Notes.na.6.tygodni #80

Page 140

Według każdego, kto kiedykolwiek czytał historię, nieposłuszeństwo jest pierwotną cnotą człowieka (Disobedience, in the eyes of anyone who has read history, is man’s original virtue) to tytuł nowojorskiej wystawy w LMAK Projects, w której uczestniczyłaś dwa lata temu. Wydaje mi się, że on doskonale opisuje to, co robisz. Jaką wartość ma dla ciebie nieposłuszeństwo i wobec czego winien być wykorzystany jego potencjał?

Ten tytuł to cytat z Oscara Wilde’a, według którego historia uczy nas, że rzeczywiście istotne zmiany biegu dziejów dokonywały się poprzez akty nieposłuszeństwa. W moich pracach jednak staram się ten temat zawęzić i jednocześnie odwrócić sytuację, zadając pytanie: co, jeśli okazalibyśmy nieposłuszeństwo wobec samej historii? Wydaje mi się, że wiąże się z wiarą w to, że ciągle można na nią wpływać, że jest jej już „zbyt dużo”, by mogła pozostać ogromem martwej materii, na którą nie mamy już wpływu, a która decyduje o naszej rzeczywistości i naszych potrzebach. Nieposłuszeństwo wobec historii jest świadomością, że możemy historię nieustannie korygować, wnikać w nią, pracować na niej i przez to na nowo ją kształtować. Kolejną próbą zmiany takiego obrazu historii, jaki znamy, jest dedykowanie przeszłości indywidualnemu doświadczeniu. W moim filmie How the Work Is Done odnoszę się do wydarzenia, które de facto miało minimalne znaczenie dla historii powszechnej — strajku studentów wydziału rzeźby, którzy w roku 1956 odmówili pracy i rozpoczęli okupowanie swojej pracowni. W tym proteście brali udział uczniowie Dunikowskiego: Jerzy Bereś, Maria Pinińska, Bronisław Chromy. Po kilku dniach protest został spacyfikowany, w filmie nie podaję powodów strajku, tak naprawdę nie miał on wymiaru politycznego — choć widz może to tak odczytać. Ten gest był czystym wyrazem nieposłuszeństwa, nie miał żadnych skutków — ale to nie czyni go mniej istotnym. Moim marzeniem jest historia pisana dla jednostki, stawiająca jednostkę w centrum zainteresowania. W tak pojętej historii nie ma wydarzeń mniej lub bardziej ważnych, każde, nawet najbardziej błahe wydarzenie może urosnąć do rangi przewrotu. Fascynuje mnie fakt, że z perspektywy indywidualnej niewielki i krótkotrwały strajk studentów może mieć takie samo znaczenie jak cała rewolucja hipisowska, której poświęciłam kolejny film. Oczywiście, ten szczególny szacunek dla jednostki jest jednocześnie narzędziem zagłady pamięci o niej. W momencie, gdy wydobywam na światło dzienne daną postać lub rekonstruuję jej doświadczenie, w jakiś sposób ją zawłaszczam, wstawiam w jej miejsce swoje własne wyobrażenie, niszcząc lub zmieniając interesujący mnie pierwowzór. Czemu właściwie artystka miałaby się zajmować przywracaniem pamięci o zapomnianych zdarzeniach czy jednostkowych doświadczeniach — to jest praktyka nieobca historykom, antropologom czy etnologom. Czemu wydaje ci się, że przeniesienie jej na pole sztuki jest dzisiaj dla nas istotne?

Podstawowe skojarzenie, jakie się nam


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.