wyspianski

Page 1

wobec

wyspiańskiego



wobec

wyspiańskiego


synowie stanisława wyspiańskiego, ok. 1905 Roku


stanisław wyspiański z żoną, ok. 1901 Roku

Stanisław Wyspiański w Akademii |

w 100-lecie śmierci Artysty


pRaCownia stanisława wyspiańskiego pRzy uL. kRowoDeRskieJ w kRakowie, 2007 Rok

4


spotkanie z wyspiańskim – wobec wyspiańskiego pomiędzy nieożywionym a żywym; mrokiem a światłem; kształtem i życiem a bezwładem i martwotą...ku...

5


6 stanisław wyspiański ok. 1907 roku


KONRAD

Czy wy nie macie duszy? Nie wiecie, co to jest dusza, siła, która jest tym, czym chcecie, i nie jest tym, czym nie chce. Dusza, która jest nieśmiertelna i pochodzi od Boga, a wy mówicie, że ją znacie, i zatraciliście jej boskość, zatrzymując ambicję, a Jej nie macie. Nią nie jesteście. Bo mieć ją i nie być nią: to nielogiczne. Wy śpicie. Jesteście podobni ludziom, co śpią: ludziom, których duch błądzi, a tylko ciało ciepłem dycha. Wy śpicie. MASKA 18

A na cóż mamy się budzić? Do czego? KONRAD

Prawda. Po cóż się macie budzić? Wy jesteście ciałem, które decha, które wdecha powietrze i wchłania napoje i jadło; ciałem, które płodzi i rozwija się, i gnije. Tu wasz kres. Wy nie zdolni więcej. Cóż wy byście więcej mieli czynić? Czy czynić, czy działać, czy chcieć, czy tworzyć - ? Do tworzenia trzeba artyzmu. Artyzm nie może być utylitarny, bo jest niezależny od waszego bytu. Rzecz nie do osiągnięcia dla was. Więc śpijcie. MASKA 18

Tymczasem widzę, że zasypiasz przede wszystkim ty. Bo to, co ty mówisz, to jest senność, to jest spanie, ale to śpisz ty.1

Przed siedmiu laty – zainspirowany myślą Janusza Wałka odnalezioną i wyczytaną w jego książce-albumie „Świat Stanisława Wyspiańskiego”, interpretującą wielkie dzieło Artysty – zaprosiłem trzydziestu artystów na duchową ucztę z Wyspiańskim. Artyści „gościli” Go czas jakiś w zaciszu swoich pracowni, odnajdując spotkaniem z Nim wspólne myśli. Podjęli rozmowę, czasem dyskurs. Rezultatem były idee i dzieła pokazane wówczas na wystawie „Wobec Wyspiańskiego” w salach Muzeum Narodowego w Krakowie. Ekspozycja, sąsiadując przez ścianę z wielką wystawą Stanisława Wyspiańskiego, była częścią wielkiego wydarzenia kulturalnego jakim wówczas był Festiwal Kraków 2000 – Europejskie Miasto Kultury.

7


Idee przetrwały, niektóre jak projekt pawilonu informacyjno-wystawowego z wawelskimi witrażami Wyspiańskiego autorstwa Andrzeja Wajdy i Krzysztofa Ingardena doczekały się w tym roku swej materializacji. Dziś, w doniosłe obchody setnej rocznicy śmierci Artysty środowisko Akademii Sztuk Pięknych wpisuje się wieloma wydarzeniami artystycznymi i naukowymi. Jednym z nich jest ta właśnie wystawa; SPOTKANIE Z WYSPIAŃSKIM – WOBEC WYSPIAŃSKIEGO w nieporównywalnie skromniejszych niż przed siedmioma laty warunkach ekspozycyjnych, w Galerii Malarstwa ASP. Kilkunastu zaproszonych artystów, z których każdy przed laty doświadczył twórczego mozołu bycia „Wobec Wyspiańskiego” prezentuje swą artystyczną odpowiedź, zaś katalog towarzyszący wystawie ujawnia źródła inspiracji i myśli towarzyszące spotkaniu z dziełem Wyspiańskiego, zapisane odręczną notatką czy szkicem. Ujawnianie drogi artysty nawet niepełne odbrązawia samo dzieło, dając tym samym szansę odbiorcy na własną lekturę Wyspiańskiego i przygodę interpretacyjną. Zapraszając artystów-gości na ucztę z Wyspiańskim kierowałem się przekonaniem /kiedyś i teraz/, że w twórczości artysty współczesnego obecny jest DRAMAT. Obecny, ale tylko tam, gdzie malowanie o człowieku dotyka jego kondycji w daleko większym niż egzystencjalnym wymiarze; gdzie wędrówki wyobraźni – wizji spotykają się z doświadczeniem dnia, ale też sięgają w stronę niepoznawalnego; gdzie postrzegany świat „cichego życia” uzyskuje odegzystencjalny wymiar ku eschatologicznemu; gdzie dotykamy pytań o źródło, o nasze miejsce, o kulturową, narodową, krakowską tożsamość; gdzie zmagając się w spotkaniu tego, co wyobrażone z tym, co realne, ducha z materią, światła z ciemnością, życia ze śmiercią – spełnienie – obraz przyjmuje wymiar substancjalny, kształt esencji. Dramat był sensem i żywiołem Wyspiańskiego. W swoich listach do Lucjana Rydla pisał:

„dramat był zawsze moim marzeniem – doprowadzić każdą myśl – każde pojęcie – kompozycję każdą do dramatu”, /i dalej/ „Dramat wszędzie i zawsze – jakimikolwiek obrzucony pojęciami, skorupami, grzybem, chwastami literackimi, konwenansem scenicznym, czy rutyną, czy szablonem, czy werwą, czy fantazją ale dramat.” Janusz Wałek postrzega naczelną zasadę całego dzieła Wyspiańskiego w „zmaganiu się światła, kształtu, prawdy, jasno wypowiedzianego słowa z ciemnością, chaosem, kłamstwem i bełkotem”. Postępując śladem jego myśli zakreśliłem przestrzeń naszych artystycznych odpowiedzi umowną ramą, która stała się możliwym punktem odniesienia, artysty byciem „Wobec”.

8


POMIĘDZY NIEOŻYWIONYM A ŻYWYM; KSZTAŁTEM I ŻYCIEM A BEZWŁADEM I MARTWOTĄ... KU. Ta wystawa jest rozmową z Nim, z Jego sensem i sposobem widzenia świata narysowanym, namalowanym kredką, pędzlem, szkłem, myślą. Nawet nie słowami, bo jak pisał Stanisław Brzozowski: „nie myślał on słowami, myślał napięciami woli i wzruszeniem, wyrażającemi się barwą, ruchem, dźwiękiem”. Być może na powrót postawi pytania, może przyniesie odpowiedź: czy świat czasów Wyspiańskiego różni się od naszego? Czy pytania jakie stawiał sobie współczesnym nas już nie dotyczą? Czy coś zmieniło się w naszym widzeniu Jego świata? Czy on /Jego świat/ jest dalej naszym, czy odszedł bezpowrotnie? Jest anachroniczny i tylko w Panteonie kanonu lektur szkolnych? Czy jest trudny, politycznie i po ludzku dziś niewygodny a na dodatek zawieszony pomiędzy światem greckim i biblijnym, Wawelem i Bronowicami. Jest wreszcie dla artystów – pedagogów krakowskiej Akademii Stanisław Wyspiański; malarzem, także nauczycielem. Człowiekiem, który żył i pracował podobnie. To spotkanie szczególne, bezinteresowne, niejako koleżeńskie. Jestem przekonany, że okazało się inspirujące.

