Wędkarstwo moje hobby nr 145

Page 1

www.wmh.pl

1


SKOCZ DO!


ul. Jasnodworska 3 01-745 Warszawa tel: 22 616 16 20 prenumerata: wewnętrzny 120 fax: 22 616 15 24 tel. kom.: 509 707 590 e-mail: gazeta@wmh.pl strona internetowa: www.wmh.pl Redaktor Naczelny: Paweł Mirecki Z-ca Redaktora Naczelnego: Paweł Smyk e-mail: pawel@wmh.pl Zespół Redakcyjny Michał Krzyżanowski e-mail: michal@wmh.pl Marcin Wosiek e-mail: marcin@wmh.pl Multimedia: Robert Goluch Redaktor prowadzący: Zbigniew Mirecki Korekta: Grażyna Leciak Rysunki: Paweł Smyk Stali współpracownicy: Mariusz Aleksandrowicz, Bogdan Barton, Maciej Brzezik, Dariusz Burzymowicz, Jędrek Chorążyczewski, Marian Firlej, Marek Forycki, Damian Furmańczyk, Mirosław Golański, Piotr Gwardiak, Daniel Hoffa, Robert Jernaś, Rafał Jędrzejewski, Remigiusz Kopiej, Marcin Kostera, Piotr Kozieł, Kamil „Lulu” Lukasczyk, Maciej Łuczkowski, Maciej Król, Krzysztof Malesa, Łukasz Marczyński, Piotr „Mysha” Meszyński, Anna Miechowicz, Dariusz Mrongas, Paweł Nadrowski, Sebastian Nowosiad, Grzegorz Pawlak, Piotr Piskorski, Oliwia Popławska, Grzegorz Siciński, Rafał Słowikowski, Waldemar Stachniak, Rafał Stępień,

Tomasz Suwalski, Daniel Sypniewski, Paweł Szewc, Wojciech Szymański, Tomasz Wieczorek, Robert Wiśniewski, Wojciech Wiśniewski, Robert Wodziński, Sebastian Zamielski Dział Reklamy: Michał Krzyżanowski e-mail: reklama@wmh.pl Grafika i skład: Robert Wodziński Internet: Marcin Wosiek

Spinningi Maverick mają szczytową akcję, są sztywne i bardzo szybkie. Rękojeść jest trzyczęściowa, a neoprenowe elementy są tak zaprojektowane, że wędzisko doskonale leży w ręku zarówno w czasie rzutów jak i ściągania przynęty. Dodatkowym atutem jest konstrukcja uchwytu na kołowrotek, która odsłania fragment blanku, dzięki czemu spinningista wyczuwa lepiej brania. Spinningi są bardzo lekkie i są uzbrojone w dobrej klasy przelotki TS. Kolorystyka typu pixel camou, idealnie pasuje do ubrań, toreb i pokrowców, chętnie używanych przez spinningistów uprawiających street fishing.

e-mail: marcin@wmh.pl

Perfekcyjne i niezawodne

Adres Redakcji

Wydawca: Power Box Sp. z o.o. ul. Wybrzeże Gdyńskie 2 01-531 Warszawa tel: 22 616 16 04 fax: 22 616 15 24 e-mail: poczta@twojemedia.pl Dyrektor Generalny: Witold Żytka Produkcja: Urszula Chodyła e-mail: ula.k@twojemedia.pl Kolportaż: Urszula Chodyła e-mail: ula.k@twojemedia.pl Dział Sprzedaży: Agnieszka Szen Księgowość: Grażyna Zaręba Prenumerata: Edyta Wojtycha ul. Jasnodworska 3, 01-745 Warszawa tel: 22 616 16 04 fax: 22 616 15 24 e-mail: prenumerata@wmh.pl Numer konta bankowego: 83 1750 0009 0000 0000 2722 0584 Wydanie: Październik 2018 Fot. okładki: Krzysztof Kuryło Druk: ArtDruk Zakład Poligraficzny Kobyłka www.artdruk.com

© Power Box Sp. z o.o. Żaden materiał ani jego część nie mogą być reprodukowane bez zgody wydawcy. Wydawca nie odpowiada za treść nadesłanych ogłoszeń i reklam. Nadesłanie materiałów redakcyjnych jest równoznaczne z udzieleniem zgody na publikację. Wydawca zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów. Materiały nie zamówione nie będą zwracane autorom.

Perch Jig od 123 zł* (wklejanka) Trout JIG od 140 zł (wklejanka) Pike Jig od 145 zł (wklejanka) Zander Jig od 155 zł (wklejanka) HEAVY Jig od 155 zł (wklejanka) Perch Spin od 125 zł Trout Spin od 130 zł Pike Spin od 135 zł Zander Spin od 150 zł

SKOCZ DO!

* Orientacyjne ceny detaliczne, z uwagi na zmienny kurs dolara amerykańskiego powyższe ceny mogą ulec zmianie

www.robinson.pl


od redakcji

Paweł Mirecki

Redaktor Naczelny magazynu „Wędkarstwo moje hobby”

Nie mam co ukrywać: im bliżej końca roku, tym mocniej narasta we mnie wędkarskie ciśnienie. Powodów tego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Wszystkie są ważne i wiążą się z nastaniem chłodnej pory roku. A zatem (w kolejności chronologicznej) chodzi o to, że: 1) sezon na drapieżniki nizinne wkracza w decydującą fazę; kto się jeszcze nie wyłowił do bólu rąk, ten ma właśnie okazję, 2) sezon łososiowy na Bałtyku, już tuż-tuż; to okres kiepskiej (czytaj: łownej) pogody, co jednak ani mnie, ani Sandaczowego Dziadka nie przeraża, 3) już od stycznia czekają trocie w pomorskich rzekach. Ten krótki wykaz wędkarskich przyjemności wystarczy do zdecydowanego poprawienia mojego humoru. Sądzę zresztą, że nie tylko mojego. Pełną chłodu i wilgoci atmosferę postanowiliśmy dziś nieco podgrzać – oczywiście w przenośni. Na pewno posłuży temu obejrzenie filmu, który umieszczono na DVD dołączonym do bieżącego numeru WMH. „Arsenał na drapieżniki”, bo o nim mowa, to „zderzenie” młodości z doświadczeniem, gdzie dwaj wędkarze różniący się wiekiem, ale połączeni wspólną pasją postanowili wystawić się na wiatr, mżawkę, ziąb i temu podobne kaprysy jesiennej aury, aby opowiedzieć Wam o kilku godnych polecenia kombinacjach sprzętowo-przynętowych. Polecam! Na płycie znalazł się także nasz starszy film („Spławik kontra lekki grunt”), również poświęcony wędkarskiej konfrontacji młodości z doświadczeniem. W sumie jest to motyw przewodni filmów, które proponujemy w tym miesiącu. 4

A co z artykułami? Zacznę od redakcyjnej gromadki. Michał Krzyżanowski przedstawia swoją receptę na wiatr na jeziorze lub zbiorniku zaporowym, rzecz jasna przy łowieniu na przynęty sztuczne. Marcin Wosiek dzieli się wnioskami z jesiennych zasiadek na liny i inne ryby spokojnego żeru na łowiskach dzikich i specjalnych. Ja zaś postanowiłem obalić kilka solidnie zakorzenionych mitów na temat spinningowego łowienia sandaczy. Będę się cieszył, jeśli napiszecie, co o tym sądzicie. Wojciech Wiśniewski z Centrum Wędkarstwa Gdańsk zaprasza z kolei na dorsze. Ale nie na te łowione z kutrów, tylko na te, które podchodzą blisko brzegu i można je łowić z małych (jak na morskie standardy) łodzi. Przy okazji Wojtek zwraca uwagę na to, że coś złego dzieje się z bałtyckimi wątłuszami. Co konkretnie? Jest ich coraz mniej i są coraz mniejsze. Warto się nad jego artykułem dobrze zastanowić, bo skoro już nawet w Bałtyku zauważalnie ubywa niegdyś herbowych ryb, to nie jest dobry znak. Znad morza przenieśmy się teraz nad mazowiecką Wisłę. Marcin Kostera, specjalista od wiślanych zasiadek, zachęca do stosowania słodkości w zanętach na leszcze. O tym, że bremesy to prawdziwe żarłoki i za słodyczami popłyną nawet do... podbieraka, wie chyba każdy, ale jak to wykorzystać z praktyce, to już zupełnie inna sprawa. Warto skorzystać z wiedzy profesjonalisty. I tym ostatnim zdaniem, dobrze podsumowującym sens istnienia prasy wędkarskiej, dziś się z Wami pożegnam. Do zobaczenia nad wodą! Wędkarstwo

moje hobby


Jubileuszowy konkurs – 60 lat Daiwa Odpowiedz na pytanie i wygraj kołowrotek DAIWA!

Co oznacza dla współczesnego wędkarza nowa koncepcja LT w kołowrotkach Daiwa?

I nagroda

II nagroda

Exist LT 3000

Prorex LT 3000

Nowy Exist LT łączy w sobie najbardziej spektakularne japońskie technologie Daiwa – to kolejny kamień milowy w dziedzinie budowy kołowrotków! Koncepcja LT, kute na zimno koło napędowe przekładni, jednoczęściowy nieodkształcalny korpus Monocoque Air Metal Magnesium, niezawodne uszczelnienie MagSealed oraz nowoczesny hamulec ATD sprawiają, że ten model zadowoli nawet najbardziej wymagających wędkarzy i podejmie każde wyzwanie! Exist LT – miara wszechrzeczy!

Prorex LT to nowa generacja kołowrotków stworzonych w koncepcji LT – ultra LEKKI i niezwykle TRWAŁY. Absolutnie nieodkształcalny korpus Zaion gwarantuje maksymalną żywotność i płynność pracy. Dzięki ogromnej precyzji nawet cienkie plecionki układane są na szpuli idealnie równo, co poprawia możliwości wyrzutowe. Kompaktowy i mocny – przy wielkości 2000 waży jedynie 165 g co zalicza go do najlżejszych kołowrotków świata!

III nagroda

Ballistic LT 3000

Nowy Ballistic LT oparty na koncepcji LIGHT & TOUGH odznacza się lekką wagą i znacznie wyższą siłą zwijania od dotychczasowych modeli. Solidny i lekki korpus Zaion stanowi pewne oparcie dla mechanizmu. MagSealed zapewnia niezawodną ochronę przed przedostawaniem się wody i drobinek brudu do wnętrza kołowrotka, a hamulec ATD natychmiastowe działanie. Kołowrotek dla ambitnych specjalistów! Wielkość 2500 to jedyne 180 g!

Do każdej z nagród czapeczki i gadżety Daiwa. www.daiwa.info.pl · www.facebook.com/Daiwa-Poland www.youtube.com/DaiwaPoland · www.instagram.com/DaiwaPoland

Odpowiedzi prosimy wysyłać na kartkach pocztowych z naklejonym www.wmh.pl kuponem konkursowym do dnia 15 października na adres redakcji.

wmh 145 kupon 5 konkursowy


spis treści

REDAKCJA ŁOWI

Praktyka na bakier z teorią 8 Minikulki na makroryby 22 Liny jesienią 32 Jesienne dniówki 42

PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Karpie z naturalnych jezior 122

WĘDKARSTWO MORSKIE Bliskie dorsze 130

ZA GRANICĄ Rzeka Glomma 146

Złowić rybę nie do złowienia 50 Jesienne rzeki 60

INNE

Kuszenie okoni 70

Zdjęcia Internautów 158

Nowa woda

Instrukcja korzystania

– wachlarz możliwości 78 Amury i karpie na chleb 86 Spławik na Jeziorze Rosnowskim 96 Trollingowe sandacze 104

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU Rzeczne leszcze na słodko 112 6

z systemu WMH VoD 160 Polecamy 166 Sumowa pogoda 172 W następnym numerze m.in. 176

ARTYKUŁY SPONSOROWANE Lekki spinning Daiwa 92 Raymarine Axiom, czyli jak „odlecieć” konkurencji... 140 Wędkarstwo

moje hobby


Paweł Mirecki bierze na warsztat polską szkołę łowienia opadowego i wyjaśnia, kiedy najlepiej odejść od jej zaleceń.

8

Leszcze lubią słodycze, a Marcin Kostera podpowiada jakie i jak je im podawać, aby łowienie było skuteczne.

112 www.wmh.pl

Sandacze na trolling? Oczywiście, że można. Jak się do tego zabrać, pisze dziś nasz specjalista z Pomorza, Tomasz Suwalski.

104

Jakub Dłubak opisuje swoje spotkania z karpiami zamieszkującymi naturalne jeziora polodowcowe.

122 7


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

Współczesne łowienie jeziorowych lub zaporowych sandaczy dalece odbiega od teorii uznawanych przez wielu wędkarzy za niepodważalne.

Praktyka

na bakier z teorią

8

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Paweł Mirecki

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. archiwum

Z

abierając się do pisania tak „obrazoburczego” artykułu, doszedłem do wniosku, że warto zacząć od wyjaśnienia, z czym zamie-

www.wmh.pl

rzam polemizować. A tym czymś jest stosowany jesienią (chociaż nie tylko) typowo polski sposób łowienia sandaczy na wodach stojących. Na temat polskiej szkoły łowienia tych drapieżników nakręciliśmy film pod tytułem „Sandacz – polska szkoła łowienia”, do obejrzenia którego zachęcam. Znajdziecie go na VoD www.filmy.wmh.pl. Na czym ona się opiera, jeśli chodzi o obławianie jesienią wód stojących? W klasycznym ujęciu takie łowienie kojarzy się ze sporymi ciężarami posyłanymi na duże głębokości. Utarło się, i słusznie, że o tej porze roku łowi się sandacze tam, gdzie grupuje się na zimę białoryb będący ich pokarmem. A więc w głębokich dołach, których bywa sporo w zbiornikach zaporowych czy jeziorach polodowcowych o zróżnicowanym dnie. Jest to oczywiście słuszne i w pełni logiczne, bo żeby zna9


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

leźć drapieżnika, trzeba ustalić, gdzie przebywają jego potencjalne ofiary. Do takiego łowienia wykorzystuje się szybkie, sztywne wędki o ciężarze wyrzutu minimum 35 g, który umożliwia posyłanie do wody gum obciążonych 30-gramowymi porcjami ołowiu. Jest to łowienie na tzw. trzęsienie ziemi i łatwo się 10

domyślić, dlaczego właśnie taka, a nie inna nazwa: duża bryła ołowiu wali z impetem w dno, robiąc przy tym mnóstwo hałasu. W ten sposób łowi się na jedno lub na dwa podbicia z kija. W zależności od reakcji ryb przynętę podrywa się wysoko lub standardowo. Jest jeszcze ostatnia opcja, czyli łowienie ślizgiem, Wędkarstwo

moje hobby


Mistick FD 8 łożysk

New

Nowoczesny design

cena od 139 zł*

Player FD VDE-R

New

6 łożysk

206 modeli kołowrotków, w tym 69SPINNING nowych

Perfekcyjne

i niezawodne Nowa hybrydowa konstrukcja. Aluminiowy korpus i lekki rotor z włókna węglowego. 11 łożysk.

Matchowe przełożenie. Dwie aluminiowe szpule

Cena od 389 zł* cena cenaod od169 169zł* zł*

Talizman FD

Aluminiowa rączka z nowym patentem szybkiego zatrzasku

New

cena 179 zł*

Metalloid FD 6 łożysk

Mocny aluminiowy korpus i rotor

New

cena 335 zł*

Titanic FD Sea Fox 8 łożysk

New

Ślimakowa przekładnia oscylacji szpuli

cena cena 399 zł* 399 zł*

www.wmh.pl

* Orientacyjna cena detaliczna, z uwagi na zmienny kurs dolara amerykańskiego powyższe ceny mogą ulec zmianie.

10 łożysk

www.robinson.pl

SKOCZ DO!

Najlepszym dowodem wysokiej jakości sprzętu sygnowanego naszymi markami jest 5-cio letnia gwarancja na wszystkie kołowrotki.

11


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

Kogut.

Mandula.

Pływający ripper.

Pływający twister. tj. poderwanie z kołowrotka owocujące łagodniejszymi i dłuższymi ruchami przynęty. I na tym koniec tradycyjnej teorii polskiej szkoły jesiennego łowienia opadowego na wodach stojących. 12

Podkreślę od razu, że nie mam nic przeciwko takiemu wędkowaniu. Sam złowiłem opisanymi sposobami mnóstwo sandaczy. Skąd więc postawiona na wstępie teza o tym, że praktyka rozWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

mija się z teorią? To proste. Otóż owa teoria nie zawsze się sprawdza. Gdy „nie działa”, wędkarze zwalają to na karb braku współpracy ryb albo pomstują na bezrybie. Tymczasem prawda jest taka, że sposoby są różne i jeśli sandaczy nie interesuje trzęsienie ziemi lub ciężki ślizg, albo też jeśli nie ma ich w głębokich dołach czy na twardym dnie, to

www.wmh.pl

po prostu trzeba spróbować czegoś innego i gdzie indziej. To zaś oznacza właśnie być na bakier z opisaną wyżej teorią.

KURACJA ODCHUDZAJĄCA Sandaczy w Polsce jest coraz mniej, a wiedza o ich łowieniu, niegdyś dostępna tylko dla wąskiego grona praktyków, dziś

13


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

jest powszechna. Mętnookie też się uczą i w rezultacie o wiele lepsze wyniki osiąga się, odchudzając zestaw, czyli łowiąc na główki 15-gramowe tam, gdzie teoretycznie należałoby zastosować dwukrotnie cięższe. Wystarczy sięgnąć po cieńszą plecionkę. Na wody stojące o przeciętnej zaczepowości wystarczy dobrej klasy pletka 0,10- lub

14

0,12-milimetrowa. Da sobie radę nawet z największymi sandaczami, jakie występują w Polsce. Jedynie na rzeki sugerowałbym nie schodzić poniżej średnicy 0,14–0,15 mm (ze względu na zaczepy). Rzeczne łowienie to już jednak temat na tyle rozległy, że warty osobnego artykułu. Mamy zatem pierwsze odstępstwo od szacownej teorii wyniWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

przynęty o mocnej pracy ogona, ulubione przez polskich spinningistów stosujących kopyta (kolejny rodzimy wynalazek). Na wodach przełowionych bardzo skuteczne okazują się za to przynęty delikatnie migoczące. Prowadzone w wolnym opadzie są dla sandaczy pokusą nie do odparcia. Bardzo lekko uzbrojone rippery pracujące całą swoją powierzchnią to dobra alternatywa dla tradycyjnych kopyt ostro mieszających wodę. A tak na marginesie, coraz częściej sięgam po nieco zapomniane twistekające po prostu z postępu technicznego, dzięki któremu ry. Godne polecenia są modele dostępne są plecionki cieńz wydłużonym ogonkiem, dzięsze niż choćby dekadę temu, ki czemu pracują one znacznie o latach 90. ubiegłego wieku delikatniej (mniej zamaszyście). nie wspominając. Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć też o jaskółPRZEZBROJENIE kach, które uzbrojone w trójkątną główkę są na niektórych PUDEŁEK zbiornikach od wielu sezonów Czasami ryby nie reagują na bardzo agresywnie prowadzone wręcz niezastąpione. www.wmh.pl

15


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

PATENTY NA MUŁ

Bardzo dobre wyniki osiągam także, gdy łowię na dnach mulistych, a tam wspomniane trzęsienie ziemi po prostu się nie sprawdza. Może właśnie stąd wzięło się popularne wśród spinningistów przekonanie, że 16

w zbiornikach mulistych sandacze są nie do złowienia, chyba że fuksem i to raczej na początku sezonu niż jesienią, i że generalnie sandaczowe dno musi być twarde. Praktyka temu przeczy, trzeba jednak łowić zupełnie inaczej niż zaleca tradycyjna polska Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

szkoła opadowa. Bardzo skuteczne są tu gumy lekko uzbrojone, a w ostatnich latach furorę robią mandule. Ich segmentowa budowa (ciężka główka i wyporny korpus dołączony przegubowo) sprawia, że po opadnięciu na podłoże główka wzburza muł, a korpus unosi się w górze niczym rybka gmerająca w dnie. Brania są bardzo często (choć nie zawsze) przy poderwaniu manduli, bo sandacze pilnują takiej przynęty z góry i atakują przy „próbie ucieczki”. Niemniej jednak należy być przygotowanym także na branie w opadzie albo na dnie. Podobnie łowię na wyporne rippery i twistery (wykonane z pływającego tworzywa) podane na główce stojącej. Bardzo ważny jest moment przytrzymania przynęty na dnie i wzburzenia mułu. W tym momencie warto zadać sobie pytanie, dlaczego w ogóle sandacz stoi nad mulistym www.wmh.pl

dnem? Z tego samego powodu, co w głębokich dołach: przypływa tam za jedzeniem. Szczególnie dobrze widoczne jest to na starych zaporówkach, gdzie dno jest kompletnie zamulone przez rzekę. Przypominam: szukamy miejsc, gdzie przebywa żer mętnookich. A jeśli cały zbiornik jest zamulony, to czemu białoryb ma nie buszować w mule?

KOGUT W MULE Ten temat zasługuje na osobny śródtytuł. Brzmi dziwnie? Dla mnie ani trochę. Koguta wymyślono na dno muliste, a nie twarde. Dlatego też w klasycznej konstrukcji zaraz za ołowianą główką znajduje się kołnierz z flizeliny, który po pierwsze spowalnia opad, po drugie nie pozwala kogutowi zapaść się w muł i po trzecie zbiera trochę mułu na sobie, co przy poderwaniu tworzy w wodzie wyraź17


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

ną, wabiącą sandacze smugę „zanętową”. Odmian koguta jest zresztą sporo, ale ta klasyczna konstrukcja naszych wędkarzy jest przystosowana do łowienia na dnie mulistym. 18

BARDZO PŁYTKO

Sandacze zamieszkują zbiorniki nie tylko muliste, ale i całkiem płytkie (mam na myśli wody, których głębokość rzadko przekracza 5 m). I tam też są do złoWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

wienia, co jest już na absolutny bakier z teoriami. Dotyczy to zarówno wód z natury płytkich, jak i mniejszych zaporówek. Tego typu łowisk sandaczowych jest w Polsce coraz więwww.wmh.pl

cej ze względu na prowadzone zarybiania. Znajduję je np. na Mazurach czy Pojezierzu Brodnickim. Są to często jeziora z dnem w kształcie misy, z wąskim litoralem, z ostrymi spadami przy obu brzegach i płaskim mulistym dnem. Wbrew wszelkim zasadom głoszącym, że sandacz lubi dużą wodę, mętnookie drapieżniki przyjmują się tam nad wyraz dobrze. Jest tylko jeden mały szkopuł. No powiedzmy, że mały. Wędkarze twierdzą, iż sandacze da się tam łowić tylko na przynęty naturalne, a na spinning co najwyżej jedynie na początku sezonu. A tymczasem jest to kolejny mit wynikający z nieznajomości odpowiedniej techniki łowienia i upartego stosowania trzęsienia ziemi i podobnych mu sposobów. A naprawdę skuteczny jest tu znów wolny opad. Obciążona paroma gramami guma zanim 19


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

przeciętnych warunkach pogodowych) przez cały październik, a nawet jeszcze w listopadzie, aż do nadejścia przymrozków. Wtedy to białoryb definitywnie zaczyna się grupować i wynosi się na głębsze akweny lub w strefę cieplejszej wody (np. w okolice spustu wody z elektrowni czy ujścia rzeczJESIENNA NOC ki), a drapieżnik podąża za nim. Ale póki co zmrok i 2–3 godziSandacze nie tylko latem są do złowienia w nocy. Jesienią ny po nim to nadal świetny także, chociaż nie jest to węd- okres na nocne połowy, a osiąkowanie łatwe i przyjemne ze gane wtedy wyniki potrafią być względu na warunki pogodowe. o wiele lepsze niż w dzień. Komu jednak niestraszne zimno * * * i wilgoć, ten osiągnie dobre efekty, obławiając wyjścia Tradycja to dobra rzecz, ale nie z dołków i wypłycenia. W tym powinna przysłaniać tego, co przypadku nasza przynęta się dzieje dokoła. Na szczęście nie zawsze musi pukać o dno. żyjemy w czasach powszechCzęsto osiągniemy dobre wyni- nego dostępu do informacji i bez sensu jest niekorzystanie ki, łowiąc w pół wody lub wręcz pod samą powierzchnią. z tego do poszerzania swojego Dokładnie tak samo, jak latem. technicznego arsenału. Świat wędkarski nie stoi w miejscu, Taki stan rzeczy trwa (przy dotrze do dna, powinna pracować jak najdłużej. Ma się bujać, pracować całym korpusem, migotać. Łowiąc w powolnym opadzie, używa się gum większych niż do szybkiego opadu. Dla mnie optymalny jest 12-centymetrowy ripper w kształcie płotki.

