Wędkarstwo moje hobby nr 130

Page 1

www.wmh.pl

1


SKOCZ DO!


tel: 22 616 16 20 prenumerata: wewnętrzny 120 fax: 22 616 15 24 tel. kom.: 509 707 590 e-mail: gazeta@wmh.pl strona internetowa: www.wmh.pl Redaktor Naczelny: Paweł Mirecki Z-ca Redaktora Naczelnego: Paweł Smyk e-mail: pawel@wmh.pl Zespół Redakcyjny Michał Krzyżanowski e-mail: michal@wmh.pl Marcin Wosiek e-mail: marcin@wmh.pl Multimedia: Robert Goluch Redaktor prowadzący: Zbigniew Mirecki Korekta: Grażyna Leciak Rysunki: Wojciech Górski, Paweł Smyk

Dział Reklamy: Michał Krzyżanowski e-mail: reklama@wmh.pl Grafika i skład: Robert Wodziński Internet: Marcin Wosiek e-mail: marcin@wmh.pl Wydawca: Power Box Sp. z o.o. ul. Wybrzeże Gdyńskie 2 01-531 Warszawa tel: 22 616 16 04 fax: 22 616 15 24 e-mail: poczta@twojemedia.pl

Ekstremalnie cienkie blanki Fuji K-Concept zapobiega plątaniu się żyłki

Dyrektor Generalny: Witold Żytka Produkcja: Urszula Chodyła e-mail: ula.k@twojemedia.pl Kolportaż: Urszula Chodyła e-mail: ula.k@twojemedia.pl Dział Sprzedaży: Agnieszka Szen Księgowość: Grażyna Zaręba Prenumerata: Edyta Wojtycha ul. Jasnodworska 3, 01-745 Warszawa tel: 22 616 16 04 fax: 22 616 15 24 e-mail: prenumerata@wmh.pl Numer konta bankowego:

30%

mocniejsze

30%

lżejsze

20%

cieńsze

83 1750 0009 0000 0000 2722 0584

w

Druk: ArtDruk Zakład Poligraficzny Kobyłka www.artdruk.com

© Power Box Sp. z o.o. Żaden materiał ani jego część nie mogą być reprodukowane bez zgody wydawcy. Wydawca nie odpowiada za treść nadesłanych ogłoszeń i reklam. Nadesłanie materiałów redakcyjnych jest równoznaczne z udzieleniem zgody na publikację. Wydawca zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów. Materiały nie zamówione nie będą zwracane autorom.

10 ar

Wydanie: Lipiec 2017 Fot. okładki: Michał Krzyżanowski

SKOCZ DO!

l at g

Stali współpracownicy: Mariusz Aleksandrowicz, Bogdan Barton, Maciej Brzezik, Dariusz Burzymowicz, Jędrek Chorążyczewski, Marian Firlej, Marek Forycki, Damian Furmańczyk, Mirosław Golański, Piotr Gwardiak, Daniel Hoffa, Robert Jernaś, Rafał Jędrzejewski, Remigiusz Kopiej, Marcin Kostera, Piotr Kozieł, Kamil „Lulu” Lukasczyk, Maciej Łuczkowski, Maciej Król, Krzysztof Malesa, Łukasz Marczyński, Piotr „Mysha” Meszyński, Anna Miechowicz, Dariusz Mrongas, Paweł Nadrowski, Sebastian Nowosiad, Grzegorz Pawlak, Piotr Piskorski, Oliwia Popławska, Grzegorz Siciński, Rafał Słowikowski, Waldemar Stachniak, Rafał Stępień, Tomasz Straszewski,

PIERWSZE WE,DZISKA Z HIGH CARBONU 60T i 80T

an ki

ul. Jasnodworska 3 01-745 Warszawa

Tomasz Suwalski, Daniel Sypniewski, Paweł Szewc, Wojciech Szymański, Tomasz Wieczorek, Robert Wiśniewski, Wojciech Wiśniewski, Robert Wodziński, Sebastian Zamielski

bl

Adres Redakcji

a n cj i na

Fuji K-Concept

C

węglowa rękojeść

Niezniszczalna rękojeść z high-carbonu


od redakcji

Paweł Mirecki

Redaktor Naczelny magazynu „Wędkarstwo moje hobby”

Kolejna wędkarska wiosna już za nami. Z rybami bywało różnie, bo i pogoda wariowała. Pamiętam, jak w Warszawie w maju było 10–15, a potem z dnia na dzień 25–30ºC. Świadczy to o tym, że gdybanie we wstępniaku na tematy pogodowe jest zajęciem mocno ryzykownym. Nie zamieniłbym swojej pracy na posadę telewizyjnego pogodynka. Przy okazji suchar: jaka jest różnica między meteorologiem a wędkarzem? Ten pierwszy zmyśla, co będzie, a ten drugi buja o tym, co było. Tak więc tym razem nie będę wyszukiwał przysłów związanych z aurą, lecz od razu przystąpię do rzeczy. A sprawą numer jeden z tym miesiącu jest nasz najnowszy premierowy film o wiele mówiącym tytule „Czorsztyńskie diabły”. Od jakiegoś czasu ja i Saturnin Jabaji jeździmy razem na ryby. Celem jednego z takich wypadów był Zbiornik Czorsztyński, a dokładniej – zamieszkujące go sandacze. Nad wodą dołączyli do nas miejscowi koledzy i… poszły konie po betonie! Mam szczerą nadzieję, że spodoba Wam się ten film. Jest on dostępny zarówno na DVD, jak i na naszym VoD, gdzie można go bez problemu zakupić od pierwszego dnia sprzedaży niniejszego numeru, tzn. od 20 czerwca. Co jeszcze przygotowaliśmy dla Was w bieżącym numerze WMH? Oprócz stałej obsady na naszych łamach zawitali dwaj debiutanci: Paweł Chalak, który przysłał do Redakcji niezwykle ciekawy artykuł o warciańskich brzanach, oraz Sebastian Rej, który z kolei zajął się tematem odrzańskich boleni w sezonie 4

wakacyjnym. Nasze czasopismo jest otwarte dla nieznanych dotychczas autorów i zawsze chętnie witamy utalentowanych nowicjuszy. Skoro już przywołaliśmy brzany, to opisania swoich doświadczeń z tymi rybami podjęli się także Marek Forycki (w Nysie Kłodzkiej) i Remigiusz Kopiej (w tajemniczej, acz urokliwej rzece). I tak oto megamocna wąsata wojowniczka wyrosła na nieformalną gwiazdę lipcowego numeru WMH. Są to co prawda artykuły spinningowo-muchowe, ale łowiska brzan są w nich opisane na tyle czytelnie, że z powodzeniem będzie można wykorzystać tę wiedzę także do zasiadek gruntowych. Z serem, bo jakżeby inaczej. Pełnia lata to czas, kiedy wędkarze gruntowo-spławikowi mają istne żniwa. Mirek Golański, Daniel Sypniewski, Marcin Wosiek, Marcin Przygoda, Marcin Kostera i Paweł Smyk zapełnili sporą część niniejszego numeru opisami swoich podbojów na różnego typu łowiskach obfitujących w rozmaite gatunki ryb spokojnego żeru. Dwaj specjaliści od połowu karpi – Daniel Hoffa i Przemysław Wamberski – przygotowali zaś dla Was artykuły o łowieniu cyprinusów w starorzeczach (Przemek) oraz o spontanicznych jednonocnych zasiadkach (Daniel). Choć miałem nie pisać o aurze, to jednak zakończę swoje rozważania właśnie akcentem meteorologicznym: życzeniami dobrej pogody dla wszystkich. A co kto rozumie przez takową, czy ma być to pogoda do opalania się, czy do wędkowania – sami zdecydujecie. Połamania! Wędkarstwo

moje hobby


SKOCZ DO!

Ekstremalnie lekki (3,05 m – 155 g!) i szybki blank świetnie leży w dłoni. Część szczytowa przy wyrzucie ładuje się równomiernie na całej długości posyłając wahadłówki od 20 g do 30 g na znaczne odległości. Duży zapas mocy w dolniku pozwala na holowanie dużych zdobyczy. Połączenie V-Joint wraz z konstrukcją X45 gwarantują idealną krzywą ugięcia dla najwyższej precyzji wyrzutu. | Blank z włókna węglowego HVF® | Węglowa konstrukcja X45® | Połączenie czopowe V-Joint® | Ekskluzywny uchwyt kołowrotka DAIWA® | Rękojeść z EVA | Futerał transportowy

Stworzony do połowu troci!

Copyright 2016 DAIWA-CORMORAN Sportartikel-Vertrieb GmbH

Niesamowicie wysoka odporność na obciążenia i siła ściągania oraz płynność pracy i świetny design! Aluminiowy korpus HardBodyZ zapewnia podporę dla mechanizmu Digigear II i optymalne przenoszenie siły w trakcie holu. Szpula ABS posiada gumowy pierścień pośrodku, który sprawia, że plecionka nie ślizga się pod obciążeniem. Wykończenie w procesie „no paint“ to dodatkowa ochrona farby nawet przy intensywnym użytkowaniu. Modele od wielkości 4500 idealnie nadają się do łowienia pilkerami oraz do bezkompromisowych polowań na sumy. | AIR ROTOR® | 6 Łożysk kulkowych | System hamulca ATD® | Blokada obrotów wstecznych Infinite Anti-Reverse® | Rolka prowadząca Twist Buster® | Aluminiowa szpula ABS® II | Aluminiowa korbka

Rozpiętość rozmiarów od 1500 do 8000! Dołącz do nas na Facebook: www.facebook.com/DaiwaPoland www.wmh.pl

www.daiwa.eu.com | www.daiwa.info.pl

5


spis treści

REDAKCJA ŁOWI

Nietypowe przynęty 8 Sumowa specyfika 20 Gdy ryba szuka cienia 30

PORADY EKSPERTÓW Wakacje z boleniami 40 Okoniowy drop shot 48 Wariacje na temat błystek 56 Lipcowe refleksje 60 Letni spinning na Odrze 72 Brzany na „kiełbika” 80 Toniowe okonie 90 Brzany z Warty 98 Lin z gęstwiny cz.2 106

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Karasie na różne sposoby 142

WĘDKARSTWO KARPIOWE Łowienie w starorzeczach 154 Wyposażenie na szybką nockę 164

ZA GRANICĄ Pstrągi w krainie mustangów 168

WĘDKARSTWO MUCHOWE Brzany z Nysy Kłodzkiej 184 W poszukiwaniu zimnej wody 192

INNE Polecamy 200 WMH VoD Instrukcja korzystania z systemu 210

Feeder na wiślanych zakrętach 116

Silniki ze „stajni” Suzuki 216

Relaks z matchówką 132

W następnym numerze m.in. 219

6

Wędkarstwo

moje hobby


Łowienie sumów jest specyficzną dziedziną wędkarstwa. Aby odnosić sukcesy, trze-ba się jej poświęcić na dobre – przekonuje Michał Krzyżanowski.

Lipiec to czas, kiedy ryby chroniąc się przed słońcem, przebywają w okolicy zacienionych brzegów zbiornika. Marcin Wosiek podpowiada, jak dobrać się do karpi i leszczy w upalny letni dzień.

Długo oczekiwany debiut Sebastiana Reja na łamach WMH, czyli artykuł, w którym zdradza on swoje letnie sposoby na bolenie zamieszkujące nurty Odry.

Drugi debiutant – Paweł Chalak z Centrum Wędkarstwa Poznań – na łamach bieżącego numeru WMH opisuje, jak zabiera się do brzan w rozkwicie lata.

20

40

www.wmh.pl

30

98 7


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Nietypowe przynęty

8

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Paweł Smyk

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. i rys. autor

W poszukiwaniu skutecznej przynęty wędkarze gruntowi wciąż testują nowe rozwiązania. Niekiedy brną w ślepy zaułek, ale czasem trafiają w przysłowiową dziesiątkę, „ożywiając” nie tylko szczytówki wędek czy sygnalizatory, ale również sprzedaż przynęt. www.wmh.pl

9


Z

REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

ajmiemy się dzisiaj nietypowymi przynętami. To grupa, której skuteczność potwierdzam i które polecam. Część z nich, to przynęty stworzone do kuszenia ryb, a część... może być dla Was zaskoczeniem. Jesteście ciekawi co to takiego? Zapraszam do lektury.

DUMBELLSY

Teorii na temat powodów powstania dumbellsów – będących kolejnym etapem w ewolucji przynęt karpiowych – jest co najmniej kilka. Najczęściej powtarzane są dwie. Pierwsza głosi, że była to konieczność nadania przynęcie takiego kształtu, który sprawi, że ryba nie tak łatwo będzie mogła ją wypluć jak okrągłą kulkę. Druga to dosyć popularne i potwierdzone wędkarską praktyką przeświadczenie, że ryby też się uczą i kilkukrotnie złowione

10

już w danym sezonie, omijają przynęty, które kojarzą się im z zagrożeniem. W przypadku karpi zwykle są to kulki przynętowe, a zatem zgodnie z tą teorią rzadziej stosowane dumbellsy mogą się okazać skuteczniejszymi wabikami w przełowionych łowiskach. Dumbellsy to przynęty kształtem przypominające wałeczki, niekiedy na obu końcach lekko pogrubione, których ogromną zaletą jest to, że można je umieścić na włosie za pomocą najzwyklejszej gumeczki (rys. 1), pushstopa lub popularnego stoperka. Co więcej, w przypadku tych dwóch ostatnich sposobów włos możemy przeprowadzić zarówno wzdłuż osi przynęty (rys. 2), jak i w poprzek niej (rys. 3). Często stosowana jest kombinacja dwóch różnokolorowych dumbellsów bądź przynęt cechujących się odmienną wypornością (tonącej i pływającej). Podobnie Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Rys. 1

Rys. 2

Rys. 3

www.wmh.pl

11


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

jak w przypadku kulek opisywanych w wydaniu nr 6 (129) 2017 WMH, tu również znajdziemy w ofercie wielu firm przynęty tonące (sinking), zbalansowane (typu wafters) oraz pływające (pop-up).

PODUSZECZKI

Inny typ przynęt przypomina wyglądem małe poduszecz-

12

ki. Można odnieść wrażenie, że są one pochodną dumbellsów, a swój kształt zawdzięczają spłaszczeniu tych przynęt. Podobnie jak w przypadku dumbellsów, powstanie poduszeczek zawdzięczamy potrzebie będącej (o czym od wieków wiadomo), matką wynalazków. Tu również wynikała ona z faktu posezonowego przełowienia łowisk

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

ZANĘTY MISTRZÓW Oferta zanęt Marcela Van Den Eynde to największa i najpełniejsza propozycja na polskim rynku. SKOCZ Od lat są hitem wśród wyczynowców, DO! stosowane są przez większość spławikowców startujących w zawodach wędkarskich.

Klub Robinson Team: na zdjęciu od lewej u góry: Paweł Szlachta, Sławomir Pszczoła (prezes klubu), Kamil Dzikiewicz , Kamil Geisler (trener) U dołu od lewej: Artur Kocikowski, Paweł Wlazło, Mikołaj Geisler (U-25), Anna Roguska-Jurek. Członkowie klubu Robinson Team wielokrotnie byli mistrzami oraz wicemistrzami Polski.

Gold-Pro Bream oraz Hi-Pro Specimen Carp

Seria Super Crack

Super Method Mix

Najlepsze zanęty XXi wieku na leszcze i karpie

Stworzona według nowej formuły przez belgijskiego mistrza Andy Berteyna

Zanęta na „metodę” na wielkie okazy

MARCEL VAN DEN EYNDE

WYŁĄCZNY DYSTRYBUTOR - ROBINSON www.wmh.pl

www.robinson.pl 13


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

komercyjnych, zwłaszcza tych najczęściej odwiedzanych przez wędkarzy. Musieli się oni zmierzyć z sytuacją, kiedy ryby nie chciały pobierać okrągłych przynęt. Początkowo, aby nadać kulkom nietypowy kształt, karpiarze cieli je pod różnymi kątami. Ponieważ zauważono, że ryby są zainteresowane zmodyfikowanymi kształtami przynęt, produ-

cenci zdecydowali się wprowadzić na rynek wspomniane już poduszeczki. I tak na półkach sklepów wędkarskich obok kulek i dumbellsów pojawiły się właśnie one. Złośliwi twierdzą, że te „potrzeby” to głównie wymysł producentów liczących na dodatkową sprzedaż swoich wyrobów, ale faktycznie jest tak, że w pewnym momencie kończącego

Dumbellsy o różnych stopniach wyporności. 14

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

się sezonu (a nawet wcześniej), kiedy zanikają brania, sięgamy po przynęty niebędące w formie kulek. Musimy kombinować, licząc na ożywienie szczytówek i sygnalizatorów, a wtedy z pomocą przychodzą nam kuszące poduszeczki. Ich mocowanie nie nastręcza żadnych problemów. Niewielkie możemy założyć na gumeczkę lub włos

zakończony pushstopem, a większe – na włos zakończony stoperkiem.

BIAŁE MIĘSKO Dziś skupię się na jednym z wielu sposobów wykorzystania białych robaków jako przynęty. To sposób niezbyt często dziś stosowany, ale uwierzcie – bardzo skuteczny. Sprawdziłem go

Jeden aromat i dwie różne technologie wytwarzania przedstawionych dumbellsów. www.wmh.pl

15


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

16

i polecam wtedy, kiedy ryby z jakichś powodów oczekują na coś więcej niż tylko na przynętę w zmodyfikowanym kształcie. Proponuję zatem, aby użyć białych robaków, zakładając je na klips umocowany na włosie. Tworzą one na dnie bardzo dobrze widoczną ruchliwą „ośmiorniczkę”, która staje się łakomym kąskiem nie tylko dla karpi, ale również karasi, leszczy czy jesiotrów. Zadbajcie jednak o to, by dobrze naostrzyć końcówkę drucika, z którego zrobiony jest klips, bo chyba nie ma nic bardziej irytującego niż kłopotliwe nanizanie na klips delikatnych robaczków. Wielu doświadczonych wędkarzy twierdzi, że w czasach, kiedy niepodzielnie rządzą pellet czy kulka i jej Poduszeczki to ciekawa alternatywa modyfikacje, robaki „nie przeznaczona na przełowione łowiska. powiedziały” jeszcze ostatWędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

niego zdania. Dziś łowienie karpi na przynęty naturalne często kwitowane jest przez pobocznych obserwatorów co najmniej uśmieszkiem politowania. To ciekawe, bo do niedawna czerwone i białe robaki królowały niemal niepodzielnie na wielu łowiskach. Kiedy więc moja wędkarska konkurencja uzbraja swoje zestawy w kształtne kuleczki i posyła je z całych sił na środek łowiska, ja kombinuję z nietypowymi przynętami i podrzucam je rybkom tam, gdzie – jak sądzę – właśnie przebywają.

MIĘSKO NIE TYLKO „PRZETWORZONE” Bez większych wyrzutów sumienia mogę zaproponować Wam rozwiązanie, za którego ujawnienie znajomi wędkarze gotowi byliby mnie „powiesić za poślednie ziobro”. Dlaczego nie mam tych obaw? Jestem na 99% pewien, że nie sięgniewww.wmh.pl

cie po te przynęty, choć są one prawdziwymi killerami. Nie sięgniecie, bo przecież jak w tych czasach można łowić na mielonki czy wątróbkę? A jednak. Wielką zaletą mielonek jest duży udział w nich tłuszczu i aromatu, którymi niezwykle skutecznie kuszą ryby do brań. Natomiast wątróbka, swoim specyficznym zapaszkiem jest w stanie wabić nie tylko sumy, ale także i jesiotry. Przynęty te pokrojone w niewielkie kawałeczki i nanizane na włosy przyponów, są przynętami tonącymi. Zdarza mi się również wozić na łowisko tarkę i ścierać na niej mielonkę, dodając ją do zanęty. Właśnie tym eksperymentom zawdzięczam spotkania z najpiękniejszymi jesiotrami.

* * *

W czasie wędkarskich dyskusji wiele razy słyszałem opinie o tym, że coś jest niemożliwe, niewiarygodne czy nieksiążkowe. W tym sezonie przekonałem się 17


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

o tym, kiedy na znajomym łowisku karpie przystąpiły do tarła w temperaturze o 3ºC niższej od tej, w której odbywało się ono w poprzednich latach. I co? Przebywając na łowisku przez dwie doby, byłem świadkiem tego, co dotąd było niemożliwe, niewiarygodne i nieksiążkowe – miłosnych „awantur” w przyburtowych kępach roślinności i faszynowych umocnieniach. Podobnie bywa też z przynęta-

18

mi i naszymi przekonaniami na temat ich skuteczności. Kulka? – świetna. Pellet? – jeszcze lepszy! Ale czasem dumbells, mielonka, czerwony robak czy biały robak trafiają w gusta ryb po prostu idealnie! Przyznam się, że to nieustanne zaskakiwanie przez ryby jest dla mnie kwintesencją wędkarstwa i liczę na to, że jeszcze wiele razy stanie się moim udziałem, czego i Wam życzę. Powodzenia! ◀

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Kołowrotki nie na każdą okazję SEA MASTER • 2 ceramiczne japońskie łożyska o bardzo niskim współczynniku tarcia; • 3 zamknięte łożyska kulkowe oraz system blokady obrotów wstecznych Infinitive Anti-Reverse ze stali nierdzewnej; • duraluminiowa obudowa i rotor; • łożyskowana rolka prowadząca o dużej średnicy i powierzchni przeciwdziałającej skręcaniu, pokrywana azotkiem tytanu (TiN); • wodoszczelny, wielotarczowy, precyzyjny hamulec przedni z płynną regulacją wielopunktową i węglowymi podkładkami; • pełne zabezpieczenie antykorozyjne całej konstrukcji.

GIANT CAT • 2 ceramiczne japońskie łożyska o bardzo niskim współczynniku tarcia; • 3 zamknięte łożyska kulkowe oraz system blokady obrotów wstecznych Infinitive Anti-Reverse ze stali nierdzewnej; • wzmocniona przekładnia klasy HEG wycinana z mosiądzu; • duraluminiowa obudowa i rotor; • łożyskowana rolka prowadząca o dużej średnicy i powierzchni przeciwdziałającej skręcaniu, pokrywana azotkiem tytanu (TiN); • wodoszczelny, wielotarczowy, precyzyjny hamulec przedni z płynną regulacją wielopunktową, węglowymi podkładkami i metalowym pokrętłem regulującym siłę hamowania.

SKOCZ DO! SURF MASTER • 8 zamkniętych łożysk kulkowych oraz system blokady obrotów wstecznych Infinitive Anti-Reverse ze stali nierdzewnej; • system oscylacji szpuli napędzany przekładnią ślimakową; • wzmocniona oś główna ze stali nierdzewnej; • precyzyjny przedni hamulec multitarczowy z podkładkami o powiększonej średnicy; • łożyskowana rolka prowadząca o dużej średnicy i powierzchni przeciwdziałającej skręcaniu, pokrywana azotkiem tytanu (TiN); • pełne zabezpieczenie antykorozyjne całej konstrukcji.

MEGA BAITS BIG PIT CARP • 12 zamkniętych łożysk kulkowych oraz system blokady obrotów wstecznych Infinitive Anti-Reverse ze stali nierdzewnej; • system oscylacji szpuli napędzany przekładnią ślimakową; • wzmocniona oś główna ze stali nierdzewnej; • precyzyjny przedni hamulec multitarczowy z podkładkami o powiększonej średnicy; • łożyskowana rolka prowadząca o dużej średnicy i powierzchni przeciwdziałającej skręcaniu, pokrywana azotkiem tytanu (TiN); • jednoczęściowa korbka wycinana z aluminium w technologii CNC. 

www.wmh.pl

19


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

Sumy w dużych i głębokich łowiskach nizinnych rzek i zbiorników zaporowych nie są wymagającymi rybami. Stają się takimi dopiero wtedy, gdy chcemy je łowić regularnie i celowo. Do tego jednak trzeba się specjalnie przygotować.

Michał Krzyżanowski więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor, R. Jędrzejewski

20

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Sumowa specyfika

www.wmh.pl

21


S

REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

uma wagi średniej złowi praktycznie każdy, dlatego ryby tych rozmiarów są już niestety na Mazowszu coraz rzadsze. Żal myśleć, co będzie za jakiś czas, gdy amatorzy mięsa stopniowo powybijają już wielkie okazy i zabraknie też ryb ze średnich roczników, które nie zdążą podrosnąć, aby zastąpić te pierwsze. Atrakcyjne dla zwolenników zapełniania lodówek są również małe sumiki… szkoda słów. Za każdym razem, gdy piszę taki artykuł, mam mieszane uczucia, bo wiem, że nie wszyscy traktują sumy tak jak powinni. Mam tu na myśli zabijanie tych ryb i to często w myśl archaicznych przepisów PZW pozwalających na walenie w łeb okazałych egzemplarzy, które do osiągnięcia rekordowych rozmiarów potrzebowały 30 bądź więcej lat. Te ryby to żywe pomniki

22

przyrody. Takie praktyki powinny zostać ukrócone. Wracając jednak do tematu, łowienie sumów trzeba starannie zaplanować i zastanowić się, jak chcemy je przechytrzyć (uwzględniając specyfikę łowiska i własne możliwości). Dopiero na tej podstawie można podjąć decyzję o zakupie sprzętu. Nie jest on tani i nie użyjemy go raczej na żadne inne ryby, dlatego wszystko musi być starannie przemyślane. Właśnie w tej kolejności, na przekór tradycji, która nakazuje zacząć wyliczankę od sprzętu. Zdaję sobie sprawę, że część z tego, co przeczytacie poniżej, może zabrzmieć znajomo. Trzeba jednak pamiętać, że łowienie sumów to bardzo specyficzne zagadnienie, wąska specjalizacja, a przez to siłą rzeczy pewne aspekty muszą się powtarzać. Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

JAK ŁOWIĆ Istnieje wiele metod łowienia sumów, często zupełnie różnych od siebie. Zanim przejdę do wymieniania tych, które stosuję, chcę podkreślić, że uszeregowanie ich przeze mnie w takiej, a nie innej kolejności jest czysto przypadkowe. A za najlepszą uważam tę, która w danym momencie sprawdza się najskuteczniej. Już ponad 10 lat regularnie poluję na duże sumy i odkąd przestałem się skupiać na jednej metodzie, zacząłem ich łowić znacznie więcej niż wcześniej. Jak więc to robię? Dla mnie metodą nr 1 jest trolling. Dlaczego trolling? Bo ta metoda pozwala szybko rozpoznać dno łowiska, poznać interesujące dołki, kanty i uskoki. Trolling sumowy nie ma nic wspólnego z morskim. Wędkę trzymam w ręku, co pozwala mi na pełny kontakt z przynętą (woblery, wahadłówki i duże www.wmh.pl

gumy), a potem także z rybą. Przypuszczam, że wielu z Was czeka w tym momencie na opis stosowanych przeze mnie przynęt. Jest to jednak temat rzeka i może zajmę się nim innym razem. Tak więc pływam w trollingu, namierzam ryby i śledzę zmieniającą się konfigurację dna pod łódką. Dzięki temu mogę bardzo szybko poznać łowisko. Byle nie za szybko, bo jeśli zobaczycie, że ktoś ze sporą prędkością przemierza rzeczne albo zaporowe tonie, to znaczy, że tylko udaje trollowanie. A tak naprawdę to zwykły szarpakowiec ciągnący za sobą wielką kotwicę. Wracając jednak do tego prawdziwego, etycznego wędkowania, gdy znajdę ciekawe miejsce, gdzie wręcz pachnie rybą lub gdzie ją zobaczyłem, tam zatrzymuję się na dłużej. To dla mnie okazja do postawienia np. dużego żywca (kilogramowego 23


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

24

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

japońca lub karpia) na zestawie z podwodnym spławikiem bądź boją. Łowię wtedy mniej ryb niż w trollingu, ale są to często prawdziwe okazy. Tak więc te dwie metody są dla mnie logicznym wzajemnym uzupełnieniem i mogę polecić je wszędzie tam, gdzie gospodarz łowiska myśli przeznaczoną do tego częścią ciała i nie zabrania ich używać. Spinning? To naprawdę ciekawe i urozmaicone łowienie, ale traktuję tę metodę tylko jako dodatek do łowienia np. w trollingu. Bywa bowiem dość często tak, że w czasie płynięcia widać gdzieś oznaki bytności suma, a nie ma możliwości takiej zmiany kursu, żeby bez zwłoki przeciągnąć holowaną przynętę przez to miejsce. Wtedy łapię za wędkę trollingową, zakładam coś z arsenału trollingowego, czym da się rzucać (umiarkowanej jak na trolling wielkości wobler, gumę www.wmh.pl

25


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

czy wahadłówkę) i obrabiam interesujący mnie fragment wody. Chcę jednak podkreślić, że spinningowe łowienie sumów to trochę nie moja bajka, to dla mnie metoda bardzo sytuacyjna. Poza wyjątkami mniej skuteczna niż np. łowienie na żywca czy na trolling. A te wyjątki to płytkie blaty na początku i końcu sezonu. Tam z czystym sumieniem mogę polecić łowienie spinningowe. Zwłaszcza nocą. Ale ono, choć niezwykle wciągające i skuteczne, to dla mnie margines zainteresowania. Po prostu preferuję inne metody. Nocne obławianie strefy przypowierzchniowej zostawiam prawdziwym pasjonatom, specjalistom od tej dziedziny wędkowania. Potrzebna jest tu doskonała znajomość rzeki, cierpliwość i niezrażanie się trudnością tej metody. Jest to łowienie dla wędkarzy mających zacięcie do pracowitego

26

orania łowiska w kompletnych ciemnościach.

