Nowiny Jastrzębskie nr 6

Page 1

Michał Bałazy

Miesięcznik bezpłatny

MAJ 2021

o gotowaniu, mieście, rowerze i optymizmie

Były prezes wrócił do zarządu JSW Włodzimierz Hereźniak

STRONA 8

www.nowiny.pl | nw@nowiny.pl | Rok II | Nr 5 (6)

Promocja

miasta Jastrzębie STRONA 3

na Kubie

miastem mistrzów hokeja i siatkówki!

Czy fantazja radnego Matusiaka?

STRONA 11

Skąd się biorą drzewa w lesie?

STRONA 10–11

Podczas ostatniej sesji rady miasta radny Andrzej Matusiak opowiedział kolegom o prowadzonej kontroli w wydziale promocji i zelektryzował radnych informacją, jakoby miasto miało promować się na egzotycznej Kubie. Sprawdziliśmy, o jaką promocję chodziło i ile ona kosztowała. Czytaj więcej na stronie 4

Uczniowie z „Sobieskiego” ze swoimi wynalazkami dodatek specjalny | 18 maja 2021 roku

Moje finanse I IN W EST YCJ E W 2021 ROK U LOKATY

|

KREDYTY

|

NIERUCHOMOŚCI

|

UBEZPIECZENIA

|

ODSZKODOWANIA

Barbara Popek, Szymon Ryszkowski i Małgorzata Pluskota

STR. 22

Maturzyści chwycili za długopisy

STRONA 5


2

A PO DRUGIE

Na wstępie Szymon Kamczyk Redaktor Naczelny Nowin Jastrzębskich

Luzowanie i klucz do gry Widzieli państwo tłumy w ogródkach letnich lokali w weekend 15 – 16 maja? Też widziałem, ba, sam wybrałem się na kawę do takiego ogródka. Nie ja jeden stęskniłem się za taką formą relaksu. Po odblokowaniu obostrzeń rządowych dot. noszenia maseczek w przestrzeni publicznej oraz również możliwości wypicia piwa czy kawy w ogródkach, ludzie wpadli w dobry nastrój i postanowili skorzystać z tego, jak się okazuje, przywileju. Obawiam się jednak, że restrykcje, mimo obecnego spadku zachorowań na COVID-19 pozostaną formą prowadzenia centralnej regulacji gospodarki, z wszystkimi tego minusami włącznie. Obym nie był złym prorokiem, ale pandemia dla rządzących jest dobrym pretekstem do zarządzania kryzysem i strachem. Cieszmy się jednak z obecnej sytuacji na tyle ile może ona potrwać, a życzyłbym sobie i Państwu, aby obostrzenia i rygory już nie wróciły. Mam nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli cieszyć się latem w pełni. Wrócą festyny pod chmurką i różnego rodzaju wydarzenia, jak koncerty czy gry terenowe. Muszę odnieść się do tych ostatnich, bo mam przyjemność być współautorem scenariusza do jednej właśnie z takich gier. Krótki felieton, który właśnie Państwo czytacie, jest jednym z kluczy, z których będą musieli skorzystać uczestnicy tej zabawy podczas jej trwania. Ich zadaniem będzie sprawdzenie otrzymanej koperty i wykorzystanie jej zawartości. Zachęcam również do organizacji tego typu wydarzeń, nawet w rodzinnym gronie. Podchody na harcerską nutę w lesie czy w mieście sprawią frajdę zarówno dzieciom, jak i rodzicom. Tych najmłodszych natomiast pozwolą odciągnąć od ekranów, co uważam jest wyjątkową zaletą.

N OW I N Y J A ST R Z Ę BS K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

100 lat temu wybuchło III powstanie śląskie Wydarzenia sprzed stu lat zadecydowały o przynależności państwowej naszej ziemi. Mieszkańcy Jastrzębia i okolicznych wsi wzięli masowy udział w powstaniu przeciwko Niemcom. W efekcie nasz region znalazł się w granicach odrodzonej Rzeczypospolitej. Dwa nieudane zrywy z lat 1919 i 1920 oraz niekorzystne wyniki plebiscytu wcale nie spowodowały defetyzmu wśród powstańczego dowództwa. Wręcz przeciwnie – energicznie zabrało się do organizacji kolejnego czynu zbrojnego. Jego wybuch ustalono na noc z 2 na 3 maja 1921 r. Ważną rolę mieli do odegrania powstańcy z terenu Jastrzębia i sąsiednich wiosek. To stąd rekrutowała się znaczna część sił powstańczych. Co więcej, w dowództwie znajdowali się jastrzębianie: Ludwik Piechoczek oraz bracia Mikołaj i Józef Witczakowie. Koncentracja oddziałów miała miejsce już wieczorem 2 maja. Dwie godziny po północy 12 kompania pod dowództwem Piotra Myśliwca z Jastrzębia Górnego przypuściła atak na stacjonujących w Zdroju Niemców. Wprawdzie udało się ich zaskoczyć i rozbroić, to jednak w sukurs przyszli im żołnierze włoscy z sił rozjemczych oraz niemieccy funkcjonariusze Policji Plebiscytowej (Apo). W rezultacie przegranej walki powstańcy znaleźli się w rękach Włochów. To rzecz jasna skomplikowało plany dowództwa, które zakładało, że oddziały z terenu Jastrzębia wezmą udział w marszu na Żory. Okazało się to chwilowo niemożliwe. Do Jastrzębia trzeba było skierować większe siły, by oczyścić teren z Niemców. To zadanie spoczęło na kompaniach Wojciecha Parmy i Józefa Balcara. Odcinek południowy należał do powstańców ruptawskich. Włosi się poddali O świcie Polacy uderzyli z trzech stron. Powstańcy moszczeniccy zaatakowali od strony Bożej Góry i północnego stoku Parku Zdrojowego, a ruptawscy – od południa.

Grupa jastrzębskich weteranów powstań śląskich na fotografii z 1938 roku

Zaskoczeni Niemcy i Włosi skupili swoją obronę w środkowej części uzdrowiska. Zacięte walki trwały do 9.00 rano. O tej godzinie pozostawał już tylko jeden punkt oporu – budynek restauracji Hensla (obecnie „Stary Zdrój”). Znajdowali się tu Włosi, którzy szybko zrozumieli swoje rozpaczliwe położenie. Wkrótce na budynku załopotała biała flaga. Zdrój był opanowany. 2 poległych i 9 rannych Pół godziny później na miejsce przybył Mikołaj Witczak ze sztabu dowództwa Grupy „Południe”. Syn nieżyjącego od 3 lat doktora zaliczał się do wiodących oficerów powstańczych, który wsławił się męstwem w trakcie poprzednich zrywów zbrojnych. Przybywszy do Zdroju Witczak zażądał od Włochów natychmiastowe-

Redakcja: 47-400 Racibórz, ul. Kościuszki 32 A, tel. 32 455 68 66 Nakład: 15.000 egz.; http://nowiny.pl Redaktor naczelny: Szymon Kamczyk – s.kamczyk@nowiny.pl, 662 059 171 Współpraca: Agnieszka Kaźmierczak – koszmideragnieszka@gmail.com, Adrian Czarnota – a.czarnota@nowiny.pl

go uwolnienia aresztowanych powstańców z grupy Myśliwca. Włoski oficer próbował zignorować żądanie dając do zrozumienia, że nie rozumie, co się do niego mówi. Witczak zagroził więc rozbrojeniem i internowaniem, co wystraszyło Włocha i poskutkowało spełnieniem oczekiwań Polaka. Tym samym walki powstańcze na terenie naszej ziemi zostały zakończone. Źródła podają, że w trakcie walk 3 maja poległo 2 powstańców: Teodor Bujok i Piotr Potysz, a 9 odniosło rany. Zginęło także 2 Włochów, a 4 było rannych. Po wykonaniu zadania kompanie powstańcze skierowano do Wodzisławia oraz nad Odrę. Najlepsza jednostka w boju Warto dodać, że mniejsze

potyczki miały miejsce także w Szerokiej i Bziu. Obszar był jednak silnie propolski i Niemcy nie mieli tutaj większych szans. Dość gładkie opanowanie ziemi jastrzębskiej nie oznaczało wszakże końca walk. Przeniosły się one w rejon Kędzierzyna i Góry św. Anny, gdzie toczono zacięte boje, zakończone dopiero w czerwcu. Wielu mieszkańców naszej ziemi odznaczyło się męstwem. Wśród nich znajdował się Paweł Stania, który dowodził kompanią ckm pułku żorskiego. W uznaniu zasług dowódca pułku napisał, że „kompania ta w walkach około Bierawy była najlepszą w boju jednostką. Stawiam żołnierzy tej kompani za przykład.” O dalszym losie Górnego Śląska mieli zadecydować przywódcy Zachodu.

Reklama: Mateusz Szynol – m.szynol@nowiny.pl, 662 051 302 Redakcja techniczna: Agnieszka Subocz – a.subocz@nowiny.pl, Jerzy Oślizły – j.oslizly@nowiny.pl Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o. Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot

Pamięć powstańców w Jastrzębiu Powstania śląskie upamiętnia na terenie miasta kilka monumentów. Najbardziej znany znajduje się na cmentarzu w Jastrzębiu Górnym. Jest poświęcony pięciu powstańcom z 1919 r. zamordowanym przez niemiecki Grenzschutz. Niestety, pierwotny monument został zniszczony w okresie II wojny światowej. Obecny kształt nieco odbiega od pierwowzoru. Nadal jednak dominującą postacią jest św. Sebastian. Ofiary Grenzschutzu upamiętnia również pomnik w Moszczenicy stojący w miejscu kaźni powstańców. Inny monument znajduje się na cmentarzu parafialnym w Szerokiej. Upamiętnia sześciu miejscowych powstańców poległych w walkach w 1921 r. Marcin Boratyn

Izba Wydawców Prasy © Wszystkie prawa autorskie do opra­co­wań graficznych reklam zastrzeżone • Materiałów niezamówionych nie zwracamy. Druk: Polska Press Sp. o.o., Drukarnia w Sosnowcu


AKTUALNOŚCI

nowiny.pl | 18 maja 202 1 r. • N O W I N Y J A S T R Z Ę B S K I E

Włodzimierz Herezniak znów w zarządzie JSW Włodzimierza Hereźniaka od poniedziałku 10 maja wszedł również Jarosław Jędrysek, który został wiceprezesem ds. ekonomicznych. Komentarze polityków Parlamentarzyści otwarcie komentowali powrót byłego prezesa do zarządu JSW. – I to pomimo tego, że został przywrócony do pracy z emerytury. Jako wiceprezes będzie mógł liczyć na wynagrodzenie w kwocie około 50 tys. Jako prezes zarabiał około 60 tys. – komentuje posłanka Gabriela Lenartowicz. – To jest farsa! Tak właśnie PiS rozdaje swoim stanowiska i marnuje pieniądze ciężko wypracowane przez górników. Przypominam, że JSW odnotowała 1,5 mld zł straty za 2020 rok – poinformował w mediach społecznościowych poseł Krzysztof

SPOTKANIE Z CAŁĄ STRONĄ SPOŁECZNĄ Z początkiem maja z inicjatywy prezes JSW S.A. Barbary Piontek, odbyło się pierwsze w tak szerokim składzie spotkanie Zarządu JSW SA ze wszystkim organizacjami związkowymi działającymi w Spółce. Jest ich 65. Takie nowe spotkania, z pełną reprezentacją pracowników JSW S.A., będą się odbywać raz w miesiącu online, co zostało przyjęte z entuzjazmem i poparciem strony społecznej. Termin kolejnego wydarzenia strony ustaliły na 7 czerwca.

Gadowski z Jastrzębia-Zdroju. Parlamentarzyści w swoich komentarzach odnosili się do odprawy, którą miał zainkasować były prezes. Padały wyliczenia 360 tys. zł, podczas gdy kwota odprawy była o połowę niższa. W okresie, kiedy Włodzimierz Hereźniak nie pełnił już funkcji prezesa jego odprawa wyniosła 180 tys. zł, czyli wartość 3-miesięcznego wynagrodzenia. Sprawa wyjaśniona Sugerowanie, że były pre-

zes zainkasował 360 tys. zł, mija się z prawdą. Podczas gdy sama decyzja rady nadzorczej JSW o ponownym zatrudnieniu byłego prezesa może budzić kontrowersje, warto podkreślić, że kwestia odprawy została wyjaśniona. Włodzimierz Hereźniak zobowiązał się do zwrotu tych pieniędzy na rzecz Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. wraz z powrotem do pracy w zarządzie na stanowisku wicepre(ska) zesa ds. handlu.

FOT. JSW

Do zaskakującej sytuacji doszło z początkiem maja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA. Po niespełna czterech miesiącach od odwołania z funkcji prezesa, do zarządu spółki po konkursie powrócił Włodzimierz Hereźniak. Od 5 maja jest wiceprezesem ds. handlu. Komentatorzy i parlamentarzyści z regionu pytali, co z odprawą, którą otrzymał po odejściu? To już trzeci powrót Włodzimierza Hereźniaka do zarządu JSW. Był prezesem w latach 2006 – 2007, później wrócił na to stanowisko w 2019 roku i został odwołany w styczniu 2021 roku. Tym razem wrócił do zarządu po niecałych 4 miesiącach, ale na stanowisko wiceprezesa ds. handlu. W wyniku postępowań konkursowych do zarządu JSW oprócz

3

Włodzimierz Hereźniak od 5 maja pracuje jako wiceprezes zarządu JSW ds. handlu

Specjalista z kliniki w Żorach radzi: Jak uprawiać sport, żeby nie zrobić sobie krzywdy – Rozsądne podejście do ruchu sprawia, że czujemy się dobrze, bo aktywność przynosi nam ulgę, rozwiązuje niektóre psychiczne i fizjologiczne problemy. Tam jednak, gdzie zaczyna się brawura, kończy się zdrowie, a zaczynają się kontuzje – mówi Mariusz Wiera-Rymarczyk, kierownik rehabilitacji w Sport -Klinice Grupy Scanmed. – Na dworze robi się coraz cieplej, a to sprawia, że częściej myślimy o tym, aby wyjść z domu i trochę się poruszać. Jak jednak zabrać się do uprawiania sportu, żeby nie zrobić sobie krzywdy i zamiast cieszyć się rekreacją nie skończyć na sali do rehabilitacji? Mariusz Wiera-Rymarczyk: – Jest na to bardzo prosty sposób: gimnastyka poranna połączona z wykorzystaniem kilku dosłownie ćwiczeń oddechowych wplecionych w zestaw. Każdy dzień powinniśmy zacząć od tego, żeby się poruszać i stopniowo

przygotowywać na dalszy wysiłek. Rzucanie się od razu na głęboką wodę jest błędem. Tym bardziej, że po miesiącach siedzenia w domu, czego doświadczyło wiele osób, nasza wydolność znacznie spada. Dotyczy to też wszystkich, którzy przebywali na dłuższej kwarantannie, a szczególnie tych z nas, którzy chorowali na COVID-19. Rozpoczęcie od razu od biegania w takiej sytuacji nie jest dobrym pomysłem. Może się skończyć fatalnie, nawet omdleniem. Dlatego zaczynamy od aktywności w naszych własnych domach, a później na przykład ruszamy na spacery w terenie. Celowo podkreślam, żeby budować swoją kondycję w otoczeniu przyrody, bo ma to podwójne znaczenie. Po pierwsze przygotowujemy się do sportu, a po drugie samo takie wyjście i obcowanie z przyrodą, na przykład w terenie leśnym, daje nam przyjemność. Nie jestem propagatorem ćwiczenia na asfalcie, między blokami, bo to po prostu nie jest dla mnie relaksujące. Jest też inna ważna kwestia: na naturalnym gruncie reakcja podłoża jest inna i moim zdaniem lepsza niż w przypadku twardego sztucznego podłoża.

ruchu sprawia, że czujemy się dobrze, bo aktywność przynosi nam przyjemność, rozwiązuje niektóre psychiczne i fizjologiczne problemy. Tam jednak, gdzie zaczyna się brawura, kończy się zdrowie, a zaczynają się kontuzje.

– Jak powinna wyglądać prawidłowa poranna gimnastyka? Czy warto narzucić sobie jakiś rygor albo każdego dnia zwiększać czas rozgrzewki na przykład o 5 minut? – Myślę, że nie ma co przesadzać. 10 – 15 minut w zupełności wystarczy, jeśli robimy to regularnie i pamiętamy aby zestaw zawierał dosłownie kilka ćwiczeń oddechowych. Oddech jest równie ważny co same ćwiczenia dobrze jest poświęcić mu chociaż chwilę i zadbać o niego i wykonać kilka pełnych świadomych i głębokich oddechów. Mamy tyle stawów, ile mamy i w takim przedziale czasowym zmieścimy się, aby poruszać

każdym z nich. Warto zmusić się do codziennego minimalnego wysiłku, bo w pracy wykonujemy niewiele ruchów i są one bardzo schematyczne, a to nie służy naszemu organizmowi, ani kondycji. A potem dokładać kolejne czynności chociażby po wyjściu z biura przejść się, poruszać, pooddychać i poczuć to nasze ciało. Jeśli taki system będzie dobrze się sprawdzał, po tygodniu czy dwóch można pojechać gdzieś w weekend na marsze nordic walking, czy rozsądnie pobiegać. Pamiętajmy, że to ma być aktywność, rekreacja, a nie rywalizacja. Chodzi nam o zdrowie, a nie o wyczyny i bicie rekordów. Rozsądne podejście do

– Jakie najczęstsze spotyka pan urazy, które są efektem wyczynowego podejścia do sportu bez właściwego przygotowania? – W przypadku chociażby popularnego dziś biegania to zazwyczaj urazy związane z kolanami, stopami, ale też problemy ze stawem biodrowym, na przykład biodro trzaskające. Zasada jest prosta: na kontuzje narażone są najbardziej obciążane przez nas stawy. Jeśli pacjent, który po takim pierwszym doświadczeniu, trafia do nas na rehabilitację i przyjmuje do siebie to, co mu mówimy, to przejdzie krótką terapię, a przy okazji będzie to dla niego dobra lekcja, jak ćwiczyć, żeby sobie nie szkodzić. Jeśli jednak interesuje go przede wszystkim wyczyn, to odsyłam taką osobę do trenera personalnego. W przypadku gdy rywalizacja jest dla kogoś ważna, powinien układać swój trening ze specjalistą. Inaczej może zrobić sobie trwałą krzywdę.

