706net

Page 1

partner krzyşówki

INFORMACJA TYLKO DLA NASZYCH CZYTELNIKĂ“W!

DO WYGRANIA APARAT CYFROWY! W komplecie wytrzymaĹ‚y futeraĹ‚ i dodatkowa karta pamiÄ™ci. A wystarczy tylko rozwiÄ…zać krzyşówkÄ™

NOWE OBLICZE TWOJEGO DOMU! OOO&KL9JO9Q&KR;R=;AF=C&HD

na Polnej

NOWY SKLEP ROLNICZY W SZCZECINKU Zapraszamy: ul. Pilska 5 Więcej na stronie 7

REKLAMA

Fabryczny Punkt Sprzedaʑy Najniʑsze ceny NajwiȜkszy wybór Najlepsze okna

ul. Koszalińska 84 78-400 Szczecinek

tel. 94 374 99 60 mob. 663 699 555 mob. 663 599 555

poczta@top-dom.pl

KASACJA POJAZDĂ“W Zezwolenienie Wojewody Zachodniopomorskiego nr 4

@ > - : ? < ; > @ 3 > -@ 5 ? < ĹŁ - / 5 9 E F - < ; 6 - F 0 E

$OBINO 7AÄ&#x;CZ TEL KOM

REKLAMA

Bitwa


- W tym dniu wspominamy bój o Wał Pomorski, który otwierał drogę do Berlina a wraz z nim, do zakończenia tej niezwykle krwawej wojny. U boku Armii Radzieckiej w walkach o Wał Pomorski brało udział Wojsko Polskie. Kilkunastu żołnierzy polskich spoczywa tutaj na tym cmentarzu. Udział naszych żołnierzy w walkach o Szczecinek, o których dzisiaj się próbuje zapo-

Na wstępie

Tylko bez ściemniania

mnieć, otwierało nam drogę nie tylko do wolności, ale także drogę do nowej Polski. Do Polski w nowych granicach i z nowym porządkiem społecznym. Bez tego zwycięstwa, bez udziału żołnierzy polskich, nie byłoby polskiego Szczecinka. Cześć pamięci poległym żołnierzom! (sw)

również znicze. - Przyszliśmy tutaj w dniu 28 lutego na cmentarz pod pomnik poległych żołnierzy radzieckich i polskich, aby w dniu wyzwolenia Szczecinka złożyć im należny hołd mówił , m.in. w wstąpieniu okolicznościowym jeden z liderów szczecineckiego SLD Andrzej Bratkowski.

foto:Edyta Wieleba - Matyśniak

W piątek (28.02) członkowie i sympatycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wielu z rodzinami, spotkali się na Cmentarzu Wojennym, by uczcić 69 rocznicę zdobycia Szczecinka. Pod pomnikiem żołnierzy Armii Czerwonej i Wojska Polskiego spoczęły wiązanki kwiatów. Zapłonęły

Narciarze oglądają reklamę naszego wyciągu w tamtym miejscu. Tym bardziej, że bardzo trudno jest wynegocjować w ogóle pojawienie się jakiejkolwiek reklamy na terenie ośrodka. Po trwających blisko rok rozmowach okazało się, że szczecineckie billboardy stanęły tam... całkowicie za darmo. Jednocześnie na terenie przy wyciągu do nart wodnych w naszym mieście pojawiły się reklamy kompleksu w Kotlenicy Białczańskiej. - My za to nic nie płacimy, oni również nie płacą nam za reklamę. Jest to

TUJE SZMARAGD

CENTRUM HAMULCOWE

Wyprzedaż obuwia zimowego i sportowego

ul. Słowiańska 17 tel. 609 093 239

Gospodarstwo Szkółkarskie Wierzby Ozdobnej - Lotyń

Wiosenna promocja cenowa

* hamulce * zawieszenia * klimatyzacja

upust na części i robociznę

tel. 606 306 215 www.wierzba-salix.com

promocja w ramach wymiany i dobrej współpracy. W Białce Tatrzańskiej znajdują się 3 nasze billboardy i to w bardzo dogodnych miejscach, dzięki czemu w sezonie może zobaczyć je nawet 8 mln osób. Chcieliśmy połączyć te dwie rzeczy – sporty zimowe i sporty letnie. Kiedy kończy się sezon na narty i snowboard, alternatywą dla tych, którzy aktywnie spędzają czas, są właśnie narty wodne i wakeboarding. Oczywiście, w Szczecinku – dodaje szef SzLOT. (mg)

CZAS NA DOBRE HAMULCE

"OLGA" Obuwie i galanteria skórzana

ul Kościuszki 18

REKLAMA

Szczecinek z roku na rok jest miejscem coraz bardziej znanym wśród zagorzałych miłośników sportów wodnych. Wszystko to za sprawą największego w Polsce i zaliczanego do najdłuższych na świecie wyciągu do nart wodnych. Tej zimy o największej atrakcji Szczecinka mogli się dowiedzieć także turyści w odległej Białce Tatrzańskiej. W największym ośrodku narciarskim w Polsce, pojawiły się billboardy zachęcające do odwiedzenia naszego miasta. - Do tej pory mieliśmy dwa billboardy przy krajowej „jedenastce” – w Bobolicach i w Podgajach. Jednak chcieliśmy poszerzyć zasięg reklamy naszego miasta. Wpadłem na pomysł, aby reklama naszego wyciągu w takiej formie pojawiła się również na terenie największego kompleksu narciarskiego w kraju – mówi Piotr Misztak, prezes Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. - Jako dosyć biedna organizacja nie mieliśmy jednak pieniędzy na to, żeby reklamować się

REKLAMA

Maciej Gaca:

Kwiaty w rocznicę

REKLAMA

Walka była krótka, ale zacięta. W obecności dzieci, trup słał się w miarę gęsto. Najpierw „nasi” zaszli tych „nienaszych” lub odwrotnie, od tyłu i od przodu. Potem, kiedy kilku przestało się ruszać, przeciwnik wykorzystał antrakt i ruszył zielonym motocyklem na białych blachach, aby uprzedzić „naszych” lub „nienaszych”, aby przeszli do defensywy. Manewr udał się tylko częściowo. Jedni rozpoczęli spóźniony manewr wycofywania na z góry upatrzone pozycje, podczas gdy ci z przeciwnej strony, wzmocnieni działkiem i jeepem, niespodziewanie zwyciężyli. W nagrodę wszyscy zabrali się wspomnianym jeepem na przejażdżkę, a w oknie pokazał się czerwony sztandar. Tak w skrócie wyglądały walki o Neustettin przedstawione na terenie byłych koszar, a konkretnie pod ścianami magazynu mundurowego. Ci w mundurach w kolorze feldgrau zostali„wyzwoleni” lub jak kto woli „oswobodzeni” przez tych w mundurach – szynelach o nieco innym odcieniu. Tak historia wyglądała w wydaniu komiksowym. Użyłem słowa „oswobodzeni”, bo pamiętam to jeszcze ze szkoły. To był dogmat, który obowiązywał przynajmniej w tej części Euroazji, czyli tam gdzie dotarła Krasnaja Armija. Tam gdzie nie dotarła, tam było „zniewolenie”. Ludy zostały wyzwolone najpierw spod jarzma niemieckiego faszyzmu, a następnie spod ucisku rodzimej klasy posiadaczy. Dzięki takiemu właśnie wsparciu, lud natychmiast instalował dyktaturę proletariatu. „Dyktatura” to taki eufemizm. Przecież nie chodzi o nic innego jak o demokrację wyższego rzędu, czyli ludową. Największy w tym wkład miały szczególnie dywizje NKWD. Kto przeżył ten wie. Przykładowo moi rodzice, mieszkańcy spod małego miasteczka na Wileńszczyźnie – proszę utrwalaczy „prawdziwej” historii - byli dwa razy „wyzwalani”. Pierwszy raz w drugiej połowie września 1939 roku, a drugi w 1944 roku. Niestety, tamtejszy ciemny lud entuzjazmu dla „wyzwolicieli” jakoś nie zdał z siebie wykrzesać. Potem, kiedy zaordynowano im raj na ziemi - część wysłano na białe niedźwiedzie, innym zaaplikowano rusyfikację i kołchozy na uprawianych z dziada pradziada ich ziemiach, „wyzwoleni” - z zupełnie niezrozumiałych powodów – zaczęli uciekać na zachód. Byle tylko dalej od epicentrum czerwonej zarazy. Niechby nawet na tereny, które do tej pory były we władaniu tych, którzy to całe wojenne piekło rozpętali. I znowu żadnej wdzięczności. Od przeszło półwiecza potomkom tych, których przywieziono w bydlęcych wagonach, co roku w rocznicę zdobycia przez Czerwonoarmistów niemieckiego Neustettina, wciąż próbuje się wciskać kit o jakimś „wyzwoleniu”. Najgorsze jest to, że robi się to na... cmentarzu. Robią to (jeszcze) żywi w obecności martwych. Kontynuatorzy - pośrednicy tamtych „wyzwolicieli” z lat czterdziestych, opowiadają do dzisiaj dyrdymały o żołnierzach nigdy nie istniejącej „Armii Radzieckiej”, podczas gdy na szczecineckim cmentarzu wojennym oprócz polskich, leżą wyłącznie żołnierze Armii Czerwonej. Drodzy utrwalacze, jeśli wracamy do tamtych lat, to nie po to, aby teraz w wolnej Polsce (dla Waszej wiadomości stała się w pełni suwerenną od 1989 roku) utrwalać propagandowe, komunistyczne stereotypy. Jedną z nich są bajki dotyczące daty zdobycia miasta. Zdobycia, bo przecież chyba Niemców nie wyzwalano, nawet mimo że większość z nich wkrótce stała się poddanymi Ulbrichta. A owszem, na terenie miasta było kilkudziesięciu robotników przymusowych, z których zdecydowaną większość stanowili Rosjanie i Ukraińcy. Oni swoje drugie mieszkanie natychmiast po „wyzwoleniu” znaleźli w kopalniach i łagrach na Dalekim Wschodzie. Kto chce wiedzieć, jak NKWD traktowało obywateli swego kraju - tych, którzy mieli to nieszczęście, że znaleźli się w niemieckiej niewoli, niechaj skorzysta z wiedzy. Fanatykom moskiewskiego salutu z 28 lutego najwyraźniej wystarczy jedynie trącący naftaliną scenariusz autorstwa Słoneczka Ludzkości - Chorążego Pokoju. Trzeba mieć dużo niebywałego wręcz tupetu, aby wciąż i wciąż przez tyle lat ludziom to wszystko wmawiać. To ja już wolę komiks na wolnej przestrzeni w wykonaniu przebierańców niż uroczystość ku czci. Jerzy Gasiul


REKLAMA

=%,Ð5.$ 2'3$'Ð: :,(/.2*$%$5<72:<&+ = *2632'$567: '202:<&+ 1$ 7(5(1,( 0,$67$ 6=&=(&,1(. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Szczecinku informuje, że w dniach 10 - 17 marca 2014 organizuje zbiórkę odpadów wielkogabarytowych z gospodarstw domowych (sprzęt AGD, RTV, meble oraz inne elementy wyposażenia mieszkań). Zbiórka przeprowadzona będzie wg harmonogramu oraz ustalonego podziału miasta na rejony wraz z wykazem ulic, w godz. 7.00 - 15.00. W związku z tym prosimy o wystawienie zbędnego sprzętu w dzień poprzedzający zbiórkę odpadów wielkogabarytowych.

/LĞFLDVWH

/21 $

=,(

.,(*2

â$:6 0,(526

0<ģ/,:6.$

*2 .,( 6 2: 5' '(

.$ ,Ę6 5/ .$ 6.

$

*2

&.$

&=$

), E9J;9 HAģL=C!

512

/(ģ1 $ .$

=$

:6

56

)( E9J;9 HGFA=<RA9ó=C!

)/ E9J;9 HGFA=<RA9ó=C! .$

1,&

2-

&+

)( E9J;9 HGFA=<RA9ó=C!

>

$ į$1

9 =ELyUND MHVW QLHRGSáDWQD GOD PLHV]NDĔFyZ L Z\NRQ\ZDQD MHVW QD NRV]W 8U]ĊGX 0LDVWD

%Ð5

:$

1$

/$5

=

=.,

,86

& .2ģ

.$

'=

âÐ

25 =7

=$

-& į(*

<

-$

0$

$6 ./

9

A KOW

ZYN

POC

WY

)+ E9J;99 ;RO9JL=C!

;

(6,(

75=

,(

1$

= $&

5 $7

6.

)* E9J;9 ĝJG<9!

:,

:

<Ę

&= %$

)) E9J;9 OLGJ=C!

=1$ 5<& )$%

&$

=,

$6 67

Najczęściej KOPIOWANY tytuł w promieniu 70 kilometrów Podajemy tylko sprawdzone informacje

REKLAMA

UWAGA! ...................................UWAGA!................................... UWAGA!................................... UWAGA! Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Szczecinku w ramach prowadzonej kwartalnie zbiórki odpadów wielkogabarytowych, pragnie przypomnieć mieszkańcom, że odpady wielkogabarytowe są to odpady komunalne powstające w gospodarstwach domowych, lecz ze względu na swoje wymiary nie mieszczące się do pojemników; należą do nich: szafy, stoły, ławy, krzesła, fotele, sofy, wersalki, wieszaki, dywany, wykładziny, materace, rowery, zabawki dużych rozmiarów, drzwi, płyty meblowe, beczki plastikowe, wiadra, opony oraz sprzęt AGD dużych rozmiarów (lodówki, pralki, piece kuchenne). Jednocześnie wraz ze zbiórką odpadów wielkogabarytowych prowadzona jest także zbiórka zużytego sprzętu elektronicznego do którego należą: komputery, monitory, telewizory, drukarki, radioodbiorniki, odkurzacze, telefony drobny sprzęt AGD (lokówki, suszarki, czajniki, ekspresy, żelazka, lampki, tostery itp.) Informujemy, iż codziennie w godzinach od 7°° do 18°° a w soboty od 7°° do 14°° w siedzibie PGK przy ul. Cieślaka 6C czynny jest punkt zbiórki „elektrośmieci”, gdzie bezpłatnie można zostawić zużyty sprzęt elektroniczny. UWAGA! DO ODPADÓW WIELKOGABARYTOWYCH NIE NALEŻĄ: wszelkiego rodzaju części budowlane i sanitarne takie jak: ramy okienne, deski, panele, belki, płoty, wanny, umywalki, muszle toaletowe, spłuczki, lustra, grzejniki, płytki, rolety; jak również gruz budowlany, części samochodowe, odpady ogrodowe, worki na śmieci lub kartony z odpadami domowymi oraz odpady podlegające selektywnej zbiórce czyli plastik, szkło, papier.


W ubiegłym tygodniu szczecineccy strażnicy miejscy podjęli 93 interwencje w stosunku do 132 osób. - Na 18 sprawców naruszenia prawa nałożyliśmy mandaty karne. Z kolei wobec3 osób zostaną sporządzone wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Szczecinku. Jedną osobę doprowadziliśmy do miejsca zamieszkania, a 3 osoby przekazaliśmy do dyspozycji policji – mówi komendant SM Grzegorz Grondys. - W piątek (28.02) po godz. 12 patrol straży podjął interwencję przy ul. Spółdzielczej. – Działania przeprowadzono wobec dwóch młodych mężczyzn, z których jeden posiadał przy sobie susz substancji odurzającej. Mężczyzna został przekazany policji. - Coraz częściej otrzymujemy sygnały o wypalaniu traw. Pomimo wielokrotnych apeli, co roku powtarza się taka sytuacja. Są to zdarzenia groźne, w wielu przypadkach powodujące śmierć zwierząt a nawet ludzi. Co roku straty spowodowane takimi zdarzeniami sięgają wielkich kwot i angażują bardzo dużo sił i środków wszystkich służb. Apeluję o zachowanie rozsądku – dodaje G. Grondys. (sw)

Strażacki tydzień W ubiegłym tygodniu szczecineccy strażacy interweniowali przy usuwaniu skutków 4 miejscowych zagrożeń. Jednostka Ratowniczo – Gaśnicza podejmowała również interwencje przy 9 pożarach. Jak powiedział nam zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Szczecinku st. kpt. Jacek Dylewski, strażacy zabezpieczali miejsce tragicznego wypadku na budowie hali Szczecineckiego Klastra Meblowego przy ul. Waryńskiego. Udzielali też pomocy policji przy wejściu do mieszkania w Bornem Sulinowie, usuwali drzewo tarasujące drogę z Barwic do Sulikowa oraz badali powietrze na ewentualną zawartość tlenku węgla w mieszkaniu przy ul. Mierosławskiego. – Nasze urządzenia pomiarowe nie wykazały tam zagrożenia – dodaje st. kpt. Dylewski. Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza zmagała się w ubiegłym tygodniu głownie z pożarami traw i nieużytków. – Do takich zdarzeń doszło w: Barwicach przy ul. Wojska Polskiego (dwukrotnie), w Dąbiu, w Jeleninie (dwukrotnie) oraz w Szczecinku przy ul. Szymanowskiego – dodaje oficer. – Gasiliśmy też pożar sadzy w kominie w budynku mieszkalnym przy ul. Reja w Bornem Sulinowie, dzikie wysypisko śmieci przy ul. Słupskiej oraz śmietnik przy ul. Cieślaka. (sw)

Policyjny raport tygodniowy W ubiegłym tygodniu szczecineccy policjanci zatrzymali 3 nietrzeźwych kierujących. - Na ulicy Narutowicza funkcjonariusze zatrzymali 20-letniego mieszkańca Szczecinka kierującego volkswagenem. Mężczyzna dmuchnął w alkomat ponad 0,5 promila – mówi naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji podinspektor Jacek Proć. – Z kolei w Lubogoszczy kierujący rowerem 59-letni mieszkaniec gminy Grzmiąca wydmuchał w alkomat ponad 2 promile alkoholu. Do trzeciego zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 172 ze Szczecinka do Barwic. (o zdarzeniu piszemy obok). Na ul. Kamiennej 20-latek ukradł motorower o wartości 800 zł. Został zatrzymany przez policjantów. W Marcelinie z hotelu nieustaleni sprawcy wynieśli telewizor. Właściciel wycenił stratę na 600 zł. Z kolei w Szczecinku ze sklepu RTV przy ul. Narutowicza złodzieje ukradli 4 sztuki kart pamięci o wartości blisko 1200 zł. W Lubogoszczy dwaj mężczyźni w wieku 32 i 42 lat po uprzednim wybiciu szyby w oknie weszli do garażu. Ukradli 2 koła samochodowe, 6 ciężarków do ćwiczeń lekkoatletycznych oraz wkrętowiertarkę. Wszystko o wartości 800 zł. W wyniku podjętych przez policjantów czynności operacyjnych rabusie trafili za kratki. Łupy odzyskano. W Szczecinku nieustalony dotąd sprawca przy pomocy płyty chodnikowej zdemolował karoserię zaparkowanego pojazdu osobowego opel zefira. Właściciel wycenił stratę na 4,5 tys. zł. Z kolei na ul. Polnej wandal przy pomocy ostrego narzędzia porysował karoserię volkswagena passata. (sw)

