Agencje interaktywne kontra tsunami

Page 1

PULS BIZNESU 2012-07-26

Agencje interaktywne kontra tsunami Większość spółek zajmujących się marketingiem w internecie szuka pomysłu na siebie. A pomysły kosztują. Segment agencji interaktywnych buzuje. Co chwilę ktoś się łączy, upada, przejmuje, zmienia na­ zwę. Teraz ofensywę zapowiada 0S3, które lada tydzień zade­ biutuje na NewConnect. Spółka chce zebrać od inwestorów 4 mln zł przy wycenie 20 mln zł. A wszystko po to, by już za kilka lat być największą polską grupą marketingową z przychodami na poziomie 30 mln zl w 2016 r. W planie są żniwa, czyli przeję­ cie przynajmniej 5 podmiotów. Marcin Maj, jeden z szefów 0S3, nie ukrywa, że wzorem dla jego spółki jest grupa ADV, która swoją szansę wykorzystała i te­ raz przy wycenie ponad 70 mln zl płynie w kierunku firmy tech­ nologicznej. - Agencje interaktywne szukają pomysłu na siebie. Zakładamy, że dzięki emisji dostaniemy kapitał, który po­ zwoli nam przejść od myślenia do jeszcze bardziej dynamicz­ nego działania - podkreśla Marcin Maj. Czyściec jest blisko 0S3 przejęło w ostatnim czasie kilka spółek, m.in. zajmujących się marketingiem w mediach społecznościowych. Zdaniem innych graczy, na rozdrob­ nionym rynku nie wystarczy skupowanie mniejszych kon­ kurentów, by utrzymać się na

fali. Tsunami nadchodzi, spa­ dają marże, maleją budżety. - Samemu ciągnąć ten wózek jest niezwykle trud­ no, nawet gdy się dozbroi po akwizycjach. Potrzeba silnego partnera, domu mediowego, agencji reklamowej z dużym Portfolio międzynarodowych klientów. Te ostatnie wła­ śnie intensywnie sondują rynek - przekonuje Marek Żołędziowski, którego Change nie tak dawno połączyło swój dział digital z agencją Evo. - Nie widzę polepszenia na rynku ani przypływu nowych wydatków reklamowych. A to oznacza, że z małych podmio­ tów najlepiej poradzą sobie agencje wyspecjalizowane, np. w reklamie wideo czy so­ cial mediach. Reszta musi szu­ kać silnych partnerów. Inaczej za 3-4 kwartały nic z nich nie zostanie - przekonuje Janusz Żebrowski, prezes K2 Internet, którego wyniki również cierpią na fali dekoniunktury. Podchody siedówek Międzynarodowe holdingi re­ klamowe i niezależni gracze z większą ilością gotówki zwie­ trzyli swoją szansę w Polsce. Według nieoficjalnych infor­ macji, Leo Burnett finalizuje rozmowy o przejęciu agencji Golden Submarine. Wcześniej właściciele 180 Heartbeats sprzedali swoje udziały niemieckiemu Jung von Matt. 3-4 mln zl za pakiet kontrolny w jednej

łowych agencji gotowe są wy­ dać także m.in. Grey, Young & Rubicam oraz JWT Warsaw. - Będąc poza układem z mię­ dzynarodowymi koncernami, nie dostaje się zaproszenia do większości ważnych przetar­ gów. Np. kwestie budżetu na promocję Egiptu w Polsce roz­ strzygają się gdzieś na Bliskim Wschodzie, a globalne zlecenie dostaje Mindshare i finalnie zleca ten projekt nam - tłuma­ czy Łukasz Misiukanis, prezes Socializera, notowanego na NewConnect, wyspecjalizo­ wanego w kampaniach w me­ diach społecznościowych.

Zdaniem Konrada Pankie­ wicza, prezesa grupy ADV, nie można z całą pewnością stwier­ dzić, że za kilka lat będzie przy­ najmniej kilka polskich agencji interaktywnych o stabilnych przychodach, notowanych na giełdzie. - To jest branża bardzo czuła na koniunkturę i opar­ ta na relacjach, często oso­ bistych. Przetargi i zamie­ szanie na rynku są tu przez cały rok. To dlatego w naszej grupie przenieśliśmy środek ciężkości z konsultingu na technologię - przekonuje szef ADV. [KAJ]

• SAMOTNOŚĆ SZKODZI: Nasz plan zakłada zdobycie silnego partnera, np. polskiego, znanego domu mediowego. Wtedy szybko przeniesiemy się na GPW — uwa ża Marcin Maj, członek zarządu 0S3 Group. [FOT. TR]

rWj0*


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.