20

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

stale powstają nowe techniki i sposoby. Polska szkoła łowienia opadowego to nasz wkład w ogólnoświatową sztukę wędkarską i możemy być z niej dumni. Inne nacje także mają się jednak czym pochwalić, mają coś, co warto u nich podpatrzeć. Twierdzenie: „Panie, to się sprawdza w Szwecji... w Holandii... u Ruskich, a u nas www.wmh.pl

to nie wyjdzie, nasze ryby wolą nasze sposoby sprawdzone od dawna” – nie jest żadnym rozwiązaniem. To po prostu w najlepszym razie konserwatyzm, a on jest wrogiem wszelkiego postępu. Trzeba się uczyć od innych, tak samo jak inni uczą się od nas. Po co? Ano po to, żeby jak najmniej było dni, gdy „nie biorą”. ◀ 21


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

22

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Minikulki

na makroryby Paweł Smyk

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. i rys. autor

Pani Jesień z ciekawością zagląda już do naszych pudełek z przynętami, a my się zastanawiamy, na co postawić w okresie, kiedy na wielu łowiskach ryby są mocno pokłute i nieufne.

www.wmh.pl

23


W

REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

raca temat kulek przynętowych, które cwane cyprinusy zaczynają omijąć szerokim łukiem. Może warto zmniejszyć ich wielkość, by skuteczniej oszukiwać ryby? Czy jednak na małe kulki da się złowić okazałe karpie? Dziś podzielę się z Wami swoimi doświadczeniami na temat skuteczności minikulek. Może najpierw zdefiniujmy pojęcie minikulki. Co to takiego? Dla mnie to przynęta o średnicy nieprzekraczającej 10 mm, przy czym sam chętnie wybieram również mniejsze – 8-milimetrowe. Tak, tak, 8-milimetrowe! Ledwie „to coś” daje się założyć na włos przyponu i z pewnością nie można powiedzieć, że jest selektywną. Dlaczego zatem decyduję się na jej użycie? Spróbuję to wyjaśnić.

24 24

WIELKOŚĆ MA ZNACZENIE Okazuje się, że na niektórych łowiskach, wbrew temu, co sądzą na ten temat wędkarze, duże kulki wcale nie zniechęcają do brań żarłocznych leszczy, a dorodne cwane cyprinusy tym chętniej je omijają, im częściej w danym sezonie ulegały ich kuszącym aromatom. Sam wielokrotnie doświadczałem sytuacji, kiedy niezbyt duże leszczyki tak bardzo próbowały wyskubać coś z przynętowej kuleczki, że w końcu któryś nadziewał się na hak i zmuszał mnie do zwinięcia zestawu i uwolnienia natręciucha. Wystarczyło porównać wielkość pyszczka ryby z rozmiarem kulki przynętowej, żeby mieć pewność, że branie było przypadkowe. Co więcej, jesienią okazałe ryby stają się szczególnie ostrożne i bywa, że unikają dużych przynęt, które kojarzą im się z niebezpieczeństwem. A zatem, jeśli Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

na łowisku „zachwaszczonym” leszczami wielkość przynęty nie eliminuje brań łakomych bremesów, a karpie wysoko zawieszają nam poprzeczkę, zastosowanie małych kulek wydaje się rozsądnym rozwiązaniem.

DOŚWIADCZENIA FILMOWE I NIE TYLKO Pierwszy raz „na poważnie” przyjrzałem się minikulkom, przygotowując dla naszego miesięcznika film „Feederowy maraton” (był przekazany na płycie DVD wraz z wydaniem nr 136 i jest dostępny na platformie WMH VoD www.filmy.

wmh.pl). Stosowałem wtedy bałwanki złożone z dwóch 8-milimetrowych tonących kulek o aromatach śmierdziuchów, ale również w zapachach owocowych (np. ananas i świeży owoc). To ostatnie „słodkie” zestawienie przyniosło mi wiele ryb, w tym rybę wyjazdu, i potwierdziło moje przekonanie, że małe przynęty mogą skutecznie wabić wielkie karpie. Inne zestawienia minikulek stosowałem, kręcąc film „Methoda na lato” (wydanie nr 142 WMH). Tym razem łączyłem w duety kulki tonące z pop-upami, przez co uzyski-

Prezentacja miniprzynęt na włosie – kulki tonącej i pływającej. www.wmh.pl

25


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

26

1. Dwie 8-milimetrowe kulki tonące.

2. Nabieramy podajnikiem nieco wsadu..

3. Tyle wystarczy, by przystąpić do wkładania przynęt.

4. Wsuwamy przynęty do wnętrza koszyczka.

5. Uzupełniemy mikropelletem pozostałe miejsce w koszyczku i lekko uciskamy zawartość.

6. Zestaw gotowy do zarzucenia. Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

wałem bałwanki lekko unoszące się nad dnem (zob. rys.). Dodatkowo łączyłem w zestawy kulki o aromatach słodkich (np. 10-milimetrową kulkę waniliową i 8-milimetrowego truskawkowego pop-upa), ale również zapachowe „łamańce” składające się z tonącego śmierdziucha (np. kałamarnicy) i pływającej słodkiej kulki truskawkowej. Oprócz bałwanków używałem również pojedynczych 10-milimetrowych minikulek o dwóch aromatach (np. scopex i orzech tygrysi). Okazuje się, że ryby lubią takie dziwne połączenia smakowe. Nie jestem w stanie powiedzieć z całą pewnością, że o wędkarskim sukcesie decyduje konkretne zestawienie, mając jednak na uwadze to, co napisałem powyżej, warto sprawdzić zestawienia dwóch kulek o słodkich, owocowych aromatach, dwóch śmierdziuszków, a także aromatycznego www.wmh.pl

„łamańca” składającego się ze śmierdziucha i kulki owocowej. Jeśli mamy zestaw z dwoma minikulkami tonącymi, a upragnionych brań nie widać, warto jedną z nich (tę umieszczoną dalej od haka) zamienić na pływającą. Być może taka zmiana spowoduje lepszą prezentację przynęt na miękkim dnie. Małe kulki zakładane na włos z push-stopem wymagają od nas delikatnego traktowania. Choć bywają miękkie i na pierwszy rzut oka chciałoby się je od razu przekłuwać igiełką pushstopa, to okazuje się, że podczas tej czynności pękają lub się kruszą. Ja jestem zwolennikiem przewiercania minikulek. Zarówno podczas wykonywania otworka przelotowego, jaki i zakładania kulki na włos staram się na tyle lekko ściskać ją palcami, by nie doszło do jej pęknięcia. Wiadomo bowiem, że uszkodzona minikuleczka 27


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Smakosz owocowego bałwanka złożonego z dwóch 8-milimetrowych minikulek. poddawana działaniu wody szybko może się rozpaść po zarzuceniu zestawu. Bardzo ciekawy jest przypon, który zamiast typowego włosa ma igiełkę zakończoną mikroza28

dziorem. Stosowany jest przeze mnie do łowienia na minikulki i inne miękkie przynęty. Igła tego przyponu jest cieńsza od igiełki pushstopa, mimo to podczas przekłuwania przynęty Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

zawsze „asekuruję” ją palcami, aby uniknąć jej pęknięcia.

STRATEGIA ŁOWIENIA Bez dwóch zdań – nie da się łowić tylko na samą przynęwww.wmh.pl

tę. Wędkarze gruntowi wiedzą doskonale, jaką kluczową rolę pełni mieszanka zanętowa – czy upychana we wnętrzu tradycyjnego koszyczka, czy też stosowana jako wsad do podajników metodowych. Często podkreślałem w swoich artykułach, że niezmiernie ważne jest przygotowanie na dnie łowiska poletka zanętowego. Nic się w tej kwestii nie zmieniło, a jednak... Choć celność i powtarzalność rzutów jest szalenie istotna, to jednak jeśli nie uda się Wam wstrzelić w zanęcony metr kwadratowy i traficie nieco z boku, pozwólcie przynęcie przez jakiś czas poleżeć w nowym miejscu. Oglądając podwodne filmy, często obserwowałem, jak duże ostrożne ryby pozostawały nieco z boku suto zastawionej stołówki. Przy zanętniku chętnie kręciły się płotki, krasnopiórki i leszcze. Instynktownie czujne cyprinusy wolały jakby 29


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

ocenić, czy miejsce potencjalnego żerowania jest bezpieczne. Jeśli pozwolimy naszemu „źle” zarzuconemu koszyczkowi poleżeć nieco z boku poletka zanętowego, to może się okazać, że nasza przynęta spotka się z zainteresowaniem właśnie tych najbardziej pożądanych, okazałych ryb. Taka kontrolowana niedokładność może jesienią przynieść dobre rezultaty. Chcąc łowić „trudne” ryby, nie ograniczam się do prostych rozwiązań. W swoich kombinacjach zaczynam uwzględniać zależność między kolorem mieszanki zanętowej a barwą samych przynęt. Niekiedy chcę wyeksponować je na tle zanęty, a czasem je w niej niemal ukryć. Stosuję też różne typy koszyczków. Tym razem na moich zdjęciach instruktażowych postanowiłem Wam pokazać, jak przygotować zestaw z minikulkami i koszyczkiem typu pellet feeder.

30

Jest to koszyczek, który z powodzeniem może być używany na nieco głębszych łowiskach. Jego boczne ścianki dobrze izolują wsad od wody, która podczas opadania koszyczka do dna ma wpływ na wypłukiwanie pelletu. Ukryte nieco w jego wnętrzu przynęty są kolorystycznie zbliżone do barwy wsadu zanętowego, którym w tym przypadku jest mikropellet.

A MOŻE BY TAK POD NOGAMI... Podczas jesiennej zasiadki opłaca się zastosować pewną strategię. Nierzadko bywa tak, że ryby przemieszczają się wzdłuż burty, przepływając dosłownie pod nogami nieświadomego wędkarza. Warto na początku zasiadki spróbować przygotować sobie łowisko kilka, kilkanaście metrów w bok od miejsca, w którym rozstawiamy nasz sprzęt. Warto też ok. Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Karp złowiony na 10-milimetrowego śmierdziuszka. 1–1,5 m od brzegu podrzucić nieco zanęty, grubszego pelletu czy kukurydzy i co jakiś czas obserwować, czy na wodzie nie pojawiają się charakterystyczne bąble. Może nie od razu, może za kilka godzin okaże się, że naszą rezerwową miejscówkę odwiedziła ryba, na którą czekaliśmy przez całą zasiadkę. Nęcąc „z ręki” nieopodal naszego stanowiska, nie ryzykujewww.wmh.pl

my, że zanęta nie trafi w punkt. Co nam szkodzi spróbować? Obecność wąsatego jegomościa zdradzą dobrze widoczne dla nas oznaki żerowania, a wtedy wystarczy tylko cicho położyć w pobliżu zestaw z minikulkami i czekać. Czasem tak robię. Żeby Was o tym przekonać, jeszcze raz zachęcam do obejrzenia filmu „Feederowy maraton”. Serdecznie zapraszam! ◀ 31


REDAKCJA ŁOWI 32

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Liny jesienią Marcin Wosiek

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor, M. Krzyżanowski

Nieubłaganie zbliża się koniec zasadniczego sezonu na białą rybę. Warto się więc postarać i godnie zakończyć tegoroczne spotkania z rybimi przeżuwaczami w promieniach jesiennego słońca.

W

zględy zdrowotne sprawiły, że w tym roku nie łowiłem tak, jakbym chciał. Dlatego podzielę się z Wami wspomnieniami i doświadczeniami z ubiegłorocznego września oraz początku października. Trzymajcie kciuki, żeby jesień 2019 była dla mnie łaskawsza!

www.wmh.pl

33


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

widać kołyszące się rośliny oskubywane przez te ryby ze ślimaków i larw. Najczęściej zatem miejsce zasiadki wybieramy tam, gdzie wiemy, że liny są, albo gdzie wskazują na to znaki na wodzie bądź na roślinności wynurzonej. Łowienie „na widzianego” jest proste: podrzucamy rybie przynętę i co najwyżej garstkę robaków luzem. Gdy nie jesteśmy pewni, że zielonobokie w danym miejscu żerują, wówczas musimy niestety normalnie zanęcić, żeby ryby z danej okolicy (bliskiej, bo liny nie są skłonne do podejmowania długich wędrówek) spłynęły do stworzonej im stołówki, a potem utrzymać je tam przez cały czas zasiadki. MIEJSCÓWKI Gdzie szukać linów? Oczywiście Istnieją jednak dwie zupełnie odmienne sytuacje. Pierwsza nie ma nic piękniejszego niż dotyczy wody o naturalnym łowienie ich tam, gdzie sobie rybostanie, a druga łowiska beztrosko cmokają lub bąbelspecjalnego, czyli popularkują, pracowicie ryjąc w dnie. A jest już pełnia szczęścia, gdy nej „komercji”.

Dlaczego akurat liny? Przede wszystkim dlatego, że to moje ulubione ryby. A poza tym zielonobokie to popularne cele dla wielu wędkarzy. Dzisiaj trochę Wam zatem ponudzę o linowych zasiadkach. Jeśli w artykule pojawią się także inne ryby (Czytelnicy, którzy mnie znają, powiedzą, że to będą karasie), to trudno, mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone. Nie ma chyba sposobu, aby na wędce przeznaczonej na liny nie zameldował się także osobnik innego gatunku i nie będę udawał, że jak nastawiam się na „prosiaczki”, to na moim kiju wieszają się tylko one.

34

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

ŁOWISKA NATURALNE

Wracając do nęcenia, trzeba Nazywam je tak bez względu na się niestety nastawić na to, że to, czy są to akweny zapuszczo- bez systematycznego zanęcania danego miejsca nie pojawią się ne i źle zarządzane (niektórzy mylnie nazywają taki typ łowisk w nim większe ryby, chyba że pojedyncze sztuki. Czy to ozna„dzikimi” i z jakiegoś powodu uważają za honor złowienie cza, że trzeba przez jakieś 3 dni w nich czegokolwiek), czy też sypać codziennie i mieć nadzieję, dobrze zagospodarowane przez że w tak przygotowane miejsce PZW (tak, w Polsce są takie, nikt nie wejdzie z wędkami? To szkoda, że bardzo daleko od jest niestety podstawowy spoWarszawy) lub innego zarządcę. sób. Ale nie jedyny. Nic stracoSą to wody bez rybaków albo nego, jeśli nie możemy sobie z odłowami mocno i rzeczywipozwolić na trzydniowe nęceście (a nie na papierze) ograninie, zawsze o tej samej porze ze czonymi. Zabawne, że dla wielu względu na znaną punktualność linów. Odpowiednio dobrana wędkarzy jezioro, które ma mieszanka przyciągająca ryby „z zarządcę innego niż PZW i jest właściwie zagospodarowane, to doskoku” również załatwi spraod razu „komercja”. Przykładem wę, jeśli tylko dobrze wybierzeniech będzie popularne jeziomy miejsce. W każdym przypadro Wersminia koło Kętrzyna. ku trzeba się jednak nastawić Normalne, piękne i dzikie jezio- na cierpliwe przerzucanie masy ro, tyle że rybne tak, jak powin- drobnicy, aż do przynęty dorwie no być. Fanatykom „dzikości” to się większy osobnik. Niestety, jest to cecha wód naturalnych: nie przeszkadza w nazywaniu cała rozbudowana rybia piramigo „komercją”. www.wmh.pl

35


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Niestety mały karp. Taki potrafi zaszaleć na wędce.

da wiekowa, u podstawy której znajdują się najliczniej występujące roczniki najmłodsze. Liny lubią zarośla. Truizm, ale właśnie to jest najlepsza wskazówka, gdzie ich szukać i gdzie położyć zanętę. Niestety, jest to także utrudnienie, bo zanęta wrzucona w bujnie rozwinięty podwodny dywan roślinności 36

raczej słabo spełni swoje zadanie. Trzeba szukać na dnie placyków niezarośniętych, ale położonych przy skraju pola trzcin, podwodnej łąki lub kępy grążeli. Takie miejsca są często pokryte cieńszą lub grubszą warstwą mułu. Kule zanętowe nie mogą więc być zbyt ciężkie. Ja najczęściej wybieram nęceWędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

nie luzem lub grubą karmą tylko lekko sklejoną w kule za pomocą zanęty linowej dobrej klasy. Używam np. nieśmiertelnej kukurydzy, łubinu, kostek gotowanych ziemniaków i pelletu średniej wielkości (poniżej 1 cm). Kule takie na ogół wystrzeliwuję z procy w kierunku punktu orientacyjnego wyznaczonego przez roślinność, a jeśli jej nie ma, to stawiam marker z dużego spławika żywcowego i ciężarka zarzucony byle jaką wędką nieco w bok od pola nęcenia. Zanęta linowa smuży, wabiąc ryby aromatem, a grube i twarde cząstki mają stanowić konkretną przegryzkę dla większych sztuk, gdy te już wejdą w łowisko. Z nęceniem nie ma co przesadzać. Jest już zimno i choć ryby nadal biorą i żerują przed zimą, to ich metabolizm jest już wolniejszy i po prostu trawią wolniej. No i liny to nie www.wmh.pl

leszcze, którym zanętę lepiej sypać kilogramami. Przed łowieniem do wody wrzucam zdecydowanie małą porcję zanęty, a jeśli brania ustają na dłużej, to dorzucam co najwyżej skromne porcje ziaren czy pelletu luzem (tak, aby plusk był możliwie jak najcichszy).

ŁOWISKO SPECJALNE Tutaj wszystko wygląda zupełnie inaczej. Wędkarze płacą za to, aby uniknąć wszelkich niedogodności związanych nieodłącznie z wędkowaniem w łowiskach naturalnych. Przyjeżdżają też tacy jak ja, którzy nie mają naturalnych wód stojących z odpowiednim rybostanem w swojej okolicy. Nie czas i miejsce na opisywanie przyczyn takiego stanu rzeczy. Smutną koniecznością wędkarzy np. z Warszawy i okolic, którzy nie dysponują zbyt długim czasem, jest niestety łowienie „na komercjach”. 37


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

W łowiskach takich roślinność rzadko kiedy jest taka jak w wodach naturalnych. To logiczne: sztucznie zbudowane zbiorniki, których obecnym zadaniem jest pomieszczenie jak największej liczby moczykijów, nie mogą być pozarastane. Stąd też roślinność wynurzona jest skąpa, najczęściej tylko tuż przy brzegu. Dno jest zaś bezustannie ryte przez bogate pogłowie karpi, karasi, leszczy, amurów, jesiotrów... Trudno tam o bujne podwodne łąki. Oczywiście są miejsca, gdzie ryby się grupują, i jeśli zlokalizujemy takie poza zasięgiem rzutu, powinniśmy się przenieść w jego pobliże. Najczęściej jednak wędkarz jest „uwiązany” do swojego stanowiska i powinien się skupić na tym, aby ryby przyciągnąć w jego pobliże, a następnie tak podać przynętę, by cwane i nie raz pokłute ryby dały się na nią nabrać.

