Stojournal 2009 1

Page 1

Rok XIII Nr 1/2009

Czasopismo projektantów, architektów i inwestorów

Sto

Budowaç Êwiadomie.

Rozmowa z architektem Markiem Budzyƒskim Architektura ˝ycia 2–7

Centrum Sportu Omniworld w Almere 12

Dobra akustyka z pi´knà formà w parze 14–15

Muzeum Akropolu w Atenach 8–11

Budynek biurowy w Puli 13

W trosce o lepszy klimat pomieszczeƒ StoClimasan Color 16


Rozmowa z architektem

Architektura ˝ycia Z architektem Markiem Budzyƒskim rozmawia Teodor Wernicki

tego zaprzeczeniem. Idà w sfer´ czystych popisów formalnych o pod∏o˝u komercyjnym.

Stylistyka Pana twórczoÊci architektonicznej wymyka si´ szablonom, sprawiajàc k∏opot krytykom architektury. Do jakich nurtów wspó∏czesnej architektury jest Panu najbli˝ej? – Nie czuj´ si´, ani troch´, znawcà architektury wspó∏czesnej w jej potocznym rozumieniu. Rol´ architektury i urbanistyki widz´ przede wszystkim w przekszta∏caniu przestrzeni dla potrzeb ˝ycia cz∏owieka. W taki sposób, by nie niszczy∏a ona naturalnych warunków, które to ˝ycie stworzy∏y i s∏u˝à jego podtrzymywaniu. Tymczasem wi´kszoÊç wspó∏czesnych trendów architektonicznych zdajà si´ byç

Czym jest dla Pana forma w architekturze? – W ˝adnym wypadku nie celem samym w sobie. Ka˝da prawdziwa estetyka dzie∏a architektonicznego jest wynikiem procesu zmierzajàcego do wytyczonego celu – rozwiàzania postawionego przed projektantem problemu. Nie do przyj´cia jest – jak to niestety nierzadko si´ zdarza – by forma projektowanego przez architekta obiektu wynika∏a z architektonicznej mody, naÊladowania formy Biblioteka U.W., kolumny filozofów

Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego

2

StoJournal 1/2009


Ogrody Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego

StoJournal 1/2009

3


Âwiàtynia OpatrznoÊci Bo˝ej, akwarela Marka Ziarkowskiego

bez jej rozumienia, czy te˝ zastosowania rozwiàzaƒ formalnych wypracowanych w procesie np. projektowania samolotu, którego forma ÊciÊle podyktowana jest funkcjà unoszenia si´ w powietrzu. Ta wspania∏a forma oczywiÊcie kusi architekta, ale to jest droga na manowce.

nasza zupe∏nie unikalna, obdarzona bogactwem form ˝ycia planeta, powsta∏a w akcie stwórczym. W∏aÊnie w akcie

jest ukoronowaniem. Proces rozwoju ˝ycia na ziemi nieprzerwanie trwa, zaÊ cz∏owiek wedle wielu religii dopuszczony

Dom powinien mówiç, ale czy opowiadaç? – Dom mo˝e mówiç sam o sobie, ale mo˝na jego mowà pokierowaç. Robiç architektur´ opowiadajàcà, czytelnie wyra˝ajàcà ide´, okreÊlonà spraw´ czy Êwiatopoglàd – to jest to, co mnie interesuje. W Pana projektach Âwiàtynia OpatrznoÊci Bo˝ej, akwarela Marka Ziarkowskiego – zarówno zrealizowanych jak i niezrealizowanych – wszechobecna transcedentalnej kreacji, którà jest zieleƒ. Z jakich za∏o˝eƒ to my odczytujemy jako ewolucj´, wynika? uformowa∏y si´ na ziemi warun– Z za∏o˝eƒ Êwiatopoglàdoki umo˝liwiajàce powstanie i wych. Nie mam ˝adnych wàtplirozwój ogromnego bogactwa woÊci, ˝e wszechÊwiat, a w nim form ˝ycia, których cz∏owiek

4

StoJournal 1/2009

zosta∏ do wspó∏tworzenia warunków jego podtrzymywania. A obok pozyskiwania i zaanga˝owania energii podstawowym warunkiem zachowania ˝ycia na ziemi jest istnienie i funkcjo-

nowanie Êwiata roÊlin i zwierzàt – w ca∏ym jego bogactwie – które rozwija si´ dzi´ki kontrolowanemu przyp∏ywowi energii ze s∏oƒca. Tymczasem ludzkoÊç zu˝ywajàc kumulowanà na ziemi energi´, osiàgn´∏a ju˝ takà moc niszczàcà, ˝e podtrzymujàca nasze ˝ycie sfera stan´∏a w obliczu katastrofalnego zagro˝enia. Cz∏owiek zaw∏aszcza natur´ w sposób niszczàcy. Pora wi´c na zmiany. Mój poglàd w tej sprawie jest nast´pujàcy: nale˝y poszukiwaç takich rozwiàzaƒ, w których owo niszczàce zaw∏aszczenie natury ustàpi wspó∏˝yciu. Korzystanie bez niszczenia w dziedzinie architektury oznacza m. in. harmonijne wspó∏˝ycie roÊlin i budynków, a w urbanistyce wspó∏˝ycie uk∏adów przyrodniczych i miast. W∏aÊnie dlatego w moich projektach jest tak wiele zieleni.


