Notes.na.6.tygodni #80

Page 121

to ułatwi, tylko pod warunkiem, że będą konsekwentni w swoich działaniach. Uważam za błędne decyzje o pójściu na pięć lat do pracy w agencji reklamowej „na przeczekanie”, a później w lepszych czasach powrócenie do pracy stricte twórczej. Według mnie takich powrotów nie ma. Co więc robić?

Sztuka nie jest przestrzenią dla osób, które napiszą 100 wniosków o stypendium czy rezydencję i uda im się zdobyć dwa z nich. Trzeba być maksymalnie zdeterminowanym w samorealizacji, w tworzeniu, kreowaniu nowej rzeczywistości, przedstawieniu światu swojej unikatowej propozycji dla historii sztuki. Osoby, które będą bardziej skupione na organizacji marketingowo-wnioskowej, mogą się złapać na tym, że wyczerpują im się pomysły na własną twórczość. Nie można podchodzić do twórczości jak do jednego z wielu elementów powodzenia, gdyż jest to bezwzględna podstawa tej piramidy. Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej próbuje coś zrobić na polu zmiany systemu funkcjonowania artystów w Polsce. Zgadzasz się z ich postulatami?

Uważam, że niedobre jest to, że zakładając nawet jednoosobową firmę, przez pierwsze dwa lata ma się ulgę na różne świadczenia, a artyści są tych ulg pozbawieni, mimo że jednoosobowe przedsiębiorstwa z założenia mają generować zyski, a pierwsze dwa lata artysty po obronie dyplomu to dopiero czas na rozruch. To powinno się zdecydowanie zmienić. Zawód artysty jest dla systemu tak niekonkretny, często niezrozumiały, że tym bardziej powinno się upraszczać strukturę świadczeń, a nie pozostawiać ją na najbardziej niezrozumianym, skomplikowanym i kosztownym poziomie. Nie ma również przestrzeni prowadzonej przez instytucję publiczną, w której młodzi artyści mogliby wystawiać swoje prace.

Kilka lat temu galerie komercyjne próbowały wydobywać artystów i organizować wystawy dyplomowe już we własnej przestrzeni. Akademia jednak tego zabroniła. Nadal zatem wszyscy muszą wystawiać swoje dyplomy na lotnisku lub na korytarzu ASP. Ze strony akademii jest to bardzo nieprzemyślany ruch. Galerii komercyjnych jest dalej wciąż za mało, aby od razu wydobyć wszystkich i się nimi zająć. Państwowe galerie rzadko decydują się na salon debiutów. Na szczęście jest wielu kuratorów i krytyków, którzy interesują się młodą sztuką, wtapiają ją w resztę swoich działań i to jest dobra przestrzeń do prezentacji. Cieszę się, że Galeria Kordegarda, która w obecnej formie istnieje niecałe dwa lata, jest kolejnym miejscem na mapie Warszawy, gdzie artyści mogą być godnie prezentowani za publiczne pieniądze, a także wspierani takimi działaniami jak projekt Absolwent.

Projekt Absolwent

to cykl spotkań, wykładów i dyskusji wokół tematyki związanej z funkcjonowaniem artysty na rynku pracy. Sprawy, które będą poruszane podczas spotkań, to m.in. formy zatrudnienia artystów, działalność gospodarcza w sztuce, ubezpieczenia, emerytury, podatki, dotacje krajowe, konkursy, stypendia, wypełnianie wniosków i rezydencje. Udział w spotkaniach jest bezpłatny. www.kordegarda.org

No80 / czytelnia

Marta Czyż (ur. 1982) — absolwentka historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskiem oraz Muzealniczych Studiów Kuratorskich na Uniwersytecie Jagiellońskim. Stypendystka Programu Sokrates Erasmus, przez rok studiowała na Freie Universi­tät w Berlinie. Kuratorka Galerii Kordegarda w Warszawie, która jest prowadzona przez Narodowe Centrum Kultury. Kuratorka licznych wystaw w kraju i za granicą.

118—119


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.