Telefony alarmowe Policja - 997 Straż pożarna - 998 Pogotowie ratunkowe - 999 Pogotowie energetyczne - 991 Pogotowie gazowe - 992

Pogotowie ciepłownicze - 993 Pogotowie wodociągowe - 994 Straż Miejska 94 37 246 09 94 37 405 44

Pijany pirat i do tego oszust Do kuriozalnego zdarzenia drogowego doszło w sobotę (1 marca) około południa na drodze wojewódzkiej nr 172 Szczecinek – Barwice. - 35-letni mieszkaniec powiatu szczecineckiego, kierując pojazdem opel nie zachował ostrożności, zjechał na pobocze, wpadł do rowu i dachował – mówi gazecie podinspektor Jacek Proć, Naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku. - Wraz z mężczyzną jechała kobieta i 3-letnie dziecko. Po zdarzeniu sprawca wypadku... wezwał taksówkę i odjechał do domu. W wyniku podjętych czynności operacyjnych ustaliliśmy jego adres za-

mieszkania. W międzyczasie podjął on działania polegające na zapewnieniu sobie alibi. Nakłaniał innych członków rodziny, również znajomych, by zeznawali, że to oni prowadzili pojazd. Jednak dopytywani przez funkcjonariuszy wycofali się ze składanych wcześniej zeznań. Okazało się również, że sprawca wypadku jest pijany. Dwie godziny po zdarzeniu wydmuchał w alkomat prawie 3 promile. W międzyczasie nie spożywał już alkoholu. Łatwo zatem domniemać, że w chwili wypadku miał w organizmie około 3,5 promila! Policjanci wezwali też lekarza, by zbadał dziecko. Chodziło nam o to, czy w zdarzeniu nie ucierpiało? Na szczęście okazało się, że

nie. Mężczyznę zatrzymano. - Został mu przedstawiony zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Uczulam kierowców, by nie wsiadali za kierownicę po spożyciu alkoholu. Takie działanie prowadzi do tragedii. W poniedziałek (3.03) sprawca wypadku został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Szczecinku. – Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji i poręczenia majątkowego w kwocie 2 tys. zł – dodaje podinspektor Proć. (sw)

Ale pech! Wjechał w tył radiowozu Do wypadku doszło we wtorek (4.03) na ulicy Pilskiej. W nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem będącym w służbie Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku - od tyłu - wjechał samochód osobowy ford na olsztyńskiej rejestracji. W radiowozie znajdowało się dwoje funkcjonariuszy. - Radiowóz zasygnalizował zamiar skrętu w lewo i zwolnił. Ford jadący za radiowozem nie zachował należytej ostrożności uderzył w jego tył. Prawdopodobnie sprawca zdarzenia jechał zbyt szybko – mówi podinspektor Jacek Proć, naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego KPP. – Funkcjonariusze jadący radiowozem uskarżają się na bardzo sile dolegliwości związane z bólami kręgosłupa. Znajdują się w tej

chwili pod opieką lekarzy. Wszyscy uczestnicy zdarzenia, w tym kierujący fordem byli trzeźwi. W związku

z tą sytuacją kwalifikujemy je, jako kolizję drogową. (sw)

„Solidarni z Ukrainą”. Marsz milczenia przejdzie ulicami Szczecinka „W piątek 7 marca w Szczecinku będzie miał miejsce marsz milczenia „Solidarni z Ukrainą”. Rozpocznie się o godz. 18 na Placu Wolności wystąpieniem przewodniczącego Związku Ukraińców w Polsce, Koło w Białym Borze, Włodzimierza Fila o godz. 18 na Placu Wolności. Później zgromadzeni ulicami: Bohaterów Warszawy, Koszalińską i Polną przejdą pod Cerkiew Greckokatolicką na osiedlu Zachód. Na miejscu odbędzie się modlitwa. Zapłoną też znicze. W środę (5.03) w starostwie powiatowym odbyła się konferencja prasowa z udziałem: Starosty Krzysz-

tofa Lisa, wiceburmistrza Szczecinka Daniela Raka i Włodzimierza Fila. Samorządowcy zaapelowali do mieszkańców Szczecinka i regionu o wzięcie udziału w marszu. - W powiecie szczecineckim żyjemy wspólnie z osobami pochodzenia ukraińskiego, mamy przyjaciół, kolegów, sąsiadów. Ci ludzie przeżywają te chwile wspólnie z nami. Na marszu chcemy wspólnie wyrazić naszą dezaprobatę w stosunku do tego wszystkiego, co złego dzieje się wokół Ukrainy. Dlatego zachęcam mieszkańców Szczecinka i powiatu szczecineckiego do wsparcia naszych przyjaciół – mówił starosta

K. Lis. - Bardzo nam zależy na udziale szczecinecczan w marszu milczenia - podkreślił w swoim wystąpieniu burmistrz Daniel Rak. - Ze swojej strony, w imieniu społeczności ukraińskiej nie tylko w regionie, ale też w całym kraju, chciałbym gorąco podziękować za wsparcie dla narodu ukraińskiego, za solidarność z nami. Jestem przekonany, że Polska, również społeczność międzynarodowa, swoimi zdecydowanymi działaniami doprowadzi do tego, że Ukraina będzie mogła iść swoją drogą, drogą demokratycznych przemian – mówił W. Fil. (sw)

REKLAMA

Tydzień straży miejskiej

O krok od tragedii na drodze ze Szczecinka do Barwic.


RJāRV]HQLH o przetargu na zbycie nieruchomości Burmistrz Miasta Szczecinek ogłasza: 1. II przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości niezabudowanej oznaczonej jako działka nr 80/1 o pow. 1.474 m2 w obrębie 06 przy ul. gen. S. Grota-Roweckiego (Osiedle Zachód III) w Szczecinku, przeznaczonej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego „ZACHÓD III” pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną z dopuszczeniem usług – usługi turystyki. Nieruchomość wpisana do księgi wieczystej KW nr KO1I/00035272/3 w Sądzie Rejonowym w Szczecinku. Pierwszy przetarg na sprzedaż w/w nieruchomości odbył się w dniu 09.01.2014r. Cena wywoławcza - 153.000,00 zł (w tym podatek VAT 23%) Wadium - 15.300,00 zł Minimalne postąpienie - 1.530,00 zł 2. II przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości niezabudowanej oznaczonej jako działka nr 67/1 o pow. 1.148 m2, położonej nad jeziorem Trzesiecko w obrębie 12 przy ul. Ordona w Szczecinku, przeznaczonej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego „ORDONA – MICKIEWICZA” pod zabudowę usługową – usługi turystyczne z wyłączeniem : moteli, kempingów i pól biwakowych. Wysokość zabudowy – do 8 m, do dwóch kondygnacji nadziemnych, w tym poddasze. Powierzchnia zabudowy – do 30% powierzchni działki ewidencyjnej. Powierzchnia biologicznie czynna – od 40% powierzchni działki ewidencyjnej. Działka położona na terenie obszaru chronionego krajobrazu Pojezierze Drawskie. Nieruchomość wpisana do księgi wieczystej KW nr KO1I/00037250/7 w Sądzie Rejonowym w Szczecinku. Przez działkę przebiega nieczynna sieć wodociągowa, z jej lokalizacją można zapoznać się w Wydziale Nieruchomości pok. 36. Pierwszy przetarg na sprzedaż w/w nieruchomości odbył się w dniu 09.01.2014r. Cena wywoławcza - 330.000,00 zł (w tym podatek VAT 23%) Wadium - 33.000,00 zł Minimalne postąpienie - 3.300,00 zł Przetargi w/w nieruchomości zostaną przeprowadzone w dniu 10 kwietnia 2014 r. o godz. 10-tej w siedzibie Urzędu Miasta Szczecinka przy Placu Wolności 13. Osoby zainteresowane winny dokonać wpłaty wadium na konto Miasta Szczecinek numer 71 8566 1042 0001 2250 2000 0002 w Bałtyckim Banku Spółdzielczym w Darłowie O/Szczecinek w taki sposób, aby na koncie Miasta wpłata znalazła się najpóźniej w dniu 04 kwietnia 2014 r.

Bliższych informacji udziela się w Wydziale Nieruchomości Urzędu Miasta Szczecinka pok. nr 36 (II p.) lub telefonicznie pod numerem (0-94) 371-41-41(40). Ogłoszenie o przetargu wywieszono na tablicy ogłoszeń Wydziału Nieruchomości w Urzędzie Miasta w oraz opublikowano na stronach internetowych : www.szczecinek.pl – Zamówienia Publiczne - Strefa Inwestora Nieruchomości przeznaczone do sprzedaży oraz www.bip.szczecinek.pl – Przetargi na zbycie nieruchomości.

REKLAMA

Warunkiem udziału w przetargu jest przedłożenie komisji przetargowej dowodu wniesienia wadium. Osoby fizyczne zobowiązane są do osobistego stawiennictwa w dniu przetargu z dowodem tożsamości lub mogą być reprezentowanie przez pełnomocnika na podstawie pełnomocnictwa sporządzonego notarialnie, w przypadku osób prawnych wymagane jest okazanie : pełnomocnictwa sporządzonego notarialnie uprawniającego do wzięcia udziału w przetargu, aktualnego wypisu z rejestru (aktualność wypisu z rejestru powinna być potwierdzona w sądzie w okresie 3 miesięcy przed datą przetargu). Przystępujący do przetargu zobowiązani są do przedłożenia komisji potwierdzenia wpłaty wadium (w przypadku rozdzielności majątkowej, na wpłacie winny znajdować się imiona i nazwiska wszystkich osób nabywających nieruchomość). Przy wpłacie wadium, na dowodzie wpłaty należy określić nieruchomość poprzez podanie numeru działki i obrębu ewidencyjnego. Za datę wniesienia wadium uważa się datę wpływu środków pieniężnych na rachunek Miasta Szczecinek. Wniesione wadium przez uczestnika, który przetarg wygra zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Cena nieruchomości osiągnięta w przetargu płatna jest jednorazowo przed zawarciem umowy notarialnej. Nabywca nieruchomości ponosi wszelkie koszty związane z nabyciem nieruchomości. Zawiadomienie o miejscu i terminie zawarcia umowy notarialnej nastąpi w ciągu 21 dni od dnia rozstrzygnięcia przetargu. Jeżeli osoba ustalona jako nabywca nieruchomości nie stawi się bez usprawiedliwienia do zawarcia umowy, wpłacone wadium nie podlega zwrotowi. Działki licytowane będą w kolejności ujętej w ogłoszeniu.

Wesela, komunie, stypy, chrzciny, urodziny, jubileusze. Imprezy dla ƒrm i instytucji: integracje, konferencje, spotkania biznesowe DOWÓZ GO ɭC I G R AT I S ! ul. Lipowa 14, 64-965 Okonek, tel. 663 920 750, www.domweselnybaltic.pl

REKLAMA

Dom Weselny Baltic


Zenek ma głos

Maciej Gaca

O marcowa, wietrzna Istoto!

„Kobieto puchu marny...” Któż śmiał i czelność, a i odwagę miał, by takie słowa rzec, że nie wspomnę, że zapisać? Kto?! Zapytowywuję! I ja odpowiadam – to słowa wieszcza naszego Adama Mickiewicza, który to (jak powszechnie wiadomo) wielkim poetą był! Jasną sprawą jest, iż wieszcz byle czego by nie pisał i nie rzucał słów na wiatr. Tak... ale było to jakiś czas temu (wieki dwa wstecz)... Może wystarczyło się tego trzymać (Panowie), a byłoby dalej nam dobrze. Kobieta była natenczas obiektem westchnień – pisało się jej wiersze, pomniki stawiało, pieśni śpiewano, w drzwiach przodem przepuszczano, a na ich dłoniach pocałunki składano. Można było ją wielbić i podziwiać. Na dodatek, odrywając się od swoich męskich czynności (prasówka w fotelu, drzemka, telewizja), kubełek ze śmieciami wynieść albo szklankę do zlewu po herbacie odstawić. Bo my mężczyźni już tak mamy,

że dla was, Drogie Panie do wyrzeczeń i poświęceń wszelakich zdolni jesteśmy. A są na to twarde dowody. Na ten przykład, w dniu 8 marca nie zorganizujemy kontr manify i nie będziemy domagali się ani praw dodatkowych, ani święta dla siebie. Ba! Jak co roku zaakceptujemy to wasze święto i słowem nie wspomnimy, iż to aż jeden calusieńki dzień. Nie będziemy wam wypominać, że był czas, kiedy w zakładach pracy dzięki naszym staraniom otrzymywałyście rajstopy, kawę i goździka (sztuk jeden). No, a o życzeniach wszelkiej pomyślności już nie wspomnę. Drogie Panie, zważcie też, że pozwalaliśmy wam okazać wdzięczność! Nie stroniliśmy od poczęstunku w postaci żarełka i napitków wszelakich. Mimo iż po tamtych obchodach Święta Kobiet ostało się obecnie ino mgliste wspomnienie, to my przepełnieni do was szacunkiem, uwielbieniem, miłością itp., itd., z całkowitym zrozumieniem do tego święta podejdziemy raz jeszcze. Przypomnę, że to będzie wolna sobota, ale my ociągać się nie będzie-

my i do kwiaciarni skoro świt ruszymy. Jak co roku kupimy kwiaty, czekoladki lub też kartki okolicznościowe i gnąc się w szarmanckich pokłonach i całując wasze dłonie będziemy je wręczać (niektórzy na kolanach). Będą też życzenia o treści przepojonej życzliwością wszelaką, a dotyczące i życia osobistego i zawodowego. I kto wie, może się bowiem i tak zdarzyć, że będzie romantyczna kolacja w eleganckim lokalu, o ile nasz portfel nie zostanie pozbawiony przez was ostatniego naszego zaskórniaka. A gdy święto minie i bladym świtem zwykły szary dzionek nastanie, to my dalej będziemy się starać i to na każdym niemalże kroku. Przecie prawie zawsze... pierwsi się kłaniamy i w autobusie ustępujemy wam miejsce (o ile nie jesteśmy zmęczeni). W pełni doceniamy waszą pracę zawodową i wynikające z tego wynagrodzenie przynoszone do domu. Jesteśmy wyrozumiali i gdy nie radzicie sobie w obowiązkach domowych, to chętnie wam zawsze dobrą radą służymy, wszak za równoupraw-

nieniem jesteśmy jak najbardziej zresztom. Na dodatek Kochanieńkie decyzję, że święto mężczyzn przypada w dniu Czterdziestu Męczenników z pokorą przyjmujemy i inszego nie chcemy. Nie wypominamy wam żeście po męskie zawody sięgnęły. Szat na sobie nie tarmosimy, gdy wiezie nas pani kierowca, a i nikogo z nas nie dziwi, że w sądzie wyroki feruje pani sędzia, a dzieci leczy pani doktor pediatra. Włosów z głów sobie nie wyrywamy rozmawiając z panią magister, że o pani inżynier nie wspomnę. Choć wiadomo, że i kierowca i sędzia i te insze to przecie nazwy rodzaju męskiego są. Ale Drogie Panie o zmiłowanie w jednej sprawie poproszę, nie zgadzajcie się być psycholożką, a już

w żadnym razie panią marszałkinią. Błagam nie idźcie tą drogą, bo wtedy to dopiero się narobi... Olaboga, dajmy na to w armii, gdzie zamiast oficer trza będzie mówić – oficerka? (a tak mawiamy przecie na but żołnierza w stopniu oficerskim). Ale idźmy dalej – na starszego marynarza będzie trza mówić – starsza marynarka, a ona przecie młoda. Dlatego, raz jeszcze błagam, nie róbcie nam tego Drogie Panie, jako że dla nas zostaną wtedy takie zawody jak kierowiec, sędź, albo na ten przykład dyplomat. A wtedy już tylko poety nam przyjdzie szukać (i to koniecznie natchnionego), co by potrafił zgrabne strofy ułożyć i o marnym puchu i o mężczyźnie, o ile ten wyraz będzie jeszcze istniał. OGŁOSZENIE

Moim zdaniem... Edward Szysz Parę dni temu odbyła się szczecinecka premiera filmu „Jack Strong”. Choć tak wiele dyskusji toczy się wokół tego tematu, to i ja postanowiłem wtrącić trzy grosze. Po obejrzeniu filmu naszła mnie taka re-

fleksja, że bardzo na wartości straciły słowa: honor, przysięga, bohater, ojczyzna. Słowa te od wieków były otoczone najwyższą czcią. Wypowiadane tak dźwięczały, że czapki z głów. Dosłownie, bo w szkole i w domu uczono mnie jak zachować się w podniosłej chwili np. grania hymnu. Dziś wielu nie potrafi uszanować powagi tego momentu. Honor to poczucie godności, dumy, przestrzeganie pewnych reguł. To podstawa poczucia własnej wartości. Zasady honorowego postępowania w Polsce międzywojennej

opisywał Polski Kodeks Honorowy (zwany też Kodeksem Boziewicza). Kim jestem dla drugiego człowieka jeśli te reguły złamałem? Cóż dzisiaj znaczy honor? Otóż honorem jest już dziś to, jeśli jakiś polityk uwikłany w niejasne sprawy podaje się do dymisji czy zrzeka się immunitetu. Mówią o nim – postąpił honorowo. Przysięga to wierność danemu słowu. W każdej żołnierskiej przysiędze, począwszy od powstań narodowych do dzisiejszej, były i są słowa; strzec honoru, dbać o honor, nie splamić honoru i święte słowo

- służyć Ojczyźnie. Jaka by ona nie była. Jeśli nie chcę jej służyć lub nie dbam o honor, to nie składam takiej przysięgi. Czy dziś pozostał już tylko Zawisza Czarny który zasłynął z wierności danemu słowu? Bohater to osoba, która odznaczyła się niezwykłymi czynami, ofiarnością, męstwem. To wzorzec moralny dla społeczności, pełniący też często funkcję wychowawczą. Może i dobrze, że wychowywałem się bardziej na bohaterach literackich typu Konrad Walenrod czy Jacek Soplica, bo dziś wiem kto to

jest bohater. Z bohatera trzeba być dumnym. Gdzie w tym filmie można znaleźć funkcje wychowawcze i wzorce moralne, a może daje nam je sam „Jack Strong”? Zbladły przytoczone wyżej terminy. Jedna z gazet przedstawiła badania, że dziś jedynie 19% z nas oddało by życie czy zdrowie dla ojczyzny, a połowa nic by nie poświeciła. Pewnie jest to tak, jak mówi wielu obywateli, że taki stan rzeczy ma się ze względu na brak zaufania do instytucji państwa i niską ocenę kłócących się polityków. Niemniej też, brak jednoznacznych wzorców pogłębia ten stan, a kontrowersyjna postać naszej historii która dokonała kolejnego podziału w społeczeństwie, nie wzbudzi uczuć patriotycznych u Polaków.

