Magazyn Semestr Wydanie Zima 2013

Page 1

ISSN 1425-8307 / zima 2013 (169) / rok XVIII / www.semestr.pl

Gęste sito selekcji Atleci pamięci

Konkursy!

PATRON WYDANIA

realizator Akademii EITCA


Program gemiusAcademy

gemiusAcademy to program współpracy rmy badawczo-technologicznej Gemius SA ze środowiskiem akademickim, w szczególności z naukowcami, pracownikami uczelni wyższych, kołami naukowymi, organizacjami studenckimi oraz indywidualnymi studentami. W ramach programu: • • • • •

organizujemy praktyki w naszej rmie, udostępniamy bazę wiedzy na potrzeby prac zaliczeniowych, prowadzimy wykłady, szkolenia i warsztaty, wspieramy konkursy dla najwybitniejszych studentów, wspieramy projekty prowadzone przez Studenckie Koła Naukowe.

Więcej na www.gemiusacademy.pl


/kariera/

30

16

20

34 SPIS TREŚCI 8 Gęste sito selekcji / 12 Zarządca zdarzeń / 14 Wizerunek w sieci / 16 Zakuj, zdaj… zapamiętaj! / 20 Bycie kreatywnym jest trendy / 22 Atleci pamięci / 28 Prezentownik / 30 Zabawa na desce / 34 Sapkowskiego granie wyobraźnią

Z

miany klimatyczne jakiś czas temu zostały potwierdzone przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Piszę więc z nadzieją, która wpisana jest w tradycję polskiej zimy, że ta pora roku właśnie ma miejsce. Że spadł śnieg, że jest zimno, że samochody nie chcą odpalić, że nawet kalesony nie pomagają przezwyciężyć chłodu, a koksowników na ulicach nikt nie stawia i trzeba sobie radzić z mrozem we własnym zakresie. Wiem, że w górach jest już biało, także może niepotrzebnie sieję zamieć… zamęt. Dla tych, którzy zimę lubią, ale i dla tych, którzy za nią nie przepadają, przygotowaliśmy to wydanie Semestru. Znajdziecie w nim wiele dobrego. Tradycyjnie sporo miejsca poświęcamy tematom związanym z karierą zawodową – dowiecie się, dlaczego CV może zostać pominięte przez rekrutera oraz jak budować swoją markę w sieci. Odpowiada-

www.semestr.pl

my też na chodzące po głowach wielu studentom pytanie – kim jest event manager? Jako że zbliża się sesja, aż dwa tematy dotyczą pamięci i zapamiętywania – dowiecie się, jak trenować umysł, jak łatwiej zapamiętywać dane z opasłych podręczników i do jakich wyczynów zdolna jest wytrenowana głowa. Poza tym w numerze święta, sporty zimowe oraz pierwszy towar eksportowy krajowej kultury popularnej. Pisząc o kulturze, nie sposób nie wspomnieć o masie prezentów, które możecie zdobyć w naszych konkursach – przygotowaliśmy ich dla Was sporo i mamy nadzieję, że każdy student i studentka znajdzie coś dla siebie. Ciao! Piotr Sepski Koordynator projektu

3


Stanley Fastening System Poland Sp. z o.o. www.stanley.com.pl www.bostitch.pl StanleyBlack&Decker to amerykański producent i dostawca wysokiej jakości narzędzi ręcznych, elektronarzędzi, drzwi, systemów mocujących, systemów magazynowania oraz elementów hydraulicznych do użytku profesjonalnego, przemysłowego, a także dla amatorów. Od 1992 roku, w Stanley Fastening System Poland Sp. z o.o., w nowoczesnym, rozwijający się zakładzie produkujemy pełen asortyment gwoździ (około 700 typów) do pistoletów pneumatycznych. Aktualności z życia Firmy: • Posiadamy status „Modelowego Zakładu” Korporacji Stanley Black&Decker – dostarczamy wzorów i przykładów najlepszej praktyki biznesowej • Jako pierwszy zakład w skali całej korporacji uzyskaliśmy „Złoty Medal” za realizację wskaźników strategicznego programu korporacyjnego Plant Inventory Incentive Program, wzmacniającego platformę biznesową Firmy Stanley Black&Decker w skali globalnej • Uzyskaliśmy najlepsze wyniki za rok 2013 w korporacyjnych rankingach i „Kartach Wyników” (Business Scorecards) skali korporacji StanleyBlack&Decker W związku z realizacją misji firmy na 2014 oferujemy:

PRACA dla

PRAKTYKANTA/STAŻYSTY w DZIALE JAKOŚCI Praktyka za wynagrodzeniem! OFERTĘ kierujemy do studentów IV, lub V roku studiów Politechniki, lub Uniwersytetu Ekonomicznego zainteresowanych zdobyciem doświadczenia w pracy w Dziale Jakości w środowisku przemysłowym – w dużym zakładzie (ok. 280 pracowników) posiadającym Zintegrowany System Zapewnienia Jakości ISO i stosującym na co dzień rozwiązania LEAN Manufacturing. Kluczowe zadania: •udział w monitorowaniu systemu zapewnienia jakości •udział w audytach •udział w opracowywaniu procedur ISO •udział w projektach operacyjnych, jak np. przestawienia maszyn, metodologia szybkich przestawień SMED, mapowanie procesów, mapowanie strumienia wartości (VSM), •przygotowywanie dokumentacji dla potrzeb Działu Jakości i Grupy Inżynierów Procesowych (Technologów) Wymagania: •status studenta (IV, lub V rok – Politechnika, lub Uniwersytet Ekonomiczny, kierunki Zarządzanie Produkcją, Zarządzanie Jakością) •dyspozycyjność czasowa – praca minimum 1–2 dni w tygodniu •minimum podstawowa znajomość programu AutoCad •bardzo dobra znajomość znajomość Ms Office • podstawowa znajomość zagadnień zarządzania systemem jakości w środowisku przemysłowym będzie dodatkowym atutem •znajomość j. angielskiego będzie dodatkowym atutem • skrupulatność i nastawienie zadaniowe Prosimy o składanie aplikacji e-mail na adres Dyrektora ds. Jakości i Doskonalenia Systemów Maciej.Bielawski@SBDInc.com Stanley Fastening Systems Poland, ul. Jerzmanowska 4, 54-519 Wrocław (7 km od centrum Wrocławia, dojazd z Dw. Świebodzkiego autobusami: 609, 109 (KIERUNEK BAZA) oraz PKP relacji Legnica–Wrocław Żerniki)


Stanley Fastening System Poland Sp. z o.o. www.stanley.com.pl www.bostitch.pl StanleyBlack&Decker to amerykański producent i dostawca wysokiej jakości narzędzi ręcznych, elektronarzędzi, drzwi, systemów mocujących, systemów magazynowania oraz elementów hydraulicznych do użytku profesjonalnego, przemysłowego, a także dla amatorów. Od 1992 roku, w Stanley Fastening System Poland Sp. z o.o., w nowoczesnym, rozwijający się zakładzie produkujemy pełen asortyment gwoździ (około 700 typów) do pistoletów pneumatycznych. Aktualności z życia Firmy: • Posiadamy status „Modelowego Zakładu” Korporacji Stanley Black&Decker – dostarczamy wzorów i przykładów najlepszej praktyki biznesowej • Jako pierwszy zakład w skali całej korporacji uzyskaliśmy „Złoty Medal” za realizację wskaźników strategicznego programu korporacyjnego Plant Inventory Incentive Program, wzmacniającego platformę biznesową Firmy Stanley Black&Decker w skali globalnej • Uzyskaliśmy najlepsze wyniki za rok 2013 w korporacyjnych rankingach i „Kartach Wyników” (Business Scorecards) skali korporacji StanleyBlack&Decker W związku z realizacją misji firmy na 2014 oferujemy:

PRACA dla PRAGMATYCZNYCH

i WYTRWAŁYCH INŻYNIERÓW (absolwentów) UCZELNI TECHNICZNYCH (preferowane kierunki ściśle związane z mechaniką i budową maszyn)

OFERTĘ kierujemy do inżynierów zainteresowanych pracą w środowisku przemysłowym – w zakładzie stosującym na co dzień rozwiązania LEAN Manufacturing, zdecydowanych na budowanie kariery zawodowej począwszy od gruntownego poznania fundamentów operacyjnych procesu technologicznego. NIE SZUKAMY kandydatów z doświadczeniem lecz WYMAGAMY prawdziwego zainteresowania techniką i aspektami mechaniczno-konstrukcyjnymi, zamiłowania do detalu, ambicji i entuzjazmu w podejściu do rozwiązywania zadań operacyjnych oraz konsekwencji w systematycznym rozwijaniu kompetencji zawodowych. Zapewniamy: •odpowiednie, autorskie, wewnątrzfirmowe przeszkolenie, zapewniające zapoznanie się, przyswojenie i umiejętność praktycznego stosowania koncepcji Lean oraz najlepszych praktyk operacyjnych rozwiniętych w „modelowym zakładzie” korporacji Stanley Black&Decker oraz w perspektywie możliwość awansu na stanowiska związane z możliwością dalszego rozwoju i pełnego wykorzystania profesjonalnej wiedzy. Docelowo: • możliwość objęcia stanowiska Technologa ( właściciela procesu technologicznego we wszystkich jego aspektach operacyjnych• lub innych stanowisk samodzielnych jak: Logistyk , Inżynier Konstruktor, Inżynier ds. Systemu Jakości, Inżynier Służby Utrzymania Ruchu ( aspekt mechaniczny, lub aspekt elektroniki/automatyki) OFERUJEMY: •pracę w renomowanej międzynarodowej firmie; •przyuczenie do pracy od podstaw; •praca na pełny etat-bezpośrednie zatrudnienie przez firmę Stanley; •stabilne warunki formalno-prawne w ramach umowy o pracę; •pracę w przejrzystym systemie czasowym •zdefiniowany plan urlopowy; •atrakcyjne wynagrodzenie (szczegółowe informacje na spotkaniu informacyjno-rekrutacyjnym); •system premiowania powiązany z jakością i wydajnością pracy; •system wewnętrznych awansów stanowiskowych – możliwość rozwoju drogi zawodowej; •profilaktykę zdrowotną (szczepienia przeciwko grypie), karnety na zajęcia rekreacyjne oraz bilety kinowe w systemie „BENEFIT” •przejrzysty system rekrutacji – zapewniamy rzetelne rozpoznanie predyspozycji zawodowych kandydatów, udzielamy indywidualnych konsultacji i porad PRZYJDŹ na spotkanie informacyjno-rekrutacyjne, podczas którego zdobędziesz dodatkowe informacje o firmie oraz warunkach pracy. Najbliższe spotkania (do wyboru): ■ wtorek, 21 stycznia, godzina 17.00, lub ■ środa, 22 stycznia, godzina 17.00 ■ czwartek, 23 stycznia, godzina 17.00. Miejsce spotkań, sala konferencyjna, siedziba firmy: Stanley Fastening Systems Poland ul. Jerzmanowska 4, 54-519 Wrocław (7 km od centrum Wrocławia, 800 metrów od obwodnicy autostradowej, dojazd autobusami: 609, 109 lub 129 oraz PKP relacji Legnica – Wrocław Żerniki) PROSIMY O PUNKTUALNE PRZYBYCIE NA SPOTKANIE!


/kariera/

Aparaty w dłoń Już wkrótce ropocznie się szesnasta edycja Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Studenckiej! Fotografia od zawsze jest Twoją pasją? A może zdarza Ci się tak po prostu robić zdjęcia? Niezależne Zrzeszenie Studentów zaprasza Cię do udziału w Ogólnopolskim Konkursie Fotografii Studenckiej – to akcja właśnie dla Ciebie! W konkursie mogą uczestniczyć studenci uczelni państwowych i prywatnych, którzy nie ukończyli 28 roku życia. Nie musisz mieć dużego doświadczenia – liczy się przede wszystkim pasja, talent i nietypowe spojrzenie na rzeczywistość. Każda edycja ma bowiem swój wyjątkowy motyw przewodni oraz niepowtarzalne kategorie, które ujawnimy już w styczniu. Na Wasze prace będziemy niecierpliwie czekać od 1 lutego do 19 marca 2014 r. Konkursowi towarzyszy Pstrykaliada, czyli wystawy nadesłanych prac, cykle warsztatów, projekcji i wykładów prowadzonych przez znakomitych fotografów, które w atrakcyjny sposób przybliżają studentom magiczny świat fotografii. Wypatrujcie Pstrykaliady już w marcu, na uczelniach w największych ośrodkach akademickich w kraju. Więcej informacji znajdziecie na naszej stronie internetowej www. okfs.art.pl oraz na naszym fanpage’u na Facebooku: https://www. facebook.com/nzs.okfs. (PS)

Setki gości z całej Europy opanują Lublin

Czy słyszeliście już o tym, że w Lublinie odbędzie się zjazd studentów z różnych krajów? Jeden z największych eventów w tym mieście i największy w historii AEGEE Lublin odbędzie się w dniach od 13 do 16 lutego 2014 r. European Boards' Meeting to konferencja, która odbywa się corocznie, gromadząc każdorazowo ok. 350 członków Europejskiego Forum Studentów AEGEE. Każdemu ze spotkań towarzyszy temat przewodni, dotykający aktualnych kwestii związanych z funkcjonowaniem młodych ludzi w Europie. Program projektu przewiduje oficjalne rozpoczęcie, podczas którego prezentuje się kulturę kraju-gospodarza, panele dyskusyjne poświęcone rocznemu planowi działalności organizacji, warsztaty tematyczne oraz część mniej oficjalną, nastawioną na integrację uczestników. Wymiana kulturowa, międzynarodowe znajomości, jak również duża dawka praktycznej wiedzy merytorycznej są czynnikami, dzięki którym European Boards' Meeting cieszy się popularnością wśród młodych, ambitnych członków Europejskiego Forum Studentów. Jeśli interesuje Cię uczestnictwo w tym wydarzeniu, odwiedź na stronę www.aegee-lublin.pl Ewelina Wnęk

© Andres Rodriguez / Fotolia

1100 uniwersytetów w Rio de Janeiro

Rozpocznij karierę w ogólnopolskich mediach! Poszukujemy aspirujących autorów tekstów, którzy chcą pisać o karierze, studiowaniu, kulturze, podróżach i stylu życia. Jeśli w liceum Twoje trójki z wypracowań wynikały z konfliktu na linii nauczyciel-uczeń, a nie z braku znajomości podstawowych zasad ortografii, to pierwszy etap kwalifikacji jest już za Tobą! Jeśli uzyskiwałeś oceny od czwórek wzwyż, to tym lepiej dla nas. Najważniejsza jest treść! Z formą możemy Ci pomóc. Być może czekamy właśnie na Ciebie. Napisz do nas na adres wspolpraca@semestr.pl. Do maila dołącz przykładowy tekst własnego autorstwa. SEMESTR może być także miejscem odbycia Twoich praktyk.

6

III Międzynarodowe Spotkanie Rektorów Universia odbędzie się w lipcu 2014 r. w Brazylii. Wśród zaproszonych uczelni znalazło się również 50 uniwersytetów z Polski. Universia to stworzona z inicjatywy Banco Santander sieć najważniejszych uniwersytetów, skupiająca 1240 uczelni z 23 krajów, w których uczy się i pracuje 14,3 miliona studentów i wykładowców. Tematem przewodnim III Międzynarodowego Spotkania Rektorów Universia będzie przyszłość uniwersytetów, możliwości sprostania wyzwaniom dzisiejszego społeczeństwa i przewidywaniom dotyczącym uniwersytetów Ameryki Łacińskiej w kontekście globalnym. W spotkaniu wezmą udział rektorzy 1100 uczelni z 46 krajów, zarówno z Ameryki Łacińskiej, jak i czołowych uniwersytetów Europy, Stanów Zjednoczonych, Rosji, Azji, Afryki i Oceanii. Jak stwierdził Emilio Botín, Przewodniczący Grupy Santander: – Mamy pełną świadomość, że inwestując w edukację, inwestujemy jednocześnie w równość i rozwój. Nie ma wątpliwości, że rozpowszechnienie edukacji i wyższa liczba absolwentów wyższych uczelni oznaczają postęp kraju. Jestem przekonany, że to spotkanie będzie światowym szczytem szkolnictwa wyższego w 2014 r. i że wspólnym wysiłkiem uda nam się wcielić w życie wypracowane tu rozwiązania. Wspieranie szkolnictwa wyższego ma kluczowe znaczenie dla polityki odpowiedzialności społecznej Banco Santander. W ciągu ostatnich 15 lat bank przeznaczył 1 mld euro na finansowanie uniwersytetów i Universii. (MB) www.semestr.pl


1


/kariera/

© sdecoret / Fotolia

GĘSTE SITO SELEKCJI

W odpowiedzi na ogłoszenie z ofertą pracy najczęściej spływa kilkaset życiorysów Każdy kandydat marzy, aby zostać zaproszonym na rozmowę, jednak uda się to tylko nielicznym. Potwierdza to Marta, była rekruterka agencji doradztwa personalnego: – Do następnego etapu rekrutacji przejdzie być może tylko 10% kandydatów, a i tak nie wszyscy zostaną zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną. Tak właśnie zaczyna się proces pierwszej selekcji. To nie jest czas na dokładne przyglądanie się wszystkim przysłanym dokumentom. Na tym etapie życiorysy, które nadają się do dalszej analizy, są odsiewane od tych, które ewidentnie zostaną odrzucone. Często rekruter musi przejrzeć 100 lub 150 CV w ciągu ok. 2 godzin. Wyszukuje wtedy tylko kluczowe informacje. Przykładowo jeśli oferowane stanowisko wymaga kilkuletniego doświadczenia, lekturę życiorysu często zaczyna się właśnie od sekcji „doświadczenie zawodowe”. Wtedy nawet w ciągu 2 czy 3 sekund można wyłapać informację, że ktoś jeszcze nie ukończył studiów albo dotychczas brał udział tylko w praktykach.