Sàd Najwy˝szy w Warszawie

Sàd Najwy˝szy, widok od ul. Nowiniarskiej

lenià przestrzeƒ zosta∏a tak dalece zaakceptowana, ˝e sta∏a si´ ulubionym miejscem do ˝ycia. I w∏aÊnie o to chodzi∏o. Zwiàzek architekta ze Êrodowiskiem spo∏ecznym, o czym pan wspomina w pytaniu, oznacza dla mnie z jednej strony projektowanie z zachowaniem naturalnych warunków utrzymania ˝ycia, z drugiej zaÊ tworzenie przestrzeni sprzyjajàcej rozkwitowi pozytywnych relacji pomi´dzy zamieszkujàcymi obok siebie ludêmi – powstawaniu wi´zi spo∏ecznych.

Sàd Najwy˝szy, g∏ówne wejÊcie

Idee jakich architektów mia∏y wp∏yw na Pana filozofi´ twórczà? – Takà postacià by∏ Antonio Gaudi. Wielki artysta-architekt, rzeêbiarz, in˝ynier, cz∏owiek wielkiej religijnoÊci. W swojej twórczoÊci – potrafi∏ jak nikt inny – ∏àczyç triad´ ducha, materii i energii. Jest dla mnie architektem najbardziej prawdziwym. Na moje pojmowanie architektury spory wp∏yw mia∏a tak˝e twórczoÊç Franka Lloyda Wrighta i Alvara Aalto. Ostatnim, który wp∏ynà∏ na moje myÊlenie o architekturze by∏ Luis Kahn. Co si´ zaÊ tyczy urbanistyki, to wa˝ne by∏y dla mnie dokonania Anglików oraz takich autorytetów jak Oskar Hansen czy Christopher Alexander. No i –

Cechà charakterystycznà Pana twórczoÊci jest mocna ÊwiadomoÊç zwiàzku architektury ze Êrodowiskiem spo∏ecznym. Czy spotyka si´ to ze zrozumieniem i aprobatà zamawiajàcych? – Owszem, spotyka si´. Dobrym tego przyk∏adem by∏a np. wspania∏a wspó∏praca z inwestorem w czasie projektowania i budowy siedziby Sàdu Najwy˝szego oraz Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. W naszej pracowni projektowanie zawsze odbywa si´ w sta∏ym kontakcie z zamawiajàcym; jego stanowisko w rozwiàzaniu kolejnych problemów projektowych jest niebywale dla nas wa˝ne. A dokonywane w trakcie projektowania przekszta∏cenia przestrzeni zawsze sà zgodne z jego potrzebami, wymaganiami i poglàdami. A wracajàc do okresu pracy nad projektem BUW-u, to nigdy nie doÊwiadczy∏em takiego st´˝enia dobrej woli, jak podczas jej powstawania. Poczàwszy od w∏adz paƒstwowych, prezydenta miasta, w∏adz uniwersyteckich – po inwestorów, wykonawców i bibliotekarzy. Przynios∏o to doskona∏e rezultaty. Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego jest bodaj najbardziej wyrazistym tego rodzaju obiektem, którego sposób funkcjonowania i nasycona zie-

StoJournal 1/2009

5


Osiedle mieszkaniowe przy Pasa˝u Ursynowskim w Warszawie

a mo˝e nawet przede wszystkim – prace grupy: Chwalibóg, Górnicki, Kiciƒski, Kowalewski, Rutkiewicz, w których równie˝ uczestniczy∏em. Wa˝nym, lecz niezrealizowanym Pana dzie∏em jest projekt Âwiàtyni OpatrznoÊci Bo˝ej. Uznany przez jury konkursu, tak˝e Prymasa, za najlepszy i przeznaczony do realizacji, zosta∏ nast´pnie decyzjà episkopatu zablokowany. Tymczasem zrealizowanie tego projektu, stanowiàcego g∏´boko przemyÊlane za∏o˝enie architektoniczno-krajobrazowe, stwarza∏oby szans´ pozytywnych zmian w kszta∏towaniu poziomu architektury sakralnej w Polsce – tak potrzebnych…

Dom rodzinny na Paƒskiej Górze, wizualizacja

6

StoJournal 1/2009

– Musz´ si´ z tà opinià zgodziç. Decyzja o wycofaniu mojego projektu przynosi negatywne skutki dla przebiegu procesów inwestycyjno-architektoniczno -urbanistycznych w Polsce. Sàdz´, ˝e podejmujàcy t´ decyzj´ nie w pe∏ni zdawali sobie z tego spraw´. Przez stulecia KoÊció∏ w Polsce swoimi obiektami sakralnymi propagowa∏ i naucza∏ pi´kna. Co sprawia, ˝e dzisiaj owo pi´kno zast´powane jest bylejakoÊcià, a bywa ˝e ocieraniem si´ o szmir´? – Ja si´ z takà diagnozà nie mog´ zgodziç. W Polsce w ciàgu trzydziestu lat zbudowano przesz∏o dwa tysiàce koÊcio∏ów!