KONRAD

A wy? MASKA 18

My nie jesteśmy obowiązani do niczego, bo my nie jesteśmy artyści.2

Może jednak warto się „obowiązać” i niekoniecznie tylko raz na sto lat.

Adam Brincken Kraków, lato 2007

1,2

Stanisław Wyspiański, WYZWOLENIE, fragmenty

9


…O Ty! – Doskonałe – wypełnienie, Jakikolwiek jest Twój i gdzie?… znak… Czy w Fidiaszu? Dawidzie? czy w Szopenie? Czy w Eschylesowej scenie?... Zawsze – zemści się na tobie: brak!

K.C. Norwid, Fortepian Szopena

Propozycja skierowana do współczesnych artystów, żeby dokonać próby interpretacji dzieła Wyspiańskiego – całego, ogromnego, albo dzieła jednego tylko spośród tylu dokonań – wydaje się tyle oczywista, co niemożliwa. Oczywista, bo znaczenie tego genialnego twórcy wydaje się niekwestionowane, a jeśli kwestionowane, to wymagające zasadniczej, odpowiedzialnej reakcji. Niemożliwa, bo Wyspiańskiego wielka, niepokojąca wizja otwierana i zamykana przez niego pozostaje kawałkami, fragmentami, jakiejś potencjalnej Całości. Poznajemy ją w projektach („Dziady”, „Hamlet”, „Akropol-Wawel”), w studyjnych rysunkach (Zielnik), w antyku nakładanym na polską historię („Noc listopadowa”, „Achilleis”), w dekoracyjności przełamanej ekspresją (witraże i polichromie), lub w archeologii słowiańskiej („Legenda”, „Bolesław Śmiały”). Żarliwość i fatum, nie znająca granic wola twórcza i eschatologiczny ciężar istnienia. Ta wizja przeczuwana i sugestywniejsza od każdej z realizacji umykała Twórcy. Do naszej wrażliwości i naszej wyobraźni dociera w jakichś niespójnych, rozchybotanych zachwytach i rezygnacjach twórczych, nie daje się ogarnąć, nie tylko w swoim zakresie czy głębi, ile rodzajem kontaktu, odbioru, przybliżenia. Jest tak dosadna, a odległa. Nie daje się oswoić, bo można powiedzieć za innym, też „nieprzyswajalnym” twórcą, Norwidem: „przyciągając-odpycha”. Nie na wiele się przyda nawet opinia o „słodyczy” pastelowych portretów dzieci, bo większość portretów, tych najsłynniejszych, ich radykalna kompozycja, kadrowanie, maksymalne napięcie kontrastów kolorystycznych, a zwłaszcza oplątujący wszystko bezbłędny kontur, wyrzucają nas poza sentymentalne wzruszenie, nie dają empatycznego zbliżenia. „Linia ta spełnia nie tylko funkcję ujmowania konturów pewnych elementów portretowanej postaci, ale i inne funkcje, np.: światłocienie, podkreśla wklęśnięcia, głębię i zbliżenia. Splątana w gęstą sieć, układa się według każdorazowego rytmu w skomplikowane profile, które są odkształceniem rzeczywistych, bądź przyjętych ogólnie linii w ekspresyjności swej granicząc niemal z karykaturą, a prawie zawsze odkształcając rysy raczej w stronę charakterystycznej brzydoty, niż ogólnikowej ’ładności’”.1

1 2

10

T. Makowiecki: Poeta malarz, PIW, Warszawa 1969, s. 230 op.cit. s. 269


Stylizacja wydaje się imperatywem: dąży do zagarnięcia wizualnej lub językowej rzeczywistości, zazwyczaj umykającej naszemu władaniu, teraz trzymanej na więzi. To nadawanie piętna, naznaczanie swoim rygorem przez Stanisława Wyspiańskiego, tak dużym połaciom przetwarzanej, przeżywanej i przemyśliwanej rzeczywistości – od botanicznej po polityczną, od historycznej po moralną – to piętno stylizacji zmusza wszystko, co po drodze do nieodwołalnej monumentalności. Poddaje arbitralnej decyzji twórczej. Zadziwia, wzbudza respekt, męczy równocześnie. Nawet odrzuca swą zachłannością, a także swym perfekcyjnym zdeterminowaniem. Swym wysokim tonem. A jest nim własna potrzeba określenia piękna. Określania i zamykania, bo w ten tylko sposób moment kreacji „Stań się!”, przez wiązanie linii napięcia czystym i irrealnym kontrastem kolorów i światłocienia, wyrwie czasowi trwałe piękno. Ale właśnie piętno decyzji artystycznej to jego piękno, mogą wprawić nas w podziw i w stan konsternacji. Cały zresztą Wyspiański wszystkimi swoimi dziełami daje poczucie wszechogarniającej wizji i bardzo wymiernej, aż duszącej w swym „uwięzieniu” formy. Z wyjątkiem „Wesela” gdzie niezwykła proporcja pomiędzy tym co uformowane (konstrukcja dramatu), a tym co tętni pulsem realności (autentyzm postaci i obyczaju) daje widzowi taką różnorodność przeżyć, że może nie czuć on tego piętna formy jaką naznaczone są ściany kościoła Franciszkanów obłożone pochodami natrętnie stylizowanej roślinności. Jak interpretować Stanisława Wyspiańskiego kiedy to On poddawał swoje obserwacje i przemyślenia, a także lęki i fascynacje dziełami mistrzów, ciągłej próbie interpretacji. Tej interpretacji, której jednak umyka całość wizji. Uniwersum, które było chyba przeznaczeniem tego genialnego twórcy. Wielkość Stanisława Wyspiańskiego może polega też na tym, że to raczej uniwersum interpretacji stało się najwyższą próbą twórczą. Nawet wtedy, kiedy się nie udaje. Ale jak napisał Stanisław Lack był to „człowiek, którego wszystkie gesty, czyny, dzieła mówiły, że biada tym, którzy znają prawdę nie obwieszczą, lub się z nią kryją gnuśnie a bezczynnie, i z niewiarą nie zmagają się do ostatka, do śmierci; prawdę jakąkolwiek: małą czy wielką. Biada tym, którzy mając słowo nie powiedzą. Ta wiara w połączeniu w mocą i możnością, tworzy wielkich ludzi”. 2 Interpretacje dzieł Wyspiańskiego, a jest ich naprawdę bardzo wiele, stoją bezradnie przed niewykonalnym zadaniem. Może ta bezradność najlepiej wyraża podziw dla Stanisława Wyspiańskiego. Jacek Waltoś

11


katalog Galeria Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie | październik 2007

12


zbigniew bajek andrzej bednarczyk grzegorz bednarski adam brincken joanna kaiser łukasz konieczko piotr korzeniowski leszek misiak jan pamuła stanisław rodziński mirosław sikorski edyta sobieraj zbigniew sprycha stanisław tabisz dariusz vasina jacek waltoś adam wsiołkowski


zbigniew bajek TatuaĹźe, druk cyfrowy, 2007 r.

14


15


zbigniew bajek Macierzyństwo, druk cyfrowy, 100x150, 2007 r.

Miłość – do dzieci, żony, do Boga, sztuki i ojczyzny – kojarzy mi się z osobą Wyspiańskiego od czasu, gdy po raz pierwszy zobaczyłem reprodukcje Jego pasteli. Pisać o tym to /jak mówią młodzi/„obciach”, ale nie chcę uciekać od tego skojarzenia. Zbigniew Bajek

16


17


18

andrzej bednarczyk


19


andrzej bednarczyk AXIS MUNDI, obiekt, 240x180x175, 2007 r.

