei typ 33 zwany gazowym, ma około 30 Mj/kg wartości opałowej, ale przy spalaniu wydziela spore ilości trudnopalnych gazów. W indywidualnych kotłowniach jego wykorzystanie z zachowaniem parametrów ochrony środowiska, możliwe jest wyłącznie w przypadku nowych kotłów, z retortowym podajnikiem. Kotłów, na które moda powoli mija, głównie za sprawą tego, że na ich zakup nie są udzielane już dotacje, jak to było jeszcze kilka lat wstecz. Węgle energetyczne stosowane są jednak przede wszystkim w energetyce. Elektrowni zasilanych energetycznym węglem kamiennym w Polsce jest więcej niż w elektrowni zasilanych węglem brunatnym. Choć do produkcji energii wykorzystują gatunkowo lepszy rodzaj węgla, to nadal uważane są za znaczących emitentów gazów cieplarnianych. Podobnie jak elektrownie produkujące energię z węgla brunatnego, tak i elektrownie wykorzystujące węgiel energetyczny, również w końcu zostaną zastąpione innymi rozwiązaniami.

Brak sensownych alternatyw dla węgla koksowego

Węgiel koksowy – twardy i potrzebny

Z kolei węgle typu 34 (gazowo-koksowy) i 35 (ortokoksowy), czyli takie jakie wydobywane są w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej, to węgle o wartości opałowej powyżej 30 Mj/kg, ale jeszcze trudniej palne niż węgiel gazowy, stąd też nigdy się ich nie stosowało w indywidualnym ciepłownictwie. Zresztą byłaby to niepotrzebna strata cennego surowca, bowiem właśnie węgle koksowe, a nie żadne inne, są idealne do koksowni, gdzie ich parametry – przede wszystkim wysoka twardość i spiekalność – są wykorzystywane do produkcji koksu. W koksowniach, w procesie spalania węgla koksowego, w specjalnych instalacjach tzw. bateriach koksowniczych, bez dostępu tlenu powstaje koks. A ten jest niezbędny w hutnictwie, jest podstawą produkcji żelaza i stali.

Najważniejsze funkcje koks pełni w procesie wielkopiecowym. Stosowany jest jako paliwo wytwarzające ciepło potrzebne do nagrzania i stopienia materiałów wsadowych, wykorzystywany jest także do przebiegu reakcji chemicznych zapewniając odpowiednią gazoprzepuszczalność materiałów wsadowych w poszczególnych strefach wielkiego pieca.

Dlatego właśnie węgiel koksowy – w przeciwieństwie do węgla energetycznego – znalazł się na liście unijnych surowców strategicznych tj. o krytycznym dla gospodarki znaczeniu. Wpisanie węgla koksowego na wspomnianą listę świadczy o jego istotnym znaczeniu dla gospodarki krajów członkowskich. Dlaczego? Według Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk, węgiel koksowy – obok rudy żelaza – jest podstawowym surowcem dla przemysłu hutniczego. Tylko w Unii Europejskiej 60% stali surowej wytwarzane jest w układzie: koksownia –wielki piec – konwertor tlenowy. Poza Unią wskaźnik ten jest jeszcze wyższy. Jak wskazuje Instytut, „pomimo prowadzonych od wielu lat prac badawczych i wdrożeniowych nad innymi metodami tzw. bezpośredniej redukcji rudy żelaza (DRI), nadal proces wielkopiecowy pozostaje dominującą technologią w produkcji stali – w skali światowej udział stali produkowanej w tym układzie wynosi 72%”. Brak bowiem ekonomicznie uzasadnionych technologii wytopu stali bez użycia koksu. Oczywiście w hutach wykorzystywane są do produkcji stali również piece łukowe, zasilane energią elektryczną, ale w dobie rosnących cen energii, nie są one w stanie zastąpić tradycyjnych wielkich piecy hutniczych, wykorzystujących koks. Stal zaś jest z kolei konieczna, by transformować energetykę, w tym m.in. budować farmy wiatrowe.

Te dane uzmysławiają strategiczny charakter –nie tylko dla polskiej, ale całej europejskiej gospodarki – Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która jest największym na kontynencie europejskim producentem węgla koksowego. W 2022 kopalnie JSW wyfedrowały 14,1 mln ton węgla. Bez tego węgla sytuacja europejskich producentów stali byłaby bardzo trudna.

nowiny.pl | 25 maja 2023 r. • nowiny Żorskie 5 aktualności maja • nowiny raciborskie 11 aktualności
n Wydobycie węgla koksowego w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Węgiel tego rodzaju jest niezbędny dla globalnej gospodarki i nic nie wskazuje, by miało się to wkrótce zmienić. Fot. JSW S.A./DAWiD LAch
(RT)

Będziesz mógł zastrzec swój PESEL

KRAJ Od czerwca 2024 roku każdy

będzie mógł zastrzec swój PESEL. Instytucje finansowe, notariusze i operatorzy telekomunikacyjni

będą zobowiązani do sprawdzenia statusu PESEL-u przed podpisaniem umowy skutkującej zobowiązaniami finansowymi. – Dzięki temu ofiary kradzieży tożsamości nie będą ponosić konsekwencji działań oszustów –informuje Ministerstwo Cyfryzacji.

16 maja br. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia niektórych skutków kradzieży tożsamości. - Nie zgadzamy się na to, żeby nieświadoma osoba ponosiła konsekwencje działań oszustów. Przykładowo straciła nieruchomość, czy musiała spłacać kredyt, którego nie zacią-

gnęła. Dlatego już wkrótce każdy będzie mogła zastrzec swój PESEL, dzięki czemu zabezpieczy się przed nieuzasadnionymi roszczeniami wynikającymi z niektórych umów – powiedział Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji. – To na instytucjach finansowych spoczywał będzie obowiązek sprawdzenia, czy dana osoba zastrzegła swój PE-

SEL. Pozwoli to potwierdzić, czy to rzeczywiście ona ubiega się przykładowo o kredyt, czy ktoś się pod nią podszywa – dodał minister.

Obecnie to ofiara przestępstwa kradzieży tożsamości musi udowodnić, że to nie ona zaciągnęła zobowiązanie prawne lub finansowe. Projektowane przepisy, jak podkreślają w Ministerstwie Cyfryzacji, zdejmą tę uciążliwość z pokrzywdzonych. – W przypadku zaciągnięcia zobowiązania w trakcie obowiązywania zastrzeżenia PESEL instytucja finansowa nie będzie miała możliwości domagania się zaspokojenia roszczeń, np. spłaty długu – dowiadujemy się.

Najpóźniej od początku przyszłego roku PESEL będzie można zastrzec elektronicznie – za pomocą aplikacji mObywatel lub na stronie internetowej gov.pl. A także osobiście w urzędzie gminy, oddziałach

Fot. Adri A n cz A rnot A

n pesel1 - Już wkrótce każdy będzie mogła zastrzec swóJ pesel, dzięki czemu zabezpieczy się przed nieuzasadnionymi roszczeniami wynikaJącymi z niektórych umów - zapowiada Janusz cieszyński (fot. ministerstwo cyfryzacJi/ fb)

banków i Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych oraz placówkach pocztowych. – Dane będą gromadzone w nowo utworzonym systemie, a zastrze-

żenie i rezygnacja z niego będą odbywały się w czasie rzeczywistym – uszczegóławia resort.

tycznie zechce wziąć kredyt czy pożyczkę, na czas podpisywania umowy będzie musiała cofnąć zastrzeżenie.

6 nowiny Żorskie • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl aktualności reklama nowiny.pl | 23 maja 2023 r. • nowiny w odzisławskie 19 aktualności
Bo jeśli osoba, której PESEL jest zastrzeżony, fak- (d)
nowiny.pl | 25 maja 2023 r. • nowiny Żorskie 7 Reklama

O czym pisała „Gazeta Żorska” w maju 1937 roku

Niewątpliwie

„Gazeta Żorska” to niezwykle

interesujące pod względem treści czasopismo

żorskie, ukazujące się od 1934 roku, jako odpowiedź ideowa, skierowana do czytelników

żorskich, dotąd na lokalnym rynku wydawniczym obcujących głównie z niemieckojęzyczną

„Sohrauer Stadtblatt” lub periodykami

ukazującym się w sąsiednim Rybniku. „Gazeta Żorska” ukazywała się jako tygodnik.

W maju 1937 roku ukazały się numery od 18 do 21. Cztery strony cotygodniowego wydania gazety przynosiły najistotniejsze zdarzenia z miasta i regionu, istotne wiadomości z kraju oraz ze świata. Rozbudowane były bloki krótkich informacji prasowych, często powstałych na bazie dostępnej prasy ogólnokrajowej lub zagranicznej. Blok lokalnych informacji ma po dzień dzisiejszy dużą wartość. W tygodniku nie zabrakło bloku sportowego, na ostatniej stronie, jak również reklam, których jednak nie było ówcześnie nazbyt wiele.

Uroczystości

bez orkiestry

Pierwszy majowy numer „Gazety Żorskiej” ukazał się 7 maja, a zatem cztery dni po dniu świątecznym, jakim była rocznica święta narodowego 3 Maja oraz 16 rocznica trzeciego powstania śląskiego. Relacja z obchodów była najważniejszą informacją prasową numeru. Tytuł „Żory w dniu święta narodowego” mówił sam za siebie. Choć mógł brzmieć zupełnie inaczej np. „Święto bez orkiestry” lub bardziej dosadnie „Nikt nie chce łożyć na święto narodowe”. Dwudniowe obchody, które rozpoczęły się już 2 maja miały, jak co roku, podobny przebieg. W tym dniu odbyła się zbiór-

ka i przemarsz organizacji, młodzieży oraz obywateli na mogiłę powstańczą i złożenie kwiatów. Następnie uformował się bardzo liczny pochód, jakiego od lat tu nie widziano, lecz był to trochę przygnębiający przemarsz, gdyż odbył się bez udziału orkiestry. Jedynym wsparciem muzycznym był udział chóru męskiego „Hasło”.

W sali związkowej odbyła się uroczysta akademia z udziałem prelegentów oraz młodzieży gimnazjalnej.