Postaw na jakość Jeżeli nie spełniasz podstawowych wymagań pracodawcy, Twoje szanse maleją. Jednak jeśli widzisz, że jesteś odpowiednim kandydatem na oferowane stanowisko, postaraj się napisać specjalną wersję życiorysu przeznaczoną dla firmy, w której ubiegasz się o pracę. Osoba aplikującą np. na stanowisko menedżera projektów powinna przedstawić listę zrealizowanych przedsięwzięć i nie musi wypisywać wszystkich odbytych szkoleń. 8

Odpowiedni format życiorysu bardzo pomoże zarówno kandydatowi, jak i pracodawcy. Jednym ze znanych formatów jest EUROpass CV. Rekruterzy wiedzą, gdzie szukać w nim informacji, i łatwo je odnajdują. – Ten format życiorysu szczególnie polecam osobom, które mają doświadczenie i mogą się czymś pochwalić. Stosowanie formatu dla samego formatu może nie mieć wartości dodanej, gdy CV będzie zajmowało kilka stron, a rubryki będą puste, bo kandydat nie będzie miał nic do wpisania – mówi Ewelina, pracownica działu HR dużej amerykańskiej korporacji.

Jaki chcesz mieć wizerunek? Pomyśl, jaki chcesz mieć wizerunek, i wtedy pod kątem danego stanowiska wytłuszczoną czcionką zaznacz najważniejsze informacje. Dobrze widziana jest dodatkowa inwencja, czyli wpisanie konkretnej umiejętności lub obszaru wiedzy z danej branży. Niech to będzie coś wyjątkowego – coś, co wyróżni Cię spośród innych kandydatów.

Nie pozwól sobie na błędy Nie wpisuj banałów i nie zawyżaj swoich umiejętności. Prawie każdy pisze, że jest komunikatywny i że umie pracować w grupie oraz że zna Microsoft Office, więc taki wpis

Odpowiedni format życiorysu bardzo pomoże zarówno kandydatowi, jak i pracodawcy www.semestr.pl


/kariera/ na pewno Cię nie wyróżni. Gdy rekruter widzi zdjęcie z wakacji lub takie, z którego wycięto inną osobę, zastanawia się, czy kandydat jest poważny i dojrzały. Karol, właściciel agencji reklamowej, zwraca uwagę na dodatkowy aspekt: – Jeśli ktoś np. dopiero co ukończył kurs grafiki komputerowej, nie posiada doświadczenia i mimo to pisze, że bardzo dobrze zna programy graficzne, pracodawca może uznać, iż taki człowiek zbyt wysoko się ceni, bo pewnych umiejętności można nauczyć się tylko w praktyce. Kolorowe tło, barwne czcionki lub elementy graficzne mogą być źle widziane w skostniałej instytucji, choć odpowiednia kompozycja w przypadku grafika aplikującego do agencji reklamowej może być akceptowalna. Jednak jeśli rekruter przegląda jedno po drugim 200 CV, najskuteczniejsza będzie prostota, czyli czarne litery na białym tle, czytelna czcionka i brak przeładowania informacjami. Jeśli pracowałeś za granicą i tłumaczysz na język polski nazwy zajmowanych stanowisk oraz zakres obowiązków, zwróć uwagę na poprawność tłumaczenia. Jeśli korzystasz z Worda, zawsze używaj opcji sprawdzania pisowni. Nikt, a szczególnie osoby, które starają się o pracę wymagającą precyzji i dokładności, nie może sobie pozwolić na literówki i błędy ortograficzne. Przed wysłaniem życiorys należy jeszcze raz przeczytać, co pozwoli wyłapać i poprawić ewentualne błędy.

Sztuczki-magiczki Ostatnio coraz bardziej popularne stają się dwa ciekawe sposoby na zwiększenie atrakcyjności życiorysu. Pierwszy to krótka charakterystyka własnej osoby: kilka zdań lub punktów mówiących o kluczowych cechach i umiejętnościach kandydata (dobranych pod kątem wymogów wskazanych w ogłoszenie). Drugi sposób to CV graficzne, czyli użycie wykresów ilustrujących doświadczenie lub np. stopień znajomości języków czy oprogramowania. Nie chodzi tu o ładny wy-

gląd, ale o to, by po jednym spojrzeniu na dokument pracodawca mógł wyrobić sobie przekonanie na temat doświadczenia oraz umiejętności kandydata. Tak jak pisałam, kolorowe wstawki mogą być czasem źle widziane, choć Kalina, pracownica działu kadr dużego przedsiębiorstwa, ciepło wspomina pewnego kandydata: – Jego życiorys wyglądał jak napisany na papierze firmowym naszego przedsiębiorstwa. Widać było, że kandydat się postarał, że zależało mu na tym, by zdobyć u nas pracę, oraz że ten dokument był wysłany tylko i wyłącznie do nas, a nie do 100 innych pracodawców.

Anna Tabisz – jednym z obszarów jej działalności jest tworzenie CV i listów motywacyjnych dla ab-

Treść to podstawa

solwentów oraz osób z nie-

Żadne, nawet najlepsze sztuczki i sposoby formatowania nie pomogą, jeśli treść dokumentu nie będzie imponująca. Zanim więc zaczniesz myśleć, jakiej użyć czcionki, być może zastanów się, na jaki kurs się zapisać albo gdzie zdobyć dodatkowe doświadczenie zawodowe. Możesz zacząć aktywnie działać w organizacji studenckiej, zostać wolontariuszem, pójść na praktyki, na których czegoś się nauczysz, a nie takie, gdzie tylko zdobędziesz podpis na zaliczenie. Jest wiele możliwości. Skorzystaj z nich, póki nie jest za późno. Anna Tabisz

wielkim doświadczeniem zawodowym. Poradnik „Praca dla Absolwenta”, który ukazał się w kwietniu 2013 r. nakładem wydawnictwa Złote Myśli, jest owocem doświadczeń zebranych w trakcie pomagania osobom poszukującym zatrudnienia. Prowadzi również stronę www.PracaDlaAbsolwenta.com

R E K L A M A

KURSY JĘZYKOWE ZA GRANICĄ www.amcons.edu.pl Ucz się języków i poznawaj świat! Kursy językowe standardowe i specjalistyczne każdego rodzaju Pomożemy Ci wybrać odpowiedni kurs tam, gdzie tylko zechcesz! Staże i praktyki studenckie za granicą!

Bez dodatkowych opłat – ceny katalogowe szkół! tel. 22 754 00 00, 668 599 537; e-mail: amcons@amcons.edu.pl www.semestr.pl

ERGIS EUROFILMS S.A., działając w porozumieniu ze Starostą Powiatu Wąbrzeskiego, ogłasza akcję stypendialną na rok 2014. O stypendium, ufundowane przez ERGIS-EUROFILMS S.A. mogą się ubiegać studenci, którzy w roku akademickim 2014/2015 będą studiować na następujących kierunkach: – chemia, technologia chemiczna – przetwórstwo tworzyw sztucznych – informatyka – inżynieria materiałowa – handel zagraniczny Aby wziąć udział w Akcji Stypendialnej Ergis-Eurofilms S.A. wystarczy do 30.01.2014 r.: – pobrać oraz wypełnić zamieszczoną powyżej ankietę

– przesłać ankietę, CV oraz zaświadczenie o ocenach lub skan indeksu na adres: stypendium@ergis.eu lub wysłać/złożyć osobiście: Ergis-Eurofilms S.A. ul. Dabrowskiego 2 87-200 Wąbrzeźno z dopiskiem „STYPENDIUM 2014” Warunkiem ubiegania się o stypendium jest deklaracja zamieszkania w powiecie wąbrzeskim po skończeniu studiów oraz podjęcie pracy w Ergis-Eurofilms S.A. www.ergis.eu/kariera

9


/kariera/

Kwalifikacje studentów i absolwentów bardzo często rozmijają się z oczekiwaniami pracodawców. Jak temu zaradzić?

Jak

pokazują badania zrealizowane w ramach III edycji projektu Bilans Kapitału Ludzkiego realizowanego przez Polską Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości we współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim, aż 37% dorosłych Polaków nigdy nie uczestniczyło w żadnych kursach, warsztatach, szkoleniach czy praktykach. W przypadku studentów i świeżo upieczonych absolwentów sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Ze wspomnianych badań wynika, iż z powodu braku czasu czy motywacji tylko 5% młodych ludzi inwestuje we własny rozwój. Pracodawcom nie wystarczy jednak sam dyplom ukończenia uczelni wyższej i wiedza teoretyczna wyniesiona ze studiów. W konsekwencji często bywa tak, że świeżo upieczeni absolwenci pracują tam, gdzie akurat udało im się dostać pracę. Zwykle ma ona jednak niewiele wspólnego z ich wykształceniem. Dlatego warto jak najwcześniej skupić się na zdobywaniu nowych umiejętności oraz rozwijaniu tych, które już posiadamy. Studia są na to najlepszym okresem. 10

Zainwestuj w siebie Wzbogacanie swojego doświadczenia podczas studiów zwiększa naszą atrakcyjność dla potencjalnego pracodawcy. Dodatkowe aktywności, nieobjęte programem nauczania, są bardzo ważne – świadczą o chęci ciągłego rozwoju i inwestowania w siebie. Oprócz wiedzy teoretycznej pracodawcy cenią również odbyte praktyki, staże, udział w dodatkowych projektach, znajomość języków obcych i tzw. miękkie umiejętności. Ci, którym zależy na pozyskaniu jak najlepiej wykształconych i przygotowanych do przyszłej pracy młodych ludzi, sami wychodzą im naprzeciw, aktywnie angażując się we współpracę z uczelniami. – Im więcej firm zacznie wspierać uczelnie w kształceniu przyszłych absolwentów, tym mniejsze będą problemy pracodawców z rekrutacją, wzrośnie też liczba młodych ludzi dobrze przygotowanych do pracy – komentuje Agnieszka Szefler, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami. – W celu ułatwienia współpracy na linii biznes-edukacja wraz z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości www.semestr.pl

© peshkova / Fotolia

Poznaj szefa na studiach


/kariera/

Spróbuj i zostań na dłużej Poprzez udział w spotkaniach organizowanych przez firmy można dowiedzieć się, jakich umiejętności wymagają pracodawcy od kandydatów, na co zwracają największą uwagę, ale też jak wygląda praca w poszczególnych działach przedsiębiorstwa. Większość warsztatów jest przygotowywana w ten sposób, by uzupełniać luki w programach nauczania uniwersyteckiego o praktyczne umiejętności, pożądane z perspektywy pracodawcy. Czynny udział w oferowanych przez firmy wydarzeniach to doskonała szansa na rozwinięcie swoich kompetencji, nauczenie się czegoś nowego oraz wzbogacenie swojego CV. Ponieważ część programów nauczania jest tak napięta, że uniemożliwia równoległe zdobywanie doświadczeń zawodowych, niektóre firmy proponują studentom udział w Programach Ambasadorskich. Polegają one na aktywnej i ścisłej współpracy z firmą oraz reprezentowaniu jej na uczelni. A R T Y K U Ł

– Program Ambasadorski jest dla nas, pracodawców, znakomitą okazją do tego, by lepiej poznać potencjalnych pracowników. Ambasadorzy są bowiem w ciągłym kontakcie ze specjalistami firmy, wspierają nas w organizacji wydarzeń na uczelni. Chętnie korzystamy z ich pomysłów i pozwalamy na realizację własnych inicjatyw – komentuje Ewa Jankowiak, starszy specjalista ds. rekrutacji w firmie SMT Software S.A., która na Politechnice Wrocławskiej i Śląskiej realizuje Program Edukacyjny getSMarTer. Jest on skierowany do studentów, którzy wiążą swoją przyszłość z branżą IT. Ambasadorzy Programu mogą poznać bliżej firmę, przyjrzeć się jej funkcjonowaniu od środka, nawiązać nowe kontakty i rozwinąć swoje umiejętności przywódcze. Z perspektywy pracodawcy tego typu aktywność podczas studiów jest cennym źródłem informacji o danym kandydacie i bardzo często owocuje propozycją zatrudnienia. – Wielokrotnie zatrudnialiśmy osoby, które odbywały u nas praktyki i staże. Mamy więc nadzieję, że kilkumiesięczna współpraca z naszymi Ambasadorami i letni staż, który jest nagrodą w Programie, będzie dobrym początkiem późniejszej stałej współpracy – dodaje Ewa Jankowiak. Udział w spotkaniach organizowanych przez przedstawicieli biznesu z pewnością jest dobrym wyjściem dla tych, którzy chcą zaoszczędzić czas i zmniejszyć stres związany z poszukiwaniem pracy po studiach. Dbanie o własny rozwój od najwcześniejszych lat studiów na pewno zaprocentuje w przyszłości. Katarzyna Marciniak © Andrey Popov / Fotolia

uruchomiliśmy projekt Biznes dla Edukacji, w ramach którego na różnych uczelniach realizujemy Programy Edukacyjne. Studenci mogą skorzystać z bogatej oferty wydarzeń edukacyjnych przygotowanych specjalnie dla nich przez firmy partnerskie – dodaje Szefler. Warto skorzystać z takiej okazji i już na początku roku akademickiego zorientować się, która oferta i jaka forma współpracy z firmą odpowiada nam najbardziej. Jest w czym wybierać – obecnie na uczelniach dostępnych jest wiele programów, dzięki którym można lepiej poznać daną branżę, zaangażować się w konkretny projekt lub zostać Ambasadorem danej firmy na uczelni.

S P O N S O R O W A N Y

Trzy taktyki na udane praktyki Pierwsze kroki na drodze zawodowej nie należą do najłatwiejszych. Często towarzyszą im obawy, że na pierwszy rzut oka interesująca oferta praktyk przyniesie rozczarowanie. Chcąc mądrze planować swoją karierę i uniknąć niezadowolenia, warto samemu zadbać o jakość zdobywanego doświadczenia, tak aby od początku budować wartościowe CV.

Patrycja Rydzyńska i Adam Filipionek, studenci Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, którzy odbyli praktyki w Orange Polska, uważają, że nie jest to takie trudne. Jakie mają sposoby?

Patrycja Rydzyńska

Przede wszystkim: szukaj, tego co cię kręci – czyli pracodawcy o profilu, który odpowiada twoim zainteresowaniom. – Praktyki powinny być zgodne z kierunkiem studiów. Nie tylko zwiększa to szanse w procesie rekrutacji, ale także pozwala lepiej sprawdzić się w trakcie ich odbywania, co przekłada się na większe prawdopodobieństwo otrzymania oferty pracy – mówi Adam. Po drugie: skacz na głęboką wodę. Pracodawca będący dużą firmą o szerokiej skali działalności pozwala na zdobycie wszechstronnego doświadczenia oraz umożliwia kontakt z profesjonalistami w danej dziedzinie. – Podczas praktyk wspierałam zespół Orange Labs w zadaniach analitycznych i badawczych

www.semestr.pl

w zakresie rynku usług i aplikacji web oraz mobilnych i Telco 2.0 oraz przygotowywałam analizy biznesowe i marketingowe – opowiada Patrycja. Adam dodaje, że bardzo skorzystał na pracy z praktykami biznesu o wieloletnim doświadczeniu: – Starałem się nauczyć od nich jak najwięcej, od przygotowywania analiz i raportów biznesowych po budowanie relacji międzyludzkich. Adam Filipionek

A po trzecie – miej otwarte oczy, uszy i… głowę. Praktyki to doskonała szansa na zdobycie wiedzy i doświadczenia, dlatego warto w pełni ją wykorzystać. Nie należy obawiać się zadawania pytań, próbowania i poznawania nowych rzeczy. – Praktyki w Orange pozwoliły mi nie tylko poznać kulturę pracy w korporacji i zdobyć wiedzę z zakresu technologii telekomunikacyjnych oraz marketingu. Dzięki swoim przełożonym stałem się też bardziej ambitny, terminowy i konsekwentny w działaniu. Uważam ten czas za bardzo owocny – kwituje Adam.

11


/kariera/

© Kurhan / Fotolia

Zarządca zdarzeń To on zarządza dostawcami, zadba o to, aby było głośno, z przytupem i ze smakiem. Event manager – specjalista odpowiedzialny… za wszystko. Samonapędzająca się karuzela

Jak się robi dobry event

– Mam kilka dni w miesiącu, kiedy nie śpię, nie jem, nie wiem, jak się nazywam. Czasami kolejne pół roku to żmudne planowanie, aby te kilka dni mogło się w ogóle wydarzyć – tak mówi o swojej pracy 35-letnia Kinga. Współpracowała jako event manager przy wizycie Prezydenta USA Baracka Obamy, organizowała wydarzenia i konferencje prasowe związane z Euro 2012, ogólnopolskie spotkania specjalistów branży motoryzacyjnej, przygotowywała imprezy integracyjne dla jednego z koncernów poligraficznych.

Kinga zabiera się za planowanie eventu od budżetu. Okreśa, ile może wydać na podwykonawców montujących dźwięk, oświetlenie, catering, prowadzących, celebrytów, kostiumy, scenografię, wypożyczenie sprzętu czy na kampanię medialną. Kiedy już zna możliwości klienta, łatwiej jest planować przedsięwzięcie krok po kroku: organizować przetargi, wybierać oferty, dobierać odpowiednich współpracowników. Kinga stawia na zaufanych partnerów, z którymi działa od wielu lat. Ma liczne kontakty do managerów firm nagłośnieniowych, cateringowych, agencji artystycznych dysponujących muzykami lub konferansjerami. Czasem współpracuje z agencjami aktorskimi i agentami gwiazd. – Przemysł rozrywkowy jest trochę jak galaktyka, po której musisz nauczyć się poruszać – przyznaje. Dariusz Kolber wskazuje kryteria, które należy brać po uwagę przy planowaniu eventu. Są to: liczba uczestników ogółem, planowane oddziaływanie na uczestników (zakup płyty, zapisanie się na newslettera, zdobycie fanów w serwisach społecznościowych, przeprowadzanie wywiadów i rejestracja wydarzenia dla opinii publicznej), liczba materiałów reklamowych oraz materiałów PR powstałych w związku z imprezą (np. zapowiedzi, relacje, wpisanie w kalendarz wydarzeń), czas, miejsce i możliwość oddziaływania promocyjnego na otoczenie.