Wyzwoli∏o to niezwyk∏y proces, który zaowocowa∏ ogromnà ró˝norodnoÊcià podejÊcia do ich projektowania i budowy. Wcale nie uwa˝am, ˝eby ten proces by∏ nieudany; wytworzy∏ bowiem swoistà estetyk´ wspó∏czesnego polskiego koÊcio∏a. Nie jest ona w pe∏ni akceptowana przez ludzi o tzw. wyrobionym smaku i guÊcie, ukszta∏towanym na grecko-rzymskiej estetyce w∏oskiego baroku. A ociekajàcy z∏otem, krytykowany cz´sto Licheƒ? – Równie˝ i tu nie podzielam negatywnych opinii. Jest to Êwiàtynia zbudowana z dobrowolnych datków wiernych, jako obiekt majàcy s∏u˝yç tradycyjnej

polskiej religijnoÊci ludowej. Spe∏nia wi´c oczekiwania donatorów. Z∏ota kopu∏a nad sosnowym lasem, czy utrwalona m´ka artysty tworzàcego Golgot´ Licheƒskà to jedne z wielkich prze˝yç artystycznych jakich dozna∏em. Nie znaczy to, rzecz jasna, ˝e nie zauwa˝am b∏´dów, jakie pope∏niono podczas projektowania i realizacji tego ogromnego przedsi´wzi´cia, takich jak absurdalna skala, przypadkowe nagromadzenie cytatów zaczerpni´tych z Rzymu i Petersburga. Dzi´kuj´ za rozmow´. Zdj´cia: archiwum pracowni, Daniel Rumiancew


MAREK BUDZY¡SKI (ur. 1939), dr in˝. arch. prof. Wydzia∏u Architektury Politechniki Warszawskiej Wa˝niejsze realizacje (autor lub wspó∏autor): Zak∏ady Azotowe W∏oc∏awek 1968 (g∏ówny projektant); Zespó∏ Osiedli Ursynów P∏n. 1972-80 (generalny projektant); Zespó∏ Osiedli M∏odych 1978-83 (generalny projektant); KoÊció∏ na Ursynowie 1980-85; Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego 1994-1999; siedziba Sàdu Najwy˝szego 1991-1999; budynek dydaktyczny Wydzia∏u Prawa Uniwersytetu Warszawskiego 1996-1998; zespó∏ zabudowy mieszkaniowej „Pod Brzozami” 20052007; Opera Podlaska w Bia∏ymstoku 2006. Wa˝niejsze prace naukowe: „Koncentracja liniowa” 1969; „Parcelacja grupowa” 1985. Pierwsze nagrody w konkursach architektonicznych (autor lub wspó∏autor): dworzec kolejowy w Tychach 1960; Pomnik Zwyci´stwa na Playa Giron na Kubie 1963; Teatr w Gdyni 1966; OÊrodek Rekreacyjno-Wypoczynkowy na Cyplu Czerniakowskim w Warszawie 1967; osiedle niskiej intensywnej zabudowy Lubin 1976; Muzeum Wojska Polskiego – Cytadela Warszawska 1978; Sàd Najwy˝szy w Warszawie 1991; Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego 1994; Ambasada RP w Berlinie 1998; Âwiàtynia Âwi´tej OpatrznoÊci Bo˝ej w Warszawie 2000; przebudowa starego budynku Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego; zespó∏ rekreacyjno-sportowy w Olsztynie 2004; Droga Krzy˝owa w Che∏mie 2004; Opera Podlaska w Bia∏ymstoku 2005; Kampus Uniwersytecki w Bia∏ymstoku 2008. Nagrody i odznaczenia: Medal Komisji Edukacji Narodowej 1973; Honorowa Nagroda SARP 1993; Krzy˝ Oficerski Odrodzenia Polski; Medal Króla Stanis∏awa Augusta.

Opera Podlaska w Bia∏ymstoku, wizualizacja

Ambasada RP w Berlinie, wizualizacja

StoJournal 1/2009

7


Prezentacja obiektu

Muzeum Akropolu w Atenach Zaprojektowanie po∏o˝onego o rzut kamieniem od Akropolu muzeum majàcego gromadziç znaleziska z terenu tego najwa˝niejszego greckiego okr´gu Êwiàtynnego stanowi dla architekta wyzwanie najwi´ksze z mo˝liwych. Takiego zadania podjà∏ si´ Bernard Tschumi, który zaprojektowa∏ nowy budynek ca∏kiem pozbawiony historyzujàcych cytatów, ale tak˝e stroniàcy od egzaltowanego j´zyka form wielu wspó∏czesnych muzeów. Jego powstawaniu towarzyszy∏y polityczne dyskusje i problemy techniczne. Teraz, kiedy nowe Muzeum Akropolu jest ju˝ gotowe, ono samo wysy∏a sygna∏ polityczny, który jest odbierany daleko poza granicami Grecji.