– W takim razie, które sporty wybierać, żeby nie rujnować sobie zdrowia? – Odpowiem krótko: wszystkie, które nie łączą się z wyczynem. Osoby, które potrzebują adrenaliny, muszą liczyć się z tym, że są bardziej narażone na urazy. To jak z jazdą samochodem po górskiej drodze, która wymaga ciągłego manewrowania: coś zawsze może się wydarzyć. – Znamy już zagrożenia, to teraz wyliczmy korzyści i przekonajmy, że sportu nie trzeba się bać. – Zdecydowanie. Podchodźmy do sportu z głową, ale bądźmy aktywni. Brak ruchu obniża odporność, której teraz wyjątkowo potrzebujemy. Z powodu bezczynności jesteśmy narażeni na wszelkiego rodzaju infekcje. Wystarczy spojrzeć na to, co często spotyka starszych ludzi. Kiedy niesprawność przykuwa ich do łóżka, z dnia na dzień pojawiają się kolejne dolegliwości. Poza tym ruch poprawia humor, sprawia, że częściej się uśmiechamy, mamy pozytywną energię i pozytywne myśli. Mam nadzieję, że to wystarczająca zachęta, aby na wiosnę podnieść się z kanapy.


4

AKTUALNOŚCI

N OW I N Y J A ST R Z Ę BS K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

Jak i gdzie promuje się Jastrzębie?

Podczas ostatniej sesji rady miejskiej radny i przewodniczący komisji rewizyjnej Andrzej Matusiak zainteresował radnych rzekomym wydatkowaniem przez miasto pieniędzy na promocję na Kubie. O wyjaśnienie poprosiliśmy w wywołanym do tablicy wydziale promocji urzędu miasta. Radny Andrzej Matusiak zabrał głos w dyskusji o zwiększeniu kwot nagród dla uczniów z sukcesami, czyli stypendiów miejskich. Wspomniał w tym miejscu o rozpoczętej kontroli komisji rewizyjnej w wydziale promocji, podczas której dowiedział się o rzekomej promocji miasta na Kubie. Radny zasugerował, że w budżecie miasta powinny znaleźć się pieniądze na wyższe stypendia, skoro miasto stać na wydatkowanie pieniędzy na promocję Jastrzębia na Kubie. Podczas sesji wiceprezydent Roman Foksowicz upomniał radnego, że skoro kontrola jest prowadzona, to powinien on zachować pewną tajemnicę co do przedstawianych mu danych, a wnioski wyciągać doREKLAMA

piero po zakończeniu kontroli. Odbijając piłeczkę radny Matusiak z ironią stwierdził, że nie feruje na razie żadnych wyroków, a rzeczone działania promocyjne mogą być „jedyną rzeczą, za którą będę mógł pana (Romana Foksowicza – red.) pochwalić”. Promocja na koszulkach, a na Kubie przy okazji O jaką promocję tak naprawdę chodzi i czy Andrzej Matusiak nie wprowadził radnych w błąd? – Miasto Jastrzębie-Zdrój nie promowało się na Kubie – zapewnia Izabela Grela, naczelnik wydziału informacji, promocji i współpracy zagranicznej. – Do wydziału zgłosili się znani w mieście pasjonaci sportu i rekreacji. Każdego roku na rowerze przemierzają tysiące kilometrów. Wyrazili chęć promowania miasta. Zgodnie z zawartą umową, dwójka jastrzębian udostępniała podczas przejazdów rowerowych przez terytorium Kuby oraz Polski powierzchnię na koszulkach, na których zostały umieszczone loga

WYBRANE WYDATKI WYDZIAŁU PROMOCJI W 2020 ROKU • 13.490,00 zł Zakup książek z przeznaczeniem na cele promocyjne tj. 145 egzemplarzy pt. „Pełny Bonclok tradycje kulinarne w podmiejskich dzielnicach Jastrzębia-Zdroju”, 100 egzemplarz pt. „Burgas i Bosman. Psy z Czarnego Diamentu”, 100 egzemplarzy „Czarny Diament tnie oceny”. • 9.000,00 zł Wynajem powierzchni reklamowej, na łodziach w celach promocyjnych miasta. • 18.442,00 zł Zakup aparatu fotograficznego Sony A6100 z obiektywami Tamron 70–180 mm, Sigma A 24–70 mm oraz akcesoriów fotograficznych. • 15.645,60 zł Zakup 1600 sztuk plecaka korkowego „Alfen” z przeznaczeniem na wyprawkę szkolną dla uczniów rozpoczynających edukację w szkołach podstawowych. Radny Andrzej Matusiak zelektryzował kolegów z rady informacją o promocji miasta na Kubie. Okazuje się jednak, że była to informacja nieco na wyrost.

miasta. Zobowiązani zostali także do fotorelacjonowania swoich wypraw rowerowych we wszelkich dostępnych mediach – wyjaśnia naczelniczka. Będą koszulki dla mieszkańców W takim razie o jakiej kwocie mowa? – Jest to zgodne z prowadzoną przez nas polityką budowania tożsamości mieszkańców. Wpisuje się również w działania promocji przez sport,

jak również w promowanie aktywnego stylu życia. Cała kampania promocyjna trwała kilka miesięcy. Jej ekwiwalent reklamowy zdecydowanie przerósł koszty, które wyniosły 1200 zł – wylicza Izabela Grela i dodaje: – Co ważne, mieszkańcy bardzo pozytywnie zareagowali na tę kampanię promocyjną, dopytując o podobne koszulki. Te zostały przez nas wyprodukowane i już w tym roku najbardziej aktywni mi-

• 24.292,50 zł Zakup gadżetów miejskich wraz ze znakowaniem (400 sztuk toreb wykonanych z zużytych banerów reklamowych miasta Jastrzębie-Zdrój). • 57.047,40 zł Zakup gadżetów miejskich wraz ze znakowaniem (2.000 sztuk kubków ceramicznych oraz 4.000,00 sztuk toreb bawełnianych). • 428,04 zł Zakup usługi polegającej na wyklejeniu powierzchni reklamowej na 6 wiatach przystankowych na terenie Jastrzębia-Zdroju wielobarwną grafiką. • 375,84 zł Zakup środków żywnościowych z przeznaczeniem na akcję promocyjną miasta (pączki na tłusty czwartek).

łośnicy dwóch kółek będą mogli je otrzymać. Jedną z okazji będzie udział w rywalizacji Rowerowa Stolica Polski, która rusza już 1 czerwca. Koszulki trafią do pierwszych 100 ro-

werzystów, którzy dla miasta Jastrzębie-Zdrój wykręcą 500 km. Ponadto koszulki będą formą nagrody w organizowanych przez nas rajdach. (ska)

KONDOLENCJE

Głębokie wyrazy współczucia Piotrowi Gładoszowi z powodu śmierci

OJCA składają Zarząd i Pracownicy PGNiG TERMIKA Energetyka Przemysłowa S.A.

Głębokie wyrazy współczucia Krzysztofowi Antosiakowi z powodu śmierci

MATKI składają Zarząd i Pracownicy PGNiG TERMIKA Energetyka Przemysłowa S.A.


AKTUALNOŚCI

nowiny.pl | 18 maja 202 1 r. • N O W I N Y J A S T R Z Ę B S K I E

5

FOT. ZS6, UM JASTRZĘBIE-ZDRÓJ

Prawie 700 maturzystów w Jastrzębiu-Zdroju

Maturzyści we wtorek 4 maja napisali egzamin maturalny z języka polskiego

Podczas majowego długiego weekendu maturzyści mieli ostatni moment na przygotowanie się do tegorocznego egzaminu maturalnego. Pierwszy egzamin, z języka polskiego, pisali we wtorek 4 maja. Trwał 170 minut. W Jastrzębiu-Zdroju do egzaminów maturalnych w tym roku przystąpić może 684 osób. Wśród nich jest 579 REKLAMA

Łącznie w Jastrzębiu-Zdroju do matury przystąpiły w tym roku 684 osoby

abiturientów szkół publicznych i 105 niepublicznych. Jedną ze szkół, w których w tym roku sporo osób przystąpiło do egzaminu maturalnego jest ZS6 im. Jana III Sobieskiego. – W Zespole Szkół nr 6 w Jastrzębiu-Zdroju do egzaminu maturalnego z języka polskiego na poziomie podstawowym 4 maja przystąpiło łącznie 196 zdających, w tym 80 z IV Li-

ceum Ogólnokształcącego i 116 z Technikum nr 4 – informuje Jolanta Kłopeć, dyrektor Zespołu Szkół nr 6 im. Jana III Sobieskiego. W tym roku, z powodu pandemii, nie ma obowiązkowych egzaminów ustnych. Zakres materiału obowiązującego na egzaminach maturalnych określony został w grudniu ubiegłego roku – z powodu pandemii

jest on okrojony względem obowiązującej podstawy programowej. By zdać maturę, abiturient musi uzyskać minimum 30 procent punktów z egzaminów obowiązkowych (język polski, matematyka, język obcy). W tym roku nie ma obowiązku zdawania egzaminu z tzw. przedmiotów nieobowiązkowych. AgaKa, (ska)

W IV LO maturę napisało 80 absolwentów, a w Technikum nr 4 aż 116


AKTUALNOŚCI

Firma ISKO Sp. z o.o. z siedzibą w Jastrzębiu-Zdroju zatrudni na pełny etat do stałej pracy pracowników mężczyzn na stanowisko

POMOC MAGAZYNIERA

(do przyuczenia w zawodzie magazyniera). Wynagrodzenie bez nadgodzin wynosi co najmniej 3.500,00 zł netto (na rękę). Praca na dwie zmiany z możliwością pracy w nadgodzinach. Dostawy i wydania towarów na magazynie są realizowane w systemie WMS (identyfikacja towaru i odszukiwanie towaru). Mile widziani są pracownicy z doświadczeniem pracy na magazynie, w tym posiadający uprawnienia na wózki widłowe i jako kierowcy z kategorią C, co uprawni do uzyskania wyższej stawki podstawowej. Oferujemy dobre warunki pracy i płacy, w tym między innymi: • fundusz socjalny, • system PPK, • możliwość korzystania z posiłków i napojów regeneracyjnych. Podania prosimy składać wyłącznie na adres: magazyn@isko.pl przedkładając stosowne CV. Prosimy, aby CV zawierało zgodę na przetwarzanie danych osobowych: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez ISKO sp. z o. o. w celu prowadzenia rekrutacji na aplikowane przeze mnie stanowisko.” REKLAMA

N OW I N Y J A ST R Z Ę BS K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

JAZZtrzębie z gwiazdami, choć bez publiczności Za nami pierwsza połowa festiwalu JAZZtrzębie 2021, w ramach której odbył się cykl koncertów, warsztaty gramofonowe, wystawa fotografii oraz wystawa malarstwa. Organizatorzy zaplanowali również koncerty na finał festiwalu z początkiem czerwca. 23 kwietnia Jastrzębie stało się ponownie stolicą jazzu. Prócz koncertów w ramach festiwalu JAZZtrzębie można było zobaczyć też wystawę fotografii, której otwarcie odbyło się 22 kwietnia w Parku Zdrojowym. Można było zobaczyć wystawę „jazzUniesienie – fotografie wypełnione dźwiękiem”, czyli fotografie Anety i Macieja Kaników, wykonane podczas koncertów jazzowych.

Mistrzowie na scenie Podczas tegorocznej edycji odbyły się już koncerty Wolfganga Muthspiela, Irka Głyka oraz Kandara Diebate w ramach projektu Przemysław Strączek Cultural Concept. Były także warsztaty gramofonowe prowadzone przez Roberta Rolofa oraz wystawa malarstwa Andrzeja Gruszki w Gminnym Ośrodku Kultury w Pawłowicach. Finałowe koncerty w czerwcu Koncerty Anny Marii Jopek z kwartetem oraz Adriano Trindade Quartet, które miały odbyć się 25 i 27 maja, ostatecznie zdecydowano przesunąć na czerwiec. Koncert kwartetu Anny Marii Jopek odbędzie się 8 czerwca (wtorek) o godzinie 19.00 i 21.00. – Koncert Adriano Trindade Quartet w Pałacu w Boryni odbędzie się 9 czerwca. Zakupione bilety zachowują ważność. Być może koncert odbędzie się w ogrodzie pałacowym – zapowiada Przemy-

FOT. ANETA CZARNOCKA-KANIK

6

Koncert z 25 kwietnia był premierą projektu Przemysław Strączek Cultural Concept z udziałem senegalskiego muzyka grającego na korze Kandary Diebate. Wystąpili muzycy z Polski, Senegalu, Tajwanu, Kolumbii i Brazylii.

sław Strączek, pomysłodawca i dyrektor artystyczny festiwalu JAZZtrzębie 2021. Warto dodać, że impreza odbywa się pod auspicjami UNESCO oraz International Jazz Day. Patronem medialnym JAZZtrzębia

2021 jest portal Nowiny.pl. Szymon Kamczyk

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ NA


AKTUALNOŚCI

nowiny.pl | 18 maja 202 1 r. • N O W I N Y J A S T R Z Ę B S K I E

Podwyżka płac w JSW od 1 lipca

„Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA („Spółka”, „JSW”) informuje, że dzisiaj podjął uchwałę o wprowadzeniu od dnia 1 lipca 2021 roku wzrostu stawek płac zasadniczych o 3,4% dla wszystkich pracowników JSW SA Powyższa decyzja oznacza wzrost kosztów pracy w Spółce w skali roku o około 110,0 mln zł” – czytamy w raporcie giełdowym opublikowanym 28 kwietnia. To potwierdzenie informacji nagłaśnianych przez związkowców na temat podwyżek płac. – To już pewne! Od 1 lipREKLAMA

Małgorzata Filipowicz nową radną

Małgorzata Filipowicz złożyła ślubowanie podczas kwietniowej sesji rady miasta FOT. AGNIESZKA MATERNA/JSW S.A.

Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej poinformował 28 kwietnia w raporcie giełdowym o oficjalnym przyjęciu planu podwyżek wynagrodzeń o 3,4 proc. Podwyżka obejmie wszystkich pracowników JSW SA. Będzie kosztować spółkę dodatkowe 110 mln zł rocznie.

7

Pracownicy JSW SA od 1 lipca otrzymają 3,4 proc. podwyżki stawki zasadniczej

ca, Decyzją zarządu JSW zostanie wprowadzony wzrost stawki zasadniczej o 3,4% dla wszystkich pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA – informują Reprezentatywne Związki Zawodowe w JSW, czyli NSZZ „Solidarność”, ZZ „Kadra” oraz Federacji ZZG Górników JSW SA Nieco więcej o samej de-

cyzji członkowie zarządu JSW napisali w liście do przedstawicieli Reprezentatywnych Związków Zawodowych. – Pomimo znanej Wam trudnej sytuacji finansowej Spółki, dzięki naszym decyzjom, wprowadzonym oszczędnościom i procesom racjonalizacji, udało się wygospodarować środki na

podwyżki stawek płac. Mamy nadzieję, że nasza dalsza praca pozwoli na kolejne wzrosty stawek płac, ponieważ zdajemy sobie sprawę, z jakimi problemami muszą mierzyć się każdego dnia nasi pracownicy – wyjaśnili prezes Barbara Piontek i zastępca prezesa ds. rozwoju Tomasz Duda. (ska)

Szukasz powodu do zakupu hybrydy? Mamy dwa. Kia Sorento oraz Kia Sorento Hybrid Hybrid oraz Plug-in Plug-in Hybrid. Hybrid. Szukasz powodu do zakupu hybrydy? Mamy dwa.

Podczas kwietniowej sesji rady miasta odbyło się ślubowanie nowej radnej, która zajęła miejsce w radzie po zmarłym z końcem marca Bolesławie Lepczyńskim. Mandat objęła Małgorzata Filipowicz. Procedura objęcia mandatu po zmarłym radnym jest przejrzysta. Kiedy umiera członek rady miasta, jego mandat obejmuje osoba z tej samej listy wyborczej w kolejną najwyższą liczbą głosów. W tym przypadku była to Małgorzata Filipowicz, która otrzymała 206 głosów, podczas gdy w wyborach samorządowych w 2018 roku Bolesław Lepczyński otrzymał 282 głosy. Przypomnijmy, że Bole-

sław Lepczyński był radnym klubu Koalicji Samorządowej. Mieszkańcom dał się poznać jako społecznik żywo zainteresowany ich sprawami, od lat zaangażowanym w życie miasta. Był jednym z założycieli Stowarzyszenia Turystyka i Rekreacja. Zarówno Bolesław Lepczyński, jak i Małgorzata Filipowicz startowali w wyborach do rady miejskiej z KWW Koalicja Anny Hetman. Małgorzata Filipowicz ma już doświadczenie samorządowe. W 2015 roku objęła mandat radnej po Januszu Budzie, który wówczas został wiceprezydentem Jastrzębia-Zdroju. Pełniła mandat radnej do wyborów w 2018 roku. Szymon Kamczyk

Kia Sorento Hybrid oraz Plug-in Hybrid.