Jaka wiedza się przyda Aby karuzela kręciła się w zamierzonym kierunku, przyszły event manager powinien dysponować konkretną wiedzą. Przede wszystkim jego praca musi być zgodna z regulacjami prawnymi dotyczącymi organizacji wydarzeń i imprez masowych. Warto też znać zasady BHP, podstawy prawa prasowego i autorskiego. Oprócz wiedzy prawniczej organizator wydarzeń powinien także mieć pewien zasób wiadomości z zakresu zarządzania (zarządzania projektem, zespołem czy budżetowania) oraz marketingu. Jeśli chodzi o tę ostatnią dziedzinę, najprościej rzecz ujmując, event manager musi definiować swoją pracę poprzez cel, który chce osiągnąć razem z klientem. Dariusz Kolber, promotor wydarzeń, wyróżnia kilka aspektów eventu w zależności od celu, który ma zostać zrealizowany przez organizatora: wizerunkowe – służące wspieraniu czyjegoś image’u albo jakiejś marki, np. kampania wyborcza, trasa koncertowa artysty; prosprzedażowe – szeroko pojęte promocje produktu, degustacje, prezentacje i rozdawanie tzw. próbek i gratisów; non profit – wydarzenia i aukcje charytatywne, ekologiczne, religijne czy organizacyjno-ideowe; eventy, które są pretekstem do reklamowania produktu o ograniczonej promocji (np. degustacje alkoholu czy wyrobów tytoniowych podczas jakiegoś wydarzenia). Są też eventy partyzanckie – nastawione na osiągniecie maksimum rozgłosu przy minimalnych nakładach. Należą do nich przede wszystkim działania wspierające wydarzenie w Internecie (samo wydarzenie też może być całkowicie wirtualne), prowadzenie kampanii online w mediach społecznościowych, a także niskonakładowe działania promocyjne w przestrzeni publicznej.

Kiedy zna się możliwości klienta, łatwiej jest planować przedsięwzięcie krok po kroku: organizować przetargi, wybierać oferty, dobierać odpowiednich współpracowników

12

Gdzie pracują event managerowie

Wiele agencji reklamowych lub agencji koncertowych specjalizuje się wyłącznie w eventach lub tzw. incentive – imprezach integracyjnych dla pracowników. Takie zwykle niewielkie firmy skupiają wyłącznie event managerów organizujących komercyjne przedsięwzięcia. Większość agencji reklamowych typu full service oraz agencje public relations mają z kolei specjalne działy zajmujące się organizacją wydarzeń. Jednak te przeważnie służą jako wsparcie w organizacji imprez masowych albo wydarzeń specjalnych od strony logistycznej. Najlepiej prosperują niezależni konsultanci, choć ci, z racji jednoosobowej działalności, muszą mieć sieć własnych kontaktów oraz duże doświadczenie. Kinga przyznaje, że łatwiej jest zacząć od pracy w firmie, rozwijać swoje umiejętności i działać w zespole. Potem, po latach, można mieć portfolio stałych klientów. Ale na taką działalność może pozwolić sobie ktoś, kto wyrobił sobie nazwisko w branży. Agnieszka Szmidel www.semestr.pl


/kariera/ chicznych, co skutkuje trudnościami w skupieniu uwagi, w logicznym myśleniu, w przewidywaniu skutków własnych działań. Często pojawia się schematyzm w myśleniu i działaniu, a niekiedy poczucie bezradności i niskiej wartości. Jeżeli człowiek doprowadzi siebie i swój organizm do takiego stanu i nie wycofa się z sytuacji, wystąpi faza trzecia stresu – stan wyczerpania organizmu. Traci się wtedy zdolność adekwatnej oceny sytuacji, obniża się motywacja do radzenia sobie z trudnościami, pojawiają się nadmiernie emocjonalne reakcje oraz agresja wobec otoczenia lub siebie, co skutkuje stanami depresyjnymi.

Stres rekrutacyjny Proces rekrutacyjny to sytuacja trudna i wymagająca mobilizacji. Dlatego wywołuje stres. Jednak poziom zdenerwowania zależy od tego, jak tę sytuację zinterpretujemy i jakie nadamy jej znaczenie. Jeśli ktoś długo i bezskutecznie szuka pracy, będzie podchodził do kolejnych prób z większym stresem niż osoba, która dopiero zaczyna ten proces. Niektórzy lubią wyzwania, potrzebują sytuacji o dużej dawce stymulacji, inni wolą spokój i stabilizację. Ci pierwsi prawdopodobnie lepiej poradzą sobie ze stresem rekrutacyjnym. Na sposób jego przeżywania mają również wpływ potrzeby, dążenia i cele konkretnej osoby, jej system wartości, a także to, jak bardzo liczy się dla niej praca w ocenie własnego poczucia wartości.

Stres mobilizujący i niszczący

Jak uniknąć niszczącego stresu © lassedesignen / Fotolia

Aby chronić się przed przejściem do drugiej i trzeciej fazy stresu, także rekrutacyjnego, trzeba dbać o szeroko pojętą higienę psychiczną i fizyczną. Należy pamiętać o aktywności fizycznej (spacerach, uprawianiu sportu), odpowiedniej ilości snu, odpoczynku. Przydaje się stosowanie technik relaksacyjnych i oddechowych, twórcze spędzanie czasu wolnego (rozwój kulturalny, dobre relacje z ludźmi). W radzeniu sobie ze stresem rekrutacyjnym pomocne mogą być różne techniki poznawcze: wyobrażanie sobie rozmowy kwalifikacyjnej, pomniejszanie jej znaczenia. Ważne jest, aby przygotować się do rozmowy poprzez poznanie procesu naboru pracowników w danej firmie, zebranie informacji o instytucji, do której się aplikuje, wyartykułowanie swoich mocnych i słabych stron, dookreślenie swojego doświadczenia zawodowego, a także pozwolenie sobie na popełnianie błędów. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej warto koncentrować się na treści rozmowy, a nie na swojej osobie i na tym, jak jest się postrzeganym przez rozmówcę. Po spotkaniu, w celu odreagowania stresu, można omówić je z życzliwą osobą. Dzięki opowiadaniu o tym zdarzeniu aplikant wyraża emocje, które przeżywa, i może prześledzić jeszcze raz rozmowę, wychwycić ewentualne błędy i potknięcia, a także poznać spostrzeżenia kogoś z zewnątrz. Agnieszka Turkiewicz

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej warto koncentrować się na jej treści

Stres ma kilka faz. O ile pierwsza z nich mobilizuje człowieka do działania i stawienia czoła trudnej sytuacji – może więc być nazwana stresem pozytywnym – o tyle kolejne fazy to już stres negatywny, niszczący. W pierwszej fazie stresu występuje wzmożone napięcie psychofizyczne, zmiany fizjologiczne, przyspieszone procesy spostrzegania i myślenia, reagowania. Nasze zachowanie zmienia się adekwatnie do sytuacji. Gdy jednak sytuacja stresowa trwa, organizm wchodzi w fazę rozstrojenia (druga faza). Obniża się poziom czynności psy-

R E K L A M A

www.semestr.pl

13


/kariera/

Wizerunek w sieci

Personal branding to świadome budowanie własnego wizerunku i reputacji W ten sposób od wielu lat swoje marki kreują osoby publiczne (politycy, biznesmeni). Warto zainwestować czas i wysiłek, aby zostać zauważonym i wyróżnić się jako ekspert w danej dziedzinie. Zapytasz pewnie: „Ale co ja, jako osoba bez doświadczenia, mam do zaoferowania?”. Nie martw się na zapas – jeśli znasz siebie, swoje pasje i cel zawodowy, na pewno dasz sobie radę.

tworkingowych. Na pewno słyszałeś o LinkedIn, Goldenline czy Profeo. Być może już założyłeś w nich swoje profile. Ale czy byłeś na tyle wytrwały, aby uzupełnić je w 100%? Zobacz, co jeszcze jest potrzebne, aby były kompletne: może chodzić o informacje o ukoń-

Ludzie są z natury ciekawscy, a w Internecie można znaleźć mnóstwo informacji o innych osobach. Czy sprawdziłeś już, czego można dowiedzieć się na Twój temat? Zrób to teraz – wpisz w wyszukiwarkę swoje imię i nazwisko. Co się wyświetliło? Może zupełnie nic, może kilka niewinnych fotografii z wakacji. W najgorszym wypadku w wynikach pojawiły się zdjęcia z imprez i niewybredne komentarze pod zdjęciami znajomych. Czy na pewno chcesz, żeby Twój pracodawca na nie trafił? Zakładamy, że wolałbyś pokazać to, czego nauczyłeś się na studiach lub podczas praktyk, a także swoje prawdziwe zainteresowania. Poświęć czas na przygotowanie jednego czy dwóch profesjonalnych profili – swoich własnych stron internetowych, np. o adresie www.adamnowak.pl. Jest to wbrew pozorom dość proste, a w Internecie jest dostępnych wiele poradników i gotowych szablonów. Zadbaj, aby linki do Twoich profili znalazły się w kilku miejscach – może na stronie klubu lub stowarzyszenia, w którym działasz, lub na witrynie Twojej uczelni. Zamieść informacje zarówno o swoich osiągnięciach naukowych (stypendiach, działalności w organizacjach studenckich), jak i o innych sferach życia – wynikach sportowych czy wolontariacie.

Nie wystarczy być, trzeba być aktywnym

Niemal na pewno masz profil na Facebooku, który wykorzystujesz do kontaktowania się ze znajomymi oraz publikowania zabawnych zdjęć i cytatów. Teraz czas na zaistnienie w serwisach i profesjonalnych sieciach ne14

© LiliGraphie / Fotolia

Zabawa w detektywa

czonych kursach, szkoleniach, znajomości języków obcych, dodatkowej działalności, zainteresowaniach. Dodaj aktualne zdjęcie (dobrej jakości, nie musi być bardzo oficjalne, ale powinno być zgodne z wizerunkiem, który chcesz wykreować). Zbuduj sieć kontaktów – poszukaj znajomych ze studiów, znajomych rodziców, którzy pracują w interesującej Cię branży, nawiąż kontakt ze specjalistami i ekspertami. Dołącz do grup dyskusyjnych odpowiadających Twoim zainteresowaniom i udzielaj się w dyskusjach, komentuj, podpowiadaj, oferuj swoją pomoc – zbieraj „plusy” i „lajki”. Facebook jest coraz częściej wykorzystywany przez rekruterów – zadbaj, aby na twoim profilu pojawiły się od czasu do czasu wpisy zgodne z Twoimi celami zawodowymi. Sprawdzaj również, co piszą o Tobie znajomi – możesz przecież nie zaakceptować niektórych wpisów czy zdjęć.

Pamiętaj, ważna jest regularność wpisów. Nie musisz dodawać ich codziennie, wystarczy raz na tydzień zaktualizować swój status, ale niech to będzie proces ciągły. Opowiedz o ciekawym wydarzeniu, w którym brałeś udział, zamieść krótką recenzję książki, którą przeczytałeś, pochwal się drobnym sukcesem (np. wyróżnieniem w konkursie fotograficznym). Przyzwyczajaj swoich znajomych i osoby z Twojej profesjonalnej sieci do pewnego (oczywiście poprawnego gramatycznie) stylu wypowiedzi.

Blog – najwyższy poziom wtajemniczenia No dobrze, opracowałeś już profesjonalne profile, bierzesz udział w dyskusjach, komentujesz i recenzujesz. Czy potrafisz powiedzieć, ile czasu na to poświęcasz tygodniowo, miesięcznie? Jeśli nie, zacznij od skrupulatnego zapisywania liczby minut poświęconych na znalezienie informacji wartej wpisu na Twojej ścianie, na przygotowanie recenzji czy zabranie głosu w dyskusji w grupie branżowej. Jeśli masz już wprawę i uważasz, że ciągle jesteś w stanie regularnie wygospodarować trochę czasu, doskonałym rozwiązaniem może być dla Ciebie prowadzenie bloga. Jego zaletą jest przede wszystkim większa trwałość – wszystkie posty będą widoczne dłużej, zaś te najstarsze są dostępne z poziomu archiwum. Linki do swoich wpisów powinieneś zamieszczać w serwisach, w których działasz. Jednak ta forma ekspresji wymaga zdecydowanie większego zaangażowania – aby zdobyć wiernych czytelników, musisz im zaoferować konkretną wartość, czyli nie np. „przedruki” i zdjęcia z sieci. Musi to być efekt Twojej pracy – unikalne teksty, autorskie zdjęcia, ciekawe recenzje, wartościowe wywiady.

Kiedy zaczynasz? Czy to brzmi dla Ciebie jak ciężka praca? Nie będę ukrywać – budowanie wizerunku w sieci wymaga dużego zaangażowania, konsekwencji i regularności. Jednak jeśli zaczniesz od małych kroków, przekonasz się, że ten rodzaj aktywności może dać Ci niesamowitą satysfakcję i po prostu frajdę z tworzenia czegoś własnego i niepowtarzalnego. Sylwia Konik

Sylwia Konik – rekruter, head­ hunter, doradca personalny, właścicielka Agencji Recrutamos Doradztwo Personalne. Autorka tekstów z zakresu HR, współautorka książki „Wymarzona praca – jak ją znaleźć”, która ukaże się w 2014 r. nakładem wydawnictwa Helion. www.semestr.pl


/kariera/

www.semestr.pl

15


/e d u k a c j a / pominania. Wykorzystują nasze naturalne zdolności oraz zmysły. Dzięki nim nie wkuwamy na pamięć, lecz uczymy się poprzez zabawę. Nauka staje się przyjemnością i przestaje być nieprzyjemną koniecznością.

© Dmitri MIkitenko / Fotolia

Jak przygotować siebie oraz otoczenie do nauki?

Zakuj, zdaj… zapamiętaj! Nie możesz się skupić, a egzamin coraz bliżej? Czas to zmienić!

Przede wszystkim należy zrobić porządek w miejscu przeznaczonym do nauki, a następnie wywietrzyć pokój. Usiądź wygodnie przy biurku w dobrze oświetlonym pomieszczeniu. Wyłącz telefon, czat na Facebooku, a najlepiej w ogóle komputer. Koncentruj się tylko na nauce. Najlepiej czytaj rano, zaraz po przebudzeniu. Jeśli lubisz, możesz uczyć się przy muzyce, to żaden problem. Pamiętaj jednak, żeby nie była ona zbyt głośna. Naukowcy polecają muzykę barokową, która zwiększa naszą wydolność umysłową. Oprócz tego na rynku dostępne są specjalne nagrania pobudzające prace mózgu. Istotne jest również to, co jesz i pijesz. Szczególnie polecana jest dieta wegetariańska, które nie obciąża organizmu (owoce, warzywa). Pij też dużo wody! Ubytek 10% wody powoduje złe samopoczucie, bóle głowy, kłopoty z oddychaniem, a co za tym idzie spadek koncentracji. Dbaj również o swoją kondycję. Ciało i umysł są elementami tego samego systemu. Ćwiczenia powodują wytwarzanie w naszym organizmie endorfin, czyli hormonów szczęścia, które ułatwiają naukę.

Zmysły a nauka

A gdy przyjdzie dzień egzaminu...

Dzięki zmysłom poznajemy świat, odbieramy informacje. Pomagają nam one również w nauce. Bardzo często bywa tak, że któryś z nich jest rozwinięty lepiej niż inne. Metodę utrwalania wiedzy powinniśmy dostosować do naszych wrodzonych predyspozycji. Istnieją cztery style uczenia się związane z naszymi zmysłami: l wzrokowy – notatki wzrokowców powinny zawierać tabelki, wykresy, podkreślenia, mapy myśli, czyli wszystko to, co będzie skupiało wzrok, zdecydowanie ułatwi naukę; l czuciowy – wykorzystujący zmysł dotyku, węchu, smaku. Nauka odbywa się poprzez wykonywanie czynności, angażowanie w naukę wielu zmysłów. Eksperymenty i doświadczenia będą idealnym sposobem na jej urozmaicenie. Osoby preferujący ten styl bez problemu radzą sobie z egzaminami ustnymi; l słuchowy – studenci będący słuchowcami powinni chodzić na wykłady, nagrywać je, uczyć się i czytać na głos, a także używać audiobooków. Hałas działa na nich szczególnie rozpraszająco; l ruchowy – osoby preferujące ten styl powinny np. rytmicznie chodzić po pokoju i powtarzać notatki. W ten sposób aktywują własne mięśnie oraz mózg. Dobrym pomysłem będzie też nauka poprzez odgrywanie ról czy uczestniczenie w różnych czynnościach.