TYLKO NA SUMY I teraz najważniejsza rzecz w odniesieniu do całego wędkarstwa sumowego. Bywa i tak, że sumy nie biorą, a jak na przekór woda kipi życiem. Wielkie bolenie, sandacze, szczupaki. Wszystko w zasięgu rzutu. Aż chciałoby się przezbroić wędkę i zająć się tą całą obfitością. Ale nie wolno, nie ma mowy nawet o tym, aby jedną wędkę nastawić na sumy, a drugą – np. na sandacze. Żeby łowić sumy, trzeba myśleć tylko o tych rybach, nie rozpraszać się i skupić się wyłącznie na głównym celu wędkowania. Żeby nie kusiło, nawet nie ma co zabierać ze sobą akcesoriów do łowienia innych ryb, bo skażemy się wtedy na wyniki czysto przypadkowe. Tylko pełne poświęcenie się sumom sprawi, Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

że będziemy je łowić często i regularnie.

SPRZĘT NA SUMA Jaki więc zabrać ze sobą sprzęt? Nie będę w tym miejscu podawał konkretnych marek i modeli. Firm mających w ofercie godny polecenia sprzęt jest wiele na naszym rynku. Napiszę tylko tyle, że mając ograniczony budżet i brak skłonności do ryzykowania, kupiłbym kij renomowanego producenta, który ma wiele lat tradycji w branży sumowej. Osobom zamożnym i ryzykantom mogę zaś polecić nabywanie wędek tanich i od firm, które stawiają dopiero pierwsze kroki w danej dyscyplinie wędkarstwa. Po prostu sumy wystawiają nasz sprzęt na taką próbę, że nie ma żadnego marginesu na błędy i niedoróbki wytwórcy. Kontrola jakości musi być, a jakość niestety kosztuje. www.wmh.pl

Zdarza się, że ktoś podpływa do mnie ciekawy właśnie wyholowanej zdobyczy, a jeszcze bardziej tego, że hol trwał tak krótko, czyli 2–3 min. Najczęściej dla nieobeznanego z sumowaniem wędkarza moja ryba jest optycznie duża (długa). A ja mam sprzęt na okazy, więc hol kilkunastokilogramowego malucha trwa krótko. Pada wtedy pytanie: panie, jaka to wędka, że tak szybko pan go wyholował? Odpowiadam wówczas: odpowiednio mocna. I tu jest pies pogrzebany. Bo mocna wędka to mocne wszystkie jej elementy, nawet (a raczej: zwłaszcza) te najdrobniejsze. Na tym nie wolno oszczędzać. Kij musi być solidny, co nie oznacza, że sztywny. Trzeba jednak wyjaśnić, że pod małym obciążeniem musi być on sztywny. Ale gdy siądzie na nim ryba właściwych rozmiarów, kij taki zacznie się 27


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

ładnie giąć. A gdy wędka się gnie, tłumi zrywy ryby. Przez to plecionka, a także krętliki i agrafki są narażone na mniejsze obciążenia.

28

Z sumami jest tak, że najbardziej agresywnie walczą ryby średnich rozmiarów. I to one wystawiają sprzęt na najcięższą

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

próbę. Te prawdziwe olbrzymy nie szaleją już na wędce. Ich sposób walki jest nie do pomylenia

www.wmh.pl

z niczym innym. To jakby mieć na kiju niepowstrzymanie prącą lokomotywę. I takich lokomotyw życzę wszystkim jak najwięcej. ◀


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

30

Gdy ryba Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Przygniatający upał sprawia, że nawet ciepłolubne ryby chowająsię przed słonecznym żarem w cieniu krzaków i drzew. W lipcu właśnie tam należy ich szukać. Marcin Wosiek

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

szuka cienia

www.wmh.pl

31


P

REDAKCJA ŁOWI

PORADY

łytki, acz dość rozległy mazowiecki zbiornik z urozmaiconą linią brzegową, zasiedlony głównie przez średniej wielkości karpie i leszcze, stał się dla mnie w zeszłym roku polem do ciekawych doświadczeń. Tak się jakoś złożyło, że zawitałem tam w środku lata i z konieczności zacząłem jego eksplorowanie od najpłytszej odnogi. Gdy rozkładałem wędki, żar lał się z nieba, słabo więc oceniałem możliwość złowienia czegokolwiek przed wieczorem, gdyby nie... no właśnie. Gdyby nie wysokie i rozrośnięte krzewy porastające wzdłuż „mojej” odnogi i zacieniające akurat ten brzeg, na którym siedziałem, niestety z wyjątkiem mojego stanowiska... Zaczynały się one na prawo ode mnie. Jedną wędkę bez przekonania zarzuciłem na środek odnogi, bo

32

a nuż…, a drugą – równolegle do brzegu, ok. 1 m od linii krzaków, w pięknym głębokim cieniu. Głębokość wynosiła tam mniej więcej 1 m. Pierwszą wędką nie interesowało się nic. Na drugiej akcja zaczęła się jakieś pół godziny po pierwszym zarzuceniu. Kij wygiął się w pałąk i zaczął uciekać do wody. Chwyciłem go, szybko i z czuciem zaciąłem. Lokomotywa ruszyła, ale niestety po kilku sekundach wędka sflaczała. Ryba wypięła się i z haczyka, i na mnie. Na szczęście kolejne hole przebiegały już sprawnie. Ryb tego dnia wiele nie złowiłem, bo po 3 godzinach z miejscówki wygoniła mnie solidna letnia burza. Wiadomo, gdy nad wodą biją pioruny, to nie ma co z węglowymi wędkami kozaczyć i robić za żywy piorunochron. Ale jednego byłem pewny: ja tu jeszcze wrócę! Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

W zeszłym sezonie miałem bardzo dobre wyniki, stosując kultowego już Robin Reda. Miałem jednak równie niezłe rezultaty na method mix koloru zielonego. W tym roku nie trzeba więc było długo mnie nakłaniać do zastosowania miksu Robin Green. www.wmh.pl

33


PORADY

REDAKCJA ŁOWI

KRZAKI I GAŁĘZIE

Na kolejną zasiadkę wybrałem inną odnogę tego zbiornika, nieco głębszą i z „moim” brzegiem porośniętym krzakami i drzewami, a przeciwnym – urokliwymi płaczącymi wierzbami, których gałęzie dotykały wody. Było pięknie i malowniczo. Tym razem celowo wybrałem takie stanowisko, z którego mogłem obrzucać miejsca zacienione. Jeden zestaw posłałem pod krzak przy swoim brzegu, ok. 6 m (!) od siebie i 1 m od brzegu. Zrozumiałe, że potrzebna była cisza absolutna, ale po ok. 10 min wyjąłem stamtąd pierwszego leszcza. Drugi zestaw powędrował pod przeciwny brzeg, tuż przed zwieszające się do wody gałęzie wierzb. Najfajniejsze w takim łowieniu jest to, że mamy cel do zarzucania zestawu i nie trzeba żyłki klipsować

34

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

www.wmh.pl

35


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

(gdy na kiju meldują się duże ryby, to cenna zaleta), a przede wszystkim to, że gałęzie tworzą naturalne markery oznaczające miejsca do zanęcania. W takich przypadkach nieoceniona jest proca wędkarska. Po zarzuceniu zacząłem obsypywać pierwszy zestaw kulkami i pelletem, tworząc tam mały dywanik zanętowy. Z nęceniem pod drugi zestaw było jeszcze fajniej, bo wystarczyło strzelać na gałęzie, a kulki i pellet zatrzymywały się na nich, po czym z pluskiem spadały do wody dokładnie tam, gdzie leżał sobie zestaw. Strzelałem tak małymi porcjami mniej więcej co kwadrans (w rytm przerzuceń) i szybko się okazało, że plusk wabi karpie i leszcze bez względu na to, co wpadało do wody. Zużyłem wtedy cały zapas posiadanych kulek proteinowych, poszły nawet jakieś „gipsy”, które od kogoś dosta-

36

łem i którym zbytnio nie dowierzałem. Siedziałem tam cały dzień i pierwszy raz w życiu miałem zakwasy od holowania i podbierania ryb... W tym momencie można postawić pytanie, czy łowienie tuż przy krzakach bez wędki ustawionej „na sztywno” nie stwarza ryzyka, że ryba wejdzie w podwodny zaczep? Otóż nie. Jeśli tylko nie zawadzimy żyłką o gałęzie nadwodnej części krzaka, to rzadko kiedy będzie zaczep. Gałęzie nie rosną bowiem w wodzie, tylko nad nią i rozwijają się raczej w stronę światła i ciepła, czyli do góry. Zbiornik wody stojącej to nie rzeka czy zaporówka ze stale zmieniającym się poziomem wody, zalanymi krzakami itp. W przypadku takiego łowiska można ze sporą dozą pewności założyć, że pod krzakiem będzie woda pozbawiona zaczepów. Wypadki się oczywiWędkarstwo

moje hobby


PORADY

ście zdarzają, ale mi tego dnia sprzyjało szczęście. Krytyczna chwila jest wtedy, gdy gotowy do podebrania karp jest już tuż przy wędkarzu, ale oddzielony od niego np. wąskim pasem zielska czy gałęzi, w który zanurkował. Co w takiej sytuacji robić? Nie siłować. Nie ciągnąć. Wystarczy dać rybie nieco luzu, a prawie zawsze sama stamtąd wypłynie.

SPRZĘT Chcę przestrzec, że jeśli chodzi o duże (dwucyfrowe) ryby tryskające energią w środku lata, najczęściej „nie ma Paryża” za małe pieniądze. Trzeba to sobie uświadomić i nie wierzyć w zapewnienia, że lśniąca i ładnie wyglądająca wędka z nadrukiem imitującym ręczne malowanie paluszkami małego Chińczyka, kosztująca grosze, będzie tak samo trwała i niezawodna przez lata jak model www.wmh.pl

droższej marki. Oczywiście, tanim sprzętem też da się łowić, zwłaszcza mniejsze ryby; są też wyjątki dotyczące okazów, ale ja jestem za biedny, żeby ryzykować i kupować byle co. Nie wierzcie także w natychmiast startujący i nigdy niekleszczący się hamulec taniego kołowrotka. Długo będę pamiętał wzrok kolegi, któremu dobre 3 lata temu dwucyfrowa ryba w drugim odjeździe zablokowała szarpnięciem hamulec budżetowego „super hiper” kołowrotka szumnie nazwanego karpiowym i polecanego przez facebookowo-youtubeowych celebrytów wędkarskich jako dobry i tani. Droższy sprzęt różni się od taniego m.in. tym, że jest mniejsze ryzyko wystąpienia znaczących wad fabrycznych, a te ujawniają się w takich sytuacjach... Dobry sprzęt jest już na szczęście dostępny za umiarkowane pieniądze i naprawdę nie trzeba 37


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

było proste: jaka to ryba? płacić kroci. Przesadzanie jednak w drugą stronę i kupowanie Oczywiście jest to karp. Warto zwrócić uwagę na najtańszych akcesoriów z myślą wędki, którymi się posługiwao łowieniu dużych ryb jest proszeniem się o kłopoty. łem tego dnia. Jak widać, są I jeszcze jedno. Nie ma niczeto typowe karpiowe gruntówki z zawieszoną na żyłce bombgo „sportowego” w holowaniu dużych ryb zbyt delikatnymi ką w roli sygnalizatora. Był to kijami. Hol potrafi trwać i trwać, jeden z dni, w których testoaż zmęczona ryba w końcu się wałem łowienie na dużą i ciężzepnie lub urwie albo podda się ką metodę. Wnioski z takiego z wyczerpania. Ledwie dysząca łowienia zawarłem w artykule zostanie wyciągnięta na matę „Metoda – gruntówka vs. picker” i poddana procedurze odhacza- w WMH nr 7 (118) 2016 i tam odsyłam zainteresowanych. Do nia, fotografowania… aż zostatestów skłoniły mnie zarówno nie wypuszczona do nagrzanej powtarzające się pytania o to, latem i słabo natlenionej wody. Skrajnie umordowana holem ma czy do metody potrzebna jest wtedy małe szanse na przeżycie. wędka z drgającą szczytówką (nie jest potrzebna), jak i chęć METODA Z BOMBKĄ – wypróbowania dużych podajROZWIĄZANIE ZAGADKI ników, wielkości niemal połoZdjęcie zamieszczone obok wy dłoni, zbyt ciężkich na moje pojawiło się jakiś czas temu feedery. Co ciekawe, stosowanie na naszym Facebooku dość sztywnych rzutowych kar(www.facebook.pl/magapiówek 2,75 lb sprawiało, że ożyzynWMH) jako zagadka. Pytanie wione słonecznym latem karpie

38

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

w przedziale 8–12 kg wysnuwały z kołowrotka żyłkę 0,30-milimetrową (sprawdzoną i nieprzegrubioną) jak chciały, niemiłosiernie ją przy tym skręcając (na to już jednak nie ma rady). Gdy następnego dnia łowiłem w tym samym miejscu i te same ryby,

www.wmh.pl

ale stosując feedery z dobrym, głębokim ugięciem i dużą liczbą przelotek, wówczas ryby w tym samym przedziale wagowym miały problem z wyciągnięciem z kołowrotka żyłki 0,25-milimetrowej. Efektem było znacznie wolniejsze zużywanie się linki. ◀

39


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Wakacje z boleniami

40 40

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Lipiec – pierwszy wakacyjny miesiąc, sezon urlopów i wojaży – dla wielu wędkarzy jest okresem, w którym wreszcie mogą poświęcić więcej uwagi swemu ulubionemu hobby. Jest to jednak również czas nieco odmiennego niż wcześniej żerowania boleni. Sebastian Rej Fot. autor

N

ie są one już tak łatwe do złowienia jak jeszcze w maju czy pierwszych dniach czerwca, co nie oznacza, że nie można ich przechytrzyć. Nie warto rezygnować ze spinningowych wypraw na bolki, ale trzeba podejść do tematu w sposób niestandardowy w kwestii przynęt, sposobu ich prowadzenia oraz miejsc poszukiwania srebrnych torped. Odrobina samozaparcia będzie także przydatna, aby sprowokować do brania lipcową rapę, która o tej porze jest www.wmh.pl

już nieźle obżarta po tarle i często potrafi ignorować podawane jej nawet sprawdzone wielokrotnie przynęty.

CZAS I MIEJSCA Zawsze, od kiedy tylko pamiętam, byłem i nadal jestem zwolennikiem pojawiania się nad Odrą we wczesnych godzinach porannych, jeszcze przed świtem. Powody są dwa: lubię mieć czas na wytypowanie potencjalnych miejscówek do obłowienia na dany dzień, ale przede wszystkim nigdy nie mogę sobie odmówić obejrzenia wschodu słońca nad rzeką, okraszonego pierwszymi, nieśmiałymi jeszcze atakami boleni na stada uklei. Wczesna pora połowu ma rów41


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

nież kilka istotnych zalet: po pierwsze przełom nocy i dnia to świetna pora na duże okazy rap, które są nieco mniej czujne, po drugie poranna szarówka jest moim sprzymierzeńcem w ostrożnym pochodzeniu do stanowiska wędkowania, a po trzecie o wiele bardziej wolę do maksimum wykorzystać kilka rannych godzin niż potem smażyć się w obezwładniającym lipcowym upale. Komfortowym rozwiązaniem byłby wybór przeciwległego brzegu Odry, który słońce oświetla znacznie później, dopiero gdy podniesie się nad łęgowy las, dając tym samym o kilka godzin więcej cienia. Moje najlepsze miejscówki znajdują się jednak niestety (a raczej „stety”, zważywszy na liczbę brań i holi) na nasłonecznionym brzegu rzeki, co zmusza mnie do dużo większej ostrożności i konieczności nadbrzeżnego kamuflażu. Zbliżając się do miej-

42

sca, skąd decyduję się oddać pierwsze rzuty, mimo iż jest jeszcze niezbyt jasno, poruszam się nisko pochylony, starając się wykonywać jak najmniej niepotrzebnych ruchów (co jest nie lada wyzwaniem ze względu na panoszące się hordy komarów), a obławianie potencjalnej boleniowej mety zaczynam w pozycji przysiadu. Aby móc od czasu do czasu rozprostować kości i bez obaw o spłoszenie boleni obławiać ostrogę na stojąco, warto zanurzyć się po kolana lub nieco głębiej w wodzie (oczywiście w spodniobutach lub woderach), co optycznie zmniejsza sylwetkę wędkarza. Miejscami, które wybieram na lipcowe rapowanie, są graniczące ze sobą głębokie zewnętrzne i płytkie wewnętrzne zakręty rzeki. Taki wybór daje mi większe pole manewru, co w przypadku lipcowego bolenia ma niebagatelne znaczenie, Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

ponieważ żerujących ryb i brań możemy się spodziewać zarówno na płytkich ostrogach, często z 70-centymetrową wodą, przy których boleń zdradza swą obecność głośnymi atakami, jak również na głębokich, ulokowanych na zewnętrznych zakrętach, gdzie wiele razy jedynymi objawami świadczącymi o obecności bolenia są pozostawione na powierzchni wody zawirowanie bądź uciekająca w popłochu drobnica. Lipcowa rapa potrafi być rybą

www.wmh.pl

nieprzewidywalną, o czym miałem okazję wiele razy się przekonać podczas jej połowu.

TAKTYKA I PRZYNĘTY Biorąc pod uwagę zdobyte doświadczenia, na „moim” odcinku Odry jako pierwsze do dokładnego obłowienia wybieram zawsze ostrogi na głębokim zakręcie rzeki. Jak już wspominałem, do miejsca, skąd będę podawał przynętę, skradam się wręcz po indiańsku. Przykucam kilka metrów od

43


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ostrogi, aby w pierwszej kolejności obłowić jej napływ. Na początku na agrafce zapinam tradycyjne boleniowe woblery, w swej drobnej pracy wiernie odwzorowujące umykające ukleje. Wykonuję nimi po kilkanaście rzutów w poprzek napływu, a także pod lekkim skosem, często zmieniając tempo i głębokość prowadzenia przynęty. Istotne jest to, by tuż przed wpadnięciem do wody ważą-

44

cego nierzadko kilkanaście gramów woblera wyhamować jego lot wędziskiem, aby nie zrobił zbyt dużego hałasu. Zapewne wielu wędkarzom może się to wydawać dziwne, lecz za głośny plusk wpadającej do wody cięższej przynęty, zwłaszcza podczas cichych, bezwietrznych poranków, potrafi przynieść skutek odwrotny do zamierzonego, czego niewątpliwym objawem jest fala pozostawiona przez Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

spłoszonego bolenia. Jeśli po dokładnym przeczesaniu w ten sposób napływu kilkoma różnymi boleniówkami nie notuję żadnego brania, nie przechodzę od razu na stronę zapływową ostrogi, jak zapewne zrobiłoby to wielu wędkarzy, lecz pozostaję w miejscu, próbując skusić rapę do brania niestandardowym wabikiem. Jeszcze do niedawna uważałem, że jedyną słuszną przynętą jest 7–10-centymetrowy wobler swymi barwami i pracą imitujący podstawowy pokarm bolenia, czyli ukleję. Lecz jeden z lipcowych poranków spędzonych na poszukiwaniu srebrnych torped o 180 stopni zmienił mój sposób połowu w tym okresie. Była druga połowa lipca. Po dokładnym obłowieniu trzech kolejnych ostróg bez żadnego kontaktu z rybą moje wędkarskie morale znacząco uległo obniżeniu. Zacząłem się poważwww.wmh.pl

nie zastanawiać, co robię źle, skoro bolenie żerują, co jakiś czas uderzając w stada drobnicy, a ja nie mogę ich złowić. Przypomniałem sobie wtedy o drugim pudełku ze znacznie mniejszymi przynętami, które zostawiłem w samochodzie, aby zbytnio się nie obciążać podczas przemieszczania się z ostrogi na ostrogę. Wróciłem po nie. Gdy dotarłem na kolejne miejsce, postanowiłem nieco przyjrzeć się wodzie. Na piaszczystej płyciźnie dostrzegłem mnóstwo małych rybek mierzących po ledwie kilka centymetrów. Mój wybór padł na 4-centymetrowy woblerek z grzechotką o mocnej, wyrazistej akcji. Już w drugim podaniu przynęty na napływ nastąpiło uderzenie rapy. Pomyślałem, że to czysty przypadek. Aby to sprawdzić, wróciłem na wcześniejsze ostrogi. Tym razem na jednej z nich branie nastąpiło już w pierw45


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

szym rzucie, gdy nawet nie zdążyłem wykonać pełnego obrotu korbką kołowrotka. Przy kolejnej ostrodze na agrafkę przyponu powędrowała srebrna obrotòwka „trójka”. Branie bolenia było tak agresywne, że o mało nie zostałem pozbawiony wędki. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że w pewnych okresach rapy – i to niezależnie od rozmiaru – preferują specyficzny rodzaj diety bazującej na tzw. sieczce. Warto więc mieć w pudełku małe przynęty, które w odpowiednich warunkach uchronią przed zejściem z łowiska o kiju.

głości sprawdzały się wyśmienicie. Teraz łowię 2,45-metrowym kijem o szybkiej akcji, który doskonale się ładuje nawet przy lekkich wabikach. Na kołowrotek wielkości 3000 nawijam dobrej jakości plecionkę o średnicy 0,14 mm, która bez problemu pozwoli mi wyholować nawet dużego, ostro walczącego w nurcie rzeki bolenia. Podczas stosowania nie tylko stricte boleniowych przynęt do plecionki dowiązuję cienki, stalowy przypon z oznaczeniem „Light” chroniący przynętę przed szczupakową obcinką, co przy słabej przejrzystości wody na „moim” odcinku Odry nie ma znaczącego wpływu na brania rap. SPRZĘT Na zakończenie apel, który W tej kwestii nie odkryję zapewne niczego nowego, ale pokrótce powtarzało przede mną zapewopiszę zestaw, jakim łowię bole- ne wielu: wypuszczajmy złonie. Początkowo byłem zwolen- wione bolenie; takie sportowe nikiem jedynie wędzisk długości i dające tyle pozytywnych emocji od 2,70 do 3 m, które przy posy- ryby nie zasługują, aby skończyć na patelni. ◀ łaniu przynęt na znaczne odle-

46

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

47


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Okoniowy

48

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Lipcowe wędkowanie, niekiedy w czasie bardzo ciepłych dni, przynosi wiele zadowolenia. Otwierają się możliwości urlopowo-wakacyjnych rodzinnych wypadów, w trakcie których możemy zaangażować najmłodszych i dać im sporą dawkę radości z łowienia walecznych okoni. Pamiętajmy, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Ja swoją pasją staram się zarazić syna, a lato temu sprzyja. Tomasz Suwalski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

drop shot

www.wmh.pl

49


D

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

rop shot to bardzo ciekawa, atrakcyjna, żywo rozwijająca się metoda mająca wielu zwolenników. Szybko ewoluują stosowane przez nas przynęty; również w hakach zmieniają się proporcje, trzonki, kolory, a nawet dociążenia. Najważniejsze, że nie jest trudna w „obsłudze” i po wskazówkach doświadczonego wędkarza poradzi sobie z nią każdy nowicjusz czy nawet kilkulatek. Techniki prowadzenia w drop shocie są różne. Przede wszystkim chodzi o urozmaicone formy drgań i podszarpywań. Mogą to być drgania o dużej częstotliwości, szybsze, wolniejsze, połączone z pauzami i podbiciami całego zestawu. Każdy z nas robi to inaczej; ta indywidualność w tej metodzie ma większy wpływ na brania niż w metodzie opadu. Powód jest

50

prosty – prezentujemy przynętę dłużej w jednym miejscu i to nasze ruchy przekazane przez kij po lince silikonowej imitacji mają jej nadać atrakcyjną pracę. Jestem zwolennikiem łowienia okoni na imitacje ryb. Naturalnie wszelkie odlewy larw, pijawek czy dżdżownic też są kuszące. Nie ma się jednak co oszukiwać, to wszelkiej maści drobnica jest głównym pokarmem okoni. Dobieram zatem przynęty, które najwierniej imitują drobne rybki. Odwzorowanie kształtów jest ważne, ale i kolorystyka w drop shocie jest istotna. Jaskrawe, fantazyjne wersje nie zawsze działają. Jeśli zatem miałbym wybrać idealne kolory, byłyby to odcienie brązu i srebra. Delikatne akcenty czerwieni podnoszą skuteczność łowienia, ale muszą one tworzyć z przynętą naturalną całość. W metodzie tej jest widoczna przewaga barw naturalnych nad fantazyjWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

nymi, ponieważ przynęta stoi dłużej w punkcie i drapieżnik ma okazję dokładnie się jej przyjrzeć. Moim zdaniem odcienie naturalne kuszą zdecydowanie częściej. Wielkość stosowanych przynęt waha się od małych 4-centymetrowych imitacji narybku do 10-centymetrowych wabików rybopodobnych. Przynęty w drop shocie można zbroić na wiele sposobów. Bardzo istotne jest to, aby hak był w osi z linką. Jeśli tak nie jest, pojawiają sie problemy ze skutecznym zacięciem atakującej ryby. Wystarczy zastosować zatem odpowiedni węzeł przeznaczony do tej metody. Jest kilka opcji uzbrojeń różnymi hakami. Mogą być to małe haki do drop shota wbijane tylko w pyszczek przynęty. Mamy tu olbrzymi wachlarz lekkości i giętkości przynęty. Wabik nie jest przesztywniony trzonkiem haka, co sprawia, że jego praca

Ponad 100

wzorów błystek

Błystki obrotowe, wahadłowe, tandemy, pilkery. www.wmh.pl

05-075, Warszawa Wesoła, ul. Asnyka 13 tel. +48 22 773 70 13; mobile +48 601 228 279 email: info@spinnex.pl • www.spinnex.pl

51


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

jest zdecydowanie bardziej swobodna. Minusem jest niekiedy trudność w zacięciu. Ryba musi zassać praktycznie cały wabik, by udało się ją zaciąć. Zbrojenie hakiem offsetowym też nie usztywnia przynęty, ponieważ jest ona przebita hakiem w dwóch miejscach. To dobry sposób – hak jest ukryty i nie straszy grotem. Okonie często się jednak „odbijają”. Mój ulubiony sposób to użycie prostego haka typu worm. Jest on przeznaczony na robaki, uzbrojony w dwa zadziory na trzonku, które świetnie trzymają przynętę (w innych modelach przynęta niekiedy zjeżdża z haka). Skuteczność zacięć najwyższa – spowodowane jest to tym, że hak ma długi trzonek, a jego grot jest na zewnątrz przynęty. Minusem jest widoczny grot, ale ryby wcinają się praktycznie same. Przynęta jest lekko przesztywniona, ale dzięki temu możemy uzyskać bardzo drob-

52

ną ogonową akcję – drgawki widoczne często u konających rybek, co działa niesamowicie na drapieżniki. Udane zaprezentowanie przynęty w metodzie drop shot zależy głównie od odpowiedniego kija. Szczyt takiego wędziska musi być na tyle sztywny, by nadał delikatną pracę wiotkiej przynęcie, i na tyle delikatny, by przeniósł najdelikatniejszy dotyk wabika. Pracujemy głównie nadgarstkiem, więc nie może to być konstrukcja męcząca dłoń. Wszystko musi być odpowiednio dopasowane, by ręka się zbytnio nie nadwyrężała nawet przy kilkugodzinnych wypadach. Jednym z ważniejszych elementów w zestawie jest fluorokarbon, do którego montujemy hak i obciążenie. Musi być naprawdę dobrej jakości, co wpływa na prezentację przynęty. Długość przyponu zależy od tego, na jakiej wysokości ryby chcą współpracować. Są Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

dwie szkoły obciążania zestawu: ciężarkami przesuwnymi i wiązanymi na stałe. Przesuwne są świetne zwłaszcza dlatego, że w każdej chwili możemy regulować wysokość prezentowanego wabika. Minusem jest to, iż przy energicznych rzutach potrafią „zwiać” z fluorokarbonu. Jest na to sposób: wystarczy na końcu zrobić węzeł blokujący, a żaden z ciężarków nam nie

www.wmh.pl

ucieknie. Wiązanie na stale też nie jest złe i ja często tak wiążę swoje zestawy. Ciężarek jest bardzo istotnym elementem, ponieważ niekiedy nim samym zaczynamy kusić ryby, poruszając osadami na dnie. Grubość fluorokarbonu zależy od indywidualnych preferencji i od warunków nad wodą. Ja stosuję średnice od 0,25 do 0,35 mm. Czasami ryby preferują cienki przypon, a innym

53


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

razem grubszy kompletnie im nie przeszkadza. Latem w ciepłej wodzie jeziorowe okonie są praktycznie wszędzie. To jednak wcale nie ułatwia ich złowienia. Ryby szybko się przemieszczają i trudno za nimi nadążyć. Dobrym sposobem (moim ulubionym) jest łowienie w okolicach zgrupowań drobnicy. Obecność ławic maleńkich rybek zawsze przyciąga drapieżniki i w każdej chwili możemy liczyć na to, że się tam pojawią. Bywają jednak dni, że okonie nie są zainteresowane drobnicą i zajmują swoje strategiczne miejsca. Skupiam się wówczas na spadach trzcinowych, granicach zielsk, starych pomostach czy na pierwszym spadku od plaży. Zwłaszcza to ostatnie miejsce jest przez wędkarzy pomijane, a okonie naprawdę lubią czekać na ofiary 50–60 m od brzegu, gdzie dno z 1,5–2 m opada raptownie

54

do 4–5 m. Każda woda wygląda jednak inaczej, ale podobne miejsca znajdziemy praktycznie wszędzie. Sam preferuję łowienie na wysoko zawiązanym haku 1–1,5 m nad dnem. Oczywiście woda ma głębokość 4–7 m, ale ja głębiej nie szukam. Tak wysoko prezentowany wabik jest świetnie widoczny dla przyklejonych do podłoża garbusów. Świt i zmierzch są najlepszymi porami. To właśnie wtedy aktywność okoni wzrasta. Później brania są już pojedyncze i zaczyna się dłubanina – te najlepsze pory trwają jednak tak krótko, że zmuszeni jesteśmy praktycznie cały czas dłubać. Fajne jest to, że w ciepły dzień bez nastawiania się na spektakularne wyniki możemy wpajać wędkarską wiedzę najmłodszym. Ja zabieram syna na ryby już od najmłodszych lat. Pamiętajmy jednak o bezpieczeństwie Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

i o tym, że słońce nas dorosłych „kąpie” inaczej niż dzieci. Drop shot jest tak wygodną i prostą metodą, że nawet najmłodsi adepci dają sobie radę. Złowiony pięknie wybarwiony drapieżnik z pewnością ich zaskoczy. Jeśli ktoś chce jednak wykręcić jak najlepszy rezultat, powinien znaleźć sie na miejscu o świcie lub tuż przed zachodem słońca i zachowywać się jak najciszej. Wakacyjne rekreacyjne łowienie nie zawsze idzie z parą z ciszą i spokojem, ale zawsze daje mnóstwo radości, zwłaszcza gdy najmłodsi coś złowią. ◀ DZIOBOWE SILNIKI ELEKTRYCZNE Xi5 ZE STEROWANIEM BEZPRZWODOWYM

SKOCZ DO! Solidność i niezawodność

• Kompozytowa kolumna posiada wieczystą gwarancję na pęknięcie • Osprzęt i elementy ze stali nierdzewnej i anodowanego aluminium • Uszczelniona i obudowana przed wpływem czynników zewnętrznych elektronika

Zaprojektowany dla wędkarzy

Super cicha praca

• Precyzyjne koła zębate, łożyska o minimalnych oporach i inne świetnie spasowane elementy powodują redukcję hałasów, wibracji i drgań - czynią Xi5 praktycznie bezszelestnym

Moc

• Uciąg od 55 lbs dla małych i średnich łodzi aż do 105 lbs dla dużych jednostek

Precyzyjne sterownie i kontrola

• Sterowanie bezprzewodowym pedałem nożnym. Modele Saltwater dostarczane z pilotem bezprzewodowym • Wielofunkcyjny pilot dla opcji Pinpoint®GPS • Połączenie poprzez bramkę Pinpoint®GPS umożliwia precyzyjną kontrolę za pośrednictwem urządzeń LOWRANCE • 50% szybszy obrót niż w produktach konkurencji

Prostota użycia www.wmh.pl SOLIDNOŚĆ NIEZAWODNOŚĆ

CISZA

MOC

PRECYZYJNA KONTROLA

PROSTOTA UŻYCIA

• Wygodna i prosta regulacja ustawień • Czytelny wyświetlacz LED

55

www.parker.com.pl


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Fot. autor

Wariacje na temat błystek Mirosław Golański

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Jest spora liczba spinningistów tak przywiązanych do swojego ulubionego wabika, że można ich z czystym sumieniem nazwać wędkarzami jednej przynęty. Błąd? Skądże! Spotkałem ich kilkunastu i bez mrugnięcia okiem powiem, iż są oni dla mnie mistrzami w swoim fachu.

