Notes.na.6.tygodni #80

Page 118

Centrum Informacyjne Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przesłało na naszą prośbę dane dotyczące liczby osób uczących się w szkołach artystycznych w całej Polsce. Wynika z nich, że od 2005 roku wzrasta poziom zainteresowania kierunkami artystycznymi. Jak myślisz, gdzie można doszukiwać się przyczyny tej tendencji?

Osoby rozpoczynające studia 10 lat temu najczęściej wybierały kierunki praktyczno-humanistyczne. Najbardziej obleganymi wydziałami były prawo, socjologia i psychologia. Po pewnym czasie nastąpiła weryfikacja — młodsze pokolenia podejmowały odmienne decyzje; poza tym ciągle się im powtarzało, że jest za dużo prawników, socjologów i psychologów i tym podobnie praktycznie wykształconych pracowników. Jednocześnie mówiło się im, że bardzo trudno jest się dostać na historię sztuki czy Akademię Sztuk Pięknych. Po pierwsze wynika z tego, że młodzi ludzie zdali sobie sprawę, że decyzja o studiowaniu na najbardziej obleganych kierunkach nie jest jednoznaczna z otrzymaniem w przyszłości pracy. Rynek pracy będzie wtedy maksymalnie zapełniony i oni już o tym wiedzą. Po drugie — wybór konkretnego kierunku studiów nie oznacza jednoznacznego wyboru zawodu. Obecnie młodzi ludzie robią jednocześnie bardzo wiele rzeczy. Pokolenie nastolatków „good enough”, jak je nazwała kilka tygodni temu „Polityka”, jest pokoleniem pozbawionym wyzwań, ponieważ nie mają złudzeń, że jest o co walczyć. Nie działają radykalnie. Wszystko, co wydarzy się w ich życiu, będzie satysfakcjonującym rozwiązaniem. Nie mają najwyższych ambicji. Wybór kierunku artystycznego jest postrzegany przez tzw. młodzież jako przygoda? Czy co?

Wydaje mi się, że ludzie zwracają się bardziej ku sobie i swoim duchowym potrzebom, nie ulegają praktycznym przesłankom. Dlaczego w takim razie nie uczynić studiów jeszcze bardziej przyjemnymi? I pograć sobie na gitarze, pomalować obrazy czy zagrać w teatrze. Wyniki z Ministerstwa łączę również z ogromną popularnością programów telewizyjnych typu Mam talent. Ludzie widzą, że artystyczne zachowania mają w sobie pewną formę ekspresji, robienia tego, co się lubi.

Wpływa na to również np. liczba seriali, w których można wystąpić, nie będąc zawodowym aktorem. Jeszcze 15 lat temu było to nie do pomyślenia. Dzisiaj się okazuje, że bycie celebrytą, a nie wykształconym aktorem pozwala dostać angaż. Jednocześnie wśród młodych ludzi brakuje świadomości ryzyka, jakie niesie ze sobą decyzja o byciu artystą. Bardzo wielu obecnych absolwentów szkół artystycznych zniknie, nigdy nie zostaną zauważeni.

Przede wszystkim jest bardzo mało zdeterminowanych osób. Ludzie nie chcą dokonywać wyboru zawodu w wieku 20 lat. Jestem tymi badaniami zaskoczona, ponieważ uważam, że liczba miejsc na studiach w szkołach artystycznych powinna być bardziej weryfikowana. Mamy obecnie za dużo artystów, którzy cierpią z powodu braku zajęcia, małej liczby galerii, braku owadziłam swój własny uwagi ze strony kuratorów. W związku z tym risercz dotyczący liczby nie powinno się ich zdolności weryfikować po studiach, tylko na poziomie egzaminów absolwentów wyższych szkół artystycznych. Jest wstępnych. Przeprowadziłam swój własny risercz dotyczący liczby absolwentów wyższych ich ponad 2000 rocznie szkół artystycznych. Jest ich ponad 2000 roczw całej Polsce, czyli nie w całej Polsce – czyli w czasie 10 lat to 20 w czasie 10 lat to 20 000 000! Uważam, że ta liczba jest niepokojąco

Przepro–


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.