Pamiętaj: a) nie panikuj, przecież jesteś świetnie przygotowany; b) uważnie przeczytaj polecenia; c) wykorzystaj cały czas przeznaczony na egzamin; d) udzielaj zwięzłych i konkretnych odpowiedzi. Egzamin to sprawdzian Twojej wiedzy i umiejętności, a nie koniec świata. Trzeba zdać, to oczywiste, a Ty to zrobisz bez wysiłku dzięki swojemu świetnemu przygotowaniu i pewności siebie! Paulina Sobczyk R E K L A M A

Metody szybkiej i efektywnej nauki Opanowanie obszernego materiału w krótkim czasie jest rzeczą bardzo trudną, jednak istnieje wiele sposobów, dzięki którym uporamy się z grubymi podręcznikami szybciej i skuteczniej. Przede wszystkim wskazane jest podzielenie całego materiału na mniejsze porcje, np. przy użyciu kryterium tematyki. Mniejsze partie wiedzy są przyswajane zdecydowanie lepiej i na dłużej. Po opanowaniu mniejszego fragmentu materiału zrób krótką przerwę, a po przerobieniu np. całego tematu – przerwę 30–90 minutową. Czemu mają służyć te okresy odpoczynku? Mózg nie lubi monotonii i zaczyna zmniejszać swoje obroty po ok. 30 minutach nauki. Spada wówczas poziom przyswajania, zrozumienia i zapamiętywania. Bardzo ważne są też powtórki. Niemiecki psycholog Hermann Ebbinghaus badał krzywą zapominania, czyli zależność pomiędzy ilością przechowywanych informacji a upływem czasu. Zauważył, że najwięcej zdobytej wiedzy tracimy w ciągu pierwszych dni od momentu jej opanowania. Co więcej, dostrzegł, iż w ciągu pierwszej godziny po zakończeniu nauki zapominamy 50% materiału. Jeśli zdamy sobie sprawę z istnienia tego procesu, będziemy mogli skutecznie mu zaradzić. Mnemotechniki są idealnym sposobem na uniknięcie szybkiego za16

www.semestr.pl


R E K L A M A

ogłasza Międzynarodowy Konkurs Innowacji!!! Konkurs skierowany jest do studentów i dotyczy innowacji w obszarze funkcjonalności, bezpieczeństwa, komfortu oraz innych ważnych funkcji samochodów przyszłości. Kryteria brane pod uwagę przy ocenie projektu: • Otwarte i śmiałe podejście do prezentowanych idei, oryginalność i innowacyjność pomysłów • Zastosowanie rozwiązań uwzględniających potrzeby społeczne • Jakość prezentacji projektu • Dopracowanie szczegółów technicznych • Możliwość zastosowania projektu Nagrody w konkursie: I nagroda: 100 000 € II oraz III nagroda: 10 000 € Etapy: 1. Zgłaszanie zespołów do dnia 14.02.2014 Zespoły zgłaszają swój projekt za pośrednictwem strony https:// valeoinnovationchallenge.valeo. com zgodnie z wymaganiami określonymi w regulaminie konkursu 15.04.2014 – Organizator konkursu ogłosi 20 wybranych najlepszych projektów, które wezmą udział w kolejnych etapach. 2. Przygotowanie prototypów, 15.04.2014 – 29.08.2014 Zespoły, które zostały zakwalifikowane do drugiego etapu mają 20 tygodni na przygotowanie makiet, opisów, dokumentacji projektu zgodnie z regulaminem konkursu. 3. Spośród 20 projektów organizator wybierze 3 projekty finałowe – 17.09.2014 Finaliści zostaną zaproszeni do zaprezentowania swoich prac jury konkursu, które wyłoni zwycięski zespół. 4. Ogłoszenie zwycięzców podczas Paris Motor Show – październik 2014 Szczegółowe informacje na temat konkursu znajdują się w regulaminie. Regulamin wraz z formularzem zgłoszenia dostępny jest na stronie: https://valeoinnovationchallenge.valeo. com, za pośrednictwem, której istnieje możliwość kontaktu z organizatorem.


/e d u k a c j a /

owy program Erasmus+, przyjęty przez Parlament Europejski, stanowi połączenie wszystkich istniejących programów unijnych w obszarze kształcenia, szkolenia, młodzieży i sportu, w tym programów „Uczenie się przez całe życie” (Erasmus, Leonardo da Vinci, Comenius, Grundtvig), „Młodzież w działaniu” oraz pięciu programów współpracy międzynarodowej (Erasmus Mundus, Tempus, Alfa, Edulink oraz programu na rzecz współpracy z państwami uprzemysłowionymi). Dostępne opcje będą bardziej zrozumiałe. Wprowadzone zostaną także dodatkowe uproszczenia, które ułatwią dostęp do dotacji. Budżet programu wynosi 14,7 mld euro. Jego realizacja rozpocznie się w styczniu. Program będzie trwał siedem lat i jest ukierunkowany na podnoszenie umiejętności, zwiększanie szans na zatrudnienie oraz wspieranie modernizacji systemów kształcenia, szkolenia i wsparcia dla młodzieży. Ponad 4 mln osób w Unii Europejskiej otrzyma wsparcie, aby móc uczyć się, szkolić, pracować lub odbyć wolontariat w innym kraju. Na liczbę tę składać się będzie m.in. 2 mln studentów szkół wyższych, 650 tys. uczestników szkolenia zawodowego i uczniów zawodu oraz ponad 500 tys. osób biorących udział w wymianie młodzieży i odbywających wolontariat za granicą. Studenci planujący ukończenie studiów magisterskich za granicą będą mogli skorzystać z nowego systemu gwarancji kredytowych, zarządzanego przez Europejski Fundusz Inwestycyjny. Oprócz dotacji dla osób indywidualnych Erasmus+ będzie wspierać partnerstwa, które mają ułatwiać przechodzenie od edukacji do pracy, oraz reformy mające na celu modernizację i poprawę jakości kształcenia w państwach członkowskich. Erasmus+ zapewni również środki dla pracowników szkolnictwa i szkoleniowców, osób pracujących z młodzieżą oraz na finansowanie partnerstw między uniwersytetami, szkołami wyższymi, szkołami, przedsiębiorstwami i organizacjami niekomercyjnymi. Realizacja programu Erasmus+ rozpoczyna się w okresie, kiedy w Unii Europejskiej bezrobocie dotyka prawie 6 mln młodych osób. W Hiszpanii i Grecji wskaźnik ten przekracza 50%. Równocześnie w Unii zarejestrowanych jest ponad 2 mln wolnych miejsc pracy, a jedna trzecia pracodawców zgłasza trudności z rekrutacją pracowników posiadających potrzebne im umiejętności. Jest to dowód na spory niedobór kwalifikacji w Europie. Erasmus+, oferując obywatelom możliwość kształcenia się lub zdobywania doświadczenia za granicą, przyczyni się do rozwiązania tego problemu. (red. PS) 18

R E K L A M A

Erasmus żyje! W WERSJI PLUS

© lev dolgachov / Fotolia

Wybierz studia na WSE. Dlaczego? Rozpoczynając od praktycznych studiów, poprzez aktywność w kołach naukowych i imprezach kulturalnych, aż po staże i praktyki – jako Wyższa Szkoła Europejska im. ks. Józefa Tischnera oferujemy każdemu studentowi kompleksowy pakiet możliwości. Po pierwsze studia. Kierunki studiów dostosowujemy do wymagań rynku pracy. Konsultujemy programy nauczania z ekspertami, by sprostać Waszym oczekiwaniom. Praktycznie i aktualnie. Chodzi nam przecież o to, by nasi studenci byli po studiach cenionymi i poszukiwanymi specjalistami w swojej dziedzinie. Zajęcia dostarczają oczywiście niezbędnej wiedzy teoretycznej, ale stawiamy na aktywizację studentów za pomocą interaktywnych metod nauczania (symulacje, case studies i gry strategiczne). Po drugie zainteresowania. Szczególnie cennym źródłem informacji na uczelni jest strona internetowa. Jedno spojrzenie i już wiadomo, że u nas dużo się dzieje. W ciągu roku organizujemy eventy, konferencje i imprezy różnej treści. Jak to mówią – dla każdego coś dobrego. Każdy znajdzie dla siebie spotkanie i wzbogaci swoją wiedzę o ciekawe informacje, nie mówiąc już o spędzeniu czasu w doborowym towarzystwie. Bogata sieć kontaktów przydaje się nie tylko podczas studenckich imprez, ale także w przyszłej pracy zawodowej. Po trzecie multikulturowość. Mówi się, że kto zna języki obce, widzi wyraźniej świat. Podpisujemy się pod tą dewizą i zapewniamy naszym studentom profesjonalną naukę języków obcych i szkolenia językowe. Gwarantując te podstawy idziemy krok dalej – oferujemy też możliwość odbycia części studiów za granicą w ramach programu Erasmus. To niebywała szansa dla naszych studentów na poznanie nowych miejsc, ludzi i doszkolenie obcego języka. Po czwarte staże. Wyznajemy starą zasadę, że praktyka czyni mistrza. Staże i praktyki to cenny sposób rozpoczynania drogi zawodowej, a nuż można zostać zauważonym przez pracodawcę. Nasza współpraca ze środowiskiem biznesowym daje młodym szansę na dobry start. Swoją pomoc oferujemy przez Biuro Karier WSE, a pragnących zakosztować własnego biznesu z pewnością zainteresuje współpraca w ramach Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości. W końcu nawet najwięksi biznesmeni też kiedyś zaczynali.

W W W.WSE .KRAKOW.PL

www.semestr.pl


A R T Y K U Ł

S P O N S O R O W A N Y

realizator Akademii EITCA

Nowe ścieżki nauki – czyli nowoczesne szkolenia e-learningowe w 80% dofinansowane z Unii Klasyczny model zajęć często zmusza studentów do podejmowania niewygodnych życiowych wyborów. Rozstrzelone siatki wykładów i ćwiczeń (trwających często cały dzień) nie pozostawiają wiele miejsca na realizację własnych pasji. Wiedza przekazywana w nużący sposób przegrywa walkę o uwagę studenta z przyjemniejszymi formami spędzania czasu. Liczba przedmiotów teoretycznych bywa przytłaczająca nawet dla najlepszych. Nacisk na pamięciową naukę odbywa się zwykle kosztem czasu, który warto spożytkować na rozwój praktycznych umiejętności. Profesorowie narzekający na lenistwo słuchaczy zwykle nie dostrzegają problemów związanych z samą formą zajęć, która zupełnie nie przystaje do dynamizmu współczesnego społeczeństwa. Studenci coraz częściej wolą sami wybierać interesujące ich tematy oraz godziny nauki adekwatne do ich sposobu życia. Akademia EITCA rewolucjonizuje podejście do edukacji i oferuje elastyczne, certyfikowane informatyczne szkolenia e-learningowe, dofinansowane w 80% przez Unię Europejską. Edukacja marzeń Prężny rozwój nowych technologii oferuje metody nauki, które pomagają sprawnie pogodzić chęć samorozwoju oraz studenckie przyjemności. Dzięki nowoczesnym szkoleniom e-learningowym każdy może uczyć się o dowolnej porze i z dowolnego miejsca na Ziemi, oszczędzając przy tym swój czas oraz pieniądze. Szeroki wachlarz oferowanych przedmiotów otwiera rozległe perspektywy i pozwala zrobić pierwszy krok w kierunku kariery bez konieczności ponoszenia wyrzeczeń. Położenie nacisku na multimedialność oraz praktyczną przydatność zdobywanej wiedzy sprawia, że studenci angażują się w naukę o wiele bardziej niż w przypadku nudnych klasycznych wykładów. E-learning pomaga także wyeliminować stres dotkliwie odczuwany w trakcie zdawania egzaminów. Możliwość dostosowania warunków nauki do osobistych predyspozycji zapewnia pełniejszą kontrolę nad materiałem dydaktycznym oferowanym w ramach kursu. Dzięki temu student może ominąć partie, które już zna, bądź wracać do trudniejszych lekcji. Wygoda nauczania Nowoczesne szkolenia e-learningowe szczególnie skutecznie pomagają nabyć praktyczne kompetencje informatyczne, cenione na nowoczesnym rynku pracy. Akademia EITCA, wychodząc naprzeciw potrzebom studentów, oferuje cztery specjalistyczne szkolenia w 80% dofinansowane przez

Unię Europejską. Krajowa edycja Akademii EITCA kładzie nacisk na cztery ważne zagadnienia z zakresu informatyki stosowanej: grafikę komputerową (EITCA CG), kluczowe kompetencje IT (EITCA KC), bezpieczeństwo informatyczne (EITCA IS) oraz informatykę biznesową (EITCA BI). Akademie tematyczne obejmują na każdym kierunku od 150 do 180 godzin wykładów, multimedialnych ćwiczeń oraz interaktywnych laboratoriów narzędziowych, które można z powodzeniem zrealizować nawet w ciągu jednego miesiąca. Są przeznaczone zarówno dla nowicjuszy, jak i dla bardziej doświadczonych osób, które wiążą swoją przyszłość z prężnie rozwijającym się sektorem ICT. Ukończenie szkolenia pozwala otrzymać wartościowy międzynarodowy certyfikat EITCA wydawany przez Europejski Instytut Certyfikacji Informatycznej EITCI w Brukseli (certyfikat wydawany jest w języku angielskim wraz ze szczegółowym suplementem oraz odpisem w języku polskim). Aby skorzystać ze specjalnej oferty dofinansowania aż 80% kosztów nauki dzięki wsparciu ze środków unijnych (EFRR), należy zarejestrować się w wybranym portalu kierunkowym Akademii EITCA i podać kod dofinansowania: SEPAT Liczba miejsc z dofinansowaniem ze środków Unii Europejskiej jest ograniczona. Dostępność miejsc można sprawdzić w formularzach rejestracyjnych na stronie każdego kierunku. EITCA/KC Kluczowe Kompetencje IT To program skierowany do osób zainteresowanych rozwojem swoich kwalifikacji informatycznych w zakresie kluczowych obecnie obszarów ich wykorzystania. Całkowity koszt z dofinansowaniem 80%: 840 zł (bez dofinansowania: 4200 zł), 180 godzin http://kc.eitca.pl/program Wyślij kod, aby uzyskać dofinansowanie: http://kc.eitca.pl/landing?kod=SEPAT EITCA/CG Grafika Komputerowa Zajęcia są prowadzone w ramach 10 przedmiotów. Program dydaktyczny obejmuje m.in. zaawansowane wykorzystanie narzędzi obróbki grafiki rastrowej i wektorowej, animacji i projektowania (Adobe Photoshop, Illustrator, Flash, Google SketchUp, AutoCAD, Dreamweaver). Całkowity koszt z dofinansowaniem 80%: 880 zł (bez dofinansowania: 4400 zł), 150 godzin http://cg.eitca.pl/program Wyślij kod, aby uzyskać dofinansowanie: http://cg.eitca.pl/landing?kod=SEPAT EITCA/BI Informatyka Biznesowa Nowe systemy zarządzania zasobami przedsiębiorstwa i relacjami z klientami (ERP/CRM), aplikacje biurowe, systemy komunikacji (IM), współpracy (RTC) i marketingu internetowego, a także inne technologie informatyczne są konieczne dla efektywnej i konkurencyjnej działalności rynkowej. Całkowity koszt z dofinansowaniem 80%: 720 zł (bez dofinansowania: 3600 zł), 180 godzin http://bi.eitca.pl/Informacjeiprogram/tabid/81/Default.aspx Wyślij kod, aby uzyskać dofinansowanie: http://studia.complearn.pl/kod-obnizki.aspx?kod=SEPAT EITCA/IS Bezpieczeństwo Informatyczne Specjalizacja w tej dziedzinie otwiera drogę do ciekawej kariery zawodowej o dużym znaczeniu społeczno-gospodarczym. Zapewnienie bezpieczeństwa informacji jest ważnym problemem we wszystkich organizacjach i instytucjach. Całkowity koszt z dofinansowaniem 80%: 880 zł (bez dofinansowania: 4400 zł), 180 godzin http://is.eitca.pl/Informacjeiprogram/tabid/81/Default.aspx Wyślij kod, aby uzyskać dofinansowanie: http://studia.complearn.pl/kod-obnizki.aspx?kod=SEPAT Więcej o Akademii EITCA: www.eitca.pl www.eitci.org


/kariera/

© olly / Fotolia

miękkich. Jest przydatna w każdej dziedzinie i coraz bardziej zyskuje na znaczeniu, gdyż wiele firm stawia na innowacje. Przedsiębiorcy zdają sobie bowiem sprawę z tego, że tylko nietuzinkowe rozwiązania mogą zapewnić im przewagę nad konkurencją. Innowacyjne rozwiązania są lubiane przez pracodawców również dlatego, że nie zawsze oznaczają duże wydatki, co ma szczególne znaczenie w kontekście cięć budżetowych i zarządzania zmianą. Kreatywność w pracy nie zawsze musi być związana z wielkimi projektami. Można ją wykorzystywać nawet w podstawowych i z pozoru nudnych czynnościach. Czasami młodzi pracownicy, którzy dopiero rozpoczynają karierę, czują się rozgoryczeni, gdyż nie otrzymują zadań, przy których mogliby się wykazać. Kreatywność polega jednak na tym, by nawet podczas wykonywania błahych obowiązków wykazać się pomysłowością, wprowadzać usprawnienia. Taka postawa z pewnością zostanie zauważona przez przełożonych i otworzy drogę do dalszego rozwoju zawodowego.

Bycie

kreatywnym jest trendy Kandydaci ubiegający się o pracę deklarują wysoki poziom twórczego myślenia zęsto jednak podczas rozmów kwalifikacyjnych okazuje się, że są to jedynie puste słowa. Tymczasem kreatywność to cecha, którą można rozwijać. Może zatem zamiast bezrefleksyjne wpisywać tę umiejętność w CV, najpierw warto sprawdzić, jak ją w sobie pielęgnować? Kreatywność to słowo, które ostatnio robi zawrotną karierę. Nie jest to tylko zdolność tworzenia nowych pomysłów. Twórcze myślenie pozwala także generować nowe zastosowania dla już istniejących rozwiązań, szukać powiązań i zależności. Dzięki niemu jesteśmy w stanie wypracować kilka alternatywnych wyjść z sytuacji problemowej, możemy szybko reagować, zaś improwizacja przychodzi nam z łatwością. W toku kreatywnej pracy powstają nowe, oryginalne, nieschematyczne rozwiązania.

