Wędkarstwo moje hobby nr 126

Page 1

www.wmh.pl

1


SKOCZ DO!


P o r a d ®y HAKI TITANIUM PEWNOŚĆ ZACIĘCIA

Adres Redakcji ul. Jasnodworska 3 01-745 Warszawa tel: 22 616 16 20 prenumerata: wewnętrzny 120 fax: 22 616 15 24 tel. kom.: 509 707 590 e-mail: gazeta@wmh.pl strona internetowa: www.wmh.pl Redaktor Naczelny: Paweł Mirecki Z-ca Redaktora Naczelnego: Paweł Smyk e-mail: pawel@wmh.pl Zespół Redakcyjny Michał Krzyżanowski e-mail: michal@wmh.pl Marcin Wosiek e-mail: marcin@wmh.pl

Suwalski, Paweł Szewc, Wojciech Szymański, Tomasz Wieczorek, Robert Wiśniewski, Wojciech Wiśniewski, Robert Wodziński, Sebastian Zamielski Dział Reklamy: Michał Krzyżanowski e-mail: reklama@wmh.pl Grafika i skład: Robert Wodziński Internet: Marcin Wosiek e-mail: marcin@wmh.pl Wydawca: Power Box Sp. z o.o. ul. Wybrzeże Gdyńskie 2 01-531 Warszawa tel: 22 616 16 04 fax: 22 616 15 24 e-mail: poczta@twojemedia.pl

100% ZABEZPIECZENIE PRZED KOROZJĄ.

Dyrektor Generalny:

Multimedia:jętki Robert ga Witold wędka powinna zbierających czy Goluch chruściki dobijały. Żytka być klasy 5–6 AFTM długości 2,70 m. Linka tej samej klasy. IRedaktor gdy mój serdeczny przyjaciel Karol prowadzący: Produkcja: Urszula Chodyła Kołowrotek według mnie służy do przeZacharczyk podarował mi pierwszą Zbigniew Mirecki e-mail: ula.k@twojemedia.pl chowywania linki, więc nie ma co szaleć muchówkę, sezon łowienia na spinning Korekta: Grażyna Leciak Kolportaż: Urszula Chodyła z wydawaniem pieniędzy. Moja wędka zmalał raptem do dwóch–trzech mieto raptem 200 zł. sięcy, tj. odWojciech stycznia do marca. Później e-mail: ula.k@twojemedia.pl Rysunki: Górski, Paweł Smyk z kołowrotkiem Najpiękniejsze w metodzie muchofrajdą jest łowienie metodą muchową, Dział Sprzedaży: Stali współpracownicy: Mariusz wej jest łowienie na suchą muchę. Ta a zwłaszcza na suchą muchę. Zanim Agnieszka Szen Aleksandrowicz, Bogdan adrenalina, jak napływa rzucona przez poznałem tę metodę, zanimBarton, przeczyZaręba Maciejksiążki Brzezik, Dariusz Burzymowicz, nasKsięgowość: mucha, i bicie Grażyna serca, i niepewność: tałem Węglarskiego, Sikory czy Marian minęło Firlej, Damian Furmańczyk, weźmie czy nie – robią swoje. Łowienie Karola, około dwóch lat. Nie Prenumerata: Edyta Wojtycha na ul. mokrą muchę czy też było nikogo w moimPiotr regionie, kto Mirosław Golański, Gwardiak, Jasnodworska 3 nimfę jest także skuteczne, ale nie mógłby mi pomóc. Wielokrotnie ćwiRobert Jernaś, Rafał Jędrzejewski, 01-745 Warszawa odzwierciedla prawdziwej metody muchowej. Poza czyłem rzuty na łące, urywałem muchy Remigiusz Kopiej, Marcin Kostera, Piotr tel: 22 616 16 04 tym te dwie ostatnie metody są bardziej czy strzelałem z tzw. bata. Nauczyłem Kozieł, Kamil „Lulu” Lukasczyk, Maciej fax: 22 616 15 24 popularne na południu Polski, gdzie się sam kręcić muchy. Często biorę Łuczkowski, Maciej Król, Krzysztof e-mail: prenumerata@wmh.pl w górskich rzekach nie ma tylu gałęzi imadło nad wodę i staram się ukręcić Malesa, Łukasz Marczyński, Piotr czyNumer innych konta zawad.bankowego: coś, co lata i jest w zainteresowaniu ryb, Anna Miechowicz, Na zakończenie chciałbym zaapelować a„Mysha” nie mamMeszyński, tego w pudełku. Złowienie 83 1750 0009 0000 0000 2722 0584 o stosowanie zasady „złów i wypuść”. na własną przynętę daje podwójną Adrian Modzelewski, Dariusz Wydanie: marzec 2017 zabrać do Jeżeli już chcemy potokowca radość. Obecnie jest sporo, Mrongas, Pawełmuszkarzy Nadrowski, Sebastian domu, nie tego Marek największego. dostępność do materiałów i sprzętu Fot.tookładki: ForyckiRóbmy Nowosiad, Grzegorz Pawlak, Piotr to z głową, aby pozostawić coś dla duża, ale za to z dorodnym lorbasem Piskorski, Oliwia Popławska, Grzegorz Druk: ArtDruk potomnych. Mam nadzieję, że zostaną jest problem. Jedynie czas jętki majoZakład Poligraficzny Kobyłka Siciński, Rafał Słowikowski, Rafał wprowadzone górne wymiary ochronne wej jest okresem, kiedy można złowić www.artdruk.com Stępień, Tomasz Straszewski, Tomasz pstrągów, jak i zakaz zabierania wychujeszcze rekordowego potoka. Należy © Powerpamiętać, Box Sp. z aby o.o. za bardzo nie jednak dzonych keltów w styczniu. Pisząc ten Żaden materiał jego część nie mogą być reprodukowane beznazw zgodyrzek, wydawcy. męczyć tej ryby.ani Hol powinien trwać tekst, nie podałem w których Wydawca nie odpowiada za treść nadesłanych ogłoszeń i reklam. Nadesłanie materiałów krótko, gdyż zmęczony w ciepłej wodzie łowię. Jeżeli jednak ktoś zechce wybrać redakcyjnych jest równoznaczne z udzieleniem zgody na publikację. Wydawca zastrzepstrąg może po prostu nie przeżyć tej się ze mną na ryby, chętnie będę towaga sobie prawo skracania nadesłanych materiałów. Materiały nie zamówione nie będą walki. W metodzie muchowej na pstrąrzyszył. Pozdrawiam serdecznie. zwracane autorom.

www.wmh.pl

NIEWIARYGODNA OSTROŚĆ OLBRZYMIA WYTRZYMAŁOŚĆ NA ZGINANIE ODPORNOŚĆ NA STĘPIENIE

SKOCZ DO!

W produkcji haczyków ważne są dwa elementy: technologia i doświadczenie. Haki Titanium® są produktem, w którym oba wy­ mienione elementy są zawarte w idealnej proporcji. Technologia RHT (Robinson Hook Technology) opiera się na wy­ korzystaniu stali węglowej najwyższej jakości, o jednorodnej strukturze wewnętrznej, charakteryzującej się najbardziej wyśru­ bowanymi własnościami wytrzymałościowymi, głównie odpor­ nością na zginanie. Nasze haki nie pękają! Stal ma tak olbrzymią sprężystość, że nawet przy ekstremalnych obciążeniach nie wy­ stępują odkształcenia plastyczne i nie pojawiają się pęknięcia.

www.robinson.pl45


od redakcji

Paweł Mirecki

Redaktor Naczelny magazynu „Wędkarstwo Moje Hobby”

Pierwsza część sezonu podlodowego okazała się udana, a przynajmniej dość obfita w lód. Jakie będą końcowe dni lutego, a tym bardziej marzec? – nie sposób tego przewidzieć. Zawsze jednak można sięgnąć do mądrości narodu, czyli przysłów. Ot, choćby: „Czasem luty się zlituje, że człek niby wiosnę czuje, ale czasem tak się zżyma, że człek prawie nie wytrzyma”. Gdy człowiek czuje wiosnę w kościach, to czują ją również ryby. W ościach rzecz jasna, a co ważniejsze, w żołądkach. A gdy mróz będzie jednak trzymał do końca lutego, to też nie powód do zmartwień. Tu mogę od razu zachęcić do przeczytania artykułu Michała Krzyżanowskiego poświęconego zasiadkom na ostatnim lodzie. Trzymasz w rękach, drogi Czytelniku, numer marcowy. A w marcu jak w garncu – pogoda jest programowo nieprzewidywalna, a na domiar złego – zmienna. Wędkarz to jednak taki zwierz, który żyje w harmonii z przyrodą i zawsze da sobie radę, byleby była woda, a w niej ryby. Nawet na styku zimy i wiosny, a dokładniej w tzw. piątej porze roku, czyli na przedwiośniu. Z niniejszego numeru powinni być – jak sądzę – zadowoleni miłośnicy zasiadek karpiowych. Tym razem mamy dla Was aż cztery artykuły poświęcone różnym aspektom karpiowania – od przygotowywania przyponów (Marcin Wosiek kontynuuje swój nieformalny minicykl porad dotyczących wiązania różnorodnych kombinacji wędkarskich supłów) po przepisy na kulki i inne karpiowe przysmaki, które przygotował Daniel Hoffa z Centrum Wędkarstwa Poznań. 4

Jak zwykle jest też coś dla zwolenników zasiadek spławikowo-gruntowych. Nie znaczy to jednak, że wielbiciele innych sposobów wędkowania będą niezadowoleni. Tradycyjnie mocną reprezentację na łamach WMH mają spinningiści, jak Waldemar Stachniak, Tomasz Suwalski i Mirek Golański, którzy omawiają nizinne spinningowanie. Z kolei inny Wielkopolanin, Daniel Sypniewski, omawia łowienie potokowców w takich rzekach, jak Gwda, Płytnica, Rurzyca, Głomia czy Piława. Stąd już niedaleko do znacznie większych ryb łososiowatych. Temat łowienia ich z szeroko rozumianej morskiej plaży oraz w ogóle na wodach stojących podjął niżej podpisany. Opisuję przynętę, od której zaczęły się moje morskotrociowe połowy, a bez której do dziś nie ruszam się nad wody stojące zamieszkałe przez ryby z płetwą tłuszczową. Wojtek Szymański pracowicie zaś kontynuuje swój cykl porad dla miłośników trollingu łososiowego, tym razem skupiając się na specyfice łowienia z downriggerem. No i wreszcie pełna humoru opowieść o męsko-damskiej wyprawie na brzany... himalajskie, którą przygotował dla Was Rafał Słowikowski. Mam niekłamaną nadzieję, że po jej przeczytaniu nasze Panie zaczną się szerzej interesować wędkarstwem. Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak z okazji przypadającego w marcu Dnia Kobiet życzyć Paniom – zarówno wędkującym, jak i niewędkującym – spełnienia marzeń, dużo zdrowia i nieustającej pogody ducha. Tym optymistycznym akcentem zakończę niniejszy artykuł i... do zobaczenia nad wodą! Wędkarstwo

moje hobby


SKOCZ DO!

Copyright 2016 DAIWA-CORMORAN Sportartikel-Vertrieb GmbH

Daiwa prezentuje najnowszą serię PROREX nagrodzoną na EFTTEX 2016: kołowrotek z przednim hamulcem, wędkę spinningową oraz przynętę.

Dołącz do nas na Facebook: www.facebook.com/DaiwaPoland www.wmh.pl

www.daiwa.eu.com | www.daiwa.info.pl

5


spis treści

REDAKCJA ŁOWI

WĘDKARSTWO KARPIOWE

8 – 20

Zaczarowany ołówek Na ostatnim lodzie

22 – 31

Line aligner

32 – 41

PORADY EKSPERTÓW To tylko „ospa”

44 – 53

Jaśko z Lubelszczyzny

54 – 64

Przypon ma znaczenie

66 – 75

Reklama górą

76 – 77

Trolling cz. 4

78 – 83

Pstrąg na gumowego robaka

84 – 93

Wiosenny świt z okoniami

94 – 102

Nadzieja na cieplejsze dni

156 – 164

Wczesne karpie z zimnej wody

172 – 180

Przewaga komercji

182 – 190

ZA GRANICĄ Nepal i gwiazdy kociego kanionu 192 – 209

WĘDKARSTWO MUCHOWE Wzory much na potokowce

210 – 215

INNE

Łowić, aby zwyciężać

104 – 113

Marcowe okonie

114 – 122

Polecamy

216 – 227

124 – 130

Instrukcja korzystania z systemu WMH VoD

228 – 233

Jazie – wiosenne wyzwanie Zanęty na wczesną wiosnę

W następnym numerze m.in. 234 132 – 141

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU Przedwiośnie z matchem 146 – 155 6

ARTYKUŁY SPONSOROWANE Mocne i niezawodne

42 – 43

Ryby to wiedzą, a Ty?

142 – 145

Wędkarstwo

moje hobby


Łowienie jazi wiosną jest urokliwe, ale i wymagające sporych umiejętności wędkarskich. Waldek Stachniak podpowiada, jak zachować się nad wodą, gdzie szukać ryb i jaki sprzęt dobrać, aby je łowić.

Kiedy wiosenne słońce zaczyna ogrzewać wodę, niewielkie rzeczki „ożywają” i kuszą spławikowych zapaleńców obietnicą spotkań z płociami, jaziami czy karasiami. Marcin Kostera sprawdza, co w ciurkach „piszczy”.

Zejście lodu ze zbiorników to z utęsknieniem wyczekiwany moment w życiu łowców cyprinusów. Właśnie wtedy Paweł Szewc wyrusza na karpie, które zaczynają intensywniej szukać pokarmu.

Widoki zapierające dech w piersiach, waleczne himalajskie brzany, wspaniali łowcy, piękne kobiety – to zapowiedź niezwykłych wrażeń, które w swoim artykule barwnie opisuje Rafał Słowikowski.

54

172

www.wmh.pl

146

192 7


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

Zaczarowany

ołówek

Gdy wybieram się nad wody stojące zamieszkałe przez ryby łososiowate, zawsze zabieram ze sobą ten pożyteczny wynalazek. 8

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Paweł Mirecki

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

www.wmh.pl

9


J

REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

est to oczywiście wobler bezsterowy. Ołówek, gwizdek, cygaro – bo pod takimi nazwami jest znany. Doczekał się mnóstwa odmian i modyfikacji, jak chyba każda naprawdę skuteczna przynęta. W jego oryginalnej postaci poznałem go kilkanaście lat temu, gdy pierwszy raz wybrałem się na morskie

10

trocie na Bornholm. Była to z mojej strony wyprawa praktycznie w nieznane. Wiedziałem tylko, że ryby tam są i że da się je łowić, o czym świadczyły skąpe na naszym podwórku relacje i budzące podziw zdjęcia w prasie wędkarskiej u zachodnich sąsiadów, jak też opowieści Szwedów, u których wtedy bywałem. A w Polsce?

Wędkarstwo

moje hobby


Acustik Feeder FD 6 łożysk

New

Z wbudowanym elektronicznym sygnalizatorem brań

cena 129 zł*

Dual MG 7 łożysk

Nowy patent - dwie prędkości zwijania

cena od 219 zł*

Aztec FD 8 łożysk

SPINNING 154 modele kołowrotków, w tym 29 nowych

Perfekcyjne

i niezawodne New

Hybrid Construction

SKOCZ DO!

11 łożysk. Cena od 349 zł*

Escort FD 7 łożysk

* Orientacyjna cena detaliczna, z uwagi na zmienny kurs dolara amerykańskiego powyższe ceny mogą ulec zmianie.

2017

New

cena od 139 zł*

New

cena od 129 zł*

Carpex Quartz FD 8010 10 łożysk

New

Z wolnym biegiem oraz systemem wolnej oscylacji szpuli

www.wmh.pl

cena 419 zł*

Nowa hybrydowa konstrukcja. Aluminiowy korpus i lekki rotor z włókna węglowego.

11


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

rzeki. I kropka. Nieliczni specjaW tamtych czasach chyba nikt jeszcze nie myślał, że można je liści od łowienia ryb łososiowaw ten sposób łowić – nie tylko tych w morzu nie kwapili się zaś z plaży, ale nawet w portach, do opowieści o swoim kunszcie. co dziś jest bardzo popularne. Wędkarski Internet był w Polsce Pokutowało przekonanie, że dopiero w powijakach, stąd też z plaży można co najwyżej na nie ma się co dziwić, że była to gruntówkę, a jak trocie, to tylko dla mnie praktycznie wyprawa-

12

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

-zagadka, wyjazd „zwiadowczy” i nie bardzo miałem pojęcie, na co łowić, i wszystkiego musiałem się uczyć sam. Oczywiście, jak każdy rozsądny wędkarz-turysta nad nieznaną wodą pierwsze kroki skierowałem do miejscowego sklepu

www.wmh.pl

wędkarskiego, aby zaopatrzyć się w „tamtejsze” przynęty i zasięgnąć informacji: co, na co, gdzie i jak. Na szczęście z Bornholmczykami da się porozumieć w języku innym niż ich ojczysty, który jest dla nas nie do opanowania (wątpiącym pro-

13


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

Salmo. 14

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

ponuję znaleźć np. na Youtube próbki duńskich dialogów). Idąc za radą sprzedawcy, kupiłem zestaw przynęt, wśród których było m.in. kilka ołówków. Były one wtedy (i nadal są) dostępne w całej gamie kolorów, miały (i wciąż mają) kształt cygara, ale od połowy długości po stronie mocowania żyłki zwężały się klinowato w dwóch płaszczyznach. Wyraźnie było widać, że środek ciężkości tej przynęty leży po stronie tylnej kotwicy. Napawało to optymizmem

w zestawieniu z rozległymi przestrzeniami Bałtyku, gdzie już choćby na zdrowy rozum należało przynętę ciskać ile sił w rękach i kręgosłupie. Praktyka zweryfikowała jednak to przekonanie, bo nie zawsze i nie wszędzie potrzebne są tak dalekie rzuty, ale o tym może innym razem. Wyobrażacie sobie debiutanta na grzmoconym słonymi bryzgami kamienistym wybrzeżu, gdzie każdy źle postawiony krok groził kąpielą lub skręceniem kostki? Praktycznie wszystkiego musia-

Glassax. www.wmh.pl

15


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

łem się uczyć na własnych błędach. Bardzo mi w tym pomogło posługiwanie się sprawdzonymi, łownymi przynętami, czyli właśnie ołówkami. Po latach doświadczeń na różnych łowiskach wyselekcjonowałem sobie 3 niezawodne zestawienia barw (a właściwie to 3+1, ale o tym za moment). Te trzy to czerwono-pomarańczowo-czarny (szczególnie dobry, gdy trocie są aktywne), oliwkowy i jasnozielony z pstrągowymi kropkami, a ten dodatkowy to... kolor śledzia. Otóż gdy zaczyna się robić cieplej, a pod brzeg podchodzą ławice śledzi na tarło, ciągną za nimi grubsze trocie na żer. Dostają one wtedy wręcz śledziowego obłędu, podobnie jak szczupaki w szkierach. I tak samo jak esoksy nie chcą żreć niczego innego; przynęta musi więc naśladować śledzia. Inny wabik, choćby nie wiem jak bar-

16

dzo łowny na co dzień, w śledziowym ciągu traci całą swoją skuteczność. Pod śledzika tylko drugi śledzik, niestety. A właśnie ołówek ze srebrnym brzuchem i ciemnozielonym grzbietem doskonale – co potwierdziło zainteresowanie troci – imituje śledzia. Pomijając jednak łowienie w śledziach, skuteczne są 3 wcześniej podane zestawienia barw. Takie przynęty sprawdzają się praktycznie na wszystkich wodach stojących zarówno w Polsce, jak i w Skandynawii. Można z nimi jechać w ciemno na każde łowisko. Siła ołówka polega na tym, że imituje on naturalny pokarm troci, czyli ryby przybrzeżne. W zależności od kolorystyki może więc być imitacją tubisa, ciernika, babki, śledzia itp. Gdziekolwiek bym nie jechał na łososiowate zamieszkujące wody stojące (to ważne), zabieram ze sobą ołówki. Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Sposób prowadzenia tego woblera jest bardzo prosty. Zwijam dość szybko, wykonując krótkie podszarpnięcia szczytówką. Przy równomiernym prowadzeniu przynęta wyraźnie i dość agresywnie macha ogonem, a na skutek podszarpnięcia – odchodzi na boki. Podczas jednego z moich ostatnich wyjazdów na trocie i łososie zamieszkujące urodziwe „jeziorko” łowiliśmy z nabrzeżnych skał. Kilka słów o owym „jeziorku”. Wojtek Szymański i ja nazwaliśmy tak na swój użytek pewne szwedzkie jezioro, wręcz olbrzymie, niesamowicie rybne i niewyobrażalnie malownicze. Łowienie tam to jednak zabawa iście ekstremalna! Nie tylko ze względu na wielkie łososie (z zarybień) i rozmiary ich rozlicznych kuzynów (po płetwie tłuszczowej), ale także z powodu krystalicznie czystej wody i skalistego wybrzeża. Kto czyta www.wmh.pl

regularnie moje artykuły, ten pewnie już nie raz spotkał się z tym opisem. I pewnie jeszcze kiedyś go przeczyta, bo ciągle jestem pod urokiem tej wody, podobnie zresztą jak i inni wędkarze, którzy tam ze mną i Wojtkiem jeżdżą. Wracając jednak do przynęt, jeden wyjazd wcześniej niesamowicie skuteczne okazało się łowienie na muchy imitujące cierniki podawane spinningami w zestawie ze spidolino. Naturalne więc było, że zaczęliśmy z kolegami oczywiście od nich, wypróbowując całą kolekcję „cierników” w pocie czoła i na przysłowiowe pęczki wiązanych i cyzelowanych w czasie przygotowań jeszcze w Polsce. Ale „jeziorko” spłatało nam figla i jego woda była jakby martwa – nie działo się kompletnie nic. Nie było żadnych oznak żerowania drapieżników. Dopiero po pewnym czasie zauważyłem, 17


REDAKCJA ŁOWI SPINNING

18


SPINNING

że na powierzchni pojawiają się trącone kilkunastocentymetrowe stynki. Rybki były na wpół martwe, jeszcze się poruszały, ale już wypływały na powierzchnię. Najpierw pomyślałem, że sprawcami zamieszania były mewy, ale sytuacja powtórzyła się kilka razy, więc stynki musiały wypływać na skutek uderzeń drapieżników. Czyli sprawa była jasna – mieszkańcy jeziora dziś uganiali się za białorybem ogórkowym, a nie za kolczastym. I stynkopodobne ołówki uratowały sytuację, jak też nasze wędkarskie skóry i całą resztę anatomii. Po niecałej godzinie rzucania zaciąłem łososia, a chwilę później pstrąga arktycznego. Zawsze warto mieć w pudełku coś innego niż to, co wydaje się numerem jeden! Wobler ołówkowy to dziś przynęta szeroko znana i stosowana. Naturalne jest więc, że pojawiło się sporo modyfikacji www.wmh.pl

jego klasycznego kształtu, który opisałem wcześniej. Nie ma się co dziwić, bo choć zdarzają się cudaczenia na siłę, to jednak podstawowym celem przerabiania dobrych przynęt jest dopasowywanie ich do konkretnych warunków. A ja mam w pudełku zarówno oryginały w swoim podstawowym kształcie, jak i wersje zmodyfikowane. Są to m.in. przypominające cygara produkty Spinnexu, rękodzieła trociowych rzemieślników, jak np. woblery z Czarnego, wydłużone modele proponowane przez Salmo czy szwedzkie Glassaxy, cygarowate, ale bez ścięcia po bokach. Mając taki asortyment wabików, mogę dobrać najlepszy model do danych warunków. Oczywiście paleta barw jest w każdym przypadku taka jak wcześniej opisałem: 3+1. W jakich sytuacjach sięgam po konkretne modele? Otóż 19


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

Salmo sprawdza się zarówno w Skandynawii, jak i w Polsce, gdy jest dużo tubisów. Ten wabik jest najdłuższy ze wszystkich. Z kolei na bardzo płytkie wody albo gdy trzeba przynętę poprowadzić pomiędzy morszczynami a powierzchnią, co jest typowe dla wybrzeża skandynawskiego, stawiam na modele polskich wytwórców, zwłaszcza te z Czarnego, oraz Spinnexy. Oba są dość lekkie i dają się prowadzić przy powierzchni nawet z dłuższymi „przestojami” na opad. Notabene podobne warunki występują w płytkich jeziorach szczupakowych, gdzie wobler trzeba przeprowadzać nad podwodnymi łąkami sięgającymi prawie do powierzchni wody. Z kolei gdy muszę łowić nieco głębiej (1–1,5 m pod powierzchnią), rewelacyjnie spisują się szwedzkie Glassaxy. Są one dość ciężkie, bo ważą

20

po ok. 35 g, dzięki czemu można nimi daleko rzucać i prowadzić je – jak na trociowe warunki – głęboko.

* * * Bardzo daleko odeszliśmy od czasów, kiedy to wobler musiał mieć ster, a trocie łowiło się tylko w rzekach. Postęp w wędkarstwie jest na szczęście ciągły, a dzięki temu nigdy nie stanie się ono nudne. Oby tylko ryb nie zabrakło! Czasy są bardzo trudne dla polskiego wędkarstwa, z czego cieszyć się mogą chyba tylko biura podróży wysyłające wędkarzy za granicę na łowiska prawdziwie rybne. Jestem jednak dobrej myśli. Już niebawem zapadną ważne dla nas wszystkich decyzje, które ukształtują polskie wędkarstwo na wiele lat naprzód. I mam nadzieję, że będą to decyzje zgodne z prawem i zdrowym rozsądkiem. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

21


REDAKCJA ŁOWI

WĘDKARSTWO PODLODOWE

22

Sezon podlodowy 2016/17 był dla mnie całkiem dobry. Wszystko, co dobre, musi się kiedyś skończyć. Sezon podlodowy ma zaś to do siebie, że często kończy się z przytupem. Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO PODLODOWE

Na ostatnim lodzie

Michał Krzyżanowski

P

isząc te słowa w ostatnich dniach stycznia, nie mogę wiedzieć, jaka będzie sytuacja z lodem pod koniec sezonu. Bez względu na to, kiedy lód puści, warto łowić z niego tak długo, jak tylko jest to bezpieczne. Tutaj uwaga – mimo że mam kombinezon wypornościowy, kolce, linkę i nie wchodzę na słabszy lód samemu, to jednak nie ryzykuję i nie zachęcam do tego innych. Dość jest wędkarzy topielców każdego roku. Pamiętajcie o tym, zanim wjedziecie na gruby, pozornie mocny lód, który ma osławww.wmh.pl

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

bioną, niejednolitą strukturę. Ostatniemu lodowi należy ufać jeszcze mniej niż zazwyczaj. Końcówka sezonu podlodowego co roku wypada w innym czasie, ale często ma podobną postać. Lód jest coraz słabszy, a rybie apetyty narastają w miarę zbliżania się wiosny. Nie ma się co dziwić, bo ryby czują już w ościach, że zbliża się czas tarła. To będzie dla nich wielki wysiłek, więc muszą się do niego dobrze przygotować, stopniowo podkręcając tempo podlodowego polowania. Trzeba być bardzo ostrożnym, ale wyniki na mormyszkę można osiągnąć napraw23


REDAKCJA ŁOWI

WĘDKARSTWO PODLODOWE

dę dobre. To nie znaczy jednak, że jest łatwo. W drugiej połowie sezonu okoniom nie wystarczy podać byle czego. Łowienie w tym okresie to często szkoła cierpliwości i wojna nerwów, bo ryby na ogół bardzo długo przyglądają się przynęcie, zanim ją zassą (jeśli w ogóle to zrobią). Są wybredne i chimeryczne, najmniejszy więc szczegół może zdecydować o porażce lub sukcesie. Gdy żerują, można się ich nałowić. Ale gdy stoją przy dnie

24

bez chęci do pojadania, bywa naprawdę trudno. Nasuwa się oczywiste pytanie, skąd wiadomo, że ryba jest pod przeręblem, skoro nie ma brań? Odpowiedź jest prosta: ze wskazań echosondy. Urządzenie to pozwala w pełni wykorzystać możliwości łowiska. Poznamy nie tylko ukształtowanie dna, jego wyściółkę i charakter, ale też dowiemy się, czy w danym miejscu są ryby. Dzięki temu oszczędzamy czas, który musie-

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO PODLODOWE

chyba nikogo nie zaskoczy. Ale to dopiero początek schodów, bo rodzajów, kształtów i kolorów mormyszek jest całe mrowie. Można się w tym łatwo pogubić, dlatego – jak to zwykle bywa – dobrze jest mieć kogoś, kto pokaże i doradzi, od czego zacząć. Ale bez zakupienia mniejszej lub większej kolekcji i uzupełniania jej o nowe wzory niestety się nie obejdzie. MORMYSZKI Wspomniałem już, że łowienie I INNA BIŻUTERIA Wiedza o tym, że ryby w danym to wojna nerwów. Na echosonmiejscu są, nie oznacza, że same dzie bardzo dobrze widać, jak wyskoczą na lód. Trzeba je do od dna pomalutku odrywa się brania skusić, operując różnoryba i powoli, bardzo poworodnymi przynętami. Żeby było li zbliża się do mormyszki, po ciekawiej, nie na wszystkich czym albo ją bez pośpiechu, łowiskach sprawdzają się te wręcz leniwie zasysa (i wtedy same rodzaje i modele wabików. nerwówka się nasila, trzeba Ja w ostatnich latach u schyłku wyczuć moment zacięcia, żeby zimy oprócz momyszek stosuję nie było za szybkie, bo wyrwietakże żuczki i czorty. Niemniej my rybie przynętę z pyszczka, jednak z moich doświadczeń ani za wolne, bo się spóźnimy), wynika, że teraz najlepiej podalbo odpływa, a wędkarz może tylko próbować się domyślać, co suwać rybom mormyszki, co libyśmy poświęcić na obławianie miejsc bezrybnych. Nie ma lepszego „pomocnika” wędkarza podlodowego niż echosonda i nie zmienią tego narzekania internetowych malkontentów, którzy chcieliby, żeby „było tak jak było”, czyli żeby wędkarstwo zatrzymało się na latach 80. czy wczesnych 90. ubiegłego wieku.

www.wmh.pl

25


REDAKCJA ŁOWI

WĘDKARSTWO PODLODOWE

26

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO PODLODOWE

poszło nie tak. Czasem aż ma się ochotę cisnąć wędką o lód. Echosonda poprawia efektywność łowienia, ale też potrafi naprawdę podnieść ciśnienie. W akcie desperacji zmieniamy wtedy kształty i kolory przynęt, co tylko niekiedy przynosi efekty. Pewnego razu doprowadzony przez okonie niemal do rozpaczy, w końcu założyłem monstrualną mormychę wielkości paznokcia wykonaną z ołowiu (lżejsza od wolframowej). I dopiero dzięki niej złowiłem garbusa. Kto by pomyślał? A takich sytuacji, gdy z całego mnóstwa wypróbowanej biżuterii ryby w danym dniu brały tylko na jeden konkretny rodzaj, miałem mnóstwo. Dlatego też mam w zapasie wszystkie mormyszki, które udało mi się znaleźć na półkach wędkarskich sklepów, chyba we wszelkich możliwych kształtach, ciężarach oraz barwach. Nigdy nie www.wmh.pl

wiadomo, co danego dnia będzie strzałem w dziesiątkę. To w sumie tak samo jak latem, kiedy okoniarze taskają nad wodę wielkie pudła wypełnione mnóstwem gumek i gumeczek w różnych wzorach, kolorach i wielkościach. Pasiasty drapieżnik to bardzo wybredna ryba i dlatego właśnie jest tak lubiany przez wędkarzy. W tej części sezonu okoni szukam rano i po południu na płyciznach, gdzie żerują na drobnicy. Skuteczne okazują się wówczas klasyczne błystki i poziomki. Ale w ciągu dnia okonie przebywają na głębszych wodach, a tam już potrzebne są mormyszki.

KOŁOWROTKI Do wyboru są dwa rodzaje kręciołków: normalne ze stałą szpulą, tyle że wersjach mini, oraz tradycyjne ze szpulą ruchomą. Te drugie to całe spektrum typów – od precyzyj27


REDAKCJA ŁOWI

WĘDKARSTWO PODLODOWE

nie wykonanych niczym muchowe lub centrepiny po siermiężne zwijadełka z plastiku lub aluminium. Dlaczego wybór kołowrotka do mormyszki jest taki ważny? Otóż te ze stałą szpulą zawsze skręcają żyłkę. Nie wierzcie w slogany reklamowe, że ten czy inny produkt nie skręca. Skręca, tylko może mniej niż inne. Ale skręcają wszystkie, co jest związane z ich konstrukcją i na to nie ma rady. Przy łowieniu na mormyszkę są takie dni, że okonie zasysają ją tylko w fazie zatrzymania, tzn. wtedy, gdy jej drgania stopniowo gasną i nieruchomieje ona w toni. Mówiąc precyzyjnie, powinna nieruchomieć, ale skręcona żyłka zaczyna się pomału rozkręcać i mormyszkę obracać. Inaczej jest w przypadku kołowrotków o szpuli ruchomej. Tu co prawda także następuje jakieś skręcenie żyłki, ale

28

jest ono nieznaczne i prowadzi do niewielkiego ruchu obrotowego zatrzymanej mormyszki. Może się wydawać, że to niuans, ale ma duże znaczenie, gdy ryby grymaszą. Znajdą się na pewno tacy, którzy powiedzą, że mimo to łowią, stosując kręciołki o stałej szpuli. Oczywiście, mogą mieć efekty nawet mimo „wirowania” mormyszki. Warto jednak postawić pytanie, ile ryb nie zostało przez nich złowionych właśnie z tego powodu? Ja się przekonałem, że dzięki zwracaniu uwagi na takie drobiazgi mogę łowić znacznie więcej ryb niż wcześniej. Wadami kołowrotka o ruchomej szpuli są wolne tempo zwijania i dość niewygodny uchwyt, ponieważ jego stopka jest bardzo krótka, przez co kręciołek jest umocowany tuż przy rękojeści wędziska. Na szczęście są też modele z przełożeniem i nie mam tu na myśli Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO PODLODOWE

multiplikatorów. Wyglądają prawie jak normalne, tyle że mają korbkę. I co więcej, mają też wysoką stopkę, którą można trzymać między palcami, jak to się robi ze stopką kołowrotka o stałej szpuli. Są to kołowrotki specjalnie zaprojektowane do wędek podlodowych.

