Pismo Studentów WUJ - Wiadomości Uniwersytetu Jagiellońskiego, listopad 2020

Page 1

Copernicus College – str. 8 Erasmus w czasie pandemii – str. 9 Plusy i minusy nauki zdalnej – str. 12 MIESIĘCZNIK NR 2 (286) • ROK XXV • LISTOPAD 2020 • ISSN 1429–995X WWW.ISSUU.COM/PISMOWUJ • ROZDAWANY BEZPŁATNIE

Studenci UJ laureatami Nagrody Młodych Dziennikarzy – str. 10


UNIWERSYTET > studenci > kultura > sport

List rektora UJ prof. Jacka Popiela do wspólnoty akademickiej (z 19 października br.) w sprawie działalności uczelni w obliczu rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa.

Szanowni Państwo, Drodzy Studenci i Doktoranci, po raz kolejny pandemia koronawirusa COVID-19 wpływa na zmianę zasad funkcjonowania naszego Uniwersytetu. Po doświadczeniach drugiego semestru poprzedniego roku akademickiego już w lipcu przedstawiliśmy zasady realizowania zajęć dydaktycznych na poszczególnych wydziałach w semestrze zimowym, wierząc, że będzie możliwość odbywania przynajmniej części zajęć w formie stacjonarnej. Pierwsza korekta naszych planów – w związku z rozwojem koronawirusa – nastąpiła jeszcze przed 1 października. W podejmowaniu tych wszystkich decyzji braliśmy pod uwagę przede wszystkim zagwarantowanie pracownikom, studentom i doktorantom bezpieczeństwa. U znaczącej części naszego środowiska akademickiego było – mimo świadomości zagrożenia – pragnienie przywrócenia przynajmniej namiastki uniwersyteckiej atmosfery, zawsze opartej na bezpośrednich kontaktach. Nie ukrywam, że obserwowany przez dwa tygodnie października w wielu częściach Uniwersytetu obraz studentów i nauczycieli akademickich odbywających zajęcia w salach dydaktycznych był przeżyciem niekiedy nawet połączonym ze wzruszeniem. Dla wielu były to bowiem pierwsze od marca zajęcia odbywane w bezpośrednim kontakcie. Te dwa tygodnie były szczególnie ważne dla osób dopiero rozpoczynających studia w naszym Uniwersytecie. W piątek, 16 października, po zdalnym posiedzeniu kolegium rektorsko-dziekańskiego z udziałem przedstawicieli samorządu studenckiego i doktoranckiego wydałem decyzję, że od dnia 17 października 2020 r. do odwołania, kształcenie w Uniwersytecie Jagiellońskim będzie prowadzone w trybie zdalnym, z wyjątkiem zajęć praktycznych, które będą odbywać się na zasadach dotychczasowych z zachowaniem reżimu sanitarnego. Za sporządzenie listy przedmiotowych zajęć praktycznych odpowiada Dziekan danego Wydziału UJ. W przypadku Uniwersytetu Jagiellońskiego ta decyzja oznacza w praktyce, że na większości wydziałów zajęcia na studiach, studiach podyplomowych, doktoranckich oraz w ramach innych form kształcenia są prowadzone

z wykorzystaniem metod i technik nauczania na odległość. Do środy 21 października Państwo dziekani przedstawią listę zajęć praktycznych i terminy ich realizacji w formie bezpośredniej, przy zagwarantowaniu bezpieczeństwa pracowników i studentów. Pan Rektor Tomasz Grodzicki określi zasady pracy dydaktycznej na wydziałach Collegium Medicum. Szanowni Państwo, W trakcie piątkowego posiedzenia kolegium rektorsko-dziekańskiego pojawiły się propozycje zawieszenia zajęć stacjonarnych do końca semestru zimowego i organizacji sesji zaliczeniowo-egzaminacyjnej w formie zdalnej. W przypadku podjęcia takiej decyzji większość wydziałów naszego Uniwersytetu pracowałaby w trybie zdalnym do marca 2021 r. Obecnie takiej decyzji nie podjąłem. W najbliższych dniach dalsze funkcjonowanie dydaktyki będzie tematem analiz w różnych gremiach. Uniwersytet Jagielloński jest częścią krakowskiego środowiska akademickiego. Na nadzwyczajnym posiedzeniu kolegium rektorów uczelni Krakowa w dniu 15 października rektorzy poszczególnych uczelni wypowiedzieli się za kontynuacją zajęć w formie mieszanej przy zagwarantowaniu zasad bezpieczeństwa. Podkreślali, że kolejny semestr zajęć w formie zdalnej byłby poważnym zagrożeniem dla realizacji wielu zadań wynikających z misji jaką powinny wypełniać szkoły wyższe. W chwili przejścia uczelni wyłącznie na tryb zdalnego nauczania poważnym problemem staną się zasady funkcjonowania akademików, w których przecież zakwaterowani są studenci nie tylko przynależący do różnych uczelni, ale i znajdujący się w zróżnicowanej sytuacji materialnej. W podejmowaniu dalszych decyzji o trybie pracy uczelni niezwykle ważny jest fakt, że zgodnie z decyzją Rządu RP o wprowadzeniu kolejnych działań zapobiegających rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2 i podziałem kraju na obszary czerwone i żółte funkcjonowanie uczelni zostało powiązane z przyporządkowaniem miasta do określonej strefy. Kraków od soboty (17 X) znajduje się w strefie czerwonej, stąd obecne przepisy obowiązują do czasu odwołania tego zaszeregowania miasta.

W okresie przyporządkowania Krakowa do strefy czerwonej: • czytelnie Biblioteki Jagiellońskiej, bibliotek wydziałowych, instytutowych są zamknięte. Wypożyczalnie pracują na dotychczasowych zasadach, • zawiesza się organizację publicznych wydarzeń, spotkań, zgromadzeń i uroczystości na terenie Uniwersytetu Jagiellońskiego, w których uczestniczy więcej niż 10 osób, • pracownicy niebędący nauczycielami akademickimi pracują zgodnie z decyzjami Kanclerza UJ, przy zagwarantowaniu warunków bezpieczeństwa. Kierownicy poszczególnych jednostek administracyjnych mogą opracować rotacyjny tryb pracy w siedzibie Uczelni i zasady pracy zdalnej. Szczegółowe zasady świadczenia pracy przekaże Kanclerz Monika Harpula w odrębnym komunikacie, skierowanym do kierowników poszczególnych działów administracji. Szanowni Państwo, Nasz Uniwersytet, Kraj, Europa, Świat przeżywają niezwykle trudne, dramatyczne dni, tygodnie, miesiące. Nikt nie potrafi określić końca wszystkich zagrożeń wywołanych przez pandemię COVID-19. Musimy jednak żyć nadzieją, że ten okres kiedyś się skończy i powrócimy do w miarę normalnego funkcjonowania w życiu osobistym, rodzinnym, zawodowym. Naszym wspólnym obowiązkiem jest przestrzeganie przepisów sanitarnych, które mogą ograniczyć skalę nieszczęść dotykających współczesny świat. Pamiętajmy o tych zasadach bezpieczeństwa nie tylko w czasie naszej obecności w Uniwersytecie Jagiellońskim. Powtórzę po raz kolejny apel: dbając o swoje zdrowie dbamy o zdrowie innych. Życzę Pracownikom, Studentom, Doktorantom i Waszym Najbliższym zdrowia i wszystkich serdecznie pozdrawiam. prof. Jacek Popiel Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Źródło: www.uj.edu.pl

2  LISTOPAD 2020

Fot. Biuro Prasowe UJ


PISMO STUDENTÓW – LISTOPAD 2020

Wiesz, że dzieje się coś ciekawego? Daj nam znać!

Organizujesz ciekawą inicjatywę na UJ, którą chcesz nagłośnić? Wiesz, że na UJ powstaje coś, co warto przedstawić naszej społeczności akademickiej? Znasz kogoś z naszej uczelni kto ma niecodzienną pasję lub dokonał czegoś wyjątkowego? Ruszasz z nowym projektem, skierowanym do studentów? Skontaktuj się z nami, przesyłając szczegóły. Chętnie pomożemy! O kontakt prosimy pod adresem: wuj.redakcja@gmail.com „WUJ – Wiadomości Uniwersytetu Jagiellońskiego” to pismo tworzone od 1990 roku przez studentów i dla studentów UJ. Znajdziesz nas co miesiąc w druku na terenie uczelni, ale jesteśmy też na Facebooku.

Pismo Studentów „WUJ – Wiadomości Uniwersytetu Jagiellońskiego”. Redakcja: ul. Piastowska 47, 30-067 Kraków Wydawca: Fundacja Studentów i Absolwentów UJ „Bratniak” e-mail: wuj.redakcja@gmail.com ; tel. 788 818 487 Strony internetowe: www.issuu.com/pismowuj oraz www.facebook.com/pismowuj Redaktor naczelna: Joanna Pawlik Zespół: Iza Olczyk, Adrian Burtan, Jadwiga Wąsacz, Lucjan Kos (foto), Agata Kurzańska, Marcelina Koncewicz, Ewa Zwolińska, Dorota Łanoszka, Kacper Pusztuk, Martyna Szulakiewicz-Gaweł (foto), Grzegorz Jarecki, Martyna Partyka, Wojciech Skucha, Aleksandra Kocerba, Karolina Iwaniec, Agnieszka Włodarczyk, Olga Sochaczewska, Justyna Arlet-Głowacka. Korekta: Iza Olczyk i Adrian Burtan Okładka: Krzysztof Mlyczyński Reklama: wuj_reklama@op.pl Numer zamknięto: 30 października 2020 roku

Rys. Jadwiga Wąsacz

LISTOPAD 2020 3


UNIWERSYTET > studenci > kultura > sport

Wieści z UJ Bieg dla Szpitala Dziecięcego Kto powiedział, że w czasach epidemii trzeba rezygnować z aktywności fizycznej? Zorganizowana pod patronatem Prorektora UJ ds. CM 6. edycja biegu „5 na dobry początek” o puchar Dziekana Wydziału Farmaceutycznego pokazała, że nawet w niesprzyjających warunkach można się zjednoczyć i aktywnie rozpocząć nowy rok akademicki. Udowodniły to także liczby – 718 biegaczy zadeklarowało swoją chęć uczestnictwa. Chętni mogli w dowolnym miejscu Polski pokonać dystans 5 km i do 4 października przesłać wyniki udokumentowane w aplikacji mobilnej. Najkrótszy czas osiągnęli: Adam Czerwiński (wśród mężczyzn) i Aleksandra Markowska (wśród kobiet). Najważniejsze jednak, że wydarzenie miało na celu pomoc Uniwersyteckiemu Szpitalowi Dziecięcemu w Krakowie. Dzięki wspaniałemu zaangażowaniu udało się zebrać aż 21 420 złotych. Kwota ma zostać przekazana dla Oddziału Ortopedii oraz SOR-u USD na zakup nowoczesnego sprzętu medycznego, w tym na instrumentarium operacyjne do przeprowadzania osteotomii okołopanewkowej metodą Ganza oraz monitor żył dla Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Karolina Iwaniec

