Magazyn Kujawsko-Pomorskie Lubię Tu Być 2022

Page 1

1


KUJAWSKO-POMORSKIE KOSTELACJE DOBRYCH MIEJSC

∞ KUJAWY ∞ PAŁUKI ∞ BORY TUCHOLSKIE ∞ DOLINA DOLNEJ WISŁY ∞ POJEZIERZE BRODNICKIE

na wakacje wybierz KONSTELACJE!

WWW.KUJAWSKO-POMORSKIE.TRAVEL Pobierz aplikację PASZPORT TURYSTYCZNY od kuchni! Startujemy 1 lipca 2022 r. 2

TRASY ZWIEDZANIA ∞ TURYSTYCZNE HITY i zakaMARKI ∞ KULINARIA



SPIS TREŚCI

4

6

12

20

28

REGION Z TRADYCJAMI

TU ODNALEŹLI SWÓJ DOM

KARIATYDY KUJAW I POMORZA

NAUKOWCY NA MEDAL

36

42

50

JAK MALOWANE

SPORT BEZ BARIER

PO ŚLADACH HISTORII


Do odkrywania pasji i talentów mieszkańców regionu oraz różnorodności w konstelacjach dobrych miejsc Kujaw i Pomorza zaprasza Piotr Całbecki Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego

5



REGION Z TRADYCJAMI Lokalne obrzędy i tradycje to nasze kulturowe dziedzictwo, o którym pamiętamy nie tylko dzięki muzeom, ale także pasji i pracy mieszkańców regionu. Na kujawsko-pomorskich wsiach dawne zwyczaje ludowe coraz częściej budzą zainteresowanie młodszych pokoleń.

W 2014 roku na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego wpisane zostało chodzenie z kujawską kozą. Jest to karnawałowa tradycja z naszego regionu, kultywowana od tłustego czwartku do Środy Popielcowej. W tym czasie grupy przebierańców – najczęściej w strojach zwierząt, takich jak koń, bocian, niedźwiedź i koza – odwiedzają okoliczne domy, czemu towarzyszy zabawa taneczna. Obrzęd ma zaklinać urodzaj i przywołać wiosnę.

– Jako dziecko sama uczestniczyłam w pustych nocach. Pieśni były śpiewane w naszych stronach do ok. lat 80. XX wieku – wspomina Natalia Zdrojewska. Jej projekt „Noc Głucha – pieśni pustonocne z Sadłowa i okolic” zintegrował lokalną społeczność gminy Rypin wokół wspólnych tradycji.

D

o gminy Rypin za sprawą projektu dyplomowego Natalii Zdrojewskiej powróciła tradycja pieśni pustonocnych – obrzędu śpiewania podczas czuwania przy zmarłym ostatniej nocy przed pogrzebem. – Zamysłem

jest współprzeżywanie żałoby oraz pewnego rodzaju solidarność sąsiedzka. Na przestrzeni dekad puste noce zostały wyparte przez tzw. różaniec w domu pogrzebowym. Mój projekt powstał z potrzeby ocalenia tego zwyczaju od zapomnienia

7


REGION Z TRADYCJAMI

Zespół Gniewkowianie jest doceniany na przeglądach i konkursach zespołów regionalnych za autentyczność wykonywanych utworów, opracowanie artystyczne, stylizację i bogaty repertuar pieśni kujawskich. Grupa liczy 25 osób.

Bożena Stark, nauczycielka z Lipna, zawsze pragnęła przekazywać wiedzę związaną z historią małej ojczyzny. Wyniosła to z rodzinnego domu. – Za sprawą moich babć doskonale znałam cały rok obrzędowy – tłumaczy. Swoim uczniom pokazuje m.in. jak robić tradycyjne ozdoby wielkanocne.

8

– mówi inicjatorka akcji. Rozpoczęła od udostępnienia w mediach społecznościowych zeszytów z kilkudziesięcioma pieśniami. Melodie znalazła w internecie, ale szybko okazało się, że mają się nijak do tego, co faktycznie śpiewano w naszym regionie. Studentka wyruszyła więc w teren. – Początkowo większość starszych mieszkańców uważała, że nie potrafi zaśpiewać lub nie pamięta pieśni. Jednak gdy przyniosłam teksty, przekonaliśmy się, że utwory są wciąż żywe. Pamiętam pierwsze spotkanie. Panie prześpiewały raz na próbę, po czym stwierdziły, że są już gotowe – dodaje. W projekcie udział brali m.in. Klub Seniora z Sadłowa, Krystyna Zmarzła z Kłusna i Lucyna Kalinowska z Sumówka. Pieśni zostały nagrane, a ilustracje do nich stworzył lokalny klub młodzieżowy.


REGION Z TRADYCJAMI

Krystyna Ługiewicz z Bożejowiczek pod Żninem tworzy hafty, które są przykładem sztuki ludowej Pałuk. Swoimi umiejętnościami dzieli się z kolejnymi pokoleniami. – We wczesnym dzieciństwie miałam problemy z chodzeniem, więc zajęłam się wyszywaniem. Z czasem stało się to moim sposobem na życie. Dziś szczycę się, że moje dzieła są na wszystkich kontynentach – mówi hafciarka.

Z OKAZJI ŚWIĄT I NIE TYLKO Na wsi magiczne właściwości przypisywano m.in. własnoręcznie wykonanym palmom wielkanocnym – miały chronić mieszkańców przed złem i symbolizować odradzające się życie. Dziś w wielu parafiach w czasie Wielkiego Tygodnia organizowane są konkursy na najładniejszą kompozycję. Dzięki temu tradycja ta jest nadal żywa. Poznają ją dobrze uczestnicy warsztatów i zajęć organizowanych w Złotopolu w powiecie lipnowskim, którzy spotykają się np. na wspólne robienie ozdób wielkanocnych, z jakimi chodzono do kościoła na ziemi dobrzyńskiej – palm wykonanych z wierzbowych gałązek, bukszpanu, traw i kwiatów z bibuły. Jedną ze specjalistek w tej dziedzinie jest współprowadząca warsztaty Bożena Stark z Towarzystwa Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej, na co dzień na-

uczycielka. – Dla mnie czymś zupełnie naturalnym było robienie palemek czy wicie wianuszków na zakończenie oktawy Bożego Ciała. Te tradycje powoli zanikają i kiedy do szkół zaczęły wchodzić ścieżki edukacyjne, postanowiłam wykorzystać sprzyjający czas – tłumaczy. W klasie, której była wychowawczynią, założyła kółko regionalne. Chcąc przekazać uczniom jak najwięcej wiedzy o lokalnych obrzędach i tradycjach, docierała do różnych źródeł, nawiązała też współpracę z Muzeum Etnograficznym we Włocławku. Z jej inicjatywy powstała m.in. wystawa „Kwiatki z dobrzyńskiej chatki”. Aniela Leszczyńska z Osięcin w powiecie radziejowskim kontynuuje rodzinne tradycje i zajmuje się rękodziełem. Od lat na przeróżnych festynach prezentuje np. ręcznie zdobione jajka. Regionalne zwyczaje pokazuje też dzie-

W Kujawsko-Dobrzyńskim Parku Etnograficznym w Kłóbce odbywa się cykl spotkań (w tym roku zorganizowanych w ostatnią niedzielę czerwca, pierwszą sierpnia i drugą września) pod nazwą „Z życia dawnej wsi”. Uczestnicy mogą poznać ludowe zwyczaje, a także zapomniane już często zajęcia rzemieślnicze czy gospodarskie.

9


REGION Z TRADYCJAMI

Traktor i Maszyna – Klub Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych od lat zrzesza i integruje pasjonatów zabytkowego sprzętu rolniczego. Członkowie zajmują się odrestaurowywaniem zdobytych przez siebie maszyn, wydobywają z nich pierwotne cechy i walory. Za cel postawili sobie ocalenie od zapomnienia starej technologii. Efekty prac prezentują na youtube’owym kanale czy podczas przeróżnych wydarzeń, takich jak dożynki wojewódzkie w 2021 roku (na zdjęciu).

Piaskowe obrazy pod Strzelnem to kujawski zwyczaj kultywowany z okazji Bożego Ciała. W ostatnich latach przywrócili go członkowie Stowarzyszenia „Stodoły” – Ośrodka Działań Twórczych. Młodych ludzi zaintrygowała prastara tradycja, zgodnie z którą sypanie piaskiem geometrycznych i kwiatowych wzorów obecne było nie tylko na ulicach, ale i w domach. Młode kobiety zaznaczały w ten sposób prowadzące do nich ścieżki, a wyjątkowe ornamenty miały skusić kawalerów.

10

ciom ze szkół. – Zawsze kochałam folklor, tradycje, obrzędy, nie tylko zresztą kujawskie. Należałam do zespołu folklorystycznego, mam jeszcze kujawski stój, ubieram go przy różnych okazjach. Tę pasję wyniosłam z domu. W jednym z albumów o tradycjach kujawskich zamieszczono informację o moim ojcu. Był mistrzem wyplatania powrozów, koszyków. Z kolei babcia ze strony ojca wykonywała przepiękne obrusy, głównie lniane – wspomina. Od 190 lat inowrocławskie Szymborze – dawniej wieś, obecnie część miasta – nie zapomina o swoich kujawskich zwyczajach. Co roku w wielkanocną niedzielę odbywają się tu przywołówki, organizowane przez Stowarzyszenie Klubu Kawalerów. Po wieczornym pochodzie (w tym roku przy udziale orkiestry górniczej) zgromadzeni przy miejscowym stawie mieszkańcy mogą usłyszeć wykrzykiwane z drewnianej ambony rymowanki na temat panien oraz krytyki kawalerów. Dziewczyny dowiadują się również, jak obfite la-


REGION Z TRADYCJAMI

Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich z podtoruńskiego sołectwa Strużal w 2021 roku wygrały marszałkowski konkurs na najpiękniejszy wieniec tradycyjny.

nie wodą czeka je w najbliższy poniedziałek. Panna, chcąc uniknąć kąpieli w szymborskim stawie, powinna zostać wykupiona przez zainteresowanego nią chłopca. Zwyczaj ten został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. – Tradycja przetrwała wojny, przechodziła duże kryzysy, ale dzięki wytrwałości poprzedników i w ostatnich latach naszej jest żywa do dziś. Członkostwo w klubie to zaszczyt, ale też ciężka praca. Przez dwa tygodnie zbieramy się w tzw. sztubie, gdzie czekamy na kawalerów, aż przyjdą wykupić swoje panny – mówi Bartłomiej Kopeć, wiceprezes stowarzyszenia. W PODZIĘCE ZA PLONY Dożynki, czyli święto plonów, to coroczna okazja do pokazania najpiękniejszych tradycji lokalnych wiejskich społeczności. Wśród atrakcji dużą popularnością cieszy się konkurs na najładniejszy wieniec symbolizujący trud żniwiarzy. W 2021 roku na Do-

żynkach Prezydenckich w Warszawie nasz region reprezentowany był przez dzieło mieszkanek podtoruńskiego sołectwa Strużal. Wieniec (który wcześniej wygrał w corocznym konkursie Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego) powstawał przez dwa miesiące i ważył ok. 80 kg. Od lat tradycję tę kultywują również gospodynie z Chrostkowa (w powiecie lipnowskim), które kilkukrotnie zdobywały w dożynkowych konkursach palmę pierwszeństwa. – Tajniki wyplatania wieńców przekazała mi teściowa. Wymaga to czasu i poświęcenia. Najczęściej inspiracją dla nas są korony maryjne. Najpierw powstaje projekt i konstrukcja, następnie kilka członkiń koła zbiera kłosy, które są układane, wiązane w pęczki i suszone. W wieńcu znajdują się zboża – pszenżyto, pszenica, jęczmień, owies, kukurydza. Wykorzystujemy też kwiaty i trawy z naszych pól czy ogrodów oraz len i czarnuszkę – mówi Gabriela Grabarczyk z Koła Gospodyń Wiejskich w Chrostkowe.

NA OGÓLNOPOLSKIEJ LIŚCIE PRODUKTÓW TRADYCYJNYCH ZNAJDUJE SIĘ JUŻ 95 POTRAW Z NASZEGO REGIONU. JEST TO PRZEWODNIK NIE TYLKO PO REGIONALNEJ KUCHNI, ALE I ŹRÓDŁO INFORMACJI NA TEMAT SPOSOBÓW WYTWARZANIA I DAWNYCH RECEPTUR. WŚRÓD KUJAWSKO-POMORSKICH SPECJAŁÓW ZAREJESTROWANO DANIA MIĘSNE, PRODUKTY MLECZNE, CIASTA I PRZETWORY.

11


12


TU ODNALEŹLI SWÓJ DOM Do naszego regionu przyjechali za miłością, pracą, chcąc realizować swoje pasje lub znaleźć spokój i bezpieczeństwo. Uczą się języka, dzielą swoją kulturą, zawierają przyjaźnie i zgodnie mówią – jest nam tu dobrze. Nasze województwo gości nie tylko osoby z Europy, ale i całego świata. Dla wielu z nich Kujawy i Pomorze stają się drugim domem.

Janu da Cruz, nagradzany zawodnik boksu tajskiego, Portugalczyk pochodzący z Gwinei Bissau, w kujawsko-pomorskim Żołędowie razem z żoną Weroniką wychowuje piątkę dzieci. Ich rodzinne perypetie śledzić można na facebookowym profilu „Moje trzy kostki Czekolady” (założonym przez Weronikę, gdy małżeństwo miało jeszcze tylko trójkę dzieci). Para poznała się 12 lat temu w Portugali, do Bydgoszczy planowali przyjechać tylko na poród swojego pierwszego syna. Janu zakochał się jednak w naszym kraju i dziś nie wyobraża sobie wychowywać dzieci poza Polską.

– Nieprzypadkowo wybór padł na rodzinny kraj mojej żony, Agnieszki. Nie czuję się tutaj obco, bo mieszkając w Buenos Aires spotykałem wielu Polaków, miałem też okazję poznać polską kuchnię – mówi Antonio, który w Lubiczu Górnym prowadzi argentyńską restaurację.

D

la Antonio Lucio Giangrande drugim domem stał się Lubicz Górny. Razem z żoną przeprowadził się tu z Anglii, gdzie obydwoje pracowali na uniwersytecie w Cambridge. Poznali się pod Ne­apolem, wspólnie podróżowali też

po Argentynie, skąd pochodzi Antonio. I choć początkowo sądzili, że ostatecznie Wielka Brytania okaże się dla nich dobrym miejscem do życia, z czasem poczuli, że chcą czegoś więcej. Jak tłumaczą – brakowało im zwykłego, bezinteresownego, a przede wszystkim

13


TU ODNALEŹLI SWÓJ DOM

Gruzja słynie z gościnności i otwartości na drugiego człowieka, co przejawia się również w codziennych relacjach międzyludzkich. Właśnie to podejście do życia na toruński grunt przenoszą Sophy Maisuradze i Krzysztof Nodar Ciemnołoński.

Do Centrum Doskonałości z Astrofizyki i Astrochemii UMK w 2020 r. dołączyło troje zagranicznych badaczy, zajmujących się astrochemią, falami grawitacyjnymi i egzoplanetami. Dr Hannah Calcutt i dr hab. Tobias C. Hinze stopień doktora uzyskali w Wielkiej Brytanii, zaś dr Dorottya Szécsi w Niemczech.