ROBAKI Żeby mormyszka była w pełni skuteczna, trzeba założyć coś na jej haczyk. Tym czymś najczęściej jest ochotka. A te małe robaczki są tak wrażliwe na wszelkie niekorzystne czynniki, że należy na nie dosłownie chuchać i dmuchać. Nie mogą być za stare, zmarznięte czy przegrzane. Ja używam tylko najświeższych. Na inne szkoda czasu i pieniędzy. Z przeceny może być przynęta sztuczna, ale nie naturalna. Tu wszystko musi być prima sort, najświeższe i najlepsze. Na najmniejwww.wmh.pl

sze mormyszki zakładam jedną larwę, a na większe – nawet cały ich pęczek. Tu mała podpowiedź: takie pęczki bardzo łatwo i szybko się wykonuje za pomocą pęczkownicy, dzięki której unikamy udręki zakładania gołymi palcami pojedynczych larw jedna po drugiej na mikry haczyk. Kto robił to na mrozie, ten z pewnością wie, o czym piszę. Ale ochotka to nie jedyna możliwa mięsna dekoracja mormyszki. Są dni, kiedy nadspodziewanie skuteczny okazuje się mały czerwony robak (lub jego kawałek) albo biały robaczek. O ile na haczyku robaki są rzeczą podstawową, o tyle przy nęceniu nimi trzeba bardzo uważać. Widziałem kilka razy, jak niedoświadczeni podlodowcy sypali do przerębli spore ilości jokersa, np. wzorując się na zawodnikach dyscypliny podlodowej. I zamiast brań dużych 29


REDAKCJA ŁOWI

WĘDKARSTWO PODLODOWE

30

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO PODLODOWE

okoni, mieli zalew drobnicy. Oczywiście są tacy, którzy cieszą się z następujących raz za razem brań i znajdują przyjemność w masowym odławianiu drobnych okonków, albo po prostu ćwiczą przed zawodami punktowanie drobnicą. Ja jednak wolę ryby konkretne i nie mam satysfakcji z kłucia okoniowych dzieci. Dlatego postępuję inaczej. Jeśli na echosondzie widzę ryby, które podnoszą się do mormyszki, lecz jej nie atakują, wrzucam do wody jedną lub dwie larwy ochotki i obserwuję je na ekranie oraz reakcję ryb na opadającą przynętę. Na dobrze ustawionej echosondzie pojedynczą larwę widać doskonale nawet do głębokości 10 m. Gdy obraz zanika, to podkręcam jej czułość. Jeśli to nie pomaga, to znaczy, że pode mną jest jakiś ruch wody i ochotka została zniesiona z pola widzenia urząwww.wmh.pl

dzenia. Jeżeli jednak wszystko jest w porządku, śledzę opadanie larwy bez zakłóceń i jestem w stanie wychwycić reakcję ryby. Gdy okonie interesują się tak podaną ochotką, na najmniejszą mormyszkę zakładam jedną larwę i opuszczam ją w takim samym wolnym tempie, w jakim opadała luzem pojedyncza larwa. Istotne jest zachowanie tego samego tempa opadu. Można również spróbować założyć jedną larwę na malutki haczyk, powyżej którego zaciskamy śrucinkę, i taki zestaw również bardzo wolno opuszczać do dna. To bardzo często przynosi brania ryb, które były nie do złowienia w inny sposób. Jak więc widać, echosonda naprawdę otwiera (a nie zamyka) przed wędkarzem wiele możliwości kombinowania, ale w żadnym razie nie sprawia, że ryby same wyskakują na lód, jak uważają malkontenci. ◀ 31


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

Line aligner to przypon, który powinien znać każdy, kto łowi karpie. Czy będzie to klasyczne karpiowanie, zasiadka z drgającą szczytówką, czy też tradycyjna gruntówka z bombką – line aligner utrudni karpiowi pozbycie się haczyka, gdy tylko poczuje coś niepokojącego w zasysanej przynęcie.

Marcin Wosiek

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor, rys. P. Smyk 32

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Line aligner

I

le jest karpiowych przyponów? Dobre pytanie. Wszystkie jednak mają wspólną cechę: dzięki nim karp ma przynętę zassać, a przy próbie jej wyplucia – ma się sam zaciąć w dolną wargę. Ten moment samozacięcia to dla miłośników karpiowych (a coraz częściej także feederowych) zasiadek sedno sprawy. Należy przy tym zaznaczyć, że w przypadku metody karpiowej zacięcie następuje zasadniczo na skutek oporu ciężarka, a przy łowieniu na lekką odmianę drgającej szczytówki trzeba jednak rybę dociąć, aby hak

www.wmh.pl

33


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

wbił się w jej wargę wystarczająco głęboko. Wracając zaś do tematu, jakby karp nie zassał przynęty podanej na włosie, to przy próbie jej wyplucia (na skutek wyczucia czegoś nienaturalnego) haczyk powinien się obrócić i zaczepić o dolną wargę ryby, a dzięki oporowi zestawu (lub szczytówki) wbić

34

się w nią. Warunkami są bezwzględna ostrość haka i brak na nim jakichkolwiek paprochów. Tyle teoria. Brzmi prosto, prawda? W praktyce jednak nie jest tak różowo. Gdyby było, każda ryba, która zassała przynętę, trafiałaby na wędkę i łowienie nie byłoby tak przyjemne, a wręcz stałoby się nudne.

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Dalej, nie wymyślano by coraz to nowszych i ciekawszych konstrukcji. Zapewne część z nich to sztuka dla sztuki, ale zdecydowana większość to odpowiedzi na konkretne warunki połowów. A żeby było śmieszniej, to karpie – zdecydowanie najbardziej inteligentne ryby naszych wód śródlądowych – szybko się uczą i co jest skuteczne w jednym sezonie, wcale nie musi być dobre w kolejnym. I żeby było jeszcze śmieszniej: to, co sprawdza się na jakimś łowisku, niekoniecznie będzie dobre na następnym, gdzie warunki są inne i/lub ryby mają odmienne doświadczenia. Sprzyja temu zresztą stosowanie zasady „złów i wypuść”. Można więc przewrotnie napisać, że wędkarze sami pod sobą kopią dołek (dawanie rybom szansy na naukę) i zarazem go zasypują (stosowanie coraz doskonalszych rozwiązań). Wyścig zbrowww.wmh.pl

jeń trwa. Ale ileż w nim radości i satysfakcji! Niemniej jednak nie ma co popadać w przesadę i zaopatrywać się w wiele różnorodnych specjalistycznych konstrukcji. Istnieje pewna „żelazna” listakilku typów przyponów, które powinien mieć lub przynajmniej umieć wykonać, gdyby okazało się to niezbędne, każdy wędkarz karpiowy. Jednym z nich jest line aligner. To wyrażenie można przełożyć jako „nakierowanie linki”, a twórcą tego rozwiązania jest brytyjski karpiarz Jim Gibbinson, który zaczął je stosować na początku lat 90. ubiegłego wieku. Punktem wyjścia było spostrzeżenie, że najbardziej chwytny jest hak z cienkiego drutu i o trzonku wygiętym do wewnątrz (bent hook). Jego wadami są jednak nadmierne (czasami) kaleczenie ryb i niezbyt duża wytrzymałość. Line aligner naśladuje wygięcie bent 35


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

hooka, a przez to jest również bardzo chwytny, ale pozbawiony jego wad. Tu czas na ważną dygresję. Dbajmy o ryby. A nie ma co ukrywać, na karpiowych łowiskach typu „złów i wypuść” są one kłute w pyski regularnie. Widywałem już rybie mordki okrutnie pochlastane i krzywo zrośnięte. Ten przykry widok to efekt stosowania przez wędkarzy haków bardzo kaleczących ryby, np. z dużymi zadziorami, wyrywanych rybie z pyska na chama. W tych samych łowiskach niezwykle rzadko miałem przypadki spięcia się karpi łowionych na mały haczyk bezzadziorowy. Gdy w 2009 r. Internet obiegła informacja, że Benson – chyba najsławniejszy karp na Wyspach Brytyjskich – został znaleziony martwy (prawdopodobnie zatruł się surowymi orzechami tygrysimi wrzuconymi do wody przez jakiegoś niedoinformowanego

36

karpiarza), przeczytałem wypowiedź właściciela łowiska, że Benson lubił być fotografowany po złowieniu… Podrapałem się wtedy po głowie. Szczerze mówiąc, bliższy byłbym poglądowi, że karp w tej sprawie głosu nie miał, a gęba miłośnika fotografii została mu dorobiona w celach reklamowych. Dlaczego o tym piszę? Bo ta historia to dobry przykład, jak łatwo zrobić rybie krzywdę z powodu niewiedzy. Surowe orzechy tygrysie są trujące, a haki z wielkimi zadziorami lub wygiętymi trzonkami, stosowane przez wielu jako „niezawodnie trzymające rybę”, to nader często narzędzia ich okaleczania. I kolejna historyjka: wędkarz gorzkimi słowami „życzy” innemu, aby w przyszłym życiu odrodził się jako karp w łowisku „złów i wypuść”. Nie czarujmy się, wędkarstwo wiąże się z krzywdzeniem ryb. Ale dołóżmy starań, żeby tych krzywd było jak najWędkarstwo

moje hobby


PORADY

mniej. Właśnie po to są haki bezzadziorowe o ostrości skalpela, podbieraki i maty do odhaczania. Nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy widzę internetowych obrońców zwierząt rzucających rybę na żwir czy suchą trawę, bo za dużym problemem jest dla nich nie tylko normalna mata, ale nawet gruba plastikowa płachta wycięta z czegokolwiek. Wracając jednak do tematu, wykonując przypon, można się obejść bez całego użerania się z rurkami termokurczliwymi i do zestawu karpiowego założyć po prostu gotowy pozycjoner, niemniej jednak warto poznać klasyczną postać line alignera. Przyda się ona zwłaszcza minimalistom i wykonującym zestawy feederowe na małych hakach, mającym problemy z zaopatrzeniem się w pozycjonery odpowiednich rozmiarów (na szczęście są one w ostatnich latach coraz łatwiej dostępne). www.wmh.pl

I jeszcze jedna uwaga co do rysunków. Otóż zdecydowałem się na pokazanie wersji z wiązaniem dwóch węzełków na trzonku haka. O wiele łatwiejsze i szybsze jest jednak zastąpienie pierwszego węzełka koszulką igelitową ściśle przylegającą do trzonka haka. Takie, a nie inne wykonanie rysunku ma jednak przypomnieć, że rurka igelitowa nie jest jedynym możliwym rozwiązaniem i gdy nad wodą nam jej zabraknie (bo zgubimy, zapomnimy…), to można sobie poradzić także bez niej.

ETAPY WIĄZANIA Line aligner w wersji karpiowej najlepiej wykonywać na miękkiej lince w sztywniejszej otulinie. Tę otulinę zdejmujemy na takim odcinku, aby kończyła się kilka centymetrów powyżej haka. Oczywiście jeśli łowimy np. na drgającą szczytówkę albo na tradycyjną gruntówkę z bombką, 37


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

38

nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć zwykłej żyłki lub plecionki przyponowej. KROK 1. Na końcu materiału przyponowego wykonujemy pętelkę do późniejszego założenia stopera. Zamiast niej można zawiązać np. push stop, igłę do wbijania w kulkę itp. KROK 2. Przykładamy haczyk do linki w taki sposób, żeby węzełek pętelki znalazł się przy łuku kolankowym. Na tym etapie włos wydaje się za krótki, ale zostanie to skompensowane później. KROK 3. Składamy linkę na pół. Należy w tym momencie zwrócić uwagę na to, że włos zostanie wydłużony o odległość między zgięciem linki a pętelką. KROK 4. Wokół trzonka haka wykonujemy najprostszy węzełek. Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

11

12

13

14

KROK 5. Zaciskamy go, ciągnąc za dłuższy koniec i za pętelkę. KROK 6. Długość włosa mamy już ustaloną i można przystąpić do wykonywania węzła bez węzła. Jeśli chcemy dodać do linki zapas na ewentualne korekty zbliżenia włosa do ostrza (o czym w dalszej części artykułu), należy wykonać 1–2 luźne oploty linki wokół trzonka haka. KROKI 7 – 8. Standardowy węzeł bez węzła.

(przy kolanku) można zastąpić kawałkiem igelitu. KROK 10. W ok. 1,5-centymetrowy kawałek rurki termokurczliwej (jeśli haczyk ma długi trzonek, to rurka powinna być krótsza) wkłuwamy igłę z zamkiem i przeprowadzamy ją przez rurkę. Zaczepiamy ją o przypon. KROK 11. Przeciągamy przypon przez rurkę. KROK 12. Nasuwamy rurkę na trzonek haka KROK 13. Dłuższa chwila nad gorącą parą z czajnika powinna wystarczyć, aby rurka zmiękła. Szybko formujemy ją do kształtu jak na zdjęciu, obciskając wokół trzonka haka. Pozostaje już tylko zawiązać krętlik i przypon gotowy.

KROK 9. Koniec wiązania. Proszę ETAP NR 14. Zostanie omówionie zapomnieć, że dolny węzełek ny nieco dalej. www.wmh.pl

39


PORADY

REDAKCJA ŁOWI

TESTOWANIE I POPRAWIANIE PRZYPONU Wykonany przypon należy przetestować. W tym celu zakładamy na włos przynętę i kładziemy ją wraz z hakiem na dłoni. Drugą ręką chwytamy za krętlik, co imituje opór ciężarka. Teraz powoli podnosimy dłoń z hakiem. Ważne jest nie samo wbicie się czubka grota w naskórek, tylko moment, w którym do tego dochodzi. Jeśli hak obraca się i wbija od razu, już przy niewielkim oporze, wszystko jest w porządku. Jeśli dzieje się to z opóźnieniem i potrzebna jest do tego większa siła, to znaczy, że coś poszło nie tak i trzeba wiązanie powtórzyć lub gotowy przypon zmodyfikować. Jednym z najprostszych sposobów na poprawienie chwytności przyponu z line alignerem jest wykonanie jego drobnej przeróbki. Dzięki niej włos jest przesunięty bliżej ostrza. Jeśli

40

wykonujemy przypon z dwoma węzełkami, dobrze jest przewidzieć między nimi nieco luzu na materiale przyponowym (i przed wykonaniem węzła bez węzła np. go okręcić 2 razy wokół trzonka haka, po czym w miarę potrzeby odwinąć, obracając wokół haka dolny węzełek). Bez żadnych dodatkowych kombinacji można to zrobić, jeśli zamiast dolnego węzełka założymy kawałek koszulki igelitowej (por rys. 14). Przesuwamy ją wzdłuż trzonka w miarę potrzeby, zbliżając lub oddalając włos od ostrza. Można też dodać 5 cm od haka małą śrucinę, której ciężar przyspiesza jego obrócenie się, co jest chyba najprostszym zabiegiem (jeśli wykonujemy przypon z linki powlekanej, śrucinę należy umieścić na części ze zdjętą otuliną). Oczywiście są też sposoby o wiele bardziej zaawansowane „technicznie”, ale o nich może innym razem. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

PODSUMOWANIE

1 2 3 4 5 6

Jeśli rybie nie uda się wypluć przynęty wziętej do pyska, to już połowa sukcesu, zwłaszcza dla karpiarza. Ale także łowiąc np. na drgającą szczytówkę, nie można z góry zakładać, że zawsze zdążymy rybę od razu zaciąć, zanim wypluje przynętę. Line aligner daje nam więcej czasu. Haczyk musi być bezwzględnie ostry. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, trzeba go wymienić na fabrycznie nowy.

Warto sięgać po haki bezzadziorowe. Nie tylko łatwiej wbijają się w wargę ryby, ale też mniej ją kaleczą, co ma znaczenie zwłaszcza w wodach, gdzie karpie są często łowione i wypuszczane. Właściwa technika holu sprawia, że ryby spadają naprawdę rzadko.

Jeśli haczyk jest krótki, prosta część line alignera jest przedłużeniem jego trzonka o dobre kilka milimetrów. Haczyk z długim trzonkiem nie musi być przedłużany; zaraz za oczkiem można uformować załamanie rurki termokurczliwej. Łowiąc ciężko, warto pomyśleć o wykonaniu przyponu z plecionki w sztywnej otulinie, którą zdejmujemy na długości kilku centymetrów od haczyka. Taki przypon jest rybie trudniej wypluć.

Jeśli na próbie z dłonią haczyk nie obraca się od razu i pod działaniem minimalnej siły nie wbija się w skórę, to nie znaczy, że przypon jest do niczego. Można go jeszcze spróbować poprawić.

www.wmh.pl

41


ART YKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE Sum 249 cm około 120 kg masy. Złowiony wspólnie przez Tomka Kurnika oraz Piotra Wojnowskiego z klubu Siluro Robinson Team. Piękny okaz został wyholowany na rzece Pad we Włoszech, na wędzisko Siluro Spin 2,1 m c.w. 50-250 g i plecionkę SeaFox 0,30 mm. Łowcy zostali nagrodzeni złotym medalem Wędkarskiego Świata.

Mocne i niezawodne

Oferta wędzisk Robinsona jest jedną z największych na rynku, obejmuje 374 modele. Oprócz cenionych przez wędkarzy serii spinningowych, spławikowych i gruntowych wprowadziliśmy specjalistyczne brandy dedykowane poszczególnym metodom połowów: VDE-R Team - wędkarstwo wyczynowe, Carpex - wędkarstwo karpiowe, Sea Fox - wędkarstwo morskie. O trafności i atrakcyjności oferty najlepiej świadczy fakt wyprodukowania już ponad 1 000 000 kijów z logiem Robinsona. Na całym świecie wędkarze skutecznie holują na nie ryby na różnych łowiskach, zarówno śródlądowych, jak i morskich. Odnoszą spektakularne wyniki, jak na przykład 32-kilogramowy karp złowiony przez Martina Hrdego na karpiówkę Diaflex, czy ponad 240-centymetrowe sumy złowione na rzece Pad przez

Diaflex®

Wędziska Diaflex Nano-Core to rewolucja w dziedzinie konstrukcji blanków. Dzięki nieosiągalnej dla innych producentów, nowatorskiej nanotechnologii jako pierwsi wyprodukowaliśmy wędki wysokim współczynniku sztywności. Spinningi Diaflex są ekstremalnie cienkie, lekkie

wykończenia zapewniają przelotki Fuji K-Concept oraz wysoce trwała rękojeść wykonana z włókna węglowego. Kształt i kąt ustawienia przelotek zabezpieczają przed przypadkowym zapętleniem się żyłki czy plecionki na ramce przelotki. Dolnik to rozwiązanie na miarę XXI wieku. Rękojeść wykonana z High-Carbonu doskonale przenosi drgania, dzięki czemu bardzo dobrze czujemy pracę przynęty czy nawet najdelikatniejsze brania. cie typu „Skeleton” powoduje, że rękę trzymamy bezpojak też odpowiednia jego długość powodują, że wędka wędek Diaflex Nano-Core jest 10-letnia gwarancja, której udzielamy na blanki tej serii.

42

-

wiele nowości, spinningi Sashima i Drop Shot Twins, nowe modele Diplomatów, karpiówki Camou czy Hybrid Carp w linii Carpex oraz kilkanaście modeli wędzisk morskich SeaFox. Oferujemy kije o innowacyjnych rozwiązaniach, jak Inliner, transportowej 85 cm trzyczęściowy SeaFox Clipper. Wprowadzane przez nas nowe skach polskich i światowych. O jakości i trwałości oferowanych przez nas wędzisk

Diplomat Wędziska Diplomat charakteryugięciem w trakcie holu. Jest to duża zaleta, dzięki której spady ryb są zredukowane prawie do zera. Spinningi z serii Diplomat K-Koncept. Uchwyt kołowrotka skonstruowaliśmy tak, że wycięcie liwiając wyczucie nawet delikatnych brań. Bardzo wysoko ocenione przez wędkarzy kar-

Drop Shot Twins

bardzo czuła na każde branie. Ten sam dolnik z drugą szczytówką ma szybszą akcję i można operować tą wędką jak klasycznym spinningiem. Jigować należy ultralekkimi, sztucznymi przynętami od 5 do 15 g, zaś od 8 do 25 g. Drop Shot Twins uzbrojony jest w wysokiej jakości, bardzo lekkie przelotki w cienkich ramkach. Całe wędzisko urzeka elegancją i jakością wykończenia.

SKO D

Sashima

Sashima to kilkanaście modeli spinningów zbudowapozwalają utrzymać rybę nawet na bardzo cienkiej lince. Dzięki doskonałemu wyważeniu można nimi li. Poszczególne modele są tak zaprojektowane, aby były skuteczne przy łowieniu poszczególnych gatunków drapieżników: okoni, szczupaków, sandaczy, pstrą-

Najkrócej ujmując Drop Shot Twins to dwa wędziska różne szczytówki. Wędzisko po złożeniu ze szczytówką metody drop shot - ma średnią akcję, a ponieważ szczytówka to węglowa wklejanka, jest

Wędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Progress Carp

WOVEN CARBON K1

Trzy modele wędzisk Progress Carp to światowa klasa. Wykonane są z wysokomodułowego high carbonu typu „woven carbon K1”. Wędziska uzbrojone są w osprzęt Fuji. Charakteryzują się doskonałą właściwością rzutową i wytrzymałościową. Można nimi oddawać ponad 100 metrowe rzuty. Hole z dużej odległości są pewne i komfortowe, gdyż bardzo mocne blanki wędzisk Progress amortyzują nawet najbardziej gwałtowne i mocne odejścia holowanych karpi.

ROBINSON EUROPE był sponsorem bardzo udanych Mistrzostw Świata rozegranych na Kanale Żerańskim w Warszawie. Sponsorowana przez nas kadra narodowa spławikowców zajęła najwyższe miejsca w historii startów na mistrzostwach świata: złoty medal w 2012, brązowy w 2013 i piąte miejsce w 2014 roku. Czeski karpiarz Martin Hrdy, tester sprzętu Robinsona złowił na wędzisko Diaflex Carp Max 32,3-kilogramowego karpia na jeziorze Lac de Saint Cassien.

Camou Carp

High Carbon Construction

Fantastyczne wędzisko karpiowe, które swoimi walorami użytkowymi jak i estetycznymi powinno zadawolić profesjonalnych karpiarzy. Dzięki niezwykle spreżystemu, wysmukłemu blankowi można oddawać dalekie rzuty. Nie bez znaczenia w tym aspekcie są również wysokiej klasy przelotki SiC typu Slim, K-concept. Pierwsza przelotka jest bardzo duża - ma średnicę 50 mm - co sprzyja szybkiemu schodzeniu żyłki. Dolnik wędki wykonany jest z wysokiej jakości neoprenu, który jest tak wyprofilowany, że doskonale leży w ręce zarówno przy wyrzucie, jak i holu. Estetyka wędziska - blank w barwach camou oraz precyzyjne i zharmonizowane z całością wykończenie detali sprawiają, że wędzisko wygląda bardzo atrakcyjnie.

OCZ DO!

SeaFox Copacabana Wykorzystanie technologii Ceramic Matrix zaowocowało niespoty-

kanym połączeniem mocy użytkowej oraz dynamiki wyrzutu. Doskonałe wędziska do łowienia z plaży, gdzie warunkiem sukcesu jest przede wszystkim umieszczenie przynęty w rynnie przybrzeżnej, najczęściej znajdującej się w odległości 80-120 metrów od brzegu. Copacabana może być również stosowana przy połowie gruntowym z dna na dużych rzekach, np. na wielkie sumy.

SeaFox Admiral Cztery modele spinningu węglowego przeznaczonego do łowie-

nia z łodzi i kutra na morskich łowiskach. Łowiąc wędziskami o c.w. 40-120 g należy stosować ciężkie błystki i woblery, średnie i cięższe jigi oraz lekkie pilkery. Wędkując na głębszych łowiskach wędziskiem o c.w. 80-240 g należy stosować ciężkie jigi oraz średnie i ciężkie pilkery. Dość sztywny blank uzbrojony jest w wysokiej jakości przelotki na wyższych niż standardowe stopkach. Trzy odpowiednio wyprofilowane neoprenowe uchwyty rękojeści dają komfort w trakcie holu dużych ryb. Bardzo estetycznie prezentuje się fioletowo-granatowa kolorystyka blanku oraz wykończeń wędziska.

www.wmh.pl

Wędki nasadowe, baty, bolonki, uklejówki, matchówki, feedery i pickery są oferowane w trzech standardach: VDE-R Team TX i TX2 Superwędziska dla wyczynowców, o strukturze ceramicznej, zbudowane na bazie najsztywniejszych grafitów o module do 80 milionów PSI. VDE-R Team MX i MX2 Najwyższa klasa wędzisk multimodułowych, zbudowanych na bazie grafitów o sztywności dochodzącej do 62 milionów PSI. VDE-R Team SX i SX2 Ekonomiczne wędziska nasadowe do łowienia wyczynowego i rekreacyjnego, do treningu metodą połowu skróconym zestawem. Wędziska powstały na bazie grafitu o sztywności do 48 milionów PSI.


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Daniel Sypniewski Fot. autor,

To tylko „ospa” No i się stało! Kropkowy szał, który jak ospa zaraził cały mój mózg kilka lat temu, czas zacząć! Już w grudniu, a nawet chyba wcześniej wędki były perfekcyjnie wypucowane, kołowrotki nasmarowane, a na szpule została nawinięta nowiusieńka, najlepszej jakości żyłka.

44

Wędkarstwo

moje hobby


Ż

yłka, czyli linka łącząca pulsującą, zatraconą w walce szlachetną rybę z rozdygotanym od niesamowitych emocji człowiekiem, który kłaniać się musi takiemu przeciwnikowi – najlepszemu z najlepszych… Sezon już trwa, a ja nadal śnię, myślę i marzę tylko i wyłącznie o pstrągach – ach, a kiedyś za młodu to człowiek myślał tylko o kobietach… Pudełka jak bombonierki wypełnione zostały po brzegi najlepszymi, sprawdzonymi w terenie „cukiereczkami” (tak nazywam woblery na pstrągi czy klenie) no i oczywiście obrotówkami. Dlaczego właśnie tylko takimi przynętami łowię te ryby? Odpowiadam: gumy to dla mnie jakby profanacja, bo są tanie i… gumowe, a twierdzę, że tak szlachetna ryba, jaką jest pstrąg, powinna być łowiona na godny jej piękna wabik, najlewww.wmh.pl

SPINNING

piej na wobler wykonany przez mistrzowską rękę rękodzielnika. Zima to zły czas na łowienie ryb z płetwą tłuszczową. Są jeszcze wymęczone po odbytym tarle, ospałe, choć właśnie teraz może się nam przytrafić wielki, no, może nie wielki, lecz długi, aczkolwiek wychudzony pstrąg. Cztery miesiące rozłąki nie tylko z pstrągowaniem, ale również z tymi cudownymi „własnymi” miejscówkami, wspaniałymi widokami z nieskazitelną przyrodą to tak długi okres, że każdy pstrągarz już teraz musi być w krainie ukochanych kropkowańców. Zimą każdego wieczoru marzyliśmy o wielkich rybach, planowaliśmy nowe wyprawy i zastanawialiśmy się, czy kłusole dali się rybom mocno we znaki. Rzeczywistość zweryfikuje wszystko, a więc czas wyruszyć nad rzekę! Oprócz samego łowienia, najwspanialsze w pstrągowaniu to 45


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

poznawanie nowych rzek, odkrywanie nieznanych miejscówek, spotkania z przyrodą. Internet jest pełen informacji, gdzie można połowić, ale ja uwielbiam najbardziej (może nie nadążam już za pędzącą techniką, może się starzeję, a może po prostu

46

tęsknię za dawniejszymi czasami, kiedy inaczej się planowało wypad na ryby, kiedy wędkarstwo było bardziej romantyczne) rozkładać starą mapę (nigdy nie umiem jej złożyć jak należy) i zaznaczać na niej wioski, do których się udam, mostki, przy

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

których zaparkuję auto, czy łąki okalające interesującą mnie wodę, które dziarskim krokiem przemierzę w tę i z powrotem. Swoich bankowych miejsc Wam dziś nie zdradzę (może w następnym artykule), ale nie robię żadnej tajemnicy z tego, że łowię na

www.wmh.pl

wodach górskich byłego województwa pilskiego. Tereny te są zachwycające, dzikie, tajemnicze i o dziwo! – niezaśmiecone. Niestety, z rybami jest już gorzej. Nie będę się tu wywodził nad powodami tego stanu rzeczy, ale większość z Was wie, że chodzi tu o kłusownictwo, złą gospodarkę wodną, brak zarybień, kontroli itd. Złość straszliwa mnie bierze, że mając takie piękne rzeki i jeziora, tak mało się robi, by o nie porządnie zadbać – przecież to byłby raj dla turystyki wędkarskiej! Dobrze – trochę mnie poniosło, więc pora wracać do tematu. Skoro pilskie, to oczywiście słynące kiedyś z ogromnych ryb łososiowych rzeki: Gwda, Płytnica, Rurzyca, Głomia, Piława i… W tych rzekach łowię i tylko tyle Wam dziś powiem – reszta należy do Was. Bierzcie mapy, odpalajcie Google Maps i zorganizujcie sobie taką wyprawę 47


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

w te okolice. Już samo planowanie takiego wyjazdu jest wielką frajdą, a łowienie w zimowej scenerii jest ogromnym przeżyciem, a jeśli jeszcze uda się upolować pstrąga, to dzień taki zapamiętacie do końca życia.

WIEM, ŻE SĄ, ALE GDZIE?

szym a wolniejszym nurtem. Musimy obławiać każde zwalisko, a właściwie dołki i rynienki powstałe za nimi. Bankowymi miejscówkami będą ujścia mniejszych rzek i różnych strumyków. Jeżeli w rzece są kropy, to na pewno będą zajmowały tam stanowiska. A dlaczego w takich miejscach? Dlatego, że woda z mniejszych cieków jest trochę cieplejsza, co powoduje, że pojawia się tam drobnica, która ściąga pstrągi jak magnes. Obławiamy też nieciekawe z pozoru prostki, w których w jakimś zagłębieniu może się ukryć fajna ryba, a także brzegi i zakręty rzeki z wolno płynącym nurtem. Tyle teorii, resztę nauczy Was praktyka, czyli jak najczęstszy pobyt nad wodą!