chitecture”. Nasze czasy, pisa∏ dalej Le Corbusier, nie znajà ju˝ ˝adnych budowli porównywalnych z Partenonem. Podobnà perfekcj´ mo˝na jeszcze co najwy˝ej znaleêç

w wyrobach przemys∏u, jak np. samochód. Porównanie Le Corbusiera by∏o nie tylko prorocze – istotnie, dzisiaj ju˝ tylko samochód równie silnie jak Partenon wp∏y-

wa na atmosfer´ Aten. Ale daje ono tak˝e poj´cie o tym, jakie wymagania by∏y stawiane nowemu budynkowi vis-á-vis Partenonu: najwy˝sza dojrza∏oÊç i finezja szczegó∏u. Podnó˝e

„Aby zmierzyç si´ z problemem perfekcji, nale˝y doskonaliç typy. Âwiàtynia Partenonu jest wybornym produktem rozwini´tym z typu” – pisa∏ Le Corbusier w 1923 r. w „Vers une ar-

Nowy budynek – tu pokazany od po∏udniowego zachodu – dzieli si´ na trzy cz´Êci: kondygnacja wykopalisk i parter z betonowà fasadà przypominajàcà plaster miodu, wy˝ej oszklony poziom ekspozycji, a wreszcie ukoÊnie nasadzona Galeria Partenonu

Galeria Partenonu z widokiem na wzgórze Akropolu

8

StoJournal 1/2009

Betonowy pomost z masywnym zadaszeniem prowadzi do wn´trza budynku. W owalnym wyci´ciu – wykopaliska sprzed 2500 lat


Trudno nie zauwa˝yç podobieƒstwa: Galeria Partenonu na najwy˝szej kondygnacji muzeum powtarza proporcje i orientacj´ przestrzennà swego antycznego odpowiednika

StoJournal 1/2009

9


Widok trójkondygnacyjnego atrium. Wi´kszoÊç powierzchni wystawienniczych mieÊci si´ na pierwszym pi´trze. Nad nim usytuowana jest antresola z restauracjà

10

StoJournal 1/2009


Akropolu z pewnoÊcià nie jest w∏aÊciwym miejscem, aby dawaç upust osobistej architektonicznej fantazji. Zrozumia∏ to Bernard Tschumi, który wygra∏ konkurs architektoniczny na nowe Muzeum Akropolu w 2001 r. przedstawiajàc, jak na swoje mo˝liwoÊci, nadzwyczaj powÊciàgliwy projekt. W procesie projektowania od poczàtku wyst´powa∏y trudnoÊci. Region ten uwa˝any jest zagro˝ony trz´sieniami ziemi, nale˝a∏o tak˝e uwzgl´dniç ha∏as i wstrzàsy od przebiegajàcej w pobli˝u linii metra, a co wi´cej, archeolodzy natrafili pod planowanà lokalizacjà muzeum na pozosta∏oÊci antycznej zabudowy miejskiej. Tote˝ muzeum stoi na 43 pot´˝nych betonowych palach, o rozmieszczeniu których decydowa∏ jedynie wymóg, aby jak najmniej styka∏y si´ z pozosta∏oÊciami historycznych murów. Nowy budynek Tschumiego dzieli si´ w poziomie na trzy cz´Êci. Nad parterem z betonowà fasadà przypominajàcà plaster miodu wznosi si´ oszklony poziom ekspozycji. Na samym szczycie trapezoidalnej bry∏y g∏ównej budynku ulokowano najwi´ksze sanktuarium nowego muzeum: Galeria Partenonu – oszklony prostokàt, umiejscowiony równolegle do Êwiàtyni

na wysokiej skale Akropolu i nawiàzujàcy do jego proporcji. Pierwszà mo˝liwoÊç rzucenia okiem na prehistori´ majà widzowie podà˝ajàcy z Akropolu do muzeum pomostem z owalnym wyci´ciem nad wykopaliskami. Pod betonowym dachem nad wejÊciem – jedynym pe∏nym ekspresji gestem, na jaki pozwoli∏ sobie Tschumi – wchodzi si´ do wn´trza budynku. Tam mo˝na rozpoznaç jego rozk∏ad: wzd∏u˝ budynku ciàgnà si´ dwie klamry bocznych pomieszczeƒ. Dooko∏a otwierajà si´ galerie ekspozycyjne. Sklepy muzeum i kafeteri´ ulokowano nieco na uboczu, na parterze, dzi´ki czemu przybysz nie zatrzymywany przez komercjalne przybytki, kieruje si´ wprost na tras´ zwiedzania muzeum. Wst´p stanowi trójkondygnacyjne atrium poÊrodku budynku, przestrzeƒ oÊwietlona od góry, ze szklanà posadzkà, pod którà znowu widaç stanowiska wykopalisk archeologicznych. Przy jego koƒcu szerokie schody prowadzà na gór´ do obszernych, pe∏nych Êwiat∏a sal wystawowych na pierwszym pi´trze, którym rytm nadajà regularnie rozmieszczone betonowe s∏upy. Na wy˝szym poziomie, z okien po∏o˝onej na antresoli restauracji, mo˝na podziwiaç roztaczajàcy si´ widok Partenonu wraz