14

ciepłego i otwartego kontaktu z ludźmi. – W prze­ciągu dwóch i pół roku zyskaliśmy tutaj dużo więcej przyjaciół, niż przez 18 lat pobytu w Anglii. To do mnie przemówiło, chciałem być z ludźmi, którzy są ciekawi czegoś no­wego, ciekawi drugiej osoby – dodaje Antonio. Argentyńczyk dostrzegł też w rodzinnych stronach żony potencjał do rozwijania swojej pasji – go­towania. – W moje DNA wpisany jest zapach wołowiny (przygotowywanej na argentyńskim grillu asado), różnych rodzajów drewna, aromatycznego dymu, świeżego powietrza, trawy. To zapachy wolności i przyjaźni, które unoszą się w każdym argentyńskim domu. Tutaj, w swojej restauracji, próbuję dać ludziom w prezencie ten kawałek mojego kraju – mówi. Do Torunia smaki z ro­dzinnych stron przywiozła także gruzińsko-polska

rodzina – Marina Maisuradze oraz jej córka Sophy z mężem Krzysz­tofem, którzy dzielą swoje życie mię­dzy dwa kraje. Na toruńskiej starów­ce serwują produkty tworzone na bazie starych receptur Kaukazu. – Pieczemy w tone, tradycyjnym pie­ cu szamotowym, największym w na­szym województwie, pozwalającym na jednoczesny wypiek aż 40 chlebów – tłumaczą. Oprócz piekarni Krzysztof i Sophy prowadzą w Gruzji i Polsce biuro podróży, winiarnię z gru­zińskim winem (wyrabianym w amforach kwewri metodą wpisaną na listę UNESCO) i agencję wspierającą pro­mocję gruzińskich marek na polskim rynku. Założona przez Krzysztofa Fundacja Tamada pomaga między innymi gruziń­skiej Polonii. – Za tym wszystkim stoją autentyczna pasja, miłość do Gruzji i nieustająca chęć dzielenia się dobrem – podsumowują.


TU ODNALEŹLI SWÓJ DOM

Janina i Giovanni Battista Mattei Giovanni poznał swoją żonę, Polkę, we Włoszech, jednak wspólnie zdecydowali, że emeryturę chcą spędzić w Ciechocinku. Włocha zauroczył nasz kraj, zwłaszcza chłodniejszy niż w jego stronach klimat. W Polakach ceni ciągle żywe więzi rodzinne, a zadziwia go brak pewności siebie – jego zdaniem zupełnie nieuzasadniony.

BEZPIECZNE MIEJSCE Hamid Bukir w Toruniu odzyskał spokój i bezpieczeństwo. Przyjechał tu wraz z żoną, Polką, po 30 latach wspólnego mieszkania w Adenie – drugim co do wielkości mieście Jemenu. Arabsko-polska rodzina musiała uciekać przed wojną. W województwie kujawsko-pomorskim rozpoczynali życie od nowa. Hamid poznał Teresę w 1977 roku, w samolocie. Nastoletnia wówczas torunianka wracała z wizyty u koleżanki w Moskwie. On, student okulistyki, leciał z wycieczką uniwersytecką do Polski. Na lotnisku w Warszawie wymienili się adresami i tak rozpoczęła się ich korespondencyjna znajomość, która z czasem przerodziła się w coś więcej. Po dwóch latach wysyłania listów i sporadycznych spotkań, Hamid przyjechał do Teresy, by poprosić ją o rękę. Po ślubie planowali

W domu państwa Bukirów panuje równość. Już w Jemenie obchodzili zarówno polskie, jak i arabskie święta. Z jednakowym namaszczeniem i uszanowaniem tradycji traktowali Boże Narodzenie i ramadan.

15


TU ODNALEŹLI SWÓJ DOM

Bia Pongelupe Brazylijka od pięciu lat mieszka w Toruniu (od ośmiu w Polsce). Przywiodły ją tutaj względy rodzinne, jednak szybko odkryła, że nasz region oferuje również ciekawe możliwości biznesowe. Wcześniej pracowała z uznanymi, światowymi organizacjami, jest twórczynią i właścicielką marki Brandingarnia (skupiającej się na rozwoju kobiecych polskich firm), wykładowczynią i mentorką startupów na UMK. – Polska pogoda nie przypomina tej brazylijskiej, ale bardzo cenię sobie ciepłe i bliskie relacje z Polakami. Kocham też klimat średniowiecznej toruńskiej Starówki – dodaje Bia.

W NASZYM REGIONIE NAJWIĘCEJ ZAGRANICZNYCH STUDENTÓW UCZY SIĘ NA UNIWERSYTECIE MIKOŁAJA KOPERNIKA. W ROKU AKADEMICKIM 2021/2022 W TORUŃSKIM KAMPUSIE PRZYJĘTO 233 OSOBY SPOZA POLSKI, A W COLLEGIUM MEDICUM UMK W BYDGOSZCZY 160.

16

na stałe zostać w Jemenie – mieli tam szansę na stabilne życie, piękny dom zaledwie 100 metrów od morza, a Hamid pracował w miejscowej klinice. Gdy jednak wybuchła wojna, zaczęły się naloty i bombardowania, wyjazd z kraju prawdopodobnie uratował im życie. Jemeńczyk, urodzony optymista, nie oglądał się za siebie. W Toruniu poczuł się dobrze i choć uciekając ze swojego domu, musiał porzucić wszystko, na co ciężko pracował, najważniejsza była dla niego rodzina. – W związku trzeba się przyjaźnić, wtedy wszystko idzie gładko. Budowaliśmy rodzinę stawiając kamień na kamieniu, pnąc się w górę powoli. To procentuje – przyznaje Hamid. KULTURA I NAUKA W lutym 2022 roku Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Pomorskiej zyskała nowego dyrektora artystycznego. Na

czele bydgoskich symfoników stanął pochodzący z Kijowa Mykoła Diadiura. Propozycję objęcia tego stanowiska otrzymał na kilka dni przed inwazją Rosji na Ukrainę. Jedną z pierw­szych decyzji dyrygenta i jego zespołu było zorganizowanie koncertu dla zaatakowanego kraju. Diadiura karierę rozpoczynał w 1987 roku w Japonii, później przebywał na stypendium w Stanach Zjednoczo­nych, był m.in. głównym dyrygentem Seulskiej Orkiestry Symfonicznej i Or­kiestry Symfonicznej Kwang Dju w Ko­rei Południowej. Z batutą zwiedził cały świat. Nasz region darzy jednak szcze­gólnym uczuciem. – Mam sentyment do Polski, zawsze miałem wiele kontaktów z Polakami – wcześniej pracowałem w Białymstoku, w Szczecinie trzy lata byłem szefem artystycznym. Polska to mój drugi dom, kocham ten kraj, a szczególnie Bydgoszcz. Jest tu bardzo dobra or-


TU ODNALEŹLI SWÓJ DOM

Isabel Arias Moliz urodziła się w Grenadzie, na południu Hiszpanii. 8 lat temu wraz z mężem i dziećmi przeprowadziła się do Torunia. Na co dzień można ją spotkać w przychodni, gdzie pracuje jako lekarz rodzinny. – Znalazłam tutaj wymarzony dom blisko lasu. Uwielbiam polskie wiosny, gdy codziennie zmienia się krajobraz i rozbudza się życie – mówi Hiszpanka.

kiestra, wyjątkowa akustyka w Filharmonii, wspaniali ludzie i system pracy, który bardzo mi odpowiada – mówił w wywiadzie dla portalu Filharmonii Pomorskiej. Z Ukrainy pochodzi także związany z Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego prof. Yuriy Zorenko. Uczony od 2000 roku współpracował z instytucjami akademickimi w różnych państwach Europy, w tym w Polsce. 10 lat później rozpoczął pracę na stanowisku profesora nadzwyczajnego w Instytucie Fizyki bydgoskiej uczelni. Dorobek naukowy, osiągnięcia organizacyjne i dydaktyczne zaowocowały przyznaniem mu w 2019 roku Nagrody Naukowej Prezydenta Miasta Bydgoszczy. Profesor m.in. zorganizował i wyposażył Zakład Materiałów Optoelektronicznych, dzięki czemu możliwe było powstanie nowych tworzyw luminescencyjnych. Jest autorem dwóch patentów, licznych

Prof. Yuriy Zorenko w Instytucie Fizyki UKW kieruje zespołem prowadzącym badania i prace inżynieryjne na światowym poziomie. Naukowcy skupiają się na fizyce i chemii defektów materiałów izolujących, które znajdują szerokie zastosowanie praktyczne, np. w medycynie.

17


TU ODNALEŹLI SWÓJ DOM

Prof. Bassam Aouil współpracuje z różnymi uczelniami w Polsce, w tym UMK, WSB w Toruniu i Bydgoszczy. Pracował przy dwóch projektach europejskich na temat agresji i cyberprzemocy wśród młodzieży. Został nagrodzony m.in. Medalem Komisji Edukacji Narodowej za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania.

Pracujący w Toruniu Nowozelandczyk Glenn Standish ma na swoim koncie tytuł najpopularniejszego nauczyciela, a także Ambasadora Toruńskiej Turystyki w związku ze swoją aktywnością i opieką nad irlandzkimi kibicami podczas Euro 2012.

18

publikacji naukowych w czasopismach z listy filadelfijskiej (tzn. najlepszych z branży), koordynuje kilka grantów i projektów badawczych. Profesor Bassam Aouil jest z kolei cenionym psychologiem i seksuologiem, prezesem Polskiego Towarzystwa Terapeutycznego. Wspomina, że gdy w 1994 roku przyjechał z Syrii do Bydgoszczy, ludzie traktowali go jako ciekawostkę. Od prof. Romana Ossowskiego otrzymał propozycję pracy w ówczesnej Wyższej Szkole Pedagogicznej. I choć początkowo miał prowadzić wykłady z psychologii na filologiach obcych po angielsku, francusku i rosyjsku, okazało się, że za­jęcia zaplanowano w języku polskim. Z barierą lingwistyczną radził sobie, ucząc się na pamięć całych stron tek­stu. Aby łączyć dwa tak odległe światy, organizował w Bydgoszczy dni kultury arabskiej, co spotkało się z pozytywnymi reakcjami mieszkańców miasta. Od lat angażuje się też w pomoc uchodźcom – wcześniej syryjskim, obecnie m.in. ukraińskim, oferując bezpłatną pomoc psycholo­ giczną. Na bazie swojego 11-letniego doświadczenia we wspieraniu osób z Bliskiego Wschodu, w mediach spo­ łecznościowych edukuje Polaków, jak skutecznie i efektywnie pomagać. NAJWAŻNIEJSZA JEST PASJA Glenn Standish z Nowej Zelandii przyjechał do Torunia uczyć języka angielskiego. Od dawna jednak uważał się za obywatela świata, podróżując w jego najdalsze zakątki. W grodzie Kopernika zafascynowała go m.in. oryginalna zabytkowa architektura i klimat, parki oraz tereny nad rzeką. – Najtrudniej jest mi się przyzwyczaić do czekania jako pieszy na czerwonym świetle, kiedy nic nie jedzie – śmieje się. Dodaje, że uwielbia polski żurek i mógłby go jeść każdego dnia. Swoje miejsce odnalazł tu dzięki pracy w jed­nej z międzynarodowych sieci szkół językowych, a nauczanie i kontakt ze studentami stały się jego pasją. Niezwykłe zainteresowania w naszym regionie rozwija również Norweg Audun Sørbotten, który w 2014 roku otworzył w Bydgoszczy palarnię kawy, a rok później zdobył tytuł Mi-


TU ODNALEŹLI SWÓJ DOM

– Jestem przede wszystkim rzemieślnikiem. I trochę chemikiem. Kimś tak mocno oddanym kawie, że zdobyłem doświadczenie niezbędne do tego, by konsekwentnie wypalać dobry produkt – mówił Audun Sørbotten w jednym z wywiadów.

strza Świata Roasterów (specjalistów w tej dziedzinie). Kawy pierwszy raz spróbował, gdy skończył 19 lat. W kolejnych latach powoli odkrywał sekrety kawy i przekonywał się, że nie da się jej porównać z żadnym innym doświadczeniem smakowym. Chemik z wykształcenia postanowił poświęcić się pasji. W 2006 roku zdobył wymarzoną pracę w czołowej norweskiej firmie, specjalizującej się w wypalaniu ziaren. To tam nauczył się wszystkiego, co później pozwoliło mu zdobyć mistrzostwo. Nad Brdę trafił jednak za sprawą gry na puzonie. – Byłem wtedy członkiem zespołu jazzowego. Koleżanka poprosiła mnie o zastępstwo w orkiestrze symfonicznej na zjeździe w Oslo – wspomina. Tam poznał pochodzącą z Bydgoszczy skrzypaczkę, swoją przyszłą żonę, dla której przeprowadził się ponad półtora tys. kilometrów. I choć wyjazd w nieznane był dla niego wielką przygodą, dziś w Bydgoszczy czuje się jak w domu.

Kanupriya Rawat przyjechała do Polski z Indii. Na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy postanowiła napisać doktorat z psychologii. – Wybrałam Polskę, bo jest zupełnie inna niż Indie. Byłam tu w 2017 roku w ramach programu Erasmus. Już wtedy poznałam tematy badań prowadzonych na uniwersytecie i bardzo mnie to zainteresowało. Bydgoszcz jest przepiękna, polubiłam ją od razu – mówi doktorantka.

19



KARIATYDY KUJAW I POMORZA Odnosiły sukces, niekiedy przebijając szklane sufity. Pokonywały bariery, często wybijając się w dziedzinach ówcześnie zarezerwowanych dla mężczyzn. Walczyły o niepodległość, wolność, edukację dla innych. To tylko przykłady działań, w jakie angażowały się kobiety z naszego regionu. Te, które zapisały się na kartach historii, przetarły szlak dla swoich następczyń.

Barbara Apolonia Chałupiec urodziła się pod koniec XIX wieku w Lipnie, lecz świat poznał ją jako Polę Negri – aktorkę wielkich hollywoodzkich produkcji. Do dziś pozostaje jedną z najbardziej popularnych gwiazd amerykańskiego filmu niemego. Rozsławiły ją zarówno wspaniałe role, jak i barwny styl życia. Czas spędzała z takimi przyjaciółmi, jak Charlie Chaplin, Rudolph Valentino i Margaret West. Z okazji 125. urodzin aktorki Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego ustanowił rok 2022 Rokiem Poli Negri.

W

1897 roku na świat przyszła związana z naszym regionem (choć pochodząca z Mińska) Felicja Krysiewiczowa. Artystka, już jako dyplomowana śpiewaczka, w 1931 roku zamieszkała w Bydgoszczy. Dzięki niej między innymi powstała w mieście orkiestra symfoniczna – przekształcona z czasem w Filharmonię Pomorską – i rozwinęło się Bydgoskie Towarzystwo Muzyczne, przy którym działalność rozpoczęło Studio Operowe. W Teatrze Muzycznym Opery i Operetki Krysiewiczowa pełniła funkcję dyrektora, a Słownik Biograficzny Teatru Polskiego opisuje ją jako osobę, „której energia i aktywność przyciągała innych, a inicjatywa i silna wola wpływała na kształt życia kulturalnego”. W dwudziestoleciu międzywojennym u swoich sterów kobietę miał również bydgoski teatr. W 1920 roku dyrektorką tej instytucji została Wanda

Wanda Siemaszkowa – dyrektorka Teatru Miejskiego w Bydgoszczy z początku XX wieku – założyła także Szkołę Dramatyczną i bydgoski Dom Aktora. Podczas aktorskiej kariery skutecznie starała się o to, by w repertuarze mieć nie tylko liryczne role dziewcząt, ale i dramatyczne, wielkie postacie kobiece.

