Wędkarstwo moje hobby nr 124

Page 1

www.wmh.pl

1


Droga do sukcesu nie zawsze bywa usłana różami. Prawdę mówiąc, nader rzadko. Przekonali się o tym dwaj wędkarze chętni do spróbowania swoich sił z bałtyckimi łososiami. Łukasz i Mariusz, bo o nich mowa, trollingowali pod bacznym okiem Pawła Mireckiego. Ale – jako się rzekło – początki bywają wyboiste, a to choroba morska, a to metrowa ryba na kiju, która potrafi wyssać z wędkarza wszystkie siły. Słowem: istny Highway to Hel!

Nowy film na VoD WMH. Kod znajdziesz na ulotce.

SKOCZ DO!

WWW.FILMY.WMH.PL Wędkarstwo

moje hobby


Adres Redakcji ul. Jasnodworska 3 01-745 Warszawa tel: 22 616 16 20 prenumerata: wewnętrzny 120 fax: 22 616 15 24 tel. kom.: 509 707 590 e-mail: gazeta@wmh.pl strona internetowa: www.wmh.pl Redaktor Naczelny: Paweł Mirecki Z-ca Redaktora Naczelnego: Paweł Smyk e-mail: pawel@wmh.pl Zespół Redakcyjny Michał Krzyżanowski e-mail: michal@wmh.pl Marcin Wosiek e-mail: marcin@wmh.pl

Suwalski, Paweł Szewc, Wojciech Szymański, Tomasz Wieczorek, Robert Wiśniewski, Wojciech Wiśniewski, Robert Wodziński, Sebastian Zamielski Dział Reklamy: Michał Krzyżanowski e-mail: reklama@wmh.pl Grafika i skład: Robert Wodziński Internet: Marcin Wosiek e-mail: marcin@wmh.pl Wydawca: Power Box Sp. z o.o. ul. Wybrzeże Gdyńskie 2 01-531 Warszawa tel: 22 616 16 04 fax: 22 616 15 24 e-mail: poczta@twojemedia.pl

Multimedia: Robert Goluch

Dyrektor Generalny: Witold Żytka

Redaktor prowadzący: Zbigniew Mirecki

Produkcja: Urszula Chodyła e-mail: ula.k@twojemedia.pl

Korekta: Grażyna Leciak

Kolportaż: Urszula Chodyła e-mail: ula.k@twojemedia.pl

Rysunki: Wojciech Górski, Paweł Smyk Stali współpracownicy: Mariusz Aleksandrowicz, Bogdan Barton, Maciej Brzezik, Dariusz Burzymowicz, Marian Firlej, Damian Furmańczyk, Mirosław Golański, Piotr Gwardiak, Robert Jernaś, Rafał Jędrzejewski, Remigiusz Kopiej, Marcin Kostera, Piotr Kozieł, Kamil „Lulu” Lukasczyk, Maciej Łuczkowski, Maciej Król, Krzysztof Malesa, Łukasz Marczyński, Piotr „Mysha” Meszyński, Anna Miechowicz, Adrian Modzelewski, Dariusz Mrongas, Paweł Nadrowski, Sebastian Nowosiad, Grzegorz Pawlak, Piotr Piskorski, Oliwia Popławska, Grzegorz Siciński, Rafał Słowikowski, Rafał Stępień, Tomasz Straszewski, Tomasz

Dział Sprzedaży: Agnieszka Szen Księgowość: Grażyna Zaręba Prenumerata: Edyta Wojtycha ul. Jasnodworska 3 01-745 Warszawa tel: 22 616 16 04 fax: 22 616 15 24 e-mail: prenumerata@wmh.pl Numer konta bankowego: 83 1750 0009 0000 0000 2722 0584 Wydanie: styczeń 2017 Fot. okładki: Rafał Jędrzejewski Druk: ArtDruk Zakład Poligraficzny Kobyłka www.artdruk.com

© Power Box Sp. z o.o. Żaden materiał ani jego część nie mogą być reprodukowane bez zgody wydawcy. Wydawca nie odpowiada za treść nadesłanych ogłoszeń i reklam. Nadesłanie materiałów redakcyjnych jest równoznaczne z udzieleniem zgody na publikację. Wydawca zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów. Materiały nie zamówione nie będą zwracane autorom.

SKOCZ DO!


od redakcji

Paweł Mirecki

Redaktor Naczelny magazynu „Wędkarstwo Moje Hobby” Mam przyjemność powitać Was w kolejnym

dostępne za darmo, bez rejestracji, bez żadnych

numerze. Ponieważ jest połowa grudnia, to

„haczyków”, wystarczy wejść na stronę

dobry moment, aby złożyć wszystkim najlepsze

https://issuu.com/wedkarstwomojehobby. Ale

życzenia świąteczne oraz noworoczne.

uwaga, wydanie elektroniczne będzie się ukazy-

Miniony rok był dla WMH okresem intensywnej wać miesiąc po tradycyjnym. pracy nad nowymi sposobami dotarcia do CzyDo bieżącego numeru jest dołączony film telników. Najważniejsze było uruchomienie na-

„Highway to Hel”. Jest on dostępny w podwójnej

szej własnej platformy VoD pozwalającej oglądać dystrybucji, tzn. i na DVD, i na VoD. Bo to nie filmy online bez konieczności zakupu, a potem jest tak, że stawiamy naszych Czytelników pod przechowywania płyt w coraz bardziej starzejąścianą i przed faktem dokonanym. Zmiany są cym się formacie DVD. Znajdziecie ją pod adrenieuniknione, ale wprowadzamy je stopniowo. sem www.filmy.wmh.pl. Prawda jest bowiem Niemniej jednak prędzej czy później z DVD taka, że tradycyjne nośniki danych stopniowo pożegnamy się definitywnie. odchodzą do lamusa. Obecnie już coraz trudniej Tradycyjnie mamy coś także dla miłośników znaleźć wypożyczalnię DVD, jestem przekonanaszych programów w TV. Od początku grudnia ny, że niebawem podzielą one los wypożyczalni br. wystartowaliśmy w specjalnie dla nas utwokaset wideo. Podobną tendencję można zaobrzonym wędkarskim paśmie na nowym, ogólnoserwować także po stronie producentów sprzętu dostępnym kanale telewizyjnym METRO, który do odtwarzania materiałów audio-wideo. Zmiamożecie znaleźć w sieciach kablowych i na platny są nieodzowne, a my zawsze uważaliśmy, że formach satelitarnych (więcej informacji lepiej jest być ich prekursorem niż ofiarą. W tym roku gruntownie odświeżyliśmy nasz

na str. 236).

drugi produkt „elektroniczny”, czyli e-wydanie.

Kończąc, chciałbym Wam wszystkim jeszcze

Obecnie jest ono umieszczone na zupełnie innej

raz złożyć życzenia w imieniu całego zespołu

platformie umożliwiającej o wiele łatwiejszą,

redakcyjnego: Do Siego Roku i do zobaczenia

bardziej intuicyjną nawigację. Co ważne, jest ona nad wodą! Najszybciej zaś z tymi z Was, którzy kompatybilna z urządzeniami przenośnymi. I co

w styczniu pojawią się gdzieś nad brzegiem tro-

jeszcze ważniejsze, e-wydanie WMH obecnie jest ciowej rzeki... 4

Wędkarstwo

moje hobby


Feel Alive.

Nowy Certate przeznaczony dla najlepszych. Zostań jednym z nich! W 2004 roku narodziła się nowa koncepcja wśród kołowrotków Real Four. Kołowrotek został nazwany „Certate”.

SKOCZ DO!

W roku 2010 Certate stał się pierwszym kołowrotkiem z technologią Mag Sealed. W 2016 roku Mag Sealed chroni już nie tylko oś i rolkę prowadzącą ale również łożyska! Technologie: | MAG SEALED | ŁOŻYSKA MAG SEALED | AIR ROTOR | ATD | MONOCOQUE BODY | DIGI-GEAR 2 Główne materiały:

Copyright 2016 DAIWA-CORMORAN Sportartikel-Vertrieb GmbH

| ZAION | SUPER-METAL | DURALUMINIUM

Dołącz do nas na Facebook: www.facebook.com/DaiwaPoland www.wmh.pl

Wędkarstwo stale ewoluuje. Daiwa dokonała rewolucji, która doprowadziła do ewolucji w wędkarstwie!

www.daiwa.eu.com | www.daiwa.info.pl

5


spis treści

REDAKCJA ŁOWI Gra w kolory Przynęty na trocie Lasso rig – wyjście awaryjne Kulka wodna!

WĘDKARSTWO KARPIOWE

8 – 23 24 – 33

34 – 43 44 – 53

PORADY EKSPERTÓW Na pstrągi i okonie Dozbrojka Jesienne szczupaki w centrum Bydgoszczy „Kanałowe” potokowce Trolling cz.2 Pasiasta alternatywa Wędkarski notatnik Obrotówki potrafią…

54 – 63 64 – 75 80 – 83 84 – 92 94 – 101 102 – 111 112 – 121 122 – 127

WĘDKARSTWO PODLODOWE Gumowy celownik

134 – 143

ZA GRANICĄ Rugia „z buta”...

6

Na karpie zimą!

180 – 185

Małe wielkie rzeczy

186 – 193

WĘDKARSTWO MUCHOWE Zimowe pstrągi na muchówkę

196 – 202

Zachodnia Norwegia – rzeki i jeziora w rejonie... 206 – 214

INNE Nowości Dragona...

178 – 179

Nowości Daiwa...

194 – 195

Nowości Expert, Spro i Gamakatsu...

203 – 205

Nowości Gunki...

215 – 217

Polecamy

218 – 225

Instrukcja korzystania z systemu VoD

226 – 231

W następnym numerze m.in. 232 144 – 155

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU Rybodajne porty

Karpiowanie na minusie 166 – 176

156 – 165

ARTYKUŁY SPONSOROWANE Jesienne szczupaki z Deeper…

76 – 79 Wędkarstwo

moje hobby


Dla Pawła Mireckiego sezon 2016 obfitował w zaskakujące nieraz spostrzeżenia dotyczące reakcji ryb różnych gatunków na kolory przynęt. Artykuł jest próbą przedstawienia części z nich.

Jeśli przyjrzeć się ewolucji przynęt trociowych stosowanych w polskich rzekach, można dojść do ciekawych wniosków. Michał Krzyżanowski opisał tym razem przede wszystkim kolory wabików.

Kolejne w niniejszym numerze podsumowanie ubiegłego sezonu. Tym razem dowiecie się, co takiego jest w kulkach przynętowych, że zainteresowały Pawła Smyka, oraz jak on na nie łowił.

Kompendium wiedzy na temat zimowych zasiadek na karpie. Paweł Szewc podszedł do tego rozległego zagadnienia kompleksowo, omawiając je w obszernym i szczegółowym artykule.

8

44

www.wmh.pl

24

166 7


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

Paweł Mirecki

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor, rys. P. Smyk

Przełom starego i nowego roku to dla wielu z nas czas zastanawiania się, brania pod lupę tego, co się zdarzyło, i planowania przyszłości. Ja postanowiłem przeanalizować swoje spostrzeżenia dotyczące kolorów przynęt i podzielić się z Wami wyciągniętymi wnioskami. 8

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Gra w kolory www.wmh.pl

9


M

REDAKCJA ŁOWI

PORADY

windach (po 2 na burtę). Wielokrotnie się zdarzało, że brania były tylko na jeden kij, mimo iż (po pierwszym zdarzeniu) zestaw z drugiej burty prowadziłem na podobnej głębokości. Takie sytuacje powtarzały się na tyle często, iż skłoniły mnie do przyjrzenia się tej kwestii. No bo czyż wędkarz NIEODGADNIONY mógłby odpuścić taki smakoŁOSOŚ Zacznę może od trollingu, bo wity powód do rozważań na pływanie za łososiem stanowi temat przynęt? Jest znana teood trzech sezonów nieodłączną ria tłumacząca reakcje ryb na część mojej wędkarskiej zimy. kolory tym, jak one są widoczPonieważ mój staż trollingone na różnych głębokościach. Pokrótce: poszczególne barwy wy jest tak krótki, szczegółozanikają w miarę wzrostu głęwo analizuję każde zdarzenie z udziałem srebrnej torpedy, bokości, o czym dobrze wiedzą które dzieje się na mojej łodzi. nurkowie, a powinni wiedzieć I tak np. miałem okazję testotakże wędkarze. W wodzie krystalicznie czystej pierwszy wać nowe flashery, a ściślej zanika czerwony i to już na mówiąc jeden model. Miałem ich kilka identycznie wyprofilo- głębokości ok. 2 m. Następnie rozprasza się pomarańczowy wanych i pracujących, ale różniących się kolorami. Uzbrojone (5 m), potem żółty (ok. 15 m), żółto-zielony (30 m), a na głęw nie wędki puszczałem na yśląc o kończącym się właśnie rocznym cyklu połowów, doszedłem do wniosku, że jednym z jego głównych wątków była nieustająca… gra w kolory.

10

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

GŁĘBOKOŚĆ ZANIKANIA BARW W WODZIE

1

2

3 4

5

1 – zanika kolor czerwony (2 m) 2 – zanika kolor pomarańczowy (5 m) 3 – zanika kolor żółty (15 m) 4 – zanika kolor żółto-zielony (30 m) 5 – pozostaje filoletowo-niebieski (60 m)

www.wmh.pl

11


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

bokości poniżej 60 m wszystko jest już fioletowo-niebieskie. Byłaby to wręcz idealna wskazówka pomagająca optymalnie wybrać kolor przynęt, gdyby nie jeden „mały” haczyk: tak to wygląda dla oka ludzkiego. A dla rybiego? Do niedawna sądzono, że ryby w ogóle nie rozróżniają barw. Obecnie dominuje pogląd, że ryby rozróżniają kolory, kwestią otwartą jest jednak to, w jakim stopniu dotyczy to różnych gatunków. Na przykład łososiowate dostrzegają więcej barw niż ludzie, widzą nawet barwy UV, dla nas w normalnych warunkach niewidoczne. Wzrok ryb w czasie życia wielu pokoleń ich przodków dostosował się do warunków bytowania. W przypadku łososiowatych mamy do czynienia z wodami najczystszymi, klarownymi, prześwietlonymi. A im więcej światła w wodzie, tym więcej

12

widać różnych kolorów i ich odcieni. Za postrzeganie barw odpowiada źrenica oka, a dokładniej obecne w niej receptory składające się z tzw. czopków i pręcików. Te pierwsze wiodą prym, gdy światła jest dużo, a drugie zaczynają „rządzić”, gdy bodźce zewnętrzne są słabo wyczuwalne. Każdy z czopków odpowiada za inną barwę. Człowiek ma ich 3, łososie – 5. Oznacza to, że najprawdopodobniej wychwytują o wiele więcej barw niż my. Ale jak łosoś postrzega kolory na dużych głębokościach, to dla nas nadal zagadka. Miałem na łodzi dni, gdy zasada rozpraszania barw dla ludzkiego oka była przez ryby obalana. Podawałem np. bardzo głęboko różowego flashera pociągniętego farbą UV i wyniki były świetne. Innym razem zachowywały się tak, jakby czytały naukowe opracoWędkarstwo

moje hobby


6 łożysk

New

Z wbudowanym elektronicznym sygnalizatorem brań

cena 129 zł*

Dual MG 7 łożysk

Nowy patent - dwie prędkości zwijania

cena od 219 zł*

Aztec FD 8 łożysk

PORADY 154 modele kołowrotków, w tym 29 nowych

Perfekcyjne

i niezawodne New 2017

New

Escort FD 7 łożysk

Hybrid Construction 11 łożysk. Cena od 349 zł*

SKOCZ DO! * Orientacyjna cena detaliczna, z uwagi na zmienny kurs dolara amerykańskiego powyższe ceny mogą ulec zmianie.

Acustik Feeder FD

cena od 139 zł*

New

cena od 129 zł*

Carpex Quartz FD 8010 10 łożysk

New

Z wolnym biegiem oraz systemem wolnej oscylacji szpuli

www.wmh.pl

cena 419 zł*

Nowa hybrydowa konstrukcja. Aluminiowy korpus i lekki rotor z włókna węglowego.

13


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

wania, na jakich głębokościach jaki kolor jest widoczny… Ryby łososiowate to temat bodajże najtrudniejszy, bo ich oczy są o wiele bardziej rozbudowane niż nasze i trudno nam sobie nawet wyobrazić, jak może wyglądać postrzegany przez nie świat.

14

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

PSTRĄGOWE KONTRASTY

ozdabiałem pasemkiem sierści lub kawałkiem pióra marabuCały początek sezonu pstrąta. Jiga przepuszczałem w drygowego 2016 poświęciłem fie w pobliżu dna, co jakiś mikrojigom podawanym na czas podszarpując. Okazało bardzo cienkiej plecionce. się to skuteczne, ale trudno Przynęty te o długości ok. 1 cm stwierdzić, że przynęta dziakręciłem na kiełżowych hakach. łała na linię boczną ryby. Taki Obciążone były 2–4-gramową jig w ogóle nie pracuje, przygłówką, trzonek haka przypomina bezwładnego owada,

www.wmh.pl

15


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

w żadnym przypadku rybkę czy nawet pijawkę. Wabi ryby tylko wyglądem. A ten był niewyszukany… Wszystko wskazywało na to, że najważniejsze były kolory. Gdy łowiłem na dnie piaszczystym, skuteczne były jigi czarne i ciemnobrązowe, z ewentualnym akcentem jaśniejszym, np. jednym pasemkiem crystal flasha. Z kolei na dnie ciemnym, np. zamulonym lub pokrytym gałązkami, lepsze były przynęty jaśniejsze: szare, popielate i z akcentem dla odmiany czarnym. Na tej samej rzece, ale w mętnej podniesionej wodzie wyniki były tylko na różowe lub żółte jigi na główkach fluo. W mały kawałek żółtego twisterka na seledynowej główce pstrągi trafiały bez pudła nawet w wodzie bardzo zmąconej. Reasumując, przynęta skuteczna musiała być w barwach kontrastujących z otoczeniem.

16

WSZYSTKIE BARWY CIERNIKA Jak co roku w marcu wyjechałem z kolegami na łososie, pstrągi arktyczne i trocie żyjące w wodach wielkiego, głębokiego i krystalicznie czystego jeziora. Łowiliśmy je na niewielkie muchy tubowe podawane na spidolino. Głównym pokarmem tych ryb są tam cierniki, których nieprzebrane kuliste ławice przemieszczały się w toni. Bo tylko nam się wydaje, że te małe, kolczaste rybki to bezwartościowy, chudy i ościsty chwast. Ryby łososiowate „są innego zdania”, a jak się dobrze przyjrzeć ciernikowi, to się okaże, że jest to rybka tłusta, dobrze odpasiona na ikrze innych gatunków. W każdym razie warto zapamiętać, że we wszystkich wodach, gdzie są cierniki, imitujące je przynęty są bardzo skuteczne na ryby łososiowate. Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

www.wmh.pl

17


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

Jak wygląda taka mucha tubowa? Otóż składa się ona z plastikowej rurki, na którą nawleczony jest mylar tubing i umocowany, na grzbiecie – trochę sierści farbowanego lisa, najczęściej koloru czarnego, a do tego dwa kawałki crystal flasha, aby tę ciemną barwę czymś złamać. Jeszcze wrócę na moment do warunków łowienia, bo jest to bardzo ważne. Otóż podawaliśmy takie muchy tuż pod powierzchnią wody, maksymalnie do 1 m w głąb. Nie były one niczym dociążone, a mogliśmy nimi rzucać dzięki pływającemu lub intermedialnemu spidolino. Woda jest tam tak czysta, że stojąc na brzegu, na skałach, dosłownie na wyciągnięcie ręki widać było głaz, pozornie tuż pod powierzchnią, aż się chciało na nim postawić nogę. Widać go było bardzo dokładnie, a on leżał na głębokości... 10 m.

18

Wracając do przynęty, mimo iż nie mieliśmy praktycznie żadnych strat w wabikach, każdy z nas miał pudełko wypełnione takimi muchami. Kilkadziesiąt sztuk, ale minimalnie różniących się od siebie. Otóż konieczne było dobranie odpowiedniego wzoru muchy do sfalowania wody, pory dnia, zachmurzenia lub nasłonecznienia. A kolor można było dopasować tylko metodą prób i błędów, zmieniając go w kolejnych rzutach. Niełatwo w tym znaleźć regułę, prawidłowość. Co prawda ciernik nie ma jakichś wymyślnych barw: ciemny grzbiet, jasny brzuch i błyszczące boki, ale wariacji na temat tych kolorów jest mnóstwo. Gdy niebo było pochmurne, trafione były wzory ze srebrnym, odblaskowym brzuchem, doskonale widoczne od dołu na tle ciemnego nieba. Gdy zaś było więcej słońca, ten jasny brzuszek musiał „wpadać” w kolor zielony albo Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

niebieski. Z kolei grzbiet to też rzecz do ustalenia, bo czasami trzeba go wzbogacić kilkoma stosinami niebieskiego albo zielonego pióra, co w oczach ryb zmienia tę przynętę całkowicie. Wnioski, jakie wyciągnąłem z tej wyprawy były takie, że wzrok ryb łososiowatych jest wręcz doskonały. Ryby widzą i rozróżniają szczegóły, które nam mogą

www.wmh.pl

się wydawać nieistotne, a to właśnie dbałość o nie bywa kluczem do wędkarskiego sukcesu.

KOLOREM W RZEKĘ Opowieści o rzecznych trociach i kolorach stosowanych na nie przynęt mógłbym snuć godzinami, tym razem jednak spróbuję ograniczyć się do kilku konkretnych obserwacji.

19


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

Jak już wspomniałem, w wodzie w miarę jej głębokości najpierw zanika kolor czerwony, potem pomarańczowy. W wodzie czystej czerwień rozprasza się poniżej 2 m, ale w mętnej wystarczy niecały metr. Taką mętną wodę może nieść np. wezbrana rzeka trociowa. W związku z tym zastanawiające jest upodobanie przez wędkarzy i ryby kolorów czerwonego i pomarańczowego, czyli barw typowych dla woblerów „strażaków” albo dla równie skutecznych flagowców. Są to przynęty, których łowności nie mam zamiaru podważać. Nie zawsze jednak są one tak samo skuteczne. Wbrew pozorom lepiej działają, gdy woda jest... klarowna, a nie mętna. W mętnej lepsze efekty mam na woblery w kolorze seledynowym fluo, który może być dostrzeżony przy słabszym naświetleniu. Dobre będą wtedy także barwy ciemne, co jest kompletnie wbrew naszej

20

logice, ale rybom to nie przeszkadza, co potwierdza praktyka. W ostatnich latach zacząłem eksperymentować, domalowując na przynętach kropki lakierami UV (do paznokci). Jak to w wędkarstwie trociowym bywa, tak pewnie jest i w tym przypadku, że wiara w przynętę i wyczyniane przy niej szamańskie sztuczki czynią cuda. Jakby nie było, to działa. Barwy naturalne, np. potokowca albo tęczaka, są dobre na trotki, ale ja stosuję je tylko wtedy, gdy woda jest klarowna. Ryby mają wówczas możliwość je dostrzec, obejrzeć i podziwiać skrupulatnie wymalowane detale, kropki i cętki, zanim zaczną je one denerwować na tyle, aby kłapnęły paszczą celem odpędzenia lub pożarcia intruza.

MĘTNOOKI SNAJPER Gdy wraz z kolegą testowałem przynęty jednej z firm, postanoWędkarstwo

moje hobby


PORADY

wiliśmy przeprowadzić pewien eksperyment. Otóż zdecydowaliśmy się łowić tymi samymi modelami gum, na tej samej głębokości (ponad 10 m), z tą samą gramaturą główek, podobnymi technikami i oczywiście na jednej łodzi. Po paru godzinach spinningowania w pochmurny dzień udało nam się ustalić prawidłowość, że najbardziej łowny w tych warunkach był kolor ciemnej wiśni wpadający w czerń. Teoretycznie jest to logiczne, bo czarny jest kolorem najbardziej kontrastowym, gdy patrzymy od dna w stronę powierzchni wody. Intrygujące było coś innego, a mianowicie to, że na dużej głębokości i w mętnej wodzie ryby były w stanie różnie reagować na barwy przynęt. Przecież światło tam na pewno już nie docierało, a jeżeli nawet, to w znikomych ilościach... Przynajmniej dla oka człowieka. www.wmh.pl

Oko sandacza to jednak zupełnie inna sprawa. Ma ono mniej czopków niż ludzkie, bo tylko 2. Odpowiadają one za postrzeganie barw żółtej, pomarańczowej i zielonej, co żadnego sandaczowca nie powinno dziwić, bo to przecież kolory typowe dla przynęt na te ryby. Sandacze mają jednak, tak samo jak ludzie, pręciki odpowiedzialne za przechwytywanie słabych źródeł światła (odcienie szarości), mają ich jednak znacznie więcej niż my. Potrzeba im więc znacznie mniej światła, aby móc cokolwiek dostrzegać. Ale to nie wszystko. Słynne „mętne” oko sandacza to efekt obecności w nim tej samej substancji, która pokrywa łuski ryb (guanina). Działa ona tak, że odbija światło niczym lustro, rzucając je na pręciki. Powoduje to ok. dwukrotny wzrost ilości światła padającego na pręciki, a w konsekwencji doskonałe 21


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

widzenie w absolutnym (dla nas) mroku. Wróćmy jednak do eksperymentu. Kolejny jego dzień był słoneczny. Inne warunki, a więc i inny kolor wyszedł na prowadzenie. Tym razem padło na seledyn. Czyli wszystko odwrotnie niż logika nakazuje – ciemna przy-

22

nęta wabi w pochmurny dzień, a jaskrawa, gdy dużo promieni światła wpadało do wody. Dlaczego tak się dzieje? Może dlatego, że gdy woda jest mało prześwietlona, to drapieżniki, a raczej ich wzrok przestawia się z widzenia

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

„w kolorze” (czopkami) na widzenie „w odcieniach szarości” (pręcikami) i na odwrót. Innym razem, gdy łowiłem sandacze na Zalewie Czorsztyńskim, stosowałem m.in. gumy w kolorze marchewki. W wodzie na głębokości 20 m ten kolor jest dla człowieka niewidoczny, a tym bardziej drobne detale

wyglądu przynęty. Tymczasem zamiana marchewy na taką samą, ale z ciemnym brokatem, powodowała wyraźny zanik brań. Powrót do poprzedniej barwy sprawiał, że sandacze znów zaczynały się interesować przynętą. Tym razem wytłumaczenie i postawienie wniosków pozostawiam Wam, bo ja czuję się w tej kwestii bezsilny.

* * * Wiemy, że ryby rozróżniają kolory, ale zawsze musimy szukać jak najlepszego sposobu wykorzystania tej wiedzy. Nic nie ma podanego na tacy, żadnej gotowej recepty. O niektórych gatunkach wiemy to i owo, co możemy próbować wykorzystać, nadrabiając wyobraźnią niedostatki informacji. Trzeba stale kombinować, szukać i myśleć. I tak oto mimo ciągłego postępu nauki i techniki gra w kolory z rybami toczy się dalej. ◀ www.wmh.pl

SK0MENTUJ ARTYKUŁ NA STRONIE WWW.WMH.PL


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

Przynęty

24

na trocie Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Michał Krzyżanowski więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor, R. Jędrzejewski

P

ierwszy dzień sezonu styczniowego to tradycyjne święto trociarzy z całej Polski oraz gości z zagranicy, którzy nadal przyjeżdżają nad nasze piękne rzeki mimo panującej w ostatniej dekadzie trociowej mizerii. Bywa i tak, że ludzie znający się od lat, spotykają się tylko tutaj. Są też tacy, którzy właśnie nad polskimi rzekami wyrobili sobie markę szczęściarzy, bo w naszych warunkach łowienie wchodzących do rzek troci wędrownych to nie tylko sztuka, ale i łut szczęścia. Duża ryba może zatargać szczytówką zarówno starego wygi, jak i debiutanta www.wmh.pl

Jeśli przyjrzeć się ewolucji przynęt trociowych nad polskimi rzekami, można dojść do ciekawych wniosków. Chodzi mi nie tylko o typy i kształty, ale tym razem głównie o kolory. bez pojęcia o trociowym spinningowaniu. Ta nieprzewidywalność dodaje uroku trociowym wyjazdom, które często też przybierają formę koleżeńskich wycieczek w zgranej paczce znajomych. To wszystko sprawia, że polskie wędkarstwo trociowe ma się dobrze, przyciągając coraz to nowych amatorów ryb z płetwą tłuszczową. Efekt jest taki, że nad trociowymi rzekami świętujący w różny sposób tłum na otwarciu sezonu to norma i trzeba się z tym festynem po prostu pogodzić. Po paru dniach robi się luźniej, ale na początku jesteśmy skazani na łowienie w towarzystwie wielu innych wędkarzy. 25


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

Jestem przekonany, że nad wodę przyciąga ich nie tylko niewątpliwe piękno i czar naszych rzek, ale także cała ta otoczka celebrowanego co roku święta trociarzy pozwalająca zapomnieć o schorowanym, malejącym i karlejącym pogłowiu troci. Nie twierdzę, że tak jest wszędzie, bo zdarzają się chlubne wyjątki. Sprawa wygląda jednak tak, że zbieramy pokłosie dziesiątek lat błędnej gospodarki i nietrafnych decyzji działaczy pomorskich okręgów PZW, którzy chcieli te dzikie rzeki zamienić w gospodarstwa rybackie. Gdybym był poetą, to bym napisał, że trocie wolą wyginąć niż żyć jak – nie przymierzając – sztucznie rozmnażane brojlery na fermie drobiu. Bo do tego się sprowadzała ta „gospodarka”. Na szczęście ostatnie lata przynoszą stopniowe zmiany w tym zakresie, ale swoje piętno na trociach odciska

26

za to przyroda, trapiąc je m.in. ciepłymi zimami. Jestem jednak przekonany, że póki w naszych rzekach będzie pływała choć jedna troć, nad ich brzegami będą wędrować pasjonaci, a już na pewno na otwarciu sezonu odbędzie się zwyczajowy festyn. Wystarczy, pora przejść do przynęt. Tym razem nie będzie to jednak wyliczanka, co jest dobre i w jakich warunkach. Napiszę bowiem o ewolucji trociowych wabików i własnych poszukiwaniach. Pierwszymi przynętami stosowanymi w Polsce do łowienia troci i łososi były wahadłówki. To właśnie nad naszymi rzekami powstawały niezwykłe, unikatowe w skali świata i rewelacyjnie skuteczne wzory błystek. Do najbardziej znanych należały karlinka znad Parsęty, trzebiatówka znad Regi oraz błystki drawskie, oczywiście znad Drawy, którymi tamtejsi Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

wędkarze kusili olbrzymie bałtyckie łososie wchodzące do rzek na tarło. Błystki te były wytwarzane nie dlatego, że komuś coś w duszy zagrało, ale przede wszystkim z powodu mizerii w zaopatrzeniu nielicznych sklepów wędkarskich w czasach głębokiego PRL-u. Skazani na własną pomysłowość

Mepps Aglia 4 i Mors 1 to pierwsze błystki fluo, na które łowiłem. www.wmh.pl

wędkarze poradzili sobie świetnie. Niektórzy mieli dostęp do maszyn przemysłowych, inni klepali ręcznie i w ten sposób powstawały istne cudeńka. Są one bardzo łowne do dziś. Jako drugie nad wodami pojawiły się obrotówki. Najpierw były to bodajże Meppsy Long nr 3, potem ich rękodzielnicze imi-

Klasyczne wahadłówki trociowe po powrocie z lakierni. 27


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

tacje oraz twórcze rozwinięcia, a po otwarciu rynku wędkarskiego także liczne inne wzory. W tym miejscu zatrzymam się na chwilę przy barwach tych błystek, bo miało być o kolo-

28

rach. Te najpopularniejsze były robione z blachy miedzianej lub mosiężnej – zarówno wahadłówki, jak i skrzydełka obrotówek. Potem pojawiły się wersje srebrzone, np. cynowane,

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

ale „miedź” twardo dzierżyła prymat. To właśnie miedziane lub mosiężne blaszki były najpopularniejsze i uznawane za najsłowniejsze, do tego stopnia, że trociarze zaadaptowali

www.wmh.pl

znane powiedzenie: „kto nie ma miedzi, ten w domu siedzi”. Pochodzi ono oczywiście spoza wędkarstwa, ale pasowało tu idealnie. Ciemna, zaśniedziała miedź długi czas królowała nad rzekami Pomorza. Gdy w Polsce pojawiły się woblery, a były to zapewne Rapale, wędkarze nie bardzo wiedzieli, co to jest i z czym to się je. Zaczęto je wykorzystywać do łowienia szczupaków, następnie pstrągów, aż w końcu ktoś zabrał je na trocie. I okazało się, że przynęty te są zupełnie inne niż błystki, inaczej zachowują się w wodzie i pozwalają na stosowanie nowych, bardziej skutecznych technik łowienia troci. Oczywiście nie od razu stały się popularne, wielu wędkarzy przyjmowało je z oporami; do dziś są zresztą tacy, którzy używają tylko błystek. Aż przyszła rewolucja, jak nie przymierzając polskie zmia29


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

ny ustrojowe po 1989 r. Oto zaśniedziała miedź musiała się podzielić władzą z pstrokatymi i jaskrawymi barwami występującymi w wielkiej rozmaitości. Prekursorem tych zmian był śp. Henryk Gębski, którego

30

woblery gębale, zwane także strażakami, zawojowały trociowy światek. Co takiego było w nich niezwykłego? Kolor!