„Dom poza domem” Samotny pobyt w szpitalu jest niezwykle trudnym dla dziecka doświadczeniem. Pomocna okazuje się świadomość, że rodzina jest blisko, by móc wspierać. Dlatego ważne są takie miejsca jak Dom Ronalda McDonalda, który działa by Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Bliscy hospitalizowanych dzieci mają możliwość skorzystania z bezpłatnego noclegu w jednym z 20 specjalnie przygotowanych apartamentów z dostępem do ogrodu, jadalni, biblioteki czy bawialni, aby rodzina mogła być razem – w myśl hasła Fundacji Ronalda McDonalda. W październiku Dom mógł świętować pięciolecie swojej działalności. Był to czas wytężonej pracy, w której ogromny udział mieli wolontariusze wspierający rodziców chorych dzieci. Udzielono w sumie ponad 47 tysięcy noclegów, pomoc objęła 433 rodziny, a najdłuższy pobyt jednej z nich wyniósł nawet 382 dni. Karolina Iwaniec

Osiągnięcia w astronomii Nagroda im. Franka Wilczka, ufundowana przez Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ oraz Fundację Kościuszkowską, przyznawana ma być co dwa lata młodym polskim naukowcom za osiągnięcia w dziedzinach fizyki czy astronomii. Jej patronem jest zdobywca Nagrody Nobla z 2004 roku. W pierwszej edycji konkursu uhonorowany został dr Przemysław Mróz z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego, dla którego 16 października zorganizowana została oficjalna ceremonia wręczenia nagrody z udziałem rektora UJ prof. Jacka Popiela. Dr Mróz wyróżniony został za osiągnięcie zatytułowane „Nowa kategoria planet pozasłonecznych – planety swobodne”. Przeprowadził analizę zjawisk mikrosoczewkowania grawitacyjnego, scharakteryzował 3 planety swobodne w Drodze Mlecznej i odkrył wiarygodnych kandydatów na małomasywne planety swobodne. To bardzo ważny krok dla polskiej astronomii i zachęta do kolejnych badań ciał niebieskich. Karolina Iwaniec

Nagrody „Polityki” Wśród pięciorga laureatów dwudziestej już edycji konkursu Nagrody Naukowe „Polityki” znaleźli się także badacze z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zgłoszenia przyjmowane były w kategoriach takich jak nauki humanistyczne, społeczne, nauki o życiu, ścisłe i techniczne, a sam program stypendialny dotyczy wsparcia młodych naukowców działających i budujących karierę nierzadko na przekór popkulturowym trendom. Napłynęło aż 400 zgłoszeń, spośród których Kapituła Profesorska oraz, na późniejszym etapie, Kapituła Społeczna wyłoniły laureatów. Mają oni otrzymać stypendia naukowe w wysokości 15 tys. zł. Dr Katarzyna Jaśko została laureatką w kategorii nauk społecznych, a dr Krzysztof Szade otrzymał nagrodę w dziedzinie nauk o życiu. Z kolei finałową nagrodę zdobył dr Aleksander Grabiec. Zachęcamy do szczegółowego zapoznania się z aktywnością naukową nagrodzonych badaczy. Karolina Iwaniec

Siła zdolnych kobiet Dziewczyny w branży technologicznej? Coraz mniej to zaskakuje. Wciąż jednak warto pokazywać taką możliwość i inspirować młode kobiety, by nie bały się spróbowania swoich sił w tworzeniu nowych technologii. To właśnie z myślą o nich powstał program stypendialny „Nowe technologie dla dziewczyn”, który ma wspierać maturzystki i studentki w kwestiach merytorycznych oraz finansowych. W gronie tegorocznych stypendystek znalazła się Justyna Jaworska, studentka I roku kierunku informatyka analityczna studiów I stopnia na Wydziale Matematyki i Informatyki UJ. Ma już na swoim koncie sukcesy na olimpiadach fizycznej, matematycznej oraz informatycznej. Do jej osiągnięć zaliczyć należy również zdobycie brązowego medalu na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej, dwa złote medale na Europejskiej Olimpiadzie Matematycznej Dziewcząt i pierwsze miejsce w Jagiellońskim Turnieju Matematycznym. Odnaleźć ją można także w książce «Young power! 30 historii o tym, jak młodzi zmieniają świat” Justyny Sucheckiej. Karolina Iwaniec Źródło informacji: www.uj.edu.pl

4  LISTOPAD 2020

Fot. pixabay, Wojciech Wójtowicz, Jerzy Sawicz


UNIWERSYTET > studenci > kultura > sport

Uczeni z UJ z nagrodami

WBBiB UJ z kolejnym osiągnięciem

Dla społeczności akademickiej niezwykle budujące jest docenianie osiągnięć i aktywności naukowej naszych uczonych. Cieszy więc informacja, iż pięcioro badaczy z Uniwersytetu Jagiellońskiego znalazło się wśród laureatów nagrody Prezesa Rady Ministrów za rozprawy doktorskie i habilitacyjne za rok 2019 oraz działalność naukową i wdrożeniową. W tym roku postanowiono wyróżnić pracę dr. hab. Marcina Szweda, prof. UJ z Wydziału Filozoficznego – szczególnie za badania nad plastycznością mózgu. Docenione zostały również prace dr. Mateusza Tomczyka z Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii, dr. Juliusza Doboszewskiego z Wydziału Filozoficznego, dr. Kornela Roztockiego z Wydziału Chemii oraz dr. Stanisława Witeckiego z Wydziału Historycznego. Karolina Iwaniec

Wydział Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego ma ponowny powód do dumy – dr Krzysztof Szade ogłoszony został laureatem międzynarodowego konkursu MOZART, który przeprowadzany jest przez Narodowe Centrum Nauki wspólnie z agencją Austrian Science Fund (Fonds zur Förderung der wissenschaftlichen Forschung – FWF) i skupia się na polsko-austriackich projektach badawczych. Dr Szade otrzyma z tego tytułu niemal 1,6 mln zł. Kwota przeznaczona ma być na projekt „Identyfikacja nisz hematopoetycznych i białaczkowych komórek macierzystych”, który w ciągu następnych miesięcy zrealizują naukowcy z Krakowa wraz z Uniwersytetem Medycznym w Grazu. Karolina Iwaniec

Nagrody Naukowe im. Mikołaja Kopernika Dr hab. Anna Barnacka z Obserwatorium Astronomicznego UJ oraz prof. Wojciech Kucharz z Instytutu Matematyki UJ zostali laureatami Nagrody Naukowej im. Mikołaja Kopernika. Dr Barnacka wyróżniona została za cykl pięciu prac pod tytułem: „Opracowanie metody wykorzystania soczewkowania grawitacyjnego do pomiarów astronomicznych z wysoką zdolnością rozdzielczą”. Z kolei prof. Kucharza doceniono za przedstawienie wyników w ramach rzeczywistej geometrii algebraicznej, zaawansowanego działu współczesnej matematyki. Nagrody Naukowe im. Mikołaja Kopernika od 1995 roku przyznawane są co pięć lat przez Polską Akademię Umiejętności, choć tradycja odsyła nas do 1873 roku – a więc do 400. rocznicy urodzin polskiego astronoma – gdy powołano fundację, w ramach której miały być przyznawane nagrody za naukowe osiągnięcia. Dzisiaj otrzymać je można w takich dziedzinach jak: astronomia, ekonomia, filologia klasyczna, filozofia przyrody, kosmologia i astrofizyka, matematyka, medycyna, nauka o Ziemi oraz prawo. Karolina Iwaniec Źródło informacji: www.uj.edu.pl

Przebudowa obiektu dydaktycznego

Powrót studiów orientalistycznych na al. Mickiewicza Instytut Orientalistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego (IO UJ), wielki 5-kondygnacyjny budynek o powierzchni użytkowej ok. 2,6 tys. m kw. przeszedł całkowitą zmianę. Obiekt po 9 latach wyłączenia z funkcjonowania niedawno został ponownie oddany do użytku. Przebudowa budynku przy al. Mickiewicza 9 rozpoczęła się w sierpniu 2019 roku. Generalnym wykonawcą prac był Hochtief Polska. Wartość kontraktu wynosiła 19,9 mln złotych. – Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że w końcu po latach wracamy do domu. Nie tylko na jedno piętro jak dawniej, ale do całego budynku. Przez te lata borykaliśmy z wieloma problemami lokalowymi. Przez dziesięciolecia funkcjonowaliśmy w wielu lokalizacjach. Nasza przeprowadzka dobiegła już końca. Dla pracowników i studentów to nie tylko zmiana adresu, ale przede Fot. pixabay, BP UJ

wszystkim diametralna poprawa warunków pracy i kształcenia – mówi prof. Barbara Michalak-Pikulska, która w latach 2012-2020 kierowała Instytutem Orientalistyki UJ. Historia tego miejsca rozpoczęła się w latach 60 XX wieku. Ten duży, aż 9 piętrowy gmach skupiał w sobie wszystkie jednostki Wydziału Filologicznego UJ. Ekspertyzy przeprowadzone na początku XXI wieku wykazały jednak znaczny stopień zużycia technicznego obiektu. Skutkiem przeprowadzonych analiz była decyzja o rozbiórce 4 kondygnacji. Ostateczna decyzja o gruntownej modernizacji zapadła w 2011 roku,

kiedy doszło do pożaru instalacji elektrycznej. Budynek został wyłączony z eksploatacji aż do wykonania generalnej rekonstrukcji. 5-kondygnacyjny budynek przeszedł całkowitą metamorfozę. Fenomenalnie wkomponował się w istniejącą zabudowę oddanego do użytku w 2015 roku Collegium Paderevianum II. Zyskał nową fasadę szklano-aluminiową z ceglanymi pilastrami i attyką, które nawiązują do pierwotnej elewacji z charakterystycznymi czarno-białymi

klawiszami. Układ pomieszczeń został podobny do pierwotnego z uwagi na główne założenie konstrukcyjne. Obiekt został dodatkowo ocieplony, zyskał nowe szyby windowe, a także jest przystosowany do potrzeb niepełnosprawnych. – Przy dobieraniu kolorystyki i elementów dekoracyjnych zależało nam na utrzymaniu harmonii i elegancji – mówi prof. Barbara Michalak-Pikulska. Agata Kurzańska

