Świecie24 Extra - numer 15

Page 1

n n n gazeta BEZPŁATNA n n ngazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n

N R 1 5 u R O K I I u 1 8 k w i e t n i a 2 0 1 3 r. u w w w. s w i e c i e 2 4 . p l u n a k ł a d 3 5 0 0

W NUMERZE n W NUMERZE n W NUMERZE n W NUMERZE

Daj Boże częściej taką publiczność

Prezentacja gminy Osie

Spojrzałem w oczy Hitlerowi

– wywiad z Wojciechem Waglewskim liderem zespołu Voo Voo

Zaplanuj sobie majówkę w Borach

Extra wywiad z Kazimierzem Szmergalskim

Strona 17

Strona 10

reklama

08 IV

09 IV

Co Orłoś powiedział o Świeciu? Debatowali o oświacie Zwiedzanie z kamerą naszego miasta Maciej Orłoś zaczął od Dużego Rynku zastanawiając się nad tym, czy Mikołaj Kopernik bywał w Świeciu.

Kolejny film, na którym znalazło się nasze miasto wyemitowała wczoraj TVP1 w ramach cyklu „Nie ma jak Polska”. Tym razem duet dziennikarzy (z Orłosiem program prowadzi jeszcze Anna Karna) zwiedzał kilka miejscowości naszego województwa: Toruń, Grudziądz, Świecie, Chełmno i Chełmżę. Podążali śladami Mikołaja Kopernika. W naszym mieście kamera telewizyjnej jedynki pokazała Duży Rynek, gmach ogólniaka z astrobazą i zamek krzyżacki, w którym Orłoś wychwalał najwyższą krzywą wieżę w Polsce i wspaniałe widoki z niej się rozciągające. reklama

Przedstawiciele nauczycieli, związków zawodowych, Sejmu oraz władz wojewódzkich i lokalnych spotkali się w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego na wspólnej debacie. - Nikt nie zaprzeczy temu, że problemy i niedociągnięcia w oświacie występują – powiedział marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki. – Młodzież się zmienia. To ogromne wyzwanie dla nauczycieli, dlatego też ciągle musimy się reformować i dopasowywać do otaczającej nas rzeczywistości – przekonywał marszałek. Przewodniczący bydgoskiego okręgu NSZZ Solidarność zwrócił uwagę na inną rzecz. – Obserwujemy szkoły niepubliczne. Ostatnio Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w myśl którego niektóre z tych placówek wręcz wyłudzają pieniądze publiczne. Tak nie może być. Państwo musi zwrócić uwagę na to, w jaki sposób są one finansowane – mówił Leszek Walczak.

Strona 14


2

Czwartek, 18 kwietnia 2013

Licealiści recytowali poezję Pożar w Osiu

7 kwietnia spaliła się stodoła przyulicy Młyńskiej w Osiu. Z ogniem walczyło sześć zastępów straży pożarnej, ale płomienie w pół godziny strawiły drewniany budynek. Kiedy strażacy przeszli do fazy dogaszania i rozbiórki budynku znaleźli w zgliszczach zwęglone zwłoki. Po oględzinach technik kryminalistyki określił, że są to zwłoki kobiety. Jak się dowiedzieliśmy była to bezdomna mieszkanka gminy Osie w wieku 50-55 lat. Passat ze spirytusem

11.04 kryminalni zatrzymali 32-latka, który przewoził 270 butelek, prawdopodobnie ze spirytusem, bez polskich znaków akcyzowych. Policjanci czekali na vw passata na ul. Chełmińskiej w Świeciu. Kiedy zatrzymali go do kontroli znaleźli wsamochodzie 270 butelek spirytusu bez akcyzy. – Ładunek został zabezpieczony a kierujący samochodem 32-latek trafił do policyjnego aresztu – informuje asp. Marek Rydzewski, rzecznik prasowy KPP w Świeciu. – Postępowanie w sprawie prowadzą śledczy zKPP wŚwieciu. Dziś mężczyźnie zostaną przedstawiona zarzuty z art. 65 § 1 Kodeksu Karnego Skarbowego. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności – dodaje. Miał przy sobie amfę

5.04 w nocy na ul. Paderewskiego w Świeciu patrol policji zatrzymał do kontroli 25-latka. W czasie sprawdzenia okazało się że miał on przy sobie woreczek z białym proszkiem, prawdopodobnie amfetaminą, o wadze 0,5 grama brutto. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

Wydawca: Gedeon Media Na podstawie umowy franchisowej z Extra Media sp. z o.o. Redakcja: ul. Kopernika 6, 86-100 Świecie tel. 52 333 31 27 e-mail: redakcja@swiecie24.pl Redagują: Krzysztof Nowicki – redaktor naczelny (e-mail: nowicki@swiecie24.pl) Michał Biniecki – redaktor i grafika (e-mail: biniecki@swiecie24.pl) Współpraca: Ariel Stawski – dziennikarz (e-mail: ariel@swiecie24.pl) Jolanta Dolweska Józef Szydłowski Reklama: Michał Biniecki tel. 52 333 31 27, e-mail: biniecki@swiecie24.pl Krzysztof Nowicki, e-mail: nowicki@swiecie24.pl Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych ogłoszeń oraz reklam.

Uczniowie liceów ze Świecia i Nowego wzięli udział w czwartej edycji Konkursu Poezji Polsko i Obcojęzycznej. Jego organizatorem było II Liceum Ogólnokształcące. Startujący wspomagali się formami teatralnymi, a także podkładami muzycznymi, które świetnie wkomponowywały się w treść wierszy.

W kategorii poezji polskojęzycznej jury przyznało pierwsze miejsce Martynie Najdowskiej z II LO. Drugie miejsce zajęła Klaudia Zielińska reprezentująca ZSP, a trzecie Paulina Krupa z II LO. Wśród recytujących poezję obcojęzyczną najlepszy okazał się Grzegorz Hebda z II LO, drugie miejsce przypadło Agnieszce Mincie

z II LO, a trzecie Alinie Kulc z LO w Nowem. Laureaci zostali uhonorowani pamiątkowymi dyplomami i nagrodami książkowymi. AST

Rozkopane Świecie – będzie lepiej W wielu miejscach naszego miasta trwają różne prace naprawcze, w niektórych powinny trwać, a ekip remontowych tam nie widać.

Naprawili wyjazd z Biedronki przy PKS Sam wyjazd na ul. Wojska Polskiego już jest bez dziur – naprawę zlecił urząd miejski. Resztę drogi dojazdowej chce naprawić Biedronka, ale nie wie kiedy. Zmotoryzowani klienci Biedronki przy dworcu PKS od dłuższego już czasu narzekają na zniszczoną drogę wyjazdową. W połowie jej długości muszą przejechać dziesięciometrowy odcinek, w którym jest dziura na dziurze. Kolejna przykra niespodzianka czekała przy samym wyjeździe. To zmieniło się kilka dni temu. Urząd Miejski w Świeciu zlecił naprawę wyjazdu. Teraz chciałoby się jeszcze naprawienia pozostałej części drogi. W pekaesie powiedziano nam, że to sprawa dzierżawcy. Pytaliśmy dalej i po tygodniu wreszcie otrzymaliśmy odpowiedź… tajemniczą. - Potwierdzamy, że nawierzchnia we wspomnianym miejscu będzie remontowana – informuje Biuro Prasowe Jeronimo Martins Polska S.A. - Ze względu na rozległość niezbędnych prac oraz konieczność ich dokładnego zaplanowania nie możemy podać dokładnego terminu przeprowadzenia prac. Zapewniamy jednak, że mając na względzie komfort i bezpieczeństwo naszych Klientów, będziemy dążyć do tego,

aby naprawa nawierzchni odbyła się w najbliższym możliwym terminie.

Rozkopana Browarowa Od stycznia część ulicy Browarowej jest rozkopana. Urzędnicy tłumaczą wszystko kiepskimi warunkami atmosferycznymi. Kierowcy jeżdżący slalomem i piesi robiący ogromne kółko – tak pokrótce wygląda życie osób chcących pokonać ulicę Browarową. – W styczniu firma wykonywała instalacje cieplne do bloków punktowych. Niestety, w czasie prac pojawiły się opady śniegu i mrozy, które spowodowały przestój – tłumaczy Daniel Kapłanek z wydziału rolnictwa, ochrony środowiska i gospodarki komunalnej UM w Świeciu. – Teraz, kiedy zrobiło się już ciepło, osobiście przypomniałem firmie o dokończeniu tej inwestycji. Jak widać, bez skutku – dodaje. Kapłanek obiecuje, że sprawę będzie dalej monitorował. – Dziś przedzwonię jeszcze raz do inwestora i przypomnę mu ponownie o niedokończonej pracy. Dla nas tak samo jak dla mieszkańców to sól w oku – zaznacza Kapłanek.

Szerszy parking na Kościuszki Do końca maja na osiedlu Kościuszki przybędzie 10 nowych miejsc parkingowych. Trwają już prace nad jego poszerzeniem.

- Inwestycja nie potrwa długo – informuje Ryszard Sadowski, kierownik wydziału inwestycyjnego Urzędu Miasta w Świeciu. – Chcemy zrobić tak, żeby auta mogły stawać w poprzek – dodaje. Przy okazji robotnicy wymienią starą nawierzchnię, która była już w

opłakanym stanie. – Cała inwestycja będzie nas kosztowała 47 tysięcy złotych brutto. W umowie mamy zapisane, że remont zakończy się do końca maja, ale moim zdaniem stanie się to szybciej – mówi Sadowski. AST, NOW


3

Szkoła muzyczna przestanie działać Po sze ściu la tach ze świec kie go kra jo bra zu znik nie szko ła mu zycz na. Autobus uderzył w drzewo Do zdarzenia doszło w 8.04 w Mątawach pod Nowem. Tuż obok przystanku autobus zahaczył o drzewo, odbił się od niego, przeleciał na drugą stronę jezdni i uderzył w kolejne drzewo. 57-letni kierowca i ośmiu podróżnych odniosło obrażenia i wszyscy zostali przewiezieni do szpitala. Trzy osoby zostały hospitalizowane. Żeby wydostać jedną z osób strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego. Kierowca autobusu był trzeźwy, przyczyny wypadku bada policja.

Powstanie tego typu placówki w naszym mieście było sporym wydarzeniem. Jej uczniowie urozmaicali swą grą różne uroczystości, ale przede wszystkim młodzi ludzie przez obcowanie z muzyką, przez poznawanie teorii muzyki, jej historii poszerzali swoje horyzonty. Nauka prowadzona była w trzech klasach: skrzypiec, gitary i fortepianu oraz w dwóch cyklach: 6-letnim i 4-letnim. Poza tym w szkole prowadzone były zajęcia z audiacji (dla najmłod-

szych dzieci) i taneczne oraz kursy gry na gitarze i na keyboardzie. For mal nie Szko ła Mu zycz na I stopnia Łukasza Porożyńskiego zakończy działalność 31 sierpnia, ale po że gna nie z ucznia mi na stą pi w czerwcu pod czas roz da nia świa dectw. Założyciel szkoły nie chce tłumaczyć powodów jej likwidacji. – Zależało mi na tym, aby wyjaśnić to pracownikom i rodzicom uczniów – mówi Łukasz Porożyński. – Dlatego z każdym z nich spotkałem się osobiście – dodaje. KRZYSZTOF NOWICKI

Marsz poparcia dla telewizji Trwam Ukradł karty telefoniczne Policjanci z Jeżewa zatrzymali 3 kwietnia 27latka, podejrzewanego o kradzież kart doładowujących do telefonów komórkowych. 25 marca sprawca będąc w sklepie (w gminie Jeżewo) wykorzystał nieuwagę sprzedawczyni i zabrał spod lady kar ty z doładowaniami o war tości ponad 1 tys. zł złotych. Za taki czyn grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Groźna awaria na Mariankach W Wielką Sobotę strażacy zostali zaalarmowani przez robotników prowadzących wykopy przy jednym z bloków na ulicy Krausego w Świeciu o uszkodzeniu rurociągu gazowego. – Ulotniła się niewielka ilość gazu Inie trzeba było ewakuować mieszkańców.

Zjechał z drogi i dachował 5.04 w nocy jadący od strony Gdańska vw golfem 29-letni mężczyzna stracił kontrolę nad samochodem, zjechał z drogi, uderzył bokiem w drzewo i dachował. Rannego kierowcę odwieziono do szpitala. Ukradli palety 8.04 rano dyżur ny policji odebrał zgłoszenie, że na jednej z działek budowlanych przebywają podejrzanie się zachowujące osoby. Skierowany na miejsce patrol zatrzymał vw transpor tera i przemieszczające się nim trzy osoby, mężczyzn w wieku 20, 24 i 30 lat. Okazało się, że z działki zabrali oni 20 szt. palet trans por towych i po je cha li z ni mi do punktu skupu. War tość palet to 410 zł. Za kradzież grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności

Z flagami i pieśniami patriotycznymi około trzysta osób przeszło ulicami Świecia. Domagali się miejsca na multipleksie dla TV Trwam. Informacja o przygotowaniach do marszu opublikowana w portalu Świecie24 wywołała żywą dyskusję internautów. Sam marsz, który miał miejsce w sobotę 6 kwietnia, przebiegał jednak w całkowicie pokojowej atmosferze. Akcja rozpoczęła się od modlitwy różańcowej i mszy św. w Starej Farze. Później uczestnicy uformowali kolumnę z transparentami i flagami. Ruszyli – z fary do mostu, ulicą Mickiewicza, Ogrodową. Przed kościołem św. Andrzeja Boboli zatrzymali się na krótkim wiecu. Dalej do ulicy Klasztornej, na Dużym Rynku kolejny wiec i zakończenie w Klasztorku. Or ga ni za to rem marszu, który odbył się pod hasłem „Świecki Marsz – Media Katolickie, w imię prawdy i wolności”, było biuro Radia Maryja. W akcji wzięli udział nie tylko świecianie. Do naszego miasta przyjechały delegacje z okolicznych miast, m.in. z Chełmna, Bydgoszczy i Tucholi, przedstawiciele klu-

bów „Gazety Polskiej” oraz posłowie PiS: Tomasz Latos, Anna Sobecka, Bartosz Kownacki i Krzysztof Ardanowski. Każdy z nich miał możliwość wypowiedzi. Janusz Konwiński, przewodniczący Komitetu PiS w Świeciu odczytał na Dużym Rynku apel do władz o uszanowanie 2,5 miliona podpisów z poparciem dla starania telewizji TV Trwam o miejsce na multipleksie. – Chcemy wskazać na fakt, iż jest w Polsce znaczna grupa ludzi, która ma prawo wyboru swojej stacji telewizyjnej, czyli Telewizji Trwam – przekonywał Janusz Konwiński. KRZYSZTOF NOWICKI WIĘCEJ ZDJĘĆ W PORTALU WWW.SWIECIE24.PL

Wisła coraz bardziej przybiera Wypowiedz umowę do 30 kwietnia! Prognozy mówią, że w piątek poziom wody w Wiśle przekroczy 630 cm, czyli stan alarmowy. – Nie ma powodu do niepokoju – mówią urzędnicy, bo wały są wytrzymałe.

W środę, kiedy zamykaliśmy ten numer gazety, poziom wody na wodowskazie w Chełmnie osiągnął 602 cm, ale Wisła przybiera 38 cm na dobę. Najprawdopodobniej w piątek przekroczy poziom alarmowy. Czy powinniśmy się bać? – Nie ma potrzeby, żeby się niepo-

koić – mówi Zbigniew Semrau, kierownik wydziału spraw obywatelskich i zarządzania kryzysowego Powiatu Świeckiego. – Cały czas monitorujemy sytuację. Świecie nie jest zagrożone, a w zagrożonych dwa lata temu miejscach w gminie Dragacz teraz wały są zmodernizowane – dodaje. Jednak wody przybiera nie tylko w Wiśle. – To zjawisko filtracji, czyli przesiąkania – tłumaczy Semrau. – Tego nie da się uniknąć, ale nie jest bardzo groźne. NOW

Z końcem kwietnia mija termin składania wypowiedzeń umowy z dotychczasowym odbiorcą odpadów komunalnych. ZUK podkreśla, że proces ten przebiega sprawnie.

Przypomnijmy, że od 1 lipca to gmina zobowiązanajest doprzejęcia odpowiedzialności zawywóz odpadów. W związku z tym należy wypowiedzieć umowę z dotychczasowym odbiorcą. – Jest kilka dróg, aby to zrobić – mówi Michał Szubarga z Zakładu Usług Komunalnych w Świeciu. – Najprościej wejść na naszą stronę www.zuk-swiecie.pl i wypełnić wniosek on-line. Wpływa on automatycznie do naszego systemu. Można też przyjść

do siedziby ZUKu i wypełnić wypowiedzenie osobiście, wydrukować formularz w domu i przesłać go pocztą lub faxem albo wręczyć go osobiście naszemu pracownikowi w momencie opróżniania kontenera – wyjaśnia. Sam proces wypowiadania umów przebiega sprawnie. – Codziennie spływają do nas kolejne wnioski i to jest bardzo dobre. Przypominam, że czas na załatwienie tej sprawy upływa ostatecznie 30 kwietnia – zaznacza Szubarga. Jeśli ktoś nie wypowie umowy w tym terminie musi liczyć się z tym, że w lipcu zapłaci podwójną opłatę za wywóz śmieci: w ZUK i w urzędzie gminy. AST


4

Czwartek, 18 kwietnia 2013

Nurkowali na basenie Kil ka dzie siąt głów nie mło dych osób sko rzy sta ło z moż li wo ści, aby pod okiem in struk to ra zejść pod wo dę z peł nym oprzy rzą do wa niem. Im pre zę w świec kiej pły wal ni po raz ko lej ny zor ga ni zo wał Klub Płe two nur ków Tor pe da.

Trzygo dzin na impre za przycią gnę ła na pły wal nię spo re gro no dzie ci i mło dzie ży. Nie któ rzy mie li już do czy nie nia z pro fe sjo nal nym nurkowa niem, jed nak zda rza li się Od kilku tygodni na Facebooku działa fanpage „Dni Świecia”. Internauci mogą zgłaszać tam swoje marzenia związane z koncertami w naszym mieście.Nie wszystkie marzenia są realne – komentuje OKSiR.

Stronę założył jeden z mieszkańców Świecia, który – jak sam przyznaje – jest znudzony ofer tą kulturalną miasta. – Wielokrotnie nawet większą grupą wysyłaliśmy do osób odpowiedzialnych za organizację imprez propozycję ściągnięcia konkretnego ar tysty. Nie ma co ukrywać, że nigdy nie doczekaliśmy się jakiejkolwiek odpowiedzi – opowiada. reklama

rów nież i ta cy, któ rzy po raz pierw szy ze szli pod wo dę wy po sa że ni w bu tlę tle nową, płe twy i spe cjal ne go gle. In struk to rzy tłu ma czy li każ de mu za sa dy bez piecz ne go za chowa nia się w cza sie nurkowa nia, od dycha nia za po mo cą apa ra tu, a tak że pod wod nej ko mu ni ka cji. – Je śli po ka zuje cie pod wo dą unie sio ny kciuk to dla nas znak, że by wycią gać płe two nurka – wy ja śnia li. Nie za bra kło rów nież wspól nych gier i za baw w wo dzie. Or ga ni za to rzy za powia da ją już ko lej ne edycje impre zy i za chę ca ją jed no cze śnie

do szli fowa nia swo ich umie jęt no ści w Yacht Clu bie Mor skim Co lum bus. AST

Internauci wskazują kogo chcą posłuchać Odejść od rutyny

Administratorzy strony podkreślają, że ma ona za zadanie poznać opinię mieszkańców Świecia o tym, jakich artystów chcieliby usłyszeć. – Chcielibyśmy dojść do takiego momentu, że zamiast proponowania kolejnych koncertów przez jednostki kultury powstanie swojego rodzaju nić współpracy między osobami decyzyjnymi, a społeczeństwem. Weźmy na przykład tak zwane „dni miast”. Nawet w miejscowościach mniejsze niż Świecie ich program jest dużo bardziej obfity i dopasowa-

ny do potrzeb i gustów różnych słuchaczy. W naszym przypadku oglądanie po raz enty walk rycerskich może się po prostu znudzić – tłumaczą. Głosują głównie młodzi

Patrząc na statystyki głosów oddawanych na kolejnych artystów można od razu wywnioskować, że głosują głównie osoby młode – uczniowie gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych lub studenci. Najwięcej, bo 83 głosy zdobyła kandydatura Ewy Farnej. Sporo chętnych znalazłby też występ Grubsona, KaeNa, czy Afromentalu.