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Nie bez powodu nazwano je strażakami. Były one jaskrawe jak lizaki odpustowe, na dodatek fluo. Były pływające, miały 9 cm długości i bardzo agresywną akcję. Prowokowały trocie do kłapnięcia paszczą tak

www.wmh.pl

skutecznie, jak mało co. Ci, którzy zaczęli je stosować, mieli wyniki nie gorsze niż wyznawcy miedzi. I poszły konie po betonie, bo z biegiem czasu się okazało, że trocie bardzo lubią różne zestawienia jaskrawych barw, cieszących także oko wędkarza, a więc odcieni seledynów, redheadów-flagowców itp. Polskie rzeki trociowe rzadko niosą klarowną wodę. Najczęściej jest ona mniej lub bardziej trącona, a te wszystkie kolory przez mętną wodę dobrze się przebijają. Mogę w tym miejscu domniemywać, że dotyczy to również odcieni żółci (miedź, mosiądz), bo – przypominam – te przynęty nadal są bardzo skuteczne. Nie ma co popadać w stereotypy i zafiksować się na jednym typie przynęt, co przecież robi wielu wędkarzy. Trocie jako sprawni podwodni myśliwi mają wspa31


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

niały wzrok i dobrze reagują na kolory, a także – co jest może jeszcze ważniejsze – na ich kontrastowe zestawienia, np. białego z czerwonym (wspomniany już przeze mnie flagowiec). Przynętowa ewolucja trociowego światka nie zakończyła się na woblerach, gdyż niezwykle skuteczne okazały się także twistery i rippery, oczywiście w żarówiastych kolorach, ale o nich może innym razem. Temat przynęt z piór i włosia podawanych na spinningu to jeszcze inna bajka – osobny i nad wyraz obszerny rozdział wędkarstwa trociowego. Pamiętam, jak wiele lat temu przeglądałem ofertę sklepu internetowego z USA i wiedziony ciekawością sprawdziłem także dział przynęt przeznaczonych na tamtejsze łososiowate. Okazało się, że wszystkie przedstawione tam wabiki były jeden w drugi strasznie jaskrawe, z kolorem różowym

32

na czele. Postanowiłem pójść tym tropem (przypominam, że wtedy jeszcze w Polsce nie było zbyt wielu dobrych trociowych błystek fluo, np. o pomalowanych na jaskrawe barwy karlinkach można było zapomnieć). Żaden szanujący się wytwórca nie chciał przykładać ręki do takiej „profanacji”. I ja także na początku nie chciałem się babrać malowaniem i ryzykować zniszczenie moich starannie kompletowanych trociowych cudeniek. Najpierw wolałem poszukać tego, co było już na rynku. Poszperałem i znalazłem polspingowskie wahadłówki mors 1 i 2, oczywiście w barwach fluo, a do kompletu dołożyłem równie jaskrawe Meppsy Aglie nr 4. Te ostatnie błystki w oryginale były 9-gramowe, ale z biegiem czasu zacząłem część z nich przerabiać, dodając cięższy korpus na większe uciągi. Po Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

prostu przecinałem drut i montowałem wszystko od początku na nowej osi. Taki dobór przynęt był strzałem w dziesiątkę. Błystki w jaskrawych barwach fluo znakomicie wabiły trocie. Obecnie wiele firm ma w swoich ofertach takie jaskrawe modele (np. firmowe, seryjnie robione pstrokate karlinki). Ale wracając do moich pierwszych prób, gdy efekty okazały się znakomite, wybrałem kilka spośród trociowych pewniaków i oddałem je do lakiernika, który w profesjonalny sposób pokrył te błystki lakierem proszkowym, tworząc warstwę mocną, trwałą i estetyczną. Nic nie odpryskuje, niczego nie trzeba poprawiać. Efekt jest o wiele lepszy niż po pomalowaniu błystek farbą w sprayu. Na takie właśnie przynęty łowię trocie od wielu już lat. Zachęcam wszystkich do sięgania po nie, ale przede wszystkim do ekspewww.wmh.pl

rymentowania i szukania nowych dróg rozwoju. Bo ewolucja przynęt trociowych wcale się nie zakończyła. Kto wie, może za jakiś czas ktoś wpadnie na coś przełomowego i znów nadejdzie czas pionierskich rozwiązań.

* * *

Niniejszy numer, styczniowy, trafi do Was w połowie grudnia. Mam nadzieję, że przy okazji przedświątecznych zakupów pomyślicie o kolorowych „błyskotkach” do zawieszenia także na wędce, a nie tylko na choince. Dwa tygodnie to dość dużo czasu, aby spenetrować okoliczne sklepy wędkarskie (na internetowe i obsługujących ich doręczycieli w okresie przedświątecznym lepiej za bardzo nie liczyć) w poszukiwaniu barwnych przynęt fluo, aby pierwszego stycznia stanąć nad trociową rzeką i być uzbrojonym w to, co w rybach budzi największą agresję. ◀

SK0MENTUJ ARTYKUŁ NA STRONIE WWW.WMH.PL


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

Marcin Wosiek więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor, M. Krzyżanowski, rys. P. Smyk

Lasso rig

– wyjście awaryjne 34

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Dziś wędkarz ma do dyspozycji nieprzebrane bogactwo węzłów do różnorodnych zastosowań. Jednym z nich jest lasso rig knot, czyli rodzaj samozaciskającej się pętli. Pokażę, jak ją wykonać w kombinacji z węzłem bez węzła.

D

la wędkarza nastawionego na białoryb, niemającego zapędów wyczynowych, jak też niełowiącego pod lodem zima to czas odpoczynku. Wędki trafiają za przysłowiową szafę, aby nie kusiły i – przyciągając spojrzenie – nie budziły „niezdrowych” pomysłów. W ostatnich latach raczej nie wyciągam ich z bezpiecznego „schronu”, rezerwując sobie zimę przede wszystkim na zajęcia mniej wędkarskie. Ale myślami nieustannie jestem przy rybach, wspominając, analizując, planując. Czas takiego przymusowego letargu o wiele łatwiej jakoś przetrwać, gdy można się zająć czynnościami bezpowww.wmh.pl

średnio przygotowawczymi, a co jest lepsze od szykowania sprzętu i zestawów na pierwsze wiosenne zasiadki? Wędkarz skuteczny to wędkarz przygotowany na każdą sytuację, co pociąga za sobą konieczność m.in. posiadania odpowiedniego zapasu gotowych zestawów i przyponów w piórnikach czy na drabinkach. Dobrze wiedzą o tym spławikowi wyczynowcy, którzy wiążą je dziesiątkami, zapełniając nimi kolejne pudełka. W lepszej sytuacji są łowiący po amatorsku wędkarze spławikowo-gruntowi czy też karpiarze, gdyż nie potrzebują aż takiej liczby przyponów. Jakiś podstawowy ich wachlarz trzeba jednak mieć, a na dodatek każdy rodzaj w co najmniej 35


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

36

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

kilku egzemplarzach. Wiosna to przecież czas niezwykle ożywionego żeru rybich przeżuwaczy z karpiami na czele. Aby więc w momencie zasiadki nie być skazanym na konieczność gorączkowego wiązania lub zastanawiania się, czym by zastąpić coś, czego akurat zabrakło, lepiej sobie zawczasu przygotować wszystko, co będzie niezbędne, a także to, co być może się przyda. To wszystko nie zajmuje wiele miejsca i po przygotowaniu może sobie spokojnie leżeć w pudełkach, a wędkarz będzie miał pewność, że w czasie wiosennej zasiadki nie straci cennych minut na wiązanie tego, co się akurat urwało, splątało lub poskręcało, a także na wymianę tępego haka. Bo gdy mamy choćby najmniejszą wątpliwość, czy hak jest jeszcze ostry jak skalpel, powinniśmy go wymienić, nie oglądając się na jego cenę. www.wmh.pl

37


PORADY

REDAKCJA ŁOWI

GDY POTRZEBNE SĄ „PRZYDASIE”

Przypony wykonane z zastosowaniem lasso riga zaliczam do bardzo obszernej kategorii: coś, co może się przydać. Takich „przydasiów” na różne okazje lepiej trochę mieć, bo a nuż? Lasso jest to węzeł bardzo sytu-

38

acyjny, tzn. ujawniający swoje zalety tylko w pewnych specyficznych warunkach. Aby jego stosowanie miało sens, potrzebna jest przynęta na tyle twarda, aby nawet po namoknięciu i zmięknięciu na skutek dłuższego przebywania w wodzie nie przecięła jej zaciskająca się pętla.

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Kolejnym warunkiem jest kształt przynęty. Musi być on taki, żeby pętla nie mogła się z niej zsunąć. Żeby nie wyliczać dalej, napiszę, że najlepiej ten węzeł sprawdza się podczas łowienia na twardy pellet oraz... twarde ziarna fasoli. Te ostatnie są nieczęsto używane w wędkarstwie amatorskim, zostańmy więc przy pellecie. Ale są jeszcze następne ograniczenia stosowania lassa, bo nie ma żadnego sensu bawić się w jego wiązanie, jeśli pellet ma dziurkę do przewleczenia włosa. A nawet jeśli nie ma owej dziurki, to zawsze pozostaje prostsze i szybsze podanie przynęty na gumce. Dopiero gdy się okaże, że nie możemy bądź nie chcemy z takich czy innych przyczyn korzystać z gumki (bo jej nie mamy, bo akurat wszystkie popękały, bo są za małe albo za duże, bo zapomnieliśmy wihajsterka do ich rozciągania, bo chcemy spróbować czegoś www.wmh.pl

innego...), zaczyna się obszar zastosowania lassa. Dla mnie jest to więc wyjście awaryjne, o wiele prostsze niż babranie się w wiercenie w twardym, kruchym i śmierdzącym zazwyczaj pellecie. Nie wspominając już, że ten pellet może być po prostu za mały na to, aby go bezpiecznie (bez ryzyka pęknięcia) zrobić w nim dziurkę. Wykonanie tego węzła nie jest trudne, ale jak zawsze wymaga pewnej zręczności manualnej i przećwiczenia. Przygotowałem opis dla osoby praworęcznej, ale wystarczy wykonać wszystkie etapy w odbiciu lustrzanym, aby przypon został związany także przez osobę leworęczną.

ETAPY WIĄZANIA KROK 1. Odcinamy potrzebny odcinek linki (wystarczająco wiotkiej). Jeśli przewidujemy częste przerzucanie zestawu, 39


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

1

7

2

8

3

9

4

5

6 40

10

11 Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

co jest normą w nowoczesnym podejściu do łowienia na drgającą szczytówkę, należy się liczyć z powstawaniem mikroluzów i po pewnym czasie z koniecznością dociśnięcia pętli lub po prostu z założeniem nowego pelletu w miejsce „zgubionego” w czasie ściągania zestawu. Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że wszelkie luzowanie i zaciskanie lassa wykonanego ze zwykłej plecionki sprawiają, że stopniowo się ona przeciera. W takiej więc sytuacji przewagę ma żyłka. Gdy ktoś przewiduje jednak wielogodzinne moczenie zestawu bez przerzucania go, co jest typowe dla wędkarstwa karpiowego, nic nie stoi na przeszkodzie, aby – jeśli wola – wykonać lasso z plecionki lub jeszcze innego materiału. KROK 2. Składamy żyłkę tak, aby utworzyła pętlę nr 1. Musi www.wmh.pl

być ona wykonana dokładnie, jak na rysunku, czyli końcówka A ma być „na górze”. Miejsce krzyżowania się żyłek ściskamy kciukiem i palcem wskazującym prawej ręki. Pętelka musi być na tyle obszerna, aby nie było problemu z późniejszym przekładaniem przez nią splotów żyłki. KROK 3. Dłuższy koniec żyłki (końcówka B) chwytamy lewą dłonią i zakładamy na palec serdeczny prawej ręki, tworząc pętlę nr 2. Końcówkę B wkładamy między kciuk i palec wskazujący prawej dłoni, która – przypominam – cały czas przytrzymuje pętlę nr 1. KROK 4. Krótszy koniec żyłki (A) przekładamy trzykrotnie przez pętlę nr 1, owijając nią także dłuższy koniec (B). Pomału i z wyczuciem zaciskamy tak wykonany węzeł, ciągnąc równomiernie za końców41


REDAKCJA ŁOWI

PORADY

kę A i za pętlę nr 2, która cały czas tkwi na palcu serdecznym prawej ręki.

KROK 5. Obcinamy końcówkę A przy węźle. Pętla lasso jest gotowa, można ją swobodnie zaciskać i rozluźniać.

KROK 6. Na tym etapie warto ustalić, jaka będzie finalna średnica pętli, czyli do jak dużych przynęt będzie przeznaczona. Wkładamy do pętli np. pellet i zaciskamy ją tak, aby się w niej dobrze trzymał. Z tego z kolei wynika, że jeśli przewidujemy łowienie na przynęty o różnych średnicach (np. pellety 6- i 12-milimetrowe), niezbędne jest przygotowanie dwóch wersji różniących się rozmiarami pętli i haków.

KROK 7. Na żyłkę nakładamy cienką rurkę igelitową długości 3–4 mm o średnicy takiej, aby 42

dało się ją założyć na haczyk, do którego musi ciasno przylegać. KROK 8. Przewlekamy haczyk przez rurkę i ustalamy jego położenie tak, aby rurka znalazła się na łuku kolankowym od strony trzonka. Będzie ona stabilizowała włos z przynętą. Na tym etapie ustalamy także jego długość. KROK 9. Przekładamy końcówkę B żyłki przez oczko haka od tyłu do przodu (w stronę ostrza). KROK 10. Wykonujemy standardowy węzeł bez węzła. Następnie ustalamy długość przyponu. Teraz można ewentualnie założyć na niego pozycjoner haka dla poprawy skuteczności samozacięć. KROK 11. Gotowy węzeł. Ostatnią czynnością jest zakończenie przyponu krętlikiem lub zwykłą pętlą niezaciągającą się. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

OKIEM ADMINA

Raz na jakiś czas nie mogę się oprzeć pokusie i nie skomentować na łamach WMH jakiejś ciekawej wypowiedzi lub dyskusji na naszym Facebooku (www.facebook.com/ magazynWMH). Ostatnio zafrapowała mnie poruszona przez jednego z internautów kwestia etyczna: jeśli wypuszczamy złowione ryby, to męczymy je dla zabawy, a jeśli je zabijamy, to męczymy je po to, żeby zaspokoić głód, czyli gdy damy rybie w łeb, to wszystko jest w porządku… Otóż nie jest. Owa konstrukcja logiczna jest sofizmatem, stwierdzeniem pozornie poprawnym, lecz opartym na ukrytym błędzie, czyli wykręcaniem kota ogonem w sposób mniej lub bardziej celowy. Dlaczego tak uważam? Bo rybę krzywdzimy tak czy tak, bez względu na to, co z nią potem zrobimy. Tak czy owak, ryba nie tryska szczęściem. Tutaj jest remis między „mięsiarzami” a „nołkilowcami”. Rozstrzygająca postawa etyczna pojawia się dopiero w momencie podejmowania decyzji: zabić zwierzę czy uwolnić? No właśnie. A więc logiczną konsekwencją omawianego sofizmatu jest to, że w imię „poprawwww.wmh.pl

ności etycznej” trzeba zabić żywe stworzenie. Gdy ktoś rzeczywiście ze względu na biedę lub problemy ze zdrowiem musi jeść to, co złowi, nie decydują o tym względy etyczne, lecz praktyczne. Jeżeli ktoś nie musi opierać swojej diety na rybim białku, również pierwszeństwo mają względy praktyczne, czyli dbałość o stan pogłowia ryb w danym łowisku. Gdy z przyczyn „etycznych” będziemy skrupulatnie wypełniać komplety połowów (bo łowić przecież trzeba...), to może się okazać, że niedługo wszelkie tego rodzaju „tęgie rozkminy” odejdą w niebyt razem z rybami. Nie dużymi, tylko w ogóle z rybami. Zostaną nam tylko rybki. Jeśli ktoś ma ochotę zabrać część połowu, niech ją weźmie, pod warunkiem że przepisy to dopuszczają. Nie widzę możliwości zakazania tego w naszych realiach. Ale dbajmy o to, żeby mieć co łowić w przyszłości i nazywajmy rzeczy po imieniu. Bo usprawiedliwianie zabijania ryb etyką świadczy o braku zastanowienia się nad tym, co się mówi, lub o zwykłej obłudzie. 43


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Paweł Smyk

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. i rys. autor

Kulka wodna!

44

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Mój gruntowy świat po raz kolejny stanął na głowie. No dobra, trochę przesadzam, ale coś w tym jest. Stało się to za sprawą kulek, które w 2016 r. całkowicie zdominowały mój przynętowy arsenał, po raz kolejny potwierdzając, że w wędkarstwie wszystko może się zdarzyć. Nawet zmiana przekonania o wyższości naturalnego pelletu nad kulką (często sztuczną) u takiego „ortodoksa” jak ja.

N

ie przesadzałem, kiedy wielokrotnie pisałem o tym, że moje wędkarskie „sukcesy” zawdzięczam przede wszystkim pelletom. Faktycznie, o skuteczności ich wabienia niejednokrotnie świadczyły łowione na nie ryby. Zakładane przeze mnie na gumeczkę czy też na włos za pomocą pushstopa fantastycznie współpracowały, kusząc karpie, karasie bądź liny. Świetnie prezentowały się w otoczeniu drobniejszego granulatu pelletowego używanego jako zanęta i podawanego w typowych koszyczkach metodowych lub www.wmh.pl

podajnikach typu pellet feeder. Tak było do wiosny 2016 roku. Po okresie pierwszych wędkarskich niepowodzeń, jakich wówczas doznałem, zacząłem kombinować na przekór zasadzie: wiosną na włosie tylko drobny pellet. Nie miałem nic do stracenia – i tak przecież ryby nie brały. Wiadomo było, że czas zrobi swoje i każdy kolejny ciepły dzień przybliży nas do chwili, kiedy zaczną lepiej żerować. Ja jednak nie chciałem czekać. Spodziewałem się, że kiedy zdradzę kolegom swój zamiar „zakulkowania” włosa czternastką, to w najlepszym przypadku z politowaniem popukają się 45


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

w czoła. Postanowiłem więc działać w konspiracji. Miałem do dyspozycji nowe, nietestowane jeszcze przeze mnie panierowane kulki 14-milimetrowe o aromatach truskawki i arctic krilla (fot. 1). Jak potoczyły się losy zasiadki, na której użyłem ich po raz pierwszy, pisałem już w artykule Meat vs fruit. Metodowe dylematy opublikowanym w czerwcowym numerze WMH. Nie będę się więc powtarzał, a jedynie dodam, że tamta wyprawa dała mi wiele do myślenia. Od tego momentu zawsze miałem przy sobie na zasiadkach panierowane „kulafony” i stosowałem je z powodzeniem przez cały sezon. One zresztą w ogóle przekonały mnie do wyjścia poza zacza-

46

rowany krąg halibutowego „wałeczka”. Bardzo ciekawym doświadczeniem był dla mnie film „Methodowe strategie”, który przygotowaliśmy wspólnie z Marcinem Kosterą dla WMH. Otóż podczas kręcenia tego materiału testowaliśmy dwa rodzaje przynęt – pellety o różnych średnicach i kulki pop-up. Pellety fantastycznie sprawdziły się jako przynęty wabiące leszcze i – uwierzcie – nawet małe ryby dosłownie rzucały się na nie, nie szacując swoich szans na połknięcie całkiem sporych

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

szesnastek. Dla mnie, łowiącego na pellety, stało się to na tyle uciążliwe, że zdecydowałem się na zmianę przynęty na pop-upa. Dopiero kiedy „ubrałem” przyponowy włos w wyporną kuleczkę, odmieniły się losy

mojej filmowej postaci. Ciekawe, że w tamtych okolicznościach układ był prawie zero-jedynkowy. Ten z nas, który używał pelletu – łowił leszcze, a ten, który prezentował pop-upa delikatnie nad dnem – łowił karpie. Można

Fot. 1

Fot. 2 www.wmh.pl

47


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Fot. 3

to zobaczyć na filmie. W ogóle pop-upy (fot. 2) to bardzo ciekawe przynęty. Ich prezentacja nad dnem (zob. rys.) może być szczególnie istotna, kiedy mamy uzasadnione podejrzenie, że łowisko obfituje w miejsca pokryte namułkiem lub opadłymi jesienią liśćmi. Z drugiej strony wielu wędkarzy chętniej sięga po kulki tonące, preferując ich naturalną prezentację w otoczeniu pelletu zanęto-

48

wego. Kiedy podpytywałem o kulkowe preferencje Adama Szeligę, zwycięzcę finału Matrix & Baitbox Feeder Cup 2016, triumfator rywalizacji zdradził mi, że finałową potyczkę stoczył, uzbrajając włos przyponu właśnie kulkami tonącymi. Dodał również, że generalnie woli kulki tonące ze względu na ich naturalną prezentację. Jest jednak pewna wspólna cecha wybieranych przez wędkarzy Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

sztucznych kulek niezależnie od sposobu ich zaprezentowania. To kolor. Większość łowiących z gruntu sięga po przynęty w barwach mocno kontrastujących z dnem czy wsadem koszyczkowym. Są to najczęściej odcienie czerwonego, biel, żółć bądź róż (fot. 3). Istnieje dość powszechne przekonanie, że odróżniający się punkt na dnie dodatkowo wabi ryby, zachęcając je do brań. Z tego samego założenia wychodzą miłośnicy zestawu skróconego, dodając często do zanęty kolorowy chlebek, czy spinningiści, sięgając po silikonowe wabiki w ostrych

Fot. 4 www.wmh.pl

barwach. W minionym sezonie ja również chętnie sięgałem po kulki w wyrazistych odcieniach (fot. 4) i cieszyłem się ich skutecznością. Byłbym jednak niesprawiedliwy, gdybym nie oddał tego, co należne, przynętowym pelletom (fot. 5). Są one nadal nieodzownym elementem mojego wędkarskiego ekwipunku, choć w tym temacie nastąpiła u mnie pewna ewolucja. Dziś sięgam jedynie po te, co do jakości których nie mam najmniejszej wątpliwości. Nie ma sensu wozić ze sobą na łowisko wszystkiego, bo dzisiejsze wyposażenie fee-

Fot. 5 49


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

derowca i tak pod względem liczebności sprzętu wprawia w kompleksy niejednego karpiarza. Warto zatem sięgnąć po pellety sprawdzonych producentów. Przy wyborze jak zwykle przyjdą nam z pomocą bardziej doświadczeni koledzy czy też znawcy upodobań ryb zasiedlających konkretne łowiska. Dla mnie najważniejsze są zapach i struktura ziarna pelletowego. Woń testowanego pelletu powinna być intensywna i charakterystyczna dla składników, z jakich miał być zrobiony (zgodnie z deklaracją producenta). Ziarno powinno być nieco tłuste (jak widomo, tłuszcz jest dobrym nośnikiem aromatu) i mieć zwartą, jednolitą strukturę. Nie może się zbyt łatwo kruszyć w palcach. Łowiąc na metodę, zwykle nie wrzucamy wiele zanęty w łowisko, dlatego nie musimy się obawiać, że wysokokaloryczny pellet zaszkodzi rybom. Jeżeli ziarno jest przesuszone i widać w nim drobiny roślinnych resztek, rezygnuję z zakupu takiego pelletu. Gorzej, gdy nie można otworzyć pudełka w celu sprawdzenia powyższych cech. Cóż, musimy wtedy zaufać temu, co widzimy przez opakowanie, i ewentual-

50

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

www.wmh.pl

51


REDAKCJA ŁOWI

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

nie producentowi. Wiem, że nie gwarantuje to doskonałości, lecz w przypadku niektórych uznanych marek prawdopodobieństwo zakupu trefnego towaru jest stosunkowo niewielkie. Mijający rok wzbogacił mnie o nowe, bardzo ważne spostrzeżenia, dokładając kolejną cegiełkę do budowli zwanej wędkarskim doświadczeniem.

52

Kulki i kuleczki dołączyły na stałe do mojego ekwipunku feederowca, ciesząc złowionymi na nie rybami. Oczywiście, były one tylko jednym z elementów składających się na sukces, ale… warto się było przekonać, że dosyć istotnym. Złośliwi twierdzą, że łowiąc

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

na metodę, można założyć na włos dosłownie wszystko, bo sam sposób łowienia wymusza na rybach pobieranie przynęty z haczykiem. Jestem daleki od takich uproszczeń. Choć potocznie się twierdzi, że dzieci i ryby głosu nie mają, to doświadczenie pokazuje, że te ostatnie mają na łowisku jednak coś do „powiedzenia”… Do zobaczenia nad wodą! ◀

www.wmh.pl

SK0MENTUJ ARTYKUŁ NA STRONIE WWW.WMH.PL


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

54

Na pstrągi i okonie W styczniu spinningista nie za bardzo ma w czym wybierać. Ja – jeśli tylko aura pozwoli – pomyślę o łowieniu pstrągów.

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Waldemar Stachniak

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

www.wmh.pl

55


T

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ak naprawdę jedynie w okresie Świąt Bożego Narodzenia potrafimy choć na chwilę zatrzymać się w naszej codziennej gonitwie za niby to ważnymi sprawami. Panujący wówczas rodzinny nastrój przyczynia się natomiast do tego, że częściej zauważamy pragnienia innych. Czas ten dodatnio wpływa również na wszelkiego rodzaju podsumowania dotychczasowych naszych poczynań. Po niespełna tygodniu mamy kolejną okazję do złożenia sobie

56

życzeń, tym razem noworocznych. Ten moment z kolei sprzyja formułowaniu przeróżnych życiowych postanowień. Toteż tradycyjnie – nadwyrężając sytuację – oprócz życzliwego „niech się spełni” proszę Was o uwzględnienie w swoich przyszłościowych planach zarówno potrzeb środowiska, jak i żyjących w nim ryb.

NA PSTRĄGI Styczeń należy do takich miesięcy, w którym spinningista nie ma wielkiego wyboru, jeżeli chodzi

Wędkarstwo

moje hobby


1.

1978

2.

1983

1994

4.

2 0 0SPINNING 9

E w o l u c j a1983 p1983 r a1983 w d z i w e j l e g e n d y1994 w1994 c i1994 ąż trwa!

1978 1978 1978

® ® QuiCK ® 4000 fD – froNtbreMse QuiCK QuiCK 1000 1000 – 4000 –1000 4000 fD–fD – froNtbreMse – froNtbreMse

Art.-Nr. Modell Gewicht Übersetzung Schnurkapazität Art.-Nr. Art.-Nr. Modell Modell Gewicht Gewicht Übersetzung Übersetzung Schnurkapazität Schnurkapazität UVP UVP €** €** UVP €** 1090 100FD315 1000 FDg 10901090 100 100 1000 1000 FD g315 1090 200FD340 2000 FDg 10901090 200 200 2000 2000 FD g340 1090 300FD465 3000 FDg 10901090 300 300 3000 3000 FD g465 1090 400FD515 4000 FDg 10901090 400 400 4000 4000 FD g515

3.

315 g1 : 4,8 1 : 4,8 g1 : 4,8 1340 : 4,8 g1 : 4,1 1465 : 4,1 g1 : 4,1 1515 : 4,1

1 : 4,8 0,25 m 0,25 0,25 mm/100 mm/100 m mm/100 m 249,00 249,00 1 : 4,8 0,35 m 0,35 0,35 mm/100 mm/100 m mm/100 m 262,00 262,00 1 : 4,1 0,45 m 0,45 0,45 mm/100 mm/100 m mm/100 m 275,00 275,00 1 : 4,1 0,55 m 0,55 0,55 mm/100 mm/100 m mm/100 m 289,00 289,00

249,00 262,00 275,00 289,00

1000-4000

5. Ge

Tera

DU RA LU DU MIN IU RA M LU M IN IU M DU RA LU M IN IU M

2016

nera

DD ee sAD iN GA NN eeDN G AN Dei e N GD i NeieD rNe D N Des D ieGsNi G e N D e i NG Nr ee r Ne iG G rM ei r AM NGA yeNryM A N y

z

cja

ć ś o k a ę i J m i e j o w s ma

DU RA LU DU MIN IU RA M LU M IN IU M DU RA LU M IN IU M

DD ee sAD iN GA NN eeDN G AN Dei e N GD i NeieD rNe D N Des D ieGsNi G e N D e i NG Nr ee r Ne iG G rM ei r AM NGA yeNryM A N y

®Für alle ® QUICK®-Rollen sind Ersatzspulen erhältlich Für alle FürQUICK alle QUICK -Rollen -Rollen sind Ersatzspulen sind Ersatzspulen erhältlich erhältlich **=unverbindliche Preisempfehlung **=unverbindliche **=unverbindliche Preisempfehlung Preisempfehlung

8

8

8

SKOCZ DO!

QUICK® 1000-4000 Wymyślone i zaprojektowane w Niemczech | 9 uszczelnionych łożysk ze stali nierdzewnej | Nowoczesne łożysko igiełkowe blokady obrotów wstecznych | Aluminiowy korpus | Wzmocniony grafitem rotor | Opatentowany system oscylacji (Pat. DE4035846) Hamulec wielotarczowy (tarcze PTFE) | Wszystkie śruby ze stali nierdzewnej | Niesamowicie gładka praca!

... więcej informacji: www.wmh.pl

quick-fishing.de

NOWE STRONY INTERNETOWE q u ick-f ish i ng.de / da m.de /DAMPolska FOL LOW US /DAMtackle SU BSCR I BE

R

57


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

o gatunek poławianych ryb. Ja stawiam na pstrągi. Tylko dlatego mogę snuć takie plany, gdyż w moich okolicach spinningowanie jest możliwe od początku roku. Siłą rzeczy mimowolnie staję się tym samym uczestnikiem niejednej na ten temat dyskusji, czy wędkowanie w tym miesiącu jest właściwe, czy nie. Sama natomiast sprawa wywołuje wielkie zainteresowanie, gdyż dotyczy PSTRĄGÓW. A korzystając z okazji, spróbuję dodatkowo

58

czymś jeszcze Was zainteresować. Są to bowiem – przynajmniej dla mnie – zagadnienia istotne i powiązane. Głównym argumentem podawanym przez moich rozmówców, z powodu którego w tym okresie nie powinienem łowić pstrągów, jest ich słaba kondycja wywołana niedawno odbytym tarłem. Zauważyłem przy tym, że uczciwe stwierdzenia, iż w styczniu łowię tak grube, jak i smukłe ryby, zarówno wyskaWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

kujące nad lustro wody, jak też pasywnie trzymające się dna, nie są traktowane jako wyjaśnienie. Stąd też dzisiaj zajmę się problemem tarła w odniesieniu do wyznaczonego okresu ochronnego. Powiem wprost: jeśli szczupaki i sandacze na miesiąc przed końcem upływającego okresu ochronnego przystąpią do wycierania się, wówczas możemy przyjąć, że warunki atmosferyczne im sprzyjały. Prawdopodobnie też nie będziemy ich łowić w trakcie jeszcze trwających godów lub bronienia gniazd. Niestety, nawet w minionym sezonie część z wymienionych gatunków nie zdążyła spokojnie wszystkiego dokończyć. Z poczynionych przeze mnie obserwacji wód w okolicy mojego miejsca zamieszkania jasno wynika, iż pstrągi potokowe przystępują bardzo często do swoich godów jeszcze w październiku. Toteż zauważenie ich www.wmh.pl

na gniazdach w grudniu zaliczam do sporadycznych przypadków. Dlatego w mojej ocenie pstrągowanie w styczniu niesie ze sobą nieporównywalnie mniej zagrożeń niż łowienie od pierwszego maja szczupaków czy od pierwszego czerwca sandaczy. W tej sytuacji nasza troska byłaby o wiele bardziej uzasadniona właśnie w przypadku wymienionych gatunków.