21


KARIATYDY KUJAW I POMORZA

Janina Treiderowska ur. w Toruniu, działała w strukturach Armii Krajowej, gdzie m.in. dostarczała polskim jeńcom na Podgórzu odzież i żywność, pośredniczyła w nadawaniu i odbieraniu ich korespondencji. Przetrwała obóz KL Stutthof. Po wojnie pracowała m.in. jako nauczycielka w Szkole Podstawowej w Toruniu i jako wychowawczyni w Państwowym Zakładzie Wychowawczym. (Zdjęcie ze zbiorów Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej w Toruniu).

Halina Stabrowska była działaczką Polskiego Białego Krzyża i żołnierką ZWZ-AK, ps. „Wita”, posłanką na Sejm II Rzeczypospolitej. Pełniła funkcję osobistej łączniczki i adiutantki dowódcy AK, gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego. Przez 15 lat mieszkała wraz z mężem w Bydgoszczy, przy al. Mickiewicza. W tym czasie działała m.in. w Komitecie Niesienia Pomocy Wdowom i Sierotom, Kole Kulturalnym i Oświatowym. (Zdjęcie ze zbiorów W. Zawadzkiego).

W GRUDZIĄDZU URODZIŁA SIĘ SALOMEA SUJKOWSKA – LEKARKA, KTÓRA W PIERWSZYCH DNIACH II WOJNY ŚWIATOWEJ JAKO JEDYNY MEDYK POZOSTAŁA NA POSTERUNKU W SZPITALU, CZŁONKINI ARMII KRAJOWEJ, DZIAŁACZKA POLSKIEGO TOWARZYSTWA KRAJOZNAWCZEGO, ZAŁOŻYCIELKA M.IN. GRUDZIĄDZKIEGO KLUBU INTELIGENCJI KATOLICKIEJ.

22

Siemaszkowa, aktorka, reżyserka i pedagożka, występująca wcześniej na scenach w Wilnie, Wiedniu czy Paryżu. Teatrem kierowała dwa lata, odważnie proponując Bydgoszczanom ambitny repertuar – sztuki m.in. Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Stanisława Wyspiańskiego czy Williama Szekspira. W tym czasie musiała się mierzyć z zadaniem utrzymania teatru podczas kryzysu gospodarczego po wojnie. Siemaszkowa trzykrotnie zagrała w filmie – w 1924 roku Śmierć za życie. Symfonia ludzkości i O czym się nie mówi oraz w 1938 roku Za zasłoną. W późniejszych latach z powodzeniem kierowała najpierw teatrem w Poznaniu, a później w Rzeszowie. WALCZĄCE PATRIOTKI Jednak nie tylko w świecie kultury znaleźć można ważne kobiece postacie związane z naszym regionem. Inowrocław pod zaborami był miejscem dzia-

łalności urodzonej w 1878 roku Justyny Wichlińskiej. Podczas gdy wszelka działalność patriotyczna pozostawała zabroniona, ziemianka organizowała tajne obchody ważnych dla Polaków rocznic państwowych. Wraz z całą rodziną zaangażowała się także w przygotowanie Powstania Wielkopolskiego w powiecie inowrocławskim, a potem dostarczała powstańcom żywność. Dla rannych zaaranżowała punkt opatrunkowy, w którym pracowała z wyszkolonymi wcześniej przez siebie kobietami. W 1919 roku założyła w Inowrocławiu oddział Polskiego Czerwonego Krzyża. Nie zaprzestała działalności społecznej. Dzięki jej staraniom w mieście powstała Bursa Ziemi Kujawskiej dla uczniów z niezamożnych rodzin i funkcjonowało koło włościanek, a sama Wichlińska udzielała się dodatkowo w Związku Obrony Kresów Zachodnich, Powiatowym Komitecie Pomocy Bezrobotnym i innych inicjatywach.


KARIATYDY KUJAW I POMORZA

Janina Hernet-Kłodzińska

Elżbieta Zawacka wstąpiła w szeregi Przysposobienia Wojskowego Kobiet (PKW) pod koniec 1930 roku, będąc studentką matematyki na ówczesnym Uniwersytecie Poznańskim. Dzięki temu nauczyła się terenoznawstwa, jazdy konnej, strzelania, organizacji pracy swojej i innych. Zawacka szacowała, że w PWK wyszkolono ok. miliona Polek. (Zdjęcie ze zbiorów Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej w Toruniu).

W strukturach wojskowych Polskiego Państwa Podziemnego działała z kolei urodzona w 1909 roku w Toruniu Elżbieta Zawacka, druga w historii kobieta awansowana do stopnia generała Wojska Polskiego. Pod pseudonimem „Zo” stała się legendą kurierów w okupowanej Europie – w czasie II wojny światowej ponad sto razy przekraczała granicę, przenosząc pieniądze, wiadomości i meldunki. Była doskonale wyszkolona, zwłaszcza w zakresie służby w warunkach konspiracyjnych. W 1943 roku ruszyła przez Niemcy, Francję, Andorę, Hiszpanię i Gibraltar do Londynu złożyć raport gen. Sikorskiemu. Do okupowanej Polski wróciła skacząc na spadochronie – jako jedyna kobieta – z cichociemnymi. Po wojnie została aresztowana przez UB i na pięć lat trafiła do więzienia. Po wyjściu rozpoczęła pracę naukową w Instytucie Pedagogiki na UMK w Toruniu.

Zainicjowała m.in. powstanie Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej w Toruniu – Archiwum i Muzeum Pomorskie AK oraz Wojskowej Służby Polek. Walczyła o upamiętnienie roli kobiet w obronie ojczyzny. „Nawet w konspiracji, gdzie panuje anonimowość, Zo stała się postacią legendarną. (…) Uchodziła za człowieka ostrego i wymagającego od innych, ale najbardziej od samej siebie” – wspominał ją w książce Kurier z Warszawy Jan Nowak-Jeziorański.

w 1932 roku zaczęła pracę w „Dzienniku Bydgoskim” zarządzanym przez Wincentynę Teskową. Młoda dziennikarka we wspomnieniach zaznaczała, że początki nie były łatwe, bo „mężczyźni nie akceptowali kobiet w tym zawodzie”. Chcąc się rozwijać, do późnych godzin siedziała w drukarni i uczyła się pisania na linotypie (maszynie drukarskiej), ręcznego składania tytułów, łamania strony czy korekty. Z czasem wyspecjalizowała się w dziennikarstwie filmowym, jej teksty przedrukowywały inne gazety, a Teskowa mianowała ją sekretarzem redakcji.

PRASA W RĘKACH KOBIET Okres zaborów i wojen to także czas, gdy wiele kobiet przejmowało tzw. męskie role – za swoich mężów i ojców, którzy ruszyli do walki. W przypadku Wincentyny Teskowej oznaczało to samodzielne kierowanie wydawnictwem prasowym, publikującym „Dziennik Bydgoski”, jedyną wówczas polską gazetę w pruskiej Bydgoszczy. Na pierwsze numery periodyku kobieta przezna-

23


KARIATYDY KUJAW I POMORZA

„Dziennik Bydgoski” ukazywał się w latach 1907-1939, pierwszy numer wydrukowano w nakładzie dwóch i pół tys. egzemplarzy. Podczas I wojny światowej pod nieobecność redaktorów wcielonych do Armii Cesarstwa Niemieckiego, gazetę redagowały m.in. Wincentyna Teskowa (na zdjęciu druga od lewej na kanapie), Melania Gońska i Stefania Tuchołkowska.

Anna Leska-Daab – pionierka i jedna z najbardziej zasłużonych polskich pilotek, w 1939 roku przeszła szkolenie szybowcowe, balonowe i samolotowe w Aeroklubie Pomorskim w Toruniu. Była pierwszą kobietą i jedną z trzech Polek w brytyjskiej Air Transport Auxiliary, pomocniczej służbie RAF (Royal Air Force, pol. Królewskie Siły Powietrzne). Udział kobiet w historii lotnictwa nadal jeszcze bywa marginalizowany, podczas gdy lotniczki wznosiły się w przestworza od początku XX wieku.

Ilustrowany dwutygodnik kobiecy „Moja przyjaciółka” wydawany był w Żninie od 1934 roku (na zdjęciu numery z 10 marca i 10 września 1937 roku). Na czasopiśmie wzorowany był magazyn „Przyjaciółka”, który ukazuje się od 1948 roku do dziś.

czyła swój ślubny posag. Gdy Jan Teska wcielony został do niemieckiej armii, Wincentyna mimo licznych przeszkód zapewniała wydawnictwu fundusze i angażowała do współpracy miejscowe literatki, np. Stefanię Tuchołkowską czy Alinę Prus-Krzemińską. Jeszcze przed II wojną światową w Żninie ukazywał się ilustrowany dwutygodnik „Moja Przyjaciółka” – ów-

24

cześnie najpoczytniejsze pismo kobiece w kraju. Pomysłodawczynią i redaktorką naczelną była Anna Krzycka (ur. 1910), wizjonerka realizująca szereg nowatorskich projektów. W 1939 roku wymyśliła „Rewię Mody”, pismo zawierające wykroje strojów – nowość w całej Europie. Wybuch wojny zatrzymał jednak budowanie prasowej potęgi rodziny Krzyckich.


KARIATYDY KUJAW I POMORZA

WANDA PIENIĘŻNA, URODZONA W 1897 ROKU W ŻNINIE, JAKO MŁODA DZIEWCZYNA BRAŁA UDZIAŁ W PO­WSTANIU WIELKOPOLSKIM, PÓŹNIEJ ZAŚ AN­GAŻOWAŁA SIĘ SPOŁECZNIE I OŚWIATOWO. PO WYBUCHU II WOJNY ŚWIATOWEJ HITLE­ROWCY WYWIEŹLI JĄ WRAZ Z DZIEĆMI DO OBOZU KONCENTRACYJNEGO W RAVENS­BRÜCK. PO PRZEŻYCIU TEJ GEHENNY NIE ZAPRZESTAŁA SWOJEJ AKTYWNOŚCI. ANGAŻOWAŁA SIĘ TAKŻE POLITYCZNIE. W ŻNIŃSKIM MU­ZEUM OBEJRZEĆ MOŻNA ZWIĄZANE Z NIĄ PAMIĄTKI.

W MĘSKICH DRUŻYNACH Współcześnie w naszym regionie również nie brakuje pasjonatek i odważnych kobiet, przebijających szklane sufity. Przykładem jest choćby świat sportu, gdzie oprócz zdobywających najwyższe laury zawodniczek z różnych dziedzin, coraz częściej możemy zobaczyć kobiety w rolach zarezerwowanych dawniej dla mężczyzn. Związana z Toruniem Patrycja Gulak-Lipka jako pierwsza w historii kobieta zdobyła krajowe i międzynarodowe (FIBA) uprawnienia komisarza zawodowych rozgrywek koszykarskich. Była reprezentantka kadry kadetek, juniorek i seniorek (z którymi grała na mistrzostwach Europy w 2011 roku) na co dzień pracuje jako asystentka na Wydziale Nauk Ekononicznych i Zarządzania Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W roli komisarza Polskiego Związku Koszykówki obserwuje zawody zarówno kobiecej, jak i męskiej ligii. – Z kobietami w męskim świecie

Patrycja Gulak-Lipka łączy pasję sportową z karierą naukową. Swoją rozprawę doktorską w Katedrze Doskonałości Biznesowej WNEiZ UMK poświęciła zarządzaniu klubami koszykarskimi.

Paulina Baranowska znalazła się w gronie kandydatek na asystentkę mistrzostw świata w piłce nożnej w 2023 roku. W związku z tym zobowiązała się do przestrzegania codziennego, wymagającego reżimu treningowego (ma wolne wyłącznie cztery dni w miesiącu).

25


KARIATYDY KUJAW I POMORZA

Wilhelmina Iwanowska – pierwsza w Polsce profesorka astrofizyki, wraz z prof. Dziewulskim założyła „toruńską szkołę” astronomii i radioastronomii – dzięki czemu UMK odzyskało światową sławę w tych dziedzinach. To właśnie badania prof. Iwanowskiej sprawiły, że osiągnięcia polskich astronomów zaczęły liczyć się także poza krajem. Należała do wielu towarzystw naukowych z całego świata oraz była wiceprezeską Międzynarodowej Unii Astronomicznej.

INSTYTUT INŻYNIERII MATERIAŁÓW POLIMEROWYCH I BARWNIKÓW Z SIEDZIBĄ W TORUNIU TO JEDNOSTKA NAUKOWO-BADAWCZA, KTÓRA HISTORIĘ SWOJEJ DZIAŁALNOŚCI KONTYNUUJE NIEPRZERWANIE OD 1962 ROKU. OD 1 STYCZNIA 2018 ROKU ZARZĄDZA NIM DR MARLENA MAŚLANKA.

bywa różnie. Staram się przecierać szlaki. Feministką wojującą nie jestem, ale nie widzę powodu, dla którego komisarzem nie może być kobieta. Wiem, że wiele ludzi mnie ocenia i przygląda się jako nowej w środowisku. Staram się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej – mówi koszykarka. Cztery lata temu do grona międzynarodowych sędziów piłkarskich dołączyła pochodząca z Kijewa Królewskiego Paulina Baranowska. To pierwsza w historii K-PZPN sędzia z emblematem FIFA. Kibice i zawodnicy znali ją z ekstraklasy i finału Pucharu Polski. Już jako dziewczynka interesowała się piłką nożną, ale w tamtym czasie na boisku widziała siebie raczej w charakterze zawodniczki. Zmieniło się to, gdy krótko przed 18. urodzinami na meczu lokalnej ligi poznała sędziującą kobietę. Na swój sukces Paulina wytrwale pracowała, początkowo traktując sędziowanie jako hobby. Obecnie jest to dla niej już nie tylko pasja, ale i praca oraz – jak sama podkreśla – styl życia.

Katarzyna Popowa-Zydroń do Polski przyjechała, gdy miała 19 lat i rozpoczęła tu studia pianistyczne. Dziś jako wybitna pedagożka uczy nie tylko gry na instrumencie, ale i zdrowego podejścia do sukcesu. – Nie można na sukcesach i konkursach budować swojego talentu – mówi. – Najważniejsze to być po prostu z siebie zadowolonym.

26

SZTUKA PONAD WSZYSTKO Katarzyna Popowa-Zydroń, wybitna pedagożka, prof. sztuk muzycznych i pianistka, do Polski przeprowadziła się z Bułgarii. W latach 90. ubiegłego wieku związała się na stałe z Bydgosz-


KARIATYDY KUJAW I POMORZA

Felicja Lamprecht (zdjęcie zrobione podczas pracy w Salle des Sept-Cheminées, Muzeum Louvre w Paryżu) zajmuje się nie tylko rekonstrukcją i konserwacją jednych z najważniejszych dzieł sztuki na świecie – obecnie tych utraconych na skutek pożaru w kaplicy Notre Dame. Ma także własne atelier pod Paryżem, gdzie tworzy obrazy.

czą. – Znalazłam tu środowisko osób, które bardzo podobnie myślą i nie zgadzają się na bylejakość w kulturze. Aura muzyczności Bydgoszczy jest namacalna na każdym kroku i oczywista dla wszystkich w Polsce. Mamy coraz więcej studentów zagranicznych, którzy chcą się tu uczyć. I coraz częściej słyszę, że najlepiej studiuje się właśnie tu – mówi. Grała koncerty we wszystkich ważnych ośrodkach w kraju, na festiwalach nie tylko w Polsce, ale i w Bułgarii, Rosji, Niemczech, Austrii czy Japonii. Jej wychowankowie są nagradzani na całym świecie – to m.in. Paweł Wakarecy, Michał Szymanowski czy Rafał Blechacz, zwycięzca XV. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w 2005 roku. Kolejne pokolenia muzyków uczy także mieszkająca w Inowrocławiu ceniona kompozytorka Aleksandra Brejza. Obecnie pracuje na rodzimej uczelni – w Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Jest laureatką wielu nagród i wyróżnień, była finalistką Międzynarodowego Konkursu Kompozytorskiego The London Prize.

