Notes.na.6.tygodni#73

Page 76

Choć od katastrofy prezydenckiego samolotu w kwietniu 2010 roku minęło już ponad półtora roku, wciąż żywo reagujemy na jakąkolwiek próbę wypowiedzi o tym zdarzeniu. Refleksja na ten temat była osią twojej niedawnej wystawy w warszawskiej galerii Czułość. Betulosis, choroba brzozowa, brzozawica, ubrzozowienie, tak tłumaczyłbym tytuł twojej wystawy. Zapadliśmy na taką chorobę?

Na pewno wiele osób tak sądzi. Dla każdego ten tytuł może oznaczać coś innego, każdy może w niego wpisać swoje własne treści. Z mojej strony to raczej bardzo osobisty komentarz niż diagnoza jakiegoś stanu. Ciężko mi forsować wnioski, czy społeczeństwo uległo jakiejś chorobie. Tytuł jest raczej zapożyczony z atmosfery i retoryki, jaka wytworzyła się wokół tematu, nawiązuje do niej, ale nie jest jego oceną. Wybrałeś subtelny symbol żałoby po tamtej katastrofie, choć kluczowy, bo brzoza powraca w spekulacjach na temat przyczyny katastrofy. Innymi były krzyże, samoloty. Może zbyt subtelny?

— DOBRĄ DROGĄ JEST OTWARTOŚĆ NA WSZYSTKIE FORMY FOTOGRAFII, ZMIESZANE I WSTRZĄŚNIĘTE LUB DOBIERANE BARDZO SWOBODNIE, BAWIENIE SIĘ NIMI, DOWOLNE ICH WYKORZYSTYWANIE —

To nie jest praca o żałobie, o jakiejś traumie. Jest pewien problem z komunikacją, który ta praca wywołuje. Wystawa mało wyjaśnia, jest formą notatki, szybkiej, impresjonistycznej, brudnopisowej, jest trochę jak sen. Na wejściu nie wiadomo nawet za bardzo, o czym jest. Być może zabrakło dobrego tekstu kuratorskiego, chociaż brak podpowiedzi jest tutaj pewnym zamysłem. Konspiracja, teorie spiskowe, zmowa milczenia. Wydaje mi się, że ludzie oglądając wystawę, patrzyli na nią często za krótko, za szybko, nie wchodząc w szczegóły. Cóż, jesteśmy przyzwyczajeni, że dzisiaj tak ogląda się fotografię. Musi działać od razu, inaczej po prostu idziemy dalej. Zwłaszcza na wernisażach. Jeśli to nie jest właśnie to, czego ludzie od fotografii oczekują, raczej się dystansują, irytują, ignorują. Myślę, że ta wystawa była jednak zbyt szorstka wobec odbiorcy. Ale cóż, jeżeli ktoś przychodzi do tej bezczelnej Czułości, to niech lepiej będzie przygotowany na wolność twórczą i problemy z szufladkowaniem tego, co zobaczy. W tej instytucji konformizm jest grzechem! A z jakim nastawieniem ludzie przychodzą do Czułości?

No przychodzą na harde domówki i przy okazji pogadać o sztuce. Proste. Twoja fotografia to antyreportaż?

Nie. Nie chciałbym wprowadzać tutaj takiej opozycji. Jednak moją opowieść zaczynam w innym miejscu niż tak zwana fotografia reporterska. To bardziej osobisty, otwarty formalnie pamiętnikowy komentarz, szkic, coś do rozwinięcia, do przemyślenia, do sprawdzenia, do poszukiwania. Reportaż do analizy 148

notes 73 / 12.2011–01.2012 / czytelnia

Piotr Bekas: Bez tytułu (grupa), dzięki uprzejmości autora

notes not note no otte ote o es 773 3 / 112.2011–01.2012 2.2 22.20 .20 2011 111–0 11–0 –0 01.2 1.20 11.2 220 0122 / cczytelnia zyte zyte zy yte ellnia ln lni nia nia ni a

149 14 49 4 9


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.