NA OKONIE Kolejnym fascynującym styczniowym drapieżnikiem, traktowanym jednak po „macoszemu” w porównaniu oczywiście z pstrągami, jest okoń. Od niego rozpoczęła się moja przygoda ze spinningiem. Zapewne niewiele się też pomylę, jeśli napiszę, że podobnie było u większości braci wędkarskiej. Dlatego uważam, iż okonie odgrywają kluczową rolę dla początkujących. Niestety, nadal są dziesiątkowane w okre59


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

sach przedtarłowego skupiania się, i to tylko dlatego, że najnormalniej w świecie zapomnieliśmy o okresie ochronnym dla nich. Dodatkowo jeszcze dorzucę jakże odmienne traktowanie jazi i kleni w porównaniu z również karpiowatym boleniem. Przy tym wszystkim, co już napisałem, chciałbym podkreślić, iż zdecydowanie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek zakazów. Z przykrością muszę jednak stwierdzić, iż w naszej rzeczywi-

60

stości obostrzenia są niezbędnie i konieczne. Oczywiście przyniosą zamierzony efekt tylko i wyłączne wówczas, gdy są egzekwowane. Tak się jednak nie dzieje. Nad wodami brakuje jakichkolwiek kontroli, stąd istniejące przepisy przestrzegają nieliczni. Podobnie sprawa wygląda z uwalnianiem ryb. Jestem przekonany, iż co najmniej 80% z ogromnej rzeszy wędkarzy zabiera wszystkie złowione przez siebie ryby, częWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

61


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

sto nie przestrzegając przy tym wymiarów i okresów ochronnych. Ostatnio obserwuję jeszcze jedno niekorzystne zjawisko. Niektóre jak najbardziej wskazane obostrzenia urosły w internetowej przestrzeni do rangi modnych. Stąd też są utożsamiane z możliwością uleczenia złego stanu rybostanu. Zauważam wprowadzenie niektórych z nich do ogólnych zasad. Ponieważ jednak brakuje pokrycia w ich przestrzeganiu, będę twierdził, że powstały tylko na przysłowiowym „papierze” i mają na celu wyłącznie wyciągnięcie od nas jeszcze więcej pieniędzy.

KIJE NA OBA GATUNKI

Powracając do moich styczniowych planów, uzmysławiam sobie, jak szybko upływa czas. Jeszcze przed chwilą, czyli w sierpniu, dosłownie biegłem nad wodę, starając się jak najlepiej wykorzystać ostatnie dni

62

sezonu. Potem zdążyłem przyjrzeć się odbywającym tarło pstrągom. Do obserwowania tego jakże nieprawdopodobnego spektaklu namówiłem też żonę Elę – była tym wprost oszołomiona. Nie ominęły mnie również dyskusje na temat łowienia tych ryb. Oczywiście – jak nietrudno się domyślić – sposobów jest wiele. Niemniej jednak moją uwagę przykuł fakt, iż nie wyobrażamy sobie wędkowania z zastosowaniem tzw. ultralajtów. Aby ułatwić sprzedaż, dystrybutorzy sprzętu wędkarskiego na blankach umieszczają sugerowane ciężary wyrzutu. Same wędki natomiast, choćby o identycznych oznaczeniach, są bardzo różne. Stąd możemy spotkać takie, które opisane jako ultralekkie będą wyginać się niczym muchówki, lub takie, które będą identycznie opisane, ale ich akcja będzie Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

przypominać przysłowiowy „kij od szczotki”. Lecz podstawowym powodem, dla którego uważamy, że tego typu wędki nie dadzą rady silnym pstrągom, jest kojarzenie umownych opisów z wytrzymałością. Oczywiście to zrozumiałe, iż gdy w tej samej serii kijów jeden będzie miał ciężar wyrzutu 10 g, a drugi 100 g, to choć zostały zbudowane z tego samego materiału, ich wytrzymałości będą różne. Generalnie jednak modele z mniejszymi różnicami w opisach mają bardzo podobną wytrzymałość. Zmianami zostają bowiem objęte najczęściej same średnice czy zbieżności blanku.

www.wmh.pl

Dla lepszego zobrazowania posłużę się przykładem wędek Effzett Microflex, z których korzystam przede wszystkim w łowieniu pstrągów. Do każdej z długości, czyli 1,9 oraz 2,3 m, zostały przypisane 3 ciężary wyrzutu, a mianowicie 1–7 g, 2–10 g i 3–15 g. Stąd głównymi kryteriami wyboru którejkolwiek z wersji stają się dla mnie rodzaj i wielkość stosowanej przynęty oraz sposób jej prowadzenia. Jeśli natomiast przy najcięższej wersji wyobrażam sobie zastosowanie zupełnie hipotetycznie żyłki o średnicy 0,20 mm i wyholowanie 70-centymetrowego kabana, zniesie to równie dzielnie najdelikatniejszy z modeli. ◀

63


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

64

Na końcu wędki duży ciężar. Mija kolejna minuta i już niemal mogę zobaczyć mojego przeciwnika blisko łodzi. Niestety, naglę czuję luz na kiju… Ryba spadła. Serducho boli. Zastanawiam się, co zrobiłem nie tak? Hol był poprawny, ale branie bardzo delikatne, a ja nie użyłem dozbrojki do mojego sporego rippera… Błąd! Jacek Gorny

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Dozbrojka www.wmh.pl

65


S

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

potkała Was podobna sytuacja? Podejrzewam, że wiele razy. Porażki są wpisane w nasze hobby, zwłaszcza na zbiornikach z dużą presją wędkarską. Tam ryby są bardzo ostrożne i niezbyt często atakują nasze wabiki z wielką furią. Ta sytuacja dotyczy zarówno rzek, jak i wód stojących. Mistrzami spadów są szczupaki, sandacze i pstrągi. Okonie też niejednokrotnie urywają ogonki w gumach. Niekiedy czujemy tylko delikatne pstrykniecie, a ryby nie możemy zaciąć. Większość z nas ma ograniczony czas, który może spędzić na rybach – dzień, weekend. W takim razie nie można sobie pozwolić na błędy i tracenie ryb w trakcie holu. Trzeba zrobić wszystko, aby wykorzystać jak największą liczbę brań. Należy sięgnąć więc po sprawdzoną w takich przypadkach broń, czyli… dozbrojki!

66

Dziś podpowiem, jak dozbrajać przynęty gumowe. Ponieważ każdy z wymienionych wyżej gatunków w nieco inny sposób atakuje gumy, więc w ich dozbrajaniu powinno się uwzględniać te różnice.

SZCZUPAK Esoks ma wielką paszczę w stosunku do swojego ciała i nawet duże przynęty łatwo się w niej mieszczą. Niestety, ryba ta ma wrodzony talent do pozbywania się wabika w bardzo widowiskowy sposób. Chodzi o skoki nad powierzchnię wody, w trakcie których szczupak otwiera szeroko pysk i potrząsa łbem na prawo i lewo. Teraz wszystko zależy od uzbrojenia przynęty. Jeśli jest to guma z pojedynczym hakiem jigowym, to musimy się liczyć ze stratą zdobyczy. Ja swoje gumy szczupakowe dozbrajam na trzy sposoby. Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Pierwszy polega na dozbrojeniu gumy podwójną niezlutowaną kotwiczką w taki sposób, aby oba ostrza wychodziły po dwóch stronach gumy w części brzusznej, a oczko kotwiczki schowane było wewnątrz przynęty. Oczywiście hak główki jigowej musi przejść przez to oczko. Całe uzbrojenie działa na zasadzie przegubu i może być stosowane w przypadku przynęt w roz-

Z Dragonfly’em po Dadaju Moje pierwsze wędkowanie miało miejsce jakieś 45 lat temu - zaczynałem tak jak większość dzieci: kij, sznurek i zgięta szpilka. Tak przynajmniej to pamiętam. Prawie 30 lat temu wylądowałem w Biskupcu i zakochałem się w pobliskim Dadaju. Ponieważ zajmuję się wodą kompleksowo (żegluję, pływam na windsurfingu, nurkuję, łowię ryby), to Dadaj wydawał mi się rajem na ziemi. Przez wiele lat eksplorowałem jego wody na wszystkie możliwe sposoby. W ostatnich latach zdecydowanie najwięcej czasu poświęcałem i poświęcam na wędkowanie. Dosyć szybko zauważyłem, że wędkarzy można podzielić na dwie grupy: takich jak ja przeciętniaków i tych, którzy skutecznością połowów biją nas na łeb na szyję.

miarze 5–15 cm. Zwykle ostrza kotwiczki ustawiam do dołu, ale jeśli łowię między roślinami, to robię to na odwrót, czyli grotami do góry. Z drugiego sposobu korzystam wówczas, gdy chcę dozbroić większą, ok. 20-centymetrową przynętę. Najpierw zbroję gumę w dużą główkę jigową, a następnie dodaję jedną tradycyjną potrójną kotwiczkę na ustawień, aby sprzęt pracował na optymalnych parametrach - wszystko pozostaje ustawione w trybie „automatycznym”. Nie jestem specem od elektroniki, a okazało się, że obsługa urządzenia jest banalnie prosta i przyjazna użytkownikowi, nawet takiemu laikowi jak ja. Teraz nawet jak ryba nie bierze, pływam sobie po Dadaju z uśmiechem na twarzy i oglądam najlepszy serial, jaki znam: „Dadaj na ekranie echosondy Dragonfly”. Jarosław Misiak

Elementem, którym się różniliśmy (poza umiejętnościami wędkarskimi) było korzystanie przez nich z elektroniki, a konkretnie z dobrej jakości echosond, pomijając oczywiście grupę osób spędzających na wodzie 6 dni w tygodniu i znających jezioro jak własną kieszeń - ci nawet bez elektroniki napływali na górki i cyple jak po sznurku. Jezioro Dadaj jest zbiornikiem o bardzo urozmaiconej batymetrii, znajduje się na nim mnóstwo podwodnych górek, dołków, zatopionych drzew, podwodnych cypli itd. Możliwość namierzenia i zapisania tych miejsc powodowała, że błyskawicznie można było znaleźć interesujące miejsce, sprawdzić, czy są tam ryby i nawet bez jednego rzutu wiedzieć, czy warto się tu zatrzymać czy nie. Dwa lata temu kupiłem wymarzony sprzęt, echosondę z GPS firmy Raymarine, a konkretnie model Dragonfly 4PRO. Nagle okazało się, że ta powierzchnia wody, która wydawała mi się tak tajemnicza i nieprzenikniona, nie ma przede mną tajemnic. Nawet znając wcześniej mapę batymetryczną jeziora i widząc, że dno przypomina Karpaty, po „odpaleniu’’ Dragonfly’a zdębiałem, a uśmiech z mojej twarzy nie znikał przez długie godziny. Bardzo wyraźny, czytelny obraz, możliwość weryfikowania obrazu z echosondy widokiem DownVision, zdecydowanie odróżniające się kolorem twarde dno od miękkiego, łatwość zapisywania punktów drogi i ich odnajdywanie - dokładnie tego szukałem ?. Co ważne, obraz z ekranu był świetnie widoczny zarówno w jasny, słoneczny dzień jak i późnym wieczorem. Nie muszę zmieniać www.wmh.pl

67


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

przyponie wykonanym ze stalowej plecionki o wytrzymałości ok. 20 kg. Przypon jest z jednej strony zakończony kotwiczką, a z drugiej oczkiem, które zakładam na główkę jigową przed zapięciem agrafki. Dzięki temu dozbrojkę mogę przekładać do różnych przynęt. Długość przyponu dobieram tak, aby kotwiczka była wbita w brzuch przynęty kilka centymetrów za hakiem. Właśnie część brzuszna jest atakowana przez niezdecydowane szczupaki (świadczą o tym ślady na zaatakowanych i wyplutych gumach). Trzeci sposób jest podobny do poprzedniego. Różni się tylko tym, że zamiast jednej kotwiczki mam dwie. Dozbrajam tak największe gumy, które używam zwykle do trollingu, czyli 20–30-centymetrowe twistery i rippery. Kotwiczki powinny być rozmieszczone jedna za drugą w odległości pozwalającej umiej-

68

scowić ostatnią tuż przed ogonem. W dwóch ostatnich przypadkach kotwiczki mocuję jednym grotem w gumie. Kotwiczki na przyponach mają dodatkowo bardzo ważną zaletę: zostają wewnątrz pyska zaciętej ryby nawet wtedy, gdy potrząsając łbem, wypluwa ona przynętę. Niweluje to spięcia niemal do zera i wyraźnie przedłuża żywotność naszych wabików.

SANDACZ Ten gatunek jest bardzo cwany i chimeryczny. Nim odpowiednio dobierzemy kolor gumy, wagę główki czy technikę prowadzenia, możemy mieć sporo delikatnych pstryknięć. Musimy starać się je wykorzystać! Nie zawsze trafimy z wabikiem idealnie, co oznacza brania, po których przynęta jest w „gardle”. Sandaczowe gumki dozbrajam na dwa sposoby. Wędkarstwo

moje hobby


®

SPINNING

THE ALL-ROUND FLASHLIGHT EXPERT

NAJJAŚNIEJSZA STRONA MOCY

MH25GT 1000 Lumenów

Najmocniejszy akumulator w zestawie.

INTELIGENTNE ŁADOWANIE USB

SKOCZ DO!

960 Lumenów

HC60

1000 Lumenów INTELIGENTNE ŁADOWANIE USB

Najmocniejszy akumulator w zestawie.

importer

Z A AWA N S O WA N Y P R Z E Ł Ą C Z N I K TRYBÓW PRACY

www.kaliber.pl www.wmh.pl

BIURO HANDLOWE | CENTRUM STRZELECKIE | AUTORYZOWANY SERWIS BRONI Dawidy Bankowe, ul. Starzyńskiego 43 | tel.: 22 460 47 00, 22 644 57 07 | e-mail: kaliber@kaliber.pl

69


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

70

Pierwszy to podwójna nielutowana kotwiczka, o której już pisałem. Dodam tylko, że przed wkładaniem w gumkę warto delikatnie rozgiąć kotwiczkę na boki, aby łatwiej umiejscowić ją w gumie. Druga metoda dozbrajania – o której za chwilę – jest również

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

bardzo skuteczna na okonie, które pukają w ogonek sporego rippera. Takie brania obu pasiastych drapieżników często kończą się urwanym ogonkiem. Jeśli tak się stało, to znaczy, że mogliście zaciąć i wyholować tę rybę! Jak to zrobić? Wystarczy dozbroić ogon małą, ale mocną kotwiczką. Ja robię to za pomocą igły do nawle-

www.wmh.pl

kania kulek proteinowych. Zaczynam od uzbrojenia gumki w główkę jigową. Następnie biorę igłę i wbijam w środek łopatki rippera. Łapiąc dwoma palcami za przewężenie ogona, wciskam delikatnie igłę aż do miejsca, w którym wychodzi hak główki. Następnie przekładam przez ucho igły plecionkę (0,16-milimetrową) i wyciągając igłę, przeciągam ją, aż wyjdzie

71


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

z ogona. Do tego końca dowiązuję kotwiczkę. Ciągnąc za drugi koniec, umiejscawiam ją w ogonku. Robię to tak, aby tylko oczko kotwiczki było schowane w gumce. Zanim oczko wcisnę w ogon, delikatnie smaruję klejem szybkoschnącym typu superglue; będzie wtedy „trzymać” pozycję. Drugi koniec plecionki dowiązuję do oczka główki. Od tej pory każde delikatne pstryknięcie w ogon zakończy się zacięciem ryby! W tym momencie przypomniała mi się pewna historia. Brałem udział w zawodach spinningowych na Jeziorze Mietkowskim koło Wrocławia. Miałem namierzone sandacze, ale były bardzo chimeryczne. Chciały tylko pukać w ogony. Mój konkurent na łodzi nie znał sposobu dozbrajania gumy w ogonek i co chwilę wyciągał rippera bez ogona. Ja byłem lepiej przygotowany i łowiłem z dozbrojką. Wyjąłem już

72

kilka niewymiarowych ryb i holowałem kolejnego, tym razem ok. 60-centymetrowego sandacza. Ryba bardzo delikatnie pstryknęła w ogonek i wisiała na dozbrojce. Kiedy ją podbierałem, mój towarzysz na łodzi krzyknął: co to? Ona nie jest zacięta! Trzyma tylko za ogon. Uśmiałem się wtedy… Pamiętajcie o dwóch rzeczach. Po pierwsze, kotwiczka musi być mocna, ale na tyle mała, aby nie zakłócić pracy ogonka. W praktyce najlepiej nadają się do tego gumy typu kopyto. Po drugie, w tym przypadku lepiej sprawdzają się miękkie wędziska i spokojny, wolny hol, a nie typowe dla sandacza szybkie „zwinięcie” ryby.

PSTRĄG Pstrągi w przełowionych wodach świetnie reagują na gumki. Niestety, równie świetnie z nich spadają. Jest jednak sposób dozbrajania gumki, który niweWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

www.wmh.pl

73


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

74

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

luje to niemal do zera! Musimy uzbroić naszą gumkę przegubowo. Tym razem zamiast główki tradycyjnej używam rosyjskiego wynalazku, czyli czeburaszki. Jest to ołowiana bądź wolframowa kuleczka, która ma system prostego mocowania haka lub kotwiczki. Jest to mocowanie przegubowe, więc podczas walki z rybą nie powstają niebezpieczne dźwignie, które są główną przyczyną spadów. W ten sposób dozbrajam twistery i gumy typu drop shot. Najczęściej stosuję potrójną kotwiczkę z długim trzonkiem, ale tradycyjny haczyk też zdaje egzamin.

* * * Jeszcze jedna wskazówka dotycząca okonia, o którym już wspomniałem. Dozbrajanie zapobiegające spięciom tych ryb stosuję na zawodach (w czasie „prywatnego” wędkowania kilka spiętych garbusów nie jest wielkim problemem). www.wmh.pl

Dozbrajam w ten sposób najmniejsze gumeczki – nawet 1,5-centymetrowe! Zapewne się zastanawiacie, po co to robię? Nie jest to sposób na zacięcie ryby, ale na doholowanie jej do podbieraka. Mała gumeczka z malutką podwójną dozbrojeczką od spodu nie „gubi” ryb! Tak małych podwójnych kotwiczek nie znajdziecie w sklepach, więc trzeba je zrobić z kotwiczki potrójnej, odłamując jeden z haków. Podobnie postępuję z dozbrojkami na sandacza. Jeśli ryby biorą pewnie, to nie stosuję niczego poza pojedynczym hakiem. Inaczej miałbym problem z wydostaniem przynęty z pyska ryby. Sami musicie ocenić, czy aktywność ryb jest na tyle słaba, że trzeba dozbrajać. Jedno jest pewne – znajomość powyższych sposobów pozwoli Wam złowić więcej ryb, czego życzę wszystkim Czytelnikom. ◀ 75


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Jesienne szczupaki z

Deeper Smart Sonar PRO+

76

Wędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

www.wmh.pl

77


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

ARTYKUŁY SPONSOROWANE

Łowiąc z brzegu, zadanie bywa jeszcze trudniejsze – cenny czas, który moglibyśmy poświęcić na łowienie, wykorzystujemy na wstępne rozpoznanie głębokości i twardości dna. Nie wspominając już o odnalezieniu przybrzeżnych spadów i górek. Z pomocą przychodzi Deeper Smart Sonar – mobilna echosonda bezprzewodowa. Dzięki temu utęsknieniem cały urządzeniu jesteśmy w stanie sezon czekałem na w przeciągu kilku rzutów rozjesień. To właśnie ta pora roku bywa poznać interesujący nas obszar najowocniejsza łowiska. Poznajemy głębokość, w wyniki wędkarskie. Po krótukształtowanie dna, temperaturę wody oraz wiele innych czynnikiej analizie okolicznych wód udało się wyłonić jeden zbiorków, które mogą mieć ostatecznik oddalony od zgiełku miasta. ny wpływ na wynik naszego Odwiedzając nową wodę, często wędkowania. Po dość szybkiej nie zdajemy sobie sprawy z tego analizie wskazań z echosondy co skrywa się pod lustrem wody. zapadła decyzja – będę obławiał

Z 78

Wędkarstwo

moje hobby


ARTYKUŁY SPONSOROWANE

spady z 1,5 do 3 m. W zimnej wodzie metabolizm ryb znacznie zwalnia, więc zdecydowałem się na stosowanie dużych przynęt z przedziału 15–25 cm w stosunkowo pstrokatych kolorach. Z racji niedużej głębokości stosowane obciążenie przynęt było relatywnie małe – do 10 g. Techniką prowadzenia, która zaowocowała największą ilością brań okazało się leniwe podciągnięcie przynęty z dna i pozwolenie jej na długi opad. Na pierwsze wyniki nie trzeba było długo czekać – ryby były dość aktywne i z dużym apetytem pożerały podawane przeze mnie gumy. Brania były delikatne – biorąc pod uwagę wielkość przynęty jak i ryby było to coś w rodzaju okoniowych podskubnięć. Na tego typu łowiskach warto zwracać uwagę na szczegóły. Szczątki obumarłej roślinności czy spady za pasem trzcin to drogowskazy do szczupakowej stołówki. www.wmh.pl

DLACZEGO DEEPER? Deeper Smart Sonar PRO+ to w chwili obecnej jedyne dostępne urządzenie na rynku oferujące tak szeroki zakres możliwości. Bezprzewodowa łączność Wi-Fi z urządzeniem mobilnym wyposażonym w system Android lub IOS zapewnia dokładniejsze przekazywanie danych z sonaru. Echosonda ma wbudowany dokładny odbiornik GPS umożliwiający tworzenie własnych map batymetrycznych podczas łowienia z brzegu lub z łodzi. Wszystkie dane zapisywane są w pamięci urządzenia mobilnego i w każdej chwili są dostępne dla wędkarza, a dzięki dedykowanym dodatkom korzystanie z Deepera staje się jeszcze łatwiejsze.

Karol Purczyński Wędkarstwo RubiksFishing 79


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Artur Kocikowski Fot. autor

Od lat późną jesienią obławiam miejskie odcinki Brdy. Po paru sezonach mogę się pokusić o małe podsumowanie tego tematu i opisanie łowiska.

Jesienne szczupaki

w centrum Bydgoszczy

80

Wędkarstwo

moje hobby


Z

awody dobiegły końca i cały wyczynowy sprzęt odstawiłem w kąt. Nareszcie mogłem się zająć spinningiem i szukaniem fajnych miejsc, niedostępnych w ciągu lata. Starałem się szukać łowisk jak najbliżej miejsca zamieszkania, żeby maksymalnie skrócić czas na dojazd, a poświecić go na wędkowanie. Ponieważ jestem bydgoszczaninem, najbardziej interesowały mnie miejskie odcinki Brdy. Kiedyś były tu organizowane zawody ogólnopolskie, ale niestety to przeszłość, a nawet okręgowe imprezy odbywają się coraz rzadziej. Jest to spowodowane szybkim zarastaniem rzeki, która staje się niedostępna dla zwykłego wędkarza i zniechęca do łowienia. Prócz tego liczwww.wmh.pl

SPINNING

ne zaczepy sprawiają, że wielu zaciętych ryb nie sposób wyholować. Są oczywiście miejsca, jak most na ulicy Spornej, gdzie w listopadzie czy grudniu nie ma szans na znalezienie wolnego stanowiska, ale to już wyjątek. Każda jesień to mój czas ciszy, spokoju i odpoczynku. Wyruszałem nad Brdę ze swoją łodzią, aby szukać miejsc niedostępnych z brzegu. Na szczęście było jeszcze kilka takich rewirów i trochę fajnych ryb. Moim celem były duże szczupaki, które nie zawsze – niestety – chciały współpracować. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że łowione przeze mnie esoksy były dość pokaźnych rozmiarów i trudno było złowić rybę z przedziału 40–50 cm; najczęściej trafiały się takie od 70 do 100 cm, będące zresztą marzeniem niejednego wędkarza. Szczupaki często grymasiły, ucząc mnie cierpliwości. 81


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

Musiałem poświecić wiele czasu i „wypływać” swoje. Ważna była pogoda – w czasie słonecznych dni ryby zrywały się częściej. Wybierałem więc raczej pochmurne, deszczowe, a najlepsze były dni z załamaniem pogody. Wydaje mi się, że im była gorsza aura, tym łatwiej było przechytrzyć szczupaka. Moimi ulubionymi przynętami są jerki. Kilka lat temu mój dobry kolega pokazał mi, jak skutecznie można łowić ryby na płytkiej wodzie i bardzo mi się to spodobało. Wykorzystałem tę naukę i przeniosłem na swoje łowisko, ponieważ wędkuję na płytkich odcinkach rzeki (maksymalnie do 2 m głębokości). Nie każdy jerk sprawdzał się jednak idealnie na takim łowisku. Musiałem kombinować i testować. Od dwóch lat łowię na Buster Jerk Strike Pro w wielkościach 12 i 15 cm, chociaż uważam, że te większe są

82

bardziej trafione i to one przeważają w moim pudełku. Jerki, którymi łowiłem tej jesieni, miały specyficzną pracę i niełatwo było zastąpić je innymi przynętami, dlatego były moim numerem 1. Żeby skusić wybredne ryby, jerka musiałem prowadzić bardzo powoli. Brania były już delikatne i często ryby jedynie odprowadzały przynętę. Sprawdzały się jerki w jaskrawych kolorach. Ryby stały przeważnie na pograniczu koryta i zarośniętej skarpy. Godziny ich zerowania z dnia na dzień były coraz bardziej powtarzalne i przewidywalne. Miały swoje 15–30 min rano i tuż przed zachodem słońca, a zatem całodniowe pływanie nie miało sensu. Ważnym elementem był sprzęt. Wędzisko, kołowrotek i linkę musiałem dopasować do przynęt, których używałem. Korzystałem więc z wędki Diaflex Zander Spin Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

do 45 g, kołowrotka Marshal 1130 i plecionki phantom green spin 0,18-milimetrowej. Sprzęt wytrzymał holowanie nawet 104-centymetrowego okaza. Tej jesieni brdowskie szczupaki były bardzo waleczne i nie dawały za wygraną. Mimo to można było trafić rybę życia.

www.wmh.pl

Uznaję zasadę: łowię – wypuszczam, dlatego wszystkie sztuki po sesji zdjęciowej trafiały w dobrej kondycji do wody. Uważam, że takie łowisko w pobliżu miejsca zamieszkania to skarb, który trzeba pielęgnować i pilnować, żeby ryby wracały do swojego domu! ◀

83


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

84

Mariusz Drogoś

więcej informacji o autorze na www. wmh.pl/onas

Fot. autor

Im bliżej rozpoczęcia sezonu, tym więcej pojawia się pytań. Czy nie zamulił się ulubiony dołek? Czy najlepszy odcinek nie został zniszczony przez koparki? Czy kłusownicy zostawili w rzece jeszcze jakieś ryby? Odpowiedzi nie zawsze są optymistyczne, zwłaszcza na drugie z nich.

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

„Kanałowe” potokowce

www.wmh.pl

85


C

PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

oraz więcej pstrągowych rzek jest zamienianych przez „meliorantów” w bardziej lub mniej zabetonowane kanały. Nie będę po raz kolejny krytykował „naprawiaczy” naszych wód, tylko postaram się napisać, jak odnaleźć się w diametralnie odmienionym łowisku i mimo wszystko wykorzystać to, co z niego zostało. Niestety, każdego roku w pstrągowych ciurkach jest coraz mniej dzikich (no, nieruszanych od kilkudziesięciu lat) odcinków, gdzie można spotkać powalone drzewa, wymyte korzenie czy jakiekolwiek czepliwe miejsca, które przez ryby są tak uwielbiane. Mówię oczywiście o łąkowo-leśnych fragmentach, bo te miejskie są już niemal wszędzie „przygotowane” na powodzie. Zaraz po ludzkiej ingerencji wygląda to strasznie. Wszędzie

86

jednolita głębokość (a raczej płytkość), zero jakichkolwiek zawirowań, rynien czy wystających z dna patyków. Podwodna i przybrzeżna roślinność (łącznie z drzewami) także „skasowana”. Jedynym schronieniem dla ryb wydają się wówczas brzegi: kamieniste umocnienia (opaska) bądź faszyna. Pstrągi nie mają już powymywanych burt bądź powalonych drzew, w których mogłyby się chować tak głęboko, że byłyby poza jakimkolwiek zasięgiem. Teraz ich stanowiska są łatwo dostępne, proste do wytypowania (w zależności od wielkości rzeki, ale o tym później) i ze względu na małą ich liczbę są bardzo często pozajmowane przez więcej niż jednego osobnika. Kilka lat temu zdarzyło mi się łowić „między koparkami”. Woda była na długim odcinku rzeki pusta. Dopiero dołek, który nie został jeszcze zasyWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

pany, był wręcz usiany różnej wielkości pstrągami. Człowiek niszczy, ale natura łatwo się nie poddaje i od razu zaczyna naprawiać to, co zostało przez ludzi zdewastowane. Na zakrętach zaczynają pojawiać się rynienki. Faszyny są sukcesywnie wypłukiwane, tworząc kapitalne kryjówki (ale jest to proces długotrwały i na razie o takich miejscówkach nie będę pisał). Podwodna roślinność powraca dosyć szybko. Na brzegach między betonowymi płytami wyrasta trawa. Swoje „pięć groszy” dorzucają także wędkarze, którzy wykorzystując budulec, użyty do usypania opasek, ustawiają kamienne tamy w poprzek nurtu (np. zaczynają przy wybranym brzegu, a kończą na środku rzeki). To sprawia, że powstają nowe bankówki, tworzą się warkocze, prądy wsteczne, dołki, wypłycenia… jednym słowem robi się różnorodnie. Łowienie na takim odcinku rzeki jest banalnie proste. W najmniejszych strumieniach polega ono głównie na chodzeniu od rynienki do rynienki. Są to najpewniejsze miejscówki i szkoda czasu na jałowe odcinwww.wmh.pl

Błystki obrotowe, wahadłowe, tandemy, pilkery. 05-075, Warszawa Wesoła, ul. Asnyka 13 tel. +48 22 773 70 13; mobile +48 601 228 279 email: info@spinnex.pl • www.spinnex.pl

87


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

ki, gdzie możemy liczyć co najwyżej na palczaki. W takich miejscach lubię łowić na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest prowadzenie woblera możliwie blisko brzegu, gdzie 88

jest utworzona ścianka (faszynowa lub betonowa burta), przy której jest najgłębiej. Zwijam go do siebie bardzo powoli, co jakiś czas wykonując szczytówką krótkie agresywne szarpnięcie. Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Taki nagły ruch przynęty nie jest naturalny, ale dzięki temu niesamowicie skuteczny. Często też przytrzymuję wabik w miejscu i z pomocą nurtu „gram” nim przy pstrągowych pyszczydłach. W tak prezentowany wobler zdarzają się takie kopnięcia, jakby to był sierpień, a nie styczeń. Drugim sposobem jest łowienie na przynęty silikonowe imitujące różnego rodzaju robaki. Wówczas przypomina to bardziej podchody z muchówką i krótką nimfą. W tym przypadku poruszam się pod prąd i zachodzę ryby od ogona. Luźne, naturalne spławianie takiego robaczka nie zawsze jest skuteczne, więc – biorąc przykład z sandaczowców – warto przeprowadzić go przez rynienkę wiele razy, wykonując wędką różne manewry. Zupełnie inaczej wygląda to na rzekach o szerokości przynajmniej kilkunastu metrów, gdzie www.wmh.pl

średnia głębokość jest wyraźnie większa. W nich pstrągi są „rozsiane” i można się ich spodziewać dosłownie wszędzie. Potrafią stać nie tylko w przybrzeżnych kamieniach czy utworzonych przez wędkarzy (o czym wspominałem wyżej) miniprogach, lecz również na środku rzeki, gdzie w bezpośredniej okolicy nie ma jakiejkolwiek zawady ani większego kamienia. Tutaj taktyka jest wręcz „dziecinna”. Schodząc w dół rzeki, wykonujemy rzuty pod drugi brzeg i sprowadzamy przynętę wachlarzem. Obławiamy tak wodę metr po metrze, bo zimowemu pstrągowi trzeba podać wabik pod sam nos, a w takim łowisku nie sposób przewidzieć, gdzie kropkowaniec się ustawił. Kiedyś do takiego łowienia używałem jedynie woblery. Owszem, dziś też je zakładam na agrafkę, ale moimi ulubionymi przynętami stały 89


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

się kilkucentymetrowe gumki (drobno pracujące rippery i twistery oraz jaskółki, które są pozbawione pracy własnej) bądź pstrągowe kogutki, którymi – prowadząc je po wachlarzu – wykonuję niewielkie skoki, aby nie tracić na dłużej kontaktu z dnem. Tutaj bardzo ważne jest odpowiednie dobranie główki jigowej, ale nie będę podawał konkretnej gramatury, gdyż jest ona zależna od siły

90

uciągu wody na danym odcinku oraz jej głębokości. Powiem tylko tyle, że niezmiernie rzadko sięgam po główkę o ciężarze 5 g, a często korzystam z tych poniżej 1 g. Tak jest na „moich” wodach, a gdzie indziej może to wyglądać inaczej. Stosowanie relatywnie mocnych wędzisk oraz grubych żyłek na wodach pstrągowych powoli odchodzi do lamusa. I to nie tylko ze względu na modę.