LISTOPAD 2020 5


UNIWERSYTET > studenci > kultura > sport

Relacja z wydarzenia w ramach Human Week

Pandemia kontra psychika. Jak radzą sobie studenci? Konsekwencje globalnego kryzysu gospodarczego i zdrowotnego nie ominęły studentów. O tym, jakich problemów doświadczają w dobie COVID-19, można było posłuchać podczas tegorocznej edycji krakowskiego Human Week. „Czy student w pandemii to student w kryzysie?” – na to pytanie próbowały odpowiedzieć Jagna Kazienko oraz Magdalena Pająk, psycholożki i terapeutki ze Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji. Taki tytuł nosiła ich wirtualna prelekcja, która odbyła się 6 października na facebookowym profilu projektu Human Week – II Krakowskiego Tygodnia Zdrowia Psychicznego, współorganizowanego przez Uniwersytet Jagielloński. W czasie transmisji spotkania obie panie opowiadały o działalności ośrodka, wyzwaniach, z którymi muszą się mierzyć w czasie pandemii oraz o trudnościach najczęściej zgłaszanych przez studentów. Jak wspomina Magdalena Pająk, mimo studenckich wakacji i ograniczenia fizycznego kontaktu ostatnie miesiące były dla SOWA bardzo pracowite. – Od marca do dziś odbyliśmy ponad 1200 konsultacji za pomocą aplikacji lub telefonu. Co miesiąc zgłaszało się do nas około 40 nowych osób. To były sytuacje krytyczne, kryzysowe, kilka prób samobójczych... – wymienia. – Przytłaczająca większość tych interwencji dotyczyła tematyki

6  LISTOPAD 2020

lękowo-depresyjnej, co pokazuje specyfikę tego okresu. KRYZYS – PROBLEM I SZANSA Na początku lockdownu w zgłoszeniach do SOWA dominował lęk przed utratą bezpieczeństwa. Studenci martwili się o swoich bliskich, obawiali się utraty pracy, niepokoili o przyszłość. Zgłaszali też problemy z przejściem na zdalny system nauczania, byli zagubieni w informacyjnym chaosie i źle znosili niepewność. Szczególnie ciężko było osobom, które jeszcze przed pandemią zaczęły doświadczać problemów psychicznych albo musiały wrócić do patologicznego środowiska rodzinnego. W nieciekawej sytuacji znaleźli się także studenci zagraniczni, nagle uwięzieni w obcym kraju. Mimo to Jagna Kazienko uważa, że nie można mówić o typowym profilu studenta w dobie COVID-19. – To zależy od tego, jakie było funkcjonowanie danej osoby przed pandemią. Są różne style i strategie radzenia sobie w kryzysach. Gdy coś, co kiedyś działało, teraz już nie wystarczało, trzeba

było nagle zmienić strategię, a nie każdy był w stanie to zrobić. Kierowniczka SOWA podkreśla też, że kryzys wcale nie musi być dla studenta traumatycznym doświadczeniem. Trudna sytuacja, z jaką obecnie się mierzymy, może mieć także pozytywne skutki. – Dla wielu osób, nie tylko studentów, to był czas, który pozwolił na pewne przewartościowania. Młodzi ludzie też się nad tym zastanawiali i było to słychać w naszych rozmowach z nimi – twierdzi. GŁOS PUBLICZNOŚCI Podczas spotkania prowadzące odpowiadały także na pytania od widzów. Jedną z osób, która poprosiła o radę, była Justyna, doktorantka z Wydziału Polonistyki. – Prowadzę zdalne zajęcia ze studentami pierwszego roku i chciałam dowiedzieć się, w jaki sposób mogę wesprzeć ich na co dzień w nauce. Rady, których udzieliła mi jedna z rozmówczyń, pomogły mi w próbie zbudowania życzliwej i inkluzywnej atmosfery w grupie. Odmiennego zdania jest za to Agnieszka, która rozważa pracę jako interwent kryzysowy i właśnie

z tego powodu wzięła udział w spotkaniu. – Nie jestem zadowolona z tej prelekcji, ponieważ wydała mi się bardziej reklamą SOWA dla tych, którzy o nim nie słyszeli niż realnym rozwinięciem tematu dla osób znających tę problematykę. Jak dla mnie było dużo ogólników, a mało treści merytorycznych – mówi studentka psychologii stosowanej. DBAJMY O SIEBIE! Choć tegoroczna edycja Human Week dobiegła już końca, zapis wszystkich prelekcji nadal można obejrzeć na Facebooku (facebook. com/KrakowskiTydzienZdrowiaPsychicznego) oraz na YouTube. Zachęcamy wszystkich do zapoznania się z tymi materiałami i zastosowania wyniesionej wiedzy w praktyce – w końcu w trakcie pandemii warto szczególnie zadbać o swoje zdrowie psychiczne. Pielęgnujcie więc relacje z bliskimi, rozwijajcie pasje, starajcie się dobrze organizować dzień, pracować w możliwie komfortowych warunkach, mieć czas na relaks. I pamiętajcie, że w razie problemów zawsze możecie poprosić o pomoc w takim miejscu jak SOWA. Ewa Zwolińska Fot. Pexels


UNIWERSYTET > studenci > kultura > sport Tydzień Mózgu

Neuronauka na ekranie Zakończyła się kolejna edycja Tygodnia Mózgu – popularnonaukowej imprezy poświęconej najważniejszemu organowi naszego ciała. W tym roku, ze względu na aktualną sytuację epidemiologiczną, wszystkie wykłady odbyły się w Internecie. Tematem przewodnim tegorocznej odsłony były osiągnięcia neuronauki w XX i XXI wieku. Każdego dnia, od 19 do 24 października, na facebookowej stronie Cafe Nauka i kanale YouTube Uniwersytetu Jagiellońskiego transmitowano jedną prelekcję. Zaproszeni goście – naukowcy z Polskiej Akademii Nauk – opowiedzieli m.in. o roli układu glimfatycznego, chorobach neurodegeneracyjnych oraz wpływie diety na mózg. Zadbano też o specjalny panel dla najmłodszych – jednodniowe warsztaty online na temat naszych zmysłów.

Mimo wielu obaw i wyzwań związanych z przeniesieniem imprezy do wirtualnego świata wykłady cieszyły się sporym zainteresowaniem. – Każdego dnia przysłuchiwało im się od dwóch do pięciu tysięcy aktywnych słuchaczy, którzy mieli możliwość zadawania pytań przekazywanych prelegentom – mówi Agnieszka Defus z Cafe Nauka. Dodatkowo zainteresowani mogli w każdej chwili wrócić do obejrzanej prelekcji, odtwarzając zapisane nagranie. Dzięki tej opcji liczba słuchaczy zwiększyła się o osoby,

które nie były w stanie uczestniczyć w wykładach na żywo. Tematy poruszane przez gości i nietypowa formuła wydarzenia spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem uczestników, o czym świadczą ich komentarze. „Fantastyczna naukowa impreza. Gratuluję wykładowcom – wszyscy znakomici. Gratuluję organizatorom. Zrobiliście piękną rzecz!” – pisze w Internecie Lidia. Inna słuchaczka, Marta, chwali twórców za zadbanie o zapis transmitowanych prelekcji: „Cieszę się, że będę mogła

ponownie wrócić do interesujących mnie zagadnień!”. Zadowoleni z przebiegu imprezy są także sami organizatorzy: PAN, UJ, Polskie Towarzystwo Przyrodników im. Kopernika oraz Cafe Nauka. – Tegoroczna edycja Tygodnia Mózgu, pomimo nadzwyczajnej sytuacji, okazała się być wielkim sukcesem, zarówno pod kątem organizacji, jak i merytoryki – podsumowuje Agnieszka Defus. Ewa Zwolińska

Studencka akcja

Superbohaterowie pilnie poszukiwani! „Obiady w czasach zarazy” to oddolna inicjatywa zajmująca się pomocą żywieniową w dobie pandemii. Od kwietnia bardzo się rozrosła, więc organizatorzy akcji poszukują nowych koordynatorów. Więcej o ich obowiązkach opowiada pomysłodawczyni projektu, Alicja Sędzikowska. „Stało się. Nadeszła druga fala. Zamykane są przedszkola i szkoły, zwalniani pracownicy usług i gastronomii. A do nas zgłasza się coraz więcej osób, które nie mają nawet na chleb. Smuci Cię to? Złości? Nie możesz już czytać newsów? Przekuj swoją energię w działanie i realnie pomagaj tym, których pandemia dotknęła najdotkliwiej. Dołącz do Obiadów w Czasach Zarazy i zostań superbohaterem lub superbohaterką!” – czytamy w ogłoszeniu zamieszczonym w sieci przez Alicję. Studentka socjologii na UJ zainicjowała działalność kolektywu na początku kwietnia. Wraz z kilkoma Fot. Pixabay, Klaudia Żontołw

znajomymi ze studiów łączyła na Facebooku osoby dotknięte bezrobociem z ludźmi, którzy chcieli podzielić się z nimi jedzeniem. Dziś w „Obiadach...” działa już ponad czterdziestu wolontariuszy z różnych kierunków i uczelni, a przy tak dużej grupie potrzeba więcej osób nadzorujących jej działania. Na czym dokładnie polega rola takiego „superbohatera” i kto może się o nią ubiegać? – Koordynatorzy odpowiadają za organizację przekazań żywności od darczyńców do potrzebujących – tłumaczy Alicja. – Pracują całkowicie online, w dogodnych dla siebie godzinach. Przez 7

tygodni mają pod opieką tylko jedną osobę lub rodzinę; dzięki temu są w stanie pomóc, nie zaniedbując przy tym swoich obowiązków studenckich. Chęć dołączenia do zespołu „Obiadów...” można zgłosić poprzez fanpage akcji (facebook.com/obiadywczasachzarazy) lub kontaktując się bezpośrednio z Alicją (facebook.com/alicja.sedzikowska.9).

Doświadczenie nie jest wymagane – wystarczy trochę empatii i otwarta głowa. Przydadzą się też rozwinięte zdolności interpersonalne. – Muszą to być osoby empatyczne i delikatne, bo rozmowa z osobami potrzebującymi nie zawsze jest łatwa. Często są zawstydzone swoją sytuacją i boją się prosić o pomoc – uprzedza studentka. Ewa Zwolińska LISTOPAD 2020 7


UNIWERSYTET uniwersytet > > STUDENCI studenci >> kultura kultura >> sport sport E-uniwersytet

Świat nauki na wyciągniecie ręki Wydawać by się mogło, że dostęp do wiedzy w dzisiejszych czasach to dla większości z nas sprawa bezproblemowa. Jednak często znalezienie rzetelnych, zweryfikowanych treści na poziomie uniwersyteckim, wcale nie należy do łatwych zadań i właśnie naprzeciw tej przeszkodzie wychodzi Copernicus College.