38

Tu doszliśmy do kolejnej istotnej sprawy: wpływ człowieka na zachowanie się ryb. W łowiskach dzikich bardzo ważny jest dobór miejsca. Ryby często nie lubią plusku, stąd opisany wcześniej umiar w donęcaniu. Płoszą się byle czym, stąd też niezbędna jest pewna finezja (dostosowana oczywiście do wielkości ryb). Stosowane rozwiązania sprzętowe nie muszą być za to jakieś wymyślne i przynęty zresztą też. W łowiskach specjalnych wygląda to inaczej. Wybór miejsca ma mniejsze znaczenie, bo w zdecydowanej większości są one do siebie podobne, a i nie zawsze można wybrać to, co by się chciało. Ryby najczęściej lubią tutaj plusk, na czym opiera się niejedna z popularnych strategii łowienia. Mam tu na myśli przerzucanie koszyka zanętowego (nawet co 10 min) lub celowe hałasowanie częstym donęcaniem. Do tego dochodzi nieWędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

jest po prostu najwygodniejsze; wybacza też ona błędy popełnione w czasie holu. Na ogół nie ma żadnej potrzeby stosowania superwytrzymałych plecionek. Na ogół, bo czasami jednak są one niezbędne, gdy np. trzeba posłać zestaw naprawdę daleko. Z żyłką można zwyczajnie nie dorzucić do miejsca gromadzenia się ryb. Mało tego, o tej porze roku brania są delikatne, a żyłka się rozciąga i… sygnalizacja brania jest zatem słaba lub w krańcowych przypadkach żadna. Ryba szarpie za przypon, żyłka się rozciąga, a szczytówka tylko lekko drży. Działa to także w drugą stronę, czyli utrudnia zacięcie. Plecionka rozwiązuje te LINKI I LINECZKI Rozpisałem się, na co nie pozwa- problemy, ale coś kosztem czela mi ograniczona objętość goś. Niektóre kłopoty z łowieniniejszego artykułu. Na koniec niem na plecionkę opisałem więc tylko krótko na temat linek w WMH nr 141 (artykuł „Przypon i przyponów. do plecionki”) i tam odsyłam Na kołowrotek feedera nawijam zainteresowanych. Znajdziecie go najchętniej żyłkę. Łowienie nią na http://bit.ly/wmh141ewydanie,

ustanne kombinowanie z zestawami i przynętami. Ryby poddane dużej presji wędkarskiej, bywa że kilka razy pod rząd łowione i wypuszczane, uczą się rozpoznawać zagrożenia. Stąd nieustanny „wyścig zbrojeń”. Jak z tego wynika, łowienie „na komercji”, gdzie są duże i przećwiczone ryby, wymaga zupełnie innego podejścia niż na wodach naturalnych. Nie jest łatwiejsze, to już nie są czasy łowienia karpiowego wymiaru niemal prosto z cysterny, którą dojechano nad brzeg stawu. No, chyba że ktoś gustuje w takim „wędkarstwie”, ale to już zupełnie inna sprawa.

www.wmh.pl

39


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

str. 20. Poważną niedogodnością związaną z plecionką jest dla mnie tak chwalony przez spinningistów pełny kontakt z rybą. Otóż dla mnie jest on zbyt pełny. Stosuję miękki feeder typu method, ale mimo to każdy ruch ryby czuję boleśnie w nadwyrężonym barku. Pół biedy, jak rybka jest mała, ale niech tylko zamiast lina uwiesi się na haku duży japoniec albo średniej wielkości karp... Te potrafią poszaleć, a ich uderzenia w wędkę to dla mnie „dzięki” plecionce nic przyjemnego. Również hol na żyłce jest o wiele bardziej komfortowy. Pora na grubość. Jesień to nie jest czas rybich szaleństw. Komercyjny 12-kilogramowy karp, którego wyjąłem na metodę, po paru minutach holu na przyponie żyłkowym średnicy 0,20 mm jest tego najlepszym dowodem. Na taki sam przypon tego samego dnia złowiłem także swoją linową życiówkę. Alternatywą jest plecionka 0,16-milimetrowa. Tyle, jeśli chodzi o metodę. Otwarty koszyk to inna sprawa; na liny w sąsiedztwie roślin nie ma co schodzić z żyłką przyponową poniżej 0,16 mm. Stosowanie cieńszych przyponów to proszenie się o kłopoty dla siebie i dla ryby. ◀

40

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Ani się obejrzymy, jak nastanie wiosenny sezon na liny. www.wmh.pl

41


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

Michał Krzyżanowski więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Bywa, że jesień na wodzie jest piękna jak z obrazka. Ale najczęściej wieje, mży czy obdarza wędkarzy innym lichem. A przcież łowić trzeba. Jak sobie zatem poradzić? 42

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Jesienne

dniรณwki

www.wmh.pl

43


P

REDAKCJA ŁOWI

PORADY

aździernik to dla mnie kilka tygodni spędzanych na wodach jezior i zbiorników zaporowych. Nie nastawiam się na jakiś konkretny gatunek (no, chyba że akurat żerują sumy, wtedy wszystko inne idzie w odstawkę), dlatego na mojej wędce meldują się ryby i w cętki, i w paski (te małe i te duże), a także bolenie, bo i one zamieszkują penetrowane przeze mnie łowiska. Wszystkie te gatunki wykorzystują ten czas, aby zrobić jak największe zapasy przed nadchodzącym zimowym spowolnieniem, kiedy również będą żerować, ale zdecydowanie rzadziej. Jak zaznaczyłem we wstępie, w październiku pogoda rzadko kiedy jest idealna przez dłuższy czas. Najczęściej zaskakuje raptownymi zmianami, czyli występującymi na przemian okresami cieplejszymi i chłodniejszy-

44

mi. Niemniej jednak z dnia na dzień robi się coraz zimniej, bo o ile na początku października często panuje jeszcze piękna polska złota jesień i można się wygrzać w promieniach ciepłego słońca, to 3–4 tygodnie później temperatura najczęściej bywa już zdecydowanie niższa, a czasami spada nawet poniżej zera. Są też takie okresy, że w dzień jest tak ciepło, że trzeba zdejmować kurtkę, a w nocy przymrozek sprawia, że szczękamy zębami. Cały urok jesieni. Na brak wrażeń związanych z jesienną aurą nie sposób więc narzekać. Wiatr, deszcz i mgła to wierni towarzysze wędkarza w tym okresie. No dobrze, jaka jest zatem najlepsza pogoda dla „nizinnego” spinningisty? O ile latem była to pogoda zdecydowanie chłodna i deszczowa, o tyle jesienią jest inaczej: najlepsza jest aura ustabilizowana, cieWędkarstwo

moje hobby


PORADY

pła i słoneczna, typowa złota polska jesień. Im dłużej trwa, tym lepiej. Ryby żerują dobrze, a człowieka aż wyrywa z domu nad wodę. Gdy trafimy na takie warunki, trzeba łowić, ile się da. Dniówka na łowisku nie powinna być niczym strasznym ani niezwykłym, tym bardziej że dni są krótkie. To nie lato, kiedy dzień trwa kilkanaście godzin, lepiej zatem udać się na nockę, aby połowić i o zmierzchu, i o poranku. No właśnie. Początek i koniec dnia to obowiązkowe pory, kiedy trzeba się przyłożyć. Łowimy krótko, ale intensywnie. Na uczęszczanych przeze mnie wodach dobre brania, zwłaszcza sandaczy, mam już od momentu, gdy niebo ledwie zaczyna jaśnieć. Żerujące ryby rekompensują mi ziąb i wczesnoporanną wilgoć. Ale poranne zimno to nie wszystko. Pogoda potrafi www.wmh.pl

się przecież zmienić w ciągu dnia. Bywa, że rano jest bezwietrznie lub wieje tylko słabo, a po południu wiatr się nasila. A to jest właśnie kluczowy czynnik, od którego zależy przebieg i sposób wędkowania. Kiedy nie ma wiatru bądź jest on słaby, a fala mała, sięgam po spinning. Gdy jednak tylko prędkość wiatru przekroczy 3–4 m/s, biorę do ręki wędkę trollingową. Co prawda można wtedy spinningować i mieć efekty, ale jest to ciężka orka, wymagająca dużej wprawy i ogromnego wysiłku. Nie polecam nikomu, z wyjątkiem prawdziwych pasjonatów spinningu oraz wędkarzy, którzy nie chcą lub nie mogą łowić na trolling. Ponieważ na łowiskach Okręgu Mazowieckiego PZW trolling jest zakazany, muszę szukać innych wód. Niestety, wielu moczykijów nadużywało tej metody, przez co znalazła 45


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

się ona „na indeksie”. Jak to zwykle bywa, za brak umiaru garstki pseudowędkarzy zapłacili wszyscy. To nie trolling jest zły, to tylko narzędzie. Można stosować go etycznie i zgodnie z przepisami. W każdym razie w tym miejscu chcę „podziękować” tym wszystkim, przez których pazerność i głupotę uczciwi wędkarze stracili możliwość trollingowania. Wracając jednak do wędkowania, spinning i trolling bardzo dobrze się uzupełniają i pozwalają mi do maksimum wykorzystywać możliwości oferowane przez łowisko. To jednak nie jest pretekst do zawalania łodzi tysiącem gratów, a wręcz przeciwnie – to ostrzeżenie przed kolekcjonowaniem kolejnych gadżetów. Te, które są naprawdę potrzebne i powinno się je mieć i tak swoje ważą. Nie ma potrzeby obciążania się efektami zbieractwa wszystkiego,

46

co ładne, kolorowe i rzekomo niezbędne. Cały ten majdan trzeba przecież przenieść do łodzi, a potem się w tym jeszcze połapać... Finalnie zaś nie wykorzystujemy i tak połowy wyposażenia. Mnie wystarczają jedno pudełko z woblerami do trollingu, drugie – większe – z gumami do łowienia z rzutu oraz podstawowe wędki.

SPINNING Spinninguję przy pogodzie bezwietrznej lub przy słabym wietrze. Im silniejszy wiatr i falowanie, tym trudniej się łowi z rzutu. Obserwacja plecionki i odczytywanie delikatnych brań w miarę nasilania się wiatru stają się praktycznie niemożliwe. Jak już wspomniałem, gdy wieje z prędkością 4 m/s, odkładam spinning i sięgam po wędzisko trollingowe. Spinningując, posługuję się wędką długości 2,1 m o cięWędkarstwo

moje hobby


PORADY

żarze wyrzutu 35 g. Na kołowrotek nawijam plecionkę o średnicy 0,12–0,14 mm. Zabezpieczam ją przed szczupaczą obcinką i strzępieniem się o dno i zawady, wiążąc przypon metalowy o długości minimum 30 cm. Podstawowymi przynętami do łowienia z rzutu są dla mnie gumy. Łowię z opadu, stosując różne jego warianty. A przynęty? Mam ich zaledwie kilka, ale za to sprawdzonych w ubiegłych miesiącach lub sezonach. Są to 10–12-centymetrowe rippery z dużymi „kopytami” w różnych kolorach. Wszystkie zbroję główkami 10–30-gramowymi (na moich łowiskach takie są odpowiednie; każdy powinien dostosować wagę do swoich akwenów), które stosuję w zależności od głębokości, uciągu (częsty na zaporówkach) oraz techniki prowadzenia gumy. www.wmh.pl

TROLLING Ta metoda jest dla mnie ostatnią deską ratunku, gdy nie da się już spinningować, ale można jeszcze bezpiecznie pływać. Przy okazji mała podpowiedź: gdy wiatr jest słaby, łódź płynie równo i przynęta tak samo równo. Jej pracę trzeba wtedy urozmaicać. Inaczej jest, gdy wieje mocniej; wówczas wyręcza nas w tym… łódź. Chwiejba sprawia, że przynęta porusza się w zmiennym tempie, a przez to zachowuje się nieschematycznie, przypadkowo wykonując nieskoordynowane ruchy w obu płaszczyznach. Paradoksalnie wiatr i fala, które są wrogami spinningisty, pomagają trollingowcowi. Wspomniane manewry przynętą wykonuję, trzymając kij w ręku. Łowię w ogóle tylko w taki sposób. Moim zdaniem na łowiskach śródlądowych (morze to inny temat) wędka 47


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

w uchwycie to zwykła samołówka, na bakier z etyką wędkarską. A kogo to nie przekonuje, powinien pamiętać o aspektach praktycznych. Kij trzymany w ręku zapewnia lepszy kontakt z przynętą i rybą, przez co lepiej czuć branie. Łatwo także zauważyć, gdy na kotwicach woblera zaczepia się np. jakieś zielsko i w porę je zdjąć. Nie

48

ma o tym mowy, gdy wędka tkwi w uchwycie. Wtedy nieświadomie holuje się gałąź lub warkocz roślinności i o braniu można zapomnieć. Na dodatek fala falą, ale nie należy zapominać o manewrowaniu woblerem ręcznie. To wędkarz powinien mieć ostateczny wpływ na prowadzenie przynęty. Dlatego w moim Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

pojęciu i rozumieniu trolling jest metodą aktywną i skuteczną, wymagającą wysiłku oraz kombinowania. W żadnym razie nie jest „metodą dla leniwych” ani toporną samołówką. Tyle że trzeba stosować sprzęt stosunkowo lekki, pasujący do aktywnego łowienia z ręki. Moje wędki do trollingu mają 2,1 lub 2,4 m. Są mocne, ale nie całkowicie sztywne, o pełnym ugięciu. Kołowrotek wielkości 4000 z plecionką 0,15–0,18-milimetrową. Grubość plecionki jest bardzo ważna, bo na takiej akurat woblery łatwo schodzą na pożądaną głębokość. O tej porze roku staram się bowiem penetrować najgłębsze akweny danego zbiornika. Co do moich woblerów, są to wydłużone przynęty typu minnow, najczęściej pływające o długości 10–15 cm. Wybieram te, które schodzą na 4–6 m przy stosowanej przewww.wmh.pl

ze mnie plecionce i określonej prędkości holowania. Woblerów mam bardzo dużo, ale na łódź biorę tylko te, z których zamierzam skorzystać danego dnia. O tej porze roku jest to dosłownie 10 sztuk, ale często mam tak, że na te same przynęty naprzemiennie biorą różne gatunki drapieżników – od okonia po suma. Sprzęt „stosunkowo lekki” nie oznacza „lekki”. Podczas trollingu działają na niego bardzo duże siły i nic nie może pęknąć w krytycznym momencie brania. Ważną sprawą jest hamulec kołowrotka. Zbyt mocno ustawiony może wyrwać kotwicę z pyska ryby, dlatego musi być ustawiony lżej niż w czasie spinningowania. Gdy czuję branie, przełączam silnik na bieg jałowy, dokręcam hamulec i zaczynam hol. Wszystko musi być wykonane płynnie i automatycznie. ◀ 49


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

50

Jacek Gorny

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Złowić rybę nie do złowienia Kilka lat temu długo się zastanawiałem, jak dużo ryb jest w łowiskach, w których wędkuję. Przypuszczałem, że jest ich tam znacznie więcej niż wynikałoby to z moich wędkarskich sukcesów.

www.wmh.pl

51


T

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ak bardzo nie dawało mi to spokoju, że postanowiłem zacząć nurkować w miejscach, w których łowiłem. Miałem szczęście, bo woda w „moich” jeziorach była bardzo czysta i wszystko było doskonale widoczne. Szybko się okazało, że ryb jest o wiele więcej niż myślałem. Dodam, że nurkowałem w łowiskach szczupakowych. Po latach doszedłem do wniosku, że wędkarz jest w stanie złowić zwykle 20–30% ryb będących w zasięgu jego wędki. Oczywiście zdarzają się dni, kiedy ten odsetek się zmienia. Ryby czasami są w żerowym amoku i łowi się ich znacznie więcej, ale wiemy też, że dzieje się to bardzo rzadko. Zwykle nie jest tak łatwo... Dlaczego tak jest? A dlatego, że ryby są dużo cwańsze niż się nam wydaje, zwłaszcza w łowiskach poddanych dużej presji.

52

Tam ryby uczą się wszystkiego. Dźwięki kojarzą z niebezpieczeństwem, rozpoznają przynęty, szybko demaskują źle dobrane zestawy. Brzmi to troszkę przesadnie, ale wierzcie mi, że tak właśnie się dzieje. Powiem Wam jeszcze coś. Te zachowania nie dotyczą tylko dużych, doświadczonych osobników. Nawet mniejsze i młodsze sztuki wykazują podobne cechy. Opiszę kilka ciekawych sytuacji z ostatnich lat. Pierwsza dotyczy sandaczy. Wędkowałem na łowisku, na którym nigdy nie było dużej presji. Moim kompanem na łodzi był początkujący „sandaczowiec”. Wyposażyłem go w niezbędny sprzęt i zaczęliśmy zabawę. Już po kilku rzutach Maciej złowił pierwszą rybę, później kolejną, kolejną i kolejną..., a ja nic. Dodam, że łowię sandacze od dawna i uważam, że robię to dobrze. Niestety, nie Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

tym razem. Popełniałem jakiś błąd! Podpatrzyłem, jak sobie radzi mój towarzysz i zacząłem go naśladować. Na nic się to nie zdało. Maciej holował ryby nadal, a ja tylko moczyłem kij. Wędki mieliśmy dokładnie takie same. Kołowrotki o podobnym przełożeniu. Do plecionki mieliśmy dowiązane metrowe przypony z 0,30-milimetrowego fluorokarbonu. Różnica była tylko w grubości plecionki. Ja miałem 0,16-, a Maciej 0,12-milimetrową. Od razu przyszło mi do głowy, że jego przynęta szybciej opada, więc dałem główkę cięższą o 2 g niż główka użyta

przez Maćka. Dalej nic... No to jeszcze 2 g. Też nie pomogło. Nadal myślałem nad tym, co powoduje taką dziwną sytuację. W tym dniu już nie dałem rady dopasować się do ryb. Wieczorem w obozie zmieniłem plecionkę na szpuli kołowrotka. Założyłem linkę o średnicy 0,10 mm. Rano wyruszyliśmy na wodę i Maciej w pierwszym rzucie miał branie! Pomyślałem wtedy, że znów dostanę lanie, ale… nie! Zaraz i u mnie była pierwsza akcja. Ryba wylądowała w podbieraku. Później łowiliśmy już podobnie. Raz holował rybę Maciek, a po DZIOBOWE SILNIKI ELEKTRYCZNE Xi5 ZE STEROWANIEM BEZPRZWODOWYM

SKOCZ DO! Solidność i niezawodność

• Kompozytowa kolumna posiada wieczystą gwarancję na pęknięcie • Osprzęt i elementy ze stali nierdzewnej i anodowanego aluminium • Uszczelniona i obudowana przed wpływem czynników zewnętrznych elektronika

Zaprojektowany dla wędkarzy

Super cicha praca

• Precyzyjne koła zębate, łożyska o minimalnych oporach i inne świetnie spasowane elementy powodują redukcję hałasów, wibracji i drgań - czynią Xi5 praktycznie bezszelestnym

Moc

• Uciąg od 55 lbs dla małych i średnich łodzi aż do 105 lbs dla dużych jednostek

Precyzyjne sterownie i kontrola

• Sterowanie bezprzewodowym pedałem nożnym. Modele Saltwater dostarczane z pilotem bezprzewodowym • Wielofunkcyjny pilot dla opcji Pinpoint®GPS • Połączenie poprzez bramkę Pinpoint®GPS umożliwia precyzyjną kontrolę za pośrednictwem urządzeń LOWRANCE • 50% szybszy obrót niż w produktach konkurencji

Prostota użycia www.wmh.pl SOLIDNOŚĆ NIEZAWODNOŚĆ

CISZA

MOC

PRECYZYJNA KONTROLA

PROSTOTA UŻYCIA

• Wygodna i prosta regulacja ustawień • Czytelny wyświetlacz LED

53

www.parker.com.pl


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Mała muszka też daje duże ryby.

chwili ja. Kluczem do sukcesu okazała się grubość plecionki. Najciekawsze było jednak to, że od przynęty dzielił ją metrowej długości fluorokarbon... Kolejna interesująca przygoda zdarzyła się na szczupakach. To były zawody. Łowisko z dużą liczbą esoksów. Pierwszego dnia kilka łodzi wypłynęło na rozległą zatokę. Ryby brały nie-

54

źle. Co rusz na którejś łodzi holowano szczupaka. Nam też szło dobrze. Nawet minimalnie lepiej niż innym i wygraliśmy ten dzień. Ryby brały na standardowe przynęty – jerki, gumy itp. Drugiego dnia postanowiliśmy łowić w tym samym miejscu. Niestety, wczorajsze przynęty nie działały już tak samo... Pojedyncze ryby łowili Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

wszyscy. Nikt się nie wyróżniał. W pewnym momencie zmieniłem zestaw: kij do 10 g wyrzutu, plecionka 0,08-milimetrowa i staleczka do 5 kg. Jako przynętę założyłem malutką muszkę szczupakową, jedną z tych, jakie używam przy połowie wędką muchową. Co dwa rzuty przynętę psikałem atraktorem zapachowym. Wiedziałem, że szczupaków jest dużo więcej w tym miejscu niż łowimy i zacząłem prowadzić muszkę bardzo powoli przy dnie. Zasięg rzutu był dość mały. Z wiatrem wabik leciał maksymalnie na 20 m. Mimo to zacząłem mieć brania! Pierwsze ryby wylądowały w łodzi. Z jednego ustawienia na kotwicy udawało mi się złowić 2–3 sztuki. Jak widziałem, że ktoś wyciągnął rybę na innej łodzi i opuścił stanowisko, to ustawiałem się tam błyskawicznie i doławiałem kolejne szczupaki. Po zatoce www.wmh.pl

kręciło się w tym dniu 9 łodzi. Najlepsza po nas załoga miała 5 ryb. My mieliśmy 18 sztuk! Powyższe przykłady są dowodem na to, że ryby teoretycznie nie do złowienia czasami udaje się przechytrzyć. Trzeba tylko odpowiednio się do nich dobrać, czyli włożyć więcej pracy w ich oszukanie! One są sprytne, ale my możemy być sprytniejsi... Po latach mam kilka przemyśleń na ten temat. Podczas wędkowania zwracam uwagę na różne rzeczy. Pierwsza z nich to minimalizacja wszystkich elementów zestawu. Plecionki, agrafki, kotwiczki, haki itp. – jeśli mogę zmniejszyć ich wielkość bądź grubość, to tak robię. Oczywiście pamiętam o tym, że rybę będę musiał wyholować, więc nie mogę przesadzać. Łowienie cienką plecionką w gęstym zielsku sprowokuje więcej ryb, ale 55


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Podczas połowu mętnookich fluorokarbon jest niezbędny.

z ich wyjęciem będzie już kłopot – sprzęt nie da rady. Nigdy też nie używam kotwiczek srebrnych. Ryby widzą je lepiej niż czarne modele. Sprawdziłem to wielokrotnie. Pewnego dnia złowiłem 16 szczupaków na martwe płocie. Wędkowałem z łodzi, która dryfowała po płytkiej zatoce. Za łodzią miałem dwie wędki. Obie były z taką samą ple-

56

cionką, z identycznym spławikiem i podobnie ustawionym gruntem. Przypon był zrobiony z tej samej linki stalowej. Zestawy różniło tylko to, że miały kotwiczki w odmiennych kolorach. Rozmiar był ten sam, ale jedne były czarne, a drugie srebrne. Wszystkie ryby wzięły na wędkę z czarnymi kotwicami! Jeśli łowię sandacze lub okonie, to zawsze jako ostatni Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

W tak czystej wodzie ryby widzą błedy naszych zestawów bardzo wyraźnie. www.wmh.pl

57


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Moim zdaniem szczupaki są dużo sprytniejsze niż sandacze i okonie. 58

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

metr zestawu dowiązuję fluorokarbon. Dzięki temu łowię kilka ryb więcej niż wówczas, gdy przynęta jest przywiązana bezpośrednio do plecionki. Szczupaki też staram się łowić zawsze z fluorokarbonem, ale w tym przypadku tylko na mocnych zestawach, bo nie używam fluoro cieńszego niż 0,90-milimetrowego. Startując w Polsce w zawodach, gdzie liczyły się okonie, używałem często żyłki 0,10-milimetrowej. To też dawało więcej ryb. Łatwo to zauważyć podczas połowu spod lodu. Tam często korzysta się z bardzo cieniutkich żyłek. Atraktor zapachowy uważam za niezbędny. To też kilka ryb więcej, których bez odpowiedniego aromatu byśmy nie złowili. Okoń i sandacz lubią zapachy nieznośne dla ludzkiego nosa. Zauważyłem, że im bardziej śmierdzą „padliną”, www.wmh.pl

tym lepiej działają. Szczupak natomiast preferuje zapachy rybne – śledzia, sardynki, stynki itp., zwłaszcza podczas trollingu, gdy długo płynie za przynętą. Bardzo dbam również o ciszę zarówno na brzegu, jak i na łodzi. Hałas skutecznie ogranicza liczbę brań. Mam znajomego, który świadomie zamienił dużą łódkę na ponton, aby zyskać więcej brań. Fala uderzająca w burty łodzi robi sporo hałasu. Ponton jest pod tym względem dużo cichszy. Moi wędkarscy znajomi mówią, że czasami przesadzam, ale ja wiem, że aby złowić więcej, trzeba tak podchodzić do tematu... Robię tak od lat w pracy zawodowej (jestem przewodnikiem wędkarskim), na zawodach wędkarskich oraz w czasie prywatnego wędkowania i mam poczucie, że łowię kilka ryb więcej niż inni. ◀ 59


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

60

Remigiusz Kopiej

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Jesienne

rzeki

Zdecydowana większość spinningistów przeczekała upalne lato i dopiero teraz rozpoczyna prawdziwe łowy. Nad polskimi zbiornikami zaporowymi i dużymi nizinnymi rzekami od pierwszych chłodnych nocy pojawią się niezliczone rzesze wędkarzy. Przyczyna jest prosta – drapieżniki ruszyły na przedzimową wyżerkę.