Już od od Już

000 900 000 PLN PLN 159 ETRANS NAZWA DEALERA

NAZWA DEALERA ul. Leśna 1, 43-170 Łaziska Górne 00-000 Miasto ul. ul. Nazwa Nazwa ulicy, ulicy, numer numer budynku budynku // lokalu, lokalu, 00-000 Miasto T: 32 32 57 412 | E: sprzedaz.etrans@kiamotors.pl | www.etrans.pl T: T: 00 00 000 000 00 00 00 00 || E: E: dealer@kiamotors.pl dealer@kiamotors.pl || www.nazwadealera.kia.pl www.nazwadealera.kia.pl

Już od

000 000 PLN

Zużycie Zużycie paliwa paliwa // emisja emisja CO CO22:: 1,6~7,5 1,6~7,5 l/100 l/100 km km // 38~170 38~170 g/km. g/km. Cykl Cykl mieszany. mieszany. Wartości Wartości zużycia zużycia paliwa paliwa ii emisji emisji (cykl (cykl WLTP) WLTP) wynikają wynikają zz wersji/wariantu wersji/wariantu pojazdu pojazdu oraz oraz zz jego jego wyposażenia. wyposażenia. Dane Dane zużycia zużycia paliwa paliwa mają mają charakter charakter porównawczy porównawczy ii zostały zostały uzyskane uzyskane na na stanowisku stanowisku pomiarowym pomiarowym zgodnie zgodnie zz wymaganiami wymaganiami Rozporządzenia Rozporządzenia (WE) 715/2007, uzupełnionego Rozporządzeniem Komisji 2017/1151. Wartości (WE) 715/2007, uzupełnionego Rozporządzeniem Komisji 2017/1151. Wartości rzeczywiste rzeczywiste mogą mogą być być inne inne w w zależności zależności od od warunków warunków ii stylu stylu jazdy. jazdy. 7 7 lat lat // 150 150 000 000 km km ul. Nazwa ulicy, numer budynku / lokalu, 00-000 Miasto gwarancji. gwarancji. Szczegółowe Szczegółowe okresy okresy gwarancji gwarancji oraz oraz jej jej warunki warunki określone określone są są w w książce książce gwarancyjnej. gwarancyjnej.

NAZWA DEALERA

T: 00 000 00 00 | E: dealer@kiamotors.pl | www.nazwadealera.kia.pl

Zużycie paliwa / emisja CO2: 1,6~7,5 l/100 km / 38~170 g/km. Cykl mieszany. Wartości zużycia paliwa i emisji (cykl WLTP) wynikają z wersji/wariantu pojazdu oraz z jego wyposażenia. Dane zużycia paliwa mają charakter porównawczy i zostały uzyskane na stanowisku pomiarowym zgodnie z wymaganiami Rozporządzenia (WE) 715/2007, uzupełnionego Rozporządzeniem Komisji 2017/1151. Wartości rzeczywiste mogą być inne w zależności od warunków i stylu jazdy. 7 lat / 150 000 km gwarancji. Szczegółowe okresy gwarancji oraz jej warunki określone są w książce gwarancyjnej.


8

AKTUALNOŚCI

N OW I N Y J A ST R Z Ę BS K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

Bałazy: Udało mi się dostrzec moją szansę

n Z Michałem Bałazym – ekspertem kulinarnym, pasjonatem gotowania, a przy tym podróżnikiem i blogerem rozmawiamy o pomocy dla gastronomii, pomaganiu innym, przejażdżkach rowerowych oraz majowym grillowaniu. – Śledząc Twój fanpage można odnieść wrażenie, że dużo się u Ciebie dzieje. Czy masz czas na powroty do rodzinnego Jastrzębia-Zdroju? – Trzeba przyznać, że okres pandemii spowodował, że mam wrażenie, że nie dzieje się prawie nic. Do programu „Na szlaku smaku” jestem już przyzwyczajony, więc jest do dla mnie standard, tak jak współpraca z marką Kenwood. Fajnym dodatkiem do tego była zawsze praca związana z wydarzeniami, szczególnie na świeżym powietrzu. Brakuje mi jak diabli jarmarku, który odbywał się w skansenie w Chorzowie. Brakuje mi wszystkich wydarzeń na rynku w Cieszynie, bo tak serdecznie jak w Cieszynie, nie jestem podejmowany nigdzie w Polsce. Nie wspominam nawet o spotkaniach z jastrzębianami, bo odbywały się przynajmniej dwa razy w roku. Był czas, że robiłem Festiwale Kulinarne w Parku Zdrojowym, a tego już nie ma od dłuższego czasu. Dla mnie to smutne, a gros osób także za tym tęskni. Obserwujący ostatni czas w skali globalnej ktoś może powiedzieć, że Bałazy dalej żyje i ciągnie całkiem nieźle. Zaczął się sezon rajdowy, więc mimo tego, że część rajdów jest przeniesiona na okres jesienny, są takie, które zostały. Tam też trzeba przygotować strawę dla kierowców i mechaników, a z tym czuję się bardzo dobrze. (śmiech) – Tęsknisz pewnie za normalnym wyjściem na miasto, na kawę? (wywiad realizowaliśmy przed otwarciem ogródków letnich) – Bardzo! Dania na wynos i kawa na wynos to nie to samo. Nie po to idziesz z kubkiem do ulubionej kawiarenki, żeby potem iść z nim pustym chodnikiem. Idziesz po to, aby poobserwować ludzi, ich zachowania. Ogólnie czujesz, że żyjesz, a tego życia bardzo teraz brakuje. W naszym mieście jest niesamowita pustka, a gastronomia ma się fatalnie. Poza burgerowniami nie żyje prawie REKLAMA

SACHSE

AGENCJA PRACY TYMCZASOWEJ (CERTYFIKAT NR 5950)

POSZUKUJE DO PRACY w Austrii i Niemczech:

hydraulików, elektryków, ślusarzy, spawaczy, mechaników, techników CNC, stolarzy, malarzy, dekarzy – blacharzy, tapicerów z językiem niemieckim

praca@sachse.eu www.sachse.pl

nic. To problem socjologiczny i ekonomiczny. – Myślisz, że akcje promujące zamawianie na wynos i wspieranie lokalnej gastronomii pomagają? – Zależy gdzie. Mam odzew znajomych z dużych miast, gdzie mimo wszystko kwitnie turystyka, a ludność jest też przyzwyczajona do jadania na mieście. Sporo lokali zostało też uratowanych przez takie akcje, więc są skuteczne, natomiast w Jastrzębiu-Zdroju średnio. To nie wynika ze złej woli, ale bardziej z naszej kultury na Śląsku, gdzie jesteśmy przyzwyczajeni do jadania w domach, a szczególnie w weekendy. Wtedy lokale uzyskują najwięcej zamówień, a tymczasem w każdym naszym domu przygotowuje się wspólny obiad niczym we włoskich rodzinach. Zawsze mówię, że Śląsk jest bardzo podobny do Italii. Kiedy mamy wybór – zamówić czy zrobić w domu, wybieramy dom. Inaczej wygląda rzecz z wyjściami na miasto, ale to już wiąże się ze wspomnianą wcześniej socjologią. – Gotowałeś m.in. dla szejka Nassera bin Hamada Al Khalifa i Elżbiety II. Opowiedz, jak to było gotować na brytyjskim dworze podczas Diamentowego Jubileuszu panowania monarchini? – W życiu liczy się wiele, ale nic tak bardzo jak dobre relacje. To, że ludzie znikąd, bo tak nas określano – ja z Jastrzębia, kolega z Raciborza, gotowali z okazji Diamentowego Jubileuszu jej wysokości Elżbiety II, było czymś niesamowitym. O tym rozpisywały się wszystkie gazety. Impreza była zacna, a udało się też przemycić polskie menu. Serwowanie kaczki i szarych klusek z modrą kapustą przedstawicielom Wspólnoty Narodów było niesamowitą frajdą, ale też potężnym stresem. Wszystko zakończyło się sukcesem i nadało tak naprawdę nowy tor mojej drodze życiowej. Co jakiś czas zdarza się w życiu każdego drobna szansa i możemy ją dostrzec oraz wykorzystać, lub nie. Wydaje mi się, że moją udało się mi dostrzec i wykorzystać. Co mnie najbardziej cieszy, że wtedy i teraz jestem sobą. Nie ma w tym ani grama sztuczności, udawania czy parcia na szkło. Nie mam tego problemu. Jeśli robisz coś z uśmiechem na twarzy i wy-

powstają nowe ścieżki piesze i rowerowe. Postawiłbym jednak na Park Zdrojowy, bo może być to perła naszego miasta.

Michał Bałazy zyskuje coraz szersze rzesze fanów za sprawą programu „Na szlaku smaku”

nika to z chęci działania a nie pozyskania poklasku, sławy i pieniędzy, wszystko się ze sobą spina. Los stawia na twojej drodze kolejnych ludzi i kolejnych, a dzięki temu jesteś w stanie realizować najskrytsze marzenia. – Jesteś człowiekiem zarażającym optymizmem, stąd domyślam się, pomysł na akcje charytatywne, które organizujesz. Czy obecnie są one mocno utrudnione? – Bardzo, to temat, który boli. Powodem są dwa czynniki, oba przygnębiające. Jeden to sytuacja ekonomiczna firm, bo te, które mocno pomagały, w większości wycofały się z pomocy w ubiegłym roku. Jedna marka, która stale jest ze mną, wsparła akcję połowicznie, ale dzięki temu mieliśmy środki na przygotowanie posiłków dla seniorów. Wszystkie dodatkowe elementy, jak np. wyposażanie piórników, zakup książek i podręczników na rzecz domów dziecka – to wszystko niestety zostało wstrzymane. Najgorszą rzeczą jest konieczność wyboru pomiędzy pomocą dzieciom, a osobom starszym. Tego wyboru niestety musieliśmy dokonać i padło na seniorów, bo pomoc dla domów dziecka czy ochronek jest zdecydowanie większa i popularniejsza niż pomoc dla domów starców. Smutek pogłębia fakt, że osobom starszym brakuje dzisiaj jakichkolwiek spotkań i muszą żyć w ogromnej samotności.

– Muszę też zapytać o Jastrzębie-Zdrój. Co jest takiego w mieście, czego jastrzębianie nie muszą się wstydzić? – Pierwszą rzeczą, która przyszła mi do głowy, a wynika z rozmów ze znajomymi, którzy przyjeżdżają do mnie z różnych stron świata, jest czystość. Jest u nas bardzo czysto. Wszyscy zwracają na to uwagę. Mówiły mi to osoby z Paryża, Londynu, za każdym razem podkreślając widoczny ład i harmonię w mieście. To cieszy. Abstrahując od wszelkich działań politycznych, uważam, że jastrzębianie nie muszą się wstydzić prezydenta miasta. Mamy też miejsca, z których możemy być dumni. To np. Ośrodek Wypoczynku Niedzielnego, który po latach znów odzyskuje dalszy blask. To przykre, kiedy trzeba patrzeć jak miasto umiera, młodzi uciekają i nie ma perspektyw, a żyjemy głównie dzięki JSW. Oby trwała jak najdłużej. Są jednak rzeczy, które wystarczyłoby lekko ulepszyć, abym mógł stwierdzić, że jestem z nich dumny. To np. Park Zdrojowy, kapitalne miejsce. Do dzisiaj jednak nie widziałem w tym miejscu nowych ścieżek, ławeczek. Patrzę na osoby starsze i rodziny z dziećmi, które chcą spędzać czas na świeżym powietrzu. Kiedy jeszcze nie było Żelaznego Szlaku Rowerowego to spacerowałem tamtędy pieszo, teraz jeżdżę tam rowerem, bo spacerować nie można. Widzę jednak, jak miasto się zmienia,

– Jesteś rowerzystą, masz może ulubione szlaki rowerowe w regionie? – Mam jeden problem, który polega na tym, że nie mam jeszcze bagażnika rowerowego, więc jeżdżę głównie po Jastrzębiu-Zdroju i okolicy. Prawda jest taka, że wcześniej miałem rower, ale rzadko z niego korzystałem, a zacząłem jeździć regularnie kiedy powstał żelazny szlak. Ścieżki w części miasta są, w innych częściach nie, a nienawidzę wyjeżdżać na drogę. Prawie każdy dzień zaczynam od przejażdżki po ŻSR, który przypadł mi do gustu, bo jest równy jak stół. Kiedy już zaopatrzę się w bagażnik, na pewno wybiorę się pojeździć nad Jeziorem Paprocany czy w Goczałkowicach. ZOBACZ NOWY FORMAT WYWIADU – wideo Szybki Szpil z Michałem Bałazym w portalu Nowiny.pl

– Jaki kierunek kulinarny na świecie jest Twoim ulubionym? – Tu nie będzie zaskoczenie, oczywiście Włochy. Jestem przekonany, że kilka pokoleń wstecz moja rodzina musiała mieć włoskie pochodzenie. Kocham ten język, ludzi, muzykę, a o słońcu już nie wspomnę. To co u nich mocne, to silny regionalizm kuchni. W Polsce od kilku lat zaczęło to funkcjonować, że wskazujemy regiony i ich smaki. Włoch zawsze powie, że nie ma czegoś takiego jak kuchnia włoska. Jest sycylijska, kuchnia południa, północy… Podobnie jest z odwieczną kłótnią, w którym regionie pierwotnie stworzono pizzę, albo makaron. – Mówi się, że kucharz musi znać każdy smak. Czy jest jednak coś, czego byś nie tknął? – To przykre, ale są takie produktu. Nie tknę się płucek, móżdżku cielęcego. Nigdy tego nie przygotowuję i nawet kiedy układam menu dla restauracji, nigdy się to w nim nie pojawia. Wolałbym serwować robaki czy smażone dżdżownice niż zjeść cielęcy móżdżek.

– W ostatnich latach przeszliście z żoną wiele, chorobę, szukanie środków na leczenie. Czy z perspektywy czasu, dzisiaj uważasz, że dobro powraca? – Ooo tak! Czasami trzeba na to poczekać, ale kiedy znajdujesz się w sytuacji podbramkowej, odkrywasz odpowiedź na to pytanie. Nie oczekujesz niczego w zamian, bo albo chcesz być człowiekiem przez wielkie „C”, albo tylko przejść przez życie i wykorzystać każdą okazję do pogładzenia własnego ego. Uważam, że dobro, które dajemy w naturalny sposób i wynika wyłącznie z chęci sprawienia komuś radości i wykazania się człowieczeństwem – kiedyś powróci. Ostatnie lata rzeczywiście były trudne i mam nadzieję, że jesteśmy obecnie na ostatniej prostej. Kiedy trzeba było w bardzo krótkim czasie zdobyć astronomiczną kwotę, to w ciągu kilku dni nadeszło wsparcie z takich miejsc, po których bym tego nie podejrzewał. Mogę nawet powiedzieć, że zawiedli ci, od których spodziewalibyśmy się pomocy, a otwarły się zupełnie nowe drzwi. Jak mówił prof. Bartoszewski, warto być przyzwoitym, choć nie zawsze się to opłaca. Odczuwam to przez ostatnie lata. – Na zakończenie pytanie związane z majówką, bo przecież możemy ją zorganizować do końca maja. Co nietuzinkowego polecasz na grilla? – Ciężko jest mi walczyć z chrupiącą kiełbaską i karkówką, ale mimo wszystko, np. w ostatnich odcinkach „Na szlaku smaku” pokazuję grillowaną wątróbkę. Smakuje ona zupełnie inaczej, niż ta z patelni. Jeśli dodatkowo jest przygotowana na grillu opalanym węglem drzewnym lub żarze, smak jest obłędny. Proponuję też grillowane warzywa. Bardzo często są one pomijane, a taki kabaczek, cukinia, patisony, nie wspominając o bakłażanie, z odpowiednim dipem czy zwykłym sosem czosnkowym mogą być wspaniałe z grilla. Jedną z propozycji są też burgery wzbogacone mango, którego słodycz z wołowiną tworzy kapitalną kompozycję. – Moje ślinianki zostały pobudzone, dlatego już planuję grilla i dziękuję za rozmowę! – Dziękuję, smacznego!


AKTUALNOŚCI

nowiny.pl | 18 maja 202 1 r. • N O W I N Y J A S T R Z Ę B S K I E

9

Dzień Strażaka z ćwiczeniami Tu znajdziesz tych występujących podczas rzeczywistych pożarów w obiektach.

Ważne: • Podczas zaistnienia pożaru należy poinformować straż pożarną o zaistniałym fakcie, poinformować wszystkie osoby znajdujące się w obiekcie o pożarze oraz podjąć próbę gaszenia ognia. • Jeśli pożar jest zbyt rozwinięty należy jak najszybciej ewakuować się z budynku lub strefy pożarowej objętej pożarem. • Przy dużym zadymieniu należy zasłonić drogi oddechowe i ewakuować się w

FOT. KM PSP JASTRZĘBIE-ZDRÓJ

4 maja strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju trenowali swoje rzemiosło w zakresie pożarów wewnętrznych. Ćwiczenia polegały na doskonaleniu technik podawania prądów wody na pożar oraz poruszania się w rocie w czasie warunków pożarowych. Podczas rozgorzenia w obiekcie zamkniętym temperatura osiąga około 1000 st. Celsjusza. Podczas pożaru przeważnie wewnątrz temperatura osiąga około 400 – 500 st. Celsjusza w strefie podsufitowej. Strażacy trenowali w warunkach zbliżonych do

Podczas ćwiczeń warunki są maksymalnie zbliżone do tych, które mogą realnie wystąpić podczas pożaru mieszkania

pozycji pochylonej lub nawet czołgając się do wyjścia. Gazy i dymy pożarowe są gorące i najpierw wypełniają

ul. Opolska 1A 44-335 Jastrzębie-Zdrój www.explozjatanca.com

strefę podsufitową, a później w miarę schładzania opadają niżej, aż wypełnią przeAgaKa strzeń.

