Notes.na.6.tygodni #80

Page 90

Co to jest metafizyczny szpagat?

W angielskim istnieje wiele wyrażeń, wszystkie są specjalistyczne, na określenie obydwu końców tego samego spektrum jednocześnie, dwóch pojęć, które są postrzegane jako przeciwieństwa czy antytezy. Można powiedzieć — amfibolia, istnieje też łacińskie wyrażenie — coincidentia oppositorum. Ale tak naprawdę chodzi o zestawienie procesu emocjonalnego i metafizycznego razem z intelektualnym. Jako kolektyw interesuje nas łączenie tego, czego normalnie się ze sobą nie łączy — czy to jest Solidarność i irańska rewolucja, czy też hebrajski alfabet i perski język. Normalnie nie myśli się o takich połączeniach. Wykonując szpagat — rozciągasz szeroko nogi, tak w tym przypadku chodzi o rozciągnięcie umysłu. Żeby ogarnąć konceptualnie największy obszar możliwości. Fontanna, którą przygotowaliście i którą można zobaczyć na placu Komuny Paryskiej w Łodzi jako część wystawy Niewczesne historie zrealizowanej przez Muzeum Sztuki w Łodzi (pisaliśmy o niej obszernie w nn6t #79 — przyp. red.), jest przykładem takiego szpagatu?

Tak. To fontanna, w której leje się czerwona woda. W tym samym czasie okupuje dwa przeciwne końce spektrum. Z jednej strony natychmiast przywołuje skojarzenie z przemocą, krwią, polityczną manipulacją związaną z przemocą czy ofiarą wojenną, jak w przypadku Powstania Warszawskiego czy wojny Iranu z Irakiem. Z drugiej strony spektrum — czerwony to bardzo wesoły, naiwny, radosny kolor. Kiedy dzieci patrzą na fontannę, widzą kompot i chcą wskoczyć do środka. Prosty gest wywołuje całą gamę emocji i reakcji. W powietrzu unosi się uczucie fin de siècle, choć dopiero wkroczyliśmy w kolejny wiek. Czy określilibyście się jako optymistyczny kolektyw?

Można nam przypisać słowiański defetyzm. Zdajemy sobie sprawę, że ponosimy porażkę, a jednak budzimy się, wierząc, że uda nam się coś zmienić. Skąd pomysł stworzenia kolektywu Slavs and Tatars? Czemu skupiacie się konkretnie na tej części świata, która ani nie jest zbyt popularna, ani modna…

Slavs and Tatars powstał z powodów zarówno polemicznych, jak i osobistych. W 2006 roku, jako grupa czytelnicza z misją publikowania, zaczęliśmy drukować małe edycje i publikować teksty czy artykuły, których nie można już było dostać w Europie, w niewielkich ilościach, jak 50 kopii, a potem rozdawaliśmy je między sobą czy dawaliśmy przyjaciołom. Nigdy nie mieszkaliśmy w tym samym mieście, dlatego kolektywne czytanie odbywało się na początku między naszą dwójką. Zaczęliśmy współpracę, ponieważ nadszedł koniec tego, co nazywaliśmy „zachodnią obietnicą”. Pracowaliśmy z największymi firmami na Zachodzie, mieszkaliśmy w głównych zachodnich miastach — od Nowego Jorku po Paryż i Londyn, studiowaliśmy na bardzo dobrych uniwersytetach, a jednak czegoś brakowało. Pytanie, które się pojawiło, nie było pytaniem intelektualnym,


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.