20


21


22

grzegorz bednarski


23


grzegorz bednarski z cyklu Gorzkie Ĺťale, pastel, rysunek + wycinanka, 40x60, 2007 r.

24


25


adam brincken ...chciałem namalować coś innego niż dotąd... powiedzieć nie na raz wszystko o przestrzeni tej, co wewnątrz mnie i tej doznawanej omal fizycznie a skądś przychodzącej. Czuję, że istnieje, że jest nam dane jakieś bosko-ludzkie, nie do namalowania POMIĘDZY. Chciałbym znaleźć się tam gdzie gęsto jest od dobra i piękna. Jak tam wejść? Wyjść z siebie, stanąć obok i..., i co dalej? Jak tam jest? Czy zatęskniłbym za... życiem?... Jak to nienamalowane wygląda? Przecież czuć, że jest...

Adam Brincken, lato 2007

26


27


adam brincken POMIĘDZY przestrzeniami /a gdyby tam zostać?/, obiekto-obraz, piasek, akryl, płótno, białe złoto, 210x107x7, 2007 r.

28


29


joanna kaiser Rapsod „Bolesław Śmiały” (fragmenty) XIV Przypomnę to uroczysko stare, pełne wężów, plamistych jaszczurów, co starodawną tam szeleszczą wiarę, (…) XVI i króla-węża, któren wiecznie czuwa na dnie, a węzeł święty ma u czoła, złocistą obręcz - zeń jad wody struwa; (…) - Kto węża ujrzy - tego Niebo woła Raj duszy; - ręką niech zaczerpa wody, a pijąc zajdzie w tamten-świat, na Gody!

30

LXXIV „Boże, na tej to ziemi chwast się pleni i mnie uklęknąć wśród ostów kolących; paliłeś chaty w krwawej łun czerwieni, ty ten miecz oto dasz w ręce karzących, byśmy twą siłę i prawość pojeni naszą – wysłuchaj ty nas dziś klęczących; jako te osty, bodiaki, kąkole siekę – tak zaściel mnie trupami pole, LXXV niechaj zwyciężę” . . . . . . . . . . ................. .................

XLIX Lecę, a za mną rycerni, upalni, jak wichry, i wicher górą; w pędach, w polotach tętentem kowalni, w kurzawie, za pyłu chmurą; od złotych podkowów rumotem nawalni, krzesząc krzemionów iskrami rzutnymi; już hen, już z dala od rzeki, od grodu, widmami ścigany orlimi

LXXXV Opowiadali to za moich czasów, że gdzieś w Karpatach Król Chrobry zaśnięty w grotach, u wstępu do podziemnych lasów, jego rycerstwo i on jak zaklęty – przy koniach, zbrojni; – że do tych tarasów dostąpić nie śmie nikt, bo, czarem wzięty, może skamienieć; więc że lud się boi i że skrzydlaty ktoś we wrotach stoi.

XCVI W ciężarach tarcz i zbroić mchów zielonych, dzierżący miecze szczerbione i rdzawe, przed się godzili w ruchach zamierzonych, goniący złudną w wichrach lotną Sławę, że kiedym patrzył zdumiały po onych rycerzach – jako łzy im ciekły krwawe z lic, w złotym słońcu tym, co ciska zorze, uczułem, jako gnają gdzieś w przestworze ....

XCV Konni, w rynsztunkach ciężkich jak w skorupach, jak był daleki widok skalnych złomów, w tych zorzach wszyscy, jak na zwalisk kupach, na górach, niby rujnach zamków, domów..... Olbrzymy – cale nie duchy wklęte w trupach; dziw, co dał powód do baśni i pomów; jakby po skałach w słonecznej czerwieni żywa płynęła krew siecią strumieni.


„Kwiatowi Rycerze” Zawartość „Zielnika” Wyspiańskiego wyraźnie pokazuje, że autor szukał czegoś daleko więcej niż efektownych motywów dekoracyjnych. Wyspiański poruszał się tylko w kręgu otaczającym miasto, historyczne epicentrum, serce nieistniejącego kraju, wybierajac maki, mlecze, róże, lilie, malwy i słoneczniki, kwiaty typowe dla tej części świata, „stare”, silnie obecne w ludowej kulturze i mitologii. Wydaje się to być próbą powrotu do pierwotnych źródeł, przyłożeniem ucha do ziemi i wsłuchiwaniem się w odległe, stare głosy. Wczesna praca Wyspiańskiego „Skarby Sezamu” pokazuje podróż do wnętrza lasu jako podróż w archaiczną pogańską przeszłość. Rośliny porastające zapadłe kurhany, dawne święte gaje, miejsca bitew czy groby królów są nieśmiertelnymi, odradzającymi się świadkami. W dramatach, rapsodach i wierszach Wyspiańskiego wielokrotnie powracają sugestywne wizje, w których orszaki nieśmiertelnych duchów rycerzy i królów majaczą na tle znajomego pejzażu. Wizyta w zbrojowni Muzeum Narodowego uzmysławia uderzające podobieństwo konstrukcji zbroi do form roślinnych: makówki hełmów i łodygi halabard, łupiny pancerzy, naramienniki jak skrzydełka nasion klonu. Zbroje, które wyglądają jak żelazne kwiaty, Kwiatowi Rycerze. Można też sprawę odwrócić, to nie człowiek naśladuje przyrodę, to kwiaty sięgając korzeniami do najglębszych, najstarszych warstw powtarzają kształty zapamiętane z przeszłości. Postać rycerza kojarzona jest szczególnie mocno z „Weselem”. Właściwi bohaterowie dramatu, rówieśnicy autora, dręczeni snami o wielkiej przeszłości, są już tylko kruchymi (zarówno fizycznie jak psychicznie) mieszkańcami modernistycznych ogrodów, niezdolnymi do czynu estetami, będącymi w stanie co najwyżej udźwignąć oksymoroniczą kwiatową zbroję. Joanna Kaiser

31


joanna kaiser Zielnik, tusz, tempera na papierze, tryptyk, 70x50 + 70x100 + 70x50, 2007 r.

32


33


Ĺ‚ukasz konieczko szkice do obrazu

34


35


łukasz konieczko Sztandar dwojga imion, technika własna, 110x110, 2007 r.

36


37


38

piotr korzeniowski


39


piotr korzeniowski Odbicie, druk cyfrowy, 150x100, 2007 r.

40


41


42

leszek misiak


Zielnik, akwarela, kredka i tusz na papierze, jedna z 16 kart, 20,5x14,5, 2007 r.