Późnym wieczorem odbył się kolejny przemarsz w 16. rocznicę trzeciego powstania śląskiego. Odrębną uroczystość w lokalu Jerzego

Wojtka przy ulicy Dworcowej zorganizowały Narodowy Związek Powstańców i Byłych Żołnierzy oraz lokalne struktury Hallerczyków.

3 maja odbyły się główne uroczystości, które miały wymiar religijny. Dla części społeczności w katolickim kościele parafialnym św. Filipa i Jakuba, dla pozostałych nabożeństwo w kościele ewangelickim.

Po uroczystościach religijnych ponownie uformowano cichy pochód, który udał się na rynek, gdzie odbyła się niema defilada, gdyż jak wspomniałem, przez całe dwa dni obchodów zabrakło orkiestry. Nie był to efekt prowokacji politycznej czy demonstracji antypaństwowej. W mieście wiedziano, że za tym

stały problemy finansowe. Najpewniej nikt nie chciał wziąć na swoje barki odpowiedniego opłacenia udziału orkiestry.

Pierwsza strona numeru z 7 maja informowała jeszcze o kilku doniosłych kwestiach z życia polityczno-narodowego. Informowano, że druga rocznica śmierci Józefa Piłsudskiego (12 maja) będzie dniem żałoby narodowej, a zarazem będzie to dzień wolny od nauki szkolnej. Młodzież według ustalonych wytycznych miała wziąć udział w lokalnych uroczystościach żałobnych w kościołach, a jeżeli nie będzie to możliwe, to w uroczystościach na terenie szkół. Obowiązkowo w szkołach na ten dzień należało wywiesić flagę państwową opuszczoną do połowy masztu i przewiązaną krepą. Kolejną informacją, jaką na pierwszej stronie przekazywano czytelnikom, była decyzja władz ustawodawczych RP odnosząca się do 11 listopada. Zgodnie z ustawą o święcie narodowym 11 listopada począwszy do 1937 roku dzień ten był wolny od pracy.

Wymiar polityczny niosły prasowe doniesienia na temat konsolidacji opozycji wobec niedawno powstałego Obozu Zjednoczenia Narodowego. Przytoczono informacje, które przekazało gremium zarządu

Stronnictwa Ludowego, wskazujące na zmiany w tej partii i silniejsze powiązanie z opozycyjnym nieformalnym blokiem Frontu Morges. Prasa wskazywała na nowe pokolenie w SL, którego przedstawicielem był Stanisław Mikołajczyk. Pewne zainteresowanie i emocje towarzyszyły kwestiom społecznym w związku z nachodzącym w połowie 1937 roku wygaśnięciem obowiązywania Konwencji Górnośląskiej, gwarantującej swobody na obszarze plebiscytowym, wcielonym do Polski i Niemiec. Obawiano się, że społeczne udogodnienia mogą być naruszone. W związku z czym zacytowano wypowiedź wojewody śląskiego dr. Michała Grażyńskiego, który podkreślał, że całe dotychczasowe ustawodawstwo socjalne po wygaśnięciu konwencji będzie utrzymane.

Katastrofa i procesy Kolejny numer „Gazety Żorskiej” ukazał się 14 maja i miał w treści zupełnie inny wydźwięk. Na stronie tytułowej skoncentrowano się na dwóch jakże różnych wydarzeniach. Obchody święta Zesłania Ducha Świętego, czyli Zielonych Świątek. W treści artykułu wiodącego odniesiono się do święta z licznymi odniesieniami do nauczania papieża Leona XIII w kwestii kultu Ducha Świętego. Wyraźnie akcentowano społeczno-kulturowy wydźwięk duchowy w czasach społeczno-ekonomicznych niepokojów. Drugą informacją prasową na pierwszej stronie były doniesienia o katastrofie sterowca „Hindenburg”, w której zginęło około 35 osób. Autor tekstu wyraźnie chciał zainteresować czytelników także techniczną stroną zniszczonego statku powietrznego, przytaczając dość liczne dane techniczne i dotyczące wyposażenia sterowca.

Wato dodać, w kontekście niedawnej koronacji króla Wielkiej Brytanii Karola III, że również „Gazeta Żorska” na drugiej stronie informowała w obszernym artykule o koronacji Jerzego VI (jego dziadka), która odbyła się w Londynie 12 maja. Lokalnie czytelnik żorski mógł się zapoznać z całym przebiegiem koronacji i omówionym pokrótce ceremoniałem. Tytuł artykułu był bardzo pompatyczny „Wielki dzień imperium”. Z kwestii lokalnych na uwagę zasługiwały informacje z życia społeczności harcerskiej. Donoszono o wyprawach harcerskiej społeczności do Gdańska, co traktowano jako wielce patriotyczne wyzwanie, choć akcentowano także górnośląski wymiar tej wyprawy – prezentowanie przejawów kultury i folkloru górnośląskiego. Drugi akcent padł na pielgrzymowanie harcerzy żorskich do Piekar. Była to wielka manifestacja religijno-patriotyczna śląskiego harcerstwa, z udziałem władz wojewódzkich. Wyjątkowa w numerze, choć bardzo skromna pod względem treści, była informacja o dwóch procesach w Żorach. Oba o oszczerstwo wytoczył były poseł Bałdyk z Żor. Pierwszy przeciw posłowi Piechoczkowi, a drugi przeciwko urzędnikowi starostwa powiatowego w Rybniku o nazwisku Deponty. Oba procesy odroczono z różnych powodów.

Trzeci numer maja

Numer „Gazety” z 21 maja

1937 roku na pierwszej stronie nie skupił się na jednym czy dwóch wątkach lecz oferował czytelnikom bardzo różnorodne informacje odnoszące się do wydarzeń krajowych i zagranicznych.

Informowano o nowym

rządzie Republiki Hiszpanii, a zaraz dalej na temat katastrofalnych powodzi w

Gdyni i w Małopolsce. Strona druga numeru oferowała informację o napadzie na żydowski sklep Abrama Śmietany w Rydułtowach w trakcie Zielonych Świątek. Kwestie obronności miały w tym numerze swój wydźwięk. W krótkiej notatce, ale z tytułem o bardzo dużej czcionce, pod tytułem „5000 górników przyjedzie do Rybnika” informowano o uroczystości przekazania tankietki dla Wojska Polskiego ufundowanej przez Rybnickie Gwarectwo Węglowe, które miało mieć miejsce 23 maja w Rybniku. Drugą była informacja o przybyciu z brytyjskiej stoczni do portu wojennego w Gdyni nowego polskiego kontrtorpedowca ORP „Grom”. Bardzo szczegółowo opisano powitanie i znaczenie pozyskania tego nowoczesnego okrętu.

Pogrzeb burmistrza Rostka

Ważną treścią numeru była informacja o śmierci burmistrza Żor Adama Józefa Władysława Rostka. Po dwunastu latach sprawowania urzędu burmistrza zmarł 13 maja. W artykule przedstawiono życiorys zmarłego, akcentując jego wieloletnie zaangażowanie w życie społeczne i pracę w instytucjach o charakterze pożyczkowym oraz bankowym. Przypomniano, że pochodził z podraciborskich Wojnowic. Co istotne w jego życiorysie, pierwsze lata związał z Wielkopolską, gdzie pracował wiele lat. Ostatnie lata przed swoim wyborem na burmistrza Żor spędził w Gdańsku, gdzie został mianowany dyrektorem Banku Bydgoskiego. Po 1918 roku zaangażował się w pracę w Naczelnej Radzie Ludowej w Gdańsku. Cieszył się wielkim poważaniem

8 NOWINY ŻORSKIE • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl HiStoRia ŻoR weDłUG maRciNa wieczoRka

tamtejszych środowisk polskich. W 1924 roku wrócił do Chorzowa, gdzie został kierownikiem Oddziału Banku Handlowego. Rok później powołany został na urząd burmistrza w Żorach.

Informowano, że miasto, w uznaniu zasług zmarłego, wzięło na siebie zorganizowanie oficjalnych uroczystości pogrzebowych. Mieszkańcy miasta, na czele z wiceburmistrzem Józefem Wyrobkiem, w asyście samorządowców okolicznych miast (Katowic, Mikołowa oraz Rybnika) pożegnali zmarłego. Uczestnikami pogrzebu byli również przedstawiciele władz wojewódzkich, a na czele delegacji powiatu stał starosta Wyglenda. Ceremonia miała podniosły charakter. U stóp wejścia do ratusza zmarłego żegnał zastępca burmistrza. W kościele śpiewy wykonały chóry „Feniks” oraz „Hasło”. Nad grobem zmarłego pożegnalną mowę wygłosił ks. proboszcz Gałecki z Szubina (Wielkopolska), szwagier zmarłego burmistrza.

W numerze powrócono do kwestii obchodów święta 3 Maja bez udziału orkiestry. Komitet Święta Narodowego 3 Maja najpewniej obawiając się niechętnych komentarzy postanowił całą winę zrzucić na orkiestrę pod batutą pana Freja. Dokładnie przedstawiono problem finansowy zarzucając nieobywatelską postawę orkiestrze, która wyceniła swój udział na 170 zł, gdy Komitet proponował 120 zł. Narzekano, że stawka orkiestry w przeliczeniu na każdego muzyka przekracza stawkę dzienną urzędnika. Rozmowy, jak wiadomo z przebiegu uroczystości, zakończyły się fiaskiem. Podkreślano, że z podobnym przypadkiem jeszcze się nie spotkano, aby orkiestra nie zgodziła się występować w tak podniosłe dni świąteczne. Wezwano wręcz do bojkotu i publicznego ostracyzmu wobec dyrygenta i zespołu. Trudno się nie oprzeć wrażeniu, że relacja prasowa miała wybielić Komitet przed ewentualnymi kolejnymi nieprzychylnymi opi-

niami władz powiatowych oraz wojewódzkich.

Pożar składu spirytusu

Ostatni numer majowy (28 maja) na pierwszej stornie informował o katastrofalnych zdarzeniach na terenie kraju. Opisano tragiczną powódź na obszarze województwa kieleckiego, w powiatach miechowskim i stopnickim. Drugim tragicznym wypadkiem opisanym na pierwszej stronie był potężny pożar. W wyniku uderzenia piorunu zapalił się skład spirytusu. Spłonęły około 2 miliony litrów, wywołując słup ognia o wysokości 50 m i szerokości 100 m.