Otwieramy internetowe okno na świat mieszkańcom gminy Biały Bór

OGŁOSZENIE

Na przełomie grudnia 2013 i stycznia 2014 zakończyliśmy ostatni etap realizacji projektu w ramach działania 8.3 „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu – eInclusion”. Mieszkańcy gminy otrzymali łącznie 106 zestawów komputerowych wraz z drukarkami i dostępem do Internetu. Trzydzieści maszyn trafiło do gospodarstw domowych młodzieży uczącej się i dwadzieścia do osób które ukończyły 50 rok życia. Kolejnych 56 zestawów przekazano do użytku Biblioteki Publicznej w Białym Borze i szesnastu świetlic wiejskich. Sygnał internetowy z uwagi na dużą rozległość punktów dostępowych rozprowadzony jest za pośrednictwem łącz radiowych. Część internetową wykonała szczecinecka firma Comdrev.pl, która od wielu lat dostarcza sygnał internetowy na

obszarze Powiatu szczecineckiego. Całość projektu objęła dokładnie 67 punktów instalacyjnych u mieszkańców. Prędkość łącza w domu użytkownika sięga 7 Megabitów na sekundę i jest to całkiem niezły wynik jak na miejsca w których dostęp do sieci był mocno ograniczony. Dla wielu mieszkańców zakup sprzętu komputerowego oraz comiesięczne opłaty związane z abonamentem to bariery niemożliwe do pokonania dla domowego budżetu. Jednak wszyscy dobrze wiemy, że dzisiejszy świat należy do mediów, gdzie dominującą rolę szczególnie w życiu młodych ludzi odgrywa Internet i konsumpcja treści za jego pośrednictwem. Wyszukiwarki, media społecznościowe, serwisy informacyjne i różnego rodzaju fora dyskusyjne są dzisiaj miejscami w których niebywanie

oznacza dla tych osób wykluczenie z grona rówieśników. Internet rozwija nowe umiejętności. Przede wszystkim uczy wyboru właściwych treści pod kątem potrzeb lub zainteresowań młodego człowieka. Kształtuje umiejętność wypowiadania własnych poglądów i ich obrony na różnego rodzaju forach internetowych. Nie sposób pominąć tu również osoby po 50 roku życia dla których sieć to przede wszystkim zupełnie nowy świat. Powoli w niego wkraczają z nie mniejszym entuzjazmem niż młodzi ponieważ wiedzą, że nieobecność w nim zarówno jednych jak i drugich prowadzi do wykluczenia ze społeczeństwa. Starsi użytkownicy cenią sobie możliwość podtrzymywania relacji z rodziną czy przyjaciółmi za pomocą portali społecznościowych czy internetowych komuni-

foto:comdrev

Czyli jak przeciwdziałamy wykluczeniu cyfrowemu dzięki wsparciu Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego – Paweł Mikołajewski burmistrz Białego Boru.

Burmistrz Paweł Mikołajewski. katorów. Głęboko wierzę, że realizowany przez nas projekt nie tylko otworzy okno na świat mieszkańcom naszej gminy ale również

otworzy oczy na nowe technologie, co sprawi że będą jeszcze lepszymi obywatelami w życiu „online” i „offline”.


REKLAMA

REKLAMA


Gospodarze: „Biedę mamy taką, że szczury w oborach się wieszają”.

W obronie ziemi i lasów rolnicy blokowali ulice

Około 20 rolników na traktorach z terenu powiatu szczecineckiego zjechało w zeszłym tygodniu pod Urząd Gminy przy ul. Pilskiej. Jak nam powiedzieli, kontynuują akcję protestacyjną w obronie polskiej ziemi. Po manifestacji pod urzędem rozpoczęli jazdę ciągnikami ulicami Szczecinka w ciągu drogi krajowej nr 11 aż pod rondo przy markecie „Tesco” i z powrotem. Ruch drogowy w tym kierunku został praktycznie unieruchomiony. Akcję zabezpieczała policja. „To odpowiedź Komitetu Protestacyjnego Rolników Województwa Zachodniopomorskiego na

brak realizacji i rozmów na temat naszych postulatów przez stronę rządową. Protest jest wyrazem poparcia szczecineckich rolników na Ogólnopolską Akcję Protestacyjną w Obronie Polskiej Ziemi i Lasów. Oprócz realizacji postulatów zgłoszonych 5 grudnia 2012 roku domagać się będziemy od Rządu RP podjęcia w trybie pilnym działań osłonowych mających na celu zabezpieczenie producentów trzody chlewnej przed gwałtownym spadkiem cen oraz zakładów przetwórczych przed skutkami wstrzymania eksportu poza UE. Stwierdzenie na terenie kraju dwóch przypadków

ASF (afrykańskiego pomoru świń) u padłych dzików, nieopodal granicy z Białorusią, nie może stać się kolejnym pretekstem do wyparcia naszych produktów ze światowego rynku i działań ograniczających potencjał produkcyjny polskich rolników” - napisali związkowcy w komunikacie do redakcji „Tematu”. Gospodarze, z którymi rozmawialiśmy zapewniali, że na sercu leży im przede wszystkim polityka obrotu polską ziemią. Ale nie tylko. - Biedę mamy taką, że szczury w oborach sie wieszają - przekonywał nas Józef Andrusiów, hodowca owiec spod Barwic.

- Teraz by kupić od Agencji Nieruchomości Rolnej ziemię trzeba się zadłużyć po same uszy. Przy moich budynkach gospodarczych leży odłogiem 40 ha ziemi. Chociażby patrząc z moralnego punktu widzenia agencja powinna mi tę ziemię wydzierżawić. No, w czym problem? A oni ją wycenili i zażyczyli sobie 800 tys. zł za 33 ha gruntów ornych i resztę jakichś zakrzaczeń i bagien. By kupić tę ziemię muszę się zadłużyć po uszy. Tylko, kiedy ja tę pożyczkę spłacę? Do emerytury nie dam rady. Jestem przekonany, że takie problemy powinny być rozwiązywane na szczeblu lokalnym,

w gminie. Do tego ANR sprzedaje ziemię osobom niebędącym rolnikami, ale za to mającym kasę. Tutaj muszę powiedzieć, że my nie musimy tej ziemi kupować. Wystarczy, że dadzą nam ją w dzierżawę. Kupowanie to żaden interes, co ja później z tą ziemią zrobię, jak dzieci nie będą chciały na niej gospodarzyć? Przecież my tej ziemi do ziemi nie zabierzemy. Nie mam pieniędzy, świniaka nie można sprzedać, eksport gówniany, ceny beznadziejnie niskie, no skąd mam wziąć pieniądze? Dam przykład, ja hoduję owce. Cena na owce i wełnę od 20 lat utrzymuje się na tym samym poziomie. W 1986 roku wyszedłem z wojska. Ostrzygłem sto sztuk owiec i oddałem wełnę do skupu w Szczecinku. Za te pieniądze mogłem kupić kombajn marki Bizon! Dostałem milion złotych! W tej chwili za wełnę z 500 sztuk owiec mogę kupić, co najwyżej koło do Bizona. Przekładając to na język polski powiem tak: wtedy mogłem za kilo wełny kupić litr wódki i kilo kiełbasy, dziś mogę kupić jedno piwo. Jak nam mówili gospodarze agencja nie chce opuszczać cen ziemi. Urzędnicy twierdzą, że państwo potrzebuje pieniędzy. - Na taką sprzedaż zjeżdżają się ludzie, co mogą wylicytować jeszcze więcej kasy. Często tacy nie są w ogóle rolnikami, a mówią, że ziemię sprzedają rolnikom. Rolników na takie ceny po prostu nie stać. Ja jeszcze nie dostałem dopłaty unijnej. Jak ją całą oddam państwu za ziemię, to z czego będę żył? - dodaje Tadeusz Grosicki, gospodarz z okolic Szczecinka. Rolnicy powiedzieli nam również, że akcję protestacyjną będą kontynuować aż do skutku, czyli pełnego osiągnięcia realizacji swoich postulatów. (sw)

Pomniki przyrody w „objęciach” pilarzy.

Wiąz wycięty, czas na topolę

Maciej Gaca:

munalnej. Decyzję o usunięciu pomnika przyrody podjęła Rada Miasta Szczecinka na ubiegłorocznej październikowej sesji. Radni zapisali w uchwale m.in., że: „Zniesienie statusu pomnika przyrody następuje z uwagi na bardzo zły stan zdrowotny drzewa i konieczność zapewnienia bezpieczeństwa powszechnego”. Jak nam wówczas powiedział szef Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Wojciech Smolarski, wiąz szypułkowy ma w obwodzie 470 cm. Posiada on liczne ubytki wgłębne u nasady pnia oraz po-

susz w koronie. Jest to drzewo bardzo niebezpieczne, zwłaszcza w tej lokalizacji. Pomnikiem przyrody zostało ustanowione decyzją Wojewody Koszalińskiego we wrześniu 1992 roku. Teraz dożył swych dni. Niebawem dokona również żywota topola czarna rosnąca w parku nad jeziorem Trzesiecko nieopodal osiedla Zachód. Drzewo w obwodzie ma 425 cm. Jako pomnik przyrody zostało ustanowione w grudniu 1995 roku. - Topola czarna ma pień podwójnie szablasto wygięty i lekko wychylony. Widoczne są wielkie rany po amputacjach i rozwijające się dziuple oraz owocniki zgliszczaka pospolitego. To drzewo jest bardzo niebezpieczne, zwłaszcza w tej lokalizacji – dodaje W. Smolarski. Zgodnie z danymi zawartymi w „Programie Ochrony Środowiska dla Miasta Szczecinek na lata 20102013 z uwzględnieniem lat 20142020”, w mieście ustanowiono pomnikami przyrody 8 obiektów (w sumie 32 sztuki drzew). Są to pojedyncze drzewa oraz grupy drzew. Aktualne szczecineckie pomniki przyrody to: wiąz szypułkowy i lipa drobnolistna rosnące przy ul. Księżnej Elżbiety (przedszkole), cis pospolity koło I LO, dąb szypułkowy (17 sztuk) i buk zwyczajny rosnące w Nadleśnictwie Czarnobór, buk zwyczajny w Parku Dworskim, dąb szypułkowy przy ul. Jana Pawła II, klon zwyczajny na rogu ulic: 1 Maja i Szkolnej przy ZSZ oraz topola czarna (3 szt.) i brzoza brodawkowata rosnące w Lasku Komunalnym. W 2012 roku Rada Miasta dorzuciła do tego wykazu dąb rosnący

Wiąz szypułkowy przy ul. Ordona. w pobliżu wieży Bismarcka. Z kolei w tym roku kolejne dwa dęby szypułkowe rosnące w parkowej alei pomiędzy stadionem miejskim a jeziorem Trzesiecko. Pierwsze z drzew ma w obwodzie (na wys.

1,3 m) 395 cm i wysokość 23 m. Drugie z kolei liczy w obwodzie 336 cm i wysokość – podobnie jak „sąsiad” - 23 m. Wiek obu dębów szacuje się na około 200 lat. (sw)

REKLAMA

REKLAMA

W ubiegłym tygodniu potężny, stary (około 200 lat) i bardzo schorowany pomnik przyrody – wiąz szypułkowy rosnący na terenie Przedszkola Publicznego im. Kornela Makuszyńskiego przy ul. Ordona trafił pod „opiekę” pilarzy. Drzewo było ścinane od góry, sukcesywnie, gałąź po gałęzi. - Wszystko to z uwagi na bezpieczeństwo w ruchu drogowym i pieszym. Musimy to robić bardzo ostrożnie, właśnie po to, by nikomu na dole nie stała się krzywda uzasadniał „ostrożne” działania pilarzy Tadeusz Chruściel, wiceprezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Ko-


Mieszkaniec os. Kopernika chciał pomóc strażnikom złapać bezdomne zwierzę.

Dobre chęci to nie wszystko

Nie ma tygodnia, w którym dyżurny Straży Miejskiej lub pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt nie odbieraliby telefonów od mieszkańców, informujących o błąkającym się po ulicach bezpańskim zwierzęciu. Podobna sytuacja miała miejsce kilka dni temu na os. Kopernika. Jeden z mieszREKLAMA

kańców podczas spaceru zauważył w pobliżu swojego domu bezdomnego psa i poprosił o interwencję w tej sprawie funkcjonariuszy SM. Jak twierdzi rozgoryczony pan Tadeusz (dane do wiadomości redakcji), po przybyciu na miejsce patrolu, złapaniem zwierzęcia musiał... zająć się sam.

- Kiedy przyjechali strażnicy i pokazałem im psa powiedzieli, żebym sam go złapał, bo oni „nie są od łapania psów”. I kiedy próbowałem schwytać zwierzę, oni jedynie szli za mną w kilkumetrowej odległości i czekali, aż wszystko zrobię sam. Jak już udało mi się złapać psa, musiałem wsadzić go do samochodu.

Kiedy podszedłem bliżej pojazdu pies ugryzł mnie w twarz! Po otworzeniu tylnej klapy radiowozu widziałem jednak, że mają wszystkie przyrządy pomocne w chwytaniu zwierząt – opowiada pan Tadeusz. - Dlaczego to ja musiałem się narażać i własnymi rękoma łapać zwierzę narażając przy tym swoje zdrowie? Mało tego, na własny koszt musiałem jechać do szpitala w Koszalinie na Oddział Zakaźny, aby otrzymać zastrzyk przeciw tężcowi! Mam już 65 lat i nie po to całe życie płaciłem podatki, żebym później musiał wyręczać w obowiązkach strażników. Z relacji funkcjonariuszy wynika, że pan Tadeusz sam podjął się próby schwycenia zwierzęcia - twierdzi Jolanta Siemaszko, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Szczecinku. - Rzeczywiście, w minionym tygodniu dyżurny odebrał telefon od pana, który zauważył bezpańskiego psa. Twierdził, że kojarzy to zwierzę oraz że jego właściciel najprawdopodobniej nie żyje. Kiedy patrol przybył na miejsce, pies na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać i nie było możliwości jego złapania. Wtedy stwierdzili, że muszą poprosić o pomoc pracowników schroniska, którzy mają większe doświadczenie w odławianiu zwierzaka. Jed-

nak ten pan zaproponował, że sam złapie psa – tym bardziej, że zwierzę uciekając od strażników chroniło się blisko niego – wyjaśnia Jolanta Siemaszko. – Temu panu w którymś momencie udało się złapać zwierzę. Pies, który wcześniej nie wykazywał żadnej agresji, najwidoczniej poczuł się zagrożony i broniąc się, ugryzł go w rękę. Miał również zaczerwienienie na twarzy, jednak funkcjonariusze nie widzieli samego momentu ugryzienia. Jak twierdzi nasza rozmówczyni, funkcjonariusze często biorą udział w tego typu zdarzeniach i nigdy nie odmówili pomocy w odłowieniu bezdomnego zwierzęcia. - Często jestem w rejonie i wielokrotnie byłam świadkiem sytuacji, że kiedy strażnicy podchodzą do psa, który nie jest agresywny i daje się głaskać innym osobom, to zaczyna uciekać. Funkcjonariusze mają na sobie zapachy od różnych osób i z różnych miejsc, a zwierzę to wyczuwa – dodaje Jolanta Siemaszko. – Tak nieszczęśliwie się złożyło, że pies poczuł się osaczony i ugryzł tego pana. Rozumiem, że ten pan mógł się poczuć rozgoryczony tym, że zwierzę go ugryzło, jednak sama propozycja złapania psa wyszła od niego w momencie, kiedy funkcjonariusze zaproponowali wezwanie pracowników schroniska. (mg)


Szczecinek na starym zdjęciu (173)

opuścił nasze miasto.

Prowizorium budżetowe na rok 1993 zakłada dochody miasta w wysokości ok. 82 mld zł. W kwocie tej mieści się także subwencja dla szkół podstawowych w wysokości 29 mld zł. Około 300 dzieci ze szkół podstawowych weźmie udział w wypoczynku zimowym zorganizowanym przez Zakład Budżetowy Szkół. Posiłki będą przygotowywane w SP-3 i SP-7. Kasa miejska na wyżywienie dopłaci do jednego ucznia ok. 15 tys. zł za jeden dzień. ZM zamierza podjąć prawne działania mające doprowadzić do rozwiązania umowy o wieczystym użytkowaniu terenu po browarze przy ul. Wyszyńskiego. Teren ten nabył mieszkaniec słonecznej Italii. Od 1989 roku na budowie, poza ogrodzeniem i fundamentami, nic nie przybyło. Biznesmen już dawno

Tragiczna jest sytuacja finansowa Klubu Sportowego Darzbór. W tych dniach klub zwrócił się do OSiR, aby do końca stycznia ośrodek zapewnił konserwację i nadzór nad obiektami. Łączna długość wszystkich linii autobusowych (mamy ich dziewięć) wynosi 131 km. Długość pokrywających się tras wynosi 67 km. Z całą pewnością już niedługo znikną z miejskiego krajobrazu autobusy w czerwonym kolorze. Właśnie na ulicach pojawił się pierwszy autobus pomalowany w kolorach miejskiej flagi – bieli i zieleni. Wszystko wygląda ładnie, oprócz napisów i herbu miasta.