www.wmh.pl

61


K

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

olejny raz podejdziemy do tematu nieszablonowo. Odpuścimy oblegane zaporówki, damy też sobie spokój z najdłuższymi rzekami. Zapraszam dziś na nieco zapomniane łowiska, jednocześnie gwarantując, że połowimy znacznie lepiej niż w popularnych jesienią wielkich akwenach. Chodzi o małe nizinne rzeczki, często bezpośrednie dopływy naszych największych rzek. Są to doskonałe całoroczne łowiska. Ich potencjał jest jednak wciąż przez wędkarzy nieodkryty, a ze względu na pozorną nieatrakcyjność wody są one niemal przez wszystkich pomijane. Mieszkając w pobliżu środkowej Odry, od najmłodszych lat tę dużą rzekę traktowałem jako łowisko letnie. Łowiłem wtedy klenie, jazie, bolenie i brzany. Grube okonie, szczupaki i sandacze zdecydo-

62

wanie łatwiejsze były jednak do namierzenia w niepozornych, niewielkich jej dopływach. Wróćmy do dnia dzisiejszego. Nastawiamy się głównie na sandacze i szczupaki, więc tym gatunkom podporządkujemy nasze wyposażenie i przynęty. Łowienie w małych i średnich rzekach jest dość proste i przypomina nieco trociowanie czy pstrągowanie. Woda jest czytelna, potencjalne miejscówki mamy wystawione niemal jak na dłoni. Kluczem do sukcesu jest odpowiednie podejście do łowiska i podanie rybie dobrej przynęty. No właśnie… przynęty. Ponieważ będziemy sporo się przemieszczali, nie możemy zabrać ze sobą wielkiego kufra gum i kilkunastu pudełek z woblerami. Wystarczą dosłownie dwa, i to niewielkie pudełka. Wabiki podzielimy na dwie części: miękkie i twarde. Podstawą dla wielu wędWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

karzy będzie guma. Sugeruję w związku z tym zabrać dosłownie kilka większych twisterów i ripperów, powiedzmy w trzech kolorach: perła, żółty oraz jakiś ciemny – brudas. Do tego kilka główek od 5 do 15 g i na tym koniec. Inaczej jest z przynętami twardymi. W ostatnich latach wielu wędkarzy nieco zaniedbuje tę grupę wabików. Dla nas to czysta korzyść. Sandacze i szczupaki nie znają bowiem woblerów, mandul i innych paralonek. Obrotówki czy wahadła to dla nich jedynie historie „opowiadane” przez najstarsze szczupacze mamuśki. Moim podstawowym jesiennym wabikiem jest dobry wobler. Przynęta tego typu stosowana w niewielkiej rzece ma ogromne zalety. Możemy ją prowadzić niemal w miejscu. Wobka bardzo precyzyjnie wstawimy np. pod korzeń www.wmh.pl

i kusimy nim nawet przez dłuższy czas albo dokładnie operując wędziskiem, wpuszczamy go w największe plątaniny gałęzi, a o to właśnie nam chodzi. Jak zatem wyposażyć swoje woblerowe pudełko? Ja wkładam do niego dosłownie kilka przynęt. Pierwsza to Rollo, czyli drobno pracująca ukleja. Zabieram ją zawsze, bo złowiłem na nią wiele fajnych ryb. Mam do niej sentyment. Rollo to woblerek migotliwy, bardzo niestabilny i płytko pracujący. Idealny na niezbyt głęboką wodę oraz mój faworyt na łowienie przy burcie. Kolejne przynęty to Silur i Glan. Obie pękate, obfite i doskonałe do wstawiania w dziury. Silur został wymyślony na sumy, ale sandacze i szczupaki z moich rzeczek o tym nie wiedzą. Pracuje bardzo drobno, czasem aż przygasa, ale prawdopodobnie właśnie to w nim kusi. Glan 63


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

jest ostry, agresywny i doskonały do wpuszczania w zaczepy, aby wyciągać z nich niechętne do brania drapieżniki. Zawsze mam też sporą obrotówkę, wahadło i jerka. Jak zatem łowić w takiej wodzie? Wyobraźcie sobie

64

trociowanie. Czasem musimy iść brzegiem rzeki kilkadziesiąt metrów, aby wypatrzyć potencjalne stanowisko ryby. Będą to zakręty, burty, spowolnienia lub przyspieszenia nurtu. Najbardziej obiecujące – i moje ulubione – to powa-

Wędkarstwo

moje hobby


www.wmh.pl

65


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

66

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

lone do wody krzaki czy drzewa. Tam prawie zawsze siedzi sandacz, a dla szczupaka to punkt obowiązkowy. Takie dobre, choćby tylko w teorii, miejscówki należy obławiać przez jakiś czas kilkoma przynętami i na kilka sposobów. Szczupaka możemy się spodziewać nie tylko pod wspomnianymi zatopionymi gałęziami i konarami, ale dosłownie wszędzie, nie ma reguły. Są jednak fragmenty wody, gdzie zazwyczaj pajki lubią przebywać… Stoją tuż przy trzcinach, gnijących roślinach, przy samym brzegu i czekają na drobne ryby, które starają się skryć właśnie w tych miejscach. Sandacze wolą nurt i nieco więcej wody. Nie ma znaczenia, czy na dnie są kamienie, muł, czy patyki. Jeśli jest głębiej, czyli woda nie jest do dna przewww.wmh.pl

67


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

świetlona, to mętnookie bardzo chętnie tego typu miejscówki sobie wybiorą. Na wędce niemal zawsze mam zaczepiony wobler i nim obławiam miejsca pod nogami, rzucam po skosie w dół i prowadzę najwolniej jak się da, przeplatając długimi pauzami. Po kilku rzutach Silurem zmieniam go na Glana. Cały czas podążam w dół rzeki w poszukiwaniu rynien i głębszych dołków. Po drodze bardzo często trafiam na fajnego szczupaka. Kiedy dotrę do ciekawego głębszego miejsca, gdzie spodziewam się sandacza, zawsze mam dylemat: wobler czy guma. Z lenistwa nie zmieniam przynęty i posyłam w rynnę wobler. Staram się nim niemal stać w miejscu.

68

Często nim gram – podszarpuję, odpuszczam trochę, podciągam. Rzadko się zdarza, aby w takich miejscach głębokość przekraczała 2 m, a do takiej wody woblery w zupełności wystarczą. Zejdą – powiedzmy – do połowy głębokości i to sandaczom wystarcza. Jeśli są niechętne, zakładam gumę na cięższej główce i staram się wstawić przynętę niemal pod same rybie nosy. Na tego typu łowisku bardzo często będziemy mieli do czynienia z długimi odcinkami porośniętymi podwodną roślinnością, nad którą będzie niewiele przepływającej wody. Pamiętacie o jerkach, które wymieniłem na samym końcu? To są właśnie przynęty do radzenia sobie w takich

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

sytuacjach. Jeśli podniesiemy kij do góry, to jerka poprowadzimy dokładnie nad roślinnością. A to dla szczupaków kąsek najłatwiejszy do złapania. Gdy nie macie mocnego kija do jerków, wówczas odegra tutaj doskonale swoją rolę Rollo jako imitacja trąconej, spływającej z nurtem uklei. Łowienie w małych nizinnych rzekach to fantastyczna sprawa.

Nad wodą jesteśmy sami. Cisza, spokój i najpiękniejsza jesienna przyroda. Do tego ryby, których – zapewniam – będziemy mieli szansę złowić więcej niż na popularnych wielkich łowiskach. Zachęcam do przeglądania map w poszukiwaniu niepozornych rzeczek. To właśnie one, często zapomniane i lekceważone przez wędkarzy, kryją w sobie bardzo dużo ryb. ◀

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

69


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Krzysztof Kuryło Fot. autor

Kuszenie okoni Lato przeleciało nim zdążyliśmy się obejrzeć i rozpoczęła się kolejna, jakże pożądana przez wędkarzy pora roku – jesień. Spinningiści liczą na złowienie w tym okresie wymarzonych drapieżników i trzeba przyznać, że mają bardzo duże szanse na udany połów.

70

Wędkarstwo

moje hobby


N

oce są coraz dłuższe, a poranki i dnie coraz zimniejsze. Jest to sygnał dla ryb, że zbliża się zima i trzeba uzupełnić zapasy. Zanim przemieszczą się one na swoje zimowiska bardzo aktywnie żerują o różnych porach. Według mnie nie ma sensu zrywanie się o świcie, bo ryby równie dobrze biorą nie tylko o poranku, lecz również w środku dnia czy przed zmierzchem. Wczesne przybycie na łowisko daje nam jednak możliwość dłuższego wędkowania i zwiększa szanse na lepsze wyniki. Drapieżniki w tym okresie są mniej ostrożne i przy odrobinie szczęścia możemy trafić na prawdziwy poligon treningowy. W artykule tym skoncentruję się tylko na okoniach, gdyż uważam, że we wrześniu i w październiku ryby te najlepiej żerują. Możemy wówczas liczyć na dużą www.wmh.pl

SPINNING

ich aktywność, czyli liczne brania. Z pierwszymi przymrozkami okonie stają się mniej aktywne i schodzą na głębszą wodę, aby przeczekać zimę. Zmieniają się również ich upodobania pokarmowe i zaczynają się żywić m.in. tym, co znajduje się na dnie zbiorników czy rzek. Wróćmy jednak do wczesnej jesieni. Są jeszcze w Polsce jeziora, w których występuje duża populacja okoni. Co prawda, nie jest ich zbyt wiele, ale przysłowiowe perełki skrywane przez lokalnych wędkarzy co roku darzą pięknymi garbusami.

ROZPOZNANIE Zacznijmy od początku. Przyjeżdżamy nad nową wodę. Nie mamy namierzonych najlepszych miejscówek, ale nie chcemy też tracić zbyt dużo czasu, musimy się więc bacznie rozejrzeć po jeziorze. Gdy zauważymy, że kilka łodzi stoi 71


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

w bliskiej od siebie odległości, to możemy być pewni, że właśnie tam są okonie. Jeżeli jednak danego dnia nie będzie takich skupisk jednostek pływających, to musimy zdać się na elektronikę oraz swoje doświadczanie i za pomocą echosondy namierzyć stanowiska drapieżników. W obecnych czasach trudno sobie wyobrazić wędkowanie

72

z łodzi bez echosondy i – jak myślę – posługuje się nią większość spinningistów. Aktywne w tym okresie okonie często się przemieszczają w poszukiwaniu pokarmu. Na początku szukamy więc skupisk drobnicy, bo wokół nich przeważnie gromadzą się garbusy i inne drapieżniki. Nawet jeśli na ekranie echa nie widzimy pod chmurą narybWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

ku charakterystycznych łuków, to i tak kontrolnie oddajemy kilkanaście rzutów. Czasami bywa, że drapieżniki stoją w toni, ale akurat są mało aktywne; w takiej sytuacji szanse na brania są marne. Nie wyobrażam sobie łowienia okoni o tej porze roku na jeziorach i innych zbiornikach z brzegu. Łódka lub inne pływadło daje nam o wiele więcej możliwości przede wszystkim dotarcia do stada okoni, które rzadko przebywają w płytkich przybrzeżnych partiach akwenów.

2,1 m. Muszę być bowiem gotowy na szybkie i delikatne brania, a wtedy mam dosłownie ułamki sekundy na natychmiastowe zacięcie ryby, gdyż w innym przypadku po prostu ją stracę. Od kilku lat stosuję głównie plecionkę o średnicy 0,06–0,08 mm. Nie jest to linka elastyczna i czasami bywa, że przy holu się zrywa, ale właśnie dzięki jej nierozciągliwości nawet najbardziej delikatne brania są przeze mnie natychmiast wyczuwalne i mogę błyskawicznie zareagować.

SPRZĘT

Moje okoniowe pudełko wypełniają w dużej części gumy w rozmiarze od 4 do 9 cm. Najczęściej sprawdzały mi się przynęty 7-centymetrowe i moim zdaniem to najbardziej optymalny rozmiar i na mniejsze okonki, i na duże garbusy. Od kilku lat z dużym powodzeniem stosuję gumy z serii Mini

Na jesienne pasiaki najczęściej zabieram ze sobą trzy wędki: jedną z serii ultralight o ciężarze wyrzutu 2–8 g, drugą o ciężarze wyrzutu do 14 g i kij do drop shota długości 2,1 m o ciężarze wyrzutu do 21 g. Kiedy łowię z łodzi, nie używam do połowu okoni wędzisk dłuższych niż www.wmh.pl

PRZYNĘTY

73


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Fry Fox Rage. Przynęty te świetnie zachowują się zarówno w opadzie, jak i w wolnym prowadzeniu. Bardzo dobrze imitują narybek, który jest jednym z podstawowych składników menu okoni. A szeroka kolorystyka pomaga dopasować się do upodobań drapieżników w danym momencie. Nowa seria replikantów w rozmiarze 7,5 cm dzięki bardzo dobremu

74

odwzorowaniu małych rybek również doskonale prowokuje pasiaki do ataku i dobrze sprawdza się na wszelkiego rodzaju wodach. Wszystkie przynęty poza replikantami, które mają już w sobie obciążenie, zbroję w główkę jigową od 5 do 10 g w zależności od tego, w jakich partiach wód szukam drapieżników i jak chcę zaprezentować przynętę. Jeśli okonie Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

są mało aktywne, muszę dłużej grać wabikiem. Jego praca powinna być wówczas mniej agresywna, dlatego obciążenie musi być mniejsze. Okoń to ciekawska ryba i z moich obserwacji wynika, iż po jakimś czasie nie reaguje już na dany kolor przynęty, więc zawsze mam w pogotowiu wabiki w rożnych barwach. Bardzo często pod koniec dnia ryby wychodzą bliżej powierzchni i tam zaczynają w amoku żerować, dlatego dobrze jest mieć ze sobą kilka przynęt powierzchniowych typu np. popper. Ataki są wtedy zawsze bardzo widowiskowe, a emocje sięgają zenitu.

METODY POŁOWU Przeważnie łowię klasycznie spinningiem i przynętą uzbrojoną w główkę jigową. Czasami zdarza się również tak, iż wykorzystuję do zbrojenia gum www.wmh.pl

główkę typu czeburaszka, gdyż dzięki temu rozwiązaniu przynęta zachowuje się w wodzie trochę inaczej i może być bardziej atrakcyjna dla drapieżników, zwłaszcza w metodzie z opadu. Kiedy okonie trzymają się dna, pozwalam przynęcie opaść i delikatnymi skokami przeczesuję dolne partie wody. Gdy ryby trzymają się toni, to prowadzę gumę bardzo powoli z krótkimi pauzami. Jeśli zlokalizuję stado okoni, a brania są bardzo delikatne i sporadyczne, wówczas próbuję skłonić ryby do ataku, stosując metodę drop shot. Świetnie się ona sprawdza, kiedy namierzone przeze mnie ryby stoją w jednym miejscu. Trzeba tylko odpowiednio się ustawić łodzią i tak się zakotwiczyć, żeby nie spuścić kotwicy rybom „na głowę”, bo możemy je bardzo szybko przepłoszyć i pozostanie nam tylko i wyłącznie zmiana miejsca. 75


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Każdy z nas ma wypracowane swoje metody i ulubione przynęty, które dały najwięcej ryb oraz dostarczyły niezapomnianych emocji. Ważne, abyśmy byli konsekwentni i wytrwali, a efekt

76

prędzej czy później przyjdzie. Łowienie okoni to frajda, ale trzeba też pamiętać, że pasiaste drapieżniki to wymagający przeciwnicy i nie zawsze jest tak łatwo, jakby się mogło wydawać. ◀

Wędkarstwo

moje hobby


NOWOŚĆ SPINNING SPINNING

REALISTIC REPLICANT TROUT ATLANTIC CHAR

REPLIKANT EWOLUOWAŁ SPINNING NIGDY NIE BYŁ TAK PRAWDZIWY

REALISTIC REPLICANT PERCH HOT PERCH

SKOCZ DO! REALISITIC REPLICANT TROUT 10cm/20g · 14cm/55g · 18cm/90g · 23cm/155g RAINBOW TROUT

TIGER TROUT

ATLANTIC CHAR

REALISITIC REPLICANT PERCH 10cm/20g · 14cm/55g · 18cm/85g PERCH

www.wmh.pl

WOUNDED PERCH

www.wmh.pl _ fishing FoxRageFishing fox _ rage

Fox Rage TV

HOT PERCH

WWW.FOXRAGE.COM

35 77


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Nowa woda

– wachlarz możliwości

78

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Jędrek „Emdżej” Chorążyczewski więcej informacji o autorze na www. wmh.pl/onas

Fot. autor

Jedną z najgorszych przypadłości, jaka może grozić wędkarzowi, jest rutyna. Może dopaść każdego niezależnie od osiąganych wyników. W moim przypadku również nie jest inaczej. www.wmh.pl

Błystki obrotowe, wahadłowe, tandemy, pilkery. 05-075, Warszawa Wesoła, ul. Asnyka 13 tel. +48 22 773 70 13; mobile +48 601 228 279 email: info@spinnex.pl • www.spinnex.pl

79


M

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

imo że nie narzekam na rybostan moich pobliskich jezior, to staram się nie „biczować” stale tej samej wody. Ma to swoje uzasadnione podstawy. Jedną z nich jest uniknięcie przyzwyczajenia ryb zarówno do technik połowu, jak i używanych przez mnie przynęt. Drugą – jak się domyślacie – jest zapobiegnięcie wyżej wspomnianej rutynie. Przebywanie codziennie nad tą samą wodą zamyka kreatywne myślenie, a włącza swoistego „autopilota”. Prowadzi to do gorszych wyników niż dotychczas oraz odbiera przyjemność z łowienia. Bez obaw, Ci którzy się przestraszyli, że ich to dotknie, mogą spać spokojnie – wystarczy pokombinować. Moim sposobem na takie objawy jest poszerzenie listy łowisk i dzięki temu urozmaice-

80

nie wędkowania. Częste zmiany wody i gatunków ryb, na które poluję, powodują, że efekt nudy praktycznie nigdy się nie pojawia. Mimo że swoją wodę „pod domem” mam rozpracowaną, to zdarza mi się zjechać na przysłowiowe zero. Bywając natomiast nad nieznanym mi jeszcze jeziorem, często wyniki mam rewelacyjne, a niekiedy nawet lepsze od miejscowych wędkarzy. Oczywiście nie zawsze chodzi o umiejętności, ale o świeżość i kreatywność, jaką wnosi się wraz z pierwszym rzutem. Łamanie powszechnie utartych stereotypów i zwyczajów, jakie panują nad danym łowiskiem, to nierzadko klucz do sukcesu. Przykładem może być mój ostatni wypad z kolegą Brunem nad nowe dla mnie jezioro. Wcale nie byliśmy najmocniejszą ekipą na łodzi, ale brak wiedzy, na co i jak łowią miejscowi, oraz nieszablonowe podejście do Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

łowienia metodami i woblerami z Kraju Kwitnącej Wiśni przyniosło efekty. Tym krótkim wstępem dość wyraźnie nakreśliłem kierunek mojego myślenia nad wodą. Czas na konkretny przykład, jak naładować baterie na cały rok! Może trudno w to uwierzyć, ale są jeszcze w naszym pięknym kraju jeziora praktycznie nietknięte przez wędkarzy, rybaków i kłusowników. Panuje tam błoga cisza, a natura żyje tak, jak powinna. Ataki na powierzchni wody czy ławice dużych ryb przy brzegach to nic dziwnego. Brzmi jak opowieść starego dziadka o łowieniu metrowych szczupaków na kije leszczynowe – prawda? A jednak takie zbiorniki są i odwiedzenie któregoś z nich to najlepszy sposób na „nakręcenie sprężyny” na cały rok. Właśnie nad taki akwen zawitałem kilka razy z moim przyjacielem www.wmh.pl

Łukaszem. Lubiane przez nas kije UL zostały w aucie. Powód był prosty. Nieprzełowiona woda rządzi się swoimi prawami. Okoniom nie przeszkadzają przypon stalowy i 15-centymetrowe przynęty. Pasiaki zamiast trzymać się z dala od płytkich, intensywnie zarośniętych łąk, urządzają tam sobie niezłą jadłodajnię. I kto z nas przed wyjazdem przypuszczałby, że taka sytuacja będzie miała miejsce. To jest przykład na to, jak nieznana dla nas wcześniej woda potrafi zadziwić. Jak nie dać się zaskoczyć, będąc na nowej wodzie? To nie jest takie oczywiste. Wędkarz, a zwłaszcza spinningista chciałby zabrać wszystko – pudła pełne przynęt, kilka wędek o różnych ciężarach wyrzutu, nie mówiąc już o kołowrotkach i plecionkach o rozmaitych średnicach. To był, a może i po części nadal jest problem. Choć po czasie potra81


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

fię się powstrzymać i nie pakować do auta zbędnych „szpargałów”, to czasami łapię się na tym, że chciałbym za dużo zabrać. Takie leśne lub ukryte, nietknięte jeziora zazwyczaj nie mają miejsca do zwodowania

82

dużej łodzi, jesteśmy więc zmuszeni zabrać małą lekką łódkę, którą damy radę przenieść, lub ponton. To wymusza na nas wyselekcjonowanie 2–3 pudełek przynęt, po jednym na każdy gatunek ryb, na które będzieWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Jak zacząć wędkowanie, jaki obrać kurs na nieznanej dla nas wodzie i od jakiej przynęty rozpocząć? Tutaj nie pomogą żadne czary ani złote środki. Jeśli mamy echosondę, to zaoszczędzimy sporo czasu. Możemy uważnie obserwować to, co dzieje się pod wodą, i szukać ryb czy zróżnicowanego dna. Schody zaczynają się, gdy takiej pomocnej elektroniki nie posiadamy. Jesteśmy zdani na nasze przeczucie i doświadczenie. Czytanie wody to kluczowa kwestia. Roślinność wystająca ponad powierzchnię, powalone w wodzie drzewa, trzcinowiska lub spławiająca się ryba – to wszystko pomomy się nastawiać. Jeśli chodzi że nam w wyborze miejscówki. o wędki, to na pewno musimy Przynęty to temat rzeka. Jedni się ograniczyć do dwóch kijów. lubią obrotówki czy wahadła, Oprócz tego podbierak, kotwi- a inni skłaniają się w stronę twitchbaitów czy jerków. Jeśli ca, silnik, akumulator czy wiosła. Myślę, że więcej sprzętu nie mamy jakieś informacje, na co łowią miejscowi, to oczywiście ma sensu zabierać. www.wmh.pl

83


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

musimy zabrać te przynęty ze sobą, ale ja zazwyczaj zaczynam od moich sprawdzonych killerków. Byś może obranie odwrotnego kierunku od wszystkich da rezultaty. Ostatnim tematem w kwestii tajemniczych leśnych czy też po prostu nowych dla nas jezior jest dbanie o czystość. Sprzątajmy po sobie. Nie zosta-

84

wiajmy śmieci. Szanujmy przyrodę. Również mam na myśli ryby. To, że jest ich sporo w jeziorze, nie oznacza, że można je brać ponad limity. Nasze popularne i wszystkim znane jeziora też kiedyś były ostoją. Tętniły życiem i wydawało się, że ich zasoby są niewyczerpalne. A jednak… Do zobaczenia nad wodą! ◀ Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

85


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

86

Patrząc na tytuł tego artykułu, pewnie pomyślisz sobie – drogi Czytelniku – o, znalazł się specjalista od łowienia dużych sztuk. A tymczasem piszę niniejszy tekst dla wędkarzy takich jak ja, którzy nie lubią długo czekać na branie jak prawdziwi karpiarze, tylko wolą za pomocą prostego sprzętu i w krótkim czasie złowić kilka „fajnych” ryb. Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Ĺ ukasz Janik Fot. autor

Amury i karpie

na chleb

www.wmh.pl

87


C

PORADY EKSPERTÓW

PORADY

od mojego miejsca zamieszkania, ale kilka razy w roku udaje mi się go odwiedzić. Jest on mocno zarybiony karpiami oraz amurami, a także innymi gatunkami, takimi jak karaś, lin czy leszcz. Ryb jest naprawdę sporo, a to warunkuje skuteczne łowienie z użyciem chleba. Duże łowiska, przeznaczone stricte pod karpiarzy planujących kilkudniowe zasiadki, do tego typu łowienia się nie nadają. Najlepsze są małe zbiorniki, o powierzchni do 5 ha, oczywiście zarybione amurami (w wielu występują tylko i wyłącznie karpie). Gdzie zatem szukam ryb na takich łowiskach? Przede wszystkim we wszelakich zatoczkach (zwłaszcza w okolicach pomp dotleniających wodę) lub na wypłyceniach. W zatoczŁOWISKO Moim ulubionym łowiskiem jest kach gromadzi się pokarm nanoniewielki, ok. 3-hektarowy zbior- szony przez wiatr, a na płyciznach nik potorfowy, będący oczywiście amury lubią obgryzać roślinność. Na otwartej wodzie ryby te raczej typowym łowiskiem komercyjnym. Znajduje się on dość daleko nie żerują. elowo użyłem cudzysłowu, gdyż ryby w przedziale od 5 do 10 kg są dla mnie okazami, a dla karpiarzy to osobniki niezbyt duże. Mógłby ktoś zapytać, dlaczego właśnie na jesieni opisuję łowienie na chleb? Metodę tę można przecież stosować już od maja, kiedy amury zaczynają intensywnie żerować. Tak, racja, ale choć na jesieni przeważnie jestem już po urlopie, to jednak staram się znaleźć czas na małe łowiska komercyjne, które o tej porze roku pustoszeją, i po prostu można w nich połowić w samotności, a rybki nie biorą wcale gorzej.

