Magazyn Divers 24 Nr 1 Marzec

Page 1

TYLKO U NAS!

GALAPAGOS EVOLUTION KOPALNIA SREBRA W SALI

nr 1

CHORWACJA, GRECJA, HAWAJE TAJEMNICE WIELICZKI

(01) 03. 2017

cena: 29,00 zł (w tym 8% VAT)

SANTI ODNALEŹĆ ORŁA 2017


EUROPEAN DI V ERS MEETING

Malta i Gozo Czerwiec 2017

5-9 Czerwca 2017

www.europeandiversmeeting.com 2


5-

Rezer w czas uj 9

Cz

er

wc a 2 01

7

3 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


INTRO

od Naczelnego słów kilka Wojciech Zgoła Redaktor Naczelny

Słów kilka na dobry początek. Odkąd zacząłem nurkować, staram się propagować nurkowanie jako takie. Nie biorę też udziału w dyskusjach, która organizacja nurkowa jest lepsza, bo zawsze uważałem, a nabyte doświadczenie tylko to potwierdza, że wyszkolenie nie zależy od organizacji, a od instruktora. Dlatego 1 nr Magazynu Nurkowego Divers 24 kierujemy nie tylko do czynnych płetwonurków i freediverów, ale również, a może nawet bardziej, do nie nurków i tych, którzy zanurzają się jedynie raz do roku w czasie urlopu. Jak powiedział brytyjski pisarz Terry Pratchett: „Wiesz co jest największą tragedią tego świata? Ludzie, którzy nigdy nie odkryli, co naprawdę chcą robić i do czego mają zdolności”.

4


Chcemy Ci pokazać drogi Czytelniku wszelkie aspekty nurkowania i freedivingu. Nurkowanie, to po części hobby, nauka, zabawa, majestat, odkrywanie siebie i świata, lewitacja, adrenalina, piękno, historia, tajemnica, partnerstwo, doświadczenie, umiejętności, wiedza, opływanie, zaskoczenie. Pewnie każdy z nas ma swoją definicję, jednak nurkowanie jest czymś, co nas łączy. I takim chcemy uczynić nasz Magazyn Divers 24. Bez względu na opcję polityczną, religię, oprawę oczu, wielkość talii, zawód, czy wiek. Przy czym nurkowanie nie jest dla każdego, o tym też pamiętamy. Jednak… każdy powinien najpierw spróbować ;) Do współpracy przy tworzeniu magazynu zaprosiliśmy różne osoby, mniej i bardziej znane. Większość z zaproszonych zareagowała pozytywnie, dlatego każdego autora opisujemy po krótce w notkach biograficznych „Piszą dla nas”. Ich teksty są pełne pasji, wiedzy, ciekawostek i wyobraźni. To ważne, by dzielić się z innymi swoim własnym doświadczeniem. Przy czym dodam od razu, że nie wszystkie nadesłane materiały publikujemy. Od samego początku stoimy na stanowisku, by trzymać fason i przyzwoitą jakość tak artykułów, jak i prezentowanych zdjęć. Jesteśmy oczywiście otwarci na współpracę, także piszcie do nas. Kwartalnik, który macie przed oczami miał na celu zebranie najbardziej poczytnych treści z naszego portalu www.divers24.pl z jednej strony oraz przedstawienie zupełnie nowych, nigdy wcześniej nie publikowanych, autorskich tekstów z drugiej strony. Mam nadzieję, że się nam to udało i że macie przed sobą kawał dobrej i ciekawej roboty. A zanim skrytykujecie (na rzeczową krytykę jesteśmy otwarci), doczytajcie proszę do końca i to nie tylko tytuły i nagłówki. Wiele treści umyka nam każdego dnia. Taki mamy świat i z taką szybkością wszystko się dzieje. Chcemy, by w jednym miejscu można było przeczytać o tym, co nas rzeczywiście interesuje. Właśnie dlatego powstał nasz Magazyn. Sięgając zaś w przyszłość, mamy zamiar trzymać jakość, zaskakiwać ciekawym materiałem i wywoływać radość. Spodziewajcie się zatem wszystkiego, co najlepsze! Numer 2 powstaje już teraz!

5 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


SPIS TREŚCI

SPRZĘT

FREEDIVING

Waterproof, Apeks, Tecline Bezawar yjna „chemia”

12

Galapagos Evolution

40

14

CIEK AWOSTKI Zatopione ruiny Aleksandrii Pszczyńskie baseny nurkowe

18

20

WR AKI Santi Odnaleźć Orła 2017

24

ORP Delfin

28

PODRÓŻE Podwodny świat Macedonii Grecka Attyka

Kopalnia srebra w Sali 30

Vis

54 60

Hawaje

WSPOMNIENIA Enzo Maiorca

72

86

96

W YDARZENIA Niecodzienny rekord!

32

TECHNIK A SideMount. Po co? Hogarthian jest jak BMW

ŚRODOWISKO Bałtyk „tonie” w broni chemicznej

36

6 Divers24 | nr 1 | 3/2017

106

118


EDUK ACJA

W YDAWCA Dive Media Sp. z o.o.

Nurek zawodow y w Polsce

122

Nigdy nie nurkowałeś?

128

Pantha rei

132

A może studia?

138

ul. Szafarnia 11/F8, 80-755 Gdańsk, Polska info@divers24.pl

ISSN 2450-3457 REDAKTOR NACZELNY Wojciech Zgoła w.zgola@divers24.pl DZIAŁ REKLAMY I MARKETINGU Marcin Pawełczyk +48 606 310 252, m.pawelczyk@divers24.pl PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD Paweł Gełesz Magazyn złożono krojami pisma LATO (Łukasz Dziedzic) MERRIWREATHER (Eben Sorkin)

CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

DYSTRYBUCJA Centra nurkowe w Polsce PRENUMERATA prenumerata@divers24.pl

Tajemnice podwodnej Wieliczki

142

Jezioro Trześniowskie

150

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych, nie odpowiada za treść ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo do skracania, redagowania, tytułowania nadesłanych tekstów oraz doboru materiałów ilustrujących. Przedruk artykułów i kopiowanie tylko za zgodą Redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za formę i treść reklam.

PRZYRODA Prehistor yczna r yba dziś Motyl morski

Na okładce wrak Vassilos

158

wyspa Vis, Chorwacja

164 fotografia Jacek Majek

www.divers24.pl 7 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PISZĄ DLA NAS

Wojciech Zgoła Lubi mówić, że podróżuje nurkując i to jest jego motto. Po studiach pracował na Uniwersytecie Medycznym, później jako przedstawiciel medyczny, by w końcu założyć własną działalność gospodarczą. W 1985 roku zdobył patent żeglarza jachtowego, a dopiero w 2006 roku zaczął nurkować uzyskując podstawowy certyfikat nurkowania. Wtedy też pokochał czas spędzany pod wodą. W następnych latach doskonalił swoje umiejętności, by zostać Dive Masterem. Zrealizował ponad 500 nurkowań w różnych warunkach klimatycznych. Od 2007 roku fotografuje pod wodą, a od 2008 również filmuje. Jako niezależny dziennikarz opublikował kilkadziesiąt artykułów, głównie w czasopismach poświęconych nurkowaniu. Współautor wystaw fotograficznych w kraju i za granicą. Jest pasjonatem i propagatorem nurkowania. Od 2008 roku prowadzi swoją autorską stronę www.dive-adventure.eu. Od 2014 roku związany z największym w Polsce portalem nurkowym divers24.pl

Marcin Pawełczyk Marcin rozpoczął swoją przygodę z nurkowaniem w 2010r, zdobywając pierwsze szlify jako nurek rekreacyjny. Nowa pasja okazała się być niemal uzależnieniem i w ciągu kolejnych 6 lat, przekształciła się w styl życia. Po zdobyciu kolejnych doświadczeń jako nurek rekreacyjny, Marcin zauroczony przez Bałtyckie wraki przeszedł na ciemną stronę mocy kończąc kurs Adv. Nitrox. Ostatnio wyruszył na podbój jaskiń i rozwija się w tym kierunku. Oprócz samego nurkowania Marcin reprezentuje na polskim rynku uznaną japońską markę Apollo. W czerwcu 2013 został nowym właścicielem Divers24 - lidera branży mediów nurkowych.

Tomasz Andrukajtis Redaktor naczelny portalu Divers24.pl. Zajmuje się pozyskiwaniem i opracowywaniem treści. Pełni również nadzór nad wszystkimi publikacjami. Pierwsze uprawnienia – P1 CMAS, zdobył w 2000 roku. Jest absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Karierę w branży nurkowej rozpoczął w 2008 roku. W tym czasie zajmował się sprzedażą sprzętu do nurkowań rekreacyjnych i technicznych, a następnie do prac podwodnych i nurkowania zawodowego oraz dla jednostek straży pożarnej, wojska, marynarki i jednostek specjalnych.

Izabela Kącka Pod woda zaledwie od 5 lat. Zaledwie bo ciągłe za mało. Dlaczego nurkuje? Na to pytanie nigdy nie umiałam odpowiedzieć. Pamiętam tylko dwa momenty, które utwierdziły mnie w poczuciu, że świat podwodny jest moim domem, moim przeznaczeniem. Gdy pierwszy raz wzięłam oddech pod wodą i do mojej głowy dotarło że jest to możliwe, a drugi gdy zobaczyłam wrak, jakiś starty kuter rybacki na płytkiej wodzie, zupełnie bez znaczenie. Ważne było tylko to uczucie jakiego doznałam i jakie miało ono potem wpływ na dalszą moją historię nurkową. Nigdy nie fascynowały mnie rafy, kolorowe rybki – owszem podwodny krajobraz i życie jest piękne ale zawsze ciągnęło mnie do wraków… mogłam je oglądać cały czas i nigdy mi się nie nudziły. Pojechałam nawet na Truk (raju dla nurków wrakowych), gdzie trzy tygodnie, dwa razy dziennie oglądałam za każdym razem inny wrak. Wiem, że pojadę tam ponowienie, to tylko kwestia czasu. Na szczęście na codzień mam mój ukochany Bałtyk, który wraków ma pod dostatkiem, pięknych, tajemniczych i z ciekawą historią. Teraz odkrywam nurkowanie jaskiniowe, to mój początek drogi ale wiem że jest to moja właściwa droga… marzą mi się wyprawy do jaskiń ale i do zalanych kopalń – jest ogromna magia w tych zalanych miejscach, jakaś historia kryjąca się za rogiem… i to mnie fascynuje.

8


Maciej Jurasz Instruktor trener płetwonurkowania, biegły sądowy w dziedzinie nurkowania, dyrektor szkoleń instruktorskich PADI. Od 2009 roku właściciel centrum nurkowego Płetwal Poznań oraz Akademii H2O. Przede wszystkim praktyk, zarówno w dziedzinie nurkowania, jak i prowadzenia biznesu w ramach branży nurkowej. Posiada wysokie uprawnienia w zakresie szkolenia instruktorów, nurkowań technicznych – głębokich i rebreatherowych. Swoją wiedzą i umiejętnościami dzieli się zawsze chętnie i profesjonalnie. Swoje szkolenia realizuje w różnych regionach świata, współpracując z wieloma centrami nurkowymi oraz instruktorami – praktyka i doświadczenie są zdecydowanie tym, co go wyróżnia. Zrealizował ponad 2,5 tysiąca nurkowań, wydał blisko 2 tysiące uprawnień, w tym 500 na poziomie instruktorskim.

Marcin Trzciński Rocznik 1971, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Od początku swojej przygody z nurkowaniem w 1995 roku zabierający pod wodę zawsze aparat lub kamerę. Dzięki współpracy z wieloma krajowymi i zagranicznymi redakcjami miał możliwość obejrzenia wielu nieszablonowych, niezwykłych miejsc na podwodnej mapie świata. Dzięki wieloletniej współpracy z Zakładem Archeologii Podwodnej Katedry Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego ma również możliwość uczestnictwa w pracach przy podwodnych wykopaliskach. Od lat marzy o wyjeździe i nurkowaniu w wodach Antarktyki.

Tomasz Jeżewski Tomasz jest z zawodu architektem i prowadzi swoją własną pracownię architektoniczną. Nurkowanie to jego hobby, a jego ulubionym zajęciem jest zarażanie nurków Razorem i filozofią GoSideMount. Jest 14 oficjalnym instruktorem GoSideMount na świecie. W miarę swoich możliwości supportuje Krzysztofa Starnawskiego w jego nurkowaniach w Europie. Poza zarażaniem i szkoleniem innych sam nadal nieustannie się szkoli. Od 2013 roku corocznie odwiedza swojego instruktora Stevea Bogaertsa i szkoli się w „rodzinnym” środowisku Razora - w jaskiniach Meksyku.

Anna Bucholc Nurkuje od 6 lat, pod wodą odnalazła spokój. Urodzona w Szczecinie jako dziecko pływała w opakowaniu po tratwie ratunkowej w przydomowej rzeczce. Do wody ciągnęło ją zawsze. Ciągle w ruchu. Bizneswoman, nurek i archeolog w jednym. Kurs OWD w 2011r. otworzył przed nią kolejne 70% Świata do zwiedzania. Od tamtej pory jeszcze mniej spokojna na lądzie wszędzie szuka wody. W 2014 roku nurkowanie przerodziło się w pasję i rozpoczęła się przygoda z archeologią podwodną. :) Zawodowo zajmuje się SEM we własnej firmie edukacyjnej Gloker - szkoły policealne i kursy w Krakowie. Social media marketing i copywriting to chleb codzienny, nurkowanie to relaks i naukowa mobilizacja. Uwielbia nurkowanie, skitoury, windsurfing i rower górski. Nie potrafi leżeć na plaży ani przy hotelowym basenie. Prowadzi bloga podróżowaniu i nie tylko… annabucholc.pl

9 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PISZĄ DLA NAS

Jakub Maciejewski Nurkuje od 2011 roku. Z wykształcenia archeolog podwodny. Doświadczenie zdobywał na licznych projektach archeologicznych w Polsce i za granicą. Jego zainteresowania naukowe to szeroko pojęte osadnictwo wyspowe na obszarze słowiańskim i pruskim. Zajmuje się także próbą odwzorowywania szlaków żeglugowych na obszarze Morza Bałtyckiego we wczesnym średniowieczu. Pasjonat nurkowania jaskiniowego i każdego innego ze stropem nad głową. Od 2013 roku czynny uczestnik wyjazdów eksploracyjnych, głownie jaskiń bałkańskich. Czynny uczestnik eksploracji sztolni znajdujących się na dolnym Śląsku. Od 2016 roku zajmuje się nurkowaniem zawodowym.

Małgorzata Mileszczyk Zakład Archeologii Podwodnej, Instytut Archeologii, Uniwersytet Warszawski. Kulturoznawca i archeolog podwodny, divemasterka. W ramach doktoratu zajmuje się zagadnieniem osadnictwa nawodnego w Polsce i na świecie. Doświadczenie zdobywała w podwodnych projektach archeologicznych prowadzonych w różnych rejonach Europy, ale z największą chęcią zawsze powraca na Bałtyk, od kilku lat współpracując z Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Co roku można ją spotkać na Festynie Archeologicznym w Biskupinie, gdzie realizuje się jako pedagog, kierując autorskim projektem popularyzującym archeologię podwodną.

Aleksander Chodakowski Od 10 lat projektuje systemy zasilania ogrzewania i oświetlenia pod marką Ammonite System. Pierwszy kurs nurkowy zrobił w 2001 roku. Wielbiciel Mohito i marki Harley Davidson.

Mateusz Popek „Moja pasja, praca i życie znajduje się pod wodą”. Nurkuje od 2009 roku. Od 2008 roku chodzi po jaskiniach. Z wykształcenia archeolog podwodny. Uczestniczył w licznych projektach w Polsce i za granicą. Od 2011 roku zajmuje się nurkowaniem zawodowym. W 2013 uzyskał uprawnienia nurka II klasy. Ma doświadczenie w pracach podwodnych zarówno na morzu jak i śródlądziu. Od 2013 roku nurkuje w jaskiniach, zwłaszcza w górskich. Od 2014 roku instruktor nurkowania CMAS M1.

10


REKLAMA

11 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


SPRZĘT

Waterproof D9X Ultra lekki skafander D9X Waterproof to przeprojektowamy, rewelacyjny D9. Dodano do niego dwie kieszenie i lekkie buty, waży zaledwie 3,2 kg. Mieści się w małym worku by łatwiej można było z nim podróżować. Zamysł jego powstania był taki, żeby mógł podróżować po całym świecie z właścicielem. Posiada dodatkowe wzmocnienia, wygodny plastikowy zamek Ti-Zip z przodu pozwalający na samodzielne ubranie skafandra, rękawy wyposażone są w ściągacze , które minimalizują utratę ciepła w nadgarstkach, wystarczy założyć pod ściągacz rękawicę, system teleskopowy, szelki i regulacja skafandra zależnie od długości tułowia umożliwiają nurkowi dopasowanie skafandra do swoich potrzeb. DX9 został uszyty z nowo opracowanego materiału (takiego samego Waterproof używa przy skafandrach przeznaczonych dla wojska). Skafander bardzo szybko schnie. D9X został wyróżniony nagrodą za najlepszy suchy skafander roku 2016 i 2017.

TECLINE SIDE 16 Avenger Transylwania Zestaw SM o najłatwiejszej na rynku konfiguracji i regulacji uprzęży. Łatwość regulacji czyni zestaw najlepszym do nauki. Wyporność 16 kg. Niski profil worka redukuje opór i ryzyko utknięcia. Inflator może być umieszczony po lewej i prawej stronie. Odpinany Beaver tail, do przypinania cięższych stalowych butli lub akcesoriów. Wielu z was się zastanawia zapewne skąd pomysł na taki wzór. Moda, a może dziecięce zamiłowania do wampirów? Otóż nie, powód jest całkiem prosty wyjaśnia nam to Wojtek Filip - konstruktor worka - Karel działał ostatnio w jaskiniach Rumunii. Okolica piękna, a na dodatek właśnie stamtąd pochodzi hrabia Drakula i inne wampirasy. Generalnie Transylwania uważana jest za miejsce, gdzie wampir siedzi za co drugim drzewem. Ot, i cała tajemnica pomysłu.

12


Apeks MTX -R Nowy model automatu oddechowego MTX-R opracowany został na bazie konstrukcji MTX. Automat powstał na bazie wspólnych doświadczeń z United States Navy Experimental Dive Unit podczas nurkowań testowych na głębokościach przekraczających 60 m, w lodowatych wodach i szczególnie trudnych warunkach.

Wprowadzono innowacyjną i pierwszą w swoim rodzaju ochronę suchej komory pierwszego stopnia. Ta unikalna konstrukcja zapobiega gromadzeniu się lodu na pierwszym stopniu, co mogłoby stwarzać szczególne ryzyko niekontrolowanego wypływu gazu podczas nurkowania w niesprzyjających warunkach. Sam korpus pierwszego stopnia został specjalnie przeprojektowany, by zapewnić maksymalną wymianę ciepła z otoczeniem (dodatkowe żebrowanie zwiększające powierzchnię wymiany ciepła). Konstrukcja taka zapewnia także podwyższoną odporność na uderzenia i wstrząsy, które nieuchronnie towarzyszą wyprawom nurkowym. Znacznemu powiększeniu uległ także radiator przy drugim stopniu automatu, w jednej z wersji tego automatu usunięto możliwość samodzielnej regulacji efektu Venturiego oraz oporów otwarcia, w zamian każdy automat ma powtarzalne i optymalne ustawienie (wg zaleceń i doświadczeń producenta), dostosowane do ekstremalnych nurkowań. Automat wyposażono w 2 porty Hp (7/16” UNF) i 5 portów MP(3/8” UNF) wraz z obrotową głowicą. Węże wyposażone zostały w podwójne obrotowe gniazda (double swivel) ułatwiające wygodne ułożenie w każdej pozycji (znacząco eliminuje to zjawisko wykrzywiania ustnika II stopnia automatu w ustach nurka). Wyłączny dystrybutor Apeks w Polsce – Technika Podwodna

13 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


SPRZĘT

Bezawaryjna „chemia” tekst i zdjęcie: Aleksander Chodakowski

W dzisiejszym nurkowaniu ładowalne akumulatory różnych systemów chemicznych są szeroko stosowane do zasilania oświetlenia, ogrzewania, skuterów, komputerów, kamer i aparatów. O ile koszt pojedynczego ogniwa popularnego, typu 18650, do małej latarki, to tylko kilkanaście do kilkudziesięciu złotych, to pakiet do skutera potrafi kosztować nawet ok. 5 tyś zł. Warto więc przechowywać akumulatory w taki sposób, aby służyły nam długo i możliwie bezawaryjnie. Większość pakietów akumulatorowych stosowanych obecnie do zasilania oświetlenia i ogrzewania nurkowego należy do jednego z dwóch systemów chemicznych.

14


Mogą być to akumulatory litowo–jonowe (Li–lon)

bardzo odporny na podłe traktowanie przez użyt-

bądź niklowo–metalowo–wodorkowe (Ni–Mh),

kownika. Przed odłożeniem na półkę nie trzeba go

spotykane w starszych urządzeniach zasilanych

ładować „do pełna” – wystarczy gdy akumulator

pakietami akumulatorowymi. W urządzeniach

jest naładowany w połowie.

nurkowych nie spotyka się już raczej akumulatorów Ni–Cd, kiedyś powszechnie używanych, jak

Trochę trudniej jest w przypadku akumulatorów

i akumulatorów Li–Po, które są stosowane w nur-

Ni–Mh, przed zmagazynowaniem akumulator po-

kowaniu dość rzadko, a jeżeli już, to raczej przez

winien być całkowicie rozładowany, a następnie

producentów z Dalekiego Wschodu. Jak przecho-

całkowicie naładowany.

wywać akumulatory kiedy przez dłuższy czas ich nie używamy?

„Całkowicie rozładowany” oznacza napięcie około 1,0 V na ogniwo – czyli w przypadku popularne-

Ładowanie

go w nurkowaniu napięcia 12 V – napięcie pakietu

Jeżeli chodzi o akumulatory Li–Ion, to sprawa jest

w stanie rozładowania powinno wynosić około

dość prosta, ponieważ ten typ akumulatora jest

10,0 V. Pakiet Ni–Mh najlepiej rozładować łado-

15 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


SPRZĘT

warką, posiadającą funkcję odświeżania/rozłado-

W przypadku latarek z akumulatorem zewnętrz-

wania, a następnie naładować.

nym, jeżeli jest to możliwe, to przed odłożeniem na półkę, należy profilaktycznie odłączyć głowicę od

Pakiety Ni–Mh cechują się również znacznym sa-

zasobnika z akumulatorem.

mo rozładowaniem – nawet do ok. 2% dziennie. Dlatego napięcie pakietów Ni–Mh podczas prze-

Większość z obecnie produkowanych latarek LED

chowywania należy, co jakiś czas kontrolować pro-

jest sterowana mikroprocesorem, a w niektórych

stym woltomierzem (koszt na allegro 25–30 zł).

typach oświetlenia, przy podłączonej głowicy mi-

Naładowany pakiet Ni–Mh, o nominalnym napię-

kroprocesor jest cały czas aktywny. Co prawda

ciu 12 V, będzie mieć w pomiarze ok. 13,8 V, roz-

odpowiednim programowaniem można go „głę-

ładowany ok. 10,0 V. W przypadku znacznego

boko uśpić”, przy czym podłączona głowica może

spadku napięcia, pakiet powtórnie należy rozłado-

pobierać niewielki prąd, który jednak może przy-

wać i naładować do pełna.

spieszyć rozładowanie pakietu.

