Modny Krakow nr 29

Page 11

cież trudnych, tekstów poetyckich, można chyba zaryzykować stwierdzenie – „elitarnej”? Sądzę, że nie. Oczywiście utopią byłoby twierdzić, że każdy chce słuchać tylko poważnych rzeczy i dobrej poezji! To jest bardzo trudne pytanie, bo nie mnie, nie nam artystom to oceniać. My poszukujemy w być może trochę zapomnianych, trochę zakurzo-

ność ma zawsze rację. Walczymy o widza, który do nas przyjdzie, który jest z nami, bo tego chce. Nie próbujemy niczego udawać ani niczego udowadniać. Ale mamy tylko ten jeden, jedyny moment, by widza zainteresować, by przyciągnąć jego uwagę. Pomiędzy artystą a publicznością istnieje bardzo cienka, misternie utkana, pajęcza sieć metafizycznych

nych rejonach ludzkiej duszy. A ona się od wieków nie zmienia – przekształca się tylko nasz świat, rozwija się technika, wymyślamy coraz to nowe entourage… Gdyby odrzucić to wszystko i zostać tylko przy człowieku, to okazałoby się, że wciąż mamy taką samą wrażliwość na sztukę, na rzeczy piękne, jak nasi dalecy przodkowie. Oczywiście trudno byłoby wyjść na środek stadionu, na którego trybunach zasiadają szalejący kibice sportowi i spróbować zaśpiewać im jakiś liryczny utwór na przykład ten zaczynający się od słów „Jestem za blisko, żeby mu się śnić…”

powiązań, wspólnych doświadczeń. Nawiązuje się dialog, podskórna rozmowa językiem sztuki. I jeśli ta nasza publiczność przyjmie i zaakceptuje nasz przekaz, a docierają do nas głosy, że w przypadku „Rys na życiorysie” tak właśnie się dzieje, to znaczy, że nam się udało. Najważniejszy moment to premiera, to wtedy się okazuje czy przekonaliśmy widzów, czy nasze wysiłki nie poszły na marne. Jeśli zdołamy wciągnąć widzów w wykreowany przez nas świat przeżyć wówczas będziemy mieli szansę powiedzieć im: „Słuchajcie, to jest ważne, nad tym się warto pochylić”, albo nie. Wtedy widowni grozi nuda. A nuda to największa, najgorsza zbrodnia sztuki.

Faktycznie chyba trudno byłoby wtedy liczyć na zrozumienie publiczności… Chociaż może warto spróbować? A tak na poważnie – jedno z moich mott zawodowych głosi, że publicz-

Artysta zabiera widza w swój intymny świat przeżyć, czy raczej tak kreuje tę artystyczną przestrzeń, Modny Kraków | 11


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.