35-latek podejrzany o pedofilię i zatrzymany W sobotę 15 maja w Jastrzębiu-Zdroju doszło do zatrzymania 35-letniego mieszkańca Jastrzębia-Zdroju, podejrzanego o nakłanianie do kontaktów seksualnych nieletnich. Zatrzymanie miało miejsce po prowokacji łowców pedofilów. – Łowcy pedofilów dokonali w sobotę 15 maja w Jastrzę-

biu-Zdroju obywatelskiego ujęcia 35-letniego mężczyzny. Policjanci następnie zatrzymali mężczyznę. 35-latek ze względu na stan zdrowia trafił do szpitala psychiatrycznego i został oddany pod opiekę psychiatry – informuje asp. Halina Semik, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju. - Policjanci zabezpieczyli nośniki,

na których mogą znajdować się treści (pedofilskie-red.) – wyjaśnia Halina Semik. Teraz policjanci dokładnie zbadają sprawę, a zapewne do oceny stanu psychicznego podejrzanego zostanie powołany biegły. Podczas zatrzymania przez łowców pedofilów 35-latek tłumaczył się chorobą psychiczną, a nawet groził, że popełni samobójstwo.

Łowcy pedofilów zorganizowali prowokację, aby potwierdzić skłonności jastrzębianina. – Piotr pisał aż z 6 wabikami. Namawiał do masturbacji kredkami i papierem. Wysyłał zdjęcia penisa - czytamy w szokującym wpisie na fanpage organizatorów prowokacji z Elusive Child Protection Unit Poland.

44-335 Jastrzębie Zdrój, ul. Astrów 17a

NFZ Niepubliczny Zakład Rehabilitacji Leczniczej „Rehmed” Miłosz Marek, Mariola Borzęcka ul. Turystyczna 5 a, Jastrzębie-Zdrój

(ska)

REKLAMA

F OTO W O LTA I KA

Nowe dotacje na fotowoltaikę

MÓJ PRĄD 3.0 PROJEKT | WYCENA | INSTALACJA

Solplan 11 Listopada 71 44-335 Jastrzębie -Zdrój

Tel. 505 800 122 ODPOWIEDŹ:

www.solplan.pl


10

AKTUALNOŚCI

W Jastrzębiu-Zdroju na terenie Ośrodka Wypoczynku Niedzielnego powyżej istniejącej tężni solankowej, powstał wyjątkowy plac zabaw – dedykowany osobom z niepełnosprawnościami. – To pierwszy tego typu plac zabaw w naszym mieście. Wykonanie miejsca integracji ruchowej dla dzieci niepełnosprawnych ma na celu ich integrację oraz umożliwienie lepszego rozwoju psycho-fizycznego przy jednoczesnym udziale w życiu społecznym. Na początek zainstalowaliśmy trzy urządzenia – tłumaczy zastępca prezydenta Roman Foksowicz. Powstała tam karuzela integracyjna, z której mogą korzystać jednocześnie dwie REKLAMA

FOT. UM JASTRZĘBIE-ZDRÓJ

Nietypowy plac zabaw na OWN

Plac zabaw został oddany do użytku 10 maja. Korzystać będą z niego mogły osoby niepełnosprawne.

osoby poruszające się za pomocą wózka inwalidzkiego lub osoby z niepełnosprawnością wraz z opiekunami. Drugim urządzeniem jest huśtawka najazdowa. Urządzenie może stanowić przeszkodę terenową lub huśtawkę wagową. Trzecią atrakcją jest bujany rowerek,

który jest urządzeniem kołyszącym się na sprężynie stalowej. Z Fundacji JSW miasto otrzymało na zakup ww. urządzeń integracyjnych kwotę 47.418,00 zł. Cała inwestycja kosztowała prawie 60 tysięcy AgaKa zł.

N OW I N Y J A ST R Z Ę BS K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

Lisia rodzina zadomowiła się w MOK-u Majowy weekend przyniósł ciekawą wiadomość – w Miejskim Ośrodku Kultury w Jastrzębiu-Zdroju pojawiła się lisia rodzinka. Lisicę znaleziono martwą. Co stało się z młodymi? Nie wiadomo, czy matka lisów zakradła się do MOK-u by tam urodzić młode, czy przywędrowała tam już z nimi. Pracownicy placówki podczas obchodu zaniepokojeni nieprzyjemnym zapachem zepsutego mięsa wydzielającym się zza ściany zadzwonili na numer alarmowy. W ciągu kilku minut na miejscu pojawili się strażacy, którzy podczas sprawdzania pomieszczeń ujawnili martwą lisicę w stanie rozkładu, a przy niej... młode. Lisy znaleziono tuż przed majowym weekendem 30 kwietnia. Ściągnięcie do

Nie wiadomo, czy młode przyszły na świat w piwnicach MOK-u, czy przywędrowały tam z matką

placówki osoby wyspecjalizowanej w łapaniu dzikich zwierząt możliwe było dopiero po majówce. W tym czasie pracownicy dokarmiali małe lisy, by te przetrwały. Złap mnie, jeśli potrafisz Wyłapywanie małych lisków trwa. Jednego malucha udało się złapać w nocy z czwartku na piątek (6/7 maja) do tzw. żywołapki udostępnionej przez Leszka Kanię, prezesa Koła Łowieckiego „Las”. – To on doradził nam, by przestać dokarmiać młode, by chętniej chciały wchodzić do żywołapki – przekazał nam dyrektor MOK-u w Jastrzębiu-Zdroju

Janusz Jurczak. Opieka Pogotowia Leśnego Pierwszy lisek trafił do przenośnego, specjalnego transportera, a w nim do Leśnego Pogotowia do Mikołowa. Żywołapka została nastawiona ponownie i czeka na wejście kolejnego malca. Nie wiadomo dokładnie ile lisków zadomowiło się w placówce. Pracownicy Leśnego Pogotowia zabiorą liski ze sobą, zbadają je i ocenią, czy młode są już na tyle duże, żeby mogły zostać wypuszczone na wolność, czy zostaną w pogotowiu na dłużej, aż podrosną. AgaKa


AKTUALNOŚCI

nowiny.pl | 18 maja 202 1 r. • N O W I N Y J A S T R Z Ę B S K I E

Hokeiści po wygranej walce otrzymali specjalną premię w wysokości 200 tys. zł

11

Tak ekipa Jastrzębskiego Węgla cieszyła się po zdobyciu Mistrzostwa Polski po wygranej z Grupą Azoty ZAKZA Kędzierzyn-Koźle

Jastrzębie miastem mistrzów Ostatnie tygodnie były pełne ogromnych sukcesów w jastrzębskim sporcie. Na szczególne wyróżnienie zasługują wyniki hokeistów JKH GKS Jastrzębie oraz siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Mistrzowie pokonali Zaksę Jastrzębski Węgiel po 17 latach sięgnął po drugi złoty medal mistrzostw Polski w historii. W pojedynku finałowym zwyciężył drużynę Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:0 i został Mistrzem Polski. Pierwsze

spotkanie, które odbyło się w Kędzierzynie-Koźlu drużyna z Jastrzębia wygrała 3:1. Taki sam wynik został osiągnięty w drugim spotkaniu. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w półfinale wyeliminowali ekipę Verva Warszawa Orlen Paliwa. Trenerem Mistrza Polski z Jastrzębia-Zdroju jest Andrea Gardini, który przedłużył kontrakt o kolejny sezon. Hokeiści ze złotem Spektakularny sukces osiągnęli hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy sięgnęli po potrójną koronę. Zawodnicy

WYNIK ORAZ SKŁAD Z MECZU JKH GKS JASTRZĘBIE DECYDUJĄCEGO O MISTRZOSTWIE POLSKI

WYNIK ORAZ SKŁADY Z MECZU JASTRZĘBSKIEGO WĘGLA DECYDUJĄCEGO O MISTRZOSTWIE POLSKI

JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 3:2 (1:0, 1:1, 1:1) • JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal – Bryk, Górny, Kasperlik, Rac, Paś – Klimiczek, Kostek, Urbanowicz, Hovorka, Phillips – Horzelski, Jass, Wróbel, Wałęga, Sołtys – Michałowski, Sevcenko, Ł. Nalewajka, Jarosz, R. Nalewajka. • Trenerem drużyny JKH GKS Jastrzębie jest Robert Kalaber.

Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (22:25, 25:19, 27:25, 25:23) • Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Wiśniewski, Louati, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Szymura, Bucki, Tervaportti • Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Toniutti, Smith, Kochanowski, Semeniuk, Śliwka, Zatorski (libero) oraz Kluth, Rejno, Depowski

zdobyli Puchar i Superpuchar Polski oraz najcenniejsze trofeum, czyli Mistrzostwo Polski. Na drodze do upragnionego Mistrzostwa Polski stanęła Comarch Cracovia. Hokeiści JKH wygrali decydujące spotkanie 3:2 i mogli świętować sukces.

Warto dodać, że po wygranej walce prezydent Jastrzębia-Zdroju zdecydowała o przyznaniu specjalnej nagrody finansowej dla klubu. – Jak się dokonuje niemożliwego, to nagroda musi być. Zdecydowałam o przyznaniu 200 tysięcy złotych specjalnej

premii dla JKH GKS Jastrzębie. Dzięki tym zawodnikom Jastrzębie-Zdrój było na ustach całej Polski. Hokeiści pokazali nam na czym polega prawdziwy charakter i piękno sportu. Jeszcze raz

serdecznie Wam gratuluję i liczę na to, że już niedługo podobnego sukcesu będę gratulowała siatkarzom – podsumowała prezydent Anna Hetman. (dud)

Warsztaty dziennikarskie z Nowinami Młodzi wolontariusze skupieni wokół Fundacji Impuls Fabryka Kreatywności zyskali okazję na zdobycie wiedzy z zakresu dziennikarstwa i fotografii, dzięki kameralnym warsztatom, do których zaprosiła ich redakcja „Nowin Jastrzębskich”. Podczas spotkania, które odbyło się z zachowaniem zasad sanitarnych, wolontariusze poznali podstawy tworzenia tekstów do mediów drukowanych i internetowych, a redaktor naczelny „Nowin Jastrzębskich” Szymon Kamczyk przekazał im także tajniki dziennikarskiego warsztatu. – Młodzież, co najważniejsze, ma potrzebę i chęć wiedzy, a to już dobra jaskółka. Uczestnicy warsztatów dowiedzieli się m.in. z jakich narzędzi korzystają w pracy dziennikarze multimedialni, jak tworzy się ciekawe i poczytne tematy oraz jak wygląda konstrukcja

materiału prasowego. Ta wiedza może przydać się nie tylko w momencie, kiedy wybiorą w przyszłości studia dziennikarskie i będą chcieli związać swoją karierę z mediami, ale także w momencie, kiedy po prostu będą chcieli zainteresować prasę jakimkolwiek tematem – podkreśla redaktor naczelny „Nowin Jastrzębskich”. W planach są również kolejne warsztaty dla wolontariuszy, skupione wokół tematyki fotografii reportażowej i artystycznej.

Niespodzianka na Dzień Dziecka Wolontariusze Fundacji Impuls nie boją się podejmowania działań, a także nie chcą siedzieć w czterech ścianach. Dlatego właśnie wraz z zarządem fundacji planują kolejne działania i wydarzenia dla mieszkańców Jastrzębia-Zdroju. – 1 czerwca z okazji Dnia Dziecka chcemy

przygotować niespodziankę dla dzieci z naszego miasta. Właśnie dzięki wolontariuszom na ulicach pojawi się drużyna wielkich maskotek. Będzie Kubuś Puchatek, Tygrysek, Pikachu, Minionek i Angry Bird, które będą zapraszać najmłodszych do wspólnych zdjęć oraz rozdawać słodycze – zapowiada pan Paweł, szef Fundacji Impuls Fabryka Kreatywności.

Gra terenowa ulicami miasta Jeszcze wcześniej, bo na 29 maja zaplanowano emocjonującą grę terenową ulicami Jastrzębia-Zdroju. Szczegółowe informacje o nadchodzących wydarzeniach znaleźć można na fanpage Fundacja Impuls Fabryka Kreatywności w portalu Facebook. Tam również znajdują się informacje o możliwościach wsparcia samej fundacji oraz jej (red) podopiecznych.

Podczas warsztatów dziennikarskich młodzi wolontariusze poznali m.in. zasady kompozycji zdjęć, a także zapoznali się z tytułami prasowymi Wydawnictwa Nowiny, obejmującymi wszystkie powiaty Subregionu Zachodniego: „Nowinami Jastrzębskimi”, „Nowinami Żorskimi”, „Nowinami Wodzisławskimi”, „Nowinami Raciborskimi” oraz „Magazynem Rybnickim Nowiny.pl”.


12

Skąd się biorą d LEŚNA EDUKACJA

N OW I N Y J A ST R Z Ę BS K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

Czy zastanawialiście się kiedyś, skąd biorą się drzewa w lesie? Te duże były w nim od zawsze (tak nam się wydaje), ale te całkiem małe, które na przykład tej wiosny w lasach Nadleśnictw Rybnik i Rudy Raciborskie, posadzili leśnicy? Postanowiliśmy prześledzić drogę młodego drzewka. Przebywając w lesie rzadko zastanawiamy się, skąd się wzięły okazałe drzewa nad naszymi głowami. Często nie zdajemy sobie sprawy, że większość z nich posadził człowiek i to dziesiątki lat temu. Podczas wiosennej wycieczki będziemy mijać drzewa w różnym wieku, różnych gatunków, niekiedy drzewa już martwe, zwane przez leśników posuszem, czasem drzewa przewrócone z korzeniami lub złamane przez wiatr, albo ścięte w ramach działalności leśnej. Niekiedy na drzewach zaobserwujemy gniazda ptaków czy dziuple wydłubane w pniach przez dzięcioły, albo efektownie wyglądające zielone kule, które tworzy w koronach drzew jemioła. W lesie życie toczy się w określonym cyklu i naturalną koleją rzeczy jest, że młode pokolenie drzew zastępuje z czasem to starsze. Kiedy to następuje? Tu nie ma sztywnych reguł. Życie drzewa może zakończyć się gwałtownie, jak podczas huraganu z 7 lipca 2017 roku, kiedy to silny wiatr w kwadrans połamał około pół mln sztuk drzew na powierzchni prawie 1000 hektarów. Drzewo może również zamierać powoli, wskutek chorób powodowanych przez grzyby, owady czy wspomnianą wcześniej jemiołę. Oczywiście w lasach zagospodarowanych większość drzew zostaje wycięta po osiągnięciu odpowiedniego wieku, dzięki czemu możemy cieszyć się wszechobecnym w naszym życiu drewnem. ALE OD POCZĄTKU… CZYLI NASIONA. SKĄD WŁAŚCIWIE BIORĄ SIĘ NASIONA, Z KTÓRYCH WYRASTAJĄ MŁODE DRZEWKA? Żyjemy w czasach, kiedy właściwie wszystko możemy kupić. Czy zatem nasiona także można kupić w internecie? Tak. To częściowo jest

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ na portalu www.nowiny.pl

Małe sadzonki sosny za chwilę opuszczą szkółkę w Nędzy i zostaną posadzone w lesie

prawdą. Istnieją specjalistyczne firmy, które zajmują się handlem nasionami drzew leśnych. Jednak z uwagi na obowiązujące w Polsce przepisy, leśnicy muszą przestrzegać regionalizacji nasiennej. W skrócie chodzi o to, że drzewa na przestrzeni setek, a raczej tysięcy lat przystosowały się do warunków panujących w określonym regionie i dlatego nie wolno tam sadzić drzew wyhodowanych z nasion pochodzących z innych regionów. Dla przykładu, sadzonki drzew wyhodowane z nasion zebranych w śląskich lasach nie wolno wysadzać w lasach Pomorza czy na Podlasiu i odwrotnie. To samo dotyczy zróżnicowania wysokościowego, czyli nasiona z nizin nie mogą służyć do hodowli drzew, które zostaną posadzone w górach. Jeśli zatem nie wolno tych nasion kupić, to skąd leśnicy je mają? Oczywiście z lasu, a dokładnie

z drzewostanów nasiennych, czyli specjalnie wybranych do tego celu fragmentów lasu. Dodatkowo nasiona można zbierać ze specjalnych plantacji nasiennych. Jeśli udam nam się już zebrać nasiona, to trzeba je odpowiednio przechować do czasu wysiewu. Na przykład żołędzie trafiają do leśnego „spa”, gdzie poddawane są zabiegowi termoterapii w ciepłej wodzie, a następnie trafiają do chłodni, w której w temperaturze –3° C mogą być przechowywane nawet 3 lata. Nasiona buków po wstępnym podsuszeniu trafiają do chłodni o temperaturze –10° C, w której mogą przebywać ponad 3 lata. Oczywiście każdy gatunek drzewa wymaga innego sposobu zbioru, przechowywania i przygotowania nasion do wysiewu. Leśnicy tę część swojej działalności nazywają nasiennictwem leśnym.