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Skanalizowane rzeki, pozbawione jakichkolwiek niespodzianek, sprawiają, że siłowe hole nie są już potrzebne. I powiedzmy sobie szczerze, wielkość łowionych kropasów w standardowej polskiej rzece nie powala na kolana i bardzo często są to „zawodnicze” osobniki. Naprawdę dorodne sztuki (mam tu na myśli ryby 60–70-centymetrowe) są dinozaurami, których zdecydowana większość z nas,

www.wmh.pl

nigdy nie widziała i nie zobaczy. Dlatego machanie wędkami, których górna granica ciężaru wyrzutu wynosi 20–30 g, i nawijanie żyłek o średnicy 0,20– 0,24 mm przestaje mieć jakiekolwiek uzasadnienie. Przyznam szczerze, że jeszcze nie tak dawno łowiłem pstrągi wędziskiem o maksymalnym wyrzucie powyżej 15 g, a na kołowrotku miałem nawiniętą „dwudziestkę”. Ale z roku na rok

91


PORADY EKSPERTÓW

SPINNING

łowisk wymagających użycia tak mocnego sprzętu jest coraz mniej i teraz moje pstrągowanie ogranicza się niemal wyłącznie do chodzenia po „kanałach”. Dlatego dziś jest dobry czas na sięgnięcie po krótkie, 2-metrowe „kluski” (np. o akcji med-slow), które są przystosowane do rzucania kilkugramowymi przynętami. Do tego mały kołowrotek z nawiniętą cienką linką, która dodatkowo poprawi naszą precyzję w podawaniu wabików pod drugi brzeg. Hol na takim kijku niewielkiego, 30–40-centymetrowego pstrąga to czysta poezja. A miękkość wędziska sprawia, że liczba spadów zmniejsza się do minimum. Pstrągi na tym nie ucierpią, gdyż ze względu na ich wielkość oraz porę roku mamy wszystko pod kontrolą, nawet na „nitkach”, a my zyskamy, czerpiąc frajdę z holu małych osobników. Ba, łowiąc

92

na delikatne zestawy i stosując mniejsze przynęty, częstszym gościem niż dotychczas będą lipienie (jeżeli w rzece, w której łowimy, w ogóle występują). A najpiękniejsza w naszych wodach płetwa grzbietowa to miła niespodzianka.

* * *

Każdego roku liczba „pacjentów” chorych na ryby w kropki rośnie w zastraszającym tempie. I – co najważniejsze – są to w dużej mierze wędkarze nowocześni, świadomi problemów nad polskimi wodami. Stosują zasadę C&R, używają bezzadziorowych haków i nie są obojętni na „robaczkowców”. Obecność takich osób nad brzegami pstrągowych rzek sprawia, że dla kłusowników jest coraz mniej miejsca, co jest zauważalne na często uczęszczanych przez prawdziwych pasjonatów odcinkach – ryb jest po prostu więcej. Oby tak dalej! ◀ Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

www.wmh.pl

93


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

94

W zeszłym miesiącu próbowałem odpowiedzieć na pytanie, dlaczego przygoda z morskim trollingiem jest ekscytująca. Teraz pora na bardziej detaliczne informacje.

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Wojciech Szymański

więcej informacji o autorze na www. wmh.pl/onas

Fot. autor

Trolling cz.2 www.wmh.pl

95


Z

PORADY EKSPERTÓW

PORADY

anim zaczniemy szykować sprzęt (a nie są to tanie rzeczy), powinniśmy się zastanowić, czy w ogóle nadajemy się do tej zabawy. Nie ma sensu inwestować sporych pieniędzy w wędziska i inne akcesoria, jeżeli się to nam nie spodoba albo (to żaden wstyd) cierpimy ma morską chorobę. Uważam, że warto się wybrać na komercyjny rejs i będzie to najtańsze rozwiązanie. Jest kilkanaście łodzi wypływających z Gdańska, Helu czy Kołobrzegu. Należy popłynąć z doświadczonymi kolegami i zobaczyć z bliska, jak to wygląda. Z pewnością lepiej zapłacić za tę wiedzę niż wydać kupę forsy na sprzęt, a potem dojść do wniosku, że to nie jest to. Wiem, że dla wielu Czytelników bariera ekonomiczna może być nie do przeskoczenia. Nic to – żeby popłynąć na dorsze, nie musimy prze-

96

cież kupować kutra. Tak samo możemy pływać na łososiowy big game, wynajmując miejsce na pokładzie łodzi trollingowej. Koszt przyzwoicie wyposażonej łódki czy pontonu, którym można pływać po morzu, to kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale uwierzcie mi, że jeśli się o czymś bardzo marzy, to w końcu uda się zrealizować swoje plany. Wielu z nas dysponuje własnymi łódkami, które można przystosować do trollingu stosunkowo niewielkim kosztem. Jeżeli macie małą jednostkę o długości ok. 4,5 m wyposażoną w 20-konny silnik, to możecie spróbować sił, pływając przy dobrej pogodzie z Jastarni w kierunku Kuźnicy, w łowieniu troci. Wystarczą zwyczajny spinning i kilka smukłych blach o gramaturze ok. 20 g. Łowimy z ręki – najzwyklejsza „dorożka”. To bardzo dobra zaprawa, która nauczy adeptów słonoWędkarstwo

moje hobby


PORADY

wodnego trollingu zasad zachowywania się na „dużej wodzie”. Takie pływanie, jeśli będzie robione z głową, pozwoli ocenić możliwości zarówno swoje, jak i łódki oraz pokaże, czego musimy się jeszcze nauczyć. Po pierwszych doświadczeniach można zacząć eksperymentować z pieskami, czyli planerami, i „rozmnożyć” liczbę prowadzonych zestawów… Mogę tu dużo pisać o zasadach bezpieczeństwa, meteorologii, przepisach, ale zaręczam, że najlepiej tego wszystkiego doświadczyć w praktyce – na własnej skórze. Tu jedna uwaga: telefon komórkowy jako urządzenie służące do wezwania pomocy w przypadku jakichś tarapatów to za mało. Musi być odporne na morską wodę radio VHF i rzecz jasna niezbędna jest umiejętność jego obsługi! Tym, którzy mają łódki nieco większe, powiedzmy 5-metrowww.wmh.pl

we, też proponuję „dorożkę” po płytszych wodach Zatoki Puckiej, zanim zaczną je sposobić do łososiowego pływania. Kiedy zdobędziecie pewność, że „to jest to”, można zacząć przygotowywać łódkę do trollingu. Jak już pisałem, ta dziedzina wędkarstwa to zabawa zespołowa. Dlaczego? Łowimy na kilka zestawów. Dwie windy na rufie, na każdej z wind 2 wędki downriggerowe, na każdej z burt 2–3 wędki planerowe i jeszcze 2 wędki w kilwaterze – to razem 10–12 zestawów. Jeden człowiek nie jest w stanie tego wszystkiego ogarnąć. Łódka musi płynąć obranym kursem, inaczej wszystko się splącze. Łososie polują w niewielkich stadkach, czasem zdarza się jednoczesne branie na kilku wędkach. Ktoś musi utrzymywać kurs, bo łódki nie można zatrzymać, ktoś musi kontrolować hol ryby, ktoś musi podnieść windy, żeby nie 97


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

splątały się z żyłką w ostatniej fazie holu. To na ogół trwa kilka, kilkanaście minut, niekiedy godzinę. Czasu na wszystko jest sporo, ale warunek jest taki, że każdy członek załogi dokładnie wie, co ma zrobić. Od czego zacząć? Uważam, że łódka sterowana rumplowym silnikiem nie nadaje się. Sterowanie powinno się odbywać z konsoli. Po prostu na rufie musi być miejsce dla wind downriggerów, a także dla członka załogi, który – w przypadku brania ryby „z windy” – zwinie wędki i podniesie ważące po parę kilogramów ciężary. W tym czasie drugi załogant musi kontrolować hol ryby, a jeśli nie ma trzeciego na pokładzie, to również utrzymywać kurs. Zanim dojdzie się do wprawy, nie jest łatwo. Okazuje się, że przyzwyczajenia wyniesione z śródlądzia, kiedy nawigujemy na „samotne drzewo”,

98

nie są przydatne. Na morzu mamy kompas, słońce albo obserwujemy kierunek, w jakim układają się linki downriggerów i żyłki wędek. Celowo nie wspominam o planerach, ponieważ zakładam, że warto najpierw spróbować pływać z windami, z którymi jest trochę roboty, a dopiero gdy zaczniemy to ogarniać, można będzie dołożyć następne elementy komplikujące zabawę. Instalacja wind wiąże się z robotami szkutniczymi. Trzeba będzie na pewno wlaminować wzmocnienia pod mocowania podstaw. Odradzam próby samodzielnej budowy „kołowrotów” – wyjdzie drożej i gorzej… Wzmocnienia najłatwiej będzie wykonać po zdecydowaniu się na konkretne urządzenia. Na rynku mamy dostępne windy i osprzęt Scotty’ego albo Cannona. Te dwie firmy to praktycznie światowi monopoliści. Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

e-wydanie

na komputerze na smartfonie na tablecie SKOCZ DO!

WWW.WMH.PL Teraz Twój ulubiony miesięcznik wędkarski jest dostępny na zupełnie nowej platformie elektronicznej. Można go łatwo czytać na ekranie komputera stacjonarnego, na laptopie, tablecie i smartfonie! E-wydanie WMH jest przeznaczone do czytania online i nie wymaga pobierania na Twoje urządzenie. Jego obsługa jest prosta i intuicyjna. A co najważniejsze – jest zupełnie za darmo! Wydanie elektroniczne danego numeru jest dostępne miesiąc po ukazaniu się jego wersji drukowanej. Znajdziesz je na www.issuu.com/wedkarstwomojehobby www.wmh.pl

99


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Nie ma co wyważać otwartych drzwi. Tu jedna uwaga – bardzo ważna jest ergonomia. Windy muszą być tak rozmieszczone, żeby jak najłatwiej można było sięgnąć do linek, wpiąć agrafkę ustalającą położenie klipsa czy podnieść kulę trollingową, nie waląc nią w burtę łodzi. Jaki będzie potrzebny osprzęt do zainstalowania 4 wędek na downriggerach? Na końcu linki

100

musi wisieć na amortyzatorze opływowy ciężarek, który będziemy opuszczać na żądaną głębokość, a dalej? Po pierwsze, wędziska – dedykowane do downriggera. Na małej łodzi najwygodniejsze będą krótsze wędki – 210, najwyżej 240 cm. Doświadczenie mnie nauczyło, że najlepsze są te bezprzelotkowe, w których żyłka jest prowadzona wewnątrz blanku. Po

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

drugie, multiplikatory. Bardzo dobrze, jeśli będą wyposażone w liczniki, ale nie jest to absolutnie konieczne. Najważniejszy w trollingowym kołowrotku jest PŁYNNIE DZIAŁAJĄCY HAMULEC! Nic tak nie irytuje jak wypinająca się z klipsa żyłka, kiedy się wydaje, że jeszcze chwila i już ryba będzie nasza! Na multiplikatory nawijamy po 300 m żyłki 0,45- lub 0,50-milimetrowej; powinna być rozciągliwa. Giętkość wędki i elastyczność żyłki pozwalają amortyzować ogromne dynamiczne przeciążenia. Podczas brania potrafi strzelić przypon z fluorokarbonu o średnicy 0,60 mm! Po trzecie, zapas łożyskowanych krętlików z agrafkami (odpornych na słoną wodę), 4 agrafki z klipsami do łączenia linki windy z żyłką (te największe) plus co najmniej 2 na zapas. Po czwarte, flashery lub dodgery – wabiki prowadzone www.wmh.pl

przed przyponem z przynętą… Kolory i wielkości flasherów to cała filozofia. Nie starczyłoby tu miejsca na rozwinięcie tego tematu. Jadąc dalej, w kierunku przynęty – fluorokarbon na przypony; gruby, żadnej finezji, od 0,7 do 1 mm! I wreszcie na koniec – główki do zbrojenia rybek i bardzo mocne kotwice „4”, czasem „6”. Gdzie tego wszystkiego szukać? Na przykład w Centrum Wędkarstwa w Gdańsku, w sklepach internetowych… Dużo informacji znajdziecie w tekstach Wojtka „Wiśni” Wiśniewskiego – trzeba zajrzeć do archiwum WMH. Sporo potrzebnych wiadomości uzyskacie z naszych filmów. Można na nich zobaczyć, jak „przybywało” nam sprzętu i umiejętności… Jeśli będziecie zainteresowani tematem, spróbuję podzielić się bardziej „detaliczną” wiedzą. Proszę zatem o pytania. ◀ 101


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

102

Jędrek „Emdżej” Chorążyczewski więcej informacji o autorze na www. wmh.pl/onas

Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Zdecydowana większość spinningistów pod koniec sezonu boryka się z problemem – co łowić, gdy zacznie się okres ochronny dwóch z trzech najpopularniejszych drapieżników? A przecież zostaje nam ten trzeci, znany i bardzo ceniony gatunek. Jest to oczywiście okoń!

Pasiasta alternatywa

www.wmh.pl

103


Z

REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

imne miesiące mają jedną wspólną cechę – z dnia na dzień coraz trudniej coś złowić. Ale zawsze zostaje nam okoń... Ta niezwykle urokliwa ryba nawet w pełni sezonu potrafi u wielu wyprzeć inne gatunki z planów wędkowania. I tak się dzieje w moim przypadku. Okonie staram się łowić systematycznie przez cały rok, ale okresy z niską temperaturą wymuszają diametralne zmiany w taktyce. Podzielę to, co chcę Wam przekazać, na dwie części. W pierwszej zajmę się jeziorami, a w drugiej kanałami i starorzeczami.

JEZIORA Jak się przygotować sprzętowo i jaką obrać taktykę na łowienie? Warto zacząć od założenia nieprzemakalnych, ale oddychających ciuchów. Warunki nad 104

wodą mogą się szybko zmieniać, a przy niskich temperaturach grozi to co najmniej przedwczesnym powrotem do domu. Ja okonie łowię głównie z łódki, ponieważ z brzegu na wielu jeziorach po prostu nie mam ich w zasięgu rzutu. Co zabieram ze sobą? Przede wszystkim krótki, 180-centymetrowy jednoczęściowy spinning o ciężarze wyrzutu do 8,5 g i szybkiej akcji. Do tego kołowrotek w rozmiarze 2500 o wadze 200 g. Można używać również mniejszych maszynek, ale myślę, że 2500 to optymalny rozmiar. Na szpulę nawijam cieniutką plecionkę 0,06-milimetrową bądź nanofil o średnicy 0,08 mm. Pozwala na dalekie rzuty i ma wystarczającą moc nawet do wyholowania przyłowu. Nie możemy zapominać o przyponie z fluorokarbonu, ponieważ okonie mają doskonały wzrok i zapewniam Was, że widzą przypony wolframowe, Wędkarstwo

moje hobby


JAKOŚĆ

SPINNING

agrafki i plecionki. Mało tego... czasem ogromne różnice w braniach robi użycie fluorokarbonu 0,22- zamiast 0,18-milimetrowego, oczywiście na korzyść tego cieńszego. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że taki zestaw zabieram na okonie, gdzie tylko mogę, a zmienia się jedynie grubość przyponu. Gdzie warto szukać okoni? Najważniejszą sprawą jest znalezienie drobnicy, przy czym im głębiej, tym lepiej. Do tego niezbędna jest echosonda. Jeżeli znamy daną wodę pod względem ukształtowania dna, to mamy zdecydowanie łatwiejszą sytuację. Wiemy, gdzie znajdują się stoki, górki czy głębokie pofałdowane blaty, a więc miejsca, w które powinniśmy celować. Ja zawszę staram się płynąć wzdłuż spadu, gdzie głębokość wynosi ok. 10 m. Szukam ławicy drobnicy, która jest zawieszona gdzieś w toni. black

www.wmh.pl

NIEZMIENNIE

NAJWAŻNIEJSZA

INNOWACYJNY, NIEZAWODNY, KONKURENCYJNY, DOSKONAŁY! SIEDZISKO XITAN X36 PRO

Profesjonalne siedzisko dla wędkarza wyczynowego. Doskonałą stabilność i bezpieczeństwo zapewnia system nóg o średnicy 36mm. Model X36Pro jest w pełni kompatybilny z niektórymi innymi siedziskami dostępnymi na rynku.

W ofercie pe

łny zestaw ak

cesoriów

SIEDZISKO XITAN X25 STANDARD

Wysokiej jakości tradycyjne siedzisko zapewniające maksymalną ilość miejsca do przechowywania dzięki konstrukcji bez ramy. W pełni zgodny z niektórymi innymi siedziskami.

pantone 130

SKOCZ DO! www.zebco-europe.com · info-pl@zebco-europe.com

105


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

Często robię zawrotki, płynąc raz po głębszej, a raz po płytszej wodzie. Kolejne miejsca, które trzeba obowiązkowo odwiedzić, to góreczki. Zasada działania jest podobna: najpierw opływamy dane miejsce po płytszej wodzie, a potem systematycznie zwiększamy głębokość. Co zrobić, gdy już namierzymy drobnicę? Najłatwiejszy sposób to wypłynięcie pod fale, tak aby przynętą swobodnie z wiatrem przerzucić ławicę i prze-

106

prowadzić przez nią zestaw. Pamiętajmy o delikatnym opuszczeniu kotwicy na dno z dala od potencjalnej miejscówki okoni. Gwałtowne i mocne jej zrzucenie skutecznie odstraszy pasiaste ryby. Na końcu zestawu koniecznie musi się znajdować duża przynęta. W moim przypadku są to wszelkie rybopodobne gumy od 10 do 15 cm o wąskiej pracy ogonowej. Używam kolorów naturalnych, czyli nieodbieWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

gających zbytnio od rzeczywistych barw narybku. Gdy nie mam efektów, poświęcam jeszcze chwilę na obrzucanie miejsca imitacją raka. Akurat w tym przypadku nie przesadzam z wielkością, mieszcząc się w granicach ok. 6,5– 7,5 cm długości gumy. Kolorystykę dobieram tak samo jak poprzednio. Bardzo istotną kwestią jest obciążenie. Tu zasada jest prosta – im lżej, tym lepiej. Zawieszona w toni przynęta, która w opadzie bardzo powoli zmierza w kierunku dna, jest zabójczą bronią. Na ogół aktywny okoń to okoń w toni. Gdy na echosondzie zobaczymy garbusy zwieszone gdzieś w połowie wody, wówczas możemy być prawie pewni, że gdy wszystko dobrze zrobimy, to uda się nam je złowić. Ja łowię głównie techniką opadu na główce jigowej oraz za pomocą czeburaszki i haka www.wmh.pl

offsetowego. W przypadku główki brania należy kwitować ekspresowym zacięciem. Inaczej sprawa wygląda, gdy łowimy patentem naszych wschodnich sąsiadów. Brania na czeburaszce tniemy z lekkim opóźnieniem, tak aby ryba spokojnie zassała przynętę. Łowienie zimą jest selektywne. Co przez to rozumieć? Raczej trafimy ryby duże, ale mniejszą ich liczbę. Kilka okazałych sztuk dziennie to nie jest problem na dobrze znanym łowisku. Małych okonków raczej trafiać nie powinniśmy, ale to też nie jest regułą; zdarzało mi się łowić 20-centymetrowe pasiaczki kręcące się przy czterdziestakach. Moim zdaniem nie ma sensu stosowanie innych metod czy też innego typu przynęt, np. powierzchniowych. Kilka lat mojej praktyki pokazało, że wyżej wymienione techniki 107


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

i używane wabiki w zupełności zdają egzamin.

KANAŁY I STARORZECZA

Tu prócz sprzętu (wędka, kołowrotek, plecionka) zmienia się wszystko, łącznie z myśleniem. Co jest podstawą skutecznego wabienia okoni w tych wodach? Jest nią jakakolwiek znajomość łowiska. Należy przynajmniej wiedzieć, jaka jest jego głębokość. Gdy tego nie wiemy, niestety musimy wziąć pudełko czy nawet kilka pudełek więcej. Oczywiście chodzi tu o obciążenia, haki i przynęty różnych rozmiarów. Kanały i starorzecza, w których ja wędkuję, nie przekraczają 4 m głębokości, a zdecydowana większość ma ok. 2 m. Ta wiedza bardzo pomaga w przygotowaniu sprzętu. Jeśli chodzi o obciążenie, to pakuję do kamizelki złote i czarne czeburaszki 1–3-gramowe oraz główki jigowe

108

w przedziale 0,7–3,5 g. Już tłumaczę, dlaczego akurat czeburaszki i właśnie w tych kolorach. Czeburaszka przy odpowiednim prowadzeniu (co po kilku razach opanujecie) nadaje przynęcie niepowtarzalną i bardzo atrakcyjną pracę. Jej kolor również nie jest bez znaczenia... Czarna doskonale sprawdza się w dni słoneczne na prześwietlonej wodzie i gdy ryby są podejrzliwe. Z kolei złota spełnia zadanie kolejnego wabika. Ryba najpierw widzi połyskującą złotą kulkę, z ciekawości podpływa, a następnie dostrzega przynętę, której często nie może się już oprzeć. Haki do tej metody muszą mieć duże ucha, by nie klinowały się na drucie. Bez tego prezentacja przynęty wiele straci, czyli nie będzie w 100% skuteczna. Co do samego profilu haka, to w prawie wszystkich przypadkach używam offsetowego w rozmiarach 10 oraz 8. Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Przy tak delikatnym łowieniu, gdy ryba nie rzuca się instynktownie na przynętę, dobrze jest tak schować hak, aby podczas brania go nie wyczuła. Sama przynęta to ostatni element. W tych zimnych miesiącach i na tego typu łowiskach ja nie przekraczam przynęt wielkości ok. 7,5 cm. Ogranicza to szczupakowe obcinki, ale – co najważniejsze – daje okonie i różnej maści bezzębne przyłowy. Jaki typ przynęt? U mnie zdecydowanie są to raczek 3,5– –6,5 cm oraz różne modele zza wschodniej granicy. Używam ich

głównie wtedy, gdy w wodzie jest dużo jakiś konkretnych wodnych żyjątek. Można wtedy śmiało przyjąć, że są one w menu pasiaków. Jak namierzyć ryby, gdy nie spławiają się czy też nie ganiają drobnicy? Bierzemy na cel wszystkie podręcznikowe ciekawe miejscówki – korzenie drzew oraz krzaki w wodzie, kamieniste odcinki, nierówności dna i oczywiście miejsca zanęcane przez grunciarzy. Wszędzie tam najczęściej grupuje się drobnica, która przyciąga drapieżniki. I w tym momencie ujawnia się kolejna

DZIOBOWE SILNIKI ELEKTRYCZNE Xi5 ZE STEROWANIEM BEZPRZWODOWYM

SKOCZ DO! Solidność i niezawodność

• Kompozytowa kolumna posiada wieczystą gwarancję na pęknięcie • Osprzęt i elementy ze stali nierdzewnej i anodowanego aluminium • Uszczelniona i obudowana przed wpływem czynników zewnętrznych elektronika

Zaprojektowany dla wędkarzy

Super cicha praca

• Precyzyjne koła zębate, łożyska o minimalnych oporach i inne świetnie spasowane elementy powodują redukcję hałasów, wibracji i drgań - czynią Xi5 praktycznie bezszelestnym

Moc

• Uciąg od 55 lbs dla małych i średnich łodzi aż do 105 lbs dla dużych jednostek

Precyzyjne sterownie i kontrola

• Sterowanie bezprzewodowym pedałem nożnym. Modele Saltwater dostarczane z pilotem bezprzewodowym • Wielofunkcyjny pilot dla opcji Pinpoint®GPS • Połączenie poprzez bramkę Pinpoint®GPS umożliwia precyzyjną kontrolę za pośrednictwem urządzeń LOWRANCE • 50% szybszy obrót niż w produktach konkurencji

Prostota użycia SOLIDNOŚĆ

NIEZAWODNOŚĆ

www.wmh.pl

CISZA

MOC

PRECYZYJNA KONTROLA

PROSTOTA UŻYCIA

• Wygodna i prosta regulacja ustawień • Czytelny wyświetlacz LED

www.parker.com.pl

109


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

zaleta haka offsetowego: wracamy do domu z pełnym pudełkiem, bez urwanych przynęt i w dobrym humorze. Jeśli chodzi o prowadzenie zestawu, to każdy uczy się go sam nad wodą. Ja z roku na rok swoje łowienie wzbogacam i udoskonalam. I przekonałem się do jednej zasady – prowadzenie przynęty dostosowuję do danego zachowania ryb. A tym, czego nigdy nie zmieniam, jest ciężar czeburaszki czy też główki. Tak jak mówiłem, im lżej, tym lepiej, i jeszcze nie zawiodłem się na tej regule. Nim zacznie się styczeń, polecam pojechać nad wodę i potrenować. Oszczędzicie sobie szukania, zmieniania i wiązania przynęt w czasie mroźnej aury. Na koniec poruszę kwestię wypuszczania ryb. Ja nie zabieram złowionych przez siebie sztuk. To nie jest moda, lecz myślenie o przyszłości! Mimo iż nie łamałbym przepisów, wolę dać innym szansę na złowienie „mojej” ryby. Będzie ona już trudniejsza do upolowania, ale dostarczy satysfakcji nie do opisania. Do zobaczenia nad wodą! Połamania! ◀

110

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

www.wmh.pl

111


SPINNING

REDAKCJA ŁOWI

Wędkarski notatnik

112

Wiele lat temu nad brzegiem jednej z pstrągowych rzek Dolnego Śląska obserwowałem wędkarza, który siedząc na powalonym pniu, skrzętnie notował coś w zeszycie. Wówczas uśmiechnąłem się pod nosem z ironią i zostawiłem ten temat na długie kolejne sezony.

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

Remigiusz Kopiej

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

www.wmh.pl

113


P

REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

owróciłem do niego za sprawą pana Sławka Szuszkiewicza, dzięki któremu poznawałem podwodny świat pstrągów. Okazało się bowiem, że dla wielu najlepszych polskich spinningistów zapisywanie faktów i spostrzeżeń związanych z wędkowaniem jest niezwykle istotne.

114

Podczas którejś z telefonicznych rozmów na temat pstrągów Sławek obiecał, że podeśle mi e-mailem zdjęcie zapisków dotyczących pewnego, skutecznego w określonych warunkach woblera. Wspomniany skan dostałem, ale poza szkicem przynęty, skrupulatnym opisem technicznym i podanym sposobem jej wykonania oraz malo-

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

wania na kartce było coś jeszcze… Były daty, a obok każdej z nich poziom wody, jej przejrzystość, temperatura wody i powietrza. Ale to nie wszystko. Były informacje dotyczące rójki, a nawet – co najbardziej mnie zaskoczyło – kwitnących drzew owocowych. Przyznam, że byłem zaskoczony.Zacząłem wówczas analizować swoje dokonania na innej rzece. Wygrzebałem z najgłębszych zakamarków pamięci obrazy złowionych ryb w zestawieniu ze skutecznymi przynętami, a na to wszystko nałożyłem warunki atmosferyczne, poziom wody, a nawet to, co dla wielu wyda się abstrakcją, czyli wegetację roślinności. Okazało się, że wiele z tych historii kryło w sobie pewien logiczny klucz, niejako łącznik spajający liczbę i jakość złowionych ryb z zastosowaną przynętą i wieloma innymi czynnikami. Moje zapiski powstały zbyt późno, aby wynikało z nich to, co w bezpośredni sposób decyduje o łowieniu ryb w określonych warunkach. Podam jednak ich fragmenty dotyczące kilku przypadków, które – jak się okazuje – mają potwierdzenie u wielu wędkarzy, a mnie niezmiennie od kilkunastu lat satysfakcjonują. www.wmh.pl

SKOCZ DO!

115


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

KWIETNIOWE SŁOŃCE I ŁAMANE MINOGI

oświetla bezlitosne i ostre słońce. Woda jest zimna i przejrzyNajtrudniejszy dla wielu wędka- sta. Na dnie rzeki nie zdążyły jeszcze wzrosnąć podwodne rzy okres na łowienie porządrośliny. Najdrobniejsze rybki nych pstrągów to przełom marca i kwietnia, czyli czas tuż zniknęły gdzieś, skrywając się po wysokiej śniegowej wodzie. w burtach. W wodzie nie ma Dodatkowo wówczas, w okresie praktycznie żadnego pokarmu poza sporymi rybkami oraz… wyżów, rzeki niosą krystaliczminogami. Te dziwaczne stwonie czystą i niską wodę, którą 116

Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

rzenia masowo wpływają do pstrągowych rzek i strumieni. Następuje to zazwyczaj wtedy, kiedy nurt nie niesie już resztek traw, woda opadła po wczesnowiosennych roztopach, a trawa dopiero zaczyna się podnosić na wysokość podeszew w gumowcach. Wielokrotnie przekonałem się o wyjątkowej skuteczności specjalnie wykonanych woblerów łamanych w trzech częściach imitujących minoga, które wówczas były dla mnie podstawowymi przynętami. Duży, bo nawet 10-centymetrowy minóg jest zaciekle atakowany przez pstrągi oraz wszelkie inne drapieżniki zamieszkujące krainę lorbasów. W tym trudnym okresie większość kropkowańców złowiłem na imitacje minogów, a to było bezpośrednim następstwem analizy poprzednich sezonów dzięki skrupulatnie prowadzonym notatkom. www.wmh.pl

KLENIOWE BIG GAME Jest pewien okres w roku, kiedy na klenie wybieram się z wahadłówkami. Kolejny raz tę przynętę i technikę łowienia „podpowiedział” mi notatnik. W kwietniu klenie w rzekach, w których łowiłem, grupowały się w bystrzach tuż za podwodnymi przeszkodami, takimi jak kamieniste rafy lub zalane tamy. Nie wiem, dlaczego akurat w tym czasie duże klenie upodobały sobie takie miejsca, jak się jednak okazało, zapiski w moim notesie jasno wskazywały, że największe sztuki łowiłem akurat wtedy, gdy wierzba porastająca brzegi miała już wyraźnie rozwinięte liście. Czas, kiedy wahadłówka była najskuteczniejsza, trwał zwykle ok. 2 tygodni. Potem klenie zaczynały lepiej reagować na woblerki w rozmiarze mniej więcej 6 cm, aby po kolejnych 2 tygodniach zacząć doskonale 117


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

reagować na klasyczne kleniowe woblery. Jak to wytłumaczyć? Wypłycenia z szypotami przyciągają klenie niczym magnes. Prawdopodobnie dzieje się tak, że drapieżniki płyną na te płytkie miejsca z silnym nurtem w pogoni za drobnymi rybkami i na nich wówczas żerują. Czas gromadzenia się kalorycznego pokarmu trwa krótko, dlate-

118

go wahadełko w rozmiarze ok. 4 cm świętuje swój sukces kilkanaście dni, by potem oddać prym woblerkom, a następnie jeszcze mniejszym przynętom. Do wahadłówek na klenia mam ogromny sentyment, bo dały mi naprawdę sporo dużych ryb. Moim faworytem jest seria blaszek wykonana co prawda na pstrąga, ale klenie zapewne Wędkarstwo

moje hobby


SPINNING

zamiaru producenta nie znały. Chodzi tu o wahadłówki CF o nazwie Trout, czyli klasyczne miedziane blaszki dekorowane cyną i kolorowymi detalami, ciężkie, lotne i bezlitośnie skuteczne w kwietniu, niekiedy jeszcze w maju. Drapieżny białoryb Najbardziej dziwny jest jednak rozdział w moim notatniku dotyczący ryb spokojnego żeru poławianych zarówno przeze mnie, jak i moich kolegów – z pełną premedytacją – na przynęty spinningowe. Po pierwsze, grube leszcze i czerwcowe upały oraz płocie i wczesnowiosenne cykadowanie. Oba okresy charakteryzują się tym, że właśnie na przynęty spinningowe łowimy naprawdę okazałe ryby, a brania nie są podyktowane przypadkiem, lecz naszym świadomym działaniem. Leszcze łowimy na niewielkie koguty, ważące od 12 do 18 g, www.wmh.pl

w kolorach złotych i brązowych. Brania są pewne i bardzo agresywne, koguty połknięte po sam ołów. Dlaczego? Chodzi o raki, czyli o pierwszą wylinkę w sezonie. Leszcze, karpie i liny, czyli grube karpiowate, nie mogą pozostawić tak łatwego w pozyskaniu pokarmu, jakim jest kaloryczne mięso raka pozbawione twardego pancerza. Dlatego właśnie w czerwcu na wielu zbiornikach kogut daje nam tak niesamowite wyniki. Po drugie, lutowe płocie i ich drapieżne zachowania. Na wielu łowiskach grube płocie tuż przed tarłem uganiają się za drobnymi rybkami, gdyż zgrupowana słonecznica jest najłatwiejszym do zdobycia kąskiem. Wówczas należy zastosować niewielką srebrną cykadę SS o wadze od 2 do 4 g.