FOTO Jerzy Gasiul

Przedszkole nr 8 przy ul. Ordona zostanie w lutym przeniesione do nowego obiektu na Zachodzie przy ul. Krakowskiej. Zakład Budżetowy Kultury i Oświaty, któremu przedszkola podlegają, do tej pory nie poinformował o tym rodziców. Jak widać najbardziej zainteresowani dowiadują się na końcu. Nierealny polityk. Prezes UPR poseł Janusz Korwin-Mikke spotkał się ze swoimi sympatykami i przeciwnikami w sali kina „Przyjaźń”. Pytania i odpowiedzi na przemian przeplatały się ze śmiechem i oklaskami. Odpowiedzi nie zadawalały obecnych, a niektóre z nich prowokowały do głośno wyrażanej dezaprobaty. Pan Korwin-Mikke ma swój specyficzny styl bycia i wypowia-

Czerwiec 1999 r. pochód na ul. Boh. Warszawy z okazji uroczyście obchodzonych imienin miasta. czać. Najlepszym rozwiązaniem dla Polski byłby zamach stanu.

dania się. Jedną z jego charakterystycznych cech jest lekceważenie wszystkiego i wszystkich. Wśród wielu pytań było i takie, które dotyczyło scenariusza przyszłych wydarzeń w Polsce. Pan Mikke odpowiedział, że będzie zbliżony do rewolucji francuskiej to znaczy, że wszyscy będą się nawzajem krwawo zwal-

Po wieloletnim remoncie oddano do użytku wiadukt przy ul. Koszalińskiej. Dzięki temu autobusy KM wróciły na dawne trasy. Na otwarciu fanfar nie było. (wybrał jg)

REKLAMA

Z nowym rokiem Rejonowe Biuro Pracy przeszło pod państwową administrację, zamieniając swoją nazwę na Rejonowy Urząd Pracy. Szefem urzędu został Marek Wiatrowski. Zgodnie z dekretem Ordynariusza Polowego WP ks. kpt. Ryszard Pasieka SAC został mianowany pro-

REKLAMA

Zgodnie z rozporządzeniem burmistrza sklepy spożywcze powinny być otwarte od godz. 6.00 do 18.00. Czas otwarcia może być wydłużony od 5.45 do 21.30, ale po uprzednim powiadomieniu burmistrza.

boszczem parafii garnizonowej w Szczecinku. Msze św. odbarwiane są w piątki, soboty i niedziele w sali widowiskowo-kinowej na terenie jednostki wojskowej przy ul. Polnej. Opieką duszpasterską objętych zostało ok. 780 rodzin.

REKLAMA

1993

6 stycznia nad ranem praktycznie zamarł ruch kołowy na terenie miasta. Przyczyną tego stanu była gołoledź. Padający deszcz w zetknięciu się z zimnym podłożem zamieniał się w lód. Tego dnia z powodu złamań i stłuczeń, pogotowie ratunkowe udzieliło pomocy ponad 70 osobom.

FOTO Hironim Wilczyński

To były już ostatnie chwile Domu Rektorów. Autor zdjęcia - Hieronim Wilczyński, wykonał je dokładnie 28 lutego 1960 roku. Wprawdzie daleko mu do doskonałości, ale kilkanaście dni potem piętrowa kamieniczka przestała już istnieć. Fotograf wykonał zdjęcie stojąc tuż przy wejściu do sklepu z zabawkami. Sklep nazywał się „Świat dziecka” i znajdował się w tym samym miejscu gdzie dzisiaj jest Empik oraz cukiernia. W tamtym czasie był to największy tego typu sklep w Szczecinku. Na pierwszym planie widać rząd parkujących w tym miejscu samochodów. Pośród nich można bez trudu rozpoznać „garbate” warszawy produkowane na sowieckiej licencji pobiedy. Jest też tej samej marki półciężarówka. A pośród samochodów – „plebejuszy” został też uwieczniony prawdziwy arystokrata - luksusowy, niemiecki opel kapitan. Co ważne, w tamtym czasie wybrukowany szwedzką kostką kamienną oraz dużymi grantowymi płytami plac Wolności był jednym dużym parkingiem. Zresztą tuż obok od strony Niezdobnej znajdował się „dworzec” PKS. Były to stanowiska postojowe dla autobusów odgrodzone od strony południowej pierzei metalowymi słupkami z łańcuchami. W pochodzącej z XVIII wieku kamienicy zwanej Domem Rektorów, trwają akurat prace rozbiórkowe. Na jej znacznej części zadjęto już dachówki, zdemontowano także okna i drzwi. Być może fundamenty albo przynajmniej ich część, pochodziły jeszcze z pierwszych lat istnienia założonego przez księżnę Jadwigę Gimnazjum. Przypomnijmy, że jego uroczyste otwarcie odbyło się na św. Michała tj. 15 października 1640 roku. Postanowieniem księżny pani, rektor oraz jego zastępca otrzymali w zakupionym od miasta budynku stojącym przy Rynku (dz. pl. Wolności) u wylotu ul. Królewskiej (dz. Boh. Warszawy) służbowe mieszkania. W tamtym czasie większość miejskiej zabudowy składała się głównie z domów drewnianych. Dom o konstrukcji ryglowej (tzw. pruski mur), w którym wypełnienie stanowiła glina ze słomą lub trzciną w ówczesnym Szczecinku był rzadkością. Dom Rektorów musiał być wybudowany z dość podłych materiałów, skoro już w 1684 roku musiano go rozebrać i odbudować od fundamentów. Nowy dom miał dwie kondygnacje, a na każdej jedno dwuizbowe mieszkanie. Wiemy, że wykonano go w konstrukcji ryglowej ze stromym, pokrytym dachówką holenderką dachem. Niestety nowy dom okazał się budowlanym bublem. W roku 1685 popękały w nim ściany i wkrótce z tego powodu rektor musiał się przeprowadzić na ul. Kaznodziejską (dz. ul. ks. P. Skargi). Gwoli prawdy, to być może była to jego kolejna wersja, jako że zarówno w 1660, jak i w 1664 miasto nawiedziły dwa duże pożary. Wiadomo, że już na początku XX wieku właścicielem narożnej kamieniczki był kupiec Carl Schenk. Po wojnie od strony ul. Boh. Warszawy mieściła się w niej cukierenka „Danusia”. Wkrótce po wyburzeniu, w tym miejscu wybudowano parterowy pawilon ze sklepem owocowo-warzywnym i kwiaciarnią. Sklepy należały do nieistniejącej już Rejonowej Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej. Ta niby tymczasowa budowla przetrwała aż do pierwszych lat 90. Wtedy też w tym miejscu powstało to, czego nigdy być nie powinno – kompletnie niepasujący do zachodniej pierzei placu Wolności biurowiec ze sklepami na parterze i... w piwnicy. Tandetną architekturę z pajęczyną rur spustowych i rynien jak na ironię dodatkowo podkreślają, umieszczone gdzie popadnie, wielkogabarytowe reklamy.(jg)


Miasto w obiektywie

Któregoś dnia późnym wieczorem, na pozbawionym korony drzewie przy ul. Piłsudskiego, pojawił się niewidziany od półwiecza drogowskaz z napisem Szczecin 180 km. Tabliczka została umieszczona na kikucie drzewa, które runęło podczas ostatniej wichury. Zarządca drogi uprzątnął to, co spadło na ziemię pozostawiając poszczerbiony pień. Ponieważ drzewo stało tuż przy skrzyżowaniu z ul. Szczecińską, pomysł aby zagospodarować go w charakterze drogowskazu, był zupełnie słuszny. Niestety,

To, że znaki drogowe część kierowców zwyczajnie lekceważy to widać szczególnie w centrum. Samochody parkowane są dosłownie wszędzie na przejściach, wjazdach, tam gdzie jest znak zakazu, jak i tam gdzie go nie ma, choć kultura nakazywałby postępować inaczej. Są też

W grudniu przed dwoma laty ruszyła rozbudowa gmachu sądowego przy ul. Boh. Warszawy. Inwestycja rozpoczęła się pechowo. Po wykonaniu wielkiego wykopu w sąsiadującej z nim starej kamienicy zaczęły osiadać fundamenty, a na ścianach pojawiły się groźne pęknięcia. Najprawdopodobniej błąd popełniono już na etapie projektowania, nie licząc się z lokalnymi uwarunkowaniami gruntowo-wodnymi. Dopiero po zabezpieczeniu ścian ka-

kilka dni potem pień wycięto do poziomu korzeni. Szkoda. Mówiąc na serio tego rodzaju drogowskaz byłby bardzo potrzebny. Najstarsi mieszkańcy pamiętają, że w zamierzchłych czasach, kiedy jeszcze droga do Stargardu nie była krajową„dwudziestką”, takie drogowskazy na terenie miasta były i z pewnością nikomu nie wadziły. Teraz napis „Szczecin” zastąpiono „Bornem Sulinowem”. Drogowskaz wielu niezorientowanych kierowców wprowadza w błąd, ponieważ leśne miasteczko przy „dwudziestce” raczej nie leży.

i takie miejsca jak to przy przejściu dla pieszych na początku parkowej alejki łączącej zamek z ul. Zamkową. A może by w tym miejscu postawić rząd betonowych słupków? Dla przechodniów z pewnością nie będzie to żadna przeszkoda, zaś dla zdziczałych (jak ten na zdjęciu) kierowców i owszem.

mienicy ściągami budowę można było kontynuować. Nowy budynek właśnie wyszedł już ponad poziom ulicy, a żelbetowe ściany świadczą, że z pewnością będzie budowlą bardzo solidną. Niestety, nie da się tego powiedzieć o przedwojennej kamienicy. Szczeliny w spękanych ścianach od tego czasu mocno się powiększyły. Z pewnością, gdyby nie w porę podjęte zabezpieczania już mielibyśmy do czynienia jedynie z malowniczą ruiną.

To jest jeden z niewielu przykładów, jak pięknie może być utrzymana pochodząca z pierwszych lat XX wieku architektura. Mowa o budynku willi na skrzyżowaniu ul. Limanowskiego z ul. Obrońców (a może Bohaterów – niewłaściwe przekreślić) Stalingradu. Co ważne, oprócz pieczołowicie odnowionej elewacji uchowało się – to zupełna rzadkość – również oryginalne i bardzo dekoracyjnie metalowe ogrodzenie. Przy budynku od strony północnej istnieje do dzisiaj i cieszy oko pięknie wkomponowana w architekturę budynku drewniana, piętrowa weranda. Jest to już jedyna tego typu konstrukcja w tym rejonie miasta. Jeszcze kilkanaście lat temu (do czasu pożaru) istniała drewniana weranda z wejściem w jednym z budynków przy ul. Ordona. Smutna konstatacja jest taka, że piękna na próżno szukać w zabudowie powstałej w ostatnim półwieczu.

Jedynym dojściem z osiedla Kopernika do Polomarketu i dalej w kierunku targowiska i Mc Donalda, jest uliczka przy dawnym miasteczku ruchu drogowego. Jest jeszcze ścieżka przy stawie, tyle że miejsce to jest jednym, wielkim wychodkiem dla wszystkich osiedlowych piesków. Pozostaje zatem jedynie wyłożona betonową kostką droga. Problem w tym, że przy drodze owszem po obu stronach jest chodnik tyle, że z jednej strony chodnik urywa się na... przepompowni ścieków i szafce energetycz-

nej, zaś z drugiej za ostatnim rosnącym przy drodze drzewem. Czyżby przeszło stumetrowej długości chodnik wybudowano po to, aby dojść suchą nogą do szafki energetycznej? Dalej trzeba wybierać albo

chodzenie po błotnistej, rozdeptanej mazi, albo jezdnią. Droga powstała zaledwie przed rokiem, zapewne z myślą o klientach zarówno tych pieszych, jak i tych zmotoryzowanych.

storyczne obiektu, musi uwzględniać wymagania stawiane przez konserwatora zabytków. Przed rokiem kupił go chojnicki deweloper nabywając za ok. 400 tys. zł właściwie już tylko ruinę. Jeszcze przed zimą budynek został zabezpieczo-

ny przed dalszą dewastacją. W tej chwili ruszyły prace budowlane – zaczęto od wymiany drewnianej konstrukcji potężnego dachu. Budynek ma być zaadaptowany na mieszkania. Docelowo powstanie tutaj ok. 30 małych mieszkań.

Szlachectwo zobowiązuje. Z pewnością powinno to również dotyczyć centralnej ulicy, no może dokładniej centralnego deptaka, jakim jest ul. Boh. Warszawy. Na jednej z latarni ukradzioną pokrywę

na złącza zastąpiono niebieską folią przymocowaną na okrętkę czarną taśmą klejącą. Sądząc zarówno ze stanu taśmy, jak i folii, jej tymczasowe zabezpieczanie trwa już dość długo. (jg)

W byłym kompleksie koszarowym pomiędzy ul. Kościuszki a ul. Polną do zagospodarowania pozostały jeszcze magazyn i hala sportowa. W tych dniach rozpoczął się remont jednego z najstarszych budynków koszarowych wybudowanego w 1915 roku. Budynek od kilkunastu lat nie był już użytkowany. Nie było też chętnych na jego nabycie. Potencjalnych nabywców nie tyle odstraszała cena, co raczej wręcz tragiczny stan oraz to, że adaptacja ze względu na wartości hi-

Z pewnością w tym przypadku mamy do czynienia z autentycznym zabytkiem. Rzecz dotyczy znaku drogowego – najpewniej jest to zakaz ruchu, ale można to stwierdzić dopiero po dokonaniu konserwacji. Na razie znak jest zupełnie nieczytelny. Znajduje się on przy wjeździe na teren Szkoły Podstawowej nr 4 od strony ul. Kościuszki. Znak na tle uporządkowanego i ładnie utrzymanego otoczenia stanowi wyraźny dysonans. O istnieniu - jeśli nie „zabytkowego”, to z pewnością najstarszego znaku drogowego - powiadomił nas p. Kazimierz M.


Pracownicy schroniska przy ul. Rybackiej co miesiąc odbierają od kilku do kilkunastu telefonów od mieszkańców gminy z prośbą o interwencję. Tymczasem UG ma podpisaną umowę ze schroniskiem w... Kołobrzegu.

foto:Schronisko w Szczecinku

Dokąd jeździły gminne zwierzaki? Ten ranny pies błąkał się po Parsęcku. W tej chwili znaleziono już dla niego nowy dom. 20 lutego patrol policji wspólnie z lek. wet. Franciszkiem Hryniewiczem odłowili rannego psa, który błąkał się po ulicach Parsęcka. Choć ranny zwierzak przebywał na terenie gminy wiejskiej Szczecinek, która nie ma podpisanej umowy ze szczecineckim schroniskiem, pomocy zwierzęciu udzielili pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. - Pies został zbadany w lecznicy, stwierdzono rany na tylnych łapach od wewnątrz i ogólne wychudzenie. Miał łańcuch na szyi, związany drutem i ciągnął za sobą stalową linkę z metalowym palikiem. Ze względu na zły stan, pies trafił na kwarantannę do schroniska – informuje Danuta Kadela, szefowa schroniska PGK.

Następnego dnia (21.02) zwierzę zostało odebrane przez pracowników gminy, która ma podpisaną umowę ze schroniskiem „Reks” w Kołobrzegu. Tam właśnie miał być przetransportowany ranny pies. Okazało się jednak, że do Kołobrzegu nie dojechał. - Podczas transportu w okolicach Dalęcina, na krajowej „jedenastce”, pies uwolnił się z klatki i uciekł z przyczepy – powiedziała nam Danuta Kadela. - To już nie pierwszy pies, który uciekł z tego transportu. Mieliśmy podobną sytuację w ubiegłym roku. Jeden z psów z terenu gminy trafił do naszego schroniska, gdzie oczekiwał na transport do Kołobrzegu. Podczas pobytu założyliśmy mu obrożę, której później zapomnieliśmy zdjąć. Te-

go psa, w tej samej obroży, przywieźli do nas później funkcjonariusze SM. Nie wiem, czy w ten sposób po prostu gmina sobie rozwiązuje problem czekając aż te psy, które błąkają się gdzieś na obrzeżach Szczecinka, nie wejdą na teren miasta? Tak to zaczyna wygląda – dodaje nasza rozmówczyni. - Ten pies, który rzekomo uciekł, był w bardzo kiepskim stanie! W trakcie spędzonej u nas nocy rozgrzał się, odetchnął, pojadł trochę i spał praktycznie cały czas. Widać było, że jest bardzo wycieńczony, a oni po prostu go zgubili! Jak się dowiedzieliśmy, w momencie, kiedy pies był transportowany do Kołobrzegu, gmina Szczecinek nie miała jeszcze podpisanej umowy z kołobrzeskim schroniskiem. – Nie wiem, na jakiej podstawie te psy miały do nas jechać, skoro ja nie mogłam ich przyjąć bez umowy – mówi Grażyna Jakubiec, prezes stowarzyszenia „Reks” w Kołobrzegu. - Wcześniej przez kilka lat mieliśmy podpisywane umowy z gminą, jednak ostatnia wygasła z końcem ubiegłego roku. - Umowa była akurat w trakcie

Wandale niszczą przystanki autobusowe.