Gdzie ich szukać? O tej porze roku będą się jeszcze trzymały górnych partii mniejszych rzek, do których wpłynęły na tarło, dlatego warto zacząć łowienie właśnie w tych rzeczkach. Ponieważ nie mają tyle sił, ile nabiorą w późniejszych miesiącach, raczej trzeba odpuścić sobie szybki nurt (dzień krótki i czasu szkoda na niełowienie ryb), pstrągi bowiem nie będą tam stały. Najlepiej szukać wszelakich głębszych rynien o mniej- CZYM ŁOWIĘ? szym uciągu wody. Kropkowańce No właśnie – sprzęt. Wielu o to będą stały na wypłaceniach, pyta, a i teorii tyle, ilu wędkarzy. które są granicą między szybJa na większych rzekach uży-

48

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

wam wędek długości od 2,40 do 2,90 m o akcji pozwalającej posłać przynętę naprawdę daleko. Gramatura do 18 g zupełnie wystarczy, a mocny dolnik pozwoli zatrzymać większego lorbasa. Od roku korzystam z ciekawej wędki zrobionej ręcznie, która o dziwo jest uniwersalna – świetnie „trzyma” zarówno pstrągi, jak i klenie, ale również brzany i bolenie. Dodatkowym atutem długiego kija jest łatwość w manewrowaniu przynętą za różnymi trzcinkami, krzakami i w miejscach, gdzie nie można wejść do wody. Krótkiego kija do 2–2,20 m używam na małych zarośniętych ciurkach, gdzie gałęzie drzew nie pozwalają na „głęboki” wymach i często trzeba zarzucić z tzw. biodra lub dosłownie 30-centymetrowym ruchem szczytówki. Uwielbiam takie małe rzeczki, które mogą miło zaskoczyć pokaźnych rozmiarów pstrągiem. Choć trzewww.wmh.pl

ba przyznać, że jest to trudny teren i należy być bardzo skoncentrowanym przy każdym rzucie, żeby nasza przynęta nie zawisła gdzieś na gałęzi drzewa. Na początku swojej przygody z pstrągami zdarzało mi się wrzucić ulubiony wobler (wielkości 4–7 cm) na drzewo; obwiniałem o to czapkę z daszkiem z przodu. Podnosiłem przed zarzuceniem głowę, by sprawdzić, czy nie ma nade mną gałęzi, i trach! Wobler już na drzewie. Przez daszek zmniejszało się moje pole widzenia i gdy o tym zapominałem, traciłem przynętę i soczyście przeklinałem swoją głupotę. Teraz łowię po „rapersku” z daszkiem do tyłu i obowiązkowo z okularami polaryzacyjnymi na nosie. Do swych ulubionych wędek podpinam kołowrotek o wielkości 2000 z idealnie oddającym żyłkę hamulcem. Zimą nawijam na szpulę żyłkę (nie zamarza na 49


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

przelotkach) 0,20–0,22-milimetrową najwyższej jakości, którą wymieniam przynajmniej raz w miesiącu, a czasami nawet dwukrotnie – zależy to od tego, jak często jestem nad wodą. Podczas łowienia co jakiś czas sprawdzam jej stan, przeciągając ją między palcami, i gdy tylko pojawi się wyczuwalne tarcie, natychmiast odcinam spory jej kawałek i wiążę na nowo przynętę. Gdy wiem, że będę często zmieniał wabik, stosuję agrafkę (najmocniejszą i wysokiej jakości), ale na ogół dowiązuję przynętę bezpośrednio do żyłki. Wydaje mi się, że wtedy przynęta lepiej pracuje i bardziej naturalnie zachowuje się w wodzie. Używając obrotówek (rozmiary 1–3), trzeba koniecznie zawiązać krętlik z agrafką, by obracająca się wirówka nie powodowała skręcania żyłki. Wędka, kołowrotek i przynęty to nie wszystko, ważny jest również nasz ubiór.

50

Sam jestem zmarzluchem i teraz, nie tak jak kiedyś, ubieram się już odpowiedzialnie, czyli po prostu na cebulę, by było mi przyjemnie ciepło, ale dobieram ubranie tak, żeby się nie spocić i przez to nie wychłodzić. Podstawa to ciepłe, nieprzemakalne buty, które nie zawiodą nas podczas pokonywania śnieżnych zasp. Czapa, rękawice, pod-

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

bierak, aparat do uwieczniania złowionych okazów, w termosie gorąca kawa czy herbata i marsz nad rzekę!

JAK ŁOWIĘ? Ogólnie przyjętą zasadą jest to, że zimą łowi się pod prąd, a latem przynętę zwija się z prądem. Nie do końca się zgadzam z tą teorią. Najważniejszą

www.wmh.pl

dla mnie sprawą jest to, by do miejscówki podejść niezauważalnie – pstrąg nie może mnie dostrzec! Choć miałem taki przypadek, że wpadłem do rzeki i po chwili ryby brały jak szalone, a przecież musiały mnie widzieć, a tym bardziej usłyszeć. Drugim ważnym elementem jest technika położenia przynęty na wodzie. Po cichym i niezauwa-

51


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

żalnym podejściu do brzegu lustruję wzrokiem miejscówkę i już wiem, gdzie i jak rzucić. Trzeba być bardzo skoncentrowanym, nie można się pomylić nawet o przysłowiowy centymetr, rzut musi być precyzyjny, a przynęta powinna naturalnie wpaść do wody. Wielu pstrągarzy uważa, że kropkowaniec jest rybą pierwszego rzutu, więc należy oddać całe „serce” i umiejętności w ten właśnie pierwszy rzut. Oczywiście to prawda, ale ja poświęcam miejscówce kilka,

52

kilkanaście minut. Rzucam najpierw w poprzek rzeki pod drugi brzeg i kontroluję spływ woblera na stale napiętej żyłce. Ruchem szczytówki podciągam i popuszczam przynętę, starając się, by sprawiała wrażenie chorej rybki, niedającej sobie rady z prądem wody. Po prostu bawię się nią. Niektórzy twierdzą, że takie prowadzenie przypomina zachowanie żaby, które pstrągi wręcz uwielbiają, zwłaszcza na przedwiośniu. Gdy nie mam efektów, rzucam z prądem ewentualnie

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

pozwalam woblerowi spłynąć i utrzymuję go w miejscu potencjalnej kryjówki kropka, również nim „grając”. Dopiero przed zamiarem przemieszczenia się na nowe miejsce rzucam pod prąd i zwijam wabik, utrzymując stałą nad nim kontrolę. Nie przywiązujmy się jednak do wędkarskich porad zbyt sztywno, łówmy po swojemu, wymyślajmy nowe triki i techniki prowadzenia, bawmy się łowieniem – przecież każdy wędkarz ma swój własny styl i indywidualną technikę. Mnie

www.wmh.pl

akurat nikt nie uczył, nikt nie pokazywał, gdzie i jak łowić, wszystkiego doświadczałem sam – nad wodą. Trzeba być nad nią jak najczęściej.

* * *

Ten, kto się zarazi pstrągową ospą (w sensie pozytywnym), już nigdy się nie wyleczy z tej choroby. Każdy autor kończy swój artykuł apelem o wypuszczanie złowionych pstrągów. Też o to apeluję, wręcz krzyczę: NIE ZABIERAJCIE TYCH RYB! Uważam to wręcz za barbarzyństwo! ◀

53


SPINNING

PORADY EKSPERTÓW

Jaśko

Waldemar Stachniak

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

z Lubelszczyzny

54

Jest ryba, która sprawia, że w szarej marcowej rzeczywistości zapominam o całym świecie. Do tego holowana nawet w mroźne dni wykazuje niesłychaną waleczność. Ta ryba to jaź. Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

www.wmh.pl

55


B

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ez zbędnego „ściemniania” – w marcu w dni bez słońca nad wodą jest po prostu ponuro. Dlatego z utęsknieniem wypatruję zielonych listeczków na nadal jeszcze nagich drzewach. Doszukuję się również jakichkolwiek barwnych zmian w wodnym otoczeniu. Choć same łowiska, w których przychodzi mi wędkować na co dzień, oceniam jako interesujące, tak już ich rybostan kompletnie nie zachęca do dłuższego pozostania nad nimi. Kolejnym utrudnieniem dla spinningisty są obowiązujące w tym miesiącu okresy ochronne wielu gatunków ryb. Jednocześnie chcę przy tym podkreślić, że choć tak poważnie ograniczają one nasze możliwości, niemniej jednak w polskiej rzeczywistości są po prostu niezbędne. Całe szczęście, że słońce operuje coraz wyżej, bo to zwiastuje

56

rychłą eksplozję zieleni, czyli jak najbardziej optymistyczne zmiany. Nie zważając na przygnębiającą aurę, systematycznie sterczę nad wodą. Stąd nasuwa się pytanie – czego ja tam mogę szukać? Istnieją ryby, które interesują mnie zawsze, niezależnie od pogody. Jak już napisałem, są to jazie. Na początek kilka słów na ich temat i wyjaśnienie, co mnie w tym gatunku tak naprawdę pociąga. W dużym skrócie wszystko mniej więcej przedstawia się tak. Ich brania porównuję do obwąchania z przytrzymaniem, które w tej postaci (jak mniemam) ma na celu uśpienie mojej czujności. Po skutecznym zacięciu, a może lepiej, gdy napiszę, że po zablokowaniu ryby, do tego na delikatnym zestawie, zaczyna się jazda. Zalecam wówczas mocne, a jednocześnie bardzo uważne trzymanie wędziska. Sam Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

początek holu to zazwyczaj gwałtowny nawrót. Następnie prawie natychmiastowe pojawienie się ryby pod powierzchnią wody. Tu z kolei zaobserwujemy kilka niesłychanych kombinacji przeróżnych młynków wywołujących przysłowiowe „jeżenie się włosów na karku”. Przygotujcie się także na walkę do ostatniej sekundy, a wszystko przy wahnięciach potężnego silnego ogona, któ-

One

for

rego nie sposób nie odczuć, a jego mocy nie radzę nikomu lekceważyć. Przy tym wszystkim jazie są także tymi rybami, które zaskakująco często dają mi łupnia, udowadniając przy okazji, jak kiepsko pasuje do nich określenie „ryby spokojnego żeru”. Dlatego systematyczne ich łowienie (na tyle, na ile jest to możliwe w określonych warunkach, przy czym nie mylcie

There is only one ORIGINAL... SP

GS

BP

RY OB

GP TS FT CT

all Predators

RB

SKOCZ DO!

CR HR PI WO

MG BC

SÄNGER ROLLENLAGER GMBH & CO KG (SP Z O O SPÓŁKA KOMANDYTOWA) ODDZIAŁ W POLSCE Rynkowa 18 - 62-081 Przeźmierowo - +48 501 656 650

RM CB

www.wmh.pl

HOME OF PREDATOR FISHING

57

www.saengerpolska.pl


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

tego – proszę – z przypadkowością) przy użyciu spinningu oceniam jako przejście na wyższy poziom wędkowania. Swój osąd opieram na porównaniu łowienia jazi do polowania na typowe drapieżniki. Stąd

58

w ramach dalszego „zniechęcania” oznajmiam, iż moje jazie choć potrafią połakomić się na spinningowe przynęty, to jednak kompletnie nie wykazują większych chęci uganiania się za nimi. Jedynie bardzo wolne

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

prowadzenie wabików czy wprost tylko przytrzymywanie przyczynia się do tego, iż mogę również wybić sobie z głowy gwałtowne, wyraźne ataki tych ryb. Dodatkowo w opisywanym okresie prawie niemożliwe staje

www.wmh.pl

się zaobserwowanie jakichkolwiek oznak ich bytności. Niemniej jednak od czegoś trzeba zacząć, stąd na początek zaproponuję coś łatwego. W dobie tak swobodnego dostępu do informacji, zakładając, że z łatwością poruszacie się w wirtualnym świecie, zachęcam do odnalezienia potwierdzenia występowania jazi w danej rzece. Ponieważ (przynajmniej w moim mniemaniu) nie istnieją jaziowe miejscówki, zawęźcie wszystko do odcinków. Na ogół w marcu jest jeszcze dość chłodno, tym samym rybom nie w głowie marnowanie energii. Dlatego przypuszczalnie częściej odnajdźcie je w charakterystycznych strefach. Toteż w ramach zwiększenia szans na spotkanie z nimi, sugeruję szukać np.: • zapór, bo przed nimi rzeki najczęściej spowalniają swój bieg, • bliskości źródeł, gdyż zmiany temperatury na zewnątrz nie 59


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

mają w tych miejscach tak dużego wpływu na termikę wody, • okolic miast, ponieważ ich otoczenie „ogrzewa” wodę. • odcinków poniżej zbiorników zaporowych. Polska rzeczywistość, czyli ubogi rybostan łowisk w połączeniu z chęcią systematycznego w nich wędkowania, zmusiła mnie do uwzględnienia preferencji ryb. Oczywiście jak nietrudno się domyślić, nie ma to nic wspólnego z wygodą łowienia, jak i użyciem tego, co tak naprawdę chciałbym i lubię wykorzystywać. Patrząc z perspektywy czasu na swoje marzenia o łowieniu jazi, muszę przyznać, iż początkowo kompletnie nie zdawałem sobie sprawy ze złożoności podjętego wyzwania. Jeśli dobrze odczytałem zachowanie ryb tego gatunku, to w omawianej porze roku ich ruchy były – delikatnie określając – po prostu ospałe. Na

60

domiar złego upodobały sobie przebywanie przy dnie z jednoczesnym „przyklejeniem się” do czegoś. Niemniej jednak – proszę, uwierzcie mi na słowo – jazie (oczywiście na swój jaziowy sposób) w tym jakże szarym okresie i zarazem przy braku oznak bytności są często aktywne. Stąd teraz przyjrzę się przynętom, którymi były i będą nadal zainteresowane. Znam przypadki złowienia jazi na boleniowe woblery prowadzone ekspresowym tempem, na kopyta długości 7 cm oraz obrotówki w rozmiarze 4. Są to jednak sporadyczne zdarzenia. Brak powtarzalności takich sytuacji jest ewidentnym potwierdzeniem znikomego zainteresowania jazi większymi przynętami. Jednocześnie ryby te przy swoich niespiesznych ruchach ignorują wszelkiego rodzaju podszarpywania wabika czy jego podskakiwanie. Również ostre pobłyskiWędkarstwo

moje hobby


1.

1978

2.

1983

1994

® ® QuiCK ® 4000 fD – froNtbreMse QuiCK QuiCK 1000 1000 – 4000 –1000 4000 fD–fD – froNtbreMse – froNtbreMse

Art.-Nr. Modell Gewicht Übersetzung Schnurkapazität Art.-Nr. Art.-Nr. Modell Modell Gewicht Gewicht Übersetzung Übersetzung Schnurkapazität Schnurkapazität UVP UVP €** €** UVP €** 315 g1 : 4,8 1 : 4,8 g1 : 4,8 1340 : 4,8 g1 : 4,1 1465 : 4,1 g1 : 4,1 1515 : 4,1

1 : 4,8 0,25 m 0,25 0,25 mm/100 mm/100 m mm/100 m 249,00 249,00 1 : 4,8 0,35 m 0,35 0,35 mm/100 mm/100 m mm/100 m 262,00 262,00 1 : 4,1 0,45 m 0,45 0,45 mm/100 mm/100 m mm/100 m 275,00 275,00 1 : 4,1 0,55 m 0,55 0,55 mm/100 mm/100 m mm/100 m 289,00 289,00

249,00 262,00 275,00 289,00

1000-4000

DD ee sAD iN GA NN eeDN G A iNNG Dei N er N GD i NeieD rNe D N Des D ieGsNi G e N D e ee r Ne iG G rM ei r AM NGA yeNryM A N y DU RA LU DU MIN IU RA M LU M IN IU M DU RA LU M IN IU M

4.

2 0 0SPINNING 9

E w o l u c j a1983 p1983 r a1983 w d z i w e j l e g e n d y1994 w1994 c i1994 ąż trwa!

1978 1978 1978

1090 100FD315 1000 FDg 10901090 100 100 1000 1000 FD g315 1090 200FD340 2000 FDg 10901090 200 200 2000 2000 FD g340 1090 300FD465 3000 FDg 10901090 300 300 3000 3000 FD g465 1090 400FD515 4000 FDg 10901090 400 400 4000 4000 FD g515

3.

5.

Gen

Tera

z

2016

erac

ja

ć ś o k ę i Ja m i e j o w s a m

DU RA LU DU MIN IU RA M LU M IN IU M DU RA LU M IN IU M

DD ee sAD iN GA NN eeDN G AN Dei e N GD i NeieD rNe D N Des D ieGsNi G e N D e i NG Nr ee r Ne iG G rM ei r AM NGA yeNryM A N y

®Für alle ® QUICK®-Rollen sind Ersatzspulen erhältlich Für alle FürQUICK alle QUICK -Rollen -Rollen sind Ersatzspulen sind Ersatzspulen erhältlich erhältlich **=unverbindliche Preisempfehlung **=unverbindliche **=unverbindliche Preisempfehlung Preisempfehlung

8

8

8

SKOCZ DO!

QUICK® 1000-4000 Wymyślone i zaprojektowane w Niemczech | 9 uszczelnionych łożysk ze stali nierdzewnej | Nowoczesne łożysko igiełkowe blokady obrotów wstecznych | Aluminiowy korpus | Wzmocniony grafitem rotor | Opatentowany system oscylacji (Pat. DE4035846) Hamulec wielotarczowy (tarcze PTFE) | Wszystkie śruby ze stali nierdzewnej | Niesamowicie gładka praca!

... więcej informacji: www.wmh.pl

quick-fishing.de

NOWE STRONY INTERNETOWE q u ick-f ish i ng.de / da m.de /DAMPolska FOL LOW US /DAMtackle SU BSCR I BE

R

61


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

wanie w przezroczystej, klarownej wodzie potrafi je odstraszać. Mimo iż wędkowanie z użyciem małych wabików uważam za bardzo trudne, to w tym konkretnym przypadku nic innego mi jednak nie pozostaje. Tak więc wykorzystuję obrotówki w najmniejszych rozmiarach. Zwracam przy tym uwagę na barwę. Choć wybór koloru wabika nastręcza sporo kłopotu, to do moich ulubionych zaliczam klasyczne obrotówki fluo oraz modele z pojedynczym hakiem

62

Effzett Black. Przynęty gumowe z kolei zbroję w lekkie jigi, przy czym 3 g to już na ogół za ciężko. Woblery natomiast oprócz tego, że są małe, maksimum 4-centymetrowe, to jeszcze toną. Przy czym ich charakterystyka pracy potęguje dodatkowo trzymanie się dna podobnie jak w przypadku Effzett Finesse Baby Boomber. Niestety, wszystkie wymienione rodzaje przynęt przy niewielkich rozmiarach w praktyce stawiają nieznaczny opór w wodzie. A zatem Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

mogę tylko próbować wyobrazić Wystarczy bowiem choć raz po zatopieniu woblera czy lekko sobie, co w danym momencie obciążonej miękkiej przynęty się z nimi dzieje. Stąd niezmierchcieć utrzymać je jak najdłunie pomocne, jak i nieodzowne okazuje się rozumienie (przeciżej przy dnie. Wówczas to w czasie prostowania, napinawieństwo wyczuwania) pracy poszczególnych wabików. nia się zestawu bezwzględnie Niebagatelną też rolę odgrydocenimy znaczenie zarówno miękkości linki i gładkości jej wają inne elementy naszych powierzchni, jak i „trzymania” zestawów. Do nich przede średnicy przez żyłkę. wszystkim zaliczam żyłkę.

www.wmh.pl

63


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Życzę wszystkim jak najlepszego żerowania jazi przy jednoczesnej możliwości wykorzystania przynęt w słusznych, wyczuwalnych rozmiarach. Niestety, z opisanej sytuacji jasno wynika, iż na takie nie mogłem sobie pozwolić. Zarazem świetnie zdaję sobie sprawę z tego, że w przypadku tak małych wabików trudno mówić o jakimkol-

wiek sprzętowym kompromisie. Stąd w celu chronienia delikatnych zestawów oraz sprawienia sobie przyjemności w czasie wędkowania i holu, zachęcam do przetestowania kija o nazwie Effzett Microflex. Od czasu, gdy korzystam z tego modelu, trudno mi sobie wyobrazić sprostanie tak skomplikowanemu zadaniu bez niego. ◀

Wędkarstwo moje hobby SK0MENTUJ ARTYKUŁ NA STRONIE WWW.WMH.PL


PENN-FISHING.EU

SPINNING

LET THE BATTLE BEGIN Cechuje go całkowicie metalowa obudowa oraz rotor, technologia IPX6 - bardzo szczelna przekładnia, płynny hamulec o potężnej mocy,

www.wmh.pl

technologia CNC - w pełni komputerowo wycięta przekładnia co zapewnia doskonałą precyzję, Niezawodność i wytrzymałość.

65


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Przypon ma znaczenie

66

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Mariusz Drogoś

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Wędkarski sukces bądź porażka zależą od wielu rzeczy. Jedną z nich jest przypon. Będzie on głównym bohaterem niniejszego artykułu, a – ściślej mówiąc – zajmiemy się jego grubością. www.wmh.pl

67


I

PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

regulaminowej odległości), gdzie zarówno ryb, jak i wędkarzy było bardzo dużo. Była połowa marca, a więc – jak zostałem poinformowany – świetny okres na obfity połów. Na miejscówce zameldowaliśmy się jako ostatni i przeprowadzając szybki wywiad, dowiedzieliśmy się, że ryba nie bierze. Trochę się tym zmartwiłem, ponieważ przed tygodniem mój „opiekun” złowił w tym miejscu bardzo dużo leszczy i jechałem z ogromnymi nadziejami. Jakież było moje zdziwienie, gdy nasze wędki zaczęły już od pierwszych rzutów sygnalizoUDANY DEBIUT Po raz pierwszy z czymś takim wać mocne brania. Tego dnia spotkałem się, gdy byłem jeszobłowiłem się niesamowicie. Złowiłem bardzo dużo piękcze nastolatkiem. Znajomy mojego taty zabrał mnie ze nych leszczy i kilka jazi, które sobą na sobotnie wędkowanie. były moimi pierwszymi w życiu Łowiliśmy metodą drgającej rybami tego gatunku. Już wtedy szczytówki, a naszym łowiskiem zacząłem się zastanawiać, dlabyła Odra przy samej zaporze czego siedzący obok mnie (oczywiście, z uwzględnieniem wędkarze mieli problem z bra-

le razy było tak, że siedziało obok siebie kilku grunciarzy, a tylko jeden z nich wyjmował ryby? Myślę, że każdy spotkał się nad wodą z taką sytuacją. Powody mogą być różne: zanęta, przynęta, przypon, haczyk itd. Wpływ na taki obrót sprawy mogą mieć także inne czynniki (np. ukształtowanie dna), ale skupmy się na grubości żyłki przyponowej. Nie lubię się wymądrzać wiedzą teoretyczną, więc standardowo przytoczę kilka przykładów znad wody wziętych.

68

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

niem czegokolwiek i dyskretnie przyglądałem się ich zestawom. Długości naszych przyponów właściwie niczym się nie różniły. Mój wzrok przykuły grubości owych linek. Te na moich zestawach miały średnicę 0,14 mm, u „sąsiadów” natomiast były dużo grubsze. Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale dało mi to do myślenia. Po kilku latach, gdy stałem się już dorosłym człowiekiem, wsiadłem do świeżo zakupionego auta i pojechałem w to samo miejsce nad Odrę. Pora roku była identyczna (marzec), a średnice zabranych przyponów także nie uległy zmianie. Inne było jedynie to, że tym razem byłem bez nauczyciela. Jak się okazało, nie był on potrzebny. Całą sprawę załatwiły… przypony, które na moich zestawach były najcieńsze. Złowiłem ogromną liczbę ryb spokojnego żeru, podczas gdy siedzący obok notowali www.wmh.pl

sporadyczne brania lub nie mieli ich wcale. Przez całe przedwiośnie jeździłem nad wodę ze świetnym wędkarzem i dobrym kolegą, słusznie noszącym ksywę „Gruncik”, który od najmłodszych lat miał zamiłowanie do finezyjnego łowienia (dziś jest czynnym zawodnikiem wędkarskim), i obydwaj mogliśmy się cieszyć kilkudziesięciokilogramowymi wynikami, w „skład” których wchodziły leszcze, jazie, klenie, płocie i karasie.

„DWUNASTKA” ZBYT GRUBA Mimo iż dziś preferuję spinning, to jednak nadal bardzo lubię usiąść w marcu z feederami, gdy w czasie dnia czuć pierwsze cieplejsze podmuchy wiatru, a po zmroku przychodzą ostatnie przymrozki. Jedną z takich nocy zapamiętam na długo. Nad brzegiem Odry pojawiliśmy się z kumplem w godzinach popo69


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

70

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

łudniowych. Póki było widno, chcieliśmy zorganizować obozowisko, nazbierać drewna na opał i ponęcić punktowo (koszykiem), aby żerujące ryby miały się przy czym zatrzymać. Jednym zestawem szukałem ryb, a drugim – korzystając z klipsa na szpuli – dokładałem w każdym rzucie kolejną porcję smakołyków dokładnie w to samo miejsce. Na „szukającej” wędce miałem przypon o średnicy 0,14 mm (cięższy koszyk, rzuty także w nurtowe okolice), a na „stacjonarnej” zawiązałem haczyk na żyłce 0,12-milimetrowej (kolega miał taką na obu zestawach). Mijała jedna godzina, druga, trzecia… i nic. Żaden z czterech feederów nie chciał pokazać brania. Przed godz. 23 na „stacjonarnej” wędce zmieniłem przypon na jeszcze cieńszy (0,10-milimetrowy). Pierwszy rzut i podbieram niespełna 60-centymetrowego leszcza. W drugim www.wmh.pl

71


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

mam dużego krąpia. W trzecim spinam pod nogami kolejnego leszcza… Do rana nie narzekałem już na brak aktywności ze strony ryb. Z początku mogłoby się wydawać, że tej nocy ryby nie miały apetytu lub gdzieś odpłynęły. Jak się jednak okazało, stan faktyczny był zupełnie inny. One były i żerowały w miejscu, gdzie co chwilę dorzucałem im kolejne porcje smakołyków. Tylko żyłka o średnicy 0,12 mm była dla nich tym razem zbyt gruba. Zejście o zaledwie 0,02 mm sprawiło, że natychmiast zaczęły się brania, które były bardzo pewne i po zarzuceniu zestawu pojawiały się bardzo szybko.

„NIE CHCE MI SIĘ” Kilka lat temu poświęcałem bardzo dużo czasu nocnym leszczom. W dzień łowiłem na opasce, a na noc zjeżdżałem na ostrogi z dużymi klatkami, aby

72

„bawić” się z żerującymi łopatami. Tak jakoś wyszło, że jednego razu nie odchudziłem zestawów po zmianie miejscówki i pozostałem przy grubych przyponach o średnicy 0,18 mm. Byłem z kolegą i on postąpił tak samo. Ja posyłałem swoje zestawy na płyciznę, on na głęboką wodę. Zbliżała się północ, a my wciąż byliśmy bez żadnego brania. W końcu otworzyłem skrzynkę i zacząłem grzebać w małych szpulkach. W ręce wpadła mi „czternastka”. Uwiązałem nowy przypon, wykonałem rzut w to samo miejsce, minęła dosłownie chwilka i… zamontowany na szczytówce świetlik zaczął się pięknie „majtać”. Kolega usnął, więc przerwałem mu drzemkę, aby poinformować o pierwszej zdobyczy (no dobra, żeby zrobił mi pamiątkowe zdjęcie z ładnym leszczem). Szybkie zwrócenie wolności i po kilku minutach na Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

tej samej wędce miałem drugą łopatę. Przeleciała mi przez głowę myśl, że to może czysty przypadek i akurat podeszły. Ale natychmiast połapałem się, że przecież drugi zestaw posłałem niemal w to samo miejsce, a mimo to nie mam na nim żadnego brania. Po trzeciej rybie odchudziłem przypon także przy drugim feederze. I od tego momentu nieprzerwanie, aż do świtu, holowałem leszcze na obie wędki jednego za drugim. Kumplowi z każdą kolejną sztuką coraz mniej się to podobało i w końcu zaczął dosłownie przerzucać moje zestawy. Ale nie doczekał się brania. Dlaczego? Bo nie chciało mu się w nocy przezbrajać zestawów. Takich sytuacji miałem więcej, gdy towarzyszący mi w czasie wędkowania kolega nie przejawiał ochoty na zmianę przyponów na cieńsze i efekt był taki, www.wmh.pl

że poza podbieraniem moich zdobyczy nie miał zbyt wiele do roboty. Na myśl przychodzi mi chociażby sierpniowa zasiadka, gdy wybraliśmy się nad Odrę wyjątkowo daleko, ale ogrom pływających tam ryb sprawiał, iż nie zwracaliśmy uwagi na kilometry. Mogliśmy się spodziewać wszystkiego, więc zaczęliśmy na grubo. Założyliśmy przypony o średnicy 0,18 mm i… czas leci, a my w „akwarium” pełnym ryb nie potrafiliśmy niczego złowić. Wyciągnęliśmy 3 niewielkie sztuki, ale jak na tamtejsze warunki, to – można śmiało powiedzieć – żaden wynik. Poza nami nie było nikogo, więc nie mieliśmy możliwości zaczerpnięcia wiedzy na temat połowów w ostatnim okresie. Nie mając nic do stracenia, zmontowałem nowy przypon na żyłce 0,14-milimetrowej, wymieniłem go na jednym z feederów 73


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

74

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

i woda się otworzyła! Jaź, leszcz, leszcz, jaź… I tak na okrągło. Koledze nie chciało się „grzebać” w zestawach i pozostał przy „starych” przyponach. Miał problem ze złowieniem ryby, sporadycznie wyjmując coś niewielkiego, a ja pod koniec dnia miałem na koncie ok. 30 pięknych sztuk.

* * *

Artykuł nie powstał dlatego, żeby się przechwalać. Na tych kilku przykładach chciałem tylko pokazać, jak niewielkiej przeróbki czasami ryby od nas wymagają, aby móc się cieszyć owocnym wypadem nad wodę. Oczywiście kluczem do sukcesu nie zawsze będzie zmiana średnicy żyłki przyponowej. Jeśli nie mamy brań, kombinujmy nie tylko z przyponem, ale i z haczykiem, przynętą i wszystkim, co nam tylko przyjdzie do głowy. To ma sens, o czym przekonałem się zbyt wiele razy, aby wszelkie modyfikacje traktować w kategoriach przypadku czy szczęścia. ◀ www.wmh.pl

75


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Z

Reklama górą Fot. autor

Mirosław Golański

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

abawa to jak diabli i z lubością ją sobie funduję. Rzecz jest niesłychanie prosta, ponieważ wystarczy wyciąć z dowolnej naklejki interesujący fragment, ułożyć na nim wahadłówkę lub wirnik obrotówki, odrysować i wyciąć. W dalszej kolejności trzeba wykonać wgłębienia na oczka do kółek łącznikowych bądź strzemiączko wirnika. Dlaczego? Jeśli tego nie zrobimy, uczyni to za nas kółeczko łącznikowe,

76

Oklejanie przynęt… i cóż w tym nowego? Nic, ale jakże pożyteczne NIC! ale znacznie mniej estetycznie. Niemal gotowe! Tajemnicą sukcesu, czyli mocnego połączenia z oklejaną powierzchnią, jest podgrzewanie przynęty nad gazem do momentu, w którym da się wyraźnie odczuć dłonią jej ciepło. Powiedzmy – do maksimum 40ºC. Teraz potrzebny jest kawałek filcu o grubości ok. 5 mm, na którym kładziemy naklejkę klejem do góry. Następnie układamy na niej ciepłą przynętę, mocno dociskamy, przechylamy na boki, by Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

przywrzeć również krawędzie. I po robocie! Całość trwa zaledwie kilka minut, a przyjemność z podrasowania wabika spora. A dlaczego reklama górą? Powodem jest to, że najzręczniej, najfajniej i z obłędnymi efektami można się posługiwać reklamowymi naklejkami firm wędkarskich. Właściwie tylko na nich znajdziemy naprawdę trafne motywy. Jak sądzę, widać to na zdjęciach. Dodatkowo za tym rozwiązaniem przemawia fakt, że wszystkie bez wyjątku nalepki o tematyce wędkarskiej mają wyjątkowo mocny klej. Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie trzymał przysłowiowego asa w rękawie. Tym razem jest nim aluminiowa folia samoprzylepna. Kupuje się ją w marketach budowlanych i ma formę taśmy. Gwarantuję, że potraktowana zgodnie z opisanym wyżej schematem nie odpadnie przez lata. Wyjątkowo ważne jest to, że www.wmh.pl

jej kolor jest niesamowicie skuteczny, co – jak sądzę – wyraźnie podkreśli stan prezentowanych wahadłówek. Wahadła z rybimi motywami ozdabiałem nalepkami firmowymi, które też mocno się trzymają. W sumie – oklejałem czym się tylko samoprzylepnym dało, a czasem nawet domalowywałem coś od siebie. Jeśli mimo wszystko będziecie mieli wątpliwości dotyczące trwałości oklejania, pociągnijcie całość raz bądź dwa razy cienką warstwą bezbarwnej farby akrylowej. Jest wodorozpuszczalna i na pewno nie zniszczy nalepek. Jeden z moich kolegów wędkarzy też okleja wabiki, ale inaczej. Moczy przez dobrą godzinę kawałek interesującej go tkaniny w farbie akrylowej, po czym układa ją na przynęcie, naciąga i pozostawia do zaschnięcia. Następnie nakłada wierzchnią warstwę farby. Widziałem efekty. Super! ◀ 77


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

78

Wojciech Szymański

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

W poprzednich artykułach wyjaśniałem, dlaczego morski trolling mnie „kręci”, wspomniałem o świetnej atmosferze w środowisku trollingowców, pisałem o bezpieczeństwie i sprzęcie temu służącym. Dziś pora na poruszenie tematu: łowienie z downriggerem. Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Trolling cz.4 www.wmh.pl

79


Z

PORADY EKSPERTÓW

PORADY

tak małej jednostki jak „Baśka” – przypominam „Skylla 500” z 50-konnym silnikiem – rozstawiam 8 wędek. Przepisy pozwalają na więcej, ale wielkość łódki ogranicza tę liczbę. Robi się za duży bałagan, kiedy zdarzy się coś nieprzewidzianego. A najczęściej takimi wydarzeniami są konieczność wykonania gwałtownego manewru bądź jednoczesne branie na kilku wędziskach. Brakuje rąk, w efekcie wszystko się plącze, straty w sprzęcie, marnowanie czasu na porządkowanie tego pobojowiska, irytacja i… Wędziska (najlepiej inlinery) to 4 kije przeznaczone do downriggerów (muszą być w miarę miękkie) i 4 kije twardsze do psów albo side planerów, jeśli łowimy z masztem. Do tego multiplikatory z nawojem minimum 300 m rozciągliwej żyłki 0,45- lub 0,50-milimetrowej.

