UD w architekturze - Wroclaw

Page 2

zauważalne, 5) z minimalnym marginesem ryzyka, 6) łatwo osiągalne siłowo, 7) ekonomiczne przestrzennie i rozmiarowo. TD: typowy dizajn (ewentualnie tradycyjny, aczkolwiek ten przymiotnik może być dyskusyjny ze względu na konotacje kulturowe) - projektowanie w oparciu o indywidualizm twórcy i przeciętność użytkownika uzupełnione urządzeniami koniecznymi do zapewnienia dostępu osobom tzw. „niepełnosprawnym”, zgodnie z obowiązującymi przepisami architektoniczno-budowlanymi (ustawami, normami i in.). Jak wiemy, idea universal design w USA zrodziła się na bazie idei przestrzeni dostępnej związanej z przystosowaniem istniejących już budynków dla potrzeb osób tzw. niepełnosprawnych (disabled persons). Ta z kolei wyrosła z walki weteranów wojennych o swoje prawa, stając się tym samym kwestią polityczną. Promotorzy filozofii UD, np. Center of Universal Design w North Carolina State University, powołują się na dane statystyczne, które mówią o wzrastającej liczbie osób z rozmaitym typem niesprawności, a w szczególności o starzeniu się społeczeństwa amerykańskiego. To wystarczy, by odnieść problemy USA do współczesnych i przyszłych kłopotów naszego państwa. Wniosek jest dość szeroki, ale też i bardzo prosty: im bardziej wdrożymy w projektowanie ideę UD, tym mniej będzie nas kosztować organizacja życia. Istotny jest aksjomatyczny wręcz aspekt filozofii UD, mówiący o tym, że nie istnieje jednorodny model jednostki, której charakterystyka pozostaje stała przez całe jej życie.2 Oskar Wild stwierdził kiedyś, że „najwyższą niemoralnością dla człowieka kulturalnego jest przystosowanie się do przeciętnego poziomu swej epoki” - myśl ta mogłaby stanowić motto mojej binarnej opozycji UD i TD, a także kondycji projektowania w Polsce. UD to wyzwanie dla myślenia o przestrzeni w kategoriach empatii, pluralizmu, liberalizmu, a przede wszystkim skromności i szacunku dla wszystkich odmienności ludzkiej kondycji, której kwintesencją jest prawo do ułomności. Wobec codzienności tej ostatniej staje się ona zwyczajnością, tym samym przestaje być kategorią negatywną, a staje się przyczynkiem do myślenia uniwersalnego. UD nie troszczy się li tylko o osoby tzw. „niepełnosprawne” - dba o zadowolenie możliwie największej liczby odbiorców (bezcelowe jest mówić, że wszystkich - to w praktyce nierealne). UD głosi bowiem, że „many people have reduced abilities through birth, accident, or regular activities, such as carrying bags of groceries and trying to unlock a door in the dark.”3 TD to w mojej opinii, jako czynnego architekta, schizofrenia twórcza - z jednej strony twórca (architekt), czyniąc dyktat użytkownikom (o wiele rzadziej inwestorowi), pragnie wyrazić siebie poprzez architekturę, z drugiej czyni to w oparciu o normy i ustawy sformułowane na bazie wszechobecnej teorii przeciętności. W efekcie architektura staje się polem konfliktu między tymi dwiema kategoriami, wszak nie jest możliwe pogodzenie indywidualizmu i autorytaryzmu z przeciętnością i typowością. A jednak zmuszeni do projektowania typowego, czy to zmuszeni wewnętrznie (przez własne ograniczenia mentalne), czy też zewnętrznie (przez inwestora), tworzą architekci obiekty usiłujące stać się ikonami kreatywności i nowatorstwa, a jednocześnie próbującymi zaspokoić przeciętne potrzeby przeciętnych i często domniemanych użytkowników. TD funkcjonuje obecnie w Polsce (nie poruszamy teraz problematyki historii tego zjawiska) - nie tylko w praktyce projektowej, ale przede wszystkim w zawodowej edukacji architektonicznej, zarządzaniu nieruchomościami, zarządzaniu inwestycjami i wreszcie niestety w legislacji, ustawach i normach. Ten ostatni czynnik jest tym bardziej bolesny, że stanowi bazę pozostałych wymienionych. Istnieje głęboki i niestety utrzymywany rozdźwięk pomiędzy polskim rozumieniem specyfiki filozofii UD a rozumieniem zachodnim, w tym amerykańskim. W związku z moim referatem przygotowywanym na konferencję Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego w 2007 roku, na prośbę skierowaną przeze mnie do Center 2

ibidem.

3

Ograniczenie językowe w zrozumieniu znaczenia choćby tych słów stanowi model recepcji przestrzeni przez osoby z ograniczeniem dowolnej sprawności, nie tylko ruchowej. Podobną metaforę zastosowałam w książce UD. Słysząc teks t w obcym języku i niekoniecznie w pełni go rozumiejąc odbiorca może poczuć frustrację lub irytację. To odczucie jest podstawą zrozumienia ideologii UD. Słowa te oznaczają: „wiele ludzi ma obniżone możliwości (zdolności) w wyniku urodzenia, wypadku lub regularnych aktywności, takich jak noszenie toreb z zakupami lub usiłowania otwarcia drzwi w ciemnościach”, J. Nasar, J. EvansCowley, Universal Design and Visitability. From Accessibility to Zoning, The John Glenn School of Public Affairs, Columbus, Ohio, 2007.

2


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.