Artystka pisze również wiersze, w tym dla dzieci, które podczas spotkań chętnie wprowadza w magiczny świat poezji i dźwięków. O absolwentce toruńskiego UMK, Felicji Lamprecht, świat usłyszał przy okazji odbudowy Notre-Dame po pożarze sprzed trzech lat. Konserwatorka zabytków, kopistka i malarka zajmuje się rekonstrukcją XIX-wiecznych malowideł na ścianach katedry, w kaplicy św. Ferdynanda. Tłumaczy, że – inaczej niż np. we Francji – polskie uczelnie przygotowują znakomitych i cenionych na świecie konserwatorów zabytków, którzy przede wszystkim potrafią malować i z detalami odtwarzać oryginały. – Nasza praca ma głęboki sens, ponieważ obcujemy z oryginalnymi materiałami i odbudowujemy dzieło o najpiękniejszych proporcjach, konstruowane dla Boga, co widać w każdym szczególe katedry – opisywała swoją pracę. Między innymi dzięki jej wiedzy i umiejętnościom świat odzyska wkrótce tak cenne i ważne, lecz prawie utracone dziedzictwo kulturowe.

Dr hab. Aleksandra Derra – prof. UMK w Instytucie Filozofii, została pierwszą w historii pełnomocniczką rektora uczelni do spraw równego traktowania. Angażowała się w pomoc molestowanym pracownicom i studentkom, dzięki czemu znalazła się na liście „50 śmiałych 2020 roku” opracowanej przez magazyn „Wysokie Obcasy” obok Igi Świątek czy Agnieszki Holland. W pracy naukowej zajmuje się współczesnymi studiami nad nauką i technologią oraz problemem podmiotowości.

27



NAUKOWCY NA MEDAL W naszym regionie nie brakuje naukowców, których osiągnięcia zauważane są w kraju i na świecie. Stąd pochodzi troje noblistów oraz wielu laureatów prestiżowych nagród, a kolejne pokolenia zdolnych badaczy kształcą się na cenionych w Polsce uczelniach wyższych. Dokonywane przez nich odkrycia pomagają nam lepiej rozumieć świat i rozwiązywać bieżące problemy. Poznajmy uczonych z Kujaw i Pomorza!

S Albert Michelson w dzieciństwie wyjechał do USA, jednak nigdy nie zapomniał o rodzinnych stronach. Jako miejsce urodzenia zawsze podawał Polskę, choć przez długi czas nie było takiego państwa na mapach Europy. Nagrodę Nobla otrzymał za wynalezienie interferometru – przyrządu, który pozwala mierzyć odległość lub określać przestrzenne wymiary obiektu. Z jego pomocą wykazał, że prędkość światła jest wartością stałą. Michelson ustalił również, jak duża jest gwiazda Betlegeza i zbudował pierwszą seryjnie produkowaną maszynę liczącą.

zerokim echem na całym świecie odbiło się odkrycie trzech planet spoza Układu Słonecznego, dokonane przez związanego z Toruniem wybitnego radioastronoma i astrofizyka, profesora Aleksandra Wolszczana. Uczony oficjalnie zaprezentował je w 1992 roku na zjeździe Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego. Choć część astronomów od dawna podejrzewała istnienie egzoplanet, nikt wcześniej nie był w stanie zrobić tego, co prof. Wolszczan. Nic więc dziwnego, że znalazł się na liście 25 największych odkrywców wszech czasów, obok Galileusza, Izaaka Newtona i Mikołaja Kopernika. W rodzinnym mieście ostatniego z wymienionych uczonych tradycja współczesnych nauk astronomicznych jest prężnie rozwijana m.in. dzięki Władysławowi Dziewulskiemu, który współtworzył toruński uniwersytet, a w nim Obserwatorium Astronomiczne. Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UMK to miejsce pracy m.in takich naukowców, jak dr Agata Karska, laureatka drugiej Nagrody Środowiskowej Gwiazdy Umiędzynarodowienia. Uczona zajmuje się

LAUREACI NAGRODY NOBLA POCHODZĄCY Z NASZEGO REGIONU: Albert Michelson – ur. 1852 roku w Strzelnie, zm. 1931 roku w Pasadenie (Kalifornia), fizyk, nagrodzony za konstrukcję interferometru; Walther Nernst – ur. 1864 roku w Briesen (późniejsze Wąbrzeźno), zm. 1941 roku w Zibelle (późniejsza Niwica, woj. lubuskie), fizyk i chemik, nagrodzony za prace z zakresu termodynamiki; Tadeusz Reichstein – ur. 1897 roku we Włocławku, zm. 1996 roku w Bazylei, biochemik, nagrodzony za prace dotyczące chemicznej struktury i biologicznego działania hormonów kory nadnercza. 29


NAUKOWCY NA MEDAL

Samuel Thomas Sömmerring był najwybitniejszym lekarzem i fizjologiem przełomu wieków XVIII i XIX. Do jego najgłośniejszych osiągnięć należą: napisanie pięciotomowego podręcznika anatomii ludzkiego ciała, odkrycie tzw. żółtej plamki (części siatkówki oka zbudowanej z elementów światłoczułych) czy konstrukcja telegrafu galwanicznego – nowatorskiego jak na tamte czasy urządzenia, pozwalającego przesyłać wiadomości tekstowe na odległość kilku metrów. Urodził się w Toruniu, gdzie asystował ojcu – miejskiemu lekarzowi – przy sekcjach zwłok, co przełożyło się na późniejszy wybór studiów medycznych. Zakres jego pasji badawczych był bardzo szeroki. Odkrył m.in. różnice w budowie kośćca kobiet i mężczyzn, związek między paleniem tytoniu a ryzykiem zachorowania na raka wargi. Zajmował się także fizyką i paleontologią – jako pierwszy dokonał rekonstrukcji wyglądu pterozaura.

30

Imieniem Władysława Dziewulskiego nazwane zostało planetarium w Toruniu, a także jeden z kraterów położonych na Księżycu.

problematyką powstawania gwiazd i planet we Wszechświecie, a jej badania i aktywność naukowa są cenione na całym świecie. Astrofizyczka znalazła się również w gronie stypendystek “For Women in Science” L’Oreal, UNESCO i Fundacji Christine Nusslein-Volhard w Niemczech. W ubiegłym roku to prestiżowe wyróżnienie otrzymała także dr Karolina Mikulska-Rumińska z Katedry Biofizyki WFAiIS UMK, która bada proces obumierania komórek pod wpływem żelaza, występujący w chorobie Parkinsona, nowotworach, astmie czy sepsie. Poznanie tego procesu ma na celu zidentyfikowanie nowych leków, które pomogłyby zahamować rozwój wielu schorzeń. – Zmienia się podejście młodych kobiet do nauk ścisłych na skutek promowa­nia w ostatnich latach wśród nich kierunków matematycznych i przyrodniczych. To pozytywny trend, ponieważ zespoły naukowe, które charakteryzuje różnorodność pod względem płci i doświadczenia naukowego czy narodowości są

bardziej twórcze i wydajne – mówiła badaczka w rozmowie przeprowadzonej dla fundatora stypendium. INNOWACJE I WYNALAZKI W naszym regionie prężnie rozwija się również praca nad nowymi technologiami. Pod koniec 2021 roku dwa zespoły badawcze z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy zostały wyróżnione złotym i srebrnym medalem podczas Międzynarodowych Targów Wynalazczości i Designu KIDE 2021 na Tajwanie. Opracowywane przez nie projekty były już wcześniej dostrzegane i doceniane na prestiżowych wydarzeniach oraz konferencjach. Pierwszą nagrodę przyznano mgr. Zbigniewowi Szczepańskiemu, dr. hab. Markowi Maćko, mgr. inż. Jakubowi Lewandowskiemu i mgr inż. Joannie Nowak – za zautomatyzowany system do skanowania 3D ludzi i innych obiektów pionowych. Wynalazek ten może być używany m.in. do tworzenia lepszej jakości protez dla kobiet po mastektomii. Drudzy na podium zna-


NAUKOWCY NA MEDAL

Dr Agata Karska otrzymała m.in. nagrodę specjalną Wschodząca Gwiazda – Rising Star, przyznawaną przez Fundację Edukacyjną „Perspektywy”. Wyróżnienie to zarezerwowane jest dla osób, które mają nie więcej niż 35 lat, a ich działania rokują na przyszłość nie tylko na macierzystej uczelni, ale także w wymiarze krajowym i międzynarodowym.

leźli się: dr hab. inż. Joanna Paciorek-Sadowska, dr inż. Marcin Borowicz, mgr inż. Marek Isbrandt i mgr Paweł Sander. Naukowcy opracowali ekologiczny składnik do pianek poliuretanowych, który może mieć zastosowanie w sektorze budowlanym i zrewolucjonizować sposób utylizacji używanych materiałów. Z kolei na targach iCan w Kanadzie uczeni z bydgoskiego UKW, pracujący w polsko-francuskim zespole, zaprezentowali aplikację, która analizuje stan emocjonalny ludzi. Mechanizm, przy użyciu sztucznej inteligencji potrafi oceniać otaczające go dźwięki i wskazywać optymalne reakcje. Narzędzie to mogłoby pomóc określać stopień agresywności tłumu przed podjęciem interwencji, zarządzać zbiorowościami (np. podczas imprez masowych) i wpłynąć pozytywnie na nasze bezpieczeństwo. Dr Krzysztof Tyburek, dr inż. Dariusz Mikołajewski oraz dr hab. Piotr Prokopowicz z Bydgoszczy otrzymali za swój nowatorski projekt złoty medal i nagrodę specjalną.

Dr hab. Alicja Chruścińska z UMK jako jedyna Polka znalazła się na liście Elsevier Women in Physics 2017 za osiągnięcia w nauce, które zmieniają świat. Doceniono w szczególności jej pracę nad zjawiskiem optycznie stymulowanej luminescencji – metody mającej zastosowanie przy datowaniu obiektów zabytkowych czy też pomiaru dawek absorbowanych przez osoby pracujące przy urządzeniach jądrowych. – Żeby osiągnąć sukces naukowy trzeba mieć przede wszystkim zacięcie. Potrzebne są jeszcze upór, odwaga, umiejętność dostrzegania potrzeb i… ograniczone zaufanie do autorytetów, by móc krytycznie podchodzić do wyników badań – mówi fizyczka.

31


NAUKOWCY NA MEDAL

Beata Zjawin pracuje w Krajowym Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej na UMK w Toruniu, gdzie znajdują się jedyne w kraju optyczne zegary atomowe – tak dokładne, że tracą nie więcej niż jedną sekundę co 15 mld lat. Badaczka analizuje pochodzące z nich wyniki, poszukując ciemnej materii, która nadal pozostaje zagadką, choć wraz z ciemną energią tworzy 95 proc. wszechświata. Beata Zjawin jest jedną z sześciu kobiet nagrodzonych w 19. edycji programu stypendialnego L’Oreal UNESCO “For Women in Science”.

Dr hab. Bogdan Ligaj (na zdjęciu z przodu) z wydziału inżynierii mechanicznej Politechniki Bydgoskiej w Bydgoszczy został wyróżniony srebrnym medalem na Międzynarodowych Targach Innowacji w Indiach za trenażer wybranych zabiegów przedskórnych na sercu. To nie pierwszy nagrodzony medalami projekt naukowca – wraz z wydziałowym zespołem stworzył także m.in. urządzenie do rehabilitacji stawu skokowego wyposażone w kamerę i połączone z centralnym komputerem, co umożliwia zdalne prowadzenie terapii przez lekarza bądź fizjoterapeutę.

32

DLA ZDROWIA Dwa lata temu, gdy w Polsce na Covid-19 chorowało jeszcze jedynie sto osób, naukowcy i medycy w całym kraju ostrzegali, jak ważne jest zachowywanie środków ostrożności przed rozwojem pandemii. Jednym z tych naukowców był dr Tadeusz Dereziński z Gniewkowa, który do przestrzegania przed bagatelizowaniem sytuacji wykorzystał m.in. założony przez siebie videoblog na serwisie YouTube. W tym samym roku zdobył uwagę naukowego środowiska po opublikowaniu w czasopiśmie “Scientific Reportsˮ wyników części badań populacyjnych, jakie wraz z zespołem od lat prowadził w swojej gminie. W dociekaniach lekarz skupiał się przede wszystkim na prewencji i wczesnym wykrywaniu sygnałów występowania różnych chorób, na przykład cukrzycy typu 2, diagnozowanej nadal zbyt późno (dopiero pięć lat po wystąpieniu). W artykule – przedstawionym na łamach światowej naukowej prasy – zespół dr. Derezińskiego zdołał wskazać nierozpoznany wcześniej czynnik ryzyka u kobiet – średnicę


NAUKOWCY NA MEDAL

– Warto aktywnie badać ludzi i szukać wskaźników, które mogą świadczyć o zagrożeniu zdrowia. Wczesne rozpoznanie może być kluczowe zwłaszcza w walce z chorobami, które zwykle pozostają ukryte – mówi dr Dereziński i przypomina, że najważniejszą korzyścią wcześniejszego wykrycia cukrzycy jest wydłużenie życia pacjenta.

aorty brzusznej (badania w tym zakresie prowadzono od 2012 roku). Pochodząca z naszego regionu dr Mariola Fotin-Mleczek jest z kolei szefową do spraw technologii w firmie CureVac – jednym z globalnych liderów i pionierów na rynku biotechnologii. Polka dwa lata temu nadzorowała prace nad szczepionką na koronawirusa opartą o technologie mRNA. Na wyniki osiągane przez jej zespół czekaliśmy wszyscy. Wcześniej wraz z zespołem opracowała także szczepionkę terapeutyczną na raka prostaty. Specyfik ten pobudza układ odpornościowy do walki z nowotworem – zwłaszcza u osób, u których przestała działać standardowa hormonoterapia, ale nie kwalifikują się jeszcze do chemioterapii. Nie bez znaczenia dla chorych potrzebujących treningu i rehabilitacji rąk może być też projekt, nad którym pracują naukowcy z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Grant w wysokości dwóch mln otrzymali badacze z konsorcjum Instytutu Informatyki i Wydziału Mechatroniki oraz spółki

Edurewolucje w konkursie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Środki te przeznaczone zostały na stworzenie mechanicznego robota rehabilitacyjnego – egzoręki. W dalszym etapie prac powstanie także specjalistyczne oprogramowanie dostosowujące działanie i program rehabilitacji wynalazku. Robot wykorzystując uczenie maszynowe, będzie mógł adaptować się do bieżących zmian w stanie zdrowia pacjenta i zdecydowanie ułatwi ćwiczenia w warunkach domowych. Może być to przełom zarówno dla chorych potrzebujących pomocy, jak i w pracy fizjoterapeutów. Koorynatorką grantu ze strony UKW jest dr hab. inż. Izabela Rojek. DZIĘKI NIM WIEMY WIĘCEJ Naukowcy z naszego regionu nieustannie pracują również nad tym, by odkrywać przed nami kolejne tajemnice przeszłości oraz lepiej przewidywać i przygotowywać się do tego, co nas czeka. W tej pierwszej sferze przełomowe okazało się opublikowane na łamach czasopisma “Earth-Science

Naukowcy z Pracowni Biologii Molekularnej i Cytometrii Politechniki Bydgoskiej w 2021 roku otrzymali wyróżnienie Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego za wykorzystanie w badaniach nowoczesnych metod cytogenetycznych i molekularnych. Dzięki temu możliwe jest badanie materiału genetycznego komórki bez uformowanych chromosomów. Nagrodzono zespół w składzie: prof. dr hab. inż. Elwira Śliwińska, dr inż. Iwona Jędrzejczyk i dr inż. Monika Rewers.