Przechowywanie

Zanim odłożymy nasz akumulator na półkę…

Akumulatory bez względu na system chemicz-

Sprawdźmy czy do zasobnika nie dostała się wil-

ny lepiej jest przechowywać w chłodnym wenty-

goć lub woda. Czy akumulator nie wydziela

lowanym pomieszczeniu - czyli piwnica lub garaż

zapachu podobnego do zapachu alkoholu – co naj-

będzie lepszy od garderoby. Zdecydowanie nie po-

pewniej świadczy o uszkodzeniu któregoś z ogniw

winien być to jednak bagażnik samochodu przy pa-

i wycieku elektrolitu. Jaki jest stan o-ringów,

nującej na zewnątrz temperaturze minus 20 C;

a przede wszystkim, czy nie są uszkodzone, czy są

12–15 C będzie optymalne.

zabezpieczone smarem silikonowym i czy po pro-

o

o

stu nie są stare. Warto profilaktycznie wymienić Nie należy ich jednak zostawiać bez nadzoru po-

przed sezonem o-ringi uszczelniające zasobnik

nieważ akumulator jest nośnikiem sporej energii

akumulatora i złącza. Najprościej zamówić odpo-

i w przypadku zwarcia lub uszkodzenia może być

wiedni rozmiar u producenta latarki lub udać się

przyczyną pożaru.

ze starym o-ringiem do specjalistycznego sklepu z uszczelnieniami - gdzie „zdejmą miarę” ze starego

Co prawda akumulatory Ni–Mh powinny posiadać

uszczelniacza.

montowany bezpośrednio na pakiecie bezpiecznik bimetaliczny, a akumulatory Li–Ion – układ PCM

Jeżeli wszystko jest w porządku, to po okresie

czuwający nad jego stanem, w tym zabezpiecza-

przechowywania nasze nurkowe akumulatory po-

jący go przed zwarciem. Widząc jednak niektóre

winny nam służyć długo i bezawaryjnie.

konstrukcje, trafiające do naszego serwisu, wiemy że różnie z tym bywa.

16

•••


AUTOMATY MASKI PŁETWY ŁOWIECTWO 17 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


CIEK AWOSTKI

Zatopione ruiny Aleksandrii zostaną pierwszym podwodnym muzeum! Tomasz Andrukajtis ilustracje: earthables.com

Zazwyczaj wydobywa się zatopione artefakty i umieszcza je w muzeum, gdzie mogą być oglądane przez turystów. Jednak czasy się zmieniają, a wraz z nimi najwidoczniej i sposoby eksponowania zabytków. Dlatego w Egipcie powstanie warte $150 mln podwodne muzeum, w którym będzie można podziwiać wspaniałe pozostałości ze starożytnej Aleksandrii.

18


Ministry of Antiquities w Egipcie planuje prze-

Odwiedzenie muzeum będzie stanowić unikalną

kształcić zatopione ruiny starożytnego miasta

szansę obejrzenia wspaniałych zabytków, które na

Aleksandria w muzeum, udostępniając tym samym

przestrzeni wieków przepadły pod wodą. Stało się

zwiedzającym 2500 artefaktów, których wiek się-

tak głównie w wyniku trzęsień ziemi nawiedzają-

ga nawet roku 365. Za projekt muzeum odpowie-

cych region.

dzialny jest francuski architekt Jacques Rougerie. Przez ostatnich kilka lat projekt był wstrzymany,

Oprócz możliwości udostępnienia zabytków tury-

ze względu na zawirowania w regionie, jednak te-

stom, innym ważnym aspektem przemawiającym

raz ma zostać wznowiony. Zwiedzający będą prze-

za powstaniem muzeum w tej lokalizacji, jest chęć

mieszczać się tunelami wykonanymi z włókna

ich zabezpieczenia. W tej okolicy coraz częściej

szklanego, odwiedzając kolejne galerie. W ten spo-

dochodzi do aktywności złodzieji, którzy poczy-

sób zabytki w kolejnych lokalizacjach zostaną za-

nają sobie coraz zuchwalej, wykorzystując nie-

prezentowane wraz z całym kontekstem.

moc policji i problemy z ochroną tak nietypowego miejsca.

Na początku projekt przewiduje cztery wysokie budynki z tunelami z włókna szklanego, biegną-

„Ten obiekt wytyczy nowe standardy i będzie pierw-

cymi na głębokość maksymalnie siedmiu metrów

szą tego typu konstrukcją na świecie” - podsumował

i zakończonymi platformami widokowymi, z któ-

Youssef Khalifa, przewodniczący Central Admini-

rych będzie można podziwiać ekspozycje.

stration of Lower Egypt Antiquities.

19 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


20


CIEK AWOSTKI

W Pszczynie powstaje basen nurkowy o głębokości 6 metrów! Tomasz Andrukajtis foto: ZPIK w Pszczynie

Fascynacja podwodnym światem na przestrzeni ostatnich lat przeżywa ogromny rozkwit. Stale powiększa się rzesza sympatyków, a w wielu przypadkach trzeba powiedzieć, że wręcz fanatyków tej wyjątkowej pasji. Nie dziwi więc, że coraz częściej wakacyjne plany całych rodzin związane są z nurkowaniem. Towarzystwo plażowiczów łapiących nad brzegiem promienie słońca, z kolei zamieniane jest na znacznie ciekawszy i barwniejszy podwodny świat i możliwość obcowania z fauną i florą ukrytą pod taflą wody.

21 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


CIEK AWOSTKI

Nurkowanie to wspaniały sport i możliwość spę-

Pszczyńskie zbiorniki oferują nieosiągalne w przy-

dzania wolnego czasu. Jednak nie brakuje w nim

padku klasycznych basenów wymiary: średni-

niebezpieczeństw, na które każdy płetwonu-

ca ponad 11 metrów i głębokość blisko 6 metrów!

rek wybierający się pod wodę powinien być od-

Trzeba przyznać, że podobny obiekt marzyłby się

powiednio przygotowany. By móc bez przeszkód

większości szkół nurkowych w całym kraju.

i bezpiecznie cieszyć się urokami nurkowania, oprócz posiadania odpowiedniego sprzętu, każdy

Decyzji zarządu firmy wodociągowej przyklasnę-

adept musi przejść przez kolejne poziomy wyszko-

li oczywiście amatorzy nurkowania. Trzeba jednak

lenia, które pozwolą nabrać mu właściwych nawy-

zaznaczyć, że ruch był przemyślany i dużo bardziej

ków, umiejętności i doświadczenia.

opłacalny ekonomicznie niż rozbiórka. Okazuje się

bowiem, że kosztorys dotyczący rozbiórki zbiorni-

Zaczynając przygodę z nurkowaniem, swoje

ków opiewał na kwotę prawie 700 tys. złotych, zaś

pierwsze kroki w większości przypadków posta-

szacunkowy koszt prac adaptacyjnych to zaledwie

wimy na basenie, znajdującym się w miejscowości,

30-40 tys. złotych! Trzeba więc przyznać, że jest

gdzie zapisaliśmy się na kurs nurkowy, a następ-

to bardzo dobry ruch osób zarządzających budże-

nie kolejne szlify zdobywać będziemy na specjali-

tem tej niewielkiej miejscowości.

stycznych (a co za tym idzie oferujących większą głębokość) obiektach lub w wodach otwartych.

Co więcej, z uwagi na brak w najbliższym otocze-

niu obiektów o głębokości powyżej 3 metrów,

I tu pojawia się pewien problem… Z reguły typowe

można się spodziewać, że już niedługo znajdą się

baseny posiadają głębokość dochodzącą do 3 me-

chętni by obiekt w Pszczynie uczynić ciekawą

trów, zaś obiektów, w których szkolenie można by

atrakcją i dobrze prosperującym punktem szkole-

przeprowadzić na większej głębokości jest jak na

niowym na nurkowej mapie Polski.

przysłowiowe „lekarstwo”. Nic więc dziwnego, że wciąż prowadzi się starania o tworzenie nowych

Pozostaje w tym miejscu trzymać kciuki za po-

miejsc tego typu i adaptowanie już istniejących np.

wodzenie przedsięwzięcia i rychłe otwarcie tak,

zbiorników.

byśmy sami mogli się przekonać co w Pszczynie piszczy... rzecz jasna pod wodą.

Niezwykłym pomysłem wykazał się Zarząd Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej w Pszczynie w województwie śląskim. Przeznaczone do rozbiórki, nieużywane od ponad dwudziestu lat zbiorniki na wodę, postanowiono po dokonaniu prac konserwatorskich i adaptacyjnych przeznaczyć pod centrum szkoleniowe nurkowania!

22

•••


Jeżeli nie będziemy mieli przeszkód budowlanych, baseny planujemy oddać do użytku na przełomie czerwca i lipca 2017 roku. Baza będzie czynna całorocznie. Na miejscu planujemy również możliwość wynajęcia sprzętu nurkowego i nabicia butli. Dwa baseny – część rekreacyjna dla nurków OWD i techniczna zapewniająca możliwość szkoleń jaskiniowych– będą połączone rurami. Dariusz Skrobol – Burmistrz Pszczyny

23 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


24


WR AKI

ORP Orzeł Santi Odnaleźć Orł a 2017

Tomasz Andrukaitis foto: Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, archiwum Santi Odnależć Orła

Uczestnicy projektu „Santi Odnaleźć Orła” latem wyruszą ponownie w rejon Morza Północnego, by prowadzić kolejne poszukiwania legendarnego polskiego okrętu podwodnego ORP Orzeł. Jednostka przepadła bez śladu w maju 1940 roku. Od tamtej pory wielu próbowało już wyjaśnić tajemnicę zaginięcia polskiego podwodniaka, jednak bez rezultatów. Czy tym razem będzie inaczej?

25 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


WR AKI

Tegoroczna ekspedycja będzie już czwartym

Projekt „Santi Odnaleźć Orła” finansowany jest

podejściem ekipy działającej pod szyldem „San-

w całości ze środków prywatnych. Jeżeli chcecie

ti Odnaleźć Orła”. Jednocześnie będzie to trze-

wesprzeć poszukiwania legendarnego polskiego

cie kolejne podejście zakładające zatopienie orła

okrętu, możecie zrobić to, odwiedzając stronę or-

w wyniku przypadkowego zbombardowania

ganizatora.

przez samolot RAF-u. Okręt wypłynął 23 maja 1940 roku z portu Ro„Kwerendy prowadzone w ciągu ostatniego roku

syth w Szkocji. Przez 2 tygodnie miał patrolować

w różnych archiwach, w tym brytyjskich, zaowoco-

obszar Morza Północnego. Jednak z feralnego,

wały odnalezieniem kolejnych dokumentów, które

szóstego patrolu już nie wrócił. Zginęło na nim 63

jeszcze bardziej uprawdopodobniają teorię, wedle

marynarzy, w tym 3 Brytyjczyków.

której okręt w dniu 3 czerwca 1940 roku padł ofiarą bratobójczego ataku lotnictwa brytyjskiego”

„SANTI Odnaleźć Orła” (SANTI to nazwa firmy

– powiedział Tomasz Stachura.

produkującej odzież dla nurków, której szefem jest Tomasz Stachura, a która jest sponsorem ty-

Jest to tylko jedna z możliwych hipotez, którą

tularnym projektu „SANTI Odnaleźć Orła”) to

polscy poszukiwacze obrali za najbardziej praw-

długoterminowy projekt – prywatna inicjatywa

dopodobną i którą starają się potwierdzić swoimi

grupy kilkunastu osób – profesjonalnych nurków,

poszukiwaniami. Dwie inne teorie, które również

ekspertów w dziedzinie hydrografii oraz historii.

są wielce prawdopodobne, mówią o zatonięciu

Tomasz Stachura – Szef Projektu „SANTI Odna-

w wyniku awarii okrętu lub po wpłynięciu jed-

leźć Orła”

nostki na pole minowe. Tomasz Stachura to jeden z najbardziej aktyw„Ja upieram się przy drugiej teorii. W ostatnim cza-

nych nurków wrakowych na Morzu Bałtyckim.

sie dotarłem do kolejnych dokumentów, które po-

Specjalizuje się w podwodnej fotografii wraków

twierdzają, że taki atak angielskiego samolotu na

na dużej głębokości. Wykonał tysiące zdjęć pod-

niezidentyfikowany dotąd okręt, miał miejsce,

wodnych bałtyckich wraków. Zdjęcie jego autor-

a jednym okrętem operującym w tym czasie w rejo-

stwa trafiło w 2014 i 2015 roku na okładki kilku

nie Morza Północnego, który nie powrócił wówczas

wydań National Geographic. Członek Explorers

do bazy, był Orzeł” – powiedział Hubert Jando.

Club New York. •••

26


27 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


WR AKI

ORP Delfin Nurkowa

perła

Z ato k i G da ń s k i e j

Tomasz Andrukajtis foto: Tomasz Stachura

„Delfin” powstał w Nowym Jorku w stoczni Ro-

wojskowego. Miejsce wiecznego spoczynku „Del-

bert Jacob Islands. Jego pierwsze wodowanie

fina” znajduje się w odległości siedmiu mil mor-

miało miejsce 10 października 1942 roku. Okręt

skich od Helu i czterech mil morskich od Jastarni

pływał pod brytyjską banderą i nosił wówczas

na głębokości 18 metrów.

nazwę – BYMS – 2211 (British Yard Minesweeper). 19 kwietnia 1948 roku został pozyskany

Wrak ma długość około 42 i szerokość 8 metrów.

z demobilu wojskowego przez Marynarkę Wojen-

To prawdziwa atrakcja dla wszystkich nurków od-

ną wraz z innymi jednostkami – „Foka” i „Mors”.

wiedzających wody Zatoki Gdańskiej. ORP Delfin

Pod biało-czerwoną banderą pływał do roku

jest łatwo dostępny ze względu na niewielką głę-

1957.

bokość. Na dnie leży znacznie przechylony na lewą burtę, jednak jego usytuowanie nie stwarza

Przeznaczeniem statku było oczyszczanie wód

żadnych niebezpieczeństw.

morskich z min. Kadłub Delfina był drewniany, co miało zabezpieczyć go przed uszkodzeniem

Wrak jest świetnie zachowany i pozwala na eks-

w kontakcie z minami magnetycznymi. Cieka-

plorację wnętrza, należy jednak bardzo uważać,

wostką jest, że spoczywający na dnie zatoki tra-

gdyż łatwo zmącić wodę a tym samym ograniczyć

łowiec jest identycznym okrętem jak słynny M/Y

sobie widoczność. Dlatego takie atrakcje poleca-

„Calypso” należący nigdyś do legendy nurkowa-

my tylko bardziej doświadczonym nurkom. Nie-

nia - Jacquesa Cousteau.

mniej jednak „Delfin” jest ciekawym miejscem na nurkowanie zarówno dla początkujących jak

Po zakończeniu służby w marynarce, jednostkę

i bardziej doświadczonych płetwonurków i sta-

oczyszczono ze zbędnych elementów takich jak

nowi chyba jeden z najpiękniejszych wraków do-

maszyny, uzbrojenie, maszty, komin etc. a następ-

stępnych w limitach rekreacyjnych.

nie zatopiono jako cel treningowy dla lotnictwa

28

•••


ORP “Delfin” pozycja 54° 38’ 52,20” N 18° 36’ 11,20” E wymiary Długość: 41,90 m Szerokość na owrężu: 7,70 m Zanurzenie: 2,40 m Wyporność: 277 t napęd Wyposażony w dwa silniki Diesla GMC o mocy 735 kW (1000 KM) i dwie śruby, prędkość maksymalna 12,6 węzła, załoga: 42 osoby. uzbrojenie Jedno działo 85 mm Cztery ckm plot. 12,7 mm systemu Colt chłodzone wodą sprzęt trałowy trał akustyczny SA-IV trał elektromagnetyczny TEM-VI trał kontaktowy OROPES głębokości Najmniejsza głębokość na wraku: 12,5 m Głębokość na dnie: 21 m

29 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


30


WSPOMNIENIA

Nie żyje Enzo Maiorca Tomasz Andrukajtis foto: blog.siciliansecrets.it

W wieku 85 lat (13 listopada 2016 roku) zmarł

To właśnie w tym toku premierę miał film, dzię-

legendarny włoski freediver i nurek Enzo Maiorca.

ki któremu przeniknął do masowej świadomości.

Był pierwszym człowiekiem, który przekroczył

Chodzi oczywiście o dzieło Luca Besson – Wielki

głębokość 50 metrów, nurkując na wstrzymanym

Błękit, gdzie w rolę Enzo wciela się Jean Reno. Jed-

oddechu. W masowej świadomości zawsze będzie

nak mimo powszechnych zachwytów nad tym ob-

kojarzony z filmem „Wielki Błękit”, gdzie w jego ro-

razem, on sam miał o nim bardzo złe zdanie.

lę wcielił się Jean Reno. „Luc Besson to świetny reżyser. Ale kiedy kręcił «WielEnzo Maiorca urodził się 1931 roku na Sycylii.

ki Błękit» był jeszcze bardzo młody i poddał się wpły-

Już będąc kilkuletnim chłopcem nauczył się pły-

wowi starszego od niego Mayola, współreżysera filmu.

wać i całe swoje życie był mocno związany z wodą.

Ten roztoczył przed nim wizję Maiorki-złodzieja,

Odszedł 13 listopada w swoich rodzinnych stro-

pożeracza spaghetti alle vongole, z wąsatą matką

nach na południu Włoch.

– tyranem, w dodatku tłustą. Proszę zapomnieć o «Wielkim Błękicie»”– powiedział Maiorca.

Kiedy w 1961 roku zanurzył się na głębokość 50 metrów, nie tylko udowodnił, że jest to możliwe,

Dzieło duetu Besson–Mayol uważał za na tyle

ale także obalił teorie lekarzy, zgodnie z który-

szkalujące i krzywdzące, że doprowadził do sądo-

mi ciśnienie na tej głębokości miałoby doprowa-

wego zakazu jego emisji w całych Włoszech.

dzić do zapadnięcia się klatki piersiowej i śmierci. Po zejściu na głębokość, która miała być niemoż-

Dopiero w 2002 roku (rok po śmierci Mayola),

liwa do osiągnięcia nie zatrzymał się. Jego życio-

po wycięciu paru scen i ponownym montażu, film

wym rekordem był wynik 101 metrów, osiągnięty

zagościł na ekranach włoskich kin z błogosławień-

w wieku… 57 lat! Dokładnie w roku 1988…

stwem Enzo Maiorci.

31 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


W YDARZENIA

Niecodzienny rekord! Najgłębiej

u ł o ż o n a k os t k a

Rubika

Maciej Jurasz PADI Course Director Akademia H2O – Płetwal, Poznań foto: Bartłomiej Kujda

Początek nowego roku zawsze nastraja do pewnych podsumowań i zamykania przeszłości tam gdzie jej miejsce – za nami. Chciałbym tym samy wspomnieć i podsumować taki niecodzienny rekord nurkowy który udało się nam ustanowić, mianowicie „Ułożenie kostki Rubika na głębokości 100 m”.

Finał układania

32


Niby ułożenie kostki Rubika to przecież nie pro-

To co jest trudnością w ułożeniu kostki to liczba

blem, jak i realizacja nurkowania na 100 metrów

możliwych kombinacji jej rozłożenia, i tak np.: gdy-

obecnie też nie stanowi potężnego wyzwania.

byśmy dali kostkę każdemu z sześciu miliardów

Jednak zestawienie tych dwóch czynność razem,

ludzi na Świecie i każda z tych osób co sekundę

brzmiało nam ciekawie i zainspirowało nas oraz

wykonywałaby przypadkowy ruch to jedna kostka

kilkanaście innych osób do aktywnego działania na

była by układana co 229 lat!

rzecz tej sprawy. Inny z obrazujących trudność w ułożeniu kostTo co stanowiło dla mnie osobiście cel nadrzęd-

ki przykładów, jest taki, że gdybyśmy każdą

ny to ukazanie środowisku nurkowemu tego, iż

kostkę rozłożyli w niepowtarzalny sposób i poło-

bardzo ważną rzeczą w nurkowaniu jest właści-

żylibyśmy te kostki obok siebie, to ich powierzch-

wa postawa płetwonurka, rozumiana jako dąże-

nia przykryła by całą Ziemię… ale 275 razy!

nie do realizacji konkretnego celu nurkowania. Niestety jako instruktor, często obserwuję że ce-

O wyjątkowości tego rekordu stanowiło skompli-

lem nurkowania technicznego, ale również rekre-

kowanie w postaci trudności ułożenia kostki Rubi-

acyjnego jest głębokość dla głębokości. Już na

ka, przez nurka znajdującego się na 100 metrach,

poziomie OWD kursanci chcą zanurkować do gra-

gdzie głowa nurka pracuje wolniej, nurek musi uło-

nicy uprawnień na całe 18 m, a może dałoby się 18

żyć kostkę, dodatkowo kontrolując komputery,

i pół. W nurkowaniu technicznym tą magiczną gra-

swoją pływalność, funkcjonowanie siebie i innych

nicą jest głębokość 100 m. My pokazaliśmy że

członków zespołu na dnie oraz pilnować planu

można mieć ciekawy cel, przy okazji na znacznej

nurkowania. Rekordzista Wojciech walczył dziel-

głębokości.

nie, jak sam powiedział po wynurzeniu zakończo-

Do Rekordu przygotowywaliśmy się kilka miesięcy, ćwiczyliśmy układ właściwego oświetlenia, ustawienia płetwonurków i kamer, kondycję oraz zabezpieczenie medyczne. Oczywiście i tak wszystko dosłownie było w rękach rekordzisty Wojtka Tecława, który nieustannie ćwiczył układanie kostki. Jednak oprócz Wojtka każdy członek zespołu był bardzo ważny i każdy, z zespołu w jakimś sensie pokonał siebie. To co było najtrudniejsze to zgranie funkcjonowania zespołu sześciu ludzi na dużej głębokości.

33 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


W YDARZENIA

nurkowych, ponad 100.000 litrów różnych mieszanek gazowych, niezbędnych do zrealizowania właściwych profili nurkowań. Całość przebiegu rekordowego nurkowania została udokumentowana filmowo. Warto zaznaczyć, że całe przedsięwzięcie było typu non-profit, czyli nie komercyjnie i z własnych środków. Dnia 4 marca 2016 roku. Pani Urszula Wróblewska przeprowadziła audyt naszego rekordu, potwierdzając, ze 100% pewnością, że całe przedsięwzięcie zostało przeprowadzone bardzo profesjonalnie i bez najmniejszych zastrzeżeń. nym sukcesem: „W głowie już miałem ułożone dwa

Rekordem pokazaliśmy, że nurkowanie jest spor-

trzy ruchy do przodu, ale ręce nie nadążały za tymi ko-

tem, w którym można zrobić coś ciekawego i trud-

mendami”. Ustanowiony rekord świata, to ułożenie

nego, działając w grupie na dużej głębokości, gdzie

kostki Rubika na głębokości 100 m w czasie

priorytetem jest cel nurkowania i ludzie, a nie tylko

1 minuta 16 sekund.

sama głębokość. Osobiście uważam, że Polska ma na swoim koncie ciekawy rekord nurkowy, który

Przez 10 dni egipskich nurkowań każdy poszcze-

ciężko będzie komuś pobić. Zachęcam też do od-

gólny członek zespołu przeniósł na swoich ple-

wiedzenia portalu YouTube gdzie znajdują się ma-

cach przeszło tonę sprzętu (!), użył około 50 butli

teriały video z całego przedsięwzięcia.