NO DOBRZE. MAMY JUŻ NASIONA. LAIKOWI MOGŁOBY SIĘ WYDAWAĆ, ŻE TERAZ NIE MA JUŻ NIC PROSTSZEGO NIŻ WYSIAĆ NASIONA, A JEDYNY NIEZBĘDNY SPRZĘT TO DONICZKA, KAWAŁEK ZIEMI I KONEWKA. CZY TO RZECZYWIŚCIE WYSTARCZY? Gdybyśmy chcieli wyhodować kilka drzew na potrzeby naszego ogrodu, to z pewnością taki zestaw wystarczyłby w zupełności. Jednak leśnicy z Nadleśnictwa Rudy Raciborskie, w ramach którego funkcjonuje w miejscowości Nędza jedna z największych w Polsce kontenerowa szkółka leśna, potrzebują zdecydowanie więcej doniczek, substratu torfowego i ramp deszczujących, które zastąpiły konewki. Co roku wyjeżdża stąd około

8 milinów młodych drzewek sosny, świerka, modrzewia, dębu, buka, olszy, klonów, lipy, jodły i wielu innych. Liczba ta wystarcza na posadzenie około 1200 ha nowego lasu! Sadzonki z Nędzy trafiają nie tylko do lasów Nadleśnictwa Rudy Raciborskie czy Rybnik, ale też do kilkunastu nadleśnictw w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. Należy też podkreślić, iż sadzonki z Nędzy często są kupowane przez leśników z Czech, Austrii i Szwecji. Oczywiście wcześniej muszą dostarczyć do szkółki odpowiednie nasiona. Z uwagi na dużą skalę hodowli sadzonek w szkółce w Nędzy wszystkie prace muszą być przemyślane i perfekcyjnie ze sobą połączone. Nawet niewielkie błędy w procesie hodowlanym mogą oznaczać tysiące zmarnowanych nasion i sadzonek. Leśnicy od czasu katastrofalnego pożaru lasu

w 1992 roku zdobyli ogromne doświadczenie w hodowli sadzonek. Proces technologiczny jest stale ulepszany, a każdy gatunek traktowany wyjątkowo. Leśnicy wspominają przykład świerka, który mimo starań w początkowej fazie rósł słabo. Okazało się, że młodym sadzonkom (krótko po skiełkowaniu) potrzebna jest… dodatkowa pobudka. O określonej godzinie w środku nocy, nad sadzonkami włączają się silne reflektory, które przejeżdżając nad roślinami udają dzień. Następnie reflektory gasną i następuje noc, ale dla rośliny jest to już kolejna noc. Metoda ta przyspiesza skomplikowane fizjologicznie procesy wzrostowe, dzięki czemu młode świerki rosną znacznie lepiej. Gospodarstwo Szkółkarskie w Nędzy, bo tak brzmi poprawnie nazwa tej szkółki leśnej, zostało wybudowane w 1997 roku. Głównym elementem szkółki jest automatyczna linia siewu i napełniania kontenerów, czyli plastikowych doniczek, w których rosną sadzonki. Równie istotna część szkółki to namioty foliowe, w których odbywa się pierwszy etap wzrostu sadzonek, czyli kiełkowanie nasion. Wspomniane wcześniej chłodnie do przechowywania nasion wraz z szafami do podsuszania nasion i linią do termoterapii stanowią blok nasienny. Fundamentalną rzeczą dla hodowli sadzonek w doniczkach jest dobrej jakości podłoże. Nadleśnictwo go nie kupuje, ale z wykorzystaniem linii produkcyjnej wytwarza je samodzielnie. Głównym składnikiem substratu jest torf wysoki pochodzący z krajów nadbałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia). Po dodaniu do niego kilku składników powstaje odpowiednie podłoże do hodowli niemal wszystkich gatunków drzew i krzewów leśnych. Na uwagę zasługuje fakt, że w całej Polsce znajdują się tylko dwie wytwórnie substratów


LEŚNA EDUKACJA

13

drzewa w lesie? nowiny.pl | 18 maja 202 1 r. • N O W I N Y J A S T R Z Ę B S K I E

torfowych na potrzeby szkółek kontenerowych. Oprócz tej w Nędzy druga znajduje się w Olsztynku koło Olsztyna. Wspomniany wcześniej pożar lasu z 1992 roku spowodował katastrofalne wyjałowienie gleb leśnych, co skutkowało wysoką śmiertelnością młodych drzewek, które były tam wprowadzane. Aby temu przeciwdziałać, właśnie w szkółce w Nędzy powstało laboratorium mikoryzowe, czyli wytwórnia specjalnego biopreparatu. Pozwala on na hodowlę sadzonek zmikoryzowanych, czyli zaszczepionych grzybem mikoryzowym, który wydatnie poprawia warunki wzrostu i rozwoju młodym drzewkom nawet w bardzo trudnych warunkach. Mikoryza to ścisły związek korzeni drzew z grzybem, z którego oba czerpią korzyści. Drzewo otrzymuje od grzyba pobieraną z gleby wodę z solami mineralnymi, a grzyb od drzewa produkty asymilacji, czyli głównie cukry, których sam nie jest w stanie wytworzyć. Mikoryza jest zjawiskiem powszechnym w przyrodzie i niezbędnym dla zachowania zdrowych lasów. I w tym przypadku także mamy powód do dumy, gdyż w Polce istnieją tylko dwa tego typu laboratoria. To drugie znajduje się w Leśnym Banku Genów w Kostrzycy koło Karpacza. Pomimo licznych i zaawansowanych technologicznie urządzeń, część procesu technologicznego w Gospodarstwie Szkółkarskim musi być wykonana przez człowieka ręcznie. Do takich właśnie prac należy wysiew nasion dębów, buków, klonów, wiązów, pielenie chwastów i sortowanie sadzonek.

SADZĄ DLA PRZYSZŁYCH POKOLEŃ Wiosna to okres bardzo intensywny dla Gospodarstwa Szkółkarskiego w Nędzy i niejako zwieńczenie całorocznej pracy. Codziennie wyjeżdżają stąd samochody wyładowane sadzonkami. Dobór gatunków, które sadzi się w danym miejscu jest bardzo ważny. Decydującą rolę odgrywają tu warunki glebowe. Wiadomym jest przecież, że gatunki drzew leśnych charakteryzują się pod tym względem zróżnicowanymi wymaganiami. Kiedyś sadziło się głównie sosnę, a w górach świerka, gdyż gatunki te w relatywnie krótkim czasie dostarczały znacznych ilości drewna. Taki był wówczas stan wiedzy o gospodarce leśnej. Dzisiaj leśnicy mają zdecydowanie większą wiedzę i doświadczenie, które zdobyli bacznie obserwując przyrodę. Dlatego dziś wkłada się dużo wysiłku, aby lasy były w przyszłości bardziej różnorodne. Preferowane są gatunki rodzime, obok dębów i buków sadzi się również lipy, jawory, klony, graby, czy dość rzadkie dziś wiązy. Oczywiście z uwagi na wspomniane wcześniej warunki glebowe (ubogie gleby piaszczyste) sosna wciąż pozostaje naszym głównym gatunkiem leśnym. Ta cenna różnorodność biologiczna lasu, to nie tylko liczne gatunki drzew, ale także zróżnicowanie pod względem wieku. Aby na danym obszarze rosły drzewa w różnym wieku, konieczne są cięcia, aby przygotować miejsce dla nowego pokolenia lasu. Warto też podkreślić, że młodym drzewom łatwiej przychodzi adaptacja do zmieniających się warunków wzrostu i rozwoju niż starym drzewom. I tak na przykład mogą wykształ-

cić dłuższy system korzeniowy w przypadku deficytu wody w glebie, podczas kiedy drzewa dojrzałe nie posiadają już takich możliwości. Z drzewami jest trochę tak jak z ludźmi, w starszym wieku częściej chodzimy do lekarza, a nasze zdolności regeneracyjne ulegają obniżeniu… Nie zapominajmy, że te małe dziś drzewka będą kiedyś najstarszymi w lesie, tak jak dzisiejszy starodrzew przed stu laty był młodą – o wysokości zaledwie metra – uprawą. Tak wygląda cykl i przemiana pokoleń w lesie. Leśnik musi mieć wizję, jak ten nowy, posadzony dziś las będzie wyglądał za lat sto albo i więcej. POSADZILIŚMY MŁODE DRZEWKA. I CO DALEJ? Niestety dobrze wyglądające nasiono, czy sadzonka nie dają jeszcze gwarancji, że wyrosną z nich okazałe i równie piękne drzewa. Bez odpowiednich zabiegów pielęgnacyjnych młode drzewka zostałyby wyparte przez bardziej ekspansywne rośliny. Dlatego w pierwszych latach po posadzeniu konieczne jest co najmniej jednokrotne w danym roku wykaszanie chwastów na uprawach leśnych. Uwagę zwraca również fakt, że część młodych drzewek jest ogrodzona siatką. To najczęściej gatunki liściaste, tak bardzo pożądane w naszych zdominowanych przez sosnę lasach. Leśnicy w ten sposób chronią je przed szkodami powodowanymi przez jelenie i sarny, dla których stanowią one swoisty rarytas. Leśnicy sadzą młode drzewka w dość dużym zagęszczeniu. Dlatego młody las jest początkowo taki gęsty. Z biegiem lat, po uważnej ocenie część z drzew zostanie wycięta, a młodnik przerzedzony. Zo-

stawiane będą drzewa najlepiej rokujące. To trochę tak jak z uprawą marchewki w naszych ogródkach, którą trzeba przerywać, aby urosły nam dorodne warzywa. Gęsty młodnik spełnia różne funkcje w lesie. Daje bezpieczną ostoję zwierzynie i ptakom, chroni przed wiatrem i chłodem, a w lecie daje cień. Drewno z tzw. czyszczeń, bo tak się nazywa zabieg jego przerzedzania, wykorzystane jest do produkcji papieru lub płyt wiórowych. Pamiętajmy także, że młode drzewa, podobnie jak te stare, produkują tlen. Martwa materia organiczna i rozkładające się drewno w lesie są oczywiście bardzo potrzebne. Stanowiąc miejsce rozwoju dla licznych gatunków zwierząt i roślin zwiększają różnorodność biologiczną. Leśnicy zawsze zostawiają cześć starych drzew w lesie. Warto, aby podczas spaceru zatrzymać się przy jakiejś pozbawionej drzew powierzchni i zwrócić uwagę na kępy starych drzew, które nie zostały wycięte. Zgodnie z założeniami, mają one pozostać aż do naturalnej śmierci drzew, a potem drewno ma ulec rozkładowi. Podobny cel przyświecał leśnikom na obszarze poklęskowym z lipca 2017 roku. Wszystkie wyrwane korzenie po złamanych drzewach zostały złożone w lesie, aby uległy naturalnemu rozkładowi. Uważny obserwator zauważy, że pomiędzy tymi potocznie nazywanymi „pniakami” rosną już małe sadzonki drzew. Bo martwe drewno w lesie jest ważne, ale żywe jest ważniejsze. KTO LEPIEJ SADZI, NATURA CZY LEŚNIK? Od lat trwa dyskusja, czy gospodarka leśna jest potrzebna. Przecież wszyscy wiemy, że las

Co roku ze szkółki wyjeżdża aż 8 milinów młodych drzewek. Na zdjęciu małe sadzonki sosny, która za kilkadziesiąt lat będą okazałymi drzewami

Mimo nowoczesnych technologii wykorzystywanych w szkółce kontenerowej, wiele czynności trzeba wykonać ręcznie. Na zdjęciu selekcja nasion buka

Wiosna to czas intensywnych prac nasadzeniowych. Każde młode drzewko sadzone jest ręcznie przez doświadczonych pracowników

rośnie sam. Co więc stoi na przeszkodzie, aby las odnawiał się również sam? Między innymi czas. Leśnicy są w stanie sprawić, aby w miejscu po wyciętych drzewach w perspektywie kilku lat rósł już młody, złożony z co najmniej kilku gatunków, las. Co więcej, ustawa o lasach nakłada obowiązek posadzenia nowych drzew najpóźniej do pięciu lat od wycinki. Natura ma na to wszystko czas. Dużo czasu. Zanim w danym miejscu wyrośnie las z odnowienia naturalnego, na takim terenie najpewniej pojawią się liczne gatunki traw, następnie pionierskie gatunki drzew takie jak osika, brzoza i sosna. Te z czasem ustąpią miejsca innym gatunkom jak np. dębom czy bukom. Aby do tego doszło, nasiona muszą najpierw dotrzeć na miejsce. O ile nie pochodzą z drzewa, które rosło tu wcześniej, muszą zostać tu przyniesione np. przez zwierzęta. Następnie muszą trafić na odpowiednie warunki w glebie i wreszcie na końcu wygrać walkę o światło i wodę z innymi gatunkami, które również chcą przetrwać w lesie. A przez pierwsze lata

wzrostu nie zostać obgryzione przez zwierzynę. Warto zwrócić uwagę ile jest zmiennych czynników i ile szczęścia musi mieć dane drzewko, aby udało mu się przeżyć. Oczywiście leśnicy doceniają i skrzętnie wykorzystują wszystkie dary natury w postaci odnowień naturalnych. Warto przypomnieć, że prawie 30% powierzchni pożarzyska z 1992 roku, czyli około 1500 ha, stanowiły właśnie odnowienia naturalne, głównie brzozy i sosny. Po prawie 30 latach od pożaru różnice pomiędzy lasem powstałym z odnowienia naturalnego, a tym posadzonym ręką człowieka z użyciem sadzonek ze szkółki leśnej uległy właściwie zatarciu. Biorąc pod uwagę fakt, że zarówno samosiewy naturalne jak i nasiona wykorzystywane do hodowli sadzonek w szkółce leśnej pochodzą z drzew rosnących w lokalnych lasach, możemy zaryzykować stwierdzenie, że obydwie te metody są równie dobre i prowadzą do powstania nowego lasu. A o to nam wszystkim chodzi chyba najbardziej (acz)

Publikacja powstała we współpracy z Państwowym Gospodarstwem Leśnym Lasy Państwowe Nadleśnictwem Rybnik.


14

AUTOPROMOCJA

N OW I N Y J A ST R Z Ę BS K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

KRĘCI SIĘ NA CAŁEGO

i będzie największym eventem rowerowym w regionie!

1000

MAMY UCZESTNIKÓW Dziękujemy!

Zapisałeś się? Chcesz wiedzieć co dalej? Zapisz się do grupy Roweron na FB! S P O N S O R Z Y G ŁÓW N I

PA RT N E R Z Y

P OMYS Ł I R E A L I Z AC J A

GMINA KUŹNIA RACIBORSKA

PAT R O N I M E D I A L N I KSIĘGA ZNAKU

DZIĘKUJEMY!


dodatek specjalny | 18 maja 2021 roku

Moje finanse I IN W EST YCJE W 2021 ROK U LOKATY

|

KREDYTY

|

NIERUCHOMOŚCI

|

UBEZPIECZENIA

|

ODSZKODOWANIA

Trzymać pieniądze na koncie czy lepiej w skarpecie? Czasy niepewne, więc co robić, by pomnożyć swój kapitał? Czy w czasie pandemii istnieje jakaś bezpieczna przystań inwestycyjna? Pewnie wiele osób zadaje sobie takie pytania. Z pomocą przychodzą wskazówki od dwóch ekspertów branży inwestycyjnej – Bartosza Nosiadka i Karola Karwota.

ŻARŁOCZNA INFLACJA,

czyli w co inwestować w czasie pandemii Bartosz NOSIADEK – radlinianin, wieloletni praktyk. Doszedł od zera do wysokiego stanowiska w korporacji, następnie założył własną firmę deweloperską, biuro pośrednictwa w obrocie nieruchomościami oraz firmę szkoleniową. Autor książki „Zarabianie uczciwych pieniędzy”. Finansowy rachunek sumienia Uszczelnij swoje finanse – to fundament przyszłego inweKarol KARWOT – ekspert finansowy z 15-letnim doświadczeniem w branży, prowadzi w Wodzisławiu Śląskim firmę pośrednictwa finansowego i ubezpieczeniowego. Finanse to jego pasja. Akcje To jedna z najpopularniejszych form inwestowania posiadanego kapitału. Można kupować je bezpośrednio na Giełdzie Papierów Wartościowych po założeniu rachunku maklerskiego. Inwestowanie na giełdzie wymaga od inwestora pewnej wiedzy, znajomości mechanizmów giełdowych – w przeciwnym wypadku jest to loteria. Alternatywą do samodzielnych zakupów jest za-

stowania. – Często myślimy o inwestycji jak o przedsięwzięciu, które ma poprawić nasze życie, które ma przynieść szybki i spektakularny zysk. A tymczasem może okazać się, że w ogóle nie jesteśmy przygotowani do inwestowania, bo nie panujemy nad wydatkami – mówi Bartosz Nosiadek. Niezbędne jest zadbanie o własną higienę finansową. Jak to zrobić? – Każdego miesiąca sprawdzać „ile wydaję, na co wydaję, ile realnie zarabiam”. Bo jeśli ktoś tego do tej pory nie robił, może być zaskoczony wynikami. A jeśli okaże się, że wydaje za dużo, należy zmie-

nić nawyki i co miesiąc generować oszczędności, by mieć za co inwestować – podkreśla ekspert.

kup Funduszy Inwestycyjnych, które przedstawiają gotowe propozycje portfeli akcyjnych. – Inwestowanie w akcje obarczone jest jednak wysokim ryzykiem – mówi Karol Karwot.

wprowadzenia zdalnego nauczania na studiach i zdalnej pracy, o tyle rynek budowlano -mieszkaniowy ma się bardzo dobrze. – Inwestycja w nieruchomości wymaga zaangażowania większego kapitału, co może wymagać sięgnięcia po kredyt hipoteczny. Ale te przy najniższych w historii stopach procentowych cieszą się ogromną popularnością, co powoduje stopniowy wzrost marż proponowanych przez banki. Możemy pożyczyć nawet do 90 proc. wartości nieruchomości, co oznacza, że minimalne zaangażowanie własnego kapitału wynosi 10 proc. kwoty inwestycji. Zwrot z inwestycji jest tutaj zjawiskiem długoterminowym – wyjaśnia Karol Karwot. Innym rodzajem inwestycji jest kupno mieszkań wymagających remontu i szybka odsprzedaż, tzw. flip-

Obligacje Osoby o niższej skłonności do ryzyka częściej spoglądają w kierunku papierów dłużnych – obligacji skarbowych lub korporacyjnych. Zakup obligacji skarbowych to inwestycja o niskim ryzyku, ale dająca obecnie zwrot poniżej poziomu inflacji. Większe możliwości dają obligacje korporacyjne, ale te z kolei są obarczone większym ryzykiem. Nieruchomości Nadal popularnością cieszą się nieruchomości. O ile rynek najmu odczuł skutki pandemii, między innymi z powodu

Urlop z odsetek? Zapomnij! Jeszcze kilka lat temu – trzymając pieniądze na koncie oszczędnościowym lub lokacie – można było liczyć na sensowny zysk. – Niektórzy „z odsetek” jeździli na wakacje – mówi ekspert. Teraz nie tylko nie zarabiamy na lokatach czy kontach oszczędnościowych, ale wręcz tracimy, bo jest wysoka inflacja. – Stopy procentowe zostały niemal

wyzerowane. Problem polega nie tylko na tym, że „bank nie wypłaca odsetek”, ale też na tym, że pieniądze drastycznie tracą na wartości z powodu inflacji. A inflacja, co wynika z oficjalnych komunikatów, jest coraz bliżej poziomu 4 proc. – podkreśla Bartosz Nosiadek. – Gdy idziemy do sklepu, to widać, że wszystko drożeje. Są branże, jak budowlana, gdzie podwyżki są jeszcze bardziej drastyczne, bo rzędu 20 – 40 proc. – dodaje. Ekspert wyjaśnia, że rządy wielu krajów decydują się na dodruk pieniądza na wyjątkowo szeroką skalę, potrzebne są

bowiem środki na programy pomocowe związane z pandemią. – To musi wpływać na wzrost cen, na rozcieńczenie wartości pieniądza – zaznacza.

ping. – Nabycie następuje po niższej cenie, zaś odsprzedaż po remoncie daje inwestorowi odpowiedni zysk – dodaje.