z jego otoczeniem. Na najwy˝szym pi´trze istnieje ju˝ tylko jeden uk∏ad odniesienia. Rozmieszczenie s∏upów naÊladuje tu rozstawienie kolumn Partenonu, oba ciàgi pomieszczeƒ bocznych odpowiadajà celli Êwiàtyni, a marmurowe rzeêby i fryzy z Partenonu znajdujà si´ w miejscach analogicznych do tych, w których znajdowa∏y si´ pierwotnie. Podobieƒstwo jest màdrze dobrane, a przy tym nie narzuca si´ widzowi – ostatecznie stalowe s∏upy sà bez porównania smuklejsze ni˝ doryckie kolumny Partenonu, a i samo pomieszczenie jest znacznie ni˝sze, oraz bardziej otwarte. Pow∏ok´ zewn´trznà budynku stanowi podwójna szklana fasada o wysokoÊci ok. 5 m, której wewn´trzna warstwa zaczyna si´ dopiero dwa metry nad pod∏ogà, aby jak najmniej zas∏aniaç zwiedzajàcym widok na zewnàtrz. Galeria Partenonu mo˝e daç nowy asumpt do toczàcej si´ od ponad 200 lat dyskusji, której przedmiotem jest to, czego tu ju˝ nie ma: marmury Elgina. W 1801 r. brytyjski arystokrata lord Elgin pozbawi∏ na po∏y wtedy zrujnowany Partenon znacznych cz´Êci jego rzeêbiarskiego fryzu. Jest on odtàd jednà z g∏ównych atrakcji Muzeum Brytyjskiego w Londynie, a w

Muzeum Akropolu mo˝na oglàdaç jedynie odlewy gipsowe. Przez dziesi´ciolecia ˝àdania Greków, domagajàcych si´ zwrotu orygina∏ów, by∏y traktowane jedynie jako folklor polityczny. Jednak w ostatnich czasach coraz donoÊniej rozlegajà si´ w mi´dzynarodowych mediach – nawet w samej Wielkiej Brytanii – apele o ich restytucj´. Gdyby tak faktycznie mia∏o si´ pewnego dnia staç, by∏by to jeden z najbardziej efektownych przyk∏adów na to, ile mo˝e dziÊ sprawiç architektura. (ark)

Obiekt: Muzeum Akropolu w Atenach Inwestor: Organization for the Construction of the New Acropolis Museum, Ateny Projekt architektoniczny: Bernard Tschumi Architects, Nowy Jork/Pary˝ Michael Photiadis/ARSY Ltd, Ateny Produkty Sto: system sufitów akustycznych StoSilent Panel Zdj´cia: Nikos Daniilidis

Przekrój terenu z Partenonem

Przekrój pionowy budynku

StoJournal 1/2009

11


Prezentacja obiektu

Centrum Sportu Omniworld w Almere W nowo projektowanej dzielnicy olimpijskiej Almere stan´∏o Centrum Sportu autorstwa biura Zwarts & Jansma Architecten z Amsterdamu. Znalaz∏y si´ w nim dwie hale, z których wi´ksza jest nowà siedzibà zespo∏u koszykówki i siatkówki FC Omniworld. Fasada pokryta jest czarnymi po∏yskliwymi p∏ytkami, które – niczym piksele na monitorze – uk∏adajà si´ w ogromne sylwety sportowców w akcji.

Nowe Centrum Sportu przykuwa wzrok nie tylko swoimi rozmiarami. Na fasadzie umieszczono „mozaiki” przedstawiajàce dyscypliny sportowe, które mo˝na uprawiaç w tym budynku

O rozrastajàcym si´ mieÊcie Almere, którego zabudow´ stanowià w ponad 90 procentach domki jednorodzinne, krà˝à opinie, ˝e nie ma ono ani charakteru, ani to˝samoÊci. Autorzy projektu architektonicznego pragnà to zmieniç. Centrum Sportu na nowym polderze o d∏ugoÊci 100 m i szerokoÊci 70 m widaç ju˝ z daleka, zarówno z przebiegajàcej nieopodal autostrady, jak i przeje˝d˝ajàcego pociàgu. Wi´ksza z dwóch hal ma wn´trze o wysokoÊci 15 m, wskutek czego odcina si´ od reszty budynku. Boisko o wymiarach 40 na 20 m otaczajà du˝e trybuny, mieszczàce ogó∏em 2235 miejsc siedzàcych. Dodatkowo na ruchomej trybunie zmieÊci si´ jeszcze kolejnych 780 kibiców. DojÊcie do trybun zapewnia du˝y „walkway”, umo˝liwiajàcy widzowi dobrà widocznoÊç pola gry. Mi´dzy arenà a u˝ytkowanà przez sportowcówamatorów i uczniów szkó∏ drugà halà – która w tym celu mo˝e byç podzielona na cztery strefy – znajduje si´ trakt zaopatrzeniowy oraz szatnie. Na pi´trze umieszczono kafeteri´, z której widzowie mogà, w czasie przerwy dla wytchnienia, dalej Êledziç wydarzenia w obu halach. (ark)