Wśród propozycji znalazł się również Tercet Egzotyczny, Enej, Raggafaya czy... Slipknot. – Wiadomo, że własnymi siłami nie uda nam się zorganizować koncertu. Może jednak odpowiedni ludzie zainteresują się tym, czego chcieliby słuchać mieszkańcy Świecia? – zastanawiają się twórcy strony. – Nie zgadzam się z tym, że nie słuchamy głosów mieszkańców – mówi Romuald Dworakowski, kierownik Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Świeciu. – Chętnie słucham, ale nie wszystko da się zrealizować. Duże koncerty to nie tylko

gaża dla wykonawcy, ale cała infrastruktura techniczna. To często dwukrotność tego, co zarabia wykonawca. Uważamy, że lepiej zrobić więcej małych koncertów, niż jeden duży, który i tak nie wszystkich zadowoli – dodaje. Kierownik dodaje, że jeśli ktoś chce zorganizować koncert to OKSiR udostępni amfiteatr i nie robi przeszkód. – Ktoś jednak musi wziąć na siebie ciężar organizacji i ponieść ryzyko finansowe – mówi Dworakowski. A jakie jest Wasze zdanie na temat imprez i koncertów organizowanych w Świeciu? Czego Wam brakuje, czego jest za dużo? Zapraszamy do dyskusji na portalu www.swiecie24.pl AST


5

Dzieci wiedzą dużo o Świeciu Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 udowodnili, że doskonale znają herb i logo naszego miasta, a także kolory haftu kociewskiego. W szkolnej świetlicy po raz kolejny odbył się konkurs „Świecie – miasto, w którym mieszkam i uczę się”.

Rozwiązywani zadań poprzedziło krótkie przedstawienie opowiadające legendę o założeniu Świecia. W konkursie uczniowie układali puzzle z herbem i logo Świecia, budowali zabytek z klocków, rysowali haft kociewski, rozpoznawali na pocztówkach świeckie zabytki. Zwyciężyła klasa II a, za nią uplasowały się II b i I b. AST

Darmowe Deczno tylko dla młodzieży

jących zostanie udostępniony tor quadowy, boiska do siatkówki, siłownia, a także wypożyczalnia sprzętu wodnego.

Nowy zarządca i nowe zasady wypoczynku. Wejście na teren najpopularniejszego w okolicy ośrodka wypoczynkowego po dwóch latach znów będzie płatne.

Columbus to nie kąpielisko?

Zimno latem to i mniej kasy Kiedy w 2011 roku OW Deczno przejmowała spółka Własny Dom Janusza Królewicza i Krzysztofa Browińskiego, wiele osób przecierało oczy ze zdumienia. Zwłaszcza, że nowi najemcy ruszyli z kopyta zapowiadając rewolucyjne zmiany: darmową plażę i parking, budowę hotelu i restauracji, odnowienie dotychczasowej infrastruktury. Rzeczywistość pokazała jednak, że od pomysłów do realizacji jest długa droga – zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż w czasie dwóch ostatnich sezonów wakacyjnych mieliśmy więcej deszczu niż słońca. – Koszty funkcjonowania ośrodka są wysokie. Jeśli dodamy do tego kiepską pogodę, to trzeba bardzo się napocić, żeby coś zarobić – przyznaje

Krystian Gibas, jeden z obecnych zarządców OW Deczno. – Opłaty za wejście na plażę pozostaną na rozsądnym poziomie. Teraz naszym celem jest sprzedaż jak największej liczby karnetów – dodaje. Ile zatem trzeba będzie zapłacić za plażowanie? Dorośli muszą liczyć się z wydaniem dwóch złotych w tygodniu, a czterech złotych w weekend. Dzieci i młodzież do osiemnastego roku życia wchodzą za darmo. – Umowa podpisana z miastem zakładała, że z ośrodka bezpłatnie mogą

korzystać tylko uczniowie podstawówek i gimnazjów. My rozszerzyliśmy tą ofertę jeszcze do młodzieży ponadgimnazjalnej – podkreśla Krzysztof Browiński. Istotną kwestią są również całosezonowe karnety. I tak, jeśli osoba dorosła zdecyduje się na zakup takowego do końca zimy 2013, zapłaci 19 złotych. Kupujący do końca czerwca wydadzą 29 złotych, a do końca sierpnia 39 złotych. Jeśli chodzi o studentów, stawki te wyniosą odpowiednio 10, 20 i 30 złotych.

Będą imprezy Wybudowana w zeszłym roku scena nie ma stać nienaruszona. – Planujemy co weekend grać muzykę na żywo – mówi Gibas. – Oprócz tego jesteśmy otwarci nawszelkie propozycje imprez. Prowadzimy obecnie rozmowy z organizatorami zarówno ze Świecia, jaki Trójmiasta, Torunia iBydgoszczy. Jak tylko pojawią się jakieś szczegóły, natychmiast o nich poinformujemy – dodaje. Oprócz tego dodyspozycji wypoczywa-

Test szóstoklasisty na luzie Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 7 w Świeciu, którzy przystąpili do testu podsumowującego ich dotychczasową pracę przyznawali, że nie czuli przed nim żadnego stresu.

– Wszystkie komisje są powołane, testy dotarły do nas kurierem, jesteśmy gotowi – zapewniał przed testem Wiesław Andrys, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7. Swoją wiedzę sprawdzało przeszło czterdziestu szóstoklasi-

stów. – Trochę emocji jest zawsze. Szczerze mówiąc nie przygotowywałyśmy się do testu za bardzo, jedynie rozwiązałyśmy kilka arkuszy z ubiegłych lat, aby wczuć się w klimat – przyznają Maja Trybuła, Agnieszka Kwiat-

kowska, Milena Pauka i Amelia Czwojdrak. Ich koledzy do sprawy podeszli podobnie. – Przypomnieliśmy sobie trochę informacji z języka polskiego i matematyki. Co ma być to będzie – mówią Albert Tynkiewicz, Patryk

Z powodu finansowych decyzji zarządców Deczna najbardziej cieszyli się żeglarze z Yacht Clubu Morskiego Columbus, którzy posiadają nieopodal swoją stanicę. – Unas wejście na plażę zawsze będzie bezpłatne, mamy również własną tawernę, w której można coś zjeść iwypić – wymieniają. Okazuje się jednak, że odtego roku może pojawić się problem zkąpielą. – Każde wydzielone kąpielisko musi spełnić określone warunki zapisane wustawie. Chodzi tutaj o odpowiednie oznakowanie, zapewnienie opieki przez profesjonalnego ratownika, a także badanie czystości wody – wyjaśnia Krzysztof Browiński. – Z moich informacji wynika, że wsezonie warunki te spełniać będzie jedynie Deczno i Tleń. W pozostałych miejscach nikt nie ma prawa się kąpać, ajeśli Sanepid stwierdzi, że ten przepis jest łamany, to może na zarządcę nałożyć sporą karę finansową. Nie mamy żadnych zastrzeżeń jeśli chodzi o współpracę z Columbusem, chcemy jednak dbać o komfort i bezpieczeństwo wypoczywających. – tłumaczy. AST

Grzeszczuk i Patryk Kwinciak. Dyrektora to nie dziwi. – W zasadzie ten test nie daje niczego innego oprócz sprawdzenia swoich wiadomości. Nawet jeśli ktoś tylko i wyłącznie wpisze kod, to szkołę i tak ukończy – tłumaczy Andrys. Urzędnicy znaleźli jednak sposób, aby zmotywować uczniów do większej uwagi. – Będą to stypendia. Warunkiem ich uzyskania będzie wynik na koniec piątej klasy i punkty z testu. Na pieniądze mają szansę wszyscy uczniowie: i ci z piątkami, i ci z trójAST kami – mówi dyrektor.


6

Co to jest harcerstwo?

Czwartek, 18 kwietnia 2013

Harcerstwo jest przygodą na całe życie Współczesne harcerstwo to nie tylko ogniska, podchody, rajdy i obozy, ale też alpinizm, jeździectwo, strzelanie z łuków, geocasching… Świat się zmienił, ale wartości zostały te same: służba, samodoskonalenie, braterstwo.

Harcerstwo jest to ruch młodzieżowy wzorowany na skautingu brytyjskim skupiający ponad 100 tys. osób z terenu całej Polski, posiadający już ponad 100-letnią tradycję i oparty na trzech fundamentach tj. służba, samodoskonalenie i braterstwo. Prawo Harcerskie ZHP 1. Harcerz sumiennie spełnia swoje obowiązki wynikające z Przyrzeczenia Harcerskiego. 2. Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy. 3. Harcerz jest pożyteczny i niesie pomoc bliźnim. 4. Harcerz w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego harcerza. 5. Harcerz postępuje po rycersku. 6. Harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać. 7. Harcerz jest karny i posłuszny rodzicom oraz wszystkim swoim przełożonym. 8. Harcerz jest zawsze pogodny. 9. Harcerz jest oszczędny i ofiarny. 10. Harcerz jest czysty w myśli, w mowie i uczynkach; nie pali tytoniu i nie pije napojów alkoholowych. Sprawności harcerskie Okrągłe (trzycentymetrowe) naszywki na rękawie munduru oznaczają, że harcerz jest biegły w pewnej dziedzinie. Zdobył sprawność wykonując określone zadania i posiadł niezbędne umiejętności. Sprawności są zdobywane indywidualnie. Niektóre ze sprawności: sanitariusz, ratownik, obserwator, terenoznawca, strażnik ognia, mistrz musztry, wartownik, dowódca warty, znawca obrzędów i zwyczajów drużyny, goniec, zwiadowca, przyjaciel przyrody, kolarz turysta, wioślarz, wspinacz, włóczęga górski, włóczęga nizinny, mistrz igły, plastyk, kronikarz, fotograf, przyjaciel zwierząt, itp. Stopnie harcerskie Stopnie harcerskie jak i instruktorskie są potwierdzeniem zaliczenia swego rodzaju etapu w życiu harcerza i instruktora. Żeby zdobyć stopień najpierw trzeba wspólnie z opiekunem wymyśleć sobie zadania i potem przez określony czas je zrealizować. Im wyższy stopień tym bardziej wymagające zadania. Zadania które się realizuje to nie tylko takie harcerskie ale również przygotowujące młodego człowieka do życia dorosłego, do tego żeby był odpowiedzialnym obywatelem, żebym potrafił walczyć ze swoimi wadami i słabościami, a zarazem pozwalają rozwijać zainteresowania harcerzy. Stopnie są przypisane do określonej grupy wiekowej: – młodzik i wywiadowca to harcerze – odkrywca, ćwik to harcerze starsi – harcerz orli, harcerz RP – to wędrownicy. Podobnie jest ze stopniami instruktorskimi. Dziewczęta mają taki sam podział stopni, ale inaczej te stopnie się nazywają.

21 LDSH Czarna Woda z Lniana podczas biwaku w Starej Rzece

4 DH Regionaliści z Drzycimia podczas Przyrzeczenia Harcerskiego

21 LDSH Czarna Woda z Lniana podczas biwaku

W harcerskich mundurach wychowały się całe pokolenia aktywnych Polaków. Nasi rodzice, wielu z nas biegało na zbiórki, bawiło się w podchody, zdobywało sprawności, jeździło na biwaki. Dziś harcerstwo już nie jest dla młodych tak pociągające, bo mają do wyboru wiele różnych zajęć i mają Internet. – To sprawiło, że obecnie o wiele mniej osób garnie się do harcerstwa, a też nie każdy się tu sprawdzi – mówi phm Rafał Openkowski, komendant Hufca Świecie-Powiat. – Ciągle jednak jest atrakcyjne. Oprócz znanych od dawna form (ogniska, podchody, nocne zbiórki ze śpiewaniem i zabawami, biwaki, rajdy, zloty) wplatamy elementy specjalistyczne (pierwsza pomoc, alpinizm, strzelanie z łuków, paintball, geocasching itd.) dzięki którymi staramy się urozmaicić tą harcerską przygodę – dodaje.

Co się robi na zbiórkach? Zwy kle harce rze spoty ka ją się raz w tygo dniu na zbiórkach. Czę sto w ja kiejś szkol nej kla sie, cza sem w te re nie. To co ro bi się na zbiórkach uza leż nio ne jest od wie ku osób. Zu chy (6-10 lat) po zna ją harcer stwo i świat po przez za bawę w coś lub w ko goś np. spraw ność „Stra żak” czy „Po dróż nik”. Harce rze (10-13 lat) wy ko rzystują grę ja ko pod stawowy ele ment po znawczy. Pod czas niej harce rze przyswa ja ją wie dzę z za kre su tech nik har cer skich (pierwsza po moc, te re no znawstwo, su rvi val), uczą się pra cować w ze spo le na za sa dzie współ zawod nic twa. Wszyst kie te ele men ty powią za ne są ze so bą umiejęt nie do bra ny mi gra mi i ćwi cze nia mi oraz pio sen ką i ob rzę dowo ścią dru ży ny. Kilka razy do roku harcerze wyjeżdżają na rajdy, biwaki, zloty czy organizują nocne śpiewogrania. W tym roku w sierpniu np. kilkunastu harcerzy z naszego powiatu będzie miało okazję uczestniczyć w Międzynarodowym Zlocie Harcerzy i Skautów „Wicek 2013” w Toruniu przewidzianym na 2000 osób z całego świata.

Jak zostać harcerzem?

21 GZ z Lniana podczas zbiórki

Najlepiej znaleźć kolegę lub koleżankę, którzy do harcerstwa już należą i pójść z nimi na zbiórkę. Jeśli wokół nie ma nikogo, kto nosi mundur można skontaktować się z najbliższą drużyną lub z komendą hufca. Jeśli dziecko jest w wieku 7-11 lat, trafi do zastępu zuchów. Od 12 roku życia można zostać harcerzem. Nie od razu. Może to być kilka miesięcy od pierwszej zbiórki. Zgoda rodziców Najważniejsze jest żeby kandydat miał chęć. Czasem potrzeba przyjścia na kilka zbiórek, żeby sprawdzić czy wśród harcerzy mi się podoba, czy nie.

Harcerze podczas X Harcerskiego Biegu Terenowego Zaprawa 2013 w Świeciu

Białe plamy na mapie powiatu Hufiec Świecie – Powiat jest jednym z 23 hufców wchodzących w skład Chorągwi Kujawsko – Pomorskiej ZHP. Wyróżniamy w ZHP hufce miejskie i powiatowe, nasz jest hufcem powiatowym dlatego też swoim zasięgiem terytorialnym obejmuje powiat świecki. Hufiec składa się z drużyn (min. 12 osób), a drużyny z zastępów (min. 5 osób). Zastęp jest najniższą komórką organizacyjną ZHP. Na czele hufca stoi komendant, który wspólnie z komendą podejmuje najważniejsze decyzje związane z działalnością harcerską. Nasz hufiec składa się z 4 gromad zuchowych, 11 drużyn, Kręgu Seniora i Starszyzny oraz Harcerskiego Klubu Ratowniczego i skupia około 200 zuchów, harcerzy, instruktorów. Hufiec Świecie – Powiat obejmuje swoim zasięgiem teren powiatu świeckiego, w tym momencie drużyny harcerskie działają w następujących miejscowościach: Świecie – 6, Osie – 2, Lniano – 2, Laskowice – 1, Dragacz – 1, Drzycim – 2, Gródek – 1, Czersk Świecki – 2. To doskonale pokazuje, że jest jeszcze wiele miejscowości gdzie drużyny już nie działają lub nigdy nie działały – mówi komendant Openkowski. – Mam nadzieje, że te „białe plamy” na mapie powiatu kiedyś się zapełnią i wszędzie będą działały drużyny harcerskie – dodaje. Wyróżnić można kilka rodzajów drużyn tj. gromady zuchowe (6-10 lat), drużyny harcerskie (10-13 lat), drużyny starszoharcerskie (13-16 lat), drużyny wędrownicze (16-25 lat), drużyny wielopoziomowe (6-25 lat). Informacje na temat drużyn w naszym hufcu można odnaleźć na stronie www.swiecie.zhp.pl Warto tutaj przy okazji wspomnieć o kilku drużynach, które należą do Wspólnoty Drużyn Grunwaldzkich i co roku uczestniczą w Zlocie Grunwaldzkim połączonym z udziałem w inscenizacji bitwy polsko-litewsko-krzyżackiej.

Czy harcerze muszą zarabiać w supermarketach? Wiele osób widuje harcerzy wyłącznie w dużych sklepach przed świętami. – Robimy wiele innych rzeczy, które nie są tak bardzo widoczne, np. zajęcia z pierwszej pomocy prowadzone w szkołach podstawowych prze drużynę wędrowniczą Sfora, zbiórka dla potrzebujących dzieci ze szpitala psychiatrycznego zorganizowana przez drużynę „Czarna Woda” z Lniana, czy choćby współpraca drużyny „cztery Żywioły” z Nowego z kołem myśliwskim i rolnikami. ZHP jak większość stowarzyszeń w Polsce nie posiada stałych źródeł dochodu i jedyną formą pozyskiwania środków są składki członkowskie, darowizny sponsorów, akcja 1% czy przystępowanie do otwartych konkursów ofert (dotacje), ale nie zawsze starcza to na realizację wszystkich celów. – Dlatego też żeby móc np. uczestniczyć w imprezach harcerskich czy zakupić umundurowanie, które niesie za sobą duży wydatek organizujemy m. in. akcję pakowania towarów w supermarketach dla dzieci i młodzieży, które nie zawsze mogą sobie na to pozwolić – komentuje Openkowski. KRZYSZTOF NOWICKI

9 DW Sfora podczas mistrzostw pierwszej pomocy w Toruniu


7

Dla „Świecie24” Rafał Openkowski, komendant Hufca Świecie – Powiat: – Moje początki z harcerstwem związane są z 14 DH „Hadrys” im. Obrońców Westerplatte z Nowego i sięgają 2000 roku. Pamiętam jak dziś, że podczas pierwszego „wypadu na góry” tak nazywaliśmy terenowe zbiórki na Skarpie Nadwiślańskiej, skręciłem sobie nogę, ale i tak nie przeszkodziło mi to w uczestnictwie w życiu drużyny.

Harcerze z Hufca Świecie - Powiat podczas Zlotu Grunwaldzkiego

Następnie zostałem zastępowym, potem drużynowym, a od 2007 roku jestem Komendantem Hufca Świecie – Powiat. Obecnie również prowadzę w Świeciu 1 Drużynę Wielopoziomową „Cztery Żywioły”, która działa od niespełna roku, ale już na tą chwilę skupia w swoich szeregach 30 wyjątkowo fajnych ludzi, z którymi uwielbiam spędzać czas. Zapytałeś czy warto być harcerzem? Każdy harcerz, który „posmakował” tego jak to jest być harcerzem, bez zastanowie-

nia odpowie, że tak! A dlaczego? Ponieważ bycie harcerzem pozwala na poznanie mnóstwa fajnych osób, przeżycie wielu niezapomnianych chwil i przygód oraz nauczenie się ciekawych rzeczy przydatnych w dorosłym życiu. Harcerstwo rozwija samodyscyplinę, solidarność, lojalność, i wiele innych cennych wartości. Wykuwa charakter, pomaga odpowiednio ukształtować młodego człowieka. I w końcu harcerstwo to też zabawa, przygoda, spotkania z przyjaciółmi i twórcze spędzanie czasu. A to może być ważne szczególnie w czasach, kiedy dzieci trudno oderwać od telewizora, czy komputera. Tutaj nawiązuje się wiele przyjaźni.