Przykładem alternatywnej inwestycji do trzymania pieniędzy na lokacie jest montaż instalacji fotowoltaicznej. Tym bardziej, że 1 lipca ruszy trzecia edycja rządowego programu „Mój prąd”, gdzie prawdopodobnie zostanie zachowany poziom wsparcia do inwestycji w wysokości 5 tys. zł. – Produkcja własnego prądu powinna pozwolić zmniejszyć lub całkowicie wyeliminować rachunki za prąd. W oparciu o obecnie płacone rachunki można łatwo obliczyć, jak szybko zwróci się dana instalacja w konkretnym gospodarstwie domowym – wyjaśnia.

Surowce Najczęściej interesują inwestorów ceny złota i ropy naftowej, choć rynek to także wiele innych cennych metali, kruszców, produktów rolnych, które są przedmiotem obrotu. – Złoto możemy nabyć bezpośrednio w postaci sztabek złota lub monet, natomiast w przypadku ropy naftowej możemy m.in. kupować akcje spółek działających w branży związanej z wydobyciem ropy naftowej. W związku z tym, że ceny tych aktywów dość mocno powiązane są ze sferą polityki międzynarodowej, są to inwestycje o dużym ryzyku – wyjaśnia ekspert. Fotowoltaika

Co się opłaca? – Jestem zwolennikiem rozwiązania, by w takich czasach inwestować w dobra materialne, namacalne – mówi Bartosz Nosiadek. Co ma na myśli? – Po pierwsze – inwestujemy w nieruchomości. Są dobrym sposobem, by zachować wartość pieniądza, a dodatkowo – jeśli kupimy właściwą nieruchomość, nadającą się do naj-

Gdy krucho z pieniędzmi... Natomiast co z osobami, które nie mają kapitału, a też chciałyby inwestować? Dla takich osób wartym rozważenia

mu – wygenerują dodatkowy dochód co miesiąc z czynszu – wyjaśnia. Drugi sposób to inwestowanie w kruszce, w srebro lub złoto. – Ale kupione przez internet, w bardzo małych gramaturach, przechowywane później w bezpiecznym miejscu – podkreśla. – Uważam, że roztropne podejście do inwestowania, czyli najpierw uszczelnienie finansów, trzymanie części nadwyżki na koncie, części w gotówce, a także inwestowanie pozostałej nadwyżki w nieruchomości i kruszce, sprawdzi się najlepiej – puentuje ekspert. (mak)

ruchem jest kwestia uporządkowania portfela finansowego – kredytowego, ubezpieczeniowego. – To również może być formą inwestycji, bo zyskiem będą: czas, mniejsze płatności, a nawet zwrot części środków z spłaconych wcześniej kredytów – podkreśla Karol Karwot. – Inwestowanie daje sporo możliwości, ale zawsze powinno być dopasowane do oczekiwań i możliwości. Przedstawione propozycje są jedynie drogowskazem. Na jego podstawie nie można wyciągać wniosków lub rekomendacji kupna czy sprzedaży instrumentów finansowych. Zawsze decyzja powinna być podejmowana na podstawie własnych analiz. Warto porozmawiać o tym z doświadczonym ekspertem finansowym – zaznacza (mak) Karol Karwot.


14 16

MOJE FINANSE I INWESTYCJE

N OW I N NYOW J AIST N YRŻO Z Ę BS R S K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

Czy ubezpieczenia chronią w czasie pandemii? WHO ogłosiło w ubiegłym roku, że koronawirus SARS CoV-2 jest pandemią. Oznacza to, że zarazić się nim może każdy mieszkaniec naszej planety. W związku z tym pojawiają się różne obostrzenia i ograniczenia, jak np. zamknięte granice czy konieczność odbycia kwarantanny po powrocie z zagranicy. Towarzystwa ubezpieczeniowe dostosowują regulacje do obecnej sytuacji.

Zakres ochrony zależy od indywidualnych regulacji ubezpieczyciela. Pandemii ochroną (zgodnie z OWU) nie obejmuje ERGO Ubezpieczenia Podróży. Nie jest to jednak równoznaczne z tym, że inni ubezpieczyREKLAMA

ciele świadczą taką ochronę w czasie pandemii. W większości przypadków mają oni już wyłączenie od epidemii i skażeń wszelkiego rodzaju. Większość ubezpieczycieli w Polsce dostosowało swoje OWU do ogłoszonego w ubiegłym roku stanu pandemii. Warto jednak dodać, że wielu ubezpieczycieli zastrzegło już w ubiegłym roku, że polisy chronią także w przypadku epidemii, ale tylko jeśli została ona ogłoszona po wykupieniu polisy. Dodatkowo, niektóre towarzystwa zastrzegają, że nie udzielają pomocy w krajach, w których ogłoszono stan wyjątkowy (np. Wiener). Rozróżnienie epidemii i stanu epidemii Niektórzy ubezpieczyciele, jak np. Signal Iduna rozróżniają epidemię od stanu epidemii, definiując wyłączenia

ochrony. I tak epidemią określa się zdecydowane zwiększenie liczby zachorowań na danym obszarze na chorobę zakaźną lub wystąpienie nowej jednostki chorobowej, która dotychczas nie pojawiała się w danym rejonie. Stan epidemii jest sytuacją prawną, która została wprowadzona na danym obszarze w związku z pojawienie się epidemii. Ma on na celu podjęcie konkretnych działań profilaktycznych oraz przeciwepidemicznych, by doprowadzić do zmniejszenia się liczby zachorowań. Ubezpieczenie na życie, a śmierć z powodu koronawirusa? Ubezpieczenia na życie obejmuje ochroną przypadki śmiertelne na wypadek zarażenia się koronawirusem, wyłączenia ochrony w

Mimo ogólnych założeń, przed podpisaniem umowy z ubezpieczycielem warto sprawdzić, czy polisa będzie chronić w przypadku zakażenia koronawirusem

przypadku śmierci dotyczą zwykle takich sytuacji jak samobójstw lub przebywania na terenach działań wojennych. Inaczej sytuacja jednak będzie wyglądała w przypadku zachorowania. – Z tytułu zachorowania na COVID-19 zarażony nie otrzyma wypła-

ty z ubezpieczenia na życie. Towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaca odszkodowanie za „nazwane” w Warunkach Ubezpieczenia choroby, np. zawał serca, udar mózgu, czy nowotwory złośliwe. Dlatego zawsze trzeba sprawdzić, które z nich znajdują się w

polisie. Każdy może jednak ubezpieczyć się na wypadek hospitalizacji z powodu choroby. Wtedy zarażeni koronawirusem za każdy dzień pobytu w szpitalu, otrzymają wypłatę z ubezpieczenia – komentuje Piotr Siekański, eks(ska) pert rankomat.pl.


MOJE FINANSE I INWESTYCJE

nowiny.pl nowiny.pl || 18 18 maja maja 202 1 r. • N O W I N Y JŻO A SRTSRKZIĘEB S K I E

17 15

Sonda Nowin: w co zainwestować, żeby nie stracić? W co inwestować, na co postawić? Co może być pewnego – finansowo – w tych niepewnych, pandemicznych czasach? Z takimi pytaniami zwróciliśmy się do mieszkańców wypoczywających w parku nad stawem w Raciborzu. 12 maja przy pięknej, słonecznej pogodzie, uzyskaliśmy od nich poniższe wypowiedzi. Sondę przeprowadzili Dawid Machecki i Mariusz Weidner. Urszula

kwestii jakichś usług bankowych. Trzeba „uciekać” w kapitał, konkretny. Bo co się ma to jest. Właśnie coś takiego – złoto i mieszkania. Janusz

Jeżeli się już ma jakieś oszczędności to najlepiej zainwestować je w zakup mieszkań. Kupić cokolwiek, kawalerkę czy większe. Lokum będzie zawsze potrzebne ludziom. Dlaczego nie bank? Jest bardzo niska stopa procentowa. To przede wszystkim. Poza tym współcześnie z bankami nie jest tak pewnie jak kiedyś. Mieszkanie jak się ma to można odsprzedać z zyskiem. Ja bym postawił na nieruchomości.

Ja wolę mieć swoje pieniądze przy sobie. Wybieram z bankomatu i nic tam nie zostawiam. Nie ufam takiemu systemowi, na bankomaty też napadają. Odkładać warto, ale z ograniczonym zaufaniem do instytucji finansowych.

Julian i Renata

datki mnie zniechęciły do utrzymania firmy. Płatności były okrutne. Teraz nie mam kapitału, ale gdybym takowy posiadał, to myślę, że włożyłbym je w jakieś mieszkanie. To jest w miarę najpewniejsza lokata. A moja Renata to wiem,

Nie jestem przekonany co do inwestowania. Miałem kiedyś okazję prowadzić biznes. Po-

że jakby miała pieniądze to by na rybki i ekologię wszystko przeznaczyła.

stawiła. Ja mam taką filozofię życia: zjeść, ubrać się i mieć resztę z głowy. Pieniędzy za dużo nie trzymać. Jeśli już to rozdać potrzebującym, głodnym. Tacy się zawsze znajdą.

Marysia

Maria

Coś grosza trzeba w domu mieć, ale nie za dużo. Banki? Oj, nie. Jakieś nieznane to mogą oszukać. Bałabym się powierzać im oszczędności. W tych starych bankach, co zawsze są to jeszcze bym coś zo-

Z tego co słucham w telewizji, z tego co gdzieś zasłyszę to postawiłabym na złoto i nieruchomości. Raczej nie zalecałabym wyboru w tej REKLAMA

KREDYT KONSOLIDACYJNY

BANK PRZEDSIĘBIORCZOŚCI

LEKKA KONSOLIDACJA Z PODUSZKĄ BEZPIECZEŃSTWA

KREDYT OBROTOWY DLA FIRM Z GWARANCJĄ BGK

POłącZ KReDyTy I ZABeZPIecZ Ich SPłATę

dostępny szybko i prosto Zapraszamy: Rydułtowy ul. Ofiar Terroru 41, 32 417 20 45 Wodzisław Śląski ul. Kubsza 1, 32 41 48 009 Racibórz ul. Długa 5, 32 400 88 35 Żory ul. Klimka 3, 32 470 17 99 Alior Bank uzależnia decyzję o przyznaniu kredytu obrotowego od oceny wiarygodności i zdolności kredytowej firmy. Oferta gwarancji de minimis obowiązuje do 31.12.2020 r. Pełna informacja o kredycie, gwarancji de minimis, opłatach i prowizjach jest dostępna na www.aliorbank.pl. Informacja handlowa według stanu na 15.05.2020 r.

PROMOCJA

RRSO 8,95%

Rydułtowy, ul. Ofiar Terroru 41, 41 Wodzisław Śląski, ul. Kubsza 1 1, Racibórz, ul. Długa 5, Żory, ul. Klimka 3,

Zapraszamy: 32 417 20 45 32 41 48 009 32 400 88 35 32 470 17 99

Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) oferty promocyjnej „Bezpieczna konsolidacja II” wynosi 8,95%; całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów): 74 485 zł; całkowita kwota do zapłaty: 106 296,68 zł; oprocentowanie zmienne: 6,2%; całkowity koszt kredytu: 31 811,68 zł, w tym prowizja: 0 zł (0%), składka na ubezpieczenie od utraty pracy i NNW: 7383,60 zł, odsetki: 24 428,08 zł; 105 miesięcznych rat, w tym 104 równe raty w wysokości 1012,36 zł, ostatnia rata: 1011,24 zł. Kalkulacja została dokonana na 15.04.2021 r. na reprezentatywnym przykładzie. Minimalna kwota kredytu wynosi 30 000 zł. Oferta promocyjna uwzględnia zawarcie umowy ubezpieczenia na życie dla kwot kredytu od 30 000 zł do 70 000 zł lub umowy ubezpieczenia na wypadek utraty pracy i NNW dla kwot kredytu powyżej 70 000 zł. Zawarcie umowy ubezpieczenia w Alior Banku jest dobrowolne. Składka jest kredytowana i opłacana jednorazowo. Dla kwot kredytu powyżej 70 000 zł Alior Bank wymaga zabezpieczenia kredytu w formie cesji z umowy ubezpieczenia na wypadek utraty pracy i NNW. W ramach promocji można konsolidować zobowiązania tylko spoza Alior Banku, w tym min. jedną pożyczkę lub kredyt. Ostateczne warunki kredytowania zależą od zdolności kredytowej klienta, kwoty kredytu, daty wypłaty kredytu oraz daty płatności pierwszej raty. Ubezpieczenie na życie z PZU Życie SA – ochrona trwa 24 albo 36 miesięcy, także po przedterminowej całkowitej spłacie kredytu, o ile nie zostanie zgłoszona rezygnacja z ubezpieczenia. Ubezpieczenie na wypadek utraty pracy i NNW z PZU SA – ochrona trwa w okresie obowiązywania umowy kredytu, ale nie dłużej niż 60 miesięcy, a miesięczne świadczenie z tytułu utraty pracy przysługuje, o ile utrata pracy nastąpiła nie wcześniej niż 61. dnia od daty zawarcia umowy ubezpieczenia. Ochrona trwa także po przedterminowej całkowitej spłacie kredytu, o ile nie zostanie zgłoszona rezygnacja z ubezpieczenia. Bank jest agentem ubezpieczeniowym wpisanym do rejestru w KNF i działającym na rzecz wielu ubezpieczycieli. Regulamin promocji „Bezpieczna konsolidacja II”, Taryfa opłat i prowizji, ogólne warunki obu ubezpieczeń dla kredytobiorców, pełnomocnictwo agenta, karty produktu oraz dokumenty zawierające informacje o produktach ubezpieczeniowych są dostępne w placówkach Alior Banku SA i na www.aliorbank.pl.


18 16

REKLAMA

MOJE FINANSE I INWESTYCJE

N OW I N NYOW J AIST N YRŻO Z Ę BS R S K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

KREDYTY GOTÓWKOWE KREDYTY HIPOTECZNE POŻYCZKI UNIJNE


MOJE FINANSE I INWESTYCJE

nowiny.pl | 18 maja 202 1 r. • N O W I N Y J A S T R Z Ę B S K I E

Zapytaj prawnika

NATALIA LEWANDOWSKA-FAC radca prawny, mediator

To pytanie zadaje sobie pewnie każdy kto chciałby zainwestować posiane środki tak aby w przyszłości na nich zarobić. Nie będę w tym artykule pisać o akcjach, obligacjach itd., pozostawię to maklerom i innym specjalistom. Ale inwestowanie to przecież nie tylko giełda. Jest wiele form lokowania kapitału, może nawet bliższych Czytelnikom. Co trzeba wiedzieć kupując nieruchomość? Popularną formą inwestycji jest zakup nieruchomości. Inwestycja ta uważana potocznie jest za bezpieczną. Ale aby taką była rzeczywiście trzeba

19

Jak bezpiecznie zainwestować swoje pieniądze?

być przezornym. Oznacza to przede wszystkim sprawdzenie księgi wieczystej nieruchomości oraz jej stanu technicznego. Z księgi wieczystej można często dowiedzieć się całej lub dużej części historii nieruchomości. Kto był poprzednim właścicielem, czy zmieniano numery działek np. wskutek scalenia albo podziału, czy były ustanawiane hipoteki itp. Z takiego badania może np. wyniknąć, że nieruchomość jest obciążona prawami na rzecz osób trzecich. Może to być np. służebność mieszkania albo służebność drogi koniecznej. Może się okazać, że w księdze wieczystej wpisane jest np. archaiczne prawo dostępu do studni czy prawo przepędzania (przejścia dla) bydła. Jeśli kupujemy lokal mieszkalny warto sprawdzić czy nie ma zaległości czynszowych oraz że nie ma zameldowanych w nim innych osób. Dlaczego jest to ważne? Ponieważ może uchronić przed przykrymi niespodziankami w przyszłości, np. przed koniecznością przeprowadzania postępowania o eksmisję albo problemów z uzyskaniem kredytu. Nieruchomości traktowane jako inwestycja kapitału kupowane są przecież w róż-

nym celu – wynajmu, lokaty kapitału do czasu gdy ceny nieruchomości wzrosną, a czasem jako ewentualne zabezpieczenie innych inwestycji i transakcji, choćby poprzez uzyskanie kredytu hipotecznego. W tym ostatnim przypadku właściciele niestety dość często dowiadują się z banku, że kredyt nie zostanie im przyznany ponieważ nieruchomość jest obciążona służebnością. Może to być np. prawo dożywotniego mieszkania w nieruchomości ustalone wiele lat temu dla osoby, której obecny właściciel nawet nie zna. I choć z akt księgi wieczystej może wynikać, że według wszelkiego prawdopodobieństwa ta osoba nie żyje to bez potwierdzenia tej informacji (np. akt zgonu) trudno będzie tę służebność wykreślić z księgi. Bywało, że służebności były ustanawiane dla danej osoby, ale wpisywano nie prawdziwe imię, lecz inne używane przez tę osobę w codziennym życiu. To bardzo utrudnia poszukiwanie aktów stanu cywilnego mogących stanowić podstawę wykreślenia takiego wpisu w księdze. Aby uniknąć takich sytuacji należy sprawdzić księgę wieczystą nieruchomości. Można to zrobić w bardzo prosty

sposób. Należy wejść na stronę internetową Ministerstwa Sprawiedliwości, a następnie w elektroniczne księgi wieczyste. Jest to oficjalny i bezpłatny rejestr. System umożliwia wejście w każdy dział księgi wieczystej, sprawdzenie właściciela i oznaczeń działek gruntu. W dziale III uwidocznione są prawa, roszczenia i ograniczenia (np. w/w służebności). To najprostszy sposób sprawdzenia stanu nieruchomości. Jeśli coś nas niepokoi można poprosić o pomoc w sprawdzeniu księgi wieczystej notariusza, który będzie spisywał akt notarialny lub zwrócić się o pomoc do innego prawnika. Warto poprosić specjalistę z zakresu budownictwa aby ocenił stan techniczny nieruchomości. Dobrze jest również sprawdzić jakie media przebiegają przez działkę, ponieważ rozmieszczenie np. sieci wodociągowej czy gazowej może uniemożliwić budowę w miejscu, które inwestor planował zabudować. Warto także sprawdzić miejscowy plan zagospodarowanie przestrzennego, żeby nie okazało się, że kupiliśmy nieruchomość z zamiarem wybudowania sklepu, a plan tego zabrania, albo atutem nieruchomości jest bliskość

przyrody i cisza, a planowana jest budowa drogi tuż obok.

