732net

Page 1

NASZA KRZYŝÓWKA Z SUPER NAGRODÄ„: BON O WARTOĹšCI 50 ZĹ NA ZAKUPY W CHIĹƒSKIM MARKECIE PRZY UL. E. PLATER!

NOWE OBLICZE TWOJEGO DOMU! OOO&KL9JO9Q&KR;R=;AF=C&HD

NA LUDOWÄ„ NUTĘ doĹźynki, festyny, wybory, egzotyczne koalicje

REKLAMA

.RORURZHJR

7HO

MIEDŚ 19 zł PUSZKI 3,70 zł 8/ 6à 2:,$ē6.$ '$:1( 586.,( .26=$5< &=<11( 321 37 62%27<

1 , ( % $ 1 .2 : ( 793 444 333

SOLARIUM

SPŠAĆ INNE DROŝSZE POŝYCZKI

od 1zł/min

EMERYCI I RENCIĹšCI BEZ OGRANICZENIA WIEKU

DDOO 2000 2200000 ZZĹ Ĺ !!! www. daiglob.pl

2':,('ĹŹ 1$6=ÄŠ 67521Ę , '2:,('= 6,Ę :,Ę&(-

Fabryczny Punkt Sprzedaʑy Najniʑsze ceny NajwiȜkszy wybór Najlepsze okna

ul. Armii Krajowej 2 tel.: 518 696 444 sun4u@onet.pl

Czynne: pn-sb: 1100-2100 nd: 1500-2100

ul. Koszalińska 84 78-400 Szczecinek

tel. 94 374 99 60 mob. 663 699 555 mob. 663 599 555

poczta@top-dom.pl

KASACJA POJAZDĂ“W Zezwolenienie Wojewody Zachodniopomorskiego nr 4

@ > - : ? < ; > @ 3 > -@ 5 ? < ĹŁ - / 5 9 E F - < ; 6 - F 0 E

$OBINO 7AÄ&#x;CZ TEL KOM

REKLAMA

6.83 =â208

32ĹŽ<&=.,


Rada Miasta na pierwszych powakacyjnych obradach. Rada podjęła również decyzję w sprawie zasad wynajmowania lokali i pomieszczeń tymczasowych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu miasta, dokonała zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego „Trzesieka I”, a także zdecydowała o kształcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Ordona - Mickiewicza I”. Radni rozpatrzyli także trzy skargi na komendanta Straży Miejskiej

ni. Radna Pawłowicz po raz kolejny stwierdziła, że miała prawo brać udział w głosowaniu a opinie wygłaszane przez wymienionych - jej zdaniem - były pomówieniem. W punkcie dotyczącym wniosków i zapytań radnych, radna J. Pawłowicz spierała się z wiceprezes PWiK Beatą Pszczołą-Bryńską m.in. o sposoby oczyszczania ścieków i ewentualne oszczędności w tym zakresie. Panie nawzajem udowadniały sobie niekompetencje w tej

Kampania wyborcza ruszyła z kopyta Trudno oprzeć się wrażeniu, że wtorkowa (9.09) sesja Rady Miasta bardziej przypominała wiec wyborczy niż obrady. Radni zajmowaliście się niemal wszystkim – od drzew i bakterii począwszy, na toaletach i J. Kuźniarze z TVN24 skończywszy. Dobra wiadomość jest taka, że w poniedziałek 22 września mieszkańcy Szczecinka pojadą za darmo autobusami Komunikacji Miejskiej. To następstwo akcji promocyjnej prowadzonej przez firmę z okazji Europejskiego Dnia bez Samochodu. Na wszelki wypadek radni przegłosowali taką uchwałę. Po załatwieniu spraw proceduralnych, rada dokonała zmian w tegorocznym budżecie miasta. Wydatki zostały powiększone o 2, 248 mln zł w tym m.in. 100 tys. zł na zwiększenie dofinansowania budowy bieżni lekkoatletycznej oraz

bieżni i skoczni do skoku w dal przy Zespole Szkół im. Jana III Sobieskiego. Pieniądze trafią też na remonty dróg - 100 tys. zł, budowę zatoki postojowej przy ul. Kołobrzeskiej - 12 tys. zł oraz budowę parkingu przy ul. Waryńskiego - 270 tys. zł (finalnie około 2 mln zł) oraz zakup i montaż toalety wolnostojącej - 80 tys. zł. Miasto przekaże 1,2 mln zł Słupskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej za sprzedane wcześniej grunty strefowe. Z kolei 250 tys. zł zostanie przeznaczone na realizację dwóch inwestycji: przebudowę ratusza (razem z elewacją od strony dziedzińca i windą - 250 tys. zł). Tegoroczny plan finansowy po stronie dochodów wyniesie - 131 684 447,87 zł, zaś po stronie wydatków - 134 124 447,87 zł. Deficyt w kwocie 2 440 000 zł zostanie pokryty przychodami pochodzącymi

z wolnych środków w wys. 2 340 000 zł oraz spłatą udzielonej pożyczki w wysokości 100 tys. zł. Uchwałę po dość burzliwej dyskusji m.in. o zasadności budowy parkingu w sąsiedztwie fabryki mebli, radni podjęli niejednogłośnie. Radna Joanna Pawłowicz wracała też do treści porozumienia pomiędzy burmistrzem a firmą Kronospan. Zdaniem opozycji te porozumienia nałożyły więcej obowiązków na miasto niż na Kronospan. Radni pytali też o Słupską Specjalną Strefę Ekonomiczną. Wiceburmistrz Daniel Rak przedstawił dokładny plan wydatków na uzbrojenie tych terenów. Za zmianami w budżecie głosowało 15 radnych, od głosu wstrzymali się radni opozycji. Rada zdecydowała też o dokonaniu zmian w wieloletniej prognozie finansowej miasta na lata 2014-2025.

ci, trampoliny, autodrom oraz dmuchane zjeżdżalnie. Nie zabraknie również wywołujących dreszczyk emocji, a nawet znacznie podnoszących poziom adrenaliny, propozycji dla dorosłych.

Wesołe miasteczko tradycyjnie stanęło przy ul. Mickiewicza na placu Kamińskiego. Czynne jest od poniedziałku do piątku od 14.00 do 20.00, w soboty i niedziele od 12.00 do 20.00. Wesołe miasteczko będzie w Szczecinku do 15 września.

i na burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa. Wszystkie zostały uznane za bezzasadne. Podczas dyskusji nad sprawozdaniem burmistrza, mogliśmy się dowiedzieć m.in. o wyroku Sądu Rejonowego w sprawie (karnej) wytoczonej przewodniczącej RM, burmistrzowi i jego zastępcy (o pomówienie) przez radną Joannę Pawłowicz. Jak już wcześniej informowaliśmy, chodziło o kwestię, czy radna mogła brać udział w głosowaniu nad uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Świątki. Zmiany w planie umożliwiły zakończenie postępowania administracyjnego w sprawie samowoli budowlanej polegającej na usytuowaniu jej budynku niezgodnie z pozwoleniem na budowę. Sąd orzekł, że burmistrz, jego zastępca i przewodnicząca rady są niewin-

sprawie oraz apelowały między innymi o „mówienie prawdy i tylko prawdy”. Poruszono też kwestię związaną z wycinką starych drzew przy ul. Piłsudskiego. Zdaniem radnej Pawłowicz były wycinane w okresie pełnej wegetacji, co radna nazwała barbarzyństwem. Kolejne pytania dotyczyły także sporu pomiędzy prezesem spółki Aqua Tur i prezesem Miejskiego Klubu Pływackiego, toalety na Mysiej Wyspie oraz kosztów promocji miasta, związanych z realizacją w Szczecinku programu stacji TVN „Wstajesz i wakacje”. Miasto, jak powiedział burmistrz, z powodu tajemnicy handlowej nie ujawni kosztów przedsięwzięcia, ale – jego zdaniem - korzyści płynące dla miasta z takiej promocji są nie do przecenienia. (sw)

REKLAMA

Maciej Gaca:

REKLAMA

REKLAMA

tel. 512 585 110 94 34 08 045 www.poloniacare24.eu

REKLAMA

Wizyta w wesołym miasteczku to nie tylko dobry sposób na miłe i aktywne spędzenie wolnego czasu na świeżym powietrzu, zapewnienie najmłodszym pokaźnej dawki atrakcji, ale także często powrót do rozrywek, którym oddawaliśmy się przed laty. Teraz nadarza się ku temu doskonała okazja. W piątek (5.09) do Szczecinka zawitał znany już w wielu krajach czeski Lunapark Koćka. Na wszystkich spragnionych atrakcji mieszkańców czekają m.in. karuzele dla dzie-

REKLAMA

Wpadnij do wesołego miasteczka


Opryskają drzewka przy Kościuszki i Mickiewicza.

Młode topole dopadła zaraza

Już na początku sierpnia pisaliśmy o zarazie, która zaatakowała kilka topól włoskich rosnących przy ul. MIckiewicza. Niestety, szybko okazało się, że zaraza zaatakowała także kilkadziesiąt innych drzewek i to po obu stronach tej ulicy. Drzewka pochodzą ze szkółki w Holandii i zostały posadzone na początku 2012 r. Na ich liściach pojawił się rdzawy nalot. Wygląda to tak, jakby drzewka usychały. Jak nam wówczas powiedział Wojciech Smolarski z UM, drzewka zostały zaatakowane

przez grzyb. - Ich liście pokryły się „rdzą”. Mamy już specjalistyczną ekspertyzę w tej sprawie. Oględzin zainfekowanych drzew dokonał dr inż. Wojciech Bobek, pracownik naukowy Centrum Dendrologicznego profesora Marka Siewniaka w Pawłowicach. Swoją opinię wyrazili też szczecineccy leśnicy, specjaliści zajmujący się ochroną lasów. Dzięki ekspertyzie posiadamy wyselekcjonowany i przygotowany do prowadzenia oprysków specjalny preparat grzybobójczy. Zastosujemy go,

gdy tylko warunki atmosferyczne pozwolą nam na takie działanie powiedział nam wówczas szef referatu Ochrony Środowiska UM. Niestety, również chorują drzewka posadzone (pochodzące ze szkółki leśnej w Gałowie) jesienią 2013 roku przy ul. Kościuszki. - To nic nadzwyczajnego. Dużo drzew choruje - twierdzi W. Smolarski. - Przyroda często reaguje w taki sposób. Najważniejsze jest to, że pędy młodych topoli nie zamierają. Dokonamy oględzin drzewek i zdecydujemy o sposobie ich ratowania. Na pewno

zastosujemy serię oprysków odpowiednim, wyselekcjonowanym preparatem grzybobójczym. 230 sztuk czarnej topoli włoskiej przyjechało do Szczecinka w lutym 2012 roku. Topole nadzwyczaj dobrze przeżyły w Szczecinku dwie zimy. Akcja wymiany alei topolowej rozpoczęła się jesienią 2011 roku. W listopadzie zostały usunięte stare, schorowane drzewa (łącznie 163 sztuki) po obu stronach ul. Mickiewicza. Z kolei przy ul. Kościuszki wiosną 2013 roku posadzono w sumie 59 sztuk czarnej topoli włoskiej. (sw)

REKLAMA

Jesienna promocja

ogrodzeń panelowych

REKLAMA

ul. Wodociągowa 6b tel/fax: 94 374 00 78 tel.: 94 372 30 74


Kolejna ulica do przebudowy.

Tydzień straşy miejskiej W ubiegłym tygodniu szczecineccy straşnicy miejscy podjęli 158 interwencji w stosunku do 147 osób. - 16 sprawców łamania prawa zostało ukaranych mandatami. Z kolei wobec 8 osób sporządzimy wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Szczecinku – mówi komendant SM Grzegorz Grondys. We wtorek (2.09) po godz. 15 straşnicy patrolując ul. 1 Maja zauwaşyli dwóch młodych ludzi spoşywających tam piwo. Jak się okazało jeden z nich to nieletni uczeń gimnazjum. Młodzian został zatrzymany i przekazany patrolowi policji. Tego samego dnia około godz. 21 straşnicy udzielili pomocy kobiecie, która poczuła się źle idąc ulicą. Kobieta została odwieziona radiowozem na izbę przyjęć szczecineckiego szpitala. W sobotę (6.09) ok. godz. 12 podczas zabezpieczania przemarszu członków bractw kurkowych ulicą Wojska Polskiego nadjechał rowerzysta, który na zakręcie przewrócił się na jezdnię. Okazało się, şe jest kompletnie pijany. Męşczyzna dmuchnął w alkomat 2,5 promila alkoholu. Został przekazany do dyspozycji policjantów. W ubiegłym tygodniu patrole SM zabezpieczały imprezy odbywające się na terenie miasta, m.in.: obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej, święto Bractw Kurkowych oraz Rozaliadę w parafii pw. św. Rozalii na osiedlu Zachód. (sw)

StraĹźacki tydzieĹ„ W ubiegĹ‚ym tygodniu szczecineccy straĹźacy likwidowali skutki 5 miejscowych zagroĹźeĹ„. Jednostka Ratowniczo-GaĹ›nicza braĹ‚a teĹź udziaĹ‚ w akcji gaszenia 8 poĹźarĂłw. Jak powiedziaĹ‚ „Tematowiâ€? zastÄ™pca Komendanta Powiatowego PSP w Szczecinku st. kpt. Jacek Dylewski, straĹźacy usuwali skutki wypadku motocyklisty na ulicy Artyleryjskiej w Szczecinku oraz dachowania pojazdu osobowego golf na drodze krajowej nr 11. PodjÄ™li rĂłwnieĹź gniazdo szerszeni w MieszaĹ‚kach, usuwali drzewo tarasujÄ…ce ruch na drodze wojewĂłdzkiej nr 172, pomiÄ™dzy ParsÄ™ckiem a Radaczem oraz pospieszyli z pomocÄ… kotu. - Zwierzak wszedĹ‚ na drzewo na wysokość okoĹ‚o 12 metrĂłw. BaĹ‚ siÄ™ zejść, podniĂłsĹ‚ larum i trzeba byĹ‚o go stamtÄ…d zdjąć. Kot dotarĹ‚ na ziemiÄ™ bezpiecznie - mĂłwi st. kpt. J. Dylewski. Jednostka Ratowniczo-GaĹ›nicza gasiĹ‚a fiata punto. Auto stanęło w pĹ‚omieniach w Drzonowie. StraĹźacy dwukrotnie gasili i dogaszali palÄ…ce siÄ™ siano w Starym Chwalimiu, trawy i nieuĹźytki w Wierzchowie i Tarmnie oraz na nasypie kolejowym na szlaku ŝóĹ‚tnica - Gwda Wlk., torfowiska i trawÄ™ w Sitnie oraz palÄ…cy siÄ™ Ĺ›mietnik przy ul. KoszaliĹ„skiej w Szczecinku. (sw)

Zamiast polnej drogi będzie asfalt W tym roku w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych miasto wyremontowało drugą część ul. Waryńskiego. Tak na dobrą sprawę procedury odbiorcze tej inwestycji jeszcze się nie skończyły, a ratusz myśli juş o kolejnej. - Zdecydowaliśmy się aplikować z NPPDL na 2014 rok – mówi gazecie wiceburmistrz Daniel Rak. – Chcemy pozyskać pieniądze na remont i przebudowę ul. 1 Maja na odcinku od skrzyşowania z obwodnicą do budynku Powiatowego Urzędu Pracy. Teraz trakt kończy się przy wjeździe do firmy Eurocopert. Kończymy właśnie prace projektowe. Jak powiedział nam wiceburmistrz, prywatne firmy odmówiły miastu pomocy w partycypacji w tej inwestycji. – Chodzi o Eurocopert i Centrostal. To jeden z mocniejszych warunków przyznania dofinansowania. Dziwne, bo te firmy korzystają przecieş z tej ulicy. Wobec odmowy poprowadzimy inwestycję przy wsparciu powiatu. Nabór wniosków w ramach kolejnej edycji potrwa do 30 września. Wstępne listy rankingowe wo-

nika rybackiego nie otrzymał na razie şadnych dalszych wytycznych. - Wszystko wraca więc do punktu wyjścia z czerwca br. Na tych jeziorach nie moşna obecnie prowadzić połowów ryb. Prowadzimy przygotowania do ogłoszenia konkursów m.in. na jeziora wchodzące w skład

jewoda ogłosi do 31 października 2014 roku. Do 30 listopada zostaną przedstawione juş listy ostateczne. Ile pieniędzy na inwestycję otrzyma Szczecinek? Jeşeli projekt zyska uznanie w komisji powołanej przez wojewodę, moşe być to kwota nieprzekraczająca 3 mln zł oraz 50 proc. kosztów zadania w ramach

Tydzień pogotowia ratunkowego Minione wakacje były niezwykle pracowite dla lekarzy i pielęgniarek ze szczecineckiego szpitala. Od 1 lipca do 31 sierpnia w szpitalu miało miejsce 3 188 hospitalizacji. Najliczniejsza grupa pacjentów, bo aş

Ĺ owiĹ‚eĹ› ryby? Teraz siÄ™ rozlicz Termin poĹ‚owu, na jakim jeziorze byĹ‚ prowadzony, ilość i waga zĹ‚owionych ryb i ich gatunkĂłw – to dane, ktĂłre wÄ™dkarze Ĺ‚owiÄ…cy w wakacje ryby na jeziorach administrowanych przez Regionalny ZarzÄ…d Gospodarki Wodnej w Poznaniu muszÄ… przekazać do RZGW najpóźniej do 14 wrzeĹ›nia br. - Na rejestry amatorskiego poĹ‚owu ryb czekamy 14 dni od upĹ‚ywu terminu zezwolenia wydanego wÄ™dkarzowi – mĂłwi gazecie Anna MaĹ‚ysz, rzecznik prasowy poznaĹ„skiego RZGW. – Oznacza to, Ĺźe na przykĹ‚ad wÄ™dkarze, ktĂłrzy mieli wydane zezwolenia do 31 sierpnia muszÄ… siÄ™ z nami rozliczyć w nieprzekraczalnym terminie do 14 wrzeĹ›nia br. W rejestrze trzeba wyszczegĂłlnić m.in. datÄ™ poĹ‚owu i na jakim jeziorze siÄ™ go prowadziĹ‚o. WÄ™dkarz musi teĹź wpisać do rejestru ilość zĹ‚owionych ryb, ich cięşar i gatunek. Rejestry moĹźna nam przekazać pocztÄ… elektronicznÄ…. Wszelkie szczegóły w tym zakresie okreĹ›lone sÄ… na naszej stronie internetowej. Jak nam powiedziaĹ‚ a Anna MaĹ‚ysz, RZGW w kwestii prowadzenia amatorskiego poĹ‚owu ryb na jeziorach niemajÄ…cych wyĹ‚onionego uĹźytkow-

Czas najwyşszy, by wziąć się za „cywilizowanie� drugiego odcinka ulicy 1 Maja. Dodatkowo miasto zbuduje nowy odcinek traktu od Eurocopertu do Powiatowego Urzędu Pracy. Teraz prowadzi tam polna droga.

obwodu rybackiego jeziora Wielimie na rzece Gwda nr 1 – mówi A. Małysz. RZGW wydał łącznie (nie tylko na jeziora w okolicy Szczecinka) około 3 tys. zezwoleń. Wszystkie wnioski wędkarzy zostały rozpatrzone pozytywnie. (sw)

6NĂŁDGDP Z\UD]\ ZG]LÄ•F]QRĹ‹FL L SRG]LÄ•NRZDQLD +RVSLFMXP 'RPRZHPX ´$JDÂľ 8VĂŁXJL 3LHOÄ•JQLDUVNR 2SLHNXĸF]H $JQLHV]ND %RJXPLĂŁ ]D RSLHNÄ• L RJURPQH ZSDUFLH Z RVWDWQLFK GQLDFK ŧ\FLD

PRMHJR 0Ä•ŧD

1793, to osoby pomiędzy 15 a 64 rokiem şycia. Najczęściej przydarzały nam się urazy i zatrucia. Z takimi dolegliwościami na SOR zgłosiło się 1 190 mieszkańców (828 pacjentów to osoby w wieku 15 - 64 lata). - Najczęściej były one spowodowane zapewne brawurą, brakiem uwagi. W tej statystyce znaleźli się równieş pacjenci, którzy trafili do nas z wypadków. Liczna grupa to osoby, które nie zachowały naleşytej ostroşności podczas wakacyjnych zabaw i wypoczynku – mówi Krzysztof Małkowski, dyrektor ds. medycznych szczecineckiego szpitala. – Drugą, pod względem liczebności, grupę stanowili pacjenci borykający się z chorobami układu krąşenia, przyj-

wydatków kwalifikowanych. W poprzednich latach w Szczecinku w ramach popularnych „schetynówek� (miasto i powiat) wyremontowaliśmy ul. Mierosławskiego, 1 Maja, Baczyńskiego, ul. Waryńskiego oraz odcinek ul. Szczecińskiej od ul. Gdańskiej wraz z rondem przy Szkole Podstawowej nr 1. (sw)

mowani na oddziaĹ‚ wewnÄ™trzny. W sezonie, kiedy jest gorÄ…co i temperatura powietrza znacznie wzrasta, osoby majÄ…ce problemy z krÄ…Ĺźeniem na pewno czujÄ… siÄ™ gorzej i częściej mogÄ… siÄ™ skarĹźyć na nasilone dolegliwoĹ›ci z tym zwiÄ…zane. Okazuje siÄ™, Ĺźe wzmoĹźonÄ… liczbÄ™ pacjentĂłw, ktĂłrzy ulegli urazom, odnotowywano zwĹ‚aszcza czasie trwania imprez masowych organizowanych na terenie miasta i powiatu. Nie próşnowaĹ‚ rĂłwnieĹź zespół ratownictwa medycznego, ktĂłry w lipcu i w sierpniu blisko 1 tys. razy wyjeĹźdĹźaĹ‚ do nagĹ‚ych zagroĹźeĹ„ zdrowotnych. Wyjazdy te dotyczyĹ‚y nie tylko nagĹ‚ego zachorowania. Znaczna część z nich (prawie 1/4) dotyczyĹ‚a pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych. (mg)

3DQL %DUEDU]H 1LQW]D 1RWDULXV]RZL Z 6]F]HFLQNX &]ĂŁRQNRZL .UDMRZHM 5DG\ 1RWDULDOQHM Z\UD]\ QDMJĂŁÄ•EV]HJR ZVSyĂŁF]XFLD ] SRZRGX Ĺ‹PLHUFL 0DP\

*L]HOL .R]ĂŁRZVNLHM

= Z\UD]DPL V]DFXQNX =RILD -DQXO ] URG]LQć

VNĂŁDGDMć Z LPLHQLX VDPRU]ćGX QRWDULDOQHJR NROHŧDQNL L NROHG]\ ] .51

REKLAMA

REKLAMA


Szpital nie ma takiego odziału. Lekarz rodzinny nie przyjmuje, prywatna przychodnia także nie. Pacjencie radź sobie sam.