33


NAUKOWCY NA MEDAL

W 2021 roku w Przysieku utworzono Kujawsko-Pomorskie Centrum Naukowo Technologiczne im. Prof. Jana Czochralskiego (urodzonego 1885 r. w Kcyni najczęściej cytowanego polskiego uczonego, twórcy technologii będącej podstawą współczesnej informatyki). Prace w ośrodku skupiają się na badaniach oraz wdrożeniach nowych technologii na rynek, wspieraniu uczelni wyższych i naukowców z regionu, również we współpracy z przedsiębiorcami.

Prof. Bogusław Buszewski z Wydziału Chemii UMK, jako pierwszy naukowiec z toruńskiego uniwersytetu, dwa lata temu został członkiem zwyczajnym Europejskiej Akademii Nauki i Sztuki – jednej z najbardziej prestiżowych organizacji naukowych i artystycznych w Europie (należy do niej m.in. 34 noblistów). Uczony stworzył tzw. Toruńską Szkołę Chemii Analitycznej, ma na swoim koncie liczne, cytowane publikacje, jest autorem 18 książek. Na co dzień zajmuje się m.in. identyfikacją zapachów, co może posłużyć do diagnostyki takich chorób, jak nowotwór płuc, układu pokarmowego, prostaty czy szyjki macicy.

– Nasze badania wymagają kopania w śniegu, nieraz kilkugodzinnego. Siedzimy w głębokiej dziurze, a z góry zawiewa śnieg, który nas zasypuje, więc chłód jest bardzo odczuwalny – opisywał codzienność na Stacji Polarnej kierownik wypraw, dr hab. Ireneusz Sobota z UMK.

34

Reviews” odkrycie pracowników UMK na temat pochodzenia krajobrazu Europy Środkowej. Jak ustalili, kształt tych terenów to efekt jednej z pięciu największych znanych powodzi w historii Ziemi. Zjawisko to miało miejsce w plejstocencie, 15-17 tys. lat temu. Badacze z toruńskiego uniwersytetu oszacowali m.in., że ilość przepływającej wówczas przez okolice obecnych Suwałk wody mogła wynosić dwa tys. razy więcej, niż przepływa jej w Wiśle. Śladem po tym są choćby tzw. zmarszczki ze żwiru i piasku, wysokie na dwa do ośmiu metrów. – Te badania rzucają nowe światło na to, jak powstał system pradolin w Polsce, wyjaśniają też m.in. genezę powstania Hańczy – mówił PAP dr hab. Piotr Weckwerth, prof. UMK, pierwszy autor publikacji. Badania dotyczące rzeźby powierzchni Ziemi, form i właściwości lodowców, wody czy klimatu prowadzone są na najdalej na północ wysuniętej polskiej jednostce badawczej – Stacji Polarnej UMK na Spitsbergenie. Miejsce to jest zapleczem wypraw polarnych, w których udział biorą zarówno polscy, jak i zagraniczni naukowcy oraz studenci. Ostatnia, 51. wyprawa pod kierownictwem dr. hab. Ireneusza Soboty zakończyła się we wrześniu ubiegłego roku. Oprócz badaczy z UMK


NAUKOWCY NA MEDAL

Dr Łukasz Kędziora Prof. Jerzy Łukaszewicz kontynuuje rodzinne naukowe tradycje. Jego ojciec – Witold Łukaszewicz – był historykiem i badaczem XVIII- i XIX-wiecznych dziejów Polski.

w ekspedycji udział brali również naukowcy z Tajwanu i Łotwy. Śmiałkowie za cel obrali sobie działania w ramach projektu Narodowego Centrum Nauki pn. „Zmiany lodowców północno-zachodniego Spitsbergenu jako wskaźnik współczesnych przeobrażeń zachodzących w kriosferze” oraz monitoring zmian masy lodowców, wieloletniej zmarzliny i pomiarów meteorologicznych. NAUKA DLA WSZYSTKICH „Naukowi giganci Kujaw i Pomorza” to nazwa marszałkowskiej kampanii przybliżającej młodzieży szkolnej sylwetki dawnych najwybitniejszych naukowców związanych z naszym regionem. Przypominanie o ważnych postaciach i popularyzowanie nauki to także cel wielu współczesnych badaczy. Z pasją zajmuje się tym np. Małgorzata Gut, wykładowczyni w Instytucie Psychologii UMK, kierująca Pracownią Poznania Matematycznego UMK. Poza pracą na uczelni organizuje i prowadzi takie imprezy, jak Toruński Tydzień Mózgu czy Toruński Festiwal Nauki i Sztuki, które

pozwalają zrozumieć nawet bardziej skomplikowane zagadnienia akademickie. Pracownia jest z kolei projektem realizowanym w ramach grantu Narodowego Centrum Nauki, gdzie badane jest m.in. podłoże umiejętności matematycznych i poznanie działania mózgu dzieci z ryzykiem dyskalkulii. Prof. Jerzy Łukaszewicz, chemik, dyrektor i szef rady naukowej Interdyscyplinarnego Centrum Nowoczesnych Technologii UMK, odpowiada za prace naukowe, które w założeniu już mają przynosić praktyczne efekty. Zakres prowadzonych w ośrodku badań jest szeroki – to m.in. zaawansowana diagnostyka chemiczna środowiska naturalnego i stanu zdrowia człowieka, pozyskiwanie substancji roślinnych o medycznych właściwościach, diagnostyka mózgu, raka piersi, zdolności językowych u dzieci i wiele innych. – Nie wiem czy będą to odkrycia na miarę Nagrody Nobla, ale wiem, że część wyników tych badań uczyni nasze życie łatwiejszym i bezpieczniejszym. Nie bójmy się nauki – apeluje prof. Łukaszewicz.

– historyk sztuki i dwukrotny stypendysta Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego, zajmuje się nowoczesnym podejściem do badań nad sztuką z wykorzystaniem neuroestetyki, okulografii, neurohistorii oraz biofeedbacku. Celem tych działań jest m.in. zrozumienie mechanizmów związanych z tworzeniem i odbieraniem sztuki, przeżywanych przy tym emocji, wpływu doświadczeń wizualnych na twórczość. Jednym z projektów naukowca jest gra edukacyjna, polegająca na rozpoznawaniu obiektów artystycznych regionu przez dotyk.

35



JAK MALOWANE Malarskie tradycje i uznani twórcy związani z naszym regionem nieustannie inspirują artystów. Nowe pokolenia zdobywają tu cenną wiedzę i tworzą dzieła doceniane przez znawców sztuki, kolekcjonerów oraz galerie na całym świecie. Z malowanej pędzlem na płótnie historii Kujaw i Pomorza, możemy być dumni.

Daniel Pawłowski (ur. 1989 r. we Włocławku) ukończył Wydział Sztuk Pięknych UMK. Mimo młodego wieku, przed płótnem spędził tysiące godzin, wielokrotnie był nagradzany podczas plenerów i na konkursach malarskich. – Daleki jestem od narzucania interpretacji odbioru dzieła. Uważam, że ogromnym błędem jest wychodzenie z założenia „co autor miał na myśli…”. Dzieło staje się dziełem sztuki, kiedy jako takowe zaistnieje w umyśle odbiorcy. Kiedy narodzi się na nowo w jego wnętrzu, stworzy się zupełnie indywidualna więź między dziełem a odbiorcą. Obraz nie musi być tym samym dla autora, czym stanie się dla obserwatora – tłumaczy artysta.

Wśród prac Leona Wyczółkowskiego znajdujących się w bydgoskim muzeum największą grupę dzieł stanowią te powstałe w okresie gościeradzkim, przedstawiające m.in. drzewa: świerki, cisy, dęby, malowane tuszem, akwarelą i pastelami oraz widoki z Pomorza. Na zdjęciu autoportret artysty z 1898 roku.

W

2022 roku przypada 170. rocznica urodzin Leona Wyczółkowskiego, jednego z czołowych przedstawicieli Młodej Polski w nurcie malarstwa realistycznego. Artysta od 1922 roku letnie miesiące spędzał

w Gościeradzu, w dworku pod Bydgoszczą, gdzie powstały jego dzieła inspirowane drzewami i Borami Tucholskimi. Zgodnie z ostatnią wolą Wyczółkowskiego po jego śmierci 425 prac, szkicowniki, pamiątki i wyposażenie pracowni przekazane zostały Bydgoszczy.

37


JAK MALOWANE

PLENERY MALARSKIE W REGIONIE Województwo kujawsko-pomorskie od dawna inspiruje artystów. Wiele unikatowych prac powstaje tu na cyklicznie organizowanych plenerach malarskich, na które przyjeżdżają twórcy z całego kraju. Oto niektóre z nich: Ogólnopolski Plener Malarski w Powiecie Chełmińskim – organizowany przez powiat chełmiński, gminę Chełmno oraz Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego;

Tymon Niesiołowski

(1882-1965)

malował najchętniej akty we wnętrzach, kąpiące się kobiety, postacie z cyrku lub włoskich komedii z wieków z XVI-XVIII, kwiaty, pejzaże i widoki miejskie. Używał przy tym czystych, intensywnych kolorów, a ludzi i przedmioty obrysowywał wyrazistym konturem. Tworzył także portrety na zamówienie, rysował pocztówki, pisał dramaty, opowiadania i powieści. Do 1960 roku kierował Wydziałem Sztuk Pięknych UMK.

Ogólnopolski Interdyscyplinarny Plener Malarski im. Leona Wyczółkowskiego w Tucholi, Bydgoszczy i Brdzie – organizowany przez tucholskie Stowarzyszenie „Via Natura” i objęty honorowym patronatem Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego; Kujawski Plener Malarski w Nieszawie – organizowany przez powiat aleksandrowski; Plener malarski „Włocławek w malarstwie i rysunku” – organizowany przez Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej; Dobrzyński Plener Malarski w Skrwilnie – organizowany przez Stowarzyszenie Gmin Ziemi Dobrzyńskiej.

Jerzy Puciata

(1933-2014)

był prezesem Związku Polskich Artystów Plastyków. Kształcił się na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu, oprócz malarstwa sztalugowego uprawiał malarstwo ścienne, grafikę użytkową i wystawiennictwo. Jest autorem monumentalnego obiektu przestrzennego „Krzyż Pamięci, Wiary i Zwycięstwa” z 1984 roku.

38

Do dziś malarz pozostaje najbardziej cenionym twórcą związanym z naszym regionem. Bronisław Jamontt, artysta aktywny w dwudziestoleciu międzywojennym, doceniany jest między innymi za pejzaże miejskie z motywami zabytkowej architektury. Choć początkowo związany ze środowiskiem wileńskim, po II wojnie światowej zamieszkał w Toruniu. Był współzałożycielem i pierwszym dziekanem Wydziału Sztuk Pięknych UMK. Pejzaże z różnych pór roku, miejskie zaułki czy świetliste martwe natury to z kolei przykłady tematów prac Szymona Szumińskiego. Artysta, absolwent


JAK MALOWANE

Krystyna Szalewska-Gałdyńska (1938-2022) zajmowała się malarstwem, rysunkiem i grafiką warsztatową. Prace toruńskiej artystki znajdują się w zbiorach Watykanu, w Berlinie, Warszawie, Gdańsku czy Poznaniu. Znana z otwartego serca, co roku przekazywała prace na licytację podczas Marszałkowskiego Balu Dobroczynnego. Słynny jest jej cykl akwafort z wizerunkiem Matki Boskiej. Z inicjatywy Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego zdigitalizowano blisko tysiąc prac malarki w pracowni dr. Marka Czarneckiego. Dzieła artystki można oglądać w wirtualnej galerii pod adresem digitalizacja. forphotography.eu.

UMK, mimo że urodził się koło Poznania, sam uważał się za twórcę toruńskiego. Inspirowały go m.in. miejsca, na które inni nierzadko nie zwracają uwagi – takie jak podwórka czy przybudówki. Pokazywał pospolitość i prostotę w ciepły, urokliwy sposób. Nazywany był „najwybitniejszym toruńskim kolorystą”. Zmarł w wieku 50 lat, w 1986 roku, pozostawiając po sobie ponad dwa tys. obrazów. W 2022 roku mija 55 lat twórczej pracy Kazmierza Drejasa. Pochodzący z Bydgoszczy artysta, laureat wielu nagród, uczestnik blisko 70 wystaw ogólnopolskich i międzynarodowych maluje w nurcie klasycyzmu przefiltrowanego

przez kubizm, formizm i abstrakcję. Uproszczone, zgeometryzowane obiekty oraz czysta kolorystyka jego prac dają poczucie harmonii i ładu, jako tło dla figur z pierwszego planu. 70 obrazów artysty znajduje się w zbiorach publicznych, 200 w prywatnych – w kraju i za granicą. ZE SNU NA PŁÓTNO Pochodzącego z Włocławka Zbigniewa Steca inspirował – jak sam twierdził – świat podświadomości, snów i własnych wyobrażeń. Wybitny malarz fascynował się także surrealizmem, tworzył w duchu metafory. – Każdy obraz stworzony przeze mnie

Pod koniec lat 70. XX wieku w Bydgoszczy powstała druga w kraju prywatna Galeria Autorska – założona przez Jacka Solińskiego i Jana Kaję. Miejsce to działa do dziś, prezentując sztukę na najwyższym światowym poziomie.

39


JAK MALOWANE

Jan Zwolicki urodził się w 1967 roku w Świeciu nad Wisłą, jednak w 1992 roku nawiązał kontakt ze sceną artystyczną w Niemczech. Rok później zaprezentował swoje obrazy w małej winiarni w Klingenbergu nad Menem. Dziś regularnie wystawia dzieła w Niemczech i Polsce, jest autorem kilkudziesięciu wystaw indywidualnych i zbiorowych. Mieszka i maluje w Bzowie (gm. Warlubie). W twórczości nie stroni od ironii i satyry.

Małgorzata Iwanowska-Ludwińska

(1950-2020)

była malarką doskonale znaną miłośnikom sztuki z Torunia. W cyklu pasteli z lat 2015-2017 pn. „Kujawy hipnotyczne” i „Saga o przedmieściu” pokazywała miejsca jej bliskie, związane również z dzieciństwem. W opowieściach tych kryło się zarówno piękno natury, jak i przemijanie człowieka oraz miasta. Artystka od połowy lat 70. XX wieku prowadziła wraz z mężem Galerię Punkt w Toruniu.