80

Wspominałem w poprzednich tekstach, że ich najważniejszą cechą (oprócz odporności na słoną wodę) ma być płynność działania hamulca. Dlaczego? O tym za chwilę. Koniec żyłki zbroję łożyskowanym krętlikiem z dużą, mocną agrafką. Na tej agrafce wisi flasher bądź dodger – kolorowy wabik nadający przynęcie ruch. Jego barwa i zamieszanie, jakie robi w wodzie, podobno kojarzą się łososiom z ławicami ryb, na które polują. Za flasherem już tylko przypon. Subtelny fluorokarbon o średnicy 0,7–1,0 mm. Z jednej strony znów łożyskowany krętlik, z drugiej główka do zbrojenia martwej rybki i specjalna wzmocniona kotwiczka nr 4 dedykowana do trollingu. Inne przynęty to blachy, woblery i sztuczne muchy. Kolory flasherów i główek, ich rodzaje, długości przyponów to temat nie na artykuł, lecz na Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

opasłą książkę. A tak naprawdę to trzeba samemu zacząć kombinować. Wiem jedno i jestem tego absolutnie pewny – nie ma w tej materii niepodważalnego kanonu. Windy downriggerów to kołowroty z wysięgnikami z nawiniętymi po 200 stóp (ok. 70 m) cieniutkimi stalowymi linkami, na końcu których dyndają opływowe ciężarki. Do owych ciężarków mocuję wabiki – są to albo duże flashery, albo nanizane na 2-metrowych przyponach skrzydełka sporych obrotowych błystek. Opuszczam ciężar na jakieś 3 m. Następnie z pierwszej wędki wypuszczam ok. 5–7 m żyłki. Odkładam wędkę, chwytam żyłkę specjalnym klipsem połączonym 40-centymetrowym odcinkiem grubej żyłki z agrafką, którą zaciskam na stalówce downriggera. Wstawiam wędzisko w stojak i zaczynam opuszczać pierwszy zestaw. I tu wrawww.wmh.pl

cam do tematu hamulca multiplikatora. Żyłka jest wpięta w klips, z którego ryba w momencie brania ją wyrywa, a wiec nie może być zbyt mocno zablokowana. Hamulec musi luzować żyłkę ciągniętą przez opuszczany ciężar. Wędka po postawieniu musi być dość mocno ugięta. Po opuszczeniu pierwszej wędki na głębokość ok. 10 m powtarzam te same czynności z drugim kijem. Odwijam z kołowrotu na zadaną głębokość stalówkę, która ciągnie za sobą teraz 2 zestawy. Jest z tym trochę gimnastyki i możecie mi uwierzyć, że mało jest sytuacji tak irytujących jak wypięcie się dolnego klipsa po odwinięciu 50 m stalówki obciążonej 10-kilogramowym ciężarem. Dzieje się to zazwyczaj wtedy, kiedy hamulec kiepskiego multika nagle przytrzymuje trochę mocniej… Po powtórzeniu tych samych czynności z windą na dru81


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

giej burcie pracują już 4 wędki. Staram się tak dobierać głębokości prowadzenia zestawów, żeby flashery i przynęty były w miarę blisko siebie – „na mijanego”. Jeśli na lewej windzie przynęty są prowadzone np. na 30 i 40 m, to na prawej jadą na 35 i 45 m. Jak sądzę, wzmacnia to wabiące właściwości „ławicy”. Ważne, żeby podczas rozstawiania wędek łódź płynęła prosto. Jeden z członków załogi musi się zająć sterowaniem, chyba że

82

zastępuje go autopilot. Później również staramy się nie zygzakować. Każdy gwałtowny zwrot może spowodować spustoszenia w naszym cennym sprzęcie. Dlatego samoster jest bezcennym pomagierem. Nie zagapia się i nie dyskutuje. Podczas brania „z windy” wędzisko w pierwszym momencie po wyrwaniu żyłki z klipsa prostuje się. Później wraca do pierwotnego ugięcia i zaczyna pulsować. I tu ważna uwaga!

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Nie ma powodów do nerwowego pośpiechu! Mamy sporo czasu! Kiedy wędka zasygnalizuje branie, lekko zwiększam obroty silnika. Jeśli płynąłem z prędkością 1,5 węzła, przyspieszam do 2,5. W pierwszym etapie to łódź holuje rybę, a hamulec multiplikatora, wędzisko i elastyczność żyłki amortyzują odjazdy. Jeśli ocenię, że ryba jest spora i może narobić bałaganu, podnoszę zestawy, odstawiam wędki i wyciągam ciężary z wody. Trwa

www.wmh.pl

to kilka, niekiedy kilkanaście minut. W tym czasie załogant kontroluje hol. Po „oczyszczeniu przedpola” można zwolnić, doholować rybę do burty i podebrać! Nie do wiary, ile jest na to czasu! Z reguły przed ponownym rozłożeniem wędek warto zawrócić i przepłynąć ponownie tym samym szlakiem. Po rozstawieniu zestawów downriggerowych bierzemy się za wędki planerowe, ale o nich napiszę w następnym artykule. ◀

83


SPINNING

PORADY EKSPERTÓW

Pstrąg

na gumowego robaka

84

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Marzec to miesiąc, który kojarzy mi się z pstrągami łowionymi na gumki. Kiedyś to były imitacje żab. Dziś wszystko się zmieniło i jeśli wędkuję w rzece, to „turlam robala”…

Jacek Gorny

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

www.wmh.pl

85


D

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ziś o robaku… oczywiście gumowym! W ostatnich latach świat pstrągarzy mocno się zmienił. Nastała era japońskich woblerów, krótkich, szybkich wędzisk i przedziwnie wyglądających gumek. Ten nowy trend nie ciekawi wędkarzy starej daty, którzy łowią pstrągi od 30–40 lat. Nowatorskie techniki, przynęty i „dziwny” sprzęt są przez nich kwitowane lekceważącym uśmieszkiem. Znika on jednak szybko z ich twarzy, jak widzą, co można zdziałać za pomocą dobrze dobranej imitacji robaka podanej na finezyjnej wędeczce. W rzekach, gdzie pstrągi przeżyły już wszystko i kolejnego woblera tylko odprowadzają, trzeba coś zmienić. Należy zastosować przynęty, które będą nowe, ale jednocześnie dobrze znane rybom. Takimi

86

wabikami będą imitacje robaków będących codziennym pożywieniem kropkowańców. Kiedyś czytałem opracowanie na temat rozpoznawania przez pstrągi pokarmu i czasu, w którym zaczynają kojarzyć go z jedzeniem. Wszelkie jętki i owady musiały pojawiać się dość długo, nim potokowiec zaczął na nich żerować. Rosówka natomiast zawsze była rozpoznawana natychmiast i zjadana błyskawicznie. Jeszcze coś utkwiło mi w pamięci z tego artykułu, a mianowicie to, że do robaka pstrąg podpływał z najdalszej odległości w stosunku do innych organizmów, które niosła woda. Jak widzicie, robak ma wiele zalet! Jak więc zabrać się do łowienia tą przynętą? Już piszę! Zacznijmy od samych imitacji robaków. Jest ogromna liczba dostępnych modeli. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ja zwykle Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

używam przynęt nasączonych atraktorem smakowym bądź zapachowym. To bardzo ważne, gdyż pstrąg jest szybki i jeśli coś mu nie podpasuje, to natychmiast wypluje wabik. Przynęty zbroję w główki, które sam wykonuję. Robię je na hakach muchowych z główką wolframową. Haczyki są w rozmiarach 8–4, a wolframowe główki od 2,5 do 5,5 mm. Wykonane główki ważę i opisuję na pudełku, dzięki temu mogę precyzyjnie dobrać właściwy ciężar. Do wyboru mam kilka kolorów główek. Najczęściej używam czarnych i miedzianych, ale korzystam też z seledynowych, czerwonych, pomarańczowych i srebrnych. Generalnie warto poeksperymentować z zestawieniem główka/przynęta. Zdarza się, że pstrągi najlepiej reagują na barwy, które w naturze nie występują. Odpowiedni rozmiar dobieram do każdego stanowiska indywidualnie. Zasada jest prosta. Przynęta ma się zachowywać w wodzie dokładnie tak samo jak robak niesiony prądem wody. Nie można przesadzić z obciążeniem, ale i nie powinno być za lekko. Idealnie jest, jak prąd wody „rządzi” wabikiem. Raz go popchnie na samo dno, a za chwilę lekko wyniesie w górę, by ponownie zepchnąć w dół. Tak www.wmh.pl

Ponad 100

wzorów błystek

Błystki obrotowe, wahadłowe, tandemy, pilkery. 05-075, Warszawa Wesoła, ul. Asnyka 13 tel. +48 22 773 70 13; mobile +48 601 228 279 email: info@spinnex.pl • www.spinnex.pl

87


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

prowadzona przynęta jest chętnie zjadana przez kropkowane ryby. Samo zbrojenie przynęty jest bardzo ważne. Robaki nie mają własnej pracy, więc trzeba im nadać właściwy ruch. Ja stosuje dwa sposoby zbrojenia. Pierwszy polega na standardowym nadzianiu gumki na główkę, ale hak musi wystawać

troszkę dalej niż w normalnej przynęcie typu twister czy ripper. Chodzi o to, aby robak był lekko zagięty. Dzięki temu podczas minimalnego podciągania wędziskiem będzie się pięknie poruszał w wodzie, kolebiąc się i wywracając. W połączeniu z nurtem rzeki można uzyskać niesamowity efekt do złudzenia

Wszystkie kolory działają. 88

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

stosowany jest powszechnie przypominający prawdziwego robaka, który wije się w wodzie do łowienia bassów. Imitację niesiony jej prądem. Do takiego i robaka zbroi się dokładnie w połowie. Używam do tego zbrojenia używam najczęściej haka numer 6 lub 4 (w zależno- haka w rozmiarze 8. Na pierwści od długości gumki). szy rzut oka wygląda to dość Drugi sposób zbrojenia osobliwie... Ma się wrażenie, że robaka jest nieco dziwaczny. pstrąg szybciej ucieknie niż to Prawdopodobnie przywędrozje, ale nic bardziej mylnego! Takie zbrojenie pozwala nadać wał do nas zza oceanu. Tam

Dwa rodzaje zbrojenia. www.wmh.pl

89


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

przynęcie bardzo ciekawy ruch. Podszarpując delikatnie szczytówką, „ożywiamy” gumę, na co ryba reaguje łapczywym chwyceniem, tak że najczęściej całą przynętę ma w pysku. Aby jednak tak się stało, trzeba ją w odpowiedni sposób zaprezentować. Czas więc na omówienie techniki „turlania robala”. Jak wspomniałem, należy sprawić, aby to nurt rzeki „rządził” wabikiem. Jak to zrobić? W przypadku wabików zbrojonych pierwszym sposobem dobieram odpowiednią główkę i rzucam lekko pod prąd. Przynętę naprowadzam na potencjalne stanowisko ryby, korzystając z nurtu. Wystarczy, że chwilę popatrzę na miejscówkę i zaraz wiem, gdzie rzucić. Generalnie cały ruch wabika nadaję wędką, kołowrotkiem kasuję tylko ewentualny luz na żyłce. Przypomina to łowienie na daleką nimfę, tylko zamiast

90

wędki muchowej w ręku mam spinning. Zagiętego robaka delikatnie podciągam „na dwa” kilka centymetrów do góry i cofam wędzisko w stronę przynęty, tak aby zabrał ją nurt. Po 2–3 s ponownie podciągam. Tak prowadzę przynętę aż mnie minie i znajdzie się poniżej mojego stanowiska. Wędzisko cały czas wędruje za nią, czyli najpierw jest skierowane w górę rzeki, a na końcu prowadzenia szczytówka jest już ustawiona z nurtem w dole miejscówki. Kończę prowadzenie w momencie, w którym nurt wypycha mojego robaka do powierzchni wody i cały zestaw wyraźnie się napina. Drugi sposób zarezerwowany jest dla glizdy, którą zbroję w pół. Kierunek rzutów i cała procedura podążania wędziskiem za przemieszczającą się przynętą są dokładnie takie same jak w przypadku pierwWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

szego zbrojenia. Różnica polega na nadaniu bardziej intensywnych ruchów szczytówce wędziska. W praktyce robię to tak: po wpadnięciu przynęty do wody pozwalam jej opaść w pobliże dna i bardzo szybkimi, ale jednocześnie bardzo krótkimi ruchami szarpię ją tak, aby oba końce robaka intensywnie wiły się możliwie na wszystkie strony. Gram tak wabikiem na dystansie ok. 30 cm i pozwalam mu opadać, robiąc jednocześnie przerwę. Czekam, aż przepłynie ok. 50 cm i ponownie „delirka”. Główka musi być tak dobrana, aby przynęta poruszała się cały czas w okolicy dna. Obie techniki są dość proste. Ciężar główki jest kluczowym elementem, więc trzeba się starać idealnie go dobrać. Początkowo robiłem to metodą prób i błędów, ale po kilku razach szybko nauczyłem się dopasować odpowiedni rozwww.wmh.pl

miar do panujących warunków. Pierwsze próby warto robić w dniach bezwietrznych. Łatwiej wtedy wszystko dopracować. Jeszcze jedno. Zacinać trzeba z lekkim opóźnieniem. Po wyczuciu brania przytrzymujemy wędzisko przez sekundę i dopiero tniemy. Dzięki temu hak będzie pewniej wbity. Kolory przynęt to temat rzeka... Mam wszystko! Od białego w kilku odcieniach poprzez „brudaski” do żółtych, różowych itd. Każdego dnia szukam odpowiedniej barwy do warunków zastanych na łowisku. Główne czynniki to przezroczystość wody w rzece i nasłonecznienie. Im czyściej i jaśniej, tym ciemniejsze gumki. W tych technikach bardzo istotny jest dobór sprzętu. Zacznę od wędki. Musi być ona krótka. Nawet na dużych rzekach trzeba się posługiwać kijem długości 180–215 cm. 91


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Tylko takim wędziskiem udaje się nadać odpowiednią częstotliwość drgań w przypadku robaka zbrojonego w pół. Akcja wędki jest równie ważna. Najlepsze są kije bardzo sztywne, ale takie, które podczas walki z rybą gną się niemal na całej długości. Nie jest łatwo znaleźć taki blank seryjnej produkcji. Choć jedna z polskich firm wypuściła niedawno fajny model długości 190 cm o ciężarze wyrzutu do 12 g. Mam ten kijek i sprawuje się całkiem dobrze. W innych przypadkach pozostaje zamówić taką wędkę w pracowni wędkarskiej lub skorzystać z japońskich produkcji. Firmy japońskie mają ogromny wybór tego typu wędek. Najlepiej sprawdzają się te o ciężarach wyrzutu do 4–7 g. Nie bójcie się... Te wędziska są tak skonstruowane, że radzą sobie świetnie nawet z dużymi pstrągami. Mało

92

tego! Na wędki do 4 g wyciągałem też łososie! A modele do 7 g poddaję często „torturom” w postaci walki ze sporymi szczupakami. W zeszłym sezonie na taki kij wyjąłem 114-centymetrowego esoksa i to w miejscu z roślinnością podwodną. Ich akcja zadziwiająco szybko męczy ryby... Wróćmy jednak do sprzętu. Czas na kołowrotek. On też musi być odpowiedni. Generalnie przynęty, które stosuję, są lekkie, więc trudno się nimi rzuca. Trzeba zrobić wszystko, aby zwiększyć maksymalnie zasięg. Pomaga w tym duża szpula kręciołka. Wybieram modele wielkości 2500 z możliwe największą szpulą. Precyzyjny hamulec oraz łatwo i cicho zamykający się kabłąk to rzeczy oczywiste. Przechodzimy więc do tego, co na szpuli. Są dwie szkoły. Pierwsza to żyłka, druga to Wędkarstwo

moje hobby


W ę d k a r s t w SPINNING o morskie

T

rzeba kombinować, myśleć

ry. Pomagają w tym zestawy potrzebne

i obserwować, ponieważ sytudo morskiego trollingu.Ja plecionka z przyponem zskutecznego fluorokarbonu. acje na morzu są różne i rzadko Potężne przestrzenie, ogrom wody i mrok kiedy oba zdarzają rozwiązania. się cyklicznie, panujący na większych głębokościach stosuję Jedno co łączy obie a ktoś, kto sądzi, iż poznał już wymuszają używanie wielu zestawów łososie, je – nawet nie prowadzonych na różnych to głębokościach, linki,że rozszyfrował to ich jaskrawe kolory. Ułatwia znaczwie, jak daleko jest od rozszyfrowania które dzięki flasherom i innym błyskotzagadkowej natury tych ryb. nie obserwowanie, w którym miejscu znajdukom mogą być zauważone przez srebrne, Obserwując bacznie zjawiska zachomorskie żarłoki. je się przynęta. Trzeba jednak pamiętać o fludzące w morzu, ruchy ryb i ich pokarmu, zapamiętując, zapisując lub nagrywając FLASHERY UŻYWANE ZESTAWÓW zdarzenia, a dodatkowo będąc często orokarbonie również w DO przypadku jaskrawej WINDOWYCH na łowisku oraz zbierając informacje od innych zaprzyjaźnionych załóg, żyłki. Moje ulubione kolory to seledyn Z uwagi linek na to, że łososie bardzo często wzbogacamy swoją wiedzę i umieżerują na głębokości nawet 50–60 m, i pomarańcz. Są one widoczne wdokażdych jesteśmy zmuszeni stosowania flajętności. Takie doświadczenie sherów o dużych rozmiarach. Muszą przyczyni się do skuteczniejwarunkach. być dobrze widoczne tam, gdzie panuje ciemność. Moglibyśmy korzystać To już wszystko. Jeśli spróbujecie takiego z wabików fosforyzujących, zauważyłem jednak, iż łowienia w swojej rzece, to gwarantuję, dużo blasku w ciemno-że ści powoduje skutek raczej zdziwicie się, ile w niej jest jeszcze pstrąodwrotny. Dobrze, gdy flashery są tylko okraszone elementami świegów! Ryby, które lekceważą woblery, blachy cącymi w ciemnościach. pasek czy kilka kropek i inne powszechnie używane Jakiś przynęty, nie pobudziły już do ataku na ciągnącą się za nim przynętę niejednego „łośka”. będą w stanie oprzeć się właściwie zapreCzy jest ona postrzegana przez ryby jako szego łowiemaruder oderwany zentowanemu ◀ od stada, czy jako nia większej robakowi… liczby

ryb, lecz tylko wtedy, gdy będą one w naszym zasięgu. Możemy sobie w tym pomóc, poszerzając zasięg rażenia, a raczej – wabienia. W tym celu stosujemy błyskotki. Dogger, flasher, umbrella i inne świecidełka powodują, że w ogromie wody, jaką mamy do spenetrowania, są lepiej widoczne przez kuszone przez nas łososie. Aby to zrozumieć, należy się zainteresować, czym żywi się łosoś. Ryba ta żyje krótko i przyrasta kilka kilogramów rocznie. W morzu przebywa tylko po to, aby jeść i gromadzić tłuszcz potrzebny mu później w rzece podczas męczących i często długich wędrówek tarłowych, a także w czasie wyczerpujących godów. Łosoś żywi się głównie szprotami, niekiedy niedużymi śledziami. W jego menu znajdują się również tobiasze oraz cierniki, które przed zimą zbijają się w małe ławice. I o to tu chodzi! Ławice! Właśnie je mają imitować flashe-

mały konkurent pokarmowy – to dla mnie całkiem obojętne. Najważniejsze, że staje się ofiarą mojej potencjalnej zdobyczy. Tak to już ten świat funkcjonuje. Jest kilka rodzajów tych wabików charakteryzujących się różną pracą i bardziej lub mniej skomplikowanym wyglądem, lecz to, co je łączy, to wielkość, a co za tym idzie – duży opór stawiany w wodzie. Z tego względu wszystkie akcesoria potrzebne do uzbrojenia wędki do downriggera powinny być bardzo mocne. Wielkość flashera, głębokość prowadzonych zestawów, a przez to opór, jaki wszystko razem stawia w wodzie, w połączeniu z mocą i prędkością ucieczki zaciętego łososia wymuszają używanie solidnych agrafek i krętlików, grubszego materiału przyponowego i żyłki o sporej średnicy. Już wyjaśniam. Duży flasher stawia w wodzie silny opór. Ryba bardzo szybko i z ogromną mocą zrywa zestaw

SKOCZ DO!

Duża szpula i linka fluo pomagają w łowieniu.

www.wmh.pl www.wmh.pl

93 79


SPINNING

PORADY EKSPERTÓW

Wiosenny świt z okoniami

94

W ubiegłym sezonie, gdy mrozy już odpuściły i lody zeszły, ja i moi koledzy postanowiliśmy odwiedzić wytypowane na lodzie miejsca. Tomasz Suwalski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

www.wmh.pl

95


M

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ałymi krokami wita nas wiosna. Dzień znacznie się wydłuża, a słońce coraz wcześniej wychodzi zza horyzontu. Pamiętam okresy, gdy na Pomorzu pokrywa lodowa ustępowała dopiero w marcu – wędkarze podlodowi mogli się naprawdę wyłowić. Obecnie chyba tylko mieszkańcy wschodniej Polski mogą liczyć na tak długi sezon podlodowy; trochę im zazdroszczę. Gdy przypomnę sobie jednak marcowe wschody słońca i grube pasiaki żerujące tak agresywnie jak sandacze, cieszę się, że „epoka lodowcowa” na Pomorzu trwa tak krótko. Wczesnowiosenne łowy miałem zaplanowane już zimą, a dokładnie wtedy, kiedy jeszcze poszukiwałem wraz z kolegami okoni z tafli zamarzniętego jeziora. W styczniu zlokali-

96

zowaliśmy stada pasiaków. Ryb było sporo i miały już fajne rozmiary. Przez cały sezon podlodowy odwiedzaliśmy te miejsca (jeżeli tylko grubość lodu na to pozwalała), a okonie zawsze dopisywały. Gdy mrozy odpuściły i lody zeszły, postanowiliśmy wrócić tam po raz kolejny i sprawdzić, co się dzieje pod powierzchnią wody. Ryby, które weszły na tarło z morza, już na starcie zajęły miejsca dogodne do złożenia ikry. Okonie będące rybami fitofilnymi składają swoją ikrę na roślinności zanurzonej czy powalonych do wody drzewach. Omijają kamienne i żwirowate blaty. Mając taką wiedzę, wystarczy szukać nie ryb, lecz odpowiednich miejsc, a pasiaste drapieżniki będą już tam na nas czekały. Okonie zajęły miejsca na płytkiej wodzie, gdzie powoli budziły się do życia wodne rośliny. Wędkarstwo

moje hobby


MADE IN JAPAN FLUOROCARBON COATED SPINNING

Jeśli w rzucie nie było zaczepów o delikatne młode rdestowe listki, to zazwyczaj siadał pasiak. Dno nie było więc twarde. Łapczywość marcowych ryb przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Bez najmniejszych problemów radziły sobie z 12-centymetrowymi jaskółkami czy 10-centymetrowymi shadami. Skąpa praca jaskółek niekiedy była najskuteczniejszą bronią. Mniejsze przynęty interesowały głównie drobne sztuki, które nie były naszym celem. Mobilność i aktywność ryb również była zaskakująca. Duże grube okonie atakowały sporej wielkości przynęty w momencie, gdy były one wyciągane z wody, tworząc przy tym gejzer na jej powierzchni. To znak, że ryby były w stanie gonić wabik, a nie atakować tylko tego, co przemyka im przed nosem. Co prawda były oblepione pijawkami, a to świadczyło o bardziej statycznych okresach bytowania. Sam byłem zdziwiony, gdy zobaczyłem 40-centymetrowego okonia goniącego tuż przy burcie przynętę, który po chwili zassał gumę. Najlepszą porą był świt. Aktywność ryb nie trwała długo. Po chwilowym amoku przestawały żerować i były obojętne na wszystwww.wmh.pl

Najnowsza technologia Robinson TCT wykorzystuje trzy różne surowce: poliamid MPC (Modified Polymer Chains) o modyfikowanych łańcuchach polimerowych, elastyczny poliamid RS (Reinforced Structure) o wzmocnionej poprzecznej strukturze wiązań oraz fluorocarbon. Rdzeń superżyłki zbudowany jest z poliamidu MPC o modyfikowanych łańcuchach polimerowych – wyprostowane, długie łańcuchy zapewniają maksymalną wytrzymałość na zrywanie. Otulinę rdzenia stanowi poliamid RS, który wprowadza do kompozycji miękkość oraz olbrzymie wzmocnienie poprzeczne (żyłka nie załamuje się). Ostatnia, zewnętrzna warstwa wykonana jest z uszlachetnionego termicznie fluorocarbonu, dzięki czemu żyłka staje się niewidoczna w wodzie (współczynnik załamania światła dla fluorocarbonu jest identyczny jak dla wody) oraz niewiarygodnie odporna na przetarcia.

Paralle l

Windin

g

SKOCZ DO!

Marcel Van Den Eynde to jedna z najlepiej rozpoznawalnych marek wędkarskich na świecie. Najwyższa jakość zanęt Marcela została potwierdzona nie tylko przez wielokrotnych mistrzów Świata – Marcela Van Den Eynde, Alana Scotthorna i Boba Nudda, lecz także mistrzów Polski Lidię Kulkę, Artura Kulkę łowiących w klubie Robinson Team. Mistrzowie polecają żyłki opracowane do łowienia z koszykiem zanętowym – PRO FEEDER, do techniki odległościowej – PRO MATCH oraz profesjonalne żyłki zawodnicze PROFESSIONAL i SUPERCUP.

www.robinson.pl 97


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

98

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

ko. Reszta dnia przebiegła więc już spokojniej okraszona kilkoma braniami i holami. Świt i pierwsze promienie słońca były jednak najskuteczniejsze. Dawały pasiastym rozbójnikom sygnał do ataku. Rozpalało to w nas naprawdę duże nadzieje, ale niestety na krótko. Nasze wyprawy mogłyby trwać godzinę, bo później się praktycznie nic nie działo. Prezentacja przynęty oparta na klasycznym opadzie nie przynosiła takich efektów, jakie nieraz osiągaliśmy w cieplejszych okresach sezonu. Najskuteczniejsze okazały się mieszane sposoby prowadzenia. Szuranie z niewysokim podbiciem z nadgarstka i dłuższą pauzą świetnie działało na ryby. Rzadko były brania z pierwszego opadu „z wysoka”. Okonie stały między nielicznymi pędami zielska i startowały do przynęt, które były prezentowane www.wmh.pl

99


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

100

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

w pobliżu dna. Kolorystyka, jaka sprawdzała się najlepiej, to odcienie zieleni – stonowane „zgniłki” i „oliwki”, które najwierniej imitowały pokarm, czyli jazgarza. Naturalnie zdarzały się też brania na wściekłe kolory, ale „zgniłki” wiodły prym. Łowiliśmy na standardową wagę główek na tę głębokość (1,5–2 m), czyli 10 g. Jeśli warunki wietrzne pozwalały, wędkowaliśmy lżej. To samo czyniliśmy, gdy brania ustawały. Odchudzenie zestawu niekiedy pozytywnie wpływało na ryby. Królował fluorokarbon wiązany bezpośrednio do plecionki. Pasiaki brały naprawdę atomowo – przyciągały nas jak magnes. To były bankowe miejscówki i od nich zaczynaliśmy łowienie. Gdy rybom mijał apetyt, staraliśmy się szukać innych miejsc ich pobytu, ale z marnym skutkiem. Miejsca, które sprawdziły nam się pod www.wmh.pl

101


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

lodem, były również dobre po zejściu lodów. Ich odwiedzenie było słuszną decyzją, która potwierdziła „wędkarski nos”. Boli jednak fakt, że całe ogromne stada tuż po zakończeniu rozrodu trafiły w rybackie siatki i żaki, które rokrocznie szczelnie zamykają przekop łączący jezioro z morzem. Niestety, ale tak się dzieje, gdy dzierżawcą jest „rybak”. Gdyby nie to, duże ławice morskich okoni wpływające na tarło do jezior i rzek całego Pomorza cieszyłyby nas dłużej. W morzu nadal jest spora populacja tych ryb, ale z własnego doświadczenia i obserwacji wiem, że jest coraz gorzej. Nasz rybostan odradzać się będzie pokoleniami. „Chroniony” jest tylko absurdalnymi – w porównaniu do „cywilizowanych” wędkarsko państw – okresami ochronnymi. Ryby bronią się same jedynie w sposób naturalny, bo trudno

102

nazwać zarybieniem wód, gdy wpuszcza się do nich „pokarm”, a nie atrakcyjne wędkarsko osobniki. Morze Bałtyckie ratuje wiele wód – aż nie chcę myśleć, co by było, gdyby zabrakło okresowej migracji ryb do jezior czy przybałtyckich rzek. Śmiem jednak twierdzić, że ochrona takich zbiorników przed rybackim rabunkiem doprowadziłaby do tego, że stalibyśmy się europejską potęgą w połowie praktycznie wszystkich gatunków, które spędzają swe życie i w morzu, i w wodach słodkich. Marzec nie musi być więc nudny. To nie muszą być koniecznie trocie, pstrągi, jazie czy klenie. Człowiek niestety się nie rozerwie, a ilość wolnego czasu nie zawsze pozwoli na uganianie się za wszystkimi gatunkami. Ja na przedwiośnie wybieram więc „pewne” okonie, które pozwalają mi zaspokoić wędkarskiego bakcyla. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING NOWA OFERTA JUŻ DOSTĘPNA

3

PRO SHAD

24 / 7

SKOCZ DO!

24 NOWE WERSJE KOLORYSTYCZNE 12 NATURALNYCH I JASKRAWYCH Z 2 RODZAJAMI OGONKÓW CLASSIC I FIRETAIL . POZWOLĄ ŁOWIĆ PRZEZ CAŁY DZIEŃ, CO DZIEŃ.

Firetiger

Silver Bait Fish

Rainbow Trout

Golden Trout

Hot Tiger

Silver Bleak

Parrott

Perch

Midnight Shiner

Rudd / Goldfish

Pike

Marble

DOSTĘPNE WIELKOŚCI PRO SHAD NATURAL CLASSICS. 14CM || 18CM || 23CM || 28CM PRO SHAD FIRETAILS. 14CM || 18CM || 23CM

CZERWONY OGON FIRETAIL : Firetiger || Hot Tiger || Golden Trout || Rainbow Trout Perch || Midnight shiner || Silver Bleak || Parrott ZIELONY OGON FIRETAIL: Silver Bait Fish || Marble || Rudd/Goldfish || Pike

www.wmh.pl

fox _ rage _ fishing FoxRageFishing

Fox Rage TV

WWW.FOXRAGE.COM

103


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

104

Mark Pollard Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Łowić, aby zwyciężać Irlandia to nie tylko drapieżniki. To także piękne ryby spokojnego żeru. Opisane w tym artykule metody, sprzęt i przynęty sprawdzają się zaś nie tylko w Irlandii, lecz również na większości naturalnych łowisk w innych krajach o podobnym klimacie.

W

ciągu kilku ostatnich lat w Irlandii wydatnie wzrosła popularność festiwali wędkarskich. Tym samym zwycięstwo w zawodach organizowanych na Zielonej Wyspie stało się dużo trudniejsze. Niemniej jednak skuteczne łowienie nadal leży www.wmh.pl

w zasięgu ręki każdego sprawnego i wszechstronnego wędkarza.

ŁOWIĆ, ABY ZWYCIĘŻAĆ Według mnie najbardziej cenną radą, jaką mógłbym dać każdemu, kto chciałby dobrze wypaść na zawodach w Irlandii, to mieć pozytywne nastawienie. Mój ostatni wyjazd do tego kraju (pełne 5 tygodni we wrześniu) 105


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

był najbardziej udany ze wszystkich dotychczasowych. Warto wykorzystywać tak dobre sytuacje jak najlepiej. Generalnie w Wielkiej Brytanii do łowienia płotek i innych drobnych ryb stosuje się cienkie żyłki i małe haczyki, ja jednak łowiąc w Irlandii kilka tygodni feederem, używałem 0,14-milimetrowej żyłki głównej i haczyków w rozmiarach 14 lub 16. Chcąc wygrywać, trzeba koniecznie przewidywać całkowitą wagę łowionych ryb. W trudniejszych sektorach, gdzie do zwycięstwa potrzeba zaledwie 4–6 kg, łowienie płotek jest dobrym rozwiązaniem i może się przy tym sprawdzić tyczka. Gdy jednak w sektorze wygrywa się wynikami rzędu 10–15 kg, to trzeba się przestawić na polowanie na większe sztuki. Owszem, można w dobrym dniu złowić 8 kg ryb tyczką, ale wówczas trzeba sku-

106

tecznie przechytrzyć większe krąpie i hybrydy.

WŁAŚCIWE NĘCENIE W Irlandii dokładnie dopracowałem nęcenie. Podczas każdych zawodów stosowałem tę samą sprawdzoną zanętę, która składała się z 2 części Frenzied Hempseed, 2 części Silver X Roach Original i 1 części brązowej tartej bułki. Jest to idealna mieszanka zarówno do łowienia tyczką, jak i feederem. Jeśli dysponujemy jedną trafnie dobraną zanętą, to mamy ułatwione zadanie i możemy się skoncentrować na ważniejszych aspektach zawodów. Kluczowymi przynętami są zawsze białe i czerwone robaki oraz kastery. Do nęcenia wykorzystuję pociętą dendrobenę, ale nie ma lepszej przynęty niż tradycyjny gnojak. Największym problemem w Irlandii są węgorze, które nie są liczone do klaWędkarstwo

moje hobby


PORADY

syfikacji. Uwielbiają one czerwone robaki, ale odkąd w tym roku zacząłem nęcić małą porcją robaków i sporą ilością kasterów, to miałem z nimi znacznie mniej problemów. Kolejnym trikiem, który zastosowałem podczas połowu hybryd, było nęcenie zmiażdżonymi kasterami przy użyciu koszycz-

ka zanętowego. Mają one nie tylko wabiący zapach, ale tworzą także kuszącą chmurę w wodzie podczas opadania koszyczka.