Druga strona ostatniego majowego numeru miała słodko-gorzki posmak. Najobszerniejszy artykuł poświęcono uroczystości wręczenia tankietki dla polskiego wojska. W uroczystości wzięło udział m.in. 7000 górników z rybnickiego gwarectwa. Ceremonia, która zgromadziła tysiące osób odbyła się na rybnickim rynku. Po uro-

czystej liturgii długie przemowy wygłosili zaproszeni goście. Jednak prym wiódł wojewoda Grażyński, którego część wystąpienia zacytowano w artykule. Mocno zaakcentował kult zmarłego Marszałka Józefa Piłsudskiego i jego następcy Edwarda Rydza-Śmigłego. Tekst wyraźnie miał podkreślić jedność narodową w duchu bloku rządzącego, choć dwa sąsiednie teksty prasowe były swoistą rysą na szkle. Pomimo wrażenia, jakie czynił tekst o przekazaniu pojazdu pancernego, tekst o bezrobociu w województwie śląskim był przygnębiający. Przy tym okazało się, że prym w tej niechlubnej statystyce wiedzie powiat rybnicki z ponad 20 000 bezrobotnych. Urząd Pośrednictwa Pracy w Żorach notował aż 1500 bezrobotnych, z czego tylko 60 osób mogło korzystać z pracy sezonowej. Sytuacja była dramatyczna, a władze bez pomocy wojewódzkich instancji nie były w stanie nic zrobić.

Sąsiedni artykuł o zakończeniu pracy Powiatowego

Komitetu Pomocy Zimowej okazał się kolejnym przejawem kryzysu społecznego w skali lokalnej. Wskazano, że na terenie powiatu rybnickiego, tak ciężko dotkniętego bezrobociem, oczekiwane od inteligencji (ludzi wolnych zawodów – lekarzy czy adwokatów) wsparcie, okazało się iluzją. Przy okazji nagromadzona frustracja skierowana została w kierunku społeczności niemieckiej i żydowskiej. Padały wręcz bardziej niźli niechętne sformułowania wobec obu społeczności, którym zarzucano brak chęci wspierania ubogich. Ale również polska inteligencja został potraktowana podobnie. Zastanawiano się nad formą represji – ostracyzmu towarzyskiego.

Proponowano ujawnić listę osób odmawiających wsparcia, lub nawet publikowanie tych informacji w gazetach, czy na plakatach miejskich. Nawoływano, aby podobna kompromitacja nie miała miejsca w następnych latach.

W bardziej wesołej atmosferze na ostatniej

stronie informowano o wielkim festynie, zaplanowanym na 6 czerwca, którego organizatorami było żorskie Gimnazjum Państwowe oraz żorski Hufiec ZHP. Festyn zaplanowano na polu obok gimnazjum. Organizatorzy zadbali o bardzo bogaty program i to w formie na wesoło, a różnego rodzaju zabawy wymieniono z nazwy, np. „wspinanie się po słupie mydlanym, wyścig w workach, wyścig z żabami”. Przytoczone tematy majowych numerów „Gazety Żorskiej” to wybór spośród licznych zagadnień, z których wiele czeka jeszcze na omówienie. Dostrzec można, że tygodnik starał się w wyścigu do czytelnika zaspokoić różne gusta i zainteresowania. Tygodnik mieścił się w gronie nielicznych ówcześnie tego typu czasopism na terenie powiatu rybnickiego. Jedno nie ulega wątpliwości, iż ulegał nastrojom czasów i tendencjom do polemicznego zaogniania lokalnych problemów narodowościowych i społecznych.

9 nowiny.pl | 25 maja 2023 r.
NOWINY
reklama
ŻORSKIE HiStoRia ŻoR weDłUG maRciNa wieczoRka
UL. PODHALAŃSKA 26,
JASTRZĘBIE-ZDRÓJ ZDROJ.GALERIA WWW.GALERIA-ZDROJ.PL © 2023 Prism Art & Design Limited. STRAŻAK SAM W GALERII ZDRÓJ! 17 CZERWCA 11:00-19:00 SZCZEGÓŁY WYDARZENIA NA WWW.GALERIA-ZDROJ.PL
44-335

Zamieszkaj w idealnej lokalizacji

W byłej siedzibie banku, kupionej przez Eko-Okna, powstało 15 mieszkań. W apartamentowcu przy Batorego 10 każdy znajdzie dla siebie dogodny metraż, a jego dodatkowym atutem jest lokalizacja - ścisłe centrum Raciborza.

– Na trzech kondygnacjach powstało 15 niezależnych apartamentów mieszkalnych o zróżnicowanych powierzchniach od 36 do 77 m2. Budynek przeszedł pełną termomodernizację, zostały w nim wymienione okna i poszycie dachu – tłumaczy Tomasz Majewski, Eko-Invest.

Bezczynszowe lokale

Mieszkania w apartamentowcu Batory 10 są bezczynszowe, a przy ich sprzedaży właściciele lokali zawiązują wspólnotę mieszkaniową. Wtedy opłaty, które mieszkańcy ponoszą, wyni-

elementów dekoracyjnych i wyposażenia

kają z używania wspólnych części budynku np. windy czy funduszu remontowego. Budynek charakteryzuje się nowoczesnym eleganckim stylem i wysokim standardem wykonania. Funkcjonalny rozkład pomieszczeń o zróżnicowanym metrażu daje ich przyszłym lokatorom doskonałe pole do

a ich nowi właściciele

zagospodarowania.

Idealna lokalizacja

Przemyślane projekty, wysoka jakość wykonania i nowoczesny design to cechy charakterystyczne tej inwestycji. – Idealne usytuowanie w ścisłym centrum miasta i w obrębie najważniejszych szlaków komunikacyjnych

sprawia, że to doskonałe miejsce do codziennego funkcjonowania – mówi Tomasz Majewski.

W okolicy znajdują się liczne parki, bulwary odrzańskie i raciborski rynek, gdzie można spędzić czas w jednej z restauracji. Dodatkową zaletą jest niewielka odległość od dworca PKS, PKP i licz-

nych sklepów.

Stan deweloperski

Lokale będą oddawane nabywcom w stanie deweloperskim o podwyższonym standardzie. – To wyższy stan deweloperski, są dociągnięte wszędzie gniazdka elektryczne z całym osprzętem i ramkami. Ściany są wy-

tynkowane, drzwi wejściowe wstawione i zrobione wszystkie przyłącza w łazienkach i kuchniach – dodaje Tomasz Majewski. Do budynku doprowadzone zostało ciepło miejskie zarówno do ocieplania pomieszczeń, jak i ogrzewania wody. We wszystkich lokalach zostało rozprowadzone ogrzewanie podłogowe, co jest najbardziej korzystnym i energooszczędnym rozwiązaniem. Do każdego lokalu przynależy komórka lokatorska o pow. 5 m2

Dodatkowe korzyści – Wraz z partnerami biznesowymi z okolicy opracowaliśmy specjalny program rabatowy dla kupujących mieszkania przy Batorego 10. Mogą oni liczyć na zniżki przy zakupie mebli, elementów dekoracyjnych czy wyposażenia łazienki. Wachlarz rabatów jest bardzo szeroki, każdy znajdzie coś dla siebie – podsumowuje Tomasz Majewski, Eko-Invest. Ofertę dostępnych mieszkań można znaleźć na stronie www.eko-invest.pl

10 nowiny Żorskie • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl m ateR i ał iNfoR m acyJN y pa R tN eR a NOWINY RACIBORSKIE • 23 maja 2023 r. | nowiny.pl MATERIAŁ INFORMACYJNY PARTNERA
 Mieszkania w apartamentowcu Batory 10 są bezczynszowe, mogą liczyć na zniżki przy zakupie mebli,
Adam Wita

Miejsce, w którym Twoje dziecko poczuje się jak w domu

We wrześniu zeszłego roku rozpoczęły się zajęcia w Przedszkolu i Żłobku Montessori. Obiekt mieści się obok fabryki Eko-Okien w Kornicach. Są jeszcze wolne miejsca!

Placówka Montessori w Kornicach to kompleks 5 budynków połączonych korytarzami, a otoczenie zostało zaprojektowane w taki sposób, aby umożliwić dzieciom samodzielną pracę. – W naszym przedszkolu kierujemy się pedagogiką Marii Montessori. Nie jest to nowa metoda – jest znana od ponad 100 lat. Wdrażamy ją u siebie w pełni jako jedna z pierwszych placówek na Śląsku – mówi Natalia Majewska, dyrektorka przedszkola. Ideą przedszkola jest to, aby dzieci czuły się w nim jak w domu. – Dbamy o domową atmosferę – staramy się, aby w powietrzu unosił się zapach domowego ciasta, a dzieci czuły się tutaj przede wszystkim bezpiecznie – dodaje.

Jak tłumaczy Natalia Majewska, pomysł na placówkę zrodził się z potrzeby miejsca, które na wysokim poziomie, w sposób niekonwencjonalny pozwoli dawać dzieciom wolną przestrzeń, bez kar i nagród, gdzie będą mogły rozwijać swoją wewnętrzną motywację. – Rozpoczynamy nowy rozdział w historii Eko-Okien, jakim jest zaangażowanie się nie tylko w rozwój pracownika, ale także jego rodziny, która jak wiemy, jest fundamentem najcenniejszych wartości – mówi Natalia.

O co chodzi w Montessori?

Metoda Montessori polega na tym, że postrzegamy dzieci jako osoby samodzielne, sprawcze i samostanowiące o sobie. Im więcej wolności damy dzieciom, tym bardziej samodzielne się staną. – Dajemy dzieciom swobodę – nie ograniczamy ich, czyli nie mówimy rzeczy typu: „Mama wytrze ci buzię” lub „Mama założy Ci buty”, ale dajemy dzieciom przestrzeń do samodzielnego działania, zauważania, oraz doświadczania – opowiada Natalia Majewska.

Przełomowe zdanie, które Maria Montessori usłyszała kiedyś od pewnej dziewczynki brzmiało:

„Pomóż mi zrobić to samodzielnie” – I tak naprawdę to jest kwintesencja pedagogiki Montessori – dajemy dzieciom przestrzeń do rozwoju – tłumaczy Natalia Majewska.