88

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

TECHNIKA ŁOWIENIA Kiedy już znajdę się na brzegu zbiornika w pobliżu miejsca, gdzie spodziewam się amurów, to wrzucam do wody sporą ilość kawałków chleba. Ma to na celu pobudzenie ryb do żerowania. Kiedy zaczną one w bardzo widowiskowy i głośny sposób zbierać chleb, to znak, że można rozpocząć łowienie. I tu ciekawostka, bo choć ryby zbierają chleb z powierzchni, to zarzucam zestaw gruntowy. No właśnie, dlaczego? Amury są tak ostrożne i przebiegłe, że chleb z haczykiem zarzucony na powierzchnię omijają szerokim łukiem. Czasami nawet odchodzenie na 20–30 m od wędki nie pomaga. Kiedyś zupełnie przypadkowo wpadłem na pomysł, żeby łowić z gruntu. Wyniki miałem rewelacyjne. W dobrym miejscu brania następowały zaraz po opadnięciu ciężarka na dno. Dlatego teraz www.wmh.pl

zawsze łowię takim sposobem. Chleb uniesiony ok. 50 cm nad dno jest pewnie zasysany przez ryby, które nie są już tak płochliwe jak w przypadku łowienia z powierzchni. Jeśli łowię na płytszej wodzie, to przypon skracam do ok. 30 cm. Zarzucam najczęściej 2 zestawy, ustawiając je jak typowe zestawy karpiowe, dobrze naciągnięte i z włączonym wolnym biegiem kołowrotka. Oprócz chleba, służącego za przynętę i zanętę, niczego więcej nie zabieram. Żadne dodatkowe nęcenie nie jest potrzebne, a gdy w danym miejscu nie ma brań, to szukam ryb gdzie indziej.

ZESTAWY Do łowienia amurów na chleb używam bardzo prostych i nieskomplikowanych zestawów. Wędki to zwykłe mocne spinningi długości 2,7–3,0 m o ciężarze wyrzutu 50–80 g, do tego dwa kołowrotki z wolnym biegiem 89


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

i nawiniętą dobrą żyłką o średnicy 0,30–0,35 mm. Oczywiście można tu korzystać z klasycznych karpiówek z profesjonalnymi kołowrotkami, ale ja nie mam potrzeby stosowania specjalistycznego sprzętu, bo taki typ łowienia traktuję okazjonalnie. Myślę, że każdy wędkarz ma jakiś sprzęt, który da się dopasować do tego typu łowienia. Wracając do zestawu, na żyłkę zakładam ciężarki 30–50-gramowe. Kiedyś używałem tylko prze-

90

lotowych, ale zwykłe z krętlikiem również się nadają. Staram się dopasować wagę ołowiu tak, aby nie robił zbyt dużego hałasu przy wpadaniu do wody, ale również ściągał szybko chleb pod wodę i pozwalał odpowiednio naciągnąć zestaw. Do tego przypon z plecionki o wytrzymałości ok. 10–12 kg i mocny karpiowy haczyk w wielkości 2 albo 4. Im zestaw prostszy, tym lepiej. Montowanie jakiegoś specjalnego zestawu karpiowego mija się Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

mi się, że na dużym haku powiesił się ładny karaś albo leszczyk, były to jednak naprawdę sporaKARPIE dyczne przypadki. Przyznam szczerze, że opisaną W „moim” łowisku jest bardzo dużo niewielkich karpi a w prze- metodę stosowałem tylko na dziale od 1 do 3 kg. Oczywiście jednym łowisku. Nie wiem, jak działałaby na innych wodach, łowienie takich ryb na metochociaż patrząc na skuteczność, dę przy użyciu feederów sprato na pewno nie gorzej. Myślę, wia ogromną frajdę, ale jedże w najbliższym czasie będę nak po pewnym czasie może musiał to sprawdzić. Oczywiście się stać trochę nudne. Pojawia wybiorę odpowiedni zbiornik się bowiem chęć zapolowaz dużą populacją ryb. Wiem też, nia na coś większego, na rybę że na niektórych jest zakaz nęce5–10 kilogramową. Selektywną metodą okazało się właśnie nia chlebem, więc będę musiał łowienie na chleb. Po kolejto sprawdzić przed wędkowanym amurze na zestawie zawisł niem. Wszystkich serdecznie bowiem przyzwoity 5-kilograzachęcam do spróbowania metomowy karpik. Sama metoda jest dy łowienia na chleb z gruntu, „praktyczna”, gdyż nie wymaga gdyż jest ona niebywale skudługich zasiadek. Kilkugodzinny teczna i zarazem bardzo prosta. wypad wystarczy, żeby złowić Zawsze rzecz jasna pamiętajmy kilka fajnych ryb – zarówno amu- o zabraniu podbieraka i maty, rów, jak i karpi. Wielkość używa- aby traktować ryby z należytym nej przynęty ogranicza przypad- szacunkiem. Pozostaje mi tylko kowe przyłowy, chociaż zdarzyło życzyć połamania! ◀ z celem, bo może on się plątać ze względu na sposób łowienia.

www.wmh.pl

91


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Lekki spinning

Daiwa

Schyłek lata i początek jesieni to doskonały czas na finezyjne łowienie pstrągów, kleni, jazi, wzdręg czy okoni na ultralekki spinning. Dziś przyjrzymy się temu, co w tej kwestii ma do zaoferowania Daiwa.

C

zy to mała zakrzaczona rzeczka, czy to opaska wielkiej rzeki, czy też trzcinowa zatoka rozległego jeziora – łowienie lekkim spinningiem jest jednakowo przyjemne i owocne. Każdy łowiący w ten sposób wie, ile zależy od dobrze wyważonego i pasującego do przynęt oraz do ręki wędkarza sprzętu. W przypadku korzystania z wabików poniżej

92

pewnej granicy wagi po prostu nie da się łowić byle czym. Dlatego też Daiwa proponuje polskim specjalistom zestaw wysokiej klasy, ale za przystępną cenę. BALLISTIC X L-T-AD Wędziska o starannie dobranych parametrach, ukierunkowane na łowienie twardymi przynętami długości od 3 do 7 cm, takimi jak wahadełka, woblery i poppery. Puste szczyWędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Ballistic X L-T-AD. tówki kijów mają przydatną do prezentacji tych wabików sztywność. Do wyboru dwa modele: 1,8 m (ciężar wyrzutu 5–14 g, waga 95 g) oraz 2,3 m (odpowiednio: 3,5–12 g i 105 g).

Ballistic LT.

BALLISTIC L LT oznacza Light & Tough, czyli lekki i wytrzymały. Aby pogodzić te sprzeczne nieraz wymogi, użyto tutaj całej gamy osiągnięć techniki wprost z laboratoriów Daiwy. Seria obejmuje 8 kołowrotków, z których najlżejsze ważą 165 i 180 g. Czemu podajemy akurat wagę? Bo kołowrotek ma za zadanie tak wyważyć lekki spinning, aby można było się nim posługiwać sprawnie i precyzyjnie niczym szpadą. www.wmh.pl

93


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Tournament KP Flat Crank.

TOURNAMENT KP FLAT CRANK Ten 3,3-centymetrowy (1,8 g) pływający minicrankbait porusza się już przy minimalnej prędkości zwijania, a błyskając bokami, wabi klenie, okonie i pstrągi. Wykonany z „pancernego” tworzywa ster wytrzyma uderzenia o kamienie czy konary.

Silver Creek ADM 3,8 g.

SILVER CREEK ADM 3,8 G Kompaktowe wahadełko uzbrojone w pojedynczy bezzadziorowy hak pewnie trzymający zapiętą zdobycz, np. okonia, pstrąga, jazia bądź klenia. Na wodach stojących pozwala obłowić nieco głębsze miejsca, a w rzekach – partie o słabym i umiarkowanym nurcie. Długość 3,2 cm.

94

Wędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Prorex Flat Minnow 50 SS. PROREX FLAT MINNOW 50 SS Propozycja na bolenie, pstrągi i okonie. Tym powoli tonącym woblerem można obłowić różne warstwy wody stojącej i płynącej. Obciążnik w korpusie pozwala na bardzo dalekie zarzucanie. Długość 5 cm, waga 4,8 g.

Prorex Mini Popper 55F. PROREX MINI POPPER 55F Przynęta pływająca na pstrągi, bolenie i okonie żerujące przy powierzchni. Nisko położony środek ciężkości wraz z chwostem na tyle kotwicy zapobiegają wyskakiwaniu wabika z wody podczas prowadzenia. Długość 5,5 cm, waga 5,7 g. ◀ www.wmh.pl

95


PORADY

PORADY EKSPERTÓW

Spławik

na Jeziorze Rosnowskim

96 96

Sebastian Nowakowski Fot. I. Bobrowicz

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

W Polsce jest bardzo dużo zbiorników zaporowych. Jednym z nich jest Jezioro Rosnowskie – sztuczny zbiornik powstały na skutek spiętrzenia wody na rzece Radew.

M

amy jesień – sezon, na który czeka większość wędkarzy. Zapominamy o wakacjach, urlopach i oczywiście tłumach ludzi wypoczywających nad wodą. Okolice wszelkich akwenów pustoszeją, stając się prawdziwym rajem dla lubiących w ciszy i spokoju obcować z naturą. Wyraźnie widać zmiany zachodzące w wodnym świecie – ryby zaczynają intensywniej żerować i przygotowywać się do zimy. Przeplatające się zimne i deszczowe dni z ciepłymi, słonecznymi, wymagają od wędkarza dopasowania się w czasie łowienia do aktywnego pobierania pokarmu przez ryby. Niestety, nie zawsze dane nam jest złowienie tylu ryb, www.wmh.pl

ile byśmy chcieli. Właśnie warunki atmosferyczne w tym okresie mają duży, a nawet – powiedziałbym – ogromny wpływ na sukces łowiącego. Jezioro Rosnowskie charakteryzuje się bogatym i różnorodnym rybostanem. Są tam płocie, ukleje, okonie, leszcze, wzdręgi, jazie, pstrągi, szczupaki, liny, karpie, węgorze, sumy, amury i inne gatunki. Jest długie, głębokie do 12 m o średniej głębokości 3,5 m, o zróżnicowanej linii brzegowej, z licznymi zatokami, zaroślami, podwodnymi górkami i przeszkodami na dnie, zwłaszcza zalanymi pniami drzew. Dzięki elektrowniom wodnym i związanym z tym ruchem wody wędkarz ma możliwość łowienia ryb różnymi metodami zarówno 97


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Zanęty, gliny i barwniki M. Van Den Eynde Robinson Team - superskuteczne produkty dla kapryśnych i dobrze żerujących ryb.

w wodzie stojącej, jak i w lekko płynącej, a po ulewnych deszczach pozwalającej łowić na cięższe zestawy. Dzięki temu szkoli swoje umiejętności, które 98

będzie mógł wykorzystać w różnych sytuacjach. W pierwszy ciepły, słoneczny dzień po ulewnych deszczach wybrałem się na wspomniany Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

zbiornik. Po rozstawieniu sprzę- Każdy może skomponować mietu i wygruntowaniu stanowiska szankę według uznania i dopaso(głębokość ok. 4 m) zabrałem wać ją do łowiska. się za przygotowanie smakołyNa jedno łowienie stosuję ok. 3 l namoczonej zanęty i 10 l ków dla ryb. gliny. Zanętę mieszam z 6 l gliny Jako zawodnik Robinson Team i dzielę na dwie części; do jedPoland stosuję mieszanki zanętowe, atraktory, gliny i barwniki nej z nich dosypuję klej bentoVan Den Eynde Robinson Team. nit. Do lżejszej mieszanki dodaję Polecam je wszystkim wędka100 g jokersa, 50 g parzonej pinki. Do cięższej z klejem dodarzom ze względu na bardzo duży wybór oraz wysoką jakość. ję 400 g jokersa, 200 g parzonej

Menu dla ryb powinno zawierać różne rodzaje robaków. www.wmh.pl

99


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Kolejność procesu tworzenia dobrej i skutecznej zanęty. Ciężka praca każdego wędkarza. 100

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

pinki, trochę kastera i śladową ilość grubej ochotki. Do pozostałych 4 l gliny służących do donęcania dodaję 500 g jokersa i 250 g ochotki haczykowej (podczas łowienia do tej mieszanki dorzucam cięte czerwone robaki i kastera). Skład zanęty: 1 kg VDE Turbo Black, 1 kg VDE Gold Pro Classic. Skład gliny: 6 kg VDE River Clay Brown, 4 kg argile humide. Przynęty: ochotka haczykowa, jokers, pinka, kaster, czerwony robak.

NĘCENIE W pierwszej kolejności wrzucam do wody kule z lżejszej mieszanki, następnie kule z cięższej, a na koniec podaję kule z kubka (z 1 l gliny służącej do donęcania uzupełnionej bentonitem). Tak podane kule z kubka będą się bardzo wolno rozkładały, a żerujące ryby dłużej pozostaną w łowisku. www.wmh.pl

ŁOWIENIE Już po pierwszych przepuszczeniach zestawu było wiadomo, że po tak obfitych opadach i nieustabilizowanej pogodzie o dobry wynik nie będzie łatwo. Bardzo delikatne brania wymuszały na mnie ciągłe skupienie i częste korygowanie zestawu (raz brania były na styku z dnem, a po chwili zestaw musiał być lekko lub mocno przegruntowany). Od samego początku do siatki trafiały małe płotki, uklejki i krąpie. W miarę jednak dłuższego łowienia i donęcania ryby brały częściej i trafiały się większe krąpie i leszcze. Również przynęty zakładane na haczyk musiałem zmieniać metodą prób i błędów. Raz brały na kanapkę złożoną z ochotek podpiętych pinką lub kasterem, a innym razem na jednego grubego białego robaka lub ochotkę podpiętą kawałkiem czerwonego roba101


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Moje ulubione kształty spławików.

Kubek – zabójcza broń do punktowego nęcenia.

Robak na haczyku to podstawowa przynęta. 102

ka. W tym dniu nie dane mi było osiągnąć znaczącego wyniku i wyholować większe okazy. Ale nie chodzi tylko o łowienie dużej liczby ryb. Pamiętajmy, im częściej jesteśmy nad wodą, tym bardziej udoskonalamy nasze wędkarskie umiejętności. Nie zapominajmy jednak, że długie przetrzymywanie ryb w siatkach wpływa negatywnie na ich kondycję. Starajmy się, żeby po zakończonym łowieniu jak najwięcej ryb wróciło w dobrej formie do swojego środowiska. Zastosowane zestawy: spławik od 1,5 g do 4 g, żyłka główna od 0,115 do 0,128 mm, żyłka przyponowa od 0,071 do 0,095 mm, haczyk 14–18 w zależności od zakładanej przynęty. Pierwszy zestaw: 25-centymetrowy przypon, śrucina sygnalizacyjna nr. 10–8, główWędkarstwo

moje hobby


PORADY

ne obciążenie 25–30 cm od śruciny sygnalizacyjnej. Drugi zestaw: 30-centymetrowy przypon, śrucina sygnalizacyjna nr. 10–8, powyżej niej (30 cm) śrucina nr. 8–6, powyżej tej śruciny (10–15 cm) główne obciążenie. Trzeci zestaw: 30-centymetrowy przypon, 2–3 śruciny sygnalizacyjne nr 8, powyżej nich (35–40 cm) główne obciążenie. ◀

Nagrodą za wytrwałość jest wypełniona siatka i radość ze złowionych ryb.

Pielęgnujmy nasze jeziora i wypuszczajmy złowione ryby.

Patronem artykułu jest firma Robinson Europe S.A., dystrybutor znanych i cenionych marek:

www.wmh.pl

Ponad 25 lat na europejskim rynku wêdkarskim

103


PORADY

PORADY EKSPERTÓW

Trollingowe sandacze

104

Tomasz Suwalski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Październik niosący dawkę ochłodzenia zmusza ryby do przemieszczania się w głębsze partie jezior. To okres, gdy możemy zacząć łowić większymi przynętami z nadzieją, że atakujący przeciwnik będzie już słusznych rozmiarów. Nie zawsze tak się dzieje, bo zdarza się, że sandaczową gumę w rozmiarze 15 cm zaatakuje ledwie wymiarowy mętnooki. Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

www.wmh.pl

105


Z

PORADY EKSPERTÓW

PORADY

eszłoroczny październik był dla mnie wyjątkowy – ryby kompletnie nie brały z rzutów. Postanowiłem więc trollować, licząc na to, że coś się trafi. Było jeszcze ciemno, gdy się zwodowałem i obrałem kurs na sandaczowe miejscówki. Płynąłem wzdłuż trzcinowego spadku i obserwowałem na echosondzie strukturę dna. Na bocznym sonarze ukazywało się sporo podniesionych ryb. Co ciekawe, wszystkie zapisy wskazywały inne, dość oddalone miejsca niż wcześniej przeze mnie wytypowane. Ja natomiast przekonany o obecności ryb w swoich waypointach, płynąłem do celu, a „mijane” echosondowe obrazy traktowałem jak przysłowiowy zeszłoroczny śnieg. Ustawiłem się na swoim ulubionym miejscu i obławiałem kamienisty ostry spadek. Ryby

106 106

się tam niemal zawsze meldowały. Miały tam wszystko, czego chciały. Głębokość dochodziła do 7 m, a w sąsiedztwie były szczyty spadków wychodzące na 2 m. Towarzystwo głębokiej i płytkiej wody oraz kamienisto-żwirowe fragmenty podłoża przyciągały ryby tak drapieżne, jak i spokojnego żeru. To miejsce upodobały sobie zwłaszcza sandacze, ale równie często można tam było liczyć na spotkania z okoniami czy szczupakami. Przerzuciłem kilogramy silikonowych rybek uzbrojonych zarówno w hak, jak i dozbrojkę i... nic. Woda wydawała się martwa. Nie było nawet najdelikatniejszych kontaktów, tylko plecionka drgała przebijając się przez stada drobnicy. Większe osobniki nie ignorowały mnie – ich po prostu tam nie było. Byłem zrezygnowany. Udałem się na kolejne miejsca, które może w mniejszym stopniu, ale też potrafiły dawniej Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

obdarzyć ładnym sandaczem. Tam również spadki były puste. Skoro z rzutu nic się nie dzieje, to może trolling – pomyślałam. Założyłem więc na koniec zestawu wobler – typowy DR, czyli nurkujący w pobliżu dna na głębokości 6–7 m. Starałem się go prowadzić tuż nad dnem; gdy łapał z nim kontakt, unosiłem kij do góry lub korygowałem kurs. Miało to na celu niedopuszczenie do zaczepienia się na wabiku czegokolwiek co mogłoby wygasić jego pracę. Wobler wypusz-

www.wmh.pl

czałem na odległość ok. 40 m i pływałem z prędkością 3,1– 3,3 km/godz. To była optymalna prędkość pozwalająca przynęcie tej osiągnąć interesującą głębokość. Już miałem zamiar wracać do domu, gdy na zestawie zameldował się sandacz. Strzelił na prowadzonego tuż nad dnem woblera w naturalnych barwach. Na tym zakończyłem wędkowanie. Dało mi ono wiele do myślenia i zanim stanąłem na suchym lądzie, już zaplanowałem kolejny wypad – oczywiście trollin-

107


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

gowy przy wykorzystaniu gum i woblerów o różnym zasięgu głębokości i rodzaju pracy. Następną wyprawę zacząłem od opływania spadków już w nocy. Na końcu zestawu miałem woblery i gumy. Prowadzenie gumy w trollingu jest trochę odmienne niż woblera. Zbyt lekkie obciążenie i za duża prędkość łodzi szybko wypychają gumowe przynęty ku powierzchni. Starałem się więc prowadzić je po płytszych kamiennych spadach – na zawietrznych zatokach. Wybrałem takie miejsca, by uciec od fali, która utrudnia kontakt przynęty z dnem. Tempo płynięcia i obciążenie

108

regulowałem tak, żeby guma miała ciągły kontakt z podłożem. Było to monotonne łowienie z delikatnymi podszarpywaniami, ale sandacze nie wybrzydzały. Stosowałem też dość duży wachlarz woblerów. Wersje płytko pracujące starałem się używać w nocy. Sandacze jednak nie zawsze do nich startowały. Sporo brań przyniosły za to średnio nurkujące wabiki. Wybierałem modele mocno pracujące o okoniowatym kształcie. Najfajniej spisywały się jednak wersje głęboko nurkujące. Hałaśliwe, grzechoczące i mocno pracujące wabiki robiły najlepsze wyniki. Stąd wniosek, że sandacze żerowały Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

na ogół dość głęboko i w nietypowych dla siebie miejscach. Czasami trzeba się było sporo napływać, by odnotować kontakt, innym razem strzelały jeden za drugim w jednym napłynięciu. Jak można pracować woblerem w trollingu? Ja trollinguję z wędziskiem w ręku. Dzięki temu mogę delikatnie za pomocą wędziska i multiplikatora ustawiać pracę wabika. Wpływa na nią każde szarpnięcie czy opuszczenie kija; wobler idzie agresywniej, niekiedy odjeżdża lub gasi pracę, pozostając w miejscu, by po chwili ruszyć na nowo. Myślę, że właśnie takie jego zachowanie najbardziej kusi sandacze. Przy jednostajnym płynięciu też były brania, lecz o wiele rzadziej. Obecność ryb w interesujących mnie miejscach pokazywał boczny sonar nawet w nocy. Najwięcej brań notowałem natowww.wmh.pl

miast o świcie i tuż po nim. Po raz kolejny powtórzyła się zasada pór doby. Wolałem więc wędkować przez kilka godzin porannych, bo to dawało najlepsze efekty. Do trollingu nie potrzebujemy specjalistycznego sprzętu. Ja trollinguję okazjonalnie, więc korzystam z wędziska, którym łowię z opadu. Bez problemu radzi sobie z sandaczowym 8–10-centymetrowym woblerem. Ważne jest stosowanie jako przyponu linki stalowej, gdyż częste kontakty ze szczupaczymi zębami praktycznie dyskwalifikują fluorokarbon, który dopiero przy średnicy 1 mm wytrzymuje „takie spotkania”, lecz wówczas jego grubość źle wpływa na pracę sandaczowego woblera nieprzekraczającego niekiedy 10 cm długości. Ja używam więc linki stalowej „self & made” o wytrzymałości 7 kg. Szkoda „kolczykować” woblerami szczupaki. 109


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Trolling traktowałem jako ostatnią deskę ratunku. Tak było i tym razem. Dziś już wiem, że gdy sandacze znikną z klasycznych miejscówek i przestaną brać z ręki, to pora na trolling. Trzeba wykorzystywać każdy moment, bo nasze wody nie zawsze dają nam okazję do radości. Mnie spodobała się ta forma wędkowania. Wzbogaca moje doświadczenie. Dopełniam więc pudła przynętami i z niecierpliwością

110

czekam na październik, a zwłaszcza i na moment, kiedy sandacze powiedzą „nie” opadowi. Nostalgiczna jesień, wilgotne i mgliste poranki świetnie pobudzają wyobraźnię. To piękny okres. Nie można jednak zapominać o ubraniu się w termiczną odzież. Siedząc na łodzi, nie ruszamy się wiele, no chyba że aktywne trollingowe sandacze nie dadzą nam ani chwili spokoju. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

111


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Rzeczne leszcze

na słodko

112

Gdyby ktoś mnie zapytał, jakie ryby uwielbiają słodycze, bez wahania odpowiem – leszcze. Te ryby kojarzone z wielkim obżarstwem w rzeczywistości są bardzo wybredne i czasem trudno trafić w ich gusta. Te zmieniają się zależnie od pory roku. Jest jednak jeden wspólny mianownik – słodkości. Wędkarstwo

moje hobby


Marcin Kostera

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

C

hoć wszystko, co słodkie, smakuje bremesom, oczywiście nie skreślam coraz popularniejszych śmierdziuchów bądź pelletów. Te jednak w starciu ze słodką mieszanką prawie www.wmh.pl

SKOCZ DO!