40

Z GRUDZIĄDZEM, BYDGOSZCZĄ I PRZEDE WSZYSTKIM TORUNIEM ZWIĄZANY BYŁ MALARZ KRZYSZTOF CANDER, KTÓREMU W 2021 ROKU POŚWIĘCONA ZOSTAŁA WYSTAWA W BYDGOSKIM CENTRUM SZTUKI. ZŁOŻYŁY SIĘ NA NIĄ PRACE Z 40 LAT AKTYWNOŚCI TWÓRCY – NAJMŁODSZE Z 2006 ROKU, POWSTAŁE KRÓTKO PRZED ŚMIERCIĄ ARTYSTY. ULUBIONĄ TECHNIKĄ CANDRA BYŁA TEMPERA KLASYCZNA.

mógł powstać tylko w tym momencie, w którym został namalowany. Gdy zdarzy się, że owa chwila minie, a ja nie zacznę malować obrazu, przeważnie już nigdy nie ujrzy światła dziennego – opisywał swoją twórczość. Pierwszą wystawę indywidualną miał w 1974 roku, od tego czasu pokazywał obrazy ponad 50 razy. Zmarł w 2014 roku, w wieku 62 lat. Surrealizm bliski jest także artyście urodzonemu w Brześciu Kujawskim, Andrzejowi Fronczakowi. – Wszystko, co mnie otacza, ma wpływ na moje malarstwo. Nieraz jest to rozmowa, innym razem popękany mur czy dla odmiany piękny widok zapamiętany z pleneru. Inspiracją mogą być wiadomości przekazane przez media lub zwykły polny kamień. Wystarczy tylko z całego chaosu tego świata coś dla siebie wybrać – mówi twórca. Jego obrazy od lat cieszą się szczególnym zainteresowaniem kolekcjonerów, są także nagradzane na krajowych i międzynarodowych konkursach. Malarz doceniany jest m.in. za doskonałą technikę i znajomość warsz-


JAK MALOWANE

TUTAJ UCZĄ SIĘ ARTYŚCI Kolebką wielu artystów w naszym regionie są szkoły, w których młodzi ludzie doskonalą warsztat i uczą się sztuki od najlepszych.

Andrzej Fronczak inspiracji dla swoich obrazów szuka w podróżach. Jak twierdzi – w swojej twórczości stara się pokazać przyjazny, daleki od rzeczywistości świat, który nie rani i nie niszczy.

tatu. Jak sam tłumaczy – swoje obrazy rzeźbi, nakładając na nie fakturę i doklejając pozostałe elementy, a później pokrywając je pigmentem. Z rzeczywistości na płótno przelewa wycinki kadrów, momenty i nastroje. Współczesnym artystą z nurtu realizmu magicznego i surrealizmu jest Jacek Yerka, którego prace osiągają coraz wyższe wyniki na aukcjach sztuki. W swoich obrazach przedstawia nadrealne światy, nie stroniąc przy tym od ukrytych znaczeń i metafor. Przyroda, przedmioty i infrastruktura występują tu w zaskakujących, niecodziennych kontekstach. Malarz charakteryzuje się doskonałą precyzją w oddawaniu detali. Trzy obrazy Yerki były częścią legendarnej kolekcji Muzeum Sztuki Europejskiej w Osace. ARTYSTYCZNE ODKRYCIA Z Bydgoszczą związany był najbardziej znany – obok Nikifora – polski reprezentant prymitywizmu, malarz-samouk Teofil Ociepka. Jego twórczość zachwycała na całym świecie. Artysta

urodził się w 1891 roku. Z zawodu górnik, jako malarz doceniony został po II wojnie światowej, gdy przyjaciele z Warszawy (m.in. Izabela Czajka-Stachowicz, Julian Tuwim i Jan Kott) zorganizowali mu pierwszą wystawę. Pracę twórczą traktował jak boże posłannictwo, w tematach obrazów odwoływał się do walki dobra ze złem, później zaś do baśni, legend i życia górników. Zmarł w 1978 roku. Za sprawą trzech głównych nagród na prestiżowym Ogólnopolskim Konkursie Malarskim im. Teofila Ociepki (w latach 2015-2019) sławę zyskał inny bydgoszczanin Zbigniew Wypijewski. Jego wielkoformatowe prace – określane jako niekonwencjonalne pod względem formy i treści – często budzą ambiwalentne uczucia, przedstawiając świat nielukrowany, szalony, pełen metafor i emocji. Artysta zaczął malować w 2012 roku, gdy przeszedł na rentę, a później już na emeryturze. Tworzy prawie codziennie. Uznawany jest za jedno z największych odkryć ostatniej dekady w malarstwie amatorskim.

• Zespół Szkół Plastycznych im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy od 1945 roku kształci uczniów na zajęciach rysunku, malarstwa, rzeźby, podstaw projektowania, historii sztuki, podstaw fotografii oraz filmu. Placówka posiada unikatowe w skali kraju pracownie warsztatowe. Organizuje także coroczne plenery malarskie, rzeźbiarskie i graficzne oraz ogólnopolskie prezentacje dyplomów w zakresie grafiki projektowej. Szkołę ukończyli tacy uznani twórcy, jak: Krzysztof Izbebski-Cruz, Jan Kaja i Jacek Soliński, Kazimierz Lemańczyk czy Marian Stępak. • Wydział Sztuk Pięknych UMK w Toruniu utworzony w 1946 roku, jednak sięgający tradycją do XVIII-wiecznej szkoły wileńskiej, jednego z najstarszych uniwersytetów w Rzeczypospolitej. Ośrodek od lat stanowi twórcze centrum regionu, inicjuje wydarzenia artystyczne, prowadzi szeroką działalność edukacyjną i popularyzatorską na rzecz środowiska lokalnego, współdziałając przy tym z instytucjami miejskimi oraz wojewódzkimi. Na wydziale działa Galeria Forum oraz Centrum Badań i Konserwacji Dziedzictwa Kulturowego.

41



SPORT BEZ BARIER Nie brakuje im siły oraz determinacji, by pokonywać przeszkody. Sportowcy z niepełnosprawnościami pochodzący z naszego regionu zdobywają najwyższe laury na zawodach szczebla krajowego, europejskiego i światowego. Rywalizują w różnych dyscyplinach i pokazują nam wszystkim, jak walczyć oraz wygrywać. A w województwie kujawsko-pomorskim coraz częściej organizowane są imprezy sportowe, na których możemy zobaczyć ich mistrzowskie występy.

R Tomasz Pauliński to multimedalista, Mistrz Polski i paraolimpijczyk z Tokio 2021, specjalizujący się w dyscyplinach rzutowych. Na co dzień trenuje w klubie sportowym Start Bydgoszcz. Ma na swoim koncie rekordy Europy w pchnięciu kulą (Dubaj 2019) i rzucie dyskiem (Bydgoszcz 2019). W sportowych sukcesach nie przeszkadza mu niepełnosprawność – mózgowe porażenie dziecięce.

eprezentowanie Polski na igrzyskach olimpijskich to dla wielu zawodników najważniejszy cel nieustannego dbania o formę i wytężonych treningów. Motywacja ta nie jest obca również parasportowcom z naszego województwa, którzy w drodze na szczyt zdobywają laury na krajowych, europejskich i światowych mistrzostwach. Taki scenariusz z powodzeniem realizuje pięcioro lekkoatletów, których oglądać mogliśmy na olimpiadzie w ubiegłym roku w Tokio. Trenująca podnoszenie ciężarów Paulina Przywecka-Puziak pochodzi z Nakła nad Notecią. Na co dzień ćwiczy w klubie Start Bydgoszcz, a w swoim dorobku ma m.in. srebrny medal z Mistrzostw Europy 2015 w Eger, brąz z Pucharu Świata 2021 w Manchesterze i piętnaście tytułów Mistrza Polski w kategorii wagowej do 67 kg (ostatni z 2021 roku). Przygodę ze sportem rozpoczęła od tenisa stołowego – to

Paraolimpijka Paulina Przywecka-Puziak podczas Igrzysk w Tokio zajęła ósme miejsce w swojej kategorii, podnosząc ciężar o wadze 98 kg.

43


SPORT BEZ BARIER

Paweł Ciżmowski wraz z ośmioma zawodnikami z Bydgoszczy reprezentował Polskę na XV Światowych Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych 2019 w Abu Dhabi. Gimnastyk wrócił do kraju z największą liczbą odznaczeń – zdobył siedem medali, w tym dwa złote (kółka i układ wolny) oraz pięć srebrnych (skok, koń, drążek, poręcze i wielobój).

Na Igrzyskach Paraolimpisjkich w Tokio Klaudia Maliszewska, startując w pchnięciu kulą, w najlepszej próbie uzyskała wynik 8,39 metrów, dzięki któremu uplasowała się na piątym miejscu.

44

Sukcesy naszych parasportowców możliwe są m.in. dzięki wytężonej pracy i umiejętnościom najlepszych trenerów. Jedną z kuźni kujawsko-pomorskich talentów jest niewątpliwie Grudziądz, gdzie przyszłych i obecnych medalistów w Centrum Rehabilitacji im. ks. Biskupa Jana Chrapka trenuje Grażyna Chochliuk. W 2022 roku za swoje działania z 2021 roku otrzymała nagrodę od Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego (a wraz z nią podopieczne: Natalia Jasińska i Klaudia Maliszewska).

na turnieju tej dyscypliny wypatrzył ją trener. Gdy miała trzy lata, zachorowała na raka kości, przez co w wieku 11 lat straciła prawą nogę. Nie przeszkodziło jej to jednak w spełnianiu sportowych marzeń. – Czuję się silna wewnętrznie i jestem silna dosłownie – mówi o sobie olimpijka. W pchnięciu kulą na igrzyskach rywalizowała pochodząca z Grudziądza Klaudia Maliszewska, zawodniczka z porażeniem mózgowym, wychowanka Centrum Rehabilitacji im. Biskupa Jana Chrapka. Wcześniej odnosiła sukcesy w biegach krótkich – na 100, 200 i 400 metrów. Paraolimpijczykiem był także jej tata – Mirosław Maliszewski – który zdobył m.in. złoty medal w podnoszeniu ciężarów w Seulu. Lekkoatletka ma na koncie m.in. brąz w pchnięciu kulą z Mistrzostw Europy 2021 w Bydgoszczy. W tej samej konkurencji (razem z Tomaszem Paulińskim) w Tokio startował Tomasz Ściubak, Mistrz Polski z 2020 roku, trenujący mimo porażenia mózgowego i niedowładu prawej


SPORT BEZ BARIER

Parakolarz Krystian Giera w wyścigu szosowym mężczyzn H4 (rywalizacja w tzw. kolarstwie ręcznym dla osób z uszkodzeniem kręgosłupa na poziomie lędźwiowym) na Igrzyskach w Tokio zajął ósme miejsce, a w wyścigu czasowym na czas był siódmy. Sportowiec na co dzień trenuje w SKS Renegat Inowrocław.

strony ciała. Z królową sportu związany jest od 2015 roku i zasila szeregi klubu Start Bydgoszcz. Piąty olimpijczyk z naszego regionu to parakolarz Krystian Giera. Inowrocławianin ma w swoim dorobku dwa medale Mistrzostw Świata – brąz zdobyty w 2017 roku w RPA i srebro w 2018 roku we Włoszech. Na skutek urazu kręgosłupa, jakiego doznał w wypadku komunikacyjnym w 2007 roku, sportowiec porusza się na wózku inwalidzkim. Po pięciu latach od tego zdarzenia postanowił zmienić swoje życie i zacząć trenować wyczynowo. – Gdy przebywałem na rehabilitacji po wypadku, żona przyniosła mi czasopismo kobiece, w którym był artykuł o Arkadiuszu Skrzypińskim, wówczas czołowym polskim kolarzu. Później poznałem Zbyszka Wandachowicza i on mnie zmobilizował. Zadziałał mój upór i po 10 latach jadę na igrzyska – mówił przed wyjazdem na olimpiadę. Na ubiegłorocznych Paralekkoatletycznych Mistrzostwach Europy

Maciej Drożdżal z powodzeniem bierze udział w imprezach biegowych na handbike’u – poziomym rowerze o napędzie ręcznym. Jako jeden z dwóch niepełnosprawnych zawodników należy do Wojskowego Klubu Biegacza „Meta”, a w środowisku handbike’rów jest jedynym w kraju niepełnosprawnym zawodnikiem z czterokończynowym mózgowym porażeniem dziecięcym.

45


SPORT BEZ BARIER

Koszykarze z Bydgoszczy – uczniowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Nr 3 w Bydgoszczy – w 2019 roku zakwalifikowali się na Światowe Igrzyska Olimpiad Specjalnych w Abu Dhabi. Polskę i województwo reprezentował skład mieszany: Patrycja Kokoczycka, Agnieszka Urbanek, Kamil Górski, Sebastian Pieprzyk, Bartłomiej Burchard, Przemysław Nowak i Marek Lewiński.

Piotr Kąkol (MKL Toruń) trenuje pięć razy w tygodniu, po dwie godziny dziennie. Próbował sił w parakajakarstwie i podnoszeniu ciężarów, ostatecznie jednak skupił się na rzucie dyskiem i pchnięciu kulą. Jego idolem jest mistrz paraolimpijski – Janusz Rokicki.

46

w Bydgoszczy srebro w rzucie dyskiem wywalczyła Natalia Jasińska z Grudziądza. Zawodniczka wcześniej trenowała również biegi i skok w dal. – Moją ulubioną konkurencją jest w tej chwili rzut dyskiem, ale to zmienne. Przecież przez 10 lat biegałam, byłam nawet na Igrzyskach Paraolimpijskich, na Mistrzostwach Europy w Berlinie zdobyłam medal w skoku w dal. Teraz czas na dysk. Teoretycznie nie da się tego łączyć, ale ja udowadniam, że można – tłumaczy wszechstronna zawodniczka. Brązowy medal w pchnięciu kulą podczas ME 2021 w Bydgoszczy zdobył z kolei Piotr Kąkol z Szembelkowa w gminie Obrowo. Sportowiec w 2004 roku uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku którego stracił lewą nogę. Po kilku latach od tego wydarzenia, po namowach przyjaciela, zdecydował się spróbować swoich sił w sporcie. Opła-


SPORT BEZ BARIER

Aleksandra Tecław złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Brazylii zdobyła w tandemie z Iwoną Podkościelną. Na olimpiadzie w Tokio 2020 pojechała z Justyną Kiryłą, z którą w starcie wspólnym na szosie zajęły czwarte miejsce, jeździe na czas na szosie szóste miejsce, a na 3000 i 1000 m – 6 oraz 7 miejsce.

ciło się. Dziś jest w czołówce polskich i europejskich paralekkoatletów. WSPÓLNE SUKCESY Pochodząca z Bydgoszczy Aleksandra Tecław jest jedną z najbardziej doświadczonych przewodniczek kolarskich w Polsce. Obecnie partneruje niedowidzącej Justynie Kiryle, z którą zdobyła brązowy Medal Mistrzostw Świata w kolarstwie szosowym w 2019 roku i wystąpiła na Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio. Złoto olimpijskie ma na swoim koncie z Igrzysk w 2016 w Rio de Janeiro. Do 2009 roku kolarka ścigała się w sporcie osób pełnosprawnych, wielokrotnie zdobywając w tym czasie medale i Mistrzostwo Polski, reprezentowała także indywidualnie kraj na Mistrzostwach Europy i Świata. W tandemie jako pełnosprawna kolarka z niewidomą partnerką jeździ także Edyta Jasińska z Łucznicz-

ki Bydgoszcz. Wcześniej startowała w barwach TKK Pacific Toruń. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro wraz z klubową koleżanką Natalią Rutkowską ścigała się na 4000 metrów na dochodzenie. Obecnie partneruje parakolarce Angelice Biedrzyńskiej. Zawodniczki w 2020 roku zdobyły wicemistrzostwo świata. – Całym fenomenem ścigania się w tandemie jest to, że nie wystarczy posadzić razem silnego zawodnika i silnego przewodnika. Musi być zgranie ciał i umysłów, co jest sztuką. Świat tandemów to również świat trudnych historii. Z różnych powodów zawodnicy tracą lub stracili wzrok, ale to, że tam są, jest świadectwem ich waleczności. Nie poddają się, walczą o swoje cele, o samodzielność, spełnienie. Być częścią tego procesu to magia, ale i wielka odpowiedzialność – mówiła w rozmowie z portalem rowerowa.pl. Poprzednią partnerką Edyty Jasińskiej

Srebro paraolimpijskie – Sydney 2000 i Londyn 2012 – ma na swoim koncie pochodząca ze Świecia Arleta Meloch, wychowanka GKS Olimpia Grudziądz. Zawodniczka specjalizowała się w biegach na 1500 i 800 m. Była wielokrotną mistrzynią Polski w maratonie, mistrzynią Europy i świata. Rywalizowała również z osobami pełnosprawnymi.