Kreatywnie w pracy Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że obecnie kreatywność należy do najbardziej poszukiwanych na rynku pracy kompetencji 20

Odblokuj twórcze myślenie Z reguły deklarujemy wysoki poziom kreatywności, co jednak często mija się z prawdą. Podczas rozmów kwalifikacyjnych nierzadko okazuje się, że kandydaci nie potrafią podać żadnego przykładu, kiedy wykazali się kompetencją w tym zakresie. Padają również odpowiedzi: „Jestem kreatywny, ale do tej pory nie miałem możliwości, by to pokazać”. Twórcze myślenie to cecha, którą posiada każdy, jednak zdarza się, że sami ją blokujemy. Niestety, nie bez winy pozostaje system formalnej edukacji, który uczy wypracowywania schematycznych rozwiązań. Nasz mózg musi być poddawany ciągłej stymulacji, aby mógł generować nowe pomysły. Nie muszą być to jednak skomplikowane metody ani drogie szkolenia. Wystarczy odrobina czasu i chęci.

Studia a kreatywność

Kreatywność, świeże spojrzenie oraz energia w działaniu mogą być kartą przetargową w procesie rekrutacji

Studenci są grupą, która szczególnie powinna pracować nad rozwijaniem swojej kreatywności. Wynika to z kilku powodów. Przede wszystkim to właśnie oni mają największe niedobory w zakresie kompetencji miękkich. Po drugie, absolwenci bardzo często nie posiadają dużego doświadczenia zawodowego i innych wymaganych przez pracodawców umiejętności. Kreatywność, świeże spojrzenie oraz energia w działaniu mogą być zatem ich kartą przetargową w procesie rekrutacji. Kolejnym argumentem przemawiającym za rozwijaniem kompetencji miękkich jest fakt, że formalny system edukacji pomija tego typu przygotowanie, uczy natomiast myślenia schematycznego. Problem ten starają się rozwiązać pracodawcy, którzy w coraz większym stopniu www.semestr.pl


/kariera/ Istnieje wiele technik służących pobudzaniu kreatywności. Do najprostszych należą: • wszelkiego typu łamigłówki, gry logiczne, krzyżówki, • tworzenie nowych zastosowań dla znanych przedmiotów, • patrzenie na dany problem pod różnym kątem, z perspektywy różnych osób (przykładem takiej metody mogą być „kapelusze myślowe” Edwarda de Bono), • technika wolnego pisania – spisujemy przychodzące nam do głowy rozwiązania i skojarzenia bez oceniania ich słuszności, dopiero później wybieramy najlepsze rozwiązanie, • burza mózgów, • budowanie mapy myśli, • zmienianie co jakiś czas przedmiotu analizy. Gdy dopada nas tzw. niemoc twórcza, warto zrobić sobie przerwę i zająć się czymś innym, a rozwiązanie pojawi się „samo”, w najmniej spodziewanym momencie.

angażują się w prowadzenie działań edukacyjnych na uczelniach. – Z naszych doświadczeń wynika, że studentom podejmującym swoją pierwszą pracę brakuje nie tylko wiedzy praktycznej, ale także szeroko pojętych umiejętności miękkich. Dlatego zdecydowaliśmy się na udział w Programie Edukacyjnym „Uwolnij kreatywność” organizowanym przez Polskie Stowarzyszenie Zarządzania Kadrami. Dzięki temu możemy być bliżej środowiska akademickiego, poznać swoich potencjalnych pracowników oraz zainteresować ich branżą kurierską. Dużą satysfakcję sprawia nam fakt, że poprzez nasze działania mobilizujemy ludzi młodych do budowania swojej kariery zawodowej już

Ważne jest, by usuwać przeszkody stojące na drodze kreatywności. Do najczęściej występujących należą: • poruszanie się w obrębie sztywnych ram i utartych schematów, • korzystanie ze stereotypów myślowych, • obawa przed wprowadzaniem nowości, • przywiązanie do tego, co jest znane i bezpieczne, • przeświadczenie, że słuszne jest tylko jedno rozwiązanie, • kurczowe trzymanie się procedur, • praca pod presją czasu, • surowe ocenianie i krytykowanie pomysłów, • obawa przed oceną, • bezrefleksyjne przyjmowanie czyjegoś punktu widzenia, sposobu realizacji danego zadania, • tzw. killer words, czyli zwroty, które podcinają skrzydła. Ich wypowiedzenie może skutecznie zniechęcić do generowania dalszych pomysłów. Jako przykład można podać następujące wyrażenia: „fajny pomysł, ale nie dla nas”; „bądźmy realistami”; „to zbyt trudne”; „szef nigdy się na to nie zgodzi” itp.

podczas studiów – komentuje Marta Westrych-Andrzejczyk, Dyrektor Personalna DPD Polska. Obserwacja rynku pracy prowadzi do wniosku, że kreatywność i inne kompetencje miękkie będą systematycznie zyskiwały na znaczeniu. Dostosowanie się do tego trendu nie oznacza jednak bezrefleksyjnego wpisywania tych umiejętności do kolejno wysyłanych aplikacji, a raczej konieczność dbania o swój rozwój i nieustannego poszukiwania możliwości podnoszenia kompetencji interpersonalnych. Iwona Korolczuk

R E K L A M A

AMD GROUP ZAPRASZA DO UCZESTNICTWA W PROJEKCIE

„Aktywny start”

Projekt jest skierowany do absolwentów, którzy: – ukończyli edukację na dowolnym poziomie do 12 miesięcy od dnia określonego w dyplomie – pozostają bez zatrudnienia (osoby zarejestrowane w PUP) – zamieszkują na terenie województwa małopolskiego – nie ukończyli 27 roku życia

STUDIA PODYPLOMOWE w roku 2014 Wydział Biologii i Hodowli Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu ogłasza nabór na dwa kierunki 2-semestralnych studiów podyplomowych

HODOWLA KONI I JEŹDZIECTWO oraz NAUKOWE PODSTAWY TRENINGU KONI Absolwenci z wyższym wykształceniem otrzymują świadectwo studiów podyplomowych, nabywają uprawnienia rolnicze oraz mają możliwość uzyskania uprawnień sędziego III klasy w trzech dyscyplinach jeździeckich. Charakterystyka i programy studiów oraz zasady rekrutacji zamieszczone są na stronie www.up.wroc.pl. Zgłoszenia na studia proszę przesyłać na adres: e-mail: ewa.jodkowska@up.wroc.pl do 15.01.2014 r. Wszelkich informacji udziela kierownik studiów prof. Ewa Jodkowska – 601 696 727 lub sekretariat Zakładu Hodowli Koni i Jeździectwa – 71 320 57 85. www.semestr.pl

Oferujemy: – Płatne staże zawodowe dla wszystkich uczestników projektu – Doradztwo zawodowe oraz pośrednictwo pracy – Darmowe szkolenia: l Przedstawiciel Handlowy + prawo jazdy kat. B l Van Seller + prawo jazdy kat. C + kwalifikacja wstępna na przewóz rzeczy – Zwrot kosztów dojazdu na szkolenia – Zwrot kosztów opieki nad osobami zależnymi – Catering /wyżywienie – Materiały szkoleniowe Do udziału w projekcie zapraszamy zarówno kobiety jak i mężczyzn. NIE CZEKAJ ZGŁOŚ SIĘ JUŻ DZIŚ! Rekrutacja trwa do 31.01.2014 Biuro projektu: AMD GROUP, ul. Wasilewskiego 20, 30-305 Kraków; tel.: (12) 346 15 06, 664 910 437; e-mail: l.latka@amd-group.pl; www.malopolska.amd-group.pl; www.darmoweszkolenia.malopolska.pl

CZŁOWIEK – NAJLEPSZA INWESTYCJA Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

21


fot. Joanna Boral

/e d u k a c j a /

Atleci pamięci Są ludzie, którzy potrafią zapamiętać 131 dat w 5 minut albo 2500 cyfr w godzinę. Tacy atleci pamięci co roku pojawiają się na Mistrzostwach Świata World Memory Championship Pierwsze mistrzostwa odbyły się w 1991 r., a ich twórcami byli światowej sławy profesor psychologii Tony Buzan oraz brytyjski arcymistrz szachowych Raymond Kenee. Tegoroczne XX mistrzostwa odbyły się na początku grudnia w Londynie. Wzięło w nich udział 99 osób z 27 krajów. Polskę reprezentowała w tym roku czteroosobowa drużyna „Best Brain”: Joanna Boral, Bartłomiej Boral, Tobiasz Boral oraz Jan Baranowicz. Polacy pobili życiowe rekordy i zajęli w klasyfikacji drużynowej ósme miejsce, co jest wielkim sukcesem. Tobiasz w dwóch konkurencjach zajął miejsce w czołowej dziesiątce, a Joanna jako pierwsza Polka w historii uplasowała się na 17 miejscu wśród kobiet. Jak wyglądają takie mistrzostwa? Uczestnicy w ciągu trzech dni konkurują ze sobą w dziesięciu dyscyplinach. Każda polega na zapamiętaniu konkretnych danych, a następnie ich odtworzeniu. Informacje muszą być zróżnicowane, dlatego zawodnicy zapamiętują nie tylko imiona, cyfry czy liczby, ale również obrazy abstrakcyjne czy układy kart w talii. Najbardziej widowiskową dyscypliną są szybkie karty, czyli tzw. konkurencja królewska. 22

Każdy z uczestników dostaje dwie talie kart – jedną potasowaną przez arbitra, drugą ułożoną według starszeństwa kart. Zawodnik ma zapamiętać jak najszybciej pierwszą talię, a następnie w czasie nie dłuższym niż 300 sekund ułożyć z pamięci drugą w sposób identyczny. Aktualnym rekordzistą świata jest Niemiec Simon Reinhard, który zapamiętał talię w 21,19 sekund! Równie ciekawą konkurencją są tzw. cyfry mówione. Polega ona na odtworzeniu z pamięci usłyszanego tylko raz ciągu cyfr wypowiadanych w odstępach 1 sekundy. Obecny rekord świata wynosi 364 cyfry, a rekordzista Polski Tobiasz Boral na tegorocznych Mistrzostwach Świata zapamiętał 94 cyfry, co dało mu ósme miejsce na świecie.

Jak oni to robią? Sprawcą całego „zamieszania” jest nasz mózg, który nie znosi nudy, za to słynie ze swojego poczucia humoru. Sekretem działania tego niezwykłego urządzenia jest obraz. Kiedy usłyszysz słowo „pies”, nie widzisz w głowie zlepku liter, ale zapewne swojego ulubionego futrzastego, łaszącego się do Ciebie czworonoga.

Cała tajemnica polega na przełożeniu tzw. suchych danych na żywy obraz, najlepiej przy użyciu zapachu, smaku, dźwięku. Im więcej bodźców, tym lepiej – nasz mózg trwalej przyswoi zapamiętywane informacje. Każdy mistrz pamięci zna i stosuje podstawową zasadę: SWP, czyli skojarz-wyobraź-powtórz. Trudno jest zapamiętywać bez używania wyobraźni. Jeśli chcesz lepiej zapamiętywać i w pełni korzystać z zadziwiających możliwości swojego mózgu, powinieneś przypomnieć sobie dzieciństwo, czyli okres, kiedy wymyślałeś niestworzone historie. Systemy pamięciowe to narzędzia pozwalające usystematyzować proces tworzenia tego typu opowieści oraz szybkiego zapamiętywania. Jednym z nich jest metoda łańcuchowa, która polega na zapamiętywaniu kolejnych elementów przy pomocy łańcucha skojarzeń. Wyobrażając sobie np. kilka przedmiotów, tworzysz z nich jedną, najlepiej absurdalną i śmieszną historyjkę, budując pomiędzy nimi powiązania i dobrze je sobie wyobrażając. Ta metoda przydaje się np. do szybkiego zapamiętania listy zakupów. Jedną z przydatnych technik jest też loci, czyli metoda wykorzystująca przestrzeń. Pomaga ona m.in. segregować zapamiętywane informacje. Aby z niej korzystać, musisz utworzyć swoją „ścieżkę pamięciową”. Wybierz swoje ulubione miejsce. Może to być np. wieś, w której mieszkają Twoi dziadkowie, albo ulubiony cel wakacyjnych wyjazdów. Następnie „przejdź” przez to miejsce i opracuj dowolną trasę biegnącą od punktu A do punktu B, tak aby znajdowało się przy niej przynajmniej dziesięć przystanków. Może ona wyglądać np. tak: furtka – przystanek – most – łąka – rzeka – dróżka – chatka – gniazdo bocianów – kapliczka – skrzyżowanie. Mając już swoją ścieżkę, możesz porządkować zapamiętywane informacje (np. słowa definicji czy słowa kolejnych wersów wiersza). Po prostu umieszczasz informacje w wyobraźni na wymyślonych przez siebie „przystankach”, zachowując kolejność, w jakiej pojawiają się one przy Twojej ścieżce. Pamiętaj, by używać jak największej liczby bodźców – ruchu, dźwięku, zapachu.

Mózg na siłowni Czemu ma służyć cały ten trening pamięci? Otóż im bardziej jest ona wyćwiczona, tym bardziej jesteś kreatywny, twórczy oraz lepiej rozwiązujesz problemy, znajdując sposoby, które nigdy wcześniej nie przyszłyby Ci do głowy. Tony Buzan porównuje ćwiczenie pamięci to trenowania na siłowni. Czy kiedy wychodzimy z niej zmęczeni po godzinie ćwiczeń fizycznych, nie czujemy, że zrobiliśmy coś dla siebie, dla swojego zdrowia, sylwetki? Tak samo jest z ćwiczeniami umysłowymi. Nie ma kiepskiej pamięci, jest tylko pamięć nietrenowana! Joanna Boral www.semestr.pl


R E K L A M A

GRY PLANSZOWE NA KAŻDĄ OKAZJĘ!

Osobista gra dla par

Potyczki w gronie rodziny, znajomych i przyjaciół

SZALONA IMPREZA

Gra, która ujawnia największe sekrety

W GOŚCI

„Małe Gry” to idealny, niezobowiązujący prezent dla Twoich znajomych. Pozwolą Wam miło spędzić czas, poszerzając przy okazji Waszą wiedzę.

GRA QUIZOWA, PRZY KTÓREJ NIGDY SIĘ NIE ZNUDZISZ

www.iknowgame.net www.tactic.net

NAJWYŻSZA KLASA

PIĘKNA, INNOWACYJNA, ZASKAKUJĄCA


/na luzie/

KINO W DRODZE „Lęk wysokości”, reż. Bartosz Konopka

„Ida”, reż. Paweł Pawlikowski

Ponad 46 000 kilometrów, 180 projekcji i spotkań w 72 miejscach. Polska Światłoczuła to współczesne kino objazdowe, dobre filmy i dialog z twórcami

– Wystarczy wyjechać 10 kilometrów za Warszawę i od razu coś się dzieje – stwierdza Paweł Łoziński podczas trasy promującej jego film „Ojciec i syn”. Wraz z Polską Światłoczułą zatrzymali się m.in. w Tykocinie, Zakładzie Karnym w Dublinach, gimnazjum w Kętrzynie. Organizowali pokazy, dyskutowali. Wymieniali z widzami poglądy, doświadczenia, spostrzeżenia. Tak jest zawsze, zgodnie z założeniami Polski Światłoczułej: zmieniać, uwrażliwiać, łączyć.

Dotrzeć tam, gdzie nie ma kin Projekt powstał we wrześniu 2011 r. Był realizacją pomysłu Doroty Kędzierzawskiej, reżyserki, twórczyni m.in. poetyckiego, pełnego zadumy nad starością i odchodzeniem filmu „Pora umierać”, oraz Artura Reinharta, operatora i producenta filmowego. W tym samym roku Polska Światłoczuła została wyróżniona na 37. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Nagrodą PISF za krajowe wydarzenie filmowe. Z planowanego na rok przedsięwzięcia przemieniła się w projekt znacznie dłuższy i zakrojony na większą skalę. Docierają tam, gdzie nie ma kin, dając mniej uprzywilejowanym widzom z małych miejscowości szansę konfrontacji z dobrym polskim filmem i jego twórcami. Dzięki używaniu kopii cyfrowych o wysokiej jakości projekcje nie różnią się od seansów oferowanych przez największe kina. – Ale chodzi nie tylko o promocję dzieła – mówi Aleksandra Grażyńska, koordynatorka projektu. – Ważny jest dialog z twórcami. Mamy różnych widzów, czasem bywają to filmowi laicy, a czasem eksperci. Zabieramy ze sobą ludzi pełniących przy produkcji filmów rozmaite role. Opowiadają o procesie tworzenia z własnej perspektywy. Widzowie zaczynają dzięki temu zwracać uwagę na mniej oczywiste elementy filmu: scenografię, montaż, dźwięk, oceniają je, dyskutują, zmieniają sposób odbioru dzieła – tłumaczy. Młodsi widzowie na własnej skórze sprawdzają, jak powstaje film. Polska Światłoczuła Dzieciom ma formę warsztatową, po obejrzeniu filmu animowanego najmłodsi sami tworzą krótką animację.