Copernicus College to pierwszy polski e-uniwersytet, czyli tzw. platforma MOOC (masowych otwartych kursów online). Projekt został stworzony w 2014r., jest finansowany przez Fundację Centrum Kopernika oraz Uniwersytet Jagielloński i działa pod patronatem Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych UJ. Dzięki przygotowanej platformie edukacyjnej, każdy może bezpłatnie studiować, poszerzając swoją wiedzę z wielu różnych dziedzin: począwszy od psychologii, przez astronomię, aż po zagadnienia teologiczne. CO, GDZIE I JAK? Aby zacząć naukę na Copernicus College, wystarczy zarejestrować się na przeznaczonej do tego platformie i… po prostu zacząć działać! Potrzebujemy tylko laptopa lub innego sprzętu z dostępem do Internetu i świat wiedzy stoi dla nas otworem. Dzięki wytrwałej pracy wielu ludzi, każdy z nas może „studiować w pełni bezpłatnie, online, po polsku, u najlepszych polskich uczonych oraz młodych ambitnych naukowców” – czytamy na głównej stronie e-uniwersytetu. Finalnym krokiem po rejestracji jest wybranie interesujących nas zagadnień i rozpoczęcie nauki. OFERTA EDUKACYJNA Jak przystało na uniwersytet, Copernicus College ma w swojej ofercie dużo różnorodnych kursów i wykładów, prowadzonych przez ludzi ze świata nauki, m.in. prof. dr. hab. Andrzeja Zolla, ks. dr. hab. Damiana Wąska czy prof. Patricie Churchland. Oprócz otwartych wykładów, mamy także dostęp do szeregu kursów, których ukończenie wymaga zdania egzaminu (jak to na uczelni). Po uzyskaniu pozytywnego wyniku z takiego testu, uzyskujemy certyfikat poświadczający odbycie

8  LISTOPAD 2020

i zaliczenie przez nas danego modułu. Co ciekawe, takie certyfikaty stają się co raz bardziej cenione i zauważane przez pracodawców. COPERNICUS W LICZBACH E-uniwersytet może pochwalić się zgromadzeniem w swoich szeregach około 50 tys. aktywnych użytkowników, z czego 20 tys. stanowią osoby studiujące, a 30 tys. absolwenci uniwersytetów, którzy odświeżają sobie pewne zagadnienia. Rocznie na platformie przybywa około czterech nowych kursów. Jak wymienia Diana Sałacka, Rzecznik Prasowy Centrum Kopernika, jednymi z najchętniej realizowanych modułów na platformie są: „Wprowadzenie do psychologii poznawczej”, „Analiza matematyczna” oraz „Podstawy szczególnej teorii względności”. OCZAMI STUDENTÓW Co o e-uniwersytecie mogą powiedzieć jego użytkownicy? – Całą inicjatywę oceniam zdecydowanie na

plus. Dostępność rzetelnej wiedzy, forma wykładu, która daje trochę wyobrażenie o nauce na uniwersytecie, prowadzący, którzy też wywodzą się ze środowiska akademickiego i jeszcze dobór tematów z dość niszowych dziedzin – to moim zdaniem główne zalety Copernicus College. Wzięłam udział w kursie z antropologii kulturowej, dlatego, że miałam w planach studiowanie podobnej dyscypliny, więc stwierdziłam, że warto poznać chociażby zarys tego, czego będę się uczyła. Pomogło mi to utwierdzić się w tym, że to jest kierunek, w który chcę iść oraz sprawiło, że naprawdę zaczęłam ekscytować się całą dziedziną. To świetna forma poszerzania wiedzy o świecie, łatwo dostępna, ale niestety wydaje mi się, że mało znana – opowiada Ania, studentka I roku etnologii i antropologii kulturowej na UJ. WIZJA I MISJA Grono ludzi cały czas pracuje nad kolejnymi kursami, które wzbogacą

ofertę uniwersytetu. Już niedługo możemy spodziewać się nowych materiałów z dziedziny historii i psychologii. Aby zachęcić studentów (i nie tylko) do korzystania z dóbr wiedzy online, warto wspomnieć, że Copernicus College pracuje nad tym, by po ukończeniu kursów można było zdobyć za nie punkty ECTS, które z pewnością będą atrakcyjnym „wynagrodzeniem” pracy włożonej w realizację danych modułów. – Naszym celem jest popularyzacja nauki, chcemy, aby była dostępna dla wszystkich – podkreśla Rzecznik Prasowy Centrum Kopernika. Jeśli tylko chcecie poszerzyć wiedzę w konkretnej dziedzinie lub uważacie, że warto uzupełnić swoje kierunkowe wykształcenie np. o dane z zakresu psychologii – ten projekt daje takie możliwości. Więcej szczegółów na temat oferty edukacyjnej i całej inicjatywy znajdziecie na stronie www.copernicuscollege.pl. Justyna Arlet-Głowacka Fot. materiały Copernicus College


UNIWERSYTET uniwersytet >>STUDENCI studenci > kultura > sport Studencki program mobilnościowy w czasie pandemii

Quo vadis, Erasmus? Wielu studentów naszej Uczelni planowało wyjechać w bieżącym roku akademickim na wymianę studencką w ramach Programu Mobilnościowego Erasmus+. Jednak w obliczu pandemii ich plany musiały zostać przerwane. Czy przyszłość Erasmusa wisi na włosku? Według danych organizacji międzynarodowej Erasmus Student Network (z marca 2020 roku) 25% wymian studentów zagranicznych zostało odwołanych, a 34% spośród studentów odbywających mobilność przeniosło się z zajęć stacjonarnych na formę zdalną. W tym roku Narodowe Agencje w większości dopuszczają możliwość wymiany, jednak na nieco innych warunkach. W zależności od uczelni i wydziału, studenci zagraniczni odbywają zajęcia w trybie hybrydowym: zdalnie z elementami nauczania stacjonarnego i odwrotnie. Dla tych, którym przewidziano tylko nauczanie zdalne nie zostało uwzględnione stypendium. Student, który zdecydował się przyjechać do wybranego miejsca utrzymuje się w zupełności na własny koszt. Tegoroczna liczba studentów zagranicznych na UJ jest zatem trudna do określenia. TUŻ PRZED PANDEMIĄ – Podczas mojego pobytu w Malmö, na praktykach w ramach programu Erasmus+, postanowiłam polecieć z moim chłopakiem na kilka dni do Rzymu. Był koniec stycznia. Noc przed wylotem zadzwonił do mnie tata z sugestią zakupu maseczki. Samolot z Wuhan właśnie wylądował w Rzymie. Mogłoby się wydawać, że wtedy jeszcze nikt nie uznawał koronawirusa za problem na skalę światową, a w Malmö zabrakło już w aptekach maseczek. Razem z przyjaciółką objechałyśmy całe miasto i jedyne co znalazłyśmy, to maseczki przeciwpyłowe w sklepie budowlanym. Rzym przywitał nas słonecznie, ale w porównaniu do moich wcześniejszych wakacyjnych podróży wydawał się być opustoszały – relacjonuje Maja, jedna ze studentek Instytutu Historii Sztuki, która wróciła z Praktyk Erasmus+ w Szwecji na dwa miesiące przed pandemią. SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ Studenci, którzy aplikowali w minionym roku do Programu Erasmus+ musieli zmierzyć się z rzeczywistością: – W tym semestrze miałam jechać na wymianę studencką Fot. archiwum prywatne

do Paryża. Université de Paris X Nanterre miał być moją uczelnią partnerską. Od samego początku pandemii nie wiedziałam co robić, czy rezygnować z wymiany, czy przesuwać ją na kolejny semestr. W czerwcu, po otrzymaniu informacji z uczelni, że zostałam zakwalifikowana do programu i zaproszenia do studiowania w Paryżu, dostałam komunikat, że uczelnia przymierza się do kontynuowania nauki w trybie zdalnym w kolejnym semestrze. Jako mieszkanka Europy miałam przywilej podjęcia decyzji: chcę wyjechać na semestr zimowy i nie skorzystać w pełni z uroków wymiany studenckiej przez wzgląd na nauczanie online, czy przesunąć wymianę na kolejny semestr. Postanowiłam postawić na tę drugą opcję. Wciąż nie wiem, czy będę mogła tam pojechać. Czy sytuacja do stycznia się zmieni? Nie mam pojęcia, ale głęboko w to wierzę i jestem optymistycznej myśli – kończy swoją wypowiedź Eliza, studentka dziennikarstwa na UJ.

DZIAŁALNOŚĆ ORGANIZACJI STUDENCKICH O sposobach pomagania studentom zagranicznym w Krakowie opowiada Magda, obecna przewodnicząca organizacji ESN UJ Kraków, która zajmuje się organizacją aktywności dla studentów zagranicznych: – Mimo przeciwności

Zakopane, wycieczka w ramach Orientation Week (edycja jesienno-zimowa 2019r.) i niesprzyjających warunków staramy się, aby od początku przyjazdu poczuli się jak w domu. Nasze Stowarzyszenie od prawie 20 lat stara się pokazać studentom zagranicznym co nasza uczelnia i miasto Kraków mają do zaoferowania osobom z innych państw. Jak więc poznają nowych ludzi, gdy nie mogą ich spotkać na żywo? Oglądają wspólnie filmy, grają w planszówki i w kalambury, a nawet tańczą zumbę – a to wszystko online. Ponadto w naszej sekcji działa projekt Mentor, który pozwala polskim studentom UJ na poznanie nowych ludzi jeszcze przed ich przyjazdem do naszego państwa. Od początku pandemii organizacja przeprowadziła już sporo wydarzeń online, które pomogły studentom zagranicznym poznać polską kulturę i tradycje. Warsztaty online z gotowania, quizy i wspólne wyzwania sportowe – to tylko niektóre z przykładów tego jak wolontariusze wykorzystują swoją kreatywność. Jednak jednym z pojawiających się problemów jest brak motywacji. Jak zatem zadbać o wzajemne wspieranie się w czasach, gdy fizyczne kontakty są mocno ograniczone? – Ten czas dla naszych wolontariuszy jest wyjątkowo intensywny i bierzemy pod uwagę to, że niektórym wolontariuszom może spaść motywacja do działania. Staramy się często organizować szkolenia z wielu ciekawych obszarów,

utrzymujemy z nimi regularny kontakt poprzez media społecznościowe, integrujemy się online, a także spotykamy w małych grupach, by poznawać się i wspierać się nawzajem – dodaje Magda. ERASMUS NA UJ PRZED PANDEMIĄ Na studia w Uniwersytecie Jagiellońskim przyjeżdża rocznie blisko 700 studentów z zagranicy. Jedną z przyjętych tradycji jest organizacja dla nich tygodnia zapoznawczego, tzw. Orientation Week, podczas którego studenci międzynarodowi poznają uczelnię, polskich studentów i Kraków. W tym roku liczba studentów spędzających wymianę w Krakowie zmniejszyła się o połowę, a ich Orientation Week odbył się w sferze online. Zmieniona rzeczywistość sprawiła, że wszyscy musimy odnaleźć się w niej na nowo. Pomimo niezbyt pozytywnych głosów, Program Erasmus+ nie wypada z obiegu. Działa, jednak na zmienionych warunkach. Studenci również nie pozostają bierni. Biorą sprawy w swoje ręce i działają. Bezpiecznie. Paulina Bednarek Więcej o Programie Erasmus+ oraz obecnych zasadach udziału można znaleźć na: • https://www.facebook.com/ESNpoland • https://ec.europa.eu/programmes/ erasmus-plus/resources/coronavirus-impact_pl