12

StoJournal 1/2009

Obiekt: Centrum Sportu Omniworld w Almere (Holandia) Inwestor: Gemeente Afdeling Dienst Stadscentrum, Almere Projekt architektoniczny: Zwarts & Jansma Architecten, Amsterdam Produkty Sto: system podwieszonej elewacji wentylowanej StoVerotec z p∏ytkami ceramicznymi (ceramika architektoniczna Gail) Zdj´cia: Hans Lebbe


Prezentacja obiektu

Budynek biurowy w Puli Chorwackie miasto Pula le˝y na po∏udniu Istrii, gdzie Adriatyk spotyka si´ z wodami Zatoki Kvarner. W mieszkaniowej dzielnicy po∏udniowej cz´Êci miasta, w odleg∏oÊci zaledwie kilku metrów od brzegu, wyrasta bia∏a bry∏a budynku, którego kszta∏t jest nowà interpretacjà architektury Êródziemnomorskiej.

Zag∏´bione oÊcie˝a okienne i za∏amania p∏aszczyzn Êcian dajà ciekawe efekty Êwiat∏ocienia na podwieszonej fasadzie wentylowanej

W bezpoÊrednim sàsiedztwie nadbrze˝nej promenady Lungomare wznosi si´ przypominajàcy rzeêb´, dwukondygnacyjny budynek zaprojektowany przez Andrij´ Rusana, w∏aÊciciela biura architektonicznego Desar w Zagrzebiu i redaktora naczelnego chorwackiego czasopisma Oris, poÊwi´conego architekturze. B´dàcy siedzibà firmy projektujàcej oÊwietlenie bia∏o otynkowany budynek o kilkakrotnie za∏amanych Êcianach wydaje si´ masywny i ci´˝ki, tymczasem do konstrukcji noÊnej podwieszona zosta∏a fasada wentylowana. Otwory okienne o zró˝nicowanej wielkoÊci wcinajà si´ g∏´boko w bry∏´ budynku, nadajàc mu charakter jakby twierdzy. UkoÊne oÊcie˝a okien zapewniajà w miesiàcach letnich odpowiedni cieƒ, a w zimie dobre oÊwietlenie wn´trz. Oprócz pomieszczeƒ do pracy, recepcji i sal konferencyjnych na parterze, nowy budynek mieÊci tak˝e salon prezentacji projektów oÊwietleniowych, obejmujàcy górnà i dolnà kondygnacj´. Zarówno na elewacji, jak i we wn´trzach dominuje biel. Âciany, sufity, pod∏ogi i meble zachowujà jednolity charakter, a ich lÊniàce powierzchnie u∏atwiajà optymalne doÊwietlenie. Poszczególne strefy oddzielajà od siebie wysokie do sufitu Êciany ze szk∏a, zapewniajàce otwartà, czytelnà struktur´ przestrzennà ca∏oÊci. (ark)

Obiekt: siedziba firmy projektujàcej oÊwietlenie, Pula Inwestor: Lumenart, Pula Projekt architektoniczny: Andrija Rusan, Desar GmbH, Zagrzeb Produkty Sto: system elewacji wentylowanej StoVentec; farba elewacyjna StoLotusan; farby do wn´trz; posadzki na bazie ˝ywicy epoksydowej Zdj´cia: A. Kaunat

StoJournal 1/2009

13


Technologie Sto

Dobra akustyka z pi´knà formà w parze

Problemy z akustykà pomieszczeƒ nie zawsze mo˝na i nale˝y rozwiàzywaç przez stosowanie bezspoinowych sufitów akustycznych. Alternatyw´ stanowià pojedyncze akustyczne ˝agle sufitowe StoSilent Modular. Ich zastosowanie umo˝liwia jednoczesnà popraw´ akustyki, oÊwietlenia oraz wystroju wn´trza. Stropy mi´dzypi´trowe aktywizowane, wyposa˝one w instalacj´ ch∏odzàcà albo inne instalacje techniczne w budynku, których nie wolno lub nie nale˝y zakrywaç, utrudniajà stoso-

wierzchni podwieszonych ˝agli sufitowych StoSilent Modular. Sà one przeznaczone dla biur i pomieszczeƒ o charakterze publicznym, gdzie poch∏aniajàc dêwi´ki – zapewniajà taki czas pog∏osu, jaki jest odczuwany jako mi∏y dla ucha. Nast´puje redukcja ha∏asu zarówno w du˝ych pomieszczeniach, takich jak foyer czy hall, jak te˝ w miejscach ÊciÊle wydzielonych – np. punktach doradztwa lub informacji. Kompletny ˝agiel dost´pny jest w wersji podstawowej o wymiarach 2400x1200 mm,

G∏ównym elementem systemu, zapewniajàcym akustycznà skutecznoÊç, jest wypróbowana p∏yta z porowatego granulatu szklanego StoSilent Panel. Ta poch∏aniajàca p∏yta o gruboÊci 15 mm jest fabrycznie pokrywana przepuszczajàcà dêwi´k pow∏okà krzemianowà StoSilent Superfein w ponad 460 odcieniach barwnych, albo StoSilent Top, która umo˝liwia uzyskanie nawet najg∏adszych powierzchni. Elementy kraw´dziowe, np. ze szk∏a, przydajà ˝aglowi sufitowemu wra˝enia lekkoÊci.