96 m 97 m 98 m 99 m

4 min. 15 sek. poniżej 100 m

100 m

10’41”

6’26”

100,7 m

101 m

5 min

34

6 min

7 min

8 min

9 min

10 min

11 min

12 min


35 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


36


ŚRODOWISKO

Bałtyk „tonie” w broni chemicznej tekst i zdjęcia: Wojciech Zgoła

Można by rzec, że wreszcie głos rybaków, których ręce zostają poparzone przy wyjmowaniu sieci z wód Morza Bałtyckiego dotarł do mediów. Okazuje się, że po kilkudziesięciu latach od zakończenia II Wojny Światowej, ta nie daje o sobie zapomnieć. Ogromne ilości broni chemicznej i biologicznej, na jakie natknęli się Alianci, zostały po prostu zapakowane w zbiorniki i zrzucone na dno Bałtyku, a nie poddane utylizacji. Czas działa przez cały czas, tu pomaga woda i chemia od środka oraz ciśnienie.

Szacuje się, że zatopiono aż 50 tysięcy ton broni

Wracając zaś do rybaków, znajdują oni fragmenty

chemicznej, a wśród ciekawszych związków znaj-

beczek lub zwykle wyglądający szlam, który oka-

dują się: sarin, iperyt, czy fosfor biały. Do końca

zuje się iperytem, który wydziela gaz musztardo-

nie wiemy też, czy ilość jest zbliżona do rzeczywi-

wy. Jest bardzo niebezpieczny, a skutki kontaktu

stej, czy dość mocno zaniżona.

z iperytem pojawiają się zazwyczaj dopiero po paru godzinach, co może powodować niepowią-

Faktem jest, że na plażach pojawiają się wygląda-

zanie go z wcześniejszym połowem ryb.

jące jak bursztyn kawałki czegoś, co po podgrzaniu w dłoni może się raptownie zapalić, poparzyć

Decyzje podjęte w latach 40. nakazywały to-

i otruć powstałym dymem. Tak działają grudki

pienie broni chemicznej na głębokości minimum

fosforu białego, a dawka śmiertelna to zaledwie

1000 m, jednak Bałtyk był najbliżej, a to minimali-

0,1 g. W 2012 roku, właśnie fosfor biały skaził 13

zowało koszty. Dziś wiemy, że niektóre z zatopień

km wybrzeża w okolicach naszej Ustki.

miały miejsce na głębokościach 60–90 metrów

37 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


ŚRODOWISKO

(Kołobrzeg, Darłowo), czy nawet na zaledwie 12

Może mało kto z Was wie, ale „w dniach od 17

metrach (Dziwnów). Jednak najbardziej prawdo-

września do 1 października 2012 roku specjali-

podobne jest, że broń i amunicję zapalającą zata-

ści Akademii Marynarki Wojennej uczestniczy-

piano, gdzie popadnie.

li w rejsie badawczym na statku R/V „Oceania”. Rejs wykonano w ramach projektu badawcze-

Tym bardziej apelujemy do nurków, tzw. „fanaty-

go #069 CHEMSEA: Chemical Munitions Search

ków” Bałtyku. Jeśli zobaczycie podczas nurko-

and Assessment współfinansowanego ze środ-

wania dziwnie zabarwioną wodę, nagromadzenie

ków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regional-

przy dnie oleistej plamy, czy stare popękane

nego wspierającego Program Regionalny Morza

beczki, oddalcie się od takiego miejsca jak naj-

Bałtyckiego.” Szukano miejsc składowania broni

szybciej, a sprawę zgłoście straży przybrzeżnej,

chemicznej. Sprawa dotyczy wszystkich państw

policji, czy w kapitanacie portu.

basenu Morza Bałtyckiego i byłoby świetnie, gdyby wspólne bezpiecznie zutylizować całe to „bagno”. •••

38


fot. © Tomasz Stachura

WSZECHSTRONNA I ELASTYCZNA KONFIGURACJA ••• KOMPLETNY REBREATHER GOTOWY DO PRACY ••• NISKIE OPORY ODDECHOWE ••• CERTYFIKACJA CE ••• WIELOFUNKCYJNY I WIELOGAZOWY KOMPUTER ••• U YWANY NA WIELU EKSPEDYCJACH NA CA YM WIECIE ••• SZCZEGÓ OWA I CELOWA KONSTRUKCJA ••• WYPRODUKOWANY W DANII

39

CENTRUM TECHNIKI NURKOWEJ Gdynia, Limbowa 9A, ukasz Piórewicz +48 510 176 646 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


40


FREEDIVING

MISJA SPECJALNA G a l a p a gos E v o l u t i o n

Wojciech Zgoła foto: Juan Oliphant

Archipelag Galapagos znajduje się 970 km od kontynentu i należy do Ekwadoru. Składa się z 13 dużych wysp (4 zamieszkałe), 6 małych i ponad 40 mniejszych. Wszystkie one powstały w rezultacie aktywności tektonicznej około 5 - 6 milionów lat temu. Wyspy znane są z endemicznych gatunków zwierząt i roślin oraz z naukowych studiów Charles’a Darwina, który tu właśnie opracował teorię ewolucji.

41 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


FREEDIVING

42


Teren całego Ekwadoru, biorąc pod uwagę szcze-

Karol Darwin mawiał: „Wyspy te są, jak mały świat

gólnie wodę, to jeden z najbogatszych ekosyste-

sam w sobie, jak niewyczerpalne źródło nowych

mów na świecie. Same tylko wyspy archipelagu są

rzeczy”. Był oczarowany magią wysp i faktem,

naturalnym schronieniem dla 2900 znanych ga-

że tutejsze zwierzęta są bardzo ufne i można do

tunków ryb, nie wspominając o gatunkach ende-

nich podejść na wyciągnięcie ręki. Każdy, kto był

micznych. Aż 57 z nich znajduje się na Czerwonej

na Galapagos, potwierdzi to niesamowite zjawisko.

Liście IUNC gatunków zagrożonych. Projekt Galapagos Evolution powstał, by zwróGalapagos, jako jeden z najważniejszych parków

cić uwagę na wyjątkowość i unikalność tutejszego

morskich na świecie, wymaga naszego zaangażo-

ekosystemu. Po to, by go chronić i po to, by prze-

wania poprzez wzmocnienie ochrony stworzeń,

mówić w imieniu tych cudownych morskich stwo-

aby mogły żyć i rozmnażać się bez jakiejkolwiek in-

rzeń.

terwencji ze strony człowieka.

43 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


FREEDIVING

44


45 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


FREEDIVING

46


47 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


FREEDIVING

Profesjonalny nurek Roberto Ochoa z Ekwado-

większe manty, orlenie, delfiny, żółwie zielone, ba-

ru zebrał grupę entuzjastów z całego świata, by

rakudy oraz największa z ryb – rekiny wielorybie.

wypełnić założoną misję. I tak, dzięki nim, świat

Prócz tego mnóstwo innych, jak tuńczyki, karank-

usłyszał nie tylko o zapierających dech w piersi

sy, mureny itd.

nurkowaniach, ale przede wszystkim o tym, że wy-

48

jątkowości tych miejsc trzeba strzec. Pod uwagę

Jednak najciekawszym, co zrobił Roberto oraz ze-

wzięto głównie rejon wysp Darwina i Wolf’a, od-

spół, który się utworzył wokół projektu, to skon-

dalonych od wybrzeża Galapagos o około 100 mil.

centrowanie się na freedivingu. Sprzęt nurkowy

Wyspy te są najbardziej wysunięte w głąb oceanu.

został odrzucony i nurkowie wskakiwali do wo-

Rejs łodzią trwa kilkanaście godzin. Najlepszym

dy nurkując i pływając z tymi wszystkimi stwo-

okresem na nurkowanie jest czas od czerwca do li-

rzeniami na wstrzymanym oddechu. Co zyskali?

stopada. Życie jest wtedy najbardziej spektakular-

Bliskość. Zostali potraktowani, jak swoi. Teraz nie

ne. Możemy obserwować setki różnych rekinów,

straszyli wydychanym powietrzem. Nieprzekra-

w tym oczywiście wielkie ławice młotów. Są naj-

czalna granica około 10 metrów, jaką zachowują


49 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


FREEDIVING

np. rekiny, zniknęła. Pływając oko w oko i płetwa

stwem. Dopływając do wysp wydają się niedo-

w płetwę ze stałymi mieszkańcami głębin Galapa-

stępne i wręcz nieciekawe. Owszem obowiązuje

gos, freediverzy skrócili dystans, a jeden z uczest-

kategoryczny zakaz wycieczek lądowych, jednak

ników, Francuz stwierdził: „Nigdy nie bałem się

pod wodą oczy potrafią wyskoczyć z masek. Nur-

nurkowania z rekinami jako, że po zanurzeniu ca-

kowania przeznaczone są tutaj dla osób zaawanso-

ła agresja i strach znika, nastaje przyjacielskie po-

wanych, bo warunki są bardzo trudne. Występuje

rozumienie”. Przy okazji okazało się, że nikt nigdy

falowanie i silne prądy. Bardzo łatwo jest się zgu-

wcześniej nie próbował tego na archipelagu.

bić, dlatego lokalizatory i bojki powinny być obligatoryjne. Same wyspy zamieszkuje kilkanaście

Wyspy Wolf i Darwin znane są z „obfitości” w re-

gatunków endemicznie występujących ptaków.

kiny. Na szczęście w 1998 roku zostały nazwane

Ciekawostką wśród nich jest ptak Vampire finch,

sanktuarium morskim, by w ten sposób uchronić

który żywi się krwią zwierząt.

je przed nieregulowanymi połowami i wędkar-

50


Wybierając się na Galapagos możemy nie dotrzeć do tych najdalej wysuniętych wysp. Wycieczki tutaj są ograniczane i nie wszyscy, którzy nurkowali na Galapagos, nurkowali przy Wolf’ie i przy Darwin Arche. Jednak najistotniejsze dla Ciebie, drogi Czytelniku jest to, że podczas targów Podwodna Przygoda w dniach 3–5 marca 2017, na naszym stoisku Divers24.pl będziesz miał możliwość przenieść się w podwodny świat Galapagos. Projekt Galapagos Evolution tworzony jest przez Ambasadorów firmy Cressi. Dzięki zaś staraniom Divers24, ExtremeDivers właściciela sklepu cressishop.pl, Cressi i Firmy Ocean-Tech Sp. z o.o właściciela sklepu nurkowyswiat.pl będzie można zobaczyć świetną prezentację VR. Wystarczy przyjść, założyć specjalne gogle VR i przenieść się na kilka minut w sam środek oceanu drugiej półkuli, gdzie popływasz z rekinami, iguanami i innymi ciekawymi stworzeniami.

51 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


FREEDIVING

52


Ambasadorzy marki Cressi: Roberto Ochoa – dyrektor projektu Galapagos Evolution, Pierre Cousteau – lektor, nadzór nad treścią, Loe Morales – nurek i rekordzista w nurkowaniu, Guillaume Nery – freediver i mistrz świata we freedivingu, Estrella Navarro – mistrzyni freedivingu, Ocean Ramsey – biolog morski, Natalie Parra – freediverka i ekolog, Dirian Develetian – specjalista Virtual Reallity Go Pro,

www.galapagosevolution.org

Juan Oliphant – fotograf podwodny, Pelayo Salinas de Leon – specjalista Charles Darvin, David Pimentel – lektor i specjalista produkcji filmowej

53 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


54


PODRÓŻE

Podwodny świat Macedonii O d k ryj

z n a m i pr a s ta r e j e zi o ro …

Anna Bucholc fotografie: Bartłomiej Kujda, Olgierd Stieler (Seafari.pl)

Macedonia latami przechodziła z rąk do rąk. W 148 roku p.n.e. została prowincją rzymską. Właśnie tędy przebiegał szlak handlowy via Egnatia. W VI-VII wieku przybyli tu Słowianie, a w IX wieku teren wszedł w skład państwa bułgarskiego. Dziś jest to biedny, mały kraj, rozrywany rozlicznymi wojnami, który odzyskał niepodległość dopiero w 1991 roku, ale Grecja i tak ma w stosunku do niego roszczenia i od 2005 roku blokuje wejście Macedonii do UE. Bogata, ale jednak słowiańska, historia kraju powoduje, że możemy tu porozumiewać się po polsku (łamanym słowacko-rosyjskim), a smaczne jedzenie jest mieszanką kuchni greckiej, tureckiej i bułgarskiej.

55 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

56

W poszukiwaniu… Siedzimy w knajpce z tara-

w stylu tureckim. Tutaj można zgubić się z przy-

sem na wodzie. Tuż przy nogach pluskają łabędzie,

jemnością, zwiedzając cerkwie i podziwiając z za-

łypiąc okiem w nadziei na turystyczne resztki,

partym tchem widoki. Miasto to słynie jednak nie

a w tle z głośników sączy się delikatny blues. Popi-

z widoków, a z wielkiego i głębokiego jeziora, dla

jam żółtą rakiję, która niestety w ogóle mi nie sma-

którego tutaj się znaleźliśmy. Jego wiek szacuje

kuje i do tego jest dziś bardzo zimno, jednak widok

się na 4 – 10 milionów lat. Żyją w nim endemiczne

wysokich gór z rozsianymi małymi miasteczkami

stwory, właściwie niezmienione od trzeciorzędu.

i słońce zachodzące nad jeziorem rekompensują

Jezioro jest najstarszym w Europie i obok Bajkału,

wszystko. No właśnie – jezioro. Jak na rasowych

Titicaca, Wiktorii i Malawi jest jednym z najstar-

nurków przystało najbardziej interesujący jest ta-

szych na świecie. Nazywane również “muzeum ży-

ki krajobraz, którego główną składową jest woda.

wych skamielin”.

Jezioro Ochrydzkie – muzeum żywych skamie-

Z muszli małża sedefna szkolka oraz łusek (lub ości)

lin. Stacjonujemy w Ochrydzie, który podobno jest

najmniejszej i najstarszej endemicznej rybki plaszi-

zamieszkiwany od 7 tysięcy lat. Miasto ma swój

cy mieszkających w jeziorze, wytwarza się masę,

niepowtarzalny klimat, z wąskimi i krętymi ulicz-

która nałożona na paciorki imituje masę perłową.

kami, oraz starą zabudową z wysuniętymi piętrami

Dokładnie nie wiadomo jak produkuje się słynne


INFORMACJE PR AK T YCZNE Wizurka: do 20 m Głębokość maks. : 280 m Szerokość jeziora: 15 km Długość: 31 km przy czym 1/3 obszaru należy do Albanii Baza nurkowa dysponuje wygodnym ribem (zabiera jednorazowo do 12 osób ze sprzętem przy pełnym komforcie) i jest oddalona od miasta o ok. 15 km. Można dojechać do niej taksówką za 500 mkd (ok.40 zł).

57 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

ochrydzkie perły, ponieważ od pokoleń jest to utrzymywane w tajemnicy, jednak faktem jest, że każdy nienurkujący partner doceni tak oryginalny (i niedrogi) prezent. Nurkowanie. Jezioro jest położone niewiele niżej niż Zakopane, bo 693 m n.p.m. Woda, jak to w głębokim jeziorze, do najcieplejszych nie należy, dlatego najlepiej nurkować w suchym skafandrze. Termoklina występowała od ok.24 metra głębokości. Wspomniana baza nurkowa znajduje się w Zaliv na Koskite (Zatoka Kości), gdzie znaleziono osadę nawodną z epoki brązu datowaną na 1200–700 r. p.n.e. Osada została zrekonstruowana w ramach muzeum. Można na niej nurkować na stanowisku archeologicznym oraz między palami rekonstrukcji, podziwiając jednocześnie oryginalne, wciąż dobrze zachowane, pale. Znajdujemy tu dosłownie morze ceramiki: imadła, wylewy i denka, elementy amfor i pitosów, przęśliki, krzesiwa, czy żarna – nurkowanie w tym miejscu, mimo zaledwie 4 m głębokości, można polecić każdemu. Kilka ciekawostek po nurkowaniu. Niewielkie miasteczko oferuje mnóstwo miejsc, które warto zwiedzić, w tym także przyjemne knajpki z przystępnymi cenami. Macedonia to kolebka słowiańskiego chrześcijaństwa ma jedynie 26.000 km2 – czyli tyle, co województwo lubelskie. Liczba ludności wg spisu z 2015 to 2 mln mieszkańców, co z kolei można porównać do liczby ludności z województwa kujawsko – pomorskiego. Ochryd w 969 roku, za sprawą cara Samuela, stał się pierwszą stolicą państwa macedońskiego. Podobno tutaj dwaj misjonarze Kliement i Naum założyli klasztory i szkoły, by nauczać nowego alfabetu – cyrylicy, który zastąpił trudną głagolicę stworzoną przez Cyryla. Co ciekawe oficjalna forma języka macedońskiego powstała dopiero w latach 40. XX wieku, a zasady pisowni w 1945 roku. •••

58


59 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


60


PODRÓŻE

Grecka Attyka Wi ta m y

nad

Morzem Śródziemnym

tekst i zdjęcia: Wojciech Zgoła

Troszkę po 9-ej rano. Słońce i zapach morza. Październik, a temperatura powietrza powyżej 20 kresek. Siedzę na tarasie w Porto Rafti i napawam wzrok widokiem na spokojną zatokę. Avgerinos zaprasza na greckie śniadanie. Puszysty jogurt grecki z pokrojoną w kostki gruszką lub/i jabłkiem, polany miodem. Ten smak już na zawsze będzie mi się kojarzyć z Grecją, którą przez kilka dni dane mi było w jakimś małym procencie poznać za sprawą scubahellas.com, Aqua Divers Club i nurkowaniegrecja.pl.

61 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

Wcześniej, po dostaniu się na lotnisko Cho-

w klapkach i z ręcznikami przerzuconymi przez

pina, by wieczornym lotem z Warszawy dotrzeć

ramię, wykąpać się w Morzu Egejskim. Zejście po

w środku nocy do Aten, poznałem Grzegorza De-

drabinie lub skok ze skałek. Woda okazała się bar-

ręgowskiego. Punktualnie i bez przeszkód dotar-

dzo przyjemna. Temperatura 24 oC, bardzo do-

liśmy do greckiej stolicy, a noc była przyjemnie

bra przezroczystość i cisza. Po trudach podróży

gorąca. Wspomniany Avgerinos okazał się bar-

i krótkiej nocy, popływanie dobrze nam zrobiło.

dzo sympatycznym właścicielem Scuba Hellas.

Spakowaliśmy się i ruszyliśmy na lotnisko po resz-

Zatroszczył się nami i po dotarciu do lokum na

tę zaproszonych do Grecji na Press Trip 2016.

resztkę krótkiej nocy powitał nas strzemiennym kieliszkiem Tschepuro, które okazało się dużo

Oficjalny początek. W końcu w pełnym składzie:

lepszym trunkiem od Uzo.

brytyjski Diver, niemiecki Taucher.net, duński (na rynek europejski) X-Ray oraz Divers24, roz-

Kąpiel. Po smacznym śniadaniu (był jeszcze oczy-

poczęliśmy trwający od poniedziałku do czwart-

wiście chleb prosto z piekarni, dżem figowy i tru-

ku tour po zaplanowanych przez organizatorów

skawkowy, kawa, woda i sok pomarańczowy)

miejscach. Zapowiadało się ciekawie.

założyliśmy męskie stroje kąpielowe i poszliśmy

62


63 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

64


Bus, który do końca eskapady pozostawał do naszej dyspozycji, przewiózł nas do centrum Aten, by dopełnić formalności z check in w hotelu. Po dłuższej przerwie, która okazała się później najdłuższą z wszystkich do samego końca, spotkaliśmy się w sali konferencyjnej, gdzie Scuba Hellas przygotował dla nas profesjonalną prezentację. Rozmawialiśmy też między innymi o sytuacji nurkowej w Europie, o tym ilu mamy nurków czynnych w krajach, które reprezentowaliśmy. Podsumowując, ze względu na zagrożenie terrorystyczne ilość osób odwiedzających tereny potencjalnie niebezpieczne, takie jak Turcja, Egipt, Tunezja, przerzuciła się na destynacje europejskie. Grecja wydaje się tutaj wpasowywać bardzo dobrze. Avgerinos uzmysłowił nam, że Grecja to nie tylko Kreta, Rodos, Ateny, Korfu i Zakyntos. Kraj ten ma o wiele więcej do zaoferowania. Linia brzegowa Grecji to blisko 14 000 km, a wysp jest około 3000. Nurkuje się przez cały rok, tak rekreacyjnie, jak i technicznie. Scuba Hellas, mając do dyspozycji około 200 współpracujących centrów nurkowych, gwarantuje przy tym wysoką jakość obsługi klienta, szeroki wachlarz miejsc nurkowych, takich jak wraki, jaskinie, kaniony, laguny, spotkania z przedstawicielami fauny i flory Morza Śródziemnego, również tymi wyjątkowymi i rzadkimi w tym akwenie. Przyszedł czas kolacji. Przechadzając się uliczkami pomiędzy zabytkami kultury antycznej i spoglądając na Akropol, przeciskaliśmy się pomiędzy liczną

65 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

rzeszą mieszanki tubylców z turystami. Wreszcie,

cy zanurzenie patrzyłem, co mam pod płetwami.

walcząc o miejsce, zasiedliśmy w jakiejś knajpce.

Wyglądało świetnie. Dobra widoczność sięgają-

Tocząc rozmowy poznawaliśmy się lepiej. Naza-

ca ponad 20 m, ciepło i słonecznie. Dość szybko

jutrz mieliśmy wspólnie nurkować.

osiągnęliśmy poziom kilkunastu metrów głębokości. Nurkowałem w parze z Grzegorzem, który

Wrak Eleni. We wtorek, zaraz po śniadaniu, obła-

znał dobrze to miejsce. Pod nami piasek, a wokół

dowani sprzętem, pojechaliśmy do Anavyssos. Po

nas typowa dla Morza Śródziemnego fauna. Nie-

przywitaniu i oprowadzeniu nas po centrum od-

bawem naszym oczom ukazał się wrak, a właści-

był się rzeczowy briefing. Następnie dobraliśmy

wie jego części, bo tonąc przełamał się.

to, co było nam potrzebne i przeszliśmy do riba.

66

Nasze pierwsze miejsce nurkowe zobaczyliśmy

Nie wiem, jak Wy, ale ja lubię poznawać historię

po mniej więcej 15 minutach płynięcia. Wskoczy-

wraku, który odkrywam. Ten przede mną pływał

liśmy do wody. Czekając na znak rozpoczynają-

w końcu kiedyś i po coś.


MV Kyra Eleni pochodził z Norwegii. Został

Niestety nie znał panujących tutaj warunków.

zbudowany w stoczni w Trondhajm w 1948 ro-

Właśnie w tym miejscu, w którym zakotwiczył

ku. Minęło blisko 30 lat służby statku. Służył ja-

statek, silne podmuchy uderzały z dwóch stron,

ko transportowiec. Nadeszła zima 1978 roku.

wciskając Eleni w brzeg zatoki. Miejsce kotwicze-

Eleni znajdowała się na wodach Attyki i płynęła

nia okazało się pułapką, z której nie zdołano już

z Libii do Burgas w Bułgarii, gdy na morzu rozsza-

wyprowadzić statku i w efekcie rozbił się o ska-

lał się sztorm. Wiatr nasilał się, a fale były ogrom-

ły. Załoga dostała rozkaz opuszczenia pokładu

ne. Wiatr osiągnął 11 w skali Beauforta. Statek

i z niemałymi problemami udało jej się ten rozkaz

znajdował się zaledwie 1 kilometr od Anavissos

wykonać. Sztorm przeczekali na wyspie i dopie-

tuż obok wysepki Partoklosa. Właśnie za tą wy-

ro później odstawiono ich do portu. MV Kyra Ele-

spą kapitan postanowił się schować, by przecze-

ni zatonął 5 stycznia 1978 roku przełamując się

kać najgorszą nawałnicę.

na pół. Rufa spoczywa na 14–17 m głębokości, a dziób na 30 metrach. W latach 80. nurkowie

67 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

wydobyli część sprzętu, a obecnie wrak stanowi

i bardzo płochliwe groupery oraz murena. Widać,

mieszkanie dla wielu stworzeń morskich.