43


jan pamuła W całości dzieła plastycznego Stanisława Wyspiańskiego autoportrety ilościowo zajmują część niewielką, jest ich zaledwie kilkanaście. Pośród tej liczby są trzy młodzieńcze niewielkie rysunki z 1890 roku, będące przykładem niezwykle uważnej i wręcz surowej w swym obiektywizmie obserwacji twarzy artysty (zbiory Muzeum Narodowego w Krakowie). Także nieduży pod względem formatu ale pełen ekspresji jest znajdujący się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, jeden z dwu olejnych autoportretów, namalowanych w okresie 1892 – 1894 (drugi znajduje się w Muzeum Narodowym we Wrocławiu). Sześć wizerunków artysty malowanych pastelami z lat 1893 – 1905 to te, które zyskały sobie największą popularność i są najczęściej reprodukowane (dwa z nich znajdują się w zbiorach prywatnych, pozostałe w Muzeach Narodowych w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu). Do tego wyliczenia trzeba jeszcze dołączyć powszechnie znany autoportret z żoną artysty z 1904 roku i zupełnie wyjątkowy, głęboko poruszający rysunek wykonany, według relacji, już na łożu śmierci w roku 1907 (obydwie prace znajdują się w Muzeum Narodowym w Krakowie). Stanisław Wyspiański, podobnie jak wielu największych artystów – najlepszymi przykładami są tu niewątpliwie Rembrandt i Van Gogh – tworzył autoportrety dokonując analizy własnego wizerunku, jakby chcąc ukazać poprzez niezwykłą siłę wyrazu jasno zdefiniowany w określonym momencie stan swej kondycji duchowej. Stąd chyba, podobnie jak i w całej twórczości plastycznej Wyspiańskiego, bierze się sugestywność, siła, autonomiczność i abstrakcyjna uniwersalność jego formy plastycznej. Autoportrety Wyspiańskiego, będąc za każdym razem w swej istocie dokumentem autobiograficznym – stają się transparentnym przekazem, przykładem zakodowania w znaku-wizerunku niezwykle złożonych treści. Dwa z nich, „błękitny” z 1894 roku i ostatni, z roku 1907, stały się kilka lat temu źródłem cyklu moich prac graficznych, będących hołdem dla tego niezwykłego twórcy.

Jan Pamuła

Dla Stanisława Wyspiańskiego, grafika cyfrowa, 90x60, 2007 r.

44


45


46

stanisław rodziński


rozmyślania o Wyspiańskim, tryptyk, gwasz na papierze, 42x56, 2007 r.

47


mirosław sikorski aLFaBet, akwarela na papierze, 250x210, 2007 r.

48


49


50

edyta sobieraj


Poruszenie, olej na płótnie, 180x260, 2007 r. 51


zbigniew sprycha uśpione, nieme, ze słomy czy z betonu, zaklęte i nieożywione skrywają różę. od zawsze i na zawsze (?) chochoły paradne i cmentarne. Z. Sprycha

Zaklęte, olej na płótnie, 120x160, 2007 r.

52


53


stanisław tabisz Wyspiański działa na wyobraźnię. Studiując wszystkie wątki twórczości Wyspiańskiego można postawić tezę, że obok Jacka Malczewskiego był on polskim prekursorem surrealizmu w specyficznym wymiarze odniesień mitologicznych, kosmicznych i baśniowych. Inspirują mnie takie dzieła Wyspiańskiego, które dają możliwość swobodnej interpretacji od strony formy plastycznej, a ściślejszy kierunek ich zawiłych ścieżek i tropów zawarty jest w tytułach oraz w warstwie semantycznej (np.: „Zarodki świata rozsiewające się samoczynnie z płaszcza Boga” – to fragment witraża „Bóg Stwórca”, „Tetyda stwarza morskie ślimaki z własnych swoich włosów” – to fragment rysunku „Achilles i Tetyda”, „Duchy pra - gwiazd osuwające się w sfery materii” – to karton do polichromii Kościoła Franciszkanów, „Wenus jako macierz odradzającej się natury” – to fragment witraża „Apollo”, „Aurora – Jutrzenka” – to rysunek do „Iliady”. „Skarby Sezamu” – to duży obraz ze śpiącymi Rusałkami oraz głową i koroną Smoka, „Pieczara z maskami i Eros przechodzący przez rampę” – to fragment kurtyny dla Teatru im J. Słowackiego w Krakowie)... Wystarczająca jest scena nawet z planu dalszego, aby rozwijać ją pierwszoplanowo z satysfakcjonującą dozą wolności. Właśnie ta część twórczości Wyspiańskiego jest mi szczególnie bliska.

Historyzm Wyspiańskiego był już zupełnie inny niż ten matejkowski. Obejmował szersze pole widzenia i dociekań, począwszy od starożytnej mitologii, a skończywszy na rozważaniach o prapoczątku wszelkiego stworzenia i strukturze bytu jako nieskończonego, odradzającego się żywiołu w osnowie sprzeczności. Inspirowany twórczością Wyspiańskiego na pierwszą wystawę „Wobec Wyspiańskiego”, którą prezentowano w Muzeum Narodowym w Krakowie w 2000 roku, namalowałem obraz zatytułowany „Chimera w niewoli żądz swoich”.

Stanisław Tabisz Kraków, sierpień 2007

Zielnik wodny, akryl na płótnie, 120x80, 2007 r.

54


55


dariusz vasina Tak, skusiłem się na tysiąc pięćset złotych. Wizja nowych materiałów plastycznych była silniejsza od sygnałów dawanych przez pamięć, że z Wyspiańskim nie jest łatwo, że ostatni raz czytałem Go gdzieś w liceum, wreszcie, że na hasło Wyspiański w mojej głowie pojawiają się nie obrazy inspirowane jego tekstami, lecz kadry z genialnego filmu Wajdy. Znalazłem się w zatrzaśniętej klatce z wielkim kawałkiem sera. Sera oddać się nie da. Materiały kupione. Lecz jakby stanąć na rękach i spojrzeć z innej strony, to sytuacja „klatki” zawsze w jakiś przewrotny sposób jest ciekawa i pociągająca. Narzucając ograniczenia, zmusza do poszukiwań, do myślenia, funduje nam podróż w głąb siebie, w tym przypadku zadając pytanie – Ile jest procent S.W. we mnie? Gdy w trakcie tych poszukiwań odrzucimy stertę śmieci, grubą warstwę tego co modne, trafimy na pustą komorę w naszym sercu na środku, której siedzi paromilimetrowy Stanisław Wyspiański na małym krzesełku, ogląda „dziennik” w małym telewizorku i rozpaczliwie woła: – Szukajcie Rogu! Na Boga szukajcie Rogu!!! D.V. Skawina, 17.08. 2007

56


57


dariusz vasina Teraz!, akryl na płótnie, 110x180, 2007 r.

58


59


jacek waltoś wizyta w szaFiRoweJ pRaCowni /apollo przy ulicy krowoderskiej 79/, akryl na płótnie, 65x81, lipiec – sierpień 2007 r.

60


61


adam wsiołkowski Zaproszony po siedmiu latach do „ponownej przygody twórczej w zaciszu własnej pracowni z Wyspiańskim“ (cytat z zaproszenia) zacząłem zastanawiać się, co łączy mnie z tym twórcą. Okazuje się, że – wbrew pozorom – sporo. Wyspiański był krakowianinem z urodzenia i przekonań (ja też); nosił nazwisko zaczynające się na „W“ i kończące na „-ski“ (ja też); na imię miał Stanisław (ja też, na drugie); uczył się w Gimnazjum św. Anny, czyli Nowodworku (ja też); studiował w Krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, czyli naszej Akademii (ja też), zostając później jej profesorem (ja też); nosił wąsy i brodę (ja też); moja żona nie jest, co prawda, wieśniaczką, ale nasze Wesele (piękne odniesienie do „wyjątkowości przestrzeni wyznaczonej Jego dramatami“ – cytat z zaproszenia) odbyło się w jej domu rodzinnym przy ul. Złoty Róg w Bronowicach; malował m.in. autoportrety (ja też). Różnic pomiędzy nami też jest trochę, że wymienię: Wyspiański umarł młodo (co mnie już nie grozi); namalował autoportret z żoną (1904), natomiast ja wykonałem autoportret z Felkiem (2007).

Stanisław Wyspiański Autoportret z żoną wł.: Muzeum Narodowe w Krakowie

62


Adam Wsiołkowski Autoportret z felkiem (felek i ja) morphing: K. Kiwerski

63


adam wsiołkowski Felek i ja, serigrafia, 40x40, 2007 r.