˚agle sufitowe, ∏atwe do instalacji w ró˝nych pomieszczeniach, poprawiajà akustyk´ tam, gdzie nie jest mo˝liwe za- Dêwi´koch∏onne p∏yty systemu StoSilent Modular mo˝na ∏àczyç zarówno ze sobà nawzajem, jak i z oprawami ∏o˝enie zwartego systemu sufitowego (np. ze wzgl´du na wielofunkcyjne wykorzystanie elementów konstrukcji) oÊwietleniowymi albo szklanymi obramowaniami

wanie podwieszanych sufitów akustycznych na ca∏ej powierzchni. Jednak˝e nawet w tych warunkach mo˝na i nale˝y unikaç zbyt d∏ugiego czasu pog∏osu, gdy˝ niedostateczna „s∏yszalnoÊç” w pomieszczeniu ogranicza zdolnoÊç koncentracji znajdujàcych si´ tam ludzi. W takich przypadkach dobrym rozwiàzaniem dla poprawy akustyki jest zastosowanie na cz´Êci po-

14

StoJournal 1/2009

ale mo˝e byç tak˝e wykonany na miar´, wed∏ug instrukcji projektanta, w∏àcznie z lampami, kraw´dziami i strukturà noÊnà. Podwieszenie na dowolnie regulowanej konstrukcji linowej umo˝liwia ∏atwy i sprawny monta˝. Elastyczny w zastosowaniu system ˝agli sufitowych nadaje si´ do póêniejszej rozbudowy lub przeniesienia w inne miejsce – w razie zmiany koncepcji pomieszczenia.

StoSilent Modular ∏àczy zatem funkcjonalnoÊç i estetyk´, a w razie potrzeby integruje tak˝e lampy – co umo˝liwia jednoczesnà optymalizacj´ akustyki wn´trza i jego oÊwietlenia. Podstaw´ systemu stanowià dwa modu∏y o rozmiarach 1200x1200 mm i 2400x1200 mm. Z nich tworzone sà trzy podstawowe typy: – typ 100. To pojedyƒczy ˝agiel


StoSilent Modular znajdujà potwierdzenie w wynikach pomiarów akustycznych (nr 4347/07) przeprowadzonych przez niemieckie Stowarzyszenie In˝ynierów Akustyki Technicznej, Ochrony Akustycznej i Cieplnej. W dwóch oszcz´dnie umeblowanych biurach – jedno wyposa˝one w parkiet, a drugie w wyk∏adzin´ z w∏ókniny ig∏owanej – czas pog∏osu wynosi∏ 1,0 sek. W celu przeciwdzia∏ania pog∏osowi w pomieszczeniach tych zamontowano ˝agle sufitowe StoSilent Modular. W jed-

StoSilent Modular 100: ˝agiel z pojedynczej p∏yty 2400 x 1200 x 15 mm. Opcjonalnie ze zwieszakowà oprawà oÊwietleniowà

StoSilent Modular 200: dwa ˝agle 2400 x 1200 x 15 mm w po∏àczeniu z podwieszonà Êrodkowà oprawà oÊwietleniowà, opcjonalnie z obramowaniem szklanym

Stopieƒ absorpcji dêwi´ku αs

o wymiarach 2400x1200 mm, opcjonalnie uzupe∏niany o podwieszonà pasmowà opraw´ oÊwietleniowà; – typ 200. Sk∏ada si´ z dwóch ˝agli (2400x1200 mm), po∏àczonych dêwigarami na tylnej stronie, standardowo ze zintegrowanà oprawà oÊwietleniowà, opcjonalnie ze szklanà kraw´dzià dooko∏a; – typ 400. Sk∏ada si´ z czterech p∏yt o wymiarach 1200x1200 mm ka˝da. Tutaj zintegrowane sà ju˝ pasmowe oprawy oÊwietleniowe, roz-

Cz´stotliwoÊç f w Hz Krzywa absorpcji dêwi´ku dla StoSilent Modular: 1200x2400x15 mm + 30 mm maty melaminowej. WysokoÊç podwieszenia – 500 mm

mieszczone na krzy˝. Oprócz standardowych modu∏ów podstawowych mogà tak˝e zostaç uwzgl´dnione indywidualne ˝yczenia projektanta dotyczàcych kszta∏tu i koloru ˝agli sufitowych. Du˝a zdolnoÊç adaptacji i techniczny potencja∏ prefabrykacji otwierajà szerokie mo˝liwoÊci w tym zakresie. SkutecznoÊç poszczególnych wariantów ˝agla sufitowego

nym przypadku z pow∏okà StoSilent Top, a w drugim StoSilent Superfein. Pomiary porównawcze czasu pog∏osu dowodzà skutecznoÊci zastosowanego rozwiàzania: w pierwszym biurze (parkiet) czas pog∏osu po zamontowaniu ˝agla sufitowego zmala∏ do 0,6 sek, a w drugim (w∏óknina) do 0,7 sek. To mówi samo za siebie.