113


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

zawsze przegrywają, zwłaszcza w rzece. Nurt niesie bowiem zapach bardzo daleko, wiele metrów poza nasze stanowisko. Bardzo często miałem sytuacje, że dopiero po dwóch godzinach ryby „wchodziły” w zanęcone łowisko. Prawdopodobnie po takim właśnie czasie wyczuły atrakcyjny aromat i namierzyły moje smakołyki. Słowo „smakołyk” nie jest użyte przypadkowo, ponieważ leszcze uwielbiają łakocie. Zwrócicie uwagę, jak pięknie pachną mieszanki przeznaczone na te ryby.

Najczęściej jest to lekka nutka piernikowa ewentualnie ciasteczkowa. Oczywiście zanęty „z wyższej półki” intensywniej pachną, ponieważ ich skład jest zwyczajnie lepszy. Zanęta nie może być zleżała, gdyż traci aromat, a czasem nawet jełczeje. Wrzucenie takiego „odpadu” do wody nie prowadzi do niczego dobrego; jeżeli coś się trafi, to najczęściej przez przypadek. Skupmy się jednak na przygotowaniu wspomnianej zanęty wraz z jej dopaleniem słodkościami. Często pomijana jest

Prawidłowo przygotowana zanęta, przetarta przez sito, jest puszysta i równomiernie nawilżona.

Zanęta będzie jeszcze bardziej skuteczna, gdy dodamy do niej białych barwionych robaków (wcześniej uśmierconych).

114

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

sprawa odpowiedniego nawilżenia mieszanki. Nie ma jednej uniwersalnej procedury z jasno określoną ilością wody, jaką trzeba dodać. Każda wyprodukowana partia może się odrobi-

nę różnić, chociażby stopniem wyprażenia składników. Te, które są dłużej poddane obróbce termicznej, potrzebują więcej czasu na wchłonięcie wody. Jeżeli zależy nam na dobrym domo-

Kule zanętowe powinny wabić długi czas. Dlatego starajmy się żeby miały różne stopnie spoistości (regulujemy wodą i klejem). www.wmh.pl

115


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

czeniu zanęty, musimy zwrócić uwagę na stopień jej nawilżenia. Początkującym, a nawet bardziej doświadczonym wędkarzom proponuję przygotować mieszankę dzień wcześniej. Można mieć wtedy pewność, że wszystkie składniki wchło-

116

ną całą wodę i staną się na tyle ciężkie, że nie będą wybijały do góry pod wpływem nurtu. Przed łowieniem można zrobić prosty test pod samymi nogami. Jeżeli postawiona kula pomalutku zaczyna uwalniać składniki, to mamy połowę sukcesu. Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Wyciągnięty amortyzator to kwintesencja łowienia na tyczkę. Duże leszcze, szczególnie w sporym uciągu, to nie lada przeciwnicy pożądani przez spławikowców.

Drugą połowę osiągniemy, gdy wspomniane składniki nie będą się unosiły do góry, tylko opadną na dno i ewentualnie poturlają się po jego płaszczyźnie, wypełniając wszelkie zakamarki w podłożu. Zawsze powtarzam, że rzeczne dno nigdy nie www.wmh.pl

jest idealnie równe, począwszy od małych garbów, a na minirynnach kończąc. Odpowiednio przygotowana mieszanka będzie kusząco prowokować i utrzymywać ryby w zanęconym fragmencie łowiska. Koniecznie trzeba pamiętać o przetarciu nawilżonej mieszanki przez sito. Dzięki temu będzie ona jednorodna zarówno pod względem konsystencji, jak i stopnia nawilżenia. Zanęta robi się puszysta, ale po ściśnięciu w dłoni świetnie się klei. Zrobienie kul zanętowych nie powinno sprawiać najmniejszego kłopotu. Zróbmy jedną, żeby ocenić jej konsystencję. Im bardziej zbliżona do plasteliny – tym lepiej. Nawilżając zanętę, warto dosypać odrobinę słodzika wędkarskiego. Ten bardzo mocno skoncentrowany środek powoduje, że wszystko staje się bardzo słodkie. W wodzie powsta117


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

nie słodka chmura, która jasno i wyraźnie wskaże leszczom naszą stołówkę. Słodki, ale mało kaloryczny dodatek to najszybsza opcja dosłodzenia zanęty; można to uczynić nawet przed samym łowieniem. Zaletą słodzika jest zerowy wpływ na

118

pracę zanęty; nie zmienia on w ogóle właściwości mieszanki, czyli ani jej nie dokleja, ani też nie rozprasza. Dodana np. słodka melasa powoduje dodatkowe klejenie. Podobnie jest z dosłodzoną w trakcie gotowania kaszką kukurydzianą, która Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

nej wodzie. Krystalicznie czysta woda to mniejsze pole do popisu, za to minimalny nawet przybór to zawsze świetna okazja do złowienia pięknych ryb. Październik to dla mnie ostatni miesiąc rzecznego wędkowania, później przenoszę się na kanały i wody stojące. Dlatego też wykorzystuję wszystkie możliwości, żeby złowić większe osobniki. Najczęściej sięgam po feedera, który co roku przynosi wyśmienite wyniki. W niektórych miejscach Stabilna przynęta nie kusi drobbardziej efektywny może nicy, a większe bremesy chętsię okazać feeder. Stabilnie zaprezentowana przynęta niej pobierają przynętę podaną bywa bardzo skuteczna, w ten sposób. Połączenie słodszczególnie na większe osobniki! kiej zanęty z atrakcyjną przy– notabene – jest moim ulubionętą to sposób na duże ryby. nym dodatkiem do rzecznej mie- Uwielbianą przeze mnie przyszanki. Opłaca się też wsypać nętą są dwa czerwone robaki, odrobinę słodzika do mieszanobok których mało który leszcz przepłynie obojętnie. W zapaki służącej do donęcenia. Taka „bomba” smakowa często przysie mam oczywiście białe robanosi świetne rezultaty – zwłasz- ki i kukurydzę, które czasem w połączeniu ze sobą są zabójcza na troszkę wyższej i trącowww.wmh.pl

119


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

czo skuteczne. Namawiam zawsze do próbowania różnych przynęt, żeby wiedzieć, która danego dnia będzie najlepsza. Dzień do dnia nigdy nie jest podobny, więc to, co wczoraj działało, niekoniecznie będzie dobre dzisiaj! Wiele razy słyszałem nad wodą teorie, że wczoraj brały na robaki, a dziś już nie, tymczasem wystarczyło założyć barwione larwy i ryby znów chętnie pobierały podaną przynętę. Leszczowe zanęty często są jasnego koloru, czasem są barwione na żółto! Z założenia interesują nas duże ryby, które nie boją się jasnej plamy na dnie. Co ważne, grubsza frakcja sprawia trochę problemów mniejszym sztukom, a więc nie oblegają one zanęconego miejsca. Najczęściej kręcą się tam ryby średnie i duże. Nawet łowiąc na feedera, zdarza mi się, że nie dosypuję do zanęty ani odro-

120

biny gliny. Co więcej, nie nęcę wstępnie, tylko tym, co mam w podajniku. Staram się jednak na samym początku co chwilę go przerzucać, żeby utworzyć kuszącą smugę na dnie rzeki. Gdy ryby są już w łowisku, częstotliwość przerzucania podajnika zmniejszam. Świetnym posunięciem będzie dodawanie w trakcie łowienia do koszyka większej ilości przynęt haczykowych. Powinno się przed każdym rzutem włożyć do niego robaki i zatkać zanętą. Taki sposób polecam bardziej aniżeli bezpośrednie podanie przynęt w zanęcie i dopiero zarzucenie. Dzięki temu mam większą kontrolę nad tym, co ląduje w wodzie. Dosładzanie zanęty niesie ze sobą więcej korzyści. Mowa o „wygrubieniu” ryb i tak często pożądanej selekcji. Wędkarze miewają problemy z czepiającą się co rzut drobnicą. Jednym ze sposobów na Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

pozbycie się tego kłopotu jest ograniczenie ilości drobnych robaków oraz zrobienie słodkiej zanęty. Nie trzeba się przejmować temperaturą wody; ja tak robiłem, nawet łowiąc pod lodem. Jest to o tyle ciekawe, że w zimnej wodzie powinno się stosować bardziej stonowane mieszanki, a jednak czasem warto przełamać stereotypy i próbować czegoś nowego.

Namawiam wszystkich do łowienia leszczy w październiku na słodką zanętę. Efekty mogą przejść najśmielsze oczekiwania, oczywiście jeżeli trafimy w odpowiednie miejsce. Ryby o tej porze roku są już zgrupowane w większe ławice, dlatego po złowieniu jednej powinniśmy wyczekiwać na kolejne sztuki. Może to być bardzo udany dzień z wieloma pięknymi leszczami na macie. ◀

Czasem niestety nie da się wyselekcjonować samych leszczy. Ale czy to nie przyjemny widok, gdy w naszej siatce pływa dużo ryb, w tym oczywiście leszcze?

www.wmh.pl

121


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Jakub Dłubak Fot. autor

Karpie

z naturalnych jezior

122

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

Naturalne jeziora skrywają prawdziwe okazy. W mojej okolicy nie ma za wiele tego typu wód, a jeziora polodowcowe w ogóle nie występują. Za to na Kaszubach…

www.wmh.pl

123


D

PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

wa lata temu miałem okazję wziąć udział w zawodach na Jeziorze Miłoszewskim na Pojezierzu Kaszubskim. Co prawda nie jest to „polodowcówka”, ale piękna igłęboka woda. Przez dłuższy czas przygotowywałem się do tej imprezy, wiedząc, że będę łowił na dużych głębokościach. Tylko co to znaczy głęboka woda? Impreza odbywała się w końcu września, tak więc okres już chłodny, a pogoda zmienna. Po przybyciu na wylosowane stanowisko wziąłem się porządnie do sondowania. Po dłuższym czasie wybrałem spad z bodajże 9 na 11 m, zanęciłem i odpłynąłem pontonem na brzeg. Od tej pory używanie środków pływających było już zakazane. Mogliśmy stosować jedynie modele zdalnie sterowane i sprzęt rzutowy. Minęła nocka

124

i część ekip złowiła pierwsze ryby, a u mnie nic. Kiedy sędzia zapytał, na jakiej łowię głębokości, to moją odpowiedź skwitował: „dołóż, bo na płytkie wychodzą wiosną”. W tym momencie się załamałem.

GŁĘBOKOŚĆ Jak wspomniałem, Miłoszewskie nie jest jeziorem polodowcowym, ale jest głębokie i świetnie wpisuje się w malowniczy krajobraz polodowcowy. Podobnie sytuacja wygląda na innym jeziorze leżącym w pobliżu Kościerzyny – Wygoninie. Łowiąc w takich wodach, musimy przestawić swoje myślenie i szukać ryb w głębinach. Nawyki i przyzwyczajenia z zaporówek czy stawów lądują w innej szufladzie. Co mam na myśli? Postaram się to wyjaśnić na moim przykładzie. Całe życie łowiłem na płytkich i niedużych zaporówkach. Jeśli zdarzyło mi Wędkarstwo

moje hobby


się kłaść zestaw na 6 m, była to dla mnie prawdziwa głębia. Standardem bowiem było 3,5 m. Wiadomo, szukanie ryb w najgłębszych dołkach, powiedzmy na 24 m, raczej też mija się z celem. Warto jednak zainteresować się średnią głębokością, czyli 10–14 m. Nawet jeżeli na co dzień uważamy takie głębokości za otchłań, to w kaszubskim jeziorze jest ona normalką. Innymi słowy ryby, które się w nim „wychowały”, przebywają w takich głębinach. Uważam, że jest tutaj podobnie jak z ludźmi. Część osób nie lubi gór, źle się tam czuje, a górale jakoś sobie radzą...

SKOCZ DO!

SONDOWANIE Nie da się ukryć, że dobre przygotowanie łowiska to klucz do sukcesu. Dlatego też musimy się solidnie przyłożyć do sondowania, zwłaszcza nowej, nieznanej i głębokiej wody. W zbiornikach polodowcowych na dużych głębokościach na dnie raczej rzadko natrafimy na trawę czy inne rośliny. Brak światła i niska intensywność procesu fotosyntezy uniemożliwiają ich rozwój. Inaczej jest jednak w przypadku płytkiego fragmentu akwenu. Przykładowo w zatowww.wmh.pl

Haczyki MAX

www.maxkf.pl

Haczyki i kotwice zostały zaprojektowane i wytworzone specjalnie dla polskich wędkarzy w Japonii. Idealnie wykonane, niezwykle ostre i profesjonalnie zahartowane, by sprostać wymaganiom 125 naszych klientów.


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Sondowanie dna z pontonu za pomocą echosondy to najprostszy i najwygodniejszy sposób. Niekiedy jednak regulamin tego zabrania.

ce jeziora Wygonin możemy natrafić na duże ilości trawy. Głębokość w tym rejonie wynosi jednak powiedzmy 3,5, a nie 15 czy 20 m. Wiosną tego roku miałem okazję wędkować w tym miejscu i wraz z kolegą musieliśmy stosować długie przypony (ponad 40-centymetrowe), aby dobrać się do cyprinusów. Gdy wiązaliśmy bowiem standardowe dla siebie zestawy (z przyponami 15–20-centymetrowymi), całość lądowała w starej, zalegającej trawie i o braniach mogliśmy zapomnieć.

126

PRZYNĘTY

Wyprzedzam pytanie – „złotej” kulki nie ma! Uważam, że istotny jest zapach. Na dużych głębokościach kolory się zatracają. Oczywiście nie mam dokładnej wiedzy, jak ryba widzi barwy. Oglądałem jednak wiele filmów, w których pokazano, jak ludzkie oko odbiera barwy podczas nurkowania przy znacznej zmianie głębokości. Generalnie różnice w kolorach się zacierają. Dlatego w głębokich wodach stawiam na mocy aromat kulki. Mogą to być np. kryl lub muszla. Kolejna Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

W oczekiwaniu na odjazd nad Jeziorem Miłoszewskim. sprawa to rozmiar przynęty. Tutaj moim zdaniem cenna uwaga. Na każdym typie łowiska – od stawów przez zaporówki, a na jeziorach kończąc– w zależności od pobieranego pokarmu ryby przyzwyczajają się do jego wielkości. Często się zdarza, że naprawdę ogromne osobniki potrafią brać na bardzo małe przynęty. Przykładem mogą być chorwackie łowiska, gdzie miejscowi wędkarze bardzo dużo nęcą ziarnami (głównie kukurydzą). Wracając jednak na nasze podwórko, to www.wmh.pl

na wymienionym Wygoninie wraz z kolegą zauważyliśmy, że ryby tam występujące na ogół mają małe pyski, a przynajmniej niezbyt szeroko je otwierają. W związku z tym zrezygnowaliśmy z dużych rozmiarów kulek na rzecz przynęt 14- i 16-milimetrowych. Taka strategia się opłaciła i przechytrzyliśmy podczas tego wyjazdu kilka karpi.

TERMIN Kiedy warto jechać na głębokie łowiska? Moim zdaniem przez niemal cały rok. Śledząc donie127


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Duży podbierak oraz mata to podstawa wyposażenia. Jeśli ryba się miota, to warto zasłonić jej oczy.

sienia na stronach internetowych czy w mediach wędkarskich, wiem, że sezon trwa tam bardzo długo. Łowiska późno zamarzają i nawet w grudniu karpiarze łowią wspaniałe ryby. Wczesną wiosną ponownie docierają do nas obiecujące sygnały z głębokich jezior. A lato? Ten okres również jest obfity w rekordy. Na płytkich akwenach mamy wówczas problem z wysoką temperaturą wody czy jej zakwitem, a w

128

głębinach ryby mają się całkiem dobrze. Naturalne i głębokie łowiska to ciekawa odskocznia od małych i płytkich zaporówek czy łowisk prywatnych. Tego typu wody potrafią zaskoczyć i dać dobrą szkołę. Podczas mojej zasiadki na Jeziorze Miłoszewskim dostałem srogą lekcję, tak więc planując kolejną wyprawę na północ Polski, odrobiłem pracę domową, co pozwoliło mi cieszyć się wspaniałymi rybami. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

SKOCZ DO!

PROMOCJA – WYPRZEDAŻ – KOŃCÓWKI SERII

539 zł

539 zł

339 zł

349 zł

PULSE XCD 601L 1-6G

PULSE XCD 601M 7-30G

890 zł

630 zł

569 zł

FENWICK ELITE TECH WALLEYE CAST 2,13M 7-28G

390 zł

499 zł

325 zł EFFZETT X-ZIBIT 3M/50-100

235 zł

149 zł

DRAGON MILLENIUM FJ EFFZETT OPTIMUS M 270/30 MICROLURE7 2,75M/1-7G

440 zł

220 zł

599 zł

349 zł BLACK CAT SHADOWSPIN FD840

765 zł

1950 zł

1299 zł

DAIWA ZILION TDZ 100HSHL

540 zł

599 zł

349 zł

DAIWA GENERATION BLACK 3000

DAM QUICK 1000

TEAM DRAGON FD1030IZ

314 zł

199zł OKUMA TRIO SRS FD20

Promocja dostępna w sklepie online espinning.pl i ważna do wyczerpania zapasów. ul. Piątkowska 199, 61-693 Poznań, tel. 61 661 00 91, kom. 664 003 955

www.wmh.pl

129


WĘDKARSTWO MORSKIE

PORADY EKSPERTÓW

Bliskie dorsze

130

Coś niedobrego dzieje się z naszymi dorszami. Jest ich coraz mniej, są chudsze – jakby zagłodzone… Nie da się jednoznacznie stwierdzić, dlaczego tak jest, lecz można przypuszczać, że odłowy trałowe, paszowe oraz wysładzanie i ogrzewanie się naszego morza mają na to wielki wpływ. Tylko zakaz komercyjnego odłowu tej ryby, wprowadzony na dłuższy czas, mógłby ten stan zmienić na lepsze.

Wędkarstwo

moje hobby


Wojciech Wiśniewski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor www.wmh.pl

131


J

PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO MORSKIE

est jednak okres, gdy stado dorszy nie zapuszcza się na szerokie wody, i wędkarze mają wówczas szansę na fajne połowy tej sportowej ryby. Celowo użyłem sformułowania „sportowej”, ponieważ łowienie tych ryb z niedużych głębokości – na lekko – to niesamowita frajda, a przy tym wiele emocji. W październiku i listopadzie nasze bałtyckie wątłusze podpływają w okolice brzegu, gdzie masowo pojawia się ich pokarm – małe śledzie, szprotki i stada tobiaszy. Jest to czas, kiedy z powodzeniem możemy łowić dorsze z plaży, głównie metodą gruntową i raczej w porach wieczornych i nocnych (tzw. surfcasting), jak również z niewielkich jednostek pływających w czasie dnia. Dorsze ustawiają się w grupach wszędzie tam, gdzie głębokość jest większa niż 10 m, a dno usiane jest kamieniami

132

lub występują w nim torfowe szczeliny. Takie miejsca to „bankówki”. Nie mamy fiordów z kamienistymi i skalnymi uskokami, ale mamy torfowe „kominy” i tych właśnie powinniśmy szukać. Znane miejsca znajdują się w okolicach Łeby, Karwi, Jastrzębiej Góry, Chałup i Helu. Jest ich zapewne o wiele więcej, ja jednak podałem te, w których łowiłem, i których lokalizacja umożliwia zwodowanie niewielkiej łodzi lub pontonu. Aha! Ja tu baju, baju o niewielkich łodziach, a tak poważnie należałoby określić, co to w ogóle oznacza. Mówiąc najprościej, jest to jednostka takiej długości, by komfortowo łowiły z niej dwie osoby, a więc minimum 4-metrowa. Jej burty powinny mieć wysokość co najmniej 70 cm, by w przypadku pogorszenia się warunków w czasie drogi powrotnej nie nabierać z każdą falą wody. Niezależnie Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MORSKIE

od tego, czy to łódź, czy ponton, silnik powinien mieć zapas mocy, by zdążyć szybko i bezpiecznie wrócić do brzegu, gdy sytuacja na wodzie zacznie się gwałtownie zmieniać. Absolutne minimum to według mojej oceny 15 KM dla łodzi długości 4 m. To nie są dane z tabelek lub tabliczek znamionowych i opisów handlowych, lecz po prostu liczby poparte doświadczeniem i przeżyciem na morzu przeze mnie bądź moich kolegów wielu dziwnych, czasem niebezpiecznych sytuacji. Temat bezpieczeństwa, mimo iż oklepany, jest przez wielu lekceważony. Nie będę się już rozpisywał o kamizelkach, kombinezonach pływających, bo liczę, że trafiłem na rozsądnych Czytelników… Zajmijmy się dorszami. Na ich połów w niezbyt głębokiej wodzie zabieram ze sobą dwa kije. Jeden długości 3,00–3,15 m to „lekki patyk” do 120 g, któwww.wmh.pl

SKOCZ DO!