Całe życie w mundurze Zofia Przesmycka z harcerskim mundurem po raz pierwszy spotkała się w 1963 roku. Nam opowiada o dawnych biwakach i marzeniach związanych ze współczesnym działaniem związku.

dh Samuel z 77 GŚDH im. Zawiszy Czarnego z Laskowic podczas zajęć

9 DW Sfora podczas jednego z wyjazdów

Kiedy zaczęła się Pani przygoda z harcerstwem? W 1963 ro ku. Wte dy wła śnie poje cha łam na obóz wychowa nia fi zycz ne go z kie run kiem zu chowym. Pa mię tam, że druh na Bry liń ska by ła wówczas za stęp cą ko men dan ta na sze go huf ca. Nie ukry wam, że spodo bał mi się kli mat obo zu. Zła pa łam bakcy la. Po pię ciu la tach po je cha ły śmy z ko le żan ka mi na kurs in struk tor ski do War szawy... To po takie rzeczy trzeba było jeździć aż do stolicy? Tak! Najciekawsze, że kurs robiłyśmy zimą. Padał śnieg z deszczem, my elegancko ubrane. Zmarzłyśmy niemiłosiernie. Pamiętam, że jednego wieczora wybrałyśmy się na spacer z mężczyzną, który podawał się za warszawskiego milicjanta. Niestety, miał takie rozeznanie w mieście, że dostałyśmy mandat od innego patrolu za przechodzenie w niedozwolonym miejscu. Nie trudno więc policzyć, że jest Pani instruktorem od 45 lat... Zgadza się. Szczerze mówiąc, całkiem niedawno zdałam sobie z tego sprawę. Niemniej jednak był i jest to wspaniały czas. Jakie było harcerstwo czterdzieści lat temu? Przede wszystkim nie było problemu z naborem nowych zuchów i druhów. Przy wielu szkołach powstawały drużyny harcerskie. Co najważniejsze, nie było tutaj żadnego przymusu. Kto chciał, ten przychodził na zbiórki. Z resztą – co tu

dużo mówić – wtedy nie było internetu czy setek kanałów telewizyjnych. Harcerstwo było dla młodych ludzi prawdziwą rozrywką. Miało pewnie też spory wymiar pedagogiczny? Pewnie. Instruktor prowadził zajęcia metodą harcerską wykorzystując odpowiednie narzędzia chociażby w postaci organizowania różnych gier i zabaw. Była to dość zaskakująca forma nauki, ale tak jak już powiedziałam zyskiwała spore grono – powiedzmy sobie – odbiorców. Harcerstwo wielu osobom obecnie kojarzy się z obozami. Jak one wtedy wyglądały? Jeździło się do Skrzynisk, Funki, Płochocina czy Dzydzy. Kiedyś obozy nie były takie, jak teraz. Obecnie często zdarza się tak, że gdy rodzic chce zapisać dzieci na obóz harcerski, to znajduje ofer tę niczym nie różniącą się od komercyjnych kolonii. W tamtych czasach organizowaliśmy kominki, ogniska, podchody, program obozu był ściśle harcerski. Wiesz, że chodziliśmy się nawet myć do jeziora albo rzeki? Tutaj człowiek się pluska, a obok płynie kijanka. To były czasy... Wtedy nie było internatów z wygodnymi łóżkami. Spało się we własnoręcznie zbudowanym namiocie, leśniczy dawał nam drewno z których robiliśmy pryczę, a materace za stę pował ma te riał wy peł nio ny sia nem. Jak mówiłam wcześniej, nie było łazienek, a wiadomo, że higienę trzeba było zachowywać. Pojawiły się namioty higieniczne, w których przygotowywano gorącą wodę dla dziewcząt. I znowu – wiele osób, które wyjeżdżały na obóz jako osoby niezrzeszone, wracały już jako zadeklarowani harcerze. A więc obozy nie były zarezerwowane jedynie dla harcerzy? Dokończenie na str. 8

GROMADY ZUCHOWE 2 Gromada Zuchowa „Owadzia rodzinka” Drużynowa: pwd. Agnieszka Tuszyńska e-mail: atuszynska6@wp.pl miejsce i termin zbiórek: Drzycim 5 Gromada Zuchowa „Leśna gromada” Drużynowy: dh. Emilia Malinowska miejsce i termin zbiórek: ZSz w Osiu 18 Gromada Zuchowa „Bajkowe skrzaty” Drużynowy: pwd. Arleta Żwirbel e-mail: ar telka@autograf.pl miejsce i termin zbiórek: Dragacz DRUŻYNY HARCERSKIE 3 Drużyna Harcerska NS „Dzielna ekipa” Drużynowy: phm. Daniel Kalinowski e-mail: danielkalinowski7@op.pl miejsce i termin zbiórek: Świecie 4 Drużyna Harcerska „Regionaliści” Drużynowy: phm. Marlena Zakrzewska e-mail: belfer64@wp.pl miejsce i termin zbiórek: Drzycim 6 Grunwaldzka Drużyna Harcerska NS „Włóczykije” Drużynowy: hm. Joanna Dworzecka-Miszkiewicz e-mail: asia17082@wp.pl miejsce i termin zbiórek: Świecie 7 Drużyna Harcerska „Azymut” im. Szarych Szeregów Drużynowy: pwd. Bar tosz Adamczyk e-mail: b.adam@onet.eu miejsce i termin zbiórek: Osie 77 Grunwaldzka Środowiskowa Drużyna Harcerska im. Zawiszy Czarnego Drużynowy: hm. Przemysław Padrak e-mail: padrak@grunwald.zhp.pl miejsce i termin zbiórek: Laskowice DRUŻYNY STARSZOHARCERSKIE 21 Leśna Drużyna Starszoharcerska „Czarna Woda” Drużynowy: phm. Szymon Gackowski e-mail: szymon.gackowski@gmail.com miejsce i termin zbiórek: Lniano Strona internetowa: www.lesni.org 88 Drużyna Starszoharcerska „Czarne Łapy” Drużynowy: pwd. Sebastian Żelazny e-mail: sebastian109@onet.eu miejsce i termin zbiórek: Gródek DRUŻYNY WĘDROWNICZE I WIELOPOZIOMOWE 1 Drużyna Wielopoziomowa „Cztery Żywioły” Drużynowy: phm. Rafał Openkowski HR e-mail: rafal.openkowski@zhp.net.pl tel. 663-546-062 miejsce i termin zbiórek: Świecie – budynek byłego Starostwa Powiatowego ul. Wojska Polskiego 173, wtorek: zastęp starszoharcerski godz. 16:00 – 17:30, zastęp wędrowniczy godz. 17:30 – 19:00. miejsce i termin zbiórek: Świecie – Szkoła Podstawowa nr 7, ul. Mickiewicza 6, wtorek zastęp zuchowy godz. 15:30 – 17:00 9 Drużyna Wędrownicza „Sfora” Drużynowy: pwd. Radosław Pyrka e-mail: 9dw.sfora@gmail.com; radoslawpyrka@gmail.com miejsce i termin zbiórek: Świecie JEDNOSTKI PRÓBNE Próbna Gromada Zuchowa z Lniana Drużynowy: ćw. Joachim Ligierski e-mail: 21lds@lesni.org miejsce i termin zbiórek: Lniano, czwar tek 16.00 – 18.00, harcówka (ul. Kościelna) Próbna Gromada Zuchowa z Czerska Świeckiego Drużynowa: pwd. Regina Sielska miejsce i termin zbiórek: Szkoła Podstawowa w Czersku Świeckim KRĘGI I KLUBY Krąg Seniora i Starszyzny „Watra” przewodnicząca: phm. Maria Kuberska miejsce i termin zbiórek: Świecie Harcerski Klub Ratowniczy „Salutis” przewodniczący: pwd. Paweł Weisbrot e-mail: pawel.weisbrot@wp.pl miejsce i termin zbiórek: Laskowice/Świecie


Czwartek, 18 kwietnia 2013

8

Całe życie w mundurze Dokończenie ze str. 7

Oczywiście nie. Wbrew pozorom ówczesne władze państwowe dbały o dzieci. Zdarzało się, że jeździły z nami na przykład dzieci z domu dziecka zBąkowa albo maluchy, które zostały zakwalifikowane przez opiekę społeczną. Mieliśmy z nimi niemałe kłopoty wychowawcze, ale w końcu znajdowaliśmy wspólny język. Jak patrzy Pani na współczesne harcerstwo? Trudno powiedzieć... Na pewno trudniej jest znaleźć chętnych do wspólnych działań. Teraz dla ludzi najważniejsze są wyjazdy. Cała metodyka harcerska musi być umiejętnie wplatana. Na pewno nie jest również dobre to, że harcerstwo po-

dzieliło się na ZHP i ZHR (Związek Harcerstwa Polskiego i Związek Harcerzy Rzeczpospolitej – red.). Ale jednak nowe twarze w drużynach się pojawiają? No tak... Duży wpływ na to mają rodzice, którzy opowiadają swoim pociechom, że też kiedyś byli harcerzami. Są osoby, które przychodzą i rzeczywiście chcą coś robić. Ale są też i tacy, którzy mają słomiany zapał. Jakie jest Pani największe marzenie związane z harcerstwem? Szczerze? Zebrać wszystkich instruktorów, z którymi kiedyś wspólnie działaliśmy i namówić ich do ponownej pracy. Harcerstwo nie ma ludzi „wypalać”, a scalać i motywować AST do działań.

Harcerstwo na Ziemi Świeckiej ma już ponad sto lat. Losy harcerzy były równie dramatycznie jak naszego narodu.

Pod koniec XIX i na początku XX wieku w krajach Europy Zachodniej zaczęły tworzyć się ruchy młodzieżowe, wcielające w większym lub mniejszym stopniu nowatorskie koncepcje pedagogiczne, polegające na tym, że obok rozwoju umysłowego trzeba również troszczyć się o emocjonalny rozwój dzieci i młodzieży poprzez rozbudzanie ich wyobraźni, wrażliwości oraz życzliwości w stosunku do otaczającego ich świata. Jednym z takich ruchów powstałym w Wielkiej Brytanii został skauting, którego twórcą był generał Robert Baden-Powell. Na ziemiach polskich

Historia Dużego Rynku Rynek w Świeciu ma długą i ciekawą historię. Również jego położenie i rzeźba terenu (asymetryczne umiejscowienie i dość duża pochyłość) są nietypowe dla większości miast w Polsce. Rynek jako główny plac miasta zaistniał w XIX w. kiedy Świecie przeniosło się decyzją władz pruskich, z wideł Wisły i Wdy, na obecne miejsce. Nie jest on położony centralnie w stosunku do miasta (jak np. rynek chełmiński) ale jakby z boku, co zostało uwarunkowane rzeźbą terenu, zamknięciem rozbudowy miasta w kierunku Wiąga przez powstanie Szpitala Psychiatrycznego i może względami jakiejś dawniejszej tradycji co do tego miejsca. Nie ma w źródłach historycznych informacji o tym co było w tym miejscu w czasach pierwszego grodu pomorskiego, ale można domniemywać, że obecność, w niedalekim sąsiedztwie (teren kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia NMP), pierwszego kościoła grodowego mógł powodować użytkowe wykorzystywanie terenu dzisiejszego rynku. W czasach pruskich plac pełnił rolę reprezentacyjną. W latach 1870-79 zbudowano przy nim, ciekawy ratusz w stylu neogotyckim, na planie nieregularnej litery „L”. Ratusz był siedzibą władz miejskich przez prawie sto lat. Dopiero po likwidacji powiatów w 1975 roku magistrat przeniesiono do budynku starostwa (obecny budynek przy ul. Wojska Polskiego). W czasach II Rzeczypospolitej władze odeszły od traktowania rynku jako głównego miejsca miasta i wszelkie uroczystości i manifestacje odbywały sie pod pomnikiem Sokołów przy kościele Niepokalanego Poczęcia. Było to związane z kojarzeniem placu jako miejsca gdzie Prusacy postawili pomnik cesarza Wilhelma I. Pomnik z cesarzem został zdemontowany zaraz po odzyskaniu niepodległości w 1920, a jego podstawa posłużyła do ustawienia wspomnianego pomnika Sokołów. W okresie okupacji niemieckiej rynek znowu spełniał rolę centralnego placu miasta i był miejscem hitlerowskich demonstracji. Po wkroczeniu Rosjan w lutym 1945 roku na rynku, zgodnie z przyjętymi wtedy przez Armię Czerwoną zasadami urządzono cmentarz dla żołnierzy poległych w walkach o miasto i jego okolice. Ekshumacji tych zwłok doko-

nano w latach 1946-48 i przeniesiono je na cmentarz w jednostce wojskowej. W 1950 roku władze komunistyczne ustawiły tu pomnik braterstwa broni autorstwa Piotra Treiblera. Po prawie pół wieku, w styczniu 1995 roku, charakterystyczny pomnik z dwoma żołnierzami został usunięty z rynku i ustawiony przy cmentarzu żołnierzy Armii Radzieckiej. Pomnik ten do dziś budzi wśród mieszkańców różne, często bardzo humorystyczne skojarzenia i zapisał się w pamięci jako bardzo charakterystyczny element miejskiego krajobrazu czasów komunistycznych. Sam plac był miejscem manifestacji pierwszomajowych nosząc zresztą taka nazwę Plac 1 Maja. W latach 90. przywrócono nazwę pierwotną Duży Rynek. Po przemianach lat 90. na długi okres plac stał się największym targowiskiem miasta. Nazwie więc stało się zadość .

Historia Hufca Ś harcerstwo, bo taką nazwę przyjął skauting, rozwijało się między innymi dzięki zaangażowaniu Andrzeja i Olgi Małkowskich. Harcerstwo na terenie ziemi świeckiej jest jednym z najstarszych w kraju, gdyż ma już stuletnią tradycję. W 1912 roku powstała pierwsza tajna drużyna skautowa w Świeciu, licząca 9 osób. Inicjatorem jej powstania był Szczepan Gracz, natomiast pierwszym komendantem został Kazimierz Korzeniewski, lekarz z Grudziądza a zarazem uczestnik powstania wielkopolskiego.

Zbiórki odbywały się w mieszkaniu Kazimierza Różyckiego. Organizacyjnie świeccy harcerze wchodzili w skład Pomorskiej Chorągwi Harcerzy oraz hufca chełmińskiego. 1 marca 1933 powstaje Hufiec Świecki Harcerzy. Komendantem hufca został Kazimierz Eckstein, który w 1939 roku został rozstrzelany przez hitlerowców. Z jego inicjatywy powstała Harcerska Przystań Wodna i stadion przy Zamku Krzyżackim w Świeciu. W kolejnych latach międzywojennych powstają nowe drużyny oraz Koło Przyjaciół Harcerstwa.

Duży

JÓZEF SZYDŁOWSKI

Rynek - skrzydło Pd


9

Świecie-Powiat W 1933 roku powstaje Hufiec Świecki Harcerek, wchodzący w skład Pomorskiej Chorągwi Harcerek, liczący 4 drużyny i 5 gromad. Jego komendantką została phm. Jadwiga Jeleńska. Na uwagę musi zwrócić fakt powstania w latach 30-tych w Laskowicach jednej z pierwszych drużyn kolejowych na Pomorzu. W czasie trwania II wojny światowej tj. w latach 1939-1945 hufiec świecki wchodzi wspólnie z hufcem chojnickim i tucholskim w skład tzw. „Trójkąta Harcerskiego”, prowadzącego szeroko zakrojoną działalność konspiracyjną.

W maju 1940 roku Edmund Dylewski tworzy komórkę Szarych Szeregów w Świeciu, natomiast w mieszkaniu Wacławy Kar wasz zawiązuje się tajna organizacja „Sparta”, której inicjatorem był Edmund Nastróżny. Niewiele wiadomo o strukturze i stanie osobowym hufca w Świeciu w okresie wojny. Na czele Roju (konspiracyjna nazwa hufca z okresu II wojny światowej) stał Czesław Porożyński, przedwojenny instruktor harcerski. Już w 1938r. Porożyński został włączony w prace przygotowawcze do działań dywersyjnych po-

zafrontowych. Z upoważnienia Tadeusza Odrowskiego, z Chełmna, stojący na czele organizacji wywiadowczej Odra, Porożyński na świeckich Diabelcach zaczął realizować szkolenia z tzw. małej dywersji. Wiadomo, że zajęcia odbywały się przeważnie w grupach 3-5-osobowych, a kursanci nie znali swoich nazwisk, gdyż posługiwali się pseudonimami, które często były zmieniane. W okresie wojny Porożyński zaczął obsługiwać w Świeciu zorganizowany przez siebie punkt kontaktowy, występując jednocześnie w charakterze łącznika. Działalność hufca świeckiego uległa przerwaniu 2 listopada 1943 r. z powodu aresztowania przez gestapo Czesława Porożyńskiego. Dopiero po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku odrodziło się harcerstwo w Świe-

ciu, ale już w innej formie niż przed wojną. Obecnie na terenie ziemi świeckiej działa Hufiec Świecie- Powiat z siedzibą w Nowem. Powstał on 13.11.1999 roku z połączenia dwóch hufców: Hufca Nowe, którego ówczesnym komendantem była hm. Marzena Kempińska oraz Hufca Świecie z komendantem w osobie hm. Teresy Brzezińskiej. Na czele nowo powstałego hufca stanął hm. Marek Fandrejewski. W 2006 roku, na krótki czas przyłączono do świeckiej jednostki Hufiec Tuchola, czego skutkiem była zmiana nazwy na Hufiec Świecie – Tuchola. W momencie reaktywacji hufca w powiecie tucholskim powrócono do starej nazwy. 14.12.2007 roku nowym komendantem, a drugim w hi-

Rynek dzisiaj Rynek - skrzydło Zach

szały klientów, a potem zmiana organizacji ruchu zniechęca do zakupów tutaj. Właściciele sklepów załamują ręce, ale jeszcze niektórzy trwają. Oby dotrwali do lepszych czasów. Rynek - skrzydło Wsch

Tak naprawdę nie wiadomo jaką dziś funkcję pełni. Po wyeksmitowaniu z jego płyty kupieckich straganów przez wiele lat pełnił rolę placu, na którym rodziny spacerowały, ludzie odpoczywali pomiędzy zakupami, dzieciaki szalały na rowerach.

Rynek - skrzydło Pn

Drapieżny kapitalizm sprawił, że kamienice wokół Dużego Rynku i na przyległych ulicach zdominowały banki i placówki parabankowe, wypierając sklepy i windując ceny wynajmu. Ta część miasta pustoszeje. Dzieła zniszczenia dokończyły przeciągające się roboty związane z rewitalizacją. Rozkopane ulice odstra-

Współczesny rynek to również kontrowersje wokół pomnika – drzewka i wybudowanej w zeszłym roku i nie działającej fontanny. Czy władze Świecia znajdą pomysł na ożywienie tej części miasta? Na rewitalizację nie tylko infrastruktury, ale przede wszystkim tkanki społecznej? Mamy nadzieję, że tak. Że wspólnymi siłami uda się przywrócić Dużemu Rynkowi znaczenie.

reklama

storii, został phm. Rafał Openkowski, pełniący tę funkcję do chwili obecnej. Od kilku lat wielu harcerzy i instruktorów z naszego hufca bierze aktywny udział w życiu społeczności harcerskiej związanej ze Wspólnotą Drużyn Grunwaldzkich – poprzez uczestnictwo w sejmikach, zlotach i rajdach. Największym osiągnięciem w tej mierze jest fakt, iż phm. Przemysław Padrak został wybrany na Przewodniczącego WSG. Opisując historię Hufca Świecie-Powiat należy wspomnieć o szczególnie wyróżniającej się postaci w hufcu jaką jest hm. Zofia Przesmycka, która m. in. od kilku lat bierze aktywny udział w organizacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na terenie całego powiatu. RADOSŁAW PYRKA


10

Czwartek, 18 kwietnia 2013

– gmina Osie

Rekordowy rok w remontach dróg Od kilku dni trwa modernizacja drogi Tleń – Trzebciny, latem przebudowy doczekają się drogi Tleń – Szarłata oraz Osie – Stara Rzeka, a i to nie koniec inwestycji. W ostatnich latach na terenie gminy Osie realizowano wiele inwestycji drogowych. Te najbardziej spektakularne dotyczą dróg powiatowych łączących Osie z siedzibą powiatu, jak również poszczególne wsie z siedzibą gminy. Wspomnijmy tu drogę z Osia do Krąplewic, z Osia do Tlenia, czy z Tlenia do Trzebcin (II etap). – To kolejny rok, który możemy nazwać rekordowym pod względem długości przewidzianych do przebudowy dróg powiatowych i gminnych zlokalizowanych na terenie naszej gminy – mówi Michał Grabski, Wójt Gminy Osie. Właśnie rozpoczęła realizacja III etapu modernizacji

drogi Tleń – Trzebciny (ok. 4 km). Drogowcy położą podbudowę i nawierzchnię od razu na całej szerokości jezdni (bez łączenia pośrodku – w tej samej technologii została wykonana ulica Tucholska w Tleniu). Dlatego trzeba było wyłączyć drogę z ruchu. Roboty mają potrwać do końca maja.

Remonty dróg gruntowych

Roboty drogowe w całej gminie Wkrótce też zacznie się remont prawie jednego kilometra drogi Jaszcz – Jeżewo. Latem rozpoczną się roboty na drodze Tleń – Łążek (Ietap – 2,5 km doSzarłaty w2013 r., a II etap – 2,5 km do granicy gminy w 2014 r.). Do końca sierpnia br. zostanie przebudowany czterokilometrowy odcinek drogi Osie – Stara Rzeka, realizowanej przy wsparciu fi-

westycja będzie kosztowała blisko 220 tys. zł. W lipcu będzie realizowana przebudowa kolejnej gminnej drogi łączącej Jaszcz zNowym Jaszczem. Koszt tej inwestycji (odcinek 0,8 km), wykonanej w technologii bitumicznej, zwanej potocznie asfaltem, wyniesie około 250 tys. zł.

Ten odcinek drogi Tleń – Trzebciny był utrapieniem dla mieszkańców

nansowym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu i Nadleśnictwa Osie. W letniej kolejce czeka przebudowa drogi (0,35 km) we wsi Wierzchy (do ośrodka ko-

lonijnego). Skoro mówimy o Wierzchach to wkrótce zaczynają się roboty drogowe ulicy wiodącej na tzw. Warszawę. Ulica o długości 0,25 km wraz z jednostronnym chodnikiem będzie wykonana z kostki betonowej. Ta in-

W chwili obecnej rozpoczęły się roboty na drogach gminnych uszkodzonych podczas wiosennych roztopów. Dotyczy to około 23 km dróg gruntowych. Remonty te polegają na równaniu dróg i wypełnianiu wybranych odcinków kruszywem. Praktycznie dopiero w tym tygodniu tegoroczna aura pozwoliła wejść drogowcom na drogi, toteż przez najbliższe dwa-trzy tygodnie drogi gruntowe będą jeszcze sprawiały uciążliwość naszym mieszkańcom. Podsumowując dodam, że w 2013 roku na terenie Gminy Osie zostanie przebudowanych dróg o długości ponad 13 km. ML

Nowa świetlica powstała w Tleniu

Gmina dofinansuje przydomowe oczyszczalnie

Po trzech miesiącach od złożenia przez mieszkańców wniosku o utworzenie świetlicy wiejskiej zorganizowane w niej zostało pierwsze spotkanie. Tleń znany jest w całej Polsce, jako jedna z najważniejszych wsi turystycznych Borów Tucholskich. „Tutaj jeden z najpiękniejszych krajobrazów Borów Tucholskich ‘”– tak pisał o Tleniu i okolicach dr. Kazimierz Karasiewicz w swoim „Przewodniku po Borach Tucholskich”, wydanym w 1922 roku. Przyjeżdżający od lat turyści i wczasowicze przez całe lato szczelnie wypełniają wszystkie zakątki Tlenia i okolic. Jednak po wakacjach i jesiennym grzybobraniu ulice pustoszeją, a bardziej widoczni zaczynają być stali mieszkańcy Tlenia. Większą aktywność w środowisku wiejskim wykazują kobiety i to one na ostatnim zebraniu wiejskim wystąpiły z wnioskiem o utworzenie świetlicy. Pomysł okazał się możliwy do zrealizowania w oparciu o pomieszczenia budynku będącego pod zarządem Gminnego Ośrodka Kultury w Osiu, toteż obecni na wspomnianym zebraniu: Roman Waśkowski, Przewodniczący Rady Gminy Osie i Michał Grabski, Wójt Gminy Osie złożyli publiczną deklarację o przygotowaniu pomieszczenia zprzeznaczeniem naświetlicę. Poniespełna3 miesiącach obietnica została spełniona. Nad całością prac związanych z przygotowaniem pomieszczeń czuwał Andrzej Kowalski, dyrektor GOK w Osiu. Pomieszczenia po remoncie i zakupie niezbędnych mebli udostępnione zostało mieszkańcom wsi, a pierwszą imprezą, jaka odbyła się w świetlicy była uroczystość z okazji Dnia Kobiet – informuje Roman Waśkowski, nie tylko radny Gminy Osie, ale i mieszkaniec Tlenia. – Znam się z większością mieszkańców mojej wsi i znam ich zaangażowanie na rzecz naszej „małej Ojczyzny” więc z całą pewnością mogę stwierdzić, że świetlica będzie wykorzystana zgodnie z jej przeznaczeniem. Bez tych aktywnych ludzi świetlica będzie tylko zwykłym pomieszczeniem.