Wycieczka do Koszalina z monetą w nosie

Chcąc uzyskać pomoc lekarską w nagłych wypadkach, najczęściej idziemy do lekarza rodzinnego lub wzywamy karetkę. Okazuje się jednak, że nie zawsze najbliższa placówka jest tą, gdzie taką pomoc otrzymamy. - Dziecko w wieku niespełna 4 lat włożyło sobie do noska małą monetę. Rodzice niezwłocznie udali się do szczecineckiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Tam usłyszeli, że w szpitalu nie ma laryngologa, ale funkcjonuje poradnia laryngologiczna obok w Podimedzie

i tam dziecku pomogą – relacjonuje babcia dziewczynki. Niestety, tam również nie było laryngologa. Porada, jaką uzyskali, to udanie się z dzieckiem do szpitala w Koszalinie. Pozostawieni sami sobie, pożyczają więc samochód i jadą do Koszalina. Tam, bez zbędnego oczekiwania na lekarza, pani doktor szybko usunęła monetę z noska używając prostych narzędzi - latarki i pęsety. Co ważne w Szczecinku w obu placówkach nikt nawet nie obejrzał dziecka. Nikt też nie sprawdził, jak

głęboko utkwiła moneta i czy faktycznie nie można jej usunąć. - Najprościej jest odesłać dziecko dalej, bez jakiejkolwiek diagnozy, bo brak jest oddziału laryngologicznego i lekarza w poradni zwanej laryngologiczną. Zrozumiałe byłoby takie zachowanie, gdyby lekarz dyżurujący w SOR, ratownik, a nawet pielęgniarka po oględzinach stwierdzili, że przedmiot utkwił bardzo głęboko i potrzebna jest specjalistyczna szybka pomoc, ale nikt z takich osób powołanych do udzielania pomocy, nie zrobił tego – dodaje babcia dziewczynki. Czy rzeczywiście w nagłych przypadkach rodzice szukający pomocy medycznej dla swoich dzieci, odwiedzając szczecinecki szpital muszą liczyć się z tym, że zostaną „oddelegowani” aż do Koszalina? Okazuje się, że – w niektórych przypadkach - tak. Powód? Brak lekarza danej specjalizacji, który byłby uprawniony do udzielenia pomocy w poszczególnych przypadkach. - Jeżeli dziecku utkwiła moneta w nosie, to jest to przypadek laryngologiczny. Szczecinecki szpital niestety nie ma laryngologa ani oddziału laryngologicznego, ani chirurgii dziecięcej – wyjaśnia

Krzysztof Małkowski, dyrektor ds. medycznych szczecineckiego szpitala. - W tej sytuacji nikt z lekarzy nie może ingerować w drogi oddechowe i dziecko powinno trafić do takiego ośrodka, który zajmuje się właśnie takimi przypadkami. Najbliższym ośrodkiem jest właśnie szpital w Koszalinie. W takich sytuacjach nie jest błędem to, że rodzic przyjdzie z dzieckiem i uzyska informację, co dalej należy zrobić. Pomocy można szukać również u lekarza pierwszego kontaktu, czyli w Podimedzie, gdzie dyżur pełni lekarz internista, który powinien pokierować rodziców, gdzie dziecko powinno się znaleźć. Jak zaznaczył nasz rozmówca, Szpitalny Oddział Ratunkowy pełni po części funkcję izby przyjęć. I tu pacjenci mogą uzyskać pomoc od tych lekarzy, jakich szczecinecki szpital posiada. Dodajmy, że w poszczególnych przypadkach niektórzy pacjenci, potrzebujący interwencji konkretnego specjalisty, nie uzyskają pomocy od lekarza innej specjalizacji. Jako że w miejskim szpitalu nie ma zakontraktowanego laryngologa, nikt inny takiego leczenia nie może się podjąć. Takie postępowanie jasno reguluje Naro-

dowy Fundusz Zdrowia. - Ponieważ nie mamy laryngologii, chirurgii dziecięcej czy chirurgii szczękowej, to zrozumiałe jest, że leczenia takich pacjentów szpital nie może się podjąć - twierdzi dyr. K. Małkowski. - Muszą być oni odesłani do ośrodka referencyjnego, który takich specjalistów posiada. Dlatego dobrze się stało, że dziewczynka została skierowana na oddział laryngologii do Koszalina, bo nikt tu w Szczecinku nie mógł tego zrobić. - W każdym przypadku, nie tylko laryngologicznym, dobrą drogą jest odwiedzenie lekarza w Podimedzie czy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, który – jeżeli nie będzie mógł udzielić pomocy na miejscu - stąd pokieruje pacjenta dalej. Trudno jest wymienić listę chorób czy przypadków, z którymi rodzice powinni zostać odesłani do innej placówki. Każdy z przypadków powinien być na bieżąco i indywidualnie rozstrzygany, jednak bez pretensji do szpitala, ponieważ to nie zależy od nas. Póki co w nagłych przypadkach rodzice szukający pomocy laryngologicznej czy chirurgicznej dla swoich dzieci muszą liczyć się z tym, że zostaną odesłani do szpitala w Koszalinie. (mg)

Na koniec wakacji stagnacja na rynku pracy Na koniec tegorocznych wakacji - 31 sierpnia, szczecinecki PUP posiadał w swoich rejestrach 6332 osób poszukujących pracy. To o 39 osób mniej niż miesiąc wcześniej. Pracy poszukiwało też 3566 mieszkanek powiatu. Z kolei prawo do zasiłku dla bezrobotnych (w powiecie) posiada 1201 osób. - Sytuacja na rynku pracy w Szczecinku w porównaniu do lipca br. pozostaREKLAMA

ła na niezmienionym poziomie. Mamy obecnie zarejestrowanych 2694 osób, o jedną osobę więcej niż miesiąc wcześniej. Pracy poszukuje również 1522 kobiet. Warto podkreślić, że w powiecie, w porównaniu do sierpnia 2013 roku ubyło nam blisko 700 bezrobotnych – podkreśla w rozmowie z gazetą dyrektor PUP Wiesław Kosmala. - Żaden z pracodawców w Szcze-

cinku i regionie nie zgłosił nam zamiaru prowadzenia zwolnień grupowych. Na bieżąco obsługujemy pracowników odchodzących z „Elmilku”. Posiadamy środki finansowe z rezerwy ministerstwa pracy i polityki społecznej przeznaczone na refundację kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowisk pracy dla tych osób. Kwota refundacji jednego stanowiska to 22 tys. zł. Na

oferty pracodawców czekamy do 17 września br. Powiatowy Urząd Pracy dysponuje obecnie rekordową ilością 325 ofert pracy. Pracowników poszukują zarówno miejscowi przedsiębiorcy, jak i działający na terenie powiatu szczecineckiego, województwa i w kraju. PUP posiada też oferty pracy w firmach za granicą. Pracodawcy poszukują głów-

nie: pracowników magazynowych, spawaczy, frezerów, ślusarzy, tokarzy, hydraulików, pracowników ochrony, operatorów obrabiarek, nauczycieli, opiekunów osób starszych, sprzedawców a nawet zbieraczy grzybów (20 miejsc pracy w Rzeczenicy) i zbieraczy pieczarek (30 miejsc pracy w Borucinie). (sw)


Zenek ma głos Maciej Gaca

Do jesiennego pana Marudy

Choć nie wiem, kto to jest, i nie wiem, skąd go znam, czasem spotyka mnie Jesienny śmieszny pan. Idąc przez nasz park, nuciłem se pod nosem z lekka fałszując, znany ongiś przebój z repertuaru Hanny Banaszak. No i wykrakałem! Psia krew, wykrakałem... bowiem, faktycznie go spotkałem. Znaczy się w jesienny dzień spotkałem faceta pewnego, czyli pana. Z tym jednak, że on wcale śmieszny nie był. Narzekał, marudził że lato i urlop minął, i znowu tyrać musi, że ranki już zimne i mgliste, że wcześnie mroczno się robi, że co rusz pada – że... że i jeszcze raz – że! Tym ględzeniem to mnie w takie nerwy wpędził, że mnie ręce tak zaczęły latać, jakbym grał na bałałajce. Dla spokojności odliczyłem do dziesięciu i przed panem Marudą roztaczać uroki jesieni zacząłem.

Panie szanowny, rzekłem – wszak musu spacerowania ni ma i można się w fotelu na ten przykład uwalić i telewizor se włączyć. A tam, przygoda sama – aż dech zapiera! Ruszyły bowiem po wakacyjnej przerwie seriale. I tak w „Na dobre i na złe”, doktora Latoszka zoperowały insze doktory, ale póki co nie wiadomo czy dobrze. „Na Wspólnej” też się dzieje, oj dzieje... A mamy też akcję w „M jak miłość”, wiecznie żywych pancernych i psa i wyczyny rodzimych Bondów. Panie, toż to przed ekranem idzie przesiedzieć na d... caluśką jesień! Móc to jedno, ja jednako coś inszego doradzam. Rusz się pan, panie Maruda, gdyż jak powiadają – ruch to zdrowie. Gdzie? Na grzybobranie choćby, rankiem do lasu, na ten przykład! Zalety same, samiusieńkie. Po pierwsze - zbieractwo ludzkości od zawsze towarzyszyło, a po drugie – zapasy na zimę czynić trzeba. Górale chrust zbierają, znaczy się – zima ostra i długa będzie. Do rzeczy zatem będzie i wizyta

na naszym całkiem nowym targowisku, czyli rynku. Owoców i warzyw wszelakich obfitość, wszystko świeżutkie, a i potargować się można. O tym, że kupując płody jesieni ,wesprzesz rodzimych producentów, to ja już nie wspomnę. A jak ci to nie pasi, idź i siednij se na ławeczce (a na osiedlu ich nastawiali sporo, po co mają stać na marne). Przyłączą się koledzy, wtedy weśta się za politykę – wszak wybory niedługo i czas co by najlepsiejszych se upatrzyć i kto wie, czy któryś z was by się do polityki nie nadał. Radzić więc można, a nawet trza. Inny pomysł – spacer i podziwianie pełnej gamy barw jesieni – brązów, żółcieni, zieleni, gdyż takie widoki ino jesienią ujrzeć możesz. Zbieraj kasztany, żołędzie i kolorowe liście. Włóż kalosze i... wdepnij se w kałużę tak co by się rozprysła. Wiewiórkę poczęstuj orzeszkiem. Poszuraj kaloszkami po opadłych liściach, a od razu młodziej się poczujesz. Część kasztanów sypnij se po kątach swego domostwa dla zdrowotności, a z reszty rób ludziki i różniste stworki,

o bukietach z liści nie zapominając, wszak następna złota jesień będzie dopiero za rok. I... panie Marudo, przestań pan stękać, jęczeć i na jesień głupoty wygadywać, bo może ci się skończyć skala marudzenia. A przecie ino patrzeć jak liście całkiem zlecą z drzew, przyjdą chlapy, mroźne i mroczne poranki, a na niebie nie

ujrzysz już ani bocianów, ani żurawi, ino czarne kraczące wrony. Żyj człecze chwilą – rzekłem, prawicę mu ściskając i nucąc pod nosem stary przebój Piotra Szczepanika: Mgły tylko ściga wśród sitowia wiatr, już wracać czas. ... Do ślubnej swej z bukietem liści kolorowych ruszyłem, bo ja już tak jesienią mam.

REKLAMA

Wojciech Jurczak

Pani Bronisława wróciła do Szczecinka po rocznej pracy w Niemczech. W miasteczku niedaleko Hamburga opiekuje się osiemdziesięcioletnią Frau Ilse. Korzysta z miesięcznego urlopu, na który jej podopieczna zgodziła się pod warunkiem znalezienia zastępstwa. Załatwiła to, namawiając koleżankę w tym samym wieku, czyli lat sześćdziesiąt osiem, też mieszkankę naszego miasta, wdowę. Obie mają renty po mężach zawodowych wojskowych. Wbrew temu co się opowiada, renta po starszym sierżancie nie jest duża 1300–1500 złotych na konto osobiste. - Mnie by wystarczyło. Z trudem, bo więcej niż połowę pochłaniają świadczenia. I trzeba pomagać dzieciom – opowiada. Młodzi mają dług hipoteczny na mieszkaniu, jest dwoje wnucząt w szkolnym wieku, rodzinie córki przydałby się nowszy samochód – tłumaczy. Za miesiąc opieki dostaje 1200 euro. Pracę znalazła „na ogłoszenie”, ktoś na łamach„Tematu” poszukiwał opiekunki do starszej pani w Niemczech. Za życia męża pracowała przez długie lata w szpitalu w Szczecinku jako – tak to określa – pomoc pielęgniarek. Potrafi robić zastrzyki, ukończyła kurs masażu leczniczego, nie brzydzi ją obsługa starych i niedołężnych. Jej podopieczna jest chodząca, jednak piętro domu stoi puste, właścicielka jeśli wychodzi, to tylko na ławeczkę przed domem. Bronisława znała język niemiecki, jednak kiepsko, toteż wzięła kilkanaście lekcji. Reszty na miejscu dopełniła codzienność w tym zakupy w niemieckich sklepach oraz rozmowy z podopieczną. Jej pracodawczyni wieczorami pasjonuje się oglądaniem telewizji.

Pani Bronia nie ogląda, nie ma na to czasu, choć bardzo by chciała, gdyż to jedna z metod doskonalenia znajomości języka. Zajmuje mały pokoik na poddaszu obszernej willi. Do jej sprzątania przychodzi młoda osoba, jak się okazało, Niemka polskiego pochodzenia. Wedle ostrożnych szacunków, emerytek z Polski do opieki starców w Niemczech, lecz nie tylko tam, wyjechało co najmniej sto tysięcy. Od dwóch lat liczba rośnie, lecz dokładnego rachunku nikt nie prowadzi. Szefowie agencji specjalizujących się w załatwianiu tego rodzaju pracy emerytkom nie są chętni do rozmów. Ile osób za ich pośrednictwem wyjeżdża? Od kilku do kilkunastu przez miesiąc – usłyszałem w jednej, a takich prywatnych agend w kraju działa wiele, w Szczecinku i okolicznych miastach są również. Za to wiadomo co nieco o motywach podjęcia pracy zagranicą. Studenci socjologii w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu prowadzili badania ankietowe. Najczęstszy powód wyjazdu to niskie w Polsce świadczenie. Zaraz potem dokuczliwa samotność i wykańczający psychicznie brak zajęcia: „Ile razy można sprzątać mieszkanie, piwnicę, garaż”. Częsty motyw - pomoc dorosłym dzieciom. Dzień Bronisławy zaczyna się o szóstej, kończy półtorej godziny przed północą. Musi dźwigać nie tylko zakupy, ale często i panią Ilse, gdy zechce ona wykąpać się w wannie, a nie pod prysznicem. Co zdarza się średnio co drugi dzień. Zatem trzeba Ilse w wannie usadowić, potem wyciągnąć. Staruszka waży siedemdziesiąt kilo. Bronisława dorobiła się ostrych zmian w kręgosłupie, martwi się, czy przez ten miesiąc w Szczecinku podleczy schorzenie na tyle, by mogła wrócić do pracy. W Niemczech p. Bronia nie może korzystać z wielu udogodnień tamtejszej służby zdrowia, jak rehabilitacja, darmowe leki i inne wsparcie socjalne na wypadek

choroby. Na prywatne niemieckie ubezpieczenie zdrowotne żal jej ciężko zapracowanych pieniędzy. Przywykliśmy, że gdy mowa o zarobkowych wyjazdach do krajów UE, to chodzi o ludzi młodych i sprawnych. Na emerycki wyjazdowy margines nie zwracają uwagi politycy, jak też media „głównego nurtu”. W ogóle temat jak żyją emeryci w innych krajach jest dla nich śliski. Opisywana Frau to także emerytka i to bynajmniej nie nadmiernie bogata. Od swojego państwa otrzymuje zwrot sporej części wydatków na opiekunkę, czyli Polkę Bronisławę. Willa po dziadkach, zmarłych jeszcze w III Rzeszy, uznana za zabytek architektury, jest remontowana na bieżąco na koszt miejscowego samorządu. O takich udogodnieniach za Odrą dla ludności w podeszłym wieku dowiedziałem się nie tylko z towarzyskiej pogawędki z polską wdową rencistką. Potwierdzenie znalazłem na łamach pisma „Die Welt”. Tamże – o uchwale Bundestagu, który ostatnio na wniosek rządzącej koalicji CDU-SPD sprawił, że Niemcy w wieku 63 lat i po przepracowaniu 45 mogą przechodzić na emeryturę. Uchwałę opozycja ostro zaatakowała jako podjętą wbrew zaleceniu UE o wydłużaniu wieku emerytalnego i nie uwzględniającą sytuację ekonomiczną Niemiec. Ale uprawnienie jest. A jak jest to będzie zawsze, nabytych uprawnień nie ruszano tam niekiedy od stu lat. Co wymieniony tu „Die Welt” też krytykuje. Nad losem naszych polskich babć i dziadków pracujących w Niemczech pochylają się socjolodzy, pojedynczy posłowie z dalszych rzędów oraz niekiedy media tak zwane niszowe. Radykałowie mówią o podcieraniu niemieckich tyłków, co ponoć uwłacza narodowej godności naszej. O szczegółach, jak choćby opieka zdrowotna, warunki bytowe, płace nikt nie piśnie. A jeżeli nawet – to jest to pisk myszy.

REKLAMA

Starsza pani na saksach


Opozycja mobilizuje siły. Obiecują tańsze miasto.