SPRAWDZIAN DLA SPRZĘTU Charakterystyczną cechą irlandzkich festiwali wędkarskich, zwłaszcza gdy wybieramy się na

Trzeba się upewnić, czy wszystko mamy pod ręką, co oznacza użycie sporej liczby dodatkowych akcesoriów do siedzisk. Ustawienie siedziska w wodzie pozwala zbliżyć się do głębszych obszarów łowiska.

www.wmh.pl

107


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

kilka tygodni, jest to, że każdy słaby punkt sprzętu szybko wychodzi na jaw – i to z powodu nie tylko ciągłego używania, lecz również występowania trudnych warunków atmosferycznych. Ponieważ przez większość czasu łowi się ze stanowiska usytuowanego w wodzie, dlatego konieczne jest solidne siedzisko oraz trzymanie wszystkiego pod ręką, aby nie wracać nieustannie na brzeg po jakieś rzeczy.

Sprawdzona mieszanka zawodnicza na irlandzkie łowiska. 108

Wędki i kołowrotki muszą być solidne. W ciągu 5 tygodni łowiłem w sumie 25 razy, używając wędziska Horizon S-Class i nawet przy dużym wietrze wiejącym prosto w twarz mogłem wykorzystać moc wędki i zarzucać koszyczkiem na ustaloną odległość. Najczęściej łowiłem na dystansie ok. 45 m. Jeśli chce się systematycznie łowić pewnie żerujące ryby, należy mieć właściwy sprzęt, stosować prawi-

Duża ilość naturalnych przynęt stanowi zawsze podstawę „mojego” menu. Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

dłową technikę rzutu i potrafić dokładnie zarzucać w to samo miejsce raz za razem. Do łowienia w Irlandii feederem konieczne jest korzystanie z plecionek, gdyż niektóre brania są bardzo delikatne. Plecionka nie rozciąga się, a brania są od razu widoczne na szczytówce, co pozwala mieć stały kontakt z rybą. Na kołowrotki nawijam plecionkę o średnicy 0,10 mm i dowiązuję przypon z żyłki o wytrzymałości ok. 5 kg. Na każde zawody przygotowuję kilka wędzisk i za pomocą sztyc pomiarowych ustalam tę samą odległość na każdym zestawie. Ważną sprawą jest także dobór właściwych koszyczków zanętowych. W tym roku, gdy miałem gorsze dni i musiałem nęcić mniejszą ilością przynęt, łowiłem głównie na małe koszyczki z siatki oraz koszyczki Domed Cage. Te ostatnie nie tylko uławww.wmh.pl

Na większości wód łowiłem ok. 45 metrów od brzegu. 109


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Należy dobrać właściwy rozmiar koszyczka do danych warunków. W tym roku numerem jeden były koszyki Domed Cage.

twiają szybkie napełnienie jedną ręką, ale także umożliwiają nęcenie sporą ilością kasterów przykrytych małą porcją zanęty. W 95% przypadków łowienia feederem stosowałem koszyczki w rozmiarach small i medium o wadze 30 i 40 g. Ostatnim ważnym elementem mojego łowienia feederem, który bardzo pomógł mi napeł-

110

nić siatki rybami, był długi przypon. Na początku stosowałem przypony 60-centymetrowe, ale z czasem wydłużałem je prawie dwukrotnie, zwłaszcza gdy hybrydy były trudne do złowienia. Po założeniu na haku 3 pływających białych robaków uzyskiwałem bardzo wolno opadający zestaw, który skusił wiele hybryd. Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

BĄDŹ WSZECHSTRONNY Podczas pobytu w Irlandii dobre wyniki osiągałem dzięki otwartości na zmiany, zwłaszcza podczas trudniejszych dni. Świetnie sprawdzało się łowienie odległościowe z wagglerem. Wielu wędkarzy obecnie ignoruje tę metodą, ale są dni, w których sposób ten okazuje się najlepszy. W mistrzostwach świata parami złowiłem ponad 20 kg ryb, wygrywając sektor, właśnie używając wędki z wagglerem. Nie wspomnę już o zawodniku, który znajdował się na stanowisku obok i był także członkiem drużyny Matrix. Poszło mu doskonale, gdyż wygrał te mistrzostwa. Mój zestaw składał się z wagglera insert, przyponu o średnicy 0,12 mm i haczyka w rozmiarze 16 z pęczkiem białych robaków. Łowisko nęciłem kasterami oraz małymi kulkami miękkiej zanęty. Zestawy te nie wszędzie się jednak sprawdzały. Jak wspowww.wmh.pl

Do takiego koszyka najpierw ładuję kastery...

...potem mała porcja pociętych robaków...

...potem zanęta; wszystko robię jedną ręką. 111


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Dżdżownice i barwione na czerwono białe robaki są niezawodne.

mniałem, w niektórych dniach trzeba było się przeprosić

Pełny amortyzator w rozmiarze 6. 112

Waggler pomógł, gdy inne metody zawiodły. z tyczką. Konieczne było opracowanie takiej taktyki, która

Taką ilość zanęty podawałem kubkiem.

Zwycięski połów. Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

rzeczywiście przynosiła efekty. Zanęciłem łowisko 5–6 kulami wypełnionymi przynętami i używałem 2–3-gramowych zestawów, aby szybko dostać się do ryb. Zawsze stosuję pełny amortyzator w rozmiarze 6 zamocowany w 3 segmentach tyczki. Pozwala on na hol

większości ryb i szybkie ich odławianie.

* * *

Nawet jeśli nie zamierzacie łowić gdzieś za granicą, to wykorzystując przedstawione pomysły na naturalnych łowiskach w kraju, możecie być pewni, że przechytrzycie więcej ryb. ◀

Irlandzkie leszcze nie są duże, ale także pomagają budować wynik. www.wmh.pl

113


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

114

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Marcowe okonie

Pomysł na wczesnowiosenne łowienie okoni narodził się u mnie wówczas, gdy obejrzałem w Internecie film o Rosjanach łowiących te ryby między taflą lodu a pasem trzcin. Remigiusz Kopiej

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

www.wmh.pl

115


W

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ystępujący w nim wędkarz opowiadał o okoniach, które zaraz po tym, jak lód odsłonił kilkumetrowy pas wody wzdłuż trzcinowisk, skupiły się na tym kawałku wody. Rosjanie łowili z pomostów metodą podlodową, używając jednak normalnych letnich spinningów. Kusili pasiaste drapieżniki za pomocą

116

blaszek podlodowych i poziomek. To mnie mocno zaciekawiło i – przyznam szczerze – zainspirowało do nieco innej niż do tej pory metody łowienia. Kiedy w myślach wybrałem miejsce, gdzie mógłbym spróbować łowić w podobny sposób, zacząłem dokładniej analizować ten temat. Niedługo potem byłem już nad wodą, gdzie zastałem niemal identyczne warunki jak na rosyjskim

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

filmie. Przyznam, że nigdy do tej pory nie łowiłem w pasie 2-metrowej wody między trzcinami a lodem. Na początku było nieco śmieszenie, bo czułem się jak na niewielkim górskim strumieniu, po chwili jednak zwróciłem uwagę na coś, czego jeszcze moje wędkarskie oczy nie widziały. W krystalicznie czystej wodzie roiło się od niewielkich ryb. Pamiętam, że tego pierwszego dnia najwięcej czasu zabrało mi rzucanie okiem kilka metrów od pomostu tylko po to, aby obserwować ich zachowanie. Wszystko było wyraźnie widoczne niczym w akwarium. Okonie pływały dostojnie nad dnem, a najdrobniejszy ruch przynęty wywoływał u nich spore zainteresowanie. Łowienie w takich okolicznościach okazało się jedynie wstępem do tematu marcowego okoniowania. Metoda ta w rodzimych warunkach była skuteczna, ale udawało mi się przechytrzyć tylko niewielkie okonki. Szybko mi się więc znudziło, bo małe ryby mnie nie interesowały. To doświadczenie dało mi jednak wiedzę o zjawiskach, o których nie miałem wcześniej bladego pojęcia. Chodzi oczywiście o krótkookresowe zachowania pasiaków, które niczym magwww.wmh.pl

117


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

118

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

nes ciągną do pierwszych rozmarzniętych fragmentów wody i, co najciekawsze, jedzą tam bez opamiętania. Polują na drobne ryby, choć ten pokarm, jak się okazało, był jedynie uzupełnieniem ich diety. Najważniejszym składnikiem wczesnowiosennego jadłospisu wszelkiej maści ryb była bowiem cała masa skorupiaków, które niemal zalegają dno w takich miejscach. To do nich przypływają karasie, liny, leszcze, płocie no i oczywiście okonie. Dostępność pokarmu okresowego w takich skupiskach nieco utrudnia i zawęża sposób łowienia, bo garbuski pobierają wówczas drobne przynęty przypominające kiełże, raczki, pijawki i inne smaczne, ale niewielkie kąski. Wypracowałem sobie dwa zupełnie odmienne sposoby łowienia. Pierwszy – pozwalający jednak na złowienie tylko mniejszych okoni – polega na www.wmh.pl

119


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

stosowaniu przynęt przypominających pokarm tych ryb. Chodzi tu o imitacje drobnych owadów. W tym przypadku najlepiej sprawdzają się bardzo delikatne wędki z niemal niewidoczną żyłką. Bardzo sprawnie działają dobre wklejanki, ale takie, które uginają się pod rybą niemal na całej długości. To ważny detal, gdyż cieniuteńkie żyłki muszą

120

być połączone z pracującą wędką, a sama kwestia spinania się okonków przestaje mieć znaczenie, kiedy ryba ma po drugiej stronie płynnie pracujący kij. Do tak przygotowanego zestawu stosuję dość niecodzienne w spinningu przynęty. Chodzi tu przede wszystkim o nimfy, które wybrałem ze swojego pstrągowego pudełka. Do klasycznego

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

zestawu drop shot lub bocznego troka wiążę zwyczajną brązkę, larwę chruścika lub kiełża. Całość prowadzę w najbardziej powolny sposób, robiąc co kilka chwil dłuższe pauzy. Bardzo skuteczne okazują się minimalnej wielkości twisterki, a nawet korpusy od silikonowych robaczków. Ciekawe są także przeróżne dziwactwa wykonane z gumy. Na rynku dostępne są pijawki, raczki i inne, czasem nieokreślone kształtem stwory. Zwróciłem uwagę, że zdecydowanie największą popularnością u okonia cieszą się kolory brudne z dodatkiem brokatu i pieprzu. Tego typu podejście zazwyczaj skutkuje łowieniem z dużą intensywnością, rzadko jednak będzie się nam trafiał okoń przyzwoitych rozmiarów. Zwykle nie będą to ryby większe niż 25-centymetrowe. Sposób na grubszego garbusa wiąże się z nieco innym podejwww.wmh.pl

ściem. Wielokrotnie zdarzyło się tak, że po spokojnym żerowaniu drobnicy nagle, nie wiadomo z jakich przyczyn, przyszła fala grubych okoni, które bez opamiętania żerowały niemal na wszystkim, co się w wodzie ruszało i było większe niż 3 cm. Okresy żerowania na drobnej rybce nie były długie i nigdy nie było tak, że pojawiały się o tej samej porze. Raz był to ranek, a innym razem środek dnia, kiedy wyszło wiosenne słońce. Na taką okoliczność należy być solidnie przygotowanym. Przydadzą się nieco inna niż przy paprochowaniu wędka oraz mocniejsza żyłka. Mój okoniowy faworyt to kijek St.Croix AVS80MLM2, który mimo swojej finezji pozwala na wyholowanie każdego garbusa z naszej wody. Jest mięsisty, ciepły, ale jednocześnie ma dużą dynamikę, dzięki czemu możemy w precyzyjny sposób prowadzić 121


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

przynętę oraz natychmiast reagować nawet na najdelikatniejsze brania. Jeśli chodzi o przynęty, to zazwyczaj staram się imitować drobne rybki, a do tego najlepiej nadają się średniej wielkości perłowe ripperki oraz cykady. Temat wiosennego łowienia na cykadę nieco szerzej potraktowałem w poprzednich wydaniach WMH, gdy opowiadałem o łowieniu białorybu. W opisywanej teraz okoniowej metodzie stosuję podobne cykadki, choć śmiało mogę korzystać z modeli ważących nawet 6 g. Bardzo skuteczne okazują się też koguty 6–8-gramowe. Rzucam nimi na spore odległości i jak tylko okonie żerują na drobnej rybie, to koguty ostro buszujące przy dnie bardzo dobrze się spisują. Na jasne koguty trafiały mi się największe wiosenne garbusy. Na koniec zostawiłem jeszcze miejsce na pstrągowe jigi.

122

Dlaczego pstrągowe? Wykonane na wzór streamerów imitacje drobnych rybek łowią okonie w moim odczuciu lepiej niż klasyczne gumki. Zapewne dzieje się tak w wyniku znacznego przełowienia naszych wód. Jig nie jest przynętą popularną, dzięki czemu jeszcze się rybom nie opatrzył. Wiosenne okoniowanie to prawdziwa frajda. Znalezienie pasiastych drapieżników nie jest wbrew pozorom trudne, a przybrzeżne pasy trzcin zawsze skupiają sporą ich liczbę. Pierwsze roztopy po długiej zimie to czas, kiedy będziemy mogli przetestować nowe przynęty i techniki. Zachęcam do zadania sobie trudu i zapolowania na wczesnowiosenne garbusy w bajorkach, bo w moim odczuciu rozpoznanie tematu sprawi, że będziemy mieli większą szansę w kolejnych porach roku na upolowanie trzydziestki. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

123


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Długo oczekiwane wiosenne słońce swoimi promieniami budzi wszystko, co żywe, po zimowym śnie. W wodzie do akcji wkraczają jazie... Marek Forycki

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Jazie – wiosenne

124

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

wyzwanie

www.wmh.pl

125


M

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

imo że temperatura w marcu na ogół nie rozpieszcza, gdzieniegdzie możemy znaleźć resztki śniegu, a na niepokrytych białym puchem powierzchniach dominują odcienie szarości, już czuć, że idzie wiosna. Widzimy, jak pąki drzew nabrzmiewają, a świeża zieleń traw zaczyna się przebijać spod suchego kożucha zeszłorocznej roślinności. W miejscach bardziej nasłonecznionych zakwita podbiał. W wodzie też zaczyna się coroczny cykl i nadchodzi czas połowów dorodnych jazi, które płynąc w górę rzeki, intensywnie żerują, aby zapewnić sobie energię na okres tarła. Te pięknie ubarwione ryby grupują się w miejscach, gdzie jest pokarm, i urządzają sobie rozpasaną biesiadę. W zależności od stanu

126

wody poszukujemy ich żerowisk przy burtach, na końcówkach płani lub na zakolach. Od kilku lat łowię jazie na lekki spinning. Zaczynałem od wędki 2,70-metrowej o ciężarze wyrzutu do 10 g i kołowrotka wielkości 20. Postawiłem na lekkość zestawu, ale musiałem się z tego wycofać. Metodą prób i błędów dobrałem sobie zupełnie inny sprzęt. Teraz korzystam z wędki długości 2,28 m, która dobrze ładuje się woblerkami o masie 3–5 g i ma duży zapas mocy. Ponieważ łowię na żyłkę 0,14-milimetrową, w momencie holu ryby wskazane jest, aby kij miał akcję paraboliczną, dzięki czemu idealnie zamortyzuje walkę ryby w nurcie rzeki. Jest to bardzo ważne, gdyż jaź ma bardzo delikatny pyszczek, który z łatwością można przeciąć małą kotwiczką, co przy źle dobranym zestawie spowoduje, że ryba spadnie podczas holu. Często Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

jako przyłów trafia się dorodny boleń i zapas mocy jest wtedy niezbędny, choć i tak niejednokrotnie jesteśmy bezradni. Aby wyholować sporej wielkości rapę i nie stracić swojego ulubionego woblera, nierzadko jesteśmy zmuszeni do karkołomnego biegu za oddalającą się rybą, z którą łączy nas jedynie cienka żyłeczka. Do szczęścia potrzebny jest jeszcze kołowrotek z szeroką szpulą zapewniający długie

i celne rzuty. Kręciołek musi mieć oczywiście precyzyjny i niezawodny hamulec. Jaź jest rybą ostrożną, więc zachowujemy się cicho, staramy się ukryć lub tak ustawić, aby nasz cień nie padał na lustro wody, którą obławiamy. Podczas wędkowania wodery są niezbędne, gdyż ułatwią nam podchody i podbieranie ryby. Gdy zlokalizujemy już miejsce stacjonowania jazi, postarajmy

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

127


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

się tak zająć stanowisko, aby nie spłoszyć stada. Obławiajmy jak największy fragment wody, rzucając pod kątem 45º z prądem rzeki. Prowadząc wobler, cały czas kontrolujmy jego pracę. 128

W ubiegłym roku pewnego marcowego popołudnia coś mnie tknęło, aby kolejny raz sprawdzić znane mi żerowiska jazi na górnej Wiśle. Po 35 min byłem u celu. Zaparkowałem Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

samochód, wyciągnąłem wędkę z pokrowca i zmontowałem zestaw. Na agrafkę zapiąłem jeden ze swoich sprawdzonych woblerów jaziowych. Do kieszeni kamizelki włożyłem pudełko z tzw. pewniakami oraz nowymi przynętami, które dostałem od kolegi Mariusza. Nad wodą nie było nikogo. Powoli i „na paluszkach” zbliżałem się do brzegu rzeki. Zająłem miejsce dogodne do dokonywania dalekich rzutów. Ustawiłem statyw i zamontowałem aparat fotograficzny. Zacząłem obserwować łowisko. Po kilku minutach zobaczyłem pierwsze oznaki obecności jazi, co spowodowało oczywiście mocniejsze bicie serca. Wykonałem pierwszy rzut, ale woblerek spływał spokojnie; czułem jego pracę, brakowało jednak tego, na co z niecierpliwością czeka się za każdym razem, czyli zaatakowania imitacji rybki przez jazia. Wykonałem kilka www.wmh.pl

kolejnych rzutów, zauważając, że ryby w łowisku są, ale omijają moją przynętę. Postanawiam założyć nowy, ciemniejszy model woblerka zrobiony przez Mariusza. W trzecim rzucie miałem lekkie puknięcie i po chwili poczułem, jak wędka się ugina, a pod powierzchnią wody w miejscu, gdzie znajdowała się przynęta, powstał wir. Lekko dociąłem. Ryba energicznie płynęła z prądem rzeki, po chwili się zatrzymała, ale tylko na moment, i ponownie z dużym impetem ruszyła, wykorzystując nurt wody. Wędka mocno się wygięła, a kołowrotek oddawał naprężoną do granic wytrzymałości żyłkę. Emocje sięgały zenitu, wyobraźnia działała, ale walka się jeszcze nie skończyła. Ryba robiła co chciała, a ja jedynie kontrolowałem jej poczynania. Woda była podniesiona, więc prąd był dość silny. Po 129


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

kilku minutach jaź powolutku słabł i pozwalał się podholować w kierunku podbieraka, lecz gdy tylko próbowałem go podebrać, dokonywał desperackiego zrywu. Tylko dzięki amortyzacji wędziska i dobrze ustawionemu hamulcowi nie udało mu się zerwać cienkiej żyłki. Za

130

drugim podejściem jaź wylądował w podbieraku – piękny okaz. Zrobiłem kilka fotek i delikatnie wypuściłem rybę do Wisły. Emocje opadały powoli. Udane zwabienie i wyholowanie ryby zawsze jest tym, o czym marzymy przy każdym podaniu wabika. ◀

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

DOPIESZCZONE DLA KONESERÓW

Perfekcja... Bez kompromisów

SKOCZ DO!

Wędziska serii Savage Gear Custom. Ponad trzyletni okres projektowania i testowania, w którym brali udział konsultanci Savage Gear, a także zaprzyjaźnieni z nami przewodnicy wędkarscy, pozwolił nam na stworzenie indywidualnej serii wędzisk Custom, stanowiących najwyższej jakości sprzęt do łowienia drapieżników w wodach Europy! Każdy egzemplarz wędziska tej serii jest indywidualnie budowany tak, aby spełnić specyficzne wymagania do dedykowanej mu metody łowienia i charakteryzować się najwyższą jakością. Doskonałe, lekkie blanki Toray, wykonane z włókna węglowego, z idealnie dopasowaną akcją, zbrojone w nowe, innowacyjne przelotki Coil Control (własny projekt marki Savage Gear, zapewnia niezwykle dalekie rzuty i niesamowitą precyzję – dostępne tylko w wędziskach Savage Gear) oraz mocowanie kołowrotka Fuji Gold Label, wraz z uchwytami z korka klasy AAAA – czynią z tej serii prawdziwy ideał – ogromna moc, wytrzymałość i czułość, to domena każdego egzemplarza. Indywidualny produkt przeznaczony dla koneserów, wykonany bez kompromisów!

/SavageGearPolska

www.savage-gear.com www.wmh.pl

131


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

132

Anna Roguska-Jurek Fot. autorka

Marcowa aura nie zawsze sprzyja wyprawom na ryby. Pozostając w domu, również możemy rozwijać swoją wiedzę wędkarską.

Wędkarstwo

moje hobby


Zanęty na

wczesną wiosnę

www.wmh.pl

P

PORADY

rzygotowując nęcenie na dane łowisko, przeważnie sobie tylko wyobrażamy, jak dana mieszanka zachowa się na dnie akwenu. Czasami efekty naszych połowów są dalekie od oczekiwań i nie wiemy, co poszło nie tak. Zachęcam do wykonywania w domu prostych doświadczeń pozwalających sprawdzić właściwości najczęściej używanych przez nas ziem, glin i dodatków zanętowych. Jeżeli mamy zamiar wędkować na łowisku z mulistym dnem, nasze myśli od razu kierują się ku ziemi torfowej. Jest ona doskonała do rozpraszania i przechowywania jokersa. Jest lekka, nie zapada się więc w muł i świetnie prezentuje robaki i cząstki zanęty żerującym rybom. Do przetartej ziemi dodałam jokersa i delikatnie wymieszałam. Następnie uformowałam kulę i umieściłam ją w akwarium. 133


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Ziemia natychmiast zaczęła pracować, uwalniając w łowisko wszystkie robaki. Użyłam jokersa pochodzenia polskiego. Jego cechą charakterystyczną jest unoszenie się ku powierzchni, co bardzo dobrze widać na zdjęciu. Jokers pochodzenia wschodniego ma tendencję odwrotną – zalega przy dnie, próbując jak najszybciej zagrzebać się w mule. Szybka praca ziemi torfowej spowodowała, iż po 3–4 min cała kula „rozłożyła się” w dywan.

134

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Jeżeli tak podamy jokersa w łowisko, zaobserwujemy momentalną intensyfikację brań, które jednak po kilku minutach ustają. Jak pokazuje nasze doświadczenie, przyczyną jest fakt, iż lekka ziemia nie utrzymuje jokersa. Zostaje on natychmiast wypłukany, zjedzony przez ryby lub zagrzebuje się w dnie łowiska. Decydując się więc na nęcenie samą ziemią, musimy brać pod uwagę częste donęcanie. Innym rozwiązaniem stosowanym przez wędkarzy jest doklejenie ziemi szarym klejem. Dodałam do ziemi kleju Marcel Van Den Eynde Grey Leam w proporcji 5:1. Klej ten jest w istocie glinką, która dodana do ziemi, gliny lub zanęty zwiększa ich spoistość. Tak przygotowaną kulę ponownie umieściłam w akwarium.

Kula natychmiast zaczęła pracować, ale tym razem jokers nie wybijał się już masowo ku powierzchni, a ścielił się po dnie. Dodany do ziemi klej wytworzył mocną chmurę. Podobnie jak uprzednio kula „rozłożyła się” po 3–4 min. www.wmh.pl

135


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Doświadczenie pokazało, że szary klej ma mocne właściwości wiążące na powietrzu. W wodzie natomiast pracuje równie szybko jak sama ziemia. Różnica między „czystą” ziemią a doklejoną polega na tym, że ta druga dłużej utrzymuje się przy dnie łowiska. Dzięki swojej zwartej strukturze wolniej też uwalnia jokersa. Czasami częste donęcanie przeszkadza rybom. Trzeba wtedy maksymalnie spowolnić pracę ziemi. Świetnie się do tego nadaje klej mineralny Marcel Van Den Eynde Bentonite. Ma on bardzo mocne właściwości wiążące. Dawkowaniem jego ilości możemy wpływać na czas rozmycia się kul w wodzie. Ważny jest jednak także sposób dodania bentonitu do ziemi. Przygotowałam 2 kule zrobione z ziemi z klejem w proporcji 10:1. Pierwsza (po lewej) to betonit połączony z ziemią i dopiero potem dodany jokers. Druga (po prawej) to torf z ochotką, do którego na końcu dodałam klej.

136

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Pozornie otrzymałam dwie takie same kule, ale w wodzie ich praca okazała się zupełnie inna. Jak widać na zdjęciu, druga kula osypywała się o wiele szybciej niż pierwsza. Jej całkowite rozmycie nastąpiło po 30 min. Pierwsza kula uwalniała jokersa w ciągu niespełna godziny.

www.wmh.pl

137


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Doświadczenie pokazało, że nie tylko ilość betonitu, ale również sposób jego dodania ma duże znaczenie dla efektu, który chcemy uzyskać w łowisku. Wśród wielu początkujących wędkarzy panuje przekonanie, iż ziemia torfowa wymieszana z zanętą przyciemni ją. Postanowiłam to sprawdzić. Przygotowałam 0,5 l popularnej zanęty MVDE Gold-Pro Bream w kolorze naturalnym i wymieszałam ją z 1 l ziemi torfowej. Po przetarciu przez sito uzyskałam bardzo ciemną mieszankę. Ulepiłam z niej kulę, którą umieściłam w akwarium.

Potrzebowała pół godziny, aby rozłożyć się na dnie. Okazało się, że cząstki jaśniejszej zanęty są bardzo dobrze widoczne w wodzie i wcale nie przyjęły koloru ziemi.

138

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Jeżeli więc zamierzamy wędkować w trudnych warunkach, np. wczesną wiosną lub późną jesienią, i kolor podanej mieszanki nie może odstraszać ostrożnych ryb, należy pamiętać, aby zanętę przyciemniać specjalnie do tego przeznaczonymi barwnikami. Jeżeli łowimy na płytkiej wodzie stojącej, gdzie nie ma żadnych ruchów wody, możemy pokusić się o podanie w łowisko czystego klejonego jokersa. Taki sposób donęcania nie płoszy żerujących już w łowisku ryb. Aby skleić jokera, posypałam go klejem MVDE Grey Leam. Ostrożnie wymieszałam, zważając na to, by każda larwa była otoczona klejem. Po odczekaniu kilku minut klej zaczął wiązać i swobodnie mogłam uformować kulę z robaków.

Jeżeli przesadzimy z klejem, wystarczy użyć spryskiwacza i odrobinę zmoczyć larwy. Jak widać na zdjęciu, kula z jokersem po dotarciu do dna błyskawicznie uwolniła robaki. Mocno również smużyła, co dodatkowo pobudza ryby do żerowania. www.wmh.pl

139


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Doświadczenie pokazuje, że dodanie kleju MVDE Grey Leam do jokersa nie wpłynęło na jego kondycję i pięknie prezentował się na dnie akwarium. Jeżeli głębokość łowiska przekracza 2 m i chcemy podobnie zanęcić, musimy dociążyć jokersa gliną. Użyłam do tego celu mojej ulubionej gliny Marcel Van Den Eynde Damp Leam Argile Humide. Jest to mokra glina stosowana do dociążania zanęty i transportowania do dna żywych przynęt. Na potrzeby doświadczenia skorzystałam z gliny jasnej. Połączyłam ją w proporcji 8:1 z klejem MVDE Grey Leam.

140

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Do przetartej gliny stopniowo dodawałam kleju, cały czas intensywnie mieszając. Przygotowaną glinę połączyłam z jokersem i uformowałam kulę. Podobnie jak poprzednio glina w ciągu kilku chwil uwolniła robaki, które rozścieliły się swobodnie na dnie. Doświadczenia przeprowadzane w domu nie do końca oddają rzeczywiste zachowanie kul w łowisku. Nie uwzględniają one ruchów wody i ingerencji żerujących ryb. Pozwalają natomiast zweryfikować nasze często mylne wyobrażenia i poznać właściwości używanych przez nas produktów. ◀ www.wmh.pl

141


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

142

®

Jeszcze trochę i będę się pakować. W głowie mam już poukładane co zabrać, jak w dobrze zapakowanej torbie. Wszystko ma swoje miejsce. Planuję, co należy wymienić na nowe, a co uzupełnić, aby być gotowym na nowy sezon.

Wędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Ryby

to wiedzą,

a Ty? SKOCZ DO!

www.wmh.pl

143


Z

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

awsze planowałem też, na łowienie jakich ryb będę się nastawiać w danym roku. Wiązało się to z wyszukiwaniem odpowiednich zanęt i przynęt. Zeszłej jesieni nastąpił w tej materii przełom. Podczas jednego z szybkich wypadów na ryby spotkałem znajomego. Ku mojemu zdziwieniu, stał przed zanęconym łowiskiem i zastanawiał się, na jaką to rybę się dziś nastawić. Pomyślałem w pierwszym momencie, że chyba jakiś niepoważny. Najpierw zanęcił, a teraz się zastanawia? To chyba nie ta kolejność? On natomiast kompletnie ignorował moje z lekka uszczypliwe uwagi i skupił się na konstruowaniu zestawu końcowego. Zaabsorbowany całą tą sytuacją zacząłem się przyglądać jego kolejnym kro-

144

kom. Zdecydował, że będzie łowił dziś leszcze. Z niewielkiej torby wyjął pudełko białych robaków. Sprawnymi ruchami kilka z nich umieścił na haku. Od momentu zanęcenia łowiska ok. dziesięcioma koszykami zanęty upłynęło może pół godziny. Znajomy ze stoickim spokojem zarzucił wędkę. Stojąc tak i patrząc, wnet sam zapomniałem, po co tu przyjechałem. Usadowiwszy się nieopodal, i ja przystąpiłem do wyrabiania mieszanki. Zanęta leszczowa, białe robaki, kukurydza oraz kilka innych dodatków i gotowe. Łowisko zanęcone. Tymczasem patrzę, a u znajomego praca wrze! Wyciąga już drugiego leszcza! Pierwszy 49 cm, drugi 53 cm, jak się później dowiedziałem. To jednak nie koniec. W ciągu kolejnej godziny dołowił jeszcze cztery sztuki. Wszystkie Wędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

powyżej 50 cm. Nie, żebym zazdrościł koledze, ale miałem niezłego klina. Bo u mnie tymczasem cisza. Też na haku białe robaki i zanęta typowo leszczowa. Może mogłem ją jeszcze bardziej dopalić ? W głowie aż huczało. Myślę sobie, nie będę leszcz, zapytam. No więc z chyba nietęgą miną zagadałem: „Darek? A co Ty tam takiego dziś im do jedzenia zrobiłeś, że tak ładnie współpracują ? No chyba musi być smaczniejsze od mojego, bo u mnie cisza. Ani drgnie”. Darek odpowiedział z tym samym stoickim spokojem co wcześniej: „Ryby to wiedzą, a Ty nie?” Dla nas to nowe, ale one swój rozum mają. To zanęta na mączce HPM z mielonych larw owadów. Tłusta i pożywna. Zapach też ma taki jakiś nieokreślony. Hmm… pomyślałam. To może być i ciekawe. www.wmh.pl

Też sobie to sprawię. Znajomy jakby w myślach mi czytał i dodał: ale tego nigdzie nie kupisz. Jeszcze nie. Ja dostałem jakiś czas temu do testowania. Ale na wiosnę będzie już w sklepach. No ale jak chcesz spróbować, podzielę się. Oczywiście nie odmówiłem. Darek pojechał do domu, a ja uzbrojony w jego zanętę, pozostałem na polu bitwy. Złowiłem cztery sztuki ponad 50-centymetrowych okazów. Rozumiecie teraz, dlaczego mogę być spokojny tej wiosny. Jedna zanęta, a tak wiele możliwości. Czekam na dostawę w moim osiedlowym sklepie, a gdy tylko ją zdobędę i pogoda dopisze, spotkamy się na rybach. Tym razem może połowię karpie? ◀

Łukasz Markowski

SKOCZ DO!