Kilkanaście wniosków o dofinansowanie złożyli w ciągu tygodnia mieszkańcy gminy Osie. W kilka lat gmina dołoży do budowy ponad stu przydomowych oczyszczalni. W minionym tygodniu w Gminie Osie rozpoczęło się przyjmowanie wniosków o udzielenie dotacji na budowę przydomowej oczyszczalni ścieków. – W budżecie gminy na 2013 rok zaplanowaliśmy kwotę 30 tys. zł. Jednak spore zainteresowanie naszych mieszkańców sprawiło, że na ostatniej sesji Rady Gminy zwiększyliśmy udział naszych środków do kwoty 60 tys. zł. co pozwoli na dofinansowanie 20 oczyszczalni. – informuje Michał Grabski, Wójt Gminy Osie. Przyjęta w uchwale Rady Gminy wysokość dofinansowania dla jednego przedsięwzięcia wynosi do 3 tys. zł, gdzie całkowity koszt to średnio 6 tys. zł. Wniosek o dofinansowanie można pobrać ze strony inter netowej www.osie.pl lub bezpośrednio w Urzędzie Gminy Osie. Tam też pracownicy udzielą szczegółowych informacji dotyczących dofinansowania i rozliczenia wniosku. Projekt ten będzie kontynuowany w latach następnych, toteż już dzisiaj właściciele nieruchomości mogą zaplanować swoje inwestycje.

ML reklama

Michał Grabski z Andrzejem Kowalskim w tleńskiej świetlicy omawiają plany rozpoczęcia sezonu letniego w Tleniu

Roman Waśkowski z Karoliną Powierża – pracownikiem GOK Osie podczas prezentacji świetlicy

Projekt zakładający dofinansowanie do ponad 100 przydomowych oczyszczalni ścieków to końcowy etap porządkowania gospodarki ściekowej w Gminie Osie. W przyszłym roku zaplanowane zostało wybudowanie ostatniego, około czterokilometrowego odcinka sieci kanalizacyjnej we wsi Radańska, do którego podłączone zostanie 38 budynków mieszkalnych. Projekt ten uzyskał dofinansowanie z PROW „Odnowa i rozwój wsi” w wysokości 75 % kosztów. Radańska, to ostatnia wieś w gminie Osie planowana do włączenia w gminną sieć kanalizacji sanitarnej. Pozostałe domy na terenie gminy, a leżące w rozproszonej zabudowie, ujęte zostały w projekcie dofinansowania przydomowych oczyszczalni. Przydomowa oczyszczalnia ścieków to urządzenia rozwiązujące problem ścieków na obszarach o rozproszonej zabudowie, gdzie nie przewiduje się budowy zbiorczego systemu kanalizacji sanitarnej, bądź też w przypadkach, w których podłączenie do istniejącego systemu kanalizacji sanitarnej jest z przyczyn technicznych niemożliwe lub ekonomicznie nieuzasadnione. Z powodzeniem zastępują, często nieszczelne, szamba. Są proste w montażu i eksploatacji, tanie w utrzymaniu i ekologiczne. NS, ML


11

– tablica ogłoszeń MAJÓWKA W GMINIE OSIE 3 maja – piątek * od godz. 11 – spacer z kijkami. Zbiórka w Tleniu, na Skwerze im. Alfonsa Hoffmanna. Na miejscu będzie można wypożyczyć sprzęt, instruktorzy Nordic Walking udzielą nowicjuszom instruktażu, poprowadzą rozgrzewkę. Wspaniała okazja, żeby zobaczyć ciekawe okolice miejscowości Tleń. 4 maja – sobota * od godz. 17 – Muzyczne Osie. Prezentować się będą zespoły rockowe z terenu gminy Osie. Wystąpią: The Sesame Street – młodzi muzykujący Osiacy, którzy mieli okazję zaprezentować się rok temu podczas zlotu motocyklowego; C-14 – punkowa gwardia, z osko-gostycyńskim składem. Ostatnio koncertowali wspólnie z The Analogs; Egipt – ta

Noclegi w Gminie Osie

nazwa tutejszym miłośnikom rockowego grania nie powinna być obca. Odświeżony skład i brzmienie. Muzyczne Osie, 4 maja br., godz. 17:00, pole biwakowe w Żurze, wstęp wolny. MAJÓWKA W GMINIE PRUSZCZ

30 kwietnia – wtorek * festyn małych smerfów pn. „Skrzaty z leśnej chaty” miejsce: plac przy GOKSiR w Pruszczu od godz. 10.00-12.30 * wystawa fotografii Janusza Radeckiego „Galerii... cdn.” miejsce: pasaż POLO-MARKET-u w Pruszczu (wystawa potrwa do 5 maja) 1 maja – środa * koncert pn. PIAF PO POLSKU – w wykonaniu aktorów i muzyków Teatru Tleń, ul. Czerska 10, Tel. 668 124 549 „Bart” Ośrodek Szkoleniowy

Tleń „Perła” Ośrodek Rehabilitacji i Wypoczynku

Tleń, ul. Dębowa 11, Tel/fax: 52 333 99 98, www.perla.org.pl

Tleń, ul. Czerska 8, Tel. 52 33 35 700, 785 873 283 www.bart-sulnowo.eu „Prochem” Ośrodek wypoczynkowy

Miejskiego w Gdyni Dorota Lulka – śpiew, Paweł Nowak – akordeon, Dariusz Gutomski – kontrabas miejsce: Gościniec przy młynie w Pruszczu godz. 19.00 – wstęp wolny * Kino Plenerowe – projekcja filmu „STEP Up 3” – dwa światy, jedno marzenie Miejsce: ogród przed Domem Kultury w Serocku – godz. 20.30 – wstęp wolny 2 maja – czwartek * Festyn Majowy – gry, zabawy, konkursy miejsce: ogród Domu Kultury w Serocku, zabawa do godz. 1.00 3 maja – piątek UROCZYSTE OBCHODY ŚWIĘTA KONSTYTUCJI 3 MAJA w gminie Pruszcz Tleń, ul. Czerska 41, tel. 698 323 123, 600 785 587 Stanica Wodna PTTK Tleń, ul. Sosnowa

„Beniovita” Ośrodek Rekreacyjno- Wypoczynkowy

Tleń, ul. Czerska, tel. 52 333 98 85, 604 599 382

Tleń, ul. Czerska 11, Tel/fax: 52 333 98 04, www.beniovita.pl

„Promyk” Ośrodek Rekreacyjno – Wypoczynkowy

„Samotnia nad Wdą” Restauracja – Pensjonat

Tleń, ul. Topolowa 7 oraz ul. Dębowa 5, Tel. 52 333-98-36, 52 332-96-70, www.promyk-wypoczynek.pl

Tleń, ul. Bydgoska 20, tel. 608 468 765, e mail: harmacinskam@gmail.com www.villamariatlen.pl/galeria.htm

„Le Quattro Stragioni” Ośrodek Wypoczynkowy w Tleniu

Tleń, ul. Dębowa 10, Tel. 52 333 98 62, 504 587 976, 698 752 179, www.tlen-lqs.pl „Patria” Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy reklama

„Tandem” Letnisko

Tleń, ul. Leśna 13/13a, tel. 52 32 29 470, 502 088 328, 52 37 85 270, Pokoje gościnne E. i R. Chrosny

Tleń, ul. Tucholska 43, Tel. 52 333-99-92, 889 157 237, 666 950 520 www.tlen.xk.pl „Fiński domek”

* Zespół Tańca Estradowego z Białorusi * Kabaret Sakreble * koncert zespołu Mejk * oraz: koncert wokalistek Młodzieżowego Studia Piosenki GOKSiR Pruszcz, koncert Chóru Biedronki – Stowarzyszenia „Rodzina Kolpinga” z Niewieścina, pokazy Stowarzyszenia Broni Gładkolufowej z Pruszcza, prezentacje wyrobów Lokalnej Grupy Działania „Zakole Dolnej Wisły”, miasteczko dla dzieci, stoiska gastronomiczne, inne atrakcje miejsce: plac przy GOKSiR w Pruszczu 5 maja – niedziela * koncert Chóru Akademickiego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy miejsce: kościół parafialny w Niewieścinie – godz. 12.00.

reklama

„Jasny dom” Pokoje

Tleń, ul. Dębowa 15, tel. 600 368 343, 607 073 807, tel. 695 796 023, www.osrodekprochem.pl

Tleń, Tel. 52 333-96-00, 52 333-96-01, www.samotnia.eu

* godz. 11.00 uroczysta msza św. – kościół parafialny wPruszczu * godz. 12.00 – uroczysta akademia z okazj Świeta Konstytucji 3 Maja przygotowana przez nauczycieli i młodzież Szkoły Podstawowej w Pruszczu miejsce: sala GOKSiR w Pruszczu * XVIII Turniej Wsi Gminy Pruszcz – godz. 15.00 miejsce: plac przy GOKSiR w Pruszczu * Dyskoteka ACTIV-PARTY – impreza dla młodzieży od godz. 21.00 do 3.00, wstęp – 5.00 zł miejsce: Dom Kultury w Łowinku 4 maja – sobota FESTYN z okazji „DNI GMINY PRUSZCZ” – od godz. 17.00 – 1.00, w programie m. in.:

„Maria” Pokoje

Pokoje gościnne E. Szamocka

Tleń, ul. Tucholska 9 a. Tel. 52 333-98-87 Pokoje gościnne E. Sulkowska Tleń, ul. Czerska 4 Okolice „Borowa Dolina” Pensjonat

Brzeziny 41, Tel. 52 332-99-05, www.borowadolina.hostoi.com/Borowa_Dolina/Witamy.html

Restauracja „Pod Orłem” Pokoje gościnne

Stary Tartak 3, Tel. 52 332 95 29, 530 562 193, www.agroosie.pl

Osie, ul. Młyńska 23b, Tel. 506 179 732, 509 817 304, www.podorlem-osie.pl

Dom całoroczny w Borach Tucholskich (do wynajęcia)

„Pod Modrzewiem” Gospodarstwo Agroturystyczne B. i J. Puchowscy

Wałkowiska, 505 445 998

tel.

721 845 554,


12

Czwartek, 18 kwietnia 2013

Drzwi otwarte w Gimnazjum nr 1 – Zrezygnowaliśmy z organizowania przedstawień, konkursów, jakichś specjalnych rzeczy na rzecz pokazania normalnego funkcjonowania szkoły – mówi Sabina Janiszewska, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Świeciu. – Uważamy, że ważniejsze jest jeśli młodzież i rodzice na spokojnie obejrzą szkołę, zobaczą jak są wyposażone poszczególne klasy, będą mogli porozmawiać z nauczycielami – wylicza. Szkoła była otwarta dla gości w godzinach popołudniowych, żeby rodzice mogli przyjść razem z dziećmi.

Trójka zachęcała... kabaretowo językowy „Magia słowa”. Występy szkolnych grup teatralnych i coroczny konkurs stawówek do wejścia w swoje Gimnazjum nr 3 zachęcało uczniów szóstych klas pod słów ścisłych z dodatkowyprogi. – Będziecie mogli podjąć naukę w klasach dla umy towców z zajęciami siatkówki mi godzinami matematyki, fizyki i chemii, czy dla spor rozszerzymy godziny z języka dla dziewcząt i piłki nożnej dla chłopców. Lingwistom kszoną ilością matematyki angielskiego, a dla niezdecydowanych mamy klasę ze zwię i języka polskiego – wymieniała.

Czerwone otworzyło się dla gimnazjalistów Ufoludki wskazujące drogę do astrobazy, pokazy taneczne i występy wokalne. Tak uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego zachęcali młodszych kolegów do podjęcia nauki w szkole.


13

Wiedzą jak ratować Szkoła Podstawowa nr 1, Gimnazjum nr 2 i Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych najlepsze podczas Mistrzostw Pierwszej Pomocy PCK. Najstarsi ratownicy będą reprezentować Świecie podczas etapu wojewódzkiego. Jako pierwsi swoje umiejętności sprawdzili uczniowie podstawówek. Zmierzyli się z trzema pozoracjami: omdleniem, zawałem serca i skaleczeniem. Dla gimnazjalistów organizatorzy przygotowali pięć scenek: upadek z drabiny z otwartym złamaniem nogi, zawał serca, atak padaczki, zadławienie u dziewięciomiesięcznego dziecka i omdlenie starszej kobiety. Zadania były o tyle trudne, że ratownicy oprócz udzielania pomocy poszkodowanym musieli też radzić sobie z przeszkadzającymi gapiami. Jako ostatni w hali widowiskowo-sportowej zameldowali się uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, którzy walczyli o awans do etapu wojewódzkiego, który w tym roku odbędzie się w maju w bydgoskim Focus Mall. Pięcioosobowe drużyny napisały najpierw test składający się z dziesięciu pytań. Potem przyszedł czas na pozoracje. – Chcieliśmy, aby oprócz sprawdzenia wiadomości z zakresu pierwszej pomocy scenki wymagały też współ dzia ła -

nia całej grupy, a nie tylko jednej czy dwóch osób – zaznacza Ariel Stawski, jeden z organizatorów mistrzostw. Młodzież musiała poradzić sobie z wypadkiem samochodowym, wybuchem na dyskotece, porażeniem prądem, zarwaniem się trybuny oraz ciężarną kobietą.

Wieczór Gladiatorów w świeckiej hali Bardzo widowiskowa okazała się walka wieczoru pomiędzy Sebastianem Grabarkiem i Mariuszem Abramiukiem. Zawodnicy pokazali na tyle wyrównany poziom, że walka zakończyła się remisem, co odrobinę skonsternowało organizatorów, bo wygranych było dwóch, a puchar jeden. Prawie tysiąc fanów sztuk walki oglądało III Wieczór Gladiatorów KIC Trans Cup w Świeciu. Świecianie czekali szczególnie na dwie walki zawodników z naszego miasta: Tomasza Stożka i Andrzeja Piątkowskiego.

Piątkowski nie zawiódł nadziei i w walce z Łukaszem Szmajdą zwyciężył przez duszenie zza pleców. Stożek dynamicznie rozpoczął swoją walkę, ale później o głowę wyższy przeciwnik Jan Kwiatoń najpierw solidnie poddusił świecianina, później trafił Stożka w okolice nosa i odnowiła mu się kontuzja sprzed kilku dni. Sędzia przerwał walkę, ale Tomasz Stożek i tak otrzymał gromkie brawa.

Komplet wyników Trzeciego Wieczoru Gladiatorów: KIC TRANS CUP 2013. Walka wieczoru:

66 kg.: Sebastian Grabarek zremisował z Mariuszem Abramiukiem Pozostałe:

84 kg.: Jan Kwiatoń pokonał Tomasza Stożka przez poddanie (anakonda), 1. runda, 2:14. 90 kg.: Szymon Piątkowski pokonał Bogusława Bagińskiego przez jednogłośną decyzję 84 kg.: Maciej Królak pokonał Pawła Hyżewicza przez TKO, 1. runda, 1:30. 80 kg.: Mariusz Marciniak pokonał Damiana Domachowskiego przez poddanie (duszenie zza pleców), 1. runda 1, 4:50 93 kg.: Andrzej Piątkowski pokonał Łukasza

Szmajdę rzez poddanie (duszenie zza pleców), 1. runda, 2:17. 87 kg.: Wojciech Kołosowski pokonał Artura Wisockiego przez jednogłośną decyzję

87 kg.: Konrad Księżniak pokonał Wojciecha Stępniaka przez TKO, 2. runda, 2:00. 64 kg.: Artur Drążek pokonał Sebastiana Wapniarza przez poddanie (balacha), 1. runda 1, 1:33.


14

Czwartek, 18 kwietnia 2013

Spojrzałem w oczy Hitlerowi Z Kazimierzem Szmergalskim, emerytowanym nauczycielem, dawnym mieszkańcem Świecia rozmawiamy o życiu w mieście w czasie wojny, pożarze synagogi i walkach ulicznych.

JOZEF SZYDŁOWSKI „Świecie24 Extra: Panie Kazimierzu, pańska rodzina pochodzi ze Świecia, urodził się Pan tutaj, mieszkał? KAZIMIERZ SZMERGALSKI: – Urodziłem się w roku 1932, a rok później moja rodzina przeprowadziła sie do Świecia. Ojciec miał zakład i sklep stolarski na Mickiewicza 27, gdzie mieszkaliśmy do 1946 roku. W domu tym była drukarnia Wojciecha Fabiańskiego. Fabiańscy też w nim mieszkali, mieszkały tez rodziny niemieckie: Barkowie (mieli sklep żelazny na parterze na rogu Klasztornej i Mickiewicza), pani Mayer wdowa po pastorze ewangelickim z siostrą panią Buchner (żona dawnego właściciela drukarni). Żyliście zgodnie w takim sąsiedztwie? – Tak. Niemcy i Polacy mieszkali obok siebie, pracowali razem i tworzyli rodziny. To nie było nic dziwnego. U nas tak, jak wszędzie byli i porządni, i tacy średni, i łajdacy, ale to dopiero wojna ujawniła i Hitler z jego polityką. Ano właśnie, jak to było z tym spotkaniem Adolfa Hitlera w naszym mieście? – Generał Guderian pochodził z Chełmna i dowodził niemieckimi wojskami na tych terenach. Zaprosił Adolfa na wizytacje swoich wojsk i pokazanie rodzinnych stron (oczywiście o tym dowiedziałem się dopiero po latach). W Świeciu wyprowadzono całe wojsko i ustawiono żołnierzy wzdłuż ul. Dworcowej (dziś Wojska Polskiego). Niemieccy cywile wylegli na trasę przejazdu całymi rodzinami, wyszli na balkony. Podobnie z ciekawości zrobiło wielu Polaków. Nasze sąsiadki Niemki same nie poszły witać Hitlera, ale posłały mnie, żebym powiedział im jak wygląda Hitler. Hitler jechał odkrytym samochodem z generałem Guderianem obok siebie. Stał z wyciągniętą w faszystowskim pozdrowieniu ręką. Wcześniej jechał samochód, z którego ogłaszano, że nie wolno podchodzić do wodza, ani rzucać kwiatów. Jako dzieciak przecisnąłem się między żołnierzami i stanąłem na chwile oko w oko z Adolfem. Wtedy nie docierało to do mnie, ale ten obraz został mi w pamięci do dziś. A Niemcy jak reagowali na swojego Adolfa? – Byli tacy, jak nasze sąsiadki, które nie popierały Hitlera i nie były nim oszołomione (oczywiście otwarcie nikt do tego sie nie przyznawał), ale byli też Niemcy, którzy na widok wodza III Rzeszy dostawali obłędu. Widziałem na balkonie domu gdzie dziś jest biblioteka publiczna, córki niemieckiego kupca Knoffa, które darły sie wniebogłosy, a jedna z nich zadarła matce suknie i całowała ją w tyłek z tego szału. Naprawdę! Widziałem to na własne oczy. Niemcy po wkroczeniu do naszego miasta rozpoczęli represje w stosunku do ludności polskiej i zaczęli mordować Żydów. Wspominał Pan, że pamięta pewne fakty między innymi spalenie synagogi na Klasztornej. – Tak, pamiętam. Jeszcze we wrześniu 1939 roku powstała taka nagonka na Żydów. Na Klasztornej sklep z futrami miał Żyd Conitzer (miał ładna córkę, która mimo, że byłem jeszcze gówniarzem, bardzo mi sie podobała). Widziałem jak wyprowadzono go z całą rodziną z bramy domu i pognano w kierunku ul. Polnej. Również w naszym domu miały miejsce tragiczne wydarzenia. Niemcy przesiedlili nas na poddasze (to mieszkanie do dziś istnieje). W pewnym momencie w domu zrobił się szum i huk. Słychać było tupot podkutych butów i hałas jakby ktoś

biegł. To podobno uciekał przed Niemcami Kazimierz Eckstain. Na dole przy drzwiach stał „brunatny” Niemiec, który uderzył go kolba pod brodę. Człowieka wywleczono na ulicę. Widziano te sceny oczywiście z ukrycia. Brunatny Niemiec? – Selbschutz taka, jak to Niemcy mówili, samoobrona. To była formacja, która składała sie z niemieckich sklepikarzy, właścicieli majątków z naszego terenu, ale też zwykłych mętów. Oni na początku rządzili tu w Świeciu i wskazywali kto ma być rozstrzelany. Mój ojciec był zatrzymany w więzieniu przy sądzie. Chodziłem tam by zanieść mu jedzenie. Można było jedną kankę dziennie przynieść. Były takie listy, kto tam jest zatrzymany, a przy niektórych nazwiskach czerwone krzyżyki. Potem się dowiedzieliśmy, że tak oznaczano przeznaczonych do wywiezienia na Mniszek. Oczywiście wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy co Niemcy tam robią i gdzie dokładnie, ale krążyły głosy o rozstrzeliwaniach. Pana spotkała jakaś przykrość ze strony Niemców? – Jak wspomniałem Selbstschutz to sie rekrutował z okolicznych Niemców. Oni nas znali, wiedzieli kto gdzie działał przed wojną. Tępili bardzo oznaki polskości. W 1939 roku miałem pójść do szkoły powszechnej. Nie zdążyłem, bo wybuchła wojna, ale miałem czapkę rogatywkę i tornister. W takiej czapce poszedłem zanieść ojcu jedzenie do sądu mimo, że niemieckie sąsiadki, które widać mnie lubiły i nasza rodzinę, ostrzegały – Kaszyk ty ne chodź w ta

czapka – a ja jednak poszedłem. Niemiec który stał przy drzwiach walnął mnie za tę rogatywkę tak mocno w twarz, że sie dosłownie posikałem z bólu i uciekłem do domu (już bez czapki, która spadła w okienko piwniczne). Dobrze, że się tak skończyło, mogli Pana przecież zabić. – Myślę, że nie. Niemcy tu na naszym terenie raczej polskim dzieciakom większej krzywdy nie robili, bynajmniej ja nie widziałem. Zresztą podobnie zachowywało się wojsko niemieckie, np. w stosunku do kobiet. Nie było słychać o gwałtach niemieckich żołnierzy w przeciwieństwie do Rosjan. Niemiec raczej jak to mówiono „kupował” sobie kobietę za czekoladę, czy kawę, praktycznie za jej zgodą. Selbstschutz był jednak bardzo okrutny i SS też, które miało swoja siedzibę na Klasztornej naprzeciwko spalonej synagogi. No właśnie odeszliśmy od tematu synagogi. – Nie widziałem jak ją podpalono, ale pożar został zauważony z naszego domu. Narobiłem krzyku, żeby wzywać Feuer wehr (straż pożarną), ale Niemcy, nasi sąsiedzi kazali siedzieć cicho. Oni wiedzieli co się dzieje i sami sie bali Selbstschutzu. Poszliśmy tam zobaczyć ten pożar. Synagoga już w połowie spłonęła. Nie wolno było gasić. Ojciec nasz bardzo mnie skrzyczał i o mało nie dostałem pasem za to, że tam poszedłem. Te mat Ży dów to wy wo ły wał nawet u Niemców wielki strach, jeżeli ktoś miał z nimi jakieś związki sprzed wojny.