* * * Zwróćcie uwagę, że tego typu przypadki można mnożyć i szeroko opisywać z najdrobniejszy119


REDAKCJA ŁOWI

SPINNING

mi detalami. Każdy z nas zna sytuacje, kiedy z niewiadomych przyczyn ryby pobierają pokarm w inny niż klasyczny sposób. Wynika z tego, że mamy pewnego rodzaju furtkę do łowienia we wszelkich niemal warunkach. Minogi na pstrągi, wahadłówki na klenie czy koguty lub cyka120

dy na białoryb to tylko przykłady anomalii wędkarskich, które nigdy nie zostałyby w jakikolwiek sposób zanalizowane, gdyby nie zapisy w notesiku. Opisy naszych wędkarskich sukcesów i porażek warto dodatkowo wzbogacić o takie informacje, jak pora dnia, wysokość wody, jej kolor i przejWędkarstwo

moje hobby


SPINNING

rzystość. Nie zaszkodzi też podać danych dotyczących wyników innych wędkarzy, nawet tych niestosujących metody spinningowej. Po kilku sezonach notes stanie się dla nas kopalnią wiedzy w zakresie używania odpowiednich przynęt w określonych przypadkach, a jeśli nałożymy na to warunki związane z okresem wegetacji roślin, powstanie w ten sposób mapa sezonu wędkarskiego. Wyłuskamy z niej

One

for

najskuteczniejsze przynęty i najlepsze okresy łowienia, ale najbardziej istotne będzie dla nas to, że poznamy podwodny świat, w którym wszystko bezwarunkowo podporządkowane jest dostępności pokarmu. Zachęcam, aby już teraz przygotować sobie swój własny notesik do zapisków wędkarskich. Zapewniam, że jego zawartość przyda się w wielu różnych sytuacjach. ◀

There is only one ORIGINAL... SP

GS

BP

RY OB

GP TS FT CT

all Predators

RB

SKOCZ DO!

CR HR PI WO

MG BC

SÄNGER ROLLENLAGER GMBH & CO KG (SP Z O O SPÓŁKA KOMANDYTOWA) ODDZIAŁ W POLSCE Rynkowa 18 - 62-081 Przeźmierowo - +48 501 656 650

RM CB

www.wmh.pl

HOME OF PREDATOR FISHING

121

www.saengerpolska.pl


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

Mirosław Golański

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Obrotówki potrafią… Potrafią wkręcić! Mnie już dawno temu wkręciły. Łowne są, a do tego dając wędkarskim majsterkowiczom szerokie pole do popisu, za nic nie chcą się zestarzeć.

K

lasyka i wszystko jasne. W znanym od lat kształcie, bez pudła kuszą drapieżniki. Oczywiście, jeśli są choć tro-

122

chę aktywne. Jeśli nie, pojawiają się „wąchacze przynęt”. Błystka pracuje i od czasu do czasu, z niewiadomych powodów, gubi obroty, czujemy delikatne pociągnięcia… Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

Większa z widocznych na pierwszym zdjęciu błystek nie ma już tego problemu. Kotwiczka zamontowana na przedłużaczu ze skafandrowej linki niemal sama wpada w szczupaczą paszczę, jest trudniejsza do wyplucia, a do

tego wisi na całkiem naturalnie wyglądającym wabiku. Długość troka od 2 do 4 cm. Mniejsza to specjalistka od okoni. Ile razy widzieliście garbusa odprowadzającego przynętę aż pod same nogi? Zebrało się? Polecam paten-

Fot. 1 www.wmh.pl

123


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

pierwszym zakręceniu korbką i robią w wodzie istny kocioł. Czasami bywa to bezcenne! Dziwna to przynęta, bo dwoistej natury – będziecie kląć ją podczas doboru wirników i korpusu, a błogosławić na rybach. Znam to i za to ją lubię! Coś jednak za coś – bardzo silne wibracje to większy opór stawiany wodzie i nieco mocniejsze skręcanie linki. Świetnym wyjściem w tej sytuacji jest antyskręt przedstawiony przeze KLASYKA INACZEJ Dwa wirniki? Czemu nie! Znacie mnie w nr. 121 WMH, który bez trudu usunie tę dolegliwość. już podobną konstrukcję. Ta Polecam. od swej poprzedniczki różni się tylko jednym, lecz wyjątkowo ważnym szczegółem. Jest KRĘCIOŁY nim widoczne na zdjęciu strze- Tu dopiero jest pole do popisu! Nieskończona liczba kombimiączko (fot. 1). Błystka starego typu, montowana na dwóch nacji powoduje, że tymi przystrzemiączkach założonych „na nętami nie można się znudzić. suwak”, ma tę wadę, że strasz- Ryby też je kochają! Weźmy nie trudno jest ją odpalić. Dwa najpopularniejszą, czyli kręwirniki na jednym kawałku ciołkę z główką jigową (fot. 2). drutu startują natychmiast po Wbrew obiegowej opinii, by

cik z silikonową dżdżowniczką na fluorokarbonie. Używam 0,40-milimetrowy, bo trok musi mieć sporą sztywność i dać się mocno przywiązać do osi błystki. Mocuję trok omotką przed nasunięciem korpusu i zabezpieczam lakierem. Jeśli korpus ma wystarczająco duży otwór, warto wykonać oplot powrotny. Zakochacie się w tej przynęcie. Długość troka jak wyżej.

124

Wędkarstwo

moje hobby


PORADY

była skuteczna, nie wystarczy zamontować pierwszy z brzegu wirnik na haku i z głowy. W tej przynęcie dzielą i rządzą szczegóły. Błystka z koralikiem na łuku haka jest tego klasycznym przykładem. Nim pojawił się czerwony koralik, bezskutecznie starała się skusić cokolwiek. Koralik oprawiony na stałe tylko troszeczkę poprawił sytuację. Dopiero uwolnienie kuleczki

okazało się strzałem w dziesiątkę. Myślę, że widać to po niej. Nie rozumiem do dziś, a już przeszło 6 lat łowię kręciołami własnej produkcji, dlaczego długa sierść kusi przede wszystkim szczupaki, a krótka okonie? W pierwszej wersji była rozdwojona na końcu i trzy razy dłuższa, a kręciołka łowiła głównie szczupaki. Wraz ze zmniejszaniem długości sier-

Fot. 2 www.wmh.pl

125


PORADY EKSPERTÓW

PORADY

ści wzrastała liczba łowionych okoni. Teraz to niemal 100%. Długie piórko jest łowne! Muszkarze znają to od lat, spinningiści sporo krócej. Koralik przed piórkiem miał być jaskrawym wabikiem, a wyszedł płoszak. Łowność tej przynęty znacznie wzrosła po zapaćkaniu go farbą. Stonowana całość to dobry pomysł na szczupaki i pstrągi z przezroczystej wody. Biorąc jednak rzecz od drugiej strony… No właśnie! Równie dobrze sprawuje się jaskrawa owijka na haku, ale uwaga, tu też diabeł tkwi w szczegółach. Oczywiste, że bez nich błystki będą łowić mniej i trudniej będzie skutecznie zaciąć rybę. Widoczne przemodelowanie haka i długość owijki to nie estetyczna fanaberia (choć jest niezaprzeczalnie ładniej), a czysto racjonalne działanie. Bingo! Piszę o roli szczegółów w podnoszeniu łowności, choć w tym

126

przypadku… nie powinno się udać, a się udało. Dlaczego? Nie pytajcie, bo nie wiem. A było to tak. Kręcisz kręcioły, to masz, może się przyda – rzekł Tomek i wręczył mi 2 aluminiowe wirniki, co w konsekwencji strasznie namieszało w mojej kręciołkowej filozofii. Los chciał, że moment później okoń urwał mi ogon twistera i po chwili jig z aluwirnikiem na haku wylądował w wodzie po raz pierwszy. Fajna to zabawka (fot. 3). Do zrobienia na łowisku! Wyjątkowo łatwy i szybki montaż! Zachowana skuteczność! Czy nie o to właśnie chodzi? Na pewno nie wszystkim, bo dłubaczom zabiera znaczną część wędkarskiej zabawy, ale warto ponieść tę ofiarę. Oczko krętlika w miejscu wchodzenia w korpus ma stożkowe przewężenie, przez które bez większych problemów da się przeWędkarstwo

moje hobby


PORADY

cisnąć zadzior haka. Ot i cała tajemnica montażu. Pamiętajcie jednak, że wielkość krętlika należy dobrać tak, by zadzior dał się przecisnąć ze sporym oporem. Przy zachowaniu tego reżimu nie ma mowy, aby kiedykolwiek spadł z haka. Po kolejnych modyfikacjach doszedłem do wniosku, że orygina-

łu nie ma co zmieniać. Jest po prostu najlepszy. Ważne – pod żadnym pozorem nie montujcie ciężkiego wirnika z grubej blachy, bo przynęta zacznie beznadziejnie trząść kuprem. Na tym kończę. Z żalem, bo o przynętach z obracającymi się paletkami książkę by można napisać. ◀

Fot. 3 www.wmh.pl

127


P R E N U M E R ATA

WMH

w prenumeracie

99,00

SKOCZ DO!

12 wydań WMH (co kwartał wydanie z najnowszymi filmami na DVD, a niezależnie od tego co miesiąc dodawana jest płyta archiwalna) z archiwalnymi filmami na DVD

PRZEDŁUŻ PRENUMERATĘ 128

Wędkarstwo

moje hobby


P R E N U M E R ATA W M H

SKOCZ DO!

archiwalne filmy na DVD

8 × 6,99 zł 55,92 zł 4 × 11,90 zł 47,60 zł Razem 103,52 zł

A N Z ROC ERATA M U N PRE

TO SIĘ OPŁACA!

WEDŁUG ODŚWIEŻONYCH ZASAD! www.wmh.pl

129


ów

m a

PRENUMERATĘ i WYBIERZ

z

DODATEK

SKOCZ DO!

KOŁOWROTEK DRAGON SPECIALIST FD 1025I

Nr kat. DRA

Kompaktowy, wytrzymały i wszechstronny kołowrotek Bardzo mocny kołowrotek spinningowy w duraluminiowej obudowie, polecany do połowu dużych ryb; - waga: 286g - łożyska 9+1 - przełożenie 5,0:1 - pojemności szpuli 0,25 mm/120 m.

Oszczędzasz

244 zł

12 wydań WMH

Dragon Specialist FD 1025i 6 filmów WMH

130

Razem do zapłaty

104 zł

380 zł 89 zł 573 zł

99 zł 230 zł 0 zł

329 zł

Wędkarstwo

moje hobby


12 WYDAŃ WMH (w tym 4 z DVD) archiwalne filmy na DVD

SKOCZ DO!

NA Z C O R RATA E M U PREN

Nr kat. ROB

KOŁOWROTEK ROBINSON MIRAGE FD 3010 Nowoczesny kołowrotek posiadający bardzo precyzyjny przedni hamulec i mocną przekładnię: - łożyska 9+1, - przełożenie 5,1:1, - pojemność szpuli od 0,25 mm/150 m.

Oszczędzasz

184 zł

12 wydań WMH

Robinson Mirage FD 3010 6 filmów WMH

Razem do zapłaty www.wmh.pl

104 zł

190 zł 89 zł

383 zł

99 zł 100 zł 0 zł

199 zł

131


z

r e i yb

w

dodatek do prenumeraty 10 ARCHIWALNYCH FILMÓW WMH GRATIS!

132

SKOCZ DO!

Wędkarstwo

moje hobby


Oszczędzasz

154 zł

SKOCZ DO!

10 ARCHIWALNYCH FILMÓW WMH GRATIS!

12 wydań WMH

10 filmów WMH

Razem do zapłaty www.wmh.pl

104 zł 149 zł

253 zł

99 zł 0 zł

99 zł

133


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO PODLODOWE

Gumowy celownik Styczeń to miesiąc, w którym już od wielu lat „odśnieżam” krótkie wędki i wybieram się na okonie. Dla wielu wydaje się to dziwne – mieszkam nad jedną z najlepszych trociowołososiowych rzek w Polsce, a uganiam się za „rybkami” w paski.

134

Wędkarstwo

moje hobby


O

WĘDKARSTWO PODLODOWE

Tomasz Suwalski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor www.wmh.pl

wszem, lubię meandry trociowych odcinków oraz proste miejskie i przyujściowe fragmenty, które czasami obfitują w ryby z płetwą tłuszczową. Wolę jednak podlodowe zmagania z prostego powodu – sezon połowu z lodowej tafli na Pomorzu trwa tydzień lub dwa, a niekiedy tylko 3 dni. Niestety, ale teraz „taki mamy klimat”. Jeśli zatem pojawia się okazja, moje miniaturowe „castingi” muszą się giąć. Ilu wędkarzy, tyle pomysłów na prezentację pracy wabika czy samo jego przyozdobienie. Jest też pewna liczba wędkujących niezwracających uwagi na drobiazgi, które mogą mieć znaczny wpływ na jakość połowu. W wędkarstwie podlodowym diabeł tkwi bowiem w szczegółach i niejednokrotnie się o tym przekonałem. Przy połowie okoni 135


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO PODLODOWE

często najistotniejszym takim szczególnym elementem jest chwost. Łowiłem już na różnej maści chwosty – od popularnych produkowanych seryjnie sklepowych rurek igielitowych po wyszukane pióra, sierści, mylary, połyskujące folie, wełny czy żywice i lakiery. Spotykałem też wędkarzy, którzy zakładali sztuczne gumowe ochotki na groty kotwiczki od błystki czy mieli błystkę uzbrojoną w malutki twisterek. Mnie wpadła w ręce guma, której przeznaczenie od razu widziałem w wędkarstwie podlodowym. Typowy „plemnik” idealnie wkomponuje się w każdą kotwiczkę błystki. Szeroka gama kolorystyczna gum sprawi, że zniknie nasza „chwostowa czerwień” z pudełek. W przypadku połowu okoni chwost jest zazwyczaj koniecznością. Warto więc czasami odstąpić od popularnych wyborów wielu wędkarzy i wyszukać

136

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO PODLODOWE

www.wmh.pl

137


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO PODLODOWE

coś, co może się okazać strzałem w dziesiątkę. Guma delikatnie zmieniła jakość pracy, gdyż nie stawia tak dużego oporu w wodzie, wobec czego błystka, która odjeżdża od dziury, będzie nadal odjeżdżała. To ważny element podlodowych łowów – uciekająca blaszka obławia większy obszar; jest to istotne zwłaszcza wtedy, gdy łowimy dość głęboko. Najważniejszą cechą gumowego celownika jest fakt, że zawieszona blaszka nad dnem kusi nadal. Delikatny zwiewny ogonek drga przy najmniejszych ruchach. Okonie to lubią. Zdarzały mi się obcinki cienkiego i wiotkiego gumowego ogonka; na kotwicy zostawała wówczas sama kulka. Na szczęście ona nadal świetnie kusiła. Co ciekawe, przy użyciu zwiewnej gumki na końcu blaszki miałem sporą liczbę brań białej ryby. Płocie naprawdę chętnie uderzały w takiego wabika.

138

Bywają dni, że okonie strasznie grymaszą i zmiana koloru blaszek nie daje rezultatu. Dodanie wówczas kontrastowego gumowego chwosta otwierało wodę. Zastosowanie bardziej naturalnych odcieni w kolorze „ochotkowym” czy po prostu barwnej imitacji rybich płetw ogonowych świetnie wpływa na liczbę brań. Przypominało mi to łowy wędkarzy, którzy posługują się metodą bocznego troka. Zarówno kolor paprocha, jak i niekiedy nawet sam brokat bądź jego brak mają wpływ w tej metodzie na liczbę brań i łowionych ryb. Tak samo jest na lodzie – kolor użytej gumki może zwiększyć jej skuteczność. Zimowa woda jest zazwyczaj klarowna, pozbawiona glonów i ma naprawdę niezłą przejrzystość. Ryby w takich sytuacjach również widzą więcej, co zmusza nas do dbania o szczegóły. Rybi wzrok w czystej wodzie Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO PODLODOWE

jest znacznie trudniejszy do przechytrzenia. O wyborze łowiska decyduje grubość pokrywy lodowej. Jeśli jest ona na tyle gruba, by pozwalała wejść na moje „najlepsze” łowiska, to rzecz jasna wybieram je w pierwszej kolejności. Torfowiska, glinianki czy stare, zdziczałe już żwirownie dostępne przez cały rok zazwyczaj są męczone są przez łow-

www.wmh.pl

ców karasi i linów. Okonie, i to słusznej wagi, też tam siedzą. Ostatnio dotarłem do ciekawej wody. Płynący rowem przez uprawne pola strumyk wylał i stworzył staw polny. Powstał on kilkadziesiąt lat temu (a może wcześniej) i życie w nim miało się naprawdę dobrze. Co ciekawe, pracujący na pobliskich polach rolnicy zwozili tam wszelkie kamienie przeszkadzające im

139


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO PODLODOWE

w uprawie ziemi. Z czasem jeden z brzegów był usłany zarówno drobnymi wielkości jabłka otoczakami, jak i kilkudziesięciokilogramowymi kamulcami. Znałem tę wodę z brodzenia i wiem, że na jej dnie też są pojedyncze głazy, ale znacznie większe niż te, które rolnik dał radę podrzucić w pobliże stawu. Tylko jeden z brzegów graniczy ze skupiskiem drzew – nie sposób tego nazwać lasem. Rów, o którym wspomniałem, ciągnie się dalej aż do kilkudziesięciohektarowe-

140

go jeziora. Płytkie wody zamarzają najszybciej i świetnie nadają się na pierwszy lód. Po kilku dniach niewielkich mrozów grubość pokrywy lodowej między dużym jeziorem a stawem różni się o dobre 6–7cm. Dno polnego stawu w większości miejsc usłane było niestety różnej maści zielskiem, które utrudniało łowienie. Było dość czepliwe. Starałem się stawać kilka metrów od takich miejsc i tam wierciłem otwory. Szukałem rewirów, gdzie

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO PODLODOWE

rośliny były już oderwane od dna lub po prostu nie występowały. Nie znaczy jednak, że na zielonym dywanie nie łowiłem ryb – łowiłem, choć było to trochę uciążliwe. Niedogodność ta w tym przypadku znika, jeśli zrezygnujemy z kładzenia blaszki na dnie. Ryby natomiast w tych miejscach stały i dobrze reagowały na wolną od zielska przynętę. Kolor, jaki mi się najlepiej sprawdził, to ciemna czerwień ze srebrnym brokatem. Ryby najchętniej na niego brały. Dobry był też ostry pomarańcz podpięty pod mosiężną blaszkę. Brania okoni w pauzie, gdy błystka kręci się wokół własnej osi, są najprzyjemniejsze. Celownik w czasie obrotów błystki doskonale kusi, i to w momencie, gdy ryba interesuje się migotaniem blaszki. Myślę, że działa to podobnie jak w trollingu flaszer wabiący ryby, które w dalszej kolejności www.wmh.pl

uderzają w przynętę docelową. Jednymi z lepszych miejsc na polnym stawie były wpływ i wypływ wody płynącej rowem. Należało zachować szczególną ostrożność, ponieważ płynąca woda całkiem inaczej zamarzała. Ryby jednak tam się ustawiały prawdopodobnie dlatego, że delikatny nurt niósł ze sobą pokarm. Okonie opychały się kiełżami, więc wszelkie odcienie brązu były skuteczne. O diecie skorupiakowej świadczyły ich pomarańczowe brzuchy i świetnie wybarwione płetwy. Bywają dni, że na nic zdadzą się nasze wyszukane dodatki. Okonie reagują doskonale na samą błystkę. W czasie kolejnej zasiadki trzeba kombinować, a i tak to nie zawsze da rezultat. Z aktywnością okoni pod lodem jest tak, że jeśli chce im się atakować, to błystka nie zdąży opaść do dna. Niestety rzadko zdarzają się takie dni 141


PORADY EKSPERTÓW

WĘDKARSTWO PODLODOWE

i zazwyczaj musimy się nieźle napracować nad odwiertem. Pamiętajmy, że są to ryby dość mobilne, zwłaszcza te w rozmiarach „ćwiczebnych” – szybko i często zmieniają miejsca bytowania. Uporczywe męczenie jednej dziury nie jest zatem wskazane. Duże okonie przeważnie leżą na dnie i czekają na okazję – to cwaniaki. Wybierając się na wędkowanie podlodowe, nie zapomnijmy o odpowiednim ubiorze. Ma on dwa zadania: zapewnienie komfortu termicznego oraz zabezpieczenie nas w przypadku załamania się lodu. Mam tu na myśli kombinezon wypornościowy, choć zdaję sobie sprawę, że ze względu na jego koszt nie wszyscy wędkarze mogą sobie na taki luksus pozwolić. Pamiętajmy zatem o innych podstawowych środkach bezpieczeństwa, jakimi są kolce, linka czy gwizdek.

142

Łowione ryby nie są warte kąpieli w lodowatej wodzie. W ostatnim czasie bardzo modne stało się korzystanie z echosondy, co przynosi wymierne rezultaty. Na jej ekranie szybko odczytamy, czy ryby w ogóle są, czy interesują się naszą przynętą i czy zwyczajnie warto siedzieć nad konkretną dziurą. Moje wszystkie błystki mają swój celownik. Uważam, że znacznie uatrakcyjnia to wygląd blaszki – co jest niekiedy bardzo istotne w wędkarstwie podlodowym, ale także pozytywnie wpływa na jej pracę. Nie wyobrażam sobie lodowej eskapady bez połowu pasiaków. Najważniejsze, by wyholowanym rybom zwrócić wolność. Na coraz większej liczbie łowisk komercyjnych można się spotkać z okoniowym okresem ochronnym. Gdy garbusowi darujemy życie, on sobie później świetnie poradzi. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO PODLODOWE

www.wmh.pl

143


ZA GRANICĄ

ZA GRANICĄ

Wojciech Wiśniewski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Rugia „z buta”, czyli gdzie Bałtyk nazywa się Ostsee, a ryby pływają schnell

144

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

Taką wycieczkę w pięcioosobowym składzie zrobiliśmy sobie pod koniec października. Była to wyprawa inna niż wszystkie w ten rejon, bo łowiliśmy z brzegu lub brodząc, bez łodzi, kajaków itp. W momencie pisania tych słów czekam na następny wyjazd, który zaplanowaliśmy na grudzień.

www.wmh.pl

145


G

ZA GRANICĄ

ZA GRANICĄ

rudzień i styczeń na Rugii bywają miesiącami dość ciepłymi z uwagi na to, iż jest to wyspa zewsząd otoczona słonymi wodami. Sezon trwa tam długo, a ryb jakby więcej... dużo więcej! Nie myśl jednak, Drogi Czytelniku, że łowi się zawsze i wszędzie. Jest to morze i jego zatoki, więc jak to na takich akwenach bywa, wszystkim rządzą pływy i wiatry. Raz z zatok zabierają wodę, a wraz z nią odchodzą w głąb morza ryby, by innym razem podnieść poziom o kilkadziesiąt centymetrów w krótkim czasie, co powoduje, że ryby biorą nawet pod nogami. Takie rzeczy szybko dostrzeże wprawne oko bacznego obserwatora, a złowione osobniki mimo bólu rąk wynagrodzą trafne decyzje.

146

NASZA WYCIECZKA Pojechało nas pięciu. Trzech kolegów, członków łososiowego teamu „Sashimi” z Gdańska, i moich dwóch kumpli – Bartek i Jarek – którzy ze smokiem wawelskim są „na Ty”. Bartkiem przyjaźnię się już sporo lat, a połączyło nas zamiłowanie do „moczenia tyłka w solance”, czyli – mówiąc bardziej zrozumiale – brodzenia w morzu i poławiania srebrnych troci. Jarka znam krócej, ale to nie jest istotne. Ważne jest to, że wspólnie fajnie się wędkuje i przyjemnie spędza czas zarówno nad wodą, jak i podczas opowieści przy szklaneczce czegoś na rozgrzanie. „Sashimi Team”… cóż powiedzieć… jeśli spędza się na morzu, łowiąc łososie, tyle godzin dziennie i jeszcze chętnie wspólnie robi coś innego, słowa są zbędne. Plan był taki, iż spotykamy się w Stralsundzie, starym hanWędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICÄ„

www.wmh.pl

147


ZA GRANICĄ

ZA GRANICĄ

zeatyckim mieście, w którym zamierzaliśmy powędkować w porcie, po wcześniejszym zaopatrzeniu się w licencje. Ich zakupu dokonaliśmy w sklepie Fisherman's Partner, ale sprzedaje je również każdy inny sklep wędkarski w okolicy oraz można je nabyć we wszystkich portach na Rugii. Licencje są obowiązkiem, a kary za ich brak są dotkliwe i w Niemczech nikt nie będzie słuchał o „jedynym żywicielu rodziny” – Ordnung muss sein! Nie są drogie, ich ceny są porównywalne do naszych, a nawet trochę niższe. Tygodniowa kosztuje 12, a roczna 30 euro. Do dyspozycji mamy wody morskie Pomorza Maklemburskiego. Jest tego trochę... W porcie czekali już na nas krakowiacy z dobrymi wieściami. Okoń w każdym rzucie! Domyślałem się, że tak może być, ponieważ znałem to łowi-

148

sko. Kiedyś, ponad 10 lat temu, pracowałem w tym rejonie i łowiłem tam ryby z moim niemieckim kolegą Ullimem – okonie, leszcze z wód okalających wyspę Dänholm i wielkie płocie na feedera ze stralsundzkiego falochronu w porcie. Teraz nic się nie zmieniło, ryby biorą nadal, a płocie ulubiły sobie gumki raczkopodobne i atakują te przynęty prowadzone metodą drop shot... Jest mały haczyk: co się złowi, trzeba zabierać, jeżeli ma wymiar. Gdy Niemcy nie patrzyli, wypuszczaliśmy ryby, a czasem, w ramach przekupstwa, oddawaliśmy im. Tak było bezpieczniej. Przyjął – nie zadzwoni. Okonie brały jak opętane. Nie powalały rozmiarami, choć niektórym może się wydawać, że to nasza fanaberia. Ot, takie +/-30 cm, co tu nie jest jakimś ewenementem. Ulubiły sobie dwa rodzaje gum. Albo Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICÄ„

www.wmh.pl

149


ZA GRANICĄ

ZA GRANICĄ

coś, co kolorem lub kształtem przypominało garnelę, albo coś, co było ciemne i śmierdziało. Fiolety, brązy itp. robiły furorę, lecz trzeba było dość często je wymieniać. Po pierwsze dlatego, iż brań było tyle, że ryby strasznie masakrowały gumy, a po drugie brania stawały się delikatniejsze, gdy guma traciła aromat. W sumie było tak, że nie wyciągało się okonia tylko wtedy, kiedy spadł w czasie holu. Wiatr wiał mocno, utrudniając łowienie, a i jego kierunek nie był najlepszy – południowy wschód ze zmianą na wschód. Może dlatego nie brały czterdziestaki? Po 3–4 godzinach mieliśmy już trochę dość, więc zapraszając na kolację kilkanaście okoni, pojechaliśmy na kwaterę, gdzie wspólnie miło spędziliśmy wieczór na pogaduchach i biesiadowaniu. Następny dzień, inne rewiry i kolejne ryby czekały. Wyobraźnia działała.

150

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICÄ„

www.wmh.pl

151


ZA GRANICĄ

ZA GRANICĄ

PODZIAŁ W OBOZIE

za to miło się siedzi, bo nie wieje. Nie myślcie, że się pokłóciliśmy. Tak być nie może. Poszedłem na szpicę nabrzeża, wiatr niemiłoNic z tych rzeczy. Pomysł był taki, że jedni pojadą w miejsce, siernie wiał prosto w twarz, ale które pokazał nam właściciel zlokalizowane tam przeze mnie sklepu wędkarskiego, a druokonie współpracowały bardziej niż chętnie. Gdy jeden spadał, dzy będą szukać ryb w innych drugi zastępował go na haku. portach. Krakusi pojechali nad Zatokę Jasmundzką, duży zbior- Szybka łapówka w postaci kilku dorodnych pasiaków dla nienik wewnątrz wyspy, a reszta na zachodnią stronę wyspy mieckiego wędkarza, który stał sprawdzić porty. Wiatr wiał ze w pobliżu, i telefon po kolegów. wschodu, ryby były na nawietrz- Po kilku minutach Jarek (ten nej, więc nie tam, gdzie byliśmy z Gdańska) z Jasiem byli już obok mnie. Łowiliśmy okonia za okomy. Trzeba się było przedostać z wyspy na ląd albo dołąniem, czasem jakiś sandacz zainczyć do chłopaków łowiących teresował się naszymi gumami, w zatoce. Wieści od rana nie niekiedy płoć w rozmiarze XXL, były obiecujące. Okonie coś aż tu nagle telefon od Bartka: tam gryzły, szczupaki gdzieś „Ja miałem metrówkę, Jarek się pochowały, nie było sensu osiemdziesiątkę, na łódkach się przemieszczać tak daleko, obok nas wyjęli 5 dużych szczuskoro byliśmy już w Stralsundzie paków, a wśród nich olbrzyma”. i mieliśmy prawie pewne ryby. Co robić? Zanim dojedziemy, Znowu zawitaliśmy w porcie. minie 1,5 godziny, mogą już nie W kanale portowym pełno brać, a tu jest zabawa. Uznaliśmy, wędkarzy, ale nikt nic nie łowi, że pojedziemy tam jutro.

152

Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

Za godzinę krakusi zadzwonili, że szczupaki już nie biorą, ale duże okonie się obudziły i łowią je nawet pod nogami. Trudno... Jutro to jutro.

NAZAJUTRZ Zakładamy neopreny, polary, kurtki, pakujemy odpowiednie przynęty do pudełek, szykujemy sprzęt szczupakowy. Skoro świt meldujemy się całą piątką na wczorajszym miejscu triumfu Bartka i Jarka. Brniemy 300 m w wodzie po kolana, by dotrzeć do pierwszego w tym miejscu przegłębienia Zatoki Jasmundzkiej. Do wody lecą gumy, które podobno o tej porze roku są najskuteczniejsze. Ryby je jednak ignorują, choć Jasiu miał dwa kontakty ze szczupakami. Trzeba było daleko cisnąć, więc założyłem 10-centymetrowego Slidera. W trzecim rzucie „usiadła” dziewięćdziesiątka, www.wmh.pl

która w podzięce za uwolnienie mocno zraniła mi kciuk swym największym zębem. Nadawało się to do szycia, ale „służba nie drużba”... Jasiu miał taśmę, więc jakoś pokleiliśmy mój palec i do boju! Za chwilę spadł mi duży „pike”, Jasiu doholował mniejszego, a Jarkowi – naszemu kapitanowi na Sashimi – duży szczupak odprowadził wobler pod nogi i zwiał, mieląc wodę wielkim ogonem. Czas leciał, trochę zmarzliśmy… Decyzja była jedna. Wychodzimy na brzeg, żeby nieco się ogrzać, napić kawy i przezbroić na okonia, gdyż był to ostatni dzień naszej wyprawy i chcieliśmy kilka garbusów zabrać na kolację w Polsce. Wróciliśmy do wody z lekkimi kijami, na haki poszły mniejsze gumki, głównie „śmierdziele” w kolorach zieleni i brązu. Okonie brały różnie... cały czas dobrze, lecz raz z daleka, raz pod nogami. Jako przyłowy tra153


ZA GRANICĄ

ZA GRANICĄ

fiły mi się okazałe flądry, które bardzo chętnie zasysały podłużne gumy. Bartek holował przyzwoitego okonia, który nagle stanął. „Polubił” go dorodny szczupak; na miękkim kiju dał się doprowadzić pod same nogi, gdzie zrezygnował z pasiastego smakołyka, by za minutę uwiesić się na okoniu, którego pod nogami zaciął nasz drugi krakowski kolega. Komedia... Trzeba było wracać. Niechętnie, ale jednak. Rugia obdarowała nas setkami holi i to wszystko w niecałe 3 dni. Wrócimy tam na pewno; może z łódką?