LISTOPAD 2020 9


UNIWERSYTET uniwersytet > > STUDENCI studenci >> kultura kultura >> sport sport Nagrody Młodych Dziennikarzy im. Bartka Zdunka

Dziennikarskie wyróżnienia wręczone! Za nami 9. edycja Nagród Młodych Dziennikarzy im. Bartka Zdunka. Wyróżnienia te są przyznawane młodym twórcom, rozpoczynającym swoją przygodę w zawodzie dziennikarza. W kategorii debiut publicystyczny zostali nagrodzeni studenci UJ – Adrian Burtan (za tekst „Powolny proces umierania”) i Dagmara Pakuła (za tekst „Wychowała sobie pani bachora”). Oficjalne wręczenie nagród tegorocznej edycji plebiscytu odbyło się 30 września w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką”, a całe wydarzenie było transmitowane w mediach społecznościowych. W tym roku młodzi dziennikarze mogli nadsyłać prace w czterech kategoriach: debiut publicystyczny, inicjatywa roku, młodzi twórcy filmowi oraz reportaż – po debiucie. W pierwszej z nich nagradzane są debiutujące utwory dziennikarskie, które wyróżniają się wysoką rzetelnością oraz walorami dziennikarskimi. Inicjatywa roku to natomiast nagroda wręczana za kreatywne rozwiązanie lub konkretną dziennikarską aktywność. W kolejnej kategorii – Młodzi Twórcy Filmowi im. Księdza Andrzeja Baczyńskiego – wyróżnienie otrzymuje materiał filmowy (w formie filmu dokumentalnego, programu telewizyjnego, etiudy filmowej czy reportażu filmowego), który charakteryzuje się wysokimi walorami artystycznymi, dziennikarskimi, wysoką jakością nagrania oraz rzetelnością przekazu. Ponadto, w tej kategorii jest także przyznawane wyróżnienie za debiutancki reportaż filmowy oraz za film o tematyce religijnej. Ideą plebiscytu jest wspieranie i docenianie młodych dziennikarzy, którzy wskazują w swoich pracach społeczne kwestie, a także często niosą pomoc potrzebującym. Patronem nagród jest Bartłomiej Zdunek, tragicznie zmarły w 2010 roku student pierwszego roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II. Był uzdolnionym człowiekiem, który nie zdążył wystąpić w medialnym świecie i zaprezentować swoich dziennikarskich umiejętności. Organizatorem inicjatywy jest Stowarzyszenie Absolwentów Dziennikarstwa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, Dziennikarskie Koło Naukowe UPJPII, Koło Młodych Oddziału Krakowskiego SDP oraz Redakcja Programów Katolickich im. Księdza Andrzeja Baczyńskiego.

10  LISTOPAD 2020

Wszyscy laureaci tegorocznej edycji konkursu podczas gali wręczenia Nagród Młodych Dziennikarzy

Rozmowa z Adrianem Burtanem, studentem zarządzania w sporcie na UJ, autorem zwycięskiego tekstu „Powolny proces umierania” opowiadającego o zmaganiu się z nowotworem Jak czuje się 23-letni dziennikarz z Nagrodą im. Bartka Zdunka? Czuję się bardzo usatysfakcjonowany, tym bardziej, że dzielę tę nagrodę z Dagmarą, z którą się znamy ze studiów dziennikarskich. Cały czas robię tę samą robotę, którą robiłem wcześniej, cały czas piszę w tym samym zakresie, a ta nagroda jest podkreśleniem tego, że komuś nie jest obojętny temat, który poruszyłem. Mimo wszystko, cieszę się, ale skupiam się na tym, żeby realizować kolejne projekty i dalej pisać.

Bohaterką Twojego tekstu jest pani Dorota, dlaczego właśnie ją wybrałeś? Przede wszystkim dobrze się znamy, wielokrotnie rozmawialiśmy przy okazji różnych wydarzeń kulturalnych, w które pani Dorota się angażowała. Drugim powodem jest to, że na pierwszym roku studiów musieliśmy stworzyć w grupach własną gazetę i na potrzebę tego projektu postanowiłem zrobić z nią wywiad. Spotkaliśmy się, mieliśmy rozmawiać o teatrze, o kulturze, ale w pewnym momencie pani Dorota

zaczęła opowiadać o chorobie nowotworowej. Rozmawialiśmy o jej bliskich, o jej odczuciach, emocjach. Kiedy nasze spotkanie dobiegło końca, czułem jednak niedosyt i pomyślałem, że warto byłoby wydobyć z tej rozmowy jeszcze więcej niuansów, być może – stworzyć reportaż. Chciałem jeszcze bardziej ją zaangażować i pokazać ludziom z czym ta choroba się wiąże. Umówiłem się z nią kolejny raz, zgodziła się na publikację tego tekstu na moim blogu. To była trudna i wymagająca rozmowa, zarówno dla Fot. Krzysztof Mlyczyński


UNIWERSYTET uniwersytet >>STUDENCI studenci > kultura > sport mnie jak i dla niej, ale starałem się jak najlepiej przekazać w swoim reportażu jej uczucia i przemyślenia. Jak ten reportaż wpłynął na Ciebie? W trakcie samej rozmowy, kiedy słyszysz taką emocjonującą historię i widzisz łzy bohaterki, jest to wstrząsające także dla Ciebie jako dziennikarza. Kiedy ten materiał powstawał, żyłem nim, ale z drugiej strony musiałem podejść do tej historii obiektywnie mimo tego, że było to trudne. Starałem się nie ponosić się emocjami, pokazać wszystkie elementy tej opowieści i w miarę możliwości podejść do tego na chłodno. Z jakim odbiorem tego tekstu się spotkałeś? Więcej ludzi zgłosiło się do pani Doroty, co pokazało mi, że ten tekst ma faktyczny wpływ na odbiorców. Pisały do niej osoby z podziękowaniami, mówiły, że udało im się

bloga. Chciałbym najpierw skończyć studia, które też pochłaniają czas. Mam plan na rozwijanie swojej działalności, chcę, żeby te rozmowy były coraz ciekawsze, dostaję też coraz lepszy odbiór. Nie lubię też planować czegoś długofalowo, bo myślę, że w dziennikarstwie dużo zaplanowanych projektów może nagle ulec zmianie.

znaleźć motywację w walce z chorobą, że wybrały się na badania. To jest dla mnie chyba największa nagroda i to powoduje, że chcę pisać takie teksty i zostać w tej tematyce. Obecnie prowadzisz bloga. Planujesz rozszerzyć swoją działalność i pokazać swoje teksty

w innych mediach internetowych? Niestety ogranicza nas wszystkich czas. Staram się, żeby każda publikacja na blogu była bardzo dopracowana, żeby ten tekst wnosił jakąś wartość. Zależy mi na jakości tego, co piszę. Myślę o rozwoju, co wiąże się z inwestycją w mojego

Czy po otrzymaniu nagrody otrzymałeś już jakieś dziennikarskie propozycje? Tak, telefon daje o sobie znać od gali rozdania nagród, ale mam też swoje bieżące sprawy, które muszę dokończyć, podomykać. Muszę też napisać magisterkę! Później będę skupiał się nad nowymi projektami. Z całością nagrodzonego tekstu Adriana możecie zapoznać się na jego blogu: https://burtalnieprzezzycie. wordpress.com/2019/01/23/ powolny-proces-umierania/

Rozmowa z Dagmarą Pakułą, studentką zarządzania mediami i reklamą na UJ, autorką zwycięskiego artykułu pt. „Wychowała sobie pani bachora”, który obrazuje sytuację polskiej psychiatrii dziecięcej Co zyskuje się po otrzymaniu takiej nagrody? Na pewno ogromną motywację do pracy. Jednak największą satysfakcję daje odzew ze strony czytelników. Po publikacji nagrodzonego tekstu dostałam blisko sto wiadomości. Jeśli tekst zostaje w dodatku wyróżniony i trafia dzięki temu do kolejnych odbiorców, może zwrócić uwagę na poruszany problem. O czym według Ciebie jest tekst „Wychowała sobie pani bachora”? O tragicznej sytuacji polskiej psychiatrii dziecięcej, o heroicznej walce rodziców dzieci z problemami psychicznymi i ich bezsilności. Ten tekst pokazuje też ostracyzm społeczny, z jakim ci rodzice spotykają się na każdym kroku. Artykuł był pisany z perspektywy matki chorego dziecka, dlatego inni rodzice bardzo się z nim utożsamiali, co przełożyło się na mnóstwo wiadomości, które od nich dostałam. Opowiadali w nich o swoich doświadczeniach i problemach, co pokazało, jak ogromna jest skala problemu. Jak powstawał ten tekst? Po tym, jak usłyszałam historię Piotrka, skontaktowałam się z jego mamą, a pani Monika zdecydowała Fot. Krzysztof Mlyczyński

się opowiedzieć mi dokładnie, jak wygląda ich życie. Przekazała mi nawet całą dokumentację medyczną swojego dziecka. Jestem jej bardzo wdzięczna za zaufanie, jakim mnie wtedy obdarzyła. Spędziłyśmy dużo czasu na rozmowach, które wielokrotnie rozdrapywały stare rany bohaterów tekstu, ale mamie Piotrka zależało, by artykuł powstał. Chciała pokazać, że stan psychiatrii dziecięcej w Polsce jest w opłakanym stanie, a rodzice, tacy jak ona, każdego dnia toczą nierówną walkę o los swoich dzieci. Wybrany przez Ciebie temat jest tematem społecznym. Takim, który ma przynieść odzew, który może komuś pomóc. Czujesz, że to właśnie takimi sprawami chcesz się zajmować w przyszłości? Myślę, że tak. Uważam, że dziennikarze są dla ludzi. Jeżeli ktoś decyduje się obdarzyć mnie takim zaufaniem i przekazać mi bardzo osobistą historię, to traktuję to jako przywilej. A gdy w dodatku może to przyczynić się do zmiany na lepsze, to wręcz marzę, żeby to robić. Wybór takiego tematu jak i jego późniejsza realizacja na pewno wiąże się z obciążeniem