Napomknął Pan o Rosjanach. Porozmawiajmy może teraz o roku 1945 i walkach o Świecie, bo ten temat wywołuje do dziś sporo kontrowersji. – Co mogę powiedzieć? Niemcy bali sie przyjścia Rosjan. Cywile uciekali na zachód czym i jak kto mógł. Wojsko zresztą różne, bo byli i bardzo młodzi chłopcy, i stare wąsate chłopy. Koło domu tego Knoffa, tam gdzie biblioteka, stały niemieckie działa samobieżne na gąsienicach. My mówiliśmy na to czołgi. Z tych dział Niemcy strzelali do wieży zamku i do Fary bo tam juz byli Rosjanie. Podjeżdżali nimi do mostu, strzelali i wracali. Niemcy stamtąd wyprawili się też do ataku na Farę, prowadzeni przez bardzo fanatycznego oficera, leutnanta. Żołnierze mieli duże opory co do tego, ich zdaniem bezsensownego, ataku (mówili, że to nie jest polowanie na zające). Po poderwaniu do ataku oficer dostał postrzał i zginął, ale kula trafiła go z boku, a nie z przodu, co dziwne. Atak odwołano i potem podsłuchaliśmy rozmowy niemieckich żołnierzy, które wskazywały, że mógł go „puknąć”, któryś z nich. Wielu niemieckich żołnierzy miało dosyć wojny, to było widać, ale jak mówili befehl ist befehl – rozkaz jest rozkaz. To było w lutym 1945? – Koniec stycznia albo początek lutego. Ruscy wdarli sie wtedy do miasta. W nocy z balkonu mieszkania Barków, którzy już uciekli, obserwowaliśmy walki uliczne. Rosjanie dostali sie na stary cmentarz i stamtąd strzelali zza nagrobków. Jeden niemiecki żołnierz dostał na skrzyżowaniu Klasztornej i Mickiewicza, i tam padł. Tam też przewrócił się zabity koń razem z saniami. Z Klasztornej wyjechał niemiecki samochód terenowy, który również dostał i wpadł na ścianę naszego domu. Stanął w ogniu i od niego zaczął sie palić dom. Musieliśmy gasić. Niemcy odparli Rosjan. Ten żołnierz, co zginął na skrzyżowaniu, stary wąsaty, leżał dość długo. Potem widziałem, że przeciągnięto go pod Magdalenkę, ale był już bez butów i płaszcza. Potem leżał na podwórku Magdalenki tylko w koszulce i kalesonach. A kiedy Rosjanie zdobyli Świecie – 10 czy 12 lutego? – Rosjanie weszli do Świecia w południe 10 lutego, Niemcy wycofali sie nocą. Widziałem jak na podwórko na Mickiewicza, między Klasztorną i 10 Lutego, wpadli na koniach Kozacy. Zaczęli strzelać w powietrze i nawet jakieś race odpalili. To był chyba zwiad. Po dobrej godzinie od mostu nadciągnęła chmara Ruskich, sama piechota. Pozajmowali domy na całej Mickiewicza. U nas w domu zrobili główny sztab. Z domu wszystkich wygnali, nas na poddaszu zostawili. Z nami zostały dwie stare Niemki, sąsiadki. Żeby je chronić mówiliśmy, że to nasza ciotka i babka. Rosjanie szczególnie patrzyli kto ma zegarek. Jak wypatrzyli „czasy” to od razu zabierali. Nas też nachodzili, ale rosyjski dowódca kazał na drzwiach mieszkania nalepić kartkę z napisem „wchoda niet” z pieczątką. Jak to widzieli sołdaty to wiali tylko sie kurzyło. Rosyjski komendant kazał też dać dla nas chleba i konserw. To znaczy, że nie można uogólniać przekazu zarówno co do zachowań Niemców, czy Rosjan w czasie wojny? – Prawa wojny są okrutne. Znam przekazy Polaków, którzy z armii niemieckiej we Włoszech popadli w niewolę Amerykanów, że też ich zaraz okradziono z zegarków, obrączek, a żołnierze alianccy dokonywali gwałtów na Włoszkach. Zapytam jeszcze o dwie sprawy: o jeńców niemieckich, Włochów trzymanych w 1943 roku przez Niemców w Świeciu oraz o zniszczenie i dewastacje kościoła farnego przez mieszkańców miasta już po wkroczeniu Rosjan.


15 artykuł sponsorowany

– Włochów pamiętam. Mieli takie charakterystyczne czapki z „pędzelkami”, byli chyba trzymani na terenie szpitala psychiatrycznego, ale widać ich było często i w mieście, i w restauracji Popławskiego przy moście. Potem zniknęli i nie wiem co sie z nimi stało. Mogę jednak powiedzieć, że jeńców w Świeciu było więcej. Byli Anglicy, których też widziałem (tych co tu w Świeciu zmarli pochowano podobno na starym cmentarzu), byli Rosjanie trzymani przy cukrowni i w obozie przy jednostce wojskowej, tam gdzie potem był rejon dróg. Niemcy wykorzystywali ich do roboty a potem gdzieś wyprowadzili. Po wojnie sytuacja się odwróciła. W obozie przy jednostce Niemców trzymano, a Rosjanie ich pilnowali. Tam też Polacy trzymali i Niemców – cywili i tych których uznano za Niemców pozostałych w Świeciu. Ich los też był okrutny, trzymano ich w złych warunkach, porozdzielano rodziny, a dzieci zamknięto w szpitalu psychiatrycznym na oddziale III. Znam zresztą panią Wilde, która doświadczyła losu rozdzielonego dziecka i mam kontakt z jej wnukiem – pasjonatem historii. Opisał bardzo obiektywnie tamte czasy na tle naszego miasta. Nasze sąsiadki, które podejrzewano, że maja ukryte złoto i kosztowności trafiły na złych ludzi i zniknęły w dziwnych okolicznościach. Pamiętam też, że bardzo okrutnie potraktowano niemieckich cywili. Kazano im odkopywać ciała pomordowanych na Polnej w 1945 r. A Fara? – Słyszałem coś o tym, ale z tej racji, że wyprowadziliśmy sie ze Świecia od 1946 roku nic ciekawego na ten temat nie powiem. Powtórzę tylko, że zachowania ludzi tamtych i późniejszych czasów były różne i Niemców, i Polaków, i Rosjan, nikogo nie można indywidualnie wskazać jako do końca złych, czy tylko dobrych. Zresztą to moje spojrzenie jako człowieka, który tamte lata przeszedł pozwoliło mi pomagać na przykład w poszukiwaniach grobów niemieckich żołnierzy na naszym terenie. To tyle w temacie. Bardzo więc dziękuje za dzisiejszy wywiad i liczę na jeszcze niejedno spotkanie. – Pan Bóg jak na razie daje pożyć, więc całkiem możliwe. ROZMAWIAŁ: JÓZEF SZYDŁOWSKI I MICHAŁ BINIECKI

Młodzi uczą starszych posługiwania się komputerem W punkcie informacyjnym posła Janusza Zemke trwają kursy komputerowe dla osób powyżej 50 roku życia. Młodzi wolontariusze dzielą się swoją wiedzą i umiejętnościami. Ta edukacyjna inicjatywa europosła J. Zemke, realizowana jest w ramach programu „Komputer oknem na świat” od 2 lat, a liczba absolwentów kursów przekroczyła już tysiąc osób. Zajęcia odbywają się w ponad 20 pracowniach komputerowych usytuowanych w biurach oraz punktach informacyjnych Janusza Zemke na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. W Świeciu pracownia komputerowa powstała półtora roku temu. Do tej pory kursy prowadził tylko jeden wolontariusz, więc przeszkolonych zostało dwadzieścia osób. Teraz ma się to zmienić, bo po ogłoszonym naborze zgłosiło się dziewięciu chętnych do bycia wolontariuszem. – W tym tygodniu rusza kurs jednej grupy, ale mamy już skompletowaną następną listę, więc jeden z nowych wolontariuszy wkrótce zacznie prowadzenie kursu – informuje Jerzy Adrych, przewodniczący struktur SLD w powiecie świeckim. Od włącznika do obsługi konta Uczestnikami bezpłatnych kursów są osoby, które ukończyły 50 rok życia. Zajęcia odbywają się w 5-osobowych grupach, a ich głównym celem jest nauka obsługi komputera – w tym podstaw pracy w środowisku Windows oraz Internetu, obsługi poczty elektronicznej i komunikatorów internetowych. Kurs zaczyna się od znalezienia włącznika komputera. W czasie kursu jest miejsce na zgłaszanie własnych zainteresowań, pytań. Jednym z częstszych pytań jest obsługa konta bankowego przez internet i obawa, czy jest to bezpieczne. Jedna edycja kursu obejmuje 16 godzin zajęć i zwykle odbywa się w ciągu 4 tygodni (dwa spotkania w ty-

godniu). – To ważne, bo często tak jest, że starsi ludzie widzą tylko jak ich dzieci, a częściej wnuki korzystają z komputerów, z internetu i nie mają odwagi poprosić młodych o instruktaż – wyjaśnia Krzysztof Adrych, wolontariusz prowadzący kursy w świeckim punkcie. – Tutaj nikt nie musi się wstydzić. Choćby na kursie, który się właśnie zaczął. W pięcioosobowej grupie dwie panie miały jakiś kontakt z komputerem, a panowie dziś zaczną swoje pierwsze kroki w tej dziedzinie – dodaje.

sów – mówi Ireneusz Nitkiewicz, dyrektor biura poselskiego w Bydgoszczy. – Dzięki temu uda nam się intensywniej wykorzystać pracownię komputerową – dodaje. Korzyści z kursów to nie tylko poszerzenie umiejętności starszych osób, ale też nauka wolontariuszy pracy na rzecz innych. Nie otrzymują wynagrodzenia, ale aktywni wolontariusze, czyli tacy, którzy poprowadzą kilka kursów, pojadą w nagrodę na wycieczkę do Brukseli połączoną ze zwiedzaniem Parlamentu Europejskiego. – W Świeciu przydadzą się ko lej ni wo lon ta riu sze, szcze gól nie tacy, którzy mogliby prowadzić kursy przed południem – dodaje Nitkiewicz.

I Ty możesz się zapisać Cały czas można zapisywać się na kursy komputerowe. Jedynym warunkiem uczestnictwa jest ukończony pięćdziesiąty rok życia. Uczestnictwo jest bezpłatne. Zgłoszenia przyjmuje Jerzy Adrych, tel. 608 496 031. Wolontariusze ciągle potrzebni - Cieszymy się z tego, że zgłosiło tylu chętnych do prowadzenia kur-

Miej sce: Punkt informacyjny posła Janusza Zemke w Świeciu ul. Woj ska Pol skie go 173 (po dwó rze przy by łej sie dzi bie sta ro stwa u zbiegu ulic Wojska Polskiego i Laskowickiej). Więcej informacji na stronie www.januszzemke.pl. Informacji na temat współpracy udziela i zgłoszenia chętnych przyjmuje Zbigniew Welenc, asystent posła, tel. 52 552 96 85, e-mail: biuro.zemke@gmail.com.

Czy na sze pie nią dze zde po no wa ne w ban kach są bez piecz ne? Ostatnie wydarzenia na Cyprze związane z zablokowaniem możliwości wypłat pieniędzy z kont bankowych mogły przyprawić niejednego śmiertelnika o poważny ból głowy. I wydarzenia te nie miały miejsca w jakimś kraju trzeciego świata, a w samym centrum Unii Europejskiej, w kraju, który ma przecież walutę euro. Warto więc w tym momencie wyjaśnić zasadę działania współczesnego banku. Jeżeli jednocześnie wszyscy klienci banku zdecydowaliby się na wypłatę swoich oszczędności, to żaden bank nie byłby w stanie spełnić tych oczekiwań. Dlaczego tak się dzieje? Jeżeli deponujemy w banku gotówkę skłonni jesteśmy przypuszczać, że bank bierze nasze złotówki i gromadzi je bezpiecznie w skarbcu bankowym, dopóki nie zażądamy

ich zwrotu. Nic bardzie mylnego. Gdyby tak się działo, to z czego bank czerpałby zyski, z czego pokrywałyby koszty swojej działalności nie wspominając już o konieczności wypłaty umownych odsetek. W rzeczywistości bank deponuje w skarbcu tylko część gotówki. O tym ile powinien zdeponować decyduje bank centralny określając tzw. stopę rezerwy obowiązkowej. W Polsce wynosi ona obecnie 3,5 procent, co oznacza, że od każdych 100 zł bank ma obowiązek zdeponować 3,5 zł. Pozostałe środki pożycza komuś innemu pobierając za to określony procent. Cały system bazuje na zaufaniu i każdy jest przekonany, że zawsze otrzyma gotówkę, dlatego

wypłaca ją tylko w momencie potrzeby. Co by się stało w przypadku utraty tego zaufania. Mogłoby dojść do paniki i w efekcie do bankructwa banku, którego koszty ponieśliby wszyscy jego klienci. Dokładnie tak jak miało to miejsce na Cyprze. Różnorodne proponowane rozwiązania tej sytuacji sprowadzały się jedynie do uzgodnienia sposobu podziału tej starty między poszczególnych uczestników tego procesu: klientów, udziałowców, pracowników. Uzgodniony ostatecznie model dotknął klientów jednego banku i to tych bogatszych. Oczywiście sytuacje takie mają miejsce bardzo rzadko i zawsze bank może pożyczyć pieniądze od innego banku.

Ponadto lokaty objęte są bankowym funduszem gwarancyjnym, na który banki płacą określoną składkę. Podstawą funkcjonowania bankowości jest jednakże zaufanie, które ostatnimi czasy zostało poważnie nadszarpnięte. Politycy i ekonomiści zapewniają nas, że polski system bankowy jest bardzo bezpieczny i stabilny i mówią tak, żebyśmy mocno w to wierzyli i nie utracili tego fundamentalnego w dzisiejszej bankowości zaufania. POJĘCIA:

Stopa rezerwy obowiązkowej – to określona przez Bank Centralny wysokość w postaci procentowej wskazująca jaka część posiadanych przez banki komercyjne zasobów finansowych musi być w każdym momencie przechowywana. W Polsce wysokość tej stopy ustala Rada Polityki Pieniężnej. Bankowy fundusz gwarancyjny – instytucja gwarantująca wypłatę depozytów. W Polsce 100% gwarancją objęte są depozyty do równowartości 100 tys. Euro. PAN ZŁOTÓWKA


16

Wracają

Czwartek, 18 kwietnia 2013

Voo W niedzielny wieczór sala lustrzana OKSiR aż kipiała od energii. Tej płynącej ze sceny i tej wibrującej wśród słuchaczy. Wszystko za sprawą muzyków legendarnego zespołu Voo Voo.

To była długo wyczekiwana w naszym mieście uczta, bo na ten koncert przybyło wielu świecian, szczególnie w wieku30+. Muzyka firmowana nazwiskami Wojciecha Waglewskiego i Mateusza Pospieszalskiego od ok. 30 lat gości w wielu domach – jako zespołowe lub samodzielne produkcje podające: muzykę rockową (do słuchania na koncertach – jak ten), dźwiękowe ilustracje obrazów filmowych, widowisk per formatywnych, czy też licznych spektakli teatralnych. Dość że panowie od wielu lat, niczym Stonesi, nadają ton i kreują gusta słuchaczy od czasów Zespołu Gitar Elektrycznych (l. 80-te) aż po Nowa Płytę VooVoo (promocja AD 2012). To niewiarygodne jak oni wciąż potrafią brzmieć zespołowo kapitalnie


17

– wydarzenie

Voo świeżość mimo lat współbrzmiąc ze sobą indywidualnie. To dojrzałość i profesjonalizm. Ich kompozycje – inteligentne i bardzo aktualne na każdy czas – docenia już trzecie pokolenie słuchaczy… VooVoo, to w naszym kraju już marka, której każde bieżące wydanie ma swoje odsłony w utworach nowych i tych, które śpiewane od lat wciąż porywają świeżością, choć są zagrane „na nowo”. Z tego powodu świecki koncert mógłby się wydać na swój sposób wymagający od słuchaczy. Szczególnie dla tych osób, które znają i kochają Voo Voo sprzed lat, a przeoczyli etap „Męskiego grania”. Obecna(odok. 3 lat) odsłona zespołu oferuje muzykę pełną dźwięków (ściana), mocy, energii, silnego, konkretnego rytmu, a przy tym rockowej chropowatości i wykorzystania siły instrumentów. Niezmiennie dominuje tu wokal W. Waglewskigo wspierany głosem i charakterystycznymi wokalizami M. Pospieszalskiego. Waglewski śpiewa teksty przeważnie własne, prawdziwe, mądre, a czasami nawet

bardzo osobiste. Jesteśmy pod wrażeniem zespołu jako całości. Jego „refresh” dał się odczuć poza nowymi kompozycjami także w składzie formacji. Wybitny basista Karim Martusewicz i perkusista Michał Bryndal stanowili fundament – sekcję, na której opiera się bardzo wiele nowych aranżacji i kompozycji. Warte zauważenia jest, jak to zadania poprzedniego perkusisty zespołu, śp. Piotra Żyżelewicza (Stopy) umiejętnie i pewnie przejął Michał Bryndal. Choć to inny typ perkusisty, zda się – mocniejszy i grający znacznie więcej dźwięków niż nieodżałowany Stopa… mimo to, jego, często pozornie trudne rytmy „siedzą kapitalnie” w ramie metrycznej utworów. Prkusja Bryndala idealnie pasuje do obecnej wersji brzmienia VooVoo. Miło było słyszeć jak kapitalnie współpracował z basistą, jak się słuchali i pilnowali dynamiki utworów. Poza wokalem, melodyjność kompozycji zespołu podkreślają w utworach VooVoo saksofony (altowy i barytonowy) Pospieszalskiego, oraz

gitary Waglewskiego. Pospieszalski proponuje podobnie od lat brzmiące riffy i solówki, które jednak nie mogą się nudzić, gdyż są od początku swojego powstania wplatane w tworzone kompozycje jako nierozerwalna całość. Bo przecież kompozycje Voo Voo są efektem pracy tych właśnie autorów. Co w nowej odsłonie zespołu cieszy, to jakby częstszy niż dotychczas (a podobny jak przed laty) udział gitary Wojciecha Waglewskiego – w kompozycjach zespołu. Waglewski lubi czyste brzmienia gitar, dlatego w trakcie koncertu zmieniał instrumenty, aby zmienić barwę brzmień. Efektem było bogactwo gitar na scenie (akustycznej, elektrycznej, „dobro”) i brzmień w uszach słuchaczy. Taki efekt w połączeniu z niesamowitymi umiejętnościami widocznymi np. w efektownych solówkach i klasycznych fragmentach kompozycji np. flamenco... a że Waglewski mistrzem gitary jest… Była uczta nie lada! Nowością było pojawienie się w niektórych utworach egzotycznej tan-

purze obsługiwanej przez nieznanego redakcji muzyka. Wszystko razem… Pycha! Świetni instrumentaliści, którzy mimo wspólnych lat na scenie wciąż zachwycają świeżością i radością ze wspólnego koncertowania, a nie tylko odgrywania kompozycji… Czego potrzeba jeszcze?... Ano właśnie… Publiczności! Nasza, świecka dopisała w stu procentach wypełniając salę szczelnie…, dosłownie po brzegi. Tę, podczas pokoncertowego wywiadu Waglewski chwalił kilkukrotnie – wyraźnie doceniając odbiorców ze Świecia. Ludzie wiedzieli po co przybyli, lecz aby dać temu wyraz, powinni mieć też i troszkę przestrzeni do poskakania. Z utworu na utwór energia sceny i kompozycji coraz bardziej udzielała się słuchaczom, a w podrygiwaniu i w tańcu przeszkadzały im krzesła stojące w centrum sali. – Na następnym koncercie na pewno się poderwą – komentował Wojciech Waglewski. – A krzesła czasem się przydają, bo

niektóre nasze kawałki …wbijają w ziemię. Tu, u was błyskawicznie złapaliśmy kontakt z publicznością – dodaje kolejny raz komplementując wczorajszych odbiorców. Na uwagę zasługuje jeszcze jeden fakt. Zespół klasy VooVoo kapitalnie współpracował z dziennikarzami pozwalając się fotografować „do woli”, ale również i po koncercie muzycy naturalnie, wyszli do fanów, chętnie rozmawiali, rozdawali autografy, pozowali do wspólnych zdjęć, chętnie odpowiadali na pytania. Klasa! KRZYSZTOF NOWICKI, MICHAŁ BINIECKI

W udzielonym po koncercie wywiadzie Wojciech Waglewski kilka razy chwalił świecką publiczność. Opowiedział nam też o wspólnym graniu z synami i o tym, że nigdy się nie nudzi, nawet starymi piosenkami.