WAŻNE! Podczas połowów metodą drop shot ciężarek musi wisieć minimum 50 cm od przynęty, która ma być uwiązana albo na sztywno, albo na maksymalnie 5-centymetrowym przyponiku. Łódź, z której łowimy, musi być 154

zakotwiczona. Nie wolno wpływać w strefy zakazane, bo kara jest nieuchronna, a Polizei jest wszędzie. W portach od listopada nie wolno łowić „na opad”, by nie kaleczyć zimujących tam ryb. Wymiary i okresy ochronne wypisane są na druku zezwolenia, ale można też sprawdzić je przez Internet. To podstawowe informacje, o których nie powinien zapomnieć wędkarz chcący łowić ryby na Rugii.

KONKLUZJA Całą drogę myślałem, jak to się dzieje, że jest tam tyle ryb? Jak to się dzieje, że na Zalewie Szczecińskim też ryb jest dużo, nieporównywalnie więcej niż na Zatoce Gdańskiej? Olśniło mnie! Rybacy! Rybołówstwo przybrzeżne. Chodzi o TARLISKA! Zatoka Gdańska ma 4 duże tarliska: Zatokę Pucką przy ujściu rzeczki Płutnicy, ujście Redy, Zalew Wędkarstwo

moje hobby


ZA GRANICĄ

Wiślany wraz z dopływami i Martwą Wisłę. Tylko ostatnia jest wolna od presji rybackiej, a na pozostałych rozgrywa się „wolna amerykanka”. Rybacy obstawiają tarliska sieciami jak chcą i ile chcą. W Niemczech są strefy wyznaczone do rybaczenia i są to strefy stałe. Rybołówstwo przybrzeżne to folklor. Dobre przepisy oraz ich przestrzeganie przekładają się na bogactwo ichtiofauny. Czemu tak jest również na Zalewie Szczecińskim? Ponieważ duża jego część wraz z tarliskami leży na terenie Niemiec. Nasi kłuso... rybacy też robią tam, co

www.wmh.pl

chcą, ale tylko – na szczęście – po polskiej stronie. Smutne jest to, że nasi parlamentarzyści kompletnie nie wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi, a jedyną instytucją, której zdaniem kierują się przy tworzeniu nowych, coraz „mądrzejszych” ustaw, jest PZW. Wiadomo jednak, że tej instytucji jako największemu użytkownikowi rybackiemu w Polsce wcale nie zależy na ochronie wód. Lepiej zarybiać „na papierze”. Papier wszystko przyjmie, a nasza woda, zwłaszcza naturalne tarliska, wciąż czekają na ochronę. ◀

155


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

156

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Rybodajne porty Zimowe miesiące same w sobie są co najmniej dziwne. Kiedyś ganiałem z bałałajką w ręku, ale od dwóch lat łowię skutecznie białe ryby na wolnej od lodu wodzie. Takie trudne technicznie wędkarstwo bardzo mnie cieszy, choć z drugiej strony uwielbiam także łowienie w przeręblu. Marcin Kostera

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

www.wmh.pl

157


Ł

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

owienie podlodowe to temat bardzo wciągający, ale skupię się nad czymś innym – równie ciekawym, a mianowicie na wolnych od lodu portach, które zwłaszcza o tej porze roku potrafią obdarzyć naprawdę pięknymi rybami. W styczniu poszukiwania idealnych łowisk ograniczam do minimum, najczęściej wybierając pewne „mety”. Najlepiej zaciągnąć języka u znajomych, dowiedzieć się, czy coś bierze w okolicy. Pewni i co ważne miarodajni wędkarze bezbłędnie pomogą wybrać miejscówkę. To właśnie dzięki mojemu dobremu koledze pierwszy raz trafiłem do portu. Wcześniej broniłem się przed tym rękami i nogami, bo mi nie pasował specyficzny śródmiejski klimat. Skuszony opowieściami o pięknych rybach, przemogłem się jednak! Różnorodność gatunkowa, nawet w styczniu,

158

jest wręcz zadziwiająca. Jeżeli jest to port rzeczny, znajdziemy prawie wszystkie ryby z rzeki, a w porcie na wodzie stojącej – prawie wszystkie, jakie pływają w jeziorze. Czemu tak się dzieje? Przyczyna jest bardzo prosta – obfitość pokarmu oraz dobre warunki do przezimowania. Ryby szukają miejsca, w którym przetrwają najtrudniejszy czas mrozów, a spora głębokość i spokojna woda w portach są takim gwarantem. Co równie istotne, takie miejsca często są osłonięte od wiatru, dlatego mamy w nich możliwość komfortowego łowienia. Widoki – jak wspomniałem – nie przypominają dzikiego terenu, ale łatwo się zaaklimatyzować, gdy wygodnie usiądziemy np. na pomoście bądź betonowej opasce. Komfort to jedna z zalet styczniowego łowienia, wiec koniecznie trzeba się ciepło ubrać. Najlepiej założyć wygodWędkarstwo

moje hobby


Wędkarstwo morskie

T

rzeba kombinować, myśleć

ry. Pomagają w tym zestawy potrzebne

i obserwować, ponieważ sytudo skutecznego morskiego trollingu. ny kombinezon ewentualnie zastosować acje na morzu są różne i rzadko Potężne przestrzenie, ogrom wody i mrok kiedy zdarzają się cyklicznie, czyli panujący na większych głębokościach popularną cebulkę, kilka warstw odziea ktoś, kto sądzi, iż poznał już wymuszają używanie wielu zestawów łososie, że rozszyfrował je – nawetczęsto nie prowadzonych głębokościach, ży. Temperatury oscylująna różnych w granicy wie, jak daleko jest od rozszyfrowania które dzięki flasherom i innym błyskotzagadkowej tych ryb. zera, onatury czym nie wolnokom zapominać. mogą być zauważoneTermos przez srebrne, Obserwując bacznie zjawiska zachomorskie żarłoki. z czymś ciepłym to również stałe wyposadzące w morzu, ruchy ryb i ich pokarmu, zapamiętując, zapisując lub nagrywając FLASHERY UŻYWANE DO ZESTAWÓW zdarzenia, dodatkowo będąc częstołyk herbaty żenie a ekwipunku, lub kawy nie WINDOWYCH na łowisku oraz zbierając informacje od innych zaprzyjaźnionych załóg, raz ratował mnie przedZ uwagi szybszym powrotem na to, że łososie bardzo często wzbogacamy swoją wiedzę i umieżerują na głębokości nawet 50–60 m, do domu. Pamiętajmy również odociepłym jesteśmy zmuszeni stosowania flajętności. Takie doświadczenie sherów o dużych rozmiarach. Muszą przyczyni się do skuteczniejbutach, aby uchronić nasze przed być dobrzestopy widoczne tam, gdzie panuje ciemność. Moglibyśmy korzystać wychłodzeniem. z wabików fosforyzujących, zauważyłem jednak, iż Porty najczęściej odwiedzam dużo z batem, blasku w ciemności powoduje skutek raczej czyli stosuję w nich najmniej skomplikowaodwrotny. Dobrze, gdy flashery są tylko okraszone elementami ną technikę łowienia. Prostota ukryta jestświecącymi w ciemnościach. pasek czy kilkasię kropek w budowie zestawu, na któryJakiś składają pobudziły już do ataku na ciągnącą się za nim przynętę niejednego „łośka”. wędka bez przelotek (najczęściej 6–7-metroCzy jest ona postrzegana przez ryby jako szego łowiemaruderNie oderwany od stada, jako wa) oraz nia zestaw właściwy. ma nicczybarwiększej liczby mały konkurent pokarmowy – to dla mnie ryb, lecz tylko wtedy, gdy całkiem obojętne. Najważniejsze, że staje dziej będą łatwiejszego, początkujący one w naszym zasięgu.dlatego się ofiarą mojej potencjalnej zdobyczy. Możemy sobie w tym pomóc, poszerzając Tak to już ten świat funkcjonuje. powinni sobie świetnie poradzić! Zarzucanie zasięg rażenia, a raczej – wabienia. W tym Jest kilka rodzajów tych wabików celu stosujemy błyskotki. Dogger, flasher, charakteryzujących różną pracą i bari łowienie jestpowodują, banalnie proste, a sięprzy tym… umbrella i inne świecidełka że dziej lub mniej skomplikowanym wygląw ogromie wody, jaką mamy do spenedem, lecz to, co je łączy,podykto wielkość, bardzo skuteczne. Wybór techniki trowania, są lepiej widoczne przez kuszoa co za tym idzie – duży opór stawiany ne przez nas łososie. Aby to zrozumieć, w wodzie. Zrybostanem. tego względu wszystkie towany jest również należy się zainteresować, czym żywi się licznym akcesoria potrzebne do uzbrojenia wędki łosoś. Ryba ta żyje krótko i przyrasta kilka do downriggera być bardzo Przeważają niewielkie sztuki, alepowinny w każkilogramów rocznie. W morzu przebywa mocne. Wielkość flashera, głębokość tylko po to, aby jeść i gromadzić tłuszcz prowadzonych zestawów, a przez to opór, dej chwili bonupotrzebny mu późniejmożemy w rzece podczas się spodziewać jaki wszystko razem stawia w wodzie, męczących i często długich wędrówek w połączeniu z mocą i prędkością uciecztarłowych, a także w w czasiedobrze wyczerpu- zanęconym sa. Brania łowisku są ki zaciętego łososia wymuszają używanie jących godów. Łosoś żywi się głównie solidnych agrafek i krętlików, grubszego praktycznie bezśledziaprzerwy, spławik co chwiszprotami, niekiedy niedużymi materiału przyponowego i żyłki o sporej mi. W jego menu znajdują się również średnicy.wody. Już wyjaśniam. Dużybez flasher lę znika pod Hol tobiasze oraz cierniki, którepowierzchnią przed zimą stawia w wodzie silny opór. Ryba bardzo zbijają się w małe ławice. I o to tu chodzi! szybko z ogromną mocą zrywa zestaw kołowrotka lądowanie są ibardzo szybkie. Ławice! Właśnie je mają iimitować flashe-

www.wmh.pl www.wmh.pl

SKOCZ DO!

159 79


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

Mniejsze osobniki wyciągamy bezpośrednio ręką, a większe za pomocą podbieraka. Krótkim nie zawsze sięgniemy, ponieważ zdarza się, że łowimy z półki, która zależnie od stanu wody może być nawet 2 m powyżej jej lustra. Być może styczeń

160

jest idealnym czasem na zakup sztycy, która notabene przyda się w trakcie całego roku. Jeżeli decydujemy się na przechowywanie ryb, nie może zabraknąć długiej siatki. Gdy takiej nie mamy, lepiej wypuszczać ryby zaraz po holu. Odpływająca Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

zdobycz to wielka frajda i szansa na kolejne spotkanie. Żeby jednak mieć możliwość złowienia czegokolwiek, trzeba zanęcić. W tym przypadku również kieruję się prostotą. Przygotowuję 1 kg zanęty oraz 4 kg ziemi. Zwracam uwagę na jakość zanęty; musi być czarna i bardzo drobno zmielona. Nie należy kombinować z atraktorami i innymi „super” dodatkami. Czystą zanętę (prosto z paczki) mieszam po przybyciu nad wodę. Robię tak, ponieważ wówczas unoszące się drobne cząstki kusząco działają na białoryb. Po namoczeniu prze-

www.wmh.pl

cieram zanętę na sicie o 3-milimetrowych oczkach, dodaję ziemię, powstałą mieszankę dzielę na pół, po czym do jednej części wsypuję 100–150 g bentonitu. Otrzymane mieszanki różnią się stopniem sklejenia, dzięki czemu po opadnięciu na dno niektóre kule szybko uwolnią jokersa, a inne dopiero po pewnym czasie. Tworzy się często wspominany przeze mnie „karmnik” dla ryb. Nie zatrzymamy jednak ryb na dłużej bez jokersa. Jeżeli nie mamy żywego, możemy się wesprzeć mrożonym (ja robię zapas „mrożonek” jesienią i korzystam z nich aż do

161


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

znajdą wtedy naszą przynętę wiosny). Dodanie trochę pinki – pinkę w połączeniu z ochotką. nie będzie błędem, o ile nie Na początku łowienia wrzucam przesadzimy z ilością, wystarczy dosłownie mała garstka różno- 80% przygotowanej mieszanki, kolorowych larw. Zaciekawione na donęcanie zostawiam barryby ochoczo i dużo szybciej dzo mało. W trakcie łowienia

162

Wędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

nie chcę robić niepotrzebnego zamętu, wolę czasem dostrzelić procą odrobinę pinki. Wrzucenie pozostałych 20% to już krok ostateczny, gdy brania całkowicie zanikają. Bywa, że jest to ostatnia deska ratunku, która budzi łowisko z letargu i ryby znów ochoczo żerują. Jeżeli brania mam cały czas, nie donęcam w ogóle. Skupiam się na łowieniu i znalezieniu najskuteczniejszego gruntu bądź przynęty. Bywają dni, gdy ryby biorą tylko na jedną ochotkę, podczas gdy następnego wybierają tylko pinkę fluo. Jedno jest pewne – przynęta musi być naturalnie zaprezentowana. Cienki przypon 0,08-milimetrowy i haczyk 20 to absolutne minimum. Może się zdarzyć sytuacja, że trzeba będzie „zjechać” jeszcze cieniej, wtedy nie do przecenienia bywa piórnik z zapasem przyponów. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie próbował złowić czewww.wmh.pl

goś grubszego, tym bardziej że większe ryby też lubią bywać w portach. Nie rezygnuję jednak z drobnicy i ryb średnich łowionych za pomocą bata, w końcu zależy mi na miłym spędzaniu czasu. Przygotowuję po prostu drugą wędkę z myślą o większych osobnikach. Najczęściej pada na... metodę! Ktoś zapewne się zdziwi, jak można zimą łowić na bądź co bądź kojarzoną z latem metodę. Naprawdę jest to bardzo skuteczne po pewnych modyfikacjach. Przede wszystkim przynętami są białe robaki ewentualnie czerwony robak. Wielkość pęczku larw jest znaczna, ponieważ nie chcę interesować nim drobnicy. Bardzo ważne jest to, żeby podajnik położyć ok. 1 m od pola nęcenia, w pobliżu którego najczęściej krążą duże ryby. Prawie nigdy nie miałem efektów, łowiąc centralnie w polu nęcenia, dopiero rzucenie nieco 163


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

obok przynosiło ryby mało ufne i – co ważne – duże. Tak przygotowany zestaw jest wygodny, gdyż nie przeszkadza w łowieniu mniejszych ryb. Wystarczy go odpowiednio położyć i kątem oka obserwować szczytówkę wędki. Ryby najczęściej zacinają się same, ponieważ montuję podajnik na stałe bądź wybieram model z amortyzatorem. Pozostaje mi jedynie podniesienie kija i rozpoczęcie holu. A co może się trafić w styczniu? Naprawdę wszystko: piękne karasie, karpie, leszcze, liny, duże sapy, a nawet płocie i to w rozmiarach XXL. Alternatywą dla metody jest klasyczny zestaw z koszykiem zamontowanym przelotowo na żyłce. Nie bawię się jednak w subtelne łowienie, a zakładam przypon 0,12-milimetrowy i haczyk 16. Jako przynętę podobnie jak wyżej stosuję pęczek białych lub popularnego

164

„czerwonego”. W tym przypadku nie następuje samozacięcie, trzeba wykazać się czujnością i zacinać każde branie. Te na całe szczęście są bardzo pewne, gdyż większe osobniki raczej nie wybrzydzają i zjadają atrakcyjną przynętę. Hol zawsze dostarcza sporo emocji, a gdy jest zimno, rozgrzewa lepiej od gorącej herbaty. Trzeba być bardzo czujnym i reagować na zrywy, umiejętnie ustawić hamulec kołowrotka, pozwolić wyszaleć się okazałej rybie. Porty zasadniczo nie są skomplikowane w budowie, dlatego zdobycz nie ma gdzie uciec, a brak zaczepów gwarantuje bardzo spokojny hol. Zawsze jestem ciekawy, co tym razem uwiesiło się na końcu żyłki. Wiele razy byłem zaskoczony, np. drapieżnikiem! Teraz po paru latach jestem bardzo zadowolony, że dałem się namówić na łowienie w porWędkarstwo

moje hobby


OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

tach. Okres zimowy to zawsze niewiadoma, jeżeli chodzi o wędkowanie. Na szczęście lekkie ostatnio zimy pozwalają poszaleć w wolnej od lodu wodzie. Decyzja, gdzie mam jechać, zapada w ciemno, bo

www.wmh.pl

szybkie i proste łowienie to idealny sposób na spędzenie krótkiego dnia. Przechytrzenie ryby sprawia wielką satysfakcję. Dlatego z czystym sumieniem polecam łowienie w rybodajnych portach. ◀

165


WĘDKARSTWO KARPIOWE

Karpiowanie na minusie

166

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

Paweł Szewc

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

www.wmh.pl

167


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Zima, śnieg za oknem, a jeśli nawet nie, to z pewnością wielki chłód bądź mróz. Tak trudne warunki pogodowe nie nastrajają do wędkowania. Wielu karpiarzy zostaje w domu. Są jednak tacy, którzy nie odkładają wędek na cieplejsze dni.

P

ytanie podstawowe brzmi, czy w okresie zimowym w ogóle warto wybierać się na karpiowe zasiadki? Ryby te są przecież ciepłolubne i szanse na brania znacznie spadają. Owszem, jest ciężko, ale dopóki wędki w wodzie, dopóty nie można tracić nadziei. Jak to powtarza mój kolega – w domu nie biorą. Odpowiedź brzmi więc: warto! Oczywiście pomijam tu łowienie pod lodem, a skupiam się albo na ciepłych wodach, albo na zbiornikach, które nie zamarzły. W ostatnich latach mamy takie nietypowe zimy, że praktycznie możemy łowić cyprinusy z dużą skutecznością przez cały rok.

168

PRZYGOTOWANIE NA TRUDNE WARUNKI Temperatury oscylujące w okolicach zera wymagają naprawdę solidnego przygotowania się do wyprawy. Przede wszystkim musimy pomyśleć o porządnym dużym dwuosobowym namiocie z tropikiem, najlepiej z wydzieloną częścią sypialną. Namiot ochroni nas przed wiatrem, śniegiem, deszczem oraz mrozem, a podwójna warstwa jego ścian zwiększy komfort cieplny w środku. Koniecznie musimy się zaopatrzyć w jakieś urządzenie grzewcze (fot. 1). Najpopularniejszy jest specjalny piecyk gazowy z katalizatorem. Z uwagi jednak na to, że oparami spalanego gazu można Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

się łatwo zatruć, lepszym rozwiązaniem jest piecyk naftowy. Oczywiście i on stwarza pewne niebezpieczeństwo, bo pochłania tlen z otoczenia, dlatego zawsze musimy zapewnić w namiocie wentylację. Gdy działa ona sprawnie, nie ma obaw o zatrucie. Jedną z zasad, jakie stosuję podczas używania jakiegokolwiek piecyka, to korzystanie z niego do czasu pójścia spać, a wyłączanie go na noc. Wsuwam się wtedy do śpiwora, w którym jest mi ciepło, nawet jak temperatura spadnie do -10ºC. Na rynku jest tak duża oferta nowoczesnych i bardzo praktycznych śpiworów, że wybór nie powinien sprawiać kłopotu. Nie przesadzajmy jednak z ogrzaniem wnętrza namiotu, bo od czasu do czasu musimy z niego wybiec, a więc lepiej, żeby różnica temperatur nie była dla nas szokująca. www.wmh.pl

Fot. 1

Powinniśmy się także wyposażyć w profesjonalną odzież termoaktywną, która doskonale ochroni nas przed zimnem. Wierzchnie ubranie (kurtka i spodnie) musi być koniecznie przeciwdeszczowe, nieprzepuszczające wiatru oraz oddychające. To samo dotyczy butów, czapek i rękawic. Polecam czapki z polaru, które są wyjątkowo ciepłe i z pewnością w nich nie zmarzniemy. 169


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

ZIMOWE ŁOWY I MIEJSCÓWKI

Uwielbiam, gdy cała woda jest tylko i wyłącznie do mojej dyspozycji. Cisza, spokój i zimno, które wystraszyło wszystkich innych wędkarzy. Taki stan rzeczy uświadamia mi, że w odpowiednim czasie znalazłem się w odpowiednim miejscu. Jedyna

170

stworzona przeze mnie zanętowa stołówka w wodzie, w której nie ma za wiele naturalnego pokarmu, przyciąga karpie jak magnes. Wystarczy je tylko do danego miejsca przyzwyczaić. Jak będą miały ochotę na jedzenie, to wiem, że właśnie tutaj przypłyną. Trzeba zatem regularnie dosypywać naprawdę nie-

Fot. 2 Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

wielkie porcje najwyższej jakości przyczepiać się do wszelakich nierówności czy stoków dna. kulek co kilka dni, aby stół był Lepiej, żeby podłoże było twarzawsze pełen. Czatując na zimowe karpie, de, bo na nim będą leżeć muszwybieram miejsca raczej głęble. Szukam na dnie zarówno sze, które często stają się ostoją twardym, jak i mulistym oznak bytności karpi w postaci wyżłoryb. W bardzo już wychłodzonej wodzie cypinusy nie tracą bionych kraterów po żerowaniu. wiele energii na poszukiwanie Zdecydowanie unikam pustych pokarmu, więc swoje miejpołaci równego podłoża bez jakichkolwiek znaków, że grzescówki muszę wybrać w bezpośrednim sąsiedztwie przebały w nim ryby. Obecnie na tak dużych głębokościach dno bywających ryb. Szukam wody o głębokościach od 5 do 12 m. sprawdzam kamerą podwodNie może to jednak być miejną. Najlepsze miejsca, z których sce mocno zamulone. Nieżyzny miałem najwięcej brań, to dno twarde z widocznymi muszmuł pozbawiony jest bowiem wszelkiego życia. Musi to być lami i żłobieniami. To jednak miejsce urozmaicone, ze spanie wszystko, co robię, decydami dna i lekkimi wzniesienia- dując się na wybór miejscówmi. Dobrze, jeśli trafię na jakieś ki. Szukam fragmentu jeziora, podwodne przeszkody, nawet który jest osłonięty od zimnego niewielkie, jak np. stary pniak wiatru oraz najdłużej za dnia lekko schowany w dnie lub operuje na nim słońce. Różnica kamienie czy powalone drze1–2ºC może zdecydować o sukwo. Na takim podłożu wystęcesie lub porażce. Karpie są pują racicznice, które uwielbiają ciepłolubne i będą za wszelką www.wmh.pl

171


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

cenę szukały miejsc, które dzięki nawet słabemu słońcu ogrzeją się choćby o 1ºC. Zdecydowanie unikam miejsc narażonych są silne wiatry, które zimą wychładzają wodę w krótkim czasie.

DELIKATNE BRANIA

Zauważyłem, że karp w zimnej wodzie bardzo delikatnie pobiera pokarm. Tak samo jest z przynętą, której nie zasy-

172

sa, a tylko trzyma ją w pysku. Często ryby mogą być słabo zacięte, na co musimy być przygotowani. Po zassaniu przynęty karp wcale nie zamierza uciekać, lecz potrząsa łbem, starając pozbyć się haka. Na ogół informuje nas o tym dosłownie kilka piknięć sygnalizatora. Musimy wówczas reagować natychmiastowym zacięciem. W przypadku spóźnienia cypri-

Fot. 3 Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

Fot. 4

nusa już nie wyjmiemy. Aby zwiększyć swoją skuteczność, można zastosować hangery, które lepiej wskazują słabe brania. Najważniejszy zimą na delikatne brania jest jednak odpowiedni zestaw. Ja stosuję typowe przelotówki (fot. 2), które nigdy mnie nie zawiodły. Karpie po prostu nie wyczuwają ciężarka i branie jest lepiej sygnalizowane. W przypadku korzystania z zestawu z zablowww.wmh.pl

kowanym ciężarkiem wielu brań możemy nie zauważyć.

W KANAŁACH Łowienie w ciepłych kanałach to już wyższa szkoła wtajemniczenia. Jest tam bardzo silny uciąg wody i sypanie samych kulek, nawet sporych rozmiarów, może nie mieć większego sensu. Prąd w krótkim czasie wszystko ściągnie o kilkadziesiąt metrów dalej. Musiałem się 173


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

więc znacznie lepiej przygotować. Postanowiłem kulki skleić zanętą sypką z dodatkiem gliny. Do zanęty dodałem również pellet oraz duże kulki. Całość mocno skleiłem w duże kule i dopiero wtedy rzucałem je do wody. W późniejszym cza-

174

sie wyrabiałem pastę pelletową i mieszając ją z sypką zanętą oraz kulkami i pelletem robiłem kule wielkości pomarańczy. Do tego nieco je spłaszczałem, aby jeszcze lepiej trzymały się dna. Kule te miały leżeć na podłożu, a dopiero podpływające

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

Karpie tam żerują znacznie intensywniej niż w zimnych akwenach. Najczęściej łowiąc na Zalewie Rybnickim na otwartej wodzie, rozsypywałem zanętę w postaci kulek i pelletów na obszarze do 5 m . Łowiłem dwoma zestawami, starając się skupić ryby w jednym miejscu. Moja metoda polegała na wyczekaniu, aż w zanętę wejdzie ryba. Najczęściej wszystko się zaczynało w drugiej dobie. Aby nie popełniać błędów z zarzucaniem zestawów zawsze w to samo miejsce, zaznaczyłem sobie odległość na żyłce czerwoną nitką. Gdy podczas wywózki łódką nitka pokazała się na szpuli, zrzucałem zestawy. To jednak nie wszystko. Miałem obrany punkt na drugim brzegu, aby nie zmieniać kierunku zrzuW CIEPŁYM ZBIORNIKU tu. Takim sposobem łowiłem bardzo precyzyjnie. Brań było Łowienie zimą w wodach ciepłych (np. przy elektrociepłow- najwięcej w dobach czwartej niach) to także rozsądny wybór. i piątej, kiedy karpie posmako-

karpie miały zacząć je rozsypywać. Nęciłem dosłownie 3–4 m od drugiego brzegu i tam też zarzucałem swoje wędki. Na zestawach zakładałem ciężarki o gramaturze nie mniejszej niż 250 g, a kije kładłem wysoko szczytówkami do góry. Tylko takim sposobem mogłem utrzymać zestawy na swoim miejscu. Zauważyłem także, że w wodzie występują naprawdę bardzo duże małże, biorąc więc to po uwagę, dobrałem swój materiał na przypon strzałowy. Była nim żyłka o średnicy 0,70 mm, dosłownie sztywna jak struna, ale tylko taka wydawała mi się w miarę bezpieczna. Zestawy często są przecinane, dlatego starałem się nie dopuścić do takiej sytuacji.

www.wmh.pl

2

175


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

wały już kulek. Po wielu zasiadkach nad ciepłą wodą zauważyłem, że metoda z łódką jest znacznie skuteczniejsza niż ta z rzutu. Najważniejszą sprawą było precyzyjne nęcenie dużą liczbą kulek, i to najwyższej jakości. Dzięki temu miałem więcej brań niż osoby wędkujące obok mnie. Na Zalewie Rybnickim nęciłem kulkami nie mniejszymi niż 20-milimetrowymi. Ale co ważne, stosowałem zawsze duże przynęty. Najczęściej były to 2 kulki 20-milimetrowe (fot. 3) lub większe pojedyncze o rozmiarach od 24 do 30 mm. Niezwykle istotny jest zapach kulki. Najwięcej ryb złowiłem na śmierdziuchy, przy czym najważniejszą rolę odgrywała intensywność aromatu. Złowiłem wiele ryb na mocno dopaloną „truskawkę”, „truskawkę – rybę”, a także na kulki o smaku racicznicy czy

kałamarnicy (squid). Woda nie należy do najczystszych, więc trzeba się przebijać przez inne zapachy. Prawdziwym wysypem brań cieszyłem się po zastosowaniu past pelletowych – także o mocnych zapachach. Brania następowały niemal natychmiast po zarzuceniu przynęty na dno. Karpie na Zalewie Rybnickim bardzo lubią duże przynęty o mocnych aromatach i intensywnej pracy i takie tam teraz stosuję (fot. 4). Zimowe wędkowanie to ekstremalne łowienie. Mimo wszystko zachęcam osoby, które nigdy tego nie próbowały, do wypadu na takie łowy. Jeżeli tylko dobrze się przygotujemy, możemy upolować swojego pierwszego zimowego karpia. Kiedy nam się to uda, to ten jeden, jedyny cyprinus złowiony w tak ekstremalnych warunkach będzie nas cieszył najdłużej i będziemy go zawsze najmilej wspominać. ◀

Wędkarstwo moje hobby 176SK0MENTUJ ARTYKUŁ NA STRONIE WWW.WMH.PL


WĘDKARSTWO KARPIOWE

SKOCZ DO!

www.wmh.pl

177


INNE

INNE

Nowości Dragona na 2017 r.

Późna jesień to czas, gdy tradycyjnie firma Dragon zaprasza przedstawicieli branży wędkarskiej na prezentację nowości na kolejny rok. Tym razem spotkanie odbyło się 5–6 listopada w Hotelu Ossa opodal Rawy Mazowieckiej.

P

odczas prezentacji pokazano wiele nowości, z których – wobec szczupłości miejsca – przedstawimy tylko kilka najbardziej charakterystycznych. Spinningi Street Fishing (10 modeli) mają parametry dopasowane do buszowania w trudnych łowiskach miejskich, gdzie sprzęt jest narażony na duże obciążenia i ryzyko uszkodzeń mechanicznych. To ciekawa propozycja na coraz bardziej popularne zawody rozgry-

178

wane w konwencji o tej samej nazwie. Spójna z designem tych spinningów jest seria również nazwana Street Fishing obejmująca pokrowce, torby, plecaki i kamizelkę techniczną. Ogólnie pod tą nazwą można znaleźć wszystkie podstawowe akcesoria do „szlifowania bruku” w miejskim wędkarstwie. Seria Millenium to aż 40 modeli spinningów i muchówek. Ich parametry pozwalają na stosowanie różnych technik, są to bowiem kije od Wędkarstwo

moje hobby


INNE

najlżejszych po mocne do łowienia w morzu. Równie rozbudowana jest rodzina kołowrotków Team Dragon. Obejmuje 4 cenowo zróżnicowane serie 10-łożyskowych kołowrotków spinningowych. W ofercie każdej serii są 4 wielkości: 20, 25, 30 i 35. Każdy kołowrotek ma w komplecie szpulę zapasową. Z przynęt zwracał uwagę model Hammer Pro – interesujący 9-calowy ripper (w 13 kolorach) przeznaczonydo trollingu mający standardowe dla rodziny przynęt V-Lures wypustki na grzbiecie ułatwiające wyprowadzenie haka. Jeśli chodzi o tę rodzinę, to znane już przynęty (o potwierdzonej łowności) Invader Pro, Belly Fish Pro, Lunatic Pro, Phantail Pro i Bandit Pro pojawiły się w nowych atrakcyjnych kolorach. ◀

Dragon Hammer Pro 90.

Team Dragon FD1035iZ.

Tech Pack Street Fishing.

Dragon Millenium FF SuperFly. Dragon Street Fishing Jig 15. www.wmh.pl

179


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Daniel Hoffa Fot. autor

Na karpie

zimą!