Szkło za 14 tysięcy Każdego roku na terenie Szczecinka dochodzi do licznych dewastacji i zniszczeń. „Ofiarami” znudzonych wandali padają najczęściej młode drzewka, parkowe ławeczki i latarnie, elewacje świeżo wyremontowanych budynków oraz przystanki Komunikacji Miejskiej. Liczba tych ostatnich na przestrzeni lat nieco wzrosła, a koszty ich naprawy wcale nie są małe. - W 2013 roku odnotowaliśmy więcej dewastacji niż w poprzednim roku. W przypadku cięższych zdarzeń ich liczba wahała się od dziesięciu do kilkunastu. Niestety od jakiegoś czasu statystyki te utrzymują się na stałym, niekorzystnym dla nas poziomie – mówi WłoREKLAMA

dzimierz Tosik, prezes Konsorcjum PKS-KM. – Część zdewastowanych przystanków nawet nie należy do nas, jak w przypadku tego usytuowanego w Trzesiece. Musimy się zastanowić, jak rozwiązać tę sytuację. Jeżeli chodzi o zniszczenia dokonane na mieniu KM, w minionym roku ucierpiały głównie wiaty przystankowe (odnotowano dziesięć takich przypadków). Dodajmy, że większość dewastacji – głównie wybijanie szyb - miała miejsce w okresie wiosennym oraz wakacyjnym. W ostatnich dwunastu miesiącach dewastatorzy upodobali sobie przystanki przy ulicach: Szczecińska/Wiadukt, Cieślaka/KM,

28 Lutego/Starostwo, Jana Pawła II/Szkolna, Pilska/Urząd Gminy, Polna/Gazownia, Powstańców Wielkopolskich/Kościół, Mierosławskiego/Koszalińska oraz Powstańców Wlkp./3 Maja. Oprócz sprawdzania swoich sił na szklanych elementach konstrukcji chuliganom przeszkadzały również listwy montażowe oraz siedziska w wiatach przystankowych. Wandale dokonali zniszczeń, których koszt naprawy opiewał na kwotę ponad 14 tys. zł. - Koszt zakupu szyb wyniósł 5 172 zł, natomiast orientacyjny koszt robocizny oraz innych nakładów to koszt 9 tys. zł – informuje Włodzimierz Tosik. (mg)

podpisywania – informuje nas Monika Chmiel z Urzędu Gminy Szczecinek. - Toczyliśmy jeszcze rozmowy, ponieważ pewne rzeczy trzeba było wyjaśnić, ale umowa została podpisana i nawet pytałam ich, czy przesłać im ją faksem. Po rozmowach z kierownikiem schroniska wyrazili zgodę na wzięcie tego psa i byli przygotowani na jego przyjazd. - Dziś (27.02) rano do naszego schroniska zadzwonił wójt i poinformował, że właśnie podpisał umowę i będzie ona do nas odesłana. Dziwna jest cała ta sytuacja z psem. Dlaczego on jechał w stronę Kołobrzegu, kiedy umowa nie była nam odesłana? Być może nie była ona jeszcze wtedy w ogóle podpisana, bo w innym wypadku dlaczego nie wysłali tej umowy razem z psem tym transportem? – zastanawia się Grażyna Jakubiec. - A jeżeli jest podejrzenie wypuszczania takich psów gdzieś na terenach wiejskich, to jest to przestępstwo. Poza tym jak można „zgubić” rannego, wychudzonego i wymagającego opieki psa? - W tym roku prezydent z małym opóźnieniem wyraził nam zgodę na podpisanie umów z samorządami, dlatego my również z opóźnieniem wysłaliśmy propozycje do samorządów, z którymi takie umowy mieliśmy podpisane do tej pory. Gmina Szczecinek zaczęła z nami polemizować – chodziło o zawarcie umowy również na przyjmowanie z tego terenu bezdomnych kotów. Na początku lutego wysłaliśmy do nich umowę na przyjmowanie psów, dosłaliśmy również aneks dotyczący kotów. Jednak do tej pory nie odesłano nam podpisanych przez wójta umów mówi Grażyna Jakubiec z „Reksa”. Wielu mieszkańców okolicznych miejscowości zastanawia się również, dlaczego od kilku lat władze gminy podpisują umowę z dalekim Kołobrzegiem, kiedy na terenie Szczecinka funkcjonuje schronisko – już dawno okrzyknięte najlepszym schroniskiem w całym kraju! Co więcej, decyzja o współpracy z „Reksem” przysparza również wielu problemów właścicielom

odłowionych czworonogów, którzy od kilku lat po odbiór swoich pupili muszą jechać do Kołobrzegu. Dlaczego zatem bezdomne psy trafiają właśnie tam? - Bo jest taniej – zauważa Monika Chmiel z UG. Czy rzeczywiście? W szczecineckim schronisku obowiązuje comiesięczna tzw. opłata abonamentowa, która – niezależnie od ilości zwierząt – wynosi 1200 zł. Z kolei ponoszony jednorazowo koszt przyjęcia nowego psa to 1500 zł. Dla porównania koszt przyjęcia psa w Kołobrzegu wynosi 500 zł, jednak nie obowiązuje w nim opłata abonamentowa, ale dzienna stawka w wysokości 10 zł. Wynika z tego, że roczny koszt utrzymania zwierząt w Szczecinku wynosi 14 400 zł. Nieco więcej gmina musi zapłacić schronisku w Kołobrzegu. Za roczny pobyt zaledwie czterech psów, a przy każdym kolejnym koszty te wzrastają o ponad 3,5 tys. - Kilka miesięcy temu powiadomiłam szczecineckie schronisko o tym, że przebywa u mnie na podwórku bezdomny pies. Mieszkam w Parsęcku i bezdomnymi psami zajmuje się gmina - pisze jedna z naszych Czytelniczek. - Pani kierownik schroniska w Szczecinku zgłosiła to do osób, które zajmują się transportem tych psów do Kołobrzegu. Owszem, panowie przyjechali busem, ale gdy wysiedli z samochodu zapytali mnie, czy mogłabym przetrzymać tego psa do następnego dnia, a oni przyjadą na drugi dzień, bo w tej chwili schronisko jest już zamknięte i oni nie mają co z tym psem zrobić. Dodam, że była to godz. 12-13. Niestety następnego dnia panowie nie przyjechali, a pies uciekł z mojego podwórka. Pracownicy schroniska co miesiąc odbierają od kilku do kilkunastu telefonów od mieszkańców z prośbą o interwencję, a następnie informują o takim zwierzęciu pracowników gminy. Mimo licznych powiadomień o błąkających się bezdomnych zwierzętach w kołobrzeskim schronisku „Reks” od dłuższego czasu przebywały zaledwie cztery psy z terenu gminy Szczecinek. (mg)


REKLAMA


foto:Martyna Bieniek

Ogólnopolski badminton w Gwdzie

1 i 2 marca 2014 rozegrany był V Ogólnopolski Turniej Badmintona o Puchar Wójta Gminy Szczecinek. W pierwszym dniu zawodów do rozgrywek przystąpili dorośli reprezentowani przez kluby ze Szczecina, Poznania, Koszalina, Szczecinka, Sianowa, Złotowa, Jastrowia, Choszczna, Jarosławca, Sławna, Chojnic i Gwdy Wielkiej a także jeden zawodnik z Berlina. Rozegrano prawie 200 meczy a o zaciętości pojedynków świadczyć może fakt, iż ostatnie spotkanie zakończyło się o 22.30.

W pierwszym dniu turnieju uzyskano następujące rezultaty:

Kategoria A mężczyzn: 1. Marek Hoppe – Sianów, 2. Darek Schmidt – UKS Gwda Wielka, 3. Kajetan Sakowicz – Złotów.

Kategoria B mężczyzn 1. Jacek Potorski – Szczecin, 2. Bartek Lemierzewicz – Choszczno. 3. Darek Mindykowski – UKS Gwda Wielka. Kategoria C mężczyzn 1. Piotr Pindral – UKS Gwda Wielka, 2. Wojtek Muchowski – Poznań, 3. Kamil Wyciszkiewicz – Jarosławiec. Kategoria 45+ mężczyzn 1. Thomas Kwiatkowski – Berlin, 2. Marek Pniewski – Szczecin, 3. Darek Mindykowski UKS Gwda W. Kategoria gra mieszana 1. Ogulewicz/Szczykutowicz – Sianów, 2. Dorożalska Magda /Darek Schmidt – UKS Gwda Wielka, 3. Matuszczak/ Grzywacz – Sianów. Kategoria gry podwójne kobiet 1.Matuszczak/Szczykutowicz – Sianów, 2. Nita Joanna/ Bieniek Martyna – UKS Gwda W. 3. Magda Dorożalska/ Paulina Perłowska UKS Gwda W. Kategoria gra pojedyncza kobiet

1. Szczykutowicz Katarzyna – Sianów, 2. Urszula Albrecht – Szczecinek, 3. Joanna Nita – UKS Gwda W. Drugi dzień zawodów odbywał się tym razem pod dyktandem zawodników i zawodniczek UKS Gwda Wielka. Kategoria dzieci ur. 2005 i młodsi 1. Ogulewicz Laura – Sianów, 2. Kurek Zuzanna – UKS GW, 3. Lenik Ola- UKS GW Kategoria dziewcząt ur. 2004 – 2000 1. Siódmiak Natalia – Szczecinek, 2. Weronika Arcisz – UKS GW, 3. Zawodnicza z Sianowa Kategoria dziewcząt ur. 1999 – 1997 1. Joanna Nita – UKS GW, 2. Martyna Bieniek – UKS GW, 3. Paulina Perłowska – UKS GW Kategoria dzieci ur. 2004

i młodsi 1. Jakub Ziemnicki – UKS GW, 2. Dominik Skowron – UKS GW, 3. Miłosz Miska – UKS GW Kategoria chłopców ur. 20032001 1.Jasionas Łukasz - UKS GW, 2. Kuba Lenik – UKS GW, 3. Jasionas Karol – UKS GW Kategoria chłopców ur. 2000 -1997 1. Michał Bieniek UKS GW, 2. Piotr Kozioł – UKS GW, 3. Fabian Ziemnicki – UKS GW Gry podwójne dziewcząt 1. Arcisz Weronika/Paulina Szczepańska –Kubicka – UKS GW, 2. Ola Hoppe/Kozioł Monika - UKS GW,3. Natalia Siódmiak/ Zawodniczka z Jastrowia – Szczecinek / Jastrowie Gra podwójna chłopców młodszych 1. Jasionas Karol/Jasionas Łukasz – UKS GW, 2. Lenik Kuba/ Michał

Kurek – UKS GW, 3. Kacper Kurek/ Skowron Mateusz – UKS GW Gra podwójna chłopców starszych 1. Michał Bieniek/ Fabian Ziemnicki – UKS GW, 2. Sianów, 3. Piotr Kozioł/ Rafał Tomaszewski- UKS GW. W trakcie dwóch dni w zawodach wzięło udział 116 zawodniczek i zawodników, a dzięki Wójtowi Gminy Szczecinek oraz sponsorom nie zabrakło wielu podarunków i atrakcji dla najmłodszych uczestników, którzy hojnie zostali obdarowani najrozmaitszymi prezentami. Dziękujemy sponsorom! Pomogli: KegExchange z Miastka, Minerał z Gwdy Małej, Salon Play ze Szczecinka z ul. 9 Maja, Cukiernia „Oskarek”, SCS Club, Bar „Karamba”, Hurtownia Elektryczna „Mika”, Starostwo Powiatowe, SzLOT oraz SAPiK. (uks gwda)

REKLAMA

„Mocarz Gospodarczy Powiatu Szczecineckiego” „Mocarz Gospodarczy Powiatu Szczecineckiego” Zapraszamy Państwa do zgłaszania kandydatur X edycji konkursu gospodarczego „Mocarz Gospodarczy Powiatu Szczecineckiego”. Podobnie, jak w roku ubiegłym, kandydatury we wszystkich kategoriach mogą być zgłaszane przez mieszkańców naszego powiatu, jednostki samorządu terytorialnego, organizacje zrzeszające podmioty gospodarcze, organizacje działające w obszarach związanych z poszczególnymi kategoriami. Nagrody w konkursie „Mocarz Gospodarczy Powiatu Szczecineckiego” będą przyznane w następujących kategoriach: 1. Osobowość Gospodarcza Roku 2. Przedsięwzięcie Inwestycyjne Roku - mikro i mały inwestor - średni i duży inwestor 3. Najlepszy Produkt Roku 4. Najlepszy Podmiot Działający w Usługach 5. Firma z Klasą 6. Pozagospodarcze: - Wydarzenie, - Osobowość Roku Aby zgłosić kandydaturę/y należy przesłać pocztą tradycyjną lub elektroniczną, faksem bądź dostarczyć osobiście do Biura Obsługi Interesanta, w terminie do 11 marca 2014, zgłoszenie zawierające, w zależności od kategorii, określone dane. Adres: Starostwo Powiatowe w Szczecinku ul. 28 Lutego 16, 78-400 Szczecinek, e-mail: k.oles@powiat.szczecinek.pl, fax: 94 37 29 250 Ogłoszenie wyników konkursu nastąpi 11 kwietnia podczas uroczystej Gali Konkursu.

R K LEA MA

Szczegółowe informacje, na temat poszczególnych kategorii konkursu dostępne są: < na stronach: www.powiat.szczecinek.pl, www.temat.net, www.gawex.pl < w siedzibie Starostwa, w pokoju 16 i Biurze Obsługi Interesanta.


Szczecineckie inwestycje AD 2013 Rok 2013 był kolejnym, w którym miasto przeznaczyło spore nakłady finansowe na różnego rodzaju inwestycje, łącznie ponad 15 mln zł. Pieniądze z naszego budżetu, „wzbogacone” o niemałe środki zewnętrzne pochodzące z różnego rodzaju programów nie tylko unijnych sprawiły, że Szczecinek wzbogacił się m.in. o kolejne obiekty, wyremontowane drogi i prakingi. W 2013 roku kilka dużych inwestycji zostało „przeniesionych” z 2012 roku. Finalizowaliśmy m.in. restaurację Zamku Książąt Pomorskich, rozbudowę ratusza czy budowę dróg na Sójczym Wzgórzu. W wielu przedsięwzięciach pomagało nam starostwo. Podobnie będzie w 2014 roku. Rozpoczęte w ubiegłym roku budowle, m.in. projekt „Mój rynek” czy nowoczesna plaża miejska przy ul. Mickiewicza, finalizowane będą w 2014 roku, a Centrum Ekologiczne na wiosnę 2015 roku. Na tegoroczne inwestycje zapisaliśmy w budżecie miasta 15,5 mln zł. Należy jednak przypuszczać, że nie będzie to graniczna liczba. Zapewne w ciągu roku samorząd zyska możliwość pozyskania kolejnych pieniędzy z różnego rodzaju programów zewnętrznych. Niebawem rozpoczniemy też realizację Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 20142020. Region ma w nim do wydania gigantyczną kwotę blisko 7 miliardów złotych. Część z tych pieniędzy zapewne trafi do grodu nad Trzesieckiem. Jak podkreślił w rozmowie z gazetą burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, inwestycja, która w zasadniczy sposób zmieni oblicze miasta

to budowa podziemnych śmietników. Na to zadanie miasto zamierza przeznaczyć 1,2 mln zł, przy udziale środków zewnętrznych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości 500 tys. zł. Kolejna dużą inwestycją AD 2014 będzie też budowa pomostów i basenów na plaży miejskiej przy ul. Mickiewicza. Otrzymaliśmy na nią 75-procentowe dofinansowanie. To nie wszystko, co czeka nas w tym roku. Miasto za ponad 2 mln zł sfinalizuje budowę nowego targowiska przy ul. Cieślaka. W ramach NPPDL, czyli tzw. „schetynówek” wyremontowany zostanie drugi odcinek ul. Waryńskiego. Osiedle Koszalińska otrzyma wreszcie długo oczekiwane nowe uliczki i parkingi. Inwestycje będą prowadzone też na innych drogach w mieście, m.in. na ul. Armii Krajowej, ul. Klasztornej, ul. Radosnej. Planowane są również (w zależności od zasobności budżetu): budowa uliczki na osiedlu Marcelin i przebudowa ul. Turystycznej. W 2014 roku miasto będzie chciało wreszcie zrealizować budowę kładki nad rzeczką Niezdobną, łącząca promenadę z terenem przyzamkowym. Kontynuowana będzie przebudowa ratusza, miłośnicy królewskiej gry otrzymają nową szachownicę, a ci, którzy uwielbiają ćwiczyć pod „chmurką” - terenowe siłownie. Będzie też prowadzone odwodnienie terenów SSE, powstanie nowy kolektor (buduje go Kronospan), a Wilczy Kanał otrzyma nowe zadania. W styczniu 2013 roku szczecineccy kierowcy mogli się wreszcie cieszyć z nowej tzw. małej obwodnicy Szczecinka. Inwestycja kosztowała

ponad 22 mln zł, z tego ponad połowę pieniędzy otrzymaliśmy z RPO WZ. Niemałą kwotą do budowy obwodnicy dołożyło się też miasto. Wiosną 2013 roku sfinalizowaliśmy wreszcie długo (opóźnienia, zejścia z placu budowy) budowę ul. Żeglarskiej. Do września br. trwała przebudowa Zamku Książąt Pomorskich. Inwestycja (koszt ponad 11 mln zł) była realizowana przy współudziale środków unijnych. W minionym roku miasto kontynuowało też rozbudowę ratusza połączoną z odrestaurowaniem dwóch zabytkowych kamieniczek przy ul. 1 Maja. W międzyczasie postanowiono zadaszyć dziedziniec ratusza. Na inwestycję wydaliśmy ponad 2 mln zł. Jesienią mieszkańcy jednego z najpiękniejszych miejsc Szczecinka - Sójczego Wzgórza, po blisko 2,5 roku uciążliwości związanych z pracami budowlanymi doczekali się finalizacji wielkiej inwestycji. Miasto na budowę jezdni, chodników oraz kanalizacji deszczowej i oświetlenia wydało z budżetu blisko 4 mln zł. Latem (o czym wspominaliśmy wyżej) rozpoczęła się budowa nowego targowiska miejskiego. Całkowity koszt inwestycji zamknie się kwotą prawie 3 mln zł. Ze środków zewnętrznych pozyskaliśmy na nią 1 mln zł. Nowe targowisko będzie utwardzone, oświetlone, przyłączone do sieci wodociągowej, kanalizacyjnej i elektroenergetycznej. Na nowym rynku znajdą się wydzielone stanowiska do sprzedaży zarówno wyrobów mięsnych, jak i warzyw czy owoców. Będzie też miejsce na handel bezpośrednio z samochodów. Część nowego targowiska zostanie zadaszona tak,

by tworzyć halę targową. Prace powinny zostać sfinalizowane do 31 lipca br. Przed świętami Bożego Narodzenia na plac budowy nowych pomostów plaży miejskiej przy ul. Mickiewicza weszli specjaliści ze stargardzkiej firmy „Mostar”, a jesienią firma „Skanska” oddała nam do użytku nową (do tej pory najbardziej dziurawą ulicę Szczecinka) Waryńskiego. To pierwszy etap jej przebudowy. Koszt inwestycji to ponad 800 tys. zł. Połowę tej kwoty pozyskaliśmy z NPPDL, pomogło nam też starostwo i firma Kronospan. Nowe nawierzchnie bitumiczne i „łaty” otrzymały m.in. ul. Kręta, ul. Wyszyńskiego (za sklepem „Non stop”) i ul. Kościuszki (robił powiat). Miasto oświetliło też część ul. Kołobrzeskiej i ul. Trzesieckiej, dołożyło się do inwestycji wielkiej przebudowy szpitala, wyremontowało fragment ścieżki rowerowej biegnącej wzdłuż ul. Kościuszki i zbudowało nowy most nad Kanałem Radackim w ciągu ul. Brzegowej. To nie wszystkie obiekty, które w minionym roku pojawiły się w krajobrazie Szczecinka. Przy ul. Polnej policjanci mają (od lipca) nowoczesną komendę, a uczniowie Zespołu Szkół nr 2 przy ul. 1 Maja (również innych szkół) - nowoczesny internat. Po długim przestoju ruszyła wreszcie budowa nowego skrzydła szczecineckiego sądu przy ul. Boh. Warszawy. Drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych przebudowali nam rondo koło cmentarza w ciągu DK nr 11 i 20. Z kolei leśnicy z regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych rozpoczęli remont swojej siedziby, a powiat wspólnie z miastem sfinalizował

dużą inwestycję związaną z uruchomieniem nowoczesnej bazy PKS przy ul. Cieślaka. Lada dzień na plac budowy Centrum Ekologicznego (dawna przystań SzLOT) wejdą specjaliści z firmy „Skanska”. W tyle za miastem nie zamierzała pozostać Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa, która wzięła się za naprawę uliczek na naszych osiedlach i budowę nowych parkingów. Komunikacja Miejska „wzbogaciła” przystanki białej floty na jeziorze Trzesiecko, a miasto wyremontowało taras wieży Bismarcka. Dzięki temu mieszkańcy, turyści i wczasowicze mogą podziwiać jezioro Trzesiecko z wysokości. W 2013 roku inwestowali też prywatni przedsiębiorcy. Na błoniach przy ul. Cieślaka powstał market firmy Polo. Tuż obok otworzyły podwoje Mc Donalds i stacja paliw Lotos. Były Garnizonowy Węzeł Łączności przy ul. Kościuszki został gruntownie przebudowany, wyremontowany i odnowiony. Znalazła w nim miejsce przychodnia rehabilitacyjna. Trwała też rozbudowa Centrum Handlowego „Aria” przy ul. Bohaterów Warszawy. Plac Wolności wzbogacił się o cukiernię „Sowa” i „Empik”. Swoje siedziby remontowały: Urząd Skarbowy i Sąd Rejonowy przy ul. Jasnej. Prywatni właściciele i ZGM-TBS odnawiały kamieniczki przy ul. Ordona i w innych dzielnicach miasta. Wreszcie największa szczecinecka firma Kronospan za dziesiątki milionów euro zbudowała generator gorącego powietrza i rozpoczęła budowę gigantycznej hali, która w przyszłości pomieści firmy produkujące meble. (sw)