KRZYSZTOF NOWICKI: Nie męczy, nie drażni pana granie na koncertach starych kawałków? WOJCIECH WAGLEWSKI: – Często powtarzam, że muzyka rockowa zaczynała się od grania coverów. Stoensi czy Animalsi znajdowali sobie dźwięki i inspiracje w klubach w Nowym Orleanie. My traktujemy nasze piosenki jak tematy Tak zwanych przebojów mamy może ze dwa. Obserwujemy, jak się rozwija koncert, jak ludzie reagują na dźwięki płynące ze sceny i gramy za każdym razem inaczej. Więc nie drażni i nie męczy. Słuchając Was można odnieść wrażenie, że każdy utwór dopieszczacie nie wiadomo jak długo… – Wie pan, ja niczego nie przygotowuję. Robimy mało prób. Zawsze szukałem muzyków wybitnych i to mi się udało. Przed nagraniem ostatniej płyty ćwiczyliśmy może ze dwa, trzy dni i to tylko po to, aby mniej więcej poznać formę piosenek.

Osobiście uwielbiam w tym zawodzie niepowtarzalność. To, co dzisiaj zaczęło się o godzinie dziewiętnastej już nigdy się nie powtórzy. Ciągle wychodzę z założenia, że muzykowanie to walka intelektu z emocjami. Dzisiaj na przykład mieliśmy ogromne „ssanie” na to, aby improwizować. I to udowadnia, że zabawa utworami w naszym przypadku jest o wiele ważniejsza niż ich nieustanne dłubanie w studio i sali prób. Czy Wojciech Waglewski czuje się muzykiem spełnionym? – Czuję się bogatym, wysokim, przystojnym, zdrowym, młodym, ale na pewno jeszcze nie spełnionym facetem. Wiem, że mam przed sobą jeszcze wiele misji do spełnienia. Jutro wracam do domu, znajdę trochę wolnego, w międzyczasie idę na próbę z synami, bo przygotowujemy razem płytę. Jak sam Pan widzi, nie mam tak naprawdę zbyt wiele czasu na myślenie o tym, czy się spełniłem. Ale jedno wiem na pewno – jestem człowiekiem szczęśliwym. I to jest najważniejsze. Jak układa się panu współpraca z synami? – Przede wszystkim nie chodzę na ich koncerty. To znaczy na jednym byłem. Nie lubię słuchać komentarzy publiczności. Albo tego, że ktoś z tyłu niemiłosiernie

głośno gada. Ojca to strasznie wkurza. Oglądam to wszystko z boku. Cieszę się, że drzemią w nich talenty. Z drugiej strony, nie byłem chyba do końca przekonany co do drogi, którą obrali. Zawsze myślałem, że Fisz jest strasznym introwertykiem i że wymięknie na scenie. Żona próbowała mnie namówić, żebyśmy wspólnie poszli go posłuchać, a ja się zapierałem rękoma i nogami. Dopiero po dwóch latach zobaczyłem, że przepoczwarza się z „melepety i sieroty w giganta scenicznego. I... byłem w szoku. Teraz wiem, że panują i rządzą na scenie. Takie patrzenie zmieniło się pewnie i dlatego, że graliśmy i będziemy grali razem. Kurcze... to są dobrzy muzykanci. Zaczynali od filozofii hip-hopowej, ja jej nie kumałem, uważałem używanie sampli za niepotrzebny skrót. A oni w międzyczasie stali się pełnoprawnymi muzykami. Ojciec nie może chyba usłyszeć lepszego komplementu o swoim synu niż słowa Tomasza Stańki, który utrzymuje, że Emade jest jednym z najlepszych, polskich perkusistów. Gracie w różnych miejscach. Od dużych hal, przez studenckie kluby z wyrobionymi słuchaczami, aż po małe miasta z lekko onieśmieloną publicznością…

– No daj Boże zdrowie, żeby wszędzie była tak „onieśmielona” publiczność jak dzisiaj. Nienawidzę grania w halach. Na wielkich festiwalach jest zawsze inna konwencja grania niż w małych klubach i ciężko wytworzyć „chemię” między sceną a publiką. Nie ukrywam, że jestem zdumiony reakcjami ludzi w miejscowościach, w których nigdy jeszcze nie grałem. Chcą nas słuchać, a przygotowanie sal chociażby pod względem sprzętowym jest nierzadko o niebo lepsze niż w wielkich aglomeracjach. Do tej pory byliśmy zespołem głównie „wielkomiejskim”, teraz gramy – nie ubliżając nikomu – w mniejszych miastach takich jak Świecie czy Szamotuły. W żywym reagowaniu publice chyba trochę przeszkadzały krzesła. Niby ludzi nosiło, ale się nie odważyli wstać, żeby poszaleć. No to następnym razem jak przyjedziemy, to wstaną. Swoją drogą mamy w repertuarze takie utwory, przy których lepiej sobie usiąść, bo wbijają w ziemię (śmiech). Na koncert zabrałem dwunastoletnią córkę. Na szczęście na bisie usłyszała coś co zna. Wśród jej ulubio-

Foto: Rudolf Stybar/OKSiR

Daj Boże taką publiczność nych płyt jest też Wasza produkcja – „Małe Voo Voo”. Planujecie kontynuację tego cyklu? – Nie powinno się mówić nigdy, ale myślę że nie. Chociaż… jakby tak pomyśleć, to po pierwszym „Małym Voo Voo” też nie planowaliśmy. A później pojawił się pomysł z wierszami księdza Twardowskiego i okazało się, że to jest świetne. Nie zmienia to faktu, że jestem bardzo zadowolony z tego, co robiliśmy dla dzieci. Jakie ma Pan plany, marzenia na najbliższą przyszłość? – Hmm… mamy obecnie takie ustalenia i zobowiązania, że nie śmiem niczego planować. Niedługo zdarzy nam się na przykład spotkanie z najwybitniejszym głosem na świecie z Azerbejdżanu. Z nieba dostajemy takie wyzwania, że nic tylko się cieszyć. Wiem, że najlepiej niczego się nie spodziewać, a wszystko przyjdzie samo. ROZMAWIAŁ KRZYSZTOF NOWICKI


18

Czwartek, 18 kwietnia 2013

19.04 – piątek Koncert Kari Amirian miejsce: Kameralna Przestrzeń Widowiskowa, godz. 20, bilety 15 zł. 19.04 – piątek Koncert zespołu Sąsiedzi Gustawa miejsce: Lucky Luck, godz. 20.30 19.04 – piątek Koncert zespołów Fala i The Soulmates miejsce: Bowling Planet, godz. 21, bilety 5 zł. 19.04 – piątek Koncert rockowo-bluesowy Tortilla miejsce: Klub Akcent w Grudziądzu, godz. 19.30, bilety: 20zł (przedsprzedaż) 25zł (w dniu koncertu). 20.04 – sobota Grudziądzka Wiosna Teatralna „Made in America”, „Zagraj to jeszcze raz... – sam!” – Teatr Groteska (Kraków) (monodram na podstawie tekstu Woody’ego Allena) miejsce: Centrum Kultury Teatr w Grudziądzu, godz. 19, bilety 30, 25 zł. Po spektaklu spotkanie autorskie z Dorotą Warakomską, godz. 20, wstęp wolny. 25.04 – czwartek Spotkania z historią Temat spotkania: „Wyklęci na Ziemi Świeckiej” miejsce: Miejska Biblioteka Publiczna w Świeciu, godz. 18, wstęp wolny. 26.04 – piątek Eliminacje powiatowe do konkursu „Recytujemy prozę i poezję kociewską”

miejsce: Kameralna Przestrzeń Widowiskowa, godz. 10 26.04 – piątek Koncert zespołu Jurek Paterski CClub miejsce: Lucky Luck, godz. 20.30 26.04 – piątek Koncert Pezeta i Małolata miejsce: Bowling Planet, bilety 30/40 zł 27.04 – sobota Przedpremierowy Spływ Kajakowy Trasa: Stara Rzeka – Tleń. W programie: 1,5-2-godzinny spływ, ognisko z kiełbaskami, mini zawody kajakowe dla chętnych, śpiewy z gitarą przy ognisku. Informacje i zapisy pod numerem 502 280 769. Koszt: 40 zł od osoby. 2.05 – czwartek Marsz Biało-Czerwonej W Dniu Flagi Stowarzyszenie Inicjatyw Niemożliwych „Razem” zaprasza świecian do wspólnego poniesienia wielkiej flagi narodowej ulicami naszego miasta. O godz. 10.30 przy zamku spotkają się motocykliści i inni zmotoryzowanych z pojazdami przystrojonymi w flagi narodowe. O godz. 11 start marszu z ulicy Gimnazjalnej. 2.05 – czwartek Koncert Marcina Dańca miejsce: Sala widowiskowa OKSiR, godz. 20, bilety 50 zł. 3.05 – piątek Maraton Filmowy z Tolkienem, w programie: Hobbit, Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia, Władca Pierścieni: Dwie wieże, Władca Pierścieni: Powrót króla miejsce: Kino Wrzos, godz. 21, bilety 30 zł

Teatr sposobem na nudę Lubią wystawiać komedie. Kiedy trzeba, spotykają się na codziennych próbach. Są uczniami świeckich gimnazjów i liceów. O kim mowa? O teatrze PPP działającym przy świeckiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Jego twórcą i magnesem, który przyciągnął młodzież jest Mariola Nadolna. – Kiedy jeszcze pracowałam w Gimnazjum nr 2, to moi uczniowie koniecznie chcieli wystawić kabaret. A jak młodzież chce potworzyć, to trzeba im to umożliwić – wspomina. Kiedy Nadolna zmieniła pracę z nauczycielki muzyki na pedagoga w poradni, jej uczniowie ruszyli za nią. – Przyszli do mnie sami. Tak zaczęły się kolejne spotkania i wspólne próby – opowiada. Skład teatru co chwilę się zmienia: ktoś przychodzi, ktoś sobie odpuszcza. Trzon pozostaje jednak niezmienny: Patryk Rybus, Klaudia Glander, Honorata Szwarz, Jagoda Janowska, Dawid Dolny, Eliza Frankowska i Weronika Detlaff.

strony nie szukamy jakiegoś wielkiego poklasku. Robimy to, co lubimy. Wszystko pół na pół: trochę dla nas i trochę dla ludzi – dodaje. Młodzież przyznaje, że najchętniej przygotowuje spektakle kabaretowe. – Chcemy, aby ludzie się śmiali, to bardzo ważne w obecnych czasach – przyznaje Patryk Rybus. Oprócz niego i Klaudii nikt z młodzieży nie miał jeszcze do czynienia ze sceną. Za to wszyscy traktują swoją działalność jak wielką przygodę. Jak widzą swoją przyszłość? – Chciałbym się kiedyś zaangażować w „inteligentny kabaret” w stylu Hrabich – mówi Patryk. – Mam marzenie, aby śpiewać – przyznaje Honorata. Jagoda chciałaby grać w filmach. – Jestem gotowa na wszelkie propozycje – deklaruje. Dawid w przyszłości będzie zawodowym żołnierzem. Na razie jednak wszyscy przygotowują przedstawienie, które wystawią we Florencji i Domu Pomocy Społecznej. ARIEL STAWSKI

Wyróżnienie dla młodego teatru Samą działalność teatru można uznać za co najmniej specyficzną: grupa nie spotyka się na regularnych próbach, jednak kiedy trzeba, to potrafią zgrać całe przedstawienie w przeciągu dwóch tygodni. – Pierwsze scenariusze przygotowywała pani Nadolna. Teraz sami zgłaszamy swoje propozycje i wspólnie dopracowujemy spektakle – mówi Honorata Szwarz. I są pierwsze tego efekty: w zeszłym roku teatr PPP zdobył wyróżnienie, a poszczególni członkowie nagrody indywidualne podczas odbywającej się w Świeciu „Kurtynki”.

Chcemy, aby ludzie się śmiali Ostatnia okazja do spotkania z teatrem miała miejsce 8 marca w Cafe Kultura. – Pełna sala i wspaniałe reakcje publiczności. Czego chcieć więcej? – pyta Klaudia Glander. – Chociaż z drugiej

Nowy przewodnik po gminie Osie Turyści powinni być zadowoleni. Publikacja informacyjno-promocyjna dotycząca gminy Osie, to kompendium wiedzy, którego wcześniej brakowało. Przynajmniej we współczesnej wersji.

W czwartek, 17 stycznia br. odbyło się spotkanie dotyczące podsumowania projektu, w którym udział wzięli autorzy tekstów i zdjęć zawartych w przewodniku oraz przedstawiciele branży turystycznej. Mariusz Chudecki w kilku zdaniach podsumował etapy pracy związane z przygotowaniem zawartości treściowej przewodnika, które zaczęły się już kilka lat temu. Lucjan Meller opowiedział o przebiegu prac związanych z przygotowaniem i złożeniem wniosku o przyznanie pomocy finansowej. Udało

się jednak doprowadzić wszystko do szczęśliwego momentu wydania publikacji. Aczkolwiek przez kilka miesięcy trwać jeszcze będą formalności urzędowe związane ze złożeniem wniosku o płatność. Wcześniej takiej publikacji, odpowiadającej na zapotrzebowanie przede wszystkim turystów odwiedzających nasze strony, brakowało. Teraz poruszanie się w obrębie gminy będzie łatwiejsze i przyjemniejsze. Publikacja zawiera opisy najciekawszych miejsc, spis bazy noclegowej a także mapkę. Do każdego egzemplarza dołączona jest ankieta. Całość jest dostępna w Punkcie Informacji Turystycznej w Gminnym Ośrodku Kultury w Osiu. „Wydanie publikacji informacyjno-promocyjnej dotyczącej gminy Osie” zrealizowano w ramach działania 413 „Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju dla małych projektów”.


19

KINO WRZOS: 19 kwietnia – piątek

LUDOWA ORNITOLOGIA

O boćkach, skowrónkach i gapach, czyli o dobrych i nielubianych ptakach. „Wolny jak ptak”… Wzdychamy słysząc lub wypowiadając to zdanie. Wolność jest bardzo ważną wartością, ale bywa tez trudna , niepewna, zagrożona…

Niby wystarczy mieć skrzydła, by dowolnie przemierzać „podniebną” przestrzeń. Czy naprawdę dowolnie? Wystarczy cień jastrzębia, by spłoszyć prawie każdego ptaka. No, chyba, że jest się orłem – sokołem, też tym z piosenki… Wystarczy, że zima się zagapi, nie odejdzie na czas lub wiosna zabaczy, że ma już być i … zawracają ptak ido cieplejszych stron, z których chciały w Polsce zagościć, bo się stęskniły … Każdego nie-ornitologa może co roku zdumiewać zjawisko ptasich wędrówek. Skąd wiedzą kiedy i gdzie odfrunąć i wiosną wrócić, nawet do tego samego gniazda. Ludzie mają kompasy, mapy, …i jeszcze błądzą. DO swoich okazałych gniazd wracają np. bociany, zwane na Pomorzu boćkami lub bocianami. Możemy się cieszyć, że Polska dla wielu z nich jest ojczyzną. Oby jak najdłużej tak było. Dużo bocianów jest w woj. warmińsko-mazurskim, też na Litwie i Białorusi, gdzie gospodarka bywa bardziej tradycyjna. Pamiętam, jak przed laty kuzyn powracający do Polski z Niemiec pokazywał swoim dzieciom – jako dużą

osobliwość – „zamieszkałe” w Sulnówku boćki, podobnie zresztą chciał ich zachwycić widokiem sztyg na polu. O tym, że bociany należą wiosną i latem do polskiego krajobrazu, świadczą słowa wybitnego romantycznego poety, C.K.Norwida, który pisał: „Do kraju tego, gdzie popsować gniazdo na gruszy bocianie – tęskno mi Panie…”

Bocianie gniazda kiedyś bywały głównie na budynkach chłopskich zagród i przynosiły szczęście domostwu. Wierzono, że chronią przed piorunem. Jeśli już się zdarzyło, że w budynek z takim gniazdem uderzył piorun, to …. widocznie taka była wola Boża, kara za czyjeś winy….Bocian był w polskiej (też pomorskiej tradycji „ptakiem

świętym” podobnie jak skowrónek, który wytrwale rankiem wyśpiewuje Maryi i przyziemne myśli oracza unosi ku niebu. Skowrónek, to nie gapa, czyli wrona, która „głupio” kracze i może nawet „porwać kurczaka” beztrosko oddalonego od kluki, czyli kwoki. Nielubianymi ptakami na wsi /w mieście na działkach tez, są szpaki, które mogą ogołocić wiśnię lub czereśnię. Najgorsze, że aż tak pozbadły ludzi, że za nic maja stracha na wróble, choćby wyglądał bardzo strasznie… Swoją drogą, takie strachy, straszki wyglądają bardzo malowniczo i dlatego znalazły się na wielu sielskich obrazach. Gdzieś w Polsce jest nawet ich festiwal. Mój duży sentyment do ptaków opiera się na rodzinnej tradycji. Poznaniem i obrączkowaniem ptaków zajmowali się synowie, na mennonickiej chacie w Chrystkowie (siedziba TPDW) było gniazdo bocianie uwiecz nio ne na wie lu wi do ków kach, zimą w moim ogródku gościły wróble, mazurki, rudziki, sikory, jemiołuszki, kwiczoły, gile, kosy… No i należę do pokolenia, (ży ją jeszcze tacy…), które przyniósł bocian… Może jeszcze niektórzy Czytelnicy pamiętają, jak kiedyś dzieci wołały: bociek, bociek kiszka, przynieś mi braciszka. Nie wiem jak należało wołać i prosić o siostrę, bo dwie siostry już miałam.

14 i 17.45 KWARTET, WIELKA BRY TANIA 2013, 98' komedia 16 KRUDOWIE 3D, USA 2013, 98' animacja, familijny, komedia 19.30 i 21:15 G. I. JOE: ODWET 3D, USA 2013, 99' akcja

20, 21 kwietnia – sobota, niedziela 12 i 15:0 KRUDOWIE 3D, USA 2013, 98' animacja, familijny, komedia 13:50, 19:15 i 21 G. I. JOE: ODWET 3D, USA 2013, 99' akcja 17:30 KWAR TET, WIELKA BRY TANIA 2013, 98' komedia

22, 23 kwietnia – poniedziałek, wtorek MARIA PAJĄKOWSKA-KENSIK – autorka jest prof. Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, językoznawcą, regionalistką.

14 i 19:30 KWARTET, WIELKA BRY TANIA 2013, 98' komedia 16:00 KRUDOWIE 3D, USA 2013, 98' animacja, familijny, komedia 17:45 i 21.15 G. I. JOE: ODWET 3D, USA 2013, 99' akcja

Własny Port po trzech występach

Żeglarski piątek na świeckiej scenie w pizzerii Lucky Luck zyskał sobie już stałe grono fanów. Prawie trzygodzinne spotkania z piosenką żeglarską zawsze gromadzą pełną salę.