Sala, gdzie odbywają się zajęcia, wygląda jak świat dorosłych ludzi widziany z lotu ptaka, czyli wielkością dostosowany do dzieci. – Mamy aneks kuchenny do którego dzieci sięgają bez żadnych przeszkód, również w łazienkach umywalki są takiej wysokości, aby dzieci swobodnie mogły z nich korzystać – mówi. Dzieci mają czas na pracę własną, lekcje ciszy, doświadczenia, kontakt z naturą, sensorykę, rozwijają się muzycznie i sportowo.

Metoda Montessori zakłada, iż każdego dnia w ramach zajęć wychodzi się na zewnątrz, niezależnie od pogody. – Dookoła placówki mamy zabudowany

plac zabaw, jest też ogródek warzywny, gdzie dzieci sadzą rośliny i dbają o nie. Jest również ścieżka do jazdy na rowerkach biegowych – tłumaczy Natalia Majewska.

W Przedszkolu i Żłobku Montessori szczególnie dba się także o odżywianie dzieci. Doświadczone kucharki na miejscu przygotowują zdrowe i urozmaicone posiłki. – Stawiamy na naturalne produkty. W jadłospisie mamy szpinakowe gofry z marchewką, kluseczki leniwe z sosem jagodowym, ale i różne kasze, domowe wypieki i kompoty – mówi.

https://www.facebook.com/ PrzedszkoleMariiMontessori/

Indywidualne

podejście

W przedszkolu nie ma ogólnych planów rozwojowych, do każdego dziecka podchodzi się indywidualnie. – Metoda Montessori to program, który bardzo służy również dzieciom z niepełnosprawnościami lub wadami rozwojowymi – tłumaczy Natalia Majewska.

Dla dzieci organizowane są tematyczne wydarzenia, które stanowią okazję do integracji i rozwoju. Jednym z pomysłów są „leśne poniedziałki”. – Przedszkole i Żłobek Montessori w Kornicach są w świetnej lokalizacji, mamy blisko las, gdzie w każdy poniedziałek zabieramy dzieci. Podczas tego spaceru uczymy się poprzez zabawę, wykorzystujemy do tego naturę, czyli np.

wijać dziecko w określonym obszarze. – Dla przykładu, w dziale życia codziennego dzieci uczą się przelewać, przesypywać. Te materiały są indywidualnie prezentowane wcześniej przez nauczyciela. Przedszkolak ma prezentację zazwyczaj raz, ale jeśli nauczyciel zaobserwuje, że dziecko używa materiału niezgodnie z przeznaczeniem, dokonuje prezentacji ponownie – tłumaczy Natalia Majewska. Z dziećmi dużo rozmawia się także na temat emocji i oswaja je z nimi.

Godziny dopasowane do Ciebie

Dzieci do przedszkola i żłobka można przyprowadzać już od godziny 5:30, a odbierać do 16:30. – Godziny są pomyślane tak, aby wszyscy rodzice, w tym pracownicy Eko-Okien, mieli możliwość zapisania swojego dziecka do tego przedszkola i żłobka, a także przyprowadzenia i odebrania go w dogodnych dla siebie godzinach –podsumowała Natalia Majewska. Agata Paszek

Zapisy do Przedszkola i Żłobka Montessori w Kornicach

Wspieranie naturalnego rozwoju

W przedszkolu Montessori nie ma zabawek, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. – Dziecko nie znajdzie u nas plastikowych, grających czy popularnych zabawek. U nas przedmioty służące do pracy dzieci nazywamy materiałami rozwojowymi – tłumaczy Natalia Majewska.

Materiałów rozwojowych jest w przedszkolu ponad 500 i są podzielone na 5 działów: życie codzienne, kosmos (ten dział to m.in. nauki przyrodnicze), matematyka, sensoryka, język. Każdy dział ma za zadanie roz-

Aby zapisać dziecko do żłobka lub przedszkola, należy umówić się na rodzinne spotkanie, które trwa godzinę i podczas którego poznaje się założenia pedagogiki Marii Montessori oraz ustala szczegóły zapisania dziecka do placówki. Zapisów na konsultacje można dokonywać na stronie akademia.ekookna.pl lub skanując kod poniżej.

www.przedszkole-marii-montessori-kornice.calendesk.net

nowiny.pl | 25 maja 2023 r. • nowiny Żorskie 11 m ateR i ał iNfoR m acyJN y pa R tN eR a maja • nowiny raciborskie 27 materiał informacyjny partnera
liście. Uczymy się nazywać spotykane zwierzęta i rośliny – dodaje Natalia. n Masz więcej pytań? Umów się na indywidualne spotkanie pod numerem telefonu 451 051 472 n Zaobserwuj nas na Facebooku:

Rowery... dla rodzica raczej wszystko jasne

Pogoda coraz częściej pozwala naszym pociechom na korzystanie z rowerów, jednak należy pamiętać, że wykorzystywanie tego typu pojazdów przez małoletnie osoby jest jasno sprecyzowane w przepisach prawa tj. Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym zwanej potocznie Kodeksem Drogowym, jak też Ustawie o Kierujących. Przepisy te mają zastosowanie na drogach publicznych i w miejscach oznaczonych jako strefy ruchu lub strefy zamieszkania.

Zatem dziecko również ma obowiązek stosować się do określonych zasad ruchu drogowego, a na nas, jako rodzicach, spoczywa odpowiedzialność za dopilnowanie małoletniego, gdzie może się poruszać na rowerze i jakie warunki w tym zakresie musi spełnić. Warto zatem przy wyborze miejsca do nauki korzystania przez dziecko z roweru wybrać miejsce, gdzie nie do wszystkich przepisów nasza pociecha będzie musiała się stosować, a warunki, jakie tam panują pozwolą na bezpieczne stawianie pierwszych kroków z przedmiotami, które mają zapewnić radość z ich wykorzystywania, co niewątpliwie przyczyni się do zadowolenia ich opiekunów. Idealnym miejscem dla mieszkańców Żor może być zatem Park Cegielnia, gdzie zastosowana tam infrastruktura (miasteczko ruchu drogowego) pozwoli dzieciom w podstawowym zakresie zapoznać się z zasadami panującymi na drodze.

Wiek ma duże

znaczenie

Jakie zatem warunki trzeba spełnić, by osoba małoletnia po odbyciu

wstępnej nauki pod nadzorem rodzica mogła stać się pełnoprawnym użytkownikiem dróg? W przypadku rowerzystów istotny w tym zakresie jest wiek. Do osiągnięcia 10 lat dziecko poruszające się na rowerze traktowane jest jako pieszy uczestnik ruchu, jednakże musi znajdować się pod nadzorem osoby pełnoletniej. Skoro zdefiniowane zostało ono jako pieszy, wszelkie zasady regulujące jego zachowania na drodze zostały takie same, jak dla pieszego. Ma on obowiązek korzystać z chodnika, przejścia dla pieszych, a te czynności muszą być nadzorowane przez pełnoletniego opiekuna. Jakie zatem warunki muszą zostać spełnione, by dziecko mogło poruszać się samodzielnie po drodze? Niewątpliwie jest to obowiązek posiadania karty rowerowej, o którą może starać się już po osiągnięciu 10 roku życia. Starsze dziecko (14-letnie) może zdać egzamin na prawo jazdy kat AM, które również uprawnia je do korzystania z roweru. Najprościej jednak zdać egzamin na kartę rowerową, która dodatkowo uprawniać będzie dziecko do poruszania się hulajnogą elektryczną lub urządzeniami transportu osobistego, a zatem takimi pojazdami wyposażonymi w silnik, jak „segway”. Szkolenia w tym zakresie prowadzone są przez szkoły podstawowe i wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego, a w pierwszym z wymienionych miejsc ma on w rzeczywistości częstsze zastosowanie w przypadku pociech z naszego miasta. Po takim kursie przeprowadzany jest test przez nauczyciela posiadającego w tym zakresie przeszkolenie, policjanta, egzaminatora lub instruktora nauki jazdy.

Po jego zdaniu otrzymujemy nieodpłatnie upragniony dokument. Warto więc skontaktować się z placówką wychowawczą naszego dziecka czy owe kursy są przez nią prowadzone lub nawiązać kontakt z innymi szkołami działającymi na ternie Żor. Młody pełnoprawny rowerzysta zapewne będzie już znał swoje uprawnienia, jak i obowiązki wynikające z faktu poruszania się jednośladem. A zatem ma poruszać się po drodze dla rowerów, a w razie jej braku, po jezdni. Tylko w wyjątkowych przypadkach może korzystać z drogi dla pieszych, w tym jej części tj. chodnika, gdzie zobligowany jest ustępować pierwszeństwa pieszym i poruszać się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego. Będą to sytuacje, gdy dopuszczalna prędkość jazdy na danym odcinku drogi przekracza 50 km/h, o ile chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości lub podczas niesprzyjających warunków pogodowych. Zobligowany będzie do używania świateł od zmierzchu do świtu, w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, a także podczas jazdy w tunelu. Nie będzie mógł korzystać podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania go w ręku. Rowerzyście zabrania się również jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu w sytuacji, gdy może to spowodować utrudnienie w ruchu. Będzie pamiętał, że zabroniona jest jazda „bez trzymanki”, gdyż kierujący jednośladem ma nakaz trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach. Istotne, by stosować się do obowiązku określonego pozostawiania roweru podczas postoju, a mianowicie w miejscach do tego wyznaczonych a w razie braku takiego najbli-

żej zewnętrznej krawędzi chodnika i równolegle do niej.

Co rower mieć powinien

A zatem mam 10 lat i posiadam kartę rowerową, czy jednak mam jakieś ograniczenia? Są takie i warto zaznaczyć, że do osiągnięcia 17. roku życia nie wolno nam przewozić innej osoby na rowerze i dotyczy to również rowerów wieloosobowych. Patrząc na warunki, jakie dostarcza nam coraz bardziej rozwijająca się branża turystyczna w miejscowościach wypoczynkowych, jako rodzic musisz mieć świadomość, że do przejażdżki rowerem dającym możliwość korzystania z niego przez kilka osób potrzebna jest osoba dorosła lub 17-latek posiadający kartę rowerową. Przypominamy też, że dziecko w wieku do 7 lat musi być przewożone na rowerze w specjalnym siodełku lub urządzeniu ochronnym.