180

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

www.wmh.pl

181


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Nadszedł czas zimy. Dla wielu to ulubiona pora roku, zwłaszcza dla dzieci. Mróz, śnieg, łyżwy, narty, piękne widoki. Ale czy dla nas – karpiarzy – również? Większość z nas odłożyła cały sprzęt karpiowy na strych. Są jednak tacy, którzy na łowiskach próbują swoich sił w walce z mrozem i innymi zimowymi zjawiskami.

Z

achęcam do spróbowania zimowej zasiadki na karpie, która może dostarczyć wielu niezapomnianych wrażeń. Od czego powinniście zacząć? Po pierwsze, warto się dowiedzieć, jak karp zachowuje się zimą (wiadomo, że inaczej niż latem). Gdy temperatura wody spada do 8–4ºC, zmieniają się jego potrzeby żywieniowe. Potrzebuje zdecydowanie mniej pokarmu, ponieważ staje się ospały, a jego metabolizm znacznie zwalnia. Menu cyprinusa musi być odżywcze, ale lekkostrawne. Dlatego zrezygnujmy z nęcenia ziarnem (wyjątek to

182

konopie), a postawmy na pellet o małej średnicy (np. 4-milimetrowy) i nieduże kulki (o czym dalej). Kolejna zmiana pojawiająca się zimą w zachowaniu karpia to fakt, iż przebywa on w grupie. Swoje stado opuszcza tylko na krótki czas, gdy poszukuje pokarmu. Wybiera przy tym głębszą wodę. Pamiętajmy o tym, że zimą, gdy woda jest bardziej przejrzysta i znacząco maleje zagęszczenie roślinności w akwenie, karp staje się ostrożniejszy. Kolejną kwestią, której powinniśmy poświęcić trochę czasu, jest wybór łowiska. Najlepiej zdecydować się na wodę, którą już znamy. Będzie nam dużo Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

łatwiej. Jeśli chcemy natomiast wypróbować nowe miejsce, to powinien być to zbiornik o niewielkiej powierzchni, ale za to z dużą populacją karpi. Gdy mamy taką możliwość, poobserwujmy wybrane przez nas łowisko, w szczególności miejsca preferowane przez ryby, np. zawady będące naturalnym schroniskiem cyprinusa (m.in. okolice zatopionych drzew). Następną bardzo ważną sprawą jest przygotowanie się do

www.wmh.pl

zasiadki. Chodzi przede wszystkim o wybór odpowiedniego ubrania. Oczywiście powinno być ono ciepłe i nieprzemakalne, zwłaszcza obuwie. Zapewne każdy z nas pamięta nieprzyjemne, dokuczliwe uczucie marznięcia od stóp. Aby tego uniknąć, polecam oprócz odpowiednich butów skarpety z wełny merynosa. Jeśli chodzi o wyposażenie namiotu, to gwarantuję, że zimą nie obejdzie się bez łóżka. Do tego

183


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

konieczny jest śpiwór, najlepiej 4- lub 5-sezonowy. Do spania warto założyć bieliznę termiczną, która uchroni przed szybką utratą ciepła. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest piecyk gazowy bądź olejowy zapewniający wyższą temperaturę w namiocie. Nie zapomnijmy też o kuchence gazowej i termosie. Ciepłe posiłki i napoje są niezbędne! Gdy już wreszcie znajdziemy się nad wodą, pamiętajmy o zachowaniu karpia zimą. Nęćmy delikatnie i punktowo,

184

nie przesadzając z ilością zanęty. Ja jestem zwolennikiem małych kulek (np. o średnicy 14 mm). Jeśli chodzi o przynętę, to zimą tak skracamy włos, aby haczyk (mój faworyt to nr 6) znajdował się przy samej kulce. Robimy tak, ponieważ cyprinus pobiera pokarm bardzo delikatnie. Zimą powinniśmy się starannie przyłożyć do maskowania zestawów, bo – jak wcześ-

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

niej wspomniałem – przejrzystość wody sprzyja naszym wodnym ulubieńcom. Reasumując, pamiętajmy, że wędkarstwo zimowe jest dla prawdziwych twardzieli, którzy są w stanie zmierzyć się z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Jeśli więc

www.wmh.pl

należysz do grupy zmarzluchów, zostań w domu pod kocykiem z ciepłą czekoladą. Tym, którzy mimo wszystko zdecydują się na łowienie o tej porze roku, mam życzenia: połamania kija i niezapomnianych wrażeń! ◀

185


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

Małe

wielkie rzeczy

186

Adrian Modzelewski

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

Jak to często w życiu bywa, lata doświadczeń uświadomiły mi, co jest istotne, na co zwracać uwagę, a od czego uwolnić swój ciężki wędkarski umysł. Na warsztat biorę „first contact”, czyli wszystko to, co najdrobniejsze.

www.wmh.pl

187


A

WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

kcesoria, bo o tym dziś będzie mowa, odgrywają ważną rolę w każdej odmianie wędkarstwa. Na co dzień nie przykładamy do tego zbyt wielkiej wagi, ale czy aby na pewno jest to dobre podejście? Ile razy słyszeliście o rozgiętej agrafce czy złamanym krętliku? No właśnie. Temat dotyczy każdego wędkarza – i początkujące-

188

go, i doświadczonego. Diabeł tkwi w szczegółach i to właśnie te szczegóły powinniśmy umieć dostrzegać.

KRĘTLIK Przyszła, poszła, czy może nadal trwa moda na krętliki z agrafką tzw. szybkozłączką? Jak sama nazwa wskazuje, działają one szybko, zdecydowanie! Ale czy warto ryzykować? To pytanie musi sobie zadać każdy łowca

Akcesoria to bardzo istotna sprawa. Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

cyprinusów, który ma zamiar wędkować w miejscach, gdzie pływają prawdziwe podwodne potwory. Oczywiście nie twierdzę, że krętliki z agrafką szybkozłączką to zły wybór. Nie nadają się jednak do każdego sposobu walczenia z rybą, jak i do wszystkich warunków panujących na łowisku. Zacznijmy od tego pierwszego. Przede wszystkim zdecydujmy, czy mamy zamiar użyć holu siłowego, który jednak nie polega na chamskim przyciąganiu ryby w swoją stronę! Bardzo często myli się to ze stanowczym holem i próbą zatrzymania zdobyczy przed wejściem w zaczepy. Tylko w takich przypadkach stosujemy technikę holu siłowego i właśnie wtedy powinniśmy zrezygnować z takiego krętlika z agrafką. Korzystamy wówczas ze standardowego krętlika nr 8, który wytrzymuje bardzo duże obciążenia i na wiele możemy www.wmh.pl

sobie pozwolić. Jeśli mamy do czynienia z podwodnymi „petardami”, polecam użycie krętlika łożyskowanego, który jest bardzo starannie wykonany i wyjątkowo wytrzymały. Sukces murowany! Zupełnie inaczej sprawa wygląda podczas holu delikatnego, „chillowego” – jak to często nazywam. Zacznę od swoich doświadczeń, bo tak właśnie holowałem na jednym z łowisk

Apetyczna porcja. 189


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

południowej Chorwacji, gdzie ryby powyżej 20 kg są na porządku dziennym. Było tam dozwolone tylko łowienie rzutowe. Obowiązywał zakaz stosowania plecionki, więc pozostawała jedynie żyłka 0,28-milimetrowa, aby dorzucić nawet na odległość 140 m. W takiej sytuacji sam sobie odpowiadałem na pytanie, czy muszę stosować mocne zestawy? Odpowiedź była prosta – nie! Agrafka,

190

z której wcześniej rezygnowałem, też była jak najbardziej uzasadniona. Nie stosowałem siłowego holu, a wręcz przeciwnie – holowałem bardzo delikatnie ze względu na twarde wargi wielkich karpi. A co za tym idzie, nie występowały duże przeciążenia.

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

HAKI Temat rzeka? Może i tak, ale warto się do tego przyłożyć. Uwziąłem się z bardzo prostej przyczyny!

Niegdyś na jednej z moich ulubionych glinianek holowałem przepiękną rybę. Wiedziałem, że nie był to sum, tylko potwór, na którego czekałem przez kilka lat. W pewnym momencie zestaw wystrzelił, a gdy po chwili wziąłem przynętę do ręki, zobaczyłem rozgięty hak… Nie mam pretensji do producenta, dosko-

Wszystko wytrzymało! www.wmh.pl

191


WĘDKARSTWO KARPIOWE

WĘDKARSTWO KARPIOWE

nale wiem, że zdarzają się takie przypadki. Trafiłem wadliwy egzemplarz i tyle. Za wszelką cenę nie chciałem jednak, aby coś takiego ponownie się wydarzyło. Wziąłem się więc za drążenie kwestii haczyków i już dziś mogę powiedzieć, że łowię w końcu na haki, które nie uległy nawet rybie blisko 100-kilogramowej w czasie prawie 2-godzinnej walki. Wystarczająco mocne?

KOMPROMISY CENOWE

Przy wyborze haków karpiowych cena może być „trochę” wyznacznikiem, ale nie zawsze. Na co więc zwrócić szczególną uwagę? Ja patrzę na grubość drutu, wyprofilowanie i ostrość. Ale po kolei, czyli grubość. Oczywiście nie chodzi o to, aby kupować haki typu sumowego, ale warto porównać sobie haki kilku producentów. Niektórzy mają w ofercie wyraźnie grub-

192

sze. Wyprofilowanie to sprawa dla każdego indywidualna, choć skoro mowa o małych wielkich rzeczach, to haki typu long shank wydają mi się najmocniejsze i świetnie zapinają ryby. Co do ostrości to korzystam tylko z jednego sposobu, aby to sprawdzić. Zawsze przykładam hak do wewnętrznej strony dłoni i patrzę, czy nawet przy najdelikatniejszych ruchach wchodzi pod skórę; dobry hak musi się wbijać. Zadacie pewnie pytanie: dobra, wszystko o hakach zostało powiedziane, ale gdzie tu kompromisy cenowe? Odpowiedź jest bardzo prosta: w przypadku haczyków często przepłacamy, bulimy dosłownie za napis na pudełku. Spotkałem się z haczykami po 16 zł, które finalnie były mocniejsze od tych po 25 zł. Różnica jest znaczna nie tylko w cenie, ale i w jakości – na korzyść tych tańszych. A jeśli Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO KARPIOWE

tak jest, to po co przepłacać? Zwracajcie uwagę na to, co kupujecie, oglądajcie dokładnie produkt i nie dajcie się wyprowadzić w pole. Jedyne słuszne doradzenie w tym temacie to metoda prób i błędów oparta na własnym doświadczeniu.

PODSUMOWANIE Wędki, kołowrotki… to szalenie istotne rzeczy, lecz w pędzie za sprzętem i udoskonalaniem swojego łowienia bardzo często zapominamy o tym, co najważniejsze, a diabeł tkwi w szcze-

gółach. Dlatego radzę każdemu przejrzeć swoją skrzynkę i uzupełnić braki. Wypasiony ponton czy „maślany kołowrotek” nie muszą wytrzymywać takich przeciążeń, na jakie narażone są pod wodą drobne akcesoria. Dobra wędka i sprawny kręciołek pozwolą praktycznie na wyjęcie każdej dużej ryby, ale haczyk czy krętlik to już zupełnie inna bajka. Teraz wiecie, czym się kierować podczas wyboru tych „drobnostek”, które mogą przesądzić o wyniku Waszej życiowej walki. ◀

Pozostaje czekać. www.wmh.pl

193


INNE

INNE

Nowości na 2017 r.

Daiwa Prorex Classic Shad DF.

Daiwa Morethan. Prorex Live Trout Swimbait DF.

Daiwa Tatula.

Z okazji okrągłej, 10 rocznicy wejścia firmy Daiwa na polski rynek i 25-lecia działalności Daiwy w Europie 22 października w podwarszawskiej Jachrance odbyło się uroczyste spotkanie przedstawicieli zarządu firmy (nie zabrakło nawet gości z Japonii) z reprezentantami polskiej branży wędkarskiej.

J

edną z atrakcji uświetnia- odbyła się prezentacja sprzętojących kolację był występ wych nowości, które znajdą się zespołu baletowego, w ofercie na 2017 rok. który w sercu Mazowsza Mocnym punktem były flawykonał zadzierzystego gowe kołowrotki spinningokankana! Wcześniej zaś we z serii EXIST, MORETHAN

194

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

Team Daiwa Linear Interline. czy CERTATE. To górna półka, ale stosowane w nich rozwiązania trafiają do kręciołków będących w niższych segmentach cenowych, które są dostępne dla szerszej rzeszy klientów, m.in. Freams z systemem magnetycznego uszczelnienia łożysk. Dla castingowców przygotowano nowość, czyli system prowadzenia linki T-Wing zastosowany w multiplikatorach TATULA. Jest to prowadnica w kształcie litery T, która poprzez zmianę szerokości zmniejsza opór stawiany lince podczas wyrzutu. Do vertical jiggingu pokazano nowy multiplikator VIENTO HD – idealny w sytuacji, kiedy napływając na rybę, musimy manewrować łodzią tylko jedną ręką. Po przytrzymaniu drążka Twiching’Bar samodzielnie wybiera luz plecionki, gdy przywww.wmh.pl

nęta osiągnie dno, lub ściąga przynętę ok. 15 cm. TEAM DAIWA LINEAR INTERLINE to seria słodkowodnych wędek bezprzelotkowych. Szybkie kije o ciężarach wyrzutu od 10–40 do 50–100 g i długościach od 2,40 do 3,00 m wydają się stworzone do łowienia w trudnych warunkach, kiedy trzeba się przedzierać przez gęste nadbrzeżne zarośla. Wśród przynęt wpadają w oko duże, 18- i 25-centymetrowe gumy PROREX LIVE TROUT SWIMBAIT DF, które na targach Efttex 2016 zostały wyróżnione jako najlepsze miękkie przynęty z oferty na 2017 r. Ciekawie wyglądały także gumy PROREX CLASSIC SHAD DF, do których producent proponuje dopasowane systemy zbrojenia i dociążania (przewidziano również grzechotki). ◀ 195


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

Zimowe pstrągi na muchówkę

196

Marek Forycki

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas

Fot. autor

Gdy kończy się okres ochronny pstrąga, wszyscy spragnieni spotkania z „kropkiem” nie bacząc na zimową aurę, ruszają nad brzegi rzek i potoków w poszukiwaniu tej pięknej i atrakcyjnej wędkarsko ryby. Wędkarstwo

moje hobby


W

szelkie ulepszone nimfy i nowe woblerki wreszcie mają szansę być przetestowane, a gdyby zawiodły, zawsze mamy w pudełeczkach nasze pewniaki. Ponieważ pstrągi wolę łowić na muchówkę, słów kilka na temat moich spostrzeżeń z zimowych wyjazdów z taką wędką. Przy ujemnych temperaturach lepiej korzystać z dłuższej wędki muchowej; ja stosuję kij 335-centymetrowy. Daje mi to możliwość obławiania większego odcinka bez konieczności podawania sznura na dłuższe dystanse, co kończy się oblodzeniem przelotek i przemarznięciem palców. Gdy jest mróz, stosuję dwie metody połowu: albo krótką nimfę, albo streamera podawanego w postaci jigowania wykonywanego wędką. www.wmh.pl

WĘDKARSTWO MUCHOWE

W okresie zimowym większa część złowionych pstrągów kusi się na nimfę. Dobieramy ją w zależności od wody, na której wędkujemy. Gdy jest to woda pierwszy raz przez nas odwiedzana, dobrze jest zaczerpnąć z doświadczeń kolegów, którzy znają łowisko, lub zastosować nimfę bądź streamera, do którego mamy sentyment (to tzw. wiara w przynętę). W zależności od warunków pogodowych, stanu wody i występujących w niej zaczepów stosuję przypony o średnicy od 0,12 do 0,18 mm i dobieram muchy wykonane na muchowych hakach bezzadziorowych. Oferta tego typu haków jest tak bogata, że na pewno każdy muszkarz znajdzie kształt najbardziej mu odpowiadający. Łowienie przy powalonych drzewach czy zatopionych konarach nie należy do najłatwiejszych zadań, ale za to każda 197


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

wyholowana ryba dostarcza dużo satysfakcji. Gdy ruszamy w poszukiwaniu pstrąga potokowego, możemy się spodziewać spotkania również z pstrągiem tęczowym i lipieniem. Te przyłowy dają wiele radości i emocji podczas holu. Co tu dużo mówić, każdy upolowany osobnik na początku sezonu pstrągowego przyspiesza bicie serca oraz mobilizuje do dalszego obławiania

198

kolejnych odcinków rzeki lub potoku. Ponieważ jest to rozpoczęcie sezonu, mamy okazję spotkać się nad wodą z większością naszych kolegów, omówić nowinki oraz pooglądać zmodyfikowane nimfy i streamery. Łączy nas wspólna pasja, więc czas spędzony na rozmowach i wymiana doświadczeń zawsze owocują pomysłami oraz planami wyjazdów nad nowe odcinki Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

rzek pstrągowych. Do tradycji przeszło również palenie ogniska i pieczenie kiełbasek na patykach. Ten miły przerywnik w łowieniu rozgrzewa nas pod każdym względem w czasie chłodnej aury. Mimo panującego zimna nad wodę wybieramy się o świcie, musimy zatem ubrać się ciepło, ale wygodnie, gdyż z pewnością będziemy chcieli odwiedzić

www.wmh.pl

większość naszych miejscówek, a to wiąże się z przemierzaniem sporych odległości niejednokrotnie w śniegu oraz przedzieraniem się przez nadbrzeżne krzaki. Od kilku lat w okresie zimowym sprawdza mi się jako ocieplacz dres z mikropolaru. Jeżeli zamierzam dużo brodzić, zakładam dodatkowo spodnie z polaru, a na stopy – jako kolejną warstwę – podkolanówki

199


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

z wełny merynosa. Na bluzę od dresu nakładam lekką kurtkę. Do tego wodoodporne wodery oraz lekkie buty z kolcami. Gdy wędkuję w miejscach zakrzaczonych lub w czasie opadów śniegu, na wspomnianą już kurtkę nakładam drugą. Jest mi lekko, wygodnie i ciepło, co pozwala na wielogodzinne komfortowe muchowanie. Testowałem różne rękawiczki i wybrałem takie z polaru z warstwą Thinsulate, w których odciąłem końcówki na trzech palcach, aby rękawice były bardziej funkcjonalne.

200

Gdy już odpowiednio ubrani dotrzemy nad naszą miejscówkę pstrągową, pamiętajmy o spokojnym i rozważnym zachowywaniu się nad wodą, gdyż każdy nieopatrzny krok może wypłoszyć ostrożne pstrągi, ale też doprowadzić do upadku i kontuzji, która wyeliminuje nas z wędkowania na dłuższy czas, a przy okazji możemy uszkodzić swoją ulubioną wędkę. Jeżeli jesteśmy przekonani, że stoimy na pewnym gruncie, zaczynamy obławiać nimfą strefę przybrzeżną blisko siebie, zwiększając Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

– po kilkakrotnym przepuszczeniu – odległość od brzegu. Takie systematyczne penetrowanie łowiska jest bardzo skuteczne. Pierwsze szlify obchodzenia się z muchówką zawdzięczam mojemu koledze Wojtkowi, który zimą ok. 10 lat temu zaprosił mnie nad Białą Przemszę i uczył skutecznego obchodzenia się z zestawem muchowym. Ponieważ rzeczka była zakrzaczona, dno usłane zaczepami, a na dodatek było zimno i śnieżnie, wędkowanie nie należało do czynności prostych. Pierwsze branie na muchówce i hol walecznego pstrąga przekonał mnie jednak do tej metody i tak jest do dzisiaj. Do niezapomnianych momentów przy łowieniu na dwie nimfy należy zaliczyć dublet. Z mniejszymi sztukami nie ma problemu, gdy natomiast pstrągi mają już ponad 30 cm, hol dubletu dostarcza wielu emocji www.wmh.pl

oraz poddaje weryfikacji wytrzymałość przyponu, stosowanych węzłów i haków. Kilka lat temu będąc „na wyjeździe”, znalazłem chwilkę czasu, aby rozpocząć sezon pstrągowy z dala od domu na rzece San. Przy zakupie licencji dostałem informację o kilku miejscach, które warto odwiedzić; wybrałem jedno z nich. Było wietrznie i mroźnie. Ubrałem się w strój „bojowy” i lekko ślizgając się, zbliżyłem się do rzeki. Przed wejściem do wody przeprowadziłem nimfę przy brzegu i spóźniłem zacięcie; przy kolejnym prowadzeniu zestawu na muchówce zameldował się mały pstrąg. W tym miejscu, gdzie łowiłem, był bród, a przed nim pas roślin podwodnych, duże głazy, poniżej też były wielkie kamienie i doły. Miejsce okazało się strzałem w dziesiątkę. W każdym przeprowadzeniu było skubniecie lub kończyło się ono holowałem 201


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

pstrąga. Waleczne, wyskakujące nad wodę i robiące piruety kropkowańce spowodowały to, że zapomniałem o mrozie, a godziny zamieniły się w minuty. Nie obyło się też bez niemiłej niespodzianki – przy odczepianiu dubletu pstrągów muchówka zsunęła się za nisko i kołowrotek zanurzył się w wodzie, a po wyciągnięciu błyskawicznie

202

zamarzł. Musiałem więc wyjść z wody i wyjąć z bagażu rezerwowy kręciołek (dobrze, że zawsze mam taki). Pstrągi żerowały do wieczora. Nie były to okazy, ale ilościowo życzyłbym sobie, żeby tak było zawsze. Zaliczyłem przy tym kilka dubletów oraz złowiłem parę lipieni. Mam nadzieję, że i Wam tak udanie rozpocznie się sezon. ◀

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

Expert, Spro i Gamakatsu Nowości

na rok 2017

Spro Big Eye Screw.

SPRO RedArC the Legend 2017.

Plecak Spro Freestyle.

EXPERT Electric – light (203-08). BBZ-1 RAT. Wędzisko z linii Spro Freestyle. www.wmh.pl

203


INNE

INNE

EXPERT 201-15 to uniwersalny spławik na tyczkę z możliwością zmiany kolorów anteny. Mocowany jest na stałe za pomocą dwóch gumek, dzięki czemu w łatwy sposób można go zdjąć, nie demontując zestawu, i odwrócić, np. chcąc o zmierzchu zmienić kolor anteny z czerwonego na żółty. EXPERT ELECTRIC – LIGHT (203-08) to pierwszy na rynku polskim wykonany z balsy spławik zasilany wymienną baterią elektryczną litowo-manganową CR425. Czas ciągłego świecenia 250 godzin, jedna bateria starcza więc statystycznemu wędkarzowi na cały sezon łowienia. W dzień na ten spławik można oczywiście łowić jak na zwykły waggler. Produkowane w Japonii KRĘTLIKI I AGRAFKI GAMAKATSU charakteryzują się perfekcyjną jakością wykonania, jak i doskonałymi parametrami użytkowymi.

204

BBZ-1 RAT – przynęta opracowana przez amerykańskiego testera SPRO Billa Siementela. Podczas amerykańskich targów ICAST w 2014 r. została uznana za najlepszy produkt. Szczur jest przynętą pływającą, która świetnie sprawdzi się wszędzie tam, gdzie drapieżniki polują blisko powierzchni. Dociążony może się okazać niezastąpiony w czasie trollingowego połowu dużych sumów oraz szczupaków. Zbrojony jest dwoma wzmacnianymi kotwicami Gamakatsu z serii 18. W komplecie dodatkowy ogon, który bardzo łatwo wymieniamy w ciągu paru sekund. SPRO BIG EYE SCREW to duże oczy, czyli coś, na co reagują wszyst-kie drapieżniki. Praktyczny gadżet pozwalający dodatkowo doposażyć każdą gumę. Oczy są wkręcane. Są dostępne w 2 rozmiarach (12 i 16 mm) i 4 kolorach. Wędkarstwo

moje hobby


INNE

Linia produktów SPRO FREESTYLE obejmuje sprzęt do street fishingu zwanego też urban fishingiem. Znajdziemy tu bardzo lekkie, krótkie i mocne kije do połowów drapieżników w miejskich rzekach i kanałach. Wersja Dropshot ma czułą białą wklejaną szczytówkę do sygnalizacji delikatnych brań. Wszystkie kije zapakowane są w poręczne etui zapinane na zamek. W linii Freestyle znajduje się także wodoodporny, wygod-

www.wmh.pl

ny i pojemny, choć kompaktowy plecak o wymiarach 50×32×16 cm. Ma on kilka kieszeni i uchwytów na akcesoria, w tym na wędkę. SPRO REDARC THE LEGEND 2017 to następca jednego z najpopularniejszych kołowrotków spinningowych na rynku, czyli RedArca. Stara, sprawdzona konstrukcja została delikatnie zmodyfikowana i ulepszona. 9 łożysk kulkowych i 1 wałeczkowe. ◀

205


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

Mirosław Wnuk Fot. autor

Zachodnia

Norwegia

– rzeki i jeziora w rejonie Bergen 206

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO W ę d k a r s t wMUCHOWE o muchowe

W głowie każdego wędkarza na hasło ,,Norwegia” pojawia się wizja wielkich ryb i węd-karskiego raju. Nie ukrywam, miałem takie samo wyobra-żenie i wypad na ryby do tego kraju był jednym z punktów, które widniały na mojej wyimaginowanej liście wędkarskich marzeń do spełnienia.

K

iedy 10 czerwca wylądowałem na lotnisku Flesland w Bergen, było to Streamer Polish Pike gotowy na zębate. dla mnie przysłowiowym snem, który sięczemu jawą. miękkich promieni, najlepiej czarnej stał kury, dzięki podczas nawet wyjątkowo delikatnego prowadzenia mucha „żyje” Zostałem znaw wodzie. Wydaje zaproszony mi się, że jest to jeden z przez głównych czynników jej skuteczności. jomego pracującego wktóra Norwegii Przy okazji podzielę się z Wami anegdotą, dziwnym trafem zapadła mi w pamięć. Pewnej jesieni wybrałem się ze od kilkunastu lat. Miałem tennie znajomymi spinningistami na czorsztyńskie okonie. Żeby mówiono, że aż taki ze mnie muchowy ortodoks, wziąłem do komfort, nieobławiania musiałem ręki „korbę”. Po 2 że godzinach przeróżnymisię obrotówkami i gumami nic się nie wydarzyło. Pod pomostem stało całmartwić nocleg i na spokojnie kiem fajne stadkoo okoni, ale cóż… ryby nie reagowały na nasze przynęty. Chłopaki podirytowani zaistniałą sytuacją zaczęli mogłem zrobićspodrekonesans okokombinować, wygrzebywać kamieni robaki, przezbrajać spinningi w spławiki itd. Ja na całe szczęście przemyciłem licznych wód. muchówkę, a jakże. Pierwsze pół godziny czesania puchowcami nie dało rezultatu i dżdżownice były górą. Na szczęście Bergen –postolica krainy szybko poszedłem rozum do głowy i na końcufiordów przyponu zawisł Black Zulu. Rzut, naprowadzenie muchy w stadko nie–ruchomych to drugie podlepszywzględem wielokoni, pierwszy pasiak z brzegu podpływa, nieśmiało przyglądając się mojemu wynalazkowi, szybki skok kości woceanem Norwegii. Mimo do muchy miasto i jak to mówią za – fish on! Okoniowy worek się rozwiązał. Kolejne 2 godziny upłynęły pod znakiem iż wędkarstwo muchowe jest czerpania czystej radości z przechytrzania, holowania i wypuszczania tych zagadkowych ryb. Pojedynek żywych robaków w tym kraju bardzo popularne, z Black Zulu wygrała mucha! Korzystając z długich zimowych wieczorów, warto sobie to niełatwo znaleźć w Internecie ukręcić podstawowe imitacje różnych pospolitych żyjątek, takich jak: nimfy larwy ochotki (np. buzzery) czy też ważki jakiekolwiek informacje namuchami (damsel fly), które swoją drogą są także świetnymi na jeziorowe pstrągi. Są one tanie i nieskomplikowane w wykotemat łowisk przybrzeżnych naniu. W Internecie znajdziecie setki wzorów wraz z opisami www.wmh.pl www.wmh.pl

i śródlądowych. Bardzo wiele wiadomości jest za to o wędkarstwie morskim z łodzi i kutrów, lecz my muszkarze nie mamy czego szukać, gdy głębokość

Wybierz to co najlepsze!