Stereotypy przełamane Wyświetlali filmy w najróżniejszych okolicznościach. W wiejskim ośrodku kultury, podmiejskiej szkole, zakładzie karnym, ośrodku terapii uzależnień, domu pomocy bezdomnym. Zainteresowani projektem mogą też zgłaszać nowe miejsca, do których chcieliby zaprosić ekipę Polski Światłoczułej. Jak dokonuje się wyboru? – Warunki są tylko dwa: miejscowość ma nie mieć kina i dysponować odpowiednią 24

salą. Więcej wymagań nie mamy, bo cały sprzęt wozimy ze sobą – tłumaczy Aleksandra Grażyńska. Często wracają do miejsc już sprawdzonych, starają się też w ciągu każdej trasy zorganizować jakąś niespodziankę, odkryć coś nowego. Wydawać by się mogło, że organizowanie pokazów w takich miejscach wiąże się z ryzykiem, że nikt się nie zjawi. Tymczasem sale prawie zawsze pełne są zainteresowanych. – Wczoraj przyszło ponad 100 osób – z entuzjazmem mówi koordynatorka projektu po projekcji „Idy” w Zakładzie Karnym w Zabłociu. Była to już czwarta wizyta Polski Światłoczułej w tym miejscu, niezwykłym z tego względu, że osadzeni w zakładzie oglądają tu film razem z mieszkańcami. Stereotypy przełamane, kolejny cel osiągnięty.

Niezwykłości nie brakuje – Każdy seans jest na swój sposób wyjątkowy – przekonuje Aleksandra Grażyńska. Po projekcji „Lęku wysokości” w ośrodku terapii uzależnień ktoś przysłał poruszającą recenzję. W swoim tekście osoba, której ojciec zmaga się ze schizofrenią, przyznaje, że dzięki spotkaniu z filmem Bartosza Konopki zupełnie inaczej zaczęła na ojca patrzeć. Raz jeszcze film łączy i zmienia. Niezwykłym wydarzeniem było też nagłe pojawienie się w trasie Marcii Majcher. Argentynka polskiego pochodzenia i bohaterka filmu dokumentalnego „Argentyńska lekcja”, w reżyserii Wojciecha Staronia, potwierdziła swą obecność na dzień przed wyjazdem. – Była bardzo zadowolona z pobytu w Polsce, w trasie poznała ludzi, do których teraz wraca – koordynatorka projektu przekonuje, że niezwykłości w trasie nie brakuje.

W drogę z Polską Światłoczułą Do ekipy Polski Światłoczułej można dołączyć jako wolontariusz, którego zadaniem jest filmowa dokumentacja trasy. – Gdy ruszamy z filmem w drogę, spędzamy ze sobą 24 godziny na dobę. Stwierdziliśmy, że warto to uwiecznić – opowiada Aleksandra Grażyńska. Dodaje, że wolontariusze nie zawsze są profesjonalistami, czasem to uczestnicy kół filmowych, pasjonaci. Liczą się ich wcześniejsze prace i to, czy odpowiadają one gustom i poczuciu estetyki ekipy. W zamian oferowany jest nocleg, wyżywienie i oczywiście niezwykłe doświadczenie, przygoda pełna nieoczekiwanych zdarzeń i zwrotów akcji. Mylą się bowiem ci, którzy myślą, że kino objazdowe należy do przeszłości. Ewa Klewar www.semestr.pl


A R T Y K U Ł

S P O N S O R O W A N Y

/na luzie/

GDY NIEMOŻLIWE STAJE SIĘ MOŻLIWE „Nie jedź, to nieopłacalne”, „Nie jedź, to niebezpieczne”, „Nie wiadomo, na jakich ludzi trafisz” – rodzice bardzo „motywowali” mnie do podróży. Sama miałam w głowie milion znaków zapytania i wątpliwości. Mimo to postanowiłam spróbować – wyjazd od dawna był moim marzeniem.

W

iedziałam, że nie mogę liczyć na pomoc finansową ze strony rodziny, więc założyłam konto na allegro, sprzedałam pół szafy, znalazłam dwie prace dorywcze i w końcu się udało! Wkrótce zobaczyłam upragniony placement! Czy było warto? Zdecydowanie tak! Tańczyć salsę na dachu wieżowca w Chicago, oglądać delfiny pływające w Pacyfiku, poznać aktora komediowego w Hollywood i nawet iść na jego stand-up za darmo, spróbować nart wodnych na campie, przejść most w San Francisco – są rzeczy, których nie da się kupić ani wycenić. Ale zacznijmy od początku. Ruszamy na camp Zestaw ciuchów na trzy miesiące, przejściówka do gniazdka amerykańskiego, kilka gazet podróżniczych, przewodnik po Nowym Jorku, najtańsza walizka, całe mnóstwo planów i marzeń – tak właśnie zaczynała się moja upragniona podróż do USA. Miałam to szczęście, że już na lotnisku w Warszawie poznałam przyszłych współpracowników. Wtedy też poczułam, że będą to niezapomniane wakacje. Zostaliśmy ulokowani w stanie Michigan na jednym z największych i najstarszych campów żydowskich w USA. Przed wyjazdem miałam wiele irracjonalnych obaw, ale była to tylko naturalna reakcja związana z wyprawą w nieznane. Po 9 tygodniach pracy żal było wyjeżdżać. Dyrektorzy organizowali nam przeróżne atrakcje: parki rozrywki, casino night, wypady na kręgle. Przykładowo pewnego razu przebraliśmy się w stroje z lat 70. i pojechaliśmy wspólnie na rolki. Prawie sto osób z międzynarodowego personelu, od Australii po Meksyk, przebranych za wokalistów www.semestr.pl

Abby czy The Beatles tworzyło kolorową i przykuwającą uwagę grupę. Nigdy nie zapomnę życia na campie. Być może dlatego, że wiążę z nim tak pozytywne wspomnienia, a może dlatego, że.... wracam tam w tym roku! Świat staje na głowie Po campie nadszedł czas na podróże i świat stanął na głowie. Wraz ze znajomymi odwiedziłam najważniejsze miasta USA: Chicago, Las Vegas, Los Angeles, San Francisco, Nowy Jork, Filadelfię, Waszyngton, plus oczywiście Wielki Kanion. Jedno jest pewne: oglądanie „Kryminalnych zagadek Las Vegas” czy „Kevina samego w Nowym Jorku” nabiera zupełnie innego wymiaru. To niesamowite uczucie, kiedy patrzysz, jak aktorzy w filmie wsiadają w te same linie metra, którymi się jeździło, siedzą na tej samej ławce w Central Parku czy robią zakupy w tych samych sklepach w Los Angeles. No właśnie – Los Angeles. Mówi się, że to miasto aniołów, a jeśli to prawda, to z pewnością są to anioły spełniające marzenia. Nigdy nie zapomnę kalifornijskiego słońca, pięknych plaż i tego uczucia, które towarzyszyło mi, gdy pojechaliśmy w nocy na wzgórza Hollywood i oglądaliśmy z góry tętniące życiem miasto, całe oświetlone i w ciągłym ruchu. Jednak w USA najcudowniejsze jest to, że każde miejsce jest niepowtarzalne, zupełnie odmienne od wszystkich pozostałych. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, niezależnie od tego, czy woli dziką przyrodę i parki narodowe, zwiedzanie muzeów (w Waszyngtonie wstęp do nich jest darmowy), imprezowe szaleństwa w Vegas czy energię wielkiego miasta, takiego jak Nowy Jork.

Spotkałyśmy na swojej drodze niesamowitych, bezinteresownych ludzi, którzy pomagali nam podczas podróży i dzięki którym zupełnie inaczej patrzę teraz na świat. Dzięki nim Stany Zjednoczone zawsze kojarzyć mi się będą z krainą optymizmu i zakręconych ludzi, gdzie aż chce się wracać. Tutaj nawet bezdomny uśmiechnie się i odpowie ci „God bless you”, kiedy odmówisz mu wrzucenia dolara do skarbonki. Czas na ciebie Jeśli to czytasz, to pewnie sam zastanawiasz się, czy jechać. Być może masz wątpliwości, czy dasz sobie radę, czy to na pewno dla Ciebie, czy nie będziesz żałować... Powiem tylko, że wakacje z Camp America były jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Żałować można zaś tylko tego, czego się nie zrobiło. Melania Bzowska Melania jest autoryzowanym Konsultantem programu Camp America. Napisz do niej na adres melania.bzowska@campamerica.pl lub odwiedź stronę www.campamerica.pl

25


/na luzie/

A R T Y K U Ł

S P O N S O R O W A N Y

Fotografowanie zimą Nadeszła zima, wokół nas śnieg, a słupki rtęci spadły poniżej zera. Za kilka tygodni rozpoczynają się ferie, należy więc przygotować się do zimowego wyjazdu.

N

awet jeżeli nie zamierzamy spędzić urlopu na stoku narciarskim lub na górskim szlaku, na pewno znajdziemy chwilę na popołudniowy spacer albo weekendowy wyjazd poza miasto.

PRZYGOTOWANIA

Delikatny śnieżny puch otaczający całą okolicę, mroźny powiew wiatru i urocze zimowe krajobrazy z zachodzącym słońcem w tle skłaniają do refleksji. Niezależnie od tego, czy ten magiczny czas spędzamy sami czy też z rodziną, pragniemy zatrzymać ulotne obrazy. Ale czy zimą możemy korzystać z aparatu fotograficznego? Zgodnie z zaleceniami producentów, aparaty należy wykorzystywać w ściśle określonym przedziale temperatur: od 0°C do 40°C. Czy możemy więc robić zdjęcia w mroźne dni? Na szczęście istnieje kilka dobrych sposobów usprawniających działanie aparatu mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych.

26

Przygotowując się do kilkugodzinnego reportażu, należy zadbać o odpowiedni ubiór, tak aby trudne warunki pogodowe nie zniechęcały nas do dalszego fotografowania. Na szczególną uwagę zasługują odpowiednio dobrane rękawiczki. W każdych warunkach powinniśmy posiadać pewny chwyt oraz możliwość komfortowej obsługi aparatu. Niewielkie rozmiary elementów sterujących aparatów fotograficznych wymagają zastosowania rękawiczek wykonanych z cienkiego materiału lub rękawiczek bez palców. Niektóre aparaty kompaktowe, głównie firmy Olympus z serii Tough, umożliwiają obsługę za pomocą sterowania przez stukanie (Tap Control), co w znakomity sposób rozwiązuje problem obsługi aparatu nawet zimą. Wraz ze spadkiem temperatury otoczenia obniża się pojemność elektryczna akumulatora. Pojemność ogniwa Li-ion w pełni naładowanego w temperaturze 20°C, spada do poziomu 60% w temperaturze –10°C. Natomiast spadek napięcia elektrycznego może spowodować niestabilną pracę urządzenia. Aby przeciwdziałać obniżeniu temperatury akumulatorów, należy przechowywać je do momentu rozpoczęcia zdjęć w ciepłym miejscu, np. w kieszeni naszej odzieży. Zaleca się posiadanie przynajmniej jednego kompletu zapasowego. Nie bez przyczyny wspomniałem o ogrzewaniu tylko baterii, ponieważ należy unikać nagłych zmian temperatury miejsca przechowywania aparatu fotograficznego. Ze względu na występowanie zjawiska kondensacji pary wodnej powinniśmy chronić układy elektroniczne aparatu przed kontaktem z wykroploną na jego powierzchni wodą. Aby do tego nie dopuścić, zaleca się przechowywanie aparatu w torbie fotograficznej. W trakcie przerw nie należy chronić urządzenia pod odzieżą wierzchnią, ponieważ prowadzi to do pokrycia aparatu dodatkową wilgocią pochodzącą od ciała. Po zamgleniu przedniej soczewki obiektywu zmniejsza się jej przejrzystość. Mimo oczyszczenia obiektywu odpowiednią ściereczką do optyki, często dochodzi do ponownego jego zamglenia, aż do momentu wyrównania temperatury obiektywu i otoczenia. Po powrocie do domu z reportażu w mroźny dzień starajmy się nie wyjmować aparatu z torby fotograficznej i nie korzystać z niego od www.semestr.pl


/na luzie/ razu, pozwalając mu powoli osiągnąć temperaturę otoczenia z dala od źródeł ciepła, takich jak kaloryfer czy kominek. Najlepiej wyjąć z niego akumulator, a sam aparat włożyć do foliowego opakowania, które umożliwi odizolowanie od wykroplonej na nim pary wodnej. Niska temperatura wpływa także na zwiększenie podatności na pękanie elementów wykonanych z tworzywa sztucznego. Starajmy się w okresie zimowym delikatniej obsługiwać klapkę baterii oraz inne zaślepki korpusu. Wolniejsza, opóźniona praca wyświetlacza LCD powróci do pierwotnego zachowania po podniesieniu temperatury do granic umownej temperatury pokojowej.

ŚWIATŁO Po przygotowaniu i odpowiednim zabezpieczeniu siebie oraz sprzętu rozpoczynamy zabawę – fotografujemy śnieg. Od pierwszych chwil spotykamy się z dwoma podstawowymi problemami. Po pierwsze, obraz jest zbyt ciemny. Po drugie, balans bieli nie działa prawidłowo, ponieważ zdjęcia są zbyt chłodne. Ze względu na budowę światłomierza, który najczęściej skalibrowany jest na średnią szarość (18%), podczas fotografowania śniegu (odbijającego do 90% światła) dochodzi do celowego niedoświetlenia obrazu. Dzieje się tak, ponieważ ilość docierającego światła podczas fotografowania śnieżnych zimowych scen jest znacznie większa niż o każdej innej porze roku. W związku z tym procesor aparatu dobiera w trybie automatycznym takie ustawienia czasu otwarcia migawki, wartości przysłony czy też czułości ISO, aby zdjęcie nie zostało prześwietlone. W rezultacie śnieg jest szary, a całe zdjęcie nieatrakcyjne. Najprostszym sposobem poprawy jakości fotografii jest wprowadzenie ręcznej korekcji ekspozycji za pomocą funkcji kompensacji ekspozycji, którą posiadają nawet najprostsze modele. W większości przypadków wystarczy korekta dodatnia o wartość +1EV, ewentualnie +2 EV. Z reguły sytuację należy ocenić indywidualnie i podjąć decyzję o odpowiedniej korekcie w trakcie reportażu. Bardziej zaawansowani fotografowie mogą posłużyć się również zmianą pomiaru światła z pomiaru matrycowego na centralnie ważony lub punktowy. Posiadana wiedza na temat działania światłomierza umożliwi w krótszym czasie osiągnąć pożądany efekt, bez konieczności korzystania z kompensacji ekspozycji.

BALANS BIELI Urozmaicony krajobraz pokryty białym śniegiem charakteryzuje się w słoneczny dzień dużą różnicą temperatury barwowej. Obszary nasłonecznione cechuje cieplejsze zabarwienie, natomiast miejsca zacienione wykazują tendencję do zabarwienia chłodniejszego. Niezależnie od tego, który obszar dominuje na zdjęciu, pozostałe części fotografii przyjmują nienaturalne kolory.

www.semestr.pl

Problem związany z niepoprawnym działaniem automatycznego balansu bieli (AWB) jest poważny, ale niestety nie znamy jednego najlepszego sposobu jego eliminacji. Użytkownicy aparatów kompaktowych mogą skorzystać z trybu tematycznego „śnieg” lub też dobrać WB na zasadzie prób i błędów, spośród dostępnych ustawień. Miłośnicy fotografii posiadający aparaty zapisujące pliki RAW mają możliwość wyeliminowania niechcianego nienaturalnego koloru za pomocą programu komputerowego do obróbki surowych plików. Istnieje jeszcze jeden ciekawy sposób. W aparatach firmy Olympus pojawiła się nowa ciekawa funkcja umożliwiająca w szybki, a przede wszystkim bardzo łatwy, sposób korygować balans bieli. Niezależnie od posiadanej wiedzy fotograficznej, każdy może skorzystać z przewodnika ułatwiającego korzystanie z zaawansowanych funkcji znanych z lustrzanek, a efekty obserwować na bieżąco na wyświetlaczu. W efekcie sami poprzez ruch suwakiem ocieplamy lub ochładzamy kolorystykę zdjęcia przed jego wykonaniem, zapisując tym samym poprawne zdjęcie na karcie pamięci bez konieczności dalszej obróbki zdjęć za pomocą programu komputerowego.

ODPOWIEDNI APARAT Fotografia zimą nie należy do najłatwiejszych. Z drugiej strony, piękne krajobrazy, ciekawe formy śniegowe i lodowe, sporty zimowe i wiele innych tematów – zachęcają do korzystania ze spustu migawki. Aby uniknąć długich i kłopotliwych przygotowań oraz konieczności dbania o aparat, zachęcam do zakupu aparatu odpornego na czynniki zewnętrzne. Najlepszym wyborem będzie wielokrotnie nagradzany i doceniany przez użytkowników Olympus TG-2. Posiada mnóstwo ustawień manualnych, w tym możliwość zapisu plików RAW. Dla amatorów znajdziemy w nim inteligentny tryb automatyki oraz przewodnik Live Guide. Niestety aparaty kompaktowe z niższej półki nie radzą sobie poprawnie z pomiarem światła czy ustawieniem AWB. Nie mają też zaawansowanych ustawień umożliwiających przejęcie kontroli na ich pracą. Ciekawym połączeniem niewielkich rozmiarów aparatu kompaktowego oraz jakości lustrzanki okazały się aparaty systemowe z wymienną optyką. Ze względu na najszybszy rozwój systemu i szeroką gamę dostępnych obiektywów postawiłbym na koncept Micro Cztery Trzecie. Wybór odpowiedniego modelu może okazać się przyjemnością, ponieważ możemy przebierać w aparatach bez uszczelnień, jak również znajdziemy te odporne na zachlapania, uderzenia i przemrożenie. Niesamowite, że nie musimy rezygnować z jakości obrazu dostępnej do niedawna tylko w lustrzankach. Nawet wybierając się na stok narciarski, możemy zabrać ze sobą poręczny i trwały aparat systemowy z rodziny PEN lub OM-D! Sławomir Berski 27


KONKURSY Ponegocjujmy

Mózgi!!!

