Notes.na.6.tygodni#72

Page 66

bity, z drugiej natomiast nie potrafił wykonać rewolucyjnego gestu. Postanowił zatem ujawnić demoniczność mieszczańskiej rzeczywistości. Uczynił ze swego życia i ze swych tekstów laboratorium, w którym prowadził eksperymenty z formami życia. To może dobry moment, by poruszyć kwestię sposobu, w jaki zostały zapisane pokazywane przez was na wystawie teksty. Wydaje się, że ten sposób jest chęcią ich ukrycia, ponieważ wyglądają jak szyfrowane.

W

pewnym momencie Walser postanowił zostać służącym. Przez jakiś czas pracował jako kamerdyner w rezydencji w Dąbrowie Niemodlińskiej pod Opolem, ukrywając przed pracodawcami swoje pisarskie działania

No właśnie, a szyfrowane nie są, chociaż tak o nich bardzo długo myślano. Całą spuściznę Walsera odziedziczył Seelig. Był przekonany – przynajmniej tak utrzymywał – że Walser w swoich mikroskopijnych zapiskach posługiwał się sekretnym kodem, którego nigdy nie rozszyfrujemy. Coś na kształt szalonego konceptu schizofrenika, który notuje sobie na przypadkowych kartkach niezrozumiałe znaki. Później okazało się, że Walser posługiwał się popularnym na obszarze niemieckojęzycznym pismem gotyckim (tzw. Kurrentschrift) charakteryzującym się uproszczoną grafią. Litery stawiane przez Walsera były bardzo małe, na dodatek pisarz używał do tego ołówka kopiowego, przez 128

co zapiski były trudne do odczytania. Jako pierwszy odcyfrował je Jochen Greven, podówczas doktorant literaturoznawca, później wydawca pism Walsera. Napisał do Seeliga, żeby podzielić się swym odkryciem. Carl nie zareagował. Myślę, że wiedział, z czym ma do czynienia, ale znając intencje samego Walsera lub się ich domyślając, postanowił nikomu nie udostępniać manuskryptów pisarza. Stał się strażnikiem dzieła i jego autora. Jaki był powód zapisywania treści w ten sposób?

W 1927 roku Walser wysłał list do Maxa Rychnera, wydawcy pewnego szwajcarskiego pisma, w którym opowiada o metodzie ołówkowej. Pisze tam, że dziesięć lat wcześniej przeżył „kryzys ręki”. Kryzys objawił się tym, że nie mógł dłużej zapisywać tekstów piórem, które go obezwładniało, które czyniło zeń niemowę, głupca niepotrafiącego wyrazić żadnych myśli. Porzucił zatem pióro i opracował coś, co nazwał metodą ołówkową. Wszystkie teksty zaczął notować za pomocą ołówka. Wybrał sposób zapisu, który jest nietrwały, narażony na zniszczenie, wytarcie. W ten sposób przeciwstawiał się temu, co utrwalone, niezmienne i w swej niezmienności paraliżujące myśl.

notes 71 / 11–12.2011 / czytelnia

W liście do Rychnera Walser ani słowem nie zająknął się na temat mikroskopijnej formy zapisu. Te notatki ołówkiem robił na skrawkach papieru, co jest bardzo istotne. Zapisywał teksty na kawałkach gazet, kopert, biletów. Czasem na jednym takim skrawku mieściło się kilka tekstów. Była to niezwykle żmudna, czasochłonna praca. Ale co jest treścią tych zapisków? Na czym polega ich wartość?

jeszcze nieuformowane. Wszystkie teksty mikrogramiczne charakteryzują się tym, co od samego początku było znakiem rozpoznawczym szwajcarskiego prozaika: kolażowością. Czytając je, mamy wrażenie, że zostały poskładane z innorodnych kawałków, pozlepiane z różnych stylów, rejestrów językowych, słowników. Walter Benjamin powiedział nawet, że Walser nie miał swojego stylu. Sam pisarz mówił o mechaniczności tworzenia teksest coś tów. Był z niej bardzo dumny i miał nadzieję, demonicznego że za jej pomocą spraw jego wi przyjemność czywyborach telnikowi. Potem ten zawodowych automatyzm zaczął mu i życiowych. doskwierać. Walser Jakby za zrozumiał, że tworząc wszelką cenę mechanicznie, traci kontrolę nad procesem próbował twórczym, a także nad utrzymywać się swoim życiem. Mikrona najniższym gramy stanowiły próbę poziomie powrotu do „pierwspołecznym, szego” gestu pisarpodejmując skiego, do momentu, prace, które w którym wszystkie możliwości są otwarte, nie dawały a ręka nie ulega presji szans na bezwzględnego imrozwój, pulsu, który zmienia na awans pisarza w bezwolny społeczny przekaźnik literatury.

J

Treść tych zapisków jest niezwykle różnorodna. Mamy felietony, czasem wiersze, kilkadziesiąt stron niedokończonej powieści, krótkie opowiadania, szkice, rozważania. Trudno znaleźć kategorię, za pomocą której można by określić całość tej produkcji literackiej. Walser pisze krótkie fabuły, np. o kobiecie, którą zdradza mąż, albo zastanawia się, czym jest szczęście w miłości i dlaczego tak często zakochani zachowują się jak świnie (niemieckie wyrażenie „schwein haben” oznacza literalnie „mieć świnię”, ale figuratywnie znaczy „mieć szczęście” – Walser bawi się tymi znaczeniami i wysnuwa z nich poważny argument na temat natury ludzkich uczuć). Mikrogramy stanowiły jego brulion, notatnik, który zawierał materiały

notes 71 / 11–12.2011 / czytelnia

Dlaczego te teksty i cała związana z nimi historia jest dzisiaj istotna?

Warto też zapytać, dlaczego w ogóle prezentuje się mikrogramy, skoro Walser nie chciał ich nikomu pokazywać. Według mnie literaturoznawcy 129


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.