Kurtki, spodnie, wodery, buty, torby, bielizna i akcesoria.

www.salar.pl

tel.604-614-641 207 85


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

przekracza kilkadziesiąt, a tym bardziej kilkaset metrów, jak to bywa podczas łowienia morskich potworów. Spróbować swoich sił z muchówką możemy w płytszych przybrzeżnych miejscach. Tak właśnie zrobiłem. Zaraz po rozpakowaniu bagażu wziąłem wędkę i udałem się nad fiord, aby pierwszy raz doświadczyć łowienia na muchę w słonej wodzie (pisałem o tym w listopadowym numerze WMH). Najbardziej jednak interesowały mnie rzeki i jeziora słodkowodne. Okazało się, że w wodach w okolicy mojego zamieszkania nie znajdę wielkich lipieni, które można zobaczyć na filmach np. znad rzeki Glomma. Nie ma ich tu wcale. To nie ta strona wododziału. Wyjeżdżałem także z nadzieją na życiowe połowy szczupaków. Musiałem się jednak obejść smakiem, a mój nowo nabyty sprzęt na prawdziwe mamuśki

208

Wędkarstwo

moje hobby


www.wmh.pl

209


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

będzie bezrobotny do wiosny. Szczupaki do pobliskich jezior zostały wprowadzone sztucznie. Jak dobrze wiemy, są to ryby drapieżne, które do budowania populacji potrzebują konkretnej bazy pokarmowej (najlepiej białorybu). Bergeńskie jeziora nie są zbyt bogate pod względem różnorodności gatunkowej i poza naturalnie występującymi łososiowatymi, węgorzami oraz gdzieniegdzie ciernikami trudno znaleźć coś, co byłoby łatwym kąskiem dla takich drapieżników. Efekt jest taki, że kaczodzioby wyczyściły połowę jezior z pstrągów, po czym zostały same bądź w towarzystwie okoni, a dzisiaj ich kanibalistyczne populacje są raczej nieliczne i dosyć wychudzone. Koniec końców pomijając miejsce, w którym się znajdowałem, moje szczupakowe łowy pod względem samych ryb przypominały trochę polską codzien-

210

ność – coś się udawało złowić, ale i powroty o kiju nie były niczym dziwnym. W dwóch słowach: bez szału. Pod względem widoków i bogactwa przyrody to już jednak inna liga. Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie łowiłem w tak pięknych jeziorach, ze skalistymi brzegami, u stóp majestatycznych gór. Wynagradzało to wszystkie wędkarskie „porażki”. Najbardziej przypadło mi do gustu jezioro Grimevatnet (samo słowo ,,vatnet” w języku norweskim oznacza jezioro) – wielkie, niedostępne z brzegu, głębokie, o podłużnym kształcie, podzielone zwężką i mostem drogowym na dwie części. Większa z nich o długości ok. 3 km i szerokości do 400 m jest bardzo, bardzo głęboka (miejscami przy samym brzegu kilkadziesiąt metrów) i z tego, co słyszałem od miejscowych wędkarzy, sporaWędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

dycznie wyciągano tam jedne z największych szczupaków w Norwegii. Mniejsza część jest znacznie płytsza, z przybrzeżną

www.wmh.pl

roślinnością, idealnie nadająca się do muchowych połowów. Przy okazji wspomnę, że w jednym z campingów można było

211


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

za bardzo przystępne pieniądze kie ryby, które mają w zasięgu wypożyczyć łódkę. Co ciekaręki, a których nie znajdziewe, wędkowanie w większości my w jeziorach. Miałem więc jezior (o ile nie leżą one na pry- tę przyjemność odpocząć od swoistego zjawiska, jakim jest watnych gruntach) jest darmowe. Nie obowiązują też na nich ,,wyścig szczurów” nad rodzimyżadne przepisy w stylu naszemi wodami. Bardzo dużo czasu poświęcigo Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb. Jedynym obostrze- łem na pstrągowe wycieczki. Dosłownie wycieczki, ponieważ niem jest zakaz używania łodzi z silnikiem spalinowym. Pewnie pierwszy raz w życiu miałem przyjemność połączyć wędrówsię zastanawiacie, jak to możliwe? Ano tak, że Norwegia ki po górskich szlakach z plecapowierzchniowo jest krajem kiem i przytroczoną do niego większym od Polski, a liczy pra- tubą muchową z łowieniem w górskich jeziorach. Większa wie 7 razy mniej mieszkańców. część jezior w okolicznych To jeszcze nie koniec. Jak policzyli naukowcy, jezior i jeziorek górach, z kilkoma wyjątkami będącymi akurat celem moich w Polsce mamy ok. 7080, a w wypraw, to jeziora zaporowe, całej Norwegii jest ich ok. 450 które są ujęciem wody pittys.! Oczywiście i u nas, i w Norwegii nie wszędzie można nej i jakakolwiek aktywność łowić, lecz same liczby dają już na nich jest zabroniona. Lecz do myślenia o tym, jak rozkłada to nie w górach łowiłem najsię presja wędkarska. Kolejną urodziwsze kropkowańce, ale kwestią jest to, że Norwedzy w potoku w centrum niewielpreferują morskie łowy i wielkiego miasteczka, na skwer-

212

Wędkarstwo

moje hobby


WĘDKARSTWO MUCHOWE

ku pośród domów, w pobliżu przegradzającej go tamy. Jego brzegiem był kamienny krawężnik, a wokół ciągnęły się idealnie skoszone trawniki. Miejsce to upatrzyły sobie nadzwyczaj duże jak na tamtejsze standardy potokowce i… szczupaki. Złowienie potokowca czterdziestaka nie stanowiło problemu. Długo nie zapomnę sytuacji, kiedy pewnego deszczowego dnia łowiłem na streamera, już miałem go wyciągać z wody, żeby oddać kolejny rzut, gdy tuż przy samym brzegu pod moimi nogami wabik zniknął w paszczy pędzącej torpedy. Żyłka 0,20-milimetrowa strzeliła jak bańka mydlana. Oj, to mogła być życiówka, lecz czy wędkarstwo byłoby aż tak emocjonujące, gdybyśmy z góry wiedzieli, że każdy hol zakończy się sukcesem? Do wykorzystania w pełni mojego pobytu w Norwegii www.wmh.pl

i możliwości okolicznych łowisk niezbędny okazał się belly boat. W promieniu kilometra od miejsca zamieszkania znajdowały się 2 jeziora z całkowicie dzikimi populacjami pstrągów. Był to stały punkt wędkarskiego programu, a moich sąsiadów po pewnym czasie nie dziwił już widok gościa człapiącego ulicą w woderach z wielką torbą na plecach, płetwami w jednej dłoni i wędką w drugiej. Jak to jest, że u nich się da, a u nas nie? Taka myśl bardzo często pojawiała się w mojej głowie, gdy na przykład idąc chodnikiem wzdłuż przydrożnego rowu, mogłem obserwować uciekające małe dzikie pstrągi. To nie jest tak, że wszyscy Norwedzy są superekologami i nigdy nie zmeliorowali żadnych gruntów ani nie zdewastowali jakiegoś ekosystemu. Łowiłem kilkakrotnie w potoku Nesttunelva płynącym przez środek miasteczka. Jest on 213


WĘDKARSTWO MUCHOWE

WĘDKARSTWO MUCHOWE

w większej części wybetonowany, poprzegradzany tamami, płynie pod centrami handlowymi, parkingami itd. Mimo to raczej niewielkie, lecz dzikie i wszędobylskie pstrągi nikogo tam nie dziwią. Wyobraźmy sobie teraz analogiczną sytuację w Polsce – ścieki zrzucane do potoku rujnują część naturalnego tarła, a resztki populacji dobijane są przez kłusowników wszelkimi znanymi im metodami. Potem zostaje tylko narzekanie, że to wszystko wina PZW, bo nie „zarybiało”. Wydaje mi się, że nic się nie zmieni, póki nasze społeczeństwo nie nauczy się żyć w zgodzie z naturą i nie zrozumie, że rujnując środowisko, niszczy samo siebie. Te ekologiczne przemyślenia bardzo często pojawiają się w moich artykułach, lecz jest

214

to chyba nieuniknione, ponieważ (cytując Mariusza Kolonko) „mówię jak jest”. Norweski region Hordaland nie jest wędkarskim rajem, lecz nie ukrywam, że ta prawie półroczna przygoda narobiła mi tylko apetytu do dalszej eksploracji tego kraju, oczywiście z wędką w dłoni. Patrząc na to, co Norwegia ma do zaoferowania wędkarzom w bardziej dzikich rejonach, nie wskazałbym okolic Bergen jako miejsca na wyprawę stricte wędkarską. Jest to natomiast wspaniały teren turystyczny ze względu na ciekawą historię, liczne zabytki (całe miasto wpisane na listę UNESCO) oraz góry z pięknymi widokami, a przy okazji miejsce dla tuby z wędką w walizce zawsze się znajdzie. ◀

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

Nowości

na 2017 r.

Gunki

W dniach 20–23 października 2016 r. na słowackim zbiorniku Orava odbył się Gunki Meeting, podczas którego zaprezentowano nowości na kolejny sezon. www.wmh.pl

215


INNE

INNE

Gunki THG FV. KOŁOWROTKI GUNKI THG FV to nowa seria maszynek precyzyjnie wykonanych z solidnych materiałów. Uwagę zwraca ich równa praca uzyskana dzięki dobremu spasowaniu wszystkich elementów wspartych na 10 łożyskach. Płynnie pracują także hamulce (aż 7 kg siły hamowania w wielkości 2500 i 4 kg w 1500).

Są w pełni zabezpieczone antykorozyjne. Wędki Gunki Street Fishing. to seria 4 wędzisk na bardzo szybkich i dobrze przenoszących sygnały blankach. Najdelikatniejszy 2-metrowy kijek jest przeznaczony do przynęt od 0,5 do 7 g, kolejny – do 10 g. Wersja 2,28 m do 15 g to kij uniwersalny mający w dolniku zapas mocy wystarczający do łowienia sandaczy. Najmocniejszy kij z serii do 28 g to typowa opadowa sandaczówka. WĘDKI GUNKI STREET FISHING o ciężarze wyrzutu 0,5–7 g to 3 ultralekkie okoniowe spinningi z ciepłą, progresywną akcją szczytówki. Najkrótszy w serii model długości 2,10 m o wadze 103 g

Gunki Street Fishing. 216

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

Gunki Vmax Jungle. jest odpowiedni do łowienia na minijigi i jaskółeczki. Najdłuższy kij 2,7-metrowy to z kolei ciekawa propozycja dla łowiących na boczny trok i przyda się wszędzie tam, gdzie trzeba daleko rzucić. Dla szukających kompromisu dobrą wędką jest kij o uniwersalnej długości 2,4 m. Blanki dobrze przekazują każde dotknięcie przynęty. Guma Vmax Jungle. to przynęta o drobnej i gęstej pracy, uwielbianej przez sandacze. Owalny korpus wabika w trakcie jego zwijania jest wprowadzany w ruch rolowany przez pchający dużo wody masywny ogon. Wycięcia na hak offsetowy pozwalają na użycie przynęty w kilku wariantach zbrojenia. Gumy są dostępne w długościach 8, 10 i 12 cm i w 8 kolorach. www.wmh.pl

Gunki Vmax Peps. GUMA VMAX PEPS dzięki lekkiemu ogonkowi i wiotkiemu spłaszczonemu korpusowi pracuje przy minimalnej prędkości. Jest odpowiednia do lekkiego łowienia. Została zaopatrzona w kieszonki do zbrojenia w haki offsetowe, aby ograniczyć straty w trakcie powolnego i precyzyjnego penetrowania zaczepowych miejscówek z karczami i kamieniami. Gumy są dostępne w długościach 7, 9 i 12 cm i w 6 najłowniejszych kolorach.

* * * Zaproszeni goście oprócz zapoznania się z nowym sprzętem mogli powędkować. Szef Centrum Wędkarstwa Bydgoszcz – Łukasz Marczyński – złowił 80-centymetrowego sandacza. ◀ 217


INNE

Polecamy V-BLADE SPINNERBAIT

Spinner V-Blade z dość nietypowym, ciężkim i dużym listkiem (25 g), który odpowiada za bardzo aktywną pracę przynęty. W zbiornikach pełnych zawad najlepiej sprawdzi się model IC V-Blade. www.saengerpolska.pl

WODOSZCZELNE PUDEŁKA NA PRZYNĘTY DAM EFFZETT

Nowość 2017. Praktyczne pudełka chroniące przynęty przed promieniowaniem UV oraz wilgocią. Każde pudełko ma specjalną uszczelkę. Dostępne 4 różne rozmiary: 23×18×5 cm, 28×18×5 cm, 36×23×5 cm oraz 36×23×9 cm. www.facebook.com/EFFZETTPolska

ZESTAW SYGNALIZATORÓW CARPEX SUPER VIBE

Dostępny w 2 wersjach (3+1 i 2+1) zestaw sygnalizatorów brań. Cechuje je regulacja głośności (5 poziomów) i tonów (5 poziomów). Mają także diodę nocną i ograniczniki gniazda zapobiegające spadaniu wędziska. www.robinson.pl 218

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

PLECAK TEAM DRAGON

Plecak polecany przede wszystkim spinningistom wędkującym z brzegu. Obszerna, usztywniona komora główna, na zewnątrz znajdują się 2 kieszenie zapinane na zamek, kieszeń na pojemnik do napoju i specjalną gumkę do zamocowania kurtki. Dzięki specjalnej gąbce wszytej w tylnej części i na szelkach plecak jest bardzo wygodny i nie męczy pleców i barków podczas wielogodzinnego wędkowania. W komplecie odpinany pas biodrowy, który będzie niezastąpiony w dłuższych wędrówkach. Główna komora i dolna zewnętrzna kieszeń mają podwójne zamki. Wymiary plecaka (długość/szerokość/wysokość): 30× 20×45 cm, waga: 1150 g. www.firmadragon.eu

SILNIK ELEKTRYCZNY RHINO BLX 70

Mocny, zaburtowy silnik elektryczny z uciągiem 70 lb przy napięciu 12 V. Praktycznie bezobsługowy, ponieważ zastosowano tu system bezszczotkowy. Silnik ma tzw. tryb S aktywowany za pomocą przycisku Sport Mode, który bezpośrednio ustawia silnik na maksymalną wydajność. Możliwe jest jednak również skorzystanie z funkcji Vario Speed, pozwalającej na bieżąco dostosowywać prędkość w przód lub w tył. Kiedy silnik jest uruchomiony, wyświetlacz wskazuje stan naładowania akumulatora. Złącze USB do ładowania telefonu lub lampy. Głębokość zanurzenia śruby w wodzie i opór steru można regulować bezstopniowo. www.zebco-europe.biz/pl www.wmh.pl

219


INNE

BIELIZNA TERMICZNA DAM

Nowość 2017. Dwa rodzaje bardzo ciepłej bielizny termicznej (DAM TECHNICAL oraz DAM X-PEDITION) wykonanej z poliestru z superwysoką zdolnością do odprowadzania wilgoci. Nosi się ją bardzo przyjemnie i komfortowo. Ma miękkie wykończenia części wewnętrznych. Elastyczne rękawy i nogawki. Specjalna technologia szycia szwów, których nie czuć. www.facebook.com/DAMPolska

220

SPODNIOBUTY NEOPRENOWE DAM COOLWATER

Nowość 2017. Wysokiej jakości gruby (5 mm) neopren z niewiarygodną elastycznością. 100% wodoszczelności dzięki zastosowaniu technologii LSP (Liquid Seam Protection). W pełni regulowane szelki. Przednie kieszenie z uszczelnianymi zamkami. Dodatkowe wzmocnienia na kolanach. Bardzo przydatne zaczepy do mocowania różnych akcesoriów. Sprzedawane w komplecie z wygodną torbą. www.facebook.com/DAMPolska Wędkarstwo

moje hobby


INNE

MAGNET CARRIER

Uchwyt magnetyczny o dużej wytrzymałości do szczypiec czy innych narzędzi, również lekkich podbieraków. Wytrzymałość ok. 3,5 kg/7,71 lb. www.saengerpolska.pl

DAIWA TANACOM 500

Nowość 2017. Mocny kołowrotek elektryczny z silnikiem 12 V do połowu molw, karmazynów i brosm na dużych głębokościach. Wysokiej klasy silnik o sporej rezerwie mocy pracuje niezawodnie również pod dużym obciążeniem w czasie holu. Praktycznie niezniszczalny przy właściwym stosowaniu. Prędkość ściągania wynosi ok. 130m/min. Może być obsługiwany także manualnie. Bateria 12 V/10 Ah starcza na jeden dzień połowu. Pojemność szpuli: plecionka 40 lb – 470 m, 50 lb – 350 m, 60 lb – 300 m; żyłka 0,50 mm – 230 m, 0,55 mm – 190 m. Moc hamulca 10 kg, elektroniczny licznik głębokości, wodoszczelny hamulec. W zestawie okablowanie. Made in Japan. www.daiwa.info.pl www.wmh.pl

221


INNE

SPRO DASSAULT

Całkowicie nowa i opatentowana konstrukcja w ofercie SPRO. Przekładnia S-Curve zamknięta w aluminiowym korpusie pracuje bardzo precyzyjnie i równo. Innowacyjny rotor BBR jest idealnie wyważony, co przekłada się na bezkompromisową pracę całego kołowrotka. Dassault jest dodatkowo zabezpieczony przed słoną morską wodą, a wkręcana korbka redukuje luz na tym elemencie do minimum. 7 łożysk kulkowych +1 wałeczkowe, korpus i rotor wykonany w technologii carbon/aluminium, szpula aluminiowa z metalowym klipsem do żyłki, superpłynny system oscylacji S-Curve, wielotarczowy precyzyjny hamulec przedni. www.expertfloat.pl

FIN-NOR MARQUESA PELAGIC

Nowy multiplikator przeznaczony dla wędkarzy, którzy łowią żaglice i marliny, korzystając z lżejszego sprzętu. Specjalna przekładnia hamulca służy zwiększaniu liniowego hamowania od 0 do 15 lbs, co pozwala na dokładną regulację w niskim zakresie. Górna poprzeczka pomaga w kontrolowaniu nawoju szpuli przy łowieniu z latawcem lub stosowaniu technik łowienia na żywca. Wysokie przełożenie sprawia, że 2-pozycyjna przekładnia w nowych multiplikatorach Marquesa Pelagic daje większą kontrolę nad ustawieniami poniżej poziomu „Strike” oraz lepszą kontrolę nad kołowrotkiem, kiedy trzeba jeszcze mocniej przykręcić hamulec. www.zebco-europe.biz 222

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

ROBINSON MARSHAL HYBRID CONSTRUCTION

Dostępny w 2 wielkościach kołowrotek z aluminiowym korpusem i bardzo lekkim rotorem z włókna węglowego i podkładkami hamulcowymi o zwiększonej powierzchni. Model 2511 mieści 150 m żyłki o średnicy 0,25 mm (szpula główna) lub 0,20 mm (zapasowa). Model 3011 odpowiednio 150 m żyłki o średnicy 0,30 i 0,25 mm. Obie szpule duralowe. 11 łożysk, igiełkowe łożysko oporowe. Wzmocniona przekładnia, wzmocniony rurkowy kabłąk, powiększona rolka pokryta stopem mosiądzu i azotku tytanu. Wkręcana w korpus aluminiowa korbka z antypoślizgowym uchwytem z pianki EVA i możliwością przekładania lewa/prawa. Hamulec zabezpieczony gumową uszczelką. www.robinson.pl

DRAGON SPECIALIST PRO SHAD

Dwuczęściowe wędzisko spinningowe o bardzo szybkiej akcji. Kij na trocie, ale także na szczupaki i sandacze. Ma duży zapas mocy i świetną dynamikę, a przy tym jest lekki i poręczny. Dobrze obsługuje gumy 7–20-centymetrowe na główkach 10–35-gramowych; woblery 7–15-centymetrowe; obrotówki nr. 3–5; wahadłówki 12–40-gramowe. Smukłe i lekkie blanki wykonano z materiału grafitowego o cechach ceramiki węglowej, który daje lepsze czucie przynęty i brań. www.firmadragon.eu

www.wmh.pl

223


INNE

DRAGON MS-X MICROSPECIAL

Seria delikatnych i niezwykle czułych spinningów do łowienia okoni, kleni, jazi i pstrągów w małych i średnich rzekach lub z łódki. Doskonale się sprawdzą podczas łowienia ostrożnych ryb w zimowych miesiącach. W serii znajdują się blanki o ciężarach wyrzutu 1–10 g, 1,5–12 g, 2–14 g, 2,5–16 g, 3–18 g. Dostępne długości od 1,90 do 2,44 m. MS-X należy do rodziny CXT, w której znajdują się blanki o niewielkiej średnicy i wadze, o zwiększonej odporności na wzdłużne przeciążenia statyczne i dynamiczne, jak też na zewnętrzne uszkodzenia mechaniczne, a przy tym mające bardziej progresywne ugięcie i lepsze właściwości rzutowe. Różne typy akcji – od dość wolnej (medium slow) do bardzo szybkiej (extra fast). www.firmadragon.eu

DAIWA SEALINE X’TREME TRAVEL 3- I 4-SECT.

Nowość 2017. Wędki podróżne do nowoczesnego połowu dorszy, czarniaków, molw, halibutów itp. Zyskują coraz szersze grono wielbicieli wśród entuzjastów łowienia za granicą, np. w Norwegii. Nie wymagają zakupu kosztownych tub transportowych, gdy wybieramy się na wędkarską wyprawę drogą lotniczą. Zaawansowana technologicznie konstrukcja tych wędzisk sprawia, że niemal nie różnią się pod względem akcji od kijów 2-częściowych. Model 3-częściowy ma długość 2,13 m (po złożeniu 77 cm), a jego akcja jest niemal identyczna jak modelu jednoczęściowego. Elastyczna szczytówka optymalnie amortyzuje szarpnięcia i zrywy holowanych ryb, a mocny blank umożliwia siłowe holowanie także grubych ryb. Wędka nadaje się do połowu pilkerami między 100 a 300 g oraz gumami długości do 30 cm na ciężkich główkach. Waga 410 g. Wersja 4-częściowa (po złożeniu 65 cm) zmieści się niemal do każdego niedużego bagażu lotniczego. Model 20 lbs świetnie nadaje się do lżejszego połowu, swobodnie radzi sobie z operowaniem pilkerami do 250 g i gumowymi imitacjami do 20 cm długości. Model 30 lbs doskonale sprawdza się przy połowie na większych głębokościach pilkerami do 400 g i największymi gumowymi wabikami. Dostępne wersje z różnymi typami uchwytów kołowrotka. www.daiwa.info.pl

224

Wędkarstwo

moje hobby


INNE

GAMAKATSU AKILAS

Spinningi zaprojektowane i wykonane w Japonii z najlepszych dostępnych materiałów. Blank z wysokomodułowego węgla TORAY został uzbrojony w komponenty FUJI: system antysplątaniowych przelotek FUJI K-Series oraz uchwyt kołowrotka FUJI VSS. Mimo swojej wyjątkowo niskiej wagi wędki te mają wystarczający zapas mocy do wyholowania każdego drapieżnika. Od tego sezonu dostępne wersje „Mobile Style”, czyli dla tych wszystkich, którzy cenią sobie poręczność i zawsze chcą zabrać ze sobą swój ulubiony kij na zagraniczną wyprawę na duże drapieżniki. www.expertfloat.pl

BROWNING SPHERE ZERO-G F1 PLUS

Sphere Zero-G F1 Plus to najlżejsza i najbardziej sztywna tyczka, jaką wprowadzono kiedykolwiek na rynek. Długość 16 m. Jest przeznaczona dla doświadczonych wędkarzy wyczynowych. Cechują je m.in: Multikit (nowy top, który można stosować jako tradycyjny 2,5-metrowy top lub też jako jednoczęściowy top 1,75-metrowy bez utraty w długości całej tyczki), SEPP (Square Pole Protector, specjalne wersje segmentów ochronnych o przekroju kwadratowym, dzięki którym łowienie długą tyczką przy wietrze jest wygodne i stabilne), punkty taktyczne (są to wyczuwalne podczas wysuwania zestawu „wzniesienia” na powierzchni blanku pozwalające na precyzyjne łowienie bez konieczności spoglądania na malowane na tyczce linie; działają również jako „stop” oznaczając koniec wędziska), dopalacz o długości 1 m. W zestawie topy Sphere Multikit i top z tuleją Duo-bush, która pozwala wybrać rozmiar szczytówki. Segmenty są kompatybilne z tyczkami Silverlite, a 3 górne segmenty ze wszystkimi tyczkami Xitan. www.zebco-europe.biz/pl

www.wmh.pl

225


Tu wpisz kod

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

INNE

Strona główna

226

WWW.FILMY.WMH.PL Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

Wyloguj

WMH VoD

Instrukcja korzystania z systemu System VoD WMH umożliwia oglądanie filmów wędkarskich online, do których dostęp uzyskuje się po wpisaniu odpowiedniego kodu. Aby korzystać z naszych zasobów, należy się zarejestrować, co trwa minutę i jest bardzo proste. Filmy do obejrzenia można wybierać spośród pozycji dostępnych w dziale „Oferta filmów”. Filmy, do których dostęp został już wykupiony, są zawsze dostępne po zalogowaniu się w dziale „Moje filmy” już bez konieczności wpisywania kodu. Kody są dołączane do wybranych numerów WMH; jest także możliwość ich zakupienia online w dziale „Oferta filmów”.

www.wmh.pl

227


INNE

Strona główna

Tu wpisz kod

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

Adres www.filmy.wmh.pl wpisz w miejsce zaznaczone strzałką.

AKTYWACJA FILMU – kliknij w jedno z miejsc zaznaczonych strzałką, a następnie wprowadź kod z ulotki (lub kod zakupiony – czytaj dalej).

MOJE FILMY – tu znajdziesz wszystkie filmy, które aktywowałeś kodami. 228

Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

Wyloguj

REJESTRACJA I LOGOWANIE – jeśli nie masz konta w naszym VoD, zarejestruj się. Jeśli masz już konto – zaloguj się.

OFERTA FILMÓW – kliknij tu, aby zobaczyć spis dostępnych filmów. Uwaga, część filmów dostępna jest ZA DARMO! KUPOWANIE KODU – aby uzyskać dostęp do filmu, kliknij KUP KOD. Aby obejrzeć zwiastun, kliknij ZAPOWIEDŹ.

POWIĘKSZANIE OBRAZU – aby rozciągnąć obraz na cały ekran, najedź myszką na dolną część okna z filmem i kliknij w miejsce zaznaczone strzałką. JAKOŚĆ FILMU – aby obejrzeć film w najwyższej dostępnej jakości, najedź myszką na dolną część okna z filmem, kliknij w HD i wybierz 720p. www.wmh.pl

229


Strona główna

Tu wpisz kod

INNE

REJESTRACJA

Moje filmy

Oferta filmów

Instrukcja

Kontakt

LOGOWANIE

Aby uzyskać dostęp do zasobów Aby zalogować się do systewideo, należy się zarejestrować mu VoD WMH, kliknij przycisk w naszym systemie. Aby to uczy- „Logowanie” w prawym górnym rogu strony. Po przeniesieniu do nić, kliknij napis „Rejestracja” panelu logowania wpisz dane, w prawym górnym rogu strony. które zostały przez Ciebie podaPo przeniesieniu do formularza rejestracyjnego wpisz w odpone w czasie rejestracji. wiednie pola swój adres e-mail, podaj i potwierdź hasło (co ZAPOMNIANE HASŁO najmniej 8 znaków, w tym co Jeśli nie pamiętasz swojego hasła, najmniej jedna cyfra), a następkliknij na napis „Nie pamiętam hasła” w panelu logowania, nie kliknij przycisk „Zarejestruj”. następnie wpisz adres e-mail Utworzone w ten sposób konto podany w czasie rejestracji jest od razu aktywne i w pełni i zatwierdź je, klikając przycisk funkcjonalne. „Wyślij e-mail”. Link do aktywacji nowego hasła zostanie wysłany. Kliknij na niego, podaj e-mail, hasło, potwierdź je i zatwierdź wszystko przyciskiem „Reset”. Twoje nowe hasło zostało aktywowane i możesz się dzięki niemu zalogować.

230

Wędkarstwo

moje hobby


Moje konto

CZYM SĄ KODY DOSTĘPU I JAK JE MOŻNA UZYSKAĆ?

Wyloguj

JAKOŚĆ ODTWARZANIA

Kod dostępu umożliwia obejrzenie konkretnego filmu spośród dostępnych w dziale „Oferta filmów”. Unikalne kody są dołączane do wybranych numerów miesięcznika WMH. Można je także zakupić, klikając „Kup kod” pod tytułem wybranego filmu w dziale „Oferta filmów”. Kody są także udostępniane za darmo podczas akcji promocyjnych WMH. Uzyskany kod należy wpisać do odpowiedniego okienka w dziale „Tu wpisz kod”. Po jego zatwierdzeniu można już obejrzeć online wybrany film.

Pamiętaj, że Twój komputer wybierze ją automatycznie tak, aby odtwarzanie było jak najbardziej płynne. Nie zawsze będzie to jakość najwyższa. Możesz ją wybrać ręcznie, według instrukcji zamieszczonej na ostatniej grafice poniżej. Pamiętaj także, że im wyższa jakość odtwarzania, tym film ładuje się dłużej, wymaga ona szybszego łącza internetowego i mocniejszego komputera. Nasze filmy aktualnie są dostępnie w jakości Full HD (720p) w cenie 5,00 zł oraz w nieco niższej jakości SD w cenie 3,50 zł. Niektóre filmy są dostępne za darmo. ◀

WMH w telewizji W piątek, 2 grudnia br. odbyła się premiera naszego nowego cyklicznego programu TV pod nazwą „Wędkarstwo nasze hobby”.

www.wmh.pl

Od tej pory spotykamy się codziennie o 5 rano na antenie stacji METRO – nowym kanale telewizyjnym dostępnym dzięki cyfrowej telewizji naziemnej MUX-8 w sieciach kablowych i na platformach satelitarnych u popularnych w Polsce operatorów, takich jak Vectra, UPC, Netia, Inea, Toya czy Cyfrowy Polsat. Każdego dnia przez godzinę możecie śledzić nasze zmagania na wodach różnego 231 typu łowisk w Polsce i za granicą.


W NASTĘPNYM NUMERZE M.IN.: Waldemar Stachniak więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Łowienie lutowych pstrągów to cel zimowych wypraw każdego szanującego się pstrągarza. Do uzależnienia się od tego zajęcia przyznaje się Waldek Stachniak, który w swoim artykule podzieli się swoimi doświadczeniami.

Jacek Gorny więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas O tym, jak przygotować się do wyprawy wędkarskiej, podpowie prawdziwy znawca tematu – przewodnik wędkarski w Irlandii Jacek Gorny. Warto brać przykład z najlepszych, zapraszamy więc do lektury.

Paweł Szewc

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Każdy łowca karpi ma swoje ulubione i sprawdzone wędkarskie akcesoria, w tym zestawy końcowe. Już w najbliższym numerze WMH swój karpiowy portfel otworzy przed nami Paweł Szewc. 232

Marek Forycki

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Jaź to jeden z najchętniej łowionych gatunków przez Marka Foryckiego. Dlaczego właśnie ta ryba pobudza na przedwiośniu jego wędkarską wyobraźnię? – dowiemy się z najnowszego artykułu.

Mirosław Golański

więcej informacji o autorze na www.wmh.pl/onas Chyba nikt nie potrafi lepiej „ożywić” poczciwej wahadłówki niż Mirek Golański. Po jego modyfikacjach staje się ona prawdziwym killerem nawet na najostrożniejsze drapieżniki. Jak to robi? Przeczytamy o tym w kolejnym numerze. Wędkarstwo

moje hobby


INNE

WIELKA ŚWIĄTECZNA PROMOCJA WSZYSTKIE WĘDKI I KOŁOWROTKI Z RABATEM *:

10%

15%

20%

SKOCZ DO!

WARSZAWA – GDAŃSK – BYDGOSZCZ – POZNAŃ

*/ Promocją nie jest objęty sprzęt podlodowy. Przy zakupie jednego produktu obowiązuje 10% rabatu, na drugi produkt klient otrzyma 15% rabatu, a trzeci produkt zostanie sprzedany z 20% upustem. W/w rabaty: 10%, 15% i 20% nie podlegają sumowaniu z innymi okresowymi i stałymi upustami obowiązującymi w sklepach Centrum Wędkarstwa. Promocja trwa do 31 grudnia 2016.

Promocja obowiązuje w sklepach stacjonarnych i internetowym centrumwedkarstwa.pl WARSZAWA – UL. WYBRZEŻE GDYŃSKIE 2 (Wisłostrada, przy K.S. SPÓJNIA) POZNAŃ – UL. PIĄTKOWSKA 199 www.wmh.pl

GDAŃSK – AL. GRUNWALDZKA 295 (obok salonu NISSANA) BYDGOSZCZ – UL. FORDOŃSKA 46 G

233


Ogłoszenia modułowe

OGŁOSZENIA MODUŁOWE

Oferujemy Państwu połączenie przyjem rekreacji morskiej oraz zmierzen

Rejsy czarterowe dla gr

klientów indywidualnych, o port Kołobrzeg oraz według

Jednostki SOLON, KA

Tel. 663-881-400 polarfish@in

Oferujemy Państwu połączenie przyjemności morskiego wędkowania, rekreacji morskiej oraz zmierzenia się z żywiołem Bałtyku.

Rejsy czarterowe dla grup zorganizowanych, klientów indywidualnych, na Bornholm w oparciu o port Kołobrzeg oraz według indywidualnych zamówień.

Jednostki SOLON, KAMEL i FLAMENCO.

Tel. 663-881-400 polarfish@interia.pl www.solon.com.pl

NORWEGIA W MARTIANACH

Jezioro Wersminia

o ŁowiskILL

NO K

TANIA REKLAMA MODUŁOWA

70 zł Moduł o rozmiarach 47x30 mm tel. 509 707 590 e-mail: marcin@wmh.pl

www.wersminia.pl +48 696 464 838

TANIA REKLAMA info@microbait.com MODUŁOWA

70 zł

ęcznoabota! RModuł r o rozmiarach 47x30 mm

tel. 509 707 590 e-mail: www.Microbait.pl marcin@wmh.pl

234

Wędkarstwo

moje hobby

in

a Ręczrnob

www


SKOCZ DO!

OFICJALNY PRZEDSTAWICIEL W POLSCE

www.expertfloat.pl




SLIM

DESIGN

‘ TORAY ‘ The Lightest GUIDE SUPER LIGHT

FEATURING

G

UI

®

DES

SKOCZ DO!

CXT CXT to nazwa nowej metody produkcji, a zarazem specyficznego układu mat grafitowych w blanku. Podobnie jak w X-Cross CGT poszczególne warstwy ukierunkowywane są na przemian prostopadle lub pod kątem 45 stopni do osi blanku. Efektem są blanki o niewielkiej średnicy i wadze, uzyskujące jednocześnie znaczny wzrost wytrzymałości na wzdłużne przeciążenia statyczne (około 30%) i dynamiczne (około 10%), znacząco bardziej odporne na tzw. zewnętrzne urazy mechaniczne a przy tym oferujące bardziej progresywną akcję i lepsze właściwości rzutowe. Główne założenia tej serii to: • różnorodność akcji – od dość wolnej (medium slow) po bardzo szybkie (extra fast); • smukłe blanki o dość grubych ściankach, ale o mniejszym niż standardowo otworze wewnętrznym; • łatwość rzucania zarówno lekkimi, jak i średniociężkimi przynętami; • pełne ugięcie pod obciążeniem, dające pewny hol z bardzo małym odsetkiem traconych ryb; • konstrukcja blanków dostosowana do potrzeb rynku Polski i Europy, ale mocno oparta na tendencjach dominujących obecnie na rynku japońskim. Zastosowane komponenty wykończeniowe: • przelotki Fuji Alconite K-Series (FC-X, SF-X, MS-X) oraz SiC (LC-X, CF-X); • uchwyty kołowrotka Fuji PTS i TVS w serii FC-X oraz uchwyty typu IPS i PTS w pozostałych seriach; • dolniki wykonane z tzw. rubber cork (bardzo trwały materiał łączący korek i twardą gumę) lub z najwyższej klasy twardej pianki EVA; • aluminiowe, anodowane elementy rękojeści; • omotki Gudebrod i lakiery Trondak.

FastCast

SuperFast

MicroSpecial

LureControl

CrossForce


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.