56

Wędkarstwo

moje hobby


N

ikt tak jak oni nie poznał tajników prowadzenia np. błystki wahadłowej. Nauczyłem się od nich wielkiej wędkarskiej radości wynikającej z przerabiania, dorabiania, skracania, wydłużania choćby wspomnianej wahadłówki. Trochę w mojej ulubionej „nagrzeszyłem”, a co i jak – za chwilkę przedstawię.

PAZNOKIEĆ Długość 6 cm, grubość blachy 1 mm, masa 6 g. Wystarcza to do obławiania wód stojących o głębokości od 0,3 do 4, a gdy nie wieje – nawet 8 m. W wodzie płynącej wahadełko to nadaje się tylko na bardzo płytkie łowiska. Tyle ogólnego opisu, czas na szczegóły. Wersja podstawowa wahadłówki została wzbogacona bezbarwnym paznokciem wyciętym ze wzornika lakierów. I cóż www.wmh.pl

PORADY

w tym niezwykłego? Trochę jest, ponieważ nie jest to klasyczna dekoracja kotwiczki, ba, w ogóle nie dekoruje przynęty, lecz dzięki swej wypukłości ma niebagatelny wpływ na pracę błystki. Najważniejsze jest jednak to, że w zależności od zamocowania paznokcia – wypukłością w stronę wypukłości błystki bądź na odwrót – uzyskamy całkiem przeciwstawne efekty. W pierwszym przypadku łagodzi to pracę przynęty, w drugim nadaje jej niesymetryczną i często nieprzewidywalną akcję. Powiem więcej, nawet to, czy zamocujemy paznokieć pod

57


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

ści poszczególnych sposobów mocowania haka nie ma moim zdaniem najmniejszego sensu, więc zajmę się tylko bezstronnym opisem. Hak w dół i błystka pracuje łagodnie, łapiąc znacznie mniej zaczepów (także w stosunku do błystki uzbrojonej kotwiczką). Hak w górę i mamy wabik z „błyskiem w oku” i odrobiną szaleństwa kotwiczką, czy nad nią, także ma swoje istotne znaczenie. Ten (to chyba kwestia specyficzostatni montaż pogłębia efekt nego wyważenia). Przynęta i jeśli ktoś gustuje w zwariowa- łapie wprawdzie więcej zaczenych blachach, będzie w swoim pów, lecz także łatwiej zaciąć żywiole. Wyjątkowo lubię tę nią rybę, co bardzo przydaje wersję, ponieważ blacha może się wtedy, gdy brania są chimepracować tak, jak jest mi to ryczne. Jak widać, hak można potrzebne, a „dopalacza” nie po prostu zanitować. Można widać. Oczywiście klasyczny i inaczej, ale polecam mococzerwony kolor jest jak najbarwanie nitem; przekonałem się, że trzyma najlepiej. Kończąc, dziej na miejscu. chciałbym podkreślić, że jakkolHAK wiek zmienicie pracę standarPojedynczy hak zamocowany na dowej przynęty i tak będziecie stałe ma tylu zwolenników, ilu do przodu, bo ulubiona blacha wrogów. Dyskusja o wyższozacznie kusić inaczej. ◀

58

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

59


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Lipcowe refleksje

60

Waldemar Stachniak

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Mimo wielu niedogodności lipiec to bardzo dobry czas na wędkowanie. Trzeba się tylko do niego zabrać tak, żeby owe niedogodności ograniczyć do minimum. Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

www.wmh.pl

61


N

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

awet nie wiem, kiedy i w jaki sposób moje wędkarskie hobby przekształciło się w pasję. Jedyne, czego jestem pewny, to fakt, że taki stan rzeczy trwa już od wielu lat. Ponadto jestem silnie uzależniony od chęci przebywania nad wodą. Toteż na ryby ganiam tak często, jak tylko jest to możliwe. Analizując natomiast swoje korzystanie z dobrodziejstwa posiadania owego bakcyla, pozwolę sobie stwierdzić, iż mogło być łatwiej. W tym przypadku wszystkiemu winna jest wewnętrzna wędkarska pazerność. Z jej to powodu nie wystarcza mi tylko i wyłącznie samo obcowanie z wodnym środowiskiem. Chcąc żyć jak najlepiej z samym sobą w zgodzie, potrzebuję w tym samym czasie doświadczać bardzo wielu brań i holi ryb. Ponadto, jako ten nie-

62

poprawny optymista na miejsce wcielania w życie tychże nierealnych marzeń wybrałem rodzime podwórko. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, jak bardzo nasze rdzenne łowiska są przełowione, czyli delikatnie rzecz ujmując – ubogie w ryby. By nie wracać z wypraw o przysłowiowym kiju, na początku

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

pozbyłem się zgubnych sprzętowych preferencji, jak i ogólnych przyzwyczajeń. Również nie daję się omamić żadnym wirtualnym nowinkom, a zwłaszcza tym pochodzącym spoza granic naszego kraju, gdyż mimo usilnych prób ich zaadaptowania ewidentnie nie współgrały z upodobaniami tutejszych ryb.

www.wmh.pl

Poza tym w swoich staraniach urzeczywistnienia marzeń nie chadzam na „skróty”. Mojej wędkarskiej przygodzie niemal od samego początku towarzyszą zawody. Patrząc na wszystko z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, iż jako uczestnik czułem się tam jak przysłowiowa „ryba w wodzie”. Choć

63


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

radziłem sobie nieźle, o czym świadczą osiągnięte wyniki, nadal jak tylko istnieje taka możliwość staram się unikać konkurencji. Rywalizacja nie jest mi obca i podobno potrafię sobie z nią dobrze radzić, ale bez niej złowienie ryby jest pewniejsze, a już na pewno prostsze. Toteż przy istnieniu tak wielu niedogodności stale rozmyślam nad tym, jakby tu uprościć sobie wędkowanie. Miesiącem, który sprzyja wszelkim wyprawom, jest lipiec. Pewnym ułatwieniem staje

64

się też brak okresów ochronnych dla różnych gatunków ryb. Niewątpliwą zachętą jest także ciepła i zazwyczaj słoneczna aura. Dlatego nad wodą pojawia się co najmniej dziesięciokrotnie większa liczba moczykijów niż jesienią, wiosną czy zimą. W tym miejscu pozwolę sobie na skromne spostrzeżenie. Lipiec bez wątpienia jest pewnego rodzaju miesiącem obfitości. Niemniej jednak odnoszę wrażenie, że ogólna wygoda wzięła górę nad uwzględnieniem potrzeb samych ryb.

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

65


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

W tym samym czasie, jak i z podobnych powodów nad atrakcyjne wędkarskie wody ściągają spragnieni wypoczynku turyści i wczasowicze. Wtedy to oprócz zgiełku czy głośnej muzyki wszystko łączy się z zaspokajaniem potrzeby zabawienia się – w ruch idą gwizdki, baloniki

66

i bliżej nieokreślone akcesoria. Choć nie zaliczam się do osób aspołecznych, mimo wszystko odpadam. W konsekwencji unikając niewygodnego towarzystwa, zmieniam lokalizację. Wybieram te jeziora, które nie mają plaż, ponadto są zabagnione i często mocno zarośnięte. Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Nad większymi rzekami odwiedzam rejony z utrudnionym dojazdem, zakrzaczone i ogólnie niewzbudzające zaufania. Do niedawna świetną odskocznią były dla mnie mniejsze rzeki. Niestety, w ostatnich latach przy gwałtownie rozwijającej się turystyce kajakowej, by właśnie z kajakarzami się nie spotkać, do odwiedzania pozostały mi zaledwie nieliczne ciurki. Stojąc za ladą sklepu wędkarskiego, pomagam rozemocjonowanym kolegom buszować pomiędzy sztucznymi przynętami. Powodem tak gorączkowego przebierania chociażby wśród „gum” jest przykładowo fakt wychodzenia pierwszych żab. Niestety, nawet po znalezieniu nie wiem jak fantastycznej imitacji kiepsko oceniam jej szanse w starciu z naturalnym pokarmem. Toteż ku ogólnemu zaskoczeniu proponuję rozważenie wykorzystania innego rodzawww.wmh.pl

ju wabika. Tradycyjnie proszę też przy tym o uwzględnienie warunków, jakie panują obecnie nad wodą. Potem o zupełnie hipotetyczne określenie charakteru miejsc (nie mylić ze wskazaniem miejscówek) przebywania potencjalnych zdobyczy. Dopiero wówczas do wyglądu i parametrów stanowiska radzę dopasować rodzaj przynęty. Uważam bowiem, że to, jak w danym momencie mogą się zachować ryby, możemy tylko próbować przewidzieć, lecz określenie, która z przynęt przy posiadanych cechach i zaletach sprosta prawidłowemu zaprezentowaniu się, jest jak najbardziej właściwe. Dlatego wybierając obrotówkę i zamierzając poprowadzić ją pod prąd rzeki czy szybszym tempem w zbiorniku przy jednoczesnej chęci pozostania na pożądanej głębokości, zdecyduję się na model Effzett Predator. Jego wąska paletka obracająca 67


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

się blisko korpusu pod małym kątem stawia bowiem na tyle niewielkie opory, by nie powodować wynoszenia ku górze. Kolejnym razem myśląc o zdążaniu woblera w kierunku dna i utrzymaniu się tam, wybiorę Pro Lite Deep Crank. W tym przypadku pożądane zachowa-

68

nie zapewniają punkt mocowania zestawu usytuowany w sterze oraz proporcjonalnie dłuższy ster w stosunku do ogólnej wielkości. Innym razem dochodząc do wniosku, że moje ryby będą zainteresowane niemalże pionowym skokiem, spośród gum wyselekcjonuję Greedy Shad

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

z drobną, aczkolwiek intensywną pracą ogonka. W każdym razie gdybym nawet temu modelowi przymocował dwa odnóża na wzór łapek żabki, to po takim zabiegu zacząłby „fruwać”, oddalając się od pionowego toru opadania. Tak zupełnie na marginesie dodam jeszcze,

www.wmh.pl

że na to, czy złowiłem rybę lub nie, największy wpływ miało dopasowanie podstawowych parametrów wykorzystywanych przynęt. Zupełnie drugorzędne znaczenie miało natomiast to, czy stosowne wabiki w jakimkolwiek stopniu przypominały naturalny pokarm. Opiszę jeszcze jeden przykład, który wywołuje zaskoczenie u moich rywali w czasie wspólnego wędkowania z łodzi. Oczywiście wszyscy na zawodach usilnie staramy się znaleźć drapieżniki. Jednym z namacalnych dowodów ich bytności są rozbryzgi uciekającej drobnicy. Tego rodzaju spektakl staje się tym bardziej wciągający, im skupione w stada pod powierzchnią wody niewielkich rozmiarów rybki zajmują większą przestrzeń. Po bezowocnych rzutach i maksymalnie dwóch zmianach przynęty zaczynam kombinować, jak zniechęcić rozentuzjazmowanego 69


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

partnera do dłuższego pozostania w tym rejonie. Powód tego jest banalny. Bardzo kiepsko oceniam szanse na złowienie przy użyciu sztucznej przynęty któregokolwiek z atakujących drapieżników przy tak znaczącej ilości naturalnego, żywego pokarmu w zasięgu ich wzroku. Tego typu sytuację traktuję jako świadczącą o tym, że ryby w tym momencie wykazują chęć żerowania. Dlatego oczami wyobraźni już widzę, jak cętkowana torpeda rzuca się na prowadzony przeze mnie wabik, lecz tylko dlatego, że w okolicy nie ma niczego równie ciekawego. Tak jednak nie jest. Dobrze zdaję sobie z tego sprawę, jak duży wpływ na rozwój wędkarstwa ma zdrowa rywalizacja. Niemniej jednak w ramach

ułatwienia sobie osiągania fajnych wyników proponuję w lipcu unikanie zarówno wędkarskiej braci, jak i tej niewędkarskiej masy ludzi przebywających nad wodami. Podobnie też sugeruję wystrzeganie się bezpośredniego współzawodnictwa z występującym w łowisku pokarmem naturalnym. Wychodzę przy tym z założenia, że gdy przyjdzie mi do głowy złowienie wszystkich ryb świata przy użyciu niesamowitych, przepięknych, niemniej jednak tylko sztucznych wabików, wcześniej postaram się tchnąć w nie jak najwięcej nieodzownej pracy własnej. Upiększenia również znajdą swoje miejsce, lecz tylko i wyłącznie wówczas, gdy nie zakłócą oczekiwanego zachowania przynęty. ◀

Patronem artykułu jest 70

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

71


SPINNING

PORADY EKSPERTÓW

Letni spinning na Odrze

72

W czasie wakacji istnieje możliwość łowienia wszystkich gatunków ryb, które żyją w odrzańskich odmętach. Do boleni, sandaczy, szczupaków, okoni, jazi i kleni dołączają nie byle jakie osobniki: sum i brzana – „królewska para” z wąsami. Mariusz Drogoś

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


www.wmh.pl

73


S

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ą to ryby nieprzeciętnie silne, ale nie każdy miał możliwość poczuć na swoim kiju ich moc. W szczególności obca jest waleczność dużej brzany, która jest łowiona przez bardzo nielicznych wędkarzy, a jako przyłów zdarza się niezwykle rzadko. Letnia, duża nizinna rzeka oferuje nam tak wiele, iż trudno na poważnie zająć się wszystkimi rybami. Z niektórych trzeba zrezygnować i pożegnać się z nimi na kilka miesięcy. Warto się skupić na mniejszej liczbie gatunków i poświęcić im więcej uwagi, aby móc łowić bardziej efektywnie. Oczywiście nie dotyczy to „starych wyjadaczy”, którzy większość życia spędzają nad wodą i znają ją jak własną kieszeń, a jej mieszkańcy to ich znajomi, o których wiedzą niemal wszystko. Tacy wędkarze mogą sobie pozwolić na łowie-

74

nie wszelkich spinningowych ryb, notując przy tym piękne wyniki. Ale to są pojedyncze osoby, a ja piszę o przeciętnym wędkarzu, który jest nad wodą co najwyżej raz w tygodniu i za każdym razem musi w jakimś stopniu na nowo rozgryzać wodę i poznawać żyjące w niej stworzenia. Ja odpuszczam aż pięciu gatunkom: kleniom, jaziom i okoniom, bo są „drobnicą” o tej porze roku, boleniom, które zostawiam sobie na później, i szczupakom, gdyż w „moich” wodach jest bardzo mało tych ryb godnych zainteresowania. Łowię przede wszystkim sandacze i brzany (przez długi czas na feedery, lecz niedawno „dołączyłem” je także do spinningu), ale nierzadkimi przyłowami przy mętnookich są sumy, na które jestem przygotowany na tyle, aby podjąć walkę z większością pływających w Odrze osobników. Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

aby na skraju dnia i nocy, gdy za cel obieram inny gatunek, nie tracić tych jakże cennych minut na marsz do auta i przezbrajanie zestawu. Lubię łowić sandacze na delikatniejsze wędki, ale o tej porze roku nie bawię się w kompromisy, gdyż letnie miesiące plus nocne sandacze równa się także sumy, które zdecydowanie WĘDKI Czasami jednak robię wieczorną częściej mają powyżej aniżeli poniżej 150 cm. Liczbę owych zamianę wędki na mocniejszą, ale przyznam szczerze, że najczę- przyłowów byłbym w stanie ściej od razu sięgam po „szpadę”, w jakimś stopniu zredukować

Mam ten komfort, że nie muszę za poszczególnymi gatunkami jeździć po oddalonych od siebie o wiele kilometrów miejscówkach. Wszędzie jestem w stanie dotrzeć w bardzo krótkim czasie z przysłowiowego buta, a dla zwiększenia komfortu chodzę z jednym spinningiem.

www.wmh.pl

75


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

poprzez łowienie wybitnie drobno pracującymi wabikami, ale raz, że nawet mimo to silurusów nie pozbędę się zupełnie, a dwa, lubię łowić na przynęty, które swoją akcją dodatkowo denerwują żerujące sandacze, co jeszcze bardziej potęguje siłę tzw. kopnięć. Tak więc, sięgam od razu po wędkę 2,75-metrową o akcji x-fast i w teorii przeznaczoną do obsługiwania przynęt w przedziale od 14 do 42 g. Na niezniszczalnym (jak dotąd) koło-

76

wrotku wielkości 3500 mam nawiniętą plecionkę o średnicy 0,16 lub 0,18 mm. To wszystko zakończone jest długim przyponem, najczęściej z fluorokarbonu, do którego przywiązana jest mała, ale bardzo mocna agrafka. W woblerach wymieniam kotwiczki na kute i bardzo mocne, a gumy zbroję w równie mocarne haki.

BRZANOWY WOBLER Dopięty do takiego zestawu wobler, ważący zaledwie kilka

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

gramów, wygląda komicznie i kontrola podczas rzutu oraz uzyskiwanie planowanych odległości są mocno wątpliwe, ale napór nurtu na ster typu SDR i siła wąsatych dam o wadze 3–4 kg sprawiają, że są to jedyne niedogodności, które po upływie czasu (jest on potrzebny do przyzwyczajenia się) przestają nimi być. Za dnia brzany łowię przede wszystkim z płytkich przyspieszeń, do których zaliczają się zarówno przelewy na szczytach

www.wmh.pl

ostróg, jak i twarde śródrzeczne wypłycenia z kamieniami i żwirem w roli głównej. Oczywiście przy tym gatunku największe znaczenie ma poziom wody i gdy nie jest on wystarczająco niski, wówczas zostają mi do dyspozycji tylko sandacze i sumy. Gdy woda jest naprawdę wysoka (co w ostatnich latach zdarzało się nieczęsto), to zamiast brzan łowię bolenie. O ile w czasie dnia barweny ustawiają się w najmocniejszych prądach, o tyle w nocy chętnie żerują w niemal stojącej wodzie, skąd od czasu do czasu buszujące w dnie ryby potrafią podnieść się do przepływającej nad głową sztucznej rybki. Udowadniają to sporadycznymi wizytami na końcu wędki. Ale nie tylko, bo przy bardzo niskiej wodzie można zaobserwować na przybrzeżnych zastoiskach wystające ponad lustro wody ich płetwy grzbietowe. 77


SPINNING

PORADY EKSPERTÓW

NOC SANDACZY I SUMÓW

długości – od czterech do kilkunastu centymetrów. Klatki obławiam zarówno woblerami, jak i przynętami gumowymi. Zdecydowanie najwięcej ryb wyjeżdża z przybrzeżnych okolic, gdzie w kamieniach gromadzą się ogromne ilości drobnicy. Z miękkich wabików zazwyczaj wybieram te, które są wąskie, mają małe kopytko, a ich praca jest bardzo drobna. Najczęściej zbroję je w główki jigowe o ciężarze od 5 do 10 g. I znów pojawia się pytanie, po co do przynęt, które nie osiągają masy dolnej granicy opisanego na wędce ciężaru wyrzutu lub oscylują w jego okolicach, aż tak mocarny sprzęt? No właśnie ze względu na relatywnie częste „odwiedziny” sumów, które też miewają ochotę na małe przekąski.

Noc to jednak dla mnie czas sandaczy i sumów. Łowię je na płytkiej wodzie, najczęściej o głębokości od kilkudziesięciu do ponad 100 cm. Te mniejsze wartości to przede wszystkim rafy, na które duże sandacze lubią wpłynąć już późnym wieczorem, zanim nastaną zupełne ciemności. Takie miejsca obławiam wyłącznie pływającymi woblerami, które pracują bardzo blisko powierzchni i nie grzęzną w kamieniach zbyt często. Te większe wartości, gdzie głębokość wody nierzadko przekracza metr, to płytkie opaski i baseny. Na prostkach niezmiernie rzadko sięgam po inne przynęty niż woblery, które swoim kształtem przypominają ukleję. Latem sandacze często uganiają się za sieczką, która przyszła na * * * świat kilka miesięcy wstecz, więc Sposób prowadzenia przynęt w pudełku mam wabiki różnej zostawiłem na sam koniec, aby

78

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

nie pisać tego samego przy każdym gatunku. Zarówno w przypadku brzan, sandaczy, jak i sumów plecionkę zwijam bardzo wolno i raczej unikam dodatkowych szarpnięć szczytówką wędziska. Ba, penetrowanie przelewów i opasek, gdzie rządzi nurt, w sporej mierze odbywa się poprzez wykorzystywanie uciągu, który napina

cały zestaw i nadaje przynęcie odpowiednią pracę, przemieszczając ją powoli w stronę brzegu, na którym stoję. Nocne łowienie (bo o tej porze doby spędzam nad wodą najwięcej letnich godzin) naprawdę nie jest skomplikowane. Trzeba się do niego po prostu przekonać, a gwarantuję, że większość… pożałuje, że nie robiła tego wcześniej! ◀

BLACK CAT LONG RANGER

STWO RZONY

SKOCZ DO!

DO WALKI!

BATTLE CAT SPIN FD

BLACK-CAT-POLSKA

BATTLE CAT FUN www.wmh.pl

www.zebco-europe.com info-pl@zebco-europe.com

79


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

80

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Brzany na „kiełbika” Pierwsze „poważne” ryby, jakie łowiłem, to były brzany. Los dał, że nad rzekę, w której bystrym nurcie zamieszkiwały te ryby, miałem dosłownie o rzut beretem.

Remigiusz Kopiej

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor www.wmh.pl

81


D

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

oskonale pamiętam lipcowe poranki, kiedy w pierwszych promieniach słońca furkotały brzany. Właśnie te fajerwerki zawsze przyciągały moją uwagę. Od spektakularnych spławów się zaczęło. Tam rzucaliśmy gruntówki z żółtym serem lub rosówkami. Oczywiście po kilkudziesięciu złowionych brzanach postanowiłem, że będę je łowić na spinning, na wobler. Minęły długie lata, zanim mniej więcej ogarnąłem, o co tym wąsatym rybom chodzi. Brzana to nieobliczalna przeciwniczka. Zajmuje miejsca nietypowe dla innych łowionych przez nas drapieżników. Ma też swoje przyzwyczajenia, ulubione pokarmy i wyjątkowo niejasne dla ludzi zachowania. Rzeka, w której łowiłem, niosła bystrą i czystą wodę, dzięki czemu mia-

82

łem okazję obserwować brzany przez długie lata. Widziałem dziesiątki, czasem setki żerujących ryb, które nie zwracając uwagi na obecność patrzącego na nie człowieka, niczym tyraliera demolowały dno rzeki, przewracając kamienie wielkości cegłówki. Innym razem zawieszały się w toni i jedynie falowały wraz z ruchem podwodnej roślinności. No i oczywiście widowiskowe furkoty, wyskakujące ponad taflę wody ryby. Całość tych nieznanych mi wcześniej zachowań tworzyła nieco magiczną otoczkę wypadów na brzany. Do brzanowania należy podejść bardzo poważnie. To jedyny sposób na te ryby. Tym razem opowiem o brzanach w środku lata, w trakcie niżówek, czyli w okresie, kiedy łowi się je najłatwiej. Kluczem jest to, o czym wspomniałem na wstępie – brzanowe furkotanie. Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Gimli. To dla nas sygnał pozwalający namierzyć ryby. Miejsce, w którym wczesnym rankiem lub wieczorem się spławiają, to kawałek rzeki, w którym sugeruję rozpocząć łowienie. Najczęściej są to płytkie napływy z szybkim nurtem, czasem z kamieniami, niekiedy ze żwirem. Cechy takiego łowiska sprzyjają łowiewww.wmh.pl

niu. Dobór przynęt jest prosty, a samo podawanie i prowadzenie wabika nie wymaga od nas wyjątkowych zabiegów. Jak wiele razy się przekonałem, pora dnia czy nocy dla brzan łowionych na spinning nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Śmiało na ryby możemy się również wybrać w czasie 83


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

deszczu, i wiatru czy palącego słońca i 35-stopniowego upału. Kluczem jest łowienie w bezpośredniej okolicy furkoczących brzan. W takich miejscach kręcą się przez całe lato. Raz będą na napływie, innym razem przejdą w rynnę, a jeszcze kiedy indziej staną za pojedynczymi kamieniami, aby nieco odpocząć po intensywnym żerowaniu. Łowienie brzan jest dość proste, gdyż dobór przynęt i sposobów prowadzenia woblera są niemal banalne. Lato sprzyja brodzeniu, zachęcam jednak do pozostawienia w domu śpiochów i wybrania się na wędkowanie w szmacianych spodniach i trampkach. Relaks gwarantowany! Jeśli tylko głębokość łowiska pozwoli, proponuję śmiało wejść do rzeki, aby ustawić się ok. 30 m powyżej brzanowego napływu. Nasze nieuważne kroki podczas brodze-

84

nia żerującym rybom absolutnie nie będą przeszkadzały. Mało tego, kilka razy zdarzyło mi się, że brzany jakby intensywniej podchodziły do atakowania woblerów, kiedy nogami nieco poprzestawiałem kamienie. Przynętę należy wprowadzić w stanowisko ryb po łuku i starać się utrzymywać wobler jak najdłużej w jedynym miejscu. Warto jednak nim ruszać, a nawet wręcz wskazane jest gmeranie przynętą przez kilka minut na odcinku nie dłuższym niż 1 m. Brzany bardzo często potrzebują więcej czasu na to, aby zaatakować kiełbia. Jeśli jesteśmy pewni, że łowimy w miejscu, gdzie ryby te przebywają, nie możemy się zniechęcać. Mozolne biczowanie wody prędzej czy później przyniesie sukces. Brzany żerują falami i nie chodzi o to, że nagle coś im przyjdzie do głowy, aby zacząć jeść, ale Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

w grę wchodzą tu wędrówki tych ryb. W ciągu doby kilkukrotnie pokonują one stałe trasy pokarmowe. Tak przynajmniej obserwowałem to w swojej rzece. Wyraźnie widoczne było powolne przesuwanie się stada ryb w górę rzeki, po czym po osiągnięciu pewnego punku ryby nagle

zawracały i w nieładzie spływały powoli w dół rzeki, aby rozpocząć wędrówkę od nowa. No właśnie – nie bez przyczyny wspomniałem o kiełbiu. Ta drobna rybka jest przysmakiem brzan. Bez względu na wielkość drewnianego kiełbia będzie on chętnie, bez opamiętania atakowany. Jaki więc musi być

Romper. www.wmh.pl

85


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

wobler brzanowy? Absolutnym mitem jest deep runner, czyli wabik z wydłużonym sterem i drutem wyciągniętym na ster. Często bowiem tego typu przynęty kopiąc zbyt mocno w dno, nie zachęcały brzan do brania. Mnie najlepiej w wodzie o głębokości do 1,5 m sprawdzały się klasyczne woblerki pstrągowe, malowane właśnie na kolor kiełbika. Muszą się one charakteryzować bezwzględnie drobną pracą; cecha ta stawiana jest przeze mnie na najważniejszym miejscu. Mocny nurt nie powinien w połączeniu z pracującym woblerem wyginać szczytówki wędki. Na kiju ma być wyczuwalne jedynie mruczenie przynęty. Moim faworytem jest od lat Gimli CF, czyli mały drewniany kiełbik. Ten woblerek dostępny jest w kilku wersjach kolorystycznych, zatem możemy śmiało dobrać sobie barwę odpo-

86

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

www.wmh.pl

87


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

wiednią o swojej wody. Bardzo podobną przynętą jest nieco większy kiełbik, czyli Romper. Jest on wzorowany na oryginale, zarówno jeśli chodzi o kolorystykę, jak też kształt kopusu. Gimli i Romper zostały wykonane w ten sposób, aby przy kilku obrotach korbki zejść na swoją maksymalną głębokość prowadzenia, czyli ok. 1 m, może nieco więcej. Właśnie takie zanurzenie jest najbardziej przez nas pożądane. Przynęta nie może co kilka chwil na napływie kopać w dno. Wobler musi natomiast co jakiś czas odbić się od pojedynczych kamieni zalegających podłoże. Jako uzupełnienie zestawu warto dorzucić do pudełka podobne przynęty imitujące drobne ślizy, głowacze, czasem strzeble. Próbowałem

88

brzany łowić na obrotówki, wahadłówki czy gumy. Na te ostanie nawet kilka razy udało mi się coś skusić do brania, lecz wobler ze względu na swój charakter pracy pozwalał na najbardziej efektywne obławianie odpowiednich miejsc. Na koniec jeszcze to, o czym powiedzieć należy, czyli linka i wędka. Kij miękki, ale mocny, raczej długi, bo pewniej będzie holował rybę. Jeśli chodzi o wybór między żyłką a plecionką, to w moim przypadku zawsze wygrywa żyłka. Mam wrażenie, że brzany lepiej biorą na zestaw z żyłką i do tego hol jest zdecydowanie bardziej komfortowy. Duża brzana na plecionce to coś, czego nie będziemy mile wspominali… Choć, co tam kto lubi. ◀

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

SKOCZ DO!