Idą razem, ale bez szczegółów Głos zabrał też Marcin Bedka z Nowej Prawicy. - Chcemy oddać miasto jego mieszkańcom - mówił. - U nas nie będzie takiej sytuacji, że specjalista od kultury jest zarazem specjalistą od komunikacji i służby zdrowia. Przedstawiliśmy naszą wizję tańszego miasta. Po prostu chcemy pobudzić do życia to wszystko, co teraz jest martwe. (...) Inwestycje nie powinny generować kosztów. Nie będziemy też budować szklanych dachów, lepiej zagospodarujemy te pieniądze. Opozycja ujawniła swoich kandydatów. Siedzą od lewej: Tomasz Wójcik, Roman Matuszak, Joanna Pawłowicz, Marcin Bedka, Małgorzata Golińska i Andrzej Modrzejewski. W sobotę (6.09) odbyła się przedwyborcza konferencja ugrupowania „Razem dla Szczecinka”. W jego skład wchodzi: Prawo i Sprawiedliwość, Szczecinecka Wspólnota Samorządowa, Stowarzyszenie Terra i Nowa Prawica. Kandydatem ugrupowania na stanowisko burmistrza miasta jest przewodnicząca SIS Terra dr Joanna Pawłowicz. Stanowisko wiceburmistrza ma zająć Roman Matuszak (był już wiceburmistrzem za kadencji śp. Mariana T. Golińskiego) ze Wspólnoty Samorządowej. Z kolei hasłem wyborczym ugrupowania jest „Tańsze miasto”. - Wszędzie wystawimy swoich kandydatów, zarówno w wyborach do miasta jak i powiatu i w każdym obwodzie wyborczym - podkreśliła

w swoim wystąpieniu J. Pawłowicz. - Będziemy wspierać lokalnych przedsiębiorców. To jedna z naszych metod na obniżenie podatków i opłat lokalnych. Chcemy też wstrzymać eksodus ze Szczecinka młodych ludzi i tworzyć nowe miejsca pracy. „Tańsze miasto” to również niższe opłaty za wodę, odprowadzanie ścieków, odbiór śmieci i bilety Komunikacji Miejskiej. Przywrócimy ulgowy bilet dla seniorów - mówiła kandydatka na najwyższy w mieście urząd. Z kolei Roman Matuszak podkreślił, że w 2005 roku wydatki na funkcjonowanie miasta wynosiły niespełna 60 mln zł. - Teraz wynoszą ponad 100 mln zł. Jeżeli dojdziemy do władzy, urealnimy je - mówił R. Matuszak.

Przedstawiciele „Razem dla Szczecinka” nie chcieli ujawniać szczegółów swojego programu wyborczego. - Mieszkańcy poznają go podczas kampanii wyborczej - zastrzegali. Na nasze pytanie skierowane do Joanny Pawłowicz, czy ugrupowanie posiada „gabinet cieni” zdolny przejąć kluczowe stanowiska w ratuszu i spółkach miejskich odpowiedział Marcin Bedka. - My nie idziemy do ratusza by tam wszystkich wymienić. Każdy

dostanie szansę, by wykazać się należytą kompetencją. Jeżeli będzie kompetentny, to zostanie z nami. - Organizacja pracy w ratuszu jak i jego struktura organizacyjna wymaga zmian. My mamy wizję reorganizacji ratusza - odpowiedziała J. Pawłowicz. - Niech nikt się nie boi, że jak my przyjdziemy, to zaczniemy ludzi zwalniać. Znam urzędników, wielu z nich to dobrzy, kompetentni i pracowici ludzie. Dla nas liczyć się będą wyłącznie kompetencje. (sw)

Znana blogerka odwiedzi Szczecinek Anita Demianowicz, znana blogerka, dziennikarka i podróżniczka wkrótce odwiedzi Szczecinek. Blogerka będzie gościć w naszym mieście w ramach realizowanej przez Zachodniopomorską Agencję Rozwoju Turystyki kampanii marketingowej. Każde z wybranych miejsc, do których we wrześniu dotrze Anita Demianowicz, w tym także – Szczecinek, zostanie opisane na specjalnie stworzonym blogu, „Aż Po Morze”. - Blogerka przyjedzie do Szczecinka 19 września na zaproszenie Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej – informuje Roksana Malinowska ze SzLOT. - Będzie odkrywała uroki Szczecinka. Odwie-

dzi m.in. Mysią Wyspę, szczecinecki bunkier, Centrum Konferencyjne Zamek. - Jeśli pogoda dopisze, to Anita Demianowicz spróbuje też ślizgów na wyciągu do nart wodnych i wakeboardu – dodaje Roksana Malinowska. - Skorzysta również z bezobsługowego punktu szczecineckiej wypożyczalni rowerów oraz uda się w rejs zabytkową taksówką wodną. Wszystko zostanie sfotografowane i opisane na blogu „Aż Po Morze” oraz w mediach społecznościowych – takich jak Facebook i Twitter. Wspomniana marketingowa akcja rozpoczęła się w lipcu od ogłoszenia rekrutacji na „najlepszą pracę w Polsce”. Zadaniem wybranej

w wyniku rekrutacji osoby – Anity Demianowicz jest zwiedzanie Pomorza Zachodniego przez 30 wrześniowych dni, korzystanie z bogatego programu turystycznego i publikowanie swoich wrażeń (teksty, zdjęcia, filmy) na specjalnie stworzonym blogu. Celem akcji „Aż Po Morze” jest przede wszystkim przedłużenie sezonu turystycznego na Pomorzu Zachodnim, popularyzacja zachodniopomorskich produktów turystycznych, integracja branży turystycznej, lokalnych organizacji turystycznych i samorządów przy realizacji wspólnego celu marketingowego oraz wzmocnienie pozycji regionu w mediach elektronicznych. (sz)

REKLAMA

Obchodzony w wielu krajach 22 września Europejski Dzień bez Samochodu to międzynarodowa akcja ekologiczna, której idea powstała w 1998 roku we Francji. Jej celem jest przede wszystkim kształtowanie proekologicznych postaw oraz zwrócenie uwagi na negatywne dla środowiska skutki spowodowane nadmierną emisją spalin. To także dobry sposób na pokazanie nam, że życie bez samochodu jest równie łatwe (i bardziej oszczędne), dzięki korzystaniu z alternatywnych środków transportu, w tym właśnie transportu publicznego. Do tej inicjatywy, propagowanej w wielu miastach w kraju, z dużym entuzjazmem przyłączył się również nasz miejski przewoźnik. W poniedziałek, 22 września Komunikacja Miejska w Szczecinku zaprasza wszystkich mieszkańców do darmowego korzystania ze swoich usług! Inicjatywa darmowych przejazdów wyszła od mieszkańców, którzy właśnie w taki sposób chcą świętować Europejski Dzień bez Samochodu. - Jest to bardzo ciekawa inicjatywa i my z chęcią wprowadzimy taką akcję. Pomoże ona również w promocji naszych usług i naszej firmy – powiedział Tomasz Merk, prezes zarządu Komunikacji Miejskiej. – Bardzo chętnie wspieramy tego typu przedsięwzięcia, dlatego zwróciłem się z prośbą do radnych, aby wyrazili zgodę na to, aby tego dnia mieszkańcy mogli korzystać z darmowych przejazdów. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta radni ochoczo podchwycili ten pomysł. Został on przegłosowany jednogłośnie. Zatem już w poniedziałek, 22 września przejazdy autobusami należącymi do miejskiego przewoźnika będą odbywały się w sposób nieodpłatny. Będzie to również dobra okazja do tego, aby zachęcić wszystkich do częstszego korzystania z usług Komunikacji Miejskiej. Niewykluczone, że mieszkańcy za sprawą tego przedsięwzięcia, docenią zalety transportu publicznego i zamienią swój samochód właśnie na autobus.


Zajrzeliśmy do składu węgla.

foto:sw

W Szczecinku węgiel tańszy! Ludzie robią zimowe zapasy Składy opałowe w Szczecinku dysponują pełnym asortymentem towaru. tu, prawdopodobnie jeszcze we wrześniu - mówi. - Dlatego warto się wcześniej zaopatrzyć w potrzebny opał. Ludzie kupują różnie. Schodzi na raz po kilka ton, zdarza się jednak, że i zaledwie tona. Na razie nie idzie węgiel na worki. Na to przyjdzie czas, gdy zaczną panować prawdziwe chłody i komuś zabraknie opału. Właściciel „Konkurenta” przekonuje nas też, że warto kupować droższy węgiel. - Tańszy węgiel jest mniej kaloryczny, oszczędność jest, więc pozorna. Absolutnie opłaca się kupić droższy, pełnokaloryczny. Zużyjemy go po prostu mniej, na kilku tonach różnica może wynieść nawet tonę. Więc gdzie tu oszczędność? Możemy mówić nawet o stracie w portfelu - tłumaczy nasz rozmówca. Firma naszego rozmówcy prak-

tycznie zrezygnowała ze sprowadzania koksu. - To drogie paliwo. Za tonę trzeba zapłacić około 1300 zł. Niewielu ludzi kupuje. Szkoda wchodzić w koszty, głównie transportu. W Szczecinku nie brakuje przedwojennych samotnie stojących posesji. W większości są one ogrzewane węglem. Ile ton trzeba spalić zimą, by ogrzać domek jednorodzinny? - W zależności od warunków atmosferycznych własny piec pochłonie około 4 ton węgla. Gdy będą duże mrozy, góra pięć ton - zapewnia A. Balon. Obliczyliśmy. Paląc tzw. węglem orzechem pierwszego gatunku ogrzanie domku od początku października do końca marca kosztować nas będzie (przy utrzymujących się niskich temperaturach) około 5 tys. zł. Niemało. (sw)

Krzysztof Lis podjął sie wykonania zadania „Ice Bucket Challenge”.

Starosta z mokrą głową Starosta Szczecinecki Krzysztof Lis dołączył do osób, które podjęły się wykonania zadania „Ice Bucket Challenge”. W poniedziałek, 8 września punktualnie o godz. 14.00 przed budynkiem Starostwa Powiatowego Krzysztof Lis oblał się lodowatą wodą, wcześniej wpłacając pieniądze na rzecz stowarzyszenia „Promyk nadziei”. Akcja ma na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na problemy, z jakimi borykają się osoby chore na stwardnienie zanikowe boczne oraz wsparcie fundacji i organizacji, które działają na ich rzecz. Każda osoba, która zostaje nominowana do wykonania tego zadania, wpłaca środki pieniężne na konto wybranej organizacji. Z kolei poprzez symboliczne oblanie się lodowatą wodą przez chwilę możemy dowiedzieć się, jak na co dzień czują się osoby cierpiące na tę chorobę i dzięki temu lepiej ją zrozumieć. - Ja również zostałem nominowany do wykonania tego zadania – mówi Krzysztof Lis. - Jest to bardzo szlachetna inicjatywa. Uczestnicy akcji wpłacają 100 dolarów na konto amerykańskiej fundacji na rzecz osób chorych na stwardnienie roz-

Przedsmak 2015- postaw na rozwój! Wszystkie kombajny CLAAS łączy jedno- stawiamy na rozwój! Atrakcyjne finansowanie fabryczne i korzystne opcje wyposażenia GRATIS w kombajnach CLAAS do 15.12.2014. Tylko w październiku rabat 7% za wczesną płatność!

AGRO-LAND Marek Różniak Śmielin, ul. Stawowa 1 89-110 Sadki Telefon: 52 386 00 00 Faks: 52 386 00 01 www.agro-land.net

Z pewnością było to niezwykłe przeżycie. W upalny dzień na głowę starosty wylano kubeł zimnej wody. siane boczne, natomiast ja przelałem równowartość stu dolarów na „Promyk nadziei”. Jest to stowarzyszenie, które funkcjonuje w Bornem Sulinowie i które w tym roku obchodzi X-lecie funkcjonowania. Zajmuje się ono osobami niepełnosprawnymi, dziećmi i młodzieżą. Stowarzyszenie liczy 70 członków, ja jestem jego honorowym członkiem. Uważam, że można przy okazji tej akcji pokazywać również inne cele i inne

potrzeby, ale z pozycji akcji na rzecz tych, którzy potrzebują pomocy tutaj w powiecie szczecineckim. Krzysztofa Lisa do włączenia się do akcji „Ice Bucket Challenge” nominował wicestarosta Marek Kotschy. Starosta szczecinecki po wykonaniu zadania nominował kolejne dwie osoby - komendant hufca hm. Zofię Gańską oraz Marię Schulz, byłą dyrektor ZS - 2 im. ks. Warcisława IV. (mg)

REKLAMA

Sezon opałowy zbliża się wielkimi krokami. Choć mamy jeszcze lato ruch w punktach sprzedaży węgla i innych asortymentów grzewczego towaru jest coraz większy. Co bardziej zapobiegliwi właściciele nieruchomości ogrzewanych węglem, pierwsze zakupy poczynili już w sierpniu. - Towar najlepiej schodził w czasie sierpniowych upałów - mówi Antoni Balon, właściciel Składu Opałowego „Konkurent” przy ul. Wiśniowej. - Nie ma się, co ludziom dziwić, każdy chce mieć ten zakup z głowy i piwnicę pełną jeszcze przed nadejściem jesiennych chłodów. A. Balon w rozmowie z nami przyznaje, że węgiel jest nieco tańszy niż przed rokiem. - Mam na rynku dobre rozeznanie i wiem, że kopalnie wkrótce podwyższą cenę swojego produk-

REKLAMA


Grzegorz Poczobut szef lokalnej SLD kandydatem na burmistrza był przez 3 minuty. Zrezygnował i poparł Joannę Pawłowicz, kandydującą z ramienia SIS Terra, PiS i... Nowej Prawicy.

J. Pawłowicz kandydatem SLD na burmistrza Szczecinka W środę (10.09) na konferencji prasowej rozpoczynającej kampanię wyborczą do samorządów spotkali się działacze szczecineckich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Kandydatem na stanowisko burmistrza, o czym obwieścił prowadzący konferencję Andrzej Bratkowski, został Grzegorz Poczobut. Szef szczecineckiego SLD kandydatem był około 3 minut, po czym obwieścił dziennikarzom, że... wycofuje się z wyborów i zaapelował do członków i sympatyków lewicy, aby głosowali na kandydatkę ugrupowania „Razem dla Szczecinka” Joannę Pawłowicz. - Cztery lata temu w czasie wyborów opozycja w stosunku do burmistrza Jerzego Hardie-Dougla-

sa i rządzącej miastem Platformy Obywatelskiej była bardzo podzielona. Dziękuję wszystkim za poparcie mojej kandydatury – mówił m.in. G. Poczobut. - Wiele nas dzieli, ale i wiele łączy, wiele podejmowanych przez nas inicjatyw jest zbieżnych. Dlatego rezygnuję z ubiegania się o fotel burmistrza Szczecinka i przenoszę swoje poparcie na siedzącą obok koleżankę. Jestem przekonany, że to dobra decyzja. Joanna Pawłowicz w swoim krótkim wystąpieniu jeszcze raz podkreśliła, że gdy zdobędzie fotel burmistrza, obniży podatki oraz ceny za wodę, śmieci i bilety Komunikacji Miejskiej. - Miasto jest naszym wspólnym domem – podkreśliła. Na pytanie dziennikarza Gło-

Kandydatem na stanowisko burmistrza, Grzegorz Poczobut szef szczecineckiego SLD był przez trzy minuty. Po czym zaapelował do członków i sympatyków jego ugrupowania aby głosowali na Joannę Pawłowicz. su Koszalińskiego Rajmunda Wełnica, czy oba ugrupowania wystawią wspólnych kandydatów w wyborach do rady powiatu oraz rady miasta i gminy, zarówno Grzegorz

Poczobut jak i Joanna Pawłowicz nie wykluczyli takiego scenariusza. Jednak oboje podkreślili, że stanie się to przedmiotem dyskusji w czasie kampanii wyborczej.

Prowadzący konferencję A. Bratkowski zaapelował do mieszkańców Szczecinka, że: - Należy odsunąć od władzy burmistrza i jego ekipę. (sw)

Tegoroczna edycja konkursu ponownie okazała się rekordowa.

Erotyki wygrały „Malowanie Słowem”

Już wiadomo, kto znalazł się w gronie zwycięzców i wyróżnionych 19. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego Malowanie Słowem im. Mieczysława Czychowskiego. Jury w składzie: Bohdan Zadura (redaktor naczelny „Twórczości”), Andrzej Dębkowski (redaktor naczelny „Gazety Kulturalnej”) oraz Krystyna Mazur (przedstawicielka organizatora SAPiK w Szczecinku), właśnie zakończyło obrady. Zaskoczeniem tegorocznej edycji konkursu był nie tylko niespotykanie wysoki poziom nadesłanych prac. Po raz kolejny okazało się również,

że szczecinecki konkurs bije wszelkie rekordy popularności. W tym roku na „Malowanie Słowem” napłynęło 2190 utworów poetyckich, nadesłanych przez 356 autorów. Kategoria I – wiersze o tematyce dowolnej - zgromadziła 1320 tekstów nadesłanych przez 269 osób, zaś z kategorią II – wiersze o tematyce adresowanej do dzieci w wieku przedszkolnym – zmierzyło się 87 autorów, którzy łącznie nadesłali 870 prac. Nominacje do Nagrody Głównej Burmistrza Miasta Szczecinek otrzymali: Jerzy Fryckowski z Dęb-

gionu i Nagrodę Posła na Sejm RP Wiesława Suchowiejko. Wiersze nagrodzonych oraz wyróżnionych osób będzie można przeczytać w almanachu pokonkursowym, który jak co roku zostanie udostępniony podczas wielkiej listopadowej gali OKP „Malowanie Słowem”. - Tegoroczny konkurs znów był dla nas olbrzymim zaskoczeniem – wyjawia czytelnikom „Tematu” Krystyna Mazur, pomysłodawczyni i organizatorka konkursu. – Ponad 70 procent utworów reprezentowało tak wysoki poziom, że naprawdę mieliśmy olbrzymi problem z wytypowaniem najlepszych tekstów. Poza tym, ponownie zaskoczyła nas liczba nadesłanych wierszy. Nie mam pewności, czy inne, podobne konkursy poetyckie, organizowane w Polsce, cieszą się aż tak dużym zainteresowaniem. Tegoroczne „Malowanie Słowem” pod względem

ilości biorących udział w konkursie osób znów jest rekordowe! - Pozytywnie zaskakujące jest również to, że nasze lokalne jury, które tworzą burmistrz, starosta, poseł na Sejm RP oraz radny Sejmiku WZ – doskonale radzi sobie z wyborem najlepszych tekstów – dodaje Krystyna Mazur. – Zwycięzcami po raz kolejny okazują się te osoby, za które razem z członkami jury głównego, Bohdanem Zadurą i Andrzejem Dębkowskim po cichu trzymaliśmy kciuki. Oficjalne ogłoszenie wyników tegorocznego, 19. OKP „Malowanie Słowem” i wręczenie nastąpi podczas tradycyjnej, uroczystej gali, która odbędzie się w kinie Wolność na początku listopada. Jak co roku przed nagrodzonymi autorami, a także przed szczecinecką publicznością wystąpi gość specjalny. Tym razem będzie to zespół – Czerwony Tulipan. (sz)

REKLAMA

REKLAMA

Agnieszka Marek w ubiegłym roku też znalazła się w gronie laureatów. Wówczas otrzymała Nagrodę Starosty Powiatu Szczecineckiego.

nicy Kaszubskiej (godło Warta), Agnieszka Marek z Bielska-Białej (godło Minus), Rafał Baron z Gdańska (godło Substancja wycofana z obiegu), Katarzyna Zychla z Sieniawy Żarskiej (godło Głuptas). Do Nagrody Starosty Powiatu Szczecineckiego nominowani zostali: Bartosz Konstrat z Warszawy (godło Lekiko), Małgorzata Januszewska z Częstochowy (godło Pacyfistka), Mariusz Jagiełło z Warszawy (godło Ardencik), Anna Maria Wierzchucka z Warszawy (godło Czarna Kawa). Wśród nominowanych do Nagrody Posła na Sejm RP – Poeta Regionu znaleźli się: Jadwiga Żonko ze Szczecinka (godło Zmora), Edyta Wysocka z Miastka (godło Omega) oraz Piotr Piątek z Kołobrzegu (godło Adagir). Nagrodę Radnego Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego otrzymali: I miejsce: Arkadiusz Łakomiak z Olsztyna (godło Pan Miś), II miejsce: Anna Gotkiewicz z Warszawy (godło Sopelek), III miejsce: Paweł Podlipniak z Radomia (Małpa w kąpieli). Ostatecznymi zwycięzcami okazali się: Agnieszka Marek z Bielska-Białej, która otrzymała Nagrodę Główną - Burmistrza Miasta Szczecinek Jerzego Hardie – Douglasa; Bartosz Konstrat z Warszawy, który otrzymał Nagrodę Starosty Powiatu Szczecineckiego – Krzysztofa Lisa; Jadwiga Żonko ze Szczecinka, która zdobyła tytuł Poeta Re-