145


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

146

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Przedwiośnie z matchem Wczesną wiosną lubię wędrówki wzdłuż małych rzek w poszukiwaniu białorybu – często owocne. Można nałowić ładnych płoci, jazi, a czasem karasi srebrzystych. Marcin Kostera

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

www.wmh.pl

147


M

PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

arzec to zawsze loteria pogodowa – albo trzyma jeszcze mróz i lód, albo mamy wiosnę pełną gębą. Niełatwo wywróżyć, co nas czeka w bieżącym roku. Poprzednie lata były nad wyraz ciepłe. Spowodowało to, że mój czas podlodowych łowów był ograniczony do minimum. W zamian bardzo szybko wypakowałem z szafy matchówki, ale nie w celu wędkowania na wodzie stojącej. Na pierwszy ogień wybieram zawsze małe rzeczki. W mojej okolicy jest kilka wąskich i z pozoru niezbyt atrakcyjnych cieków wodnych. Najczęściej mają brzegi wzmocnione faszynową matą, co zapobiega podmywaniu, zwłaszcza w czasie wiosennych przyborów. Małe rzeczki, w których życie budzi się szybciej po okresie mrozów niż w dużych rzekach, przy-

148

ciągają nie tylko spragnionych spławikowych łowów wędkarzy. Także ryby ochoczo korzystają z nadarzającej się okazji i żerują na spływających z nurtem owadach i larwach opuszczających zimowe kryjówki. Łącząc fakty: ciepła woda + pożywienie = idealne miejsce na rozpoczęcie sezonu spławikowego. Rzeczki mają w sobie coś szczególnego, są na swój sposób wyjątkowo piękne. Wiją się wśród lasów i pół, tworząc malownicze meandry. Nie zawsze są głębokie, ale nie trzeba się tym przejmować. Na całe szczęście nie są także zbyt popularne, więc duża presja wędkarska na pewno nam nie grozi. Żeby jednak cokolwiek złowić, musimy się zachowywać wyjątkowo cicho i nie rzucać się w oczy. Co to znaczy? Najprościej tłumacząc, potencjalne miejscówki trzeba obławiać z dystansu. Nie można stanąć nad głowami Wędkarstwo

moje hobby


ryb, konieczne jest trzymanie się poza ich wzrokiem. Z pomocą przyjdzie wspomniana wędka matchowa wyciągnięta z szafy. Wybór podyktowany jest uniwersalnością oraz zapasem mocy w przypadku zapięcia bonusa. Poza tym cenię także lekkość i subtelność tego typu wędek. Cienki blank rewelacyjnie amortyzuje holowaną rybę. W tym miejscu warto zaznaczyć, że łowię bardzo delikatnie; przypony często mają średnicę poniżej 0,10 mm! Grubsze można zostawić w domu, gdyż ryby mimo wygłodzenia są bardzo ostrożne i mało ufne. Przynęta podana w sposób nienaturalny prędzej wypłoszy żerujące stado niż skusi jakiegoś osobnika do brania. Zainteresowanie wśród ryb budzi dopiero powolny spływ z lekkim przytrzymaniem. Łowienie na przystawkę bardzo rzadko w tych warunkach przynosi dobre rezultaty. Spływający z nurtem czerwony robak bywa naprawdę nad wyraz kuszący. Skupmy się zatem na przynętach. Co jest najlepsze o tej porze roku? Bez wątpienia na pierwszym miejscu znajdują się właśnie malutkie czerwone robaki. Kupuję najmniejsze dostępne w sklepie, najlepiej niewiele większe od ochotki. Takie mikrusy potrawww.wmh.pl

SKOCZ DO!

MAX Aramid Steel

Nowoczesny materiał przyponowy łączący w sobie siłę i miękkość. Rdzeń z włóknem ze stali nierdzewnej w oplocie plecionkowym. Posiada właściwości anty-splątaniowe, przy jednocześnie zachowanej łatwości do wiązania. Idealny na przypony karpiowe, do przywieszek lub jako boczny trok. Dostępny w odcinkach 5m, kolor brązowy, czarny i zielony.

www.maxkf.pl

149


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

fią być prawdziwym kilerem na lekko trąconej wiosennej wodzie. W dalszej kolejności stawiam na ochotkę, która wielokrotnie ratowała mi skórę przed porażką. Maleńkie czerwone larwy kuszą wszystkie karpiowate; nawet gdy nie chcą żerować, wijąca się przynęta może się okazać niezawodna. Dalsze miejsca zajmują białe i kolorowe robaki, zwłaszcza czerwone i fluo. Warto mieć większy zapas przynęt, ponieważ

150

nigdy nie wiadomo, co danego dnia będzie najlepiej smakowało rybom. Znaczenie ma czystość wody – im bardziej krystaliczna, tym mniejsze i delikatniejsze przynęty. Łowienie na małych rzekach to bardzo aktywne szukanie ryb. Chodzę wzdłuż brzegu i obserwuję wodę. Przystaję przy każdej ciekawej miejscówce, poświęcając jej 10–20 min i idę dalej, oczywiście jeżeli nie mam żad-

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

nego brania. Nie należy się uporczywie trzymać jednego miejsca; jeżeli nie mamy szybko brania, to prawie na 100% nie ma tam ryb. Brania są najczęściej w pierwszych paru przepłynięciach. Spławik zazwyczaj pewnie znika pod powierzchnią wody. Trzeba się wykazać nie lada refleksem, żeby zaciąć w tempo. Brania naprawdę są bardzo szybkie, tym bardziej że łowię na spławik typu stick. Jego cechą cha-

www.wmh.pl

rakterystyczną jest bardzo mała antenka, która w trakcie prowadzenia z nurtem wystaje milimetry ponad powierzchnię wody. Plusem tego typu spławików jest stabilne prowadzenie w nurcie, nawet jeżeli są zawirowania. Jeżeli ktoś nie ma dostępu do sticka, to może się posłużyć klasycznym spławikiem typu bombka, który też się nieźle sprawdza. Do takiego łowienia idealnie wręcz pasuje kołowrotek

151


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

o ruchomej szpuli. Popularny na Wyspach Brytyjskich centerpin spełni swoje zadanie także w polskich wodach. Zaletą jest

152

bez wątpienia kontrola spływu zestawu za pomocą kciuka (hamujemy szpulę); wystarczy tylko dotknięcie i zacinamy rybę.

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Jakość takiego kołowrotka ma bardzo duże znaczenie. Im jest precyzyjniej wykonany, tym lżej będzie się kręcił.

www.wmh.pl

Na marcowe łowy zabieram tylko jedną wędkę uzbrojoną we wspominany kołowrotek. Nawijam dobrej klasy żyłkę o średnicy 0,14–0,16 mm. Początkującym polecam opcję z troszkę grubszą linką. Po nabraniu doświadczenia będą mogli zejść nawet do 0,12 mm. Wszystko zależy od wielkości ryb oraz ewentualnych zaczepów. Jeżeli będziemy musieli zatrzymać kilogramowego klenia przy zwalonym drzewie, to lekkim sprzętem nie damy zwyczajnie rady. Co innego, gdy spodziewamy się głównie płotek; wtedy lekki zestaw sprawdzi się rewelacyjnie i da dużo frajdy z łowienia. Wędrując od miejscówki do miejscówki, nęcę bardzo symbolicznie. Nie zabieram kilogramów zanęt i glin. Jeżeli już się decyduję na nęcenie, to tylko przynętami i konopiami. Nie wrzucam oczywiście luzem ochotki bądź czerwonych robaków. Do 153


PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

tego celu służą mi białe robaki i pinka, na które jednak najrzadziej łowię. Trzeba być bardzo elastycznym i próbować różnych przynęt. Całkowicie rezygnuję z przynęt roślinnych, ale zdarzało mi się łowić na miękisz chleba. Co ciekawe, ta ostatnia przynęta jest bardzo selektywna i łowiłem na nią naprawdę ładne sztuki – zwłaszcza płocie. Płocie to ryby najczęściej wieszające się na haczykach. Bardzo szybko rozpoczynają żerowanie po zimowym letargu i są w miarę łatwe do złowienia. Wystarczy namierzyć ławicę i po cichu odławiać rybę po rybie. W dalszej kolejności biorą okonie, które nierzadko krążą w pobliżu ławic płoci. Świetnie biorą na te same przynęty zwierzęce co płocie i – co ważne – wspaniale walczą. Półkilogramowe ryby to nie lada przeciwnicy! Należy je jednak traktować jako przyłów.

Ciekawym przyłowem są również karasie, które przebywają w wodach mających połączenie ze stawami hodowlanymi. W małych rzeczkach bardzo często znajdują się „hodowlaki”, które trafiają tam przez przypadek w czasie jesiennych odłowów. Czasem zdarzają się także karpie uciekinierzy i kto będzie miał szczęście, trafi na prawdziwą niespodziankę. Od razu wspomnę, że nurt w małych rzeczkach jest bardzo wolny; przypominają one wręcz kanały! Ciekawym miejscem na przedwiosenne wędkowanie jest przyujściowy odcinek rzeki. Nie łowię jednak w samej delcie, lecz nawet 15 km powyżej. Jeżeli po drodze nie ma żadnych zapór, ryby na pewno dotrą tak daleko. Szukam wtedy spowolnień i miejsc, w których wpadają malutkie cieki niosące cieplejszą wodę. Tam zatrzymuję się na dłu-

Wędkarstwo moje hobby 154SK0MENTUJ ARTYKUŁ NA STRONIE WWW.WMH.PL


Ekstremalnie cienkie blanki Fuji K-Concept zapobiega plątaniu się żyłki

30%

mocniejsze

SKOCZ DO!

30%

lżejsze

ar

an ki

10

bl

20%

cieńsze

w

www.wmh.pl

PIERWSZE WE,DZISKA Z HIGH CARBONU 60T i 80T

l at g

żej, spodziewając się kleni lub jazi. Zacięcie takiego wojownika to połowa sukcesu, druga – to wyholowanie. Wrażeń na pewno nie zabraknie. Z premedytacją nie wspominam o rybiej drobnicy, która potrafi być utrapieniem. Wszędobylskie uklejki, malutkie płotki bądź krąpie znacząco uprzykrzają łowienie. Najprostszy sposób to odpuścić i przenieść się dalej. Duże ryby najczęściej pływają w niewielkich stadkach i zawsze warto ich poszukać. Holowanie co chwila małych rybek najprawdopodobniej wypłoszy większe osobniki, o które nam chodzi. Łowienie na przedwiośniu nie zawsze musi się skończyć sukcesem. Najważniej-sze to rozpocząć sezon na obiecującym w ryby łowisku. Dodatkowym atutem jest możliwość obserwacji budzącej się do życia przyrody. Jest to o wiele przyjemniejsze niż siedzenie w domu i oczekiwanie na ocieplenie. W marcu każdą wolną chwilę wykorzystuję na wędrowanie wzdłuż małych rzeczek. Minimum sprzętu ułatwia poruszanie po nie zawsze łatwym terenie. Polecam w szczególności osobom, które nie lubią siedzieć bezczynnie i kochają – podobnie jak ja – obcowanie z przyrodą. ◀

a n cj i na

Fuji K-Concept

C

węglowa rękojeść

Niezniszczalna rękojeść z high-carbonu

155


PORADY EKSPERTÓW

Nadzieja

Daniel Hoffa Fot. autor

na cieplejsze dni

156

Gdy dni stają się coraz dłuższe, a odczuwalna temperatura powietrza wzrasta, wahając się od 5 do 15º C, czuję dreszcze. I to nie z powodu zimna, lecz raczej silnych emocji, które przynosi nadchodząca karpiowa wiosna.

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

www.wmh.pl

157


T

PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

o długo wyczekiwana pora roku przez nas – karpiarzy. Zapewne mamy już za sobą zimowe przemyślenia i przygotowania oraz nie możemy się doczekać pierwszych minut na łonie natury. Część moich kolegów wybiera jednodniowy wypad nad wodę. Ja jednak, wiedząc, że temperatura powietrza wiosną rzadko spada poniżej 0ºC, od razu decyduję się na zasiadkę z użyciem namiotu i łóżka karpiowego, by poczuć ten długo wyczekiwany klimat wędkowania. Na czym powinniśmy się skupić? Przede wszystkim na wyborze łowiska. Woda najszybciej nagrzewa się na płytkich i nie za dużych zbiornikach. Dobrze, jeśli będzie odpowiednio zarybiona, bo to ułatwi nam zlokalizowanie karpi. Każdy z nas ma ulubiony akwen, od którego chciałby zacząć nowy sezon. Ja

158

w okresie wiosennym decyduję sie na glinianki lub pożwirowe zbiorniki z licznymi zatokami i wypłyceniami. Późną wiosną, a właściwie już latem woda jest mocno porośnięta zielskiem, dlatego wczesną wiosną mam na niej duże możliwości rzutowe i szansę na bezproblemowy hol cyprinusa do brzegu. Dlaczego jest to dla mnie ważne? Bardzo lubię łowić z rzutu. W ciepłych miesiącach niezbędny będzie Roller to podstawowy sprzęt do produkcji kulek proteinowych.

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

PRZEPIS NA 1 KG MIKSU • 500 g miksu bazowego, • 500 g miksu owocowego, np. brzoskwinia lub ananas, • 10–12 jajek w zależności od ich wielkości, • 5 ml aromatu squid octopus, • 4 ml aromatu owocowego, np. fruit lub innego według uznania, • 10 ml płynnej wątroby (uwaga! nie mogą to być aromaty wątroba lub booster wątrobowy, lecz musi być płynna wątroba), • 2 łyżeczki soli, • 2 łyżeczki betainy (najlepiej użyć betainę w płynie, jeśli nie macie, to w proszku rozpuszczoną w niewielkiej ilości letniej wody), • barwnik spożywczy (kolor według indywidualnego upodobania).

www.wmh.pl

159


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

ponton, ponieważ na ogół łowię na łowiskach tzw. trudnych z dużą liczbą zalanych krzaków, zaczepów i mocno rozwiniętą roślinnością podwodną. Stanowisko, na którym wędkuję teraz, jest starannie dobrane i dokładnie przemyślane. Nic nie dzieje się przez przypadek. Miejsce ulokowane jest w zatoce z dwoma ciekawymi wypła-

ceniami, w które z ogromną starannością spróbuję później wrzucić zestaw. Wiatr z południa nawiewa nagrzaną i natlenioną wodę obfitą w naturalny pokarm. Co ciekawe, jest ona w tym miejscu cieplejsza o ponad 2ºC niż w pozostałej części zbiornika, co uważam za bardzo istotną różnicę o tej porze roku. Takie rewiry są

Idealny kolor na większe głębokości. 160

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

odwiedzane przez karpie, które zwiększają swoją aktywność po zimowym uśpieniu. Jeśli chodzi o przynęty i nęcenie, to sprawa jest dla mnie dość prosta, bo przede wszystkim sprawdzona. Nie obejdzie się tutaj bez materiałów PVA, które odgrywają kluczową rolę i przyczyniają się do moich sukcesów. Gdy decyduję się na

www.wmh.pl

użycie 4-milimetrowego pelletu, korzystam wówczas z siatki PVA o średnicy 44 mm, ale nie dłuższej niż kilka centymetrów. Pozwala mi to na dalekie rzuty, oczywiście jeśli sytuacja tego wymaga. Łowię bowiem na różnych odległościach. Jeden z zestawów posyłam znacznie bliżej brzegu. W jego przypadku strategia nieco się zmienia. Siatkę PVA zamieniam na woreczek PVA. Jest on znacznie większy od kilkucentymetrowej siatki i zamiast pelletu wsypuję do niego tzw. groundbait – mieszankę zanętową o zapachu np. ochotki i konopi. Jest to drobno zmielony pellet o piekielnej (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) skuteczności. Gdy odległość nie wymaga dużego wysiłku, by ją osiągnąć, do krętlika dowiązuję nić PVA, na której znajduje się kilka szybko pracujących kulek proteinowych. Czyli – jak zauważyliście – koncentru161


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

ję się na nęceniu punktowym. Obfite nęcenie pozostawiam na późniejsze miesiące. Nie wspomniałem jeszcze o kulkach, które zakładam na włos. Fajnie ulokowane wypłycenie, z bardzo twardym, wręcz „betonowym” dnem, przekonuje mnie do użycia tzw. bałwanka, który

162

składa się z kulki tonącej o rozmiarze 18 mm i 14-milimetrowego pop-upa. Stawiam tutaj na plecionkę w otulinie (25 lb w zupełności wystarczy) w kolorze brązowym, który świetnie maskuje się na dnie. Do zestawu idealnie pasuje haczyk nr 4. Na głębszej wodze, gdzie występuje

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

lekki namułek, używam jednego go można użyć wielokrotnie. pop-upa w rozmiarze 16 mm. Zakłada się go poprzez rozciągOd haczyka (tym razem wielkość nięcie kawałka gumki i włożenie 6) odrywam kilka centymetrów jej w szczelinę ciężarka. Prosto, otuliny, dzięki czemu moja przy- szybko, a co najistotniejsze – nie niszczy to plecionki. Łatwo się nęta zachowuje się w wodzie go zaciska na przyponie, po któnaturalnie. Odległość kulki pływającej od dna ustawiam rym się wówczas nie przesuwa, za pomocą obciążenia, któreco jest szczególnie ważne pod-

www.wmh.pl

163


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

czas holu cyprinusa oraz dalekich rzutów. Koledzy karpiarze odwiedzający salon Centrum Wędkarstwa w Poznaniu, w którym mam przyjemność pracować, często zadają mi pytanie, czy znam jakiś dobry wiosenny przepis na kulki proteinowe domowej roboty. Otóż znam. Przepis ten zdradził mi znany poznański karpiarz z długoletnim stażem i ogromnym doświadczeniem. Chciałbym się z Wami podzielić tą wiedzą. Od czego zacząć? Proponuję użyć gotowego miksu. Pamiętajmy, że wczesnowiosenne kulki powinny być miekkie i o niezbyt dużej średnicy. Woda jest jeszcze dość zimna, dlatego trzeba uważać z ilością aromatów. Lepiej dodać mniej niż za dużo. Ważne! W okresie tym nie używamy dipów i boosterów. Jeśli kulki mają być przechowywane przez jakiś czas, należy dodać konserwant (zalecana

164

dawka powinna być podana na opakowaniu). Aromaty wymieszać z płynną watrobą i poczekać ok. 2 godzin, co jakiś czas mieszając. Do połowy tak sporządzonej mikstury dodać jajka. Do pozostałej części wlać betainę oraz ewentualnie konserwant. Obie części połączyć, zrobić ciasto, zawinąć w folię i pozostawić na kolejne 3 godziny. Uformować kulki i podgrzewać je na parze w zależności od wielkości od 10 do 15 min. Wysypać na sito i poczekać do chwili, kiedy przestaną parować, ale są jeszcze letnie. Przerzucić je wówczas do wiaderka z przykryciem, wlać pozostałą część aromatu z płynną betainą oraz – jeśli jest taka konieczność – z konserwantem. Wszystko wymieszać. Znów przerzucić na sito, wysuszyć i gotowe. Gwarantuję, że takie kulki są świeże, bardzo atrakcyjne dla karpi, a przede wszystkim skuteczne. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

165


P R E N U M E R ATA

WMH

w prenumeracie

99,00

SKOCZ DO!

12 wydań WMH (co kwartał wydanie z najnowszymi filmami na DVD, a niezależnie od tego co miesiąc dodawana jest płyta archiwalna) z archiwalnymi filmami na DVD

PRZEDŁUŻ PRENUMERATĘ 166

Wędkarstwo

moje hobby


P R E N U M E R ATA W M H

SKOCZ DO!

archiwalne filmy na DVD

8 × 6,99 zł 55,92 zł 4 × 11,90 zł 47,60 zł Razem 103,52 zł

A N Z ROC ERATA M U N PRE

TO SIĘ OPŁACA!

WEDŁUG ODŚWIEŻONYCH ZASAD! www.wmh.pl

167


ów

m a

PRENUMERATĘ i WYBIERZ

z

DODATEK

SKOCZ DO!

KOŁOWROTEK DRAGON SPECIALIST FD 1025I

Nr kat. DRA

Kompaktowy, wytrzymały i wszechstronny kołowrotek Bardzo mocny kołowrotek spinningowy w duraluminiowej obudowie, polecany do połowu dużych ryb; - waga: 286g - łożyska 9+1 - przełożenie 5,0:1 - pojemności szpuli 0,25 mm/120 m.

Oszczędzasz

244 zł

12 wydań WMH

Dragon Specialist FD 1025i 6 filmów WMH

168

Razem do zapłaty

104 zł

380 zł 89 zł 573 zł

99 zł 230 zł 0 zł

329 zł

Wędkarstwo

moje hobby


12 WYDAŃ WMH (w tym 4 z DVD) archiwalne filmy na DVD

SKOCZ DO!

NA Z C O R RATA E M U PREN

Nr kat. ROB

KOŁOWROTEK ROBINSON MIRAGE FD 3010 Nowoczesny kołowrotek posiadający bardzo precyzyjny przedni hamulec i mocną przekładnię: - łożyska 9+1, - przełożenie 5,1:1, - pojemność szpuli od 0,25 mm/150 m.

Oszczędzasz

184 zł

12 wydań WMH

Robinson Mirage FD 3010 6 filmów WMH

Razem do zapłaty www.wmh.pl

104 zł

190 zł 89 zł

383 zł

99 zł 100 zł 0 zł

199 zł

169


z

r e i yb

w

dodatek do prenumeraty 10 ARCHIWALNYCH FILMÓW WMH GRATIS!

170

SKOCZ DO!

Wędkarstwo

moje hobby


Oszczędzasz

SKOCZ DO!

154 zł

12 wydań WMH

99 zł 0 zł

104 zł 149 zł

10 filmów WMH

Razem do zapłaty

99 zł

253 zł

Lista tytułów filmów do wyboru (cz. 1). Pełny wykaz na stronie www.wmh.pl/DVD Nr 5

Mistrzowie sekretów/W krainie wikingów

Nr 30

Być jak Ernest Hemingway

Nr 47

Sposób na sandacza

Nr 48

Z wędką przez świat

Nr 7

Operacja „Pstrąg”

Nr 31

O dwóch takich co łowili karpie

Nr 10

Morskie opowieści

Nr 32

W krainie wielkich łowów

Nr 11

Wyprawa na sumy

Nr 34

Wielka majówka

Nr 12

Wędkarski patrol

Nr 35

Tańczący z jesiotrami

Nr 50

The Doorsz

Nr 13

Szlakiem troci i łososia

Nr 36

Przyczajony jaź, ukryty kleń

Nr 51

Sposób na leszcza

Nr 14

Wyspa wędkarzy

Nr 37

Metoda bolońska/Dzikość pstrąga

Nr 53

W królestwie Łososia/Bat cz. 1

Nr 15

Karpiowa zasiadka

Nr 38

Drop shot/Na wędkarskim poligonie

Nr 54

Big game in Kenya/Bat cz. 2

Nr 17

Opowieść o jesiennych szczupakach

Nr 39

Z pamiętnika trociarza

Nr 55

Płocie – spławik i drgająca szczytówka

Nr 18

Ryby z głębin

Nr 40

Carp story

Nr 56

Mazurskie szczupaki

Nr 19

Fishing Impossible

Nr 41

Pierwsza wędka/Bałtyckie trocie

Nr 57

Morski spławik

Nr 22

Rex Hunt – Karpie, leszcze i coś jeszcze

Nr 42

Nowoczesna gruntówka

Nr 58

Boczny trok/Morska gruntówka

Nr 24

Rex Hunt – Na Morzu Północnym

Nr 43

Sposób na węgorza

Nr 59

Zimowy spinning/Wędkarstwo podlodowe 2

Nr 26

Pollack na Hitrze – DVHD

Nr 44

Sposób na okonia

Nr 60

Drop shot/Wędkarstwo podlodowe 3

Nr 27

Od spławika do gruntu – DVHD

Nr 45

Sposób na lina

Nr 61

Wakacyjne łowy/Bornholm

Nr 29

Wyprawa na karpie – DVHD

Nr 46

Sposób na szczupaka

Nr 62

Nowoczesne przynęty gumowe

Ciąg dalszy listy w następnych numerach WMH.

Nr 49

Wyprawa na tęczaki/Jak złowić dorsza/ Wędkarstwo podlodowe 1

171


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Paweł Szewc

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Przedwiosenne zasiadki pozwalają mi przygotować się do łowienia wiosną. Te pierwsze w sezonie kroki stawiane nad wodą mają w sobie coś magicznego.

Fot. autor

Wczesne karpie

172

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

z zimnej wody www.wmh.pl

173


C

PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

oraz dłuższe dni i mocniejsze promienie słońca zaczynają mnie napawać optymizmem. Mimo że noce są jeszcze chłodne, to w głowie mam tylko jedno – usiąść na swoją pierwszą wczesnowiosenną zasiadkę zaraz po zejściu lodu.

PO ZEJŚCIU OSTATNIEGO LODU

Czekam na ten moment z utęsknieniem. Bacznie obserwuję zbiorniki w swojej okolicy, czy zaczynają już odmarzać, a zwłaszcza ten, na którym zamierzam otworzyć sezon. Oczywiście jedne zbiorniki odmarzną wcześniej, a inne później, co jest uzależnione od wielu czynników, jak i położenia geograficznego. We wschodniej Polsce dzieje się to nieco później niż w zachodniej. Na szczęście mieszkam w czę-

174

ści zachod-niej, gdzie wiosna zawsze przychodzi najwcześniej. Pewnie wielu z Was się zastanawia, o co chodzi z tym puszczeniem ostatnich lodów i jakie to ma znaczenie. Owszem ma – i to bardzo duże. Po wielu latach łowienia w tym okresie, czyli w pierwszym i drugim tygodniu po zejściu lodów ze zbiornika, mogę śmiało powiedzieć, że jest to najlepszy przedwiosenny czas na sporą liczbę brań. To tzw. pierwsze przebudzenie zamkniętej dotąd przez lód przestrzeni. Woda jest zimna, wręcz lodowata, osiąga temperaturę 4–6ºC, ale mimo to karpie, choć powinny być jeszcze ospałe, doskonale biorą. Dlaczego tak się dzieje? Uważam, że znaczenie ma tu kilka czynników, ale najważniejszym z nich jest zejście lodu, który ograniczał dostęp do światła dziennego, a przede wszystkim tlenu do wody. To na Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

pewno niekorzystnie wpływało na samopoczucie karpi i ich słabe żerowanie. Zwłaszcza niższa zawartość tlenu w wodzie powoduje, że cyprinusy chcąc ograniczyć jego zużywanie, przestawiają się na system letargowy. Dlatego ryby pod lodem są mało ruchliwe i nie sposób ich skusić do brania. Kiedy więc zejdzie ostatni lód, do wody docierają większe dawki promieni słonecznych oraz tlenu i karpie zaczynają po prostu pierwsze szaleństwo. Dostają zastrzyk energii, stają się aktywne, a co za tym idzie szukają pokarmu w wodzie. Czują zbliżającą się wiosnę, a ich instynkt przetrwania podpowiada im, że czas uzupełnić zapasy po zimowych stratach. Zauważyłem, że po zejściu lodu karpie mając dostęp do powierzchni wody, dość intensywnie się spławiają. Pozostaje nam tylko wykorzystać ten okres na częstsze www.wmh.pl

Non-PVA i PVA. Lepiej ich nie mylić ze sobą. 175


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

i intensywniejsze połowy, bo nie twardym dnem. Są to w zasapotrwa on długo. dzie wszystkie miejsca, gdzie karpie mają spokój od spaceMIEJSCÓWKI I NĘCENIE rowiczów i licznych wędkarzy. Moje ulubione miejscówki w tym Są to brzegi trudno dostępne, mocno zarośnięte drzewami okresie znajdują się w okolii krzakami. W takich częściach cach przybrzeżnych zarośli lub zbiornika ryby bardzo często trzcinowisk i charakteryzują się

Gotowa zanęta. 176

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

przebywają. Ważne jest dla mnie także to, aby te miejsca nie były zbyt płytkie. Najlepsze łowiska, w których zanotowałem w tym okresie najwięcej brań, to fragmenty wody o głębokości 2–2,5 m. Często moje miejscówki graniczą z jakimś głębszym

www.wmh.pl

rowem lub dołkiem. Ryby lubią skupiać się w takich miejscach, gdzie mają ciszę, głęboką wodę w okolicy i coś do jedzenia pod nosem. Warto więc poszukać głębszej części akwenu i w tej okolicy wyszperać stanowiska ryb. Oczywiście nie muszą to być rejony z wodą 2-metrową, gdyż dobre żerowiska możemy też znaleźć w głębszych partiach zbiornika, nawet na 4 czy 6 m. Każda woda jest inna i wymaga rozpoznania. Kiedy już wiem, gdzie będę łowił, zabieram się za przygotowanie zanęty. Robię małe porcje mocno pracujące składające się głównie w PVA Crushed mix. Jest to mieszanka pelletów, płatków amino, zmielonych i pokruszonych kulek proteinowych, a także wysokobiałkowych mączek rybnych, takich jak np. mączka z kryla. Do kilograma takiego miksu dodaję ok. 20 dag zanęty Gejzer Stick Mix, 177


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

która po zetknięciu z wodą puszczania w zimnej wodzie. intensywnie bombluje, szybNa jeden zestaw używam jedko roznosząc cząstki mieszannego worka lub siatki w postaci kiełbaski PVA. Czasem jeszcze ki na całe łowisko. Wszystko zalewam jeszcze biososami lub dosypuję dosłownie garstkę tej samej zanęty bezpośrednio aminoliquidami i dokładnie mieszam. Zostawiam zanętę na do wody i gotowe. Zestawy jakieś 2–3 godziny, aby dobrze wywożę punktowo najczęściej łódką, aby precyzyjnie trafić wchłonęła płyny, i zaczynam pakowanie do materiałów PVA. w swoją miejscówkę. Korzystam z naprawdę małych przynęt Dobre są zarówno worki, jak 10–14-milimetrowych, które i siatki, ale jest ważne, aby zupełnie wystarczają, lub ewenmiały jak najkrótszy czas roz-

Crushed mix truskawka. 178

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

tualnie z pojedynczego pop upa. O tej porze roku karpie słabo jeszcze zasysają przynęty i musimy o tym pamiętać.

SYGNALIZACJA I ZESTAWY Używam zestawów przelotowych, a jeśli cyprinusy wykazują dość dużą aktywność, to przechodzę już na tradycyjne zestawy samozacinające. W tym czasie bardzo dobrze mi się spisał

tradycyjny klips z wypinającym się ciężarkiem. Choć brania były naprawdę delikatne, to przy tego typu zestawie nie miałem problemów z zacięciem ryby. Haczyki raczej te mniejsze nr 6 z zakrzywionym łukiem i robaczkiem, aby stworzyć typowego line alignera. Hak musi się szybko i prawidłowo obracać oraz dobrze wpinać. W takim zestawie stosuję hangery, które pokazują mi nawet najdelikatniejsze brania.

Crushed mix Blondie. www.wmh.pl

179


WĘDKARSTWO KARPIOWE

PORADY EKSPERTÓW

DIPOWAĆ CZY NIE

W tym okresie zdecydowanie warto dipować swoje przynęty. Każdy dodatkowy impuls w postaci silnego aromatu pobudzi karpie do brania. One w zimnej wodzie mimo swoich świetnych zmysłów węchu słabiej reagują na zapachy. Jak zauważyłem, na przynęty dipowane miałem większą liczbę brań. Wybieram tu najczęściej zapachy owocowe

i dipy na bazie słodkiej. Są to na ogół takie zapachy, jak bananowy, cytrynowy czy pomarańczowy. Te aromaty naprawdę świetnie radzą sobie w zimnej wodzie. Obserwujmy więc wodę i kiedy tylko puści ostatni lód, ruszajmy nad łowisko. To najlepszy czas na połowienie wczesnowiosennych karpi i przygotowanie się do późniejszych, już wiosennych zasiadek. ◀

Dipujemy na słodko. Wędkarstwo moje hobby 180SK0MENTUJ ARTYKUŁ NA STRONIE WWW.WMH.PL


WĘDKARSTWO KARPIOWE

SKOCZ DO!

A SCREAM on A dark NIGHT SYMBIOZA Zaawanasowana technologia i dyskretne piękno. Przyjrzyj się bliżej, a zaskoczy Cię każdy detal.

www.wmh.pl

JAKOŚĆ

WYRAFINOWANIE

BEZPIECZEŃSTWO

ODPORNOŚĆ

WWW.RADICAL-CARP.COM

181


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Adrian Modzelewski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Przewaga

182

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

komercji www.wmh.pl

183


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Przewaga komercji nad „dziczyzną”... Czy to prawda? Chyba odwieczny dylemat dla wielu karpiarzy oraz znawców tematu. Ale czy aby na pewno? Lubię, a nawet kocham tak ciężkie tematy. O ile w rozmowy polityczne bądź na temat religii nie daję się wkręcić, o tyle w karpiowaniu nie uznaję głupich pytań. Uważam, że jedynie niektóre odpowiedzi są niemądre.