64


65


stanisław wyspiański Urodził się 15 stycznia 1869 roku w Krakowie. Zmarł 28 listopada 1907 roku w Krakowie. Jeden z najważniejszych artystów w kulturze polskiej. Był malarzem, rysownikiem, poetą, dramaturgiem i scenografem. Zajmował się projektowaniem przedmiotów użytkowych, był odnowicielem sztuki typografii, projektowania i ilustrowania książek. Klasyczne wykształcenie zdobył w krakowskim gimnazjum św. Anny. Uczęszczał na Oddział Rysunków Szkoły Sztuk Pięknych do F. Cynka. W latach 1887 – 1895 studiował z przerwami także u W. Łuszczkiewicza i J. Matejki. Wraz z J. Mehofferem współpracował z dyrektorem Janem Matejką przy realizacji polichromii kościoła Mariackiego. Podróżował z ołówkiem w ręce po Kielecczyźnie i Podkarpaciu, zwiedzał Włochy, Szwajcarię, Francję i Pragę. W 1891 – 1894 dwukrotnie przebywał w Paryżu, studiując w Akademie Calarossi. Od 1902 roku kierował katedrą malarstwa religijnego krakowskiej Akademii. W 1906 roku został jej profesorem. W swojej twórczości podejmował dialog ze współczesnymi, z wielką tradycją kultury śródziemnomorskiej i narodową. Stawiał i stawia nam trudne pytania istotne w kształtowaniu świadomości narodowej. Pozostawił po sobie wiele dramatów m.in.: Warszawian-

kę, Wesele, Noc Listopadową, Akropolis, Bolesława Śmiałego, Wyzwolenie, Sędziów, Klątwę, rapsody, lirykę, przekłady i listy, obrazy, rysunki, pastele, projekty polichromii i witraży, z których zrealizować zdołał kompozycje do kościoła oo. Franciszkanów w Krakowie.


biografie


andrzej bednarczyk

zbigniew bajek Urodzony w 1958 roku. Studia w krakowskiej ASP na Wydziale Malarstwa, w pracowni Zbigniewa Grzybowskiego, ukończył w 1984 roku. W Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie pracuje od 1983 roku, obecnie na stanowisku profesora ASP. Prowadzi I Pracownię Interdyscyplinarną na Wydziale Malarstwa. Cechą charakterystyczną twórczości artysty jest operowanie wieloma środkami wyrazu, które służą do stworzenia złożonego dzieła. Każdy z fragmentów ostatecznej /zaplanowanej/ całości może oddziaływać jako utwór samodzielny, wyizolowany od pozostałych. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, grafiką, fotografią, video, formami przestrzennymi, happeningiem i działaniami para-teatralnymi. Interesuje go człowiek jako istota cielesna, uwarunkowana siłami natury, zatopiona w kulturze. Od kilku lat artysta realizuje cykl fotografii /pojawiają się również prace na płótnie/ zatytułowany „Według Księgi Tobiasza”. Projekt ów pojawił się wraz z narodzinami syna Tobiasza i w konsekwencji wieloletnich działań, stał się projektem rozpisanym na całe życie. W twórczości Zbigniewa Bajka ważnym punktem odniesienia jest teatr. Współpracował z Drugim Studiem Wrocławskim, realizując scenografie, kostiumy, projekty druków do spektakli wg Calderona, Gogola, Bubera, Fugarta. We współpracy z Teatrem Witkacego powstał spektakl „Czyściec” inspirowany „III Symfonią” Henryka Mikołaja Góreckiego. Przez sześć lat pracował nad projektem plastycznym „Raj utracony” opartym na poemacie Johna Miltona. W ramach projektu, którego głównym elementem był spektakl teatralny, pojawiło się szereg cyklów malarskich, rysunkowych, fotograficznych, graficznych, rzeźbiarskich.

68

Urodzony w 1960 roku. Studiował na Wydziale Grafiki a następnie na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w latach 1981-86. Dyplom w dziedzinie malarstwa pod kierunkiem prof. Zbigniewa Grzybowskiego uzyskał w 1986 roku. Obecnie prowadzi pracownię malarstwa na Wydziale Malarstwa macierzystej uczelni. W 2004 r. uzyskał stanowisko profesora. Uprawia malarstwo, grafikę, fotografię,

rysunek,

tworzy

instalacje,

obiekty, sztukę książki. Stale współpracuje z ABC Gallery w Poznaniu. Jego prace odnaleźć można w takich zbiorach jak: Biblioteka Watykańska, The Library of Congress, Waszyngton, British Library, Londyn, Biblioteka Jagiellońska, Kraków, Galeria Narodowa, Praga, SMTG, Kraków, Art & Business Club, Poznań,

ABC Gallery, Poznań,

Oxygen – Biennial Foundation, Gyor, Węgry, Kolekcja Medzinarodne Bienale Drevorez a Devoryt, Statna Galeria, Bańska Bystrzyca, Słowacja, Biblioteka Stanford University, USA, The Polish Museum of America, Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu, Muzeum ASP w Krakowie, Kulczyk Foundation Collection.


adam brincken

grzegorz bednarski Urodził się w 1954 roku w Bydgoszczy. Dyplom na Wydziale Malarstwa krakowskiej ASP uzyskał w 1980 roku, w pra-cowni prof. Jana Szancenbacha. Od tego też roku pracuje w Akademii, dziś jako profesor ASP, prowadzi autorską pracownię malarstwa na macierzystym Wydziale. Pełni też obowiązki Kierownika Katedry Malarstwa. W latach 1981-1989 był animatorem i uczestnikiem ruchu Kultury Niezależnej. Uprawia malarstwo, zajmuje się rysunkiem, tworzy pastele, niekiedy łączy na papierze wszystkie te techniki w swoiste kolaże, czasami rzeźbi. Pracuje przeważnie cyklami, których głównym tematem jest człowiek w sytuacjach ostatecznych, poddany cierpieniu równoznacznemu niekiedy ze stanem ekstazy. Także niekiedy malowane, z pozoru bezpieczne motywem, kameralne martwe natury uzyskują w Jego twórczości wanitatywny wymiar. NI MAS NI MENOS, PORUSZENIE Z POSTACIĄ EKSTATYCZNĄ, DOM MISTERIÓW, PIEKŁO wg Dantego, POPIELEC, GORZKIE ŻALE czy HEDONISTA MALUJE UKRZYŻOWANIE to tytuły niektórych cykli. Już one same ujawniają źródła inspiracji, konteksty i namalowane sensy. Swój dorobek artysta zaprezentował na ponad czterdziestu wystawach indywidualnych i ponad stu zbiorowych w kraju i za granicą. W ostatnim roku m.in.: we Włoskim Instytucie Kultury w Krakowie, na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie, BWA w Olsztynie, w Królikarni – Muzeum Narodowym w Warszawie i w Rzymie. Jego prace znajdują się w wielu prestiżowych kolekcjach publicznych i prywatnych.