Szczecineccy rybacy mają trzy „nowe” jeziora To dobra wiadomość dla naszych wędkarzy. Kolejne trzy jeziora w okolicach Szczecinka mają już wyłonionego użytkownika rybackiego. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu rozstrzygnął kolejne konkursy. Przedsiębiorstwo Rybackie w Szczecinku „wzięło” we władanie jeziora: Bielsko, Cieszęcino i Rybno. Zgodnie z decyzją naszych rybaków, wędkarze już mogą poławiać ryby na w/w akwenach - po wykupieniu zezwoleń na wędkowanie w sezonie zimowym. Ten u rybaków trwa do 31 marca. „Zimowe” wędkowanie jest do-

zwolone od wschodu do zachodu słońca przy pomocy jednej wędki spod lodu w okresie występowania bezpiecznej pokrywy lodowej lub przy pomocy dwóch wędek zwykłych w okresie braku pokrywy lodowej. Połowy z łodzi są zabronione, a wykupione zezwolenie na wędkowanie na jedno jezioro nie upoważnia do wędkowania na innym jeziorze. Wymiary ochronne ryb są podobne do tych obowiązujących w PZW, oprócz lina (PZW – 30 cm, rybacy – 25 cm). Spółka określiła też okres ochronny ryb. Np. szczupaka nie możemy poławiać w okresie

od 1 marca do 30 kwietnia, a sandacza od 1 marca do 31 maja. Rybacy uwolnili również wędkarzy od biurokracji. Na wodach administrowanych przez szczecinecką Spółkę nie obowiązuje prowadzenie rejestru połowów. Przypomnijmy. W ramach konkursów organizowanych przez poznański RZGW rybackim gospodarzem na jeziorze Leśnym w Czarnoborze został znakomity szczecinecki łowca karpi Artur Radomski. Jak powiedział „Tematowi” pan Artur, czarnoborski akwen zostanie udostępniony do połowów wędkarskich. (sw)

Jezioro Rybno przy drodze krajowej nr 20 koło Sitna jest już własnością rybaków. Spółka udostępniła akwen do połowów wędkarskich. Na zdjęciu: Krzysztof Kowalczyk z PZW „Jesiotr” na zawodach na Rybnie. Jeszcze dwa lata temu wodą gospodarzył związek wędkarski.


Tak zdobywano Takiej inscenizacji militarnej jeszcze w Szczecinku nie było. Wielkie brawa dla organizatorów. Tak w największym skrócie można scharakteryzować to, co dla mieszkańców Szczecinka z okazji obchodów 69-letniej rocznicy zdobycia miasta w lutym 1945 roku przygotowały i sprawnie zorganizowały m.in.: Muzeum Regionalne, Muzeum Wału Pomorskiego i II Wojny Światowej, Samorządowa Agencja Promocji i Kultury, a przede wszystkim młodzi i nieco starsi (również panie) miłośnicy militariów z grup rekonstrukcyjnych Armii Czerwonej i niemieckiego Wehrmachtu, m.in. z: Koszalina, Szczecina, Gorzowa Wlkp., Torunia i Wałcza. - Rekonstruujemy żołnierzy niemieckiej 5 Dywizji Piechoty „Jager” (GRH Die 5 Jager Division - dop. red.). Jager, czyli myśliwy - mówi „Tematowi” Marcin Milicz. - Nasi członkowie są mieszkańcami różnych zakątków Pomorza, m.in.: Kołobrzegu, Gorzowa Wielkopolskiego i Szczecina. 5 Dywizja w 1945 roku walczyła na Wale Pomorskim, także w Szczecinku, wcześniej w Wałczu, a później w rejonie Stargardu Szczecińskiego. Militarna impreza inscenizująca moment zdobycia miasta przez Rosjan 27 lutego 1945 roku roze-

grana została na terenie dawnych koszar jednostek Garnizonu Szczecinek przy ul. Polnej. Słowo wprowadzające wygłosili: Jadwiga Kowalczyk-Kontowska, kustosz Muzeum Regionalnego i Piotr Letki, dyrektor szczecineckiego Muzeum Wału Pomorskiego. Licznie zgromadzeni mieszkańcy Szczecinka mogli na własne oczy zobaczyć, jak przebiegała walka o Neustettin. Zewsząd słychać było strzały i wybuchy. Żołnierze oddziałów 32 Smoleńskiej Dywizji Kawalerii Gwardii dowodzonej przez gen. lejtn. P. Kałużnego po rozpoznaniu bojem przystąpili do natarcia z dwóch stron niemieckich umocnień ziemnych. Czerwonoarmiści wdarli się też do budynku koszarowego i stamtąd prowadzili ostrzał. Huk wystrzałów, ogień, m.in. z miotacza i gęsto padający „trup” po obu stronach walczących dodawały autentyzmu wydarzeniom sprzed 69-laty. Po zakończeniu walk, żołnierze wspólnie pozowali do zdjęć i rozmawiali z mieszkańcami Szczecinka. Wielką uciechę mieli najmłodsi szczecinecczanie. Niemal każdy chłopiec z dumą podkreślał, że gdy dorośnie to na pewno zostanie żołnierzem. (sw)



Żołnierzom Wyklętym W niedzielę, 2 marca mieszkańcy Szczecinka oddali hołd bohaterom antykomunistycznego podziemia po II wojnie światowej. Tego rodzaju uroczystości odbyły się już po raz trzeci. Przed rokiem wiązanki kwiatów złożono pod byłą siedzibą ubeckiej katowni przy ul. Kościuszki. Tegoroczne obchody były szczególne. Wszystko zaczęło się od mszy św. w kościele Mariackim w intencji żołnierzy wyklętych. Po jej zakończeniu, uczestnicy

Tablice odsłonili T bl Ta blic ice ic e od dssłło on nil ili uczestnicy antykomunistycznego podziemia Maria Sosnowska z Europejskiej Armii Podziemnej i Kazimierz Pieńkowski Z Bojowego Oddziału Armii. W środku pomyskie sk ie ej Ar A miii Po m Pod dzii dz d słodawca słłod słod o da aw wca ca obelisku ob be eli lisk lisk sk - Marcin Tadzik.

przeszli na ul. 1 Maja. Tutaj został odsłonięty granitowy głazu z tablicą o następującej treści: ŻOŁNIERZOM WYKLĘTYM BOJOWEGO ODDZIAŁU ARMII EUROPEJSKIEJ ARMII PODZIEMNEJ ARMII LEŚNEJ MIESZKAŃCOM ZIEMI SZCZECINECKIEJ KTÓRZY W OBRONIE NIEPODLEGŁEGO PAŃSTWA POLSKIEGO PRZECIWSTAWILI SIĘ SOWIECKIEJ AGRESJI ORAZ NARZUCANEMU SIŁĄ REŻIMOWI KOMUNISTYCZNEMU. „JAK TRUDNO USTALIĆ IMIONA WSZYSTKICH TYCH CO ZGINĘLI W WALCE Z WŁADZĄ NIELUDZKĄ” ZBIGNIEW HERBERT. Głaz z tablicą stanął w central-

nym miejscu narożnego placyku pomiędzy Zespołem Szkół im. Warcisława IV a Muzeum Regionalnym przy ul. Szkolnej. Całość zaprojektował i wykonał art. rzeźbiarz Wiesław Adamski. Kamień, oprócz spiżowej tablicy z orzełkiem takim, jaki był noszony przez polskich żołnierzy podczas kampanii wrześniowej 1939 roku, wieńczy znicz. Tablicę odsłonili uczestnicy antykomunistycznego podziemia: Maria Sosnowska działająca w Europejskiej Armii Podziemnej i Kazimierz Pieńkowski z Bojowego Oddziału Armii. - Chcieliśmy w ten sposób oddać cześć ludziom, którzy walczyli o wolną Polskę – powiedział pod-

czas swego wystąpienia Marcin Tadzik z Komitetu ds. Upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych na Ziemi Szczecineckiej. – Chcieliśmy oddać hołd nie tylko poległym, ale również tym żyjącym – obecnym tu Marii Sosnowskiej i Kazimierzowi Pieńkowskiemu. Na wstępie swego wystąpienia poseł Wiesław Suchowiejko przypomniał, że pomysłodawcą upamiętnienia żołnierzy wyklętych był Marcin Tadzik. W swoim wystąpieniu poseł nawiązał do treści tablicy: „Tym wszystkim, którzy zginęli w walce z władzą nieludzką”. – Ci ludzie walczyli najdłużej i najdłużej czekali na to, by przywrócić naszej

pamięci ich ofiarę. Walkę o dochowanie wartościom, które wynieśli z domu, ze szkoły, z kościoła – Bóg, honor, wolna i suwerenna Ojczyzna. Tyle i aż tyle. Są dla nas dzisiaj wzorem niezłomnej patriotycznej postawy. Jeszcze nie dla wszystkich w naszym kraju. Poseł poinformował, że Maria Sosnowska i Kazimierz Pieńkowski zostali uhonorowani przez prezydenta RP Orderem Krzyża Niepodległości. – To dla nas wielkie wyróżnienie i wielka radość dla naszego środowiska – zaznaczył W. Suchowiejko. – Wszyscy chcemy przywrócić pamięć o nich, by móc oddać im hołd i należną im cześć. Bóg - honor, suwerenna i wolna Ojczyzna i jeszcze wiedza o tym, czym była władza sowiecka. Bo większość żołnierzy wyklętych przybyła z Kresów. Tam mieli okazję zetknąć się z tym, czym władza sowiecka była – realnie. Przed taką władzą, przed takim protektoratem Związku Radzieckiego chcieli nas strzec i o to walczyli. Dziś wielu z nas niepokoi się doniesieniami z Ukrainy. To też imperium rosyjskie. To w 45 roku było w wersji sowieckiej, to dzisiejsze jest w putinowskiej i podobnie groźnie brzmi. Tu i ówdzie w naszym mieście słychać życzenia, by dzień 28 lutego świętować jako dzień wyzwolenia Szczecinka. By powrócić do tego, co było w PRL-u. Mam nadzieję, że będę wyrazicielem nas wszystkich, że zgody na to nie będzie. Bo nie ma powodów, by dniem wyzwolenia nazywać dzień, w którym wojska sowieckie wkroczyły do niemieckiego miasta. A jeśli chcielibyśmy

taki dzień świętować dzień wyzwolenia, to niechże będzie to dzień, w którym te wojska opuściły polskie miasto. Tak byłoby lepiej. Tak bardziej by się podobało tym, którym dzisiaj oddajemy hołd. Chwała Bohaterom. Po zakończeniu uroczystości w Muzeum Regionalnym miał miejsce krótki wykład prokuratora Krzysztofa Bukowskiego z IPN w Koszalinie. Poniżej jego obszerne fragmenty. Jak zaznaczył na początku swego wykładu Krzysztof Bukowski z uczestnikami antykomunistycznego podziemia zetknął się dopiero pracując w IPN. - Nie spodziewałem się, że coś takiego, w takim wymiarze w Polsce miało miejsce. Dopiero kiedy spotkałem się m.in. z obecnymi tutaj (Kazimierzem Pieńkowskim i Marią Sosnowską - dop. red.), a zwłaszcza z panią Marią, gdzie jak pani pamięta przyjechał młody prokurator. I zaczęliśmy rozmowę. - Kiedy prokuratorowi komunistycznemu mówiłam, że mnie bito, że się nade mną znęcano on powiedział, że to nieprawda. U nas w Polsce nie biją. To jest wyczytane w zachodnich gazetach. Ale za to spotkała ją kara. Trzeba było wrócić do celi i z powrotom przeżywać to samo. Ale w protokole z tamtego przesłuchania nie ma o tym ani słowa. Badając akta, które wówczas były wytworzone przez UB i prokuraturę wojskową zauważyłem,


że protokołów było bardzo dużo. Jednego dnia powstawały trzy, cztery protokoły. Nawet zgodnie z ówcześnie obowiązującą procedurą czegoś takiego być nie mogło. Jak można w ciągu jednego dnia przesłuchać kogoś cztery razy po kilka godzin? Technicznie niewykonalne. (...) Przesłuchania odbywały się w nocy. Te osoby były zrywane, zabierane z celi na przesłuchania. Jak roz-

pewnym czasie, jak wspominały mi przesłuchiwane osoby, traktowano to jako rzecz normalną. Ulubioną metodą jednego z tych funkcjonariuszy było to, że między związane ręce pod kolanami wkładano kij i nogi, który opierano na dwóch krzesłach. Taka osoba wisiała na zasadzie kołyski. Następnie zatykano jej usta i wlewano do nosa wodę. Innych metod nie muszę już przytaczać. A co na to funkcjonariusz? Za-

Jako pierszy kwiaty pod tablicą złożył poseł Wiesław Suchowiejko. Wykład prowadził prokurator Krzysztof Bukowski z IPN w Koszalinie. mawialiśmy - najgorszy dla nich był strach. Czy oni zaraz po mnie przyjdą? Oni zaraz mnie wezmą. Czy znów będą bili czy nie? Zabierano te osoby, sadzano na krześle i przesłuchujący wychodził. Osoba ta siedziała i czekała. Co ze mną zrobią? A mogli zrobić wszystko. I tak mijały dni, tygodnie i miesiące. Już nie będę wspominał o karcerach, bo jeśli nie chcesz podpisać tego, co tu jest, to idziesz do karceru – małej celi w piwnicy. Ledwo się tam mieścisz. Idziesz tam nagi lub w najlepszym razie w samej bieliźnie. Na głowę kapie ci woda. Po kilku godzinach człowiek ma wrażenie, że głowa mu puchnie i że zaraz pęknie. Potem z ciemni prowadzą do pokoju. Na przywitanie silne światło prosto w oczy i pytanie. I podsuwanie do podpisu protokołu. Nie dziwię się, że osoby te przyznawały się do wszystkiego. Podpisywały każdy protokół, żeby tylko móc iść spokojnie się wyspać. W toku prowadzonego przeze mnie śledztwa - to był 1997 rok - udało mi się ustalić z imienia i nazwiska dwóch funkcjonariuszy UB, którzy tutaj w Szczecinku znęcali się nad członkami Europejskiej Armii Podziemnej. Jeden z nich nie doczekał przedstawienia mu zarzutów. Zmarł. Drugi doczekał. Po zakończeniu postępowania, zgodnie z procedurą przekazałem akta do prokuratury powszechnej i ta przedstawiła mu zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i udręczeniem. Jeśli chodzi o metody to wymienię może tylko kilka. Sadzanie na nodze odwróconego taboretu lub na butelce od wina. Dla funkcjonariuszy to nie miało żadnego znaczenia, czy znęcają się nad kobietą, czy mężczyzną. Dla nich to był bandyta, morderca - inaczej ich nie nazywano. Bicie różnymi przedmiotami w stopy, w palce, po całym ciele, przy upadku kopanie. Kiedy utraci przytomność, polewanie wodą i dalej to samo. Najdelikatniejsze w tym wszystkim były wyzwiska. Po

skoczenie olbrzymie, że w ogóle ktoś śmie mu przedstawiać zarzuty. Przecież on jest niewinny. Przecież nie wolno było bić, znęcać się czy wymuszać zeznań. To było zabronione. Rzeczywiście były rozkazy, zarządzenia, wytyczne, przecież władza ludowa takich rzeczy nie robi. (...) Ale zarządzenia i wytyczne sobą, a życie sobą. Oczywiście funkcjonariusz ten nie przyznał się. On nigdy nikogo nie bił. Akt oskarżenia został skierowany do sądu w Szczecinku. Została nawet wyznaczona rozprawa. To był rok 1999. I co? I funkcjonariusz się nie stawił. Dlaczego? A dlatego ponieważ dostarczył zaświadczenie lekarskie, że jest chory. Nie może przyjść do sądu. A osoby nad którymi się znęcał, które bił przyszły! Mimo że nie miały lepszego zdrowia niż on. I sąd przyjął zaświadczenie lekarskie, powołał biegłych, którzy stwierdzili, że udział w rozprawie zagraża jego życiu. I sprawa została zawieszona. Ten funkcjonariusz nie doczekał procesu – zmarł. To nie była w mojej karierze jedyna sprawa, która się tak zakończyła. (...) Takie osoby jak pani Maria nigdy nie powiedziały mi, że mam wnosić dla tych ludzi, dla tych oprawców kary dożywocia, 20 lat więzienia etc. Tym ludziom wystarczyło tylko to, że ich oprawcy zostali oskarżeni. Z oskarżonych przeze mnie funkcjonariuszy UB, do zarzucanych czynów nie przyznał się żaden. Przed sądem przyznał się tylko jeden. (...) Z moich badań wynika, że na tym terenie najaktywniejszymi organizacjami były organizacje młodzieżowe ( m.in. Europejska Armia Podziemna – dop. red.). Ulotki, plakaty, werbunek, kolega kolegę, koleżanka koleżankę - to była taka walka na tym terenie. Z tymi młodymi ludźmi walczył aparat przemocy- funkcjonariusze UB, którzy byli bezwzględni. Jeden z nich w prywatnej rozmowie oświadczając, że i tak mu nic nie zrobię, bo jest ciężko chory, powiedział mi, że jestem za młody, że żyję w niewłaściwych czasach żeby zrozumieć ich pracę. Myśmy rozliczani byli przez radzieckich towarzyszy i swoich przełożonych. Mieliśmy przed sobą człowie-

ka, który nie chce się nam przyznać. Nie chce złożyć podpisu, a tam już czekają na to. To ma być zrobione. Musisz mieć wyniki. To co ja miałem zrobić? To biłem, a potem piłem... (...) To była walka z narodem polskim. Z osobami, które chciały wolnej, demokratycznej Polski. Taką jaką mamy teraz. Możemy mówić co chcemy. Możemy w zasadzie wszystko. Oni nie mogli. Oni też chciel, tak jak my. Te wyroki zostały unieważnione w obecnej Polsce, a osoby te uzyskały należne im odszkodowanie. To jest najlepszy dowód, że tamten aparat od 1944 do 1956 roku, to był aparat zbrodniczy. Nie mam co do tego cienia wątpliwości. I zgadzam się z orzecznictwem sądu, który stwierdza, że są to zbrodnie przeciwko ludzkości. (jg)

Transparent organizacji NIKLOT. Lokalnych polityków reprezentowali m.in. starosta Kszysztof Lis i radny sejmiku Adam Wyszomirski.