O tym, że w Świeciu fanów piosen ki że glar skiej jest wie lu moż na przekonać się coraz częściej. Niewątpliwie jedną z okazji do tego są piątkowe koncer ty w pizzerii Lucky Luck. Jed nym ze sta łych by wal ców sceny jest bydgoska formacja Własny

Port grająca zarówno covery, jak i autorski materiał. Nie inaczej było w miniony piątek. Kapela już od pierwszych dźwięków poderwała publiczność do wspólnego śpiewania. W przypadku zespołów grających „pieśni morza” niezwykle ważne jest nie tylko zgranie wokalne, ale też odpowiednia „pra ca” cha rak te rystycz nych in stru mentów, w przypadku Własnego Por tu gitar akustycznych, basu i akordeonu. Kwar tet ze wszystkim radzi so-

bie do brze i nawet nie wprawio ne ucho wychwyciło długie godziny spędzone na próbach. Nie wiem, czy takie samo wrażenie miały osoby siedzące z tyłu, ponieważ najpoważniejszym minusem całego koncer tu było… jego nagłośnienie. Panowie muzycy pobawili się w akustyków, niestety z dość mier nym skutkiem. Krótko mówiąc – za głośno, „płaskie” brzmienie gitar i niezbyt wyraźne lokale. Ale – jak już wcześniej wspomniałem – to jedyny

minus całokształtu. Ogromnym plusem był za to dobór reper tuaru. Nie zabrakło tradycyjnej „Kei”, „Pożegnania Liver poolu” czy „Miasta”. Czyli i szybciej, i bardziej lirycznie. Szlagiery przeplatane były nowymi piosenkami zespołu. I tutaj mamy wariant bardzo optymistyczny – powstają świeże piosenki żeglarskie! I to takie, które nie usy pia ją, a pod ry wa ją lu dzi do wspólnego śpiewania i tańca. Jest zatem szansa – i to duża, że za parę lat brać żeglarska oprócz standardów Jurka Porębskiego zaśpiewa też kawałki Własnego Por tu. Zwłaszcza, że zespół na to zasługuje. ARIEL STAWSKI

24 kwietnia – środa 14 i 17:45 KWARTET, WIELKA BRY TANIA 2013, 98' komedia 16:00 KRUDOWIE 3D, USA 2013, 98' animacja, familijny, komedia 19:30 i 21:15 G. I. JOE: ODWET 3D, USA 2013, 99' akcja 25 kwietnia – czwartek 15:30 i 20:15 G. I. JOE: ODWET 3D, USA 2013, 99' akcja 17:15 KRUDOWIE 3D, USA 2013, 98' animacja, familijny, komedia 19:00 DKF – BACZYŃSKI, POLSKA 2013, 70' biograficzny, poetycki\ Organizator nie odpowiada za zmiany w programie. Informacje i rezer wacja biletów pod numerem telefonu 52 562 73 70, 52 562 73 71, www.oksir.com.pl.


20

Czwartek, 18 kwietnia 2013

Dietetyk radzi: jedz z głową i zacznij się ruszać

Słońce za oknem – zacznij się ruszać

ruszać. Mogą to być marsze, kto może niech biega, kto lubi niech jeździ rowerem…

Wiosna to dobry okres na zmiany w odżywianiu, tym bardziej, że jesteśmy zmęczeni przedłużającą się zimą i związanym z tym przesileniem. Zmiana nawyków żywieniowych to pierwszy krok na drodze do tego, aby poczuć się zdrowo oraz w pełni cieszyć się urokami wiosny. Podstawą każdej diety jest regularność. Bez tego przypadkowe zjadanie nawet cennego dla zdrowia pożywienia nie odniesie spodziewanych korzyści. Jeżeli do tej pory nie było to naszą mocną stroną, niech ten czas będzie dla nas początkiem pozytywnej zmiany. Dzień warto zacząć od pożywnego śniadania, które daje nam „zastrzyk energii” na cały dzień. Wczesną wiosną wciąż jemy jeszcze ubiegłoroczne warzywa i owoce, które zubożone są już w wartości odżywcze ponieważ mają mniej witamin. Warto pamiętać wówczas o mrożonkach. Nowalijki wprowadzamy do diety stopniowo, kupując je świeże, najlepiej na bazarze. Pamiętajmy, że młodych warzyw nie wolno przechowywać w foliowych torebkach, nawet w lodówce. W takim opakowaniu wytwarza się dużo wilgoci, wywołuje to przemianę azotanów w szkodliwe nitrozoaminy. Zły nastrój w tym przejściowym okresie może być powiązany z niedoborami kwasu foliowego, którego niedosyt sprzyja obniżeniu poziomu serotoniny w mózgu. W profilaktyce pomogą nam zielone warzywa w tym szpinak, sałata, kapusta, brukselka, brokuły, ale także pomidory, rośliny strączkowe oraz orzechy. Innym składnikiem, którego niedobory przy-

czyniają się do pogorszenia naszego nastroju, wzmożenia stanów lękowych oraz zwiększenia uczucia zmęczenia jest selen. Produkty bogate w ten składnik to ryby oraz owoce morza i orzechy brazylijskie. Niewielkie ilości kofeiny zawarte w kawie zmniejszają uczucie przygnębienia oraz powodują ożywienie. Należy jednak unikać zbyt dużych dawek, gdyż mogą wywoływać rozdrażnienie, stany lękowe oraz bezsenność. Dużo lepszy w tym wypadku jest żeń-szeń. Nie zapominajmy o kefirach, jogurtach itwarogach. Utrzymywanie prawidłowego poziomu flory bakteryjnej jest szczególnie ważne po długiej zimie, kiedy nasza odporność jest często obniżona. Warto w czasie przedwiośnia rozruszać swój organizm. Regularny ruch usprawnia nas i dotlenia. Jednocześnie wydzielane w czasie wysiłku przez mózg endorfiny iserotonina poprawiają nastrój, a nawet mogą wprowadzić w stan błogości. Aktywność fizyczną trzeba jednak wprowadzać stopniowo w zależności od własnej wydolności, gdyż nadmierny wysiłek może po prostu zaszkodzić. Dla zdrowia najlepsza jest aktywność stymulująca układ krążenia np. marsz, bieganie, jazda na rowerze (np. stacjonarnym) i pływanie. Przedwiośnie jest tym okresem, kiedy można zastosować kurację preparatem wielowitaminowym. Jest to szczególnie wskazane dla osób aktywnych zawodowo, a także dla ludzi starszych, którzy z różnych względów nie mogą jeść wszystkiego. DIETETYK BEATA KOCHAŃSKA-PAWELEC WWW.PORADNIADIETETYCZNA.2AP.PL

Po długiej zimie warto zadbać o swoją kondycję fizyczną. Jak mądrze zacząć, żeby nie przeforsować i się nie zniechęcić radzi trener lekkoatletyki Waldemar Wysocki. Nareszcie zima sobie poszła. Dużo siedzieliśmy w domach, co skutkowało nie tylko gorszym samopoczuciem, ale też spadkiem naszej sprawności. Niektórym pewnie też przybyło niechcianych kilogramów. Teraz jest słonecznie, coraz cieplej, aż chce się wyjść na zewnątrz. Wykorzystajmy to, żeby zacząć się ruszać. Nie żeby zaraz uprawiać jakiś sport, po prostu się

a) rozciągnięcie kończyn dolnych b) rozciągnięcie kończyn górnych c) skłony d) rozciągnięcie stawów skokowych e) rozciągnięcie mięśni

Jak dobrze zacząć?

miętajmy, że to nasz organizm jest najlepszym wskaźnikiem zmęczenia. Jeśli czujemy, że coś dzieje się nie tak jak powinno, trenujmy mniej intensywnie.

Przede wszystkim trzeba dozować wysiłek, bo można zrobić sobie krzywdę! Pamiętajmy o odpowiednim sprzęcie – być może mamy go w domu, ale stoi gdzieś zakurzony w garażu? Poszukajmy roweru lub skakanki. Niezwykle istotna jest właściwa odzież – lycra czy wygodna koszulka, a także miękkie obuwie są bardzo mile widziane! Treningi najlepiej zacząć od marszobiegu lub joggingu. Pamiętamy o rozgrzewce. Na początku intensywny marsz. Ustalamy kierunek, do którego podążamy: stadion, wał wiślany. Po około 20 minutach zaczynamy truchtać. Potem możemy już przejść do trzydziestominutowego, intensywnego wysiłku. Pa-

RADZI WALDEMAR WYSOCKI

e a

b

c d


21

Organizm dorosłej kobiety składa się przeciętnie w około 55% z wody, a u dorosłego mężczyzny zawartość ta osiąga aż 65%. Prawidłowe nawodnienie jest podstawą nie tylko dobrego zdrowia, ale i urody. Wraz z wodą dostarczane są do komórek substancje odżywcze, natomiast wypłukiwane – szkodliwe toksyny oraz metabolity czyli produkty przemiany materii.

Większość wody znajduje się we wnętrzu komórek, które budują Nasz organizm. Woda reguluje ciepłotę ciała, ma podstawowe znaczenie w procesach trawienia i wydalania, działa jako „ciecz smarująca” stawy i gałki oczne, a przede wszystkim odpowiada za równowagę pracy całego organizmu.

Ile wody potrzebujemy? Dzienne spożycie wody u człowieka powinno mieścić się w granicach ok. 2 litrów. Jednak należy pamiętać, iż jesteśmy ciągle pod wpływem czynników zewnętrznych. Gorąca aura czy tez wysiłek fizyczny powodują utratę dużych ilości wody, którą należy stale uzupełniać. Pierwsza porcję wody warto wypić rano, zaraz po przebudzeniu się. Wspomoże to pracę jelit, co jest korzystne szczególnie dla osób, które cierpią np. na zaparcia. Ważne jest to aby pamiętać, iż nie należy pić dużo podczas posiłków. Wówczas soki trawienne

z Dom w Świeciu kupię. Tel. 696 938 172. z Kupię opony letnie, wielosezonowe (185/14/60). Tel. 798 732 141 z Małżeństwo z dwójką dzieci poszukuje mieszkania do wynajęcia najlepiej 2 pokojowe może być więcej z łazienką i kuchnią. Tel. 666047404 z Sprzedam komplet opon letnich na alufelgach od Volvo V40 195/60/15 stan BDB, tanio. Tel. 514187992 z Sprzedam Alfę Romeo 156 1.9 JTD, 98r., niskie spalanie, atrakcyjny wygląd,, WK, ESZ, ABS, przyciemniane szyby, spor towe zawieszenie, CZ, AF 6.500 – do małej negocjacji. Tel. 514187992

Dobra woda – zdrowia doda! zostają rozcieńczone co utrudnia pracę zawartym w nich enzymom. Najlepiej pic kilka łyków wody, ale za to często i regularnie, nie czekając aż pojawi się uczucie pragnienia. Cenne wskazówki: 1. Powinno się pić wodę tuż przed wysiłkiem fizycznym, aby umożliwić pocenie. 2. dzienną ilość potrzebnej Naszemu organizmowi wody, można wyliczyć z następującego równania: 0,03l x waga ciała w kg = maksymalna dopuszczalna ilość litrów wody Przykładowo: 0,03l x 75kg = 2,25l 3. Około pół godziny przed posiłkiem zaleca się wypicie szklanki wody. 4. Podczas spożywania posiłku powinno się pić, jeśli odczuwa się pragnienie. 5. Po około 2 godzinach po posiłku zalecane jest wypicie szklanki wody.

Którą wodę wybrać? Woda źródlana- wydobywa się ją z podziemnego źródła. Nadaje się do picia w takiej postaci, w jakiej występuje w przyrodzie. Nie jest w żaden sposób sztucznie uzdatniana ani wzbogacana. Posiada mine-

z Mam do sprzedania rower górski (MTB) marki KROSS model C250 Dynamic. Rower jest w bardzo dobrym stanie. Dane: – 2 amortyzatory -osprzęt Shimano – koła 26” – hamulce: tył V-BRAKE, przód tarczowe Cena 450 zł. Tel. 600248880 z Sprzedam sukienkę do komunii na szczupłą dziewczynkę, gratis wianuszek i torebka. Tel. 508301344. z Sprzedam działkę budowlaną 1250m2, atrakcyjna lokalizacja, ogrodzona, woda, kanalizacja, drzewka owocowe, teren płaski, asfaltowa ulica, 10min. pieszo docentrum miasta, lub wydzierżawię ok. 1700 m2 (może być mniej) na działalność np. składnicę węgla, komis itp. Tel. 605851081 zUczciwie zapłacę zaMercedesa 190 zsilnikiem Diesla. Tel. 721-605-052

rały, ale jest ich niewiele. Np. Krynica Zdrój, Żywiec Zdrój, Kropla Beskidu Naturalna woda mineralna- to także woda wprost ze źródła, jednak zawiera tyle składników mineralnych, że mają one korzystny wpływ na zdrowie. Wielką zaleta tej wody jest to, iż znajdujące się w niej minerały są łatwo przyswajalne przez nasz organizm. Np. Cisowianka, Muszynianka, Nałęczowianka Najbardziej znaną lokalnie woda mineralną jest Ostromecko. Źródłem eksploatowanym przez wytwórnie Wód Mineralnych Ostromecko jest „Źródło Marii” Woda ta nie jest poddawana żadnym procesom chemicznym (np. odżelazianie, odmanganianie) co sprawia, że jest smaczna i zdrowa. Około 130 lat temu źródło z wodą mi ne ral ną od kry to na Ma rian kach w Świeciu. Woda ta była znana wręcz na całą Europę, dzięki swoim zdrowotnym właściwościom. Jej produkcją w końcu XIX wieku zajmowali się głównie aptekarze. M. in. niejaki Wilhelm Schwanke, któ ry był oj cem wła ści cie la Ma rian ki Zdrój- Ryszarda Schwanke. Zakład posiadał własną sieć dystrybucji oraz transport. Świecianie przed I i II wojną świato-

wą mogli ją kupować m.in. w „Aptece pod Orłem” Heliodora Manthey’a. Łącznie aż około 6 mln litrów rocznie trafiało do wielu krajów w Europie. Została uhonorowana Złotym Medalem I Grand Prix Wystawy Międzynarodowej w Londynie w 1933. Ryszard Schwanke był też właścicielem świeckiej octowni. Po wojnie jednak zakładem octowni i zdroju Marianki zajęła się Państwowa Spółdzielnia Spożywców Społem, która na terenie zdrojowym wybudowała drugą studnię wykorzystując ją do produkcji lemoniady. Jednak ta działalność się nie powiodła i na terenie wytwórni wody rozpoczęto produkcję musztard i octu. W Późniejszym okresie były jeszcze plany ponownego uruchomienia Zdroju, jednak okazało się, że byłaby to zbyt kosztowna inwestycja. Woda stołowa- jest to mieszanka różnych wód źródlanych lub mineralnych oraz destylowanych. W jej skład i zawartość ingeruje człowiek. Posiada mikro i makroelementy, ale są gorzej przyswajalne niż te w wodach mineralnych. UWAGA: jeśli na etykiecie nie ma informacji o rodzaju wody to należy się domyśleć, iż to woda stołowa. Np. Bonaqua, Helena

z Sprzedam maszynę do szycia Predom Łucznik 466 w wersji szafkowej stan dobry napęd elektryczny, posiada dodatkowy silnik. Tel. 604497643

z Sprzedam garaż murowny przy ul. Kiepury. 791751315, 696 093 397

z Sprzedam używany telefon LG GM 360, trzy małe ryski na wyświetlaczu, stan dobry, w zestawie ładowarka z kablem USB, słuchawki oraz pudełko. Cena 210zł. Tel. 511313621 z Sprzedam telefon samsung chat 350, w zestawie ładowarka, używany (widoczne drobne ryski) cena 170 zł do negocjacji. Tel. 511313621 z Kupię dom do 250tys. w Świeciu Pośrednikom dziękuje od osoby prywatnej. Tel. 725476996

z Sprzedam 3 pary drzwi pokojowych i 1 parę łazienkowych. Tel. 785852430 z Sprzedam rusztowania warszawskie, cena 40zł za sztukę, tel. 795 976 276, dowóz do 50 km w cenie paliwa lub dostawa kurierem w każde miejsce Polski. z Dodaj swoje ogłoszenie do gazety Świecie24Extra! z Specjalnie dla Ciebie przygotowaliśmy dwa typy ogłoszeń: Standard i Premium!

zSprzedam garaż przyulicy Ciepłej koło ZGM. Tel. 531 664 100

Mineralne wody lecznicze- można je kupić przede wszystkim w uzdrowiskach, ale także w bielarniach, sklepach ze zdrowa żywnością oraz niektórych supermarketach. Wody te posiadają dużo nieobojętnych dla zdrowia składników mineralnych. Np. Jan, Józef, Wielka Pieniawa, Franciszek

Stopień mineralizacji Dla osób zdrowych wskazane jest picie codziennie wód średnio i nisko zmineralizowanych oraz źródlanych. Najkorzystniejsze składniki w wodzie to magnez, który koi nerwy, potas, który wpływa na pracę serca oraz wapń wzmacniający kości. UWAGA: Wody nie zapewniają pełnej dawki minerałów, są jedynie uzupełnieniem racjonalnej diety. Wody nisko zmineralizowane są idealne do przygotowywania posiłków. Najlepiej kupować je w dużych, np. 5 litrowych pojemnikach, bo wówczas kupujemy je taniej. Są zalecane dla kobiet ciężarnych i małych dzieci. Wody średnio zmineralizowane są wskazane w czasie upałów, a także podczas wzmożonego wysiłku fizycznego, np. na zajęciach fitness, na siłowni, podczas biegania. Wody o wysokiej zawartości sodu są jednak niewskazane w przypadku osób cierpiących na nadciśnienie czy o podwyższonych poziomie cholesterolu. JOLANTA DOLEWSKA

z Ogłoszenie Standard to zwykły, niewyróżniony tekst. Ogłoszenie Premium będzie miało tekst pogrubiony. z Aby zamieścić ogłoszenie zwykłe, wystarczy wysłać pod numer 7355 SMS rozpoczynający się od AA. S24 i dalej wpisać treść i koniecznie NUMER KONTAKTOWY!. Koszt to jedyne 3,69 zł za jednego SMSa! Aby zamieścić ogłoszenie drobne PREMIUM (wyróżnienie przez pogrubienie czcionki) należy wysłać pod numer 7455 SMS rozpoczynający się od AA. SW24 i dalej wpisać treść i koniecznie NUMER KONTAKTOWY!. Koszt to jedyne 4,92 zł za jednego SMSa! KOLEJNY NUMER GAZETY ŚWIECIE24 EXTRA POJAWI SIĘ 9 MAJA!

Reklamuj się w lokalnym katalogu firm Proponujemy Państwu jeszcze jeden, skuteczny sposób reklamowania produktów i usług Superokazje24 to lokalny katalog firm połączony z możliwością eksponowania aktualnych promocji, przecen, okazji. Katalog jest w fazie tworzenia. Przykłady miast o podobnej wielkości pokazują, że katalog ma szanse w krótkim czasie stać się najpopularniejszym miejscem wyszukiwania sklepów, punktów usługowych, restauracji w Świeciu i w powiecie świeckim. Siłą katalogu jest ekspozycja promocji, która przyciąga Czytelników poszukujących atrakcyjnych ofert. Drugim atutem jest skorelowanie katalogu z lokalnym portalem informacyjnym Świecie24. Wizytówki można samodzielnie edytować, zmieniać treść i przede wszystkim dodawać oferty ze zdjęciami, cenami, opisem… ADRES KATALOGU TO WWW.SUPEROKAZJE24.COM


22

Czwartek, 18 kwietnia 2013

Świeckie trzy punkty Gromu

Drugi raz tej wiosny na sztucznym boisku w Świeciu gościnnie zagrali czwartoligowcy W meczu 20. kolejki IV ligi Grom Osie pokonał Mień Lipno 1:0 (0:0). Nie było to najłatwiejsze zwycięstwo podopiecznych Włodzimierza Koreckiego. Odmłodzona drużyna z Lipna w 1. części grała bardzo dobre zawody. Nie murowała tylko dostępu do własnej bramki, ale też często szukała szansy na zdobycie gola. Mień powinna objąć prowadzenie w 6. minucie, ale Robert Mielcarski skutecznie zatrzymał Michała Trejdera. Osianie najlepszą okazję mieli w 39. min., jednak Arkadiusz Piskorski nie wykorzystał rzutu karnego. Skuteczną interwencją popisał się doświadczony bramkarz Mieni Andrzej Ziemiańczyk. Drugie 45 minut było zdecydowanie lepsze w wykonaniu czwartoligowca z Osia. Zaraz po przerwie dał mu prowadzenie Mateusz Waśkowski, który wykorzystał doskonałe dośrodkowanie wzdłuż bramki Arkadiusza Piskorskiego. Potem

gospodarze mieli kolejne bramkowe sytuacje, lecz nie wykorzystali ich Adrian Talaśka, Piskorski i Piotr Siekirka. Do końca było trochę nerwowo, ale Grom dowiózł skromne prowadzenie do końca. Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu osianie na boisku w Świeciu wygrali z Unią Gniewkowo 4:0. Zatem gościnne występy na obiekcie Wdy przyniosły im komplet punktów. Kolejny mecz ligowy w roli gospodarza Grom powinien już zagrać na swoim stadionie. GROM OSIE - MIEŃ LIPNO 1:0 (0:0) Bramka: Mateusz Waśkowski (47.)