Miliony na rozwój, czyli inwestycyjny Szczecinek Część - II Rok 2014 to rok kolejnych prorozwojowych inwestycji. W budżecie zapisano na ten cel 15,5 mln zł. Znaczną część zabukowanych na inwestycje środków finansowych postanowiliśmy przeznaczyć na remonty dróg. Tym bardziej, że od 1 stycznia miasto przejęło od powiatu kilka ulic, które wymagały natychmiastowego remontu. Najważniejszą jednak z punktu widzenia rozwoju miasta była podjęta w sierpniu przez Radę Ministrów decyzja o budowie wschodniej obwodnicy miasta w ciągu drogi S11. Inwestycja, której koszt szacuje się wstępnie na blisko 700 mln złotych, już praktycznie ruszyła. Na przyszły plac budowy czteropasmowej drogi ekspresowej opasającej Szczecinek od wschodu wzdłuż torów kolejowych i brzegów jeziora Wielimie ruszyli archeolodzy oraz ekipy geologów. Wykonają niezbędne badania, by projektanci mogli bez problemów wytyczyć ostateczny przebieg arterii. Pod koniec sierpnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła przetarg na zaprojektowanie i budowę trasy. Procedury potrwają około 12 miesięcy. Później na tereny po byłej strzelnicy garnizonowej przy ul. Koszalińskiej wjedzie ciężki sprzęt budowlany. Rozpocznie się największa w ponad 700-letniej historii Szczecinka inwestycja. Potrwa około 3 lat. Co to oznacza dla mieszkańców naszego miasta, nie trzeba właściwie wyjaśniać. W Szczecinku zostaną olbrzymie pieniądze. Budowlańcy muszą przecież gdzieś odpoczywać i nocować, jeść i kupować materiały budowlane. Miejscowi przedsiębiorcy mogą już zacierać ręce i szykować zamówienia. Po oddaniu w październiku 2013 roku do dyspozycji kierowców nowej ulicy Waryńskiego (na odcinku od ul. Pilskiej do biurowca Kronospanu) samorząd zdecydował, że po raz kolejny zaaplikuje w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych o pieniądze na budowę kolejnego odcinka ul. Waryńskiego - od biurowca naszej największej firmy do skrzyżowania z ul. Leśną. Budowa już się zakończyła, trwają procedury odbiorowe. W tym miejscu warto dodać, że w poprzednich latach w Szczecinku w ramach popularnych „schetynówek” (wraz z powiatem) miasto wyremontowało ulice: Mierosławskiego, 1 Maja, Baczyńskiego oraz odcinek ul. Szczecińskiej - od ul. Gdańskiej wraz z rondem przy Szkole Podstawowej nr 1 na placu Wazów.

ogłoszenie

Niemal równocześnie co ul. Waryńskiego, oddane zostały do użytku ulice na osiedlu Koszalińska. To był drugi etap ich przebudowy. Pierwszy etap miasto zrealizowało w 2009 roku. Oprócz nowiutkich ulic mieszkańcy osiedla otrzymali również do dyspozycji parkingi i dojazdy do garaży. Inwestycja za około 1,5 mln zł została w całości sfinansowana ze środków własnych miasta. Trwa przebudowa sieci deszczowej i chodników (240 mb) wzdłuż ulicy Piłsudskiego na odcinku od placu Wazów do placu Zesłańców Sybiru. Finalizację prac zaplanowano jeszcze we wrześniu tego roku. Niemal w tym samym czasie miasto zrealizowało remont nawierzchni i poboczy trzech dziurawych ulic: Klasztornej, Miłej, Chełmińskiej oraz parkingu przy ul. Koszalińskiej. Roboty, podobnie jak przy ul. Piłsudskiego, zakończą się we wrześniu. Mieszkańcy osiedla Marcelin doczekali się wreszcie budowy ulic w sąsiedztwie swoich posesji. Po uzyskaniu dodatkowych środków finansowych ze sprzedaży działek w specjalnej strefie ekonomicznej, ratusz zdecydował, że marcelińska inwestycja zostanie poprowadzona na ulicach: Norwida, zachodniego odcinka Tuwima, Poświatowskiej, Wyspiańskiego i Dąbrowskiej. Łączna długość, na której prowadzone będą roboty drogowo-budowlane to ponad 2,6 km. Obok ulic powstaną też chodniki, pod nimi kanalizacja deszczowa, a nad nimi - oświetlenie. Finalizację inwestycji zaplanowano na koniec wakacji 2016 roku. Jej koszt to ponad 3 mln zł. Lada dzień ruszy przebudowa ul. Armii Krajowej (ulicę przejęliśmy od powiatu w styczniu br.) na odcinku od skrzyżowania z ul. Wyszyńskiego do skrzyżowania z ul. Kochanowskiego. W ciągu jednej z ważniejszych arterii Szczecinka, na jej skrzyżowaniu z ul. Poniatowskiego, powstanie też nowe rondo. Zakończenie robót zaplanowano na początek listopada 2014, choć w związku z unieważnieniem przetargu, zaplanowany termin ulegnie pewnym przesunięciom. Jedną z ważniejszych inwestycji w infrastrukturę drogową Szczecinka w 2014 roku jest remont ulicy Kościuszki na blisko 900-metrowym odcinku (od skrzyżowania z ul. Derdowskiego do skrzyżowania z ul. Karlińską). Nie jest to co prawda ulica będąca w jurysdykcji miasta, ale w ramach rewanżu za finansowe zaangażowanie starostwa w przebudowę ul. Waryńskiego Urząd Miasta wsparł tę inwestycję drogową kwotą 300 tys. złotych. Drogowcy wymienią m.in. kra-

Wiosną ruszyła przebudowa drugiego odcinka ul. Waryńskiego. To kolejna „schetynówka” o którą w ostatnich latach wzbogacił się Szczecinek.

Miłośnicy królewskiej gry mają powody do zadowolenia. Ratusz wybudował bowiem drugą szachownicę w plenerze. Tym, razem szachowe boje można toczyć w sąsiedztwie Zamku Książąt Pomorskich.

W czerwcu do Zatoki Trzesieckiej przypłynął refuler. Maszyna wyssała muł z dna jeziora. Dzięki temu statki szczecineckiej białej floty mogą cumować w Trzesiece.


Goście odwiedzający Szczecinek nie mają wątpliwości. Ich zdaniem na Trzesiecku mamy najpiękniejszy zespół pomostów i basenów na kąpieliskach śródlądowych nie tylko w województwie.

Pod koniec maja brzegi rzeczki Niezdobnej spiął uroczy mostek. Dzięki nowej przeprawie można bez trudu dostać sie na podzamcze.

Ulica Piłsudskiego otrzyma niebawem nową kanalizację sanitarną i chodniki. Z kolei mieszkańcy osiedla Koszalińskiego mogą się cieszyć z nowych uliczek.

wężniki, zeszlifują starą nawierzchnię ulicy oraz wykarczują pnie - pozostałość po ściętych wiosną klonach i jaworach. Powstaną też nowe chodniki, zjazdy z ulicy oraz dwie zatoczki autobusowe. Oprócz tego projekt przewiduje instalację dodatkowych punktów oświetleniowych na przejściach dla pieszych oraz przebudowę skrzyżowania z ul. Grunwaldzką. Roboty powinny ruszyć na początku października. Ich finalizację zaplanowano jeszcze przed tegorocznymi świętami Bożego Narodzenia - do 10 grudnia. Rok 2014 przejdzie do historii„inwestycyjnego” Szczecinka z jeszcze jednego powodu. Latem miasto sfinalizowało trzy niezwykle ważne dla jego funkcjonowania inwestycje: budowę targowiska miejskiego, zespołu basenów na plaży miejskiej oraz budowę półpodziemnych śmietników. Na nowoczesny „Mój Rynek” z niecierpliwością czekali zarówno kupcy, jak i mieszkańcy. Budowa nowoczesnego targowiska miejskiego w ramach projektu unijnego „Mój Rynek” rozpoczęła się jeszcze w 2013 roku. Ten do niedawna potwornie zaniedbany, niespełniający podstawowych standardów higienicznych „handlowy” teren, wygląda dziś jak z bajki. Na nowym targowisku stanęła zadaszona wiata, która dała schronienie kupcom handlującym ze stołów. Są też wydzielone stanowiska do sprzedaży wyrobów mięsnych, warzyw i owoców, budynek socjalno-sanitarny i parkingi oraz miejsca na sprzedaż z samochodów. Targowisko (inwestycja została sfinalizowana miesiąc przed zakładanym wcześniej - na początku lipca) zostało utwardzone, oświetlone, przyłączone do sieci wodociągowej, kanalizacyjnej i elektroenergetycznej, a także wyposażone w odpływ wody deszczowej. Od tego roku możemy się również cieszyć jedną z najładniejszych plaż śródlądowych na Pomorzu Zachodnim. Popularna w naszym mieście Lechia przeżywa drugą młodość. Niezwykle urokliwy system pomostów i basenów na plaży miejskiej został oddany do użytku u progu wakacji (oficjalnie w połowie lipca). A, że lato było w tym roku wyjątkowo upalne, mieszkańcy Szczecinka chętnie z niej korzystali. Lechia miała też swoje pięć minut w ogólnopolskich mediach. To właśnie tutaj zagościł podczas wakacji jeden z odcinków bardzo popularnego programu TVN „Projekt Plaża”. W sierpniu natomiast, kilkaset tysięcy telewidzów w całym kraju mogło ją podziwiać za sprawą programu Jarosława Kuźniara i jego zespołu pn.: „Wstajesz i Wakacje”. Szczecinek jest też pierwszym miastem w województwie, w którym śmieci i odpady powędrowały pod ziemię. Podziemne zbiorniki zbudowała rodzima firma Wektra. Do dyspozycji oddano 39 gniazd. Inwestycja kosztowała ponad 1 mln zł. Część pieniędzy pochodziła z zaoszczędzonych przez ratusz pieniędzy, pochodzących z opłat za odbiór odpadów. Na początku roku dobiegła końca przebudowa sąsiadujących z ratuszem wiekowych kamieniczek stojących przy ul. 1 Maja. W jednej z nich podwoje otworzył Pałac Ślubów wraz z pomieszczeniami Urzędu Stanu Cywilnego. Na miejscu jest również pokaźne archiwum, w którym najstarsze księgi pocho-

dzą z 1900 roku! Miasto poszło niejako za ciosem i postanowiło zrewitalizować elewację pochodzącego z połowy XIX stulecia ratusza od strony zadaszonego wcześniej dziedzińca. Zabytkowa elewacja ratusza została wypiaskowana i pięknie odsłoniła swoje pierwotne oblicze. Na zewnętrznej ścianie obiektu została też zamontowana winda służąca do transportu osób niepełnosprawnych. Dźwig obsługuje wszystkie cztery kondygnacje Urzędu Miasta. Dużo lepsze warunki do pracy mają też nasi urzędnicy, a przede wszystkim mieszkańcy Szczecinka, którzy przychodzą do ratusza załatwić swoje sprawy. Urząd ma też wreszcie salę odpraw z prawdziwego zdarzenia. W sąsiedztwie ratusza remont kamienicy przeprowadziła spółka miejska ZGM-TBS. Popękany obiekt pochodzący z lat 30. ubiegłego stulecia, stojący przy placu Wolności 14, otrzymał m.in. nową elewację, dach i stolarkę okienną. To nie wszystkie tegoroczne inwestycje Szczecinka. Niebawem ruszy budowa „magistrali deszczowej”, czyli kolektora łączącego tereny Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej z Wilczym Kanałem. 750-metrowej długości inwestycja za ponad 2,2 mln zł, przy wsparciu środków unijnych, powinna się zakończyć w lutym 2015 roku. To jedna z największych w ostatnich latach „deszczowych” inwestycji w historii miasta. Po kilku nierozstrzygniętych przetargach (finansowe oczekiwania miasta dość znacząco rozbiegały się z ofertami wykonawców) udało się wreszcie wybudować kładkę nad rzeczką Niezdobną, łączącą promenadę biegnącą wzdłuż ul. Mickiewicza z zielonym terenem u stóp Zamku Książąt Pomorskich. Stylowa przeprawa nad naszą „miejską rzeką” została oddana do dyspozycji mieszkańców pod koniec maja. Jesienią ubiegłego roku w czasie wizyty w Szczecinku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego, Biuro Ochrony Rządu nie wyraziło zgody, by głowa państwa spacerowała alejkami w Różanym Ogrodzie. Powód był dość błahy, ale był. To jedno z najurokliwszych miejsc zabytkowego Parku Miejskiego nie miało oświetlenia. Miasto postanowiło, więc zmienić ten stan rzeczy. Wiosną Ogród Różany stał się bezpieczniejszy, po zmroku rozbłyskują tam nowoczesne latarnie. Niejako „z marszu” stylowe ledowe lampy stanęły przy promenadzie nad Niezdobną od strony ul. 3 Maja. Ratusz zdecydował również o oświetleniu zabytkowego budynku Szkoły Muzycznej. Teraz burmistrz Jerzy Hardie-Douglas postanowił, że szkoła zostanie poddana remontowi, a ledy oświetlą też promenadę od mostu do mostku, czyli nad odcinku od wjazdu do siedziby RDLP do nowej kładki nad Niezdobną. Na osiedlu Zachód rozpoczęła się budowa kompleksu boisk sportowych. Place do gier w koszykówkę, siatkówkę i badmintona zostaną oświetlone a obok staną urządzenia „zielonej siłowni”. Całość zostanie pokryta wylewaną bezpieczną dla użytkowników masą poliuretanową. Inwestycja, której kosztami miasto podzieli się po połowie (łącznie blisko 300 tys. zł) ze Szcze-

ogłoszenie


Na początku lipca miasto sfinalizowało najważniejszą tegoroczną inwestycję - budowę nowego targowiska przy ul. Cieślaka.

Interesanci ratusza mogą już korzystać z windy. Dźwig osobowy obsługuje wszystkie kondygnacje Urzędu Miasta. Pasaż nad Niezdobną oświetlają gustowne lamy typu LED. Oswietlenia doczekał się również najbradziej urokliwy zakątek Parku Miejskiego, jakim jest Ogród Różany.

cinecką Spółdzielnia Mieszkaniową, powinna zostać zakończona w październiku. Niebawem na terenie „Kwadratu” w parku przy ul. Kościuszki w sąsiedztwie osiedla Zachód zostanie wybudowany pierwszy z prawdziwego zdarzenia wybieg dla psów. Teren dla czworonogów będzie podzielony na 4 sektory. Największy zostanie przeznaczony na wybieg dla psów groźnych ras. Prócz tego powstaną trzy sektory dla psów dużych, średnich i małych. Wszystko po to, by zwierzęta mogły się tam czuć bezpiecznie, a ich właściciele nie martwić się o los swoich ulubieńców. Ratusz ogłosił właśnie przetarg na budowę bieżni lekkoatletycznej i skoczni w dal przy hali sportowej Zespołu Szkół im. Jana III Sobieskiego na ul. Wiatracznej. Roboty powinny ruszyć na początku października. Ratusz założył, że zostaną sfinalizowane do 14 listopada br. Miasto przystąpiło też do prac koncepcyjnych nad rewitalizacją terenu położonego pomiędzy ulicami Cieślaka a Kopernika. Chodzi głównie o oczyszczenie oczka wodnego i przywrócenie mu pierwotnej funkcji. Z takiego rozwiązania z pewnością ucieszą się nie tylko wędkarze. Prace powinny ruszyć wiosną 2015 roku. Rok 2014 jest kolejnym, w którym miasto inwestuje w rewitalizację „Perły Pomorza Zachodniego”, czyli jeziora Trzesiecko. Wiosną na akwenie kilkakrotnie przeprowadzono aerację mobilną. Jesienią czeka nas też aeracja tzw. naddenna bez użycia środka chemicznego. Jezioro, ku uciesze wędkarzy, zostało zarybione węgorzem. Jeszcze w tym roku do Trzesiecka wpłynie narybek lina, szczupaka i sandacza. Na akcję zarybieniową naszego akwenu przeznaczymy w tym roku 80 tys. zł. Pieniądze pochodzą z budżetu miasta. Doliczając dwie akcje aerycyjne, rewitalizacja Trzesiecka będzie kosztować w tym roku prawie 0,5 mln zł. To nie koniec wodnych inwestycji na naszym miejskim akwenie. Wiosną potężna maszyna pływająca o nazwie refuler pogłębiła Zatokę Trzesiecką. Dzięki temu statki białej floty: „Bayern” i „Księżna Jadwiga” mogą już bez przeszkód dopływać i cumować przy przystanku w Trzesiece. Na zielonym terenie przy zamku powstała druga w Szczecinku szachownica plenerowa. Miłośnicy królewskiej gry, a tych u nas nie brakuje, zadowoleni są z takiego rozwiązania. Jak przekonują, nie ma nic bardziej pożytecznego dla zdrowia, niż kilka godzin spędzonych w plenerze na czynnym wysiłku intelektualnym. Miasto rozpoczęło też porządki na Marientronie. W skład nowych miejskich włości, prócz historycznego wzgórza, wchodzi też ścieżka rowerowa na odcinku od mostku na Lipowym Potokiem do Lasu Klasztornego. Zarówno wzgórze, pamiętające początki Szczecinka, jak i ścieżka rowerowa są w opłakanym stanie. Wymagają pilnych prac rewitalizacyjnych. Te zostały już

przez miasto podjęte i będą kontynuowane przez następne 2-3 lata. Jeszcze tej jesieni Zakład Gospodarki Mieszkaniowej ruszy z adaptacją mieszkań byłego koszarowca, stojącego przy ul. Polnej tuż obok Wojskowej Przychodni Lekarskiej. Planuje się, że inwestycja potrwa około roku. W dawnym składzie mundurowym Garnizonu Szczecinek powstanie 25 mieszkań. Lokatorzy, którzy zasiedlą „wojskowe” mieszkania, zwolnią lokale w innych punktach miasta. Miasto zamierza w tym roku zrealizować jeszcze szereg innych, mniejszych inwestycji. Na bieżąco prowadzone są choćby remonty chodników, uzupełnianie ubytków w nawierzchniach ulic, różnego rodzaju doraźne prace porządkowe czy przekładanie kostki brukowej na promenadzie nad Trzesieckiem. Wszystko po to by zabezpieczyć ją przed niszczeniem. Ratusz pilotuje też Program KAWKA. Przedsięwzięcie realizowane jest pod hasłem: „Zmień węgiel na gaz lub prąd”. Na jego realizację otrzymaliśmy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie kwotę 2,756 mln zł. Co kryje się pod tą tajemniczą nazwą? To likwidacja niskiej emisji wspierająca wzrost efektywności energetycznej i rozwój rozproszonych odnawialnych źródeł energii, czyli tłumacząc prościej likwidacja nie ekologicznych źródeł ciepła. Wszystko po to by obniżać poziom zanieczyszczenia powietrza nad Trzesieckiem. Rozpoczęto remont Wilczego Kanału. Inwestycję za około 4,5 mln zł prowadzi Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Ciek wodny łączący jeziora: Leśne w Czarnoborze i Wielimie ma stać się wkrótce główną magistralą deszczową miasta. Roboty powinny się skończyć wiosną 2015 roku. Związek Miast i Gmin Dorzecza Parsęty w Karlinie (Szczecinek jest jego członkiem) przystąpił do realizacji projektu pn. „Rekultywacja składowisk odpadów komunalnych”. W ramach projektu, w obrębie składowiska odpadów w Trzesiece, zostanie wytyczona i oznakowana ścieżka edukacyjna. Grunt wysypiska zostanie przywrócony do stanu sprzed rozpoczęcia składowania na nim odpadów komunalnych i zamieni się w tereny atrakcyjne przyrodniczo. Projekt jest finansowany z funduszy unijnych. Co nam przyniesie 2015 rok? Jak powiedział burmistrz Jerzy Hardie-Douglas - w Szczecinku jest zawsze coś do zrobienia. Dlatego miasto nie zamierza spoczywać na laurach i w przyszłym roku przeznaczy kolejne miliony na inwestycje, z których mieszkańcy Szczecinka na pewno będą dumni. Jedną z nich ma być budowa kolejnej „schetynówki” i budowa dróg na osiedlu Raciborki. O szczegółach dowiemy się oczywiście pod koniec roku, gdy burmistrz przedstawi Radzie Miasta projekt budżetu na przyszły rok. Ranking potrzeb jest już w każdym razie gotowy. (sw)

ogłoszenie


HG< F9KRQE

Przemysław Kalinicz z nagrodą „Tematu”.