że wrak przez te blisko 40 lat doczekał się sporej społeczności zamieszkującej go.

Nurkowanie należy do przyjemnych i dość ła-

68

twych. W okolicy nie występują prądy morskie,

Zadowoleni z zanurzenia wróciliśmy do cen-

a widoczność waha się od 20 do 40 metrów.

trum nurkowego na smaczny lunch, by po ponad

Opłynęliśmy zatem dziób i od drugiej strony,

2 godzinnej przerwie znów znaleźć się po drugiej

przeczesując wzrokiem zakamarki, dziury i wgłę-

stronie lustra wody. Tym razem było płycej i nie

bienia, tracąc głębokość, przemieszczaliśmy się

przekroczyliśmy 20 m. Nurkowaliśmy w Blue Ca-

w kierunku rufy. Towarzyszyły nam ławice ama-

nion przy wyspie Arsida. Kanion zapowiadał się

reli, oblad, chromisów kasztanowych. Spotykali-

ciekawie. Zgodnie z sugestią przewodnika wpły-

śmy barweny penetrujące wąsami piasek i corisy.

nęliśmy do niego po powierzchni spoglądając to

W okolicach śródokręcia pojawiły się pojedyncze

w górę, to w dół. Na środku zanurzyliśmy się opa-


dając na kilkanaście metrów. Wielki błękit rozpo-

Znów pod wodą. Kolejny dzień to inny kierunek,

ścierał się tuż za szczeliną, którą tworzyły skały

inna baza nurkowa, ale wciąż dobre miejsców-

kanionu. Nad nami, taflą wody i skałami, górowa-

ki. Dotarliśmy do Porto Rafti. Po bardzo profe-

ło błękitne niebo. Bardzo przyjemne nurkowa-

sjonalnym briefingu pojechaliśmy samochodem

nie, nie zmiennie pokazujące, jak piękny jest Świat

do portu, by wskoczyć na riba. Miejsce nurkowe

przyrody ożywionej i nieożywionej.

nosiło nazwę Olka. Pierwsze, głębsze zanurzenie, na ponad 20 metrów, odbyliśmy przy ścian-

Po przybyciu do hotelu dostaliśmy zaledwie 15

ce porośniętej ukwiałami, osłonicami, porostami,

minut na prysznic i przebranie się. Każdy z człon-

pełnej wałęsających się wieloszczetów. Gdy skał-

ków naszego teamu okazał się być punktualnym,

ki przeszły w bardziej poziome struktury dna,

więc ze spokojem ruszyliśmy za Grzegorzem

ukazały się nam fragmenty amfor, które z cieka-

i Avgerinosem, by dotrzeć do dzielnicy Plaka

wością obejrzeliśmy. Wracając widziałem kilka

i zjeść tradycyjną, grecką kolację.

krabów pustelników.

69 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

Po przerwie spędzonej na łódce w wynalezio-

ki jogurt polany miodem. Wracaliśmy spaceru-

nej zatoczce, nie schodząc z łódki zjedliśmy mi-

jąc uliczkami Aten. W historycznej dzielnicy Plaka

ni lunch. Następnie odpłynęliśmy, by zanurzyć

większość ulic została wyłączona z ruchu samo-

się już ostatni raz. Miejsce było bardzo ciekawe.

chodowego. Późnym wieczorem dotarliśmy do

Dotarliśmy do skał, z których tuż nad wodą uka-

pubu, w którym posiedzieliśmy jeszcze chwilę,

zywała się szczelina. Głębokość nie przekracza-

by się pożegnać.

ła 7 metrów, a po zawieszeniu w toni, okazało się, że owa szczelina tworzy sporą pieczarę. Bez pro-

Powrót do zimnej Polski, skąpanej w deszczu nie

blemu zmieściliśmy się w niej. Była na tyle du-

nastroił mnie optymistycznie i już na drugi dzień

ża, że nie przeszkadzaliśmy sobie penetrując jej

odezwały się górne drogi oddechowe, ale warto

zakamarki. Z jednego z okien skalnych napły-

było się tak poświęcić.

nął Avgerinos. Pieczarę porastały wieloszczety stacjonarne, małże, mszywioły, czy anemony

Podsumowanie. Powiem tak: odkryłem, że Gre-

inkrustowane. Przewodnik pokazał mi ukwiała ja-

cję trzeba odkryć. Zdaje się być bardzo dobrą

skiniowego, a pomiędzy kamieniami na dnie moż-

destynacją zarówno dla nurków, jak i osób to-

na było dojrzeć krewetki.

warzyszących. Kilka lat temu odwiedziłem Korfu, ale dopiero tu poczułem grecki klimat. Attyka

Spodobało nam się to ostatnie nurkowanie, tym

z dobrym połączeniem co najmniej dwóch linii

bardziej dobrze je wspominamy, bo po powro-

lotniczych i locie trwającym zaledwie 3 godziny

cie do centrum nurkowego, czekało na nas grec-

wpisuje się na początek listy najlepszych miejsc

kie barbecue. Kiełbaski, boczek, sałatka grecka

w Europie.

ze wspaniałą fetą, wino domowe i pita. Pysznie i sympatycznie.

Różnorodne miejsca nurkowe odpowiednie dla nurków po kursie, zaawansowanych i technicz-

Ostatnie chwile w Grecji. Po powrocie do

nych. Dobra infrastruktura, świetne zaplecze baz

hotelu nasze 15 minut okazało się bardzo

współpracujących ze Scubahellas.com i nurkowa-

szybkie i za krótkie. Pojechaliśmy zwiedzić Acro-

niegrecja.pl Sympatyczna i przyjazna atmosfera,

polis Muzeum. Budynek znajduje się u podnóża

no i oczywiście świetne jedzenie. Ceny zaskaku-

samego Akropolis i jest nowoczesny, i przestron-

jąco niskie, jak na stolicę kraju Morza Śródziem-

ny. Zabytki sięgają kilkuset lat przed Chrystusem.

nego. Mile zaskoczeni będą Ci z Was, którzy

Przyjemne z pożytecznym zakończyliśmy przy-

poznali ceny posiłków na greckich wyspach, we

jemnym, bo kolacją w tymże muzeum. Spogląda-

Włoszech, Hiszpanii, na Malcie, czy w Chorwacji.

jąc na Akropol oświetlony zachodzącym słońcem raczyliśmy się smakołykami kuchni greckiej. Na deser podano, wspomniany na wstępie, grec-

70

•••


JOGURT GRECKI Z OWOCAMI I MIODEM Porcję schłodzonego jogurtu greckiego nałożyć, wedle uznania do miseczki lub na talerzyk. Drobno pokrojone jabłko lub/i gruszkę ułożyć obok. Jogurt polać obficie miodem (najbardziej pasuje lipowy). Gotowe. Smacznego* *Tak podany jogurt nalepiej smakuje na tarasie z widokiem na morze…

71 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


72


PODRÓŻE

Hawaje Podróże

marzeń

tekst i zdjęcia: Wojciech Zgoła

Niestety niezbędna będzie wiza do USA. Gdy już ją zdobędziemy, co wcale nie jest takie trudne, mamy otwartę drogę do podbijania poszczególnych stanów, z których każdy ma coś do zaoferowania. Archipelag Hawaje, który stanowi 137 wysp należy do tych, o których się marzy. Wcale się temu nie dziwię, bo gdybym mógł, Hawaje należą do niewielu miejsc, do których mógłbym się udać natychmiast. W ciągu tygodnia udało mi się odwiedzić tylko 3 wyspy. Biorąc pod uwagę, że podróżuję nurkując, przy wszystkich trzech zrobiłem kilka zanurzeń.

73 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

Na wyspach panuje klimat zwrotnikowy morski. Jest gorąco ale nie upalnie, a jak to na wyspach bywa i tu, zawsze wieje delikatny zefirek. Mnie najbardziej przypadła do gustu Maui, druga co do wielkości po Oahu. Środek zajmują gęste lasy, które w dużej mierze stanowią Park Narodowy Haleakala. Są tu również wulkany, a dolina pomiędzy najwyższymi dzieli wyspę jakby na dwie nierówne części. Najwyższym szczytem jest czynny wciąż wulkan o podobnej nazwie do Parku, czyli Haleakala. Góruje nad wyspą wznosząc się na wysokość 3056 m n.p.m. Żeby poczuć klimat wyspy wszystkimi zmysłami, trzeba się w niej choć na chwilę zatracić. Sam fakt przebywania na Hawajach już dobrze wpływa na samopoczucie, ale to tylko pierwsze zachłyśnięcie się niesamowitością archipelagu. Wchodząc po przylocie do budynku lotniska obserwuję hawajskie powitania. „Aloha” i często wieńce kwiatów. Ludzie są naturalnie uśmiechnięci. Krótki czas zaledwie kilku dni, jakie spędziłem na wyspach, starałem się wykorzystać maksymalnie. Jak każdy nurkujący wie, trzeba uważać na wysycenie się azotem, toteż ilość nurkowań i przestrzeganie limitów głębokości, szczególnie przy lataniu samolotami, są bardzo ważne. Dzięki temu jednak, ma się czas na odkrywanie tajemnic lądu. Stąd codziennie wychodziło mi po skalkulowaniu ilości godzin na dobę, że jest ich stanowczo za mało. Dlatego każdego ranka wstawałem zaspany i właśnie ze względu na sen, a właściwie jego brak, dołożyłbym chętnie choć ze dwie na dobę.

74


Zarówno na Oahu, jak i na Maui oraz na Molokini, centra nurkowe wybierałem z internetu. Hawajskie klimaty podwodne są bardzo ekscytujące, a podczas wszytkich zanurzeń słyszymy rozmowy humbaków. Ten specyficzny dźwięk rozchodzi się pod wodą na wiele mil. Podczas rejsu na Molokini mamy okazję podziwiać te wielkie i majestatyczne ssaki. Okazuje się, że każdego roku przypływają na Hawaje w miesiącach od października do kwietnia. Tutejsze firmy specjalizujące się w podpatrywaniu wielorybów, zwracają całą kwotę za rejs, jeśli nie spotka się ich w jego trakcie. Widoczność przy wyspie w kształcie półksiężyca, czyli Molokini, zapiera dech w piersi. Wynosi najczęściej dobre 50 m. Dzięki temu nurek obejmuje wzrokiem okrąg o średnicy 100 m. A to już jest duże coś! Cieplutka woda, butla na plecach, aparat w dłoniach i tak można eksplorować tutejszy fragment oceanu. Wiele gatunków kolorowych ryb. W ławicach i samotnie. Pośród rafy koralowej skorupiaki, ślimaki i mniejsze ryby, lubiące zakamarki i naturalne schowki. Nurkując tu mamy rzadką szansę ujrzeć wieloryba pod wodą i wtedy można podpłynąć w jego kierunku. Niestety musi być mało ludzi (co sie chyba nie zdarza) i do tego mieć szczęście. Wg przepisów, gdy spotka się humbaka podczas rejsu na konkretne miejsce nurkowe (co jest już bardzo częste), nie wolno wskakiwać z łodzi do wody. Po drodze spotykamy jednak wieloryby. W sumie zliczamy 7 sztuk. Kapitan zatrzymuje naszą łajbą i z bliska (kilka metrów) przyglądamy się samicy

75 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

z młodym. Świat zewnętrzny przestaje na moment

tycznie spada widoczność. Wielu z nurkujących

docierać do zmysłów. Wszyscy skupiają się na wi-

bezmyślnie uderza płetwami o dno, powodując

dowiskowym oglądaniu kolosów, wsłuchiwaniu

unoszenie się piasku i innych osadów. Miejsce no-

się w charakterystyczne piski i złapaniu w kadrze

si nazwę Hell Diver. Widoczność to jakieś 20 m,

ostrego zdjęcia. Po dłuższej chwili płyniemy dalej.

jednak spada miejscami do kilku i trzeba czekać, aż się przejaśni. Wrak jest bardzo dobrze zacho-

76

Własnie tu w trakcie rejsu powrotnego na Maui

wany. Widoczne są oba skrzydła, śmigło, wnętrze

znajduje się wrak samolotu z czasów II Wojny

kokpitu i ogon. Jak to bywa ze sztucznymi rafami,

Światowej. Jest to wrak bombowca nurkującego.

także ten samolot stał się schronieniem dla wie-

Zepsuł się podczas ćwiczeń w 1944 roku, przez co

lu stworzeń. W silniku mieszka duża murena, pod

musiał wodować. Leży teraz na brzuchu, na piasz-

prawym skrzydłem spora ośmiornica, a po drugim

czystym dnie, na głębokości 16,5 m. To dobrze,

spacerują ślimaki. Wszędzie pływają niezliczone

bo można go dłużej eksplorować i źle, bo automa-

ławice różnych ryb. Nie ma prądu i marzeniem by-


77 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

łoby zanurkować tu jedynie z partnerem przy bez-

Za każdym razem Pacyfik czekał, byśmy znaleźli

wietrznej pogodzie. Zdjęcia mogły by wyjść wtedy

się w jego objęciach. Niestety musieliśmy wpierw

niesamowicie.

pokonać spory dystans po kamieniach, które były śliskie i bardzo nierównomierne lub po plaży.

78

Okolice Maui spodobały mi się najbardziej. Roz-

Na Maui, po tej stronie wyspy nurkuje się z brzegu

mawiając o miejscach nurkowych decyduję się na

podjeżdżając samochodem, jak najbliżej, czasem

wybór po zachodniej stronie wyspy poruszając się

na skraj brzegu. Wejścia bywają zatem niebez-

wzdłuż wybrzeża na wysokości miasteczka Laha-

pieczne w sensie poślizgnięcia się, czy przeby-

ina. Pod wodą jest niesamowicie. Codziennie spo-

cia fal przyboju. Bywa, że wpadało się do wody

tykam zółwie, czasami nawet po kilkanaście na

po kolana, by po następnym kroku stanąć po kost-

jednym nurkowaniu. Są rafowe rekiny białopłe-

ki w wodzie. Droga niebezpieczna tym bardziej, że

twe, mureny, congery, orlenie, skorpeny, krewetki

wzburzona woda pełna piasku praktycznie wyklu-

i całe mnóstwo różnych gatunków ryb.

czała patrzenie pod nogi. Szło się po omacku. Gdy


Hawaje Państwo Stany Zjednoczone Stolica stanu Honolulu Waluta Dolar amerykański Język urzędowy Angielski, hawajski Strefa czasowa UTC – 10:00 (nie istnieje zmiana czasu) Powierzchnia 28.311 km2 Ludność (2015) – 1.431.603 wreszcie stanęliśmy po piersi w wodzie, założyliśmy maski i płetwy. Ja tachałem jeszcze ze sobą aparat, jak to mam w zwyczaju. Nie było standardowych OK-

Chrześcijaństwo – 28,9%

-jek, a standardowe na Hawajach „aloha” (wyciągnięty kciuk i mały, reszta palców

Buddyzm – 9%

schowana w pięść). Pod wodą wyglądało to tak samo i było zabawne i sympa-

Inne religie – 11%

tyczne.

Bezwyznaniowi – 51,1%

W innym miejscu zanurzeni w błękicie Pacyfiku obserwujemy cuda stworze-

Dwie pory roku:

nia. Bardzo ciekawe ukształtowanie terenu, pełne łuków skalnych, wąwozów

deszczowa (IX-IV),

i mini jaskiń. Tutaj towarzyszy nam zmienny prąd zwany „surge”. Znów mamy

sucha (V-X)

spotkania z żółwiami, są langusty, parrotfish, czy trumpetfish. Innym razem parkujemy przy plaży i korzystamy ze skuterów. Zabawa jest przednia, tym bardziej, że można pod wodą dogonić żółwia, opłynąć go i zrobić mu fotkę tak, by go nie wystraszyć.

79 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

Polecam jeszcze nurkowanie nocne. Dreszczyk emocji podpatrywania żarłaczy, które wtedy panetrują okolicę, bo są w porze obiadowej. Główna wyspa Hawajów to Oahu. Tu znajduje się stolica stanu Honolulu i słynna z surfing’u plaża Waikiki. Warto też zobaczyć narodowe miejsce pamięci tragicznych wypadków i powodu przystąpienia Stanów Zjednoczonych Ameryki do II Wojny Światowej, mianowicie Pearl Harbor. Oahu to więcej wraków, a wszystkie nurkowania, w których uczestniczyłem, były prowadzone z łodzi. Przykładem niech będzie wrak YO-257. Statek ten ma dość bogatą historię. Został wybudowany w 1940 roku i pracował jako statek-cysterna. Jego zadaniem było zaopatrywanie floty w paliwo. Mieścił 200000 galonów ropy. I choć działał na froncie podczas II Wojny Światowej, nigdy nie znalazł się w bezpośredniej linii ognia. Służył również podczas Wojny Koreańskiej i Wietnamskiej. Był lekko uzbrojony w 2 karabiny maszynowe 20 mm. Jako niewielki statek o wymiarach 53 x 10 x 4 m został zakupiony przez Atlantis Submarine company of Hawaii w 1988 roku i zatopiony jako atrakcja dla nurków w 1989 roku. Spoczywa na południu, niedaleko Honolulu, na głębokości 30 m. Podczas jednego nurkowania można swobodnie opłynąć wrak, co oczywiście robimy. Jako sztuczna rafa stał się schronieniem wielu zwierząt. Zaglądamy do środka, jesteśmy na mostku, oglądamy komin i schodnię. Jakby nie było na swojej stępce dźwiga już całe 75 lat. Warunki pogodowe, falowanie, piaszczyste dno i np. niezbyt obyta z nurkowaniem grupa „zadymia” obiekt. Widoczność sięga 10 metrów, a temperatura wody przy dnie wynosi 25ºC. Płytsze nurkowania, do głębokości 15 metrów odbywamy pośród tutejszych raf. Dość często, również tutaj, natykamy się na białopłetwe rekiny rafowe. Niektóre dość pokaźnych rozmiarów. Te widziane za dnia odpoczywają w naturalnych grotach, te w czasie nocnych zanurzeń aktywnie penetrują różne zakamarki, łypiąc na nas oczami

80


81 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

i pozostając w odległości kilku metrów. Jest dresz-

Na lądzie. Wolne chwile na lądzie to bujna przyro-

czyk emocji, bo to jednak ich czas na jedzonko.

da, wulkany, sklepy, plaże, rejsy, by oglądać wielo-

Z respektem należnym drapieżnikom i zachowa-

ryby, czy buszowanie po różnorodnych knajpach.

niem podstawowych zasad funkcjonowania pod

Koniecznie, moim zdaniem, warto wypożyczonym

wodą w ich środowisku naturalnym, obserwujemy,

samochodem udać się na objazd wyspy Maui lub

podpatrujemy i cieszymy się z ich obecności. Rów-

wjechać na jej najwyższy wulkan. Na Oahu prócz

nież wokół Oahu spotykamy żółwie, a penetrując

przejścia się po części miasta bliższej Waikiki Be-

zakamarki rafy możemy wyszukać nawet frogfish.

ach warto podjechać do Pearl Harbor. Wejście jest

Pełno tu krabów, trumpetfish, są najeżki, angel-

za darmo i znajduje się dokładnie w historycznym

fish, ryby Moorish idol i wiele innych.

miejscu bazy wojskowej US Navy dziś połączonej marynarki z lotnictwem i nosi nazwę Joint Base Pearl Harbor – Hickam. Warto przypomnieć, że 7 grudnia 1940 roku lotnictwo Armii Japonii zaatakowało i zniszczyło 21 okrętów wojennych oraz około 260 samolotów. W wodzie zatoki spoczywa pomnik muzeum, mianowicie niszczyciel Arizona, nad którym zbudowano Arizona Memorial. Po podpłynięciu do platformy i wejściu na nią, przemieszczamy się tuż nad wodą, w której widać wrak Arizony. Część elementów wystaje z wody. Nurkowania na Oahu zaliczam do nienajgorszych, ale też nie najlepszych (osobiście wolę Maui). Bardzo ciekawie obserwuje się szczególnie tubylców, pasjonatów surfingu. Do pracy jadą ze swoimi deskami na dachu samochodu, na motorowerze siedząc wprost na desce, czy na pace pikapa. Zaraz po „robocie” podjeżdżają na plażę Waikiki, zdejmują garnitury i przesiadają się na nie, by szukać fal i szaleć w objęciach wody, słońca i soli. Dodam, że rzeczywiście często może tu popadać, a zaraz potem nad oceanem i nad wyspami pokazują się kolorowe tęcze. Widać je czasem z samolotów latających pomiędzy wyspami. •••

82


83 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

1. Totalną ciekawostką jest to, że nie ma tu standardowego znaku „OK”. Owszem, turyści, którzy tak zrobią, zostaną zrozumiani, jednak zarówno na lądzie, jak i pod wodą znakiem „OK” jest wszędobylskie na Hawajach „ALOHA”. Trzy środkowe palce złożone, a mały i kciuk wyprostowane, ale w poziomie (w Europie pokazuje się tak rozmowę telefoniczną – jednak w pionie) i koniecznie z lekkim potrząśnięciem lewo-góra-dół i prawo-góra-dół. Tak się witają, tak się pozdrawiają z daleka, lub przez szyby samochodów, gdy dwóch kumpli mija się na drodze. Jest to bardzo sympatyczne. Reszta znaków pod wodą nie odbiega od normy.

2. Dzięki wulkanom tutejsza ziemia jest bardzo urodzajna. Prócz turystyki i rybołówstwa, Maui słynie z upraw owoców. Jadąc wokół wyspy zatrzymuję się czasami, by wprost z gospodarstwa kupić owoce cytrusowe, ananasy, mango czy orzechy. Jest tu o wiele taniej niż w sklepikach miejskich, a gdzie nie gdzie można zakupić placekz wyglądu przypominający murzynka, a zrobiony z bananów.

84


3. Czytając doniesienia archelogów dowiadujemy się, że najprawdopodobniej pierwsi osadnicy zamieszkali na wyspach archipelagu w roku 300 po Chrystusie i byli to polinezyjscy osadnicy z Markizów (najdalej wysunięta część wysp Polinezji Francuskiej). Dziś uważa się, że rdzenni mieszkańcy Hawajów (Polinezyjczycy) stanowią 6,6%.

4. Słynny hawajski kwiat Lei jest często wykorzystywany w nabożeństwach (również księża odprawiający mszę mają wieńce na ornacie), czy przy powitaniach. Niegrzecznym jest odmówić przyjęcia wieńca z kwiatów Lei lub zdjęcie ich w obecności darczyńcy. Na Hawajach obowiązuje zakaz stosowania bilbordów jako reklamy.

85 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


86


PODRÓŻE

Kopalnia srebra w Sali zanurkujmy do xiv wieku

Marcin Wojturski foto: Mattias Vendlegård, Stefan Hogeborn, Magnus Christensson

Nurkowanie w zalanych kopalniach na terenie Szwecji, dzięki swojej dostępności, wzbudza duże zainteresowanie wśród nurków jaskiniowych na całym świecie. W ciągu roku w szwedzkich kopalniach wykonuje się ponad 3500 nurkowań, a liczba ta ciągle rośnie. Wśród tych najbardziej znanych mamy kopalnie w Tunie Hästberg, Långban, A-koplanie oraz w Sali.

