NOTES.NA.6.TYGODNI#71

Page 48

Design w sensie materialnym to po prostu forma, która jest odbiciem rzeczywistości, procesów historycznych, ekonomicznych i społecznych

Z rozmów, które prowadzę z polskimi projektantami, widać wielkie nieuświadomione rozdarcie pomiędzy rolą porządnego rzemieślnika a pozornie wolnym artystą, pomiędzy chęcią tworzenia ambitnych i oryginalnych grafik, które wchodzą czasem w symboliczne pole sztuki, a wykonywaniem zwyczajnych usług projektowych. Konflikt między codziennym przymusem zarabiania pieniędzy a budowaniem prawdziwych wartości. Myślę, że w Polsce graficy są generalnie bardzo zdeterminowani zawodowo, żeby wykonywać pracę usługową, traktują to wręcz jak jakąś misję cywilizacyjną! Chcą być rzemieślnikami, chcą działać i służyć społeczeństwu, nie zastanawiają się, co to dokładnie znaczy. Ale jednocześnie bardzo wiele mówią o tworzeniu, pasji, swojej wyjątkowości i elitarności zawodowej. Co ciekawe, często odwołują się do sztuki. Pomstują na swoją podrzędność zawodową i przymus ekonomiczny. Miotają się pomiędzy twórczym, wolnościowym indywidualizmem a koniecznością podporządkowania komercji, klientowi i ogólnemu dominującemu niskiemu gustowi. Można zidentyfikować dwie figury, pomiędzy którymi definiuje się nasz zawód w Polsce: mit romantycznego artysty, niezrozumianego, samotnego, ale mimo wszystko czyniącego dobro dla ogółu, a zawodem rzemieślnika, zwyczajnego pracownika, który wyuczoną, dobrą i ciężką pracą chce służyć ludziom. Te pozycje niesłusznie są rozbieżne, wydaje mi się, że można być dobrym rzemieślnikiem i świadomym artystą działającym dla dobra ogółu, zgodnie z tendencjami i aurą polityczną albo przeciw, będąc oczywiście świadomym i czujnym. Uważam, że to bardzo charakterystyczna i interesująca właściwość projektowania w Polsce, taka właśnie wewnętrzna sprzeczność i nieuświadomiony konflikt, pomiędzy przymusem użyteczności i racjonalnością a twórczym anarchizmem i potrzebą wolności artystycznej. Być może z tej sprzeczności i immanentnego konfliktu wyrośnie z czasem odpowiedzialna grafika. Kwestia wolności w jakiejkolwiek twórczości to tzw. rozległe zagadnienie. Co was najbardziej interesowało?

Na wystawie stawiamy pytanie o definicje i granice rozumienia własnej wolności, porównując nasze graficzne uwikłanie w totalitaryzm i neoliberalną demokrację. Pytamy o to, jakie są obecnie warunki i granice swobody zawodowej? Jak wyglądał kompromis w warunkach reżimu politycznego? A jak to jest w przypadku przymusu ekonomicznego? Jak wygląda negocjacja tych obszarów wolności w jednym i drugim systemie? Design definiowany klasycznie nie jest generalnie obszarem wolności. Forma powstaje tu na innych zasadach i na innym poziomie. Po pierwsze, design jest ścisłą częścią ekonomii, polityki i kultury. Istnieje na styku tych wszystkich obszarów, rządzi się tymi różnymi zasadami. Po drugie, grafik zawsze pracuje bardzo mocno z rzeczywistością, czyli z ograniczeniami. Negocjujesz z klienta-

fot. Yosuke Demu

92

notes 71 / 10–11.2011 / czytelnia

notes 71 / 10–11.2011 / czytelnia

93


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.