Urodził się w 1951 roku. Dyplom magistra sztuki na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie uzyskał w 1975 roku, w pracowni prof. Adama Marczyńskiego. Od tego też roku, po dziś jest pedagogiem tej uczelni. Tytuł profesora zwyczajnego przyznany mu został w 1997 roku. Prowadzi autorską Pracownię Malarstwa na swoim macierzystym wydziale. Jest Kuratorem Galerii Malarstwa ASP. Uprawia malarstwo na pograniczu obiektu. W ostatnich latach pracując nad cyklem GENESIS zrealizował czternaście obiekto-obrazów ŚWIATŁO DNIA PIERWSZEGO oraz WODA DNIA DRUGIEGO. Od kilkunastu lat zajmuje się monumentalną w skali polichromią i witrażem w przestrzeniach sakralnych. Okazjonalnie pisze o artystach i ich dziełach, aranżuje problemowe oraz monograficzne wystawy sztuki. Jest m.in. autorem koncepcji aranżacji plastycznej Galerii Sztuki Polskiej XX wieku w Muzeum Narodowym w Krakowie. Swoje dzieła prezentował na ponad 20 wystawach indywidualnych i ponad 100 zbiorowych w kraju i za granicą /m.in.: USA, Kanada, Hiszpania, Francja, Dania, Szwecja, Niemcy, Austria, Szwajcaria, Włochy, Rosja/. Jego prace są obecne w wielu kolekcjach prywatnych i publicznych /w Polsce m.in. w Muzeum Narodowym w Krakowie i Muzeum Sztuki w Łodzi/. Realizacje sakralne znajdują się w kościołach w Jarosławiu, Wejherowie, Gdyni, Kobiernicach k/Kęt i w Krakowie.

69


łukasz konieczko

joanna kaiser Urodzona w 1967 roku w Krakowie.

Urodził się w 1964 roku w Krakowie. W latach 1984 – 1990 studiował na

W latach 1986-1991 odbyła studia

Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie. W 1990 roku uzyskał dyplom w pracowni prof. Zbigniewa Grzybowskiego.

na Wydziale Grafiki ASP w Krakowie.

Pracuje w Akademii od tego też roku. Od dwóch lat jest profesorem ASP na

Od 1991 pracuje w Katedrze Rysun-

Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki gdzie prowadzi pracownię

ku i Malarstwa na Wydziale Grafiki.

malarstwa. Maluje zderzając ze sobą przeróżne aspekty przestrzeni. Odnajduje je

W 2000/2001 r. Stypendium Fulbrigh-

w naturze esencjonalnie postrzeganego pejzażu i architektury. Niekiedy eks-

ta, University of Connecticut, USA.

perymentuje z geometrią podobrazia, napięciem chromatycznym i materią

Brała udział w 10 wystawach indywi-

malarską. Poszukuje malarskiego znaku-symbolu dla spraw, które go nurtują.

dualnych w kraju i za granicą i w ponad

W dorobku ma dziewięć wystaw indywidualnych oraz udział w ponad czterdziestu wystawach zbiorowych w kra-

50 wystawach zbiorowych w Krakowie,

ju i za granicą. /Litwa: 1991, Francja: 1992, Niemcy: 1992, 1993, 1995, 1997,

Wiedniu, Berlinie, Londynie, Rzymie

2001, 2002, Holandia: 1992, USA: 1992, 1993, 1994, Szwajcaria: 1994, Szwecja:

i Nowym Jorku.

70

1995, Belgia: 1995, Dania: 1998/.


leszek misiak

piotr korzeniowski Urodzony w 1970 roku w Krakowie. Od 1992 studia na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, w pracowni prof. Zbigniewa Grzybowskiego. W 1993 podróż artystyczna drogą lądową na Syberię (jezioro Bajkał). W 1995/96 stypendium i studia na Akademie der Bildenden Kunste w Norymberdze, w pracowni malarstwa, grafiki i obiektu, pod kierunkiem prof. Rolfa Guntera Diensta. W 1996 podróż artystyczna do Egiptu (drogą lądową – przez Turcję, Syrię, Jordanię, płw. Synaj). W 1997 dyplom z wyróżnieniem w pracowni malarstwa prof. Zbigniewa Grzybowskiego. W latach 1996 - 2001 asystent na Wydziale Malarstwa krakowskiej ASP, w pracowni malarstwa prof. Sławomira Karpowicza, a od 2001 asystent w pracowni malarstwa prof. Adama Wsiołkowskiego. W 2005 obronił pracę doktorską w dyscyplinie malarstwo na ASP w Krakowie. Obecnie pracuje na stanowisku adiunkta w pracowni malarstwa prof. Adama Wsiołkowskiego na tej samej uczelni. Prowadzi również zajęcia z fotografii portretowej w krakowskiej Szkole Kreatywnej Fotografii. Mieszka i pracuje w Krakowie. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, fotografią. Brał udział w kilkunastu wystawach indywidualnych i kilkudziesięciu wysta-

Urodzony w 1943 roku w Brzezinach. Studia w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem prof. Wacława Taranczewskiego ukończył z wyróżnieniem w 1968 roku. Pracę pedagogiczną rozpoczął w 1969 roku. Tytuł profesora uzyskał w 1992 roku. Obecnie prowadzi Pracownię Malarstwa na Wydziale Malarstwa. Uprawia malarstwo, rysunek i grafikę. Jego malarstwo, którego motywem w zasadniczym nurcie twórczości jest pejzaż, można określić jako metafizyczne. Artysta wybiera, selekcjonuje i porządkuje postrzegany świat. Komponując swe obrazy klarownością geometrii, nasyceniem barwy, kontrastem światła i zróżnicowaniem materii mówi o tęsknocie do harmonii, o miejscu i potrzebie odnajdywania PIĘKNA. Brał udział w ponad stu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Zorganizował ponad dwadzieścia wystaw indywidualnych. Uzyskał kilkanaście nagród i wyróżnień w konkursach malarstwa, rysunku i grafiki. W 1986 roku otrzymał nagrodę III stopnia Ministra Kultury i Sztuki za wybitne osiągnięcia artystyczne i dydaktyczne. Jego prace znajdują się w zbiorach: Muzeum Narodowego w Krakowie i Szczecinie, Muzeum im. L. Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Muzeum Górnośląskim w Bytomiu, Muzeum Sztuki w Łodzi, Musee d’art. et d’Historie we Fryburgu, Gewerbemuseum w Winterthur, Muzeum Sztuki Współczesnej w Skopie, Portland Oregon Art. Museum, Muzeum Historycznym Miasta Krakowa, Kolekcji Zespołu Państwowych Szkół Plastycznych w Krakowie, Kolekcji Nowohuckiego Centrum Kultury oraz w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą.

wach zbiorowych w kraju i za granicą.

71


stanisław rodziński

jan pamuła Urodzony w 1944 roku w Spytkowicach, k. Oświęcimia. W latach 1961 – 1968 studiował malarstwo i grafikę w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, i w Ecole Nationale Supérieure des Beaux Arts w Paryżu (1967 r.). Dyplom uzyskał w 1968 roku w Pracowni Malarstwa prof. Hanny Rudzkiej-Cybisowej. Jest profesorem w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Uprawia malarstwo, grafikę i media elektroniczne. Jest autorem ponad 60 wystaw indywidualnych w kraju i za granicą. Brał udział w kilkuset wystawach zbiorowych, międzynarodowych, krajowych i zagranicznych. Jest laureatem licznych nagród, zwłaszcza za twórczość graficzną, na wystawach międzynarodowych i ogólnopolskich. W 2003 r. otrzymał Nagrodę im. Witolda Wojtkiewicza za wystawę malarstwa „Obiekty geometryczne. Retrospekcja” w Starmach Gallery. Jego prace znajdują się w zbiorach muzealnych: Muzeum Narodowe w Warszawie, Krakowie; Muzea Okręgowe /Szczecin, Radom, Chełm, Lublin/; Muzeum Architektury we Wrocławiu; Muzeum im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy; Victoria and Albert Museum w Londynie; Albertina w Wiedniu; Portland Art Museum w Oregon; Stadt Museum Gelsenkirchen; Muzeum w Bochum; Mondrian Museum w Amersfoort. Jest wieloletnim członkiem ZPAP oraz członkiem „Grupy Krakowskiej”, wielokrotnym kuratorem oraz jurorem wystaw i konkursów krajowych i międzynarodowych.