Wartę honorową zaciągnęli harcerze z 13 Szczepu im. Zawiszy Czarnego.


schody okna drzwi kuchnie Lam-Drew ul. Słupska 29 78-400 Szczecinek tel. 094 374 02 85 fax 094 371 43 01 kom. 602 496 786; 604 567 708

www.lamdrew.pl

LECZENIE KANAŁOWE nowoczesnymi metodami NOWOŚĆ

podtlenek azotu ul. Ogrodowa 3/2,

tel: 791 345 330

PLISY ROLETY DZIEä/NOC ROLETY RZYMSKIE ċALUZJE DREWNIANE PANELE TRACK ċALUZJE ALUMINIOWE

tel.: 94 374 56 89 tel. kom: 602 779 326 ul. Karliåska 9L 78-400 Szczecinek

W W W.VERT I CAL-ROLET Y.PL

REKLAMA

bezbolesne zabiegi


Sprzedam DREWNO kominkowe, opałowe, rozpałka, workowane. Dowóz do 30 km - gratis. Tel. 603 562 588. MATERAC przeciwodleżynowy, balkonik, basenik do mycia, stołek pod prysznic. Tel. 604 718 788, 94 374 37 79. NOWY nie używany depilator zasilany sieciowo, z 21 dyskami, 2 prędkościami pracy do produktu dołączono m.in. szczotkę do czyszczenia Tel. 690 966 673. PODWÓJNY garaż w Bornym Sulinowie, ul. Chopina, cena do uzgodnienia. Tel. 510 927 175. ZBOŻA owies, pszenica, pszenżyto, jęczmień. Tel. 672 660 860 - dzwonić po 19-tej. ZAMRAŻARKĘ oraz XBOX 360 Tel. 721 269 866. Kupię ANTYKI, meble, monety, medale, radia lampowe, lampy, wagi, obrazy, porcelanę, zegary i inne starocie oraz poroża. Tel. 698 737 560. MIESZKANIE 2p, do 40 m2, do IIp Tel. 504 140 104. Nieruchomości DOM jednorodzinny wolnostojący 175 m2 z garażem, działką 410 m2, ul. Królowej Jadwigi. Tel. 532 096 441. DZIAŁKĘ budowlaną 0,19 ha przy asfalcie w wiosce. 6.50 zł / m2 z możliwością dokupienia gruntów ornych. Tel. 798 198 683. DZIAŁKĘ warzywną z altaną drewnianą za Małpim Gajem ogród „Zjednoczenie” . Tel. 692 093 002. GARAŻ, energia, dogodne położenie, os. Zachód, atrakcyjna cena, możliwość rat, lub wynajmę. Tel. 502 542 191. GARAŻ, energia, dogodne położenie, os. Zachód, atrakcyjna cena, możliwość rat, lub wynajmę Tel. 502 542 191. MIESZKANIE 33 m2, III piętro przy ul. 9 Maja, cena do uzgodnienia. Tel. 784 815 903. MIESZKANIE 49m2 parter, 2 pokoje, kuchnia, łazienka, duży balkon Tel.698 404 101. MIESZKANIE 62 m2, 2p, łazienka razem z w.c., parter z tarasem, wyjście na ogród w Bornym Sulinowie, cena do uzgodnienia. Tel. 510 927 175.

MIESZKANIE Kołobrzeska, 3p, 65 m2, kuchnia, łazienka, w.c. osobno, loggia, piwnica, niedrogo lub zamienię. Tel. 795 161 336. MIESZKANIE w Lotyniu, 72,6 m2, 4 p, kuchnia, łazienka, ogródek, szopka, piwnica, cena do uzgodnienia. Tel. 508 650 847. PÓŁ bliźniaka do remontu 65 m2 w Drzonowie, 2 pokoje, kuchnia, łazienka, piwnica, strych, bardzo tanio - tylko 29000 zł. Tel. 94 375 72 24. PÓŁ domu na wsi w Iwinie (gm. Grzmiąca) wraz z zabud. 1,70 ha ziemi ornej lub zamienię na dwa pokoje z kuch. z balkonem do Ip w Szczecinku. Tel. 692 207 508. MIESZKANIE 2p, Ip, 37,05 m2, balkon, po remoncie, okna pcv, ul. Koszalińska. Tel. 603 954 596. MIESZKANIE 3p, Ip. 85,6 m2 w kamienicy, kuchnia, łazienka, przedpokój, dwie piwnice, ul. Kościuszki. Tel. 667 217 703.

WYSZUKAM indywidualnie oraz sprowadzę każde wymarzone auto pod klienta zza granicy. O doświadczeniu i uczciwości świadczy zadowolenie kilkunastu nabywców!!! Tel. 694 366 735.

USŁUGI remontowo - budowlane kompleksowe, hydraulika, elektryka, kafelkowanie, malowanie, układanie podłóg, szpachlowanie, pomoc w aranżacji. Tanio i szybko Tel. 608 297 107.

Usługi

WYBIERAJĄC 601 613 973 wybierasz Taxi Grześ - nr boczny 60. Przewóz osób i ładunków, możliwość doczepienia przyczepki. Umów się na kurs. Tel. 601 613 973.

AGD NAPRAWA pralek, lodówek, odkurzaczy oraz innego sprzętu gospodarstwa domowego. Usługi ekspresowe! Tel. 94 372 06 13. BUDGARDEN domów, elewacje, ocieplenia, dachy, brukarstwo, ogrodzenia, wykończenia wnętrz. Mini koparka, odwadnianie terenów Tel. 600 983 316. CYKLINOWANIE układanie, lakierowanie podłóg, parkietów, pomalowanych, renowacja podłóg i schodów malowanych. Tel. 604 718 788 lub 94 374 37 79. CYKLINOWANIE, układanie podłóg, parkietów, paneli, lakierowanie, solidnie. Tel. 94 374 58 34 lub 880 165 586.

Do wynajęcia mam MIESZKANIA - kawalerka i dwupokojowe. Tel. 660 455 618.

CYKLINOWANIE, układanie, lakierowanie, parkiety, deski, renowacja podłóg malowanych farbą. Tel. 888 151 889.

MIESZKANIE - wysoki standard wykończenia - w centrum Szczecinka, IIp, 2p, ok 39 m2, koszt najmu 900 zł, niski czynsz, opłaty bieżące, kaucja 800 zł. Tel. 667 622 229.

GLAZURA, gładzie, panele, tapety, malowanie i inne prace wykończeniowe fachowo i solidnie. Wolne terminy. Tel. 506 736 934.

MIESZKANIE 75 m2, 3p, Ip nieumeblowane, ul. Kościuszki. Tel. 665 921 797. POMIESZCZENIE 15 m2 w budynku sklepu Vanessa. Tel. 696 439 372.

HURTOWNIA elektryczna „Mika”promocyjna sprzedaż żarówek led, przedł. kosiark. Andrzej Figura Szczecinek, ul. Trzesiecka 32/1. Tel. 600 269 860. Email: afmika@gmail. com.

POMIESZCZENIE na sklep, pow. 87m2, brak lodówek, Radacz. Tel. 602 226 753. UMEBLOWANE 2 pokojowe mieszkanie przy deptaku, atrakcyjna cena. Tel. 530 444 435. Do wynajęcia szukam POSZUKUJĘ niedrogiego mieszkania w Szczecinku 3p, na dłuższy okres, pokoje nieumeblowane lub częściowo, ponieważ posiadam własne meble. Tel. 733 293 409.

PRZEWOZY międzynar. i krajowe, z adresu pod adres, pow. 3 osób możl. wyjazdu w każdej chwili, obsł. lotnisk, imprez. Usługi lawetowe. Tel. 604 272 178. SZYBKA pożyczka również dla osób z zajęciami komorniczymi, dochodami z MOPS, zasiłkami i alimentami Tel. 600 348 643 lub 600 840 600. SZYBKA pożyczka również dla osób z zajęciami komorniczymi, dochodami z MOPS, zasiłkami i alimentami. Tel. 600 348 643.

Zamienię ZAMIENIĘ mieszkanie 34 m2, własnościowe, IIIp, na większe ok. 50 m2, może być zadłużone. Tel. 662 240 567. Auto - moto KUPIĘ każde auto do 1000 zł. Tel. 502 335 093.

KUPON WAŻNY DO 13 MARCA

TRANSPORT do 3,5 tony, przeprowadzki. Tanio! Tel. 604 182 173. UBOJNIA skupi bydło rzeźne. Bez pośredników! Odbiór z gospodarstwa już od 1 sztuki. Przez cały tydzień. Płatność gotówka + VAT lub przelew. Zapraszamy. Tel. 663 187 932.

KOREPETYCJE z matematyki. Przygotowanie do sprawdzianów i egzaminów, pomoc w nauce. Tel. 603 101 603. KURSY zawodowe - wózki widłowe i ładowarki teleskopowe 14.03 (certyfikaty, gaz); marzec - HDS, suwnice i podnośniki koszowe Więcej inf na www.brian-expert.pl Tel. 503 745 070. Praca

WYKONAM każde prace remontowo - budowlane. Szybko i tanio Tel. 608 297 107. Nauka

ZAKŁAD Mechanika Maszyn i Urządzeń zatrudni na stanowisko ślusarz i spawacz. Kontakt osobisty - ul. Pilska 5. Tel. 605 515 114.

AAAAMATEMATYKA - MATEMATYKA - udzielam korepetycji - tanio, skutecznie, w miłej atmosferze. Tel. 666 980 507.

ZATRUDNIĘ mechanika samochodów ciężarowych, preferowany kontakt osobisty w Szczecinku, ul. Kwiatowa 98. Tel. 94 717 39 04.

CENTRUM Rozwoju Zawodowego „Eureka”- aktywizacja osób bezrobotnych i niepełnosprawnych. Tel. 723 511 999. JĘZYK polski - skutecznie. Podstawowa: zaległości, ortografia, prace domowe, przygotowanie do klasówek czy testu szóstoklasisty, inne. Tel. 789 486 774.

PORADNIA „K” ul. Szczecińska 32 lek. spec. Stanisław Kocaj, tel. 94 374 37 05 codziennie od 9.00, umowa z NFZ, wizyty bezpłatne. Szczepienia przeciwko rakowi szyjki macicy i badania cytologiczne. Poradnię uprawniono do procedur zabiegowych.

WZ EUROCOPERT SP. Z O.O. UL. KOSZALIŃSKA 93 78-400 SZCZECINEK

W związku z rozwojem Firmy WZ Eurocopert Sp. z o.o. w Szczecinku, poszukujemy pracowników na stanowiska:

SPECJALISTA DS. SPRZEDAŻY I MARKETINGU wymagania : - wykształcenie wyższe - znajomość języka angielskiego w stopniu komunikatywnym

INŻYNIER ELEKTRYK wymagania : - wykształcenie wyższe techniczne (elektronika, elektryka, mechatronika lub pokrewne ) - doświadczenie w obsłudze technicznej układów sterowania i automatyki w firmie produkcyjnej - umiejętność programowego diagnozowania pracy maszyn i urządzeń - umiejętność czytania schematów elektronicznych i logicznych - umiejętność myślenia analitycznego oraz pracy pod presją czasu

Zainteresowanych prosimy o przesyłanie CV i listu motywacyjnego l.wisniewska@wzeurocopert.com.pl - tel. (94) 372 48 11 wew.18 sekretariat @wzeurocopert.com.pl - tel. (94) 372 48 11 wew.10


SAMOOPIEKA ( self-care) - DBAM O SIEBIE

Anoreksja i bulimia Anoreksja i bulimia to zaburzenia psychiczne, których istotą są problemy z odbiorem i wyobrażeniem własnej osoby, wyrażane unikaniem spożywania pokarmów lub spożywaniem nadmiernych ilości aż do wymiotów. Są trudne do rozpoznania i bardzo trudne do wyleczenia. Osoby dotknięte tymi zaburzeniami nie potrafią oceniać realnie tego co robią, ciągle dążą do poprawy wyglądu, uważają się za osoby nieatrakcyjne i grube. W lustrze widzą coś zupełnie innego niż zdrowi ludzie, ciągle dążą do idealnego wyglądu; stosują drastyczne diety, prowadzące do niedożywienia, zaburzeń hormonalnych, utraty masy mięśniowej, zaniku miesiączkowania. Pojawiają się objawy niedoborów witaminowo-mineralnych i kaloryczno- białkowych: wypadają włosy, psują się zęby, paznokcie są łamliwe, skóra sucha i pofałdowana, nadmiernie wystające kości (barki, policzki, biodra, obojczyk, łopatki). Rozmiar 34 jest za duży, wówczas nie trudno zauważyć zmiany, szczególnie w domu, bez makijażu i odzieży. To ostatni sygnał, kiedy trzeba podjąć działania. Niekiedy takie osoby kryją się jeszcze bardziej i uciekają w tzw. anoreksję bulimiczną: nadmierne odchudzanie jest ukrywane. Taka osoba spożywa normalny posiłek, niepostrzeżenie znika zjada szybko i dużo pokarmów wypełniaczy i wymusza tym wymioty. Najczęściej spożywane pokarmy to te, których nie trzeba gryźć i które dają objętość i tłuszcz: jogurt, twaróg, majonez, sosy, ciastka, słodycze. Takie zachowania są długo maskowane przed bliskimi. Objawy, których należy poszukiwać to: znikanie produktów z lodówki, częste przebywanie w kuchni, kiedy nikt nie widzi, brak objawów i zachowań związanych z regularnymi miesiączkami. Przy bulimii i wymusza-

nych wymiotach charakterystyczne są problemy z zębami: zmieniają kolor oraz ulegają uszkodzeniu, także dziąsła, gardło i przełyk są poparzone cofającą się podczas wymiotów kwaśną treścią żołądka. Zmiany w zachowaniu: częste zamykanie się w łazience, znikanie tuż po posiłku, zapach wymiocin w łazience czy toalecie, tłusty, specyficzny wygląd wody w toalecie, jeżeli ślady nie zostaną do końca zatarte, chwiejność emocjonalna. Zdarza się, że takie osoby dają sygnały, że coś jest nie tak. Nie mówią wprost, próbują zachowaniami pokazać problem i wywołać zainteresowanie. To nie jest proste do zrozumienia. Kiedy jednak prawda zostanie odkryta, trzeba podjąć starania, by pomóc chorej osobie. Jeżeli nie ma stanu zagrożenia zdrowia czy życia spowodowanego niedożywieniem, należy przede wszystkim rozmawiać z taką osobą i skontaktować się z psychologiem bądź psychiatrą. Po tych konsultacjach należy wypełniać zalecenia. Często u osób chorych na anoreksję lub bulimię pojawiają się objawy depresyjne. Takie okresy są trudne i niebezpieczne. Tym bardziej należy skorzystać z każdej oferowanej metody wsparcia. Ważne jest, by osoba chora chciała spróbować pójść pierwszy raz po poradę. Często w tych sytuacjach pomaga psychoterapia indywidualna bądź grupowa. Ale też sytuacja w domu powinna się zmienić. Potrzeba więcej akceptacji, wspólnego spędzania czasu i rozmów, potrzeba dużo uwagi i niestety, przebiegłości, ponieważ jeszcze nie jeden raz pojawia się kłamstwa, fałszywe obietnice, próby skłócenia rodziny, byle wynieść z tego korzyść dla siebie. Pomocą może być takie środowisko rodzinne, które będzie ciepłe i przychylne, ale stanowcze i konsekwentne w kontroli i walce

z chorobą. Ważne są rozmowy osoby chorej z bliskimi, nie wolno unikać tematów związanych z chorobą, z oczekiwaniami obu stron. Takie ustalanie, negocjowanie małych kontraktów. Nawet jeśli ta osoba nie chce rozmawiać, należy tak budować zachowania, by dowiedziała się od bliskich dla niej osób, jak ona jest ważna i potrzebna. Przyczyny takich zachowań mogą być różne. W obecnych czasach na pewno w dużej mierze nakłada się na to wszech dostępna informacja o pięknych, filigranowych i słynnych osobach, preferowanie mody w rozmiarach S. Oglądanie w telewizji nienagannych ciał, pięknych twarzy buduje nierealne wyobrażenia, zwłaszcza młodych osób. Marzenia związane z życiem rodzin filmowych. Kiedy rodzina dodatkowo strofuje i nakłada kolejne wymagania, szansa na patologiczne zachowania będzie jeszcze większa. Należy zdejmować maski z pięknych okładek i reklam. Makijaż osoby w programie telewizyjnym trwa około 2 godzin i raczej nie nadaje się do codziennego wyjścia, wyretuszowane zdjęcia modeli i modelek nie pokazują prawdy, szczupłe modelki to ich praca, jeżeli dłużej stosują dietę poniżej potrzeb, tracą piękny wygląd. Normalny świat jest obok, nie w gazetach czy telewizji. Ludzie z telewizji, gazet i filmów po pracy, zajmują się dziećmi, uprawiają ogródki, zakładają trampki i t-shirty. Umiejętność rozgraniczania świata realnego z imaginacjami gwarantuje przede wszystkim dom, do którego zawsze można wrócić, nawet kiedy popełnia się błędy i nie spełni oczekiwań rodziców czy bliskich. mgr pielęgniarstwa, MBA Anna Wruk-Złotowska Regionalne Centrum Nefrologii tel. 94 37 27 383

Miasto dało pieniądze i ogłosiło konkurs.