H9LJGF9L=E

Zawody „Szczecinecki Jesiotr 2014” Przemysław Kalinicz okazał się najskuteczniejszym szczecineckim łowcą drapieżników podczas VII Ogólnopolskich Zawodów Spinningowych „Szczecinecki Jesiotr 2014” rozegranych w sobotę (6.09) na jeziorze Trzesiecko. Pan Przemysław, na co dzień pracownik firmy Kronospan, zdobył tym samym nagrodę „Tematu Szczecineckiego” - statuetkę wędkarza ze specjalną dedykacją. Nasza redakcja została wyróżniona pamiątkowym dyplomem za pomoc i wsparcie przy organizacji „Szczecineckiego Jesiotra” oraz propagowanie na łamach Gazety Internetowej www.temat.net i wydania papierowego „Tematu”. - Pokonałem 10 okoni, największa ryba liczyła 23,5 cm długości - powiedział nam Przemysław Kalinicz. - Zająłem miejsce tuż za podium. To najgorsze miejsce dla sportowca, ale nie narzekam, bo wiem, że za rok będzie lepiej. Najwyższy już czas, aby zawody„Szczecinecki Jesiotr”, podobnie jak klasyfikację generalną Spinningowego Turnieju Trzech Miast, wygrał wędkarz ze Szczecinka. Obiecuję, że powalczę. Dodam jeszcze, że pech jest podwójny. Dzień wcześniej trenowałem przed zawodami i okonie szły mi na przynętę niemal czwórkami. Takie sporo ponad 30 cm. Ale już dziś tak dobrze nie było. Jak zdradził nam pan Przemek, łowił na niewielkie woblery. - One, moim zdaniem, są najskuteczniejszą przynętą na okazałe trzesieckie okonie. Szczególnie w słoneczną i lekko wietrzną aurę - zapewnił wędkarz. Udział w dzisiejszych zawodach wzięło 75 wędkarzy (79 zgłoszeń), m.in. z: Wolina, Stargardu Szczecińskiego, Szczecina, Słupska, Czarnego, Miastka, Czaplinka, Łobza, Bornego Sulinowa, Gryfic, Kalisza Pomorskiego, Koszalina, Bobolic, Mirosławca, Chojnic, Bydgoszczy i Szczecinka. Po pięciogodzinnej rywalizacji na jeziorze Trzesiecko najlepszym łowcą okazał się Mieczysław Sobczak z Czaplinka. Drugie miejsce zajął Maciej Hurka z Kalisza Pomorskiego, a trzecie Andrzej Sapiński z Czaplinka. Wędkarze ze Szczecinka startowali ze zmiennym szczęściem. Wśród 57. sklasyfikowanych wędkarzy (tych, którzy złowili wymiarowe ryby) znaleźli się: Przemysław Kalinicz (4 miejsce), Rafał Michalski

Zaszczytny tytuł Wielkiego Mistrza Zakonu Spinningowego AD 2014 zdobył Maciej Hurka z Kalisza Pomorskiego (po prawej). Okazałą mosiężną statuetkę (po pasowaniu) wręczył koledze po kiju ubiegłoroczny triumfator klasyfikacji generalnej zawodów w Czaplinku (Festiwal Wędkarski), Bornem Sulinowie (Poligon Wędkarski) i w Szczecinku Mirosław Ścibisz z Człuchowa.

Podium zawodów. Stoją od lewej: Maciej Hurka z Kalisza Pomorskiego, Mieczysław Sobczak z Czaplinka i Andrzej Sapiński z Czaplinka. (9 m.), Tomasz Arasin (16 m.), Marcin Wołodkowicz (23 m.), Jerzy Sugak (40 m.), Andrzej Pilzek (44 m.), Mateusz Jaszczuk i Marek Sikorski (48 m. ex aequo) oraz Ryszard Łukasiewicz - 52 miejsce. Ogółem podczas dzisiejszych zawodów wędkarze złowili 273 okonie. Co ciekawe, na ich przynęty nie połakomił się ani jeden wymiarowy szczupak, sandacz czy też sum. Niestety, wielu znakomitych łowców, członków Koła PZW „Jesiotr”

nie mogło wziąć udziału w zawodach z przyczyn... formalnych. Byli, bowiem zaangażowani w sprawy organizacyjne. Wszystko po to, by sportowa rywalizacja braci wędkarskiej z wielu polskich miast przebiegła jak najsprawniej. - Wbrew pozorom to duże przedsięwzięcie logistyczne. Naprawdę, pracy jest pod dostatkiem. Tym bardziej, że równolegle odbywały się zawody dla dzieci - mówi „Tematowi” członek zarządu koła Andrzej Kąkol.

Przemysław Kalinicz, z zawodu pracownik branży drzewnej w Kronospanie, z zamiłowania wędkarz, ze statuetką dla najlepszego szczecineckiego pogromcy drapieżników.

Do Szczecinka przyjechało 75 wędkarzy z całej Polski. Zaszczytny tytuł Wielkiego Mistrza Zakonu Spinningowego AD 2014 zdobył Maciej Hurka z Kalisza Pomorskiego. Okazałą mosiężną statuetkę (przechodnią) wręczył koledze po kiju ubiegłoroczny triumfator klasyfikacji generalnej zawodów w Czaplinku (Festiwal Wędkarski), Bornem Sulinowie (Poligon Wędkarski) i w Szczecinku Mirosław Ścibisz z Człuchowa. Zwycięzcy odebrali wiele cen-

nych nagród rzeczowych od sponsorów zawodów. Wręczali je starosta szczecinecki Krzysztof Lis, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji Eugeniusz Szybisty oraz prezes Koła PZW „Jesiotr” Andrzej Pilzek. Organizatorzy podziękowali też osobom i instytucjom za wsparcie przy organizacji zawodów. Nasza Redakcja otrzymała specjalne podziękowania za obsługę medialną wędkarskich zmagań. (sw)


Sobotnie święto plonów w Żółtnicy.

Plon niesiemy, plon... Na terenie Gminy Szczecinek dożynki odbywają się co roku w innej miejscowości. W tym roku w sobotnie popołudnie 6 września świętowała Żółtnica. Jak staropolski obyczaj nakazuje, obchody rozpoczęły się od polowej mszy św. odprawionej na boisku piłkarskim klubu Wiarus. Tam też ulokowano przenośną scenę, namioty z ławami i stołami dla uczestników imprezy oraz liczne stoiska serwujące miejscowe specjały i napoje. Pod sceną ustawiono wieńce dożynkowe zrobione przez mieszkańców Żółtnicy, Drężna, Starego Wierzchowa, Wierzchowa, Gwdy Małej, Gwdy Dużej, Turowa, Wilczych Lasków i Parsęcka. Mszę św. celebrował ks. Kazimierz Gierszewski, proboszcz kościoła pw. św. Stanisława w Gwdzie Wielkiej, do którego należy również Żółtnica i pobliski Drawień. - Chcemy podziękować Panu Bogu za zebrane plony i za żniwa, pamiętając, że plonami mamy się dzielić sprawiedliwie by nikomu nie zabrakło chleba – mówił ks. Gierszewski. Przynieśliśmy tu pod ołtarz polowy owoce pracy ludzkiej. Możemy powiedzieć Pani Jasnogórskiej, że powierzamy Jej sprawy naszej ojczyzny, powierzamy trud wszystkich rolników dobywających owoc z naszej ziemi. Druga część uroczystości rozpoczęła się od meldunku złożonego wójtowi Januszowi Babińskiemu przez Tomasza Pieńkowskiego, dowódcę pocztu sztandarowego pięciu jednostek ochotniczych straży pożarnych z terenu gminy. Gmina Szczecinek słynie z prężnie działających jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych, a remizy są ulokowane aż w sześciu wsiach. Starostami dożynek zostali Wiesława Grabowska oraz Adam Kolak. Starościna Wiesława Garbowska ma dwójkę dorosłych już dzieci. Wraz z mężem od 1972 roku prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchnie 84 ha. Do swojej dyspozycji mają park maszynowy, w tym cztery ciągniki. Gospodarstwo specjalizuje się w uprawie pszenicy, łubinu i rzepaku. Starosta Adam Kolak ma dwie

córki w wieku szkolnym i wraz z żoną prowadzi liczące 150 ha gospodarstwo rolne. Część ziemi odziedziczył po rodzicach, resztę dokupił. Specjalizuje się w uprawie zbóż i rzepaku, posiada trzy ciągniki. Zgodnie z ceremoniałem, pięknie pachnący i duży bochen chleba upieczony ze zboża pochodzącego z tegorocznych zbiorów przekazany został wójtowi Januszowi Babińskiemu. – Chleb jest pięknie wyrośnięty. Jest symbolem ciężkiej pracy rolnika. Będę robił wszystko, aby nie zabrakło go w żadnym domu w naszej gminie – obiecał wójt. Drugi bochen chleba starostowie wręczyli przewodniczącemu Rady Gminy Szczecinek, Stanisławowi Zdunkowi. Obaj panowie ruszyli w tłum, aby każdy uczestnik mógł go skosztować. W swoim wystąpieniu wójt J. Babiński zwrócił uwagę na to, że na dobrych, tegorocznych plonach zaważyła sprzyjająca pogoda. Jeszcze na wiosnę rolnicy obawiali się suszy. Potem można już było szybko przeprowadzić żniwa. - Dzisiaj świętują również sąsiednie gminy Biały Bór i Boblice. Na polskiej wsi nie żyje się łatwo – mówił wójt. – Jednak z roku na rok sytuacja się poprawia. Teraz słyszymy o mniejszych dopłatach. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to polskie rolnictwo będzie się rozwijało. Kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Żółtnicy zobaczyłem

Starostami dożynek zostali Wiesława Grabowska oraz Adam Kolak.

Wójt Janusz Babiński oraz przewodniczący Rady Gminy Stanisław Zdunek (po prawej) częstowali uczestników dożynek pięknie wypieczonymi bochnami chleba.


Wieńce poświęcił ks. Kazimierz Gierszewski, proboszcz kościoła pw. św. Stanisława w Gwdzie Wlk.

Zespół Ludowy Swojacy z Sitna. - Plon niesiemy, plon w gospodarza dom. Żeby dobrze plonowało, po sto korcy z kopy dało. Plon niesiemy, plon w gospodarza dom...

Na scenie Zespół Śpiewaczy Kumoszki z Parsęcka. Zbigniew Fiedorowicz z Marcelina został uhonorowany odznaką Zasłużony dla Rolnictwa.

budynki, wiszące płoty i tak pomyślałem, że nic się tu nie zmienia. Dzisiaj, po tylu latach mogę powiedzieć, że wiele się zmieniło. Może nie wszyscy pamiętają i doceniają to, że pieniądze budżetowe pochodzące z waszych podatków nie są marnowane. Staramy się przed ich wydaniem każdą złotówkę obejrzeć dwa razy. Dzisiaj mamy kanalizację w Żółtnicy, kończy się w budowa w Gwdzie. Czekają kolejne inwestycje. Nie będziemy na pewno stać w miejscu. Jednym z ważniejszych punktów uroczystości dożynkowych było wręczenie rolnikowi z Marcelina, Zbigniewowi Fiedorowiczowi, odznaki honorowej Zasłużony dla Rolnictwa. Odznaczenie zostało nadane przez ministra rolnictwa Stanisława Kalembę. Spektakl wokalny w wykonaniu Zespołu Ludowego Swojacy, który na wysokim poziomie prezentuje pieśni związane z folklorem, zakończył najważniejszą część dożynek. Zespół działa przy świetlicy wiejskiej w Sitnie, a jego kierownikiem jest Marzena Nowacka. Kolejno na scenie zaprezentował się Zespół Śpiewaczy Kumoszki z Parsęcka oraz Zespół Ludowy Turowianki z Turowa. W konkursie na najładniejszy wieniec dożynkowy, jury pod kierownictwem Haliny Grochali wybrało najładniejsze. I tak pierwsze miejsce i nagrodę w wysokości 500 zł uzyskał wieniec z Żółtnicy. Jury, w skład którego wchodzili m.in. starostwie dożynek, przyznało mu 41 punktów. Drugie miejsce przyznano sołectwu Wilcze Laski – 32 p – (nagroda 300 zł), trzecie zajęło sołectwo Drężno – 32 p. (nagroda 200 zł). Na dalszych miejscach oceniono wieńce z Parsęcka - 31p, Turowa - 30 p, Wierzchowa - 26 p, Gwdy Małej – 18 p, Gwdy Wlk. -13 p, Starego Wierzchowa - 12 p. (jg)

Dowódca pocztów sztandarowych pięciu jednostek OSP Tomasz Pieńkowski.

Gmina Szczecinek słynie z prężnie działających jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Na stoisku serwowano przysmaki kuchni żółtnickiej.

Do wejścia na scenę przygotowują się Turowianki.

Wójt Janusz Babiński: - Strażakiem ochotnikiem jestem już od wielu lat. Jestem kierowcą wozów bojowych i mam ku temu wszelkie uprawnienia. Jestem członkiem jednostki OSP Wilcze Laski. Jeśli trzeba, siadam za kierownicą i uczestniczę w akcjach. Na terenie naszej gminy mamy 6 jednostek. Wszystkie ze sobą współdziałają. Cieszy mnie to, że do OSP garnie się młodzież. Przykładowo w Drężnie do niedawna było tylko kilku strażaków. W tej chwili mamy już drużynę, która wygrywa w wielu zawodach organizowanych przez OSP. Ostatnio były problemy w jednostce w Gwdzie Wielkiej, ale mamy to już poza sobą. Niedobrze by było, aby z tej jednostki odpłynęła młodzież. Wszystko zostało już jednak wyprostowane co mnie bardzo cieszy. Myślę, że ci najstarsi powinni już odpocząć. W Wierzchowie i Gwdzie Wlk. mamy wyspecjalizowane jednostki, które uczestniczą nawet w akcjach na terenie innych gmin. Obie znajdują się w krajowym systemie ratownictwa. Będziemy w przyszłości wymieniać wozy bojowe na zagraniczne, które są bardziej mobilne, mają lepsze wyposażenie. Mamy nowe remizy w Gwdzie Wlk. i Żółtnicy. Robimy już dokumentację na remizę dla Parsęcka. W następnych latach chcemy zakupić taki sprzęt, który umożliwi strażakowi ochotnikowi wejście w kurtynę dymną. Strażacy biorą udział nie tylko w akacjach, ale także prowadzą działalność profilaktyczną w szkołach.


Parafialny festyn u św. Rozalii z Palermo. Wypieki i jadło były wyśmienite. Takich tłumów w niedzielne popołudnie, na placu przed kościołem pw. św. Rozalii w tym roku jeszcze nie widziano. Wszystko z powodu parafialnego odpustu połączonego z Rozaliadą, czyli miejscowym festynem rodzinnym. Zabawa zaczęła się po uroczystej sumie odpustowej. Przed frontonem kościoła ustawiona została scena, a wzdłuż głównej alei stragany oferujące różnego rodzaju jedzenie i wypieki domowej roboty. Jak zapowiadali organizatorzy, a słowa dotrzymali, jadło było wyśmienite. A że ludzi było całkiem sporo, a pora obiadowa, więc już po godzinie niektórych potraw zaczynało brakować. Była więc kiełbaska i mięso z grilla, grochówka, bigos, zupa gulaszowa, pierogi, całe mnóstwo domowych wypieków, a dla spragnionych napoje. Przy i na scenie bawili się głównie najmłodsi uczestnicy Rozaliady. Jako pierwszy wystąpił zespół Tristars, a po nim schola parafialna. Dzieci miały do swojej dyspozycji ustawiony w ogrodzie dmuchany zamek. Można było zagrać w kulki i kręgle, a także skorzystać z trampoliny i strzelnicy, na której nad bezpieczeństwem użytkowników czuwali członkowie Bractwa Kurkowego. Były nawet przejażdżki na kucykach. Niestrachliwym strażacy oferowali jazdę w górę w koszu strażackiego podnośnika ustawionego na parkingu przy ul. Kościuszki. Zabawy najmłodszym organizowali także harcerze z drużyny Dementia i Pangea. Podczas całego festynu można było kupować w cenie 10 zł tzw. „cegiełki remontowe”. Na zakończenie festynu odbyło się losowanie szczęśliwych numerów. Główną nagrodą loterii były pralka, zmywarka i telewizor. Z ważnych osobistości, oprócz proboszczów z innych szczecineckich parafii, udział w festynie wziął również burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Festyn organizuję po raz pierwszy w życiu – przyznał się nam proboszcz kościoła pw. św. Rozalii z Palermo ks. Marek Mackiw. - Pozdrawiam czytelników „Tematu”. Każdy taki festyn ma na celu przede wszystkim integrację parafian. W większości się nie znamy, albo tylko z widzenia, natomiast taki festyn rodzinny właśnie służy temu, aby się ze sobą spotkać, porozmawiać i poznać. Jest przy tym okazja, aby coś skosztować, a dzieci mogą się zabawić. To taka rodzinno-imieninowa uroczystość Kościoła. Drugim celem jest to, żeby zdobyć fundusze na remont naszego kościoła. Mamy dosyć pokaźną inwestycję, a jest nią wymiana przegniłych już okien nad prezbiterium. Oprócz tego musimy jeszcze dokończyć kościół, bo... on przecież nie jest dokończony. Jest jeszcze dużo do zrobienia, w tym dom parafialny. Mamy tam duże zaległości. - W tej parafii jestem od niedawna – od października ubiegłego roku. Dla mnie wszystko jest jeszcze nowością. Jeśli chodzi o organizację Rozaliady, cieszę się, że ludzie mnie do tego dopingowali. Muszę za to bardzo podziękować wszystkim tym, którzy bardzo zaangażowali się w jej przygotowanie. Parafianie są bardzo otwarci, serdeczni i szczerzy jeśli chodzi o współpracę z księżmi – ocenia nasz rozmówca. – Przez ten czas trochę ich poznałem. Jest wielka życzliwość i dobroć. Zapraszam do naszej wspólnoty. Jest co zwiedzać. Zapraszam – choćby do muzeum czy na chwilę refleksji na Drogę Krzyżową. (jg)

Rozaliada na Zachodzie

Jako pierwszy wystąpił zespół Tristars, a po nim schola parafialna.

- Festyn organizuję po raz pierwszy w życiu – przyznał się nam proboszcz kościoła pw. św. Rozalii z Palermo ks. Marek Mackiw.

Pierogi robione przez całą noc przez p. Małgorzatę rozeszły się niczym przysłowiowe ciepłe bułeczki już w ciągu kilkudziesięciu minut. Była kiełbaska i mięso z grilla, grochówka, bigos, zupa gulaszowa, pierogi, całe mnóstwo domowych wypieków.


Zdaniem organizatorów, szczecinecką edycję ogólnopolskiej akcji można zaliczyć do bardzo udanych.

Narodowe Czytanie w Szczecinku

Wśród czytających narodowe dzieła znaleźli się m.in. Magdalena Kosmalska, Krystyna Mazur oraz Marek Ogrodziński.

