2 minute read

Przyszłość

Przyszłość

Ostatni, siódmy zbiór kategorii odnosi się do przyszłości. Kodowano w jego obrębie te fragmenty wywiadów, w których mowa było nadchodzących wyzwaniach dla przedsięwzięć analizowanych w ramach studiów przypadków lub im podobnych, a także prognozowanych zmianach (w ich formule bądź środowisku).

Advertisement

Wśród nadchodzących wyzwań znalazło się w pierwszej kolejności zarządzanie trwaniem inicjatyw. Mieściły się tu oczywiście opowieści o planach uporania się z bieżącymi problemami poszczególnych inicjatyw, ale także pojawiały wskazania na wyzwania o nieco szerszym charakterze. Po raz kolejny pojawiały się głosy o trudności planowania w dłuższej perspektywie, choć już związane nie tyle z niepewnością działania w kulturze, ile w ogóle z myśleniem o przyszłości w kontekście zdarzeń takich jak pandemia, które wskazują na ograniczoną możliwość wyobrażania sobie tego, co może nadejść. Do wyzwań zaliczyć też można swoistą, mozaikową tożsamość inicjatyw, która jest skutkiem mnożenia różnych typów działań, źródeł finansowania i prób odpowiedzi na zmieniające się oczekiwania otoczenia: w jakim stopniu uda się zachować integralność programu? Wyzwaniem okazać się może – jak zwracają uwagę eksperci i ekspertki – także pozaindywidualizm autorskich inicjatyw, a zatem możliwość ich trwania czy rozwoju w formule, w której z różnych powodów zmienić się może w nich rola osób, które je pierwotnie inicjowały. Drugie wyzwanie określić można jako konieczność wertykalizowania się kultury. Chodziłoby zatem o dostrzeżenie w kulturze narzędzia, które pozwoli lokalizować – jak to określa jeden z naszych rozmówców – idee rozwojowe poszczególnych miast, a zatem ukorzeniać ogólne wizje zrównoważonego i odpornego miasta w miejscowych uwarunkowaniach i szansach. Kultura może dopomóc w wyobrażaniu sobie miejscowych dróg do tego celu, a także stanowić punkt odniesienia i ważne narzędzie uspołeczniania przestrzeni miasta po to, by wspólnie go osiągnąć. Taka kultura jest potrzebna jako model pozarynkowej, czy obok-rynkowej wymiany, eksperyment czy edukacja do zróżnicowania i solidarności. Przyszłe wyzwanie związane z tą jej rolą polega na tym, że tego rodzaju działania muszą być finansowane w dużej mierze z pieniędzy publicznych, które obecnie – zdaniem jednego z rozmówców jest takie ryzyko – w zbyt dużej części mobilizowane są do utrzymania ponadwymiarowych gmachów instytucji budowanych w czasie hossy unijnych środków na infrastrukturę. Wreszcie,

choć to wyzwanie pierwszego rzędu, przed działaniami analizowanymi w tym raporcie stoją także określone wyzwania klimatyczne, dostrzegane przez naszych rozmówców.

Na koniec, staraliśmy się także zidentyfikować prognozowane zmiany, będące odpowiedzią na zdiagnozowane przez rozmówców wyzwania. Udało nam się uchwycić dwie. Po pierwsze, mowa była o rosnącej aktywności miast (rozumianych jako urzędy miast) na polu skupowania terenów, które pozwolą im zabezpieczać funkcje społeczne, niezbędne do realizacji celów rozwojowych. Po drugie, część rozmówców odwoływała się do idei, którą nazwać można zrównoważoną gęstością miasta, by w ten sposób wyrazić swoje przekonanie, że koniec końców jedynym sposobem na osiągnięcie pożądanych wskaźników dostępu do infrastruktury i powierzchni biologicznej czynnej we współczesnych miastach będzie umiejętne dogęszczanie zabudowy i budownictwo wielorodzinne (w niektórych miejscach wysokościowe). W tych warunkach powstawać będą kolejne rozwiązania polegające na współpracy między podmiotami publicznymi i prywatnymi przy określaniu funkcji społecznych na terenach przeznaczanych pod budownictwo mieszkaniowe i usługowe innego typu.

Coraz częściej posługuję się pojęciem nie rewitalizacji, tylko regeneracji miasta, czyli regeneracji potencjału. Ta regeneracja musi być regeneracją urbanistyczną, gospodarczą, ale musi być też regeneracją kulturalną. Chodzi o zastanowienie się, jakie elementy dziedzictwa i potencjału kulturowego, wcześniej istniejące, młode pokolenie chce dziś przyjąć i zreinterpretować.

Prof. Jerzy Hausner