Szczepienia 13-latek 90 tys. zł przeznaczył w tym roku ratusz na szczepienia przeciw wirusowi HPV. Teraz burmistrz ogłosił konkurs ofert na realizację tego zadania. Mogą do niego przystąpić organizacje prowadzące działalność pożytku publicznego. Termin składania ofert mija 19 marca br. Akcja będzie prowadzona do koń-

ca tego roku. Szczepieniu zostaną poddane młode mieszkanki Szczecinka urodzone w 2001 roku i na stałe zameldowane w mieście nad Trzesieckiem. Warunkiem na wykonanie szczepienia jest uzyskanie zgody rodziców. Według wstępnych szacunków ratusza, szczepieniu

(szczepionka czterowalentna przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego HPV) mogą zostać poddane 164 osoby. W 2012 roku miasto ze swojego budżetu przekazało na szczepienie HPV nieco pond 67 tys. zł, a rok później kwotę prawie 75 tys. zł. (sw)

<G OQF9Bį;A9 `YdY )+(( e*

REKLAMA

r rYhd][r]e kg[bYdfqe a ZamjY *(( e*

eY_Yrqf )*(( e* Tesco

MASZ PROBLEM, CZUJESZ SIĘ BEZSILNY, PRZEŻYWASZ TRUDNOŚCI ZWIĄZANE Z NADUŻYWANIEM ALKOHOLU?

l]d& (1, +/* 0) 1) -() -+) )+0

Intermarche

ZADZWOŃ DO NAS

PUNKT KONSULTACYJNY DLA OSÓB I RODZIN Z UZALEŻNIENIEM ALKOHOLOWYM PONIEDZIAŁKI, CZWARTKI 17.00 - 20.00

REKLAMA

514 940 289

dojazd od ul. Narutowicza (obwodnica) lub od ul. Wiatracznej

REKLAMA

telefon zaufania

Muzeum Żywego Piernika Muzeum Żywego Piernika – to dziwna nazwa, bo przecież pierniki nie mogą być żywe. Ciekawska 13 GZ „Czarne Łaziki” już dawno postanowiła wyruszyć na zwiad do Torunia, żeby wybadać sprawę. Okazja nadarzyła się wraz z wyjazdem na Rajd Kopernikański. Byliśmy objuczeni plecakami, śpiworami, karimatami i innym sprzętem biwakowym, więc po dotarciu pod pomnik Mikołaja Kopernika zrobiliśmy sobie krótką przerwę na odpoczynek. Już byliśmy zachwyceni miastem i po sesji zdjęciowej, wyruszyliśmy do Muzeum Żywego Piernika, gdzie już na nas oczekiwano. Sam budynek Muzeum znajduje się w zabytkowej kamienicy na starówce, a jego wnętrze to jak podróż w przeszłość. Przywitali nas gospodarze w strojach z dawnych czasów. Najpierw odbył się pokaz składników do pieczenia pierników. Każdy z nas mógł zobaczyć i powąchać różne nieznane nam przyprawy. Dowiedzieliśmy się, że oprócz mieszanki mąki pszennej i żytniej, do pierników dodaje się również miód, zmielony pieprz, gałkę muszkatołową i goździki. Od tego wąchania kręciło nam się w nosach. Zjadając piernika, teraz już każdy będzie wiedział, z jakich jest składników i skąd się bierze jego niepowtarzalny smak. Potem mogliśmy przygotować ciasto w dzieży. Gosia wymieszała mąkę i miód, a Zosia i Hania wyrobiły ciasto z przyprawami. Następnie zaproszono wszystkich do stołu, na którym były wałki, drewniane nożyki, pędzle w kubkach z wodą i formy do pierników. Zielarka mówiła nam po kolei jak mamy zrobić własny piernik. Najpierw rozwałkowaliśmy ciasto, potem za pomocą pędzli posmarowaliśmy je wodą z jednej strony. Tą mokra strona trzeba było nałożyć ciasto na formę i przycisnąć. Po chwili zdejmowaliśmy ciasto z odciśniętym wzorem. Kolejnym krokiem było wykrojenie kształtnego piernika drewnianym nożykiem. Po uporaniu się z tym trudnym zadaniem, ułożyliśmy nasze piękne pierniki na tacę, a potem ta taca została wsunięta zbiorowym wysiłkiem do wielkiego pieca za pomocą takiej wielkiej łychy. Teraz to już należało tylko czekać. W tym czasie mogliśmy robić sobie zakupy w muzealnym sklepiku. Kupowaliśmy pierniki oczywiście, pamiątki dla rodziców i dla siebie. Największa furorę zrobiły miecze krzyżackie. Każdy chłopiec kupił sobie taki, a były one niewiele mniejsze od nich. Pierniki się w końcu upiekły, zapakowano je nam pięknie i mogliśmy wyruszyć w kolejne miejsce, które już dawno zaplanowaliśmy zwiedzić. Ale o tym opowiemy za tydzień. hm. Jolanta Szadkowska


Szczecineccy medaliści z Mielna. Z rozgrywanych w Mielnie od 28 lutego do 1 marca Mistrzostw Makroregionu Zachodniego w Karate Kyokushin, karatecy Szczecineckiego Klubu Karate Kyokushin - pod-

opieczni senseia Wojciecha Hurki przywieźli kilka medali. W zawodach udział wzięło 126 zawodniczek i zawodników z 20 klubów Polski północnej i zachod-

Postrzelali w rocznicę zdobycia Szczecinka

niej. Niezbyt liczna, bo 6-osobowa, grupa zawodników ze Szczecinka wywalczyła 6 medali. Złoto - Hanna Tatarzyńska kat. 55 kg juniorka młodsza i Hubert Bochenek kat. 65 kg junior młodszy; srebro - Hanna Tatarzyńska kat. open, Paweł Marusiak kat. 80 kg, Waldemar Zakrzewski kat. open seniorów; brąz - Wojciech Piesik kat. 75 kg seniorów. W klasyfikacji drużynowej szczecinecki klub uplasował się na 4 pozycji. - Jestem bardzo zadowolony z występu moich podopiecznych mówi „Tematowi” Wojciech Hurka. - Pojechaliśmy w szóstkę, a pięcioro wywalczyło medale, no i ta wysoka lokata w klasyfikacji drużynowej. - Trzeba też dodać, że dwoje naszych zawodników: Tatarzyńska i Piesik, są poważnie brani pod uwagę do startu w Mistrzostwach Europy, jakie w maju odbędą się w Volos (Grecja). Wcześniej, jeszcze w kwietniu, wystartujemy w Legnicy na Mistrzostwach Polski. (zp)

foto:zp.

foto:SzKKK

Szczecineccy karatecy z medalami

Słoneczna pogoda sprzyjała oddawaniu celnych strzałów.

1 marca trzy drużyny wystartowały w pierwszym Turnieju Koszykówki z okazji 69 rocznicy Zdobycia Szczecinka. Turniej rozegrano w hali OSiR przy ul. Jasnej. Na parkiecie stawiły się Gulki Bobolice, Elecond Turowo oraz Emet Basket Szczecinek. W ostatniej chwili swój przyjazd odwołał zespół KUKS Koszalin. Drużyny rywalizowały systemem każdy z każdym. Jako pierwsze grę rozpoczęły Gulki i Emet Basket. Mecz był bardzo wyrównany. Pierwszą kwartę wygrały Gulki. W drugiej i trzeciej lepszy był Emet Basket, co po trzech kwartach skutkowało jednopunktowym prowadzeniem gospodarzy 20:19. W decydującej, czwartej kwarcie dość długo wynik oscylował w granicach remisu i dopiero sama końcówka dała ostateczne zwycięstwo Emetu 31:26 (6:11, 6:5, 8:3, 11:7). Najwięcej punktów dla zwycięzców rzucili: Wojtek Kaźmierski 11, Maciek Kozłowski i Maciek Cieloch po 7, a dla pokonanych: Łukasz Fir 9, Kamil Kozak 6 i Patryk Guzek 4. W kolejnym spotkaniu stanęły drużyny z Bobolic i Turowa. Tutaj od początku zarysowała się przewaga Elecondu i dopiero w ostatniej kwarcie zawodnicy Gulek odrobili trochę strat, by ostatecznie ulec Elecondowi 60:72 (21:27, 10;15, 11:16, 18:14). Najwięcej punktów dla triumfatorów zdobył: Krzysztof Rodziewicz 23, Marcin Pietrzak 21, Przemek Kozłowski 9, a dla przegranych: P. Guzek 19, Ł. Fir 11, E. Kłos 9. Po dwóch spotkaniach wiadomo już było, że trzecie miejsce w turnieju przypadnie zespołowi z Bobolic. Natomiast o triumf walczyć miały drużyny Elecondu i Emet Basket. Spotkanie od początku do końca toczyło się niespodziewanie pod dyktando Elecondu, którego doświadczenie i rutyna wzięły górę nad szybkością i wytrzymałością Basketu. Ostatecznie Elecond, który spotkanie miał cały czas pod kontrolą, zwyciężył 54:38 (19:8, 11:10, 11:9, 13:11). Dla wygranych najwięcej punktów zdobyli: M. Pietrzak 20, K. Rodziewicz 14, M. Gurtatowski 14. Warto zaznaczyć, że ekipa zwycięzców, mimo końcowego triumfu, potraktowała rywalizację wybitnie towarzysko i treningowo. W ich składzie wystąpiły nawet dwie panie, które nie były tylko statystkami. Oprócz nagród drużynowych, któ-

foto:zp.

Elecond wygrał rocznicowy turniej

Mieszana drużyna Elecond Turowo nie dała szans rywalom. rymi były dyplomy i puchary, wyróżniono nagrodami rzeczowymi najskuteczniejszego i najlepszego zawodnika. Tak się złożyło, że w obu kategoriach triumfował gracz ekipy zwycięzców, Marcin Pietrzak, który

dość wyraźnie wyróżniał się na tle pozostałych graczy. Jako strzelec miał na koncie w obu spotkaniach 41 punktów. Drugi w tej klasyfikacji był jego kolega z drużyny K. Rodziewicz - 37 p. (zp)

W niedzielę, 2 marca na Miejskiej Strzelnicy Sportowej przy ul. Szczecińskiej rozegrane zostały Otwarte Zawody Strzeleckie Klubu Impuls. Głównym celem było upamiętnienie walk o Szczecinek podczas II wojny światowej. Zawody przeprowadzone były w kategorii dzieci, młodzieżowej i seniorów w konkurencjach: pistoletu sportowego, pistoletu centralnego zapłonu oraz karabinu sportowego. Przy pięknej, prawie wiosennej pogodzie w zawodach udział wzięło 72 zawodników (w tym 24 w kategoriach młodzieżowych) z 11 klubów strzeleckich m.in. z: IC Piła, KS Kołobrzeg, Baszta Gryfice, 9 mm Koszalin, LOK Bobolice, Impuls Szczecinek. Po kilku godzinach zmagań wyłoniono najlepszych w poszczególnych kategoriach. Karabin pneumatyczny dzieci 1. Wiktoria Przybyłowicz (MKP Szczecinek) 39 punktów na 50 możliwych, 2.Tomasz Chodakowski (Impuls Szczecinek) 36 p., 3.Natalia Masełek (Impuls) iAntoni Rosiński (Impuls) oboje po 33 p.; Karabin sportowy młodzież 1. Bartłomiej Boczek (LOK Boboli-

ce) 73 punkty na 100 możliwych, 2. Kamil Melonik (Impuls) 69 p., 3. Łukasz Nowacki (LOK) 68 p.; Pistolet sportowy młodzież 1. Kamil Melonik (Impuls) 175 punktów na 200 możliwych, 2. Emilia Haller (Baszta Gryfice) 168 p., 3. Aleksandra Kiereta (IC Piła) 164 p.; Pistolet sportowy seniorzy 1. Jakub Siemieński (IC) 188 punktów na 200, 2. Andrzej Borkowski (KS Kołobrzeg) 183 p., 3. Ryszard Kuberski (Impuls) 181 p.; Pistolet centralnego zapłonu 1. Jakub Siemieński (IC) 95 punktów na 100 możliwych, 2. Stanisław Żyła (9 mm Koszalin) 92 p., 3. Konrad Drobek (KS Kołobrzeg)87 p.; Karabin sportowy seniorzy 1. Jakub Siemieński (IC) 81 punktów na 100 możliwych, 2. Piotr Lipiński (Impuls) 79 p., 3. Przemysław Borowski (Impuls) 78 p. – Zawody były bardzo udane. Dopisała obsada. Wyniki dobre. W konkurencjach seniorskich gwiazdą zawodów okazał się Jakub Siemieński, nasz były zawodnik, obecnie reprezentujący klub IC Piła - podsumował zawody prezes Impulsu, Zbigniew Masełek. (zp)

Piłkarze przed wiosenną rundą Do rozpoczęcia rozgrywek rundy wiosennej IV ligi pozostały niespełna dwa tygodnie. Szczecineccy czwartoligowcy zagrali mecze sparingowe. Wielim, który wiosnę zainauguruje 15 marca meczem w Szczecinku z Arkonią Szczecin, rozegrał w sobotę (1 marca) przedostatni mecz kontrolny. Spotkał się w nim z drużyną Okręgówki Regionalnej gr. południe, Jedność Tuczno. Pojedynek rozegrany został w Wałczu na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Wielim ograł swoich przeciwników 6:2 (4:1). Gole dla zwycięzców: Mateusz Górny 3, Paweł Jakimiec 2 i Dawid Socha. - Wygraliśmy wyraźnie i zasłużenie - mówił trener Michał Ponichtera. – Trochę więcej spodziewałem się po rywalach, którzy - jak mówili - mają aspiracje awansu do klasy wyższej. Zagrali jednak co najwyżej bardzo przeciętnie. My natomiast powinniśmy wygrać zdecydowanie wyżej, ale zawodziła skuteczność. Chłopaki tęsknią już za naturalnymi boiskami trawiastymi i kolejny sparing, ostatni już przed inauguracją ligi, będziemy chcieli za-

grać właśnie na takim boisku. Dziś, co u nas jest już normą, z różnych przyczyn zabrakło kilku podstawowych graczy: braci Knajdrowskich, Dudy, Gersztyna i Wieliczki. Darzbór swój mecz rozegrał w niedzielę, 2 marca na bocznym boisku OSiR. Rywalem była drużyna juniorów AP Szczecinek. Darzbór wygrał 3:0 (2:0). Gole strzelili: M. Szydlak, M. Góra, A. Jabłoński. Wiele nie da się o tym meczu napisać, gdyż była to typowa gra kontrolna, w której seniorzy zagrali ze znacznie młodszymi juniorami. Mecz toczył się pod dyktando IV- ligowców. Na boisku poza powracającymi do Darzboru Karolem Sadzikiem, Adamem Jabłońskim i Marcinem Kaszczycem, nie zauważyliśmy żadnych nowych twarzy. - Postanowiliśmy, że mimo prawie beznadziejnej sytuacji w tabeli (po jesieni ostatnie, 16 miejsce z 1 punktem w dorobku - dop. red.) pozostajemy w lidze. Postaramy się robić wszystko, aby ten zespół wzmocnić - mówił Marcin Korabiusz, wiceprezes MKP Darzbór. - Nie chciałbym w tej chwili mó-

wić o sprawach personalnych, ponieważ poinformujemy o tym media i kibiców, dopiero wtedy, gdy będziemy mieli wszystko dopięte na przysłowiowy ostatni guzik, a to może jeszcze trochę potrwać. - Najważniejsze, że nie straciliśmy gola - uważa Karol Sadzik, tymczasowy opiekun Darzboru i jednocześnie grający zawodnik. - Wszyscy budujemy zespół i mamy nadzieję, że za jakiś czas będzie to lepiej wyglądało. Szkoda, że to wszystko zaczęło się tak późno. – Był to dla mojego zespołu pożyteczny sprawdzian. Staram się, aby chłopaki swoje umiejętności konfrontowali z silniejszymi zespołami, dlatego też był to już kolejny sparing, jaki graliśmy z zespołem seniorskim - uzupełnia trener drużyny Akademii Krzysztof Siemaszko. Również gracze Błękitnych Szczecinek rozegrali kolejny mecz kontrolny. W ich klasie rozgrywki wiosenne rozpoczynają się dopiero 29 marca. W sobotę na boisku w szczecineckiej Trzesiece Błękitni gościli drużynę Czarnych Czar-

ne (słupska okręgówka - wicelider), która - co warto zaznaczyć - przyjechała w mocno okrojonym i eksperymentalnym składzie. Wysokie zwycięstwo 7:2 (5:1) odnieśli gospodarze. Gole dla Błękitnych: Michał Boderek i Mateusz Pańczyk po 2 oraz Maciej Leśniak, Michał Leszczyński, Jarek Droszcz po 1. - Zagraliśmy dziś dwie różne i zupełnie inne połowy - mówił trener Błękitnych Grzegorz Berger. - W pierwszej gra się układała i wszystko fajnie wyglądało. Niestety w drugiej, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszystko się odmieniło. Graliśmy źle i bardzo niedokładnie. Być może wpływ na to miały ostatnie trudne treningi, a może fakt, że po pierwszej, wyraźnie wygranej połowie, chłopaki zwyczajnie odpuścili. Trener dysponował w tym meczu 18 zawodnikami. Jedyną nową twarzą był bramkarz (jak mówił trener Berger, jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o nim coś więcej), a właśnie o poszukiwaniu bramkarza mówiło się w Błękitnych od dawna. (zp)


WEEKENDOWE

NAGRODA: APARAT CYFROWY OLYMPUS Z FUTERAĹ EM I DODATKOWÄ„ KARTÄ„ PAMIĘCI

Ĺ AMANIE

GĹ OWY

KUPON

partner krzyşówki

KRZYŝÓWKA

nr 706

rozwiÄ…zanie:

IMIĘ NAZWISKO TELEFON Prosimy o dostarczanie kuponĂłw do siedziby redakcji Tematu - pl. WolnoĹ›ci 6 IIp do Ĺ›rody do godz. 11.00 . Dane zwyciÄ™zcĂłw podajemy w kolejnej gazecie

RozwiÄ…zanie poprzedniej krzyşówki:â€? Nauka nie idzie w lasâ€?. NagrodÄ™ - ekskluzywny zestaw szczecineckich gadĹźetĂłw promocyjnych wylosowaĹ‚ Eugeniusz Dudek. Gratulujemy! Nagroda do odbioru w redakcji.

Wyraşam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i publikację wizerunku dla potrzeb niezbędnych do realizacji konkursu (zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych; tekst jednolity: Dz. U. z 2002r. Nr 101, poz. 926 ze zm.)

Szczecinek, ul. Pilska 5 '2%5< :ÄŒ*,(/ GR '2%5(*2 '208 CENY PROMOCYJNE!!! 485,00 zĹ‚/t 580,00 zĹ‚/t 655,00 zĹ‚/t 700,00 zĹ‚/t 685,00 zĹ‚/t 20 zĹ‚/worek

tel. 94 372 40 09 kom. 608 046 369 Zapraszamy RG SRQLHG]LDĂĄNX GR SLÄ…WNX Z JRG]LQDFK

! GA PAŠU A UW AD O KŠS WY Niniejsze ogłoszenie O N nie stanowi oferty

w rozumieniu Kodeksu Cywilnego

REKLAMA

Miał (0-15 mm) Groszek (25-40 mm) Orzech I (40-90 mm) Kostka (90-200 mm) EKOgroszek (10-25 mm) EKOgroszek w workach po 25 kg


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.