Producenci rowerów lub też sami ich sprzedawcy są zorientowani, jakie obowiązkowe wyposażenie powinien posiadać rower. Rodzicom warto przypomnieć, by podczas dokonywania zakupu zwrócili uwagę na obowiązujące w tym zakresie przepisy i w razie konieczności samo-

dzielnie doposażyli rower w obowiązkowe wyposażenie. A zatem ma on mieć następujące oświetlenie: z przodu jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej, z tyłu jedno światło odblaskowe o kształcie innym niż trójkąt oraz jedno światło pozycyjne barwy czerwonej, które może być migające. Ponadto rower ma być wyposażony (co niewątpliwie jest dla nas rzeczą zrozumiałą) w co najmniej jeden skutecznie działający hamulec i urządzenie, za którego pomocą w razie konieczności możemy dać znać o swojej obecności innych uczestników ruchu tj. dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym tonie.

Ustalą, kto zawinił Warto zaznaczyć, że w warunkach rzeczywistych rzadko dojdzie do sytuacji, że małoletni użytkownik drogi spotka się z represją ze strony policjanta na jego nieprawidłowe zachowania w ruchu drogowym, a najczęściej takie kontrole kończą się na zwróceniu uwagi i nakazaniu do stosowania się o obowiązujących przepisów ruchu drogowego. W rażących przypadkach konsekwencje poniesie również opiekun prawny, który zobowiązany jest sprawować nadzór nad dzieckiem w

tym nie dopuścić do jazdy na drodze publicznej czy to w strefie ruchu lub strefie zamieszkania bez wymaganych uprawnień. Jednak warto podkreślić, że przy zaistnieniu zderzeń drogowych z udziałem małoletnich uczestników ruchu, wszelkie zachowania z ich strony są rozpatrywane pod względem prawnym i mają niewątpliwy wpływ na określenie sprawcy i kwestię roszczeń cywilno -prawnych związanych z powstałymi szkodami zarówno materialnymi jak i zdrowotnymi. To nam, jako opiekunom, powinno zależeć, by ruch naszych pociech na drodze odbywał się w sposób bezpieczny dla nich ze świadomością, że dziecko zostało do niego dopuszczone przez odpowiedzialnego rodzica. Przypominamy starszym użytkownikom, że zabronione jest poruszanie się rowerem w stanie nietrzeźwości, po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu. W ostatnim czasie unormowane zostały również zasady korzystania z urządzeń wspomagających ruch (wrotki, deskorolki, hulajnogi tradycyjne), hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego (wyposażonych w silnik), a w zakresie zobrazowania tych przepisów, które nie są dla wszystkich przejrzyste, w najbliższym czasie postaram się opisać i wyjaśnić wprowadzone unormowania. Na chwilę obecną życzę wszystkim Czytelnikom i ich pociechom radości z korzystania z rowerów, przypominając jednocześnie by odbywało się to w sposób bezpieczny dla nas samych, jak i innych użytkowników.

12 nowiny Żorskie • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl aktualności
asp. szt. Tomasz Lubiak Szkoła Policji w Katowicach, mieszkaniec Żor Żorskie miasteczko ruchu drogowego to idealne miejsce do nauki przepisów małych rowerzystów

MAMY REKORDOWE 1600 UCZESTNIKÓW. DZIĘKUJEMY!

KRĘCI SIĘ NA CAŁEGO

i znów będzie największym eventem rowerowym w regionie!

PAMIĘTAJ – pakiety startowe (bezpłatne i z koszulką) odbierzesz od 22 maja do 9 czerwca w wybranym przez Ciebie punkcie odbioru

JUŻ 3 CZERWCA

(sobota) zapraszamy

uczestników na event

otwarcia RowerON 2023

Racibórz, Park Roth

godz. 11.00 – 13.30

Dołącz do nas na Facebooku!

nowiny.pl | 25 maja 2023 r. • nowiny Żorskie 13 RoweRoN 2023 REGULAMIN NA WWW.ROWERON.PL PATRONI MEDIALNI POMYSŁ I REALIZACJA
GŁÓWNI PARTNERZY PARTNERZY GŁÓWNI GMINA RUDNIK www.JOKSa.pl PARTNERZY STRATEGICZNI PARTNER HONOROWY
SPONSORZY

Liczby aktywnej turystyki w regionie robią wrażenie

n Z prezesem Śląskiej Organizacji Turystycznej Adamem Wawocznym rozmawiamy o rozwoju Krainy Górnej Odry, zbliżającym się festiwalu, a także możliwościach, jakie stoją przed nowymi atrakcjami w regionie.

Szymon Kamczyk. – Powiedzmy trochę o liczbach. Czy w zeszłym roku nasz region odwiedziło więcej osób niż rok wcześniej?

Adam Wawoczny. – Jako Śląska Organizacja Turystyczna co roku zlecamy badania ruchu turystycznego, których celem jest oszacowanie wielkości ruchu turystycznego w województwie, wydatków na cele turystyczne turystów odwiedzających nas oraz przedstawienie profilu turysty.

W 2021 roku województwo

śląskie odwiedziło niemal 4,5 mln turystów, którzy średnio spędzali u nas 7 dni. Na ten moment nie mamy jeszcze pełnych danych za 2022 rok, jednak pierwsze informacje wskazują na to, że są to wciąż ogromne liczby. Na początku czerwca opublikujemy najnowsze dane. Ciągle liczymy na więcej! Zauważmy, że to także czas odbudowy turystyki po pandemii.

– W naszym Subregionie powstają nowe inwestycje, które mają potencjał turystyczny. Mam tu na myśli np. Pałac Dietrichsteinów w Wodzisławiu, wyremontowany Pałac w Baranowicach (Żory) czy Łaźnię Moszczenica, która ma w tym roku uruchomić pierwszą wystawę stałą. Czego potrzebują/będą potrzebować te miejsca, aby stać się ciekawym produktem turystycznym?

– Wolałbym mówić o Krainie Górnej Odry jak chodzi o turystykę, ponieważ Subregion Zachodni to

obszar administracyjny. Kluczem do sukcesu zdecydowanie jest zaangażowanie, ale też jeden kierunek i wizja. Doskonałym przykładem jest Zabytkowa Kopalnia Ignacy w Rybniku, która przez cały rok nie zwalnia tempa i zapewnia odwiedzającym mnóstwo atrakcji, wystawy stałe i czasowe oraz przede wszystkim ciekawe wydarzenia, które zrzeszają osoby w każdym wieku, a co najważniejsze – miejsce to nigdy nie traci swojego unikatowego klimatu.

– Tegoroczny Festiwal Górnej Odry znów kusi atrakcjami. W tym roku trzy plenerowe sceny festiwalu w Rybniku, Żorach i Jastrzębiu-Zdroju, a czy będą do zobaczenia nowe miejsca Krainy Górnej Odry?

– Program naszego święta dzieli się na część aktywną i kulturalną. W tym roku dołączamy do oferty zwiedzanie atrakcji w niecodziennej odsłonie, takie jak np. Przygody z Sherlockiem Holmesem na terenie Zabytkowej Kolei Wąskotorowej w Rudach, czy nocne zwiedzanie Starego Opactwa w Rudach. Nowością na festiwalowej mapie jest również Gamów (gm. Rudnik) gdzie postaramy się ukazać prawdziwy charakter pięknej śląskiej wsi. Udział w wydarzeniach jest darmowy, a zapisy na niektóre limitowane atrakcje prowadzimy na stronie internetowej www.festiwalgornejodry.pl. Pragnę serdecznie zaprosić wszystkich Czytelników do udziału w III edycji Festiwalu Górnej

Odry, która pod hasłem „Cała naprzód!”, startuje już 23 czerwca.

– Festiwal Górnej Odry otrzymał dwie najważniejsze polskie nagrody turystyczne – Najlepszy Produkt Turystyczny 2022 decyzją kapituły Polskiej Organizacji Turystycznej oraz analogiczny tytuł –decyzją internautów. Ale nie osiadacie na laurach?

– Absolutnie nie! Cały rok kalendarzowy pracujemy nad ulepszeniem formuły naszego festiwalu, opracowywaniem strategii promocyjnej oraz jego komercjalizacji. Naszym marzeniem jest rozpoznawalność w całym kraju – jesteśmy gotowi przyjmować turystów z całej Polski i nie tylko. Święto naszej marki turystycznej ma swój jedy-

ny, niepowtarzalny klimat, co wyróżnia nas na tle innych wielkich imprez. W dwa lata osiągnęliśmy bardzo dużo na rynku polskim, ale mam nadzieję, że jeszcze wiele przed nami!

– Kraina Górnej Odry coraz bardziej zarysowuje się na turystycznej mapie Polski, ale co jeszcze u nas kuleje? Czy nie jest tak, że niektórym samorządom brakuje pewnej wizji, planowania pod kątem turystyki, mimo posiadanych walorów?

– Tak, to prawda, w ostatnim czasie rozwijamy się w zawrotnym tempie, ale myślę, że nie do końca o to chodzi. Jako Związek Subregionu Zachodniego z siedzibą w Rybniku powołaliśmy Grupę roboczą ds. promocji marki turystycz-

nej Kraina Górnej Odry zrzeszającą przedstawicieli każdej jednostki samorządu terytorialnego. Pracujemy nad ustaleniem wspólnego dla nas wszystkich kierunku i wizji, ale jak wiemy, w subregionie mamy również gminy o bardzo zrównoważonej charakterystyce – jedna gmina posiada dziesiątki atrakcji turystycznych, kolejna niesamowite dziedzictwo naturalne, a jeszcze następna szybko rozwijające się zakłady produkcyjne i dobrze rozwiniętą gospodarkę i wtedy dla niej turystyka spada na dalszy plan i dla nas jest to zrozumiałe. Uważam, że największym problemem związanym z rozwojem turystyki w regionie jest brak funduszy na funkcjonowanie atrakcji, promocję miejsc, organizację wydarzeń, jak również braki kadrowe w tej branży.