C

o to jest komercja? Nic innego jak woda, w której żyje „powiększona” populacja ryb, dokładnie karpi – bo o nich tu mowa. Tak to właśnie wygląda i niewątpliwie łowiąc tam, potęgujemy swoje szanse na złowienie ryby życia bądź (niekiedy) jakiejkolwiek ryby. Spotkałem się z wieloma opiniami na temat łowienia w komercjach i muszę przyznać, że czasami są one bezpodstawne. Nie dotyczy to każdego wędkarza, jak i każdego zbiornika, w jakim łowimy. Nasze wyobrażenia mogą się od siebie różnić w zależ-

184

ności od tego, jakie mieliśmy doświadczenia. Z biegiem lat moja wizja uległa całkowitej zmianie. Kiedyś myśląc o komercji, miałem przed oczyma staw na polu o głębokości 2 m z dużą liczbą karpi „wigilijnych” rozmiarów. Domyślam się, że nadal większość ludzi tak właśnie uważa, ale czy to wstyd? O tym za chwilę. Czasy się zmieniają, a co za tym idzie karpiowanie w Polsce poszło do przodu i nie ma czegoś takiego jak łatwa komercja. Ryby uczą się i instynktownie wyczuwają niebezpieczeństwa. Mało tego, pojawiły się łowiska naprawdę trudne technicznie. Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

DZIKA KOMERCJA? Co mam na myśli, pisząc „dzika komercja”. Za 4 dni zaczynam swoją francuską przygodę nad jedną z najtrudniejszych karpiowych wód Europy. Płacę za łowienie i to niemałe pieniądze, do tego muszę przejechać kawał drogi, żeby się tam dostać. Tak, na komercję! Czy aby na pewno jest to jednak typowa komercja? Otóż nie! Nawet bardzo nie, jeśli mogę to tak nazwać! Woda ta to zatopiony las. Nie mam na myśli kilku drzew w wodzie, ponieważ praktycznie cała powierzchnia tego łowiska to zalany las. Zabrzmiało dziwnie, ale prawdziwie. Zdjęcie otwierające niniejszy artykuł potwierdza wyjątkowość tego miejsca. Praktycznie każdy hol odbywa się z pontonu, a na końcu pomagają pływaki i hak, z którego trzeba wyplątać plecionkę! Chore? Nie, to prawdziwie dzika komercja. Podobne wody www.wmh.pl

SKOCZ DO!

185


WĘDKARSTWO KARPIOWE

PORADY EKSPERTÓW

są w Polsce, chociażby dobrze TYPOWA KOMERCJA znane łowisko „Starorzeka”, Typowa komercja to wody, które które bardzo często jest nazywa- nie wymagają zbyt wielu umiene „Polskim Rainbow”. jętności. A nawet okazy dają

21,5 kg z polodowcowej komercji. 186

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

się tam przechytrzyć zupełnie przypadkowo. Dla mnie to właśnie płytki prostokąt z wpuszczonymi dużymi rybami, które

oczywiście także trzeba umieć złowić. W odróżnieniu od osobników żyjących w dzikich komercjach nie trzeba się jednak nadmiernie gimnastykować nad ich wyjęciem.

ŻYCIÓWKA Z KOMERCJI To zagadnienie ostatnio bardzo często poruszane i to nie tylko w Internecie, lecz również w rozmowach między moim znajomymi. Wszędzie słychać o rybach dzikich i tych komercyjnych. Wszystko to kwestia zagłębienia się w temat danej wody. Przykładowo „Rybnik” to bardzo trudny i chimeryczny zbiornik, który pokonał mnie trzy razy. Co prawda siedziałem tam krótko, ale mimo wszystko zostałem położony na łopatki. Słyszałem jednak opowieści o karpiarzach wyposażonych w zdalnie sterowane łódki i GPS-y do ich nawigacji. Wozili zestawy na 500 m i wyjmowali karpie. Zalew www.wmh.pl

187


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Rybnicki to potężna zaporówka, ale oprócz umiejętności i sprzętu trzeba mieć bardzo dużo szczęścia, żeby złowić ogromną rybę. Pływają tam karpie, których waga przekracza 34 kg (aktualny rekord zbiornika i jednocześnie Polski to 34,5 kg). To samo dotyczy wcześniej wspomnianej francuskiej perełki, która obfituje

188

w okazy ryb, ale jedynie szczęściarzom udaje się je złowić.

CZY KOMERCJA TO WSTYD? Nigdy w życiu! Nie dajcie sobie wmówić takich głupot! Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie był na komercji! Dużo ryb w naszych dziczyznach

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

to ryby zarybieniowe. Jeśli zaczynacie swoją przygodę z karpiami, to nie wyobrażam sobie lepszego miejsca niż „prostokątna komercja”. Ba! Sam tak zaczynałem. Każdy kiedyś zaczynał. To idealny poligon doświadczalny na sprawdzenie swoich przyponów czy nowych wędek, ale nie tylko. Często komercja to ostat-

www.wmh.pl

nia deska ratunku dla zapracowanych ludzi bądź – jak życie moich znajomych pokazało – dla świeżo upieczonych tatusiów.

ZDROWY ROZSĄDEK Łowimy przede wszystkim dla siebie, dla wypoczynku nad wodą, dla realizacji swojej pasji. Podział na wody komercyjne i niekomercyjne nie powinien w ogóle istnieć. Każdy idzie przez życie tak, jak chce, i jeśli lubi przez 50 lat łowić w tej samej wodzie, to jest to jego wybór. Oczywiście można wtedy być „mistrzem jednego zbiornika” i nie dawać sobie rady na innych. Ja z chęcią jeżdżę na komercje, ale równie z taką samą z chęcią wybieram się na „dziczyzny”. Nie dzielę swoich rekordów życiowych, chociaż często jestem o to pytany. Nie mam problemu z odpowiedziami i zawsze mówię, gdzie i jaką rybę złowiłem. Mój pry189


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO KARPIOWE

watny ranking dotyczy jedysobie wysoko poprzeczki i lubię je przeskakiwać. Zupełnie inne nie państw. Chodzi o liczbę nowe wody w odmiennych od ryb o wadze 20+; w tej chwili naszego klimacie to coś, czego mam 4 kraje: Polskę, Francję, na daną chwilę szukam i czeHiszpanię i Chorwację. W tym ostatnim upolowałem amura kam z niecierpliwością na każdy ważącego 27,10 kg. Jedyny wyjazd. Nie oznacza to jednak, powód, dla jakiego to robię, to że za kilka miesięcy czy może delikatne znudzenie schematem nawet tygodni nie spotkarodzimych wód – lubię urozma- cie mnie na podwarszawskiej komercji. W końcu to nic złego icenia. Nie inaczej jest w moim – prawda? ◀ karpiowaniu, gdzie stawiam

Dzikus z wody PZW. 190

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

191


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

Najwyższe szczyty świata – Himalaje, z lodowatymi wichurami, które na spółkę z lawinami i innymi przekleństwami wysokich gór zabijają śmiałków. A w ich cieniu – brzany himalajskie... Rafał Słowikowski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor, P. Sinica

192

Wędkarstwo

moje hobby


Nepal

ZA GRANICÄ„

i gwiazdy kociego kanionu

www.wmh.pl

Fot. autor, P. Sinica

193


Z

ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

lodowego rezerwuaru kapią krople wody, by nieco niżej, na pogórzu w monsunowych lasach uformować szemrzące strumyki, a następnie huczące rzeki. Te rozleją się, by dawać życie wielkiej Nizinie Hindustańskiej i na końcu zasilą wody Gangesu. Czy życie w tych rzekach nadpłynęło ze świętego południa, czy ze świętych szczytów północy – nieważne. Nazywa się ono Tor putitora (ang. Putitor Mahseer lub Golden Mahseer). Ryba ta, zwana też brzaną himalajską, jest niezmiennym celem naszych wypraw do Nepalu. Jej siła w połączeniu z mocą rzeki bywa nie do opisania, a hole w nadzwyczajnie pięknej scenerii nie dadzą się wymazać z pamięci. Dochodzą do tego legendy o brytyjskich żołnierzach kolonizujących Indie i grających w karty zrobione

194

z łusek tych wielkich ryb, które doprawdy przekonująco przemawiają do naszej wyobraźni. To właśnie doznania estetyczne i emocjonalne towarzyszące próbom przechytrzenia tych tajemniczych i walecznych ryb sprawiają, że co jakiś czas powtarzamy himalajskie eskapady. Zapytany niegdyś, gdzie najlepiej na wędkarską wyprawę pojechać z kobietą, bez wahania wskazałem właśnie na Nepal. Piękna turkusowa rzeka, emocjonujący wielodniowy rafting, noclegi na dzikich, rozświetlonych świecami plażach, fascynujący kanion zamieszkały przez dzikie koty, brak robactwa, opalające słońce w dzień i nadzwyczajnie wypełniony gwiazdami nieboskłon w nocy – każda kobieta byłaby zachwycona. No i stało się! W minionym roku w składzie ochotników znalazły się dwa małżeństwa. A dwie kobiety to już nie jedna, Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

Obóz w sercu kociego kanionu. nieśmiała i łatwo poddająca się męskiej domenie. Dwie kobiety to huragan, który żeńskim pierwiastkiem rozwiewa męską gruboskórność grupy. Dwie kobiety to czasem nawet kropla potu na zakłopotanym męskim czole.

Większa kultura, stosowniejsze żarty i poważniejsze rozmowy, powstrzymywane przekleństwa za zerwaną rybą, podawana ręka, usłużność przy stole… No, chyba że dziewczyny łowią ryby! Nasze… uff… łowiły.

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

195


ZA GRANICĄ

ZA GRABICĄ

ODPRAWA

Do rzeki dotarliśmy zmęczeni po 10 godzinach jazdy już w zupełnych ciemnościach. Obóz był

w pełni rozbity, rozświetlony świecami. Podczas gdy grupa zasiadała do kolacji, a nepalska obsługa zajęła się znosze-

Największa ryba wyprawy. 196

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

niem naszych bagaży, pognałem z zapaloną czołową latarką przyjrzeć się rzece. Ta zawsze determinuje przebieg wyprawy

www.wmh.pl

i czas, w którym przyjeżdżamy. Listopad to 4–7 tygodni po deszczach monsunowych, lecz pewności, jaki będzie poziom rzeki i jaka czystość wody do końca nigdy nie ma. Było dobrze, a nawet doskonale! Tak niskiego poziomu i tak czystej wody nie widziałem nigdy! Lubię, kiedy moja przynęta jest dostrzegana przez mahseery z daleka, a niski stan wody ułatwia obłowienie najgłębszych dziur. Czy ryby to lubią? Wkrótce mieliśmy się wszyscy dowiedzieć. Pierwszego poranka pontony zostały napompowane, whisky z butelek przelana do plastikowych baniaków i cały dobytek po raz pierwszy spakowany i zabezpieczony pasami. Nikt się nie certoli – torby są rzucane, ubijane kolanami. Źle zabezpieczone wędki albo kabłąki kołowrotków strzelają jak zapałki. I tak by strzeliły przy pierwszym porządnym 197


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

Małżeństwo na krańcu świata. rapidzie (czyli bystrzu), kiedy to zumieli, że jak nastąpi wywrotponton z załogą znosi potwor- ka, to ONE mają być ratowane pierwsze, zaraz potem wędki, ne przeciążenia. a na końcu… chłopy. Lekka konsternacja na wieść, Kaski na głowie, kamizelki że nasze największe skarby asekuracyjne dobrze zapięte – kobiety pływają słabo albo i zaciągnięte. Każdy z pagajem wcale, jest tylko chwilowa. Nepalczycy szybko bowiem zro- w ręku aktywnie wspierają198

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

cy w komendach przewodnika i uczestniczący pełną parą w spływie w newralgicznych miejscach na rzece. Przed nami 10 dni spływu, z czego 6 środkowych z dala od osad ludzkich, w odciętym od świata kanionie pełnym kocich (głównie lamparcich) śladów. Dopiero po dotarciu do celu mieliśmy rozłożyć wędki. Należy mieć na uwadze, że nad nepalskimi rzekami ludzie żyją od tysięcy lat. Ryby to bardzo ważny element ich diety. Dlatego dopiero w miejscach niedostępnych dla drewnia-

nych łodzi przez występujące rapidy, a dla ludzi przez góry nie do obejścia istnieje możliwość złowienia wielkiej, starej mahseery. Wszędzie, gdzie można łatwo dotrzeć, lokalne społeczności dotarły już dawno i można darować sobie wędkowanie. Podobnie jest w Indiach, Pakistanie i w Bhutanie.

LOVE IS IN THE AIR Po kilku dniach spływu, po pierwszych kubłach chłodnej wody lejącej się na głowę, wczuwaniu się w rzekę i życiu w jej rytmie w końcu wpły-

DZIOBOWE SILNIKI ELEKTRYCZNE Xi5 ZE STEROWANIEM BEZPRZWODOWYM

SKOCZ DO! Solidność i niezawodność

• Kompozytowa kolumna posiada wieczystą gwarancję na pęknięcie • Osprzęt i elementy ze stali nierdzewnej i anodowanego aluminium • Uszczelniona i obudowana przed wpływem czynników zewnętrznych elektronika

Zaprojektowany dla wędkarzy

Super cicha praca

• Precyzyjne koła zębate, łożyska o minimalnych oporach i inne świetnie spasowane elementy powodują redukcję hałasów, wibracji i drgań - czynią Xi5 praktycznie bezszelestnym

Moc

• Uciąg od 55 lbs dla małych i średnich łodzi aż do 105 lbs dla dużych jednostek

Precyzyjne sterownie i kontrola

• Sterowanie bezprzewodowym pedałem nożnym. Modele Saltwater dostarczane z pilotem bezprzewodowym • Wielofunkcyjny pilot dla opcji Pinpoint®GPS • Połączenie poprzez bramkę Pinpoint®GPS umożliwia precyzyjną kontrolę za pośrednictwem urządzeń LOWRANCE • 50% szybszy obrót niż w produktach konkurencji

Prostota użycia SOLIDNOŚĆ

NIEZAWODNOŚĆ

www.wmh.pl

CISZA

MOC

PRECYZYJNA KONTROLA

PROSTOTA UŻYCIA

• Wygodna i prosta regulacja ustawień • Czytelny wyświetlacz LED

www.parker.com.pl

199


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

nęliśmy w strefę połowów. Otwierała ją seria porywczych bystrzyn i naturalna brama ze stromych skał ściskających rzekę jak imadło. Z Magdą i jej mężem byłem już w Patagonii, więc wiedziałem, że twarde z nich sztuki, że Magda potrafi rzucać całymi dniami, nie zniechęcając się warunkami pogodowymi. Monika i jej mąż byli w moim składzie po raz pierwszy. Oboje piękni, wysportowani, serdeczni i ze świetnym warsztatem wędkarskim – tacy Beckhamowie polskiego wędkarstwa! Gdy tylko dotarliśmy na właściwą plażę, gdzie ryby łowi się zawsze, ustawiony dobrze Janek zapiął i sprawnie wyholował pierwszą dobrą rybę wyprawy! Brzana wzięła sprzed jedynego wielkiego kamienia leżącego na końcu głębokiej płani, która zamykała kilkusetmetrową rybodajną prostkę. Mahseera

200

walczyła upartymi odjazdami i jak to zwykle z tym gatunkiem bywa, hol przypominał przeciąganie liny. Na szczęście miejsce było łatwe, więc przy Janka zdolnościach wygrana z rybą była tylko kwestią czasu. I nie wiem, komu oczy bardziej się świeciły – Monice czy samemu łowcy! Ależ miło było patrzeć, jak kobieta wspiera męża i jego pasję. Co prawda z oporami, ale zgodziła się pozować do zdjęcia wraz z mężem i jego trofeum, choć stwierdziła: „sama sobie taką złowię!”. Przez kolejne dni również Nepalczycy okazywali swoją słabość do Moni, ochoczo nurkując po zaczepione przy dnie jej blachy i generalnie śledząc maślanymi spojrzeniami każdy jej ruch. A ona nakładała nam na talerzyki jedzonko, robiła herbatki i wyciągała co rusz smakołyki przywiezione z Polski. Przegięła dopiero któregoś poranka, gdy Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

Piękna i bestia. www.wmh.pl

201


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

mężowi płukała przynęty z piachu, który w nocy naniósł wiatr! Coś takiego jest nie do pomyślenia na tym świecie i powinno

być zakazane – przynajmniej na oczach starych kawalerów. Moje rozdygotanie nabrało innego wymiaru dopiero wów-

Golden Mahseer w pełnej krasie. 202

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

czas, gdy tego samego dnia zapiąłem lokomotywę. Usiadła miękko w rynnie pod przeciwnym brzegiem; silne i krótkie

www.wmh.pl

pulsowanie kija nie pozostawiało złudzeń. Ryba! Nie odjeżdżała właściwie wcale, co było dziwne, i tylko ten krótki puls – zupełnie jakby jedynie trzepała na boki głową. Po pół godzinie byłem pewien, że mam do czynienia z rekordową mahseerą, która dwa razy tak weszła w kamienie, że nie miałem szans na jej wyciągnięcie. Dopiero wykorzystanie safety kayaka okazało się pomocne; niezastąpiony Khalu odciągał żyłkę pod przeciwny brzeg i ryba wychodziła z zaczepu. Już wyobrażałem sobie piękne zdjęcia ze złotym okazem, rozglądałem się za miejscem, gdzie będą robione. Złowiona ryba okazała się jednak guunczem (sum z gatunku Bagarius bagarius). Z jednej strony byłem zadowolony, bo to pierwszy guuncz złowiony w historii naszych nepalskich wypraw, ale z drugiej rozczarowany, bo rekordowa mahse203


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

era pozostawała nadal jedynie w marzeniach.

mentach rzeki. Czasem bywają plaże z długimi prostkami nie do końca wpasowujące się w ten schemat, ale są one nam dobrze PIĘKNA I BESTIA znane, ponieważ jest to już Opuszczając pierwszą wędkarczwarta wyprawa na tę rzekę. ską plażę, wiedzieliśmy już, że W jednym z takich obiecunie jest łatwo. W dziewiątkę wykonaliśmy tam z pewnośjących miejsc stanęli Monika z Jankiem, a także towarzyszący cią kilka tysięcy rzutów, więc im Paweł. Chyba kiedyś padła dwie mahseery (73 i 111 cm) tam jakaś ryba, ale bez żalu je i guuncz (125 cm) nie były najmijałem, widząc poniżej coś lepszym rezultatem. Woda była jakby ciekawszego. niska i czysta, ale z pewnością Oni natomiast po opuszczenie wpłynęło to korzystnie na aktywność ryb, które widywaliniu pontonu zdjęciu kamizelek, śmy nawet w toni jak pływały to kasków i rozproszeniu się po w górę, to w dół rzeki. Brać jed- miejscówce wykonali po rzucie i… tylko tyle. Monika zacięnak nie chciały. Odtąd mieliśmy płynąć trzeła potwora! Ogromna ryba wyskoczyła z nurtu i zmiotła ma pontonami „na zakładkę”. Pierwszy ponton stawał w obie- w całości gnoma Igora Olejnika swoim pyskiem wielkości wiacującym miejscu, drugi w kolejnym, a trzeci jeszcze poniżej, dra. Długie odjazdy i trudpotem pierwszy znów wyprzene pompowanie. Łowczyni doskonale wiedziała, co ma dzał pozostałe itd. Generalnie robić. Doświadczonej w takich ryb należy się spodziewać w głębszych i wolniejszych frag- bojach Monice nic nie trzeba

204

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

było mówić, choć rad od rozgorączkowanych facetów nie brakowało. Byli bardziej zdenerwowani od niej. W końcu po wielu minutach Jaś podebrał bestię i zaczęła się bardzo poważna sesja fotograficzna. Ryba była doprawdy ciężka i wielka – 126 cm! Takiej mahseery nie złowiłem nigdy. Po forsownym holu trzeba było jeszcze wykrzesać sporo siły, by ją utrzymać i zrobić jej zdjęcia. Coś pięknego! I nic już nie było takie jak kiedyś. Nawet gwiazdy tamtego wieczora świeciły nad obozem jakby piękniej. I wyraźnie ubyło whisky z baniaczka. Monika złowiła największą rybę w swoim życiu.

RYBA WIDMO Kolejne dni uzmysłowiły nam, że uganiamy się za duchem. Nie było prawie żadnych reguł gry. Ryby można było złowić skoro świt, w środku dnia w najwiękwww.wmh.pl

szą lampę, po południu i po zachodzie słońca. Nie miały swojej ulubionej pory brań. Można było wykonać kilkaset rzutów, zmieniając przy tym przynęty, i… nic, a po opuszczeniu miejscówki ktoś inny holował rybę po kilku machnięciach wędką. Wiedzieliśmy jedynie, że łowić trzeba głęboko, wolno i na ciężkie blachy. Większe gnomy rzemieślnicze spisywały się najlepiej! Tańsze blachy z masowej produkcji też działały, choć nieco gorzej. Trzeba było wymieniać w nich kotwice na mocniejsze i pilnować ich ostrości. Po połowie dnia łowienia najlepiej było zastąpić je nowymi egzemplarzami. Przynęty często grzęzły w kamieniach, więc odczepiający je z zaczepów nepalski kajakarz krążył po wodzie niemal cały czas. Z uwagi na kamienie plecionka kompletnie się nie nadawa205


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

Warto było tyle czekać. 206

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

ła. Żyłka natomiast musiała mieć średnicę 0,45 mm; taka grubość pozwalała na wykonywanie względnie długich rzutów używanymi wabikami, a do tego umożliwiała siłowe przytrzymanie metrowej ryby przed ucieczką w niebezpieczne miejsce. Customowe kije o realnej wartości ciężaru wyrzutu do 65 g spisywały się świetnie. Do tego kołowrotek kalibru sumowego. Dwa lata wcześniej poza wahadłami sprawdziły się jeszcze woblery Dorado Invader i rippery na ciężkich główkach. Tym razem efektywne były tylko blachy. Te w zależności od miejsca należało słać pod przeciwny brzeg i długo czekać, aż opadną, napinając palcem żyłkę uciekającą z otwartego kołowrotka. Musiała być ona napięta, ponieważ w przeciwnym razie jej część www.wmh.pl

207


ZA GRABICĄ

ZA GRANICĄ

nadwodna pływała i pod kątem 90º zanurzała się wraz z zatapiającą się blachą. Bez napinania po zamknięciu kabłąka woda napierająca na żyłkę natychmiast wynosiła przynętę pod samą powierzchnię. Trzeba było się tego nauczyć i pilnować, by utrzymywać przynętę jak najdłużej w zasięgu mahseer, które prowadzą wybitnie denny tryb życia. Rzadko kiedy gonią wabik ściągany z nurtem, a jeszcze rzadziej prowadzony pod powierzchnią. Przez 6 dni łowienia udało nam się wyholować 26 mahseer. Ktoś powie, że przy 9 wędkach nie jest to imponujący wynik. Ryby były jednak duże i każdy złowił je w niewyobrażalnie pięknej scenerii. Coś takiego satysfakcjonuje niebywale. Wiele zależy od szczęścia, a nie tylko od warsztatu wędkarskiego – tym bardziej wracaliśmy bardzo zadowoleni.

GWIAZDY Dziewczyny z pewnością dodały całej wyprawie wiele ciepła i wdzięku. Oczywiście bywało, że lodowate spojrzenie posłane za kolejną szklaneczką wychylanej przez męża whisky mroziło serca i innym. Kolejnego jednak dnia podczas leniwego spływu już nizinnym odcinkiem śpiewana obłędnym głosem poezja Leśmiana rozpuszczała ten lód. Przedzierające się przez drzewa zachodzące słońce, gwiazdy nad obozem na nepalskim niebie, mieniąca się złotem himalajska brzana szalejąca na końcu żyłki, dzieci pozdrawiające spływających cudzoziemców serdecznym „Namaste!”, ślady nepalskich panter podchodzących pod obóz w nocy, radość z kolejnego wspólnie pokonanego rapidu… długo jeszcze można wymieniać. Te szczęśliwe chwile były jak ukochane kobiety – gwiazdy na niebie naszej pamięci. ◀

Wędkarstwo moje hobby 208SK0MENTUJ ARTYKUŁ NA STRONIE WWW.WMH.PL


ZA GRANICĄ

na komputerze na smartfonie na tablecie

SKOCZ DO!

DARMOWE e-wydanie WWW.WMH.PL Teraz Twój ulubiony miesięcznik wędkarski jest dostępny na zupełnie nowej platformie elektronicznej. Można go łatwo czytać na ekranie komputera stacjonarnego, na laptopie, tablecie i smartfonie! E-wydanie WMH jest przeznaczone do czytania online i nie wymaga pobierania na Twoje urządzenie. Jego obsługa jest prosta i intuicyjna. A co najważniejsze – jest zupełnie za darmo! Wydanie elektroniczne danego numeru jest dostępne miesiąc po ukazaniu się jego wersji drukowanej. Znajdziesz je na www.issuu.com/wedkarstwomojehobby www.wmh.pl

209


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

Mirosław Wnuk Fot. autor

Wzory much na potokowce

210

Co robią fanatyczni muszkarze w czasie zimy? Oczywiście kręcą muchy, a nawet jeżeli niektórzy nie wykonują tego własnoręcznie, to molestują znajomych flytierów tak długo, aż ich pudełka zostaną wypełnione przynętami wyglądającymi jak wojsko na defiladzie. Wędkarstwo

moje hobby


W

niniejszym artykule przypomnę, jakie muchy warto przygotować przed pierwszymi wiosennymi wypadami na ryby i – jak zwykle – dodam coś od siebie. Z tymi wiosennymi potokowcami wcale nie jest tak Streamer Polish Pike gotowy na zębate. prosto – ilu ,,ekspertów”, tyle zdań. Najogólniej miękkich promieni, najlepiej czarnejujmując, kury, dzięki czemuowi podczas nawet wyjątkowo delikatnego prowadzenia mucha „żyje” „eksperci” się dwie w wodzie. Wydaje midzielą się, że jest to jedenna z głównych czynników jej skuteczności. grupy; jednisięknują swoje Przy okazji podzielę z Wami anegdotą, która teodziwnym trafem zapadła mi w pamięć. Pewnej jesieni wybrałem się ze rie na spinningistami podstawie obserwacji znajomymi na czorsztyńskie okonie. Żeby nie mówiono, że aż taki ze mnie muchowy ortodoks, wziąłem do natury i zmian zachodzących ręki „korbę”. Po 2 godzinach obławiania przeróżnymi obrotówkami i gumami nic się nie wydarzyło. Pod pomostem stało całwraz porami roku, areagowały drudzy kiem fajnez stadko okoni, ale cóż… ryby nie na nasze przynęty. Chłopaki podirytowani zaistniałą sytuacją zaczęli wyciągają wnioski, rozumując kombinować, wygrzebywać spod kamieni robaki, przezbrajać spinningi w spławiki itd. Ja na całe szczęście przemyciłem na zasadzie: „jak ja bym muchówkę, a jakże. Pierwsze pół godziny czesaniapostąpuchowcami nie dało rezultatu i dżdżownice były górą. Na szczęście pił, byłdo takim wygłoszybko gdybym poszedłem po rozum głowy i na końcu przyponu zawisł Black Zulu. Rzut, naprowadzenie muchy w stadko niedzonym i pierwszy przemarzniętym po ruchomych okoni, lepszy pasiak z brzegu podpływa, nieśmiało przyglądając się mojemu wynalazkowi, szybki skok zimie Wczesną wiodo muchy ipstrągiem”. jak to mówią za oceanem – fish on! Okoniowy worek się rozwiązał. Kolejne 2 godziny upłynęły pod znakiem sną woda jestz przechytrzania, jeszcze holowania lodowaczerpania czystej radości i wypuszczania tych zagadkowych ryb. Pojedynek żywych robaków ta, żyjątka będące głównym z BlackaZulu wygrała mucha! Korzystając z długich zimowych wieczorów, warto sobie pokarmem pstrągów są bardzo ukręcić podstawowe imitacje różnych pospolitych żyjątek, takich jak: nimfy larwy ochotki (np. buzzery) czy też ważki niewielkich rozmiarów. Muchy (damsel fly), które swoją drogą są także świetnymi muchami na jeziorowe pstrągi. Są one tanie i nieskomplikowane w wykoimitujące organizmy naniu. W Internecienaturalne znajdziecie setki wzorów wraz z opisami www.wmh.pl www.wmh.pl

WĘDKARSTWO W ę d k a r s t wMUCHOWE o muchowe

powinny mieć zatem stosowną wielkość i być prowadzone tak, żeby przypominać ich zachowanie. Tym kierują się zwolennicy teorii, którą wymieniłem jako pierwszą. Zdaniem innych mucha powinna być wielka i obfita, aby kropkowańcowi w ogóle kalkulowało się po nią ruszać. W końcu ilość energii zużyta na pogoń za

Wybierz to co najlepsze!

Kurtki, spodnie, wodery, buty, torby, bielizna i akcesoria.

www.salar.pl

tel.604-614-641 211 85


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

Pijawka (Black Leech Fly).

March Brown Nymph.

Zonker z muddlerową główką.

Mikronimfa.

Glajcha.