Szczecinek po raz drugi przyłączył się do akcji „Narodowe Czytanie”. W sobotnie (6.09) południe, tak jak w całej Polsce, na dziedzińcu szczecineckiego zamku, ku pokrzepieniu serc”, czytano „Trylogię” Henryka Sienkiewicza. Organizacja tegorocznej imprezy przypadła Gimnazjum nr 1 im. Zjednoczonej Europy w Szczecinku oraz SAPiK. Organizatorzy do udziału w przedsięwzięciu, które dwa lata temu zainicjował Prezydent RP Bronisław Komorowski, zaprosili samorządowców, przedstawicieli mediów, ludzi kultury, nauczycieli oraz szczecinecką młodzież. Jak w jednej z wcześniejszych rozmów wyjawiła „Tematowi” Joanna Szczęśniak, która wraz z Alicją Cybulską, a także z Beatą Ceglarz, dyrektor Gimnazjum nr 1, zrealizowała szczecinecką edycję „Narodowego Czytania”, do akcji przygotowywano się już od dawna. Ze względu na obszerność Sienkiewiczowskiego dzieła trzeba było skrupulatnie dobierać fragmenty. Konieczne było także przeprowadzenie kilku prób z odmierzaniem czasu, żeby nie nadwyrężać cierpliwości słuchających. - Przygotowując się do akcji, uznałyśmy, że najlepiej będzie, jeśli zaprezentowane zostaną pierwsze strony z poszczególnych rozdziałów „Trylogii” – wyjawiła Joanna Szczęśniak. - Szacujemy, że na prze-

czytanie wszystkich przygotowanych fragmentów wystarczą nam dwie godziny. Na zaproszenie w „Narodowym Czytaniu” Sienkiewicza odpowiedzieli m.in.: poseł na Sejm RP Wiesław Suchowiejko, starosta szczecinecki Krzysztof Lis, wiceburmistrz Daniel Rak (który nie czytał „Trylogii”, ale przygotował krótkie wystąpienie), pracownicy Urzędu Miasta czy reprezentanci Rady Miasta (w tym Marek Ogrodziński, który w ostatniej chwili zastąpił radnego Sejmiku WZ Adama Wyszomirskiego). Nie zabrakło też przedstawicieli szczecineckich mediów, w tym - redaktora naczelnego „Tematu Szczecineckiego” Jerzego Gasiula. „Trylogię” czytały również m.in. Małgorzata Kosmalska, manager CK Zamek oraz Krystyna Mazur, prowadząca Klub Poetycki OPAL. W przerwach miały miejsce muzyczne prezentacje w wykonaniu Kwartetu Smyczkowego ze Szkoły Muzycznej w Szczecinku, Julii Leśniewskiej ze Studia Wokalnego SAPiK oraz Adrianny Szulżyckiej, absolwentki Gimnazjum nr 1. - Wszystkim nam brak czasu w tym pędzącym świecie, dlatego cieszę się, że dzisiaj ten czas dla Henryka Sienkiewicza znaleźliśmy – powiedział na początku „Narodowego Czytania” w Szczecinku poseł Wiesław Suchowiejko. Poseł w swoim krótkim wystąpieniu ży-

czył wszystkim czytającym przysłowiowego „połamania języka”, a zgromadzonej publiczności niezapomnianych wrażeń. Tuż przed rozpoczęciem imprezy głos zabrał także Starosta Krzysztof Lis. Starosta, gratulując organizatorom przedsięwzięcia, za to, że w Szczecinku dzieje się to, co zainicjował prezydent, nawiązał do swojego wystąpienia z 1 września i różnych opinii, które potem pojawiły się na ten temat. - Zapewne po dzisiejszym wydarzeniu znajdą się ci, którzy pochwalą tę akcję. Ale też pewnie znajdą się tacy, którzy będą to totalnie krytykować. Niech sobie krytykują. Ja bardzo serdecznie gratuluję organizatorom pomysłu – podkreślił Krzysztof Lis. Po krótkim wystąpieniu obecnego na zamkowym dziedzińcu wiceburmistrza Daniela Raka przyszła pora na to, na co wszyscy czekali ze zniecierpliwieniem. Kilkanaście minut po godz. 12.00 zabrzmiał pierwszy fragment z „Ogniem i mieczem”. Następnie każdy z zaproszonych gości kolejno prezentował przydzielony mu cytat. Warto jeszcze nadmienić, że wszyscy, którzy przyłączyli się do akcji, chociażby słuchając opowieści o Skrzetuskim, Kmicicu i Wołodyjowskim, mogli otrzymać na pamiątkę certyfikat z prezydencką pieczęcią nawiązującą do tegorocznej akcji „Narodowe Czytanie”. (sz)

Za nami wystawa poplenerowa.

Co łodzianie widzieli w Szczecinku? Dziesiątki obrazów, a także fotografie i szkice – to efekt szczecineckiego pleneru malarskiego. 5 września w galerii CK Zamek miało miejsce uroczyste otwarcie wystawy poplenerowej. Było, co oglądać. To, w jaki sposób postrzegają Szczecinek łodzianie, niekiedy okazywało się naprawdę zaskakujące. Przypomnijmy: przez dwa tygodnie w Szczecinku gościli łódzcy artyści oraz pasjonaci malarstwa. Można ich było spotkać w różnych częściach miasta - na placu Wolności, w parku, na plaży oraz przy rozmaitych, interesujących pod względem architektonicznym budynkach. W szczecineckim plenerze malarskim uczestniczyło 20 osób. Opiekunem artystycznym pleneru był Jacek Świgulski, absolwent ASP w Łodzi, na co dzień zajmujący się edukacją plastyczną. Dwutygodniowy pobyt pasjonatów malarstwa w Szczecinku sfinansowało miasto. W zamian za to uczestnicy pleneru mają pozostawić tu, na miejscu część swoich prac. Jacek Świgulski, otwierając wystawę, rozpoczął od podziękowań złożonych tym, dzięki którym łodzianie mogli twórczo spędzać czas nad Trzesieckiem. – Chciałbym na początku bardzo podziękować Urzędowi Miasta i panu burmistrzowi za to, że zaprosił nas, abyśmy tutaj przyjechali – powiedział opiekun pleneru. Prowadzący plener wspomniał również o życzliwości pracowników schroniska młodzieżowego przy ul. Kościuszki, gdzie zakwaterowani byli łodzianie, o wsparciu SAPiK-u, a także o wielkiej otwarto-

Jacek Świgulski podziękował osobom, dzięki którym łodzianie mogli twórczo spędzać czas nad Trzesieckiem. Na obrazach uwieczniono m.in. szczecinecki zamek, „deptak”, ul. Limanowskiego oraz plaże.

ści mieszkańców Szczecinka. Jacek Świgulski, nawiązując do prezentowanych prac, dodał, iż z pewnością niejedna z nich zaskoczy szczecinecczan. Wszystko przez to, że goszczący w Szczecinku mieszkańcy Łodzi, przyzwyczaje-

ni do zgiełku i zindustrializowanej przestrzeni, zupełnie inaczej postrzegają nasze miasto, niż ludzie, którzy mieszkają tu na co dzień. - Myślę, że jest to Szczecinek, którego państwo nie znacie – przekonywał uczestników wernisażu opiekun pleneru. – Będąc tutaj, na pewno na inne rzeczy zwracacie uwagę. A my chcieliśmy pokazać miasto, patrząc na nie zupełnie innymi oczami. Rzeczywiście. Tematyka przyrod-

niczo-architektoniczna prac wykonanych przez uczestników pleneru malarskiego została przedstawiona w sposób nietypowy i nieprzewidywalny. Na obrazach uwiecznione zostały m.in. obiekty takie, jak kościół mariacki, szczecinecki zamek, szkoła muzyczna czy dworzec kolejowy; rozpoznać można również „deptak”, ul. Limanowskiego, Kilińskiego, pomosty oraz plaże. Oczywiście nie mogło zabraknąć także mnóstwa nadjeziornych pejzaży. Przez uczestników pleneru zauważony został też pomnik Adama Giedrysa, a nawet – reprezentujący mieszankę rozmaitych stylów budynek Henryka Gaszkowskiego.

Wśród zaprezentowanych obrazów znajdują się również prace o zastanawiającej wymowie Warto nadmienić, że wśród zaprezentowanych obrazów znajdują się również prace zastanawiające, na których szczecinecka przestrzeń została ujęta w sposób nieodgadniony, wręcz abstrakcyjny. Wszyscy zainteresowani tym, jak faktycznie mieszkańcy Łodzi zinterpretowali Szczecinek, do połowy września mogą odwiedzić galerię CK Zamek. Dodatkowa ekspozycja prac, które nie zmieściły się w szczecineckim zamku, udostępniona będzie oglądającym w siedzibie SAPiK przy ul. Kilińskiego 1. (sz)


Szczecinek na starym zdjęciu (199)

Dyrektor Zakładu Budżetowego Kultury i Oświaty Zbigniew Butkiewicz, zamierza przebudować należący do tego zakładu bar „Jaspa” przy ul. ks. Elżbiety. Nad barem mają powstać pokoje gościnne.

1993

Kurator oświaty zaproponował ZM, aby Miejski Dom Kultury z początkiem przyszłego roku przeszedł pod kuratelę miasta. Przepisy prawne dotyczące kompetencji samorządów nic o tego typu placówkach nie wspominają. Z pewnością MDK nie ma prawa zniknąć z miejskiego pejzażu. W tej chwili korzysta z niego ok. 1100 stałych uczestników. Jest to głównie młodzież i dzieci uczęszczające do szkół podstawowych i średnich. CSI Słowianka przekaże miastu stary, jednopiętrowy budynek przy ul. Zamkowej. Budynek będący pod ochroną konserwatorską,zostanie wystawiony na sprzedaż w formie przetargu. Kupnem nieruchomości zainteresowany jest ZUS.

W zasadzie jest już po sezonie żeglugowym. W tym roku – jak wynika ze sprawozdania dyrektora OSiR Piotra Nowakowskiego – stateczek Danusia II przewiózł w sumie 4600 pasażerów. Oprócz tego zorganizowano 23 nieodpłatne rejsy dla dzieci. Stopa bezrobocia na terenie miasta wynosi ok. 30 proc. W ostatnich dwóch miesiącach nastąpił lekki spadek liczby bezrobotnych. Przyczyną tego było zorganizowanie przez Rejonowe Biuro Pracy i Zarząd Miasta licznych prac publicznych. Trzeba się usprawiedliwić choć niekoniecznie na druku L-4. Z całą pewnością należy wytłumaczyć przyczyny swojej nieobecności. Na ostatnią październikową sesję RM na 32 radnych stawiło się tylko 23, a do końca wytrwało jedynie 20 radnych. W związku z tym radny i członek ZM Zdzisław Szczuko zapropo-

FOTO Jerzy Gasiul

FOTO Archiwum

Z całą pewnością, jest to jedna z najstarszych fotografii szczecineckiego ratusza. Jej rodowód sięga lat 90. XIX wieku. W tym czasie obecność fotografa w miejscu publicznym wzbudzała niebywałą wręcz sensację. Rytuał związany z ustawianiem najpierw statywu, mocowaniem na nim aparatu, przygotowaniem i wreszcie wykonaniem zdjęcia, trwał niezwykle długo. Jego czynności były pilnie obserwowane przez przechodniów. W tym czasie zamierał niemalże ruch uliczny. Dowodem na to są zastygłe w bezruchu sylwetki przechodniów – matek z dziećmi, sprzedawców, urzędników czy nawet ulicznych handlarzy. W kadrze uwieczniony został nawet podążający do szkoły uczeń z wielkim tornistrem. Ich pełne ciekawości spojrzenia zostały zamrożone na wieki... Zdjęcie z całą pewnością powstało jeszcze przed wzniesieniem na Rynku (dz. pl. Wolności) okazałego monumentu cesarza Wilhelma I (1797-1888). Naturalnej wielkości spiżowy cesarz został umieszczony na ok. trzymetrowym postumencie. Jego autorem był berliński rzeźbiarz prof. Wilhelm Wandschneider, a cokół wykonał szczecinecki kamieniarz Karl Fühlbrügge. Uroczyste odsłonięcie z licznym udziałem mieszkańców miasta, a także kompanią honorową wojska, odbyło się dokładnie 2 września 1898 roku. Pomnika na zdjęciu jeszcze nie ma. Tak więc zdjęcie powstało nie później niż w pierwszej połowie 1898 roku. W tym czasie ratusz lśnił jeszcze nowością. Przypomnijmy, że oddano go do użytku 13 października 1853 roku. Miasto na jego budowę wyłożyło 20 tys. talarów, wykupując trzy parcele w północnej pierzei Rynku. Dla budżetu był to olbrzymi wysiłek. Projekt wykonał białogardzki inspektor budowlany Blaurock, a budową zajęli się miejscowi rzemieślnicy. Z powodu sporów pomiędzy burmistrzem (był nim wtedy Karl Zigler – spór dotyczył m.in. służbowego mieszkania) a radnymi, budowę rozpoczęto dopiero jesienią 1852 roku. Mimo to jej tempo musiało być imponujące, skoro już po roku ratusz był gotowy. W jego murach, oprócz urzędu miasta z kasą miejską, ulokowano pruski zarząd finansów, a także zajmujący aż jedną trzecią całej powierzchni budynku - garnizon (komendę?). I tak na piętrze znajdowała się sala radnych, sala posiedzeń magistratu, mieszkanie służbowe oraz biuro policji. Na parterze była kasa, strażnica wojskowa i sala sądowa. Co ważne, przez pierwsze lata, a więc najprawdopodobniej do czasu budowy w 1860 roku (przy ul. Boh. Warszawy) więzienia, więzienne cele ulokowane były w wieży i być może w piwnicach. Z pewnością jego mury mocno ucierpiały podczas powodzi jaka się przydarzyła wiosną 1888 roku. To właśnie wtedy całe miasto znalazło się pod wodą, a przy ratuszu jej poziom sięgnął ponad 130 cm, a więc nieco powyżej posadzki parteru. W tamtym czasie, co doskonale widać na archiwalnym zdjęciu, ratusz znacznie różnił się od współczesnego. Jego rzut miał formę prostokąta. Na budowę skrzydła od strony parkingów trzeba było poczekać do 1927 roku, a od strony ul. 1 Maja do 1936 roku... oraz do 2014 roku, kiedy to urząd powiększył się o dwie sąsiadujące z nim kamieniczki. Paradoksalnie dzisiaj wiekowy gmach prezentuje się znacznie lepiej niż sto lat temu. Najwyraźniej jego wygląd w XIX w. świadczył o nienajlepszej w tym czasie kondycji finansowej miasta. Dowodem na to jest choćby to, że w narożniku od strony Friedrichstraße ulokowany był sklepik z niezależnym wejściem i murowanymi schodami. Nie dość na tym, w tym miejscu na ścianie widać sklepowe szyldy reklamowe. Ratuszowe mury przylegały do parterowego domu, w którym mieściły się dwa sklepy. Nieruchomość należała do miasta, a dochody z jej dzierżawy zasilały miejski budżet. Za budynkiem ukrywało się podwórze z licznymi przybudówkami, w których do czasu budowy w 1892 r. (przy dz. ul. Strażackiej) remizy urządzono m.in. stajnię i wozownię na konne sikawki. Parterowy budynek został rozebrany w pierwszych latach XX wieku. Z pewnością zbyt mocno kontrastował z dostojnym gmachem. W jego miejscu, od strony ulicy aż do połowy lat 30. był jedynie wysoki mur. W 1936 roku przystąpiono do budowy dwupiętrowego skrzydła z okazałą, ulokowaną na piętrze salą obrad rady miasta. Jej wnętrze rozświetlają do dzisiaj kolorowe witraże. (jg)

nował, aby każdy radny przedstawił przewodniczącemu powód swojej nieobecności na sesji. Przy wielu przystankach autobusowych w rozjeżdżonym asfalcie zbierają się brudne kałuże. Autobus podjeżdżając pod przystanek, sprawia oczekującym i przypadkowym przechodniom przykrą niespodziankę. Największe dziury są na ul. Boh. Warszawy i ul. Kościuszki. Może Zarząd Dróg ocknie się i choć doraźnie zabezpieczy te niezbyt przyjemne pułapki. Zegar na ratuszu jest jedynym sprawnym zegarem w mieście. Szkoda, że jego tarcza i wskazówki nie są widoczne wieczorem kiedy pl. Wolności oświetlają uliczne latarnie. Warto pomyśleć o oświetleniu tarczy chociaż jedną żarówką. Plac Wolności był już świadkiem wielu wspaniałych wydarzeń kulturalnych. Niedawno złotymi zgłoskami zapisał się w jego najnowszej historii Teatr Alternatywny z Poznania „Biuro Podróży”. Poznańscy artyści zaprezentowali spektakl „Giordano”. Jest to opowieść o tragicznej śmier-

„Pamięci 119 żołnierzy napoleońskich zmarłych z wycieńczenia w czasie odwrotu spod Moskwy i tu pochowanych, grudzień 1812 – luty 1813”. Tej treści napis będzie umieszczony na trzymetrowej wysokości słupie zwieńczonym głowicą w kształcie bicomu – dwurożnego napoleońskiego kapelusza. Wojewoda koszaliński na zagospodarowanie Wzgórza św. Jerzego przeznaczył w ubiegłym roku 80 mln zł. W przyszłym roku rozpoczną się tutaj prace związane z ukształtowaniem terenu i sadzeniem drzew i krzewów. Sposób urządzenia terenu ma przede wszystkim upamiętnić miejsca związane z cmentarzem napoleońskim i żydowskim. Opracowany został projekt koncepcyjny. Jego autorami są artysta rzeźbiarz Zygmunt Wujek i arch. Jan Olszewski. ci Giordano Bruno. Spektakl poznali już widzowie Cassel i innych miast europejskich, znają go także widzowie Poznania, Łodzi i Jeleniej Góry. Poznańscy aktorzy zaprezentowali

sztukę brawurowo. Sztuka oszczędna w słowach została przedstawiona tak sugestywnie, że nawet wszędobylskie dzieci dość szybko zrozumiały sens przedstawienia.


Miasto w obiektywie

Zakazu nie ma, więc okoliczna ludność dokarmia zwierzęta, czym kto ma, a to chlebkiem, a to nagryzioną bułką, zdarzają się jabłka, a nawet warzywa i trawa, choć tej ostatniej w sąsiedztwie rośnie całkiem sporo. Mały zoolog na osiedlu Zachód, a konkretnie zagroda przy rejonowej kotłowni MEC, cieszy się dużą popularnością, szczególnie pośród najmłodszych mieszkańców. Wprawdzie przez małe oczka drucianej siatki wepchnąć pożywienie nie jest łatwo, ale w tym dziele chętnie pomogą dorośli. Na wybiegu przy kotłowni przebywa w sumie

W tym miejscu przy ul. Koszalińskiej, z nieznanych powodów, równy polbrukowy chodnik nagle się urywa. Dalej aż do „mechanika” prowadzą wyszczerbione płyty chodnikowe zakończone równie zrujnowanymi betonowymi schodami. Zarówno chodnik jak i schody „pamiętają” lata 70 i czasy budowy w tym miejscu osiedla mieszkaniowego. Było to na tyle dawno , że przez ten czas chodnik mocno się zużył i podczas deszczu nie nadaje się do użytku, czego dowodem jest wydeptana wzdłuż niego ścież-

9 rudobrązowych danieli, w tym dwa dorodne samce (byki). Co roku zwykle w maju byki tracą swoje łopatowate poroża. W ich miejsce wyrastają kolejne, bardziej okazałe. W zagrodzie można zobaczyć dwulatki (mają malutkie poroża), a także całkiem małe, które narodziły się dopiero w tym roku. Zwierzęta nie są płochliwe. Cenią sobie nade wszystko spokój. Daniele w Polsce są spotykane raczej rzadko, a jeśli już, to głównie w lubuskim i dolnośląskim. Aby je zobaczyć, nie musimy jeździć daleko. Wystarczy dojechać na osiedle Zachód.

ka. Chodnik jest jednak niezbędny, ponieważ tędy wiedzie jedyna droga do przejścia dla pieszych na obwodnicy i dalej do Powiatowego Urzędu Pracy. Zdecydowana większość petentów to ludzie poszukujący lub pozbawieni pracy. Oni drogę do urzędu pokonują raczej na piechotę. W najbliższym czasie nie ma co liczyć na radykalne obniżenie ilości bezrobotnych i ruch pieszych w tym miejscu nadal będzie całkiem spory. Zatem choćby z tego powodu istnieje pilna konieczność jego naprawy.