DARMOWE e-wydanie WWW.WMH.PL

Teraz Twój ulubiony miesięcznik wędkarski jest dostępny na zupełnie nowej platformie elektronicznej. Można go łatwo czytać na ekranie komputera stacjonarnego, na laptopie, tablecie i smartfonie! E-wydanie WMH jest przeznaczone do czytania online i nie wymaga pobierania na Twoje urządzenie. Jego obsługa jest prosta i intuicyjna. A co najważniejsze – jest zupełnie za darmo! Wydanie elektroniczne danego numeru jest dostępne miesiąc po ukazaniu się jego wersji drukowanej. Znajdziesz je na www.issuu.com/wedkarstwomojehobby

NA KOMPUTERZE • NA SMARTFONIE • NA TABLECIE 89 www.wmh.pl


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Jędrek „Emdżej” Chorążyczewski więcej informacji o autorze na www. wmh.pl/onas

Fot. autor

W miarę upływu lat wędkarze coraz lepiej poznają zachowania ryb oraz ich upodobania. Doświadczenia, które zbierają, po czasie przynoszą efekty. Jednym z nich jest umiejętność rozpracowywania okoni żerujących w połowie wody. 90

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Toniowe okonie

www.wmh.pl

91


K

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ażda pora roku rządzi się swoimi prawami. A lipiec to w teorii niekorzystny czas do uganiania się za okoniami. Gorąco, częste burze i do tego skoki ciśnienia. W teorii wszystko składa się na porażkę. No właśnie, w teorii... Bo praktyka jest taka, że w tym okresie przychodzi czas na łowienie w toni. Co to dokładnie oznacza? Szukamy ryb aktywnych. Interesują nas zatem duże głębokości i ławice drobiazgu bądź większych, nawet 25-centymetrowych białych ryb, za którymi uganiają się ruchliwe paskowane drapieżniki. Zacznijmy od wytypowania jeziora, w którym przy tej upalnej aurze może się coś dziać. Na pewno wszystkie płytkie zbiorniki wykluczmy, ponieważ ryby są tam wystawione jak na „patelni” i po znalezieniu cienia czekają, aż upał zelży. Z doświadczenia wiem, że na takich wodach

92

poranek oraz wieczór dają dobre wyniki, ale my szukamy ryb, które będą współpracować cały dzień. Z naszej listy wykreślamy również mało natlenione wody. Wszelkiego rodzaju starorzecza są jak zatłoczony basen pełen ciepłej wody. Odpuszczamy także rzeki. Szybka i raczej płytka woda nie tworzy warunków do grupowania się drobnicy w duże ławice. Zbiornik, w którym będziemy szukać toniowych okoni, to głębokie jezioro z dużą populacją sielaw, uklei, a w najgorszym przypadku płoci. Do pełni szczęścia przydałoby się, aby woda była klarowna, ale przecież nie można mieć wszystkiego. Co zabieramy nad wodę? Na pewno nie możemy zapomnieć o echosondzie. Bez tego nie namierzymy ani ławic drobnicy, ani tym bardziej znajdujących się gdzieś nieopodal okoni. Bardzo rzadko się zdarza, że Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

przebywający kilka dobrych metrów pod powierzchnią wody białoryb pokazuje się na tafli. Raczej trzyma się obranej głębokości i nie zdradza swojego miejsca występowania. Zastaw spasowujemy tak, aby był poręczny, lekki i nie zajmował zbyt dużo miejsca w bagażu. Przy aktywnym łowieniu często bowiem zmieniamy stanowiska. Kijek długości 170–190 cm jest

www.wmh.pl

jak najbardziej trafnym wyborem. Przynęty używane przez nas będą sporych rozmiarów, a to przeciąża klasyczne okoniowe wędziska, doprowadzając niekiedy do ich złamania przy rzucie. A więc ciężar wyrzutu wędki powinien wynosić ok. 12 g. Akcja to typowy fast – szybka przy ożywianiu przynęty, ale miękka, gasząca zapędy ryby w trakcie walki. Zapewni

93


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

nam to pewny hol z minimalnym prawdopodobieństwem spięcia ryby. Wyprzedzając wątpliwości niektórych wędkarzy, od razu powiem, że do tej metody wklejanki się nie nadają, bo przynęta nie zachowuje się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Kołowrotek musi ważyć w okolicach 200–220 g, aby nie męczył ręki. Powinien mieć szybkie przełożenie. Kręcimy wtedy mniej, a osiągamy fajną dynamiczną akcję. Na szpule koniecznie nawijamy wysokiej klasy cienką ple-

94

cionkę. Jej średnica nie może być większa niż 0,10 mm. Skróciłoby to dość znacząco rzuty, a jest to jeden z kluczowych elementów w tej metodzie. Ja używam cztero- i ośmiosplotowych plecionek japońskich marek o przekroju 0,07–0,08 mm. Osiągam tym samym bardzo dalekie rzuty, nie martwiąc się o to, czy linka wytrzyma dużego okonia bądź niespodziewany przyłów. Słowo „niespodziewany” nie pojawiło się tu przez przypadek, ponieważ przez kilka lat Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

łowienia tą metodą nie trafiłem ani sandacza, ani szczupaka, nie mówiąc już o innych gatunkach. Wróćmy do tematu. Do plecionki koniecznie dowiązujemy metrowy przypon z 20-milimetrowego fluorokarbonu. Jego średnica jest nieco zawyżona z tego samego powodu co ciężar wyrzutu wędki, czyli nie chcemy, aby strzelił przy rzucie zestawu. Do tak skompletowanego zestawu dowiązujemy bezpośrednio (bez żadnych agrafek) główkę jigową. Nie używam w tej metodzie czeburaszek, bo jest to niepotrzebne, gdyż zmniejsza skuteczność zacięć. O przynętach wspomnę nieco dalej, a najpierw scharakteryzuję miejscówki. To wyjaśni większość wątpliwości. Typowe miejsca łowienia toniowych okoni to głębokie blaty położone niedaleko podwodnych spadów, górek oraz podnóża stoków. Średnia głębokość, na której można się www.wmh.pl

spodziewać ryb, wynosi od 4 do 7 m, nawet gdy do dna mamy ponad 10 m. Oczywiście najważniejsze, aby był tam białoryb, czyli podstawowy pokarm grubych okoni. Po znalezieniu takiego miejsca możemy zacząć łowić. Na końcu zestawu mocujemy przynętę nie mniejszą niż 10-centymetrową. Tego rozmiaru radziłbym się trzymać – przynajmniej na początku. Ja z premedytacją zakładałem nawet 20-cenymetrowe przynęty i brania miałem bardzo agresywne. Problem, jaki występował przy każdym braniu był taki, iż okoń nie był w stanie zassać tak wielkiego wabika i tylko przysłowiowe co dziesiąte branie było celne. Dlaczego zakładamy przynęty o długości minimum 10 cm? Gdybyśmy przynętę 5-centymetrową (czyli w takim klasycznym rozmiarze, który się przyjął jako okoniowy) zarzu95


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

cili w ławicę płoci, sielaw czy uklei liczącą kilkaset, a często kilka tysięcy sztuk, to po prostu okonie by jej nie zauważyły. Kilkunastocentymetrowy wabik leniwie kolebiący się i wypływający z ławicy jest świetnym i łatwym celem dla okoni stojących gdzieś niedaleko. Jest doskonale widoczny nawet z większej odległości. I tutaj bardzo ważne jest obciążenie. Główka jigowa musi być lekka! Niezależnie od tego, na jakiej odległości łowimy (3, 5 czy 7 m), obciążenie musi się wahać między 2 a 4 g. Gdy już wiemy, gdzie dokładnie są ryby, najlepiej dopłynąć do ok. 15 m od tego miejsca i delikatnie opuścić na dno kotwicę. Zamierzamy łowić okonie w toni, więc musimy pamiętać, na jakiej głębokości był białoryb, i ustalić, ile czasu będzie potrzebne na opadnięcie na tę głębokość przynęty. Najłatwiej to zrobić, wrzu-

96

cając gotowy zestaw do wody i obserwując go na echosondzie. Liczymy, ile sekund przynęta opada na pożądaną głębokość. Pamiętajmy o zachowaniu ciszy na łodzi. Pasiaki (zwłaszcza te 40+) zawieszone gdzieś w połowie wody, niedaleko łodzi, są bardzo wrażliwe na wszelkie hałasy i mogą się zrobić podejrzliwe lub – w najgorszym przypadku – spłoszyć się. No dobra, rzucamy. Ważne jest to, aby przerzucić ławicę i na otwartym kabłąku opuszczać przynętę na ustaloną głębokość. Prowadzimy ją dość wolno, skokami. Wolny opad tak dużej gumy jest bardzo atrakcyjny. Robimy kilka obrotów korbką, a potem 2–3 energiczne podbicia szczytówką. Brania następują podczas opadu (o wiele rzadziej przy podbijaniu). O ile w przypadku jaskółek lub innych przynęt bez pracy własnej nie mamy problemu z obciążeniem, o tyle Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

przynęty pracujące mogą już sprawiać pewien kłopot. Chodzi o to, że kilkunastocentymetrowa guma może nie pracować przy tak lekkich główkach. W tej sytuacji pozostaje nam wyselekcjonowanie przynęt i wybranie tych, które pracują przy najmniejszym ruchu. Ja zdążyłem już sobie takie pudełko skompletować. Oczywiście kolorystyka nie może odbiegać zbytnio od naturalnego

pokarmu, więc żadne żarówy nie znalazły w nim miejsca. Mam nadzieję, że troszkę zachęciłem do spróbowania złamania reguły małych przynęt i chociaż garstka z Was zechce za pomocą tej metody pobić własną pasiastą życiówkę. Nie zapominajcie o wypuszczaniu tych pięknych ryb, aby spotkać się z nimi ponownie. Do zobaczenia nad wodą! ◀

SKOCZ DO!

www.wmh.pl Kontakt: Łukasz Tomczak - Dyrektor/CEO - Tel. +48 501-656-650 - lt.saenger_polska@op.pl -

Polub nasz profil Saenger Polska na FB www.saengerpolska.pl

97


SPINNING

PORADY EKSPERTÓW

Brzany

z Warty

Paweł Chalak Fot. autor, D. Poniatowski

Duża część wędkarzy ma swój ulubiony gatunek ryb, na który z lubością się wyprawia i któremu poświęca większość czasu nad wodą. Dla wielu z nich lipiec kojarzy się z początkiem sezonu sumowego. Dla mnie jednak pierwsze dni tego miesiąca oznaczają rozpoczęcie sezonu na brzany. 98

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

O

d stycznia do połowy marca uganiam się za pstrągami. Potem aż do

www.wmh.pl

nastania lata łowię głównie klenie i jazie. Kamieniste rafki, długie przelewy i poprzerywane główki to jest to, co klenie lubią najbardziej. Opasłe „kluski” mel99


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

dują się na kiju prawie na każdym wyjeździe. Właśnie na jednym z nich po raz pierwszy spotkałem się z przyłowem w postaci brzany. Wrażenie, jakie zrobiła na mnie jej moc i siła w czasie holowania, było nie do opisania; nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką wytrwałością. Od tamtego czasu przeczytałem chyba wszystkie dostępne informacje o brzanach, jakie znalazłem w czasopismach i Internecie, obdzwoniłem znajomych, którzy mieli kiedykolwiek kontakt z tymi rybami, nawet przypadkowy. Chciałem wiedzieć jak najwięcej na temat samych brzan oraz przynęt i sprzętu, na jakie się je łowi. Praktyka weryfikowała informacje, które zdobyłem wcześniej; z każdym wyjazdem dowiadywałem się więcej o specyfice tego gatunku. Po pewnym czasie zacząłem łowić brzany regularnie. Śmiało mogę stwierdzić, że nie jest to wędkowanie

100

dla niecierpliwych. Specyficzne obławianie miejscówek wachlarzem metr po metrze jest trochę nudne, ale gdy już zapnie się brzanę, to jej wyholowanie wynagradza adrenaliną cały trud wyczekiwania na ten moment.

STANOWISKA BRZAN Łowię w Warcie w województwie wielkopolskim. Przez kilka ostatnich lat upały gwarantowały nam niżówki. Dla wielu wędkarzy była to niełatwa sytuacja, gdyż ryby przeniosły się w głąb nurtu, zmieniła się pora ich żerowania i po prostu trudniej było je złowić. Dla łowiących brzany taka pogoda jest natomiast wręcz wymarzona. Dzięki niskiemu stanowi wody ukazały się miejsca, na które nigdy wcześniej nie zwrócilibyśmy uwagi, a które są idealnymi stanowiskami brzan. Podstawowe cechy to kamieniste dno i zróżnicowana głęboWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

SKOCZ DO!

kość. Dobre są przewężenia rzeki. Przepływ wody z szerokiego odcinka rzeki w węższy zazwyczaj skutkuje przyspieszeniem nurtu, a co za tym idzie wypłukiwaniem piasku i tworzeniem się kamienistej rynny, na końcu której możemy się spodziewać brzan. Ciekawe są także miejsca za wewnętrznymi zakrętami rzeki, z tym że wówczas musimy się starać łowić pod przeciwległym brzegiem. Nie jest to proste, bo małymi woblerami trudno tam dorzucić. Generalnie brzany lubią dobrze natlenioną wodę i kamieniste dno – te dwa czynniki są najważniejsze. Kolejnymi interesującymi miejscami, które warto zawsze dokładnie obłowić, są kamieniste opaski. Wiadomo, że są to idealne schronienia dla małych organizmów wodnych, zarazem więc stanowią stołówkę dla wszystkich drapieżników, w tym także www.wmh.pl

MAX Aramid Steel

Nowoczesny materiał przyponowy łączący w sobie siłę i miękkość. Rdzeń z włóknem ze stali nierdzewnej w oplocie plecionkowym. Posiada właściwości anty-splątaniowe, przy jednocześnie zachowanej łatwości do wiązania. Idealny na przypony karpiowe, do przywieszek lub jako boczny trok. Dostępny w odcinkach 5m, kolor brązowy, czarny i zielony.

www.maxkf.pl

101


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

brzan. Opaski to najtrudniejsze miejsca do połowu ryb ze względu na masę zaczepów, czyli – strat w wędkarskich pudełkach. Warto jednak poświęcić kilka woblerów, bo być może uda się przechytrzyć medalową brzanę.

SPOSÓB PROWADZENIA PRZYNĘTY

Najbardziej klarowna sytuacja występuje wtedy, kiedy widzimy spławiające się brzany (cha-

102

rakterystyczny furkot świadczy o ich żerowaniu). W takim przypadku wystarczy podrzucić wobler kilka metrów przed widoczny spław, co zazwyczaj skutkuje braniem; można nawet liczyć na kilka brań z tego samego miejsca. Podczas niżówek jest łatwiej, bo brzany częściej są widoczne i ich namierzenie nie sprawia kłopotu. Inne potencjalne miejscówki zawsze obławiam wachlarzem. Zaczynam w ten sposób, że

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

wobler rzucam prostopadle do nurtu jak najdalej pod przeciwległy brzeg. Potem kilka energicznych obrotów korbką, aby jak najszybciej zanurkował, a następnie już tylko wybieranie luzu żyłki lub plecionki, ale tak, aby cały czas odczuwalna była praca przynęty. Wobler prowadzę jak najbliżej dna, uderzając nim od czasu do czasu o kamienie; unoszące się wówczas z podłoża osady dodatkowo wabią brzany. Podczas podniesionego stanu wody obławiam takie miejsca w ten sam sposób, pamiętając jedynie o dociążeniu woblera. Generalnie przynęta musi cały czas intensywnie pracować przy samym dnie i musimy ją czuć na kiju. Jakiekolwiek jej zatrzymanie, zgaśnięcie czy też „puknięcie” kwituję zacięciem, mając nadzieję, że zostało ono spowodowane braniem brzany. Nie bójcie się zaczepów, to też www.wmh.pl

miejsca, gdzie czasami warto poświęcić kilka woblerów, żeby wyholować naprawdę fajną rybę. Piszę o woblerach, bo tylko na nie łowię; na obrotówki czy gumy nie miałem najlepszych wyników.

KILKA SŁÓW O PRZYNĘTACH I SPRZĘCIE Idealna przynęta brzanowa musi być mała, o drobnej pracy, głęboko nurkująca i dobrze trzymająca się silnego nurtu. Na rynku niewiele jest woblerów spełniających wszystkie wymienione wyżej kryteria. Dlatego niektóre trzeba „stunningować”, np. fajny wabik o „wąskiej” pracy, głęboko nurkujący, ale za lekki, należy dociążyć, stosując np. śrucinę zawieszoną na kawałku żyłki zamiast środkowej kotwiczki. Próbowałem wielu różnych rodzajów dociążeń, z czebu103


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

raszką przed woblerem włącznie, ale ten sposób jest dla mnie najlepszy. Co się tyczy kotwiczki środkowej – jest ona zbędna, niepotrzebnie naraża nas na stratę woblera. Brzana z pewnością ją wykorzysta i zaparkuje wobler w najbliższym dogodnym zaczepie. Stracimy w ten sposób i rybę, i wobler. Wszystkie stosowane akcesoria (wspomniane kotwiczki, kółka łącznikowe i agrafki) muszą być mocne. Kolejnym elementem zestawu jest żyłka lub plecionka. Ja stosuję plecionkę o średnicy 0,10–0,12 mm. Wybieram ośmiosplotową, jak najgładszą, dzięki temu rzuty lekką przynętą wydłużają się przynajmniej o kilka metrów, co jest bardzo ważne przy łowieniu brzan. Na końcu plecionki zawsze dowiązuję przypon z fluorokarbonu, który trudniej przeciera się na kamieniach. Ważna uwaga, po

104

złowieniu ryby zawsze przewiązuję przypon, co jakiś czas sprawdzając, w jakim jest stanie; unikam dzięki temu niepotrzebnych strat. Teraz o kołowrotku. Najważniejszą częścią brzanowego kręciołka jest hamulec, który musi być precyzyjny, pracować bez jakichkolwiek przepuszczeń, luzów, zgrzytów itp. Wybrałem kołowrotek wielkości 4000, choć nie z tego względu, że może pomieścić większą ilość plecionki. Nie będę podawał firmy, ale jest to maszynka spinningowa, do której dopasowałem płytką szpulę matchową. Mieści ona 150 m plecionki bez podkładu, co w zupełności wystarczy. Jej dodatkową zaletą jest oczywiście długość oddawanych rzutów. I znowu kilka metrów dalej. Wędka to ostatni i najważniejszy element zestawu brzanowego. Kij musi być Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

miękki, ale szybki. Idealne połączenie to pełna parabola i akcja fast. Długość 2,90–3,00 m, ciężar wyrzutu do 30 g. Jestem szczęśliwym posiadaczem wędki spinningowej 2,90-metrowej o ciężarze wyrzutu do 18 g (tak jest opisana), z tym że zrobionej na blanku muchowym klasy bodajże 7# lub 8#. Jest bardzo miękka, a zarazem wystarczająco szybka. Bardzo dobrze trzyma rybę i rzadko która się spina.

* * *

Mam nadzieję, że choć w małym stopniu przybliżyłem Wam temat łowienia brzan. Nie uważam się za eksperta, cały czas się uczę. Śmiało mogę jednak powiedzieć, że jestem fanatycznie zauroczony siłą oraz potęgą tej pięknej i tajemniczej ryby. Jej holowanie i walka z nią są nie do opisania. Już nie mogę się doczekać lipca i pierwszego starcia z królową polskich rzek – brzaną. Czego i Wam życzę... ◀

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

105


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Lin z gęstwiny cz.2

106

hobby Fot.moje autor

Wędkarstwo


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

W poprzednim numerze opisałem, jak urządzić stanowisko oraz jak znaleźć i przygotować odpowiednią miejscówkę pod lina. W części drugiej zajmę się zwabianiem tych ryb do łowiska – jakim sposobem je skusić do brań, jaki zastosować sprzęt i zestawy. Daniel Sypniewski

K

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

siążę mrocznych otchłani, czyli po prostu lin, jest godnym przeciwnikiem, z którym chcąc się zmierzyć, musimy mieć w ręku mocne atuty, czyli odpowiedni „oręż”. Oczywiście łowienie tych ryb na bata czy delikatną matchówkę to niesamowita frajda i przygoda, lecz takimi kijami możemy wędkować w miejscach mniej zaczepowych. Ja lubię je łowić w gęstwinie, pośród kapelonów, grążeli i innej podwodnej roślinności. Po prostu wiem, że w nich siedzą tłuste prosiaczki www.wmh.pl

i łatwiej mi będzie przyzwyczaić je do nęconego łowiska.

WŚRÓD ROŚLIN W tak trudnych warunkach trzeba jednak zastosować mocniejszy sprzęt. Jak już wspomniałem w pierwszej części, najpierw należy dopasować długość wędki do panujących warunków na brzegu, czyli gęstości zadrzewienia ponad naszymi głowami, obok nas i za nami. Czasami zdarzało mi się łowić w tak gęsto zadrzewionym miejscu, że nie było innego sposobu jak użycie krótkiego spinningu, stosując przy tym trudne technicznie boczne rzuty krótkim ruchem szczytówki. Zazwyczaj jednak używam wędek telesko107


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

powych o długości 3,30–3,60 m. Ponieważ lina tuż po zacięciu trzeba oderwać od dna, spóźnienie nawet o sekundę czy dwie spowoduje, że ryba skorzysta z naszego błędu i zanurkuje w najgęstszą roślinność przydenną. Czyli wędka musi być mocna, sztywna, o ciężarze wyrzutu nawet do 60–80 g, która pozwoli na siłowe podniesienie ryby z dna i siłowy hol wśród roślinności. Do tak mocnej wędki podpinam kołowrotek w rozmiarze 3000 tylko i wyłącznie z przednim hamulcem, ponieważ jest on bardziej precyzyjny i nie zacina się, jak to często bywa w kołowrotkach z tylnym hamulcem. Tu tylko taka rada dla łowiących kołowrotkami z tylnym hamulcem – po łowieniu należy hamulec rozkręcić na całkowity luz, by przedłużyć jego żywotność i ograniczyć wspomniane wyżej zacinanie mechanizmu hamulcowego. Dobrze, jeżeli kołowrotek

108

ma dużą i płytką szpulę pozwalającą a na zwiększenie odległości wyrzutu lekkich spławików. Hamulec kołowrotka skręcam do oporu, tak by nawet duża ryba nie mogła wysnuć żyłki. Skoro używam tak mocnego sprzętu, powinienem zastosować równie mocny, odpowiednio dopasowany zestaw. Na kołowrotek nawijam aż po rant szpuli najlepszej jakości tonącą żyłkę o średnicy 0,20–0,22 mm. Wiem, że grubo, wiem, że zmniejsza to liczbę brań, lecz gdy stosowałem cieńsze żyłki 0,16–0,18-milimetrowe w tak zarośniętych łowiskach, co prawda brań miałem więcej, lecz największe sztuki na ogół zrywały zestaw. Chcemy dużego lina, to musimy zastosować grubsze linki! Na żyłkę zakładam stoper sznurkowy, następnie nawlekam koralik, który zablokuje oczko spławika tak, by nie przesunął się przez stoper. Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Kolejnym krokiem w montowaniu zestawu jest zamocowanie spławika. Jego dobór uzależniam od panujących warunków atmosferycznych, tzn. od siły wiatru, opadów, fali itp. Zazwyczaj jednak używam krótkich spławików w kształcie ołówka o gramaturze od 1 do 3 g. Taki zwarty, mocny korpus spławika jest mniej

www.wmh.pl

podatny na zaczepy podczas holu, mniej widoczny dla ryb i… tani. Na bardzo płytkich łowiskach do 1 m montuję spławik przezroczysty, niewidoczny dla ryb. Jeśli chcę osiągnąć dalsze odległości, stosuję spławik ze wstępnym obciążeniem, który na zasadzie oszczepu czy wyrzuconej strzały poleci zdecydowanie dalej. Potem

109


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

nawlekam ciężarek łezkę o gramaturze odpowiadającej masie spławika, koniecznie z igielitem, który zapobiega uszkodzeniu żyłki przez ostre krawędzie ołowiu. Następnie zaciskam małą śrucinę, która ma za zadanie blokowanie przelotowej łezki, uniemożliwiając jej bezpośredni kontakt z haczykiem. Łowiąc w gęstwinie, nie używam przyponów, ponieważ każdy węzeł osłabia zestaw. Haczyki dobieram do przynęty, a ponieważ w zdecydowanej większości łowię na rosówki i kukurydzę, są to haczyki w wielkościach od 6 do 12. Dlaczego tak duży „przestrzał”? Dlatego, że firmy mają swoje rozmiary haczyków i np. haczyk nr 6 jednej firmy może wyglądać jak haczyk nr 8 czy nawet 10 innego producenta. Graficzny zestaw na łowisko zarośnięte przedstawia rys. 1. Staram się stosować zestawy jak najprostsze, jak

110

najmniej podatne na uszkodzenia i zerwania.

CZYSTA WODA Jeśli wędkuję w łowisku mniej zarośniętym, bezzaczepowym lub łowię liny wczesną wiosną, gdy roślinność nie jest jeszcze rozwinięta, stosuję matchówki z delikatniejszym zestawem. Hole na pięknie uginającym się kiju są niezapomnianym przeżyciem i dają wiele satysfakcji . Korzystam wówczas z klasycznej wędki typu match długości 3,9– 4,2 m zazwyczaj trójskładowej. Zestaw montuję w zasadzie taki sam jak na łowiska zarośnięte, z tym że żyłka jest już cieńsza 0,16–0,18-milimetrowa, a spławik bardziej smukły z wydłużoną antenką, przez co bardziej czuły. Tu już stosuję przypon o jedną grubość cieńszy niż linka główna (do żyłki 0,18-milimetrowej wiążę przypon o średnicy 0,16 mm, a do żyłki 0,16-milimeWędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Rys. 1

Rys. 2

0,20 – 0,22 mm

0,16 – 0,18 mm

0,14 – 0,16 mm

Zestaw na lina– łowisko zarośnięte. trowej – przypon 0,14-milimetrowy). Przypon łączę z główną żyłką za pomocą małych krętlików w rozmiarach 20 bądź 22 (rys. 2). Hamulca kołowrotka już nie skręcam do oporu, ale ustawiam dość mocno – na pograniczu zerwania żyłki. www.wmh.pl

Zestaw na lina – łowisko czyste.