Inwestycja musi być zgodna z prawem To frazes, ale pozwólcie Państwo, że zwrócę uwagę na jeden przepis. Są osoby, które pożyczają pieniądze innym na tzw. procent. Nie mam na myśli firm zajmujących się udzielaniem pożyczek, ale osoby fizyczne, które zgromadziły pewne środki i chcą na nich zarobić. Proszę Państwa, wyzysk jest karalny. W potocznym znaczeniu tego słowa wyzysk kojarzy się z nadmierną pracą, wyzyskiwaniem pracowników. Ale w rozumieniu kodeksu karnego wyzyskiem może być wykorzystanie przymusowego położenia innej osoby fizycznej i zawarcie z nią umowy, nakładającej na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym. Udzielenie osobie fizycznej świadczenia pieniężnego wynikającego z umowy pożyczki, kredytu lub innej umowy, której przedmiotem jest udzielenie takiego świadczenia z obowiązkiem jego zwrotu, niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową

tej osoby, w zamian za zapłatę kosztów innych niż odsetki w kwocie co najmniej dwukrotnie przekraczającej maksymalną wysokość tych kosztów określoną w ustawie podlega każe pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Takiej samej karze może podlegać ten kto, w związku z udzieleniem osobie fizycznej świadczenia pieniężnego wynikającego z umowy pożyczki, kredytu lub innej umowy, której przedmiotem jest udzielenie świadczenia pieniężnego z obowiązkiem jego zwrotu, niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową tej osoby, żąda od niej zapłaty odsetek w wysokości co najmniej dwukrotnie przekraczającej stopę odsetek maksymalnych lub odsetek maksymalnych za opóźnienie, określonych w ustawie. Pożyczając więc komuś pieniądze i licząc na zysk warto zrobić to w granicach prawa, aby nie narażać się na odpowiedzialność karną, a to oznacza, że najpierw trzeba poznać granice, których nie można przekroczyć, ponieważ w inwestowaniu obowiązuje tak jak i w innych sferach życia stara maksyma, że „nieświadomość prawa szkodzi”.

Jakie ubezpieczenie komunikacyjne trzeba mieć, a jakie warto dokupić?

REKLAMA

Ubezpieczenie komunikacyjne jest obowiązkowe – o tym jednak nie wszyscy pamiętają lub nie chcą pamiętać. Brak OC pojazdu może skutkować nie tylko wysoką karą, ale także bardzo wysokimi zadośćuczynieniami poszkodowanemu, które musi ponieść kierowca pojazdu nieubezpieczonego. Warto więc poszukać odpowiedniej polisy, która będzie właściwym zabezpieczeniem na naszą kieszeń. Na przykład w placówkach Stefczyk Finanse, gdzie można wybrać najlepszą ofertę wśród propozycji 11 wiodących ubezpieczycieli. Obowiązek posiadania ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) nakłada na każdego właściciela pojazdu Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych. Oznacza to, że brak odpowiedniej polisy zagrożone jest wysokim mandatem. Trzeba pamiętać przy tym, że nie ma znaczenia czy samochód

jest używany sporadycznie, czy zamknięty w garażu na okres kwarantanny związanej pandemia koronawirusa. Nie mogą o tym zapominać szczególnie właściciele kabrioletów, którzy nie korzystają ze swoich samochodów przez cały rok. Obowiązek posiadania OC istnieje na każdym zarejestrowanym pojeździe. Kierowcy jednak zdają się bagatelizować sprawę myśląc, że nie zapłacą mandatu, jeżeli nie zatrzyma ich kontrola drogowa. Nic bardziej mylnego. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny gromadzi informacje na temat pojazdów i ich ubezpieczenia. Może więc nałożyć karę na właściciela pojazdu na podstawie automatycznej kontroli, która wykrywa przerwy w opłacaniu obowiązkowego ubezpieczenia. Pełna kara za brak OC wynosiła w 2020 rok 5200 zł, a co roku jest na nowo obliczana, z reguły w górę. Warto pamiętać, że sprawa wysokości składki obowiązkowego OC staje się mniej istotna, jeżeli weźmie się pod uwagę, jaką ochronę daje. Każ-

de ze zdarzeń drogowych wiąże się z przeróżnymi kosztami – zaczynając od odholowania samochodu, jego naprawy, a kończąc na rehabilitacji poszkodowanego czy zadośćuczynieniu w przypadku jego śmierci. To niekiedy są olbrzymie kwoty, które musi pokryć sprawca wypadku. Jednak posiadając polisę OC za wszystkie roszczenia wobec sprawcy wypadku bierze na siebie ubezpieczyciel. Oczywiście takie roszczenie posiada górną granicę, która wynosi 5 mln euro za szkody wyrządzone na osobach oraz 1 mln euro z tytułu szkód w mieniu. Są to dosyć wysokie kwoty, więc w większości gwarantują wypłacenie nawet najwyższych roszczeń. Szukając odpowiedniego ubezpieczenia warto pamiętać, że samo OC w myśl Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych jest takie samo dla wszystkich – bez względu na to, w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym zakupiona polisa. Różnice w cenie wynikają przede wszystkim z dodatków, które zwiększają zakres ubez-

pieczenia, np. NNW czy AC. Warto więc sprawdzić dokładnie zakres ubezpieczania ofert różnych towarzystw. Taka możliwość istnieje w placówkach Stefczyk Finanse, gdzie dzięki Asekuracji sp. z o.o., dystrybutorowi ubezpieczeń komunikacyjnych, można porównać propozycje znanych i popularnych marek, jak: PZU, Warta, HDI, Allianz, InterRisk, Wiener, ERGO Hestia, LINK 4, Proama czy Generali. Właściciele pojazdów mogą tam liczyć pomoc sprzedawców, którzy wytłumaczą, czym różnią się poszczególne propozycje i wyjaśnią niezrozumiałe terminy. Dzięki tak bogatej ofercie będzie można porównać nie tylko ubezpieczenia OC, ale także inne produkty, które kompleksowo zabezpieczą samochód. Porównanie może więc objąć również AC (auto casco), czyli dobrowolne ubezpieczenie od zdarzeń losowych, które będzie chronić także od kradzieży pojazdu lub jego „skasowania”, a także ubezpieczenie Następstw

Zapraszamy do placówki Stefczyk Finanse w Jastrzębiu Zdroju! Al. Piłsudskiego 2B, telefon: (032)47 51 622; 607 330 777. Tam można uzyskać fachową poradę i pomoc w temacie ubezpieczeń komunikacyjnych. Dystrybutorem ubezpieczeń komunikacyjnych w placówkach Stefczyk Finanse jest Asekuracja sp. z o.o.

Nieszczęśliwych Wypadków (NNW), dzięki czemu kierowcy i pasażerom przysługuje wsparcie finansowe po wypadku skutkującym trwałym uszczerbkiem na zdrowiu lub śmiercią. Można także sprawdzić, jak prezentują się u poszczególnych ubezpieczycieli opcje dodatkowe, np. od stra-

ty kluczyków, stłuczenia szyb, kradzieży tablic rejestracyjnych, czy pakiet Assistance, który może zapewnić m.in. odholowanie uszkodzonego auta, dojazd eksperta w sytuacji kradzieży, wypadku lub uszkodzenia opony czy naprawę zepsutego pojazdu na miejscu zdarzenia.


dodatek specjalny | 18 maja 2021 roku

Jak leczyć się W PANDEMII

NOWOCZESNA MEDYC Y NA W R EGIONIE

Odchudzona żywność – czy jest dla nas zdrowa? Wiosna to czas kiedy zaczynamy baczniej przyglądać się swojej diecie, marząc o zgrabnej sylwetce. Chcąc zadbać o własne zdrowie i ciało staramy się przykładać większą wagę do tego, co znajduje się na naszych talerzach. Czytanie etykiet na produktach pozwala podejmować świadome wybory, ale też wymaga od nas czasu i wiedzy jak je analizować. Często idziemy więc na skróty wybierając bardzo modne produkty typu „light” czy „fit”. Czy to jednak dobry pomysł? Naucz się słodzić Jeżeli potrafimy zachować zdrową równowagę i pilnować tego, aby nasza dieta obfitowała w różnorodne produkty, a przy tym nie unikamy aktywności fizycznej, cukry proste mogą być częścią naszej diety i nie musimy się przed nimi za wszelką cenę bronić. Ważne by były one spożywane w odpowiednich ilościach i w odpowiednich okolicznościach, czyli np. przed aktywnością fizyczną lub po niej, by szybko uzupełnić utraconą energię. Co jednak oznaczają odpowiednie ilości? Według Światowej Organizacji Zdrowia dzienne spożycie cukru powinno wynosić do 10% ogółu energii. Przy średnim zapotrzebowaniu kalorycznym dla osoby dorosłej na poziomie 2000 kcal będzie to około 200 kcal, czyli około 50 gramów cukru. Jeżeli po przeczytaniu etykiety wiemy, ile cukru znajduje się w danym produkcie, to łatwiej jest kontrolować jego obecność w naszej diecie. Bez cukru, bez problemu? Produkty, ze zmniejszoną zawartością cukru, są zwykle słodzone słodzikami o niskiej kaloryczność (np. ksylitol) lub zerowej (np. erytrol). Niektóre z nich nadają nieco inny smak od białego cukru i dla wie-

lu konsumentów ta różnica może być wyczuwalna. Czytając etykiety należy zwracać uwagę jaki rodzaj słodzika został użyty w produkcie. Warto pamiętać, że o ile organiczne słodziki nie zostały uznane za zagrażające zdrowiu, to te produkowane w laboratoriach spożywane w nadmiernych ilościach mogą przyczynić się do wystąpienia bólu głowy czy problemów skórnych. Słodziki naturalnego pochodzenia (tzw. poliole) to organiczne związki chemiczne, wśród których znajdziemy: maltitol, ksylitol, erytrytol czy sorbitol. Najpopularniejszy z nich to ksylitol, który ma postać białego, krystalicznego proszku bez zapachu. Nazywany jest też cukrem brzozowym, ponieważ pozyskiwany jest z owoców i drewna brzozy. Podobnie jak cukier spożywczy nadaje słodki smak potrawom, jednakże z uwagi na to, iż jest inaczej trawiony i metabolizowany, dostarcza o 40% mniej kalorii. Spożywając ten słodzik zaleca się nieprzekraczanie jednorazowej dawki w ilości 15 gramów dziennie, ponieważ nadwyżka ksylitolu w organizmie może powodować problemy żołądkowe. Wśród naturalnych słodzików popularny jest też erytrytol powstający w wyniku fermentacji glukozy, obecnie chętnie reko-

mendowany przez dietetyków, głównie z uwagi na fakt, że w przeciwieństwie do ksylitolu nawet przy dużym spożyciu nie wywołuje dyskomfortu trawiennego i biegunek. Sztuczne słodziki, czyli syntetyczne i wyprodukowane w warunkach laboratoryjnych, to między innymi aspartam (E951), cyklaminian sodu (E952), acesulfam K (E950) oraz sacharyna (E954). Te substancje słodzące mają nawet kilkaset razy większą siłę słodzącą od cukru oraz słodzików naturalnego pochodzenia. Dlatego też producenci dodają je do swoich produktów w śladowych ilościach. Mimo to należy na nie uważać – nie są korzystne dla naszego zdrowia i jeżeli już musimy je spożywać, to najlepiej ograniczyć do niezbędnego minimum produkty z ich zawartością. Coraz większą popularność zyskują również słodycze bez dodatku cukru. Wybierając słodycze zwracajmy uwagę na to, jak dużo składników wykorzystano do ich przygotowania, jakiej substancji słodzącej użyto i czy zastosowano sztuczne barwniki. Wyjątkowo niezdrowe jest połączenie syropu glukozowo-fruktozowego oraz oleju palmowego, tak chętnie wykorzystywanego w produkcji słodyczy. Niekorzystne jest też nadmierne do-

sładzanie produktów syropem z agawy, syropem klonowym, melasą czy miodem. Chociaż są to zdrowe naturalne substancje słodzące, to nadużywane mogą powodować szybki przyrost masy ciała oraz skoki poziomu cukru we krwi. Produkty „light” i „fit” Żywność oznakowana napisem „light” czy „fit” to kolejna gama produktów, dedykowana m.in. osobom dbającym o linię. Producenci bardzo chętnie „odchudzają” swoje produkty ograniczając w nich zawartość nie tylko cukru, ale również tłuszczu, którego nasz organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. Zapotrzebowanie dorosłego człowieka na tłuszcze wynosi od 25 do 30% wartości kalorycznej diety. Oprócz tego przyjmuje się, że zapotrzebowanie na energię oraz niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe powinno wynieść 15% wartości kalorycznej diety. Tłuszcze są nam niezbędne do przyswojenia cen-

nych dla organizmu witamin, takich jak A, D, E i K, których niedobór może prowadzić do różnych chorób lub dolegliwości, bądź nawet awitaminozy. W produktach oznaczonych na etykiecie jako „light” zwykle nie znajdziemy tych witamin, a co więcej mogą one mieć gorszy skład, niż te pełnowartościowe. Obniżone stężenie tłuszczu często jest bowiem efektem zastąpienia go jego węglowodanowymi zamiennikami. W składzie „odchudzonej” żywności najprawdopodobniej znajdziemy więc inne substancje zagęszczające i stabilizujące takie, jak: guma guar, guma ksantanowa, agar, celuloza, skrobia modyfikowana, żelatyna i inne. Mają one za zadanie imitować tłuszcz, czyli zagęszczać produkt, a przy tym nadawać mu pełniejszy smak. Racjonalnie spożywany tłuszcz będzie miał zbawienny wpływ na nasze zdrowie, kondycję, funkcjonowanie układu nerwowego, krwionośnego i hormonalnego. Dlatego zamiast

całkowicie rezygnować z tłuszczu, warto spożywać go z umiarem, a do „odchudzonej” żywności podchodzić z dystansem. Tani chwyt marketingowy Jest jeszcze jeden ważny czynnik, na który należy zwrócić uwagę decydując się na zakup produktów typu „light” czy „o obniżonej zawartości cukru”. Bardzo często są one droższe od swoich tradycyjnych odpowiedników lub oferowane w opakowaniach o mniejszej pojemności. Tym bardziej warto nauczyć się czytać etykiety i skład produktów tak, aby wiedzieć czy chcemy przepłacać za coś, co może okazać się niejednokrotnie gorszym wyborem niż spożywany dotychczas produkt. Bądźmy świadomi co jemy i pamiętajmy, że zdrowy jadłospis nie opiera się wyłącznie na liczeniu kilokalorii, a wybierając jedynie niskokaloryczne alternatywy nie osiągniemy zdrowej, zbilansowanej diety.


JAK LECZYĆ SIĘ W PANDEMII

nowiny.pl | 18 maja 202 1 r. • N O W I N Y J A S T R Z Ę B S K I E

21

15 minut, które może uratować życie O tym jak się nie dać zwieść promieniom, zadbać o swoją skórę i nie bagatelizować znamion, ze specjalistką dermatologii doktor Agatą Zielonką-Kucharzewską rozmawia Katarzyna Gruchot. – Jakie czynniki wpływają na rozwój nowotworów skóry? – Najważniejszym czynnikiem odpowiedzialnym za ich powstawanie jest intensywna ekspozycja na promienie UV. Najbardziej niebezpieczne jest wieloletnie i intensywne zażywanie kąpieli słonecznych, które prowadzi często do poparzeń. Pewną rolę odgrywają też cechy genetyczne. Nawet to, że ktoś wcześniej chorował na czerniaka, nie znaczy, że on nie pojawi się w jakimś innym miejscu, dlatego profilaktyka powinna być wprowadzona na stałe, zarówno u tych osób, które miały nowotwór skóry, jak również u ich najbliższych, bo prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór skóry jest u nich dużo większe. – Kto jest najbardziej narażony na czerniaka? – Większość Polaków posiada fototyp skóry typu I lub II,

czyli jasną karnację, pozbawioną czynników obronnych, szczególnie podatną na oparzenia. Bardziej narażone są osoby o włosach w kolorze blond lub rudych, zielonych lub niebieskich oczach oraz jasnej cerze z licznymi piegami i pieprzykami. Taka skóra nie toleruje słońca i pod jego wpływem zamiast opalać się, ulega poparzeniom. To właśnie poparzenia są jednym z czynników wpływających na powstawanie i rozwój nowotworów skóry. Jeśli chodzi o grupy zawodowe to najbardziej narażeni są budowlańcy i rolnicy, którzy z racji wykonywanej pracy spędzają dużo czasu na słońcu. Mężczyźni rzadko sięgają po zabezpieczające kremy z filtrem, wśród nich odnotowuje się też więcej przypadków zachorowań na czerniaka, niż u kobiet. – Czy opalanie się może być bezpieczne?