87 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

88


Poza tymi czterema ośrodkami nurkowymi na

Projekt nurkowy “Sala Silvermine” sięga swoimi

terenie Szwecji znajduje się olbrzymia ilość za-

korzeniami do początku lat 90. XX wieku, kiedy

lanych kopalni, które tylko czekają na ich odkry-

to grupa zapalonych nurków rozpoczęła eksplo-

cie. Jest prowadzonych wiele projektów na różną

rację zalanych poziomów kopalni. W swojej obec-

skalę, gdzie odkrywamy nowe miejsca i dzięki te-

nej formie projekt ten jest prowadzony od 2005

mu przyszłość tego typu nurkowań wygląda bar-

roku.

dzo optymistycznie. Głównymi założeniami projektu jest odkrywanie Kopalnia srebra w Sali jest zlokalizowana 80 km

oraz dokumentowanie zalanych części kopalni,

na północny – zachód od Sztokholmu, zaledwie

poszukiwanie podpisu króla Karla XI, który we-

godzinę drogi od głównego szwedzkiego lotniska

dług zapisów historycznych znajduje się w zala-

oraz 2,5 godziny od promu łączącego Skandyna-

nej części kopalni, a także utrzymywanie i rozwój

wię z Gdańskiem.

zaplecza nurkowego umożliwiającego bezpieczne wykonywanie nurkowań eksploracyjnych.

Historia wydobywania srebra w Sali datowana jest od XI wieku z największym nasileniem rozwo-

Szefem projektu nurkowego, w dniu obecnym,

ju w XIV i XV wieku. W Sali wydobyto ponad 450

jest Jonas Pavletic, a liczba aktywnych człon-

ton srebra, dzięki czemu jest ona uważana za jed-

ków to około pięćdziesięciu osób. Nurkowanie

ną z najważniejszych kopalni w historii Szwecji.

w Sali jest ograniczone oraz regulowane zasadami projektu. Tylko w taki sposób możliwe jest ich

Wydobycie prowadzono na mniejszą skalę aż do

prowadzenie w tym tak bardzo wymagającym

1962 roku. Od momentu zamknięcia, kopalnia

środowisku.

funkcjonuje głównie jako atrakcja turystyczna. System kopalni jest podzielony na wiele pozioMuzeum kopalniane w Sali jest jednym z naj-

mów zaawansowania i przejście między nimi

bardziej uczęszczanych w kraju i do tego

wymaga od członków projektu zapoznania się

ciągle rośnie liczba chętnych. Wystawy, trasy tu-

z poszczególnymi poziomami oraz ze stopnio-

rystyczne, zwiedzanie podziemne kopalni, moż-

wym wzrostem trudności nurkowań.

liwość zorganizowania ślubów, pokoje hotelowe 155 metrów pod ziemią oraz wiele innych atrakcji

Kopalnia w Sali jest miejscem, które bardziej

sprawia, że popularność Sali wzrasta, daje moż-

przypomina jaskinie. Dla was nurkujących w in-

liwości rozwoju oraz kontynuowania projektów

nych, bardziej nowoczesnych kopalniach tak, jak

takich, jak na przykład odkrywanie i dokumento-

np. w Tunie Hästberg, Sala wydawałaby się ma-

wanie zalanych jej części.

ła. Tradycyjna metoda wydobywcza rudy, pole-

89 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

90


gająca na opalaniu skały i następnie polewaniu zimną wodą w celu skruszenia, pozostawiła Sale z wąskimi owalnymi korytarzami o rozmiarze z reguły 2 x 2 m. Głębokość kopalni to ponad 300 metrów, a łączna długość korytarzy to ponad 20 km. Jednak kopalnia jest utrzymywana jako atrakcja turystyczna, w związku z tym pompy nadal działają i lustro wody rozpoczyna się na głębokości 150 metrów pod ziemią. Transport na tą głębokość odbywa się dwoma dużymi windami towarowymi, a sam zjazd trwa około 5 minut. Później pozostaje już tylko przejście 100 metrów korytarzami, by znaleźć się na platformie, gdzie rozpoczynają się nurkowania. Temperatura wody w Sali to 1–3 oC, widoczność na poziomie do 36 metrów. Każdego następnego dnia nurkowego spada i przy 4 dniu nurkowym pod rząd waha się na poziomie od 3–8 metrów. Projekt odkrywania kopalni oraz poszukiwania wyrytego w skale podpisu króla Karla XI jest prowadzony na głębokości nurkowej 90 m. Zaplecze nurkowe to mostek zbudowany na pontonach, ławki na sprzęt, toaleta oraz duża ogrzewana sala, gdzie jest możliwość zamówienia ciepłych posiłków z pobliskiej restauracji. Dla nurków Sala jest bardzo wygodna, a jedynym utrudnieniem jest brak możliwości nabijania butli, co utrudnia logistykę nurkowań.

91 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

Dla potrzeb głębokiego i długiego zanurzenia,

Do najbardziej znanych miejsc w Sali można za-

na głębokości 6 metrów znajduje się bardzo wy-

liczyć pokój beczek, szlak króla Gustawa, szlak

godny habitat ułatwiający, a wręcz umożliwiają-

króla Karola, paleniska, taczki do przewozu mia-

cy, dekompresję w tak niskich temperaturach.

łu, drabiny… i wiele innych. Nadal w drodze do pokoju beczek można zobaczyć odbite na dnie

Nurkowania rozpoczynają się w jeziorze królo-

korytarzy kopyta koni, które kiedyś pracowały

wej Krystyny, systemy poręczówek rozchodzą się

w kopalni.

od trapeza dekompresyjnego w różne strony kopalni.

Nauczenie się systemu korytarzy w Sali zajmuje trochę czasu, ale tak po 30 godzinach spę-

Nurkowanie w Sali jest magiczne, to zdecydo-

dzonych na różnych poziomach, można powoli

wanie moja ulubiona kopalnia i choć inne miejsca

zacząć przemieszczać się swobodnie pomiędzy

w Szwecji, czy ogólnie na Świecie, mogą dostar-

różnymi częściami, a nurkowanie staje się jeszcze

czyć możliwość oglądania artefaktów z minio-

bardziej fascynujące.

nych epok… Sala pozostaje bardzo specyficzna.

92

Mniejsza, zimniejsza, wymagająca większego sku-

Dla mnie to, co najbardziej zawsze pozostanie

pienia i uwagi … bardzo atmosferyczna.

w pamięci, to ciemne, małe, owalne korytarze


93 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

z pomarańczową mgłą, unoszącą się jak haloklina, w niektórych głębszych częściach kopalni. Wolniejsze tempo nurkowania i magia kryjąca się za każdym zakrętem. Co do możliwości odwiedzenia kopalni w SALI pracujemy w tym momencie nad taką możliwością w 2017 roku. W planach jest długi weekend z nurkowaniem właśnie w Sali oraz w Tunie Hästberg. Więcej informacji na ten temat już wkrótce. •••

94



96


PODRÓŻE

Vis Szczególnie

dl a nurków technicznych

Marcin Pawełczyk foto: Jacek Majek

Chorwacja kusi nas każdego roku na nowo. Wielu spośród nas, jeśli pojedzie tam pierwszy raz, chce wracać w to samo miejsce lub inne, bo każde jest ciekawe i zachwycające. Chorwacja, prócz bogatego wybrzeża posiada wiele wysp. Najdalej wysuniętą w głąb Adriatyku jest wyspa Vis. Taka, można rzec, perełka na morzu. Słynna również z pięknych plaż. Aby się do niej dostać ostatni fragment ze Splitu musimy przepłynąć promem. Do samego Splitu dojedziemy samochodem lub dolecimy samolotem. Wiadomo, że opcja własnego auta jest o tyle dobra, że możemy zapakować tyle, ile uznamy za stosowne.

97 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

Nasz portal Divers24.pl został zaproszony na Vis

zarówno dla początkujących, jak i zaawanso-

przez operujące tam, od 2015 roku, polskie Cen-

wanych nurków, ale w dużej mierze dla nurków

trum Nurkowe Nautica Safari z Krakowa (na Visie

technicznych. Vis bowiem, to mekka miłośników

działa pod marką „Nautica Vis”). Jak twierdzą wła-

nurkowań wrakowych.

ściciele, nie ma problemu, by na wyspę przybyć z całą rodziną. Każdy, kto będzie chciał nurkować

Centrum Nurkowe Nautica Vis jest bardzo dobrze

lub uczyć się dopiero tej przyjemnej sztuki, będzie

przygotowane. Organizuje tak nurkowania rekre-

usatysfakcjonowany. Nautica szkoli od poziomu

acyjne, jak i techniczne. Dysponują sprężarkownią

kursów podstawowych po zaawansowane stopnie

z prawdziwego zdarzenia i przygotowują również

techniczne.

gazy nawet dla najbardziej wymagających nurków Full TMX. Dodam, że istnieje możliwość wynaję-

Vis znajduje się około 50 km od wybrzeża Chor-

cia skuterów. Nurkowania odbywają się wokół ca-

wacji. Ma aż 77 km długości linii brzegowej i do-

łej wyspy, a do tej pory baza dysponowała dwoma

stępny jest dla turystów dopiero od 25 lat. W tym

jednostkami pływającymi. Dobrze wyposażony,

miejscu dodam, że cały obszar Chorwacji jest trak-

również w toaletę, Bajkonur oraz szybszy rib. Od

towany jako rezerwat przyrody, a przez to obowią-

sezonu 2017 mają być już 3 jednostki do wykorzy-

zuje całkowity zakaz samowolnego nurkowania,

stania przez nurków.

z którego można korzystać jedynie z uprawnionymi centrami nurkowymi.

Mówiąc o konkretnych wrakach, wymienię tylko kilka, żeby nie zdradzać wszystkich szczegółów.

Dla naszej ekipy podróż rozpoczęła się w Gdań-

W końcu sezon 2017 dopiero się zaczyna. Wrak

sku, a dotarcie do Splitu zajęło nam 15 godzin jaz-

Teti (9–35 m) włoski statek towarowy o długości

dy non stop z małymi przerwami na tankowanie

80 i szerokości 9 m. Został zbudowany w 1883 ro-

i porcję kofeiny. Prom na Vis odpływa stąd 2 razy

ku w USA. Jest wrakiem idealnym dla początkują-

na dobę, a w sezonie 3 razy na dobę. Sama prze-

cych nurków, jak i bardzo zaawansowanych (wrak

prawa trwa 2 godziny, a po przybiciu do brzegu

jest widoczny z łódki po dopłynięciu na pozycję).

wyspy, dojazd do bazy Nautica zajmuje 5 minut.

Woda ma przejrzystość w całej Chorwacji od 10 do 30 metrów. Dziób jest całkowicie roztrzaskany,

Po dotarciu i zaparkowaniu auta przyszedł czas na

gdyż jednostka ta uderzyła w wyspę Mali Barjak

rozprostowanie się i zaciągnięcie świeżym, mor-

i przez to zatonęła. Rufa zaś jest zachowana przy-

skim powietrzem. Jeszcze chwila na wypakowanie

zwoicie z pięknym kołem sterowym.

się i wreszcie można było przy kosztowaniu lo-

98

kalnego winka Viška Vugava, które dostaliśmy na

Statek Vassilos (20–54 m), grecki transportowiec

powitanie, pogadać o tym, po co przyjechaliśmy,

o długości 104 i szerokości 15 metrów. Zato-

o nurkowaniu. Wiele jest tu miejsc nurkowych,

nął w 1939 roku po uderzeniu w skalisty przy-


99 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

lądek Stupiśce. Legendy głoszą, iż kapitan celowo rozbił statek, gdyż nie chciał, by ładunek węgla został przejęty przez Niemców. Na dziobie znajduje się olbrzymia 4 metrowa kotwica z rozwiniętym łańcuchem. Ogromne ładownie robią wrażenie. Wrak ten ze względu na swoje rozmiary dobrze jest zwiedzać z użyciem skutera. B-24 Liberator (40–52 m) – perełka dla osób lubiących wraki samolotów. Ciężki samolot bombowy i patrolowy dalekiego zasięgu. Co ważniejsze samolot ten brał udział w operacjach na terenie okupowanej Polski 17 Grudnia 1944 roku. Maszyna uderzając o wodę straciła ogon, który spoczywa na głębokości 52 metrów. Sam zaś samolot, podwoziem do góry, spoczywa 60 metrów dalej na głębokości 40 metrów. Wrak dostępny dla nurków od Advanced Nitrox.

100


101 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

102


INFORMACJE PR AK T YCZNE Rozkład promów Split – Vis www.jadrolinija.hr w sezonie: 02.06.2017–02.10.2017 poza sezonem: 01.01.2017– 01.06.2017 02.10.2017– 31.12.2017 Waluta HRK (kuna chorwacka); przyjmowane jest również EURO Wiza obowiązek wizowy nie dotyczy Polski odkąd Chorwacja weszła do UE; wystarczy dowód osobisty. Uwaga Należy pamiętać, że wybrzeże Chorwacji jest przecięte przez fragment Bośni i Hercegowiny, więc polecamy jednak mieć przy sobie paszport (jako podstawowy dokument tożsamości), lepiej go posiadać niezależnie od miejsca, zwłaszcza poza granicami Unii Europejskiej. Religia Chorwacja jest krajem katolickim i nie trzeba się obawiać, że nasz strój będzie nieodpowiedni, gdyż obowiązują te same zasady, co w Polsce. Przy podróży autem należy pamiętać o wykupieniu winiety.

103 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PODRÓŻE

Podczas wszystkich nurkowań towarzyszyły nam

Ciekawostki

charakterystyczne dla Morza Śródziemnego ryby. A jest tu na co popatrzeć, bo podwodne życie

Vugava Viška

na Visie aż tętni. Największym jednak zaintereso-

Koniecznie trzeba spróbować tutejszego, auto-

waniem wspominamy pewne miejsce nurkowe na

chtonicznego rarytasu, jakim jest wyśmienite wi-

południowej stronie wyspy. Jest wyjątkowe pod

no. Posiada kolor złoto-żółty i charakterystyczny

względem tak ilości, jak i zachowań muren, któ-

tak zapach, jak i posmak miodu. Przez lata tę spe-

re nie dosyć, że pływały w toni za dnia, to jeszcze

cyficzną odmianę winorośli z wyspy Vis od reszty

„goniły się” jak myszy. Trochę śmiesznie i niewia-

świata oddzielało Morze Śródziemne. Jak mawia-

rygodnie to wyglądało, bo mureny są prawie ślepe

ją tutejsi znawcy, tylko winnice na wzgórzach wy-

i ze swoich jam wypływają głównie nocą.

spy dają tę specyficzna nutkę aromatu. Prażą się w słońcu przez około 280 dni w roku.

Dodatkową atrakcją jest możliwość bezpłatnego wypożyczenia do testów aparatów z podwod-

Wino Vugaga

nymi obudowami firmy Olympus. Dzieje się tak

Świetnie nadaje się do posiłków złożonych z owo-

ze względu na współpracę Centrum Nurkowego

ców morza i wszelkich dań rybnych.

Nautica w ramach działania Akademii Fotografii Podwodnej.

104

•••


105 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


106


TECHNIK A

SideMount. Po co?... Tomasz Jeżewski

Official Razor Instructor GoSideMount GSM#014 foto: Grzegorz Światnicki

Wydawało by się, że już wszyscy wszystko o konfiguracji SideMount wiedzą, a tu proszę! Zostałem poproszony o napisanie artykułu dla początkujących nurków! Jestem Tomasz Niewierny (znaczy niedowiarek, a nie.... yyyy... no nie!) więc musiałem sprawdzić, czy taki artykuł ma w ogóle sens. Przecież wszyscy „to” i „na tym” już się znają! Zadałem więc pytanie o taki artykuł paru znajomym, którzy (jeszcze) NIE nurkują w SideMount i proszę! Pojawiło się parę pytań, a nawet dyskusja - co to i po co to! Fajnie! A więc...

107 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


108


TECHNIK A

Jaka jest różnica w sprzęcie w stosunku

Ale jak nie ma naszych ulubionych to i z każdymi

do normalnego?

dajemy sobie jakoś radę… czasami… ;-)

Na pierwszy rzut oka widać, że konfiguracja Side-

W normalnym nurkowaniu rekreacyjnym to już

Mount (jakoś tak nieładnie po polsku nazywana

wszystkie zmiany sprzętowe! To, czym się obwie-

„boczną”) to coś „pokręcone” z butlami. Nie ma ich

szają dodatkowo eksperci nurkowania SideMo-

na plecach - zsunęły się jakoś na boki i pod pachy…

unt, to sprzęt dedykowany do konkretnego typu

No i nie ma fajki! :-O

nurkowań, niestety często nadmiarowy - czyli niepotrzebny (ale co zrobić - wygląda cool jak się weź-

No więc różnica w „jacketach” jest znaczna. Tak

mie z sobą pod wodę wszystko, co jest w garażu…).

znaczna, że już parę lat temu wyszły praktycznie

Podsumowując – mamy inny ”jacket”, dwie bu-

z użycia jakcety/skrzydła „do wszystkiego” czy-

tle usadowione po bokach tułowia i siłą rzeczy za-

li takie, w których można było nurkować z butlą

mocowane na nich dwa automaty oddechowe.

na plecach i z butlami pod pachami. Dla tych, któ-

Niby więcej sprzętu, ale... nie zabieramy fajki!

rzy spróbowali prawidłowego nurkowania w kon-

Więc wszystko się wyrównuje! ;-)

figuracji SideMount zaleta możliwości używania jednego sprzętu zamiennie do obu konfiguracji

Po co pływać z dwiema butlami po bokach,

jest żadna. Oni po prostu już nie pływają z butlami

jeżeli „wieki” ludzie pływali z jedną butlą

na plecach, więc po co im taki sprzęt??? :-) W po-

i do tego na plecach?

równaniu z „tradycyjną” konfiguracją rekreacyjną z jedną butlą na plecach jest troszkę więcej butli -

Właśnie - po co??? Zalet nurkowania z dwiema bu-

zazwyczaj są dwie, bywa, że więcej, chociaż czasa-

tlami po bokach jest wiele - dużo więcej niż wad!

mi zdarza się jedna.

Poza zaletami wynikającymi z nurkowania w specyficznych środowiskach podwodnych (co leży

Różnica jest również w automatach oddechowych.

u źródła powstania tejże konfiguracji) jest parę za-

Oczywiście zasada działania automatów i ich bu-

let w najzwyklejszym nurkowaniu rekreacyjnym

dowa generalnie się nie zmienia, są jednak trochę

w wodach otwartych.

inaczej skonfigurowane. Z dostępnych na rynku „normalnych” automatów musimy wybrać takie,

Po pierwsze bezpieczeństwo!

które spełnią wymagania tej konfiguracji. No i za-

Co dwie butle, to nie jedna. W tej konfiguracji ma-

bieramy ich pod wodę troszkę więcej - tyle ile butli

my dwa całkowicie niezależne autonomiczne sys-

(ale nie dramatyzował bym z tego powodu!).

temy do oddychania pod wodą! Czyli jak jeden nam się popsuje całkowicie, jak go zgubimy, jak

Trochę się też różnią butle. Właściwie to wybie-

rekin zje, a foka ukradnie to mamy do dyspozy-

ramy sobie te lepsze z naszego punktu widzenia.

cji drugi. Kompletny, działający, pozwalający nam

109 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


TECHNIK A

bezpiecznie wrócić na powierzchnię. Nie jesteśmy

Po trzecie swoboda!

w takim przypadku zdani na partnera nurkowe-

Wbrew pierwszemu wrażeniu przy „oglądzie” tej

go i jego umiejętności. Możemy sobie sami pora-

konfiguracji daje one dużo większą swobodę pod

dzić. Współczesny sprzęt jest na tyle niezawodny,

wodą niż jacket i butla na plecach! Pod warunkiem

że praktycznie nie psuje się pod wodą. W konfigu-

prawidłowej konfiguracji sprzętu - ale to już zada-

racji, w której mamy dwa niezależne systemy prak-

nie dla Waszego instruktora! Nie ma co pisać na

tycznie niemożliwa jest sytuacja, w której kończy

ten temat - trzeba spróbować, żeby się przekonać.

nam się powietrze. Jak jesteśmy straszną gapą i nagle skończy nam się powietrze w jednej butli,

Po czwarte pozycja i wydajność,

to zostaje nam powietrze w drugiej...

a co za tym idzie przyjemność!

Tu warto jednak wspomnieć, że posiada-

Pomimo, że mamy więcej sprzętu - szczególnie tej

nie podwójnej ilości powietrza nie oznacza, że mo-

dużej i ciężkiej jego części - to jego umiejscowie-

żemy w tej konfiguracji nurkować dwa razy dłużej!

nie jest takie, że ułatwia nam zajęcie prawidłowej

Obowiązują nas cały czas takie same limity czasu

pozycji pod wodą. A prawidłowa pozycja to więk-

i głębokości nurkowania jak dla konfiguracji trady-

szy komfort w trakcie nurkowania, lepsze pole wi-

cyjnej!

dzenia (lepsza orientacja w terenie!), mniejsze zmęczenie spowodowane przebieraniem nogami

Po drugie wygoda!

z płetwami. Czyli generalnie większa przyjemność

Mimo to, że mamy jeszcze raz tyle butli i automa-

z nurkowania. A o to chodzi!

tów co „tradycyjni” nurkowie, to obciążenie kręgosłupa jest mniejsze... Pod wodą i na powierzchni!

A wady?… hm… co by tu wymyślić…

Konstrukcja sprzętu i lokalizacja balastu sprawia, że pod wodą jest on mniej uciążliwy dla kręgosłu-

Czy to jest techniczne? Czy nie jest to zbyt

pa i mięśni, a do tego umożliwia większą rucho-

skomplikowany system - szczególnie dla kobiet?

mość tułowia. A na powierzchni - mamy co prawda dwie butle, ale w każdej chwili możemy je odczepić

Rozwodzę się tu nad nurkowaniem rekreacyjnym

- więc na powierzchni możemy sobie po kawałecz-

– a więc rekreacyjne nurkowanie SideMount nie

ku zanieść cały sprzęt na brzeg w miejsce, gdzie

jest techniczne! Oczywiście Sidemount może taki

chcemy zacząć nurkowanie. Po częściach czyli lżej!

być, ale na podstawowym poziomie jest to fajniej-

A jeżeli musimy przenosić butle podpięte do ciała

sze nurkowanie rekreacyjne. Może być nawet nur-

to obciążenie od butli jest przenoszone nie na bar-

kowanie tylko wakacyjno-rekreacyjne!

ki i kręgosłup jak w „tradycyjnym” sprzęcie, tylko

110

bezpośrednio na biodra, z pominięciem kręgosłu-

Mamy odrobinę więcej sprzętu i na pierwszy raz

pa! Czy jest dużo wygodniej, również tym, którzy -

może się to wydawać skomplikowane i nieprzy-

jak ja - mają już swoje lata.

jazne. Ale wystarczy prawidłowy trening - wca-


le nie długi, ale musi być sensowny - i okazuje się,

też może zająć mu trochę czasu ich rozplątanie

że „rekreacyjne” sidemountowe dziewczyny ubie-

przed zanurzeniem... Ale uwaga! Filozofia, któ-

rają się w cały ten sprzęt szybciej niż „prawdzi-

ra była podstawą tworzenia tego systemu zakła-

wi komandosi” nurkujący w tradycyjnym sprzęcie

da minimalizację konfiguracji! Im mniej tym lepiej!

z butlami na plecach. O „technicznych” nie wspo-

„Weź tylko to co potrzebne”! I mimo to, że butli

minając... Oczywiście mamy butlę lewą i prawą

i automatów jest więcej to całość jest prostsza,

i jeżeli komuś sprawia trudność prawidłowe okre-

sensowniejsza, „czystsza” i łatwiejsza w obsłudze

ślanie stron (wcale nie dotyczy to tylko dziew-

od konfiguracji tradycyjnej!

czyn!) to może potrzebować chwilę, żeby podjąć odpowiednią butlę. Jak ktoś zostanie nauczony

Pod warunkiem, że prawidłowa oczywiście… a tu

układać węże oddechowe w węzły gordyjskie to

przechodzimy do szkolenia.