47


SPORT BEZ BARIER

Jokers – Bydgoska Drużyna Rugby na Wózkach – w rozgrywkach startuje w pięcioosobowym składzie, jednak do spróbowania swoich sił na boisku zachęca wszystkich zainteresowanych.

była Karolina Rzepa, która na rzecz kolarstwa zrezygnowała z wyczynowego trenowania bowlingu.

Zawodnicy Włocławsko-Brodnickiego Klubu Sportowego Niewidomych i Słabowidzących „Pionek” zajęli pierwsze, drugie i piąte miejsce w kategorii B2 kobiet oraz czwarte miejsce w B1 mężczyzn na zawodach Grand Prix Polski w kręglach klasycznych 2021. W tym roku klub obchodzi 20-lecie istnienia.

48

PRESTIŻOWE IMPREZY W REGIONIE W ubiegłym roku hala sportowa Arena Toruń gościła wyjątkowe drużyny sportowe podczas III turnieju Mistrzostw Polski rugby na wózkach. Ta widowiskowa dyscyplina – jeden ze sportów paraolimpijskich – jest kombinacją koszykówki na wózkach i hokeja na lodzie. W Polsce aktywnie działa 16 zespołów tego typu, jeden z nich pochodzi z naszego regionu. Drużyna Jokers istnieje od 2009 roku – powstała z inicjatywy Krzysztofa Kranza, na co dzień zaangażowanego również w działania Fundacji Aktywnej Rehabilitacji. „Zwykły Sport Niezwykłych Ludzi” – to hasło Seni Cup Międzynarodowej Ligii Piłki Nożnej Osób Niepełnosprawnych, których rozgrywki od 2002 roku odbywają się równolegle


SPORT BEZ BARIER

WSPARCIE WOJEWÓDZTWA

Liga Seni Cup rozpoczyna się turniejami kwalifikacyjnymi rozgrywanymi równolegle w 10 różnych krajach, takich jak: Niemcy, Czechy, Słowacja, Węgry, Litwa, Łotwa czy Polska. Zwycięzcy eliminacji mierzą się w Turnieju Finałowym Ligi odbywającym się w Toruniu na początku lipca.

w 10 krajach, z finałem w Toruniu. Co roku biorą w nich udział drużyny stworzone z kobiet i mężczyzn pasjonujących się tą dyscypliną sportu. Impreza połączona jest z widowiskowymi paradami, podczas których przez kilka dni miasto zmienia się w kolorową stolicę tolerancji i sportowej rywalizacji. Włocławek był z kolei gospodarzem IV Ogólnopolskiego Turnieju Osób Niewidomych i Słabowidzących w Bowlingu. Po raz kolejny event zorganizowany został przez Włocławsko-Brodnicki Klub Sportowy Niewidomych i Słabowidzących „Pionek”. Udział w zawodach brali członkowie Kadry Narodowej, Mistrzowie Polski, Europy i Świata. Rywalizacja odbywa się wśród kobiet i mężczyzn. Jedną z najbardziej utytułowanych wychowanek klubu i Mistrzynią Polski 2021 w kategorii B2 jest Jadwiga Rogacka, która ma na swoim koncie dwa tytuły Wicemistrzyni Świata – z 2015 roku z Seulu i rok później w Łodzi. Włocła-

wianka choruje na nieuleczalne postępujące schorzenie genetyczne oczu – zwyrodnienie barwnikowe siatkówki. Bowling trenuje od 2002 roku. Gospodarzem wielu ogólnopolskich i ogólnoświatowych imprez parasportowych jest także Bydgoszcz. Poza ubiegłorocznymi Paralekkoatletycznymi Mistrzostwami Świata na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka w 2019 roku odbyło się World Para Athletics Grand Prix, X Ogólnopolski Mityng Gimnastyczny Olimpiad Specjalnych czy X Ogólnopolskie Letnie Igrzyska Olimpiad Specjalnych. Stadion Zawiszy był miejscem Ogólnopolskich Turniejów Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych. Imprezy te organizowane są przez Oddział Regionalny Olimpiady Specjalne Polska Kujawsko-Pomorskie, który od kilkudziesięciu lat ułatwia parasportowcom udział w całorocznych treningach wielu dyscyplin. Stowarzyszenie jest członkiem Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

W osiąganiu sukcesów przez kujawsko-pomorskich zawodników pomaga dostosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami infrastruktura sportowa. Wspierane przez Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego inwestycje pozbawione są barier architektonicznych, a specjalistyczny sprzęt umożliwia treningi w wielu dyscyplinach. W 2013 roku za kwotę 200 tys. zł zakupiono wózki do gry w rugby dla bydgoskiego klubu. W zmodernizowanym Kompleksie Sportowym Zawisza powstała też siłownia sportowo-rehabilitacyjna, a cały obiekt jest przyjazny dla osób niepełnosprawnych. Województwo Kujawsko-Pomorskie przekazało na ten cel blisko 789 tys. zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Na dofinansowanie mogą liczyć także organizacje pozarządowe, które na co dzień propagują aktywność fizyczną i umożliwiają rozwijanie sportowych pasji osobom niepełnosprawnym. W 2021 roku w ramach programu „Pokonamy Bariery” wsparcie otrzymały m.in.: •S towarzyszenie Sportu i Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych „Start Bydgoszcz” – dwa wnioski na kwoty 574 632 zł i 525 225 zł; •P omorsko-Kujawski Klub Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Niewidomych i Słabowidzących „Łuczniczka” z siedzibą w Bydgoszczy – dwa wnioski na kwoty 265 709 zł oraz 282 143 zł; •S towarzyszenie Kultury Fizycznej Niewidomych i Słabowidzących OCULUS z siedzibą w Bydgoszczy – 123 175 zł; • Kujawsko-Pomorski Związek Sportu Osób Niepełnosprawnych z siedzibą w Bydgoszczy – 77 176 zł.

49



PO ŚLADACH HISTORII Chęć poznania losów przodków, dziejów miejscowości czy po prostu ciekawość otaczającego świata – to motywuje pasjonatów historii, poszukiwaczy i rekonstruktorów z województwa kujawsko-pomorskiego. Często wyruszają w teren, odkrywają archiwalne materiały i dzielą się swoją wiedzą z innymi. Dzięki nim wiemy więcej o naszym regionie i nie tylko.

K Michał Jankowski jest autorem albumu Ginące miejsca kujawsko-pomorskie. – Chciałem pokazać takie tereny w regionie, których zwykle się nie dostrzega – pochowane gdzieś w laskach czy zaroślach, opuszczone i najczęściej zrujnowane do tego stopnia, że zostało im kilka lat istnienia – tłumaczy. W książce znaleźć można unikalne fotografie pałaców, dworków, zapomnianych cmentarzy, czy elementów fortyfikacji.

arolina Famulska-Ciesielska dorastała w Lubiczu Górnym, którego społeczność przed II wojną światową w 40 proc. stanowili Żydzi. Jeszcze do niedawna ich losy zatarte były przez brutalną historię, jednak dziś przeczytać o nich możemy w książce Sztelt Lubicz. – W dostępnej literaturze znalazłam informacje na tyle frapujące, że zaczęłam szukać kolejnych. Początkowo jedynie po to, aby zaspokoić własną ciekawość. Po pewnym czasie zdałam sobie sprawę, że być może warto by było podzielić się tymi ustaleniami w formie przynajmniej niewielkiej książeczki. Mogłoby to stać się skromną formą upamiętnienia społeczności, która w okrutnych okolicznościach przestała istnieć – mówi autorka. W efekcie powstał reportaż historyczny oparty o źródła i relacje dzieci ocalałych z Shoah. – Wiedziałam, że piszę to nie jako naukowiec, ale jako osoba z Lubicza, z Lipnowskiej, gdzie 80 lat

– Niezwykle cennym źródłem informacji były dla mnie rozmowy z dwiema mieszkankami przedwojennego Lubicza – Janiną Bonkowską (rocznik 1924) i Sabiną Falkowską (rocznik 1928). Obie udzieliły mi wielu konkretnych informacji. Przyszłam do nich z listą nazwisk, a one rozpoznały na niej swoich sąsiadów, kolegów szkolnych, przyjaciół swoich rodzin. Książka bardzo wiele zawdzięcza ich opowieściom – wspomina Karolina Famulska-Ciesielska, autorka książki pt. Sztelt Lubicz o społeczności żydowskiej z Lubicza Górnego.

51


PO ŚLADACH HISTORII

Jarosław Hejenkowski jest autorem projektu i książki Historia Kujawskiego Futbolu, przybliżającej początki piłki nożnej na Kujawach Zachodnich i pierwszych klubów z Inowrocławia, Pakości, Gniewkowa, Strzelna, Żnina, Janikowa i in.

TORUNIANKA BEATA BAWEJ-LISIECKA W RAMACH DOKTORATU PRZEBADAŁA PONAD STO PAMIĘTNIKÓW I DZIENNIKÓW Z PIERWSZEJ POŁOWY XIX WIEKU, PISANYCH PRZEZ ARYSTOKRATKI I ZIEMIANKI Z ZIEM POLSKICH. – KAŻDY ŚLAD PO CZYIMŚ ŻYCIU JEST NIEZWYKLE WAŻNY, NAWET JEŚLI NIE DOTYCZY WIELKICH, ZASŁUŻONYCH DLA HISTORII KRAJU JEDNOSTEK, ALE NP. ZWYCZAJNYCH DZIEWCZYN Z CODZIENNYMI TROSKAMI, CAŁĄ PALETĄ EMOCJI I PRZEŻYĆ – TŁUMACZY.

wcześniej Niemcy i lokalni volksdeutsche pognali tych kilkaset osób ostatecznie na śmierć. To taki mój sposób na wyrażenie współczucia dla sąsiadów, których nie miałam szansy poznać – dodaje. – Staram się unikać zbyt wielkich słów. Uważam, że pamięć o przeszłości jest bardzo ważna. Pomaga lepiej rozumieć teraźniejszość, a często nawet samego siebie.

Stowarzyszenie Nowa Para Butów opracowało Inowrocławski Atlas Kobiet, w którym znaleźć można biogramy zasłużonych mieszkanek miasta – zarówno tych, które już dawno zapisały się w historii, jak i nadal aktywnych. Na podstawie atlasu powstał także audioprzewodnik i gra miejska.

52

HISTORIE MNIEJSZYCH MIEJSCOWOŚCI Jerzy Łaganowski na blogu „Kroniki Inowrocławskie” opublikował już ponad tysiąc wpisów. W wolnych chwilach fotografuje okolice i pisze poezję. W promowanie historii miasta zaangażował się ponad dekadę temu, a inspiracją do takich działań stały się rozmowy ze zwiedzającymi wystawę solnictwa w podziemiach inowrocławskiego teatru. – Okazało się, że niewiele wiedzieli o znaczeniu


PO ŚLADACH HISTORII

17 stycznia w 2020 roku odbyło się najbardziej spektakularne wydarzenie w jubileuszowym kalendarium obchodów stulecia powrotu Pomorza i Kujaw do Bartosz Kozik organizuje m.in. „Spacery po Tleniu z przewodnikiem”, podczas których opowiada o dziejach miejscowości i okolic. Z jego inicjatywy odbył się wolnej Polski – uroczystości w Golubiu-Dobrzyniu z inscenizacją wkroczenia do miasta Błękitnej Armii generała Hallera, przygotowaną przez blisko stuosotakże Zlot Dawnych Pojazdów i wiele innych lokalnych wydarzeń popularyzujących turystykę i historię regionu. bową grupę rekonstrukcyjną.

średniowiecznego Inowrocławia, jego związku z królami i innymi postaciami historycznymi. Gdy poruszałem ten temat z moimi znajomymi z województwa, również nie mieli o tym zielonego pojęcia – wspomina. Postanowił więc dzielić się swoją wiedzą oraz historycznymi i współczesnymi zdjęciami w internecie. Publikuje teksty o dawnych losach miasta, kalendaria najważniejszych wydarzeń w dziejach, promuje zabytki i ich historię, a także piękno przyrody na Kujawach. Co więcej, w 2013 roku podjął się trudnego zadania – postanowił zebrać słowa, zwroty i nazwy używane przez lata w Inowrocławiu i okolicy. W ten sposób powstał mały słownik gwary kujawskiej, dostępny na stronie autora. Ambasadorem archiwistyki lokalnej jest także Łukasz Jakubowski z Sępólna Krajeńskiego. Na co dzień pracuje w Bibliotece Publicznej im. J. Iwaszkiewicza, pisze artykuły na temat historii regionu

– Archiwistyka społeczna jest ruchem opartym na zaangażowaniu zwykłych-niezwykłych ludzi. Takich, którym – tutaj podeprę się pewnym znanym hasłem – nie jest wszystko jedno. Ci ludzie starają się, żeby zachować część albo i całość jakiejś historii, spuścizny lub tradycji – mówi Łukasz Jakubowski, autor książki Krajeński las rzeczy. Szkice z dziejów Sępólna Krajeńskiego i okolic.

53


PO ŚLADACH HISTORII

Amoroso to bydgoska amatorska pracownia artystyczna organizująca pokazy dawnego tańca i warsztaty z historią w tle. Członkowie zafascynowani są historią, kulturą i sztuką, chcą wskrzeszać ducha minionych epok i dworów europejskich z wieków XV i XVII, a także przybliżać słowiańskie obrzędy oraz rytuały. Ich pokazy śledzić można na kanale YouTube.

Artur Dobiegała – przewodnik, pasjonat historii, współtwórca Domu Legend Toruńskich, jest także współprowadzącym nowy podcast o nazwie „Miastowy”. Przybliża w nim polskie miejscowości i ciekawostki z nimi związane.