NA KAPELONIE Bardzo ciekawym i dostarczającym nie lada przeżyć sposobem przechytrzenia ostrożnego lina jest metoda łowienia bezpośrednio z liścia kapelona. Będąc na rybach, bacznie obserwuję, co 111


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

się dzieje na wodzie – jeśli tylko zauważę trzęsące się oczerety, czyli tzw. pałki wodne, grążele, trzciny czy tatarak, i do tego usłyszę charakterystyczne cmokanie, już wiem, że Tinca tinca właśnie zaczął żerowanie na pijawkach i ślimakach znajdujących się na owych roślinach. Żeby dobrać się do tak żerujących prosiaczków, trzeba użyć jeszcze mocniejszej i grubszej

112

żyłki 0,22–0,25-milimetrowej, ponieważ rybę po zacięciu trzeba po prostu wydrzeć z gęstwiny roślin, wręcz przytargać do siebie. Na linkę główną nawlekam wówczas przelotowy oliwkowy ciężarek (3–6-gramowy), który wcześniej pomalowałem na odblaskowy kolor. Na tle zielonego liścia najlepiej widoczna jest pomarańczowa żarówa. Grunt ustawiam na 30–60 cm,

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

nie używam żadnego przyponu i zarzucam zestaw tak, by obciążenie „spoczęło” na liściu, a sam przypon swobodnie opadł do wody. Najlepsza w tym przypadku jest plecionka, która po braniu i zacięciu tnie rośliny jak brzytwa. Na haczyk zakładam taką przynętę, na której czerwonookie akurat żerują – pijawkę lub ślimaka. Trzeba pamiętać, że kilka ślimaków w naszym kraju

www.wmh.pl

znajduje się pod ochroną, ale lin najbardziej przepada za dwoma gatunkami zagrzebków: sklejonym i pospolitym, które z czystym sumieniem możemy założyć na haczyk. Jeśli akurat nie jestem w stanie znaleźć żadnych pijawek czy ślimaków, zakładam na haczyk pół dorodnej rosówki lub kukurydzę. Brania są zdecydowane, ciężarek-sygnalizator błyskawicznie spada z liścia

113


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

i to w weekend. Znając życie, nasz ulubiony pomost będzie już zajęty, a do tego nie wiemy, czym nęcą inni wędkarze, jakie ilości zanęty trafiają w łowisko (zazwyczaj przesadnie za dużo jest tego towaru), dlatego trzeba tak skomponować zanętę, by liny jak najszybciej pojawiły się w wybranym przez nas miejscu. Przygotowywałem już wiele rodzajów mieszanek zanętowych, NĘCENIE Najlepszym sposobem jest nęce- testowałem, próbowałem z różnie na grubo – garść kukurydzy nymi smakami i zapachami, ale wrzucana do wody rano i wienic chyba nie przebije karmelu. W moim ulubionym jeziorze liny czorem przez kilka dni zagwago wręcz uwielbiają. Tak więc rantuje, że w łowisku pojawią jest to mój podstawowy dodasię liny i nie tylko – zagoszczą również karasie i karpie. I w tek zapachowy do zanęty i nie zasadzie mógłbym zakończyć jest istotne, w jakiej jest postaci już ten rozdział o nęceniu, lecz – płynnej czy sypanej. Karmelu muszę zadbać o tych wędkanie żałuję – im bardziej pachrzy, którzy nie mają tyle czasu nąca mieszanka, tym lepiej. Po na ryby. Nie każdy ma własną dolaniu wody, najlepiej z łowimiejscówkę, w której sam łowi. ska, w którym zamierzam łowić, Najczęściej możemy wybrać się i wymieszaniu całości, odstana ryby tylko raz w tygodniu wiam zanętę na 20–30 min po

i… wojna! Dosłownie wojna w linowym królestwie! Na takie łowienie prosiaczków proponuję wybrać się środkiem pływającym. Łódź niespecjalnie się nada, bo jest po prostu za głośna. Trzeba dość często zmieniać miejscówki i po cichutku napływać na nowe miejsca, dlatego najlepszy do takich zadań będzie ponton.

114

Wędkarstwo

moje hobby


Życzę wam nieprzespanych nocy na rybach (z powodu liczby brań oczywiście), tak by wasze czerwone od niewyspania oczy spotkały się z czerwonymi oczami lina – księcia przydennych otchłani! Wyśpicie się później, szkoda bowiem czasu na zaprzepaszczenie tych cudownych, kolorowych świtów! ◀ www.wmh.pl

- dystrybutor marek

Najwyższa jakość w przystępnej cenie dla każdego wędkarza!

* * *

SKOCZ DO!

Zanęty MATCHPRO! +48 516-050-551 www.matchpro.pl

to, by się równomiernie nawilżyła. Potem przecieram ją przez sito i dodaję garść kukurydzy, trochę pęczaku i płatki owsiane. Kule tworzę tak, by miały 10–15 cm średnicy, były dość twarde, ale nie na tyle, żeby zapadały się w muł. Do wody na początek wrzucam 3–4 sztuki i w czasie łowienia dokarmiam ryby w zależności od intensywności ich żerowania i zawsze po złowieniu lina (nawet jeśli biorą one w amoku jeden za drugim) kulkami wielkości piłki pingpongowej. I to wszystko – prawda, że proste! To tylko jeden z wielu przepisów na dobrą i skuteczną mieszankę linową. Warto jednak poeksperymentować i bawić się tworzeniem własnych receptur na idealną zanętę. „Odkrycie” nowego przepisu daje jeszcze więcej satysfakcji.

115


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Feeder na wiślanych zakrętach

116

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Mirosław Golański

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Wewnętrzna strona zakrętu też jest świetnym łowiskiem. Mniej łowiących, większy luz, nieprzepłoszona ryba – jest fajnie!

C

oś jednak za coś i znalezienie właściwego fragmentu dna jest znacznie trudniejsze niż po opisanej w poprzednim numerze zewnętrznej stronie zakrętu. Po prostu trzeba się „nabiegać”. Znacznie łatwiej łowi się na tzw. agrafkach, czyli ciasnych zakrętach niewielkiej lub średniej rzeki. Na środkowym odcinku Wisły po prostu ich nie ma. Szukając najbardziej obiecującej miejscówki na wewnętrznej stronie zakrętu, warto pamiętać, że im szybciej płynie woda, tym większe szanse na sukces. Gdzie szukać? Opiszę jedno z wyśmienitych wiślanych łowisk. Jest w nim i główka, i prostka, spowolnienie prądu,

www.wmh.pl

117


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

a także znikająca za wyspą bystra prądowa odnoga. Jednym słowem wszystko to, czego nam do wędkarskiego szczęścia trzeba. Dodatkowym plusem jest jego wyjątkowa przydatność do przeprowadzenia najróżniejszych testów i wędkarskich badań. Jest płytko i muliście, ale… są wisienki na torcie, więc ich poszukajmy.

WISIENKA NR 1

Łowię na cypelku, u szczytu którego woda przyspiesza, tworząc niewielki warkocz wraz z zastoiskiem (zwykle towarzyszą warkoczom). Prąd jest słaby, ale mimo to odsypał miękkie frakcje dna i ujawnił leżące pod ich warstwą kamienie. Ten kawałek twardszego podłoża w zupełności wystarczy, by skusić ryby do poszukiwania w nim pokarmu. Takie przybrzeżne łowisko potrafi obdarzyć całkiem przyzwoitymi rybami, pod warunkiem że łowiący odsunie się od wody na

118

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

www.wmh.pl

119


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

120

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

odległość nie mniejszą niż długość wędziska. To jest podstawowy wymóg, jeżeli chce się osiągnąć sukces. Resztę roboty wykona zanęta podana w najlżejszym z możliwych koszyczków. Łowiąc niemal spod kija, trzeba jednak pamiętać, by zarzucając, posłać koszyczek znacznie dalej niż zamierza się łowić. Już zbyt wiele razy krótki rzut naraził mnie na dłuższą przerwę w braniach, bym o tym nie napisał. Ale! Przypomniał mi się pewien wędkarz, który siadając na opuszczanym przeze mnie miejscu… No cóż – siadł, gdzie mu powiedziałem, zarzucił jak trzeba, zaciął rybę i… popędził nad samą wodę, by ją podebrać. Było po łowieniu! Zostałem pół godzinki, żeby poobserwować. Bez brań. Nie warto dać się ponieść emocjom.

WISIENKA NR 2 W dużej rzece tak już jest, że w odległości 10–15 m od brzegu woda przyspiesza, jakby nie płynęła po wewnętrznej stronie zakrętu. Najczęściej granica szybszego nurtu jest jednocześnie miejscem większego lub mniejszego spadku dna i to jest właśnie to! Koszyczek powinien wylądowww.wmh.pl

121


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

wać dosłownie tuż u jego podstawy będącej naturalną trasą ryb migrujących pod prąd. Jest gdzie łowić. Do tej pory praktycznie nie było potrzeby opuszczenia stołka, a spenetrowane zostały dwa różniące się fragmenty wody.

WISIENKA NR 3

Warto teraz przesunąć się o kilkanaście metrów z prądem rzeki i po zdjęciu przyponu obstukać dno w odległości powyżej 20 m od brzegu. Nurt jest tam już szybszy i można się spodziewać żwiru i kamieni. Gdy koszyczek po zarzuceniu twardo odbije, to w tej samej odległości trzeba spenetrować dłuższy odcinek dna, by określić rozmiar nowego łowiska. Nie warto łowić w jego górnej części, ryba i tak płynie pod prąd, więc znacznie szybciej da się ją ściągnąć, gdy zanęta wyląduje w środkowej części poznanego odcinka.

122

WISIENKA NR 4 Uwaga, będzie daleko! Jak już wspomniałem, w dolnej części zakrętu woda dzieli się na dwa nurty. Jeden płynie w tym samym kierunku, drugi zaś skręca w stronę brzegu, niknąc za wyspą. Patrząc na wodę, aż rzuca się w oczy miejsce, w którym prąd odsypuje hałdę piachu. Znajduje się ona tuż za punktem podziału nurtu. To właśnie przed tą hałdą oczekują na pokarm największe z lokalnych okazów. Dokładnie tak samo jak przed przelewem z bystrym prądem. Po prostu większy ma pierwszeństwo i tyle. Koszyk kilka metrów przed hałdą i będzie dobrze.

WISIENKA NR 5 Dalej niż daleko, bo po śródrzecznej stronie hałdy znajduje się rozległy żwirowo-kamienny fragment dna i tam też królują ryby prawdziwie szybkieWędkarstwo

moje hobby


PORADY

go nurtu. Warto posłać koszyk na te 40–50 m. O płoszeniu swoją obecnością nie ma mowy i można już sobie pozwolić na prawdziwy relaks, np. w towarzystwie ukochanej kobiety. Dodam, że lubię tam łowić, bo hol choćby niewielkiej brzany z tej odległości… sami wiecie.

WISIENKA NR 6 Woda skręca w odnogę i rwie pod wyspą jak szalona. Wyśmienite miejsce na podrzucenie przynęty. To właściwie jeden wielki przelew i należy tam łowić identycznie jak w przelewach. Problemem jest tylko konieczność pogodzenia sporego obciążenia z niewielką głębokością łowiska. Zarzucanie po prostu płoszy ryby i stawiam tam jeden zestaw, gdy wyżej opisane wisienki zaczynają szwankować. Nie zmienia to faktu, że ta „deska ratunku” dała już niejedną fajną rybkę. Odejdę www.wmh.pl

trochę od tematu i napiszę kilka słów o muszkarzu. Ale spuścił mi manto! Przyszedł, zapytał, czy może tam, gdzie gruntówka, i zaczął łowić jakieś 20 m poniżej mojego koszyczka. Zadziało się, oj zadziało. Były boleń, kleń, jaź i wszystkie ładne. Czemu tak? Zachowywał się cicho, sznurem nie płoszył, a ja koszykiem i owszem – chlup, chlup, chlup! Zarzucajcie więc z umiarem i z wyczuciem kładźcie zestaw na wodę. Znacznie lepiej posłać w łowisko duży koszyk i dać mu poleżeć niż co chwilę chlapać malutkim. W praktyce szansę na sukces zaorują walnięcia koszyczkiem o wodę częstsze niż co 15 min.

PO WISIENKACH … czas na inne, choć równie ważne tematy. Gdzie łowić już było i nadeszła pora na podpowiedź, gdzie nie łowić. Być może miałem pecha, ale spod żerują123


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

cego bolenia przez ponad 50 lat z wędką nie złowiłem ani jednej przyzwoitej ryby. Krótko mówiąc, unikam jak ognia żerujących drapieżników. Liczba mnoga, ponieważ wściekające się sumy, sandacze czy okonie, tak miłe sercu spinningisty, zupełnie nie służą feederowcom. Drobnica na haku i nic poza tym. Teraz targają mną tzw. mieszane uczucia. Jeśli w jakimś fragmencie łowiska woda porusza się ruchem wirowym, na dnie znajduje się odstojnik pełen głębokiego mułu. Z reguły nic tam po wędkarzu, ale… Było to nad Bugiem. Pewien miejscowy zarzucał zestaw – ku mojemu wielkiemu zdziwieniu – wprost we wzmiankowany odstojnik. Zapytany o efekty, wskazał ręką siatkę, w której moczył się pokaźnych rozmiarów cyprinus. Zatkało mnie, lecz lekcję zapamiętałem i od czasu do czasu, gdy nie mam brań, posyłam tam jeden

124

z zestawów. Udało mi się wyjąć z osadnika, jeśli dobrze pamiętam, 4 czy 5 solidnych karpi. Na tyle lat łowienia to diablo mało, ale i tak warto było. Wszak nic innego nie brało. To w dzień, a letnią nocą jak ognia unikam głębokich dołów i szybkiego nurtu. Tam panuje bezrybie, bo wszystko, co w wodzie żyje, wyruszyło na żer w płytkie części rzeki.

TO I OWO Wspomniałem o wędkarskich testach i badaniach. Nie da się ich sensownie przeprowadzić, łowiąc jedną wędką, bo brak wówczas materiału do porównań, nie mówiąc już o tym, że łowiąc na dwie, znacznie łatwiej jest znaleźć żerujące ryby. Czego moje testy dotyczą? Sposobu zbudowania zestawu, np. montaż zwykły i z koszyczkiem na krótkim troku podnoszącym przypon bądź koszyczek Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

ze sprężyną wypełniony kaszą manną (stary i niemal zapomniany sposób nęcenia i zaręczam – naprawdę skuteczny). A tak na marginesie, kusi mnie, by opisać sposoby naszych dziadków. Twierdzę, że wciąż można się od nich wiele nauczyć. Różne przynęty na hakach to właściwie obowiązek. Zwykle zabieram nad wodę białe i czerwone robaki, pęczak, płatki, kaszę mannę i skórki od chleba. Uwaga! Chlebowe skórki na haku mimo konieczności częstego zarzucania wiele razy ratowały wędkarski honor. Jest jeszcze jeden skórkowy patent, całkiem zapomniany, a wielce skuteczny. Napełnijcie nimi obustronnie zamknięty koszyczek i połówcie jak dziadowie. To działa i jakie tanie! A co, ryby dennego żeru to też skórkojady, o czym często nie pamiętamy. Życzę fajnego łowienia po wewnętrznej stronie zakrętu. ◀ www.wmh.pl

SKOCZ DO!

125


P R E N U M E R ATA

WMH

w prenumeracie

99,00

SKOCZ DO!

12 wydań WMH (co kwartał wydanie z najnowszymi filmami na DVD, a niezależnie od tego co miesiąc dodawana jest płyta archiwalna) z archiwalnymi filmami na DVD

PRZEDŁUŻ PRENUMERATĘ 126

Wędkarstwo

moje hobby


P R E N U M E R ATA W M H

SKOCZ DO!

archiwalne filmy na DVD

8 × 6,99 zł 55,92 zł 4 × 11,90 zł 47,60 zł Razem 103,52 zł

A N Z ROC ERATA M U N PRE

TO SIĘ OPŁACA!

WEDŁUG ODŚWIEŻONYCH ZASAD! www.wmh.pl

127


ów

m a

PRENUMERATĘ i WYBIERZ

z

DODATEK

SKOCZ DO!

KOŁOWROTEK DRAGON SPECIALIST FD 1025I

Nr kat. DRA

Kompaktowy, wytrzymały i wszechstronny kołowrotek Bardzo mocny kołowrotek spinningowy w duraluminiowej obudowie, polecany do połowu dużych ryb; - waga: 286g - łożyska 9+1 - przełożenie 5,0:1 - pojemności szpuli 0,25 mm/120 m.

Oszczędzasz

244 zł

12 wydań WMH

Dragon Specialist FD 1025i 6 filmów WMH

128

Razem do zapłaty

104 zł

380 zł 89 zł 573 zł

99 zł 230 zł 0 zł

329 zł

Wędkarstwo

moje hobby


12 WYDAŃ WMH (w tym 4 z DVD) archiwalne filmy na DVD

SKOCZ DO!

NA Z C O R RATA E M U PREN

Nr kat. ROB

KOŁOWROTEK ROBINSON MIRAGE FD 3010 Nowoczesny kołowrotek posiadający bardzo precyzyjny przedni hamulec i mocną przekładnię: - łożyska 9+1, - przełożenie 5,1:1, - pojemność szpuli od 0,25 mm/150 m.

Oszczędzasz

184 zł

12 wydań WMH

Robinson Mirage FD 3010 6 filmów WMH

Razem do zapłaty www.wmh.pl

104 zł

190 zł 89 zł

383 zł

99 zł 100 zł 0 zł

199 zł

129


z

r e i yb

w

dodatek do prenumeraty 10 ARCHIWALNYCH FILMÓW WMH GRATIS!

130

SKOCZ DO!

Wędkarstwo

moje hobby


Oszczędzasz

SKOCZ DO!

154 zł

12 wydań WMH

99 zł 0 zł

104 zł 149 zł

10 filmów WMH

Razem do zapłaty

99 zł

253 zł

Lista tytułów filmów do wyboru (cz. 1). Pełny wykaz na stronie www.wmh.pl/DVD Nr 63

Sandacze na martwą rybkę

Nr 76

Spławik kontra lekki grunt

Nr 87

Feeder na stojącej wodzie

Nr 64

Spinning alternatywny/Bat z gumą

Nr 77

Rzeczny spinning na nizówce

Nr 88

Jeziorowe drapieżniki

Nr 65

Z gruntówką na sumy

Nr 78

Odkrywamy Zatokę Pucką/Wiślane bolenie

Nr 91

Sposób na karasia

Nr 66

Jak złowić karpia

Leszcze spod lodu/Zimne klenie/ Spinningowa wzdręga

Wędkarski wielobój/Method feeder na lekko

Wiślana opowieść

Nr 79

Nr 92

Nr 67

Nr 103

Spinning dla wytrwałych

Nr 68

Feeder bez tajemnic

Nr 80

Kleniowa przepływanka/Boatmaster

Nr 106

Opowieści z Zielonej Wyspy

Nr 70

Wyprawa na łososie/Legendarne monoblanki

Nr 81

Klenie z małej rzeczki na spinning

Nr 109

Spinning na Odrze

Nr 71

W poszukiwaniu ryby życia

Nr 82

Szczupaki z płytkiej wody

Nr 112

Vertical jigging od podstaw

Nr 72

Sposób na bolenia

Nr 83

Sandacze z zaporówki

Nr 115

60 mil od Grenlandii

Nr 73

Na tropie ludojada/Słowenia cz. 1

Nr 84

Sum po polsku

Nr 118

Sandaczowe manewry

Nr 74

Sposób na oporne/Słowenia cz. 1

Nr 85

Tyczka dla każdego/Z woblerem na pstrągi

Nr 121

Methodowe strategie

Nr 75

Żywiec kontra martwa rybka

Nr 86

Trudne szczupaki

Nr 124

Highway to Hel

Ciąg dalszy listy w następnych numerach WMH.

131


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Relaks

z matchówką

132

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Wakacje to czas beztroski, sezon urlopowy, piękna, ale niekiedy kapryśna pogoda. Aby utrzymać się w formie startowej, w okresie tym staram się łowić odległościówką.

Marcin Przygoda Fot. autor

www.wmh.pl

133


W

PORADY EKSPERTÓW

PORADY

ostatnich latach lipiec bywał dość mokry i stosunkowo chłodny; łączył się z tym jeden duży plus – mało wczasowiczów nad wodą. Najlepsze miejsca do wędkowania były wolne i niewielkie zagrożenie, że tuż za naszymi plecami „zaparkuje” wesoła rodzinka z grillem... Lipiec to również czas, kiedy mija połowa sezonu zawodniczego przełowionego głównie tyczką. Nie chcąc stracić formy, wyciągam z pokrowca jeszcze świeżutkie, nieużywane 2 sztuki VDE-Robinson Team Match TX2 – Tournament, nowość na 2017 rok. Uzbrajam tradycyjnie w spławiki typu waggler 10 oraz 12 g i wędki gotowe do łowienia. W środku wakacji możemy się spodziewać w zasadzie każdego gatunku ryb. Wszystkie ryby spokojnego żeru są już po tarle

134

i żerują bardzo intensywnie. Nad stawem, który wybrałem na dzisiejsze wędkowanie, nie spotykam zbyt wielu wędkarzy, więc wybór miejscówek mam duży. Nastawiam się głównie na leszcze, ale mogą się również pojawić liny i karasie. Zanęta, której użyję, musi być dość grubej konsystencji i z frakcjami typu kukurydza, makuch oraz konopie gotowane. Na sicie lądują: 2 kg zanęty VDE Supercrack Brasem, 750 g Robinson Super Charge korzenna, 1 kg makucha kukurydzianego z dodatkiem kiełków kukurydzy i sezamu oraz karmel w płynie. Zanęta Super Charge jest przeznaczona do method feedera, ale ja uważam, że w odpowiednich proporcjach może się sprawdzić w każdym sposobie połowu leszczy. Jej korzenny zapach oraz stosunkowo dobra spoistość w połączeniu z innymi typowo leszczowymi zanęWędkarstwo

moje hobby


PORADY

tami dają sporą skuteczność przy połowie ryb tego gatunku. Zanęta została domoczona, przesiana i kulki ładnie uformowane. Zamierzam łowić ok. 30 m od brzegu i tam też ląduje moja zanęta. Zanim jednak ją wystrzeliłem, wygruntowałem dokładnie miejsce, w którym chcę łowić. Ryby lubią się skupiać wokół podwodnych górek. Szukam załamania przed wzniesieniem lub za spadkiem dna i tam zwabiam, a potem skutecznie odła-

www.wmh.pl

wiam ryby. Po znalezieniu odpowiedniego miejsca wystrzeliwuję z procy połowę tego, co wymieszałem, a resztę zostawiam na donęcanie. Liczbę dodatkowych kul oraz czas, po którym wrzucę je w łowisko, dostosuję do liczby i częstości łowionych ryb. Biorę do ręki moją nowiusieńką odległościówkę i wykonuję pierwszy rzut. Wędka ma dynamiczną akcję. W żargonie wędkarskim mówi się, że ładnie oddaje, a spławik leci daleko

135


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

i płynnie. Mam dziś pecha, bo po pięknym poranku przyszła burza i pada deszcz. Czekam cierpliwie pod parasolem i gdy po 20 min intensywność opadów spada, zaczynam wędkowanie. Pierwsza rybka melduje się na haczyku po 10 min. Kilka zrywów i karaś ląduje w podbieraku. Wędka ładnie amortyzuje te zrywy bez konieczności zmiany nastawienia hamulca. Kolejny rzut, spławik ustawiony, lekkie drgnięcie i następna ryba do kolekcji. Tym razem na moją przynętę skusił się lin. Widowiskowej walki nie było, bo nie był zbyt duży, ale i tak wędka spisała się doskonale. Cały czas czekam na leszcze, które nie chcą zagościć w moim łowisku. Spryskuję zanętę zapachem karmelowym i donęcam kilkoma kulkami miejsce, gdzie łowię. Przy okazji zmieniam przypon na dłuższy i cieńszy. 50 cm długości w okresie, kiedy

136

ryby nie żerują dość intensywnie, powinno poprawić liczbę i skuteczność brań. Po chwili następuje branie, zacinam dość dynamicznie i jest… wędka pracuje nienagannie, praktycznie

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

bez wyciągania żyłki z kołowrotka. Kilka zrywów i ładny leszczyk ląduje w podbieraku. Okazuje się, że parę drobnych korekt w sprzęcie oraz dodanie zapachu do zanęty pomogło

www.wmh.pl

w końcu zwabić leszcze w miejsce, gdzie od jakiegoś czasu ich szukałem. Łowię jeszcze kilka drobnych sztuk, ale brania słabną, aż w końcu praktycznie zanikają. Pod powierzch-

137


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

138

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

nią ukazują się jednak czarne plamy, co znaczy, że ryby podniosły się z dna w poszukiwaniu lepiej natlenionej wody. Muszę zrobić to, czego najbardziej nie lubię – łowić z opadu lub z „powietrza”. Sklejam dość delikatnie zanętę, tak aby po wystrzeleniu z procy nie rozleciała się w powietrzu, ale dopiero w momencie dotknięcia powierzchni wody. W ten sposób powstanie komin wolno opadającego jedzonka, co skupi ryby w jednym miejscu. Kilka strzałów i ponownie mój zestaw ląduje w wodzie, z tym że grunt podnoszę tak, aby przynęta spoczywała 50 cm nad dnem lub w przypadku skrajnym jeszcze wyżej – nawet do 1 m. Tak zarzuconego zestawu nie trzymam zbyt długo bezczynnie; jego ruchem cały czas prowokuję ryby do brań. Często zwijam i zarzucam ponownie. Na efekty nie czekam długo, do przynęty www.wmh.pl

139


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

dobierają się karasie, których łowię kilka sztuk w przeciągu kolejnej godziny. Niestety, jak to w lipcu bywa kapryśna pogoda nie pozwala cieszyć się zbytnio brakiem deszczu. Leje niemiłosiernie, a ryby totalnie przestają żerować. Po 30 min deszcz ustaje. W czasie deszczu nie było żadnych brań, wiec mit o deszczowych sukcesach został obalony. Donęcam ponownie kilkoma kulkami i wracam z zestawem na dno. Pierwsze branie i znowu łowię małego lina. Gdzie są moje leszcze…? No cóż, coś im widocznie nie pasuje. Zmieniam przynęty na czerwone robaki z nadzieją złowienia jeszcze kilku karasi. Okazuje się jednak, że na tę właśnie przynętę skusił się leszcz, który po szybkim holu ląduje w siatce. Jeszcze kilka

kolejnych rzutów i przychodzi wieczór. W siatce mam ok. 8 kg ryb w zasadzie po równo linów, karasi i leszczy. Nastawiałem się głównie na leszcze, ale załamanie pogody, deszcz i niska temperatura powietrza popsuły moje plany. Niemniej wypad uważam za udany, gdyż lubię takie „kombinowanie”, które pomaga wyrobić pewne nawyki i sprawdzić różne sposoby zwabienia ryb w ciężkich warunkach. Doświadczenia te procentują w czasie zawodów, gdzie podejmowane decyzje mogą albo pomóc, albo – co gorsze – zepsuć cały trud włożony w przygotowanie do nich. Wędka sprawdziła się doskonale i ląduje na stałe do mojego pokrowca, który zabieram ze sobą na najważniejsze zawody. ◀

Patronem artykułu jest firma Robinson Europe S.A., dystrybutor znanych i cenionych marek:

140

Ponad 25 lat na europejskim rynku wêdkarskim

Wędkarstwo

moje hobby


N OW

OŚ Ć

SKOCZ DO!

DESZCZ JUŻ NIE PRZESZKODZI RS 20K SALOPETTES

RS 20K BROEK

CAŁOROCZNA WODOODPORNA OCHRONA

RS 20K JAS

CECHY RS 20K

WODOODPORNOŚĆ 20,000MM ::: ODDYCHALNOŚĆ 5,000G/M2 ::: MATERIAŁ ZE WZMOCNIONEGO NYLONU RIP STOP Z WARSTWĄ PU ROZPRASZAJĄCĄ WODĘ WODOODPORNE ZAMKI YKK ::: ELASTYCZNE MANKIETY ZAPINANE NA RZEPY VELCRO® ADJUSTERS KURTKA ::: PASKI Z RZEPAMI VELCRO® NA KOSTKACH SPODNIE I OGRODNICZKI DOSTĘPNE ROZMIARY  S, M, L, XL, XXL, XXXL ABY ZOBACZYĆ PEŁNĄ OFERTĘ UBRAŃ, ODWIEDŹ STRONĘ WWW.FISHMATRIX.CO.UK

www.fishmatrix.co.uk matrix_fishing

www.youtube.com/user/ifishmatrix

www.facebook.com/FishMatrix


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Srebrnych rybek można nie lubić, ale moim zdaniem mają one swój urok. Gdy uwiesi mi się na haku kilogramowy okaz, cieszę się jak dziecko. Mowa oczywiście o karasiu srebrzystym, który na dobre zadomowił się w naszych wodach.

Fot. autor

Karasie

na różne sposoby

142

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Marcin Kostera

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

P

Fot. autor

rzybysz z zagranicy – zwany japońcem – dzieli wędkarzy, ponieważ ma tyleż samo zwolenników, co przeciwników. Wiąże się to z wypieraniem naszych rodzimych karasi właśnie przez ich srebrzystych „bratanków”. Ja należę do grupy osób, które odczuwają radość po złowieniu każdej ryby. Moje zadowolenie jest tym większe, im większa ryba wisi na haczyku. Dlatego też staram się łowić selektywnie, z myślą o sztukach przynajmniej półkilogramowych. Czatując na osobniki tej wielkości, stosuję różne techniki, zaczynając od gruntówki,

www.wmh.pl

143


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

a kończąc na spławiku. Czy jest jakaś najlepsza metoda? Nie ma, trzeba łowić taką, która danego dnia jest najskuteczniejsza, bądź taką, która jest dopasowana do specyficznych wymagań łowiska.