psychicznym dla samego bohatera, ale również dla dziennikarza. Jak było w Twoim przypadku? Poruszanie takich tematów nigdy nie jest łatwe, szczególnie, że uwielbiam dzieci i chyba nic na świecie nie rozczula mnie bardziej, niż właśnie one. Jednak wydaje mi się, że każdy, kto wybiera ten zawód, ma świadomość, że zamykając komputer i wychodząc z redakcji, czy ze spotkania z rozmówcą, nie da się tak po prostu odciąć od tego, co właśnie się usłyszało, czy napisało. Pamiętam jak raz mój szef – Bartek Węglarczyk powiedział, że dobry dziennikarz to empatyczny dziennikarz i dla mnie to święta prawda. Wolę przeżywać tematy, którymi się zajmuję, niż stracić tę empatię. Myślę, że w dzisiejszych trudnych czasach znieczulica to najgorsze, co może się przytrafić. Poza tym stykając się z tego typu tematami można szybko przewartościować sobie wiele spraw i docenić to, co się ma. Pracujesz już nad nowymi tekstami? Powstawanie artykułu to proces, dlatego pracuję równolegle nad

kilkoma tematami. Czasami te treści są mniejsze i można zrealizować je szybko, ale są też teksty bardziej wymagające – nad nimi pracuje się dłużej, często powraca się do nich po jakimś czasie, dopiero gdy pojawią się nowe wątki lub gdy dotrze się do odpowiednich osób. Fascynuje mnie to, jak wiele ciekawych historii noszą w sobie ludzie, których spotykamy na co dzień i jak wiele możemy się uczyć od siebie nawzajem. Mam nadzieję, że będę miała okazję pokazać jeszcze wiele takich historii. Z całością nagrodzonego tekstu Dagmary możecie zapoznać się na portalu Onet: https://wiadomosci. onet.pl/tylko-w-onecie/ wychowala-sobie-panibachora-bezradnosc-w-swieciepsychiatrii-dzieciecej/1lsk041 Rozmawiała: Izabela Olczyk

LISTOPAD 2020 11


UNIWERSYTET uniwersytet > > STUDENCI studenci >> kultura kultura >> sport sport Plusy i minusy nauki zdalnej

Korzyści i niewypały, czyli o nauczaniu zdalnym słów kilka Do siedzenia na wykładzie z pozycji swojego łóżka wielu z nas już się przyzwyczaiło. Ale czy go polubiło? Oto krótka lista plusów i minusów nauki zdalnej na studiach. W domu na dobrą sprawę studiujemy od marca. Brzmi to złowieszczo, ale minęło już ponad pół roku. Co gorsze, niewiele znaków na niebie daje nadzieję, że sytuacja w najbliższym czasie wróci do normy. Wręcz przeciwnie – większość z nas pierwszy semestr nowego roku akademickiego przesiedzi z laptopem na kolanach. Nie jest to pocieszająca perspektywa, ale nawet w tej najbardziej pesymistycznej – należy doszukiwać się pozytywów. Oczywiście niewypałów też nie brakuje. Choć poniżej przekonacie się, że i one nie są tak demoniczne. Oto krótki przegląd lepszych i gorszych stron pandemii w kontekście zdalnego studiowania z opiniami studentów UJ. WYGODA To niewątpliwe atut. Zamiast wstawać wcześnie rano, biec na tramwaj i szukać sali wykładowej, jedyne czego potrzebujemy, to sprawnie działającego sprzętu i paru metrów kwadratowych przestrzeni. Szykować się też nie musimy. Część z nas (pewnie dość spora) stawia na klasyczny „look” domowy. A konkretnie: luźny dres i kapcie. Chyba wszyscy się zgodzimy, że teraz studiuje nam się wygodniej? – Nauka zdalna daje duży komfort pracy, ponieważ dzięki temu, że możemy uczyć się w domowych warunkach, mamy szansę do takich zajęć bardzo szybko i dobrze się przygotować – uważa Wojciech Skucha, student II roku SUM dziennikarstwa na UJ. Komfort obecnej sytuacji potwierdzają też inni: – Zajęcia online pozwalają na dłuższy sen (największy plus!) czy pobyt we własnym domu. Dzięki temu nie narażamy się na kontakt z dużą grupą obcych ludzi – podkreśla Wiktoria Długosz, studentka języka polskiego w komunikacji społecznej na UJ. ROZWÓJ NOWYCH UMIEJĘTNOŚCI Ilu z nas znało (albo chociaż regularnie korzystało) przed lockdownem z takiego narzędzia pracy jak Microsoft Teams czy Zoom?

12  LISTOPAD 2020

Pewnie gdyby to pytanie zadano teraz grupie stu studentów, rękę podniosłoby góra kilkanaście osób. W dobie pandemii platformy te stały się podstawowym narzędziem każdego studenta. A to sprawia, że doświadczyliśmy nowych form komunikacji. Nie tylko je poznaliśmy, ale też nauczyliśmy się z nich korzystać. To może zaprocentować w przyszłości. – Wspomnieć należy jeszcze o poszerzeniu umiejętności przeszukiwania internetowych zbiorów bibliotecznych oraz posługiwaniu się aplikacją Google Scholar – uśmiecha się Wiktoria. Większa ilość czasu zachęca nas również do pogłębiania zainteresowań, albo poszukiwania nowych. Jest to ważne zwłaszcza w przypadku studentów, dla których to dopiero pierwszy semestr nauki zdalnej na studiach. Muszą mieć poczucie, że nie tracą pierwszych chwil spędzonych w murach uczelni. – Nie

muszę marnować czasu na dojazdy i bezsensowne siedzenie na uczelni w trakcie chociażby 45-minutowej przerwy między zajęciami – przekonuje Dominika Klucznik, studentka I roku zarządzania publicznego na UJ. – Zapisałam się na kurs astronomii oraz kursy językowe. W końcu mam czas, by doszlifować mój angielski oraz hiszpański, a także zgłębić wiedzę w nowych dziedzinach. TAŃSZE ŻYCIE Bycie studentem do najtańszych nie należy. Wie to każdy, kto próbował utrzymać się na studiach, pobierając stypendium czy pracując dorywczo po zajęciach. Wynajęcie pokoju, zakup biletu na transport miejski czy opłaty za studia to tylko wierzchołek finansowej góry lodowej. Po zawieszeniu zajęć stacjonarnych wiele z tych wydatków przestało obciążać studencką kieszeń. – Dla osób, które regularnie

dojeżdżają na zajęcia, jest to nie tylko spora oszczędność pieniędzy, ale także czasu, który można przeznaczyć na przykład na naukę – mówi Wojtek. Wiktoria: – Nie muszę martwić się wynajmem mieszkania i kosztami utrzymania w pojedynkę. Jest to wygodne rozwiązanie w obecnej sytuacji. Nie zobowiązywałam się do wynajmu lokum, które mogłabym za moment opuścić ze względu na nagłe zamknięcie uczelni i powrót studentów do domu. MNIEJ EFEKTYWNA NAUKA(?) Przejdźmy do minusów. Choć tutaj głosy mogą być podzielone. Z jednej strony nauczanie zdalne dla wielu z nas okazało się katorgą, ponieważ motywacja i skuteczność zostały wystawione na poważną próbę. Bo przeszkód po drodze jest sporo: problemy techniczne, brak bezpośredniego kontaktu, rozleniwienie Fot. Dominika Klucznik


UNIWERSYTET uniwersytet >>STUDENCI studenci > kultura > sport

spowodowane domowymi warunkami… Można wymieniać dalej, ale i tak na końcu wszystko zależy od indywidualnej postawy studenta. – Teraz, przy semestrze złożonym praktycznie z samych ćwiczeń, zaczynam sobie uświadamiać, z ilu rzeczy i eksperymentów będziemy musieli zrezygnować ze względu na formę prowadzenia zajęć – narzeka Wiktoria. Co ciekawe, pojawia się jednak dużo głosów, które z pozoru ten minus traktuje jako… profit. – Studiując zdalnie uczę się bardziej efektywnie. Mam więcej czasu i bardziej dogodne warunki – twierdzi Dominika. Podobnego zdania jest Wojtek: – Na pewno jest to forma zajęć, do której trzeba się na początku przyzwyczaić, ale z pewnością może być tak samo efektywna jak zajęcia na uczelni. Co student, to opinia. SŁABSZY KONTAKT Z WYKŁADOWCAMI I ZNAJOMYMI ZE STUDIÓW Rozmawiając ze studentami, można wysnuć wnioski, że przez zamknięcie się na cztery spusty kontakt na linii wykładowca-student uległ pogorszeniu. Z drugiej strony należy się zastanowić, czy aby na pewno. I tu znowu wszystko zależy od sytuacji i konkretnego profesora bo…

– Na kontakt z wykładowcami nie można narzekać, większość spraw da się załatwić mailowo. Ale wiem, że osoby uczące się pod okiem starszych profesorów mogą mieć niemały problem z uzyskiwaniem odpowiedzi na pytania drogą mailową lub „teamsową” – zauważa Wiktoria. Nawet najszybsze łącze internetowe z najlepszą kamerką internetową nie wyprze jednak bezpośredniej rozmowy. – Mam to szczęście, iż moi wykładowcy błyskawicznie odpisują na wszystkie maile, mimo to pozostaje świadomość, że nie zastąpi to prawdziwego kontaktu – twierdzi Dominika. Nie bez znaczenia jest też brak możliwości spotkania się na wykładzie ze znajomymi ze studiów. W końcu studia to nie tylko zajęcia, kolokwia i egzaminy, ale też – a może przede wszystkim – integracja z ludźmi. W końcu to od nich zależy, jakie wspomnienia pozostaną nam w głowie po okresie studiowania. – To największy minus nauki zdalnej. Bo oznacza pewien rodzaj izolacji i poczucie osamotnienia – dodaje Wiktoria. STRES W CZASIE EGZAMINÓW ONLINE Czy w ogóle występuje? Przecież już nie musimy fatygować się na

uczelnię, ubrani w stresogenne garnitury i garsonki. Zamiast tego egzamin możemy napisać w dresie (a nawet bez niego), z herbatą przy laptopie. – Niezależnie od tego, czy są one przeprowadzane w formie zdalnej czy stacjonarnej, ewentualny stres jest bardzo podobny – przekonuje Wojtek. – Według mnie, należy zawsze myśleć optymistycznie, a wtedy stres sam zniknie. Wtóruje mu Wiktoria: – Dobrze czułam się w takiej formie sprawdzania wiedzy. Co więcej, nawet zdałam egzamin licencjacki przez Internet, więc mam z tym dość dobre wspomnienia. Nie taki więc diabeł straszny, jak go malują. MOTYWACJA – SŁABSZA CZY MOCNIEJSZA? To zależy. Choćby od tego, czy warunki zgoła odbiegające od tych w sali wykładowej są nam w stanie przeszkodzić w efektywnym skupieniu się. – O wiele ciężej zmobilizować mi się do działania, będąc praktycznie na stałe w domu, nie czując pewnej presji przebywania wśród grupy i wykładowców na uczelni – twierdzi Wiktoria. A teraz gdyby zrobić zgrabne podsumowanie… To czy ta edukacja zdalna jest warta świeczki? Odpowiedź nie jest prosta – i żadna nie będzie do końca prawidłowa.

