Notes.na.6.tygodni #75

Page 87

Taka kolektywna twórczość przywodzi na myśl surrealistycznego wybornego trupa, który powstawał przez budowanie obrazu lub zdania z następujących po sobie rysunków czy słów dodawanych przez kolejną osobę. Otwieracie się więc, podobnie jak surrealiści, na to, co nieoczekiwane. Ważną rolę w waszych pracach, jak choćby w NanoScape z 2002 roku, odgrywa też wyobraźnia. Czy jakiekolwiek skojarzenia z surrealizmem są uzasadnione? Surrealizm był jednym z tych kierunków, które powstawały w odpowiedzi na rewolucję przemysłową, industrializację, masowe migracje do miast i wytworzenie się tam nowego stylu życia opartego na konsumpcji. Wasza sztuka też jest w pewnym sensie odpowiedzią na zmiany życia spowodowane rozwojem techniki i nowych środków komunikacji ery postindustrialnej.

Żyjemy obecnie w czasach ekonomii uwagi, w kulturze „lubię to”. Przyzwyczajamy się do tego, że nasza uwaga ma wartość

Tak, zdecydowanie postrzegamy nasze prace jako ściśle związane z kulturowym i technologicznym rozwojem typowym dla naszych czasów. Surrealizm odgrywa pewną rolę jako inspiracja dla naszej pracy (szczególnie w Life Writer i Mobile Feelings). W tym sensie, że sprzeciwiamy się całkowicie logicznemu podejściu w procesie twórczym, a także staramy się zawrzeć intuicyjne, nielogiczne, dziwne czy nawet mityczne elementy, które nie działałyby jedynie jako czyste demonstracje wyników badań czy wyłącznie jako rozwiązanie projektu interfejsu. W kontekście owej wolności postrzegamy siebie także jako dość bliskich dadaizmowi i pozwalając sobie na włączenie decyzji wynikających z indywidualnych motywacji, nawet dziwacznych, uznajemy rolę dzieła sztuki w kwestionowaniu tradycyjnej roli postrzegania. Sądzimy, że związane jest to także z podejściem Josepha Beuysa, który twierdził, że „każdy człowiek jest artystą, istotą wolną, wzywaną do tego, by uczestniczyła w przemianie i przekształceniu warunków, myślenia i struktur, które kształtują i przenikają nasze życie”. Czy i w jakim stopniu wasze prace mówią o zagrożeniach związanych z rozwojem nowych technologii, których używacie? Mogą one służyć do innych, poza artystycznymi, celów, np. kontroli. Kiedy czytam o waszej pracy Riding the Net z 2000 roku, przychodzi mi na myśl mechanizm, który działa, kiedy wysyłam pocztę mailową. Kiedy, na przykład, piszę do kogoś w prywatnym mailu, że lecę gdzieś w podróż samolotem, za chwilę pojawiają się z boku „przydatne” informacje na temat dostępnych w tym mieście hoteli, wynajmu samochodów itp. Generowane są automatycznie, dają poczucie inwigilacji. Jakie są wasze opinie na temat tego, że technologie, których używacie i które pomagacie rozwijać, mogą być wykorzystywane właśnie do kontroli albo w celach marketingowych?

Tak, kilka naszych systemów interaktywnych mogłoby zostać wykorzystanych dla celów komercyjnych lub zastosowanych w projektowaniu. Dla nas stanowi to produkt uboczny, nie główną motywację, by je tworzyć. Interesu-

Christa Sommerer & Laurent Mignonneau: Phototropy, instalacja interaktywna, © 1995/2009, Christa Sommerer & Laurent Mignonneau

je nas przede wszystkim kwestia interakcji, uczestnictwa publiczności i sposoby tworzenia otwartych środowisk wizualnych, czasem dźwiękowych lub haptycznych, gdzie pojawić się mogą nowe formy interakcji i komunikacji między człowiekiem a maszyną, a także człowiekiem i człowiekiem. Prawdą jest, że dość często kilka lat później podobne pomysły pojawiały się w dziedzinie projektowania interaktywnego jako produkty i w formie systemów rozrywkowych. Tak naprawdę dość miło jest zobaczyć, jak początkowo wyłącznie artystyczny pomysł zmienia się w prawdziwą metaforę, serwis lub produkt. Oznacza to, że pomysł ten był dobry i że przetrwał, jak mem. Co do Riding the Net, zaprezentowaliśmy tę pracę po raz pierwszy na Siggraph (jednych z najważniejszych targów grafiki komputerowej i technologii interaktywnych) w Los Angeles w 2001 roku. Riding the Net to kontrolowana głosem przeglądarka internetowa, którą można sterować także przez przesuwanie rąk po wirtualnych obrazach pochodzących z przeglądarki, pojawiających się na ekranie. Wynalazek ten był w tamtym czasie bardzo nowy i prasa dużo o nim No75 / czytelnia

170—171


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.