– Akcja Nowin RowerON wpisuje się w turystykę rowerową w regionie, rozszerzając z roku na rok zasięg tras. W tym roku Śląska Organizacja Turystyczna jest partnerem głównym, a Kraina Górnej Odry partnerem honorowym akcji, której celem jest promocja zarówno aktywności, jak i naszych tras rowerowych. Ile osób uprawia w naszym regionie turystykę rowerową, czy istnieją odpowiednie badania tego nurtu?

– Dokładnie tak. Swoją drogą wszystkim czytelnikom chciałbym polecić trasy RowerOn’u – są kapitalne! Jeśli chodzi o liczby, na ten moment nie zlecaliśmy takich badań, ale może już czas? W 2021 roku turysty-

ka aktywna była głównym celem dla 9% wszystkich turystów odwiedzających województwo śląskie. Natomiast w samym Rybniku od października 2017 roku liczniki rowerzystów zliczyły ponad 2,1 mln rowerzystów, zaś łączna liczba rowerzystów na Żelaznym Szlaku Rowerowym (wrzesień 2020 – maj 2023) przekroczyła liczbę 1 mln osób. Mogę śmiało powiedzieć, że te liczby naprawdę robią wrażenie.

– Gdyby miał pan wskazać TOP 10 miejsc „must see” Krainy Górnej Odry, co by to było?

– Nie ukrywam, że jest to dla mnie bardzo trudne pytanie, bo takich atrakcji jest co najmniej 3 razy więcej, ale spróbujmy skupić się na piętnastu:

1. Pocysterski Zespół Klasztorno-Pałacowy w Rudach

2. Rezerwat Przyrody Łężczok

3. Graniczne Meandry Odry

4. Zabytkowa Kopalnia Ignacy w Rybniku

5. Zabytkowa Stacja Kolei Wąskotorowej w Rudach

6. Zamek Piastowski w Raciborzu i Browar Zamkowy Racibórz

7. Ruiny Pałacu w Tworkowie

8. Żorska Starówka

9. Park Zdrojowy w Jastrzębiu-Zdroju

10. Pałac Dietrichsteinów w Wodzisławiu Śląskim

11. Rzeka Ruda

12. Ruiny Pałacu w Sławikowie

13. Pojezierze Palowickie

14. Zalew Rybnicki

15. Pętla Rowerowa „Lasy

14 nowiny Żorskie • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl aktualności
Rudzkie”. Kapitan Festiwalu Górnej Odry Adam Wawoczny już zaprasza na wydarzenia tegorocznej edycji, które rozpoczną się 23 czerwca

poszukiwany listem gończym

mieszkaniec Żor

Dzielnicowi rozpoznali i zatrzymali sprawcę kradzieży piwa. Mężczyzna legitymował się nieswoim dowodem osobistym, jednak mundurowi szybko ustalili jego prawdziwe dane. Okazało się, że nie chciał podać prawdziwych danych, ponieważ był poszukiwany listem gończym w celu odbycia dwóch zaległych kar więzienia.

Dzielnicowi komisariatu w Pszowie zostali powiadomieni o kradzieży sklepowej, do której doszło chwilę wcześniej w jednym ze sklepów przy ulicy Ko-

zatrzymany w pszowie

nopnickiej w Pszowie. Policjanci ustalili, że mężczyzna ukradł czteropak piwa, a następnie uciekł. – Dzielnicowi zauważyli opisanego mężczyznę na ulicy Paderewskiego. Miał przy sobie skradzione wcześniej piwo. Legitymował się obcym dowodem osobistym, jednak policjanci szybko ustalili jego prawdziwe dane. Wyszło na jaw, że mężczyzna posługiwał się skradzionym dowodem osobistym, ponieważ był poszukiwany listem gończym – przekazuje oficer prasowa wodzisławskiej komendy, asp. szt. Małgorzata Koniarska. Mężczyzna miał do od-

Zataczała się pchając wózek z córką

Żorscy stróże prawa interweniowali wobec rodziców, którzy znajdując się pod wpływem alkoholu, zajmowali się trzyletnią dziewczynką. Policjantów zaalarmował zaniepokojony świadek. Jak się okazało, ojciec miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu, a matka – ponad dwa i pół.

siadki dwa wyroki – ośmiu miesięcy oraz 1,5 roku więzienia. Dodatkowo znaleziono przy nim trzy listki LSD. Za kradzież alkoholu 43-letni mieszkaniec Żor został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. 43-latek trafił za kratki, gdzie odsiedzi zaległe kary. Mężczyzna odpowie też za posiadanie narkotyków, kradzież dowodu osobistego oraz posługiwanie się nim, za co grozi do 3 lat więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. (sqx)

PEWNA i STABILNA PRACA

Dołącz do nas!

Zadbamy o bezpieczeństwo Twoje, Twojej rodziny i Twoich finansów.

Należymy do największego producenta węgla koksowego w UE. Poszukujemy nowych pracowników. Zatrudnimy spawaczy, ślusarzy i operatorów obróbki skrawaniem.

OFERUJEMY:

 Terminowe i dobre warunki finansowe,

 Nagrodę za zaangażowanie i wyniki,

 Pewne godziny pracy,

 Ubezpieczenie grupowe na życie,

 Nagrodę coroczną wypłacaną w lipcu,

 Nagrodę miesięczną za frekwencję.

Więcej benefitów

W sobotę (13.05.) po 22.00 policjanci z żorskiej komendy zostali zaalarmowani przez przechodnia, który na ulicy Bankowej zauważył zataczającą się parę pchającą wózek z małym

dzieckiem. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce od razu od rodziców dziecka wyczuli alkohol. – Po badaniu alkomatem okazało się, że ojciec miał w organizmie prawie dwa

Masz firmę? Wyróżnij się dzięki obrazowi na dużym nowoczesnym ekranie ledowym i zwróć uwagę

promile, a matka o pół promila więcej. Dziewczynce nic się nie stało, przekazana została pod opiekę cioci – przekazał oficer prasowy żorskiej jednostki, asp. Marcin Leśniak.

Dokumentacja w tej sprawie trafi niebawem do sądu. Jeżeli potwierdzi się, że rodzice narazili 3-letnią dziewczynkę na niebezpieczeństwo, może im grozić nawet do 5 lat więzienia. (sqx)

2%

nowiny.pl | 25 maja 2023 r. • NOWINY ŻORSKIE 15 aktUalNoŚci reklama 791 411 322 Domy na sprzedaż w Su S zcu Kredyt
www.estate-group.pl reklama
na stronę: www.kariera.jzr.pl
zadzwoń: 32 438 8000 aUTopromoCJa
znajdziesz na naszej stronie! Wejdź
lub
klientów! Galeria WIŚLANKA w Żorach – pasaż główny ZADZWOŃ! Wydawnictwo Nowiny, tel. 608 678 209, m.kuder@nowiny.pl
1 miesiąc kampanii: 600 zł netto
Twoich potencjalnych
BĄDŹ WIDOCZNY Okazja!

Umowa na wybudowanie 4 km drogi

Racibórz – Pszczyna podpisana, teraz czas na prace. Do wyburzenia jest 10 domów

mówi Janusz Koper, zastępca prezydenta Rybnika.

odcinka Drogi

Regionalnej Racibórz – Pszczyna.

Ważny moment

Na spotkanie do Urzędu Miasta Rybnika zaproszeni zostali rybniccy parlamentarzyści, Radni Miasta

Rybnika oraz dziennikarze

lokalnych i regionalnych

redakcji. Podpisanie umowy na kontynuację budowy drogi Racibórz – Pszczyna to dla Rybnika bardzo ważny moment, dający miastu nowe perspektywy rozwoju.

Ta oczekiwana

inwestycja związana

jest z realizacją

dwóch umów:

Budowa Regionalnej

Drogi Racibórz Pszczyna – dokończenie budowy południowej obwodnicy

Rybnika w ciągu DW935 w Rybniku. W przetargu na realizację tego zadania wybrana została oferta firmy:

Budimex S.A. (ul. Siedmio-

grodzka 9, 01-204 Warszawa), warta: 268 155 093,08 zł. Umowę podpisał prezydent Rybnika Piotr Kuczera oraz Pełnomocnik Wykonawcy – Maciej Lorenc.

Pełnienie funkcji Koordynatora Nadzoru Inwestorskiego dla zadania pn.

Budowa Regionalnej Drogi

Racibórz Pszczyna – dokończenie budowy południowej obwodnicy Rybnika w ciągu DW935 w Rybniku. W przetargu na realizację tego zadania wybrana została oferta firmy: PROKOM Construction Sp. z o.o. (ul. Reymonta 30/1, 41-200 Sosnowiec), warta 1 820 400 zł Tę umowę ze strony miasta podpisali: Janusz Koper, Zastępca Prezydenta Miasta

Rybnika oraz Jacek Hawel –

Dyrektor Centrum Inwesty-

cji Urzędu Miasta Rybnika a także przedstawiciel Wykonawcy – Grzegorz Molicki, pełnomocnik PROKOM Construction sp. z o.o.

Oczekiwana

inwestycja Budowa brakujących 4 km Regionalnej Drogi Racibórz – Pszczyna na terenie miasta Rybnika od węzła Wodzisławskiego na DK78 do ronda na ul. Sportowej uzyskała dotację z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg oraz Rządowego Funduszu Polski Ład w łącznej kwocie 165 mln zł. Cała inwestycja warta jest jednak 270 milionów zł, co oznaczało dla miasta konieczność znalezienia w budżecie dodatkowych pieniędzy i przesunięcie innych, wcześniej zaplanowanych przedsięwziąć. – Rezygnacja z inwestycji oznaczałaby utratę dofinansowania i realne zagrożenie, że droga nigdy nie powstanie. A przecież dokończenie budowy rybnickiego odcinka Drogi Regionalnej to zdecydowanie najbardziej wyczekiwana inwestycja drogowa w naszym mieście. Bardzo szybko przyzwyczailiśmy się do komfortu, jaki daje możliwość szybkiego przejazdu z jednego końca miasta na drugi. Nic więc dziwnego, że pojawiał się niedosyt w związku z drogą urywającą się kilka kilometrów przed miejscem, do którego powinna prowadzić. Kolejny odcinek będzie miał strategiczne znaczenie dla całego Subregionu – z tej inwestycji skorzysta nie tylko Rybnik, ale powiat i okoliczne

gminy – podkreśla Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.