METODA SPŁAWIKOWA

Jest to najpopularniejsza z metod ze względu na łatwość jej stosowania. Prawie każda wędka pasuje, najważniejsze, żeby była miękka i lekka. Zarówno japońce, jak i karasie pospolite są bardzo waleczne i ze zbyt sztywnych wędek spinają się. Może mieć to związek z kruchością ich pysków. Nawet duże ryby mają delikatne pyski. Założenie zbyt małego haka może mieć brzemienne skutki. Spora część ryb będzie się spinać. Trzeba metodą prób i błędów dobrać odpowiednie haki. Polecam używanie popularnych „sępów”, czyli haków o spe-

144

cjalnym kształcie, dzięki któremu rewelacyjnie trzymają rybę. Haczyki te cechują się także bardzo dużą ostrością oraz cienkim drutem. Niezmiernie rzadko można się spotkać z sytuacją, że trafimy na model z bardzo grubego drutu. W wędkowaniu na karasie do niczego nam się nie przyda. Dzięki cienkiemu drutowi bardzo łatwo wbić go w pysk ryby bez mocnego zacięcia. Wystarczy po prostu unieść wędkę do góry. Metoda spławikowa najczęściej jest kojarzona z gęsto zarośniętymi jeziorami. Wśród plątaniny zielonego dywanu najłatwiej podać przynętę za pomocą spławika. Żyłka bezpiecznie unosi się na powierzchni wody (ponad roślinnością), co w przypadku gruntówki jest prawie nieosiągalne. Taka linka gwarantuje szybkie zacięcie i natychmiastowy hol. Rybie nie powinno Wędkarstwo

moje hobby


Na karasie najskuteczniejsza jest czysta zanฤ ta z dodatkiem robakรณw. www.wmh.pl

145


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

się dać nawet odrobiny luzu, gdyż wtedy od razu czmychnie w zaczepy. Ponieważ może się to jednak przytrafić, przyda się zapas mocy w postaci sztywnej żyłki 0,16-milimetrowej nawiniętej na kołowrotek. W ciężkich warunkach (dużo zaczepów) można się pokusić o nawinięcie linki o śred-

nicy 0,18 lub nawet 0,20 mm! Często zdarzają się przyłowy w postaci karpi i linów, dlatego warto mieć choć cień szansy na ich wyholowanie. Walka z dużą rybą wśród grążeli i zaczepów dostarcza sporo emocji, które na długo pozostają w pamięci. Budowa zestawu spławikowego nie jest skomplikowana.

Barwione na różne kolory białe robaki są niezastąpione w przypadku łowienia większych ryb, w tym wypadku karasi. 146

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Najczęściej łowi się w małej odległości – maksymalnie 15 m od brzegu. Spławik powinien mieć wyporność ok. 1,5 g i być zakończony grubszą, dobrze widoczną anteną. Zestaw po wrzuceniu do wody musi być wyważony na pół antenki. Wiąże się to z użyciem sporych przynęt. Na spławik staram się

bowiem zakładać selektywne smakołyki – kukurydzę, czerwonego robaka albo pęczek martwych białych robaków, czasem sięgam po mało popularny chleb zaciśnięty na haku. Wybór przynęty podyktowany się chęcią ominięcia drobnicy, która w takich miejscach przebywa bardzo często.

Koszyczek zanętowy wypchany białymi robakami i zanętą rewelacyjnie sprawuje się w miejscach bez zaczepów. www.wmh.pl

147


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Nęcenie także jest bardzo skromne, ponieważ wsypuję parę garści luźnych przynęt ewentualnie 2–3 małe kulki zanęty (wielkości mandarynek). Przy połowie karasi na spławik rezygnuję całkowicie z dodatków mineralnych, takich jak ziemia lub glina. Uważam, że ryby te w lipcowej wodzie świet-

nie reagują na czystą zanętę, najlepiej o zapachu kozieradki. Zdarzało mi się połowić na owocowe zapachy, był to jednak wyjątek od reguły. Kolor zanęty także nie ma znaczenia; lepiej zwrócić uwagę na frakcję, żeby nie była za drobna. Grubsze cząstki zostają na dnie i kuszą większe karasie.

Haczyki o tym kształcie doskonale trzymają ryby i świetnie się spisują przy połowie nie tylko karasi. 148

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Parę słów muszę napisać o porze dnia, ponieważ najlepsze rezultaty miałem zawsze o świcie. To czas, kiedy nad wodą jest cicho i spokojnie. Duże karasie nie lubią hałasu i są bardzo płochliwe. Wcześnie rano ich obecność zdradzają małe pęcherzyki powietrza wydobywające się z dna – bardzo podobne do tych świadczących o żerowaniu linów. W południe karasie lubią się wygrzewać tuż pod powierzchnią, by pod sam wieczór znów rozpocząć szukanie pożywienia. Jeżeli ktoś jest śpiochem, z powodzeniem może łowić późnym popołudniem i mieć rewelacyjne rezultaty.

GRUNTÓWKA Gdy muszę się zmierzyć z karasiami w wodach wolnych od roślinności, sięgam po gruntówkę. Urok łowienia jest mniejszy ze względu na miejwww.wmh.pl

scówkę, która jest pozornie bardzo łatwa. Niestety, ryby w tego typu wodach bardzo często są rozproszone i potrzeba troszkę szczęścia, żeby je namierzyć. Jednego skutecznego „przepisu” na gruntówkę nie ma, najlepiej łowić w dwóch, a nawet trzech liniach. Zdarzały mi się sytuacje, gdy ryby łowiłem tylko 10 m od brzegu, zarzucenie daleko mijało się z celem, ponieważ brań nie było w ogóle. Być może to właśnie w tej strefie gromadziło się najwięcej pokarmu. Innym razem wypalił tylko daleki dystans – przeszło 50-metrowa odległość przyniosła pierwsze brania. Jak się później okazało, przeniesienie na tę odległość dwóch wędek pozwoliło na odłowienie wielu pięknych ryb, z których kilka przekroczyło kilogram. Jeżeli nie jesteśmy pewni, gdzie będą żerować ryby, nęćmy 2–3 linie 149


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

i w trakcie łowienia reagujmy odpowiednio na zachowania ryb. W najskuteczniejszą linię zarzućmy 2 wędki, w razie zaniku brań pozostaje jeszcze alternatywa w postaci pozostałych łowisk. Wydaje się to skomplikowane, przynosi jednak rewelacyjne wyniki. Wędki gruntowe także nie mogą być toporne. Najlepiej zdecydować się na feedery lub nawet pickery. Ryby są bardzo waleczne i z twardych wędek (podobnie jak w przypadku spławika) będą spadać! Długość jest dowolna, trzeba dobierać pod dystans, na jakim się łowi – im dalej, tym dłuższa. Mam wędki 4-metrowe, którymi łowię nawet na dystansie 80 m. Zarzucenie na taką odległość koszyczków jest trudne, dlatego wybieram te, które są przeznaczone do dalekiego łowienia. Charakteryzują się inną budową – obciążenie mają z przo-

150

du i kształtem przypominają pocisk. Lecą rewelacyjnie i bardzo celnie lądują w wybranym miejscu. Alternatywą jest łowienie na metodę, które także jest bardzo skuteczne, zwłaszcza na łowiskach komercyjnych. Na dzikich wodach lepiej sprawdza się zwykły koszyk. Być może ma to związek z przyzwyczajeniami ryb, które w zbiornikach komercyjnych nauczone są żerowania na pelletach, podczas gdy w dzikich łowiskach nie znają tego typu pokarmu. Wtedy na pierwszy plan idą robaki założone na haczyk. Trzeba mieć przynajmniej 3 przynęty, ponieważ nigdy nie wiadomo, co rybom zasmakuje; choć jednego dnia biorą na ochotkę, to następnego mogą brać tylko na białe robaki. Nęcenie na gruntówkę jest troszkę inne niż w przypadku wędkowania ze spławikiem, gdyż w łowisku mamy czyWędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

ste dno – czyli bez zielska. Do zanęty można zatem dodać ziemi, która spulchni mieszankę. Lekki i puszysty miks utworzy na podłożu bardzo apetyczny dywan, w którym ryby będą wyszukiwały najlepszych kąsków. Łowisko nęcę wstępnie za pomocą koszyczka – ok. 10 rzutów na jedną linię. Zawartość wytrzepuję z podajnika zdecydowanym ruchem nadgarstka. Kolejne rzuty będą już z założoną przynętą. Karasie nie wymagają wielu kilogramów zanęt, stąd taka mała ilość. Podobnie nęcę, łowiąc na metodę: wykonuję parę rzutów zestawem zaklipsowanym na kołowrotku, odczekuję ok. 2 min, aż mieszanka się obsypie, i wyciągam. Parę rzutów w zupełności wystarczy, później ustawiam czas na 8 min i systematycznie przerzucam. Jeżeli nie mam brania, zeruję stoper i wykonuję kolejny rzut. Karasie www.wmh.pl

daleko od brzegu reagują na chlapniecie, brania często mam po minucie, a nawet wcześniej! Systematyczne donęcanie sprawia, że ryby walczą o pokarm. Zestawy gruntowe także buduję na „sępach” – haczykach bardzo uniwersalnych. Żyłki przyponowe to fluorokarbon, który jest niewidoczny pod wodą. Jego średnica wynosi od 0,12 mm przy koszyku do 0,18 mm przy metodzie. Sztywny materiał, jakim jest fluorokarbon, powoduje, że jest mniej splątań zestawu. Żyłki główne powinny być tonące i najlepiej nie za grube, ponieważ bardzo często trzeba łowić daleko. Od paru sezonów z powodzeniem używam plecionki 0,08-milimetrowej, która w przypadku stosowania strzałówki sprawdza się znakomicie. Brania są rewelacyjnie widoczne, a rzucanie na dalekie dystanse to sama przyjem151


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Jeżeli wszystko uda się odpowiednio dopasować, nagrodą będzie ponadkilogramowy karaś. 152

Wędkarstwo

moje hobby


ność. Zacinanie na sztywnym zestawie to operacja zbędna, wystarczy podnieść kij i rozpocząć hol. Ten może trwać nawet parę minut, gdyż pod brzegiem karasie „pokazują pazury”. Próbują skryć się pod nogami, robią gwałtowne zrywy i właśnie wtedy wypada im z pyska haczyk. Końcówka holu tuż przed podebraniem to newralgiczny moment i trzeba być skupionym na 100%. Najlepiej nie pozwolić rybie chlapać się na powierzchni. Karaś powinien wyjść do powierzchni obok podbieraka. Łowienie karasi towarzyszy mi od dzieciństwa i mimo lat na karku dalej cieszę się, gdy widzę je w podbieraku. Są to ryby bardzo waleczne, w szczególności duże osobniki. Przeglądając archiwalne zdjęcia, zawsze na dłużej zatrzymuję się przy dużym karasiu, podziwiając jego kształty i piękną łuskę. Myślę, że jest to ryba idealna na start, czyli dla osoby, która dopiero zaczyna swoją przygodę z wędkarstwem. Namawiam także do ich wypuszczania, ponieważ nawet najbardziej popularne ryby z czasem można przetrzebić prawie do zera. ◀ www.wmh.pl

153


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

154

W Polsce nie mamy tak rybnych wód jak nasi zagraniczni koledzy w swoich krajach, ale za to mamy urocze łowiska. Do takich zaliczam starorzecza, gdzie można spotkać piękne karpie.

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

Łowienie

w starorzeczach Przemysław Wamberski Fot. autor

www.wmh.pl

155


K

PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

ażdy z nas, karpiarzy, marzy o wspaniałym łowisku, w którym pływają same wielkie cyprinusy, a najlepiej w takim wieku, żeby pamiętały jeszcze miniony ustrój. Stare, z mchem na grzbiecie, waleczne i cwane, tak wielkie, że trzeba włożyć wiele wysiłku, by je unieść. Ale to tylko marzenia, realia są bowiem inne, trzeba zejść na ziemię i zadowolić się tym, co mamy. A mamy czasem pod nosem, ale tego nie widzimy i nie doceniamy. Stając nad brzegiem urokliwego starorzecza, zastanawiamy się: czy to zbiornik, czy rzeka? Odpowiedź jest krótka i zwięzła – jest to jezioro przyrzeczne leżące na dnie doliny rzecznej, będące fragmentem jej byłego koryta i odcięte wałem lub brzegiem od obecnego rzecznego nurtu. I to mogłoby wystarczyć dla – bez urazy oczywiście – zwy-

156

kłego wędkarza, ale karpiarze chcą poznać dokładniej wody, nad którymi będą czatować na swoich ulubieńców. Starorzecze każdej rzeki bez względu na jej wielkość ma kształt przypominający rogala, co wynika z tego, że kiedyś było to miejsce, w którym płynęła woda. Każda rzeka tworzy zakola i meandry. Raz wytrącona z prostolinijnego biegu woda podlega sile odśrodkowej w tym kierunku, w którym przemieszcza się nurt rzeki. Zmiany koryt rzecznych wywołane są procesami erozji rzecznej polegającymi na pogłębianiu i poszerzaniu koryta. Przewaga erozji bocznej nad erozją denną na danym odcinku rzeki powoduje odcięcie meandrów i tworzenie zbiorników zwanych właśnie starorzeczami. Taki proces trwa w sposób naturalny bardzo długo i chyba już w dzisiejszych czasach nie jest możliwy, gdyż większość dużych rzek jest już Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

Starorzecze Brodno. www.wmh.pl

157


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Jeden z moich ulubionych zestawów na starorzecza.

uregulowana. Starorzecza mogą jednak powstawać dzięki pracom hydrotechnicznym prowadzonym na rzekach. Ich regulacja w większości przypadków wiąże się z przebudową koryta polegającą na jego pogłębieniu bądź wyprostowaniu. Starorzecza, które powstały naturalnie lub z pomocą człowieka, często nie mają stałego połączenia z rzeką,

158

tworząc osobne urokliwe jeziorka. Nie ma w nich wymiany wód z wyjątkiem wielkich kataklizmów powodziowych, które nie tylko przynoszą dawkę wody, ale w znaczny sposób dorybiają starorzecze rzecznymi gatunkami ryb. Nie zawsze są to ryby mile widziane przez wędkarzy. Starorzecza w porównaniu z korytem rzeki tworzą całkiem Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

odmienny typ środowiska wodnego, bardziej przybliżony do jezior, czyli zbiorników zamkniętych. W zasadzie można wymienić dwa typy starorzeczy: całkowicie zamknięte (brak jakiegokolwiek połączenia z rzeką) i czasowo zamknięte (będące przez większość roku zbiornikami nieprzepływowymi, ale w sumie o niewielkiej wymianie wód).

W przypadku tych ostatnich wpływające dawki wody pozytywnie oddziałują na starorzecza, odmulając ich dno i przywracając im dawny charakter. Wody w starorzeczach są też wyraźnie cieplejsze niż wody w rzece, co sprawia, że w starorzeczach bardzo szybko rozwija się roślinność nabrzeżna i wodna, doprowadzając do ich zarastania i wypły-

Kulki dopalone shooterem. www.wmh.pl

159


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

cania. Ma to też dobre strony, gdyż wśród roślinności podwodnej kwitnie życie i wiele gatunków ryb znajduje tam swoje stołówki i schronienie. Roślinność, jaką można spotkać w starorzeczach, jest typowa dla zbiorników wodnych, ale przodują grążel żółty, rdestnica czy moczarka, a brzegi porastają pałka wodna, trzcina i różnego rodzaju sitowie

160

Pełnołuski ze starorzecza. jeziorowe. W tak obfitej i bujnej roślinności znajdziemy wiele gatunków stworzeń wodnych, które dla karpi są przysmakiem, zaczynając od ochotki, ślimaków, raków, a kończąc na szczeżujach. Ogólnodostępne odrzańskie starorzecza są nad wyraz urokliwe i spokojne, co przenosi się na dużą presję wędkarską, a czasem nawet kłusowniczą. Mimo Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

to w tych wodach pływają wielkie ostrożne karpie; może nie ma ich wiele, ale są, a to daje mi bodziec, by się na nie zasadzić. Dlatego odskocznią od rzek są dla mnie właśnie starorzecza, w których uwielbiam łowić. Choć wiem, że presja wędkarska nie pozwoli mi zatrzymać się tam na dłużej, to jednak zawsze podchodzę do nich bardzo poważnie z wybraniem miejsca i zlokalizowaniem ryb. Karpi można się spodziewać w okolicach grążeli, roślinności wodnej i zatopionych drzew. Ukształtowanie dna w starorzeczach jest raczej mało urozmaicone, ubogie w górki, a za to obfituje w wiele rozległych porośniętych płycizn. Samo dno w większości starorzeczy jest natomiast muliste i tylko w niewielkich rejonach może być twarde, zazwyczaj piaszczyste. Ogólnie można przyjąć, że starorzecza są zbiornikami barwww.wmh.pl

dzo żyznymi. Obfitość pokarmu naturalnego zmusza karpiarzy do użycia dużej ilości dobrej jakościowo zanęty. W ciepłych porach roku polecam pellet i kulki dopalone posypką (shoterem) lub boosterem w celu wzmocnienia ich pracy. Podanie zanęty zazwyczaj nie sprawia trudności, gdyż można to robić ręcznie łyżką z brzegu bądź środka pływającego (pontonu) czy też przy wykorzystaniu łódki zdalnie sterowanej. Łowiąc w starorzeczach, staram się korzystać z dość mocnego sprzętu ze względu na panujące tam trudne warunki. Używam wędek podobnych do kijów, którymi łowię w rzece. Ugięcie 3 lb wystarczy, by mieć zapas mocy do zatrzymania karpia, który zazwyczaj parkuje w połaci grążeli lub w zatopionych drzewach. Do tego żyłka 0,35-milimetrowa i przypon strzałowy z plecionki, który 161


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

wbrew pozorom ma służyć nie do dalekich rzutów, ale do cięcia miękkich zaczepów. Ok. 10-metrowy odcinek w zupełności wystarczy, aby świetnie poradzić sobie z grążelem czy moczarką. Do zestawu używam standardowego klipsa z ciężarkiem płaskim (przy dnie mulistym) lub typu riser. Ten ostatni

162

ciężarek jest tak zaprojektowany, aby natychmiast po rozpoczęciu zwijania zestawu uniósł się z dna i szybował w kierunku powierzchni, omijając przy tym zaczepy. Przypony wykonuję ze standardowych plecionek. Na ogół korzystam z plecionki w otulinie, którą trzymam nad parą i robi się wtedy sztywna

Wędkarstwo

moje hobby


i prosta, zachowując swoje właściwości. Używam przy tym mniejszych haków, dzięki czemu cały przypon staje się bardzo chwytny na ostrożne karpie. Starorzecza to specyficzne zbiorniki. Trzeba spędzić nad nimi wiele sezonów o różnych porach roku, by choć po części poznać zwyczaje pływających w nich karpi. Jedno wiem na pewno – warto się zaczaić nad tą urokliwą dziką wodą. ◀

www.wmh.pl

163


WĘDKARSTWO KARPIOWE

PORADY EKSPERTÓW

Wyposażenie na szybką nockę

164

Siódmy miesiąc w roku kalendarzowym to czas, kiedy częściej śpię w łóżku karpiowym niż domowym. Daniel Hoffa

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


N

WĘDKARSTWO KARPIOWE

ależę do grona wędkarzy, którzy uwielbiają długie zasiadki karpiowe w wyczekiwaniu za swoją wymarzoną zdobycz. Dlaczego o tym wspominam? Dlatego, że fakt ten zazwyczaj nie pozwala nam się przełamać i przekonać do szybkich nocek. Ale warto! Potrafią one nakręcać. Do lipcowej szybkiej nocki nie musimy się szykować jak do wielodniowego wyjazdu. Możemy spontanicznie podjąć decyzję i wyruszyć nad wodę. Dobrze wiemy, ile „majdanu karpiowego” trzeba zabrać ze sobą, aby niczego nam nie zabrakło. Z tego powodu szybka nocka budzi obawy, że nasze przygotowania do tego typu wędkowania i pakowanie zajmą więcej czasu niż samo łowienie. Jak zmienić taki tok myślenia? Zacznijmy od zaopatrzenia się w sprzęt, który łatwo i szybko rozpakujemy nad wodą.

www.wmh.pl

165


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Wyruszając na jedną noc, omijamy na ogół łowiska komercyjne i stawiamy na dzikie wody, należące np. do PZW. Tutaj warto wybrać łowisko, w którym brania są głównie w nocy, a jednocześnie nie jest ono znacznie oddalone od miejsca naszego zamieszkania i pracy. Powinniśmy się nastawić na łowienie z rzutu, co pozwoli uniknąć konieczności korzystania z łódki zdalnie sterowanej lub pontonu. Na tego typu zbiornikach można łowić maksymalnie na dwie wędki. Dlatego już na samym początku wiemy, że trzeci kij możemy pozostawić w domu. Nie musimy brać całego pokrowca, w którym zapewne mieszczą się wszystkie wędziska i nie tylko. Warto się zaopatrzyć w tzw. lufę, czyli w pojedynczy zgrabny pokrowiec na jedną wędkę wraz z kołowrotkiem. Możemy też nabyć specjalne rzepy na kije karpiowe; dolny, szerszy rzep osłania

166

cały ciężarek i dzięki temu nie musimy go demontować przed transportem. Jeśli chodzi o statywy do wędek, np. tripody lub rodpody, postarajmy się o nich zapomnieć. Wyglądają one co prawda pięknie, ale w tym przypadku szkoda na nie czasu. Zastąpmy je podpórkami, które przy odpowiednim ułożeniu też potrafią się dobrze prezentować. Sygnalizatory mają piękne walizki chroniące je przed uszkodzeniami mechanicznymi. Chcąc ograniczyć sprzęt do minimum, pozostawiamy je jednak w domu. Sygnalizatory wkręcamy od razu w podpórki razem z zamocowanymi hangerami. Na sygnalizatory zakładamy specjalne nakładki, które dobrze chronią je podczas transportu. Przed spakowaniem wędek zakładamy na włosy kulki proteinowe. Ponieważ ja decyduję się na łowienie starym, tradycyjnym sposobem, na każdy włos zakładam jedną kulkę proWędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

teinową, tzw. śmierdziela, w rozmiarze 20 mm. Oszczędzam dzięki temu bardzo dużo czasu. Nad wodą nie muszę się bowiem borykać z szukaniem niezbędnych akcesoriów do zamontowania zestawu, tylko mogę od razu przystąpić do zarzucania wędek w starannie przygotowanym przeze mnie wcześniej łowisku. Żeby nocka spędzona nad wodą nie była katorgą, lecz przyjemnością, z której chcemy często korzystać, nie powinniśmy rezygnować z łóżka i namiotu. Wiele firm karpiowych w swojej ofercie ma łóżka ze śpiworem spinane pasem będącym w komplecie. Zajmują one mniej miejsca niż tradycyjny sprzęt tego typu, mogą być szybko rozłożone, a przy tym są wygodne. Na namiot też są metody. Na takie jednonocne wypady idealnie nadaje się tzw. brolka, czyli namiot na bazie parasola. Otwieramy czaszę, która naciąga www.wmh.pl

cały materiał, wbijamy śledzie i gotowe. Takie brolly pomieści łóżko i niezbędne akcesoria. Aby ograniczyć nasze bagaże do minimum, warto obserwować pogodę. Wiedząc, jaka aura będzie panowała w nocy, możemy dobrać odpowiedni strój, a resztę pozostawić w domu. Wyprawy na jedną noc mają jeszcze dodatkową zaletę. Chodzi o nasze samopoczucie. Dzięki takim wypadom możemy zaspokoić potrzebę przebywania nad wodą bez konieczności brania urlopu. Możemy też spędzić miło czas w otoczeniu przyrody, oczekując na zbliżającą się dłuższą sierpniową zasiadkę. Decydując się na jednonocne wędkowanie, wybieram zbiornik znajdujący się niedaleko domu. Mogę w każdej chwili pojechać i zanęcić dane miejsce. Dzięki temu wiem, że łowisko będzie starannie przygotowane i obdarzy mnie wspaniałymi rybami. ◀ 167


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

Rafał Słowikowski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor, M. Aleksandrowicz, L. Bojarczuk

Pstrągi

w krainie mustangów

168

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

Od jakiegoś czasu każdego roku ja i moi koledzy skracamy sobie polską zimę, uganiając się za pstrągami w cieniu krążących kondorów. Wiele lat wcześniej schronienia szukali tam sam Butch Cassidy i jego kompan Sundance Kid. Miała to być ich ziemia obiecana. Chilijska strona Ziemi Ognistej. Dom prawdziwych mustangów.

www.wmh.pl

169


M

ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

ustangi to potomkowie koni przywiezionych do Ameryki Północnej z Hiszpanii w XVI w. przez konkwistadorów. Ich nazwa pochodzi od hiszpańskiego „mesteno”, co oznacza – bez właściciela. Część z tych hiszpańskich wierzchowców wydostała się bowiem na wolność i z czasem zdziczała. Szybko się rozmnażały i ich coraz liczniejsze tabuny przebywały na rozległych preriach. W końcu dotarły również na sąsiedni kontynent Ameryki Południowej aż po jej najdalsze krańce. Kilka wieków później w podobny sposób rozprzestrzeniły się przywiezione z Europy salmonidy.

LAGO FAGNANO Wąwóz Genskowskiego to geograficzna nazwa przełęczy pochodząca od nazwiska pew170

nego Polaka, który podobnie jak Butch Cassidy znalazł tam schronienie, ale nie przed agentami Pinkertona, ale przed… własną żoną! Pewnego dnia wyszedł po gazetę i dotarł aż na drugi koniec świata. Ostatnie miejsce, do którego dopiero od 11 lat wiedzie droga lądowa. Na jej końcu nad Lago Fagnano znajduje się estancja dość kontrowersyjnego Hermana Genskowskiego (wnuka uciekiniera od żony) – dziwaka i samotnika, niezadowolonego zarówno z powstałej drogi, jak i turystów docierających dzięki niej na jego ziemie. Przynoszone mu przez lata złowione w Lago Fagnano pstrągi przełamywały lody i przypieczętowały naszą długoletnią przyjaźń. Zbiornik o powierzchni 593 km² ciągnie się z Argentyny aż do Chile przez 98 km. Krystaliczna i chłodna woda oraz strumienie spływające z lodowców do jeziora gwaranWędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

tują świetne warunki rozrodczo-bytowe pstrągom potokowym, tęczowym i źródlanym oraz populacji grubej troci jeziorowej. Do tego wypływająca z jeziora Rio Azopardo pozwala trociom wędrownym, łososiom pacyficznym i steelheadom dotrzeć z morza na tarliska w dopływach jeziora. Ichtiofauna jest zatem stosunkowo bogata i spędzająca sen z powiek niejednemu śmiałkowi, który odważył się

odwiedzić ten zakątek świata. Najlepiej sprawdzają się tam blachy wahadłowe o kształcie Abu Toby, które należy rzucać bardzo daleko i sprowadzać prostopadle do brzegu. W miejscach, gdzie zaczynają się pierwsze kamienie, można liczyć na spotkanie z potworem. Najcenniejsze trocie jeziorowe (poza łososiami pacyficznymi osiągają największe gabaryty) są tam w świetnej kondycji, więc dostarczają węd-

Dzikie konie – przekleństwo gauchos.

www.wmh.pl


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

karzowi wiele wspaniałych emo- żonych szczytów gór. Najlepsze cji, nierzadko pozostając w jego miejsca na jeziorze nazwaliśmy „Bornholm I” i „Bornholm II” pamięci jako srebrne rogaz uwagi na ich charakter – podle w metrowej świecy ponad powierzchnią wody na tle ośnie- wodne pola pełne wystających

Teren estancji Hermana Genskowskiego. 172

Wędkarstwo

moje hobby


W ę d k a r s ZA t w oGRANICĄ morskie

T

rzeba kombinować, myśleć

ry. Pomagają w tym zestawy potrzebne

i obserwować, ponieważPonadto sytudo skutecznego morskiego trollingu. z wody kamieni. wieczorami i wcześacje na morzu są różne i rzadko Potężne przestrzenie, ogrom wody i mrok kiedy zdarzają cyklicznie, szukać panującyw na większych głębokościach nie rano rybsięmożna płytkich (sięgaa ktoś, kto sądzi, iż poznał już wymuszają używanie wielu zestawów łososie, że rozszyfrował – nawet nie prowadzonych na różnych głębokościach, jących pasa)jepiaszczystych zatokach. Większe wie, jak daleko jest od rozszyfrowania które dzięki flasherom i innym błyskotzagadkowej tych ryb. sztuki natury patrolują okolice kom brzegu, uganiając się mogą być zauważone przez srebrne, Obserwując bacznie zjawiska zachomorskie żarłoki. za drobnicą. na jakiekolwiek rezultaty dzące w morzu, ruchy rybLiczyć i ich pokarmu, zapamiętując, zapisując lub nagrywając zdarzenia, a dodatkowo będąc często na łowisku oraz zbierając informacje od innych zaprzyjaźnionych załóg, wzbogacamy swoją wiedzę i umiejętności. Takie doświadczenie przyczyni się do skuteczniej-

szego łowienia większej liczby ryb, lecz tylko wtedy, gdy będą one w naszym zasięgu. Możemy sobie w tym pomóc, poszerzając zasięg rażenia, a raczej – wabienia. W tym celu stosujemy błyskotki. Dogger, flasher, umbrella i inne świecidełka powodują, że w ogromie wody, jaką mamy do spenetrowania, są lepiej widoczne przez kuszone przez nas łososie. Aby to zrozumieć, należy się zainteresować, czym żywi się łosoś. Ryba ta żyje krótko i przyrasta kilka kilogramów rocznie. W morzu przebywa tylko po to, aby jeść i gromadzić tłuszcz potrzebny mu później w rzece podczas męczących i często długich wędrówek tarłowych, a także w czasie wyczerpujących godów. Łosoś żywi się głównie szprotami, niekiedy niedużymi śledziami. W jego menu znajdują się również tobiasze oraz cierniki, które przed zimą zbijają się w małe ławice. I o to tu chodzi! Ławice! Właśnie je mają imitować flashewww.wmh.pl www.wmh.pl

FLASHERY UŻYWANE DO ZESTAWÓW WINDOWYCH

Z uwagi na to, że łososie bardzo często żerują na głębokości nawet 50–60 m, jesteśmy zmuszeni do stosowania flasherów o dużych rozmiarach. Muszą być dobrze widoczne tam, gdzie panuje ciemność. Moglibyśmy korzystać z wabików fosforyzujących, zauważyłem jednak, iż dużo blasku w ciemności powoduje skutek raczej odwrotny. Dobrze, gdy flashery są tylko okraszone elementami świecącymi w ciemnościach. Jakiś pasek czy kilka kropek pobudziły już do ataku na ciągnącą się za nim przynętę niejednego „łośka”. Czy jest ona postrzegana przez ryby jako maruder oderwany od stada, czy jako mały konkurent pokarmowy – to dla mnie całkiem obojętne. Najważniejsze, że staje się ofiarą mojej potencjalnej zdobyczy. Tak to już ten świat funkcjonuje. Jest kilka rodzajów tych wabików charakteryzujących się różną pracą i bardziej lub mniej skomplikowanym wyglądem, lecz to, co je łączy, to wielkość, a co za tym idzie – duży opór stawiany w wodzie. Z tego względu wszystkie akcesoria potrzebne do uzbrojenia wędki do downriggera powinny być bardzo mocne. Wielkość flashera, głębokość prowadzonych zestawów, a przez to opór, jaki wszystko razem stawia w wodzie, w połączeniu z mocą i prędkością ucieczki zaciętego łososia wymuszają używanie solidnych agrafek i krętlików, grubszego materiału przyponowego i żyłki o sporej średnicy. Już wyjaśniam. Duży flasher stawia w wodzie silny opór. Ryba bardzo szybko i z ogromną mocą zrywa zestaw

SKOCZ DO!

