Zeszyty Komiksowe (#11, 2011)

Page 106

wywiad

104

m. słomka

wernisaże przychodziło naprawdę sporo osób, projekty prezentowane w ramach Ligatura Pitching zostały wydane w innych krajach, polscy artyści byli publikowani w zagranicznych magazynach – to chyba świadczy o tym, że w Europie Środkowo-Wschodniej warto budować partnerstwa. W trakcie Ligatury odbywają się targi EAST COVER – największa międzynarodowa, komiksowa impreza targowa w Polsce. Czy na podstawie tych kilku lat działalności Centrali dostrzegasz jakiś postęp, zmiany? Czy masz poczucie, że Twoja działalność przynosi rezultaty, że ten komiks zaczyna się zakorzeniać, funkcjonować w świadomości społecznej? Że artyści, których promujecie, dystrybuujecie zaczynają coś znaczyć, że są rozpoznawani?

na przykład w Serbii, w Holandii. W ciągu dwóch ostatnich lat pojawiło się ich sporo w całej Europie. Że możemy współpracować z takimi ludźmi, jak David Schilter z kuš!, że ludzie przychodzą na nasz festiwal, ponieważ interesuje ich ilustracja i kultura wizualna, ich współgranie z rzeczywistością, na ile są one jej świadectwem. Cieszymy się, że nasze publikacje sprzedają się w księgarniach, a nie tylko w sklepach komiksowych. Że robimy z Biblioteką Uniwersytecką projekty, na które przychodzi sporo ludzi, że są pełne wernisaże. Jeśli podejmujesz taką działalność, dopiero po dwóch, trzech latach możesz ocenić, czy jesteś w stanie to robić, czy to, co zamierzyłeś, się udało, jak radzisz sobie z wieloma codziennymi aspektami takich działań, jak umiesz współpracować z ludźmi. To taka naturalna selekcja. A my nie jesteśmy wyjątkiem. Obecnie tego typu działań pojawia się coraz więcej, już na starcie lepiej przemyślanych, zorganizowanych, zrobionych z pasją, ale jednocześnie coraz bardziej profesjonalnych. To cieszy.

M.S. Trudno byłoby mi to ocenić, powiedzieć,

Europy Środkowo-Wschodniej, czyli nasze działania od zawsze były kierowane do ludzi interesujących się tą kulturą. A to grono wciąż się powiększa. Zresztą przez te ponad cztery lata sporo się wydarzyło. Rozwijają się międzynarodowe projekty promujące komiksy, takie jak: Komikaze z Chorwacji, kuš! z Łotwy, Roham

na Węgrzech, wciąż działa Stripburger, ciekawe rzeczy dzieją się w Serbii, na Węgrzech świetnie rozwija się alternatywna scena, powstaje sporo prac o komiksach. Dla nas bardzo ważną decyzją było rozpoczęcie festiwalu Ligatura, nastawionego na międzynarodową promocję inicjatyw i artystów z naszego regionu. Podczas pierwszej edycji Ligatury na

że coś dzieje się dzięki nam, że to my jako Centrala czy Ligatura mamy na coś wpływ, ale to naprawdę nie istnieje w próżni, nikt z nas nie działa sam, jest dużo innych zapaleńców. Działając w niszy komiksu – kiedyś uświadomił mi to Jacek Gdaniec – wybraliśmy sobie jeszcze większą niszę, jaką jest komiks środkowoeuropejski, ale mamy satysfakcję z tego, że są komiksy w Europie Środkowo-Wschodniej warte wydawania, że poznajemy inicjatywy podobne do naszej,

A takie inicjatywy, które nie do końca kojarzą się z komiksem Europy Środkowo-Wschodniej, podejmowane przez Centralę od samego początku, takie jak ostatni komiks o włoskich homoseksualistach z okresu II wojny światowej, wydawanie publikacji w rodzaju Leksykonu polskich bohaterów i serii komiksowych Adama Ruska,

Zeszytów Komiksowych. Czy to nie jest w pewnym sensie ucieczka z tej niszy środkowoeuropejskiej? M.S. Integralnym elementem działalności

Centrali jest wydawanie opracowań komiksów, czyli tego, czego naszym zdaniem cały

Ilustracja Krzystof Gawronkiewicz & Berenika Kołomycka

„staraliśmy się pokazać, że komiksy mogą być ciekawym źródłem wiedzy o naszych sąsiadach.”


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.