111 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


TECHNIK A

Jak długo trwa kurs? Czy wiąże się to z dużą ilo-

pewne się domyślacie wiele (jak nie wszystko…)

ścią nauki? W jaki sposób trzeba przygotować

zależy od instruktora, jego wiedzy i doświadcze-

się do kursu? Czy trzeba zaliczyć kurs w klasycz-

nia. Ale to dotyczy wszystkich kursów - nie tylko

nym sprzęcie, aby móc przystąpić do kursu SM?

nurkowania. Oczywiście poza umiejętnościami instruktora wiele zależy od umiejętności i pojętności

112

W tej chwili praktycznie wszystkie organizacje

kursanta! Nie ma jednak szczególnych ograniczeń

szkoleniowe mają kursy/specjalizacje nurkowa-

wstępnych do takich kursów. Najpopularniej-

nia w konfiguracji SideMount. Na poziomie rekre-

sze wymaganie dla większości organizacji szko-

acyjnym i na poziomach technicznych. Wśród nich

leniowych to poziom Advance i ok. 20 nurkowań

są programy bardziej i mniej rozbudowane. Na

w wodach otwartych. Osobiście prowadziłem za-

poziomie rekreacyjnym programy takie zakła-

jęcia nauki nurkowania (OWD) w konfiguracji

dają 3–8 dni kursowych. Jest oczywiście teoria,

SideMount i kursanci radzili sobie bez problemu!

czasami egzamin teoretyczny, zajęcia w wodach

W trakcie takich zajęć kursanci poznawali rów-

basenopodobnych i w wodach otwartych. Jak za-

nież tradycyjną konfigurację z butlą na plecach


- żeby w przypadku spotkania się z takim sprzę-

się dowiedzieć, nauczyć... Kurs podstawowy to

tem potrafili się z nim obchodzić. Osoby, które ma-

dopiero początek nauki i odkrywania niesamowi-

ją już doświadczenie w nurkowaniu rekreacyjnym

tych możliwości nurkowania SideMount! I to jest

z butlą na plecach muszą nauczyć się nowej lokali-

najfajniejsze!

zacji punktów obsługi sprzętu SideMount, jednak po zwalczeniu starej pamięci mięśniowej docenia-

Jaki sprzęt potrzebny jest by zacząć nurkować?

ją zalety nowej konfiguracji. I tu czas potrzebny na

Czy sprzęt jest dostępny w bazach?

„przestawienie” zależy od charakterystyki danego osobnika.

Idealnym rozwiązaniem jest posiadanie własnego sprzętu. Na początku przygody z nurkowaniem za-

Podsumowując:

Szkolenie

podstawowe

nie

kup kompletu sprzętu wiąże się ze sporym jedno-

jest długotrwałe, wyczerpujące, niebezpiecz-

razowym wydatkiem, na który niestety nie każdy

ne czy straszne. Wiedza nie jest tajemnicza. Ale

może sobie pozwolić. Ale tak samo jest z tradycyj-

uwaga! Im więcej wiemy, tym więcej chcemy

nym sprzętem rekreacyjnym! Na kurs większość

113 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


TECHNIK A

centrów/instruktorów zapewnia sprzęt. Jednak

własne płetwy, skafander, komputer, kompas, bu-

musicie pamiętać, że instruktorzy mają swoje pre-

ty, rękawice, kaptur bluzę nurkową, ale na począ-

ferencje i nie zawsze zapewnią Wam możliwość

tek bez nich też dacie radę!

wypróbowania sprzętu wielu różnych producentów lub typów lub optymalny dla Waszych po-

W większości centrów nurkowych na świecie ele-

trzeb.

menty wyposażenia dla nurków SideMount są już dostępne. Jeżeli nie mają takiego sprzętu „na sta-

Z pewnością trzeba mieć jak najszybciej własną

nie” to mailowe lub telefoniczne uzgodnienia przed

uprząż - odpowiednik jacketu. Jest ich już wiele

podróżą wystarczają, żeby taki sprzęt się dla Was

dostępnych na rynku. Różnice pomiędzy nimi są

pojawił. A jeżeli czegoś będzie jednak brakowa-

spore, ale w wyborze i tak musicie zasięgnąć ra-

ło, to dobre szkolenie na kursie sprawi, że będzie-

dy specjalisty. Kolor i cena to jedno, a Wasze ocze-

cie potrafili poradzić sobie z takim problemem.

kiwania i możliwości danego sprzętu to drugie.

Oczywiście w limitach nurkowań rekreacyjnych!

To jest temat na osobny artykuł! Przed zakupem

Na bardziej wymagające nurkowania jedziemy

„weźcie pod pachę” Waszego instruktora Side-

z całym własnym sprawdzonym sprzętem! Tylko

Mount, niech Wam poleci sprzęt. Ale koniecznie

wtedy jest bezpiecznie! I wtedy frajda z nurkowań

pytajcie „dlaczego” taki, jakie ma wady, jakie zale-

jest gwarantowana!

ty, co można, czego nie można. Nie zawsze trzeba mieć najdroższy na rynku sprzęt i nie zawsze war-

Czy to jest niebezpieczne? Czy są jakieś prze-

to kupować najtańszy. Dobry instruktor odpowie

ciwwskazania do nurkowania w SM?

Wam na wszystkie pytania - nie bójcie się pytać! Im „głupsze” pytanie tym ciekawsze odpowiedzi!

No więc trzeba napisać jasno i wprost, że są niebezpieczeństwa związane z nurkowaniem w konfi-

114

Jak już zostaniecie posiadaczami uprzęży to kolej-

guracji SideMount...

nym krokiem powinien być zakup odpowiednich

automatów. Jest ich na rynku sporo, ale przed za-

wicie na własnej lub czyjejś nodze butlę - macie

kupem również powinniście zadać wiele pytań, że-

w końcu dwa razy więcej butli!

by nabyć odpowiednie dla siebie. To, że ktoś mówi,

że jakieś automaty są najlepsze na świecie, wcale

nie zmniejszacie niebezpieczeństw związanych

nie oznacza, że są najlepsze dla Was! I znowu - nie

z podróżami na miejsca nurkowe - nadal musicie

bójcie się zadawać pytania „dlaczego?”! Jak już bę-

wybierać najbezpieczniejsze środki transportu

dziecie mieli swoją uprząż i automaty (zakładając,

i najbezpieczniejsze drogi!

że wcześniej kupiliście już sobie maskę!) to właści-

wie jesteście gotowi! Resztę powinno się już udać

niczące z pewnością...), że po dobrym szkoleniu Si-

wypożyczyć! Oczywiście fajnie jest mieć swoje

deMount nie będziecie już chcieli oglądać swojego

Jest dwa razy większe ryzyko, że posta-

Niestety „przesiadając” się na SideMount

Jest też spore niebezpieczeństwo (gra-


jacketu i butli na plecach.... i to nie chodzi o wyglą…

bezpieczne!!! Nie pływamy tam, gdzie pozwala

Czyli przeciwwskazaniem jest posiadanie trady-

sprzęt tylko tam, gdzie pozwala nasze DOŚWIAD-

cyjnego sprzętu - szczególnie nowego… ;-)

CZENIE!

Na poważnie:

Czy dla dziewczyny i chłopaka są różne butle?

Realne niebezpieczeństwo w nurkowaniu rekre-

Sens tego pytania dotyczy zapewne rodzajów bu-

acyjnym związane z konfiguracją SideMount wiąże

tli i zaleceń ich stosowania. Oczywiście im mniej-

się z większą ilością powietrza/nitroksu zabieraną

szy nurek - niezależnie od płci - tym mniejszy

pod wodę. Może się okazać, że z taką ilością gazu

sprzęt…ups ;-) W konfiguracji SideMount można

oddechowego możecie przekroczyć limity nurko-

stosować butle różnej wielkości. W nurkowaniu

wania rekreacyjnego czyli limit czasu bezdekom-

rekreacyjnym najpopularniejsze są butle alumi-

presyjnego. Z dwoma butlami możecie nurkować

niowe 80-stopowe (11,1 litra pojemności) lub sta-

dłużej i musicie szczególnie zwracać uwagę na li-

lowe 12 litrowe. Te drugie pod warunkiem, że są

mit czasu - może się zdarzyć, że komputer pokaże

w wersji lekkiej! Unikamy butli ciężkich i krótkich

Wam „0min” zanim opróżnicie obie butle do pozio-

a pękatych. Są niewygodne. Ale okazuje się, że

mu rezerwy!

większość „kieszonkowych” nurków obu płci zamiast butli małych - np. 6–7 litrowych - preferuje

Jest też pewne niebezpieczeństwo związa-

butle standardowe aluminowe! Ale są też duzi, co

ne z możliwościami takiej konfiguracji. Jest wie-

wolą małe butle. Są różne butle i trzeba poekspe-

lu podwodnych bohaterów często nurkujących

rymentować!

na granicach swoich umiejętności, czasami nawet przekraczających swoje limity… Konfiguracja Si-

Czy butle nie szurają po dnie?

deMount została stworzona do bardzo zaawansowanych nurkowań w bardzo ograniczonych

Pytanie wydaje się śmieszne... Pooglądajcie zdję-

przestrzeniach zamkniętych, gdzie nie moż-

cia nurków „sidemount” publikowane w internecie

na liczyć na pomoc partnera, bo go zazwyczaj nie

- okaże się, że to pytanie wcale nie jest śmieszne…

ma… Ta konfiguracja umożliwia takie nurkowa-

Zdarza się nam zobaczyć - niestety całkiem często

nia! Dobry i prawidłowo skonfigurowany sprzęt

- kompletnie źle skonfigurowanych nurków z bu-

umożliwia nurkowania daleeeeko poza limitami

tlami po bokach. Taki bałagan pod wodą poza szu-

wyznaczonymi przez naszą wiedzę i doświadcze-

raniem butlami pod dnie lub po suficie powoduje,

nie. Celowo piszę „naszą”. Wielu nurków - niestety

że nurkowanie staje się niekomfortowe, a często

również instruktorów - zapomina o tym niebez-

niebezpieczne! Źle skonfigurowany sprzęt czasa-

pieczeństwie i nie respektuje limitów swoich lub

mi wręcz uniemożliwia płynięcie w trakcie nurko-

„najsłabszego” w zespole! A to już jest bardzo nie-

wania! nooo… :-O

115 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


TECHNIK A

dzić sobie mojego ulubionego sprzętu nurkowego oczywiście sidemountowego! Prawidłowo skonfigurowany i przeszkolony nurek SideMount ma do dyspozycji największą dostępną obecnie pod wodą swobodę! Większą swobodę mają tylko nurkujący na jednym oddechu freediverzy, którzy praktycznie w ogóle nie mają sprzętu! Ta swoboda daje ogromne możliwości i radość ze stanu nieważkości i uroków, jaki oferuje nam podwodny świat! Sprzęt praktycznie nie ogranicza nas w nurkowaniu - pozwala nam pływać i zatrzymywać się w dowolnym miejscu w dowolnej pozycji praktycznie na dowolny czas i podziwiać co tam sobie chcemy podziwiać! Nie ma wrażenia, że mamy ograniczenia wynikające ze sprzętu! Nic nas nie uciska, nie uwiera, nic nie ogranicza ruchomości! Poza swobodą i nieważkością wszystkie inne wrażenia zależą tylko od Waszego wyboru a następnie postrzegania miejsca, w którym nurkujePrawidłowo przeszkolony nurek w konfiguracji

cie!

SideMount jest najbardziej opływowym, „spakowanym” i niegroźnym dla otaczającego go śro-

Musicie koniecznie spróbować nurkowania w kon-

dowiska intruzem pod wodą! Jak jest inaczej to

figuracji SideMount! Jak się do niego nie prze-

znaczy, że coś jest nie tak, jak powinno być!

konacie to koniecznie napiszcie do mnie - jestem ciekaw z jakiego powodu ta konfiguracja może się

Jakie wrażenia pod wodą?

NIEpodobać! Bezpiecznych nurkowań! W SideMouncie ;-)

Cóż ja mogę napisać o wrażeniach pod wodą… Przez ostatnich siedem lat tylko raz miałem bu-

PS

tle na plecach... założyłem mój poprzedni sprzęt

za zadanie trudnych pytań pomocniczych dziękuję

aby zanurkować w „zupie ogórkowej” z widoczno-

Gosi, Kasi, Nataszy, Ewelinie, Marzenie i Grzesio-

ścią 20cm i o zapachu… ech, szkoda wspominać!

wi, kolejnemu Grzesiowi i Adamowi!

I zrobiłem to tylko dlatego, że nie chciałem pobru-

116

•••


OMS Ocean Management Systems Polska

www.omsdive.com.pl


TECHNIK A

Hogarthian jest jak BMW… Izabela Kącka foto: Michał Czermiński

Jaskinie – czym tak naprawdę są... czy to magiczne miejsce pełne tajemnic i nieodkrytych korytarzy, czy może śmiertelna pułapka, która nie wybacza błędów? A może tylko czarna dziura, w której jedynie szaleńcy chcę nurkować?

Myślę, że ilu nurków, tyle opinii i tyle powo-

ktoś nie nurkował wcześniej w technikach jaski-

dów, dla których ktoś zaczyna nurkować w jaski-

niowych. Warto też wybrać sobie instruktora,

niach, lub trzyma się od nich z daleka. Dla mnie

który nie tylko jest specjalistą w danej dziedzi-

jaskinie to drzwi, za którymi jest inny świat. Nie-

nie, ale również kocha ten rodzaj nurkowania i ma

znany, niebezpieczny, restrykcyjny, ale jednocze-

umiejętność zaszczepienia tego uczucia w kur-

śnie magicznie piękny.

sancie (ja takiego miałam).

Droga na drugą stronę nie jest jednak wcale ła-

Program tego szkolenia za cel stawia sobie zapo-

twa i przyjemna, ale jeśli czuje się, że to miejsce

znanie kursantów z umiejętnościami i technika-

dla ciebie, to na pewno warto podjąć wyzwanie.

mi wykorzystywanymi podczas poruszania się

O nurkowaniu jaskiniowym myślałam wielokrot-

w przestrzeniach zamkniętych. Uczy sposobu ko-

nie, dlatego zdecydowałam się na pierwszy krok

munikacji przy zerowej widoczności, pokazuje jak

czyli na kurs - CAVERN Diver.

pracować z liną – naszą „drogą do domu”. Oprócz wiedzy i nowych umiejętności zaintrygowało

Ten kurs jest często przez wiele osób pomijany,

mnie coś jeszcze – historia początków nurkowa-

jako dający mało uprawnień i tak naprawdę nie

nia jaskiniowego, czyli filozofia Hogarthian – jak

pozwalający w pełni nurkować w jaskiniach czy

wyczytałam, wykorzystana w późniejszym czasie

kopalniach. Z drugiej strony po jego odbyciu uwa-

również przez nurków GUE.

żam, że warto od niego zacząć, zwłaszcza, gdy

118


Styl ten zapoczątkował człowiek o nazwisku

ne fizycznie, psychicznie, odpowiednio wytreno-

Sheck Exley (polecam książkę o tej niesamowitej

wane do określonego zadania, musi dysponować

postaci – „Autobiografia Pod Ciśnieniem”) a upo-

sprawnym i zadbanym sprzętem i nie powinno

wszechnił i udoskonalił jego partner nurkowy Bill

być niepotrzebnie obciążone zbędnym sprzętem

Hogarth Main.

pod wodą”.

Filozofa Hogarthian zakłada, że należy zapobie-

Wychodzi na to, że tak naprawdę każdy nasz

gać wypadkom i zagrożeniom, aniżeli przygoto-

krok, czy to na lądzie w trakcie przygotowań, czy

wywać się na każdą możliwą sytuację awaryjną.

pod wodą w trakcie określonego zadania nur-

Jest to dla mnie bardzo logiczne podejście, ale

kowego, jest niezmiernie istotny. Musi być prze-

oczywiście nie uważam, że należy przestać tre-

myślany, wytrenowany i nie ma prawa pojawić

nować pod wodą sytuacje awaryjne. Filozofia

się tutaj element brawury czy rutyny – tylko na-

Hogarthian mówi również, że główną przyczyną

sza „głowa”, nasze podejście do zadania może dać

wypadków nurkowych jest niewłaściwe przygo-

nam szansę, że nasza podróż pod wodę – do ja-

towanie samych nurków, a nie awaria sprzętu.

skiń - odbędzie się bezpiecznie i zakończy sukcesem – powrotem na ląd.

„Najważniejszym bowiem elementem zabieranym przez nurka pod wodę jest jego własne ciało,

Filozofia Shecka Exleya i Billa Hogarth Maina

dlatego musi być on odpowiednio przygotowa-

kieruje się zasadą „bezpieczniej i bardziej efek-

119 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


TECHNIK A

tywnie” i przekłada się na każdy elementu konfi-

ne hamulce pozwalają na wykonanie manewrów,

guracji sprzętu i dla każdego rodzaju nurkowania.

o których ciężkie pancerne Volvo może tylko po-

System ten ogranicza ilość sprzętu zabierane-

marzyć.”.

go pod wodę, ilość D–ringów, zapinek, ale także uwzględnia różne warunki nurkowań. Styl Ho-

Bo czyż nie lepiej zapobiegać, niż naprawiać

garthian promuje zawsze najlepszą konfigurację,

czy leczyć? Mówi się, że gdybym wiedział, że się

która będzie nieco inna do płytkich nurkowań na

przewrócę, to bym się położył – więc może war-

rafie, nieco inna do technicznych nurkowań wra-

to jest się się położyć, niż naprawiać konsekwen-

kowych, a jeszcze inna do eksploracji jaskiń.

cje upadku? Może warto przemyśleć te zasady i wprowadzić je w swoją konfigurację sprzętową

Jednak system bazowy pozostaje niezmien-

i dać sobie szansę na uniknięcie „upadku”?

ny, czyli długi wąż przewieszony wokół szyi, zapasowy automat na krótkim wężu zamocowa-

Po powrocie z kursu zabrałam się więc za swo-

ny na gumce na szyi nurka, dwie butle połączone

ją konfigurację. W dużej mierze spełniała zało-

ze sobą, wszystkie węże odpowiedniej długości,

żenia Hogarthian, ale wymagała pewnych korekt

prosta uprząż z jednego kawałka taśmy, wszyst-

jak skrócenie węża z zapasowym automatem, wy-

ko ergonomiczne bez żadnych odstających ele-

miany d-ringów i usunięcia pewnych zbędnych

mentów. Do tego zdrowe, wysportowane ciało

elementów. Oczywiście wszystko z rozwagą i pla-

i umysł, odpowiednie nastawienie do nurkowania

nem, gdzie i jak chce nurkować, a nie na zasadzie

bez przeceniania własnych umiejętności i szacu-

ślepej wiary.

nek do żywiołu jakim jest woda. Zabrałam się też za trenowanie, opanowując Przeglądając internet w poszukiwaniu informa-

umiejętności, jakie poznałam na kursie Cavern

cji na temat technik nurkowania jaskiniowego, na-

Diver. Przygotowuję się do kolejnych etapów

trafiłam na wiele ciekawych informacji na temat

szkolenia jaskiniowego, czyli Intro to Cave i Full

historii, konfiguracji i filozofii Hogarthian i jed-

Cave Diver/Technical Cave Diver, bo myślę, że to

no z nich spodobało mi się najbardziej, bo w mo-

może być moja droga rozwoju umiejętności nur-

jej ocenie idealnie pasuje jako podsumowanie

kowych, ale czas i woda wszystko zweryfikują.

tego, co zapoczątkował Exley „Jeśli zdarzy się wypadek na drodze, jedni wolą być w Volvo. Jest twarde, bezpieczne i z dużym prawdopodobieństwem, że nic ci się nie stanie. Ale inni wolą być w małym, sprawnym BMW. Bo najlepszą metodą przeżycia wypadku jest niedopuszczenie do niego. Sprawność i moc BMW, duży silnik i moc-

120

•••


121 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


122


TECHNIK A

Nurek zawodowy w Polsce Kim

jest i cz ym się z a jmuje?

tekst i zdjęcia: Mateusz Popek

Twardziele, poszukiwacze przygód, wolne duchy, buntownicy… tak często postrzegani są nurkowie zawodowi. Tak postrzega nas społeczeństwo i osoby pragnące wejść do tego środowiska. Ale czy taka jest prawda o nurkach zawodowych w Polsce? Obalmy parę mitów o tych ludziach, kim są i czym naprawdę się zajmują.

123 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


TECHNIK A

Zacznijmy od tego kim są kandydaci na nurka

ki kandydat uzbiera pieniądze na (całkiem drogi)

zawodowego. Zazwyczaj to młodzi dwudziesto-

kurs przechodzi pierwszą selekcję. Zazwyczaj za-

-kilku letni chłopcy, czasem nurkujący, ale najczę-

jęcia na takim kursie znacznie różnią się od tego,

ściej goście, którzy nigdy nie byli pod wodą i nie

co Ci młodzi ludzie sobie wyobrażali. Nie wszy-

mający pojęcia o tym czym jest praca pod wodą.

scy się do tego nadają. Jedni uświadamiają sobie

Do tego zawodu przyciąga ich potencjalna wol-

to sami, innych weryfikuje egzamin.

ność oraz obietnica dużych i szybkich zarobków. Druga grupa kandydatów to nurkowie rekreacyj-

Gdy kandydat – teraz już młody nurek III klasy

ni, chcący przeżyć wielką przygodę pod wodą.

– dostaje upragniony dyplom, przychodzi czas

Ostatnia grupa to pracownicy techniczni różnych

na znalezienie pracy. Tu następuje kolejna selek-

zawodów, którzy spotkali się z nurkami w trakcie

cja. Świat zawodowców jest bardzo hermetyczny

pracy i chcą zdobyć kolejne kwalifikacje. Niewielu

i dostanie się do niego to niełatwa sprawa. Potem

z nich trafia na kurs, a Ci, którzy go kończą?

trzeba udowodnić swoim kolegom w ekipie, że zasługuje się na to, żeby z nimi pracować. Dlatego

124

Kurs nurka zawodowego można zrobić w jed-

też wiele z osób posiadających dyplom nurka za-

nym z ośrodków szkolenia nurków zawodowych

wodowego nigdy nie trafia do pracy w tym zawo-

w Polsce. Lista tych szkół opublikowana jest

dzie. Natomiast Ci, którzy szczęśliwie znajdą tu

na stronie Urzędu Morskiego w Gdyni. Gdy ta-

pracę, przechodzą kolejną selekcję.


Zderzenie z rzeczywistością i pierwszym zle-

opisać kilka najczęstszych. Na rzekach pomaga-

ceniem często jest bardzo trudne. Młody nurek

my przy budowie mostów, a konkretnie oczysz-

uświadamia sobie, że to czego się podjął ma bar-

czamy i pogłębiamy miejsca pod filary mostu.

dzo niewiele wspólnego z jego wyobrażeniami.