Fot. Wiktoria Długosz , Dominika Klucznik

Plusów jest trochę, a nawet te z pozoru oczywiste minusy okazują się nie być stuprocentowymi słabościami. Bardziej zależy to od naszego podejścia do sytuacji. Jak podkreśla Dominika: – Zdalna edukacja na moim kierunku funkcjonuje bardzo dobrze. Studiując w domu jestem w stanie zrobić więcej rzeczy, przeczytać więcej książek, przygotować lepsze prezentacje. – Kiedy już przywyknie się do tych nowych realiów, to życie jest dużo prostsze. Zaletą takiej formy zajęć jest też to, że wciąż możemy zdobywać na studiach bezcenną wiedzę i rozwijać pasje – dodaje Wojtek. – Oczywiście, że na dłuższą metę nauczanie online jest uciążliwe, męczące i staje się po prostu monotonne, ale chyba na obecne czasy nie wymyślono jeszcze lepszego rozwiązania. Bezpieczeństwo studentów powinno być dla uczelni priorytetem i myślę, że ten proponowany tryb nauczania, choć nie bez wad, to bezpieczeństwo w dużym stopniu gwarantuje – podsumowuje Wiktoria. Adrian Burtan

LISTOPAD 2020 13


UNIWERSYTET uniwersytet > > STUDENCI studenci >> kultura kultura >> sport sport Studencka fuzja smaków

Dyniowa zupa-krem z makaronem Kiedy pogodzie za oknem daleko do ideału, a do domu wraca się zziębniętym i przemoczonym do suchej nitki, nic nie działa bardziej kojąco od miski pełnej sycącego kremu z warzyw. To jeden z tych przepisów, które można dowolnie modyfikować i zmieniać w zależności od tego, co akurat macie w lodówce. Do przygotowania zupy potrzebujecie bulionu; możecie zdecydować się na taki na bazie warzyw lub ten z dodatkiem mięsa, czyli klasyczny rosół. Jeśli zależy mi na czasie, zazwyczaj dodaję dwie małe marchewki, małą pietruszkę, ¼ selera, dwa lub trzy kawałki zielonej części pora i podstawowe przyprawy (sól, kilka całych ziaren pieprzu, ziele angielskie). Jeśli mam, dodaję też kilka liści selera lub natkę pietruszki. Całość zalewam około 600-800 ml wody, a po około godzinie mam gotową bazę pod zupę.

POTRZEBNE SKŁADNIKI: • 500 g dyni piżmowej • 200 g ziemniaków • 4 łodygi selera naciowego • 3 średnie marchewki • 1 mała cebula • 1 ząbek czosnku • 1-1,5 l bulionu • puszka pomidorów bez skórki • ½ łyżeczki ostrej papryki w proszku • sól i pieprz (do smaku) • 100 g makaronu ugotowanego al dente

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA: Przygotuj duży garnek – to w nim będziemy przygotowywać całość, więc musi pomieścić wszystkie warzywa. Rozgrzej w nim łyżkę oleju lub oliwy z oliwek, dodaj posiekaną cebulę, rozgnieciony ząbek czosnku i podsmaż na złoty kolor. Warzywa obierz i pokrój w kostkę równej wielkości, łodygi selera pokrój w talarki. Do warzyw dodaj paprykę w proszku i podsmażaj przez chwilę na dużym ogniu, by nabrały złocistego koloru. Następnie dodaj pomidory i bulion, zagotuj całość, dopraw solą i pieprzem według własnych preferencji. Zmniejsz ogień i gotuj przez około dwie godziny na wolnym ogniu, pod przykryciem, aż warzywa zmiękną. Potem zblenduj zupę aż do uzyskania gładkiej konsystencji, dodaj do niej ugotowany makaron i dokładnie wymieszaj. Jeśli gotuję zupę na bazie rosołu, przed podaniem dodaję też mięso z kurczaka, a całość posypuję świeżo posiekaną natką pietruszki i odrobiną startego sera. Spróbujcie – spośród wielu wypróbowanych przepisów to właśnie ten rządzi w tym roku w mojej kuchni. Smacznego!

Aleksandra Kocerba

14  LISTOPAD 2020

Fot. Aleksandra Kocerba


uniwersytet > studenci > KULTURA > sport Studencki Festiwal Piosenki

Rozśpiewany Kraków Znamy już laureatów tegorocznego 56. Studenckiego Festiwalu Piosenki. Siedemnastu wykonawców miało okazję zaprezentować się mimo niekorzystnej sytuacji pandemicznej, a teraz przeszli do historii. Studencki Festiwal Piosenki to jeden z najstarszych, na którym występują najlepsi muzycy z polskich uniwersytetów. Co roku cieszy się popularnością i gromadzi ponad 400 artystów. Niezwykłym odkryciem XX Jubileuszowego Festiwalu (1984) był siedemnastoletni wówczas Grzegorz Turnau, który został nazwany następcą Marka Grechuty. W tegorocznej edycji przedsięwzięcie trwało od 15 do 18 października, zarówno stacjonarnie, jak i on-line. Po raz pierwszy wszystkie koncerty można było obejrzeć dzięki bezpłatnemu streamingowi na facebookowym

Fot. Patrycja Długosz

profilu wydarzenia. Stacjonarnie miały one miejsce w weekend w Małopolskim Ogrodzie Sztuki, a były to: Konkurs | 56. SFP, „Lema Pamięci: Czarne Lustro” Koncert Galowy 56. SFP, Koncert Laureatów oraz Koncert Finałowy 56. SFP pt. „Bezsenność czyli kilka pozornie nieistotnych chwil”. W związku z wprowadzonymi obostrzeniami widownia na miejscu mogła zapełnić się w 25%, lecz tej przed ekranami komputerów nic nie mogło ograniczyć. Dodatkowo widzowie po raz pierwszy w historii mieli możliwość oddania głosu w ankiecie na swojego faworyta.

W Jury zasiedli: Jarosław Wasik – przewodniczący, Ewa Kornecka, Magdalena Turowska-Kowalczyk, Andrzej Zagajewski vel Andrzej Zamenhof i Jan Poprawa. I nagrodę w wysokości: 10 000 zł ufundowaną przez Fundusz Hipoteczny Yanok, 1000 euro ufundowaną przez Stowarzyszenie SAWP otrzymało młode małżeństwo muzyków LENDA/KOZUB. II nagrodę w wysokości 2500 zł, organizację Koncertu ufundowane przez Krakowskie Forum Kultury i sesję nagraniową w Edukacyjnym Studio Nagrań w Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu wygrał zespół Coffee

Experiment. III nagrodę w wysokości 1000 zł oraz organizację Koncertu ufundowane przez Krakowskie Centrum Kultury dostała Karolina Lizer. Jury zdecydowało się przyznać także cztery Honorowe wyróżnienia dla: Joanny Dubińskiej-Zakrzewskiej, Zespołu UKOJA, Szymona Bruckiego i Katarzyny Olczykowskiej. Nagrodę publiczności ufundowaną przez Fundusz Hipoteczny Yanok w wysokości 2000,00 zł otrzymał zespół Coffee Experiment. Olga Sochaczewska

LISTOPAD 2020 15


uniwersytet > studenci > KULTURA > sport Co warto przeczytać, obejrzeć? Rekomendacje kulturalne dziennikarzy „WUJ-a”

Kobiety kobietom

Bestsellerowy potencjał nauki

Biografia pełna kontrowersji

16  LISTOPAD 2020

W wielu krajach walka o prawa kobiet trwa nadal, ale historia tej walki chyba nigdzie nie jest aż tak długa i burzliwa jak w Stanach Zjednoczonych. Kiedy feministki doszły do głosu – ich głównym politycznym celem była ratyfikacja ERA (Equal Rights Amendment), czyli poprawki do konstytucji USA, mającej uchylić federalne i stanowe ustawy dyskryminujące kobiety oraz wyrównać prawa wobec płci. ERA to główny temat serialu „Mrs. America”, w którym zwolenniczki zmian ścierają się z konserwatywnymi paniami domu. Produkcja powstała na kanwie autentycznych wydarzeń, które miały miejsce w latach 70. XX wieku, a większość postaci na ekranie odzwierciedla istniejące

ikony amerykańskich kobiecych ruchów, biorących udział w tym sporze. Z jednej strony barykady pojawia się dystyngowana Phyllis Schlafly (Cate Blanchett), która wraz ze świtą gospodyń, pań domu, matek i oddanych żon, walczy o utrzymanie dotychczasowej wizji kobiety. Z drugiej strony jawi nam się rzesza rewolucyjnych kobiet, na czele których stoi m.in. Gloria Steinem (Rose Byrne) i Bella Abzug (Margo Martindale), wytrwale pokazujące Amerykanom nierówności płci i dyskryminację oraz żądają zmian w konstytucji. Serial „Mrs. America” to ukazanie trudnych walk, które toczyły kobiety, by zostać zauważonymi, szanowanymi i poważnie traktowanymi przez polityków, Amerykanów

i amerykańskie prawo. To także wojna kobiet przeciwko kobietom, w której każda ze stron ma swoje racje oraz obraz skrywanej przemocy domowej, patriarchatu i dominacji mężczyzn w prawie każdej dziedzinie życia. I w końcu – to historia wyzwolenia, wolności i wiary w zmianę. Chociaż odnosi się ona do działań prowadzonych w USA, jest uniwersalnym odbiciem procesów związanych z emancypacją kobiet na całym świecie. Justyna Arlet-Głowacka