Co się zmieni?

Przypomnijmy, że większa część rybnickiego odcinka Drogi Regionalnej Racibórz-Pszczyna (czyli przeszło 10 km od granicy z Żorami do ul. Wodzisławskiej) została wybudowana dzięki środkom unijnym i oddana do użytku w kwietniu 2020 roku. Kosztowała przeszło 475 mln zł (w tym 290 mln zł to środki z UE).

Budowa kolejnego odcinka drogi obejmuje:

• bezkolizyjny węzeł na skrzyżowaniu z ul. Grota -Roweckiego,

• skrzyżowanie typu rondo na skrzyżowaniu z ul. Sportową,

• 4 obiekty mostowe, umożliwiające trasie przekraczanie innych dróg oraz obsługę węzła,

• 5 przepustów dla zwierząt.

Koszt dokończenia budowy drogi obejmuje również wykonanie oświetlenia, odwodnienia, przebudowę i budowę sieci uzbrojenia terenu, wykonanie elementów ograniczających negatywny wpływ inwestycji na środowisko np. ekrany akustyczne oraz nasadzenia zieleni. Gotowy jest projekt drogi, zakończone też są sprawy związane z

– Naszym priorytetem jest terminowe wykonanie prac, przy zachowaniu wysokich standardów jakościowych i bezpieczeństwa. Będziemy stale monitorować postęp prac, aby mieć pewność, że wszystko przebiega zgodnie z planem i dostosować się do ewentualnych zmian, które mogą się pojawić w trakcie realizacji projektu –zapewniali przedstawiciele wykonawcy inwestycji.

wykupem terenów pod jej budowę. Miasto liczy, że inwestycja będzie realizowana sprawnie i zgodnie z przyjętym harmonogra-

mem:

– Drogę będzie budować dużą i znana firma, która ma na swoim koncie szereg realizacji. Przedstawiona oferta jest rzetelna, co daje nadzieję na dotrzymanie terminów i założeń finansowych. Liczymy się jednak z tym, że – biorąc pod uwagę obecną sytuację – droga regionalna może być jeszcze droższa i będzie trzeba do niej dopłacić 10 procent –

W maju przekazany zostanie plac budowy Sygnatariusze umowy zgodnie podkreślali, że największe znaczenie dla sprawnego przebiegu inwestycji będzie miała ścisła współpraca pomiędzy zamawiającym, wykonawcą i inżynierem kontraktu, to bowiem podstawa realizacji jakiejkolwiek inwestycji, przekładająca się na końcowy sukces. – Przed nami spotkania określające ściśle harmonogram robót. Jeszcze w maju ma zostać przekazany wykonawcy plac budowy. Nie oznacza to jednak, że od razu zobaczymy tam maszy-

ny budowlane, wykonawca musi najpierw zrealizować szereg prac przygotowawczych, w tym inwentaryzacyjnych. Nim rozpoczną się prace, konieczne jest też wyburzenie 10 niezamieszkałych domów oraz wycięcie pozostałych drzew na trasie z Niedobczyc do Niewiadomia. Czas realizacji inwestycji przewidziany jest na 18 miesięcy, potem muszą nastąpić procedury związane z odbiorami i uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie. Nową drogą pojedziemy w 2025 roku – dodaje Jacek Hawel, Dyrektor Centrum Inwestycji Urzędu Miasta Rybnika.

Kluczowy fragment Po zakończeniu budowy rybnickiego odcinka drogi, do wybudowania pozostanie kluczowy fragment łączący Racibórz z Rybnikiem.

W marcu 2022 r. oddano natomiasy fragment drogi od Rudnika do ronda na ul. Rybnickiej w Raciborzu. Więcej: Droga Racibórz –Pszczyna oficjalnie otwarta. Wytrzyma 50 lat bez gruntownego remontu. źródło: UM Rybnik, oprac. (d)

16 nowiny Żorskie • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl aktualności 20 Nowi N y w odzisławskie •
W środę, 17 maja, w rybnickim magistracie podpisano umowy na dokończenie budowy rybnickiego
Teren, na którym wybudowany będzie końcowy odcinek Drogi Regionalnej Na fotografii zbiorowej od lewej: Radni Miasta Rybnika – Łukasz Kłosek, Marian Fojcik, Franciszek Kurpanik, Senator RP Wojciech Piecha, Prezydent Miasta Rybnika Piotr Kuczera, Maciej Lorenc – Pełnomocnik Budimex S.A., Grzegorz Molicki – Pełnomocnik PROKOM Construction sp. z o.o, Janusz Koper – Zastępca Prezydenta Miasta Rybnika, Jacek Hawel –Dyrektor Centrum Inwestycji Urzędu Miasta Rybnika Fot. W. t roszka Fot. M. k oczy

Miejskie radio internetowe działające przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Żorach.

Przestrzeń gdzie odnajdują się ludzie z pasją, determinacją, otwartością i mający coś do przekazania.

www.radiozory.pl

fb/radiozory

nowiny.pl | 25 maja 2023 r. • NOWINY ŻORSKIE 17 Reklama

Uczcili 321. Święto Ogniowe w Żorach

pochodni.

– Święto Ogniowe to tradycja tak niezwykła, że trwają starania o wpisanie go na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego, prowadzoną przez Narodowy Instytut Dziedzictwa. Geneza Święta Ogniowego sięga tragicznego pożaru z 11 maja 1702 roku, który strawił znaczną część miasta. Od tego czasu, co roku uliczkami żorskiej starówki przechodzi

tradycyjna procesja, rozświetlająca miasto blaskiem płonących pochodni – informuje UM Żory.

Apel, msza, procesja i koncert

Tegoroczne obchody tradycyjnie już zapoczątkowane były niezwykle eleganckim i efektownym apelem strażackim na żorskim rynku. Po nim uczestnicy przeszli do kościoła pw.

świętych apostołów Filipa i Jakuba w Żorach, gdzie odbyła się uroczysta msza święta. Następnie tłumy mieszkańców i gości przeszły uliczkami starego miasta w procesji, a niezwykły klimat tego wydarzenia podkreśliły setki płonących pochodni. Po procesji na żorskim rynku odbył się koncert, podczas którego wystąpiła m.in. Kasia Kowalska.

Pobiegli po raz 10. Święto Ogniowe tradycyjnie zwieńczył Żorski Bieg Ogniowy, organizowany przez HRmax Żory we współpracy z MOSiR. Bieg miał w tym roku swoją okrągłą 10. edycję. Pakiety startowe odebrało 650 osób a na starcie stanęło 616 osób.Wielkim zwycięzcą biegu okazał się Bartosz Jarczok z Ligoty, który z imponującym wynikiem (14:38 min.) jako pierwszy wpadł na metę. Poprawił dotychczasowy rekord Dawida Maliny z 2018 roku (14:55 min.). Na drugim miejscu przybiegł Mateusz Mrówka z czasem (14:49 min.), który triumfował w zeszłorocznej edycji. Najszybszą kobietą X Biegu Ogniowego, która najszybciej pokonała dystans 5 km, była Michalina Mendecka -Zejdler z Łazisk Górnych z czasem (18:04 min.) Wśród żorzanek najlepsza była Izabela Kubiak (19:49 min.), natomiast najlepszy żorzanin to Kuba Tesluk (16:18 min.). W klasyfikacji najlepszych strażaków wygrali

Martyna Griman oraz Grzegorz Wowra. – Bardzo cieszy nas fakt, że po kilku latach przerwy spowodowanej pandemią, a później remontem starówki w Żorach, bieg ogniowy wrócił do pierwotnej trasy ze starem i metą na wyremontowanej ulicy Klimka.

Nowy wizerunek starówki stanowił wspaniałe tło i scenerię tego wyjątkowego biegu, o czym na pewno mogli się przekonać wszyscy przybyli uczestnicy, którzy pobiegli ulicami oświetlonymi pochodniami – informują w MOSiR Żory.

Uroczysty apel strażacki w Żorach

Tradycyjnie w okresie majowym odbywają się apele strażackie. W Żorach strażackie świętowanie było połączone z 321. obchodami Święta Ogniowego. Na rynku w Żorach miały miejsce obchody Dnia Strażaka. Część biorących udział funkcjonariuszy została odznaczona. Dokonano również poświęcenia nowego samochodu. Następnie odbyła się uroczysta msza święta, po której nastąpiła procesja z płonącymi pochodniami.

18 nowiny Żorskie • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl aktualności
W Żorach odbyło się tradycyjne święto ogniowe. Uliczkami żorskiej starówki ponownie przeszła uroczysta procesja rozświetlona blaskiem płonących
(FK)
W procesji licznie uczestniczyli żorscy harcerze
WYKONUJEMY: Profesjonalne oprawy obrazów Renowacje Oprawy zdjęć weselnych i jubileuszowych Racibórz, ul. Solna 7/3 tel. 32 414 04 79, pn-pt 900 – 1700 Już 15 lat na rynku! reklama
Na starcie Żorskiego Biegu Ogniowego stanęło ponad 600 biegaczy

Kia XCeed.

W Kia Smart Leasing od 814,78 zł netto miesi썢cznie

lub w wynajmie Kia For Business od 1442,01 zł netto miesi썢cznie.

ETRANS

Kia XCeed - nowoczesny crossover nie tylko do miasta.

ul. Leśna 1, 43-170 Łaziska Górne

NAZWA DEALERA

ul. Nazwa ulicy, numer budynku / lokalu, 00-000 Miasto

T: 32 32 57 412 | E: sprzedaz.etrans@kiamotors.pl | www.etrans.pl

T: 00 000 00 00 | E: dealer@kiamotors.pl | www.nazwadealera.kia.pl

gwarancji Kia na stronie www.kia.com. Kia XCeed - zu쏺ycie paliwa 6,0-6,4 l/100 km, emisja CO2 136-145 g/km, (cykl mieszany WLTP). Warto쏂ci zu쏺ycia paliwa i emisji wynikaj썀 z wersji/wariantu pojazdu oraz z jego wyposa쏺enia. Dane zu쏺ycia paliwa maj썀 charakter por쎣wnawczy zostały uzyskane na stanowisku pomiarowym zgodnie z wymaganiami Rozporz썀dzenia (WE) 715/2007. Warto쏂ci rzeczywiste mog썀 by썉 inne w zale쏺no쏂ci od warunk쎣w stylu jazdy.