54

i prowadzi bloga „Clio z Sępólna”. Odpowiada również za zbieranie, opracowywanie i popularyzowanie materiałów z Cyfrowego Archiwum Tradycji Lokalnej. – Zawsze myślałem, że Sępólno to miasteczko jakich bez liku. Bez historii. Leszek Skaza ze swoją książką (Sępólno Krajeńskie na starej fotografii) udowodnił mi, że jest inaczej. I tak właśnie się zaczęło. Od olśnienia – wspomina. Dziś w jego poszukiwania włączają się także inni mieszkańcy, a zgromadzone w ten sposób materiały – takie jak pocztówki czy zdjęcia – staną się podstawą nowej, bogato ilustrowanej książki przedstawiającej dzieje miasta. Historię Jabłonowa Pomorskiego odkrywa i popularyzuje Ewa Rzepka, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej im. J. Kusocińskiego. Jej samodzielne badania doprowadziły m.in. do odkrycia nazwisk rolników zamordowanych przez hitlerowców we wrześniu 1939 roku w Buku Góralskim. Spod jej pióra wyszły takie książki, jak: Spacerkiem


PO ŚLADACH HISTORII

Chorągiew Husarska Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego powołana została według dawnych obyczajów – wystawionym przez marszałka listem przypowiednim. W skład organizacji wchodzą doświadczeni rekonstruktorzy. Zobaczyć ich możemy m.in. w pochodach na Święto Trzeciego Maja, obchodach Święta Niepodległości czy corocznym Turnieju Rycerskim w Golubiu-Dobrzyniu.

po Jabłonowie i okolicy, wydana z okazji obchodów półwiecza nadania praw miejskich, czy Płowęż. Ludzie – historia – zabytki, oparta nie tylko o archiwalne źródła, kroniki i artykuły prasowe, ale też liczne relacje oraz wywiady. Dzięki zaangażowaniu pasjonatki regionu brodnickiego wieś Płowęż jest jedyną tak gruntownie przebadaną i opisaną miejscowością w gminie Jabłonowo Pomorskie. Z kolei Bartosz Kozik, jeden z finalistów marszałkowskiego konkursu „Odkrywca”, mieszka w Gdańsku, jednak to dzieje kujawsko-pomorskiego Tlenia stały się jego prawdziwą pasją. W efekcie mieszkańcy tego rejonu mogą dowiedzieć się więcej o historii tych terenów z prowadzonych przez Bartosza stron – www.mojtlen.pl i profilu na Facebooku o tej samej nazwie. Z jego inicjatywy w budynku dworca powstała wystawa poświęcona dziejom miasta, historii kolejnictwa i ruchu turystycznego. „Dworzec Tleń” stał się

w ten sposób nieformalnym muzeum i chętnie zwiedzaną izbą regionalną. INSCENIZACJE I POSZUKIWANIA Na Kujawach i Pomorzu nie brakuje grup rekonstrukcyjnych przekazujących wiedzę poprzez efektowne widowiska historyczne. Od lat w naszym regionie działa Chorągiew Husarska Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego, rezydująca w zamku w Golubiu-Dobrzyniu. Grupa brała udział m.in. w spotkaniu upamiętniającym Odsiecz Wiedeńską podczas Dni Kultury Polskiej w Austrii oraz licznych imprezach historycznych w kraju i za granicą. Za cel postawiła sobie popularyzowanie wiedzy związanej ze zwycięstwami formacji na polach bitewnych w wiekach XVI i XVII. – Wśród nas jest zawodowy strażak, żołnierz, do niedawna czołgista, inżynier projektujący mosty, jest mechanik samochodowy, są przedsiębiorcy, budowlaniec, ksiądz, muzealnik, prezes spółki,

W 2022 roku premierę miała książka Małgorzaty Grosmann Bydgoszcz jest kobietą. Opowieść o międzywojniu, która nie pomija kobiet. – Chciałam pokazać nie kilka życiorysów, ale to, że na losy naszego miasta i ludzi w nim mieszkających wpływ miały (i mają) zarówno te najbardziej znane postaci, jak i mniej znane lub zupełnie w publicznej świadomości nieistniejące. Nie tylko mężczyźni, jak sądzić można na podstawie informacji o władzach miejskich czy z historii bitew – pisze we wstępie autorka.

55


PO ŚLADACH HISTORII

Galowie z Kujaw to grupa archeologów, muzealników i historyków, ale przede wszystkim – jak sami o sobie mówią – „ortodoksyjnych poszukiwaczy skarbów, marzycieli i zajawkowiczów”. Jezioro Gopło, Jezioro Pakoskie, okolice Inowrocławia, tereny pomiędzy Radziejowem a Brześciem Kujawskim oraz być może także Izbica Kujawska to ich najnowsze cele poszukiwawcze. Na zdjęciu Daria Wyrostkiewicz, prezeska stowarzyszenia.

Stowarzyszenie Lapidaria od 2009 roku przywraca zapomnianym cmentarzom pierwotną sferę sacrum. Członkowie grupy odnajdują i odnawiają nekropolie protestanckie, żydowskie oraz te, które niekiedy funkcjonują jedynie w pamięci lokalnej społeczności, np. cmentarze poepidemiczne, stanowiące świadectwo historii poprzednich pokoleń mieszkańców.

56

laborantka, uczeń szkoły średniej, rolnik, płatnerz, długo by wymieniać, ale łączy nas jedno – pasja i zamiłowanie do historii – mówią o sobie członkowie Chorągwi. Pasjonatów z Torunia, Aleksandrowa Kujawskiego, Inowrocławia, Brudnowa czy Gniewkowa od 2018 roku zrzesza Chorągiew Zaciężna Ziemi Kujawskiej. Organizacja skupia się na odwzorowywaniu rzeczywistości z przełomu wieków XIV i XV podczas licznych inscenizacji i turniejów rycerskich. Na spotkaniach z Chorągwią poznać można m.in. tajniki średniowiecznego uzbrojenia, wyrabiania monet, kuchni, walk i zabaw. Łabiszyńskie Spotkania z Historią to z kolei cykliczne, trzydniowe wycieczki w przeszłość, podczas których przedstawiane są różne etapy II wojny światowej. Rekonstrukcje bitew,

rozmowy z weteranami, koncerty i różnorodne pokazy związane z realiami codziennego życia w tamtym okresie historii stanowią doskonałą okazję do poszerzania wiedzy i ciekawego spędzania czasu. Każdorazowo w wydarzeniu bierze udział blisko 400 rekonstruktorów z całej Polski i nie tylko. Nie brakuje również pasjonatów prezentujących prywatne kolekcje np. unikatowego sprzętu z wojennych lat. Stowarzyszenie na Rzecz Ocalenia Śladów Przeszłości w Gminie Cekcyn – „Światło” przyciąga widzów na pikniki w Wierzchucinie, gdzie cyklicznie odbywa się inscenizacja dawnego, tajnego poligonu hitlerowców. Wielu ciekawych historii o tym miejscu dostarczyli organizatorom sami mieszkańcy. – Przeprowadziliśmy mnóstwo wywiadów, a treści wykorzystamy w specjal-


PO ŚLADACH HISTORII

POZNAĆ SWOICH PRZODKÓW

Bartosz Puchowski ze Stowarzyszenia na Rzecz Ocalenia Śladów Przeszłości w Gminie Cekcyn – „Światło” koordynuje wiele inscenizacji historycznych. Coraz większą popularnością cieszą się spotkania na poligonie rakietowym Heidekraut w Wierzchucinie. Na potrzeby tego wydarzenia pasjonaci skonstruowali np. 14-metrową rakietę.

nym wydawnictwie – mówi Bartosz Puchowski, założyciel stowarzyszenia. Organizacja otrzymała także dotację od Narodowego Centrum Kultury na przeprowadzenie warsztatów o kulturze borowiackiej, wydanie słowniczka gwary i ilustrowanej mapy gminy. To jednak tylko mała część działalności członków grupy. Za inicjatywy społeczne i żywe lekcje historii stowarzyszenie otrzymało nagrodę Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego. – Od początku przyświecała nam także idea ratowania i odnawiania zabytków w gminie Cekcyn. Dla mnie każdy najmniejszy ślad przeszłości jest bardzo cenny i wart zachodu – dodaje Bartosz Puchowski. Stowarzyszenie wyremontowało kilka zapomnianych nekropolii ewangelickich na terenie województwa. W odkrywaniu historii pomagają również amatorskie grupy poszukiwa-

czy. Każda z nich działa za zgodą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, o ich znaleziskach niekiedy piszą gazety z całego świata. Tak było chociażby w przypadku odkrycia uprzęży końskiej sprzed 2500 lat – dokonanego przez jedną z najbardziej aktywnych grup, Stowarzyszenie Weles. Poszukiwacze za cel obierają sobie przedmioty, dokumenty, fotografie, uzupełniane relacjami mieszkańców. Wśród odnalezionych przez nich skarbów warto wymienić np. topór datowany na środkową epokę brązu czy niemal 100 srebrnych krzyżackich monet z XV wieku. Za to ostatnie odkrycie grupa nominowana była do nagrody Archeologiczne Sensacje 2021, przyznawanej przez czasopismo popularnonaukowe „Archeologia Żywa”. Za pomocą wykrywaczy metalu przeszukują głównie obszary w gminie Wielka Nieszawka.

Kujawsko-Pomorskie Towarzystwo Genealogiczne od lat pomaga wielu osobom w odnalezieniu przodków i historii rodziny. W poszukiwaniach tych bardzo przydatne są materiały archiwalne, takie jak lokalna prasa, monografie dotyczące miejscowości, stare książki telefoniczne itp. Do pełnego obrazu konieczne jest zaznajomienie się z tłem historycznym badanej epoki. Odkrywając swoje korzenie, genealodzy-amatorzy każdorazowo przyczyniają się do dokumentowania i porządkowania naszych wspólnych dziejów. – Praca nad genealogią własnej rodziny nie polega jedynie na odnotowaniu powiązań rodzinnych i odtworzeniu faktów z historii rodu. Jest próbą zrozumienia naszych przodków i ich świata. Stanowi najbardziej bezpośrednią nić wiążącą nas i naszą rodzinę z historią całego kraju, z dziejami świata. Jakże inny wymiar przybierze historia naszych powstań narodowych, gdy odkryjemy, że w jednym z nich brał udział nasz przodek – przekonuje przewodnicząca Towarzystwa, Ewa Szczodruch. Sama zainteresowała się genealogią w 2006 roku, dziś twierdzi, że odmieniło to jej życie i ukształtowało pasję.

57


Publikacja powstała na zlecenie Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego wydawca

Polska Press Sp. z o.o. prezes oddziału bydgoszcz

Marek Ciesielski dyrektor biura reklamy

Agnieszka Perlińska redaktorka prowadząca

Lucyna Tataruch projekt i skład

Ilona Koszańska-Ignasiak zdjęcie na okładce

Ziemia Bydgoska, fot. Szymon Zdziebło dla UMWKP zdjęcia

Amatorska Pracownia Artystyczna „Amoroso” (str. 54), Bassam Aouil (str. 18), Wojtasiewicz Arkadiusz (str. 43, 44), Piotr Bilski (str. 40), Dariusz Bloch (str. 19, 50), Paulina Chrzan i Jakub Domański (str. 14), Szymon Cieślak (str. 9), Tomasz Czachorowski (str. 12, 17, 52), Krzysztof Draculski (str. 52), Marian Drożdżal (str. 45), Andrzej Goiński dla UMWKP (str. 45), Grzegorz Jędrkiewicz (str. 46), Lech Kamiński (str. 26), Krzysztof Kapica (str. 25), Olek Knittera (str. 49), Dorota Kostecka (str. 8), Rafał Kostrzewa (str. 27), Filip Kowalkowski (str. 17, 32), Sławomir Kowalski (str. 15), Inez Królikowska (str. 16), Izabela Kostiukow (str. 41), Magda Kujawa (str. 40), Mikołaj Kuras dla UMWKP (str. 5, 35), Joanna Małaczek (str. 10), Narodowe Archiwum Państwowe (str. 30), Grzegorz Olkowski (str. 13), Radosław Osiński (str. 57), Daniel Pach dla UMWKP (str. 6, 53), Daniel Pawłowski (str. 36), Wojciech Puchacz (str. 48), Andrzej Romański /UMK (str. 25, 31, 32, 34), Kinga Sawicka /MGOKSiR Gniewkowo (str. 8), Jacek Smarz (str. 15), Robert Szaj (str. 47), Sandra Szymańska (str. 53), Robert Wyrostkiewicz (str. 56), Bartłomiej Zborowski /Polski Komitet Paraolimpijski (str. 42, 44), Bartłomiej Zborowski /Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start” (str. 46), Joanna Zdancewicz (str. 48), Szymon Zdziebło dla UMWKP (str. 10, 11, 51, 55), archiwum GP, (str. 7, 23), domena publiczna str. 20, 21, 28, 30, 37, 38 Janina Gardzielewska, archiwum UMK, sygn. 309_121_II_217_796 (str. 38) Krystyna Szalewska-Gałdyńska Toruńska noc z chimerą (str. 39) technika: akwaforta 1983, kolorowana pastelami 1/10/1983, data powstania: 1983, wymiar dzieła (wys x szer): 24,5 x 24,5 cm digitalizacja: Pracownia digitalizacji dzieł sztuki - dr Marek Czarnecki: 06/2021 / format cyfrowy: TIF i JPG lokalizacja oryginału w momencie digitalizacji: Zbiory Krystyny Szalewskiej-Gałdyńskie Krystyna Szalewska-Gałdyńska Matka Boża od cudownego medalika (str. 39) technika: akwarela, gwasz / data powstania: 1989 / wymiar dzieła (wys x szer): 48 x 38 cm digitalizacja: Pracownia digitalizacji dzieł sztuki - dr Marek Czarnecki: 04/2021 / format cyfrowy: TIF i JPG lokalizacja oryginału w mo Krystyna Szalewska-Gałdyńska Romeo i Julia (str. 39) technika: linoryt barwny 2/45/1975, data powstania: 1975, wymiar dzieła (wys x szer): 50 x 48cm digitalizacja: Pracownia digitalizacji dzieł sztuki - dr Marek Czarnecki: 06/2021 / format cyfrowy: TIF i JPG lokalizacja oryginału w momencie digitalizacji: Biblioteka UMK w Toruniu digitalizacja: Biblioteka Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy (str. 24) YouTube Chopin Institute/Katarzyna Popowa-Zydroń (str. 26) YouTube gniewkowo eu / Dr Tadeusz Dereziński o wpływie tańca na zdrowie (str. 33) YouTube IH Torun/Glenn Standish, Director of Studies at International House Toruń (str. 18) YouTube NowosciTorunskie / Odkrywamy Toruń – poznaj atrakcje toruńskiej Starówki (str. 54) YouTube Polska Press Kujawsko-Pomorskie Muzeum Dyplomacji | Smaki Kujaw i Pomorza (str. 19) zbiory Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej w Toruniu (str. 22) zbiory Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej w Toruniu, fotografia z indeksu, Poznań 1927 r. (str. 23) zbiory W. Zawadzkiego (str. 22) własność prywatna, dygitalizacja: KPBC – UKW (str. 24) zdjęcie udostępnione przez Felicję Lamprecht - archiwum prywatne (str. 27) zdjęcie udostępnione przez Isabel Arias Moliz - archiwum prywatne (str. 17) konsultacja historyczna rodziału Po śladach historii Artur Dobiegała

Wszelkie prawa zastrzeżone rok wydania 2022


reklama

59


Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego

K O N TA K T: Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu Plac Teatralny 2, 87-100 Toruń, tel. 56 62-18-600, 56 62-18-610 e-mail: punkt.informacyjny@kujawsko-pomorskie.pl

fb.com/WojewodztwoKujawskoPomorskie twitter.com/lubietubyc instagram.com/kujawskopomorskie youtube.com/user/umwkp issuu.com/kujawsko-pomorskie flickr.com/photos/kujawskopomorskie

www.kujawsko-pomorskie.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.