– Tylko wtedy, gdy będziemy to robić stopniowo, z odpowiednią ochroną kremów z wysokim filtrem i w odpowiednich godzinach. Częstym błędem, który popełniamy, jest brak systematycznego przygotowania skóry do ekspozycji na słońce. Po miesiącach spędzonych w domu jedziemy na wakacje i już pierwszego dnia pozostajemy wiele godzin na plaży bez filtra, albo z faktorem numer 6, czyli bez żadnej fotoprotekcji. Nawet krem z filtrem SPF 50 nie chroni nas całkowicie przed promieniowaniem, bo nie jest blokerem, ale zapewnia większe bezpieczeństwo. Do słońca musimy podchodzić z dużą dozą rozsądku. – Jak rozpoznać raka skóry? – Zmiany czerniakowe mają wiele cech charakterystycznych, w których wykryciu pomocne jest tak zwane abecadło czerniaka. Jeśli nasze znamię

posiada jedną z tych cech, to powinniśmy się zgłosić do lekarza: A oznacza jego asymetryczny kształt, B to poszarpane nierówne brzegi, C – nierówny rozkład kolorów, D – duży rozmiar, powyżej 5 mm, E – oznacza ewolucję, czyli postępujące zmiany kształtu. Poza tym sygnałem alarmowym do natychmiastowej konsultacji lekarskiej powinno być również swędzenie, krwawienie i bolesność znamienia. Obserwujemy te znamiona, które mamy od lat i zwracamy uwagę na każde nowe znamię pojawiające się na skórze. – 12 maja obchodzimy Światowy Dzień Walki z Czerniakiem. Dlaczego profilaktyka właśnie tego nowotworu skóry jest tak ważna?

– Czerniak jest najgroźniejszym z nowotworów skóry, ale wyleczalnym we wczesnym stadium rozwoju, dlatego profilaktyka ma w tym przypadku kluczowe znaczenie. 15 maja zapraszamy wszystkich chętnych na bezpłatne badania profilaktyczne, które będziemy przeprowadzać w Artimexie w Raciborzu. Dwóch lekarzy dermatologów bezboleśnie i bezinwazyjnie zbada skórę pacjentów przy pomocy dermatoskopu. Jest to przyrząd,

którym lekarz pod dużym powiększeniem ogląda znamię, oceniając na podstawie jego wyglądu czy zmiana jest łagodna czy podejrzana. Badanie, na które nie trzeba się wcześniej rejestrować, trwa około 15 minut i powinno się je wykonywać przynajmniej raz do roku, a w przypadku osób o jasnej karnacji jeszcze częściej. Jeżeli w badaniu mamy jakiekolwiek podejrzenie, że zmiana skórna jest złośliwa, odsyłamy pacjenta do chirurga, który usuwa ją w całości i wysyła do badania histopatologicznego. Im szybciej podejrzane zmiany usuniemy, tym większa jest możliwość całkowitego wyzdrowienia. Bardzo zależy nam na tym, aby pacjenci byli świadomi, jak ważnym elementem naszej codzienności jest profilaktyka, szczególnie taka, do której nie trzeba się w jakiś szczególny sposób przygotowywać. Spójrzmy na to w ten sposób, że to tylko 15 minut, które może komuś uratować życie.

REKLAMA

SUPERSLIM zaprasza do nowej siedziby od 17 maja! SUPERPROMOCJA! Tylko teraz od 17–31 maja specjalne rabaty na nasze usługi!

www.superslim.com.pl

- 10% rabatu na analizę - 50% składu ciała

rabatu na wszystkie pakiety wizyt

Dlaczego warto? – Jesteśmy największą poradnią dietetyczną w Polsce – Pracuje dla Was 9 dietetyków o specjalnościach: dietetyka kliniczna, psychodietetyka, dietetyka pediatryczna, żywienie osób aktywnych fizycznie!

Poradnia dietetyczna SuperSlim 44-240 Żory, Al. Wojska Polskiego 4B/ 29 pon. wt. czw. pt. 7.00 – 22.00, śr. 10.00 – 20.00, sob. 8.00 – 18.00 • tel. 531 200 609


22

AKTUALNOŚCI

N OW I N Y J A ST R Z Ę BS K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl

Młodzi jastrzębianie z wynalazkami Aplikacja „Stop-Fon” dla zwiększania bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych, gra oparta o dane astronomiczne czy wirtualne laboratorium – to pomysły uczniów Zespołu Szkół nr 6 im. Jana III Sobieskiego w Jastrzebiu-Zdroju, które już zostały wdrożone do powszechnego użytku lub wkrótce ujrzą światło dzienne. Uczniowie ZS6 w tym roku szkolnym mieli wiele okazji, aby się wykazać i dobrze z nich skorzystali.

Najbardziej utytułowani uczniowie Zespołu Szkół nr 6 im. Jana III Sobieskiego w roku szkolnym 2020/2021 podczas wspólnego zdjęcia na szkolnej auli, w przeddzień egzaminów maturalnych

W prestiżowym ogólnopolskim rankingu miesięcznika edukacyjnego „Perspektywy”, w którym wzięto pod uwagę 1743 technika z Polski, Technikum nr 4 w Jastrzębiu-Zdroju zostało sklasyfikowane na 1 miejscu w województwie śląskim i 9 w Polsce. To pokazuje, że szkoła nie osiada na laurach i z roku na rok szlifuje kolejne diamenty. Świadczą o tym także przyznane dla uczniów stypendia Ministra Edukacji Narodowej. Takich stypendiów w całej Polsce w tym roku szkolnym przyznano 550. 57 trafiło do uczniów z województwa śląskiego, a aż 10 właśnie do uczniów z Zespołu Szkół nr 6 w Jastrzębiu-Zdroju!

pozostaniu w Polsce. – Biorąc pod uwagę takie sprawy, jak zdobycie wizy czy koszty studiów zagranicznych niestety pomysł nauki w Kanadzie wydaje się być na razie poza zasięgiem, ale planuję kształcenie się dokładnie w tym samym kierunku – kognitywistyki na uczelniach polskich, prawdopodobnie Uniwersytecie Warszawskim lub Uniwersytecie Jagiellońskim. Kognitywistyka to połączenie psychologii z informatyką, badanie mózgu od strony technicznej – mówi nam Mateusz Wawrzyniak. – Przede mną było wielu z sukcesami, po mnie też przyjdzie wielu, natomiast dla mnie największą satysfakcją są tytuły laureata i finalisty olimpiad technicznych – dodaje Mateusz.

Wychodzą ze szkoły z pomysłem na rozwój – Nasi uczniowie są ogromnym skarbem, a swoimi pomysłami i wiedzą tylko potwierdzają swoje możliwości oraz uzdolnienia – podkreśla Jolanta Kłopeć, dyrektor ZS nr 6. – Nasi uczniowie dzięki udziałowi w różnego rodzaju olimpiadach zyskują możliwości studiowania nie tylko w Polsce, ale także na prestiżowych uczelniach na świecie. Przykładem jest np. tegoroczny absolwent Mateusz Wawrzyniak, który zyskał już możliwość studiowania w Kanadzie. Mateusz jest jednym z wielu uczniów naszej szkoły, którzy już w czasie kształcenia w naszych murach osiągają ogromne sukcesy – mówi Jolanta Kłopeć. Wspomniany Mateusz Wawrzyniak, choć zyskał możliwość studiowania na uczelni w Kanadzie, podjął decyzję o

Gra dla popularyzowania astronomii Nauczycielki Barbara Popek oraz Joanna Majda przygotowały w tym roku szkolnym uczniów do olimpiad z fizyki i matematyki. Laureatami wspomnianych olimpiad są uczniowie ZS6: Mateusz Wawrzyniak, Jakub Halfar, Arkadiusz Radzikowski, Damian Brzana, Bartosz Stanaszek, Dominik Kozimor, Amadeusz Antyga i Kamil Kornas. – Wspólnie z Szymonem po obozie astronomicznym wpadliśmy na pomysł stworzenia naukowej gry planszowej. Kiedy byliśmy w pierwszej klasie ten pomysł się pojawił, a pani Barbara Popek zapewniła nam wsparcie i wiedzę do jego realizacji. Teraz wychodzimy ze szkoły, a nasza gra już niedługo wejdzie na rynek – mówi Małgorzata Pluskota, która swoją przyszłość chce związać

Nauczycielka fizyki Barbara Popek (również żołnierz, dlatego w mundurze) oraz jej uczniowie Szymon Ryszkowski i Małgorzata Pluskota wraz z ich innowacyjną grą Solar System Voyager

z projektowaniem i rozwojem zagadnienia internetu rzeczy. – Najbardziej w naszym technikum spodobała mi się droga popularyzowania nauki, dlatego również w przyszłości widzę siebie w roli popularyzatora nauki, aby zarażać ludzi tą pasją – planuje Szymon Ryszkowski, obecnie pełniący już funkcję redaktora naczelnego dużego internetowego serwisu astronomicznego Astronet.pl. Warto podkreślić, że gra Solar System Voyager stworzona przez Gosię i Szymona (członków Klubu Astronomicznego Almukantarat) już zyskała uznanie. Zagrał w nią m.in. ambasador Polski w Bangkoku oraz kilku ministrów. – Zawsze jest tak, że daję uczniom możliwość rozwoju, ale kiedy proszą o pomoc i sugestie, podrzucam swoje pomysły. Tak było z Szymonem i Gosią, którzy przyszli do mnie w pierwszej klasie z gotowym pomysłem. Najpierw chcieli się przygotowywać do olimpiady astronomicznej, a później stworzyli pomysł na grę. Wiedziałam wtedy, że to są diamenty, które po prostu

trzeba oszlifować – wspomina Barbara Popek, nauczycielka fizyki. Wiedza chemiczna na wysokim poziomie Z kolei były dyrektor ZS6, a obecnie nauczyciel chemii Jerzy Maduzia otoczył opieką uczniów przygotowujących się do olimpiad chemicznych, olimpiady wiedzy technicznej i wynalazczości oraz realizujących innowacyjne projekty. Pod skrzydłami byłego dyrektora znaleźli się Paulina Frątczak, Adrian Grzonka i Kacper Siąkała, który uplasował się w pierwszej trzydziestce najlepszych młodych chemików w Polsce. Opiekunem wybitnych uczniów, zdobywających wysokie osiągnięcia w olimpiadzie wiedzy technicznej jest także Jacek Kluba, przygotowujący młodzież w zawodzie technik mechatronik i technik elektryk, a od przyszłego roku także technik automatyk. Wynalazki i innowacje Także nauczyciele Marcin Lasak, Krzysztof Smyczek, Lidia Gajdzik, Barbara Halska

Paweł Orlik i Sebastian Kura stworzyli pracownie w wirtualnej rzeczywistości. W tle nauczyciele Marcin Lasak i Krzysztof Smyczek.

mieli w tym roku szkolnym swój ogromny wkład w przygotowanie uczniów do olimpiady wiedzy technicznej i wynalazczości, a także tych, którzy postanowili stworzyć prototypy niezwykłych i innowacyjnych wynalazków. To m.in. Paweł Orlik, Sebastian Kura, Dawid Krok, Paweł Kapłon, Andrzej Mandrela, Julia Spyrka, Natalia Ulbrich, Dawid Jokiel, Marta Sacewicz, Amelia Gałan, Michał Adamczyk, Dominik Kozimor. – Nasz projekt chcemy wdrożyć do powszechnego użytku, a w naszej szkole już stanowi wsparcie dla uczniów. To warsztaty wirtualnej rzeczywistości, związane z kierunkami zawodowymi technik informatyk oraz technik elektryk. To możliwość składania komputera w wirtualnej rzeczywistości oraz laboratorium wysokich napięć, będące dokładnym odwzorowaniem pracowni na Politechnice Śląskiej – mówią drugoklasiści Paweł Orlik i Sebastian Kura, którzy w swoim symulatorze TCS (Technical Classes Simulator) wykorzystują komputer i gogle wirtu-

alnej rzeczywistości wraz z laserowym czujnikiem ruchu. Projekty zwiększające bezpieczeństwo Spod skrzydeł nauczycieli wyszły takie pomysły uczniów jak aplikacja „Stop-Fon” oraz gra edukacyjna Safety First dla Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. – To przykłady pomysłów, które udało się wdrożyć dzięki zaangażowaniu zewnętrznego inwestora. Co ważne, uczniowie – inicjatorzy tych projektów mają teraz możliwość pracy w tej firmie już jako nasi absolwenci – zaznacza nauczyciel Krzysztof Smyczek. – Sukces jednych uczniów daje motywację innym i kreatywność się napędza. Wiele kolejnych projektów jest obecnie realizowanych – dodaje Marcin Lasak. – To nie jest tak, że tylko w tym roku uczniowie osiągali spore sukcesy. Tak było również w latach poprzednich i mamy nadzieję, że tak będzie w kolejnych latach – podsumowuje dumna dyrektor „Sobieskiego”. Szymon Kamczyk


nowiny.pl | 13 k wie t nia 202 1 r. • N O W I N Y J A S T R Z Ę B S K I E

ROZRYWKA

23

HOROSKOP

BARAN 21.03 – 20.04 Dla osób spod znaku Barana poszukujących swoich drugich połówek ten tydzień będzie pełen niespodzianek. Osoby będące w związku mogą liczyć na wiosnę w uczuciach. BYK 21.04 – 20.05 Wykorzystaj ten tydzień na pozamykanie zaległych spraw w pracy. W miłości sporo nowych wyzwań. Zadbaj o swoje zdrowie. BLIŹNIĘTA 21.05 – 21.06 Ten tydzień będzie obfitował w bardzo miłe i dość zaskakujące chwile. Uda się zrealizować długo odkładane plany wyjazdowe. W finansach tym razem warto zaryzykować. RAK 22.06 – 22.07 W tym tygodniu miłość zapuka do twych drzwi. Nowe uniesienia dodadzą Ci skrzydeł również w zadaniach zawodowych. Szef to doceni. LEW 23.07 – 22.08 Bardzo dobry okres dla Lwów, które rozpoczynają nowe relacje partnerskie. Pod koniec tygodnia czeka Cię miła kolacja biznesowa. Pamiętaj by wykorzystać wszystkie swoje atuty. PANNA 23.08 – 22.09 Bardzo dobry okres na odnowienie starych przyjaźni i miłości ze szkolnych lat. Spotkanie klasowe, które pokazuje się w kartach jest dla Ciebie bardzo dobrą motywacją na wyjaśnienia, które powinny paść wiele lat temu. WAGA 23.09 – 22.10 Spróbuj zaskoczyć partnera w tym okresie. Nie myśl o czymś bardzo spektakularnym, ale po prostu zrób coś, co będzie lekko niekonwencjonalne. Czas zaplanować wakacje! SKORPION 23.10 – 21.11 Kroki, które podejmiesz w tym tygodniu będą miały ogromny wpływ na twoją przyszłość zawodową. Skup się na pracy. Szykuje się przypływ wielkiej gotówki. STRZELEC 22.11 – 21.12 Bardzo pozytywny czas dla osób spod znaku Strzelca. Miłość kwitnie, jest zaskakująca i pozytywnie nieobliczalna. Trudno będzie się teraz skupić na pracy, ale na szczęście szef jest wyrozumiały. KOZIOROŻEC 22.12 – 19.01 Wspaniały czas dla Koziorożców, początki wiosny bardzo dobrze wpłyną na relacje partnerskie. W tym tygodniu zaskoczenie będzie odgrywać zasadniczą rolę. Nowym wyzwaniom zawodowym sprostasz bardzo szybko. WODNIK 20.01 – 18.02 Bardzo dobry czas na spotkanie swojej drugiej połówki, rozglądaj się dookoła. Nie zawsze dostrzeżesz idealnego partnera, ale ważne, że chcesz go zobaczyć. Szykuje się udany wyjazd weekendowy. RYBY 19.02 – 20.03 Rozpoczyna się tydzień obfitujący w dość ciekawe zwroty akcji. W uczuciach – totalne zaskoczenie. W pracy – propozycja, która wreszcie pozwoli Ci stanąć na nogi. opracował Rosarius • www.wrozbyonline.pl

HUMOR

sts W wagoniku kolejki na Kasprowy turysta konwersuje z góralem: – Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała? – A to by było.... trzeci roz w tym tygodniu.. sts – Baco, gdzie nauczyliście się tak rąbać drzewo?

– Na Saharze. – E, baco, kłamiecie! Przecież Sahara to pustynia... – No, teraz to już pustynia. sts W kolejce stoją 6–letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba – tak ze 150 kg minimum. Synek mówi do ojca: – Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa... Ojciec się zaczerwienił, głupio mu

się zrobiło i mówi: – Synku, nie można tak mówić o ludziach. – Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widziałem takiej grubej baby. – Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposób mówić o innych. W tym momencie kobiecie przy pasku odzywa się komórka – pi, pi, pi... A synek z przerażeniem: – Tato! Uważaj! Będzie cofać! sts

Żona do męża: – Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek. Mąż na to: – A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce? sts Żona do męża: – Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuż za mną...

Mąż: – Zawsze się spóźniał... sts W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo jedzenia, więc ojciec prosi kelnera: – Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzięlibyśmy dla pieska. – Hurrrrra! – woła Jasio – Będziemy mieć pieska sts


24 REKLAMA

N OW I N Y J A ST R Z Ę BS K I E • 18 maja 2021 r. | nowiny.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.