GROM: Mielcarski – Graczyk, Środa, Paczkowski (22. Talaśka/85. Bettka), Walda – Osiński, Miedziński – Wasiak, Grzywaczewski (68. Łytkowski), Waśkowski – Piskorski (74. Siekirka). W tabeli Grom Osie awansował na 4. miejsce. (ROGER)

Rekinom zabrakło koncentracji

W pierwszym tegorocznym meczu trampkarze Wdy Gresta Świecie podzielili się punktami z Chemikiem Bydgoszcz Mistrz je sie ni Li gi Wo je wódz kiej tramp ka rzy run dę re wan żo wą za czął od ra zu od spo tka nia na szczy cie. W nie dzie lę Wda Gre sta zre mi so wa ła z Che mi kiem Byd goszcz 2:2 (0:1). Mecz li de ra z wi ce li de rem był bar dzo emo cjo nu ją cy, ale nie za bra kło też w nim ner wo wych mo men tów. Sę dzia mu siał czę sto uży wać gwizd ka.

Pierw sza po ło wa na le ża ła do go ści, któ rzy szyb ko ob ję li pro wa dze nie. Byd gosz cza nie zdo by li jesz cze jed ne go go la, ale nie uznał im go sę dzia do pa trując się spa lo ne go. Wda mia ła jed ną świet ną oka zję do wy rów na nia, lecz nie wy ko rzy stał jej Pa tryk Ja ran to wicz. Po prze rwie do ata ku ru szy li pod opiecz ni Da mia na Ejan kow skie go. W 37. mi nu cie po rzu cie roż nym do re mi su do prowa dził reklama

Prze my sław Prze smyc ki. Re ki ny po szły za cio sem. Dwu krot nie bli ski szczę ścia był Ja ran towicz, ale za bra kło mu odro bi nę pre cy zji. W 65. min. przy po mniał o so bie naj lep szy strze lec dru ży ny Dawid Cylc, któ ry wy ko rzy stał po da nie Szy mo na Adam czy ka i Wda prowa dzi ła 2:1. Wy dawa ło się, że świe cia nie utrzy ma ją pro wa dze nie do koń ca. Tym bar dziej, że go ściom pu ści ły ner wy i koń czy li mecz w „9”. Jed nak w do li czo nym cza sie gry (mecz trwał 5 reklama

mi nut dłu żej) Che mik nie spo dzie wa nie do prowa dził do wy rów na nia. Go spo da rzom za bra kło kon cen tra cji i wy ra chowa nia. To był kosz tow ny re mis, bo Wda stra ci ła fo tel li de ra na rzecz Za wi szy Byd goszcz. Ten w 13. ko lej ce po ko nał Spar tę Brod ni ca 2:0. Jed nak byd gosz cza nie ma ją jed no spo tka nie ro ze gra ne wię cej. W so bo tę o godz. 10 Wda Gre sta za gra w Lip nie z Mie nią. (ROGER)


23

Zagrają z nożem na gardle Tylko dwa zwycięstwa pod rząd z Piastem Szczecin sprawią, że siatkarki Jokera Mekro Świecie nie zakończą już teraz czwartego sezonu w II lidze.

Po dwutygodniowej pauzie drugoligowe siatkarki wracają do półfinałowej rywalizacji. Przed nimi spotkania nr 3 i ewentualnie 4. Przypomnijmy, że póki co bliżej gry w finale są Zawisza Sulechów i Piast Szczecin, którzy mają na koncie po dwa zwycięstwa. Do szczęścia potrzeba im już tylko jednego. W zgoła innej sytuacji są Joker Mekro Świecie i Orzeł Elbląg. Ci muszą wygrać trzy razy pod rząd, by zagrać o mistrzostwo grupy 1.

Przełamać złą serię Joker przegrał pechowo w Szczecinie oba spotkania z Piastem po 2:3.

W tie-breakach zabrakło po części doświadczenia, spokoju i szczęścia. Jednak podopieczne Andrzeja Nadolnego pokazały, że w starciu z bogatszą kadrowo (i nie tylko) ekipą ze Szczecina nie stoją na straconej pozycji. I jeszcze mogą odwrócić losy półfinałowej rywalizacji. Spor towa złość i wiara są w drużynie ze Świecia. Wszy scy ma ją już do syć po ra żek z Piastem w tym sezonie. A tych było w sumie cztery. Sprzymierzeńcem Jokerek ma być własna hala i wsparcie ki bi ców. Zawod nicz ki li czą na gło śny do ping, któ ry ma je uskrzydlić do gry na najwyższym poziomie. Z tego, co donoszą zachodniopomorskie media, także fani Piasta wybierają się do Świecia, więc zapowiada się też walka na trybunach. Mamy nadzieję, że świeccy kibice ją wygrają.

Scenariusz na ten weekend jest jeden. Najpierw Joker wygrywa piątkowy mecz i doprowadza do sobotniego. Tego też rozstrzyga na swoją korzyść i stan rywalizacji do trzech zwycięstw wynosi 2:2. Wówczas w środę 24 kwietnia odbędzie się decydujący mecz w Szczecinie. W przypadku jakiejkolwiek porażki świecianki zakończą sezon i w końcowej klasyfikacji zajmą 3. miejsce. Dodajmy, że w tym roku sam awans do finału daje przepustkę także do turnieju półfinałowego o awans do I ligi. A to automatycznie wydłuża sezon o kilka tygodni. Jest zatem o co walczyć. Piątkowy mecz Jokera z Piastem rozpocznie się o godz. 19 w hali widowiskowo-spor towej w Świeciu. W przypadku wygranej świecianek dojdzie do sobotniego spotkania (godz. 16).

Foto` ze strony Piasta Szczecin

Faworyt jest jeden

Zapaśnicy przywieźli z Mielna dwa medale Kadeci i juniorzy Wisły Świecie walczyli w Mistrzostwach Polski Ludowych Zespołów Sportowych w zapasach w stylu wolnym.

Zawody odbyły się w Mielnie. O medale rywalizowało prawie dwustu zawodników z 30 klubów. Wisłę Świecie reprezentowało pięciu kadetów i jeden junior. – Najlepiej spisali się kadeci Patryk Kluczyński i Sebastian Bąk zdobywając brązowe medale – mówi trener Grzegorz Sikorski. -Patryk był trzeci w kategorii do 46 kg, a Sebastian stanął reklama

na najniższym stopniu podium w kategorii do 69 kg. Piąte miejsce w wadze 69 kg zajął Remigiusz Waśkowski. Pozostałych trzech zawodników Wisły uplasowało się na miejscach od 10 do 14. W klasyfikacji klubowej kadetów Wisła zajęła wysokie 7. miejsce gromadząc 16 punktów.

Kadrowiczki trenują w Świeciu Ak tu al nie w sa li spor towej na Mia stecz ku w Świe ciu trwa zgru -

powa nie ka dry wojewódz kiej ju nio rek i ju nio rów. Ma one na ce lu przygotowa nie zawod ni ków i zawod ni czek do star tu w Mi strzo stwach Pol ski, któ re od bę dą się w Ko ro nowie (dziewczę ta) i Kra snym stawie (chłop ców). Tre ne rem ka dry jest Ma ciej Za kowicz, wi ce pre zes Pol skie go Związ ku Za pa śni cze go. W prowa dze niu za jęć po ma ga ją mu trzej tre ne rzy Wi sły Raj mund Gór ski, Grze gorz Si kor ski i Klau diusz Si kor ski. (ROGER)

W podobnej sytuacji co Joker jest również elbląski Orzeł. Jednak jemu daje się mniejsze szanse na wyrównanie stanu rywalizacji z Zawiszą Sulechów. Za drużyną z województwa lubuskiego przemawiają dotychczasowe wyniki. Zawisza wygrał wszystkie 18 meczów, w tym czterokrotnie pokonał Orła. Sulechowiankom w postawieniu kropki nad „i” może przeszkodzić zbyt duża pewność siebie. Już mecz nr 2 pokazał, że może być ona zgubna. Wygrana rodziła się w dużych bólach i była bardzo szczęśliwa. W Elblągu grać będą w sobotę i ewentualnie w niedzielę. (ROGER)


KALENDARZ KIBICA

6 z w yc i ę s t wo z rzędu odniosła t r z e c i o l i g ow a W d a

Wda ucieka konkurencji Już sześć punktów przewagi nad drugą w tabeli Ostrovią Ostrów Wielkopolski ma Wda Świecie. Po najbliższej sobocie sytuacja może być jeszcze lepsza.

nia Leszno – Górnik Konin 0:1 (0:0), Lubuszanin Sapa Trzcianka – Unia Swarzędz 1:3 (0:1), Nielba Wągrowiec – Polonia Środa Wielkopolska 1:2 (0:0), GKS Dopiewo – Ostrovia Ostrów Wielkopolski 1:0 (0:0), Luboński KS Fogo Luboń – Pogoń Mogilno 1:1 (1:0), Piast Kobylin – Notecianka Pakość 2:3 (1:2).

W miniony weekend w III lidze udało się w końcu rozegrać pełną kolejkę, w terminarzu oznaczoną nr 20. W sobotę wyniki sprzyjały liderowi ze Świecia, bo swoje spotkania przegrały Ostrovia Ostrów Wielkopolski i Cuiavia Inowrocław. Była okazja uciec im o kolejne trzy „oczka”. Świecianie ją wykorzystali.

Tydzień prawdy

Twierdza zdobyta! Wda w niedzielę gościła w Solcu Kujawskim, gdzie bardzo dawno nie wygrała z tutejszą Unią. Tym razem udało się przerwać złą passę, choć derby do najłatwiejszych nie należały. Trochę na własne życzenie. Do przerwy podopieczni Marka Końko powinni pozbawić rywali wszelkich złudzeń. Jednak graczom z przednich formacji brakowało w tym dniu skuteczności. Klarownych okazji nie wykorzystali Łukasz Subkowski, Ihor Vons, Bartosz Czerwiński i Mateusz Fredyk. Na szczęście w roli egzekutorów świetnie sprawdzili się obaj środkowi obrońcy Piotr Żurek i Patryk Urbański. Oni to w 23. i 29. min. strzelili po stałych fragmentach gry gole, które dały prowadzenie po pierwszych 45 minutach 2:0. W 2. części spotkania gospodarze ambitnie dążyli do zmiany niekorzyst-

nego wyniku, ale ani razu Łukasz Zapała nie dał się zaskoczyć. Największym zagrożeniem ze strony solczan były stałe fragmenty gry. Świecianie odpowiedzieli rywalom szybkimi kontrami. Po nich bramki powinni strzelić Bar tosz Czer wiński i Maciej Kot, ale obaj przegrali pojedynki z Mateuszem Ski biń skim, któ ry swe go cza su grał w Świeciu. Zatem Wda pokonała Unię 2:0 (2:0) i umocniła się na 1. miejscu w tabeli mając na koncie 39 punktów. Dru ga Ostrovia tra ci do niej już 6 „oczek” (przy jednym meczu rozegra-

nym mniej). Z ko lei na 3. po zycję wskoczył Sokół Kleczew – 30 pkt. UNIA SOLEC KUJAWSKI – WDA ŚWIECIE 0:2 (0:2) Bramki: Piotr Żurek (23.), Patryk Urbański (29.) WDA: Zapała – Cuper, Żurek, Urbański, Czajkowski (80. Szczukowski) – Wenerski, Witucki – Czerwiński, Vons (62. Olszewski), Fredyk (59. Kot) – Subkowski (69. Podolski). Inne wyniki 20. kolejki: Cuiavia Inowrocław – Sokół Kleczew 0:1 (0:0), Polo-

Przed piłkarzami ze Świecia teraz trzy bardzo trudne pojedynki ligowo-pucharowe. Już w sobotę Wdę czeka wyjazdowa konfrontacja z Ostrovią. To będzie hit rundy rewanżowej w III lidze. Wygrana znacznie przybliży świecian do upragnionego awansu. Remis też nie będzie zły. Mecz w Ostrowie rozpocznie się w sobotę o godz. 17. Natomiast w środę 24 kwietnia o godz. 17 nasza drużyna odrobi zaległości z Okręgowego Pucharu Polski. Wda w Inowrocławiu zmierzy się z miejscową Cuiavią. Stawką derby będzie awans do półfinału. Ty dzień praw dy ze spo łu Marka Końko zakończy ligowy pojedynek z silną Polonią Środa Wielkopolska. Z nią Wda doznała jak na razie jedynej porażki w tym sezonie. Teraz będzie okazja do rewanżu przed własną publicznością. Mecz odbędzie się 27 kwietnia w Świeciu (godz. 17). (ROGER)

Rezerwy na razie tylko remisują Duet trenerski Kazimierz Arbat i Andrzej Piekarczyk nie może doczekać się pierwszego zwycięstwa w meczu o punkty piątoligowych rezerw Wdy. W niedzielę uciekło ono przez błąd młodego bramkarza. Wda II/Strażak Przechowo ma za sobą już dwa mecze ligowe w 2013 roku. Najpierw w Wielką Sobotę zremisowała z Olimpią II Grudziądz 1:1 (0:1). Rezerwom Wdy nie pomogły liczne wzmocnienia z pierwszego zespołu. Z kolei w miniony weekend w V lidze rozegrano 20. kolejkę spotkań. Wda II/Strażak zremisowała ze Startem Pruszcz 2:2 (0:1). Mecz rozegrano w niedzielę na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Świeciu. Pierwsi gola już w 10. minucie strzelili goście z Pruszcza, a jego autorem był Piotr Wojasiński. Przechowianie do przerwy grali słabo. Nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowanych w defensywie rywali. To Start był bliższy zdobycia drugiego gola. W 41. min. bramkarz Bartosz Piotrowski końcami palców sparował na rzut rożny piłkę po strzale Jakuba Krzyżanowskiego.

Błąd debiutanta Dru gie 45 mi nut to prze wa ga pod opiecz nych Ka zi mie rza Ar ba ta i An drze ja Pie kar czy ka. Jed nak dłu go nie po tra fi li oni za gro zić po waż niej bram ce Ada ma Gó ra la. Do pie ro w 65. min. re zer wy Wdy wy rów na ły. Za za gra nie rę ką w ob rę bie „16” przez ka pi ta na Star tu Łu ka sza No wa kow skie go sę dzia po dyk to wał rzut kar ny, któ ry na bram kę za mie nił Mar cin Wa nat. W 74. min. go spo da rzy na pro wa dze nie wy pro wa dził po in dy wi du al nej akcji Ja cek Ja śniew ski. Gdy wy dawa ło się, że trzy punk ty zo sta ną w Świe ciu de biu tu ją cy w V li dze bram karz Bar tosz Pio trow ski po peł nił fa tal ny błąd (zbyt dłu go zwle kał z wy bi ciem pił ki, aż w koń cu uczy nił to za krót ko), któ ry bez li to śnie wy ko rzy stał Eliasz Ka si ca. To pierw szy re mis w star ciu tych dru żyn w V li dze. Wcze śniej sze 9 spo tkań wy gry wa li prze cho wia nie (trzy ostat nie pod szyl dem re zerw Wdy).

WDA II/STRAŻAK PRZECHOWO – START PRUSZCZ 2:2 (0:1)

Bramki: Marcin Wanat (65. – karny), Jacek Jaśniewski (74.) oraz Piotr Wojasiński (10.), Eliasz Kasica (85.) WDA II: Piotrowski – T. Urbański, Jasik, Kocieniewski, Meyer (61. Wróbel) – Zelma, Wanat – Dąbrowski (46. Kozicki), Sobierajski (38. Jaśniewski), Kordowski (87. Gackowski) – Kardas. START: Gó ral – Krzy ża now ski, Gro bel niak, Woj siń ski, No wa kow ski – Kar piuk (68. Płot kow ski), Wi śniew ski – Czar now ski, R. Re kow ski (84. Gron kow ski), Ka si ca (86. Na la skow ski) – Ka ro lak (86. Kwiat kow ski). Inne wyniki 20. kolejki: Pomorzanin Serock – Chemik Bydgoszcz 0:1 (0:1), Legia Chełmża – Rol. Ko Konoja dy 2:1 (1:1), Na przód Ja bło nowo Pomor skie – Gryf Sicienko 0:1 (0:1), Ela na II To ruń – Olimpia II Gru dziądz 2:6 (1:3), Drwęca Golub-Dobrzyń – Spójnia Białe Błota 4:0 (1:0). Mecze Chełminianka – Promień Ko-

walewo Pomor skie, Unia Wąbrzeźno – Cyklon Kończewice zostały przełożone z uwagi na zły stan boisk. W tabeli prowadzi Chełminianka z 47 pkt na koncie. Wda II/Strażak jest czwar ta – 31 pkt.

W samo południe W so bo tę re zer wy Wdy bę dą mo gły po ku sić się o pierw sze wio sen ne zwycię stwo. W Bia łych Bło tach zmie rzą się z ni żej no towa ną Spój nią. Mecz roz pocz nie się o godz. 12. Je sie nią ze spół z Prze chowa po ko nał Spój nię 5:0. (ROGER)

Czwartek18 kwietnia ♦ godz. 10.30: Festiwal sztafet – XI Powiatowa inauguracja Dni Olimpijczyka (lekkoatletyka) – stadion w Świeciu. Piątek 19 kwietnia ♦ godz. 19.00: Joker Mekro Świecie – Piast Szczecin (siatkówka, II liga kobiet – 3. mecz półfinałowy) – hala widowiskowo-spor towa w Świeciu. Sobota 20 kwietnia ♦ godz. 12.00: Spójnia Białe Błota – Wda II/Strażak Przechowo (piłka nożna, V liga) – stadion w Białych Błotach. ♦ godz. 15.00: Wisła Gruczno – Gwiazda Bukowiec (piłka nożna, B klasa) – stadion w Grucznie. ♦ godz. 16.00: Joker Mekro Świecie – Piast Szczecin (siatkówka, II liga kobiet – 4. mecz półfinałowy, tylko w przypadku piątkowej wygranej Jokera) – hala widowiskowo-spor towa w Świeciu. ♦ godz. 16.00: Tęcza Wiąg – Fala Świekatowo (piłka nożna, B klasa) – stadion we Wiągu. ♦ godz. 17.00: Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Wda Świecie (piłka nożna, III liga) – stadion w Ostrowie Wielkopolskim. Sobota 27 kwietnia ♦ godz. 15.00: XXV Międzynarodowy Wyścig Kolarski o Puchar Prezydenta Grudziądza (kolarstwo, trzeci etap) – na trasie Świecie – Czaple – Świecie (102 km). ♦godz. 17.00: Wda Świecie – Polonia Środa Wielkopolska (piłka nożna, III liga) – stadion w Świeciu. Niedziela 28 kwietnia ♦ godz. 17.00: Wda II/Strażak Przechowo – Rol. Ko Konojady (piłka nożna, V liga) – stadion w Przechowie.

Złoto Żołnierowicza Krzysztof Żołnierowicz z Gambitu Świecie został mistrzem okręgu Kujawsko-Pomorskiego w szachach szybkich. Mi strzo stwa Kujaw sko -Po mor skiego Związku Szachowego odbyły się w Nakle. Wzięło w nich udział 10 kobiet i 50 męż czyzn. Wśród uczestników była dziesięcioosobowa eki pa Gam bi tu Świe cie. Naj le piej z niej spisał się Krzysztof Żołnierowicz, który sięgnął po złoto wśród mężczyzn. W drodze po mistrzowski tytuł wygrał 6 par tii i 3 zremisował. Żoł nie rowicz dzię ki lep szej punk ta cji po moc ni czej Bu ch hol za wyprzedził rzutem na taśmę Pawła Jarocha (Pocztowiec Bydgoszcz). Obaj szachiści zgromadzili po 7,5 pkt. Pozostali reprezentanci świeckiego klubu zajęli dalsze lokaty. Z ko lei w tur nie ju pań gra ła Ewelina Pyżewska, która była piąta. Wyniki – kobiety: 1. Edyta Wesołowska (Chemik Bydgoszcz) – 8,5 pkt + 1 w dogrywce; 2. Magdalena Olędzka (Pocztowiec Bydgoszcz) – 8,5 pkt; 3. Oliwia Skorupa (UKS Rotmistrz Grudziądz) – 6,0 pkt; 4. Renata Paprocka (PKS Wiatrak Bydgoszcz) – 5,0 pkt; 5. Ewelina Pyżewska (Gambit Świecie) – 5,0 pkt. Męż czyź ni: 1. Krzysz tof Żoł nierowicz (Gambit Świecie) – 7,5 pkt; 2. Paweł Jaroch (Pocztowiec Bydgoszcz) – 7,5 pkt; 3. Marek Olszewski (Chemik Bydgoszcz) – 7,0 pkt; 4. Bar tło miej Si wiec (UKS MDK Nr 1 Bydgoszcz) – 6,5 pkt; 5. Ma riusz Ma za lon (Che mik Byd goszcz) – 6,5 pkt. Miejsca zawodników Gambitu Świecie: 22. Przemysław Szmidt – 4,5 pkt; 24. Wasyl Badyra – 4,5 pkt; 27. Leszek Bultrowicz – 4,5 pkt; 38. Kacper Jóźwik – 3,5 pkt; 41. Mikołaj Walczak – 3,0 pkt; 44. Jakub Ćwik – 3,0 pkt; 45. Jakub Wąsowski – 3,0 pkt; 46. Adam Stańczak – 3,0 pkt. (ROGER)


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.