Wspominając literackie lato, trudno nie wspomnieć o sierpniowej premierze książki z popularnonaukowej serii „Zrozum” Wydawnictwa Poznańskiego. Tym razem, po bliższym poznaniu chorób dziesiątkujących w przeszłości ludzkość i historii psychiatrii Carl Zimmer zabiera nas w fascynującą podróż po świecie genów. Czy tak rozległa i owiana tajemnicą dyscyplina jest dobrym materiałem na książkę popularnonaukową? Imponujący, liczący ponad 600 stron tom podzielony jest na pięć części poświęconych m.in. historii naukowych odkryć, sekretom DNA, czy najnowszym naukowym dokonaniom. Całość jest uzupełniona o obszerną bibliografię oraz krótki, nieprzeładowany słowniczek

najważniejszych pojęć – znajduje się na końcu książki, więc warto ją na początku przewertować i w razie potrzeby do niego zaglądać. Zimmer sprawnie balansuje na granicy między naukowymi faktami i lekkim ujęciem tematu, przedstawiając genetyczne zagadnienia zarówno w globalnej, ogólnej perspektywie, jak i pochylając się nad określonymi przypadkami. „Śmiech ma po matce” jest doskonale wyważonym połączeniem teoretycznej wiedzy, własnych doświadczeń autora, empirycznych badań naukowych oraz opisów przypadków klinicznych. Choć z dotychczasowych trzech pozycji w serii ta jest zdecydowanie bardziej „naukowa” niż „popularna”, nadal polecam ją zainteresowanym

tematyką funkcjonowania ludzkiego organizmu. Wydawnictwo Poznańskie udowadnia z każdym kolejnym tomem, że książki popularnonaukowe mogą być ciekawe, czasem wręcz żartobliwe, a także skłaniać czytelników do refleksji nad otaczającymi ich zjawiskami. W tym roku w ramach serii wydanych zostanie sześć książek. Przed nami ostatnia premiera i podróż w świat nauki i jej tajemnic – to nadal całkiem sporo niesamowitych historii i odkryć, które wpłynęły na bieg historii ludzkości. Aleksandra Kocerba

Biografia Jerzego Brzęczka, selekcjonera piłkarskiej kadry, w ostatnich tygodniach wywołała burzę. Nie tylko w środowisku sportowym. Książka to w telegraficznym skrócie hagiografia świętego, swoisty żywot człowieka wszechmocnego, który ma zbawić polską reprezentację mimo medialnych gromów. Atak autorki w media krytykujące selekcjonera jest zresztą w tej książce obecny niemal na każdym kroku. To dziennikarze są źli. Bo wytykają błędy, analizują, uderzają w model pracy trenera. Jednak taka już rola mediów – opisywać, a czasem i skrytykować. Autorka w prawie każdym rozdziale wysuwa kontrargumenty na

krytykę, która spada na selekcjonera i piłkarzy. A to twierdzi, że środowisko trenera nie akceptuje, bo ten pochodzi ze wsi albo zwraca się do piłkarzy w szatni per „panowie”. I próbuje trenera bronić, czasem przypominając nadopiekuńczą matkę dopytującą nauczycielkę, dlaczego jej syn dostał za ostatni sprawdzian dwóję. Nie chodzi o to, że autorka chce za wszelką cenę zrobić z Brzęczka bohatera. Bardziej o to, że brakuje w jej wywodzie obiektywizmu i chłodnego spojrzenia na dokonania selekcjonera, który słynie głównie z zakwalifikowania się kadry na Mistrzostwa Europy (co było obowiązkiem). Nie przewidziała też, że

publikacja w przeddzień mistrzostw może zaszkodzić i tak szarganemu autorytetowi trenera. To nie tak, że ta książka nie ma dobrych momentów. Ma ich całkiem sporo. Choćby tych dotyczących relacji selekcjonera z jego rodziną, trudnych stosunków z ojcem czy nieoczywistych cech trenera. Jest sporo wywiadów z bliskimi Brzęczka. Bo Domagalik nie można odmówić umiejętności otworzenia rozmówcy. I choćby dla tych fragmentów warto zapoznać się z tą biografią. Adrian Burtan

„Mrs. America”, reż. Davhi Waller, 2020, Stany Zjednoczone

Carl Zimmer „Śmiech ma po matce. Tajemnice genów”, Seria „Zrozum”, Wydawnictwo Poznańskie, 2020

Małgorzata Domagalik „W grze”, Wydawnictwo W.A.B., 2020


uniwersytet > studenci > KULTURA > sport

Wyścig o Twoją uwagę

Mózg w XXI wieku

Matka Boska w altanie

Korzystamy z nich wszyscy. Sprawdzamy je w domu, w pracy i w podróży. Social media, bo o nich mowa, dają nam szereg korzyści: usprawniają komunikację, pomagają odkrywać nowe rzeczy, promują nasze produkty i przedsięwzięcia. W dodatku robią to dla nas zupełnie za darmo. Tylko... czy aby na pewno? Odpowiedzi na to pytanie udziela „Dylemat społeczny”. Dokument Netflixa odsłania brutalną prawdę: celem twórców mediów społecznościowych jest przekucie zaangażowania użytkowników w jak największy zysk. Zaproszeni do udziału w filmie eksperci oraz ludzie z branży wprost przyznają, że korzystanie z portali pokroju Facebooka to

transakcja, w której produktem jesteśmy my sami: nasz czas, uwaga i dokonywane wybory. Transakcja, za jaką społeczeństwo płaci postępującą polaryzacją, zalewem fake newsów i epidemią problemów psychicznych. Produkcja Netflixa nie jest (na szczęście!) kolejnym moralitetem o zagrożeniach czyhających na nas w sieci. Twórcy filmu nie wierzą w żaden globalny spisek ani nie demonizują technologii. Zwracają jedynie uwagę, że algorytmy nie rozróżniają prawdy od fałszu, a informacji pożytecznych od tych szkodliwych, co ma niebezpieczne konsekwencje. Ich zdaniem problem leży w istniejącym modelu biznesowym, który musimy zmienić na

bardziej etyczny, by nie doszło do katastrofy. „Dylemat społeczny” niepokoi. Zmusza do refleksji nad rzetelnością podsuwanych nam informacji i zachęca do bardziej świadomego, krytycznego korzystania z social mediów. Kiedy nasi rodzice narzekają, że smartfony mają na nas zły wpływ, zwykle wzruszamy ramionami; gdy jednak to byli pracownicy Google, Twittera czy Instagrama zachęcają do usuwania aplikacji i wyłączenia powiadomień, coś musi być na rzeczy... Ewa Zwolińska

Mózg to chyba najbardziej tajemniczy organ naszego ciała, a każda strona tej książki tylko potwierdza tę teorię. Szwedzki psychiatra, Anders Hansen, w swoim najnowszym dziele „Wyloguj swój mózg”, pokazuje, jak ten ważny narząd funkcjonuje w dobie wszechobecnej technologii w XXI wieku. Zapewne mało kto zdaje sobie sprawę, że mimo rozwoju świata, współczesny ludzki mózg dalej należy do człowieka myśliwego-zbieracza i działają w nim te same mechanizmy, które niegdyś miały pomóc nam przeżyć i rozmnażać się. „Jesteśmy w istocie ukształtowani do życia w innych warunkach i słabo zsynchronizowani z czasem, w którym żyjemy” – możemy przeczytać na początku książki. Jak to

możliwe? Z około dziesięciu tysięcy pokoleń ludzi, żyjących na Ziemi na przestrzeni lat, tylko jedno nie zna świata bez smartfonów, Facebooka i Internetu. W pewnym momencie wszystko wokół nas w zaczęło zmieniać się tak szybko, że ewolucja przestała nadążać, w tym rozwój naszego mózgu, któremu trudno odnaleźć się w zaawansowanych technologicznie czasach. Uważamy, że jesteśmy panami własnego losu, podczas gdy ludzkimi zachowaniami dalej rządzą emocje, dalej podświadomie budujemy strategie przetrwania, a układ stresowy pomagający naszym przodkom przeżyć – nam może poważnie zaszkodzić. Dzięki tej książce poznamy mnóstwo ciekawych faktów

dotyczących naszego życia oraz rad, jak skutecznie funkcjonować w świecie technologii. Dowiemy się, że wyświetlany „like” w mediach społecznościowych związany jest z układem nagrody, skłonności do plotkowania są naturalnym zachowaniem, a zbawienne właściwości snu i ruchu wcale nie są przereklamowane. Jeśli ciekawi Was działanie mózgu w XXI wieku, dzięki tej lekturze zaciekawi Was jeszcze bardziej. Justyna Arlet-Głowacka

Historia przedstawiona w książce inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami z życia Kazimierza Domańskiego, wizjonera z Oławy, który w latach 80. miał doznać objawienia Matki Boskiej na ogródkach działkowych. Wkrótce potem rozpoczął uzdrawianie i budowę kościoła. Łukasz Orbitowski konstruuje w „Kulcie” oławski mikroświat, będący odzwierciedleniem Polski lat 80. i 90. Przypomina bolesną dla wielu obywateli transformację ustrojową i złudne zmiany układu sił rządzących. Nie jest to pejzaż pełny, ale poszczególni bohaterowie stanowią doskonałą egzemplifikację postaw, jakie zapewne można było wówczas zaobserwować. Nie jest to też krajobraz zbyt

piękny, nie zawsze dobro zwycięża, nieczęsto winny ponosi karę, do końca nie udaje się uchwycić prawdę. Tym bardziej, że dobro, piękno i prawda zyskują tutaj relatywny wymiar. Nad wszystkim unosi się zaś groźba apokalipsy. W ten świat autor wrzuca postać Henryka Hausnera, którą poznajemy za pośrednictwem gawędziarskich monologów jego brata Zbigniewa, relacjonującego wszystko skrupulatnie przed włączonym dyktafonem. Dzięki temu dowiadujemy się sporo o bracie uzdrowiciela, typowym polskim cwaniaczku o miękkim sercu, który za Heńkiem skoczyłby w ogień, o żonę dba jak mało kto, choć nie potrafi zrezygnować ze „spraw” z innymi

kobietami, a na co dzień prowadzi z pasją zakład fryzjerski. Jego najlepsi kumple z dzieciństwa wybierają w tym czasie niby skrajne, choć kiedy trzeba podejrzanie zbieżne drogi: jeden zostaje księdzem, drugi działaczem partyjnym. Orbitowski pisze językiem mocnym, ciętym. Nie stroni od ironii. Dla bohaterów ma tyleż krytyki, co współczucia. Nie osądza, pozwala czytelnikowi na wybór tego, w co wierzy. Między wierszami pyta zaś: czy to możliwe, że znów przyjdzie potop? Mateusz Wiskulski

„Dylemat społeczny”, reż. Jeff Orlowski, USA, 2020

Anders Hansen, „Wyloguj swój mózg. Jak zadbać o swój mózg w dobie nowych technologii”, Wydawnictwo Znak, Kraków 2020

Łukasz Orbitowski, „Kult”, Wydawnictwo Świat Książki, 2019.

LISTOPAD 2020 17


FOTOREPORTAŻ

Kraków. Tu studiUJeMY Zdjęcia: Justyna Arlet-Głowacka


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.