Pisaliśmy już o tym kilka razy. Piszemy kolejny raz. Gdzie jest Czarnobór wiedzą tylko miejscowi. Przyjezdni mogą się co najwyżej domyślać. Wprawdzie przy ul. Leśnej widnieje zielony drogowskaz. Zgodnie z kodeksem drogowym, ponieważ jest to dzielnica miasta, napis powinien być nie na zielonym, a białym tle. Zarządcy (PZD) ujmy by nie przyniosło, gdyby przy wjeździe do Czarnoboru pojawiła się stosowna tablica (znak) z nazwą dzielnicy czy jak kto woli - leśnej osady. Owszem, w tym miejscu ustawiono oznakowanie, tyle że oznaczające „obszar zabudowany”. W tym też miejscu przydałaby się – choćby dla orientacji tych, którzy po długim błądzeniu, trafiają tu po raz pierwszy – tablica z nazwą owego zabudowanego ob-

szaru. Informacja mimo wszystko jest ważna choćby dlatego, że tutaj znajduje się siedziba Nadleśnic-

twa Czarnobór, tutaj też letnią porą przyjeżdżają na pole biwakowe oraz plażę przy jez. Leśnym turyści.

Lasek Zachodni słynie głównie z militarnych budowli. To tutaj można się natknąć na ruiny schronów bojowych Wału Pomorskiego, żelbetowe resztki mostu, szeroki napełniony wodą rów czy liczne ślady po okopach i transzejach. Pozostał także, odwiedzany przez ćpunów lub wprawiających się w alkoholizm młodych ludzi, nakryty żelbetowym stropem bunkier obserwatora artyleryjskiego. Bunkier został wybudowany już po wojnie. Otóż właśnie w tym miejscu na dalekich przedpolach ówczesnego Szczecinka ćwiczyli artylerzyści. Poligon sięgał od ul. Kościuszki aż do torów kolejowych w kierunku Białogardu. Strzelanie odbywało się w kierunku linii kolejowej. Z biegiem lat ar-

tylerzystów zastąpili łącznościowcy i kierowcy. To dla tych ostatnich urządzony został autodrom z mnóstwem polnych dróżek wijących się

przez pagórki łącznie z przeprawą przez wodę i bagnisko. Dzisiaj były poligon i dorodny las przecięty jest małą obwodnicą.

szczytne, ale może by tak właściciel, mając na uwadze „zachowanie ekologiczne” – zaczął od siebie?

Konkretnie od stałego opróżniania pojemników i zachowania wokół nich należytego porządku. (jg)

1 września nastąpił zgon szczecineckiego dworca autobusowego. Nieco mylą otwarte na oścież, niczym za dawnych dobrych czasów brama i furtki. Wprawdzie trawa na dworcowym placu jeszcze nie rośnie, ale żadnego autobusu w tym miejscu już nie uświadczysz. Zdarza się, że przeszklone drzwi próbuje sforsować jakiś zabłąkany pasażer PKS. Tu, z wiszącej kartki dowiaduje się, że miast przestronnego, dworcowego holu, może skorzystać z wygodnych przystanków, w tym z tego potrójnego przy dworcu kolejowym. To tam właśnie ulokowano przystanek główny. Na wielkiej tablicy został umieszczony napis „dworzec autobusowy PKS”. Najpewniej autorowi nie brakowało poczucia humoru. Jak na razie, przy obwodnicy pozostały drogowskazy kierujące do martwych, dworcowych murów przy ul. Kaszubskiej.

miastka tego, co można zobaczyć na prawdziwym torze, ale zawsze to coś, a i przypadkowi widzowie z pobliskiego osiedla mogą podziwiać podniebne ewolucje.

Ponoć motocross jest dla ludzi o mocnych nerwach. Rzecz jasna chodzi zarówno o zawodników, jak i widzów obserwujących kaskaderskie ewaluacje. Byliśmy świadkami treningu na „torze” urządzonym wzdłuż ul. Kołobrzeskiej. Miejsce jest takie sobie. Nie pokusimy się

o ocenę czy się do tego nadaje czy nie. Na środku trawnika znajduje się pagórek – usypisko kryjące studzienki od ciepłociągu, który posłużył za hopkę. Można się więc rozpędzić ryczącą maszyną i u szczytu pagórka poszybować w powietrze. Wprawdzie jest to jedynie na-

Taki widoczek wcale nie należy do rzadkości. Tak prezentował się jeszcze całkiem niedawno osiedlowy kontener przy ul. Mierosławskiego. Właścicielem, tak jak innych kontenerów rozsianych po całym mieście, jest fundacja Eco Textil. Jak głosi napis „od was dla was” „dzieciom niepełnosprawnym”. Nie interesuje nas czy rzeczywiście niepotrzebne nikomu ciuchy przeznacza się (brzmi to jak horror) dzieciom niepełnosprawnym. Nas interesuje porządek. Na górze widnieje piękna sentencja „Lubisz przyrodę? Zachowuj się ekologicznie”. Hasło


Top 11 kuriozalnych wakacyjnych zdarzeń kryminalnych Lipiec i sierpień br. były bardzo pracowitym okresem dla szczecineckich policjantów i strażników miejskich. Na terenie miasta i powiatu niemal codziennie dochodziło do licznych wypadków, włamań, rozbojów czy bójek. Jednak oprócz tych poważnych, odnotowano także kilka nieco mniej dramatycznych, a często nawet kuriozalnych zdarzeń, które zapewne u niejednego mieszkańca mogą wywołać pobłażliwy uśmiech. Jak przedstawia się nasz TOP 10 kuriozalnych zdarzeń tegorocznych wakacji? 1. Z „główki” w radiowóz Tak kuriozalnej interwencji, jaką 18 lipca wieczorową porą „zafundował” strażnikom młody mieszkaniec Szczecinka, dawno już nie było. Mieszkańcy ul. Boh. Stalingradu zaalarmowali strażników o trwającej na ulicy libacji. Jeden z uczestników imprezy – z sobie tylko znanych powodów –przeraźliwie krzyczał, a na widok patrolu „wyrecytował” niemal cały słownik obraźliwych epitetów pod adresem funkcjonariuszy, jednocześnie uciekając i zaliczając przy tym... kilka bliższych spotkań z chodnikiem. Po krótkim pościgu mężczyzna wylądował na komendzie policji. Jednak jeszcze podczas jazdy postanowił walczyć z niesprawiedliwością... uderzając głową w blachę radiowozu. Rozrywkowy mieszkaniec został przekazany pod opiekę matki, jednak – jak się okazało – po chwili znów wyrwał się spod matczynych skrzydeł i ruszył w miasto. A dokładniej na imprezę „Projekt Plaża”, gdzie postanowił się rozebrać i... pobiegać wszczynając awantury. Policjanci zapewne przeżyli swo-

iste `deja vu` chwytając półnagiego osobnika i ponownie przekazując go matce. 2. Zgubił żonę... na zakręcie Do kuriozalnego zdarzenia doszło 16 lipca na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Szczecińskiej. Z jadącego w kierunku Bornego Sulinowa volkswagena transportera - na zakręcie drogi... wypadła kobieta. Kierowca nie zorientował się, że zgubił „ładunek” i odjechał w siną dal. Okazało się, że samochodem jechało małżeństwo. Podczas jazdy kobieta (siedziała w tylnej części auta) najpewniej próbowała domknąć drzwi pojazdu, które otworzyły się kiedy kierowca pokonywał zakręt. Niestety ten manewr się nie powiódł i kobieta wylądowała na jezdni. Po kilkudziesięciu minutach mężczyzna kierujący transporterem wrócił na miejsce zdarzenia, by... odnaleźć zagubioną w czasie jazdy żonę. Był pod wpływem alkoholu. 3. Zniszczył płot i... biegał po samochodzie 23-letni mieszkaniec gminy Szczecinek 11 lipca po północy postanowił wykonać „wyrok” na ogrodzeniu posesji mieszkanki Gałowa. Napastnik uszkodził przęsła ogrodzenia, a później naubliżał właścicielce posesji, kierując pod jej adresem groźby karalne. Gdy już skończył „znęcać” się nad płotem swoją uwagę skupił na zaparkowanym na terenie posesji samochodzie Renault Kangoo, należącym do goszczącego we wsi mieszkańca Zabrza. Skakał i biegał po masce pojazdu, a później po jego dachu. Furiat został obezwładniony i zatrzymany przez szczecineckich policjantów.

4. Rozrywkowy traktorzysta na drodze Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego szczecineckiej Komendy Powiatowej Policji nie kryli zdziwienia, gdy 9 lipca na drodze w Kusowie zatrzymali do kontroli „powożącego” traktorem marki Ursus 39-letniego mieszkańca gminy Grzmiąca. Traktorzysta wracający z prac polowych wczesnym popołudniem dmuchnął w alkomat ponad 1,3 promila. W finale sprawy traktor trafił na parking, a traktorzysta do domu, by wytrzeźwieć. Nie wiadomo czy kontynuował tam dalej tak dobrze rozpoczęty dzień. 5. Pijany, z zakazem prowadzenia i poszukiwany przez sąd Wyjątkowego pecha, choć na własne życzenie, miał 59-letni rowerzysta, mieszkaniec gminy Borne Sulinowo. Mężczyzna zwrócił uwagę policjantów patrolu ruchu drogowego, gdy zygzakiem pokonywał krajową „dwudziestkę” w Silnowie. W wydychanym powietrzu miał blisko 3 promile alkoholu! Po wykonaniu rutynowych kontroli badania stanu trzeźwości policjanci zainteresowali się jeszcze wnikliwiej pijanym cyklistą. Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna do maja 2015 roku posiada aktywny zakaz prowadzenia rowerów (na okres 3 lat) wydany przez Sąd Rejonowy w Szczecinku. Do tego jest poszukiwany na podstawie zarządzania o ustaleniu miejsca pobytu i nakazu doprowadzania do Zakładu Karnego. Rower „rozrywkowego” mężczyzny trafił do depozytu, a on sam do policyjnego aresztu. 6. Złomiarze ukradli żeliwne włazy. Wszystkie!

Pod koniec lipca asfaltowe drogi w Specjalnej Strefie Ekonomicznej na terenie byłej strzelnicy garnizonowej przy ul. Koszalińskiej wyglądały jak po prawdziwym deszczu meteorytów. Jednak to nie kosmiczne kamienie a rezolutni złomiarze podziurawili ulicę jak szwajcarski ser. Amatorzy łatwego zarobku ukradli wszystkie pokrywy żeliwne zabezpieczające studzienki rewizyjne kanalizacji deszczowej. Dzięki przedsiębiorczym złodziejom z asfaltu znikło kilkanaście pokryw o średnicy 25 cm! 7. Nerwowy i pijany wandal atakował... parasolką Wyjątkowo zdenerwowany, do tego pijany (około 2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu) był 19-letni mieszkaniec Szczecinka, który „dopadł” zaparkowany przy ul. Kołobrzeskiej samochód Opel Zafira. W szale agresji wpierw skopał maskę pojazdu, a później używając... parasola wybił przednią szybę pojazdu. Wandal został zatrzymany przez patrol policji i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań do wytrzeźwienia. Nie wiadomo jeszcze, co kierowało postępowaniem 19-latka. Straty wyrządzone przez władającego parasolem mężczyznę właściciel wycenił na 4 tys. zł. 8. Ukradł komplet mebli z wystawy Zdecydowanie pomysłowości i przedsiębiorczości trzeba pogratulować amatorowi – znawcy wystroju wnętrz. Niedoszły dekorator postanowił okraść sklep Jysk w Szczecinku. Na szczególną uwagę zasługuje skala i rozmach całego „przedsięwzięcia” – rabuś wyniósł ze sklepu... komplet mebli wy-

poczynkowych! Łup wcześniej stanowił ekspozycje wystawową sklepu. Jednak rezolutny amator mebli daleko nie uciekł z tapczanem na plecach i zaraz został zatrzymany przez policję. 9. Na Bugnie jak w Kolumbii! Ktoś na Bugnie założył sobie... plantację marihuany! Okazałe sadzonki narkotyku rosły w chaszczach na nieużytkach. Na ich trop natrafił patrol szczecineckiej Straży Miejskiej. W szczerym polu beztrosko sobie rosło ponad 10 krzaczków konopi. Na miejscu znaleziono też ślady po wyrwanych już roślinach. Jednak ich właściciel musiał się mocno rozczarować, kiedy po „konsumpcji” swoich plonów nie doczekał się przewidywanego „odlotu”. Okazało się, że rosnące samopas sadzonki konopi indyjskiej nie zawierają substancji narkotycznej. 10. Bezdomny, którego nikt nie chciał Strażnicy miejscy na początku sierpnia interweniowali w okolicy wieży Bismarcka. Zostali zaalarmowani przez mieszkańców, że na trawniku obok budowli „spoczywa” mężczyzna. Został on przebadany przez ratowników medycznych i przekazany pod opiekę... strażników. Mężczyzna okazał się osobą bezdomną. Jednak znajdował się w takim stanie upojenia alkoholowego, że nie było możliwości przewiezienia go do ośrodka dla bezdomnych. Dlatego strażnicy... ponownie wezwali karetkę pogotowia i przekazali mężczyznę pod opiekę ratowników. (sw/mg)


Sprzedam

MIESZKANIE 3p, 62,39 m2, ul. Wodociągowa 5/E. Tel. 609 841 077.

FOTELE po 20 zł, żyrandol mosiądz 60 zł, farel ogrzewacz 10 zł. Tel. 94 374 83 75, 604 121 540. KOSIARKI używane i części do kosiarek w dobrym stanie. Tel. 690 509 649. LORNETKĘ bbesser 50-180x100, lornetka yukon 20x50, luneta auriol 20-60x60, statyw. Tel. 790 508 567. MEBLE młodzieżowe - szafa, biurko, stolik rtv, otwarte półki, stan bdb. jasny wrzos, 1200 zł Tel. 504 509 041. NAROŻNIK duży, składa się z 3 części, nie rozkłada się -100 zł, szafa wolnostojąca bez zamka -30 zł. Tel. 606 331 776. STOLIKI 2+1 antyk 20 zł, dywany 3 szt 10 zł, szafki 5 szt 20 zł. Tel. 94 374 83 75, 604 121 540. SZAFKI rtv, drewniane, jasne, dwie sztuki, stan bdb. Tel. 696 312 707. ZIEMNIAKI jadalne z gospodarstwa ekologicznego 1 kg- 0,60 gr. Dowóz gratis. Tel. 692 189 903. aaOKNA pcv z demontażu oraz drzwi zewnętrzne. Tel. 601 220 617.

MIESZKANIE 38,22 m2, 2p, parter w Czarnem, ul. Strzelecka 8, drewniane panele, okna pcv, nowy bojler, cena 65 tys. zł - do negocjacji. Tel. 698 840 423.

Zamienię MIESZKANIE 2p, IIIp, 52 m2 na mniejsze do 40 m2 os. Wodociągowa, lub sprzedam. Tel. 94 374 38 48.

OPEL Corsa 1,4 kupiony w salonie, 1997 r, granat, 5 drzwiowy, centralny zamek, pilot, amort. na gwar. 120 tys. km, cena do uzgod. Tel. 600 881 768, 94 374 18 37.

MIESZKANIE 4p, Ip, 85m2 28 Lutego, c.o. gazowe + kominek, 2 piwnice, 230 tys. zł. Tel. 609 073 838.

SKUTER niemiecki horh, zarejestrowany 600 zł. Tel. 604 121 540, 694 261 718.

MIESZKANIE na os. Zachód 3p, IIIp, 60 m 2, blisko szkoła, przedszkole, słoneczne, ul. Połczyńska, cena do negocjacji. Tel. 784 810 272.

CIĄGNIK rolniczy Ursus C- 360-3p, nowe opony i pompa wtryskowa, 1988 r., cena 12900 zł. Tel. 692 189 903.

MIESZKANIE 33 m2, IIIp, ul. 9 Maja, cena 98 tys. zł do negocjacji. Tel. 784 815 903.

Różne

TANIO atrakcyjną działkę koło Szczecinka z lasem nad rzeczką, przy drodze asfaltowej. Tel. 516 249 289.

PRZYJMĘ pracę pomocy kuchennej. Tel. 600 118 208.

PRZEPROWADZKI, usługi transportowe do 1,5, kontener 4 x 2 x 2 m, kraj i zagranica. Tel. 601426 957.

RESTAURACJA „Jolka” poszukuje osoby na stanowisko kelner-barman. Osoby zainteresowane prosimy o przesyłanie CV drogą mailową, bądź osobiste doręczenie. Tel. 94 374 90 70 Email: recepcja@hotelactive.pl

Auto - moto

MIESZKANIE 3p + kuchnia + łazienka, parter 48 m2, słoneczne, zadbane, nowe okna, podłogi, spółdzielcze, własn. ul. Chełmińska 16. Tel. 888 979 233.

PÓŁ bliżniaka ul. Niecała lub zamienię na 2p do Ip z dopłatą. Tel. 504 140 104.

nimum formalności, raty miesięczne, szybka decyzja. Tel. 889 176 778.

KURS na HDS (żurawie przenośne) i suwnice. Ostatnie miejsca na wrzesień!!! Inne kursy: wózki, ładowarki www.brian-expert.pl Nowość- Serwis wózków widłowych Tel. 503 745 070. PERSKIE kocięta, ładne, różne kolory, sprzedam. Tel. 602 816 931 lub 784 378 533.

Do wynajęcia mam

PRZEWOZY międzynarodowe i krajowe, z adresu pod adres, pow. 3 osób możliwość wyjazdu w każdej chwili, obsługa lotnisk, imprez. Usługi lawetowe. Tel. 604 272 178. PUNKT partnerski Energa. Podpisanie umowy i zał. licznika, przepisanie, ponowne założ. Inform. o cenach i gr. taryfowych, produktach i spos. rozliczeń, promocjach. pl. Winniczny 12/9. Tel.726 708 707.

RESTAURACJA „Jolka” poszukuje osoby na stanowisko kucharza. Wymagane doświadczenie. Osoby zainteresowane prosimy o składanie CV w restauracji lub mailowo Tel. 94 374 90 70 Email: recepcja@ hotelactive.pl

WYBIERAJĄC 601 613 973 wybierasz Taxi Grześ - nr boczny 60. Przewóz osób i ładunków, możliwość doczepienia przyczepki. Umów się na kurs. Tel. 601 613 973.

SIN TJI poszukuje na stanowisko kelner/barman CV ze zdjęciem proszę wysyłać na adres manager@sintji.com, osobiście pl. Sowińskiego 4 Szczecinek lub tel. Tel. 94 372 04 08.

ZAOPIEKUJĘ się dzieckiem w wieku przedszkolnym lub szkolnym.Odprowadzę,odbiorę ze szkoły, przedszkola, godz. do uzgodnienia. Tel. 662 153 613.

ZAOPIEKUJĘ się osobą starszą, a także niepełnosprawną, godz. pracy do uzgodnienia, mam wieloletnie doświadczenie. Tel. 507 975 634.

Nauka AAAAMATEMATYKA - MATEMATYKA - udzielam korepetycji - tanio, skutecznie, w miłej atmosferze. Tel. 666 980 507.

PORADNIA „K” ul. Szczecińska 32 lek. spec. Stanisław Kocaj, tel. 94 374 37 05 codziennie od 9.00, umowa z NFZ, wizyty bezpłatne. Szczepienia przeciwko rakowi szyjki macicy i badania cytologiczne. Poradnię uprawniono do procedur zabiegowych.

Usługi

Kupię LOKAL użytkowy 20m2 w Szczecinku – ul. Boh. Warszawy 43D (z tyłu baru „Rybka”), atrakcyjny czynsz. Tel. 94 372 17 48.

A nowe pożyczki z dostawą do domu od 300 do 5.000 złotych. Tel. 508 593 834.

Nieruchomości - sprzedaż

LOKAL użytkowy 42 m2 i 15 m2 w centrum ul. Boh. Warszawy nad sklepem RTV, wejście od podwórza. Tel. 601 426 957.

AGD naprawa ekspresowa: pralek, lodówek, odkurzaczy oraz innego sprzętu gospodarstwa domowego. Tel. 94 372 06 13.

DOM jednorodzinny wolnostojący 175 m2 z garażem, działką 410 m2, ul. Królowej Jadwigi. Tel. 532 096 441.

LOKAL użytkowy w Szczecinku (koło Netto) o powierzchni 20 m2. Tel. 661 732 085.

BIURO detektywistyczne Contra zdobędzie potrzebneTobie dowody szybko,dyskretnie,profesjonalnie. Zapraszamy do naszego Oddziału w Szczecinku,ul.Wyszyńskiego 25A Tel. 884 776 945.