173 79


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

można niestety tylko w wietrzne dni, kiedy powierzchnia jeziora jest mocno rozbujana, a fale z impetem roztrzaskują się na kamieniach, brzegach i oczywiście grzbietach wędkarzy. Flauta wróży zerowe wyniki i najlepiej w takie dni zaszyć się w opalanej drewnem chacie Hermana i oddać delektowaniu chilijskich win albo udać się na sąsiednie, zagubione w górach jeziorka.

TRES MARIAS I MUSTANGI Trzy jeziorka na prywatnej ziemi przyjaciela Hermana przypominają kałuże zagubione w pampie. Płytkie i mocno zarośnięte. Wszystkie zamieszkałe przez tłuste pstrągi potokowe. Długo pozostawały w sferze naszych marzeń, aż któregoś roku udało się tam dotrzeć. Jadący z nami Genskowski był naszą przepustką do tych perełek, tym bardziej że załatwił klucz do bramy 174

wjazdowej. Trzeba pamiętać, że wszystkie tereny prywatne na Ziemi Ognistej są ogrodzone, choćby miały to być setki hektarów. Płotki ciągną się więc kilometrami, a biedne guanako podczas ich pokonywania nierzadko się zaplątują i ku uciesze patagońskich lisów i kondorów kończą żywot. Teren ten pierwotnie miał być prywatnym obwodem łowieckim, ale jak się okazało, że żyją tam dzikie konie, zabroniono wszelkich polowań i introdukcji jeleni, które nie wiedzieć już po co zostały w zagrodach właściciela kilka godzin jazdy stamtąd. Mustangi nie cieszą się uznaniem estancjonerów i niestety przypadki nielegalnych odstrzałów wciąż się zdarzają. Już pierwszego dnia zostaliśmy ostrzeżeni, że konie te są niebezpieczne i mogą stratować człowieka na śmierć. Ojciec Hermana niegdyś spędził noc na drzewie, u którego Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

podstawy szalał kopiący w pień i ryjący ziemię ogier mustanga. Nie ma żartów! Cóż jednak robić, gdy już w pierwszym rzucie łowi się sześćdziesiątaka i co kilkanaście minut kolejnego? W końcu trzeba odłożyć wędkę, wspiąć się na górę, wypatrzeć mustangi

i ruszyć naprzeciw tych jakże pięknych, uosabiających dzikość i wolność zwierząt. Pozorowane przez nie ataki i nagłe odwroty tuż przed zlęknionym obserwatorem przyprawiają niemal o zawał serca. Potem jednak serducho dostaje skrzydeł. Człowiek czuje się wtedy uprzywilejowany

Wysoko postawiona pstrągowa poprzeczka. www.wmh.pl

175


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

jak mało kto, a łowienie pstrągów ponownie można rozpocząć dopiero po wychyleniu najlepszej butelki wina, trzymanej na specjalną okazję. Nawet rozgrywki brydżowe przy ognisku nie dają tam tylu emocji.

Akweny te mają maksymalną głębokość 4 m, a łowi się najczęściej na 1,5 m. Znów wahadła bądź streamery na lince intermediate ewentualnie Chernobyl Ant na pływającym sznurze, zwłaszcza przed zachodem słońca,

Najlepsze w Patagonii wahadłówki. 176

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

gdy wiatr cichnie, a na wodzie można zaobserwować żerujące ryby. Kropkowańce zamieszkujące „Trzy Marie” są niebywale spasione, więc walki z nimi należą do tych doprawdy wybornych. Ryby dość często pakują się w głębokie zielsko, a żyłka kosi je tak, że podczas robienia zdjęcia nierzadko za wędkarzem pływa kożuch pościnanych roślin. Z końcem dnia fale jezior wyrzucają te zielska na plaże i jest tego naprawdę sporo, co świadczy o tym, że „się działo”. Jeziorka są połączone bobrowymi kanałami, niekiedy o szerokości jedynie 30 cm, i choć brzmi to nieprawdopodobnie, ale tam też pływają ponad 0,5-metrowe pstrągi! Na bobrowych rozlewiskach nierzadko da się zaobserwować startujące do przynęty 3–4 kropkowane torpedy. Niestety, jak to zwykle bywa, te mniejsze zwykle wygrywają w tym swoistym www.wmh.pl

SKOCZ DO!

177


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

Patagoński pstrąg w rękach spinningisty. 178

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

wyścigu. „Mniejsze” na Tres Marias to 50+, a „większe” to 60+. Dojazd do tego dziewiczego łowiska jest bardzo trudny, bezlitosny dla chwili słabości niewprawionego kierowcy. Utknąć można w bagnie, w strumieniu na brodzie czy w wyrwie bobrowej. Co ważne – w dwóch z tych trzech zbiorników mieszkają pstrągi i dla zdeterminowanego wędkarza są „w zasięgu ręki”. I oczywiście najważniejsze – trzeba wiedzieć, gdzie jeziorek tych w ogóle szukać.

UZDROWISKO I PATRONKA OD SPRAW BEZNADZIEJNYCH Uzdrowisko, czyli Laguna La Cura, to kolejne małe jeziorko zagubione w górach. Trzeba się nieco wysilić i najpierw ponad dwie godziny maszerować raz w górę, to znów w dół. Jest to jednak akwen najrzadziej www.wmh.pl

179


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

odwiedzany przez wędkarzy i nie zdziwiłbym się, jakby się okazało, że jako jedyni tam docieraliśmy. Znów wyglądem przypomina zarośniętą kałużę. Jest tak płytki, że przy każdym wietrze zrusza się muł, co jest dosyć wkurzające.

Któregoś roku jeden z kolegów dziwnym, niewytłumaczalnym trafem po tygodniu w Patagonii nie czuł się nałowiony. W końcu dzień przed wyprawą na La Curę napił się wina z winnic Santa Rity (świętej, która w wierze chrześcijańskiej jest patronką od

Muszkarze w belly boatach zawsze jednak wiodą prym. 180

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

pnie drzew, na tle których wędkarz ma szansę podejść płochliwe pstrągi na 20-centymetrowej wodzie. Szybko prowadzone wahadła Igora Olejnika albo błystki Kuusamo z czerwonym koralikiem robią tam genialną robotę. Najwybredniejsze kabany trzeba kusić woblerami Salmo Executor albo Minnow. To druga szkoła – wobler zamiast szybko prowadzi się wolno i skokami, co rusz go zatrzymując; właśnie najBLATY DESEADO PRZY częściej wtedy wali w niego niezdecydowany wcześniej pstrąg. CMENTARZU DRZEW Do blatów można się dostać Lago Deseado i odwiedzana od też od strony wody – belly lat leśna zatoka pełna zwaloboatem. Jest to niezwykle relaknych drzew. W jej najdalszym punkcie znajduje się odkryty sujące łowienie, bo przedziepodwodny blat, gdzie pstrągi ranie się brzegiem w trudnym żerują jak karaibskie bonefishe terenie zastąpiono „pedałowa– podczas grzebania pyskiem niem” płetwami i podawaniem w mule w poszukiwaniu ślimacz- raz po raz przynęty to w patyków i innych rybich przysmaków czek, to w wyrwę na brzegu. wystawiają z wody krawędzie Można się wtedy dobrać do płetwy ogonowej. Na wysokoryb z muchówką, a ta dopiero ści blatu brzeg wypełniają suche pokaże, co w łowisku mieszspraw beznadziejnych) i… pomogło! W jednym z pierwszych rzutów złowił 66-centymetrowego samca pstrąga potokowego z olbrzymią kufą. Pstrągi stoją tam jak szczupaki. Czatują w zielsku, a gdy coś tylko pojawi się w zasięgu ich pola widzenia, bezpardonowo atakują. Bez większej filozofii – tak jak zwykle to bywa na łowiskach niepoddanych żadnej presji wędkarskiej.

www.wmh.pl

181


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

ka. Czarny puchowiec z białymi gumkami to mucha, którą tam zmieniam tylko na taką samą, gdy od rybich zębów nie wytrzyma nić wiodąca. Ryby atakują tę dziwną pijawkę z wściekłością godną szczutego pitbulla. Potrafią się podnieść 2 m i biorą od dołu, zawijając szerokim łukiem pod samą powierzchnią. Poparzone od uciekającej linki palce i rybie tańce na ogonie wywołują niebywałe doznania, którym nierzadko towarzyszą krzyki i inne nieartykułowane dźwięki wydobywające się z gardła wędkarza. Im później w sezonie, tym lepiej – ryby w marcu są piękniej ubarwione i znacznie grubsze niż w styczniu. Niestety, pogoda jest mniej przewidywalna, co nie znaczy, że w styczniu (środek lata) nie należy się spodziewać i śnieżycy, i 30-stopniowego upału tego samego dnia.

182

* * *

W takich warunkach przychodzi żyć mustangom. Zimą grzebią kopytami w śniegu, walcząc o każdy zielony kęs. Jesienią pochylają swe grzbiety na przekór dmącym huraganowym wiatrom. Wiosną i latem tarzają się zaś w suchej pampie, zażywając kąpieli piaskowych. Na Ziemi Ognistej już tak jest, że wszystkie te pory roku potrafią się przeplatać nie tylko w okresie każdego miesiąca, ale i w czasie jednego dnia. Bez zapewnienia sobie solidnego dachu nad głową na noc lepiej się tam nie pokazywać. Każdy śmiałek, który mimo to odważy się wystąpić z wędką, z pewnością do domu wróci zakochany w krainie mustangów pełnej czerwonych kropek. W ostateczności można się zwrócić do butelczyny wybornej Santa Rity Casa Real Cabernet Sauvignon, rocznik 2008. Zawsze wysłucha. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

NAJWIĘKSZY WYBÓR • SUPER CENY • SZYBKA WYSYŁKA SKOCZ DO!

KUP 5 woblerów, a szósty*

dostaniesz GRATIS! * wybrany przez nas

Zapraszamy również do sklepu stacjonarnego! Poznań, ul. Piątkowska 199 www.wmh.pl

183


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

Brzany

z Nysy Kłodzkiej

184

Marek Forycki

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

Kolega Andrzej zaprosił mnie do odwiedzenia urokliwie szemrzącej Nysy Kłodzkiej w Górach Bardzkich. Oprócz wspaniałych krajobrazów są tam... brzany!

Fot. autor

www.wmh.pl

185


U

WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

roki górskiego krajobrazu zapierały dech w piersi i spowodowały całkowite oderwanie się od trudów dnia codziennego. Piękna słoneczna pogoda sprzyjała też turystom na szlakach, a wielu z nich skorzystało z możliwości uczestniczenia w ekscytującym spływie pontonowym Przełomem Bardzkim. Z lubością daliśmy się oczarować pięknu przyrody i melodii wygrywanej przez nurt rzeki, która uwodziła nas swoimi meandrami i rynnami. Takie miejsca dawały nadzieję na spotkanie z brzanami będącymi celem naszego wędkarskiego wypadu. Najbardziej rokująca miejscówka przy istniejącym wówczas stanie wody znajdowała się w pobliżu mostu drogowego oraz traktu spacerowego. Po zaparkowaniu samochodu przystąpiliśmy do ubrania woderów

186

i reszty niezbędnego rynsztunku, a następnie zabraliśmy się za zbrojenie wędzisk. Moją ulubioną metodą połowu brzan jest łowienie ich na nimfy imitujące chruścika na hakach w rozmiarze 6–8. Przy tego typu łowieniu bardzo ważne jest zajęcie dogodnego stanowiska gwarantującego odpowiednie podanie nimf, które powinny się zachowywać w sposób jak najbardziej zbliżony do naturalnie spływającego rybiego pokarmu. Aby atrakcyjnie zaprezentować imitację chruścika, stosuję jako przypon żyłkę o średnicy 0,16 mm, która w połączeniu z muchówką 335 (4/5 AFTMA) i dobrej klasy kołowrotkiem daje możliwość skutecznej walki nawet z 80-centymetrową brzaną. Tego typu zestaw jest lekki, co pozwala na wielogodzinne penetrowanie brzanowych miejscówek przy jak najmniejszym Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

wysiłku, a w momencie zacięcia wymarzonej zdobyczy umożliwi przystąpienie do siłowania się z tą niezwykle wytrzymałą i waleczną rybą. Po zajęciu stanowiska na początku rynny zacząłem mozolne obławianie wybranego fragmentu wody. W tym momencie nadmienię, że podczas obławiania nowego miejsca zawsze dostosowuję zestaw do specyfiki łowiska, czyli ustalam odpowiednie długości przyponów i ciężary stosowanych nimf, aby imitacje owadów spływały jak najbliżej dna, prowokując brzany do ich zassania. Wracając do tematu, po kilkudziesięciu minutach miałem pierwszy kontakt z rybą, lecz po krótkim holu pozbyła się ona nimfy wykonanej na haku bezzadziorowym. Pewność, że dobrze wybrałem miejscówkę, dała mi jednak motywację do dalszego obławiania tej rynny. www.wmh.pl

Po godzinie bezowocnego prowadzenia zestawu nadzieje na sukces gasły z minuty na minutę, ale nagle za jednym z głazów poprzez krystaliczną taflę wody dostrzegłem miedziany błysk boku żerującej brzany, co spowodowało powrót chęci do kontynuowania podawania nimf. Kwadrans później nastąpiło zatrzymanie spływającego zestawu, a po zacięciu poczułem żywy zaczep; ryba była spokojna, ®

MUGGA

Repelenty z serii Mugga to najwyższa skuteczność działania przed komarami, kleszczami i meszkami oparta na substancji czynnej DEET.

Dystrybucja : AKNI POLSKA ul. Grodziska 10B 66-500 Strzelce Krajeńskie 187 www.mugga.pl hurt@mugga.pl INFOLINIA 500 646 101


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

188

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

murowała przy dnie i tylko delikatnie się przemieszczała. Wygięta w łuk wędka świadczyła o tym, że miałem do czynienia z dorodnym okazem i że czekało mnie jeszcze sporo niespodzianek. Mogłem także doznać porażki, gdyż duże brzany dzięki swojej sile i energii potrafią być nieobliczalne oraz z łatwością zerwać cienką „nić” łączącą ją z podekscytowanym muszkarzem marzącym o jej wyholowaniu. Po kilku minutach siłowania żywa torpeda chcąc uwolnić się z wędkarskich więzów, dokonała nagłego zwrotu i przy terkocie kołowrotka wyciągnęła cały zapas sznura. Udało mi się ją powstrzymać, ale żeby nie było lekko, po chwili zatrzymania zaczęła płynąć pod prąd w moim kierunku, zmuszając mnie do błyskawicznego zwijania sznura. Ta akcja nie uszła uwadze przechodniów i kilka osób zainteresowało się, z czym tak zacięcie się zmagam. Walka trwała jeszcze kilkadziesiąt minut; brzana próbowała www.wmh.pl

189


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

wszystkich forteli, aby pozbyć się haka, ale szczęśliwie udawało mi się omijać zaczepy oraz amortyzować zrywy i zwroty miedzianej torpedy. Pomału rosła nadzieja na wyciągnięcie ryby, choć już niejednokrotnie doświadczyłem, że po tak długo trwającej siłowej walce przegrywałem ją, gdyż hak przeciął mięsiste wargi brzany lub wypadł jej z pyska w trakcie podbierania. Brodząc po kolana, wybrałem jak najbardziej bezpieczne miejsce do podebrania dorodnej i pięknie ubarwionej ryby. Gdy wreszcie ją zobaczyłem, serce zaczęło bić mocniej. Brzana również mnie dostrzegła i dokonała raptownego odjazdu. Udało mi się ją jednak powstrzymać. Odpiąłem podbierak z klipsa magnetycznego, zanurzyłem go w wodzie i delikatnym ślizgiem wprowadziłem do niego rybę. Kolejny raz przydał się podbie-

190

rak muchowy w dużym rozmiarze, bez którego byłoby trudno zakończyć sukcesem hol kilkukilogramowego okaza. Teraz pozostało tylko zrobić kilka pamiątkowych fotek i zwrócić miedzianej torpedzie wolność. Gdy wyszedłem z wody, kilka osób chciało obejrzeć moją piękną zdobycz, gdyż nigdy wcześniej nie widzieli brzany na żywo. W ruch poszły aparaty fotograficzne. Po zrobieniu zdjęć uwolniona ryba odpłynęła w siną dal, a ja kilka minut mogłem porozmawiać z miejscowymi wędkarzami o urokach naszej wspólnej przygody z wędką. W tym miejscu pragnę podziękować koledze, który pokazał mi urokliwe miejsca nad Nysą Kłodzką. Piękno polskiego krajobrazu i przyrody, czysta rzeka z pływającymi w niej walecznymi brzanami oraz mili ludzie to jest to, co pozostanie mi w pamięci po tym udanym wyjeździe. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


NAJLEPSZY SKLEP INTERNETOWY SKOCZ DO!

rabaty do 10% wysyłka od 5,90 zł wysyłka do 24 h atrakcyjne www.wmh.pl

PROMOCJE!

WWW.CENTRUMWEDKARSTWA.PL

WĘDKARSTWO MUCHOWE

191


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

W poszukiwaniu zimnej wody

192 192

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO W ę d k a r s t wMUCHOWE o muchowe

Spotkaliście może kiedyś nad wodą muszkarza z termometrem mierzącego temperaturę wody? Nie jest to może częsta praktyka, lecz kilku z moich znajomych ją stosuje. Wszyscy są świadomi tego, co robią, a ich wędkarskie decyzje nigdy nie są przypadkowe. Sam tego nie czynię, lecz w 100% zgadzam się z sensownością takich działań.

R

yby, przede wszystkim łososiowate, są wrażliwe na zmianę Streamer Polish Pike gotowy na zębate. nie tylko czystości wody, ale jej temmiękkich promieni, najlepiej czarnej kury, też dzięki czemu podczas nawet wyjątkowo delikatnego prowadzenia mucha „żyje” peratury. mierze steruw wodzie. Wydaje W mi się,dużej że jest to jeden z głównych czynników jej skuteczności. jePrzytookazji ichpodzielę metabolizmem, się z Wami anegdotą, któraktóry dziwnym trafem zapadła mi w pamięć. Pewnej jesieni wybrałem się ze uzależniony jest także okonie. od Żeby pórnie znajomymi spinningistami na czorsztyńskie mówiono, że aż taki ze mnie muchowy ortodoks, wziąłem do roku. Dla przykładu, w zimie ręki „korbę”. Po 2 godzinach obławiania przeróżnymi obrotówkami i gumami nic się nie wydarzyło. Pod pomostem stało całna lepsze żerowanie możemy kiem fajne stadko okoni, ale cóż… ryby nie reagowały na nasze przynęty. Chłopaki podirytowani zaistniałą sytuacją zaczęli trafić wwygrzebywać dni, kiedy temperatura kombinować, spod kamieni robaki, przezbrajać spinningi w spławiki itd. Ja na całe szczęście przemyciłem imuchówkę, nasłonecznienie przekraczają a jakże. Pierwsze pół godziny czesania puchowcami nie dało rezultatu i dżdżownice były górą. Na szczęście średnie danego Latem szybko poszedłem po rozum domiesiąca. głowy i na końcu przyponu zawisł Black Zulu. Rzut, naprowadzenie muchy w stadko niebędzie napierwszy odwrót. Ryby łososioruchomych okoni, lepszy pasiak z brzegu podpływa, nieśmiało przyglądając się mojemu wynalazkowi, szybki skok wate źle znoszą do muchy bardzo i jak to mówią za oceanem – fish on! wodę Okoniowy worek się rozwiązał. Kolejne 2 godziny upłynęły pod znakiem oczerpania temperaturze wyższej niżi wypuszczystej radości z przechytrzania, holowania czania tych zagadkowych ryb. Pojedynek żywych robaków 18–20ºC. Uogólniając oczywiście, z Black Zulu wygrała mucha! Korzystając z długich zimowych wieczorów, warto sobie ponieważ teżpospolitych w dużej ukręcić podstawowejest imitacjeto różnych żyjątek, takich jak: nimfy larwy ochotki (np. buzzery) czy też ważki mierze uzależnione charak(damsel fly), które swoją drogą są takżeod świetnymi muchami na jeziorowe pstrągi. Są one tanie i nieskomplikowane w wykoteru natlenienia jej naniu. Wrzeki, Internecie znajdziecie setki wzorówwody, wraz z opisami www.wmh.pl www.wmh.pl

Mirosław Wnuk Fot. autor

Wybierz to co najlepsze!

Kurtki, spodnie, wodery, buty, torby, bielizna i akcesoria.

www.salar.pl

tel.604-614-641 193 85


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

194

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

żyzności itp. Generalnie można przyjąć, że jeżeli temperatura wody w rzece przekroczy 30ºC, to marna szansa, aby przeżył to jakikolwiek pstrąg czy lipień. Prawdziwym rzekom górskim jak Białka czy górny Czarny Dunajec raczej to nie grozi, ale to tylko wyjątki. Przegrzana woda w beskidzkich rzekach górskich czy chociażby w Rabie niejednokrotnie była przyczyną masowych śnięć ryb na sporych odcinkach, a nawet doprowadzała do kilkusettysięcznych strat w ośrodkach zarybieniowych pobierających wodę z tychże cieków. Zmieniający się klimat to jedna strona medalu, ponieważ gorące lata nie są bezpośrednią przyczyną takiego stanu. Myślę, że winą należy obarczyć przede wszystkim ludzi, a konkretwww.wmh.pl

195


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

niej – bezmyślnych meliorantów. Prostowanie koryt, wyrównywanie dna, budowanie progów oraz – co najgorsze – wycinanie rzucających cień nadbrzeżnych drzew spotęgowały ten efekt i mamy to, co mamy. Chcąc fajnie połowić, czasami lepiej poczekać na zimniejsze dni. Ale co zrobić, jeśli lato jest tak upalne, że na chłodne dni nie ma co liczyć? W moim poprzednim artykule „Czas wschodów i zachodów słońca” (WMH nr 129) poruszałem już ten temat, sugerując, że lepiej darować sobie łowienie w pełnej „lampie”, a na wędkowanie wygospodarować czas w godzinach wczesnoporannych bądź wieczornych. Wiem jednak, że może nawet większość z Was jadąc na upragnione wędkarskie wakacje w góry, nie będzie w stanie wytrzymać większości dnia bez kija muchowego w dłoni. Podzielę się więc

196

z Wami kilkoma wskazówkami, które pomogą znaleźć miejsce, gdzie woda temperaturą nie będzie przypominała zupy z górskiego schroniska podawanej wychłodzonym turystom. Po pierwsze, kierujmy się nad rzeki bądź ich odcinki, gdzie nad brzegami zachował się naturalny i obfity drzewostan. Baldachim drzew nad głową nie tylko będzie ulgą dla nas, ale też sprawi, że woda oprócz optymalnej temperatury nie będzie prześwietlona. Jest to zjawisko, które każdy doświadczony wędkarz obserwował na pewno nie raz. Nikt nie lubi, gdy słońce świeci prosto w twarz. My, ludzie jak przystało na najinteligentniejsze stworzenia na tej planecie znaleźliśmy na to sposób. Ryby niestety nie opracowały jeszcze ochrony oczu przed słońcem w postaci opierających się na nosie okularów. Tym bardziej łososiowate, które przeWędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

cież nosa nie mają! Wracając do tematu zupełnie na poważnie, nie kierujmy się nad rzeki wyglądające jak autostrada ogołocona ze wszystkiego, co zielone. Wody o stałej temperaturze znajdziemy oczywiście niedaleko ich źródeł. W Polsce otwartych miejsc dla wędkarzy, gdzie znajdują się wywierzyska, jest niewiele, co nie oznacza, że nie ma ich wcale. Znane z tego typu miejsc są w szczególności rzeki Jury, jak chociażby Wiercica. W przypadku niektórych rzek spotyka się także podziemne źródła. Miejsca takie dzięki stałej temperaturze są magnesem dla ryb przez cały rok. W poszukiwaniu podziemnych źródeł można się wybrać nad znajomą rzekę zimą w najbardziej srogie mrozy. Niewielkie niezamarznięte fragmenty z czasami wręcz parującą od różnicy temperatur wodą – to jest to. Brzmi pięknie, ale dla wędkarza będącego www.wmh.pl

pierwszy raz nad danym łowiskiem w środku lata, niestety, poza zasięgiem. Łatwiej na pewno będzie znaleźć łowisko poniżej zbiornika zaporowego z upustami dennymi. Często w rzekach, jak np. San poniżej zapory w Myczkowcach, nie miałyby prawa żyć ryby łososiowate, gdyby nie lodowata woda odprowadzana z przydennych partii jeziora. Nierzadko też do większych rzek wpadają mniejsze potoki mające źródła stosunkowo niedaleko, a jeszcze lepiej, kiedy spływają one z zalesionych wzgórz. Ich temperatura będzie z pewnością niższa, a więc będą one zasilać główne koryto w chłodniejszą i lepiej natlenioną wodę. Chyba nie muszę dodawać, że ryb należy szukać poniżej ujść takich potoków. Życie w nizinnych rzekach pstrągowych w czasie lata bardzo często ratowane jest także przez chłodne dopływy 197


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

w postaci kanałów odprowadzających wodę odpompowywaną chociażby z kopalni. Dla przykładu podam takie kanały, jak Struga Aleksandrowska wpadająca do Widawki czy Biała w dużej mierze zasilająca wody Białej Przemszy. Ostatnią i najbardziej oczywistą rzeczą, jaka przychodzi mi do głowy, są bystrzyny. Nie bójmy się łowić w miejscach, w których prąd wody ścina nas z nóg. Czasami trudno sobie wyobrazić, jak w tak silnym nurcie może spokojnie stać sobie i żerować pstrąg. Sam wyciągając którąś z kolei rybę z takich właśnie miejsc, zadaję sobie pytanie: jakim cudem ona się tam znalazła? Otóż, moi drodzy, nie bez powodu pstrąg to jeden mięsień o torpedowatym kształcie i niezwykłym refleksie.

198

Bystra i dobrze natleniona woda to jego królestwo. Natura wiedziała, co robiła. Bardzo wiele osób omija takie miejsca, uznając je za mało atrakcyjne, i ogranicza się tylko do głębokich dołów. Może nie są świadomi tego, co tracą? Czas spędzony na wędkarskim urlopie jest dla wielu świętością. Pamiętajmy, że zawsze trafiając w nieznane rejony, gdy sytuacja wydaje się beznadziejna, możemy poprosić o radę sprawdzonego lokalnego przewodnika wędkarskiego. Ten z pewnością będzie miał swoje letnie „secret spoty” dopasowane do pory dnia i panujących warunków. Niekiedy warto pozwolić sobie na taki „luksus”, aby w pełni móc cieszyć się chwilą. Napiętej linki! ◀

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

SKOCZ DO!

* www.wmh.pl

* Albo nowy film na DVD.