Takie rzeczy robi się przy pomocy eżektora po-

Jest to bardzo ciężkie zajęcie i wcale nie tak do-

wietrznego, czyli dużej ssącej rury. Rzeki to rów-

brze płatne, jak opowiadali „na lądzie”. Oprócz si-

nież tory wodne. Podczas budowy takich torów,

ły, czy bardziej wytrzymałości fizycznej, wielu

nurkowie układają na dnie geowłókninę, potocz-

próbom poddawana jest jego psychika. Stosunko-

nie nazywaną „szmatą”, która umacnia dno, a na

wo niebezpieczna praca wykonywana zazwyczaj

której następnie wykonuje się zasyp kamienny.

w wodzie przy zerowej widoczności, w komplet-

Tak umacnia się brzegi toru wodnego. Jeśli rze-

nych ciemnościach i permanentnym zimnie, to

ki, to również i elektrownie wodne. Zadaniami

szok dla wielu młodych ludzi. Również niełatwi

nurków na elektrowniach wodnych, są przeglą-

współtowarzysze powodują, że większość mło-

dy techniczne, prace czyszczące i remontowe.

dych nurków kończy swoją karierę na kilku zlece-

Podczas takich zadań można spotkać się z wier-

niach.

ceniem, cięciem palnikiem pod wodą, betonowaniem, spawaniem i wieloma innymi zadaniami,

Różnorodność prac, jakich podejmują się nurko-

które trudno w tak krótkim tekście opisać.

wie zawodowi w Polsce jest ogromna, ale warto

125 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


TECHNIK A

W portach zadaniami nurków są przeglądy i remonty nabrzeży, umacnianie dna gabionami lub specjalnymi materacami oraz wydobywanie przeszkód nawigacyjnych. Czasem mogą zdarzyć się prace związane z wydobyciem zatopionych wraków oraz wszelkie prace mające na celu rozminowanie torów wodnych. Docieramy teraz do statków. Najczęściej robi się przeglądy dna statków, szuka się nieszczelności i wykonuje dokumentacje filmowe i fotograficzne, potrzebne do dalszej naprawy. Patrząc jeszcze dalej w morze jest już tzw. offshore, czyli praca przy fermach wiatrowych i platformach wiertniczych. Polska jeszcze nie posiada ferm wiatrowych, a platformę wiertniczą ma tylko jedną i aby dostać się tam do pracy trzeba przez kilka lat podnosić swoje kwalifikacje nurkowe, by w końcu zostać nurkiem saturowanym. Nie wyliczyłem wszystkich prac jakie wykonują nurkowie zawodowi bo jest ich zbyt wiele, jednak ta krótka lista powinna dawać pojęcie o naszej pracy. W końcu parę słów o tym, co faceci lubią najbardziej, czyli o sprzęcie nurkowym. Podczas prac podwodnych używamy głównie hełmów nurkowych. Zazwyczaj jest to jakiś model hełmu firmy Kirby&Morgan. Nie używamy skrzydeł ani jacketów tylko kamizelki, na których zamontowana jest butla ucieczkowa tzw. bailout i balast ołowiany. Na nogach mamy płetwy lub buty z wkładkami ołowianymi. Powietrze podawane jest nurkowi przez tzw. umbilical, zawierający także przewody do łączności, światła i kamery oraz tzw. pneumo, dzięki któremu wiemy na jakiej głębokości znaj-

126


duje się nurek. Taki umbilical podłączony jest do tablicy nurkowej, dzięki której kierownik prac podwodnych kontaktuje się z nurkiem, kontroluje dopływ gazu, oraz często obserwuje to, co robi nurek dzięki zamontowanej na hełmie kamerze. Do lżejszych prac używa się masek pełnotwarzowych, z łącznością. Wtedy nurek oddycha z butli na plecach. Więc kim są ludzie, którzy przeszli tyle życiowych selekcji i podjęli się tak ciężkiego i niebezpiecznego zawodu. Na pewno są to osoby bardzo wytrzymałe, pracowite nie bojące się podejmowania wyzwań. Muszą to być osoby, które kochają nurkować i kochają swój zawód, a także mają smykałkę do technicznych zadań. Ludzie Ci za wybór takiego zawodu często płacą wysoką cenę. Praca na ciągłym wyjeździe z dala od rodziny i domu, częsta nieregularność zleceń, jest dużym problemem i nie każdemu odpowiada. Do tego dochodzi też bardzo szybkie zużycie organizmu, bolące stawy, plecy, zapalenia ucha i wiele innych dolegliwości. Dlatego tak niewielu jest starych nurków zawodowych, jednak Ci nieliczni mają niesamowite historie do opowiedzenia… •••

127 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


128


EDUK ACJA

Nigdy nie nurkowałeś? pr zec z y ta j!

tekst i zdjęcia: Wojciech Zgoła

Chcesz się oderwać od świata codziennego? Zrobić coś innego niż grać na komórce, czy play station, albo jechać rowerem ze słuchawkami na uszach? Wsłuchaj się w muzykę inną niż wszystkie. Poczuj stan nieważkości. Odwiedź miejsca, które do tej pory oglądałeś jedynie na ekranie.

129 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


EDUK ACJA

130

Pomyśl o tym, że Ty osobiście możesz to zrobić.

odbić bilet, przejechać kawałek drogi, stanąć

To nie jest trudne, ale jest odpowiedzialne. Jest

w niewielkiej kolejce i kupić kebab. W obu przy-

ciekawe i poszerza horyzonty.

padkach trzeba chęci, czasu i kasy.

Nurkowanie jest inne niż sporty lądowe. Jest bar-

Więc nie kręć głową. Siądź przed komputerem,

dziej, jak fruwanie w przestworzach. Jak szybowa-

poklikaj, (w tym zapewne jesteś dobry) i znajdź in-

nie, albo jak zawiśnięcie helikopterem w jednym

struktora, albo centrum nurkowe blisko Twojego

miejscu w scenerii Avatar.

miejsca zamieszkania.

Nie kiwaj głową, że to nie dla Ciebie. Spróbuj, to

Napisz mail’a lub wybierz numer i pogadaj koń-

nie wiele kosztuje. Chęci, trochę czasu i niewiel-

cząc umówieniem się na tzw. Intro. Na miejscu do-

kie pieniądze. Owszem, trzeba wyjść z domu,

staniesz cały sprzęt i przejdziesz krótkie szkolenie

gdzieś dojechać, przebrać się i wysłuchać kilku

niezbędne do pierwszego zanurzenia w asyście in-

zdań od instruktora, ale to mniej więcej tyle czasu,

struktora lub divemaster’a. Na tym etapie organi-

ile potrzebujesz, by wsiąść w tramwaj lub autobus,

zacja nurkowa nie jest istotna. Wszystkie szkolą


wg norm przyjętych na świecie. Wszystkie są pro-

Z czasem zaopatrzysz się w odpowiedni sprzęt,

fesjonalne. A najważniejszy jest dobry instruktor.

jeśli Ci się spodoba.

Zalukaj do naszych tekstów, są i takie dla począt-

Jeżeli nie spróbowałeś, nie mów od razu, bez kon-

kujących, a wszystkie pisane przez osoby, które

kretnych argumentów (najczęściej poważnych

kiedyś też nie nurkowały… Choć prawdę mówiąc,

chorób), że to nie jest dla Ciebie.

każdy człowiek jest nurkiem, bo przez 9 miesięcy nurkuje bezdekompresyjnie pod sercem swojej

Może ten Twój talent jest zakopany i trzeba się do

mamy. A tam czuje się w tym momencie najbez-

niego dostać i puścić w obieg otwarty (lub z czasem

pieczniej.

zamknięty)?

Nurkowanie zmienia, uczy respektu dla Natury

•••

i dla samego siebie. Daje wytchnienie i zapomnienie zmartwień. I wcale nie musisz wyjeżdżać w dalekie strony. Nurkowanie nie kosztuje fortuny.

131 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


132


EDUK ACJA

Pantha rei Historia

z ż yciem w tle

tekst i zdjęcia: Jakub Maciejewski

Rok 2010 – to czas kiedy kończę liceum. Najwyższa pora wydorośleć i zmierzyć się z dorosłym życiem. Trzeba zdecydować co dalej. Studia? Jakie? Archeologia? Ale Gdzie? - No to padło na Toruń. Dlaczego? Po pierwsze już jako mały dzieciak miałem ciągotki w tym kierunku, a po drugie przeglądając informatory polskich uczelni natknąłem się na coś, co bardzo mnie zaciekawiło. W mieście Kopernika, Instytut Archeologii oferował jako jedyny (teraz także Warszawa) studia z zakresu archeologii podwodnej. Tak się wszystko zaczęło.

133 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


EDUK ACJA

W trakcie trwania pierwszego roku moich stu-

No dobrze - Ale jaki to ma związek z archeolo-

diów zrobiłem podstawowy kurs, który pozwolił

gią podwodną? Otóż w 1038 roku w okolicach

mi, wraz z uzyskaną wiedzą przystąpić do pod-

wyspy, jak i na jej terenie miała miejsce ogromna

wodnych wykopalisk. Pierwsze swoje kroki sta-

bitwa, która przyniosła kres tego miejsca. Spalo-

wiałem w mekce polskiej archeologii podwodnej

no mosty i drewniany gród. Wielu mężnych wo-

na Ostrowie Lednickim pod bacznym okiem ka-

jów podczas bitwy wpadło do wody w całym

dry naukowej i instruktorów nurkowania. Każdy

rynsztunku. Także oddziały walczące ze sobą na

ale to każdy archeolog powinien choć z nazwy ko-

obydwóch mostach, nie omieszkały skąpać się

jarzyć to miejsce. Prawdopodobnie na tejże wy-

w wodzie. Dzięki temu Ostrów Lednicki jest

spie król Mieszko I przyjął chrzest, tym samym

obecnie miejscem, z którego pochodzi najwięk-

włączając państwo Piastów do nowoczesnego,

szy zbiór militariów z czasów średniowiecza zna-

jak na tamte czasy modelu chrześcijańskiego pań-

lezionych w wodzie. Ponadto pozostałości dwóch

stwa, równając się tym samym z naszymi zachod-

ogromnych mostów są po dzień dzisiejszy obiek-

nimi sąsiadami.

tami badań. Zafascynowany przeżytą przygodą i nowymi doświadczeniami stwierdziłem, że to chyba jest to.

134


135 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


EDUK ACJA

Mijały kolejne lata. Czynnie brałem udział we

oraz Albanię, polskie i słowackie Tatry (wliczając

wszelkich projektach archeologicznych dotyczą-

Kasprową Niżną i kilka innych dziurek) szwenda-

cych zalanych dziejów historii zarówno w Polsce,

jąc się to tu, to tam i szukając nowych i ciekawych

jak i za granicą. Jednocześnie cały czas podwyż-

miejsc do nurkowania overhead. W wolnym czasie,

szając swoje kwalifikacje z zakresu płetwonurko-

(a było go coraz mniej) kończyłem studia i wal-

wania. Moje życie kręciło się głównie koło dwóch

czyłem z pracą magisterską, jednocześnie włó-

dziedzin – archeologii, (mającą mi dać podob-

cząc się po zalanych sztolniach i kopalniach naszej

no pieniążki na chleb), skupiając się głównie śre-

kochanej Polski.

dniowiecznych, podwodnych pozostałościach po działalności ludzkiej, a także czysto płetwonur-

W 2015 roku czas było jakoś teoretycznie usys-

kowej, skupiającej się głównie na samorozwoju

tematyzować swoje życie. Po odebraniu dyplomu

w tej dziedzinie, powiększaniu swoich możliwości

magisterskiego z dziedziny archeologii, postawi-

poznawczych podwodnego świata. Mówiąc krót-

łem sobie jeszcze jeden, cel. Od dłuższego cza-

ko im bardziej doświadczony byłem w dziedzinie

su chciałem pracować w wodzie. Pracować i mieć

nurkowej, tym mogłem uczestniczyć w bardziej

z tego satysfakcję. Rok temu ukończyłem kurs

zaawansowanych ekspedycjach naukowych i nie

nurka zawodowego i otrzymałem dyplom. Jest

tylko.

to teraz moje główne zajęcie, które w mniejszy lub większy sposób nadal przeplata się z pracą ar-

Rok 2014 był dla mnie przełomowym czasem.

cheologa podwodnego. Czy jest to tym samym,

W tym okresie pierwszy raz pod okiem Domini-

co zwykłe nurkowanie? Absolutnie nie! Nie jest

ka „Honzo” Graczyka zanurzyłem się w jaskini.

to też kolejny etap, czy poziom wtajemniczenia.

Na moje szczęście była to sławna jaskinia Viroit w Albanii. Tam też ukończyłem swoje pierwsze

Nurkowanie zawodowe jest ciężką pracą w nie-

warsztaty z nurkowania jaskiniowego i dostałem

jednokrotnie złych warunkach, często po omacku

„publiczne” przyzwolenie na kontynuację roz-

i przez kilka godzin dziennie w lodowatej wodzie.

woju w tym właśnie kierunku. Co mi to dało? Sa-

Liczy się tylko ciężka praca, nie całe stosy certy-

modyscyplinę, organizację czasu pod wodą oraz

fikatów. A co z archeologią? Nadal uczestniczę

myślenie abstrakcyjne, czy umiejętność „zarzą-

w wielu projektach, tym razem jednak zwią-

dzania stresem”. Mijały kolejne lata, kolejne wy-

zanych głownie z morzem i wrakami, zarówno

kopaliska archeologiczne, nurkowania jaskiniowe

rzymskimi z II w. p.n.e. z terenu Morza Śródziem-

i ekspedycje speleonurkowe z grupą SPELEOnur-

nego, jak i XV–XVIII wiecznymi wrakami Morza

kowanie. W tym krótkim okresie zjeździłem (bo

Bałtyckiego i mam nadzieję, że jeszcze długo bę-

w porównaniu z innymi nurkami ze 100 letnim

dzie mi to dane.

stażem, to gówniarz ze mnie) z kolegami całe Bałkany - głownie Kosowo, Bośnię i Hercegowinę

136

•••


137 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


138


EDUK ACJA

A może studia? Z a k ł a d A r c h e o l og i i P o d w o d n e j I n s t y t u t A r c h e o l og i i U n i w e r s y t e t W a r sz a w s k i

Małgorzata Mileszczyk foto: Wojciech Zgoła

Są wśród nas płetwonurkowie i nurkowie, którzy połączyli swoje zamiłowanie do podwodnych przygód z wykonywaną pracą. Grupa ta nie ogranicza się wcale do szkoleniowców i nurków zawodowych. Nurkowania naukowe (Scientific Diving) to dziedzina wciąż nie do końca w Polsce zdefiniowana, jednak w pewien sposób dostępna dla wszystkich! Jeśli oprócz nurkowania dzielisz z nami także pasję do poznawania przeszłości, zapraszamy na studia podyplomowe! Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego zajmuje się archeologią podwodną już od kilku dekad.

139 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


EDUK ACJA

Zakład Archeologii Podwodnej powstał dopie-

Muzeum Morskim w Gdańsku na Bałtyku, od lat

ro w roku 2012, jednak dwa lata wcześniej wy-

współpracujemy także z Muzeum Nurkowania

startowało studium „Archeologia Podwodna”,

w Warszawie.

kierowane przez dr hab. Radosława Karasiewicza-Szczypiorskiego. Początkowo miało ono

Oferta studiów podyplomowych skierowana

charakter współfinasowanych przez Unię Eu-

jest do absolwentów uczelni wyższych, którzy

ropejską kursów („Archeologia Podwodna – roz-

aktywnie nurkują i interesują się zagadnieniem

szerzenie i wzbogacenie oferty edukacyjnej uczelni

podwodnego

i potencjału kadr Instytutu Archeologii UW”), od ro-

Trwające dwa semestry zajęcia teoretyczne od-

ku 2012 są to studia podyplomowe, służące szko-

bywają się w systemie weekendowym, zazwyczaj

leniu kadr muzealnych i akademickich w zakresie

raz w miesiącu, co daje w sumie 10 zjazdów. Pro-

rozpoznawania, badania i ochrony podwodnego

wadzone są w IA UW (poza objazdem naukowym

dziedzictwa kulturowego oraz poszerzeniu wie-

do Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku).

dzy zainteresowanych archeologią i historią płe-

Mają formę wykładów, warsztatów oraz konwer-

twonurków.

satoriów prowadzonych przez wybitnych profe-

dziedzictwa

archeologicznego.

sjonalistów z branży archeologicznej i nurkowej Od 2014 r. IA UW jest członkiem grupy UNE-

w kraju, a okazjonalnie także gości z całego świa-

SCO Unitwin Network for Underwater Archa-

ta. Obejmują zakres archeologii morskiej i śródlą-

eology, zrzeszającej ośrodki akademickie z całej

dowej, szkutnictwa, metodyki prac podwodnych,

Europy, której głównym celem jest wymiana in-

ochrony podwodnego dziedzictwa kulturowe-

formacji i doświadczeń z zakresu dydaktyki oraz

go, historii archeologii podwodnej i kontaktów

edukacji na polu ochrony podwodnego dzie-

handlowych oraz konserwacji zabytków, a także

dzictwa kulturowego. Organizujemy i współor-

uzupełnienie w postaci zagadnień z geologii dna

ganizujemy warsztaty i konferencje naukowe

morskiego i zasad bezpieczniej pracy pod wodą.

(ostatnio archeolodzy podwodni z Polski i całe-

140

go świata spotkali się na II Warszawskim Forum

W przerwie międzysemestralnej, przypadającej

Archeologii Podwodnej). W ramach i przy współ-

na okres letni, uczestnicy kursu odbywają tygo-

pracy Zakładu Archeologii Podwodnej prowa-

dniowe ćwiczenia terenowe: szkolenia nurkowe

dzone były i są liczne ekspedycje wykopaliskowe,

z elementami poszukiwań, podwodnej dokumen-

m.in. w wodach śródlądowych całej Polski (jezio-

tacji i wydobywania zabytków. Oferta obejmu-

ra i rzeki), na różnych obszarach Morza Czarne-

je kilka wariantów praktyk na stanowiskach

go, wokół wyspy Failaka w Zatoce Perskiej czy

archeologicznych w Polsce lub za granicą (m.in.

w wysokogórskich jeziorach Peru. Jeszcze w la-

Ukraina – rejon Oczakowa oraz Chorwacja). Stu-

tach dziewięćdziesiątych zainicjowana zosta-

dia kończą się napisaniem i obroną pracy dyplo-

ła współpraca z Narodowym (Centralnym)

mowej.


Zajęcia startują w ostatni weekend lutego

Oprócz satysfakcji, absolwenci otrzymają świa-

2017 roku, ale przez cały marzec będzie moż-

dectwo ukończenia studiów podyplomowych.

liwość dołączenia do grupy (liczba miejsc jest

Uzyskany dyplom jest potwierdzeniem owoc-

jednak ograniczona!). Wystarczy skorzystać

nego uczestnictwa w pełnym kursie archeolo-

z systemu Internetowej Rejestracji Kandydatów

gii podwodnej, prowadzonym przez naukowców

(IRK UW) dla chętnych na studia podyplomo-

z branży, chętnym umożliwi zatem współpracę

we. Niezbędnym warunkiem zakwalifikowania

z archeologami w przyszłości. Nie jest jednak

na studia są potwierdzone umiejętności płetwo-

równoważny z wykształceniem wyższym na kie-

nurkowe, minimum CMAS P2/RESCUE DIVER

runku archeologii. Jako uzupełnienie absolwenci

PADI lub równoważne stopnie innych organiza-

otrzymują także uprawnienia „Nurka-Archeolo-

cji. Istnieje ewentualność zadeklarowania ukoń-

ga” w federacji CMAS.

czenia wymaganego kursu przed wyjazdem na praktyki podwodne. Ponieważ studia mają cha-

Studia te dają nowe możliwości rozwoju zawo-

rakter uzupełniający, kandydat musi posiadać

dowego i pozwalają na uzyskanie przeszkolenia

dyplom (licencjat, inżynier lub magister), uzyska-

w obchodzeniu się z zabytkami, na które może-

ny na dowolnym kierunku studiów. Wymagane

my natrafić pod wodą w sposób zgodny z prawem

dokumenty należy następnie dostarczyć do In-

i niezagrażający zniszczeniem wartościowych in-

stytutu Archeologii UW. Dodatkowe informacje

formacji. W przededniu ratyfikacji Konwencji

można otrzymać korespondencyjnie (archeolo-

o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego

giapodwodna@gmail.com), szczegóły i niezbędne

UNESCO bardzo ważne jest, aby rosła świado-

formularze dostępne są także na stronie www.

mość i powszechne stosowanie zasad ochrony

archeo.uw.edu.pl (zakładka „Studia Podyplo-

podwodnego dziedzictwa kulturowego w naszym

mowe Archeologia Podwodna” po lewej stronie

kraju. Wielu absolwentów dotychczasowych kur-

panelu). Aktualności Zakładu Archeologii Pod-

sów i studiów z powodzeniem wykorzystuje uzy-

wodnej oraz nowości z dziedziny śledzić można

skane w ten sposób umiejętności, współpracując

na naszym profilu facebookowym (Archeologia

nie tylko z archeologami z Warszawy, ale także

Podwodna Underwater Expedition Instytut Arche-

Torunia i naszymi partnerami z grupy operacyjnej

ologii UW).

UNESCO.

Koszt studiów to 3 000 złotych, jednak ze wzglę-

Zapraszamy na nasze stanowisko na Targach

du na zróżnicowanie w zależności od destynacji

Nurkowych „Podwodna Przygoda”, gdzie jak co

w cenie nie została uwzględniona opłata za

roku opowiadać będziemy o naszych przygodach

praktyki terenowe. Orientacyjna cena udziału

i namawiać Państwa do współpracy!

w badaniach w Polsce to 1000–2000 złotych, zagranicą: od 2500 złotych.

•••

141 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


142


CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

Tajemnice podwodnej Wieliczki

tekst i zdjęcia: Marcin Trzciński fotopodwodna.pl

W Wieliczce sól ważono już kilka tysięcy lat temu. Ale dopiero w połowie XII wieku, gdy odkryto pokłady soli kamiennej, rozpoczęto drążenie korytarzy i eksploatację ukrytych pod ziemią skarbów. Skarbów na tyle cennych, że w wiekach średnich stanowiły nawet 1/3 całości dochodów Królestwa. O ile jednak na powierzchni ze skarbów korzystał dwór oraz szlachta, o tyle w podziemiach pieczę nad nim sprawował widywany od czasu do czasu przez górników Skarbnik. Ten przychylny pracującym pod ziemią ludziom duch niejednokrotnie ostrzegał ich przed tąpnięciami, pożarami czy zalaniem korytarzy. Ale był mściwy i bezwzględny dla leniwych czy pozorantów…

143 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

Nie wiem, za którą z kategorii nas wziął, ale chy-

Ranek wstał nie mniej piękny, tak więc jeszcze

ba początkowo nie przypadliśmy mu do gustu,

przed śniadaniem zrobiłem mała rundę po par-

bo załatwił z Pochwistem, starosłowiańskim bo-

ku, słuchając skrzypienia zmrożonego śniegu

giem niepogody, potężne opady śniegu, które

pod podeszwami butów. Ależ było pięknie i zimo-

już przed Częstochową utrudniły nam dojazd do

wo. Po sutym śniadaniu, na które złożyły się: bia-

Krakowskich Żup. Sypało jak złe, a dwupasmów-

ła kiełbaska na ciepło, pasta jajeczna, twaróg ze

ka zrobiła się śliska, jak lodowisko. Dobrze jednak

szczypiorkiem, wędlina, ogórki, pomidory i chru-

pamiętałem, ze duch podziemi ceni upór i konse-

piący świeży chleb z masłem, trzeba było wziąć

kwencję. Tak więc brnąc nadal do przodu w koń-

się do roboty. W końcu nie byłem tu dla zabawy,

cu udało się nam go przebłagać i na obwodnicy

ale uczestniczyłem w dużym projekcie realizowa-

Krakowa pogoda poprawiła się na tyle, że zjazdu

nym na zlecenie Kopalni przez GSP RP. I nie moż-

do Wieliczki nie przeoczyliśmy. A gdy wyszedłem

na było dać plamy już na samym początku.

późnym wieczorem na krótki spacer wokół pięk-

144

nie podświetlonych kopalnianych szybów, wokół

Punktualnie o 8:00 zajechaliśmy dwoma samo-

skrzył się śnieg, a nad głową radośnie mrugały

chodami pod tylną rampę szybu Daniłowicza

gwiazdy na czarnym, bezchmurnym niebie.

i mogliśmy rozpocząć wyładowywanie sprzętu.