72

Urodził się w Krakowie w 1940 roku. Dyplom ukończenia studiów w krakowskiej ASP, w pracowni prof. Emila Krchy uzyskał w roku 1963. Prowadzi autorską pracownię malarstwa na swym macierzystym Wydziale. W latach 1993/1996 był dziekanem Wydziału Malarstwa, w 1996/2002 rektorem krakowskiej ASP. Wykładał w PWSSP we Wrocławiu, w Papieskiej Akademii Teologicznej i na Uniwersytecie Jagiellońskim. W roku 1977 był sygnatariuszem Towarzystwa Kursów Naukowych, a w latach 80. uczestnikiem Ruchu Kultury Niezależnej. Był aktywnym działaczem ZPAP, w latach 1973/83 był redaktorem naczelnym Biuletynu Rady Artystycznej ZPAP. Jest publicystą oraz autorem wielu esejów i trzech książek z zakresu sztuki. Współpracownik m.in. Tygodnika Powszechnego, Znaku, Więzi, Kultury Paryskiej. Uprawia malarstwo olejne, gwasz i rysunek, od lat prowadzi nieprzerwanie swój szkicownik. Jego malarstwo to przeważnie pełne zadumy i dramatu pejzaże, także przedstawienia o charakterze sakralnym. Doprowadzone do swoistego znaku samotne domy na horyzoncie pośród żywiołu natury namalowanej gęstością świateł i materii stają się w Jego obrazach metaforą kondycji ludzkiej. Jest autorem ponad stu wystaw indywidualnych, uczestnikiem ponad dwustu prezentacji zbiorowych. Pokazywał swe dzieła we wszystkich ważnych dla kultury narodowej galeriach w kraju. Ostatnie indywidualne wystawy zagranicą w Wiedniu, Rzymie, Londynie, Stuttgarcie i w Paryżu. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród w tym m.in.: Nagrody Muzeum Archidiecezji Warszawskiej /1985/, Nagrody Fundacji A. Jurzykowskiego w Nowym Jorku /1988/, Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego /2000/ oraz Nagrody im. W. Wojtkiewicza /2007/. Jego dzieła znajdują się w narodowych i diecezjalnych zbiorach muzealnych w Krakowie, Warszawie, Poznaniu, Szczecinie i Wrocławiu a także w licznych publicznych i prywatnych kolekcjach sztuki w kraju i za granicą.


mirosław sikorski Urodził się w 1965 roku w Krakowie.

Studiował w Akademii Sztuk Pięknych

w Krakowie. Brał udział w około pięć-

dziesięciu wystawach zbiorowych. Pre-

zentował prace w sześciu wystawach

indywidualnych. W latach 1987-2002

uczestniczył w wystawach grupy „Trzy

Oczy”.

Ważniejsze

cykle

obrazów:

„Płaszcz hiszpański” (1991-1992), „Pu-

sta cysterna” (1995-1997), „Miasta an-

tyczne istnieją” (2000-2002), „L’essen-

ce absolue” (2003-2004).

73


zbigniew sprycha

edyta sobieraj Urodzona 1970 roku w Warszawie. W 1995 roku otrzymała dyplom z wyróżnieniem na Wydziale Malarstwa krakowskiej ASP, w pracowni prof. Jana Szancenbacha. Od dziesięciu lat jest asystentką na Wydziale Malarstwa w pracowni prof. Adama Brinckena. Maluje duże i kameralne płótna, czasem tworzy monotypie. Jej motywem są opuszczone wnętrza z pozostawionymi w bezładzie, jakby pogubionymi przedmiotami. Malowane szerokim gestem, dynamicznie, mocnym kontrastem walorowym, nasyconym mrokiem i zróżnicowaną materią. W obrazach porzucone rekwizyty uzyskują swoją pełną dramatycznych znaczeń obecność, zastępując figurę człowieka. Dzięki specyficznie wyreżyserowanemu światłu przedmioty stają się świadkami minionych lub przyszłych, przeczutych zdarzeń. Swój dorobek prezentowała na piętnastu wystawach indywidualnych i kilkudziesięciu prezentacjach zbiorowych w kraju i za granicą. Najważniejsze z nich w Krakowie, Warszawie, Legnicy oraz w Berlinie i Monachium. Ostatnie indywidualne wystawy w Norwegii, w Galerii Gamle Ormelet, w Tjome i w Galerii Ismene, w Trondheim. Jest wielokrotną stypendystką i laureatką prestiżowych nagród; m.in. Grand Prix na IV Ogólnopolskim Przeglądzie Malarstwa Młodych – Legnica w 1996 roku oraz II nagroda na XVII Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego – Szczecin w 1998 roku.

74

Urodzony w 1959 roku w Częstochowie. Studia ukończył na Wydziale Malarstwa krakowskiej ASP. Dyplom z wyróżnieniem w pracowni prof. Juliusza Joniaka uzyskał w 1985 roku. Od tego też roku pracuje w Akademii. Jest profesorem ASP, prowadzi na Wydziale Malarstwa Pracownię Rysunku. Zajmuje się malarstwem, czasami rysuje. Jego płótna malowane mroczną, gęstą i rozedrganą drobinami światła materią, tworzą pełną tajemnicy przestrzeń. Są swego rodzaju teatrem, w którym rzeczywistość miesza się z wyobraźnią, przedmioty zamieniają się w postaci, a ich obecność na „scenie” obrazu staje się wieloznaczna, nadrealna, poetycka. Jest autorem ponad dwudziestu wystaw indywidualnych i kilkudziesięciu prezentacji zbiorowych. Wystawiał m.in. w Niemczech, Austrii, we Francji, Włoszech, w Holandii, Belgii i na Litwie. Jego prace znajdują się w zbiorach: Muzeum Narodowego w Krakowie, Fundacji France Liberte, Kolekcji Danielle Mitterand i w wielu innych prywatnych kolekcjach w kraju i za granicą.


dariusz vasina

stanisław tabisz Urodzony 1956 roku w Domaradzu. Absolwent Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Stanisława Wyspiańskiego w Jarosławiu. Ukończył Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Studia w pracowniach: doc. Zbigniewa Kowalewskiego, prof. Tadeusza Brzozowskiego i prof. Juliusza Joniaka. Dyplom w 1982 roku. Od 1984 roku jest pracownikiem dydaktycznym w ASP w Krakowie. W 2005 roku otrzymał tytuł profesora. Od 2002 roku pełni funkcję dziekana Wydziału Grafiki. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, scenografią. Publikuje artykuły oraz eseje na temat sztuki w prasie codziennej i czasopismach specjalistycznych. Autor ponad 40 wystaw indywidualnych malarstwa i rysunku w Polsce i za granicą. Laureat kilku nagród w dziedzinie malarstwa. Jego prace znajdują się w kolekcjach muzealnych w kraju i prywatnych m.in. w Niemczech, Szwajcarii, Szwecji, USA, Austrii, Francji, Hiszpanii. W latach 1983 – 1988 występował w kabarecie „Piwnica pod Baranami”. W latach 1993 – 1999 był członkiem Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Plastyków. Od listopada 2002 prezes ZPAP Okręgu Krakowskiego. Zrealizował scenografię do koncertów Zbigniewa Preisnera, m.in.: „Moje kolędy na koniec wieku” (Stary Teatr w Krakowie – 1999 r., Teatr Narodowy w Warszawie - 2001 r.). Jest współinicjatorem Nagrody im. Witolda Wojtkiewicza przyznawanej przez Okręg Krakowski ZPAP za najlepszą wystawę prezentowaną w Krakowie. Jego malarstwo i rysunek zaliczane są do specyficznej odmiany nurtu surrealistycznego. Tworzy wizyjne pejzaże mikro- i makrokosmiczne oraz motywy z fantastycznymi zwierzętami przeniknięte poetycką atmosferą snu i magii. Częstym motywem rysunków Tabisza jest kobiecy akt.