199


INNE

Polecamy BABY SPIN CAT

Nowy jig sumowy z obracającą się paletką błystki tworzącą ogon. Uzbrojony w wysokiej jakości kotwicę VMC, usztywnienie ze stali nierdzewnej oraz wysokiej jakości łącznik utrzymujący skrzydełko błystki dla zachowania maksymalnej elastyczności miękkiego plastikowego korpusu. Dostępny w dwóch rozmiarach 14 cm/85 g oraz 19 cm/150 g. www.zebco-europe.biz/pl

MADCAT INLINE RATTLERS

Najprawdopodobniej pierwsza przynęta zaprojektowana specjalnie na europejskie sumy. Ma ekstremalnie wąską i szybką pracę, a także jest niesamowicie głośna; drapieżniki słyszą ją z dużych odległości. Dobra do spinningu i trollingu. Parametry: 13 cm i 90 g. Uzbrojona w wyjątkowo mocną i ostrą kotwicę 6X w rozmiarze 3/0. Cechuje ją linka biegnąca wewnątrz. Zaletą takiego układu jest to, iż sum wczepiony w kotwicę, nie może w trakcie szarpaniny użyć przynęty jako wypychacza, gdyż wabik luźno przemieszcza się na lince. Sumowi zwyczajnie trudniej jest się pozbyć przynęty po zacięciu. Teraz również w cięższej wersji 110 g do trollingu, wędkowania wertykalnego i ciężkiego spinningu. www.madcat-fishing.de/pl

KEITECH SHAD IMPACT

Smukła przynęta typu no action, stawiająca wodzie znikomy opór. Doskonała do łowienia drop shotem, a także z wykorzystaniem główki jigowej lub haka offsetowego. Dostępne długości: 2, 3, 4 i 5 cali. www.larusfishing.eu/pl 200

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

DRAGON HAMMER PRO 9” (22,5 CM)

Przynęta pomysłu Jacka Gornego, przede wszystkim do trollingu. Hammer uzbrojony w systemik z dozbrojkami w czasie testowania okazał się wręcz zabójczo skuteczny i przywabiał szczupaki nawet w okresach bardzo słabych brań. Świetne recenzje zebrał też wiosną w Szwecji na płytkich łowiskach szkierowych. Charakterystyczne dla Hammera są bardzo szeroka praca ogona w poziomie, jak i skręty samej płetwy wokół osi. Masa kolebiącego się na boki ogona wywołuje reakcję środkowej części przynęty – dzięki kilku nacięciom w tylniej części korpusu efektem jest migotanie bokami. www.firmadragon.eu

KEITECH SWING IMPACT

Długi, prążkowany korpus i ogon o intensywnej pracy. Z tego względu przynęta bardzo mocno wibruje i wabi ryby nawet przy wolnym prowadzeniu, czemu sprzyjają silny zapach i smak ośmiornicy. Przynęta na wszystkie europejskie ryby drapieżne. Można ją zbroić główką jigową lub hakiem offsetowym. Dostępne długości: 2, 3, 3,5 i 4 cale. www.larusfishing.eu/pl

SPRO BBZ-1 RAT

Przynęta opracowana przez amerykańskiego testera SPRO – Billa Siementela. Podczas amerykańskich targów ICAST została uznana za najlepszy produkt roku 2014. Szczur jest przynętą pływającą, która świetnie sprawdzi się wszędzie tam, gdzie drapieżniki polują blisko powierzchni. Dociążona nadaje się do trollingu dużych sumów oraz szczupaków. Zbrojona jest dwoma wzmacnianymi kotwicami Gamakatsu z serii 18. W komplecie jest dodatkowy ogon, który można bardzo łatwo wymienić w ciągu paru sekund. Dostępny w 3 długościach. www.expertfloat.pl www.wmh.pl

201


INNE

SPŁAWIK BLACK CAT DEAD

U-Posen to specjalistyczny system do montażu martwej rybki, który już w fazie testowej zaskakiwał wynikami. Na grzbiecie przynęty, tuż za jej głową, został umieszczony pływak, a następnie za pomocą klamerek wpięty w tułów. Dzięki temu pływająca w nurcie rzeki martwa rybka nie wpada w rotację i zachowuje się jak żywa przynęta. Idealny system na wody bieżące. Model oferowany w 4 wagach: 10, 20, 30 oraz 40 g. Rozwiązanie chronione patentem. www.zebco-europe.biz/pl

IRON CLAW ROD STRAP

Podczas łowienia z marszu czy na zawodach powinno się mieć zapasową wędkę. Żeby móc ją przenosić w możliwie najmniej kłopotliwy sposób, przydaje się proste, ale bardzo skuteczne rozwiązanie – Rod Strap. Osłony na wędkę przeciąga się przez uchwyt i szczytówkę, zabezpiecza przed przesuwaniem rzepami i taśmą oraz przewiesza za pomocą paska na ramię. www.saengerpolska.pl 202

IRON CLAW PIKE MAT

Mata do bezpiecznego odhaczania szczupaków i innych ryb drapieżnych. Dzięki małym wymiarom transportowym oraz niewielkiej wadze jest wygodna podczas aktywnego łowienia. Przed użyciem należy ją zwilżyć, aby zapewnić należytą ochronę dla śluzu ryby. Mata w całości pokryta jest materiałem Polyester 210 D; powłoka ta zapewnia łatwe i szybkie czyszczenie. Wymiary po rozłożeniu: 130×50×9 cm. www.saengerpolska.pl Wędkarstwo

moje hobby


INNE

EFFZETT UV HEADLIGHT

Czołówka EFFZETT UV jest absolutnym hitem nowoczesnego wędkarstwa spinningowego. Ma zintegrowaną lampę UV, dzięki czemu można w bardzo szybki sposób sprawdzić, na jakie przynęty z naszego pudełka reaguje światło UV. Tym samym mając jedną lampkę, nie musimy korzystać z dodatkowych latarek UV – wszystko mamy w zasięgu ręki. www.effzett-fishing.de/pl

ROZKŁADANA TACKA BOCZNA MATRIX GMB139

Duża rozkładana tacka boczna ze wstawkami wygodnie mieści 8 pudełek o objętości 3 pint (ok. 1,4 l). Uniwersalny kształt będzie pasował do większości siedzisk z okrągłymi nogami. Mocowana do 3 nóg dla większej stabilności. W zestawie 2 teleskopowe nogi 25-milimetrowe ze stopkami. Uniwersalne mocowanie 3D Snag--Free pasuje do nóg o średnicy 25, 30 i 36 mm. Może być także zamocowana z tyłu siedziska jako tacka na akcesoria. Szerokość 42 cm, długość 53–81 cm. www.fishmatrix.co.uk www.wmh.pl

MATRIX BIG BORE TOSS POTS

Kubeczki z dużym otworem, który sprawia, że są idealne do topów karpiowych. Miękka konstrukcja jest uniwersalna i nie uszkadza wędki. Szybkie mocowanie i możliwość łatwego przesuwania. Wymienne wieczka pozwalają regulować ilość przynęt w zależności od ich rodzaju. Dostępne w 3 wielkościach (2 szt. w opakowaniu) – small, medium i large. Zestaw Combo zawiera wszystkie wielkości. Pasują do szczytówek o średnicy zewnętrznej do 2,75 mm. www.fishmatrix.co.uk 203


INNE

ZANĘTY STIL GIGANT

Mieszanki o skuteczności potwierdzonej przez specjalistów od łowienie na grunt dużych ryb karpiowatych. Zawierają pieczywa cukiernicze, mielone ziarna słodkiej kukurydzy, makuchy roślin oleistych, dodatki smakowe i za­pachowe pobudzające ryby. Dostępne dwie wersje smakowe, zapachowe i kolorystyczne: jasna (opakowanie zielone) na łowiska z dominacją karpi, linów i karasi oraz ciemna (opakowanie niebieskie) na łowiska z dominacją leszczy, płoci i krąpi. Opakowania 5 kg, idealne na całodzienne lub weekendowe wyprawy. www.stil.pl

STIL SUPER CRASH HALIBUT

Drobno mielona „kruszonka” halibutowa, uwalniająca atrakcyjne składniki z najwyższej jakości mączki rybnej i tranu. Rozpuszczając się w wodzie, tworzy wolno opadającą chmurę smakową i przyciąga ryby. Działa natychmiastowo, utrzymując efekt do ok. 30 min. Może być stosowana samodzielnie lub jako dodatek do zanęt typu Method Feeder, a także jako baza do kulek proteinowych.Dostępne dwa rodzaje: czerwona (red halibut) i czarna (black halibut). Opakowania 200 g. www.stil.pl

MAX LEADCORE

Miękki superwytrzymały materiał na przypony karpiowe. Ołowiany rdzeń został gęsto opleciony włóknami polietylenowymi. Perfekcyjnie przylega do dna, jest odporny na przetarcia. Niezastąpiony do zestawów rzutowych, gdzie eliminuje możliwość splątania zestawu. Wiąże się go, stosując zaplataną pętlę. Kolor camou. Wytrzymałość 45 i 55 lb. www.maxkf.pl

204

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

MAX VISION MULTICOLOR

Klasyczna „tęczówka”, która zmienia swoją barwę kilka razy na odcinku każdego metra. Przeznaczona jest do połowu wszystkimi metodami. Ze względu na swój „tęczowy” kolor świetnie komponuje się w toni wodnej, zwłaszcza w słoneczne dni. Średnice od 0,18 do 0,35 mm, nawój 135 m. www.maxkf.pl

FLUOROKARBON SUFIX SUPER 21FC

Udoskonalony fluorokarbon najwyższej jakości jest niewidoczny dla ryb – idealny materiał na przypony dla spinningistów. Jako linka świetnie nadaje się do spinningowania, gdyż ma minimalną pamięć liniową, trudno się odkształca, dzięki czemu nadaje się do dalekich rzutów, ma bardzo dobre parametry wytrzymałościowe na węźle. Doskonały do używania jako główna linka zamiast plecionki, gdyż przy słabej rozciągliwości świetnie zacina rybę z dużej odległości. Przy długości 150 m polecany jest natomiast do metody i klasycznego feedera. Dostępny na szpulach 50 m od 0,18 mm/2,3 kg do 0,60 mm/ 18 kg. Na szpulach 150 m: 0,20, 0,25 i 0,28 mm. Kolor: przezroczysty www.normark.pl www.wmh.pl

ŻYŁKA VDE-R TEAM MATCH

Specjalistyczna żyłka przeznaczona do spławikowej odległościówki. Tonąca (niezbędne jest odtłuszczenie), gładka i bez pamięci odkształceń. Ułatwia wykonywanie dalekich rzutów. Jej rdzeń wykonano z poliamidu o modyfikowanych łańcuchach polimerowych, otulinę – z elastycznego poliamidu RS, a zewnętrzną ochronną warstwę – z fluorokarbonu. Kolor czerwonomiedziany. Dostępna w średnicach od 0,14 mm (2,8 kg) do 0,22 mm (6,55 kg). Na szpuli 150 m. www.robinson.pl 205


INNE

ŻYŁKA JAXON METHOD FEEDER

Żyłka w 100% spełniająca wymogi linki do połowów z koszyczkiem zanętowym. Przy tak specjalistycznej metodzie łowienia w parametrach żyłki musi zachodzić kompromis między sztywnością, która pozwoli szybko dostrzec branie, a elastycznością, która nie dopuści do wyhaczenia ryby przy zacięciu i będzie amortyzować walkę podczas holu. Dodatkowo kolor ciemnobrązowy zapewnia kamuflaż na dowolnym dnie. Dostępne średnice od 0,16 do 0,35 mm w odcinkach 150 m. www.jaxon.pl

DAIWA BG

Nowość 2017. Nowe kołowrotki DAIWA BG łączą w sobie niesamowicie wysoką odporność na obciążenia i siłę ściągania z płynnością pracy i świetnym designem. Nieodkształcalny korpus HardBodyZ wykoJAXON nany z aluminium zapewnia doskonaARIS METHOD FEEDER łą podporę dla mechanizmu Digigear II Propozycja dla fanów techniki Method i optymalne przenoszenie siły w trakcie Feeder. Górna regulacja hamulca. holu. Aluminiowa szpula ABS ma pośrodku Kołowrotek przyciąga uwagę swoim estegumowy pierścień, który sprawia, że gładka tycznym wykończeniem w stonowanych plecionka nie ślizga się pod obciążeniem. kolorach. Wysokie przełożenie przy wydłuKorbka jest mocno osadzona w korpusie, żonej szpuli, system pełnej blokady ruchu aby sprostać dużym przeciążeniom podczas wstecznego, wysokiej jakości łożyska, morskich połowów. Modele od wielkości perfekcyjny nawój żyłki to elementy gwa4500 mają ręczne zatrzaskiwanie kabłąka rantujące świetną pracę tego kołowrotka. i idealnie nadają się do łowienia pilkerami Metalowa korbka CNC oraz grafitowa szpul- oraz do wędek na sumy. 6 łożysk kulkoka zapasowa. Dostępny w 3 popularnych wych. Przełożenie od 5,3 do 5,7:1 (w zależności od modelu). rozmiarach 200, 300 i 400. www.daiwa.info.pl www.jaxon.pl 206

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

ROBINSON MARSHAL HC

Nowy model Marshala przeznaczony do lekkiego spinningu i metod spławikowych. Cechuje go hybrydowa konstrukcja, czyli połączenie metalowego korpusu z rotorem z włókna węglowego. To sprawia, że kołowrotek jest bardzo trwały i jednocześnie lekki. Bardzo dobre spasowanie i 11 łożysk, w tym łożysko oporowe, zapewniają Marshalowi płynną pracę. Gumowa uszczelka nakrętki szpuli zabezpiecza wnętrze kołowrotka przed wodą. Korbka przekładana lewo/prawo. W komplecie 2 aluminiowe szpule. Przełożenie 5,2:1, moc hamulca 6,5 kg, waga 267 g. www.robinson.pl

QUANTUM CABO PT

RYOBI CARNELIAN

Supermocny, w pełni metalowy kołowrotek, skonstruowany z przeznaczeniem na największe ryby i najtrudniejsze warunki łowisk, także morskich. W pełni zabezpieczony antykorozyjnie. Jedynymi przeciwnikami w wodach europejskich, który umożliwią mu pokazanie pełni mocy, są trzycyfrowy sum i równie duży halibut. Dzięki aż dwóm jednokierunkowym łożyskom oporowym nie ma możliwości, aby kołowrotek zadziałał „wstecz”, nawet pod ekstremalnym obciążeniem. www.firmadragon.eu www.wmh.pl

Cabo to legendarna seria kołowrotków morskich, która przeszła niedawno kompletne przemodelowanie. Głównym celem była redukcja wagi bez poświęceń, jeśli chodzi o sztywność szkieletowego korpusu z lekkiego metalu. Poprawiono również osiągi hamulca wyposażonego w węglowe tarcze CSC™ i w testach wewnętrznych uzyskano wynik 35 kg siły hamowania. Warto również wspomnieć o chronionym patentem magnetycznym systemie zamykania kabłąka Timag™, dwubiegowym systemie posuwu szpuli LMS™ oraz wielowarstwowej powłoce obudowy odpornej na słoną wodę. Dostępny w 6 rozmiarach od 40 do 120. www.zebco-europe.biz/pl 207


INNE

RAPALA KAOS

Już od wielu lat firma RAPALA – fiński producent woblerów – z powodzeniem oferuje na rynku kanadyjskim autorską kolekcję wędek i kołowrotków. Teraz są one dostępne także w Polsce. Jednym z nowych kołowrotków jest KAOS. Grafitowy korpus i rotor, 8 nierdzewnych łożysk kulkowych i 1 sprzęgło jednokierunkowe . Charakterystyczna perforowana, anodowana, aluminiowa szpula jest zaprojektowana do długich rzutów. Błyskawiczny antyrewers Sure-Set™, rolka kabłąka powlekana azotkiem tytanu, odlewana aluminiowa korbka. www.normark.pl

BLACK CAT PASSION PRO

Coś dla początkujących sumiarzy, a zwłaszcza dla młodych wędkarzy. Kołowrotek o stałej szpuli, który jest w stanie sprostać trudnym wymogom wędkarstwa sumowego w każdych warunkach. Każda z 3 dostępnych wielkości tego modelu (od 40 do 80) charakteryzuje się wysoką pojemnością szpuli połączoną z osią odporną na skręcanie oraz mocnym uchwytem. Mimo przystępnej ceny producent nie oszczędzał na precyzyjnym wykonaniu dwubiegowej przekładni i 6 łożyskach. www.zebco-europe.biz/pl 208

SPRO DASSAULT

Całkowicie nowa i opatentowana konstrukcja w ofercie SPRO. Przekładnia S-Curve zamknięta w aluminiowym korpusie pracuje bardzo precyzyjnie i gładko. Innowacyjny rotor BBR jest idealnie wyważony, co przekłada się na bezkompromisową pracę całego kołowrotka. Dassault jest dodatkowo zabezpieczony przed słoną morską wodą, a „wkręcana” aluminiowa korba ma luz zredukowany do minimum. 7+1 łożysk. www.expertfloat.pl Wędkarstwo

moje hobby


INNE

EFFZETT IMPULSE

Chyba najszersza oferta blanków spinningowych w ofercie DAM. Długość od 1,9 do 2,7; ciężar wyrzutu od 5 do nawet do 250 g. Seria ta obejmuje doskonałe wędki do połowu sandaczy, okoni i szczupaków metodami spinningowymi, w tym drop shot, jerk i baitcast. Wysokiej jakości węgiel 30T, czarne przelotki, uchwyt z pianki EVA, laserowo grawerowane zakończenie blanku. www.effzett-fishing.de/pl

DRAGON MEGABAITS FEEDER BLACK SHADOW

Grupa 4 nowoczesnych wędzisk gruntowych zbudowanych na japońskich matach TORAY, służących do łowienia z użyciem drgającej szczytówki pełniącej rolę sygnalizatora brania i koszyczka zanętowego. Zróżnicowanie modeli pozwala dobrać wędkę do rozmaitych łowisk w jeziorze i rzece, a wymienne szczytówki (3 szt.) umożliwiają sygnalizowanie najdelikatniejszych brań począwszy od wzdręg i płoci, a skończywszy na silnych karpiach i brzanach w wodzie płynącej. Właściwe połączenie szczytówki wymiennej z pozostałymi elementami blanku zapewnia płynne ugięcie feedera i bezpieczny hol. W ofercie 4 feedery: 3,30 m/60 g, 3,60 m/80 g, 3,90 m/120 g, 3,90 m/150 g. www.firmadragon.eu

DAIWA EXCELER CATFISH

Nowość 2017. Bardzo mocne i wytrzymałe wędki do połowu sumów w hiszpańskiej Ebro i włoskim Padzie. Oczywiście równie dobrze sprawdzą się w naszych rzekach. Bardzo mocne blanki, układ przelotek dwustopkowych Titanium-Oxyd przystosowany do multiplikatorów oraz kołowrotków ze stałą szpulą. Wzmocniona przelotka szczytowa. Okrągły kapsel dolnika Pacbay ułatwia opieranie wędki o biodro i wywieranie maksymalnej presji na walczącej rybie. Dostępne długości 2,7, 3 i 3,3 m, ciężar wyrzutu 200–600 g. www.daiwa.info.pl

www.wmh.pl

209


Tu wpisz kod

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

INNE

Strona główna

210

WWW.FILMY.WMH.PL Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

Wyloguj

WMH VoD

Instrukcja korzystania z systemu System VoD WMH umożliwia oglądanie filmów wędkarskich online, do których dostęp uzyskuje się po wpisaniu odpowiedniego kodu. Aby korzystać z naszych zasobów, należy się zarejestrować, co trwa minutę i jest bardzo proste. Filmy do obejrzenia można wybierać spośród pozycji dostępnych w dziale „Oferta filmów”. Filmy, do których dostęp został już wykupiony, są zawsze dostępne po zalogowaniu się w dziale „Moje filmy” już bez konieczności wpisywania kodu. Kody są dołączane do wybranych numerów WMH; jest także możliwość ich zakupienia online w dziale „Oferta filmów”.

www.wmh.pl

211


INNE

Strona główna

Tu wpisz kod

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

Adres www.filmy.wmh.pl wpisz w miejsce zaznaczone strzałką.

AKTYWACJA FILMU – kliknij w jedno z miejsc zaznaczonych strzałką, a następnie wprowadź kod z ulotki (lub kod zakupiony – czytaj dalej).

MOJE FILMY – tu znajdziesz wszystkie filmy, które aktywowałeś kodami. 212

Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

Wyloguj

REJESTRACJA I LOGOWANIE – jeśli nie masz konta w naszym VoD, zarejestruj się. Jeśli masz już konto – zaloguj się.

OFERTA FILMÓW – kliknij tu, aby zobaczyć spis dostępnych filmów. Uwaga, część filmów dostępna jest ZA DARMO! KUPOWANIE KODU – aby uzyskać dostęp do filmu, kliknij KUP KOD. Aby obejrzeć zwiastun, kliknij ZAPOWIEDŹ.

POWIĘKSZANIE OBRAZU – aby rozciągnąć obraz na cały ekran, najedź myszką na dolną część okna z filmem i kliknij w miejsce zaznaczone strzałką. JAKOŚĆ FILMU – aby obejrzeć film w najwyższej dostępnej jakości, najedź myszką na dolną część okna z filmem, kliknij w HD i wybierz 720p. www.wmh.pl

213


Strona główna

Tu wpisz kod

INNE

REJESTRACJA

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

LOGOWANIE

Aby uzyskać dostęp do zasobów Aby zalogować się do systewideo, należy się zarejestrować mu VoD WMH, kliknij przycisk w naszym systemie. Aby to uczy- „Logowanie” w prawym górnym rogu strony. Po przeniesieniu do nić, kliknij napis „Rejestracja” panelu logowania wpisz dane, w prawym górnym rogu strony. które zostały przez Ciebie podaPo przeniesieniu do formularza rejestracyjnego wpisz w odpone w czasie rejestracji. wiednie pola swój adres e-mail, podaj i potwierdź hasło (co ZAPOMNIANE HASŁO najmniej 8 znaków, w tym co Jeśli nie pamiętasz swojego hasła, najmniej jedna cyfra), a następkliknij na napis „Nie pamiętam hasła” w panelu logowania, nie kliknij przycisk „Zarejestruj”. następnie wpisz adres e-mail Utworzone w ten sposób konto podany w czasie rejestracji jest od razu aktywne i w pełni i zatwierdź je, klikając przycisk funkcjonalne. „Wyślij e-mail”. Link do aktywacji nowego hasła zostanie wysłany. Kliknij na niego, podaj e-mail, hasło, potwierdź je i zatwierdź wszystko przyciskiem „Reset”. Twoje nowe hasło zostało aktywowane i możesz się dzięki niemu zalogować.

214

Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

CZYM SĄ KODY DOSTĘPU I JAK JE MOŻNA UZYSKAĆ? Kod dostępu umożliwia obejrzenie konkretnego filmu spośród dostępnych w dziale „Oferta filmów”. Unikalne kody są dołączane do wybranych numerów miesięcznika WMH. Można je także zakupić, klikając „Kup kod” pod tytułem wybranego filmu w dziale „Oferta filmów”. Kody są także udostępniane za darmo podczas akcji promocyjnych WMH. Uzyskany kod należy wpisać do odpowiedniego okienka w dziale „Tu wpisz kod”. Po jego zatwierdzeniu można już obejrzeć online wybrany film.

www.wmh.pl

Wyloguj

JAKOŚĆ ODTWARZANIA Pamiętaj, że Twój komputer wybierze ją automatycznie tak, aby odtwarzanie było jak najbardziej płynne. Nie zawsze będzie to jakość najwyższa. Możesz ją wybrać ręcznie, według instrukcji zamieszczonej na ostatniej grafice poniżej. Pamiętaj także, że im wyższa jakość odtwarzania, tym film ładuje się dłużej, wymaga ona szybszego łącza internetowego i mocniejszego komputera. Nasze filmy aktualnie są dostępnie w jakości Full HD (720p) w cenie 5,00 zł oraz w nieco niższej jakości SD w cenie 3,50 zł. Niektóre filmy są dostępne za darmo. ◀

215


INNE

INNE

W maju br. mieliśmy okazję pływać na łodziach napędzanych nowymi silnikami Suzuki DF175AP i DF150AP. Miejscem testów były rozległe akweny Wielkich Jezior Mazurskich.

Tekst M. Wosiek

Fot. materiały prasowe firmy Suzuki Motors

Silniki ze „stajni”

Suzuki

216

Wędkarstwo

moje hobby


N

INNE

a zaproszenie firmy Suzuki spotkaliśmy się w hotelu „Mikołajki” na Ptasiej Wyspie. Przez dwa następne dni mieliśmy pływać po Jeziorze Mikołajskim. Prognozy pogody nie zostawiały złudzeń – to miał być zimny i wietrzny weekend, a organizator uprzedził o konieczności zabrania bez mała zimowych ubrań. Deszcz, wiatr, niskie temperatury plus wysokie prędkości łodzi – to wszystko nie zapowiadało rekreacyjnych przejażdżek… Pogoda zmieniła się jednak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Chmury gdzieś się pochowały, a wczesny sobotni poranek powitał nas widokiem łodzi żaglowych i motorowych łagodnie kołyszących się na falach w blasku pełnego słońca. Czrterosuwowy, czterocylindrowy silnik o pojemności niemal

www.wmh.pl

217


INNE

INNE

3 litrów i ze zmiennymi fazami rozrządu – to brzmi niemal jak opis jednostki napędowej króla szos, a nie łodzi wędkarskiej. Bądźmy szczerzy, tego typu silniki nie są dla każdego wędkarza. Docenią je przede wszystkim ci, którzy na co dzień przemierzają rozległe łowiska i nawet jeśli nie potrzebują zbyt często wyciskać pełnej mocy ze swoich motorów, to jednak muszą mieć rezerwę mocy na wypadek nagłego pogorszenia się pogody. Oni także docenią napęd, który o charakteryzuje bezobsługowość i wysoka kultura pracy. Pomińmy szczegółowe rozważania techniczne, które co prawda zainteresowałyby motorowodniaków, ale dla wędkarzy są marginesem. Warto tylko wspomnieć o zastosowanym tu, opracowanym przez Suzuki systemie Selective Rotation znanym do tej pory z produktów wyższej klasy. Umożliwia on

218

zmianę kierunku obrotów śruby napędowej. Posiadacze łodzi z dwoma silnikami pracującymi równolegle już pewnie wiedzą, o co chodzi. Innym wyjaśniamy, że w takim układzie śruby muszą się obracać w przeciwne strony dla stabilności kursu i mniejszych przechyłów, co pociąga za sobą konieczność kupna silników z fabrycznie ustalonym kierunkiem obrotu śruby. System Selective Rotation sprawia, że wyposażony w niego silnik jest o wiele bardziej uniwersalny.

* * * Spotkanie można zaliczyć do udanych. Piękna pogoda, szybkie łodzie, dobrane towarzystwo z branży wodniacko-motoryzacyjnej i czas zleciał bardzo szybko. Czego chcieć więcej? Chyba tylko łowienia ryb w takich warunkach. To może jednak następnym razem... ◀ Wędkarstwo

moje hobby


Felieton

W NASTĘPNYM NUMERZE M.IN.: Paweł Smyk

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Sierpień to miesiąc, który cieszy wędkarzy gruntowych obfitymi połowami silnych karpi, odkarmionych karasi czy wiecznie głodnych jesiotrów. Już za miesiąc Paweł Smyk opisze swoje letnie spotkania z rybami spokojnego żeru.

Marek Forycki

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Przypadkowe spotkania z sumami są często okazją do przetestowania nie tylko sprzętu, ale i własnych umiejętności. W kolejnym wydaniu WMH swoimi wrażeniami z holu suma na lekkim zestawie podzieli się Marek Forycki.

Waldemar Stachniak więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas W naszych wodach nizinnych nie mamy zbyt wielu gatunków ryb tak barwnych, jak krasnopłetwe wzdręgi. Będą one bohaterkami kolejnego artykułu Waldka Stachniaka. Zapraszamy do lektury! www.wmh.pl

Tomasz Suwalski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Niezwykle zajęty Tomek Suwalski znalazł sposób na wygospodarowanie czasu na wędkowanie. Okazuje się, że nocne łowienie jest dobrym pomysłem nie tylko na spędzenie kilku godzin z kijem w ręku, ale także na przechytrzenie wielu ryb.

Daniel Hoffa

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Daniel Hoffa zaprosi nas na poszukiwanie karpi w głębinach naszych wód nizinnych. Przedstawi swoje sposoby nęcenia letnich cyprinusów i podpowie, jak przygotować się do zasiadki na ryby z głębin. 219


Ogłoszenia modułowe

OGŁOSZENIA MODUŁOWE

Oferujemy Państwu połączenie przyjem rekreacji morskiej oraz zmierzen

Rejsy czarterowe dla gr

klientów indywidualnych, o port Kołobrzeg oraz według

Jednostki SOLON, KA

Tel. 663-881-400 polarfish@in

Oferujemy Państwu połączenie przyjemności morskiego wędkowania, rekreacji morskiej oraz zmierzenia się z żywiołem Bałtyku.

Rejsy czarterowe dla grup zorganizowanych, klientów indywidualnych, na Bornholm w oparciu o port Kołobrzeg oraz według indywidualnych zamówień.

Jednostki SOLON, KAMEL i FLAMENCO.

Tel. 663-881-400 polarfish@interia.pl www.solon.com.pl

NORWEGIA W MARTIANACH

Jezioro Wersminia

o ŁowiskILL

NO K

TANIA REKLAMA MODUŁOWA

70 zł Moduł o rozmiarach 47x30 mm tel. 509 707 590 e-mail: marcin@wmh.pl

www.wersminia.pl +48 696 464 838

70 zł

TANIA REKLAMA MODUŁOWA

Moduł o rozmiarach

info@microbait.com

Warunki

(ceny netto za 1 moduł) 10 emisji 70 zł a 5 emisji 120 zł Ręczn ta! 47x30 mm robo1 emisja 200 zł

tel. 509 707 590 e-mail:www.Microbait.pl reklama@wmh.pl

220

Wędkarstwo

moje hobby

in

a Ręczrnob

www


SKOCZ DO!


ŻYŁKI made in

DOSKONAŁE ŻYŁKI PROSTO Z JAPONII

produced by

H

op hC ec i-T

o l y m e r F i sh i n g

L in

e

Made in Japan

www.firmadragon.eu

FDPRXĠDJH WLQW DQWL UHĠH[ OD\HU 89 SURWHFWHG ORZ PHPRU\ VXSHUE NQRW VWUHQJWK IULFWLRQ UHGXFWLRQ

fo

rs ng R p in e c o m m e n d e d j er k i nin g , ca s t i n g &

釣 り 糸 テ グ ス

Made in Japan

Made in Japan

• Abrasion Resistance • Low Memory • Long Casting

TEFLON PROTECTION Copolymer Fishing Line

MAGNUM コイ

69

Hi-Tech

KARP

CARP • KARPFEN • КАРП

150 m 0.35 11.95

Feeder グ 0.22 mm

6.50 kg

mm kg

125 m

firmadragon.eu

AKŌ TOKIO

SKOCZ DO!

MILLENIUM, DRAGON-V, MAGNUM, XT69 Mocne na węzłach, odporne na ścieranie i szkodliwe wpływy promieniowania UV, elastyczne i miękkie. Produkowane w Japonii przez Momoi Fishing MFG Co., Ltd. Spełniające najwyższe wymagania w dziedzinie technologii i kontroli jakości. Po prostu – żyłki DRAGON. 


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.