Notes.na.6.tygodni #81

Page 118

Jakie jest znaczenie określenia „siatka” (mesh), które pojawia się w twoich pracach?

„Siatka” to kolejny termin z Ecological Thought Timothy’ego Mortona. Używa go do przedstawienia niewykluczającego powiązania wszystkich żywych istot i wszelkiej ni-żywej materii. Jak pisze sam autor: Wszystkie formy życia są siecią, tak jak są nią wszystkie martwe formy i ich siedliska, które są również zbudowane z żywych i nieożywionych bytów. Wiemy teraz więcej niż kiedykolwiek o tym, jak formy życia ukształtowały Ziemię (wystarczy pomyśleć o ropie, tlenie — katastrofie pierwszej zmiany klimatu). Możemy przemieszczać się dzięki rozdrobnionym pozostałościom dinozaurów. Żelazo jest przede wszystkim produktem ubocznym metabolizmu bakterii. To wszystko jest tlen. Góry mogą tworzyć muszle i skamieniałe bakterie. Śmierć i sieć mają wiele wspólnego jeszcze w innym sensie, także dlatego, że dobór naturalny oznacza wyginięcie”*. Więc oczywiście idea człowieka oraz wszystkich ludzkich technologii musi zostać również uwzględniona w ramach tej „siatki”. Ten rodzaj myślenia o ekologii koresponduje z ontologią zorientowaną na obiekt [OOO — Object Oriented Ontology], która jest świeżym nurtem filozoficznym inspirowanym przez nowe rodzaje programowania, pozwalające tworzyć węzłowy, niehierarchiczny kod komputerowy. Jest także w zgodzie z wyzwaniem wobec antropocentryzmu postawionym przez spekulacyjny realizm oraz Quentina Meillassoux i jego ideę całkowitej przygodności praw natury. Koncepcja sieci jest fundamentalna dla sposobu, w jaki postrzegam świat i człowieka w jego obrębie. FIELDCLUB dał mi możliwość zbadania niektórych aspektów „siatki” w kontekście geograficznie ograniczonej gospodarki. Interesowało mnie opisanie siebie jako człowieka wewnątrz modelu „sieci pokarmowej”, którego ekolodzy zwykle używają do opisywania ekosystemów — nigdy nie uwzględniając w nich człowieka. Prowadzi to do idei zawartych w książce Rezy Negarestaniego na temat teorii fikcji: Cyclonopedia — Complicity with Anonymous Materials, w której snuje spekulacje o tym, że ostatnie wojny na Bliskim Wschodzie były zainicjowane przez demoniczną podmiotowość kryjącą się w ropie naftowej pod pustynią. Siły administracji USA oraz al-Kaida zostały przedstawione jako pionki kontrolowane przez intencje samego oleju, a nie na odwrót. Także moje nowsze prace związane z eksplorowaniem aspektów geofilozofii dotyczą przemyśleń na temat nieożywionych aspektów siatki — umieszczam antropocen w ciągłości zdarzeń geologicznych oraz uznaję człowieka za bezradnego gracza w grze wciąż wymieniających się materiałów, która rozpoczęła się wraz z Wielkim Wybuchem. To jest kolejny sposób, aby strącić zbiorowe ludzkie ego z antropocentrycznego piedestału. Musimy pozbyć się natury?

Zgadzam się. Musimy podjąć ogromny trud ponownego przemyślenia koncepcji natury. Nie sądzę, żebyśmy potrzebowali podchodzić do „natury” z jakimkolwiek rodzajem świętej bojaźni — jak do czegoś nieskażonego przez działania człowieka, co możemy zachować lub nie — ponieważ antropiczny przemysł i technologia, które kierują zniszczeniem natury, są właśnie samą naturą. Jest to część anonimowego procesu, którego nie jesteśmy w stanie kontrolować. Człowiek nie ma kontroli nad geologiczną nieprzewidywalnością, która ułożyła stratyfikację materiałów w skorupie ziemskiej tak a nie inaczej, jednocześnie nie będzie w stanie rozwinąć „plastikowego” mózgu, który następnie odkryje sposób, żeby ponownie wkroczyć do geologicznego kontinuum, wyodrębnić te materiały i stworzyć z nich obiekty w celu poprawy naszego życia. Ludzka technologia musi być produktem przypadkowości natury, inaczej będziemy musieli *  Timothy Morton, The Ecological Thought, Harvard University Press, Cambridge, Massachusetts 2010, s. 16.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.