133


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO MORSKIE

rym obławiam wodę o głębokości 20–30 m w chwili, gdy wiatr jest trochę mocniejszy (ok. 3 w skali Beauforta). Drugi to krótka sandaczówka do 25 g – wędzisko idealne do łowienia na wodach 10–20-metrowych podczas flauty lub minimalnego wiatru. Dlaczego wiatr ma taki wpływ na rodzaj wędziska? Chodzi o dryf. W czasie silniejszego dryfu na głębokości powyżej 20 m trzeba stosować cięższe przynęty i wykonywać dalekie rzuty, aby jak najwięcej terenu obłowić, więc musi być z czego podbić przynętę. Stąd tak długi kij. Kąt, pod jakim w dalekim rzucie linka wchodzi do wody, jest tak ostry, że chcąc podbić wabik na kilkadziesiąt centymetrów od dna, potrzebujemy długiego ramienia. Co innego, gdy prawie nie przesuwamy się na wodzie lub robimy to nieznacznie. Jesteśmy długo nad stadem, łowimy punktowo i lekko. To jest

134

dopiero zabawa… Zapyta ktoś: a przecież jest coś takiego jak kotwica? Zapomnijcie o kotwicy, łowiąc dorsze, w dodatku na płytkiej wodzie. Dźwięki, jakie emituje napięta linka kotwiczna, nie tylko skutecznie wypłoszą stado blisko nas, ale i te w odleWędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MORSKIE

głości kilkudziesięciu metrów. Jedyna rzecz, o ile nie mamy na dziobie silnika elektrycznego z pozycjonowaniem GPS, to dryfkotwa. Skuteczny i tani sposób na spowolnienie dryfującej łodzi. Są dwie metody operowania zestawami. Rzut z wiatrem i sanwww.wmh.pl

daczowe podbijanie lub szuranie zestawem po rzucie pod wiatr. Obydwie skuteczne, pod warunkiem użycia odpowiednich przynęt. Łowiąc z wiatrem, korzystam z małych pilkerów, kogutów i gum na główkach o ciężarach dopasowanych do szyb135


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO MORSKIE

kości dryfu i głębokości łowiska, a łowiąc pod wiatr (na nawietrznej), stosuję najczęściej pilkera z dowieszką lub ciężki trok boczny z jakąś „tajną bronią” w charakterze przynęty. W tej metodzie sprawdza się wszystko, co „elegancko” śmierdzi. Atraktory, gumy zapachowe i naturalne przynęty we właściwym kształcie i o mocnym, „morskim” zapachu będą najodpowiedniejsze. Moim patentem są pocięte

136

na paski krążki kalmara, które nadziewam na hak i dodatkowo owijam gumką do mocowania przynęt bądź cienkim miedzianym drucikiem. To przynęta nr 1. Aromatyczna, twarda, trudna do zniszczenia i w atrakcyjnym dla dorszy – jak się okazuje – białym kolorze. Właśnie wpadłem na to, aby zabarwić ją też na inne kolory. Hm… to może być hicior! W przypadku łowienia „na nawietrznej” dobieramy ciężaWędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MORSKIE

rek tak, aby cały czas przesuwał się po dnie, byśmy mieli z nim jak najlepszy kontakt podczas powolnego podciągania. Brania z reguły są agresywne i nie sposób ich przegapić. Teraz chciałbym opisać łowienie na wodach o głębokości 10–20 m podczas bardzo małego dryfu. Chciałbym, lecz tak naprawdę nie ma tu wiele do pisania. Ot, zwyczajne „san-

www.wmh.pl

daczowanie”. Podbicie, opad, pstryk i siedzi, podbicie, opad, pstryk… No wszystko fajnie, ale skąd wiadomo, że dorsze tam są? Tutaj niestety pomoże nam tylko i wyłącznie elektronika. Ci, co uważają, że z echosondą się nie liczy, że za granicą się nie liczy itd., nie muszą łowić. My jednak chcemy. Wiemy, że już od wielu lat jest XXI wiek, lubimy i umiemy korzystać z pomo-

137


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO MORSKIE

cy nowinek technicznych, które wymyślił człowiek, aby drugiemu człowiekowi było łatwiej i przyjemniej, więc znajdujemy na echu stado dorszy, które mamy zamiar złowić. Wszystko 138

się udało, dryf przyniósł nam kilka brań, wracamy na miejsce i… klops, kotlet, totalna klapa – pustynia. No właśnie. O co chodzi? Dorsze na płytkiej wodzie tak samo jak „wycia” Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MORSKIE

czwarty? Na wodzie powyżej 25 m nie było problemu, lecz na płytszej ryby odskakiwały na bok na kilkanaście metrów. Dlatego też po namierzeniu dorszy i dobrym ustawieniu się wyłączam sonar i bazuję tylko na GPS-ie. Dwa-trzy dryfy nad stadkiem i tak za chwilę lepiej poszukać nowego. Wydaje mi się, że przybliżyłem Wam – drodzy Czytelnicy – nieskomplikowany sposób łowienia dorszy z łódki na niedużych głębokościach. Plażowe połowy zostawimy na inny artykuł, ponieważ to zbyt rozległy temat na jeden tekst. Można jeszcze dodać słowo o plecionce, która powinna być cienka, jak najcieńsza. Ja używam 0,10-mililiny kotwicznej nie lubią zbytmetrowej, a podczas łowienia nio dźwięku pingania echoson- cięższego średnica 0,14 mm jest wystarczająca, tym bardziej że dy. Powiedział mi o tym kie– jak wspomniałem na początdyś stary rybak. Sprawdziłem kilkukrotnie. Raz – przypadek, ku – coś niedobrego dzieje się drugi raz – pech, ale trzeci, z naszymi dorszami… ◀ www.wmh.pl

139


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Raymarine Axiom, czyli jak „odlecieć” konkurencji... Łukasz Marczyński

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. archiwum firmy Raymarine

Informatycy pracujący nad ulepszaniem najnowszego urządzenia firmy Raymarine, udostępnili niedawno aktualizacje systemu LightHouse, które wprowadzają Axioma w zupełnie nowy wymiar.

A

140

ktualizacje systemowe, o których mowa, pojawiły się w czerwcu i lipcu tego roku.

Od momentu wprowadzenia na rynek serii Axiom, producent zapewniał, że nowy system ma niesamowite możliwości rozbudowy i konfiguracji. Wędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Ostatnie zmiany oprogramowania w 100% to potwierdzają. Uważam, że żaden wędkarz szukający nowinek sprzętowych nie przejdzie obok nich obojętnie.

NETFLIX I SPOTIFY Serwisy te są znane użytkownikom komputerów czy smartfonów już od dawna. Pozwalają na dostęp do filmów oraz ulubionej muzyki w dowolnym miejscu. Przerzucenie multimediów na wyświetlacz echosondy jest jednak czymś nowatorskim. Mamy Axioma, a już po kilku kliknięciach zamienimy go w monitor mutimedialny. Użytkownik urządzenia musi mieć aktywne konto w danym serwisie oraz połączenie internetowe. Na łodzi trzeba zainstalować hotspota na smartfonie i sparować go z Axiomem. Teraz wystarczy podłączyć głośnik zewnętrzny przez Bluetooth i można cieszyć się ulubioną muzyką lub filmami na ekranie www.wmh.pl

plotera. Polecam zakup wodoodpornego głośnika Bluetooth, który pływa po przypadkowym wpadnięciu do wody. Na rynku znajdziemy taki sprzęt już w cenie ok. 300 zł. Jakość dźwięku jest naprawdę świetna, a czas pracy sięga 10 godzin.

THEYR Kolejną aplikacją, którą otrzymali użytkownicy Axioma, jest Theyr. To jeden z najlepszych serwisów pogodowych wykorzystywany przez żeglarzy i wędkarzy na całym świecie już od 20 lat. Serwis bazuje na najdokładniejszym – według światowych towarzystw żeglarskich – modelu pogody zwanym GRIB. Prognoza jest aktualizowana co godzinę i zapewnia bezpieczeństwo, zwłaszcza na otwartych akwenach wodnych. Aplikacja ma także funkcję 10-dniowej prognozy. Znajdziemy tutaj wszelkie przydatne informacje, jak: pręd141


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

kość i kierunek wiatru, opady, zachmurzenie, ciśnienie i wiele innych. Co ciekawe, pobrane interesujące nas mapy i wykresy pogodowe działają w trybie offline i mogą być bardzo pomocne w nawigacji.

DRON

Prawdziwą rewolucję przyniosła jednak aktualizacja LightHouse

142

3.6. Dzięki niej Axiom uzyskał integrację z dronami DJI Mavic Pro. Aplikacja UAV pozwala na uruchamianie drona, sterowanie nim, planowanie trasy oraz obsługę kamer. Wyobraźcie sobie, jak potężne narzędzie otrzymali wędkarze kręcący filmy o łowieniu z łodzi. Branie ryby na przynętę powierzchniową czy hol widziany z perWędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

spektywy ptaka z pewnością wzbogaci każdą wędkarską produkcję. Co ważne, wędkarz może nagrać akcję samodzielnie, programując drona przed łowieniem. Mavic Pro ma kilka spolaryzowanych kamer pozwalających na nagrywanie filmów z jakością 4K UHD. Sterowanie dronem z poziomu Axioma jest bardzo proste. Na wyświetla-

www.wmh.pl

czu znajdują się dwa wirtualne joysticki, za pomocą których można precyzyjnie dostroić wysokość, odległość od łodzi, kąt kamery lub promień orbity. Ta ostatnia funkcja pozwala na łatwe zaprogramowanie drona, aby krążył po wybranym torze dookoła łodzi i nagrywał wszystko w zaplanowanej prędkości. W każdym momencie

143


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

możemy także zrobić zdjęcie. Obraz z kamery obserwujemy na ekranie Axioma. Jest moc! Mavic Pro to ok. 0,5 godziny zabawy, a czas ładowania wynosi ok. 1,5 godziny. To naprawdę dobre rezultaty, ale pamiętajmy, że to dron z wyższej półki cenowej. Ciekawą funkcją jest także możliwość planowania lotu. Polecenie

144

GOTO może wysłać drona na „misję” do wskazanych punktów GPS. Przebieg lotu, jego czas, a nawet stan akumulatora cały czas obserwujemy na ekranie plotera. Aby zawrócić drona, korzystamy z funkcji „Return to Boat”, która bezpiecznie sprowadzi go do naszej jednostki. Użytkownik może oczywiście przejąć kontrolę nad dronem Wędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

w dowolnym momencie za pomocą fabrycznego joysticka DJI Mavic Pro. Zachęcam wszystkich użytkowników Axioma i Axioma Pro do odwiedzania strony www.raymarine.com, sprawdzania najnowszych aktualizacji i instalowania ich. Mam przeczucie, że Axiom „odleciał”

www.wmh.pl

właśnie konkurencji na zupełnie inny poziom. Więcej informacji na temat aplikacji Raymarine Axiom UAV: www.raymarine.com/multifunction-displays/lighthouse3/ v3-6/ ◀ Z wędkarskim pozdrowieniem Łukasz Marczyński

145


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

Rzeka

Glomma

146

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

Łukasz Kasprowicz Fot. autor

O

d razu miałem pomysł, aby zabrać ze sobą 13-letniego syna Kordiana, niech sobie odpocznie. Decyzja zapadła w mgnieniu oka. Nie zdążyłem się nawet dobrze zastanowić, a już były zarezerwowane bilety lotnicze. Dopiero kilka dni później dopytałem, na jakiej rzece będziemy wędkować oraz jakie ryby staną się naszym celem. Na wieść o tym, że będzie to rzeka Glomma oraz skupimy się na połowie lipieni, od razu na mojej twarzy zagościł uśmiech, niemalże natychmiast byłem gotowy jechać. Kilka dni wcześniej kupiłem niebieskiego www.wmh.pl

Dzwoni telefon, odbieram, Grzegorz proponuje wspólny wyjazd do Norwegii na ryby. Tak zaczęła się nasza wakacyjna wyprawa. szklaka w 3 klasie AFTMA, więc będzie zabawa. Grześ informuje mnie, że nie muszę się niczym zajmować oraz martwić, gdyż kilka tygodni wcześniej wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, a jedyne, co muszę zrobić, to dotrzeć w wyznaczone miejsce o konkretnej porze. Komfort psychiczny, że ktoś zrobił wszystko za mnie, pozwalał mi się skupić na spędzeniu tego czasu z synem. Docieramy do Oslo, na lotnisku czeka Sebastian, który zorganizował dla nas kwaterę, licencje oraz transport na terenie całego kraju. Grzegorz ląduje po 20 minutach i jesteśmy w komplecie. Zaczyna się wakacyjna przygoda. Podróż drogami 147


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

skandynawskimi mija w miarę spokojnie, choć jazda z prędkościami 70 czy 80 km/godz. nie należy do moich ulubionych. Rozumiem jednak, dlaczego kierowcy zachowują się tak poprawnie – warto się zapoznać z wysokościami mandatów. Po 6 godzinach docieramy na kwaterę; jest to komfortowy drew148

niany domek, w którym 4 osoby mogą spokojnie odpocząć po wędkarskim dniu. Licencje mamy wykupione od godz. 19.00, więc jest czas na rozpakowanie się i przygotowanie energetycznego posiłku. Same licencje można wykupić w sklepach wędkarskich, na stacjach benzynowych, u właścicieWędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

li kempingów albo korzystając z Internetu lub za pośrednictwem sms-a. Glomma to najdłuższa rzeka Norwegii (611 km) położona w południowo-wschodniej części tego kraju. Nasze wędkowanie zaczynamy ponad 500 km na północ od Oslo. Szerokość koryta rzeki miejscami przekracza 70 m. Płynie wśród malowniczych gór i pagórków porośniętych lasami mieszanymi z widoczną przewagą iglaków. Dno jest kamieniste pokryte przeważnie niezbyt dużymi otoczakami, choć występują też miejsca typowo skaliste z dużymi głazami. Wiele terenów w Europie tego lata było dotkniętych suszą i podobnie było w Skandynawii. Miejscowi wędkarze stan wód określali jako katastrofalnie niski. Duże połacie koryta rzeki były odkryte, co pomagało im w określeniu miejsc, w których brodzenie jesienią będzie bezpieczne. www.wmh.pl

Ruszamy nad rzekę. Tylko na twarzy mojego syna nie widać było zbyt dużego optymizmu. Nad samą wodą Sebastian składa mu propozycję wspólnego wędkowania oraz udzielenia cennych rad. Młody bez większego namysłu zgadza się i dumnym krokiem rusza w górę rzeki. Znajdujemy się na odcinku przeznaczonym tylko i wyłącznie dla wędkarzy muchowych. Tylko ja zbroję wędkę do suchej muchy, moi kompani uszykowali wędziska do nimfy. Grześ ledwo wszedł do wody i już w pierwszym rzucie holuje dorodnego kardynała. Ja jeszcze nie zdążyłem dobrze sprzętu złożyć, a już robię kilka fajnych zdjęć, słysząc z oddali głos Sebastiana: dobrze młody, tak trzymaj, wyżej podnieś wędkę, ooo… piękna sztuka. Dostrzegam, że Kordian też walczy z dużą rybą. I tu w głowie rodzi się pytanie, czy aby na pewno sucha mucha będzie 149


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

dobrym rozwiązaniem, skoro nimfa chodzi...? Jestem twardy i zaczynam suszyć. Zbiórek jest jak na lekarstwo, wszyscy dookoła holują rybę za rybą, a ja mam w zasięgu rzutu kilka aktywnych osobników, którym podaje wszystko, co mam w swoich pudełkach, i… nic. Frustracja postępuje z minuty na minutę, każdy ma na koncie już po kilkanaście ryb, a ja jestem twardy i uparty, suszę i zmieniam muchy, zmieniam i suszę. W końcu zakładam małą szarą jętkę na bezzadziorowym haku, podaję

150

muchę zaraz za kamień wystający z wody, za którym tworzy się tzw. warkocz, ale niestety mucha jest wypchnięta przez silny prąd wody. Zmieniam żyłkę na cieńszą i smaruję muszkę płynem, który jest zrobiony z kaczego łoju (ma to na celu poprawiać jej pływalność). Oddaję identyczny rzut i w mgnieniu oka następuje atak. Ładny lipień zasysa muszkę, a dość miękka wędka amortyzuje pierwszy odjazd ryby. Po kilku minutach finezyjnej zabawy lipień jest w podbieraku. Szybkie dwa zdjęcia i zwracam mu wolWędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICÄ„

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

151


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

ność. Choć regulamin łowiska dopuszcza zabranie jednej sztuki, ja wyznaję zasadę złów i wypuść (C&R). Honor uratowany, pora zająć się synem. Kordian, gdy podszedłem do niego, władał ponad 3-metrową wędką jak szermierz szpadą. Szybkie przypuszczenia przez nurt, co jakiś czas podbija nimfę, imitując ruchy przynęty w wodzie. Kątem oka spoglądam na Sebastiana, który wykonuje podobne ruchy, 152

tylko bardziej dokładnie i precyzyjnie. Nie ujmując nic młodemu, obserwuję, jak co kilka przepuszczeń zacina raz lipienia, a raz pstrąga. Na jego twarzy gości uśmiech, ręce przestały mu drżeć i coraz pewniej zaczyna sobie poczynać. Wyczuwa, kiedy ryba jest gotowa, aby ją podebrać, a kiedy zwolnić rękę z kołowrotka, aby popracował hamulec. W pewnym momencie brania ustają… Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

Przechodzimy kilkanaście metrów wyżej, woda jest krystalicznie czysta, okulary polaryzacyjne pozwalają mi dostrzec niewielki dołek, przy którym leżą 2 dość spore kamienie. Kordian – jakby robił tak zawsze – podaje przynętę ok. 2 m powyżej tego dołka, opuszcza wędkę, pozwalając się tym samym zatopić nimfie, i w momencie, w którym nimfa znajduje się nad dołkiem, wykonuje delikatne zatrzymawww.wmh.pl

nie kija, co powoduje, że nimfa będąca przy dnie jest za pomocą prądu wody wypychana ku powierzchni. Czynność tę powtarza 3, może 4 razy i w końcu słyszę: Jest! 3-metrowa monolityczna wędka wycina się w łuk, a kołowrotek zaczyna jęczeć, oddając powoli metry linki. Na szczęście ryba obrała zły kierunek, zaczęła bowiem iść w górę rzeki. Przez kilka sekund byliśmy przekona153


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

ni, że to będzie piękny kardynał, lecz gdy Kordian położył rękę na hamulcu, ryba wykonała widowiskowy skok nad wodę. Teraz już wiedzieliśmy, że na wędce zameldował się bardzo ładnie ubarwiony pstrąg. Po kilkuminutowej walce i kilku odjazdach 154

znalazł się w podbieraku. Szybka sesja zdjęciowa i ryba odzyskuje wolność. Silna i w bardzo dobrej kondycji wraca do swojego dołka, słysząc tylko słowa: przyprowadź dziadka. Z tego miejsca zostaje złowiona jeszcze jedna ryba nieznacznych rozmiarów. Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

bądź nawet nocują pod namioWychodzimy na brzeg, aby posilić się i dostarczyć organitami, nie zauważam żadnych ślazmowi niezbędną energię. Jest dów puszek, butelek, papierków. już blisko północy, a dookoła Najciekawsze jest jednak to, że nadal widno. Straciliśmy poczuryby w Glommie nie pochodzą z hodowli, z zarybień. Wszystkie cie czasu, a młody przez kilka pochodzą z naturalnego tarła. godzin nie zajrzał nawet do smartfona, Internet przestał dla Natura pozostawiona sama sobie daje radę, jak jej człowiek nie niego istnieć, a rozmowa przeniosła się ze świata wirtualnego przeszkadza. Norwedzy rozumiedo czystej rzeczywistości. ją problemy, jakie ich otaczają, Przez kolejne 2 dni wędkowalizmniejszyli limity zabieranych ryb, a słychać wśród nich głosy, że śmy, łowiąc wspólnie ogromną całkowity zakaz zabierania ryb liczbę ryb. Tak rybnej oraz czyz łowiska byłby trafionym pomystej i zadbanej rzeki nigdy nie widziałem. Chodząc brzegiem słem. Sam wychodzę też z załoczy przebywając w miejscach, żenia, że jak ja będę wypuszczał w których wędkarze palą ogniska wyholowane ryby, to moje dzie-

www.wmh.pl

155


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

ci po jakimś czasie będą miały szansę łowić je w tych samych miejscach. Zabawa i edukacja na łonie natury sprawia mnóstwo satysfakcji i starszym, i młodszym. Hasztagiem #tataikordiannarybach zaczynam ekologiczną edu-

156

kację mojego syna. Pragnienie spędzenia wspólnie czasu jest bardzo silne, tym bardziej gdy już do nas dotrze, że z każdym dniem mamy go coraz mniej. Zawsze napiętego sznura życzę. ◀

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICÄ„

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

157


Arkadiusz Nowacki

Ewa Wrońska

Adrian Królik

Tomasz Paluch

Filip Bukowski

Pawel Pilarski

Michał

Roger Ef ta

Konrad Rosnowski

158

Wędkarstwo

moje hobby


Jonasz Sypniewski

Katarzyna Kołodziej Sebastian Bedus

Kasia i Artur Sulowscy

Seba Piasecki

Konrad Brejmert

Dawid Raszewski Damian Tałałaj

www.wmh.pl

159


Tu wpisz kod

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

INNE

Strona główna

160

WWW.FILMY.WMH.PL Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

Wyloguj

WMH VoD

Instrukcja korzystania z systemu System VoD WMH umożliwia oglądanie filmów wędkarskich online, do których dostęp uzyskuje się po wpisaniu odpowiedniego kodu. Aby korzystać z naszych zasobów, należy się zarejestrować, co trwa minutę i jest bardzo proste. Filmy do obejrzenia można wybierać spośród pozycji dostępnych w dziale „Oferta filmów”. Filmy, do których dostęp został już wykupiony, są zawsze dostępne po zalogowaniu się w dziale „Moje filmy” już bez konieczności wpisywania kodu. Kody są dołączane do wybranych numerów WMH; jest także możliwość ich zakupienia online w dziale „Oferta filmów”.

www.wmh.pl

161


INNE

Strona główna

Tu wpisz kod

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

Adres www.filmy.wmh.pl wpisz w miejsce zaznaczone strzałką.

AKTYWACJA FILMU – kliknij w jedno z miejsc zaznaczonych strzałką, a następnie wprowadź kod z ulotki (lub kod zakupiony – czytaj dalej).