Mikronimfa.

obiadem nie może być większa niż dostarczy ów zdobyty w trudach pokarm. Każdy ma swoje przekonania i nawet nie śmiem podawać w wątpliwość ich słuszność. Faktem jest jednak, że wszyscy osiągają swoje cele. Raz tym łowiącym fine-

212

zyjnie idzie lepiej, a pozostali tylko stoją i patrzą, a innym razem sytuacja obraca się o 180º i to stosujący wielkie muchy, które w danym czasie nie mają odzwierciedlenia w naturze, ciągną rybę za rybą. Dlatego najlepiej być elastycznym i nie Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

radykalizować się w swoim wędkarskim rozumowaniu. Początek wiosny to przede wszystkim domena dwóch metod: nimfy i streamera. Zacznijmy od tej drugiej. Nawet nimfiarze stroniący od rzucania normalnym sznurem muchowym dopasowanym klasą do klasy wędziska wiosną przypominają sobie, czym są techniki rzutowe i sięgają po streamerowe zestawy. Co prawda metoda ta bywa skuteczna przez cały sezon, ale na wiosnę cieszy się największą popularnością, ponieważ: jest dość prosta w obsłudze, pozwala na szybkie sprowadzenie przynęty na odpowiednią głębokość, na przeczesanie sporego obszaru w ekspresowym tempie, a przy tym nie trzeba zaprzątać sobie głowy finezyjnymi zestawami, cienkimi żyłkami itp. Przy okazji gruby kaliber sprzyja holom większych ryb, a te łatwiej www.wmh.pl

oszukać w większej wiosennej wodzie. Nie jest prawdą, że pstrąg nie ruszy się do muchy w niewielkim jak na streamery rozmiarze. Sam kiedyś naczytałem się artykułów w magazynach, w których było jasno napisane coś w stylu: „duża wiosenna woda i duże ryby to i wielki streamer, najlepiej 2/0”. I tak przez bodajże dwie wiosny chodziłem z jednym pudełkiem ledwo mieszczącym te wielkie futrzaki. Efekty były raczej niezadowalające, a rozmiary ryb też nieproporcjonalne do miary oczekiwań związanych z wielkością stosowanych much. W późniejszych latach przeprosiłem się z tymi mniejszymi i okazało się nagle, że wiosną też się da połowić! To nie jest tak, że duże muchy nie działają, ale po prostu nie zawsze i nie wszędzie, trzeba po prostu wyczuć dzień, w którym to one będą miały najwięcej do 213


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

powiedzenia. Wiosną dominują przede wszystkim wszelakie zonkery (skrzydełko wykonane z paska skóry z sierścią, np. królika), zonkery z muddlerową główką i puchowe pijawki. Klasyczne streamery z piór koguta, matuki i muddlery ze skrzydłem z promieni bażanta już troszeczkę przechodzą do lamusa, ale nadal można je spotkać w pudełkach muszkarzy pamiętających o klasyce. Co do nimf, to jest to temat przerobiony i przegadany w muchowym świecie ”do porzygu”. Faktem jest, że w lodowatej wciąż wodzie larwy owadów są bardzo malutkie, ale to nie oznacza, że mamy łowić na muchy w rozmiarze #16 i mniejsze. Kilkadziesiąt lat temu, gdy nie znano jeszcze

214

nimfowych główek wolframowych i całej tej współczesnej „artylerii”, muchy wypchane ołowiem były wielkości małego palca przedszkolaka… i jakoś się łowiło. Tak już to z tymi pstrągami jest, że czasami trzeba zapodać im coś irracjonalnie odwrotnego niż wskazywałyby na to okoliczności przyrody, aby po prostu połowić. W związku z tym warto mieć w pudle malutkie brązki, quille itp., jak również tłuste kluski obficie obwinięte włóczką, jednocześnie nie zapominając o czymś, co będzie znajdowało się po środku, czyli rozmiarach #14–10. Nie jestem fanem przesadnego filozofowania całymi dniami na temat wyszukanych wzorów z niedostępnych

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

i drogich materiałów, które dzięki temu mają bardziej trafić w pstrągowe gusta. Nie popadajmy w obłęd, to tylko wędkarstwo – nasze ukochane hobby, ale jednak wciąż hobby. Klasyczne bażanty, zajączki, chruściki itd. zawsze w jakimś stopniu spełnią nasze oczekiwania. Wysoka woda sprzyja wypłukiwaniu wielu lądowych organizmów. Klasyczna glajcha i jej modyfikacje to kawałek mięska, jakiemu żaden żarłok nie przepuści. Po łagodniejszej zimie dosyć wcześnie pojawiają się nawet kilkucentymetrowe (zależy od rzeki) widelnice. Warto poobserwować żyjątka mieszkające pod kamieniami, ruszyć wyobraźnię i poeksperymentować w warsztacie nad własnymi wzorami. Jeżeli nasz autorski wynalazek danego dnia przebije skutecznością wszystko inne – satysfakcja gwarantowana. www.wmh.pl

O ile rzeki nizinne już w marcu powoli budzą się do życia, o tyle górskie wciąż są w zimowym letargu bądź niosą roztopowe wody. Dla ryb nie jest to okres łatwy, jeżeli chodzi o budowanie formy po zimie. My głodni wędkarskich wrażeń na pierwszych wiosennych wypadach nie ułatwiamy pstrągom życia. Apeluję tutaj tylko, aby nie pędzić za wszelką cenę nad wodę tylko po to, aby złowić kilka ryb, które podczas walki ledwo ruszą kilka razy ogonem. Poszukajmy rzek, gdzie przyroda szybciej się odradza, albo poczekajmy, aż temperatura wody w pobliskich nam wodach minimalnie wzrośnie, a ryby nabiorą „krzepy”. Gwarantuję, że zabawa z takimi sportowcami będzie o wiele ciekawsza niż ciągnięcie półmartwych „sznurówek”, a rybom nie odbije się to negatywnie na zdrowiu w tak wielkim stopniu. ◀ 215


INNE

Polecamy GUNKI GAMERA 39 HW

Mniejsza wersja przynęty Gamera HW zaprojektowana specjalnie na wody płynące. Smukła sylwetka oraz nisko osadzony środek ciężkości powodują, że zachowuje się w prądzie wody bardzo stabilnie i jest na tyle ciężka, by w niezwykle naturalny sposób naśladować utrzymującą się w nurcie małą rybkę. To przynęta na szybkie, płytkie rzeki lub na sytuacje, kiedy słabsze brania wymagają zastosowania mniejszego woblera. www.gunki.pl

SÄNGER IRON CLAW BELLY BOY NG

Jest to rozwinięcie sprawdzonej przynęty Belly Boy. Fotorealistyczny nadruk nadaje jej wygląd do złudzenia przypominający prawdziwą rybę. Ta wersja jest jednak trochę smuklejsza, a kąt tarczy ogona nieco większy. Taka konstrukcja odpowiada za „toczącą się” akcję przynęty, ale w przypadku mniejszych wersji – 7 i 10 cm – jej ruchy odbywają się z bardzo dużą częstotliwością, co działa wabiąco w szczególności na okonie. www.saengerpolska.pl

FOX RAGE CORKSCREW JIGHEADS

Nowe wkręcane główki jigowe zostały zaproJAXON CZEBURASZKA HEAD jektowane po to, aby wędkarz nie musiał Nowa wersja czeburaszki w kształcie rybiej uzbrajać gumy dużym pojedynczym hakiem, głowy. Jej zadaniem jest dodatkowe uatraka jedynie samą dozbrojką. Duży pojedynczy cyjnienie przynęty. Klasycznie z jednej strony hak czasami nie pozwala poprawnie zaciąć dochodzi linka, a z drugiej podczepiamy ryby, a dozbrojka z nawet cienkiego drutu uzbrojoną przynętę. Nierdzewny zaczep znacząco to poprawia. Dostępne są w wielu – agrafka pozwala na szybką wymianę przyrozmiarach oraz w kształcie kuli (5, 10, 15, nęty. Dostępne 20, 25, 30, 40, 50 g ) lub pocisku (5, 10, 15, wagi od 2 do 20 g. 20 25, 30, 40, 50 g). www.jaxon.pl www.foxrage.com 216

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

KEITECH EASY SHAKER

Bardzo miękka przynęta na okonie i szczupaki, wykonana w kształcie wydłużonego robaka, bardzo dobrze sprawdzająca się we wszelkich nowoczesnych technikach spinningowych. Made in Japan. Dystrybutor: firma Larus. www.larusfishing.eu/pl

PELLET KOSZYKOWY STIL GREEN BETAINE

Po namoczeniu w pojemniku z wodą przez 1– 5 min produkt gotowy do użycia. Dodatek betainy i spiruliny sprawia, że jest niezwykle atrakcyjny dla ryb. Dzięki mączce rybnej i betainie pellety działają natychmiastowo. Polecane zwłaszcza do metody na duże karpie, liny i leszcze. Mogą być stosowane jako samodzielna zanęta lub jako dodatek do zanęty typu feeder. Dostępne średnice: 2; 4,5 i 6 mm. Opakowania 200 i 700 g. www.stil.pl www.wmh.pl

NORWESKIE ATRAKTORY KVALVIK

Hit na rynkach europejskich. Produkt norweski, w 100% naturalny i biodegradowalny. Superskoncentrowana formuła daje bardzo trwały i intensywny aromat. Dostępne 3 wersje: Dorsz, Halibut, Troć/Łosoś. www.expertfloat.pl

BIOAKTYWATORY STIL

Mieszanki przeznaczone do samodzielnego sporządzania zanęt. Każda stanowi pełny koncentrat składników wysokobiałkowych, jak śruty poekstrakcyjne z roślin oleistych (soja, len, konopie, sezam, słonecznik, kukurydza), z dodatkiem substancji aktywizujących. Na okres wiosenny sprawdzają się: Płoć, Mączka z krwi, Czosnek/Wątroba. W opakowaniu 400 ml, co wystarcza na 2,5–5 kg suchej mieszanki bazowej. www.stil.pl 217


INNE

KULKI ZANĘTOWE MEUS DURUS

Kulki o smaku morwy to produkt, który łączy działanie tradycyjnej kulki proteinowej z zawartym w niej mikropelletem. Takie połączenie sprawia, że jest to kompleksowe i pełnowartościowe pożywienie dla karpia, chętnie przez niego pobierane. Odpowiednio dobrany skład sprawia, że karpie stają się spokojniejsze w łowisku i łatwiej je skusić na naszą przynętę. Opakowanie 1 kg. www.meus.net.pl

ZANĘTY BROWNING METHOD BBQ

Browning od dawna oferuje kilkadziesiąt rodzajów zanęt o unikatowych recepturach wykonanych z najwyższej jakości składników. Nowa seria Method BBQ to 4 różne zanęty. Ciemna Black Halibut o intensywnym rybnym aromacie jest polecana w szczególności na karpie. Czerwona Red Krill swoim intensywnym kolorem wabi ryby do łowiska. Żółta Sweet Magnum z dużą zawartością składników pokarmowych, tworząca mocno przyciągającą ryby chmurę, jest polecana zwłaszcza na duże leszcze i karpie. Zielona Green Musel wzbogacona małżami i mączką rybną tworzy intensywnie aromatyczną chmurę, przyciągając ryby z dużej odległości. Pakowane w paczki 1-kilogramowe. www.zebco-europe.biz/pl

KULKI ZANĘTOWE MEUS SPECTRUM

Kulki o smaku truskawki to unikatowy produkt. Dzięki zastosowaniu nowatorskiej technologii powlekania zostały otoczone rewelacyjną powłoką. Zarówno ten smak, jak i cała seria Spectrum mają dodatkową otoczkę, co pozwoliło zamknąć w tych kulkach podwójną ilość atraktorów smakowo-zapachowych, zwiększając tym samym obszar oddziaływania i ściągania ryb z odległych zakątków łowiska. Opakowanie 1 kg. www.meus.net.pl 218

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

KAMIZELKA FOX RAGE VOYAGER TACKLE VEST

Kamizelka Tackle Vest jest idealna dla mobilnych wędkarzy, którzy chcą mieć cały sprzęt pod ręką bez konieczności wyjmowania go z toreb. W przedniej komorze mieści 2 małe pudełka. Z tyłu ma dużą, pojemną komorę. Paski są łatwe w regulacji i niezwykle wygodne do noszenia. www.foxrage.com

RĘKAWICE SAVAGE GEAR SHIELD

Najwyższy poziom bezpieczeństwa. Rękawice te chronią przed urazami, jakie mogą wyrządzić ostre zęby lub łuski ryb. Niezbędne w czasie łowienia sumów, dużych szczupaków, sandaczy i ryb morskich. Miękki i wytrzymały materiał zewnętrzny z mikrowłókien poliestrowych Ottoman. Wnętrze wykonane z włókien kevlarowych. Bardzo wytrzymała, a jednocześnie niezbyt gruba warstwa materiału zapewnia doskonałe „czucie” w dłoni. Neoprenowe mankiety z regulacją na rzepy. Dostępne rozmiary: M, L i XL. www.savage-gear.com/pl www.wmh.pl

BLUZA GRAFF

Bluza rozpinana Graff 538-P to propozycja dla wędkarzy, którzy nad wodą cenią sobie komfort i praktyczne rozwiązania. Mocny centralny zamek błyskawiczny. Zamykane na suwak kieszenie pozwalające mieć pod ręką podstawowe akcesoria. Wykończenie kontrastową tkaniną oraz wędkarskie aplikacje dodatkowo podkreślają wyjątkowy charakter bluzy. Wzmocnienia na łokciach, szerokie ściągacze w pasie i na rękawach. www.graff-team.com 219


INNE

ELASTYCZNY OCHRANIACZ NA WĘDKĘ DAM

Nowość 2017. Jest to idealne rozwiązanie na ciągle gubione opaski spinające wędki. Ten produkt zapewnia ochronę zarówno szczytówki wędki, jak i dolnika, a zakłada się go w kilka sekund. Główną zaletą jest brak możliwości zgubienia jednego z ochraniaczy, ponieważ są spięte w jedną całość elastycznym łącznikiem. Aby uniknąć zaczepienia o inny sprzęt, ochraniacze są dodatkowo wyposażone w paski z rzepami umożliwiającymi przymocowanie ich do wędki. Dostępne dla dwóch długości wędek: 2,4–3,0- oraz 3,3–3,9-metrowych. www.facebook.com/DAMPolska

POKROWCE I TORBY DRAGON STREET FISHING

Plecaki, torby i pokrowce wykonane z myślą o wędkujących w terenie miejskim, w tym na zawodach. Uszyto je z bardzo mocnego materiału i wyposażono w trwałe wykończenie i praktyczne dodatki, zwracając uwagę zwłaszcza na miejsca newralgiczne często ulegające przeciążeniom w czasie użytkowania. Liczne i dobrze rozmieszczone kieszenie. Szczególne miejsce w ofercie zajmują plecaki dwu- i jednoszelkowe mające usprawnić przenoszenie akcesoriów i sięganie po nie, odciążyć plecy i kręgosłup podczas całodziennego ich użytkowania oraz nie krępować ruchów w czasie wędkowania. www.firmadragon.eu

FOLDABLE BOAT SEAT

Wygodne siedzisko, np. do wynajętej łodzi. Na jego spodzie znajdują się 2 rzepy do mocowania. Oparcie z opcją 4-stopniowej regulacji jest bardzo dobrze wyściełane. Na czas transportu siedzisko można w prosty sposób złożyć (w dwie strony – do przodu albo do tyłu). Stalowy stelaż. Powłoka siedziska wykonana z nieprzemakalnego brezentu. Wypełnienie piankowe można, jeśli to konieczne, wyjąć, korzystając ze wszytego dookoła zamka błyskawicznego. Wymiary: siedzisko (szer./gł./wys.) 40×37×6 cm; oparcie (szer./wys.) 40×33 cm. www.saengerpolska.pl 220

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

POJEMNIK NA FLASHERY DRAGON

Solidnie uszyty i usztywniony pianką pojemnik kapitalnie ułatwiający dostęp do kilkudziesięciu wzorów flasherów oraz wygodne korzystanie z nich. Dobrze zaprojektowany pojemnik to również skuteczna ochrona kosztownych wabików. Komora pojemnika jest podzielona przegrodami mocowanymi na rzepach. Można przechowywać duże i małe flashery. Solidny zamek błyskawiczny otwiera górną pokrywę, co umożliwia swobodne przeglądanie kolekcji i szybki wybór odpowiedniego wabika. Wymiary (dł./szer./ wys.): 46×10×27 cm. Waga: 677 g. www.firmadragon.eu

DRAGON NANO LITE XT60C FD

Hybrydowy kołowrotek stworzony do lekkiego spinningu. Nowatorska konstrukcja szpuli i korbki umiejętnie łączy superdural z grafitem. Korpus i rotor są wykonane z superlekkiego materiału grafitowego XT60C (lżejszego od aluminium), co także wpłynęło na poprawienie sztywności całej konstrukcji. A ponadto: ceramiczna rolka kabłąka; multitarczowy całkowicie hermetyczny hamulec w szpuli; główna przekładnia klasy HEG frezowana w mosiądzu i superduralu; 10 łożysk; w komplecie szpula zapasowa. W ofercie dwie wielkości kołowrotka: FD1020i oraz FD1030i. www.firmadragon.eu

SPRO BLACKARC THE LEGACY

Czarny „brat” nowego RedArca 2017. Te same sprawdzone rozwiązania i parametry; czarna elegancka obudowa. 9 łożysk kulkowych + 1 wałeczkowe, OWC, ślimakowy system posuwu szpuli, korpus wykonany z aluminium Tuff Body, a rotor z wysokomodułowego grafitu. Bardzo mocny kabłąk wyposażony w chromowaną rolkę prowadzącą żyłkę. Aluminiowa szpula o podwójnych ściankach oraz także aluminiowa korbka (CNC). www.expertfloat.pl

www.wmh.pl

221


INNE

DAIWA BG

Nowość 2017. Kołowrotek łączący odporność na obciążenia i siłę ściągania z płynnością pracy. Nieodkształcalny korpus HardBodyZ wykonany z aluminium zapewnia doskonałą podporę dla mechanizmu Digigear II i optymalne przenoszenie siły w trakcie holu. Aluminiowa szpula ABS ma pośrodku gumowy pierścień, który sprawia, że gładka plecionka nie ślizga się pod obciążeniem. Kołowrotki BG wykańczane są w specjalnym procesie „no paint”, dzięki któremu nawet przy intensywnym użytkowaniu farba nie zacznie schodzić z korpusu. Korbka jest mocno osadzona w korpusie, aby sprostać dużym przeciążeniom podczas morskich połowów. Wielkości od 1500 do 8000. Modele od wielkości 4500 mają manualne zatrzaskiwanie kabłąka; idealnie nadają się na sumy oraz do łowienia pilkerami. www.daiwa.info.pl

222

OKUMA CEYMAR XT

We wnętrzu odpornego na korozję grafitowego korpusu znajduje się misterna przekładnia eliptyczna, precyzyjnie wycięty z mosiądzu wałek zębaty oraz 8+1 łożysk. Brak negatywnego wpływu przeciążeń na wzajemne usytuowanie elementów przekładni gwarantuje mechaniczny system stabilizacji MSS. Wytrzymały kabłąk z pełnego aluminium współpracuje z łożyskowaną rolką EFRII, która zapobiega skręcaniu linki w czasie nawijania. Wycinana z aluminium, anodyzowana w 2 odcieniach szpula główna ma rant zewnętrzny o konstrukcji LCS ułatwiającej wysnuwanie się linki w czasie wyrzutu. Wodposzczelny wielotarczowy hamulec z japońskimi podkładkami z olejowanego filcu. Aluminiowa szpula zapasowa. Dostępny w 7 rozmiarach od 10 do 65. Gwarancja 5 lat. www.savage-gear.com/pl

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

ROBINSON ESCORT FD

Seria 3 kołowrotków przeznaczonych do metod spinningowej i spławikowej, doskonale się komponujących z klasowymi wędziskami. Grafitowy korpus, duralowa szpula. Przełożenie 5,2:1. Model 307 waży 291 g. Jest to model z budżetowej półki cenowej, ale starannie wykonany, zaprojektowany w przemyślany sposób i zaopatrzony we wszystkie niezbędne udogodnienia. Na uwagę zasługują szczegóły konstrukcji zmniejszające wagę kołowrotka. 6+1 łożysk. www.robinson.pl

FIN-NOR MEGALITE

Produkty Fin-Nor znane są w Polsce przez sumiarzy i łowiących na morzu, czyli tych wędkarzy, którzy od sprzętu oczekują przede wszystkim siły i niezawodności. Najnowsza propozycja Fin-Nor skierowana jest właśnie do tej grupy. Poza tymi dwoma cechami jest jeszcze jedna zaskakująca: cena. Kołowrotek ten oferuje legendarną jakość za niewielkie pieniądze. Megalite wyposażono w 5 łożysk, odlewaną aluminiową korbę i wielostopniowy system hamulcowy o powiększonym rozmiarze. Oferowany jest w trzech rozmiarach: 40, 60 oraz 80. www.zebco-europe.biz/pl

JAXON NEO METHOD FEEDER

Przedni hamulec zapewnia precyzyjne oddawanie żyłki, a przekładnia ślimakowa – idealny nawój żyłki na szpuli, której średnicę poszerzono w celu osiągnięcia idealnego ułożenia i polepszenia właściwości rzutowych. Plastikowy kołnierz przesuwający się po rotorze ogranicza możliwość wplątania się żyłki pod szpulę. Ta zaś ma okrągły klips do zaczepiania żyłki po zarzuceniu. Płynną pracę wspomaga 6 łożysk, z zastosowaniem łożyska oporowego OWC. Metalowa korbka CNC to podstawa w takiej konstrukcji. Dostępny w 2 najpopularniejszych rozmiarach „metodowych” – 300 i 400. www.jaxon.pl www.wmh.pl

223


INNE

MIKADO LA VIDA

Seria lekkich, uniwersalnych kołowrotków o wysokiej jakości pracy. Precyzyjnie i płynnie pracujący przedni hamulec podczas odjazdów ryby gładko i równomiernie oddaje linkę. Materiały użyte do wytworzenia przekładni zostały tak dobrane, by zmniejszyć tarcie przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej trwałości. 5+1 łożysk, solidny sztywny korpus. W zależności od wielkości sprawdzi się do lekkiego łowienia okoni czy pstrągów, jak i na sandacze czy szczupaki. Dostępne modele 2006, 3006, 4006 i 5006. www.mikado.pl

DAM QUICK® IMPULSE

Nowość 2017 i zarazem hit sprzedaży. Nowoczesny i bardzo lekki kołowrotek wyposażony w szeroki rotor oraz ergonomicznie wyprofilowaną rączkę. Ultragruby kabłąk, 3,5-milimetrowa oś główna ze stali nierdzewnej. W komplecie podwójnie anodyzowana szpula aluminiowa. Przełożenie 5,1:1. www.facebook.com/DAMPolska

ABU GARCIA ROCKET

Najnowszy model kołowrotka szwedzkiej marki jest idealną propozycją dla tych, którzy poszukują wysokiego przełożenia. W serii znajdują się 3 modele (20, 30 oraz 35). Rozmiar 30 o wadze zaledwie 215 g jest typowym modelem boleniowym i sandaczowym; jednym obrotem korbką nawija 1 m linki. 224

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

MITCHELL RTE

Wyjątkowa seria AVOCET, która wychodzi przed przysłowiowy szereg. Seria kołowrotków z wolnym biegiem wyposażonych w doskonały system sygnalizujący brania – zarówno wizualnie, jak i dźwiękowo. Zaprojektowany dla tych, którzy nie chcą przegapić żadnego brania.

ŻYŁKA MAX CAMOU CARP

Specjalistyczna szybko tonąca żyłka przeznaczona do połowu karpi w trudnych warunkach, takich jak dno usiane muszlami i kamieniami. Pokrycie specjalnym płaszczem fluorokarbonowym i poprzeczne wewnątrzcząsteczkowe łączenia polimerowe zwiększyły jej ciężar właściwy, dzięki czemu szybko tonie. Kolor camou idealnie harmonizuje z dnem. Brak absorpcji wody i zwiększona wytrzymałość na węzłach. Średnice od 0, 25 do 0,35 mm. Dostępna w odcinkach 300 m. www.maxkf.pl

ZYŁKA MAX SPIN

Powłoka fluorokarbonowa redukuje do minimum „pamięć”, a rdzeń nylonowy zwiększa sztywność żyłki i zmniejsza jej rozciągliwość. Unikatowa technologia ciśnieniowego zagęszczania polimerów nylonu pozwoliła uzyskać kąt załamywania światła identyczny jak wody, co sprawia, że żyłka jest niewidoczna w toni. Kolor jasnooliwkowy. Średnice od 0,14 do 0,30 mm. Dostępna w odcinkach 150 m. www.maxkf.pl www.wmh.pl

225


INNE

DAIWA PROREX XR – NAJLEPSZA NA EFTTEX

Nowość 2017. Zwycięzca na Efttex! Lekkie i ekstremalnie szybkie blanki są doskonale wyważone, sztywne, dynamiczne, świetnie leżą w dłoni i umożliwiają wielogodzinne komfortowe łowienie. Zapewniają perfekcyjne czucie przynęty, a jednocześnie efektywnie neutralizują zrywy i szarpnięcia głową holowanej ryby, minimalizując ryzyko spadku. Konstrukcja X45 uodparnia wędkę na zjawisko skręcania się banku przy wyrzucie, skutkując zwiększeniem zasięgu i precyzji. Połączenie czopowe V-Joint zapewnia równomierne ugięcie pod obciążeniem. Seria obejmuje modele Spin (11 wędek), XR Baitcast (2 wędki) oraz XR Jerk (1 wędka). www.daiwa.info.pl

GUNKI PLUGIN

Nowe wędziska PLUGIN S 190-M, S 210-H, S 210-H Monoblank oraz S 240-XH nadają się do wszystkich nowoczesnych technik wędkowania. Blanki z węgla M1 zostały uzbrojone w przelotki SiC. Wysoka jakość przy zachowaniu wymogów tej klasy cenowej. www.gunki.pl

MIKADO SPECIALIZED CHUBSTER

Seria Chubster to kije stworzone z myślą o lekkim łowieniu drapieżników. Dzięki wykorzystaniu wysokomodułowego węgla wykonanego w specjalnie opracowanej technologii nano-resin wędzisko gwarantuje idealne wyczucie pracy niewielkiej przynęty, zacięcie w punkt i pewny hol. Wysokiej klasy przelotki. W celu lepszego czucia przynęty zastosowano wygodny uchwyt Fuji TVS. Dostępne długości 275 cm (2–12 g) i 305 cm (3–15 g). www.mikado.pl

226

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

ZEBCO COSMOS SPIN

Produkty Zebco znane są polskim wędkarzom od ponad ćwierćwiecza. Serie Cool czy Practica rozpoznawane są w całej Europie za swoją niezawodność i przystępną cenę. W bieżącym roku Zebco przedstawiło niezwykle rozbudowaną serię wędzisk noszącą nazwę Cosmos. Znajdują się w niej modele praktycznie do każdej metody połowów tak słodkowodnych, jak i morskich. Jeden z nich to Cosmos Spin. To niezwykle czułe, ale mocne wędki do łowienia na sztuczną przynętę. Blank został wykończony przy wykorzystaniu najnowocześniejszych technik w celu wyczuwania brania na korkowym uchwycie wędki. Seria Cosmos obejmuje 9 modeli o ciężarze wyrzutu od 20 do 60 g. www.zebco-europe.biz/pl

DAM STEELPOWER® BLACK SALT

Nowość 2017. Ekstremalnie cienki i wyjątkowo szybki blank z ultrawytrzymałego węgla TC40. Oryginalne przelotki Fuji K w czarnym wykończeniu. Ergonomiczny uchwyt kołowrotka Fuji. Blank w designie cross-carbon. Laserowo grawerowane zakończenie blanku. www.facebook.com/DAMPolska

ROBINSON DROP SHOT TWINS

Bardzo ciekawa propozycja – wędka z 2 szczytówkami o ciężarach wyrzutu 5–15 i 8–25 g. Mocny i sprężysty blank podoła każdemu obciążeniu, które mogą zafundować jej krajowe drapieżniki, z wyjątkiem dużych sumów. Choć jest przeznaczona do drop shota, doskonale obsłuży także niewielkie woblery i inne finezyjne przynęty. Bardzo czuła, przez co możliwe jest wychwycenie najdelikatniejszego brania. www.robinson.pl

www.wmh.pl

227


Tu wpisz kod

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

INNE

Strona główna

228

WWW.FILMY.WMH.PL Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

Wyloguj

WMH VoD

Instrukcja korzystania z systemu System VoD WMH umożliwia oglądanie filmów wędkarskich online, do których dostęp uzyskuje się po wpisaniu odpowiedniego kodu. Aby korzystać z naszych zasobów, należy się zarejestrować, co trwa minutę i jest bardzo proste. Filmy do obejrzenia można wybierać spośród pozycji dostępnych w dziale „Oferta filmów”. Filmy, do których dostęp został już wykupiony, są zawsze dostępne po zalogowaniu się w dziale „Moje filmy” już bez konieczności wpisywania kodu. Kody są dołączane do wybranych numerów WMH; jest także możliwość ich zakupienia online w dziale „Oferta filmów”.

www.wmh.pl

229


INNE

Strona główna

Tu wpisz kod

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

Adres www.filmy.wmh.pl wpisz w miejsce zaznaczone strzałką.

AKTYWACJA FILMU – kliknij w jedno z miejsc zaznaczonych strzałką, a następnie wprowadź kod z ulotki (lub kod zakupiony – czytaj dalej).

MOJE FILMY – tu znajdziesz wszystkie filmy, które aktywowałeś kodami. 230

Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

Wyloguj

REJESTRACJA I LOGOWANIE – jeśli nie masz konta w naszym VoD, zarejestruj się. Jeśli masz już konto – zaloguj się.

OFERTA FILMÓW – kliknij tu, aby zobaczyć spis dostępnych filmów. Uwaga, część filmów dostępna jest ZA DARMO! KUPOWANIE KODU – aby uzyskać dostęp do filmu, kliknij KUP KOD. Aby obejrzeć zwiastun, kliknij ZAPOWIEDŹ.

POWIĘKSZANIE OBRAZU – aby rozciągnąć obraz na cały ekran, najedź myszką na dolną część okna z filmem i kliknij w miejsce zaznaczone strzałką. JAKOŚĆ FILMU – aby obejrzeć film w najwyższej dostępnej jakości, najedź myszką na dolną część okna z filmem, kliknij w HD i wybierz 720p. www.wmh.pl

231


Strona główna

Tu wpisz kod

INNE

REJESTRACJA

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

LOGOWANIE

Aby uzyskać dostęp do zasobów Aby zalogować się do systewideo, należy się zarejestrować mu VoD WMH, kliknij przycisk w naszym systemie. Aby to uczy- „Logowanie” w prawym górnym rogu strony. Po przeniesieniu do nić, kliknij napis „Rejestracja” panelu logowania wpisz dane, w prawym górnym rogu strony. które zostały przez Ciebie podaPo przeniesieniu do formularza rejestracyjnego wpisz w odpone w czasie rejestracji. wiednie pola swój adres e-mail, podaj i potwierdź hasło (co ZAPOMNIANE HASŁO najmniej 8 znaków, w tym co Jeśli nie pamiętasz swojego hasła, najmniej jedna cyfra), a następkliknij na napis „Nie pamiętam hasła” w panelu logowania, nie kliknij przycisk „Zarejestruj”. następnie wpisz adres e-mail Utworzone w ten sposób konto podany w czasie rejestracji jest od razu aktywne i w pełni i zatwierdź je, klikając przycisk funkcjonalne. „Wyślij e-mail”. Link do aktywacji nowego hasła zostanie wysłany. Kliknij na niego, podaj e-mail, hasło, potwierdź je i zatwierdź wszystko przyciskiem „Reset”. Twoje nowe hasło zostało aktywowane i możesz się dzięki niemu zalogować.

232

Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

CZYM SĄ KODY DOSTĘPU I JAK JE MOŻNA UZYSKAĆ? Kod dostępu umożliwia obejrzenie konkretnego filmu spośród dostępnych w dziale „Oferta filmów”. Unikalne kody są dołączane do wybranych numerów miesięcznika WMH. Można je także zakupić, klikając „Kup kod” pod tytułem wybranego filmu w dziale „Oferta filmów”. Kody są także udostępniane za darmo podczas akcji promocyjnych WMH. Uzyskany kod należy wpisać do odpowiedniego okienka w dziale „Tu wpisz kod”. Po jego zatwierdzeniu można już obejrzeć online wybrany film.

www.wmh.pl

Wyloguj

JAKOŚĆ ODTWARZANIA Pamiętaj, że Twój komputer wybierze ją automatycznie tak, aby odtwarzanie było jak najbardziej płynne. Nie zawsze będzie to jakość najwyższa. Możesz ją wybrać ręcznie, według instrukcji zamieszczonej na ostatniej grafice poniżej. Pamiętaj także, że im wyższa jakość odtwarzania, tym film ładuje się dłużej, wymaga ona szybszego łącza internetowego i mocniejszego komputera. Nasze filmy aktualnie są dostępnie w jakości Full HD (720p) w cenie 5,00 zł oraz w nieco niższej jakości SD w cenie 3,50 zł. Niektóre filmy są dostępne za darmo. ◀

233


W NASTĘPNYM NUMERZE M.IN.: Marcin Wosiek

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Gdy wiosenne słońce trochę przygrzeje, na intensywny żer ruszają liny. A że wiosną łowiska linowe są jeszcze niezarośnięte, jest to dobra okazja do łowienia na grunt. Swoje sposoby na kwietniowe liny opisze Marcin Wosiek.

Paweł Smyk

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Kwiecień plecień, bo przeplata... ta przysłowiowa zmienność wprowadza sporo niepewności w nasze wędkarskie plany. Kwiecień to jednak miesiąc, w którym można liczyć na karasie. Jak je łowić? Podpowie Paweł Smyk.

Waldemar Stachniak więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Waldemar Stachniak zajmie się tematem kwietniowych kleni, które w okresie przedtarłowym są dla autora najlepszym celem wędkarskich wypraw. W swoim artykule doradzi, jak mamy się przygotować na takie łowy. 234

Paweł Zuziak

Swój przepis na „gruntowy” sukces przedstawi Paweł Zuziak. Ten utytułowany zawodnik dokładnie wie, jak sobie radzić z wiosennymi „humorami” białorybu i chętnie podzieli się z nami swoimi doświadczeniami w tym zakresie.

Jędrek „Emdżej” Chorążyczewski więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Łowienie drapieżników na przynęty robakopodobne to specjalność Jędrka Chorążyczewskiego. Które z nich najchętniej wybiera, kiedy i w jaki sposób kusi nimi ryby? – dowiemy się z kolejnego artykułu „Emdżeja”. Wędkarstwo

moje hobby


INNE

SOSNOWIEC, 24-26 marca 2017

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

235 www.rybomania.com.pl


Ogłoszenia modułowe

OGŁOSZENIA MODUŁOWE

Oferujemy Państwu połączenie przyjem rekreacji morskiej oraz zmierzen

Rejsy czarterowe dla gr

klientów indywidualnych, o port Kołobrzeg oraz według

Jednostki SOLON, KA

Tel. 663-881-400 polarfish@in

Oferujemy Państwu połączenie przyjemności morskiego wędkowania, rekreacji morskiej oraz zmierzenia się z żywiołem Bałtyku.

Rejsy czarterowe dla grup zorganizowanych, klientów indywidualnych, na Bornholm w oparciu o port Kołobrzeg oraz według indywidualnych zamówień.

Jednostki SOLON, KAMEL i FLAMENCO.

Tel. 663-881-400 polarfish@interia.pl www.solon.com.pl

NORWEGIA W MARTIANACH

Jezioro Wersminia

o ŁowiskILL

NO K

TANIA REKLAMA MODUŁOWA

70 zł Moduł o rozmiarach 47x30 mm tel. 509 707 590 e-mail: marcin@wmh.pl

www.wersminia.pl +48 696 464 838

TANIA REKLAMA info@microbait.com MODUŁOWA

70 zł

ęcznoabota! RModuł r o rozmiarach 47x30 mm

tel. 509 707 590 e-mail: www.Microbait.pl marcin@wmh.pl

236

Wędkarstwo

moje hobby

in

a Ręczrnob

www


SPŁ AW IK

DW UST R

ONN

Y!

SLIDER

SKOCZ DO!

F.P.H EXPERT Sp. z o.o.

ul. Sosnowa 10, 86-005 Kruszyn Krajeński tel. +48 52 323 93 00, fax +48 52 323 93 01 e-mail: handel@expertfloat.pl

www.expertfloat.pl facebook.com/fphexpert


NanoCORE & NanoPOWER made in

Plecionka Dragon NanoCORE: • wyprodukowana przez japońską firmę MOMOI FISHING MFG Co., Ltd. z najwyższej jakości wysoko przetworzonych włókien polietylenowych (HPPE), poddanych specjalnemu procesowi wzmacniania warstwy powierzchniowej; • perfekcyjnie okrągły kształt, zerowa rozciągliwość i wysoka odporność na przecieranie; • kolory: jasnoszary, ciemnoczerwony; • szpule: 135, 270 i 1000 metrów; • średnice: od 0.06 do 0.30 mm; • wytrzymałości: od 4.90 do 29.90 kg.

0DGH LQ -DSDQ

0.12 135 m 10.50

mm

Art. Nr 41-06-012

kg

SKOCZ DO!

Żyłka Dragon NanoPower: • wyprodukowana przez japońską firmę MOMOI FISHING MFG Co., Ltd. z najnowszej generacji włókien kopolimerowych o zwiększonej wytrzymałości liniowej i na węzłach; • niska pamięć kształtu, powłoka antyodblaskowa, pełna ochrona przed promieniowaniem UV i wysoka odporność na przecieranie; • kolory: zielony (SZCZUPAK), szaroniebieski (OKOŃ), pomarańczowy (SANDACZ); • szpule: 150 metrów; • średnice: od 0.16 do 0.35 mm • wytrzymałości: od 3.25 do 11.80 kg. 


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.