ANTYKI, meble, monety, medale, radia lampowe, lampy, wagi, obrazy, porcelanę, zegary i inne starocie oraz poroża. Tel. 698 737 560.

DZIAŁKĘ budowlaną ul. Baczyńskiego, cena 43900 zł. Tel. 787 156 948.

LOKAL w całości lub w części na działalność usługowo-biurową, dobra lokalizacja. Tel. 502 428 282.

JĘZYK polski - doświadczona nauczycielka, wysoka skuteczność uczenia, każda pomoc np. prace domowe, problemy z ortogr. nadrob. zaległości, doskonałe warunki. Tel. 791740 205. UDZIELAM korepetycji z języka angielskiego dla dzieci i młodzieży. Przygotowuję do testu gimnazjalnego oraz matury. Tel. 692 741 519 GG:6106380 Praca FIRMA budowlana Styl-Bud poszukuje pracowników budowlanych. Praca na terenie Szczecinka. Zainteresowanych prosimy o kontakt tel. Tel. 506 220 770 lub 507 086 605.

GARAŻ z kanałem i światłem ul. Koszalińska, cena atrakcyjna. Tel. 600 414 859.

LOKALE do wynajęcia w centrum! 10, 20, 30 i 50 m2. Możliwość negocjacji ceny! Tel. 602 81 69 31, 784 378 533.

BUDGARDEN domów, elewacje, ocieplenia, dachy, brukarstwo, ogrodzenia, wykończenia wnętrz. Mini koparka, odwadnianie terenów. Tel. 600 983 316.

GARAŻ, energia, dogodne położenie, os. Zachód, atrakcyjna cena, możliwość rat, lub wynajmę. Tel. 502 542 191.

MIESZKANIE 2-3 pokojowe, 70 - 100 m2, Ip do remontu, Skotniki. Tel. 602 816 931 lub 784 378 533.

CYKLINOWANIE, układanie podłóg z desek, parkietów oraz panele, solidnie. Tel.94 374 58 34, 880 165 586.

PRZYJMĘ do pracy na elewację i tynki maszynowe. Tel. 502 117 690.

PRZYJMĘ na pokój przy ul. 9 Maja dziewczynę szkolną. Tel. 784 815 903.

CYKLINOWANIE, układanie, lakierowanie, parkiety, deski, renowacja podłóg malowanych farbą. Tel. 888 151 889.

PRZYJMĘ do pracy pracowników budowlanych - gładzie, szpachlowanie, meblowanie. Tel. 602 158 429.

OD 1000 do 25 000 zł na okres od 6 do 48 m-cy dla osób pracujących, emerytów i rencistów, rolników. Mi-

PRZYJMĘ pracę pomocy kuchennej i hotelowej. Tel. 500 142 562.

KAWALERKA w centrum ul. Wyszyńskiego, 23m, II piętro, 70 000 zł. Tel. 695 924 957. MIESZKANIE 2p, po kapitalnym remoncie, parter, umeblowane z wyposażeniem osiedle Zachód, z podjazdem dla inwalidów, cena do uzg. Tel. 94 713 03 31, 511 237 704.

OPIEKUNKI z j. niemieckim dużo ofert do 1450 euro. Tel. 799 301 177.

Do wynajęcia szukam TANIEGO pokoju z kuchnią. Tel. 781 234 585.

KUPON WAŻNY DO 16 WRZEŚNIA

Sprzedaż Mieszkanie ul. Spółdzielcza, 2 pokoje, pow. 36,30 m kw. IV piętro Cena 95 000zł. Mieszkanie ul. 28 Lutego, 2 pokoje, pow. 35.11 m kw. parter Cena 105 000zł. Mieszkanie ul. Słowiańska, 3 pokoje, pow. 48,33m kw. III piętro Cena 119 000zł. Mieszkanie ul. Kopernika, 2 pokoje, pow.48.10m kw. IV piętro Cena 120 000zł. Mieszkanie ul. Polna, 2 pokoje, pow. 53,90m kw. parter, ogródek, garaż Cena 168 000zł. Mieszkanie Pl. Wolności, 3 pokoje, Pow. 63,30m kw. I piętro Cena 190 000zł. Mieszkanie ul. 28 lutego, 4 pokoje pow. 79,38m kw. IV piętro Cena 198 000zł. Lokal użytkowy w centrum ul. Wyszyńskiego, pow. 27,77m kw. parter Cena 129 000zł.


WITAJCIE NA ŚWIECIE, MALUCHY!

Miłosz, ur. 6.09, 3000g, 56 cm.

Chłopiec, ur. 8.09, 3580g, 55 cm.

Antoś, ur. 8.09, 3180g, 59 cm.

Bartosz, ur. 9.09, 3600g, 56 cm.

Rozpoczęcie roku zuchowego Zuchy z 13 GZ „Czarne Łaziki” mają swoje zbiórki w soboty, a więc to w sobotę odbyło się pierwsze spotkanie gromady po wakacjach. Tym razem było bardzo nietypowo, ponieważ wszyscy postanowili rozpocząć nowy rok zuchowy w Radomyślu na urodzinach Bartusia. Po dwóch miesiącach zuchy witały się bardzo serdecznie. Było mnóstwo wakacyjnych opowieści, ale najpopularniejsze były te z kolonii zuchowej w Rogowie. A było co wspominać! Pobyt w lesie nad morzem pod namiotami, wycieczki, ogniska, zabawy na plaży, obietnicę zuchową. Zuchy opowiadały sobie także o innych wyjazdach i przygodach. Najważniejszym jednak bohaterem tego dnia był Bartuś. To na jego zaproszenie wszyscy przybyli do Radomyśla. Bartuś razem ze swoją gromadą postanowił obchodzić szóste urodziny. Był oczywiście wspaniały tort, były życzenia, prezenty, odśpiewano „Sto lat”. Zuchom pomagał brat Bartusia Wiktor, który jest już harcerzem, ale też do niedawna był zuchem. To właśnie Wiktor pomógł rozpalić ognisko, przy którym wszyscy się zgromadzili i opowiadali swoje przygody. Wiele radości sprawiło potem pieczenie kiełbasek, dokładanie do ognia i wspólne zabawy. Dzieci były bardzo ciekawe, co przyniesie nowy rok. Na początek zauważono, że nie wszystkie zuchy były obecne, ponieważ niektórzy przeszli już do drużyny harcerskiej. Zuchem można być tylko do trzeciej klasy. Jeżeli ktoś zdał do czwartej klasy, musi pożegnać gromadę. Zawsze odbywa się to w uroczysty sposób i tak też było w tym roku. Zuchy wspominały najciekawsze wydarzenia z zeszłego roku i wszyscy byli bardzo ciekawi, co przygotowały druhny i jakie będą niespodzianki. Na pewno za rok na początku lipca będzie kolonia zuchowa, ale wcześniej przez cały rok trzeba się jeszcze wiele rzeczy nauczyć, popracować na swoimi słabościami i przygotować do tego wyjazdu. Zuchy postanowiły, że będą w tym roku pomagać innym dzieciom. Jednomyślnie zdecydowano, że gromada będzie wspierała dzieci w Afryce. Złożyliśmy deklarację do Unicef i będziemy sprawiać naszym afrykańskim rówieśnikom prezenty. Mogą to być tabletki do odkażania wody, tabletki na malarię, zeszyty szkolne, ołówki i wiele innych rzeczy. My mamy wszystko, a tam dzieci nie mają nic. Będziemy o nich pamiętać i chociaż troszkę pomożemy, by wywołać uśmiech na twarzy. A za tydzień pierwsza zuchowa zbiórka w naszej nowej ślicznej zuchówce. hm. Jolanta Szadkowska SZCZECINECKI TELEFON MIŁOSIERDZIA

697-755-214

SZCZECINECKIE FORUM POMOCY www.dobrodzieje.org

Nina, ur. 8.09, 3600g, 56 cm.

Fabian, ur. 8.09, 3500g, 51cm.

Otworzą ją w 2110 roku.

Kapsuła czasu na ratuszowej wieży! Jeszcze w tym roku na zwieńczeniu wieży ratusza spocznie kapsuła czasu. Metalowy, hermetycznie zamknięty pojemnik poniesie w przyszłość wizerunek naszego miasta AD 2014. - Mamy taki pomysł i wszystko na to wskazuje, że niebawem go urzeczywistnimy - ujawnia w rozmowie z gazetą Tomasz Czuk, rzecznik prasowy ratusza. - W metalowym pojemniku, być może w kształcie kuli, może skrzynki, chcemy zgromadzić pamiątki współczesnego Szczecinka, przykładowo biuletyny reklamowe miasta, zdjęcia, gazety, pocztówki, naszą monetę, czyli Wartka wybitą

w roku jubileuszu 700-lecia, nagrania video prezentujące uroki współczesnego Szczecinka, pliki dźwiękowe, itp. Nie wykluczamy też zamknięcia w kapsule, oprócz pamiątkowego zwoju z informacją, również specjalnej księgi z przesłaniem dla następnych pokoleń szczecinecczan. Jeżeli urzeczywistnimy nasze plany, a mam nadzieję, że tak, wówczas zaprosimy mieszkańców Szczecinka, aby zostawili po sobie ślad wpisując się do księgi. Oczywiście chętnie podejmiemy każdy pomysł na kapsułę. Na zewnątrz kapsuły zostanie umieszczony niezniszczalny zapis, w formie instrukcji, czy też prośby, aby kapsuła została otwarta

z okazji jubileuszu 800-lecia miasta, czyli w 2110 roku. Jak nam powiedział T. Czuk, prawdopodobnie jeszcze we wrześniu lub październiku miasto wyda w tej sprawie oficjalny komunikat. - Nie chcemy działać sami, chcemy natomiast, by w tym bardzo sympatycznym przedsięwzięciu wzięła udział jak najszersza rzesza mieszkańców Szczecinka. Do 800-lecia miasta pozostało nam „zaledwie” 96 lat. Być może będą obecni mieszkańcy Szczecinka urodzeni w tym roku i nieco starsi? To całkiem realny scenariusz. Z pewnością byłoby to dla nich wielkie przeżycie. (sw)

Przyjmujemy i przekazujemy informacje od dobrodziejów o różnych formach pomocy - w tym i o darmowym sprzęcie rehabilitacyjnym, AGD, RTV oraz meblach – dla osób potrzebujących. Fundacja „Miłosierdzie i Wiedza” ul. 9-go Maja 12/12 (Centrum NGOs w Szczecinku). Zapraszamy od wtorku do piątku w godz.: 12.00 -18.00


Drużyna AP towarzysko z Kronospanem W niedzielę (7 września) na stadionie OSiR rozegrany został towarzyski mecz pomiędzy UKS Akademią Piłkarską Szczecinek i drużyną Kronospan Szczecinek. - Celem tego meczu było podziękowanie z naszej strony za ufundowane stroje dla najmłodszych drużyn przez firmę Kronospan - powiedziała nam Izabela Gumieniczuk prezes AP Szczecinek . Na płytę stadionu dzieci z AP wprowadziły obie drużyny, a kapitanowie wymienili się upominkami. Sam mecz przebiegał w towarzyskiej atmosferze i zakończył się remisem 1:1. Pierwsi gola strzelili akademicy, po rzucie karnym skutecznie wykonanym przez Patryka Frankowskiego. W drugiej połowie meczu wyrównującego gola dla firmy Kronospan strzelił Paweł Spryszyński. Zwieńczeniem wydarzenia by-

Na płytę stadionu dzieci z AP wprowadziły obie drużyny. ło oficjalne przekazanie strojów przez rzecznik Kronspanu Sylwię Pawlinę. Po zakończonym meczu

prezes Akademii Piłkarskiej wręczyła obu drużynom pamiątkowe dyplomy. (zp)

Pechowa sobota Akademii Piłkarskiej Z czterech sobotnich (6 września) spotkań rozegranych przez drużyny Akademii Piłkarskiej, udało się im wygrać tylko jedno. Mecz wygrali juniorzy młodsi (trener Grzegorz Zagierski). Okazali się lepsi od Spójni Świdwin pokonując ją 5:1 (2:1). Gole strzelili: Patryk Flis 2 (asysty Patryka Zapotocznego i Karola Jabłońskiego) oraz Patryk Fiedorowicz (as. K. Jabłoński), Robert Drzewiński (as. Jabłoński), Karol Jabłoński (bez asysty).

- Chłopcy rozegrali bardzo dobry mecz i cały czas mieli dużą przewagę - ocenia Grzegorz Zagierski. Pozostałe trzy mecze zakończyły się porażkami Akademii. Przykrą niespodziankę sprawili juniorzy starsi, którzy choć do przerwy prowadzili 2:0, ostatecznie ulegli Gwardii Koszalin 2:3, pomimo tego, że goście kończyli mecz w składzie dziewięcioosobowym. Gole dla Akademii strzelili: Eryk Spyrka i Krystian Podgórski z karnego.

- Trudno na gorąco podać przyczyny naszej porażki - mówił po meczu trener Krzysztof Siemaszko. - Uczulałem zawodników podczas przerwy na to, że Gwardia jest wciąż groźnym zespołem. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy kilku okazji. Musimy teraz przełknąć gorycz porażki. Jedno jest pewne, że w tej lidze poziom jest bardzo wyrównany. Zagraliśmy trochę słabsze spotkanie. Brak było konsekwencji w wykonywaniu założeń taktycznych i goście

Niedzielny mecz pomiędzy Kronopsanem a Akademią Piłkarską zakończył się remisem 1:1.

to skwapliwie wykorzystali. Dwie porażki poniosły drużyny trampkarzy Akademii, które grały z zespołami Bałtyku Koszalin. Trampkarze starsi (trener Jarosław Kozanecki) ulegli rywalom 0:4 (0:1). - Idzie nam wciąż słabo. Ponieważ z Bałtykiem przegrywaliśmy już zdecydowanie, widać mały postęp - mówi trener Kozanecki. Trampkarze młodsi przegrali z koszalinianami 0:5 (0:3). - Chłopcy się starali, ale byli jednak słabsi od rywali. Wciąż brak nam kilku graczy z podstawowego składu (kontuzje) - ocenił po meczu trener Krzysztof

Kutrowski. Również w niedzielę swój inauguracyjny mecz rozegrali juniorzy starsi Wielimia. W ramach rozgrywek KOZPN podejmowali oni drużynę Calisii Kalisz Pomorski wygrywając 3:0 (0:0). Wszystkie gole dla barw Wielimia zdobył Patryk Cembrowski. - Wynik i punkty oczywiście cieszą, ale wiele nam jeszcze brakuje do choćby przyzwoitej gry - powiedział po meczu trener Grzegorz Berger. (zp)

Świętowało Szczecineckie Bractwo Kurkowe Sobotni (6 września) jubileusz związany z dwudziestoleciem reaktywacji Szczecineckiego Bractwa Kurkowego miał bardzo uroczysty charakter. Wszystko rozpoczęło się od mszy św. w kościele pw. NNMP. Potem był przemarsz ulicami miasta. Ponad stu uczestników zajazdu - członków bractw strzeleckich zaprezentowało się mieszkańcom w strojach organizacyjnych. – Frekwencja przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania. Przyjechały do nas delegacje 20 bractw z różnych regonów kraju, głównie z północnej Polski - powiedział nam kronikarz szczecineckiego bractwa Edward Bielewicz. - Przyjechali m.in. przedstawiciele bractw z Gryfina, Wolina, Czarnego, Tarnowa Podgórnego, Gdyni, Wejherowa, Piechcina, Starogardu, Torunia.,

PLISY ROLETY DZIEä/NOC ROLETY RZYMSKIE ċALUZJE DREWNIANE PANELE TRACK ċALUZJE ALUMINIOWE

Kościerzyny, Chojnic, Margonina, Nakła, Gołańczy i Sępólna Krajeńskiego. Dotarli do nas także bracia z niemieckiego Kirchgellersen. Ich bractwo liczy już 100 lat. Przemarsz zakończył rejsem statkiem „Księżna Jadwiga” wokół Trzesiecka. Statek dowiózł uczestników na miejską strzelnicę przy ul. Szczecińskiej. Tam też rozegrano kilka konkursów strzeleckich. Była to min. rywalizacja o miecz Warcisława IV, o królewską tarczę i o tarczę bracką. Rozegrano także turniej młodzieżowy. Większość gości chwaliła sobie organizację i dobrą zabawę. - Przyjęto nas bardzo ciepło, fajna organizacja. Życzymy sobie więcej takich spotkań - zgodnie stwierdzili bracia z Wolina - Leszek Branicki, Tadeusz Łopata i Edward Andrzejczyk. Na imprezie bawili się Poczet sztandarowy Szczecineckiego Bractwa Kurkowego.

tel.: 94 374 56 89 tel. kom: 602 779 326 ul. Karliåska 9L 78-400 Szczecinek

W W W.V E R T I C AL-R O L E T Y. PL

i strzelali bracia, ale były także siostry, które również chwaliły organizacje i przyjęcie. - Przepięknie zorganizowana impreza. Wszystko dograne. Cała uroczystość nawiązuje do tradycji i historii. Piękna rekreacja na świeżym powietrzu - powiedziały nam Jola Branicka i Maria Łopata z Wolińskiego Bractwa Kurkowego. Wśród gości jubileuszu był trzykrotny Mistrz Europy Bractw Kurkowych Jarosław Czyżewski ze Starogardu. - Wspaniała impreza, dużo atrakcji. W Szczecinku byłem już w roku ubiegłym i będę się teraz starał częściej przyjeżdżać - mówi pan Jarosław. Jerzy Kwiatkowski z Torunia także chwalił organizację. Żałował, że nie mógł zostać na wieczornym balu. - Fajny był rejs statkiem. Duża frekwencja, ciekawe nagrody. Szkoda, że musimy wcześniej wyjeżdżać. Nie wiem dlaczego, ale nie wiedzieliśmy o balu. Szkoda.

Tak prezentowała się ekipa z Wolina. Zwycięzcami konkursów strzeleckich zostali: miecz Warcisława - Jarosław Czyżewski (Starogard Gdański); tarcza bracka - Aldona Sambor-Sochaczewska (Kościerzyna); tarcza królewska - Jarosław

Czyżewski (Starogard Gdański); kur - Zbigniew Madej (Sępólno Krajeńskie). Swoją klasę pokazał mistrz Europy odnosząc zwycięstwa w dwóch konkursach. Jubileusz zakończył się wieczornym balem. (zp)


WEEKENDOWE

Ĺ AMANIE

GĹ OWY

NAGRODA: KUPON O WARTOĹšCI 50 ZĹ NA ZAKUPY W CHIĹƒSKIM MARKECIE PRZY UL. E. PLATER

KUPON KRZYŝÓWKA

nr 732

rozwiÄ…zanie:

IMIĘ NAZWISKO TELEFON Prosimy o dostarczanie kuponĂłw do siedziby redakcji Tematu - pl. WolnoĹ›ci 6 IIp do Ĺ›rody do godz. 11.00 . Dane zwyciÄ™zcĂłw podajemy w kolejnej gazecie WyraĹźam zgodÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych i publikacjÄ™ wizerunku dla potrzeb niezbÄ™dnych do realizacji konkursu (zgodnie z UstawÄ… z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych; tekst jednolity: Dz. U. z 2002r. Nr 101, poz. 926 ze zm.)

RozwiÄ…zanie poprzedniej krzyşówki: „PaĹ„skie oko konia tuczyâ€?. NagrodÄ™ - zegarek o wartoĹ›ci 60 zĹ‚ ufundowany przez Zegarmistrzostwo „U Witoldaâ€? wylosowaĹ‚ MichaĹ‚ Herbertko. Gratulacje!

Szczecinek, ul. Pilska 5 www.coal.com.pl

'2%5< :ÄŒ*,(/ GR '2%5(*2 '208 MiaĹ‚ (0-15 mm) Groszek (25-40 mm) Orzech I (40-90 mm) Kostka (90-200 mm) EKOgroszek (10-25 mm) EKOgroszek w workach po 25 kg

455,00 zł/t 580,00 zł/t 640,00 zł/t 690,00 zł/t 685,00 zł/t 19 zł/worek

Zapraszamy RG SRQLHG]LDĂĄNX GR SLÄ…WNX Z JRG]LQDFK Z VRERW\

Niniejsze ogłoszenie nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego

REKLAMA

tel. 94 372 40 09 kom. 608 046 369


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.