Gwarancja Kia obejmuje okres 7 lat od daty pierwszej rejestracji lub 150 000 km, w zale쏺no쏂ci od tego, co nast썀pi wcze쏂niej. Obowi썀zuje na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, w krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) oraz w Szwajcarii. Szczeg쎣łowe okresy gwarancji oraz jej warunki (np. dotycz썀ce akumulator쎣w, powłoki lakierowej lub wyposa쏺enia) okre쏂lone s썀 w ksi썀쏺ce gwarancyjnej. Wi썢cej o 7-letniej gwarancji Kia na stronie www.kia.com. Kia XCeed - zu쏺ycie paliwa 6,0-6,4 l/100 km, emisja CO2 136-145 g/km, (cykl mieszany WLTP). Warto쏂ci zu쏺ycia paliwa emisji wynikaj썀 z wersji/wariantu pojazdu oraz z jego wyposa쏺enia. Dane zu쏺ycia paliwa maj썀 charakter por쎣wnawczy i zostały uzyskane na stanowisku pomiarowym zgodnie z wymaganiami Rozporz썀dzenia (WE) 715/2007. Warto쏂ci rzeczywiste mog썀 by썉 inne w zale쏺no쏂ci od warunk쎣w stylu jazdy.

Kia Smart Leasing. Kalkulacj썢 raty sporz썀dzono dla modelu Kia XCeed 1.5T-GDI 160 KM 6MT M+SMT+A18 (MY24) w cenie katalogowej 110 000 zł brutto zgodnej z cennikiem producenta, w oparciu o zmienn썀 stop썢 procentow썀 WIBOR 1M, kt쎣ra w dniu 12.04.2023 roku wynosiła 6,85%, powi썢kszon썀 o mar쏺썢. Przyznanie finansowania uzale쏺nione jest od wyniku badania zdolno쏂ci ubiegaj썀cego si썢 o finansowanie do jego spłaty.

Kia Smart Leasing. Kalkulacj썢 raty sporz썀dzono dla modelu Kia XCeed 1.5T-GDI 160 KM 6MT M+SMT+A18 (MY24) w cenie katalogowej 110 000 zł brutto zgodnej z cennikiem producenta, w oparciu o zmienn썀 stop썢 procentow썀 WIBOR 1M, kt쎣ra w dniu 12.04.2023 roku wynosiła 6,85%, powi썢kszon썀 o mar쏺썢. Przyznanie finansowania uzale쏺nione jest od wyniku badania zdolno쏂ci ubiegaj썀cego si썢 o finansowanie do jego spłaty.

Szczeg쎣ły finansowania u dealer쎣w marki Kia. Propozycja nie stanowi oferty jest adresowana wył썀cznie do przedsi썢biorc쎣w. Podmiotem finansuj썀cym jest BNP Paribas Leasing Services Sp. z o.o. Promocyjny leasing

Szczeg쎣ły finansowania u dealer쎣w marki Kia. Propozycja nie stanowi oferty jest adresowana wył썀cznie do przedsi썢biorc쎣w. Podmiotem finansuj썀cym jest BNP Paribas Leasing Services Sp. z o.o Promocyjny leasing dost썢pny do 30.06.2023 r. Nie dotyczy wersji PHEV.

dost썢pny do 30.06.2023 r. Nie dotyczy wersji PHEV.

Kia For Business. Kalkulacj썢 sporz썀dzono na samoch쎣d Kia XCeed 1.5T-GDI 160 KM 6MT M+SMT+A18 (MY24) w cenie katalogowej 110 000 zł brutto zgodnej z cennikiem producenta. Przyznanie finansowania uzale쏺nione jest od wyniku badania zdolno쏂ci ubiegaj썀cego si썢 o finansowanie do jego spłaty. Szczeg쎣ły finansowania u dealer쎣w marki Kia. Propozycja nie stanowi oferty jest adresowana wył썀cznie do przedsi썢biorc쎣w.

Kia For Business. Kalkulacj썢 sporz썀dzono na samoch쎣d Kia XCeed 1.5T-GDI 160 KM 6MT M+SMT+A18 (MY24) w cenie katalogowej 110 000 zł brutto zgodnej z cennikiem producenta. Przyznanie finansowania uzale쏺nione jest od wyniku badania zdolno쏂ci ubiegaj썀cego si썢 o finansowanie do jego spłaty. Szczeg쎣ły finansowania u dealer쎣w marki Kia. Propozycja nie stanowi oferty jest adresowana wył썀cznie do przedsi썢biorc쎣w.

Dostawc썀 oferty jest Arval Service Lease Polska Sp. z o.o. z siedzib썀 w Warszawie przy ul. Wołoskiej 24, 02-675 Warszawa. Oferta wa쏺na do 30.06.2023 r. Nie dotyczy wersji PHEV.

Dostawc썀 oferty jest Arval Service Lease Polska Sp. z o.o. z siedzib썀 w Warszawie przy ul. Wołoskiej 24, 02-675 Warszawa. Oferta wa쏺na do 30.06.2023 r. Nie dotyczy wersji PHEV.

nowiny.pl | 25 maja 2023 r. • nowiny Żorskie 19 Reklama

humor

sts

Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz.

Piszą na tablicy wielkimi literami:

“KONIEC JEST BLISKI, ZAWRÓĆ NIM

BĘDZIE ZA PÓŹNO!”

W chwili, gdy piszą ostatnią literę, zatrzymuje się samochód.

Wychodzi kierowca i krzyczy:

– Zostawcie nas w spokoju. Wy reli-

horoSKoP

BA r AN 21.03 – 20.04

W tym tygodniu masz szansę na udane miłosne podboje. Czerwona bielizna podziała jak talizman. W pracy unikaj nieprzemyślanych decyzji i tzw. dobrych doradców.

BYK 21.04 – 20.05

Uczuciowo najbliższe dni będą okresem dużych szans. Koniec tygodnia to dobry czas do samotnych wypraw, podczas których możesz sobie przemyśleć pewne sprawy. Zawodowo – dużo pozytywnej energii.

BLIŹNIĘTA 21.05 – 21.06

We wtorek zmień drogę do pracy. Bacznie też rozglądaj się na boki a może trafisz na osobę, na którą czekałeś całe życie. Szef doceni w końcu twoje starania i odczujesz to finansowo.

r AK 22.06 – 22.07

Powinieneś zachować ostrożność i umiar w sprawach sercowych. Zadbaj o swoją drugą połówkę i nie skąp jej dowodów swego przywiązania. Już wkrótce otworzy się przed tobą ciekawa zawodowa szansa.

LEW 23.07 – 22.08

Bądź ostrożny w sprawach uczuciowych, bo łatwo możesz wplątać się w związek, przed którym nie ma przyszłości. Sprawy zawodowe w tym tygodniu będą dla Ciebie stanowiły spore trudności. Nie łam sobie głowy nad finansami, są w normie.

PANNA 23.08 – 22.09

Ktoś czuje się odrzucony, ktoś potrzebuje rozmowy zastanów się, że nie tylko praca i bieg za finansami się liczy. Ktoś czeka na twoje miłe słowo. Ten tydzień w pracy będzie przebiegał pod znakiem spokoju i ciszy. Ważna wiadomość dla Twojego portfela: pojawi się dodatkowa praca.

WAGA 23.09 – 22.10

W miłości możliwe nieporozumienia. Nie staraj się panować nad partnerem, daj mu szansę na wykazanie się, mów mu częściej, jak bardzo go kochasz, on tego potrzebuje. Ważne abyś w tym tygodniu wyjaśnił wszelkie nieścisłości związane z twoją pracą zawodową.

SKor PIoN 23.10 – 21.11

Wychodzisz na prostą, dajesz sobie radę z przeszłością. Będzie szansa w tym tygodniu by znowu otworzyć się na miłość i zobaczyć to, czego do tej pory nie dostrzegałeś. Zawodowo: wiele nowych wyzwań, którym bez problemu sprostasz.

STr ZELEC 22.11 – 21.12

Gwiazdy rozpościerają przed tobą bardzo korzystne perspektywy w sprawach sercowych. Dzięki twoim wysiłkom udało się zapobiec konfliktowi i teraz należy tylko dbać o zachowanie spokoju i równowagi. Nadchodzący okres w pracy będzie upływał pod znakiem spotkań.

KoZIoroŻEC 22.12 – 19.01

Znajomy w najbliższym czasie poprosi cię o pożyczkę, jeśli nie chcesz stracić tej przyjaźni odmów tej osobie. Uważaj na siebie w miejscach użyteczności publicznej bo o szybkie przeziębienie w takich miejscach nietrudno.

WoDNIK 20.01 – 18.02

W stałych związkach ten tydzień zapowiada się pomyślnie i spokojnie. Doskonałym sposobem na ożywienie uczuć staną się bliższe i dalsze podróże. Zrób to w tym tygodniu, a wiele zyskasz.

rYBY 19.02 – 20.03

To doskonały czas na poznanie kogoś wyjątkowego, dlatego warto wyjść gdzieś, gdzie można kogoś nowego poznać. W pracy wreszcie trochę oddechu.

opracowała Wróżka Aleksa • www.wrozbyonline.pl

gijni fanatycy!

Wsiada z powrotem do samochodu.

Odjeżdża.

Po chwili słychać wielki huk i trzask...

Duchowni patrzą na siebie i ksiądz

mówi:

– Eeee... może po prostu napisać

„Most w rozbiórce!”. Co? sts

Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony do pracy i zbiera standardo-

wy ochrzan od szefa:

– Był pan w wojsku, Kowalski?

– Byłem.

– I co tam panu mówił sierżant jak się pan spóźniał?!

– Nic szczególnego... “Dzień dobry, panie majorze”... sts

Lekarz radzi pacjentce:

– Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.

Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:

– Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty... Ach! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił futro. sts

Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatie. Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałował. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej

scenie męża:

– Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.

– Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona – gram z kolegami w karty! sts

20 nowiny Żorskie • 25 maja 2023 r. | nowiny.pl RozRywka
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.