Urodzony w 1964 roku w Krakowie. Rysownik, malarz, grafik. Studiował na Wydziale Grafiki Krakowskiej ASP w latach 1985–90. Dyplom w pracowni miedziorytu prof. S. Wejmana, aneks z rysunku w pracowni prof. J. Gaja, u którego pracował w charakterze asystenta przez 11 lat. Adiunkt od 1996. Od roku 2000 prowadzi samodzielnie pracownie rysunku, a potem malarstwa dla pierwszego roku a od 2006 pracownie malarstwa dla lat II – V na Wydziale Grafiki. Jest współzałożycielem i członkiem nieistniejącej grupy „Trzy oczy”, z którą wystawiał przez prawie dwadzieścia lat. Brał udział w ponad sześćdziesięciu wystawach.

75


76

adam wsiołkowski

jacek waltoś Urodził się w 1938 roku w Chorzowie. Studiował na Wydziale Malarstwa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom uzyskał w 1963 roku w pracowni prof. Emila Krchy. Był profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, jest profesorem w krakowskiej ASP. Prowadzi na Wydziale Malarstwa swą autorską pracownię. Jest twórcą i redaktorem naczelnym Zeszytów Naukowo Artystycznych Wydziału Malarstwa ASP Kraków. Jest współzałożycielem grupy WPROST, działającej w latach 1966 – 1986, wraz z którą otrzymał w 1967 roku Nagrodę Krytyki Artystycznej im. C.K. Norwida oraz Nagrodę Archidiecezji Warszawskiej w 1984 roku. Jest laureatem Nagrody Alby Romer – Tylor w 1994 roku, w 2002 roku otrzymał za całokształt twórczości malarskiej Nagrodę im. Jana Cybisa. Był współorganizatorem wystawy „Romantyzm i romantyczność w sztuce polskiej XIX i XX wieku” w 1975 roku. W swoich obrazach, rzeźbach, rysunkach i pastelach skupia się na problemach egzystencjalnych w sposób pogłębiony, nadając im wymiar ponadczasowego dramatu, przez pryzmat klasycznych dzieł literackich bądź przetworzonych motywów biblijnych. Jego indywidualne wystawy, to najczęściej serie obrazów, rzeźb i rysunków poświęconych jednemu tematowi: „Fedra wg Jeana Racine’a /1968 – 1974/”, „Pieta w trójnasób /1976 – 1984/”, „Pomiędzy nami – kres /1978 – 1984/”, „Płaszcz miłosiernego Samarytanina /1982 – 1988/”, „Dr Freud bada duszę ludzką... /1987 – 1991/”, „Ofiarowanie I. przez A. /1992 – 1997/”, „Samuel i głos; Wołanie /1985 – 1999/”. W latach 1996 – 2004 miał szereg indywidualnych wystaw w tym m.in.: w Poznaniu, Orońsku, Warszawie, Katowicach i Zakopanem. Jego dzieła znajdują się w kraju i za granicą we wszystkich prestiżowych zbiorach publicznych i w wielu kolekcjach prywatnych.

Urodzony w 1949 roku w Krakowie. Studia na Wydziale Malarstwa krakowskiej Akademii

Sztuk

Pięknych

u

prof.

Wacława Taranczewskiego – dyplom w 1973 r. Od tegoż roku pracuje na Uczelni; tytuł profesora uzyskał w 1992 r., prowadzi pracownię malarstwa. Uprawia malarstwo, rysunek i grafikę. Olejno-akrylowe

obrazy

na

różno-

kształtnych podobraziach powstają cyklami. W każdym cyklu występują zestawy identycznych w formie płócien (od kilku do kilkunastu), prezentujących pozytywowe i negatywowe rozwiązania kolorystyczne; „Matnia” (od 1972); „Zjawisko” (od 1974); „Miasto nieznane” (od 1979); „Autoportret” (od 1979); „Obecność” (od 1974); „Felek i ja” (od 2003). Jest

ukochanym

panem

jamnika

szorstkowłosego Felka Drugiego.


spis prac

ZBIGNIEW BAJEK Macierzyństwo, druk cyfrowy, 100x150, 2007 r. Tatuaże, druk cyfrowy, 2007 r.

ANDRZEJ BEDNARCZYK AXIS MUNDI, obiekt, 240x180x175, 2007 r.

GRZEGORZ BEDNARSKI z cyklu Gorzkie Żale, pastel, rysunek + wycinanka, 40x60, 2007 r.

ADAM BRINCKEN POMIĘDZY przestrzeniami /a gdyby tam zostać?/, obiekto-obraz, piasek, akryl, płótno, białe złoto, 210x107x7, 2007 r.

JOANNA KAISER Zielnik, tusz, tempera na papierze, tryptyk, 70x50 + 70x100 + 70x50, 2007 r.

ŁUKASZ KONIECZKO Sztandar dwojga imion, technika własna, 110x110, 2007 r.

PIOTR KORZENIOWSKI Odbicie, druk cyfrowy, 150x100, 2007 r.

LESZEK MISIAK Zielnik, akwarela, kredka i tusz na papierze, jedna z 16 kart, 20,5x14,5, 2007 r.

JAN PAMUŁA Dla Stanisława Wyspiańskiego, grafika cyfrowa, 90x60, 2007 r.

stanisław rodziński rozmyślania o Wyspiańskim, tryptyk, gwasz na papierze, 42x56, 2007 r.

MIROSŁAW SIKORSKI Alfabet, akwarela na papierze, 250x210, 2007 r.

EDYTA SOBIERAJ Poruszenie, olej na płótnie, 180x260, 2007 r.

ZBIGNIEW SPRYCHA Zaklęte, olej na płótnie, 120x160, 2007 r.

STANISŁAW TABISZ Zielnik wodny, akryl na płótnie, 120x80, 2007 r.

DARIUSZ VASINA Teraz!, akryl na płótnie, 110x180, 2007 r.

JACEK WALTOŚ Wizyta w Szafirowej Pracowni /Apollo przy ulicy Krowoderskiej 79/, akryl na płótnie, 65x81, lipiec – sierpień 2007 r.

ADAM WSIOŁKOWSKI Felek i ja, serigrafia, 40x40, 2007 r.

77



Wystawę i towarzyszące jej wydawnictwa zrealizowano przy współudziale finansowym:

Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta Krakowa Stowarzyszenia Przyjaciół Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie

Kurator Galerii | Adam Brincken Autor projektu Wystawy | Adam Brincken Fotografie | Piotr Korzeniowski, Zbigniew Bajek, Piotr Halter, Mirosław Sikorski, Tomek Tabisz, St. Zbigniew Kamieński oraz archiwum ASP i artystów

Projekt, skład i łamanie | Grupa Tomami, 012 413 21 57, www.tomami.pl Copyright by | Grupa Tomami, Kraków 2007

ISBN 978-83-60246-51-1

79


wobec wyspiańskiego



wobec

wyspiańskiego


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.