Tak˝e przy zastosowaniu pozbawionego po∏àczeƒ systemu sufitów akustycznych StoSilent Top mo˝na uzyskaç atrakcyjne, nie zakrywajàce ca∏kowicie stropu rozwiàzania

StoSilent Modular 400: ˝agiel z czterech p∏yt 1200 x 1200 x 15 mm, w po∏àczeniu z czterema oprawami oÊwietleniowymi rozmieszczonymi krzy˝owo

Martin Lenzer

StoJournal 1/2009

15


Technologie Sto

W trosce o lepszy klimat pomieszczeƒ StoClimasan Color Czyste powietrze ze Êwiat∏a? To ju˝ mo˝liwe. Istnieje ju˝ bowiem farba do wn´trz StoClimasan Color, która pod wp∏ywem Êwiat∏a oczyszcza powietrze ze szkodliwych substancji organicznych i zapachowych.

Ta aktywna farba zawiera fotokatalityczny pigment, który uaktywniajàc si´ pod wp∏ywem Êwiat∏a widzialnego – stymuluje rozk∏ad zawartych w powietrzu szkodliwych substancji organicznych i zapachowych, a w∏aÊnie zwiàzki organiczne najcz´Êciej zanieczyszczajà powietrze we wn´trzach. W przebiegu procesu unoszàce si´ w powietrzu czàsteczki zanieczyszczeƒ organicznych osiadajàc na powierzchni Êcian i sufitów ulegajà rozk∏adowi na dwutlenek w´gla i par´ wodnà. To nie tylko kurz

Unoszàce si´ w powietrzu pomieszczenia substancje i gazy napotykajà na Êciany i sufit

i drobiny brudu, ale tak˝e osady nikotynowe, formaldehyd zawarty w u˝ytych do budowy materia∏ach wykoƒczeniowych, meblach i innych przedmiotów codziennego u˝ytku, jak równie˝ komórki pleÊni. Aktywnemu oddzia∏ywaniu pow∏oki ulegajà nawet takie substancje jak butanol, toluen i hexanal. Proces oczyszczania powietrza odbywa si´ tak d∏ugo, jak d∏ugo w pomieszczeniu jest wystarczajàca iloÊç Êwiat∏a, a im go jest wi´cej – tym proces oczyszczania staje si´ intensywniejszy. W rezultacie zawartoÊç szko-

Âwiat∏o aktywizujàc katalizator w farbie, uruchamia na jej powierzchni sta∏y rozk∏ad szkodliwych substancji

dliwych substancji w pomieszczeniu ulega nieustannej redukcji. StoClimasan Color dzia∏a na wszystkich rodzajach pod∏o˝y. Mo˝e byç stosowana we wn´trzach tak jak wszystkie inne farby. Nowa farba znajdzie zastosowanie przede wszystkim tam, gdzie codziennie przebywa wiele osób. A wi´c w przychodniach lekarskich, szko∏ach, klinikach, hotelach, restauracjach, ale i oczywiÊcie w mieszkaniach. Andrzej Wanat, doradca techniczny Sto-ispo

Sto Renowacje Czasopismo wykonawców, architektów i konserwatorów. Ukazuje si´ raz w roku. Przedstawia najnowsze technologie oraz materia∏y o jakoÊci i walorach wymaganych przy renowacji najwy˝szej klasy architektury zabytkowej. W sta∏ej rubryce „Poradnik wykonawcy” opisuje prawid∏owe metody prac konserwatorskich. Prezentuje tak˝e przebieg prac renowacyjnych w najwa˝niejszych obiektach zabytkowych.

Rezultat: odczuwalnie lepsze powietrze w pomieszczeniu

Sto NowoÊci Czasopismo wykonawców budowlanych. Ukazuje sie dwa razy w roku. Prezentuje nowe osiàgni´cia w pracach badawczych i rozwojowych Sto, porady dotyczàce zastosowania i obróbki materia∏ów, wywiady oraz wiele innych informacji przydatnych wykonawcom budowlanym.

Odnowione farbà StoClimasan Color sale lekcyjne poprawiajà warunki nauczania

StoJournal Czasopismo projektantów, architektów i inwestorów. Nr 1/2009, nak∏ad: 12 000 egz. Wydawca: Sto-ispo sp. z o.o., 03-872 Warszawa, ul. Zabraniecka 15 Redakcja: Teodor Wernicki, Aleksandra Zych-Màczka, 03-872 Warszawa, ul. Zabraniecka 15, tel. 0-22 5116-144, fax 0-22 5116-101, info.pl@stoeu.com, www.sto.pl

Bezp∏atnà prenumerat´ czasopism Sto-ispo prosimy zamawiaç pocztà elektronicznà: a.zych-maczka@stoeu.com lub faxem: 0-22 5116-101


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.