Notes.na.6.tygodni #79

Page 110

Kim byli autorzy opisywanych przez ciebie projektów? Jak mógł wyglądać proces poszukiwania przez nich inspiracji?

Bardzo różnie. Domy romskie budowali znani architekci. Robili to również technicy budowlani, mający uprawnienia do wykonywania takich projektów, którzy bardzo bezpośrednio realizowali życzenia swoich inwestorów, polegające na łączeniu rożnych elementów pochodzących z innych budynków. Było to budowanie na podstawie własnych marzeń i wyobrażeń, mające charakter lekko baśniowy. Były to projekty często oderwane od jakiejkolwiek pragmatyki, ale przez to ogromnie fascynujące. W Mołdawii w mieście Soroca znajduje się dom, którego pierwowzorem miał być Biały Dom w Waszyngtonie, którego wizerunek znajduje się na banknocie dolara. Ten i inne okazałe domy z tego osiedla udokumentował Pavel Braila w filmie Baron’s Hill, zaprezentowanym wkrótce w CKiS w Koninie.

To jak najbardziej możliwe. W Łodzi inspiracją dla wielu domów był między innymi fabrykancki pałac Izraela Poznańskiego. Jednym z ciekawszych przypadków wystroju wnętrz, z którym się spotkałem, był dom w Pabianicach, w którym przestrzeń pod wybudowaną kopułą była podtrzymywana przez stalowe słupy obklejone korą brzozową, tak aby przypominały drzewa. Na tamburze bębna kopuły znajdował się za to obraz ukazujący życie Cyganów sprzed lat. Czy możesz wskazać cechy wspólne opisanej przez ciebie grupy budynków, ich charakterystyczny kod estetyczny?

Trudno jest jednoznacznie określić wspólne cechy. Podjąłem próbę ich uporządkowania poprzez podzielenie ich na konkretne typy: orientalny, zamkowy, dworkowy czy europejski. Wydaje mi się jednak, że akceptując jedną z koncepcji pochodzenia historycznego Romów, wskazującą na ich indyjskie korzenie, cechą dla nich typową będzie zamiłowanie do ornamentu i ciekawych zestawień kolorystycznych, ornamentu, który w takim nawarstwieniu nigdy na naszych terenach nie występował. Wykorzystywany jest on zarówno na zewnątrz, ale przede wszystkim we wnętrzach, które są nim przesycone. Ornament jest przez Romów traktowany bardzo różnie, ma często odmienne konotacje estetyczne. Jest to chyba najbardziej wyróżniająca się cecha i dzięki temu wydaje mi się, że potrafię jeszcze rozpoznać, pomimo skromności najnowszych obiektów, które z nich należą do Romów, a które już nie. W architekturze romskiej można zauważyć specyficzną zależność pomiędzy tendencjami asymilacyjnymi a walką o własną odrębność. Romowie dokonują syntezy trendów lokalnych, z drugiej jednak strony przyjmują wobec nich bardzo kreatywną postawę, przekształcając je według własnego uznania. Ty nazywasz kulturę romską „kulturą miejscowych doświadczeń”.

Wydaje mi się, że silniejsza jest tendencja do zaznaczania swojej odrębności etnicznej. Jest to widoczne na co dzień, również w języku, który przez lata był bezwzględnie strzeżoną tajemnicą. Z drugiej strony ich kultura jest sumą wielopokoleniowych doświadczeń, mniej lub bardziej uświadomionych. W procesie badania architektury, nie jestem pewien, którego narzędzia lepiej użyć. Moim zdaniem będzie to poszukiwanie wpływów raczej lokalnych. Starałem się pokazać wzorce, które znajduję w tej architekturze. Mogą to być pałace polskie czy polski dworek, ale również różnego rodzaju tendencje zachodnio-europejskie. Pozwolę sobie na dygresję. Na początku lat 80. wszyscy zachwyciliśmy się postmodernizmem w architekturze. Faktem jest, że rozpoczął się on o wiele wcześniej, niż zaczęło się o nim mówić w literaturze. Charles Jencks, jeden z najwybitniejszych teoretyków postmodernizmu, w swojej książce The Language of


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.