Wydawnictwo MARINA ma dla Was prezenty w postaci trzech egzemplarzy poradnika „Sztuka skutecznego prowadzenia mediacji i negocjacji. Zagadnienia psychologiczne i komunikacyjne”. Książka przedstawia negocjacje w kontekście relacji międzyludzkich, konfliktów oraz pracy zawodowej. Autorzy skoncentrowali się na zaprezentowaniu praktycznych wskazówek. Jest tyle sytuacji, w których można wykorzystać wiedzę w nich zawartą, że aż ciężko wszystkie wymienić – jak wynegocjować trójkę, jak mediować między współlokatorkami. Ok, w tej drugiej kwestii nie warto żartować. Nawet mając pod ręką książkę, którą chcemy Wam ofiarować; to nie skończy się dobrze. Aby wygrać jeden z egzemplarzy, wystarczy wysłać maila na adres konkurs@semestr.pl, w temacie wpisując „Wydawnictwo MARINA”, w treści podając swoje dane adresowe i telefon. Tym razem bezwiednie wynegocjowaliście brak pytań, wystarczy polubić nas na Facebooku – www.facebook.pl/MagazynSemestr.

Wraz z firmą Techland chcielibyśmy uprzyjemnić Wam oczekiwanie na sesję. Proponujemy Wam w związku z tym relaksujący odpoczynek na wirtualnej wyspie. A że wyspa pełna jest żywych trupów, które tylko czekają na to, by Cię zjeść – tym lepiej. Dead Island Zombie Paradise to wyjątkowy zestaw obu części gry Dead Island ze wszystkimi dostępnymi dodatkami, plus koszulka. Z gry oprócz masy przyjemności można wynieść kilka lekcji przydatnych w czasie sesji: 1) albo przetrwasz, albo zostaniesz zjedzony; 2) strach nie pomaga, a czasem zabija; 3) Twój mózg jest ważny. Aby zdobyć jeden z trzech zestawów, wystarczy polubić nas na Facebooku – www.facebook.pl/ MagazynSemestr oraz odpowiedzieć na pytanie: nad jaką grą dla miłośników kontaktów z nieumartymi obecnie pracuje Techland?” Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres konkurs@semestr.pl. Tytuł maila powinien brzmieć „Dead Island”, w treści należy umieścić odpowiedź, adres oraz numer telefonu. Nie ma się czego bać, my nie gryziemy.

Ogród Kamili

Dla naszych czytelniczek, a kto wie, czy też nie czytelników, wspólnie ze Społecznym Instytutem Wydawniczym Znak przygotowaliśmy konkurs, w którym do wygrania jest pięć egzemplarzy książki „Ogród Kamili". Jest to pierwsza powieść z „kwiatowej serii” bestsellerowej autorki prozy obyczajowej, fantasy i problemowej Katarzyny Michalak, która podbiła serca tysięcy polskich czytelniczek. Już niedługo przeczytacie kolejne piękne historie o przyjaźni, miłości i wybaczeniu: „Zacisze Gosi” i „Przystań Julii”. Pytanie konkursowe: kim jest z wykształcenia Katarzyna Michalak? Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres konkurs@semestr.pl. Wiadomość należy zatytułować „Wydawnictwo Znak”, w treści prosimy podać odpowiedź na pytanie oraz dane kontaktowe – adres oraz numer telefonu. Powodzenia!

Debiutancka płyta Heroes Get Remembered

Dwa lata temu Heroesi dali się poznać w programie Must Be The Music jako mocny, rockowy zespół zapewniający słuchaczom ogromną dawką energii, za co zbierali same pozytywne oceny widzów i jurorów. W tym roku wrócili z nowym repertuarem i w lekko zmienionym składzie – 4 listopada Wytwórnia Muzyczna MTJ wydała ich debiutancki krążek zatytułowany „Lies”. Zespół porusza się w klimatach amerykańskiego rocka i post-hardcore’u, czasem robiąc wycieczki w nieco lżejsze rejony. Jednocześnie cały czas konsekwentnie kształtuje swój własny styl, który cechuje niesamowita energia i melodyjność kompozycji. Dzięki uprzejmości Wytwórni MJT rozdajemy pięć egzemplarzy tej płyty. Pytanie konkursowe: jaki jest tytuł trzeciego utworu na płycie „Lies”? Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres konkurs@ semestr.pl. Wiadomość należy zatytułować „MTJ”, w treści prosimy podać odpowiedź oraz dane adresowe i numer telefonu. 28

Pirackie skarby Wydawca gry Assasin's Creed IV: Black Flag, firma Ubisoft, przekazała naszej redakcji worek pełen skarbów. Znalazły się w nim gadżety związane z grą – świece w kształcie czaszki, pirackie bluzy i koszulki. Najnowsza odsłona cyklu spotkała się z uznaniem krytyków oraz graczy. Zdecydowanie polecamy ją na długie zimowe wieczory. Nie będziemy zakopywać tych kosztowności na bezludnej wyspie. Możecie wygrać je w naszym konkursie. Będzie tak jak z poszukiwaniem skarbu – kto pierwszy, ten lepszy. Polub nasz profil na Facebooku: www.facebook.pl/MagazynSemestr, a na adres konkurs@semestr.pl wyślij maila zatytułowanego „Assasin's Creed 4”. W treści wpisz swoje dane kontaktowe (imię, nazwisko, adres, telefon) i, jeśli szczęście Ci dopisuje, czekaj na przesyłkę. Arrrrrr!

Kryptonim Garbo

Najskuteczniejszy podwójny agent drugiej wojny światowej, znany aliantom jako Garbo, Niemcom zaś jako Arabel. Jego „siatkę szpiegowską” w Wielkiej Brytanii doceniono tak bardzo, że został odznaczony… przez obie strony konfliktu. W trakcie wojny Garbo przekazywał Niemcom informacje zebrane przez dwudziestu czterech agentów. Wszyscy byli wytworem jego wyobraźni, czego nigdy nie odkryli najlepsi szpiedzy Hitlera. Nawet nie podejrzewali podwójnej gry. Razem z Wydawnictwem RM przygotowaliśmy dla Was konkurs. Do wygrania jest pięć egzemplarzy książki „Kryptonim Garbo”. Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na pytanie – jak brzmiało prawdziwe imię i nazwisko agenta Garbo? Odpowiedzi należy przesłać na adres konkurs@semestr.pl. Wiadomość prosimy zatytułować „Kryptonim Garbo”, w treści należy podać imię i nazwisko, adres oraz numer telefonu. Opracował Piotr Sepski


R E K L A M A

//nkaa rl ui ez ri a e/

STUDENCKI SPOSÓB NA GORĄCĄ ZIMĘ Gdzie spędzisz Sylwestra? Dokąd pojedziesz na narty? Gdzie odpoczniesz po sesji? Nie wiesz? My wiemy! Nowy rok możesz przywitać w zamczysku w czeskim Libercu albo na Chopoku na Słowacji. Jeśli wolisz romantyczną scenerię – zabierzemy Cię do Paryża. Na ferie polecamy znakomicie przygotowane stacje narciarskie we Francji i Włoszech, gdzie na pewno nie zabraknie śniegu i słońca. Możesz skosztować wyrafinowanej francuskiej kuchni i mieć do dyspozycji 650 km tras lub wybrać się na pizzę w towarzystwie serdecznych Włochów po szaleństwach w doskonale wyposażonym snow parku. Przebojem studenckich wyjazdów są marcowe imprezy na zakończenie sezonu. Tegoroczna ósma edycja FreeSki zapowiada się na największą z dotychczasowych – już zapisało się na nią 200 osób. Bombardino na stoku nigdy nie smakuje lepiej! Przekonaj się sam. Studenckie wyjazdy to świetnie wybrane lokalizacje, rozsądne ceny, szalone przygody i niezapomniane imprezy. Mamy wieloletnie doświadczenie w organizacji wyjazdów, co sezon jeździ z nami niemal 2000 osób, więc możesz nam zaufać. Zobacz szczegóły ofert na www.StudenckieWyjazdy.pl, obejrzyj filmy na naszym kanale YouTube i zdjęcia na Facebooku. Zarezerwuj wyjazd i baw się dobrze, baw się z nami!

www.semestr.pl

www.StudenckieWyjazdy.pl

29


Zabawa na desce

© Gunnar Assmy / Fotolia

/na luzie/

Chciałabym Was zachęcić do snowboardu. Nauka nie jest trudna, a postępy, przynajmniej na początku, są naprawdę duże. Nie trzeba przejmować się swoją kiepską kondycją – każdy dopasowuje tempo do siebie. Oto kilka podstawowych wiadomości, które mogą przydać się nie tylko początkującym. Deski mogą być twarde lub miękkie Twarde, przystosowane do typowych zjazdów i slalomów, są przeznaczone dla miłośników szybkości. Do twardej deski trzeba dobrać twarde wiązania i buty. Takie wiązania przytwierdzają nas do deski „na sztywno”. Twarde buty snowboardowe niewiele różnią się od narciarskich (chyba że ceną), zresztą narciarskie też się nadają. Miękkie dechy nie narzucają stylu jazdy, dają dużo możliwości. W zależności od rodzaju przystosowane są do skoków, jazdy po puchu, jazdy przodem i tyłem, przy odpowiednim poziomie zaawansowania i chęci można na nich wykonywać różne triki. Gdy używamy tego rodzaju deski, obowiązuje nas „miękki” osprzęt, dużo wygodniejszy po zejściu ze stoku niż twardy. Miękkie buty przypominają trapery do chodzenia po górach. Rodzaje desek – Big Mountain (BM) – do jazdy po dziewiczym terenie (poza trasami); – Race i Freecarve (R, FC) – twarde, do szybkiej jazdy i ostrego skręcania, typowe deski zjazdowe i slalomowe, przód zaostrzony, lekko zadarty, tył ścięty; – Board Cross (BX) – twarde, przystosowane do szybkiej jazdy połączonej ze skokami, najczęściej mają na środku paski tworzące strzałkę; – Freestyle (FS) – miękkie, dowolny styl jazdy, przystosowane do skoków i akrobacji (jazdy w rynnie, tzw. half-pipie), przód deski jest identyczny lub bardzo podobny do tyłu, co umożliwia jazdę na switch, czyli tyłem. – Freeride (FR) – miękkie, dowolny styl jazdy w każdych warunkach, przystosowane do jazdy po puchu, zaznaczony przód, większe wcięcie niż w desce freestyle; – Freestyle-freeride (FS/FR) – połączenie dwóch poprzednich kategorii, najczęściej używane. Jak dobrać deskę? Nie polecam kupowania najtańszego sprzętu z niepewnego źródła. Nie warto też wydawać dużych pieniędzy na sprzęt najwyższej klasy. Łatwo go zniszczyć podczas nauki, poza tym na początku i tak nie wykorzysta się jego możliwości. Dobrym wyjściem jest kupno sprzętu na giełdzie sportowej lub po prostu wypożyczenie go. Na początku ważne jest, by określić styl jazdy. Dla niezdecydowanych wymyślono deskę freeridową typu all around, która nadaje się do każdego stylu jazdy i nie zawiedzie w żadnych warunkach. W tym typie można zamontować i twarde, i miękkie wiązania. Pamiętajcie, że deski mają różne rozmiary. Standardowo deska ma nam sięgać do brody, jest na to nawet wzór: wzrost – 20 cm. Różnie jednak bywa, wiele zależy bowiem od naszej wagi, czy rodzaju dechy. 30

Wiązania i buty Dwa najczęściej używane typy wiązań to strap i step-in. Strap to tradycyjne, miękkie wiązania freestylowe z paskami (stąd nazwa). Step to twardszy but i zatrzaski, które dają dużą kontrolę. Przy zakupie wiązań trzeba zwrócić uwagę na ich budowę – muszą pasować do deski. Często jest tak, że nie można dopasować do siebie sprzętu różnych firm, powodem jest np. odmienna liczba śrub lub otworów. Buty nie mogą być ani za małe, ani za duże, muszą leżeć jak ulał. Wkładka powinna być wyciągana (to ułatwia suszenie). Twarde buty powinny być zapinane na minimum trzy klamry. Strój Najważniejsza jest wygoda i luz. Charakterystyczną cechą ubioru snowboardzistów jest wielkość – wszystko ma być duże. Nie jest to jednak obowiązkowy trend, panuje pełna dowolność. Trzeba pamiętać o tym, by strój był nieprzemakalny. Obowiązkowe są rękawiczki ze specjalnymi usztywniaczami, które chronią dłonie i nadgarstki. Kiedy na stoku pada śnieg lub świeci słońce, warto mieć przy sobie gogle. Emilia Kieliszewska R E K L A M A

Odlotowe pobyty weekendowe, ferie, wakacje, sylwester w domku góralskim z kominkiem POD SNIEŻNIKIEM – STRONIE ŚLĄSKIE, OKOLICE CZARNEJ GÓRY

www.domkiwypoczynkowe.com tel. 00 48 692 413 043

www.semestr.pl


/na luzie/ R E K L A M A

m Z zimowtryem Semes tego do 10 lu rabatu

8%

Wkrótce: interaktywne kursy on-line!

Czy metoda Relax & Learn jest dla Ciebie?

Być może znasz to uczucie, gdy ktoś oczekuje od Ciebie entuzjazmu wobec wykładów, które do Ciebie nie trafiają, a w głowie niewiele Ci zostaje? Właściwie nie wiesz dlaczego… bo przecież ich temat jest Ci bliski. Zawód nauczyciela jak żaden inny wymaga wiedzy psychologicznej, empatii oraz bardzo wysokiego poziomu kompetencji interpersonalnych. Dopiero połączenie tych cech umożliwia skuteczne przekazywanie wiedzy. Mamy coraz większą świadomość, że są to kluczowe umiejętności. Równie ważne są Twoje własne przekonania, styl nauki i upodobania sensoryczne. Jeśli do tej pory kilkakrotnie próbowałaś/eś nauczyć się języka obcego i nie przyniosło to skutku – zastanów się, dlaczego tak było. Proponujemy Ci skuteczną metodę, która pozwoli zlikwidować opory i przełamać wewnętrzne bariery. Każdy z nas może odnieść sukces. Również Ty. Każdy z nas ma prawo do własnego tempa nauki. Jest informacja zwrotna, nie ma porażki. Cechuje nas holistyczne podejście do człowieka. Rozumiemy, że aby nauczyć się czegoś, potrzebujemy poczuć się komfortowo. Stawiamy na indywidualizm. Nauczyciel VSchool to przewodnik, coach, partner interesujących dyskusji i słuchacz. Z nim sięgniesz do nieokiełznanych zasobów swojego mózgu. Zajęcia odbywają się bez podręczników i dotyczą tematów, które Cię interesują. Obecny jest element tajemniczości i zaskoczenia. Jednak zawsze to Ty jesteś w centrum naszego zainteresowania. Kurs języka Metodą Relax & Learn to idealne rozwiązanie dla osób, które nie chcą tracić czasu na żmudną i monotonną naukę niedostosowaną do swojego stylu, temperamentu i potrzeb. Nowoczesne metody nauczania i nauka pod czujnym okiem profesjonalistów pozwolą Ci szybko przyswoić wiedzę w efektywny sposób. Czy nie warto spróbować?

z r

ń ie od dz m Tynete

ka

ł

3z

38 BON PODRÓŻNY O WARTOŚCI Numer bonu: LSX369ASYX4V

www.snowtrex.pl

200,- zł

Bon jest ważny do 30.04.2014 i może być wykorzystany podczas rezerwacji wycieczki na stronie SnowTrex, której cena przekracza 1.850,- zł za rezerwację i nie może być połączony z innymi akcjami rabatowymi (za wyjątkiem ofert last minute). Wypłata w gotówce nie jest możliwa. Jeden bon można wykorzystać na jedną rezerwację. Zastrzegamy, iż publikacja numeru bonu jest niedozwolona.

www.semestr.pl

31


Bożego Narodzenia czas iele osób dużo wcześniej zaczyna odliczać dni dzielące je od Wigilii. Jednak aby dobrze spędzić święta, należy poczynić odpowiednie przygotowania. Już miesiąc wcześniej warto przygotować świąteczne pierniki. Dzięki temu w Wigilię będą one odpowiednio miękkie i smaczne, a ich zapach wprowadzi nas w odpowiedni, jedyny w swoim rodzaju nastrój. Dalsze przygotowania można zacząć już na początku grudnia.

Co przygotować? Zachęcam do sporządzenia listy potraw, deserów i innych smakołyków, które będą serwowane w dniu Bożego Narodzenia. Dzięki temu powstanie druga lista, wskazująca niezbędne produkty, które wykorzystamy w naszych przygotowaniach. Jeśli pragniemy mieć żywą choinkę, aby jej zapach jeszcze bardziej przepełnił nas niezrównanym urokiem świątecznego czasu, najlepiej będzie kupić ją i ubrać jak najbliżej daty 24 grudnia, tak aby towarzyszyła nam przez jeszcze długi okres. Wcześniej należy sprawdzić, czy mamy w domu działające lampki oraz czy nie potłukły się bombki. Ładnie ubrana choinka sprawi, że na każdej twarzy pojawi się uśmiech. Zastanów się, jakie potrawy przygotujesz na ten wyjątkowy dzień. Zgodnie z tradycją na wigilijnym stole powinno znaleźć się dwanaście potraw. Oto moje propozycje: 1. tradycyjny wigilijny barszcz, 2. zupa śledziowa z ziemniakami, 3. zupa owocowa lub też zupa grzybowa, 4. uszka z grzybami, 5. makiełki (makaron z makiem i bakaliami), 6. tradycyjny karp w panierce (coraz popularniejszy staje się karp filetowany), 7. ryba po grecku, 8. ryba w occie, 9. ryba „pod pierzynką” (ryby, najlepiej słone śledzie, przykryte cebulką, ziemniakami, jajkiem, ogórkiem i majonezem), 10. kapusta z grzybami, 11. pierogi z kapustą i grzybami, 12. rogaliki z pieczarkami (szczególnie smaczne w połączeniu z barszczem).

bożonarodzeniowego ciasta, jakie mi się nasuwa, jest makowiec oraz wspomniane już świąteczne pierniki. Wielu osobom smakuje natomiast sernik, pamiętajmy więc, aby i jego nie zabrakło.