A było tego trochę. Samego ołowiu ze 120 kilogramów, cztery butle, i cały ten „szpej” konieczny do zejścia pod wodę. W dużej mierze dublowany, by nie było jakiejś „wtopy” z powodu błahej awarii czy przeoczenia. Dobrze, że było nas pięciu, bo przez to robota wartko szła do przodu i w przeciągu kilkunastu minut całość mieliśmy zebraną przy furcie windy. Pozostało nam już tylko wpisać się na listę osób zjeżdżających do pracy na dole u dyżurnego ruchu i mogliśmy zacząć wypełniać trzy klatki windy naszymi zabawkami. W końcu nadeszła i nasza kolej. Gdy tylko metalowe drzwi zamknęły się z szumem i chrobotem, rozległy się trzy dzwonki i całość wraz z nami pomknęła w dół. Długo nie jechaliśmy, bo nasz przystanek znajdował się raptem 116 metrów pod ziemią. I zaczęło się wszystko od początku, z tym że w odwrotną stronę. Wyciągaliśmy po kolei różne manele, by następnie ułożyć je na dużym, dwuosiowym wózku. Ale wszystko szło sprawnie i po chwili byliśmy gotowi do drogi. Wraz z upiornym skrzypieniem osi pchanego i ciągniętego wózka ruszyliśmy przez śluzę powietrzną do pobliskiego korytarza, którym mieliśmy udać się w kierunku komory Barącza. Tych korytarzy jest w wielickiej kopalni ponad 300 kilometrów, i nie wszystkie są tak gładkie jak ten którym mieliśmy jechać. Ale i tak nie było łatwo, bo nasz cel znajdował się kilkanaście metrów wyżej, więc cały sprzęt musieliśmy wciągnąć po długiej pochylni. Początkowe śmiechy i docinki dość szybko zastąpiło sapanie i rzucone od czasu do czasu przez kogoś przekleństwo, zagłuszone jednak przez piszczenie nienaoliwionych osi.

145 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

146

Komora Barącza swoją nazwę wywodzi od Dy-

Skończyłem skręcać sprzęt i na początek zabra-

rektora Kopalni w Wieliczce, Erazma Barącza,

łem ze sobą 36 kilogramów ołowiu. Ciążył aż

szefującego jej w pierwszych latach XX wieku.

nadto i wydawało mi się, że będzie dobrze. Od-

Samo wyrobisko jednak pochodzi z XIX wieku,

płynąłem trochę na głębszą wodę i próbnie wy-

i stanowi olbrzymią podziemną grotę, na któ-

puściłem powietrze z inflatora. Niewiele to dało.

rej dnie uformowało się piękne, zielonkawe je-

Wycisnąłem więc kolejne kilka litrów ze wszyst-

ziorko. To ono było naszym celem. Po pierwsze

kich zakamarków suchego skafandra. Dalej nic…

mieliśmy je uprzątnąć, usuwając zalegające dno

Chyba jednak tylko wydawało mi się, że mam spo-

pozostałości górnicze i budowlane, a po drugie

ro ciężarków na sobie. Podpłynąłem do pomostu,

przygotować punkty kotwiczenia tablicy z logo

a przygotowany już na te ewentualność Maciek

światowych Dni Młodzieży. Zadanie nie wyglą-

podał mi kolejne 2 kostki. Ale i to było za mało.

dało na trudne, niewiadoma pozostawała tylko

Po prawdzie, to już nie bardzo gdzie miałem upy-

woda, a właściwie solanka wypełniająca akwen.

chać kolejne… Wszystkie kieszenie były wypeł-

Wyglądała ślicznie, ale był to roztwór nasycony

nione wcześniej. By nie wychodzić z wody i nie

soli, gdzie w każdym litrze płynu znajdowało się

zaczynać zabawy w wiązanie kostek sznurkiem

320 gramów soli. Zagadką pozostawał więc wła-

a następnie mocowanie ich do d-ringów, Maciek

ściwy dobór ilości ołowiu tak, by zrównoważyć

nawlókł kolejne 6 kilogramów na pas, który prze-

wypór tej mieszaniny.

ciągnął pod padami ramieniowymi. Jakoś się to


trzymało. Teraz samego ołowiu miałem w sumie

cześnie lampy video, by oświetlić całą scenę.

46 kg. Odpłynąłem trochę od pomostu i znów

Przed sobą miałem porosłe solnymi kryształa-

wypuściłem powietrze z jacketu. Wooow! Powo-

mi górnicze „śmieci”, które mieliśmy wyszarpać

li, ale ruszyłem w głąb. Pełen wydech i wstrzy-

na powierzchnię. Czegóż tam nie było?! Długie

manie oddechu przyspieszyło ten ruch. Gdy

kotwy, skrzynki rozdzielcze, pręty zbrojeniowe,

poczułem, ze już naprawdę musze wziąć wdech,

kostka Bauma, przewody elektryczne… Ale kró-

łapczywie zacząłem łapać powietrze z automa-

lowały monety. Wrzucane przez turystów z ca-

tu. Ale byłem już na tyle głęboko, że nie wynosiło

łego świata, stanowiły dobrze strzeżony skarb

mnie. Pierwszy problem pokonany! Rozejrzałem

Skarbnika. Złotówki, dolary, szekle, euro, forin-

się wokół. Woda nie była tak piękna, jak widzia-

ty, korony, marki, jeny… Ich nie ruszaliśmy. Stano-

na z powierzchni. Wszędzie wokół padał biały

wiły własność Pana Podziemi, a przecież jego nie

„śnieg” – efekt parowania wody i krystalizowania

chcieliśmy rozgniewać. Zaczęła się jednak walka

się drobin soli, rozpuszczonych w tych odparowa-

z całą resztą, bo wrosłe w solne dno śmieci bar-

nych kroplach. A ze względu na znaczną gęstość

dzo opornie godziły się na wydobycie.

roztworu opadających do dna bardzo długo. Zaczęliśmy od dwóch kotw, każdej o długości Mariusz przepłynął obok mnie, opadając do sa-

co najmniej 6 czy 7 metrów, krzyżujących się na

mego dna. Ruszyłem za nim, włączając jedno-

samym środku akwenu. Dowiązałem do pierw-

147 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

szej z nich linę, i stojący na pomoście nad wo-

dumnie na przeciętą kotwę. Ach, dla takich chwil

dą Maciek z Krzyśkiem zaczęli szarpać nią, by

sławy żyje człowiek! Teraz już poszło łatwiej i po

uwolnić ja od narośli, w których tkwiła. Trwa-

chwili patrzyłem z dołu, jak długi element unosi

ło to chwilę, a widoczność zaczęła się bardzo po-

się ku powierzchni. Ale z wizurą było już napraw-

garszać. W końcu kotwa puściła, i asekurowana

dę nietęgo. Każde wyszarpnięcie czegokolwiek

przez Mariusza ruszyła w podróż ku powierzchni.

z dna podnosiło chmury osadów. A te opada-

Podpłynąłem do drugiej z nich. Ta była znacznie

ły bardzo leniwie. Podobno droga z powierzch-

mocniej wrośnięta w dno. Spróbowałem ruszyć ją

ni do dna (5,5 metra) zajmowała drobinom soli

ręką. Ani drgnęła. Zapowiadała się dłuższa wal-

około 5–6 miesięcy. Więc nie miało sensu cze-

ka. Wrócił Mariusz i podwiązał linę. Znów szar-

kanie na poprawę warunków. Na tej butli bym

panie, ale tym razem bez rezultatu. Nie chciała

nie dociągnął… Szukałem więc w dnie kolejnych

nawet drgnąć. Nie było wyjścia – Mariusz wy-

nietypowych kształtów, posługując się już tylko

ciągnął z kieszeni piłę i rozpoczął mozolna za-

dotykiem. Innej metody nie było. Ale na tak ogra-

bawę w rozcinanie stalowego pręta. To mogło

niczonej powierzchni było to działanie bardzo

chwilę potrwać, więc by nie paść z nudów za-

skuteczne, bo co rusz wyczuwałem palcami kolej-

cząłem wyciągać na powierzchnię kolejne, krót-

ne pozostałości pracujących tu przed nami ekip.

sze kawałki zbrojenia. Kursowałem tak góra–dół

A rosnący na pomoście stos wydobytych „fan-

zerkając tylko od czasu do czasu na ćwiczące-

tów” świadczył o skuteczności naszego czyszcze-

go mięśnie prawej ręki kolegę sapiącego przy

nia.

tym jak miech kowalski. Bąble z jego automatu leciały praktycznie nieprzerwanym strumie-

W końcu, po półtorej godzinie miałem już tro-

niem. Dobry kolega pewnie by mu pomógł, dając

chę dość, więc ruszyłem ku płytszej wodzie, by

jakąś zmianę, ale tak przyjemnie jest patrzeć jak

wyjść na pomost. Chwila przerwy jeszcze niko-

ktoś się męczy, samemu spokojnie wisząc w toni,

mu przecież nie zaszkodziła, prawda? Zwłaszcza,

że dość szybko zrezygnowałem z tego niedo-

że zgodnie z zapowiedzią, czekał na nas pod-

rzecznego pomysłu. Zresztą, tłumaczyłem so-

ziemny obiad, gdzieś w restauracji ukrytej jakieś

bie, tak cała chwała spłynie na niego, a gdybym

20 metrów niżej. Najpierw jednak rozpocząłem

mu pomógł, to jej część musiałbym przypisać so-

zdejmowanie ekwipunku, który od razu wędro-

bie. A nie chciałem pozbawiać go pełni zasług.

wał do jednej z dwóch wielkich beczek, wypeł-

Chwyciłem więc kolejne dwie kostki Bauma i ru-

nionych słodką wodą. Bez nich całość ekwipunku

szyłem do góry. Swoją drogą niezła ekipa układa-

dość szybko zakończyła by swój żywot. A tak by-

ła je w korytarzu wiodącym z komory Barącza.

ła szansa, że dotrwa do popołudniowego nurko-

Cała nadwyżkę, zamiast wywieźć na powierzch-

wania.

nię, upchnęli w stawiku. Mocarze. Gdy znów opadałem w dół, Mariusz podniósł piłę, pokazując

148

•••


ECN SYTEMY NURKOWE www.nurkowanie-ecn.pl 149 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


150


CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

Ciecz J e z i o r o Tr z e ś n i o w s k i e

tekst i zdjęcia: Wojciech Zgoła

Wszędzie piękne kolorowe zdjęcia z ciepłych mórz, z bajeranckich wyjazdów, eksploracji drugiego końca świata. Pisma zachodnie, nasze rodzimy i wszelkie traktujące o nurkowaniu, prześcigają się w pokazaniu rekina, błazenka, ośmiornicy, czy manty…

151 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

„Cudze chwalicie swego nie znacie” z jednej stro-

Nurkowie, którzy bawią się w nurkowanie tylko

ny, a z drugiej środki finansowe, czyli kasa. Ilu

latem, mają w Polsce problem z widocznością. Jej

jest nurków, których stać na jeżdżenie po tych

poziom spada w miesiącach od czerwca do końca

dalekich krajach? Pewnie, są zachęcające pod

sierpnia.

wieloma względami, choćby biorąc pod uwagę temperaturę wody i jej przejrzystość.

Są jednak miejsca w naszym kraju, które naprawdę warto odwiedzać. Jakiś czas temu pisa-

152

Pewnie, że żeby nurkować w zimnych, naszych

łem o Jeziorze Płotki. Dziś chciałem nakreślić

rodzimych wodach, trzeba być gruboskórnym,

parę słów o przepięknym i dużym akwenie zlo-

albo zaopatrzyć się w suchy skafander. Wszak

kalizowanym w Województwie Lubuskim, mia-

termika ciała jest bardzo istotna, nie tylko ze

nowicie o Jeziorze Trześniowskim, które bywa

względu na komfort, ale na bezpieczeństwo.

błędnie zwane Łagowskim. Okazuje się, że pra-


widłowa nazwa to Jezioro Ciecz, co jest tłuma-

bazy nurkowe. Korzystanie z nich jest dość dro-

czeniem nazwy jeziora z czasów niemieckich

gie, a nurkować można równie dobrze we wła-

„Tschetschsee”. Zachodnia Polska i pięknie po-

snym zakresie, co w moim przypadku miało

łożone jezioro rynnowe o powierzchni ponad

miejsce wielokrotnie w różnym towarzystwie

180 ha. Większa miejscowość, znana z zamku

i z różnych stron. Jeśli trafimy tu przy dobrej po-

Joannitów, z festiwalu filmowego i z ośrodków

godzie i pełnym słońcu, zauważymy charak-

turystycznych, która znajduje się na jeziorem,

terystyczny, szmaragdowy kolor wody, który

to Łagów.

w miejscach zacienionych przejdzie oczywiście w ciemnozielony. Zapach lasu, gorące powietrze

Mnóstwo miejsc nurkowych ze wszystkich stron.

i ten kolor sprawiają, że od razu chce się do tej

Trzeba przyznać, że trudno dostępnych, bo brze-

wody wskoczyć i popływać.

gi są dość strome. W porze urlopów działają tu

153 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

Wejście od strony zamku, to na początku dużo śmieci, głównie w formie gruzu. Płynąc na lewo, lub wchodząc zupełnie z lewej strony, również będą śmieci, ale bardzo szybko pojawią się całe drzewa z rozłożystymi konarami, zatopione jakiś czas temu. Pośród nich wiszą w toni szczupaki, przepływają liny i ciekawskie okonie. Powalone drzewa ciągną się na przestrzeni kilkuset metrów od wejście. Trzeba uważać na gałęzie, żeby się nie zaplątać w ferworze podpatrywania ryb. Można tu spotkać gąbki słodkowodne, ślimaki i raki, zakamuflowane w śmieciowisku zalegającym dno. Głębokość do kilkunastu metrów, głównie 4–8 m. Bardzo ciekawym miejscem jest ścianka węglowa, która schodzi do ponad 30 m głębokości. Aby się do niej dostać trzeba się przedrzeć przez las (przyda się samochód z napędem na 4 koła, szczególnie jeśli wcześniej popadało) lub można dojechać do rybaka, pożyczyć od niego łódkę wiosłową i przeprawić się przez zatoczkę. Kawałek od wspomnianej ścianki jest płytsze nurkowisko, leżą tu konary i drzewa. Również tutaj zawsze spotka się szczupaka, a przy odrobinie szczęścia może trafić się miętus, sum, węgorz, czy leszcz. Miejsce najgłębsze znajduje się blisko ośrodka Kormoran, położonego w Łagowie-Kolonii. Jadąc drogą główną, w pewnym momencie na rozwidleniu należy z niej zjechać na lewo i przy przystanku autobusowym, skręcić w lewo w drogę brukowaną. Trzeba dojechać do końca i tu zostawić auto. Schodząc po schodach zobaczymy pomost. Nurkując właśnie tu, szybko osiągniemy maksa, czyli 58 m głębokości. Jezioro Ciesz jest zaliczane do I klasy

154


155 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

czystości wód, jest jednym z najgłębszych jezior w kraju i jest jedynym w tej części Polski stanowiskiem troci jeziorowej. Naprawdę bardzo dobry akwen pod względem nurkowym. Można bez stresu zabrać ze sobą osoby nienurkujące, by popływały. Koszt dojazdu i nabitej butli. Tyle wydamy, by tu zanurkować. Baza noclegowa do znalezienia w internecie bez żadnego problemu dla tych, którzy przyjadą z daleka, a warto. Widoczność w porze letniej wynosi często 5–6 m, wiosną i jesienią dochodzi nawet do 10 lub kilkunastu metrów. Tylko się umawiać i do wody! •••

156


INFORMACJE PR AK T YCZNE

Jezioro Ciecz (Trześniowskie) 52020’50’’N 15017’26’’E

Łagowski Park Narodowy Województwo Lubuskie Rodzaj jeziora: rynnowe Powierzchnia ok: 180 ha Głębokość średnia: 19 m Głębokość maksymalna: 58,8 m Długość linii brzegowej: 12.390 m Długość maksymalna: 4.770 m Szerokość maksymalna: 620 m

157 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


158


PRZYRODA

Prehistoryczna ryba dziś tekst i zdjęcia: Wojciech Zgoła

Kiedyś, gdy nurkowaliśmy w niemieckim kamieniołomie „przyczepiły się” do nas dwie duże ryby. Podpływały, muskały nas grzbietami, zdawało się, że nas obwąchują. Po wynurzeniu Adam stwierdził: „te jesiotry są jak psy…”

159 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PRZYRODA

Jesiotrokształtne

(Acipenseriformes)

obejmu-

Co więcej, można z nimi ponurkować w Polsce bez

ją obecnie około 30 gatunków. Troszkę podobne

większych ceregieli. Tak na południu, na Zakrzów-

do rekinów, szczególnie z daleka i w niezbyt prze-

ku, jak i w części północnej Polski. W tym drugim

zroczystej wodzie. Okazuje się, że to nie tylko po-

przypadku, jest to o wiele bardziej prawdopodob-

dobieństwo wizualne. Jesiotr, przedstawiciel ryb

ne, bo jesiotrów jest tam cała ławica, choć bardziej

promieniopłetwych, ma wiele archaicznych cech

nadaje się tu stwierdzenie „stado”.

budowy ciała, a do tego również takich, które są typowe właśnie dla rekinów.

Ich ciało jest walcowate i wydłużone. Głowa przechodzi w ryj, zwany rostum, z którego podczas że-

160

Ciekawostką jest, że ryby te mogą żyć nawet 100

rowania wysuwa się otwór gębowy. Dlatego, gdy

lat, dorastać do kilku metrów długości i ważyć na-

się pożywiają przy dnie, wyglądają trochę jak bez-

wet 1500 kg.

przewodowe odkurzacze. Dorosłe osobniki nie


mają zębów. Z bliska wyraźnie widać, że pysk ota-

opadają kawałki karmy, jesiotry potrafią wpłynąć

cza kilka wąsów. Kolor ryby jest szarawy. Posia-

pod pachę i odepchnąć nurka. Świetnie widać wte-

dają pojedynczą płetwę grzbietową, wyraźnie

dy, jak operują wysuwanym aparatem gębowym.

przesuniętą ku tyłowi. Posiadają również strunę grzbietową, która pozostaje przez całe życie. Je-

No i w ogóle fajnie popływać z rybami wielkości

siotry mają chrzęstny kręgosłup, co znaczy tyle,

człowieka i to z takimi, które nie odgryzą przypad-

że trzony kręgów są niewykształcone. Do tego nie

kowo ręki.

posiadają łusek, a rzędy płytek kostnych. Ryby te znane są w zapisie kopalnym już od wczeW Jeziorze Płotki w obrębie miasta Piła można je

snej jury. A ostatnio coraz częściej hodowane.

podpatrywać. Polecam szczególnie w trakcie dokarmiania. Jeśli jest się akurat w miejscu, gdzie

•••

161 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PRZYRODA

162


J E S I O T R O K S Z TA ŁT N E (Acipenseriformes) Domena – eukarioty Królestwo – zwierzęta Typ – strunowce Podtyp – kręgowce Gromada – promieniopłetwe Podgromada – kostnochrzęstne Rząd – jesiotrokształtne Jesiotr na obiad: Proponuję natrzeć go dokładnie na zewnątrz i wewnątrz olejem, przyprawami, a zwłaszcza solą, czarnym pieprzem świeżo mielonym, dodać odrobinę zmielonych ziaren gorczycy, a do środka włożyć kilka gałązek świeżego tymianku, pokrojonej cebuli. Następnie jesiotra układamy w naczyniu żaroodpornym i odstawiamy na kilka godzin. Jak już nasza ryba przejdzie aromatami przypraw wkładamy ją do nagrzanego piekarnika, polewamy białym winem i pieczemy do momentu aż ze środka po nakłuciu będzie wypływał przezroczysty płyn. Nie znając wagi ryby, nie mogę stwierdzić ile czasu powinna spędzić w piekarniku. Proszę pamiętać, aby w czasie pieczenia polewać jesiotra powstałym wywarem z ryby, masła i wina. www.akademia-kulinarna.pl

163 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


PRZYRODA

Motyl morski Wojciech Zgoła zdjęcia: www.twointheblue.com, John Hopkins Univeristy Baltimore

Są takie zwierzaki na świecie, które bywają na-

generuje siłę nośną. Trzeba też przyznać, że ude-

zywane motylami morskimi. Słyszeliście o czymś

rza tymi skrzydełkami dość często, bo aż 200

takim, a może spotkaliście je nurkując? Jest to

razy na sekundę.

możliwe jedynie w wodach okalających Antarktydę i Arktykę.

Dzięki zastosowaniu wspomnianej kamery naukowcy udowodnili, że ślimak morski Limacina

Ślimaki morskie Limacina helicina, jak podają na-

helicina przemierza zimne wody wykonując do-

ukowcy z Uniwersytetu John Hopkins w Baltimore

kładnie takie same ruchy swoimi „skrzedełkami”.

w swojej publikacji w Journal of Experimental Bio-

Ze względu na inną gęstość wody, motyle uderzają

logy, zostały wyposażone przez Naturę w specy-

jednak zaledwie 5 razy na sekundę. Przypuszczal-

ficzne „odnóża”, którymi zakończone jest ich ciało.

nie mechanizm ten pojawił się w ewolucji tak owa-

Dzięki takiemu przystosowaniu do życia w morzu,

dów, jak i mięczaków, niezależnie od siebie.

nie pływają, a unoszą się, jakby na skrzydłach. Nurkując w wodach Arktyki, czy Antarktydy przyPo dokładnym przestudiowaniu dynamiki ruchu

glądajmy się nie tylko pingwinom, czy lampartom,

motyli morskich za pomocą ultraszybkiej kame-

poszukajmy też podmorskich motyli. A trzeba się

ry okazało się, że podobieństwo do owadów jest

skupić, bo choć są drapieżnikami trudno je wypa-

niewiarygodne. Znana wszystkim i dość natrętna

trzeć, są małe - ich wielkość to zaledwie 0,5–3 mm.

muszka owocowa porusza się przy pomocy skrzydełek. Lecąc wykonuje specyficzny ruch wachlujący zataczając w powietrzu ósemki. W ten sposób

164

•••


165 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017



M/Y Litoral

fot. Paweł Pacholak

wyprawy nurkowe prace podwodne rejsy badawcze zaburtowy sonar holowany wygodna winda nurkowa

U768

www.bazanurkowa.com 167 Divers24 | nr 1 | (01) 03, 2017


NIE POMIŃ KOLEJNEGO NUMERU MAGAZYNU! ZAPISZ SIĘ DO LISTY MAILINGOWEJ:

prenumerata@divers24.pl

WYPRAWY

aplikacja 168

RELACJE

FREEDIVING

portal www

SPRZĘT

PRZYRODA

P O C Z ĄT K U JĄC Y

magazyn


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.