MOJE FILMY – tu znajdziesz wszystkie filmy, które aktywowałeś kodami. 162

Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

Wyloguj

REJESTRACJA I LOGOWANIE – jeśli nie masz konta w naszym VoD, zarejestruj się. Jeśli masz już konto – zaloguj się.

OFERTA FILMÓW – kliknij tu, aby zobaczyć spis dostępnych filmów. Uwaga, część filmów dostępna jest ZA DARMO! KUPOWANIE KODU – aby uzyskać dostęp do filmu, kliknij KUP KOD. Aby obejrzeć zwiastun, kliknij ZAPOWIEDŹ.

POWIĘKSZANIE OBRAZU – aby rozciągnąć obraz na cały ekran, najedź myszką na dolną część okna z filmem i kliknij w miejsce zaznaczone strzałką. JAKOŚĆ FILMU – aby obejrzeć film w najwyższej dostępnej jakości, najedź myszką na dolną część okna z filmem, kliknij w HD i wybierz 720p. www.wmh.pl

163


Strona główna

Tu wpisz kod

INNE

REJESTRACJA

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

LOGOWANIE

Aby uzyskać dostęp do zasobów Aby zalogować się do systewideo, należy się zarejestrować mu VoD WMH, kliknij przycisk w naszym systemie. Aby to uczy- „Logowanie” w prawym górnym rogu strony. Po przeniesieniu do nić, kliknij napis „Rejestracja” panelu logowania wpisz dane, w prawym górnym rogu strony. które zostały przez Ciebie podaPo przeniesieniu do formularza rejestracyjnego wpisz w odpone w czasie rejestracji. wiednie pola swój adres e-mail, podaj i potwierdź hasło (co ZAPOMNIANE HASŁO najmniej 8 znaków, w tym co Jeśli nie pamiętasz swojego hasła, najmniej jedna cyfra), a następkliknij na napis „Nie pamiętam hasła” w panelu logowania, nie kliknij przycisk „Zarejestruj”. następnie wpisz adres e-mail Utworzone w ten sposób konto podany w czasie rejestracji jest od razu aktywne i w pełni i zatwierdź je, klikając przycisk funkcjonalne. „Wyślij e-mail”. Link do aktywacji nowego hasła zostanie wysłany. Kliknij na niego, podaj e-mail, hasło, potwierdź je i zatwierdź wszystko przyciskiem „Reset”. Twoje nowe hasło zostało aktywowane i możesz się dzięki niemu zalogować.

164

Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

CZYM SĄ KODY DOSTĘPU I JAK JE MOŻNA UZYSKAĆ? Kod dostępu umożliwia obejrzenie konkretnego filmu spośród dostępnych w dziale „Oferta filmów”. Unikalne kody są dołączane do wybranych numerów miesięcznika WMH. Można je także zakupić, klikając „Kup kod” pod tytułem wybranego filmu w dziale „Oferta filmów”. Kody są także udostępniane za darmo podczas akcji promocyjnych WMH. Uzyskany kod należy wpisać do odpowiedniego okienka w dziale „Tu wpisz kod”. Po jego zatwierdzeniu można już obejrzeć online wybrany film.

www.wmh.pl

Wyloguj

JAKOŚĆ ODTWARZANIA Pamiętaj, że Twój komputer wybierze ją automatycznie tak, aby odtwarzanie było jak najbardziej płynne. Nie zawsze będzie to jakość najwyższa. Możesz ją wybrać ręcznie, według instrukcji zamieszczonej na ostatniej grafice poniżej. Pamiętaj także, że im wyższa jakość odtwarzania, tym film ładuje się dłużej, wymaga ona szybszego łącza internetowego i mocniejszego komputera. Nasze filmy aktualnie są dostępnie w jakości Full HD (720p) w cenie 5,00 zł oraz w nieco niższej jakości SD w cenie 3,50 zł. Niektóre filmy są dostępne za darmo. ◀

165


INNE

Polecamy SPRO RAT

Szczur to przynęta opracowana przez amerykańskiego testera SPRO – Billa Siementela. Została uznana za najlepszy produkt podczas amerykańskich targów ICAST w 2014 r. Pływająca przynęta, która świetnie sprawdzi się wszędzie tam, gdzie drapieżniki polują blisko powierzchni. Dociążona dobrze działa podczas trollingu na duże sumy i szczupaki. Zbrojona dwoma wzmacnianymi kotwicami Gamakatsu z serii 18. W komplecie dodatkowy ogon, który bardzo łatwo i szybko można wymienić. 3 dostępne długości pozwolą idealnie dobrać przynętę do warunków panujących na łowisku. www.expertfloat.pl

PRO SHAD SUPER NATURALS

Dzięki nowej wersji ripperów Pro Shad Super Naturals ta legendarna miękka przynęta Rage’a jest jeszcze lepsza. Połączenie sprawdzonej pracy i dużej łowności gum Pro Shad z niezwykle realistycznym wyglądem wzorów Rage Super Natural, obecnych już w rodzinie przynęt Replicant, sprawiło, że przynęty te uzyskują większą skuteczność. Wysoce realistyczne wzory kolorystyczne to imitacje podstawowych gatunków ryb: płoci, okonia, szczupaka, klenia, sandacza, pstrąga tęczowego i pstrąga potokowego. Dostępne w 4 rozmiarach: 14, 18, 23 i 28 cm. www.foxrage.com/pl

ROBINSON LONGINUS I GOFFER

Dwa szczupakowe „kąski” z oferty Robinsona. Logninus to smukły klasyczny ripper z pokaźną płetwą ogonową, dostępny w długościach 8, 10 i 12 cm. Pracuje w całym zakresie skutecznych prędkości prowadzenia, w tym w bardzo wolnym opadzie. Przód ma przyssawkę utrzymującą główkę jigową w nadanej pozycji, zapobiegając zsuwaniu się gumy z haka. Na grzbiecie umieszczono wypustki ułatwiające zbrojenie. 12 kolorów. Goffer to 8-cenytymetrowa guma, której żebrowany korpus wywołuje ciekawą falę hydroakustyczną i doskonale utrzymuje atraktory. 7 kolorów. www.robinson.pl 166

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

MAKARON WĘDKARSKI STIL KOLANKA

Popularne kolanka w 2 wielkościach (drobny i gruby) oraz w 2 wersjach kolorystycznych (żółty i miks), wzbogacony dodatkami smakowo-zapachowymi. Sporządzony na bazie mączek proteinowych. Makaron należy wrzucić do wrzącej wody, gotować 3–5 min, odcedzić, przepłukać zimną wodą, dokładnie odsączyć, wsypać do pudełka i zamknąć. Po kilku minutach przynęta jest gotowa do użycia. Opakowanie: 150 g. www.stil.pl

STIL SUPER CRASH HALIBUT

Drobno mielona „Kruszonka Halibutowa” uwalniająca atrakcyjne składniki z najwyższej jakości mączki rybnej i tranu. Rozpuszczając się w wodzie, tworzy wolno opadającą chmurę smakową i przyciąga ryby. Działa natychmiastowo na zasadzie „glinki”, utrzymując efekt do ok. 30 min. Może być stosowana samodzielnie lub jako dodatek do zanęt typu method feeder, a także jako baza do kulek proteinowych. Dostępne 2 rodzaje: czerwona (red halibut) i czarna (black halibut). Opakowanie: 200 g. www.stil.pl

ZANĘTA STIL PROFESSIONELL NA RZEKI

Mieszanka o silnym specyficznym aromacie krewetki i ziołowym, która działa na wszystkie karpiowate, zwłaszcza w wielkich rzekach. Podwójna doza koncentratu zapachowego i dodatek kleju sprawiają, że czas rozmywania (nęcenia) jest bardzo długi. Opakowanie: 1 kg. www.stil.pl www.wmh.pl

167


INNE

KULKI PIANKOWE CARP ZOOM FOAM POP UP 10 I 14 MM

Piankowe kulki pływające w żółtym kolorze. Wędkarz ma możliwość nadania kulce dowolnego smaku i aromatu poprzez zastosowanie dipów lub innych płynnych atraktorów. Dzięki znacznej wyporności przynęta zwiększa swoją atrakcyjność na dnie. Polecany do łączenia z innymi przynętami i dipowania całości w dowolnym aromacie. W opakowaniu znajduje się 6 kulek 10- lub 14-milimetrowych. www.jaxon.pl

ZESTAW POJEMNIKÓW JAXON

Kuwety EVA są niezbędnym elementem wyposażenia wędkarza łowiącego na feeder, zwłaszcza w łowieniu na metodę. Małe gabaryty są idealne do przygotowania niewielkiej ilości zanęty czy pelletu. Zaokrąglone narożniki ułatwiają mieszanie zanęty, a po zakończeniu łowienia również mycie. Jednocześnie boki kuwet są na tyle sztywne, że doskonale zachowują swój kształt podczas wędkowania, dzięki czemu można w nich z łatwością naładować koszyk lub wyjąć umieszczone w nich przynęty. Kuwety w prosty sposób się składa i zajmują wówczas mało miejsca w wędkarskim ekwipunku. www.jaxon.pl

TORBA NA KOŁOWROTKI TEAM DRAGON Z WEWNĘTRZNYMI KIESZONKAMI

Pojemna torba wyposażona w przegrody mocowane rzepami, co umożliwia dopasowanie wnętrza do wielkości kołowrotka. Każda przegroda oraz zewnętrzne ściany torby wykonane z mocnego, grubego i elastycznego materiału, mającego zadanie ochrony przed zniszczeniem. Po wewnętrznej stronie klapy są 4 duże kieszenie siatkowe z zamkami do przechowywania drobnych akcesoriów. Torba idealnie nadaje się do przechowywania i transportu drobnych akcesoriów, jak koszyczki feederowe. Wygodny uchwyt do przenoszenia i mocny podwójny zamek. Wymiary (dł./szer./wys.) 36×14×26 cm. Waga 753 g. www.firmadragon.eu

168

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

DAIWA MORETHAN

Nowość 2018. Nowy 17’Morethan to topowy model z programu Daiwa Japan. Wykorzystuje niemal wszystkie techniczne nowinki opracowane w ostatnich latach przez inżynierów Daiwa. Łączy wytrzymałość z wysoką kulturą pracy i precyzją. Oba łożyska typu MagSealed na bocznej osi oraz mechanizm MagSealed na głównej osi skutecznie zapobiegają przedostawaniu się wody i brudu do wnętrza korpusu, dzięki czemu wyraźnie zwiększa się żywotność kołowrotka, który doskonale nadaje się również do połowu morskiego. Obudowa Monocoque rozmiaru 3500 zapewnia wysoką odporność, efektywność przeniesienia siły oraz stabilne oparcie dla mechanizmu. Rozmiar 3500 idealnie nadaje się do lekkiego połowu pilkerami dorszy i czarniaków. Przełożenie 4,9:1, siła hamowania: 2510-PE-H: 7 kg, 3012H: 7 kg, 3500: 8 kg. www.daiwa.info.pl

SPRO DASSAULT XF

Młodszy brat bardzo popularnego i docenionego Dassaulta. Wersja ta ma praktycznie te same parametry, ale ze względu na brak zabezpieczenia przed morską wodą jest przeznaczona do spinningowania na wodach słodkich. Precyzyjna przekładnia o ultrapłynnej pracy oraz rotor BBR sprawiają, że kołowrotek jest perfekcyjnie wyważony i pracuje najlepiej w swojej klasie. 5 + 1 łożysk, jednokierunkowe łożysko oporowe, superpłynny system oscylacji S-Curve, rama, szpula i korbka (wkręcana) wykonane z aluminium, rolka mocnego kabłąka z powłoką tytanową, wielotarczowy precyzyjny hamulec przedni, grafitowy dynamicznie wyważony rotor BBR. www.expertfloat.pl www.wmh.pl

169


INNE

TUBY NA SPŁAWIKI MAX

Tuby do transportu spławików. Dostępne w średnicach 4, 5 i 6 cm w regulowanych długościach. www.maxkf.pl

TUBY NA WĘDKI MAX

Tuby do transportu 2 wędzisk wykonane z rury PVC, obszyte czarnym materiałem. Wyposażone w pasek do zawieszenia na ramię. Dostępna wersja do wędek długości 2,7 oraz 3,0 m. www.maxkf.pl

JERKÓWKA DRAGON PROGUIDE X CAST 80–150 G

Grupę castingów tworzą znane z poprzedniej serii blanki jednoczęściowe w konstrukcji S.T.W. (Super Tigh Wind) – mały otwór wewnętrzny oraz grubość ścianek blanku znacząco większa niż w tradycyjnych wędziskach spinningowych, przy takiej samej średnicy zewnętrznej blanku. Na tej konstrukcji powstały smukłe i bardzo mocne wędki o szerokim zastosowaniu, włącznie z łowieniem w morzu na lekkie pilkery. W tej grupie znajduje się profesjonalna jerkówka do najcięższych przynęt na wielkie szczupaki. Uzbrojenie castingowe, długość 1,98 m, waga 149 g, długość transportowa 1,02 m. www.firmadragon.eu

CASTINGI DRAGON MILLENIUM CS

Zestaw 6 castingowych wędzisk dwuczęściowych w najczęściej używanych długościach (1,98 i 2,13 m) i najpopularniejszych ciężarach wyrzutu 5–21, 7–28 i 10–35 g. Uwagę zwraca smukłość blanków, bardzo niska waga i piękne, progresywne ugięcie. www.firmadragon.eu

170

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

FOX RAGE WARRIOR II

Następna generacja wędzisk Rage Warrior to oferta 16 modeli o świetnym stosunku jakości do ceny. Bardzo poręczne wędziska spinningowe o lekkiej, wyważonej konstrukcji i wyrazistej oprawie graficznej. Lekkie, całkowicie węglowe konstrukcje do każdej techniki spinningu, w tym drop shota. Przelotki Fox Slik, korkowe rękojeści. www.foxrage.com/pl

DAIWA PROREX XR TRAVEL PACK

Nowość 2018. Ze względu na liczne zapytania Daiwa wprowadza do swej oferty wysokiej jakości, wieloskładowe wędki turystyczne z serii Prorex XR. Ich cechą jest skład wynoszący tylko 66 cm przy długości 2,4 m, dzięki któremu bez kłopotu zmieszczą się niemal do każdej torby. Połączenie konstrukcji X45 z włókna węglowego HVF ze złączem czopowym V-Joint dało w efekcie wędki o równomiernym ugięciu i dobrych parametrach rzutowych. Szybka akcja i odpowiednia do połowu gumowymi imitacjami sztywność. Model Baitcast dzięki swej zwiększonej sztywności idealnie nadaje się do łowienia dużymi i bardzo dużymi przynętami (do 120 g). Oba modele spinningowe (do 50 i do 90 g) wyposażone są w oryginalny uchwyt kołowrotka Fuji, model Baitcast w oryginalny uchwyt kołowrotka Daiwa. www.daiwa.info.pl

ROBINSON MAVERICK PIKE JIG

Przystępna cenowo propozycja Robinsona na jesienne szczupaki to 3 wędziska do połowu na przynęty gumowe oraz na średniej wielkości błystki i woblery. Akcja szczytowa, mocny blank gwarantujący pewny hol. Modele 2,28 i 2,4 m są polecane do łowienia z łodzi, a 2,7 m – z brzegu. Wszystkie mają ciężar wyrzutu 6–32 g, 10 przelotek i 2 składy. Waga odpowiednio 115, 125 i 150 g. www.robinson.pl www.wmh.pl

171


INNE

INNE

Wojciech Szymański

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. archiwum

Sumowa pogoda W zeszłym tygodniu terminowałem u jednego z moich znakomitych kolegów w sztuce sumowego verticalu. Podglądałem, starając się nie przeszkadzać. 172

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

P

odejrzewam jednak, że w tym roku dopadła mnie ciężka przypadłość i stałem się pogodowym Jonaszem. W ciągu trzech dni dwa małe sumki, kilka www.wmh.pl

delikatnych brań i to wszystko – akurat wtedy, kiedy przyjechaliśmy, nadszedł front i ryby przestały współpracować. Wróciliśmy do domu. Ja zająłem się przygotowaniami do najbliższej wypra173


INNE

INNE

wy, a kolega pognał jednak na łowisko i właśnie przysłał, po czterech godzinach od zwodowania, zdjęcie całkiem sporego wąsacza. Nie zazdroszczę mu, ponieważ zdobyłem podbudowę teoretyczną i teraz wiem, że nawet jeśli wyholowałbym sobie rybę, siedząc z nim na łódce, nie byłaby ona w 100% moja… To trochę jak z morskim trollingiem. Szyper decyduje o kolorach flasherów i paru innych drobiazgach. Tu sternik kwoczy, wie, jakiego kwoka użyć, i tak naprawdę miejsce na łodzi jest dla jednego łowiącego. Czytanie sondy po sandaczowym verticalu mam opanowane. Kilka fenomenalnych patentów dotyczących teasera koledzy mi pokazali. Właściwie wszystko już mam skompletowane. Postanowiłem jednak wrócić do tego tematu dopiero wówczas, gdy opanuję grę na instrumencie zwanym kwokiem. Już się zaczynam bać! „Lutnicy”

174

budujący najlepsze kwoki uznają za wartościowe swoje dzieła, jakby byli kontynuatorami geniuszy z pracowni Stradivariusa czy Guarneriego! A najgorsze jest to, że mają rację, wysoko ceniąc swój talent. Byłem zdumiony, słysząc z odległości co najmniej kilometra niosący się po jeziorze charakterystyczny dźwięk. W tym momencie zrozumiałem, że anegdota o koledze mieszkającym w bloku, który ćwiczył technikę uderzania kwokiem w wannie, doprowadzając do odpadnięcia całej glazury w łazience u sąsiada z dołu, nie była zmyślona. Wspomniałem, iż podejrzewam, że stałem się „pogodowym Jonaszem”. Sądzę jednak, że nie tylko ja odnoszę takie o wrażenie. Jak wyglądała „wędkarska aura” w tym roku? Nic się nie zgadzało. Właściwie nie mamy już pory wiosennej. Snuję domysły, że drapieżniki takie, jak sandacz i szczupak, trą się „na raty”. W Szwecji Wędkarstwo

moje hobby


INNE

w tym samym czasie, kiedy – mówiąc nawiasem – powinno być już po tarle, łowiłem osobniki zarówno już wytarte, jak i pełne ikry. Identycznie było z sandaczami. W tym samym jeziorze brały „czarnuchy” siedzące na gniazdach i wytarte ryby w świetnej już kondycji. Temperatury wody w jeziorach i szkierach zdumiewały. Powodowały zakwity w miesiącach, w których tego zjawiska być nie powinno. Później tropikalne lato praktycznie niepozwalające na łowienie za dnia. Zobaczymy, co przyniesie jesień. www.wmh.pl

Przypomniała mi się dykteryjka o tym, jak kilku gości pijąc piwko, wymyślało wędkarski „kalendarz brań” na następny sezon. Obawiam się, że ten ich kalendarz brany „z głowy, czyli z niczego”, był o wiele bardziej prawdopodobny od tego, który proponuje nam zmieniający się na naszych oczach klimat. Zmiany następują dynamicznie i doświadczenia tegoroczne niekoniecznie przełożą się na przyszły rok. Pocieszam się jedynie tym, że sumy, od których zacząłem swoją dzisiejszą pisaninę, są ciepłolubne! ◀ 175


Felieton

W NASTĘPNYM NUMERZE M.IN.: Paweł Smyk

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Niech tytuł artykułu Was nie zwiedzie! W następnym numerze Paweł podpowie o skutecznych przynętach na wszystkie ryby spokojnego żeru, które w okresie jesiennego wędkowania sprawdzają się znakomicie.

Tomasz Słowiński

Każdy z karpiarzy ma swój ulubiony okres na łowienie karpi. Tomek łowi karpie przez cały rok, a kiedy okoliczne jeziora zamarzają, zdarza mu się wyruszyć nad ciepłe wody... Więcej w najbliższym numerze.

Daniel Sypniewski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Daniel w najbliższym numerze przybliży Wam uroki łowienia w nizinnej rzece w jesienne dni. Odrzuca steorotypy związane z łowieniem w sezonie i będzie starał się złowić rybę życie w Warcie pod Poznaniem. 176

Mariusz Drogoś

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Łowienie późnojesiennych sandaczy wielu wędkarzom kojarzy się ze żmudnym ich szukaniem i wciąż rosnącą liczbą „pustych” wyjazdów. Ale przy odrobinie szczęścia sytuacja potrafi się diametralnie zmienić, co opisuje w swoim tekście Mariusz Drogoś.

Tomasz Suwalski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Zimniej, głębiej, wolniej, ciężej, czyli późnojesienne sandaczowanie – okres niekiedy jednego brania na dzień. Tomasz Suwalski udowodni, że dzięki odpowiedniej strategii i dobrze dobranego sprzętu można się zmierzyć z sandaczem z gęstej niczym olej wody. Wędkarstwo

moje hobby


NAJLEPSZY SKLEP INTERNETOWY SKOCZ DO!

rabaty do 50% wysyłka od 5,90 zł wysyłka 24 h atrakcyjne www.wmh.pl

PROMOCJE!

WWW.CENTRUMWEDKARSTWA.PL

Felieton

177


Ogłoszenia modułowe

OGŁOSZENIA MODUŁOWE

Ogłoszenia modułowe Oferujemy Państwu połączenie przyjemności morskiego wędkowania, rekreacji morskiej oraz zmierzenia się z żywiołem Bałtyku.

Rejsy czarterowe dla grup zorganizowanych, klientów indywidualnych, na Bornholm w oparciu o port Kołobrzeg oraz według indywidualnych zamówień.

Jednostki SOLON, KAMEL i FLAMENCO.

Tel. 663-881-400 polarfish@interia.pl www.solon.com.pl

NORWEGIA W MARTIANACH

Jezioro Wersminia

o ŁowiskILL

NO K

TANIA REKLAMA MODUŁOWA

70 zł Moduł o rozmiarach 47x30 mm tel. 509 707 590 e-mail: marcin@wmh.pl

www.wersminia.pl +48 696 464 838 Oferujemy Państwu połączenie przyjemności morskiego wędkowania, rekreacji morskiej oraz zmierzenia się z żywiołem Bałtyku.

Rejsy czarterowe dla grup zorganizowanych, klientów indywidualnych, na Bornholm w oparciu o port Kołobrzeg oraz według indywidualnych zamówień.

Jednostki SOLON, KAMEL i FLAMENCO.

Tel. 663-881-400 polarfish@interia.pl www.solon.com.pl

NORWE

info@microbait.com

Jez

a Ręczrnobota!

www.Microbait.pl 178

Wędkarstwo

moje hobby


SKOCZ DO!


ULTRAPOINT™ nazwa i numer serii

wielkość haka

waga główki [g]

CLASSIC (typ 24)

1 – 6/0

3 – 35

1/0 – 6/0

3 – 15

6–1

0.8 – 5.5

5/0 – 12/0

7.5 – 100

ANTI-SNAG (typ 26) MICRO (typ 29) BIG GAME (typ 90)

SKOCZ DO!

Perfekcyjne ostrze ULTRAPOINT™, proste

10 g 24-100-040

4/0 CLASSIC

Dwa lub trzy pierścienie pewnie trzymające przynętę

Łuk kolankowy okrągły (tzw. Aberdeen), hak częściowo odkuwany




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.