Co poza jedzeniem? Prezenty! Nie może ich zabraknąć pod świąteczną choinką. Nie zapominajmy o ludziach, których kochamy, którzy są ważni w naszym życiu. Obdarujmy ich drobnym upominkiem, który wcale nie musi być drogi i wyszukany. Najważniejszy jest gest. Pamiętajmy jednak, że każdy ma inne upodobania. Jednym spodoba się ręcznie wykonany podarunek, inni z kolei woleliby otrzymać prezenty praktyczne. Oczywiście każdy podarek sprawi radość, jednak, jak wiadomo, niektóre cieszą bardziej od innych. Dlatego zawczasu spróbuj dowiedzieć się, o czym marzą Twoi najbliżsi. Kobiety z pewnością ucieszą kosmetyki czy biżuteria. Dobrym pomysłem jest także ciepły szal czy sweter, zwłaszcza dla panów, albo skórzany portfel. Wigilię Bożego Narodzenia oraz całe święta można urozmaicić kolędami. Może grałeś/grałaś kiedyś na gitarze lub innym instrumencie? Poćwicz podstawowe chwyty, nuty, przypomnij sobie nabyte niegdyś umiejętności, aby jeszcze bardziej umilić rodzinie ten przyjemny czas. Jeśli zaś domownicy nie mają chęci samodzielnie śpiewać, proponuję przygotować płytę z kolędami. Wszystkim czytelnikom życzę radosnych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia! Agnieszka Drabik R E K L A M A

Pamiętajmy, że tego dnia nie obowiązuje już wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, jednak warto zachować tę tradycję. Licząc członków rodziny, którzy zasiądą do wigilijnego stołu, nie można zapomnieć o miejscu dla zagubionego wędrowca, który zechciałby zaszczycić nas swoją obecnością. Radosne przyjęcie takiego gościa według niektórych wierzeń może przynieść szczęście całemu domowi. Z kolei w niektórych rodzinach często zostawia się miejsce dla zmarłego bliskiego krewnego, z nadzieją, że będzie razem z nami w ten magiczny czas. Z kolei na pierwszy dzień Bożego Narodzenia można przygotować takie potrawy jak kurczak z rożna, roladki schabowe z pieczarkami lub kiszonym ogórkiem, kotlet typu devolay, tradycyjna sałatka warzywna, sałatka z makaronem tortellini, bigos, leczo, w zależności od upodobań smakowych. Nie sądzę też, by w którymś domu zabrakło tego dnia smacznych deserów. Pierwszym skojarzeniem dotyczącym 32

www.semestr.pl


/na luzie/

www.semestr.pl

33


Wiedźmin 2: Zabójcy Królów © CD Projekt

/na luzie/

Sapkowskiego granie wyobraźnią W 1985 r. redakcja miesięcznika Fantastyka ogłosiła konkurs literacki, a jednym z nadesłanych tekstów było opowiadanie „Wiedźmin” autorstwa pewnego handlowca z Łodzi Fantasy po polsku Od pamiętnego debiutu Andrzeja Sapkowskiego minęło już blisko trzydzieści lat, mimo to postać wiedźmina Geralta – z jednej strony bezwzględnego, płatnego zabójcy potworów, z drugiej człowieka targanego zwykłymi, ludzkimi wątpliwościami – nadal zyskuje sympatię czytelników. O tym, jak historia Geralta ujrzała światło dzienne, krążą nawet anegdoty. Według najpopularniejszej z nich, powtarzanej czasami przez samego autora, w zakupionym dla syna numerze czasopisma Sapkowski znalazł informację o ogłoszonym właśnie konkursie. Ponieważ w latach 80. za jedyną słuszną odmianę fantastyki uważano w Polsce twardą science fiction, łódzki autor liczył na to, iż zostanie zauważony dzięki nietypowej dla rodzimej literatury konwencji, jaką była wówczas fantasy. Sapkowski przeliczył się, gdyż redakcja została wręcz zalana tego typu tekstami. Jednak „Wiedźmin” wyróżniał się na tle pozostałych prac z zupełnie innego powodu, bowiem jednym opowiadaniem Sapkowski utarł nosa wszystkim „specom” przekonującym, iż „po polsku” fantasy po prostu pisać się nie da, że niezależnie od starań autorów mogą być to jedynie kalki tekstów anglosaskich. 34

Sapkowski został zauważony, jednak konkursu Fantastyki nie wygrał. Odniósł mimo to zwycięstwo zupełnie innego rodzaju – „Wiedźmin” wzbudził tak wielkie zainteresowanie czytelników, że zaczęli oni wręcz domagać się kolejnych przygód Geralta. Pisząc kolejne opowiadania, a następnie sagę o wiedźminie, Sapkowski został twórcą największego fenomenu polskiej popkultury, a premiera każdej jego książki urasta do rangi wydarzenia.

Wątpliwości i kontrowersje Spektakularny debiut łódzkiego prozaika odbił się szerokim echem nie tylko ze względu na licznych entuzjastów jego twórczości. Niedługo po opublikowaniu „Wiedźmina” do redakcji pisma zaczęły napływać listy oburzonych czytelników zarzucających łódzkiemu autorowi plagiat. Zwracano uwagę na rażące zapożyczenia z ludowej legendy pt. „Strzyga”, opracowanej w XIX w. przez Romana Zmorskiego. Zarzuty te zostały jednak odsunięte od Sapkowskiego, jego tekst uznano bowiem za autorskie opracowanie podania, będącego przecież częścią folkloru. Podobne sposoby wykorzystania i reinterpretacji motywów

baśniowych oraz eklektyzm kulturowy miały się zresztą już wkrótce stać jedną z najbardziej charakterystycznych cech twórczości mistrza polskiej fantastyki, obecną w kolejnych publikowanych przez niego opowiadaniach. Innym równie absurdalnym zarzutem było częste wytykanie Sapkowskiemu niekonsekwencji w kreowaniu rzeczywistości. Krytyków szczególnie raziła rozbieżność pomiędzy quasi-średniowiecznym obrazem świata przedstawionego a często występującym w tekstach specjalistycznym słownictwem z zakresu genetyki lub techniki. Autor szybko udowodnił, że kreowana przez niego rzeczywistość opiera się w dużej mierze na grze językiem, a wytykane mu niekonsekwencje są świadomym „puszczeniem oczka” do czytelnika, który potrafi się w tej zabawie odnaleźć.

Problemy z adaptacją O tym, jak silnie proza twórcy „Miecza przeznaczenia” zawładnęła wyobraźnią czytelników, mogli przekonać się ci, którzy podjęli próbę przełożenia realiów wiedźmińskiego uniwersum na język mediów nieliterackich. Jako pierwsi zmierzyli się z tym niełatwym www.semestr.pl


/na luzie/ zadaniem Bogusław Polch i Maciej Parowski, którzy postanowili przedstawić opowiadania o Geralcie w formie komiksu. Ich praca spotkała się z mieszanymi reakcjami. Dziś komiks wspominany jest przez fanów z sentymentem, lecz w latach 90. zarzucano twórcom, iż nie oddają wykreowanych przez Sapkowskiego bohaterów we właściwy sposób, a barwny język opowiadań został zubożony w dymkach dialogów. Można jednak powiedzieć, że Polch i Parowski mieli sporo szczęścia, którego zabrakło reżyserowi Markowi Brodzkiemu. Jego filmowa wizja historii wiedźmina została bowiem zalana przez falę krytyki ze strony rozczarowanych fanów, którzy woleliby zapomnieć o istnieniu tej adaptacji. Wykorzystując motywy twórczości Sapkowskiego, ogromny światowy sukces odnieśli autorzy serii gier komputerowych, które nie rozczarowały fanów, a wręcz przyciągnęły do wiedźmińskiego uniwersum nowych zwolenników. Doskonałym rozwiązaniem okazało się zrezygnowanie z próby adaptowania fabuły opowiadań i powieści na potrzeby gry. Twórcy zdecydowali się na napisanie całkowicie nowej, niezależnej przygody Geralta, uwalniając się tym samym od konieczności dochowania wierności oryginałowi, której tak często oczekują fani. Joanna Płoszaj

Gdzie diaboł mówi dobranoc Kiedy w 1999 r. Andrzej Sapkowski opublikował „Panią Jeziora”, ostatni tom sagi o Wiedźminie, czytelnicy mieli nadzieję, że nie oznacza to pożegnania z ich ulubionymi bohaterami. Autor stwierdził jednak, że historia wiedźmina Geralta została opowiedziana i nie zamierza do niej wracać. Fani zdążyli się z tym pogodzić i dlatego informacja, że Sapkowski powraca do wiedźmińskiego uniwersum, początkowo przyjmowana była z niedowierzaniem. Tym razem jednak w plotkach było więcej niż ziarno prawdy. W najnowszej powieści Sapkowski oferuje wszystko to, do czego przez lata zdążył przyzwyczaić czytelników. Znajdziemy tu siarczysty humor, doskonale napisane dialogi, wartką akcję, zabawy językowe uwielbiane przez bardziej dociekliwych oraz galerię postaci znanych i lubianych, bez których opowieść o wiedźminie trudno sobie wyobrazić. Słowem – wszystko to, co dla twórczości Sapkowskiego jest najbardziej charakterystyczne. Mimo to książka pozostawia niedosyt. Językowi momentami jakby brakuje dawnej porywającej lekkości, intryga wydaje się grubymi nićmi szyta, a na fabułę składa się ciąg wydarzeń, które po chwili zastanowienia wydają się zupełnie bez znaczenia. Można rzec, że zarówno rozpoczynając, jak i kończąc lekturę, czytelnik pozostaje w punkcie wyjścia. Rozczarowuje również główny bohater, który zdaje się działać po omacku, naiwnie pozwala się wciągnąć w każdą intrygę i wodzić za nos. Co w nim zostało z tajemniczego jeźdźca, który pojawia się w opowiadaniu „Wiedźmin”? Niewiele, choć nadal lubi wygłaszać cyniczne uwagi i ma słabość do czarodziejek. Po „Sezon burz” bez wątpienia sięgnie każdy wielbiciel twórczości Sapkowskiego, choćby z sentymentu. Powieść dowodzi jednak, że historia wiedźmina rzeczywiście została opowiedziana od początku do końca – czternaście lat temu. Joanna Płoszaj „Sezon Burz. Wiedźmin”, Andrzej Sapkowski, Wydawnictwo SuperNOWA, 2013

R E K L A M A

www.semestr.pl

35


/na luzie/

W

skutek złych warunków atmosferycznych już w dniu przyjazdu, jak powiedzieli nam słowaccy tubylcy, orczyki przestały „fungować”. Nie zrażeni tym, pełni entuzjazmu, sami wnieśliśmy narty na szczyt zbocza i po dłuższej chwili łapania oddechu ogół towarzystwa ruszył w dół! Ogół, czyli nie ja. Ja narty miałam w rękach pierwszy raz w życiu i samo przypięcie ich do nóg okazało się nie lada wyczynem. Pominę nawet narciarskie buty, w których stawiasz trzy małe kroki zamiast jednego normalnego i nieustannie masz problem z wyprostowaniem kończyn w kolanach. To wszystko nic w porównaniu z wpięciem się w pożyczone narty. Pierwszy zjazd. Narty, ustawione do pozycji „pługa”, w ogóle nie zwalniają, a drzewa w bezpośrednim starciu są jeszcze twardsze, niż na to wyglądają. Jazda okazuje się jednak niebywałą frajdą.

Ośle łączki Złapałam bakcyla i trzy tygodnie później potykałam się o pożyczoną „boazerię”, wysiadając z pociągu w Zakopanem. Muszę powiedzieć jedno: „Dzięki Wam Boże oraz Juriju Franko za carvingi!”. Same skręcają, ładnie hamują i w ogóle jazda na nich to czysta przyjemność. Nawet buty jakieś wygodniejsze... Zaśnieżone Zakopane nie bez kozery nazywane jest zimową stolicą Polski. Wieczorem do Wierchów, rano na stok. To właśnie tam dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak ośle łączki. Korzystając z okazji, chciałabym serdecznie podziękować kolegom ze Słowacji za pominięcie w mojej narciarskiej edukacji tego etapu. Dzięki nim mogłam od razu dostąpić wyższego poziomu wtajemniczenia i trafić na oślą łączkę rozmiaru średniego. Nie dość, że byłam tam jedyną osobą powyżej 10 roku życia, to jeszcze nowe narty wkrótce okazały się dla mnie jednak trochę za szybkie...

Tyłem w dół Wkrótce empirycznie odkryłam wyższość krzesełek nad zwykłym orczykiem, polegającą na tym, że z nich – poza tym, że czasem można nie zdążyć zsiąść – nie odjeżdża się nagle tyłem na dół, kosząc

po drodze kolejnych amatorów białego szaleństwa, co już po dwóch dniach stało się moim znakiem rozpoznawczym. Sam zjazd w moim wykonaniu także nie był tym, na co ogół ludzkości o słabych nerwach mógł spokojnie patrzeć. Średnio udawało mi się zrobić mniej więcej trzy skręty do pierwszego upadku, kiedy to oszałamiająca prędkość uniemożliwiała dalsze panowanie nad sprzętem, wypinającym się i krzywdzącym albo mnie, leżącą już w śniegu, albo niewinne, jeszcze utrzymujące się na nogach jednostki, które nie zdążyły uciec z mojego pola rażenia.

Chirurg Gdy tylko udawało mi się podnieść i sprawdzić, czy nadal żyję oraz czy ruszam poszczególnymi kończynami bez bólu, odnaleźć wszystko, co zgubiłam po drodze (np. narty), za każdym razem stwierdzałam, że to rewelacyjny sport. Aż do czasu, gdy po którymś upadku, wykonując te rutynowe czynności, odkryłam nagle z nieskrywanym zdziwieniem, że moje kolano nie chce się wyprostować i, co gorsza, boli jak jeszcze nic nigdy mnie nie bolało. Na szczęście na stokach zapewniana jest opieka medyczna, dzięki temu natychmiast trafiłam do chirurga. Cieszę się tylko, że moje stawy odmówiły współpracy na oślej łączce, bo z tego co wiem, helikopterów ci u nas niekoniecznie dostatek. Przyznać należy, że i TOPR-owcy, i chirurdzy, mimo niewątpliwej monotonii zimowych urazów, są bardzo cierpliwi i mili. Jeśli ktoś wybiera się na narty – polecam! Tamtej zimy niestety już nie wróciłam na stok. Właściwie z wielkim trudem wyjechałam do Warszawy. Niełatwo umiejscowić się w zatłoczonym do bólu (w moim przypadku dosłownie) pociągu z gigantycznym towarzyszem kolejnego miesiąca mojego życia, czyli... gipsem. Być może powinnam zacząć się bać. Być może należałoby znienawidzić góry, a przynajmniej narty. Być może. Będę miała dużo czasu, żeby o tym pomyśleć, bo do Zakopanego jedzie się jakieś siedem godzin, a ja właśnie wybieram się na kolejne zimowe szaleństwo. Katarzyna Gorczyńska

W PRACACH REPORTERSKICH REDAKCJĘ WSPIERA OLYMPUS, PRODUCENT DYK TAFONÓW SZYBKI MOBILNY INTERNET LTE DOSTARCZA REDAKCJI OPERATOR SIECI PLUS www.semestr.pl Bezpłatny ogólnopolski magazyn studencki ISSN 1425-8307 REDAKCJA Witold Przydróżny (redaktor naczelny), Piotr Sepski (koordynator projektu), Anna Wielaka (korekta) WSPÓŁPRACA Bartłomiej Belniak, Marzena Cyboran, Kamil Dyba, Michał Grodecki, Robert Lewandowski, Paweł Skarżyński, Teresa Szymczyk, Damian Wojciechowski, Małgorzata Zdanewicz, Magdalena Urbaniak, Jakub Pisarski, Joanna Biedalska, Tomasz Wiśniewski, Emilia Kieliszewska, Karolina Pajkiert,

36

Joanna Doktorska, Małgorzata Jazowiecka, Mateusz Knakiewicz, Joanna Biegalska, Aleksandra Sudowska, Małgorzata Zdanewicz, Magdalena Urbaniak, Mateusz Bernat BIURO REKLAMY Piotr Sepski (piotr_sepski@semestr.pl) KOLPORTAŻ I DYSTRYBUCJA Grzegorz Szewczuk, Wojciech Busz, Jacek Sztuka, Ewelina i Robert Lewandowscy, Jacek Czepułkowski, Adam Topolski, Paweł Skarżynski, Marta Rzymka, Piotr Golder, Katarzyna i Tomasz Sołtys STUDIO DTP Wojciech Miatkowski FOTOGRAFIA NA OKŁADCE dell / Fotolia ADMINISTRATORZY WWW Tomasz Babczyński, Krzysztof Bojakowski ADRES REDAKCJI I WYDAWCY Magazyn Semestr, ul. Górnickiego 22, 50-337 Wrocław DRUK Media Magazines, Bydgoszcz

WYDANIE INTERNETOWE www.semestr.pl, www.issuu.com/semestr Materiałów niezamówionych nie zwracamy oraz zastrzegamy sobie prawo ich redagowania, adiustacji, skracania i zmian. Za treść reklam i ogłoszeń Redakcja ani Wydawca nie odpowiada oraz rezerwuje sobie prawo do odmowy ich publikacji. Wszystkie prawa zastrzeżone. Przedruki i inne rozpowszechnianie tylko za pisemną zgodą Wydawcy. ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY: WSPOLPRACA@SEMESTR.PL

www.semestr.pl

© dell / Fotolia

Okiem nowicjusza, czyli śnieg, stok, przyjaciele




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.